• Nie Znaleziono Wyników

Wielkie ludy historii. Egipcjanie - Christian Hill - mobi, pdf, epub, ebook – Ibuk.pl

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wielkie ludy historii. Egipcjanie - Christian Hill - mobi, pdf, epub, ebook – Ibuk.pl"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)
(3)
(4)

SZTUKA

GOSPODARKA WOJSKO

KULTURA

SPOŁECZEŃSTWO

LEGENDA

(5)

KRÓLESTWO ZMARŁYCH

Teby, Egipt, drugi rok panowania Aja, Nowe Państwo, XVIII dynastia (1322 rok p.n.e.)

– Teby

– mówi jeden z marynarzy, wskazu- jąc leniwym gestem miasto położone na lewym brzegu.

Osiemnastoletni Sabu nigdy jeszcze nie opuścił miejsca swojego urodzenia. Wszystko jest dla niego nowe i in- trygujące. Podekscytowany bierze pod ramię swoją mło- dziutką żonę Anę.

5

(6)

6

– Będzie nam tu dobrze – szepcze jej do ucha, obej- mując ją czule. – Mówią, że to najpiękniejsze miasto w DWÓCH KRÓLESTWACH .

Dziewczyna uśmiecha się promiennie: cieszą się jej oczy, a usta rozchylają się, by ukazać białe zęby.

– Musimy się tu zadomowić: nie możemy przecież wrócić do Memfis!

– Twój ojciec nigdy by mi tego nie wybaczył – szep- cze Sabu.

– Twój zresztą też nie – uśmiecha się dziewczyna.

Sabu przygląda jej się z uwagą: chociaż jest tak mło- da, ma w sobie mądrość starszej KOBIETY .

Marynarz wskazuje brzeg po ich prawej stronie.

– Przygotujcie swoje bagaże – mówi. – Będziemy przybijać do zachodniego brzegu.

Tam właśnie się udawali: do królestwa Anubisa i in- nych BÓSTW śmierci.

Nie mieli ze sobą wielu rzeczy, tylko kilka ubrań, flet Any i narzędzia Sabu: miedziane dłuta, mały młotek o drewnianej, pokrytej drobnymi inskrypcjami ręko- jeści i składaną miarę długości łokcia.

(7)

Słońce, które świeciło już nisko, rzucając ostatnie blaski na podróżnych, przygotowywało się, by zgasnąć pomiędzy skalistymi górami. Za ich plecami, po drugiej stronie rzeki, królestwo żywych wciąż mieniło się różem i pomarańczem w resztkach światła dnia.

Zbliżała się skąpana w czerni cicha noc.

– Miasto musi być piękne – wzdycha Ana.

– Wieś też jest piękna – mówi Sabu z udawaną pew- nością siebie. – Obiecuję ci, że zwiedzimy miasto, kiedy tylko będę miał dzień wolny.

– Liczę na to!

Nie zdążyli jeszcze zejść z chwiejącej się drewnianej kładki, kiedy stanął przed nimi ośmio- czy dziewięcio- letni chłopaczek.

– Sabu? – mówi, ni to pytając, ni to stwierdzając fakt. – Jestem Bebi, syn Ineniego. Mam was zaprowa- dzić do wsi Pa Demi – chłopiec zdaje się spieszyć, ale jest sympatyczny.

– Sabu i Ana, to my – mówi młodzieniec, podając żonie dłoń, by pomóc jej zejść ze statku na brzeg. Zgrab- na i zwinna Ana sama sobie radzi.

7

(8)

8

– Możecie spakować tu wasze rzeczy. – Bebi pokazu- je osła z dwoma dużymi koszami na grzbiecie. Są w nich już amfory i kilka worków. – Chodźmy, bo się ściemnia.

– To daleko? – pyta Ana.

Bebi kręci głową:

– Nie, jeśli pójdziemy tędy. – Wyciąga ramię przed siebie, w stronę słońca. Klepie osła w zad i zwierzę ru- sza, prowadząc małą grupkę. – Wioska znajduje się tuż za skrajem pustyni.

– Na pustyni? – woła Ana i zaraz zwraca się do Sabu.

– O tym mi nie mówiłeś.

W Memfis dom rodzinny Any stał wśród soczystej zieleni, gdzie wezbrane WODY NILU pozwa-

lały rozrastać się bujnej roślinności. Dziewczyna uwiel- biała rośliny.

– Powiedział: „tuż za skrajem pustyni” – zwrócił uwagę Sabu, próbując się usprawiedliwić. – Powiedzia- łeś „tuż”, prawda? – spytał Bebiego.

– Oczywiście. Możesz być spokojna, z wioski widać zieleń.

– A woda? Jest tam woda?

