• Nie Znaleziono Wyników

GZELLA „Tygodnik Polski” — lwowskie pismo nowo tworzonego Stronnictwa Demokratyczno--Narodowego z 1903 roku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "GZELLA „Tygodnik Polski” — lwowskie pismo nowo tworzonego Stronnictwa Demokratyczno--Narodowego z 1903 roku"

Copied!
23
0
0

Pełen tekst

(1)

ISSN 1509-1074 HISTORII PRASY POLSKIEJ

SŁOWA KLUCZOWE:

„Tygodnik Polski”, 1903, czasopismo społeczno-kulturalne, Liga Narodowa,

Stronnictwo Demokratyczno-Narodowe, Lwów, Galicja, zabór austriacki

ABSTRAKT

Powstałe na przełomie XIX i XX w. partie propagowały programy polityczne m.in. poprzez wydawnictwa periodyczne. Ten sam sposób działania przyjęli członkowie Ligi Narodowej, którzy w 1904 r. powołali do życia Stronnictwo Demokratyczno-Narodowe. Zwolennicy tego ugrupowania w 1903 r. wydawali „Tygodnik KEY WORDS:

Polish press in the late 19th century and early 20th century, periodicals with social and political content, Galicia, Lwów, ethnic politics in Austria-

Hungary, the National League (Liga Narodowa), the Democratic-National Party (Stronnictwo Demokratyczno-Narodowe)

ABSTRACT Newspapers were one of the instruments of reaching out to the general public by the new political parties at the turn of the 19th century. This was also the case with the activists of the National League who, in the run-up to the founding of the Democratic-National Party in 1904, launched their own paper Tygodnik Polski (Polish Weekly),

Tygodnik Polski (Polish Weekly) — a Democratic-National Party weekly launched in Lwów in 1903

Instytut Informacji Naukowej i Bibliologii Uniwersytet Mikołaja Kopernika ul. W. Bojarskiego 1 PL 87-100 Toruń e-mail: jagze@umk.pl

„Tygodnik Polski”

— lwowskie pismo nowo tworzonego Stronnictwa

Demokratyczno- -Narodowego z 1903 roku

Jacek

GZELLA

(2)

Streszczenie

W końcu XIX i na początku XX wieku doszło do ożywienia życia politycznego, czego widomym przejawem było powstawanie partii politycznych. Jedną z nich, powstałych na terenie zaboru austriackiego, było Stronnictwo Demokratyczno-Narodowe (SDN), które tworzyli działający w Galicji członkowie Ligi Narodowej. W okresie for- mowania nowego stronnictwa podejmowano akcję propagandową wykorzystując w tym celu istniejące oraz tworzone wydawnictwa periodyczne. W okresie od 18 lipca do 31 października 1903 r., we Lwowie, Feliks Mrawinczyc, przy współudziale Władysława Studnickiego, wydawał czasopismo społeczno-kulturalne pt. „Tygodnik Polski. Pismo poświęcone polityce, życiu społecznemu i ekonomicznemu, sztuce i kulturze”. Na jego łamach przybliżano program i cele SDN, prezentowano i komentowano najważniejsze — w mniemaniu redakcji — wydarzenia polityczne mają- ce miejsce w trzech zaborach. Dużo miejsca poświęcano roli i znaczeniu Kościoła katolickiego w życiu narodu.

Zgodnie z podtytułem blisko 1/4 objętości tego wydawnictwa przeznaczano na prezentację szeroko pojętej kultury.

Nie tylko zamieszczano współczesną prozę i poezję, ale również prowadzono bardzo rozbudowaną rubrykę, w której omawiano różne wydawnictwa zwarte.

(3)

W końcu XIX i na początku XX w. doszło do ożywienia polskiego życia politycznego, czego widomym przejawem było powstawanie partii politycznych.

Funkcjonowały one początkowo na emigracji oraz w poszczególnych zaborach, dążąc z czasem do stworzenia ram organizacyjnych umożliwiających głoszenie w miarę jednolitego programu politycznego i prowadzenie zbliżonej działalności partyjnej w trzech prowincjach dawnego państwa polskiego. Jedną z takich partii, utworzonych w zaborze austriackim, było Stronnictwo Demokratyczno-Narodowe (SDN), którego początków należy doszukiwać się w powstaniu we Lwowie tzw.

koloni warszawskiej, grupującej czołowych przedstawicieli Ligi Narodowej, któ- rzy po manifestacjach na terenie Królestwa Polskiego z lat 1891 i 1894 osiedlili się w stolicy Galicji. Jednak dopiero na początku XX w. wśród przedstawicieli tej formacji, którzy w swych programach politycznych brali pod uwagę przede wszystkim cele ogólnopolskie, ponaddzielnicowe, zaczęła dojrzewać, mimo wyraź- nych oporów Romana Dmowskiego i Jana Ludwika Popławskiego, idea stworzenia nowoczesnej partii demokratyczno-narodowej na terenie Austro-Węgier. Wpływ na tę decyzję miał wzrost nastrojów nacjonalistycznych związanych z zaostrzeniem konfliktu polsko-ukraińskiego po strajkach rolnych w Galicji Wschodniej w 1902 r., a także dążenie do uzyskania szerszych wpływów w społeczeństwie zaboru austriac- kiego, szczególnie wśród społeczności wiejskiej, co stało się bardzo aktualne po nieudanej próbie podporządkowania przez Ligę Narodową Stronnictwa Ludowego, a następnie Polskiego Stronnictwa Ludowego, po wykrystalizowaniu się programu tej partii w 1903 r. Nie bez znaczenia był także fakt pozostawania wszechpolaków w konflikcie ze wszystkimi partiami politycznymi legalnie działającymi w zaborze austriackim, mimo podejmowania z nimi rozmów politycznych, np. sondażowych spotkań z neokonserwatystami krakowskimi w lutym 1903 r., w trakcie których wystąpiono z programem usamodzielnienia Galicji1. Szerzenie postulatów zawartych w tym programie stało się jednym z podstawowych elementów akcji propagandowej prowadzonej przez wszechpolaków, przy czym za obowiązujące uznano opracowanie Stanisława Głąbińskiego dotyczące tych kwestii, choć posiłkowano się także publi- kacjami osób zbliżonych w owym czasie do narodowych demokratów, np. pracami

1 Szerzej zob. A. W ą t o r, Działalność Stronnictwa Demokratyczno-Narodowego w zaborze austriackim do roku 1914, Szczecin 1993, s. 13–34; t e n ż e, Narodowa Demokracja w Galicji do 1918 roku, Szczecin 2002, s. 15–73.

(4)

Władysława Studnickiego2. Efektem podejmowanych wtedy działań i dyskusji wśród zwolenników utworzenia nowej partii było opublikowanie na łamach wrześniowego

„Przeglądu Wszechpolskiego” z 1903 r. zadań politycznych, które miały obowiązywać członków nowej formacji na terenie Galicji3. W pierwszych dniach stycznia 1904 r.

przystąpiono do narad i dyskusji nad programem i projektem organizacji SDN.

Powołano wtedy Komisję programowo-organizacyjną, której pierwsze posiedzenie z 17 stycznia, z udziałem 60 osób, określano z czasem mianem zjazdu Stronnictwa Demokratyczno-Narodowego. Datę rozpoczęcia prac Komisji uznaje się w literaturze przedmiotu za datę powstania nowej partii politycznej na terenie Galicji, mimo to, że Komisja dopiero pod koniec 1904 r. była w stanie przedłożyć projekt uchwał, które 9 czerwca 1905 r. zostały przyjęte w trakcie pierwszego zebrania nowo utworzonej lwowskiej komórki Stronnictwa Demokratyczno-Narodowego4.

Narzędziem propagowania na terenie Galicji idei głoszonych przez Ligę Narodową, a następnie przez grupę osób zabiegających o utworzenie partii demo- kratyczno-narodowej, były poszczególne tytuły prasowe. We Lwowie zwolennicy Ligi wydawali od 1895 r. „Przegląd Wszechpolski”, zaś od roku następnego, na terenie Krakowa, „Polaka”. Oba te miesięczniki kierowane były przede wszystkim do czy- telników mieszkających w zaborze rosyjskim, przy czym pierwszy z nich stawał się coraz bardziej organem teoretyczno-politycznym Ligi, zatem pismem o ograniczonym zasięgu, gdy drugi był przeznaczony dla ludu5. Miesięcznikiem będącym pierwszym organem ruchu demokratyczno-narodowego wydawanym na terenie Galicji od 1899 r., skierowanym do młodzieży, była „Teka”6. Wspomniane trzy tytuły, mimo różnego kręgu odbiorców, prezentowały ten sam program polityczny. Zamiar pozyskania społeczeństwa polskiego zaboru austriackiego do programu demokratyczno-naro- dowego spowodował na początku XX wieku zaangażowanie przedstawicieli tego

2 Ideę wyodrębnienia Galicji przypomniał Władysław Studnicki w 1898 r. Zob. Ve t o [W. S t u d - n i c k i], Wyodrębnienie Galicji, „Przedświt” 1898, nr 11, s. 5–11. Rozwijał ją w latach następnych, a ukoronowaniem jego poglądów w tym zakresie była książka: Wyodrębnienie Galicji, Lwów 1901.

Zob. W. S u l e j a, System polityczny Władysława Studnickiego (do roku 1918), [w:] Polska myśl poli- tyczna XIX i XX wieku, t. 2, Twórcy polskiej myśli politycznej, pod red. H. Zielińskiego, Wrocław 1978, s. 144–153; J. G z e l l a, Zaborcy i sąsiedzi Polski w myśli politycznej Władysława Studnickiego (do 1939 roku), Toruń 1998, s. 89–108. W okresie współpracy z wszechpolakami Studnicki wydał, jako dodatek do tygodnika „Ojczyzna”, skróconą wersję książki pod tytułem Samodzielność Galicji, Lwów 1903. Stanisław G ł ą b i ń s k i koncepcję wyodrębnienia Galicji zaprezentował w: Idea samodzielności a finanse Galicji, Lwów 1902. Zob. S. G ł ą b i ń s k i, Wspomnienia polityczne, cz. 1, Pod zaborem austriackim, Pelplin 1938, s. 62; A. W ą t o r, Działalność Stronnictwa Demokratyczno-Narodowego w zaborze..., s. 30–34; t e n ż e, Narodowa Demokracja w Galicji..., s. 74–81.

3 A. W ą t o r, Działalność Stronnictwa Demokratyczno-Narodowego w zaborze..., s. 33; t e n ż e, Narodowa Demokracja w Galicji..., s. 78.

4 Szerzej zob. A. W ą t o r, Działalność Stronnictwa Demokratyczno-Narodowego w zaborze..., s. 35–42; t e n ż e, Narodowa Demokracja w Galicji..., s. 83–98.

5 U. Ja k u b o w s k a, Prasa Narodowej Demokracji w dobie zaborów, Warszawa 1988, s. 13–31.

6 Tamże, s. 31–34.

(5)

ruchu w wydawanie „Wieku XX”. Jednak nie ten dziennik, który został zamknięty w kwietniu 1902 r., ale „Słowo Polskie” zakupione już w lutym tegoż roku, stało się najpopularniejszą gazetą prowadzoną przez Ligę Narodową, której redaktorem naczelnym został Zygmunt Wasilewski7. W drukarni „Słowa Polskiego”, od grudnia 1902 r. zaczęto także tłoczyć „Ojczyznę”, której podtytuł brzmiał „Pismo tygodnio- we z obrazkami dla wszystkich”. Tygodnik ten skierowany był do mieszkańców wsi, związany zaś z tworzonym SDN8. Z tym samym stronnictwem należy wiązać ukazujące się od marca 1903 r. „Nowiny Polskie”. Miesięcznik ów, wydawany nie- regularnie, kierowany zapewne do inteligencji polskiej zaboru rosyjskiego, prawdo- podobnie zawieszony został w maju 1905 r.9