(9)
(10)

DWA KRÓLESTWA

Starożytny Egipt składał się z dwóch królestw: po- łudniowego, gdzie Nil tworzył wodospady (Gór- ny Egipt), i północnego, gdzie wpływał do morza (Dolny Egipt). W niektórych epokach królestwa były osobne, w innych natomiast połączone pod panowaniem jednego faraona.

KOBIETY

W starożytnym Egipcie kobiety cieszyły się tymi samymi prawami oraz szacunkiem co męż- czyźni. Mogły wybierać, kogo poślubić, i posia- dać włas ne dobra, także po rozwodzie. Bywały też faraonami.

– Pewnie. Osły przynoszą ją codziennie…

Dziewczyna przeczesuje palcami kruczoczarne wło- sy. Nie wydaje się całkiem przekonana.

– Wszystko będzie dobrze, zobaczysz – szepcze uspokajająco Sabu.

(11)

BÓSTWA

Większość egipskich bóstw była bezpośrednio związana z jakimś zwierzęciem i często ukazywa- na z jego głową. Anubis, bóg zmarłych i opiekun balsamistów oraz grobów, miał głowę szakala;

bóg słońca Ra – sokoła, bóg pisma Thot – głowę pawiana, zaś bogini płodności Hathor – krowy.

WODY NILU

Dobrobyt egipskich królestw zależał całkowicie od rzeki Nil i jej wód, które wzbierały co roku.

Rzeka zalewała dolinę, czyniąc ziemię niezwykle żyzną. Kiedy się wycofywała, Egipcjanie mogli siać i czekać na – zawsze obfite – zbiory.

(12)

Spis treści

(13)

KRÓLESTWO ZMARŁYCH ...5

WIOSKA ...12

DOLINA ...17

GROBOWIEC ...25

KOLACJA, KTÓREJ NIE BYŁO ...30

GRUPA SIĘ POWIĘKSZA ...40

WARTOWNIA ...44

DOLINA NOCĄ ...50

(14)

W CIEMNOŚCI ...55

ZŁODZIEJ ZIELENI ...65

FAŁSZYWY KROK ...69

WYBÓR INENIEGO ...75

ŚWIĄTYNIA HATSZEPSUT ...85

SZCZERE OBAWY ...94

PORTRET I KARTUSZ ...98

(15)

Egipcjanie. Wielkie ludy historii Christian Hill

Ilustracje: Sara Not

Tłumaczenie: Natalia Mętrak-Ruda Published originally under the title: Gli Egizi.

Grandi popoli del passato

© 2017, Edizioni EL S.r.l., Trieste Italy All rights reserved

Polish translation copyright

© 2018 by Wydawnictwo RM 03-808 Warszawa, ul. Mińska 25 www.rm.com.pl

ISBN 978-83-7773-844-3

Redaktor prowadzący: Irmina Wala-Pęgierska Redakcja: Mirosława Szymańska

Korekta: Agnieszka Trzebska-Cwalina Nadzór graficzny: Grażyna Jędrzejec Opracowanie okładki: Studio GRAW Redaktor techniczny: Anna Nieporęcka Skład: Marcin Fabijański

Druk i oprawa: OZGraf Olsztyńskie Zakłady Graficzne S.A.

Żadna część tej pracy nie może być powielana i rozpowszechniana bez pisemnej zgody wydawcy.

Wydawnictwo RM dołożyło wszelkich starań, aby zapewnić najwyższą jakość tej książce, jednakże nikomu nie udziela żadnej rękojmi ani gwarancji.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jednak dzieje się coś dziwnego, bo zaraz po wypowiedzeniu tych słów od- czuwam jakiś dziwny chłód przepływający przez

Niewiasty uwydatniają swoje atrybuty, a przeciętny sa- miec uważa, że chcą się jemu podobać, jednak niestety prawda jest taka, że one konkurują między sobą, a my służymy

– Coś czuję, że zaraz będziesz miała szansę się wykazać, bo właśnie zauważyłam Sabinę – triumfalnie zawołała Maria..

Tylko niewielu uczniom udaje się, częstokroć przez przypadek i nie- świadomie, odkryć niektóre z tych trików, które w ogóle umożliwiają racjonalne podejście do uczenia

Krzątała się po całym domu i mogę się założyć, że znów szukała kluczyków od samochodu.. Gdybym tak naprawdę choć raz z sympa- tycznym uśmiechem na twarzy potrafiła

Później, gdy już niebo się trochę przejaśni, nie odrzucajmy tych chwil, nie starajmy się ich wyma- zać z pamięci.. Zauważmy, że ta pustka i zawarty w niej ból zarazem

Tam zaczynał się spektakl, który mieszkań- com przysparzał wiele śmiechu, zaś głównemu zainteresowanemu przede wszystkim wstydu, który mógł się skończyć,

Andrzej Graca: Bez spiny… czyli nie ma czego się bać |