Wspomniane tytuły wydawane na terenie Galicji przez Ligę Narodową lub osoby prowadzące działalność mającą na celu utworzenie Stronnictwa Demokratyczno- -Narodowego zostały uzupełnione przez wydawany od 18 lipca 1903 r. „Tygodnik Polski”, którego podtytuł brzmiał: „Pismo poświęcone polityce, życiu społecznemu i ekonomicznemu, sztuce i literaturze”10. Sądząc na podstawie podtytułu pismo miało być skierowane do inteligencji, objąć zatem miało swym zasięgiem tę grupę czytel- ników, dla której wszechpolacy nie wydawali wcześniej żadnego innego periodyku na terenie zaboru austriackiego. Redaktorem i wydawcą tygodnika został Feliks Mrawinczyc, o którym wiadomo jedynie, że w okresie wcześniejszym był wydawcą ukazującego się w Krakowie „Pająka. Wydawnictwa tygodniowego” (1901), redak- torem „Kuryerka Krakowskiego. Ilustrowanego czasopisma codziennego dla wszyst- kich” (1902–[1903]) oraz, że wydał książkę o charakterze sensacyjnym11, używając zaś pseudonimu fm. publikował czasami recenzje na łamach prasy, np. ze spektaklu

„Ich czworo” Gabrieli Zapolskiej, sztuki wystawionej na deskach Teatru Słowackiego w Krakowie12. W numerze 2. z 25 lipca 1903 r. zawarto informację, że redaktorem

7 Tamże, s. 44–53. Zob. E. W ó j c i k, Organizacja i działalność lwowskiej Spółki Wydawniczej

„Słowo Polskie” (1895–1938), „Rocznik Historii Prasy Polskiej” t. XVII (2014), z. 1, s. 27–44. Tam też wcześniejsza literatura dotycząca historii pisma.

8 U. Ja k u b o w s k a, Prasa Narodowej Demokracji..., s. 57–59.

9 J. M y ś l i ń s k i, Prasa wydawana przez Ligę Narodową w Krakowie przed 1905 r., „Rocz- nik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego” t. 2: 1963, s. 46; U. J a k u b o w s k a, Prasa Narodowej Demokracji..., s. 60–61.

10 Tytuły prasowe wydawane przez wszechpolaków były dofinansowane przez Ligę Narodową.

Brak informacji o wsparciu finansowym udzielonym przez tę organizację „Tygodnikowi Polskiemu”.

11 F. M r a w i n c z y c, Potargane pęta. Sensacyjny romans arcyksiężnej Ludwiki, żony saskiego następcy tronu osnuta na tle ostatnich wypadków, Lwów 1903.

12 Bardzo negatywną opinię o Mrawinczycu zamieszczono na łamach krakowskiego „Naprzodu”, pisząc, że był on „indywiduum spod ciemnej gwiazdy”, w innym zaś artykule określając go mia- nem „brukowego «żurnalisty»”, lub „brukowego reportera”. Zob. [Do jakiego upodlenia], „Naprzód”

z 26 VIII 1903, nr 233, s. 2; Koniec wszechpolskiego „Tygodnika Polskiego”, „Naprzód” z 20 XI 1903, nr 319, s. 2; Nowy organ polsko-japoński, „Naprzód” z 2 X 1903, nr 270, s. 2.

(6)

odpowiedzialnym nowego periodyku był Jerzy Kluczkowski13. Pełnił te obowiązki do końca wydawania tygodnika, czyli do 31 października tr. Na podstawie nume- ru 15. z 24 października 1903 r. wiemy także, że w redakcji pracował nieznany z nazwiska sekretarz. Wiemy również, że w składzie redakcji, a w każdym razie w zakresie obowiązków poszczególnych osób pracujących w redakcji, stosunkowo szybko doszło do dość istotnych zmian. W numerze 11. z 26 września 1903 r.

podano, że kierownictwo nad sprawami politycznymi, społecznymi i naukowymi tygodnika przejął Władysław Studnicki. Od tego czasu jego nazwisko, jako redaktora odpowiedzialnego za wspomnianą tematykę, występowało na kartach tygodnika do ostatniego numeru pisma14.

Redakcja bardzo dokładnie starała się określić cele i zadania czasopisma.

W pierwszym numerze, aż na sześciu stronach wydrukowano artykuł programowy oraz — na kolejnej karcie — tekst zatytułowany Od wydawcy, w których wskazano kierunek polityczny tygodnika. Do kwestii tych powrócono także w numerze 10.

z 19 września 1903 r., wtedy gdy zapewne zapadła już decyzja o powierzeniu Studnickiemu kierownictwa nad sprawami politycznymi, społecznymi i naukowymi periodyku. W połowie lipca 1903 r. redakcja podała, że ze względu na położenie społeczeństwa polskiego, któremu przyszło funkcjonować poza strukturami własnego, narodowego państwa, trudno byłoby wskazać „pozytywne formuły” postępowania, które, mimo zmieniającej się sytuacji politycznej, obowiązywałyby jednostkę i do których owa jednostka mogłaby się dostosowywać. Zauważono także, że przywią- zanie do przekonań a nie do idei utrudniało, a wręcz uniemożliwiało rozwój myśli politycznej, powodując, że jednostka godziła się z losem i przestawała zabiegać o zmianę swego położenia, jak i położenia narodu, co w konsekwencji prowadziło do „politycznego filisterstwa”. Przeciwdziałać temu można było — jak dowodziła redakcja — poprzez

13 W 1902 r. był on redaktorem odpowiedzialnym „Kuryerka Krakowskiego. Ilustrowanego cza- sopisma codziennego dla wszystkich”, którego wydawcą był Mrawinczyc.

14 Obszerny biogram Studnickiego zob.: M. R y ń c a, W. S u l e j a, Studnicki (Studnicki-Gizbert) Karol Władysław, [w:] Polski słownik biograficzny, t. 45, Warszawa 2007–2008, s. 125–134. Oceny formułowane przez redakcję „Naprzodu” w stosunku do Studnickiego były równie negatywne jak wobec Mrawinczyca. Ich podłożem były jednak względy polityczne, wynikające np. z prezentowanego przez Studnickiego stosunku do koncepcji i osoby Ignacego Daszyńskiego. Na łamach „Naprzodu” pisano o Studnicki m.in. „Drab, który w swym «rozwoju» doszedł do tego, że takie łajdactwa wypisuje, może już śmiało wstąpić do «Przeglądu», «Czasu», «Głosu Narodu»”, czy „niepoczytelny oszczerca”

Zob. [Do jakiego...], „Naprzód” z 26 VIII 1903, nr 233, s. 2; Sejmik relacyjny p. Greka, „Naprzód”

z 19 XI 1903, nr 318, s. 1. Również redakcja „Tygodnika Polskiego” nie pozostawała dłużna „Naprzo- dowi” próbując wskazać powody konfliktu między pismami, stawiając także krakowskiemu dziennikowi liczne zarzuty, np. że było finansowane za pieniądze „hakatystów niemieckich”, socjalistów austriac- kich. Zob. Ze śmietnika dziennikarskiego, „Tygodnik Polski” 1903, nr 7, s. 170 (dalej: TP); Parę słów

„Naprzodowi”, TP 1903, nr 9, s. 226–227.

(7)

ustawiczne uzmysławianie sobie tego niebezpieczeństwa i jasne zdanie sobie sprawy z charakteru i roli danego kierunku w każdej chwili dziejowej, aby taktyka i środki przemijające nie były uważane za cele i zasady przewodnie lub ostatnie nie były obni- żone do poziomu pierwszych15.

W tym kontekście wskazywano cele wszystkich nowo powstających periodyków, w tym i „Tygodnika Polskiego”, które wobec swoich czytelników powinny wypowia- dać się „możliwie jasno i stanowczo, co do kierunków i idei przewodnich, którymi redakcja powodować się będzie”. Dodano także, że

wywiązać się nam z tego obowiązku jest o tyle trudno, że stronnictwo w myśl którego celów i zasad przewodnich pracować chcemy znajduje się w pełnym ruchu pracy twórczej, w toku owej stopniowej i logicznej ewolucji, o której wspomnieliśmy wyżej, a która fałszywie tak zrozumianą być musi i dlatego stronnictwo samo najzupełniej świadomie w dobrze zrozumianym interesie własnym niejednokrotnie unikać musi ściślejszego okre- ślenia swego stanowiska i trzymać się pewnej wstrzemięźliwości programowej.

Jednocześnie redakcja zadeklarowała, że będzie starała się powierzone jej zadanie bycia rzecznikiem „moralnych interesów naszego społeczeństwa” dobrze wypełniać, oddając karty pisma na usługi propagandowe „stronnictwa demokracji narodowej”, popularnie nazywanego wszechpolskim. Uzasadniając swą decyzję stwierdzono:

Uczyniliśmy to ze względu na pełną przyszłość i wielkich nadziei budującą i twórczą działalność wszechpolskiego stronnictwa, polegającą na jego ogólno-polskim charakterze, na objęciu całości zadań narodowych, budzeniu samowiedzy obywatelskiej wśród mas, harmonizowaniu wszystkich warstw społecznych w imię wyższych interesów narodu i doniosłej roli wychowawczej wobec społeczeństwa16.

Dalsza część tej publikacji została poświecona prezentacji podstawowych założeń programowych nowo tworzonej formacji politycznej.

Podobnie cele tygodnika przedstawiono w publikacji zatytułowanej Od wydawcy, która również ukazała się w pierwszym numerze wydawnictwa. Podkreślono w niej, że pismo „obroną uczciwie i rozumnie pojętych interesów moralnych naszego społe- czeństwa i gorliwą a sumienną praca” zamierza w krótkim czasie pozyskać szerokie grono czytelników17.

Bardziej ogólnie wydawca poinformował o celach pisma, gdy zapadła już decyzja powierzenia działu politycznego, społecznego i naukowego Studnickiemu.

Wskazując na powody powstania „Tygodnika Polskiego” zauważono wtedy, że brak było wydawnictwa, które informowałoby o wydarzeniach mających miejsce na terenie

15 [F. M r a w i n c z y c], Lwów, lipiec 1903, TP 1903, nr 1, s. 1.

16 Tamże, s. 1–2.

17 Od wydawcy, TP 1903, nr 1, s. 8.

(8)

trzech zaborów i „paromilionowym wychodźctwie naszym w Ameryce Północnej oraz o koloniach polskich w Brazylii”, które omawiałoby „wszystkie ważniejsze sprawy polskie oraz politykę wewnętrzną i zewnętrzną mocarstw zaborczych wywie- rającą tak wielki wpływ na nasze położenie i nieraz brzemienną dla nas ważnymi następstwami”. Stwierdzono, że takie pismo nie może być gazetą codzienną, gdyż pośpiech jakiego wymaga w tym wypadku praca dziennikarza, ujemnie odbiłby się na wiarygodności informacji oraz na rzetelności sądów. Zauważono także, że rolę takiego wydawnictwa pełnił dotychczas „Przegląd Wszechpolski”, ale miesięcznik ten miał charakter teoretyczny, stąd nie mógł stać się periodykiem popularnym.

Ubolewano, że rolę tę pełnił przez pewien okres petersburski „Kraj”, „lecz pismo to, służące przede wszystkim interesom Rosji, dawało i daje tendencyjne, częstokroć kłamliwe informacje i zamilcza o wszystkim co byłoby niedogodne dla interesów rosyjskich”18. Wydawca przekonywał wreszcie czytelników, że na terenie Galicji dotychczasowe miejsce „Kraju” winien zająć „Tygodnik Polski”, który uwzględnia- jąc zmieniającą się rzeczywistość polityczną podejmować będzie kwestie kryzysu austriackiego, przekształceń politycznych w państwie rosyjskim, w tym wrzenia rewolucyjnego, odnosić się będzie do przemian zachodzących w społeczeństwie polskim trzech zaborów, idei wyodrębnienia Galicji oraz funkcjonowania mniejszo- ści żydowskiej. Wychodząc z założenia, że należy dążyć do „znacznego ulepszenia naszego pisma”, wydawca postanowił szerzej prezentować na łamach periodyku kwestie polityczne, stąd zapowiedział podzielenie tygodnika na dwie części: poli- tyczno-społeczno-naukową oraz artystyczno-literacką, dodając, że materiały zawarte w pierwszej części będą dominowały19.

W tym samym 10. numerze „Tygodnika” również Studnicki wypowiedział się na temat profilu pisma oraz zagadnień, które miały być przez niego propagowane i dodał, że nie musi rozpisywać się obszerniej w tych kwestiach, gdyż jego poglądy były powszechnie znane. „Byłem i jestem — stwierdził Studnicki — przeciwni- kiem narodowej rezygnacji, pragnę politycznej ekspansji naszego społeczeństwa, energicznej i ciągłej walki ze wszystkimi jego antagonistami”. Dalej dowodził, że bez samodzielnego bytu państwowego, osiągniętego na drodze walki i organicznego postępu, niemożliwy jest rozwój społeczeństwa polskiego oraz, że każdą nadarza- jącą się sytuację należy wykorzystać dla wzmocnienia polskości. Tej możliwości dopatrywał się w rewizji stosunku Galicji do Austrii i pozostawaniu tej prowincji jedynie w federacyjnym związku z monarchią habsburską. Jednocześnie zauważył, że czasy mu współczesne wymuszały większe zaangażowanie społeczeństwa w życie polityczno-gospodarcze, wymagały tego, aby masy „przestały być narzędziem róż-

18 Od wydawcy Tygodnika Polskiego, TP 1903, nr 10, s. nlb. [okładka]. Wydawnictwu peters- burskiemu poświęcono bardzo obszerny, krytyczny artykuł. Zob. Petersburski „Kraj”. Organ Rosyan po polsku mówiących, TP 1903, nr 5, s. 123–132.

19 Od wydawcy Tygodnika..., s. nlb. [okładka].

(9)

nych demagogów, którzy choć wyszli z naszego narodu, są wrogami jego”. W tym kontekście wskazał na konieczność rozwoju „mas ludowych”, demokratyzację życia społecznego oraz wiodącą rolę mieszczaństwa w dochodzeniu do przemian naro- dowych. Konkludując stwierdził: „Nasze hasła daje się streścić w kilku słowach:

Usamodzielnienie, uprzemysłowienie i demokratyzacja kraju. Hasła powyższe rzu- cam społeczeństwu galicyjskiemu od dwóch lat [...] Rozwijanie ich będzie jednym z ważniejszych zadań działu powierzonego mi w «Tygodniku Polskim»”20.

„Tygodnik Polski” ukazywał się we Lwowie w każdą sobotę rano21 od 18 lipca do 31 października 1903 r. Zgodnie z tym co zawarto w jego tytule, pismo wydawane był co tydzień, w regularnych odstępach czasu. Pojedynczy egzemplarz tygodni- ka można było nabyć za 60 halerzy, i jak poinformowano w winiecie pierwszego numeru oraz w wydrukowanym w tym samym numerze artykule wstępnym, można było także wnieść przedpłatę. Prenumerata, bez wysyłki, kształtowała się na pozio- mie: kwartalna — 5, półroczna — 9, roczna 17 koron, zaś gdy pismo miało być ekspediowane pocztą: kwartalna — 6, półroczna — 10, roczna — 19 koron. Już w pierwszym numerze poinformowano także, co znalazło potwierdzenie w kolejnym numerze, że dla prenumeratorów „Słowa Polskiego” obowiązuje zniżka za prenume- ratę „Tygodnika Polskiego” w wysokości 15%22. W kolejnym numerze z 1 sierpnia podano, że wprowadzona została, po raz pierwszy na terenie Galicji, możliwość wniesienia prenumeraty z dołu, a nie tak jak w wypadku wszystkich innych wydaw- nictw z góry. W tym systemie czytelnik miał możliwość i obowiązek wnieść opłatę po upływie miesiąca lub kwartału od momentu otrzymania egzemplarzy periodyku23. Ten sposób rozpowszechniania tygodnika nie przyniósł zapewne spodziewanych przez redakcję rezultatów, gdyż w numerze przedostatnim, piętnastym z 24 października, podano, że redakcja wycofuje się z tego sposobu rozpowszechniania pisma24. Decyzja ta musiała być podyktowana nie najlepszą, pogarszającą się kondycją finansową wydawnictwa, o czym może także świadczyć informacja zawarta w numerze ósmym z 5 września, że prenumeraty nie można odwołać25.

Podobnie jak w wypadku większości ówczesnych czasopism, redakcja lwow- skiego tygodnika zabiegała o stabilność finansową przez utrzymanie przy piśmie

20 W. S t u d n i c k i, Nasze hasło, TP 1903, nr 10, s. nlb. [okładka]. Zwraca uwagę fakt, że Studnicki został kierownikiem działu politycznego, społecznego i naukowego w kilka dni po ogłoszeniu na łamach

„Przeglądu Wszechpolskiego” zadań politycznych dla narodowych demokratów, stanowiących swoiste wytyczne dla członków tej formacji zabiegających na terenie Galicji o powstanie partii politycznej.

21 Numery zamykano w piątek rano. Zob. Z teatru lwowskiego, TP 1903, nr 9, s. 232.

22 Prenumerata bez wysyłki kształtowała się na poziomie: kwartalna — 4 koron 10 halerzy, półroczna — 7 koron 50 halerzy, roczna 14 koron, zaś gdy pismo miało być ekspediowane pocz- tą: kwartalna — 5 koron, półroczna — 8 koron 50 halerzy, roczna — 16 koron 50 halerzy. Zob.

Od wydawcy, TP 1903, nr 1, s. 8; Od wydawnictwa, TP 1903, nr 2, s. 51.

23 Od wydawnictwa, TP 1903, nr 3, s. 72.

24 Od wydawnictwa, TP 1903, nr 15, s. 367.

25 Od wydawcy, TP 1903, nr 8, s. 215.

(10)

dotychczasowych i pozyskanie nowych prenumeratorów26. Temu celowi miały służyć zamieszczane blankiety, przy pomocy których można było zamówić prenumera- tę. Blankiet drukowany na ostatniej stronie pisma należało tylko wypełnić, wyciąć i wysłać do redakcji27.

O ile wielkość prenumeraty pozostawała niezmienna, o tyle kilka razy zmianie uległa objętość pisma. Jego pierwszy numer wydano na 32 stronach oraz czterech nienumerowanych stronach okładki. Kolejne osiem opublikowano na 22, zaś ostatnie siedem na 18 stronach. Objętość wszystkich tych ostatnich numerów trzeba powięk- szyć o cztery nieliczbowane strony. Numeracja stron w ramach tego wydawnictwa periodycznego była ciągła. Tygodnik liczył łącznie 386 stron.

Redakcja i administracja pisma mieściła się we Lwowie, początkowo przy ul. Podlewskiej 6. W numerze 15. z 24 października poinformowano, że zarówno biuro redakcji, jak i administrację przeniesiono na „ul. Koralnicką 2 (róg Zimorowicza)”.

Wtedy też podano informację o dyżurach członków redakcji, zapisaną w następującym porządku: redaktor Władysław Studnicki pełnił dyżury w poniedziałki i środy między godziną 16.00 a 17.00, redaktor Feliks Mrawinczyc codziennie od godziny 16.00 do 19.00, a nie wymieniony z nazwiska sekretarz redakcji codziennie w godzinach 10.00–12.00 oraz 16.00–19.0028.

Tygodnik tłoczono w drukarni „Słowa Polskiego” we Lwowie, pozostającej „pod zarządem” Józefa Ziembińskiego29.

Poszczególne numery pisma oprawione były w sztywną kremową (ecru) okład- kę30. Na niej, w górnej części, przez całą kartę tłoczono trzy czerwone linie, pod którymi, na środku okładki, z jej prawej strony, drukowano tytuł czasopisma —

„Tygodnik Polski”, przy czym wyrazy te umieszczano jeden pod drugim. Poniżej zaś, też z prawej strony, ale na 2/3 wysokości strony od góry drukowano informację o podtytule: „Pismo poświęcone polityce, życiu społecznemu i ekonomicznemu, sztuce i literaturze”. Poniżej, wzdłuż całej strony, tłoczono kolejne trzy czerwone linie. Na nieliczbowanej wewnętrznej stronie okładki, podobnie jak na trzeciej karcie obwoluty, zamieszczano reklamy.

Winieta pisma tłoczona była na pierwszej, także nieliczbowanej stronie tygodni- ka. W części oddzielonej dwoma liniami, z lewej strony, drukowano podstawowe informacje dotyczące podtytułu, miejsca druku, kosztów prenumeraty i ceny poje- dynczego numeru, w pozostałej, wielkimi literami, drukowano tytuł tygodnika. Pod

26 Nieznany jest nakład pisma, jak również liczba prenumeratorów.

27 Zob. blankiet zamieszczony w: TP 1903, nr 8, s. 215.

28 Redakcja „Tygodnika Polskiego”, TP 1903, nr 15, s. 367.

29 Zob. E. S t o f f e l - O ż o g o w a, Ziembiński Józef, [w:] Słownik pracowników książki polskiej, pod red. I. Treichel, Łódź 1972, s. 1023.

30 Autor korzystał z numerów tygodnika przechowywanych w zbiorach Biblioteki Uniwersytec- kiej we Lwowie (sygn. 66889). Zostały one oprawione w ten sposób, że zachowano jedynie skrajne okładki pisma.

(11)

tymi informacjami podawano dane dotyczące siedziby redakcji, miejsca druku, daty i kolejnego numeru wydania. Począwszy od numeru 11. z 26 września, w wydzielo- nym poniżej polu zawiadamiano, że redaktorem i wydawcą był Feliks Mrawinczyc.

Poniżej dwóch kolejnych linii, z lewej strony, w wydzielonym polu, zamieszczano spis treści31.

Wszystkie publikacje na łamach „Tygodnika Polskiego” drukowano w trzech kolumnach oddzielonych od siebie pionową linią, na kartach w formacie 30 × 21 cm.

Tytuły rubryk umieszczano w jednej z tych kolumn, oddzielając je od zasadniczego tekstu dwiema liniami. W czasopiśmie brak było innych elementów graficznych wpływających na jego szatę. Próbowano ją wzbogacić przez publikowanie, na wklej- kach, kolorowych portretów, scen rodzajowych, pejzaży lub czarno-białych zdjęć, przy których informowano, że były one wykonane przez amatorów32. Druk ilustracji rozpoczęto od zamieszczenia portretu Leona XIII, który w pewien sposób uzupełniał artykuły poświecone papieżowi. Na wklejkach zaprezentowano m.in. obrazy Arnolda Boeckina, Bernharda Pankoka, czy Alfonsa Muchy. Większość z zamieszczonych rycin oddawała scenki rodzajowe z Egiptu, zdjęcia zaś prezentowały Lwów i jego okolice. Charakter ilustracji zmienił się, gdy począwszy od numeru 11. Studnickiemu powierzono redagowanie działu politycznego i społecznego. W tygodnika wydru- kowano wtedy portrety Władysława Jagiełły33 i Tadeusza Kościuszki, oraz jeden ze sztychów Artura Grottgera zatytułowany Na pobojowisku. Od tego też numeru zaczęto dołączać do niektórych artykułów zdjęcia osób, którym dana publikacja była poświęcona, np. Stanisława Głąbińskiego czy Henryka Ibsena.

Tematyka zawarta w wydawnictwie Mrowinczyca była pogrupowana w kilku, nie zawsze publikowanych w każdym numerze rubrykach, choć ich regularność była znaczna. Wśród nich należy wymieć: „Z trzech zaborów”, „Z zagranicy”, „Z Austro- -Węgier”, „Wiadomości”, „Wiadomości bieżące”, „Z prasy”, „Z życia młodzieży”,

„Kronika”, „Z wychodźstwa”, „Z naszej literatury”, „Z teatru polskiego”, „Przegląd polityczny”, „Krytyka i bibliografia”, „Ekonomista”.

Najwięcej miejsca przeznaczono w piśmie na prezentację zagadnień politycz- nych i społecznych. Już od pierwszego numeru, zgodnie z tym co zapowiedziano w artykule wstępnym, zaprezentowano podstawowe założenia programu SDN. Jak można wnosić na podstawie nie do końca wiarygodnej informacji zamieszczonej w krakowskim „Naprzodzie”, następnie przedrukowanej w warszawskim „Ogniwie”, program ten, za „Przeglądem Wszechpolskim”, starał się przybliżyć czytelnikom

31 Spis treści nie został wydrukowany w ostatnich trzech numerach pisma.

32 Autorem zdjęć prezentujących Tuchowo był Sylwester Ziembiński, zdjęcie Konstancji Bed- narzewskiej wykonała Bohrymowicz.

33 Oprócz tego w tygodniku zamieszczono zdjęcie z odsłonięcia pomnika Władysława Jagiełły w Gródku k. Lwowa. Zob. TP 1903, nr 13, s. 223.

(12)

wydawca i redaktor tygodnika Mrawinczyc34. W kolejnych dwóch numerach cza- sopisma kwestiami tymi zajmował się Studnicki, który także w innych publikacjach podejmował tematykę związaną z programem wszechpolaków. Mrawinczyc zwrócił uwagę na kilka cech charakterystycznych dla demokracji narodowej. Przede wszyst- kim podkreślił ogólnopolski charakter tej partii, co wskazywać miało na zupełnie nową jakość w polityce, bowiem istniejące wcześniej partie polityczne ograniczały swoją działalność jedynie do poszczególnych zaborów. W tym kontekście wskazał, że narodowi demokraci błędnie byli oceniani przez konserwatystów jako zwolennicy dążący do urzeczywistnienia powstańczych tradycji, a jednocześnie „gotowi psuć na każdym kroku układającą się powoli w trzech zaborach harmonię”, przez socjalistów byli postrzegani zaś jako partia drobnomieszczańska zacierająca różnice klasowe, a jednocześnie „przesadzająca odrębności narodowe”, a dla ludowców byli partią

„zbyt mało chłopską”. Mrawinczyc podkreślił rolę wychowawczą wszechpolaków dla społeczeństwa polskiego, szczególnie w kontekście samopomocy społecznej i narodo- wej, „podniesienia zmysłu organizacyjnego, przeciwdziałania doktrynerstwu i potędze frazesów” oraz „podniesienia poczucia interesów praw narodowych, instynktów siły i ekspansji”. Dowodził także, że kierunek demokratyczno-narodowy charakteryzował się odmiennym stosunkiem do „metody opozycyjnej w polityce”, polegającej na

„odbieraniu kierunkowi demokratyczno-narodowemu cechy zewnętrznego stronnic- twa opozycji”, na co wpływ miało przyjęcie zasad polityki realnej, polegającej na liczeniu na samopomoc społeczną, a nie na „platoniczne domaganie się zdobyczy ustawodawczych”. Jako kolejną cechę demokratów-narodowych wskazał stosunek do religii i Kościoła katolickiego oraz konieczności ochrony „tak potężnej podstawy bytu społeczno-narodowego jakim jest religia i Kościół narodowy”. Odnosząc się zaś do polityki bieżącej Mrawinczyc podniósł kwestię wyodrębnienia Galicji oraz kwestię robotniczą35.

Z kolei Studnicki, w cyklu artykułów, przybliżając program nowo powstają- cej partii, odpowiadał na pytanie, czy należy ją identyfikować z wszechpolakami oraz wskazał na różnice programowe między narodowymi demokratami a funkcjo- nującymi w Galicji innymi partiami politycznymi. Dowodził również, że pojęcie wszechpolacy używane jest we wszystkich zaborach, synonimem zaś tego pojęcia w Królestwie Polskim jest określenie „narodowi demokraci”. Za zasadniczą różnicę w życiu politycznym Galicji uznał postawę partii do „rewizji naszego stosunku do Austrii, gdyż dążność do zmiany tego stosunku wypływa z natury kierunku wszech- polskiego”. Podkreślił, że wszechpolacy dążą do wzmocnienia sił narodu, że „naród musi się otrząsnąć, kiedy chce żyć i rozwijać się pomyślnie”, do realizacji zaś tego celu niezbędne były, według niego, działania mające doprowadzić do konsolidacji

34 Początek i koniec organu wszechpolaków, „Naprzód” z 9 I 1904, nr 9, s. 2; - s k i. [W. K r a - k o w s k i], Korespondencja, „Ogniwo” 1904, nr 7, s. 160.

35 [F. M r a w i n c z y c], Lwów, lipiec 1903, TP 1903, nr 1, s. 1–7.

(13)

społeczeństwa polskiego we wszystkich trzech zaborach. Winna ona dokonać się na płaszczyźnie narodowej oraz umożliwić podnoszenie haseł nacjonalistycznych pozwalających na prowadzenie walki o autonomię36. Uzupełniając te poglądy w kolej- nym numerze tygodnika zauważył, że „kierunek wszechpolski jest nacjonalizmem polskim, jest przejawem narodowej ekspansji, jest dążnością do wytworzenia siły narodowej i na niej budowania nowych rachub politycznych”. Te ostatnie winny być podporządkowane odzyskaniu niepodległości, co można było, według niego, dokonać przez stopniową zmianę „stosunku sił naszych do państwa zaborczego”, m.in. przez wyodrębnienie Galicji37.

Studnicki oprócz publikacji prezentujących większość punktów z programu naro- dowych demokratów, wydał także kilka artykułów, w których w sposób bardzo szczegółowy odniósł się do niektórych tylko kwestii podnoszonych przez przed- stawicieli tego ugrupowania politycznego. Jego uwagę przykuły zagadnienia zwią- zane z rozwojem Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” i udziałem członków tej organizacji w zjeździe sokolim w Budapeszcie38, kwestie dotyczące wprowadzenia powszechnego i równego prawa wyborczego w monarchii habsburskiej, czemu zresztą się sprzeciwiał ze względu na możliwość „obniżenia [...] poziomu etyki politycznej”

oraz „osłabienia nas wobec Rusinów”39, czy wreszcie spraw unarodowienia i usa- modzielnienia armii węgierskiej, co mogłoby wpłynąć na podobne przekształcenia na terenie Galicji40. Także inni autorzy, najczęściej w niepodpisanych publikacjach, szerzej omawiali podstawowe punkty programu endeckiego41.

36 W. S t u d n i c k i, Demokracyja narodowa czyli wszechpolacy, [cz. 1], TP 1903, nr 2, s. 34–35.

37 Te n ż e, Demokracyja narodowa czyli wszechpolacy, [cz. 2], TP 1903, nr 3, s. 58–59. Jak można wnosić na podstawie wspomnień Studnickiego, odnoszących się do połowy stycznia 1904 r., gdy w Hotelu George we Lwowie, przy jego udziale tworzono program SDN, różniła go w stosunku do wszechpolaków kwestia wyraźnego postawienia sprawy niepodległości w kontekście walki zbrojnej, jak i działań dyplomatycznych. Zob. t e n ż e, Z przeżyć i walk, [w:] t e n ż e, Pisma wybrane, t. 1, do druku przygotował, wstępem i przypisami opatrzył J. Gzella, Toruń 2000, s. 97. Problem zresztą dąże- nia do niepodległości inaczej był prezentowany w pracach Głąbińskiego i Studnickiego dotyczących usamodzielnienia Galicji.

38 Te n ż e, Sokalstwo a polityka, TP 1903, nr 5, s. 110–111. Studnicki z pewnym dystansem odnosił się do akcji udziału sokołów polskich w zjeździe budapesztańskim dopatrując się w nim dążenia Rosji o rozciągnięcia swoich wpływów na społeczność polską zaboru austriackiego.

39 Te n że, Wobec żądań powszechnego prawa wyborczego, TP 1903, nr 6, s. 138–139.

40 Te n ż e, Fortenzer Wodzicki a odrębność armii węgierskiej, TP 1903, nr 7, s. 162–163. Po objęciu w redakcji kierownictwa nad sprawami politycznymi, społecznymi i naukowymi, Studnicki przestał zamieszczać artykuły dotyczące programu SDN, publikował zaś teksty prezentujące i ocenia- jące współczesne wydarzenia polityczne lub przybliżające stosunki panujące na Syberii. Zob. M.L.

[W. S t u d n i c k i ], Z trzech zaborów, TP 1903, nr 12, s. 289–290; t e n ż e, Zabór pruski, TP 1903, nr 12, s. 291; W. S t u d n i c k i, Przestępcy na Syberii, [cz. 1], TP 1903, nr 11, s. 277–278; [cz. 2], TP 1903, nr 12, s. 293–294.

41 Zob. Usamodzielnienie Galicyj jako zmiana ustroju monarchii, [cz. 1] TP 1903, nr 4, s. 82–84;

[cz. 2] TP 1903, nr 5, s. 111–113; Jeden naród, TP 1903, nr 4, s. 84–85; Interes ludu i polityka

(14)

O wszechpolskim charakterze pisma świadczyła bardzo rozbudowana rubryka

„Z trzech zaborów”, przy czym najmniej wiadomości drukowano w niej w odniesieniu do zaboru austriackiego. Informacje zawarte w tej rubryce dotyczyły różnych kwestii i w zależności od potrzeb były bardziej lub mniej rozbudowane42. Często niezbyt znaczące wydarzenie polityczne, jak np. przemówienie Wojciecha Korfantego podczas zabawy w Jęzorze, rozpoczęte słowami: „Odry, Wisły, Warty, Niemna nie odstąpi polski lud”, pozwalały redakcji na zaprezentowanie historii budzenia się świadomo- ści narodowej mieszkańców Górnego Śląska i propagowanie tezy o konieczności ponadzaborowej współpracy w imię przyszłości społeczeństwa polskiego. Tego typu publikacje pozwalały nie tylko przybliżyć program wszechpolaków, ale także wykazać

— według autorów tygodnika — niezgodne z interesem narodowym działania innych ugrupowań politycznych, np. propagowanie przez osoby związane z wydawanym przez Adama Napieralskiego „Katolikiem” porozumienia z niemieckim Centrum43. Podejmowano w tej rubryce także kwestie „głębokie choć mało uchwytne, bo pod powierzchnią jawnego życia ukryte zachodzące przeobrażenia” w społeczeństwie polskim, np. zagadnienie przemian politycznych mieszkańców Królestwa Polskiego pod wpływem kolportowanych na tym terenie nielegalnych wydawnictw, zmienia- jących nastawienie czytelników do władz rosyjskich i polskich partii ugodowych44. Różnorodność podejmowanych tematów w tej rubryce była zatem znaczna. Tytułem przykładów można wskazać na podejmowanie kwestii germanizacji w zaborze pru- skim, np. w kontekście sprzedaży ziemi Niemcom, czy możliwości funkcjonowania polskich organizacji narodowych i zawodowych45, kwestii ruskiej46, litewskiej47,

narodowa, TP 1903, nr 7, s. 176–178; Solidarność narodowa, TP 1903, nr 8, s. 192–193; Sejm, TP 1903, nr 11, s. 268–269.

42 Do numeru 11. z 26 września 1903 r. włącznie, pojedynczym wiadomościom zamieszczanym w tej rubryce nadawano tytuły. Od kolejnego numeru podawano jedynie, że wiadomość pochodzi z zaboru pruskiego, rosyjskiego lub austriackiego. Informacje były od tego czasu opatrzone pseudo- nimami autorów.

43 S. Z., Odrodzenie narodowe Górnego Śląska, TP 1903, nr 1, s. 13–18. Zob. C z u j n y, Bytom, na Górnym Śląsku, TP 1903, nr 4, s. 87.

44 Z Królestwa Polskiego, TP 1903, nr 1, s. 18. Zob. Co to są ugodowcy, TP 1903, nr 6, s. 141–142. Charakterystyczne, że bardziej negatywne oceny dotyczące świadomości narodowej for- mułowano w stosunku do mieszkańców Galicji. Zob. K. S k i e r k a, Moskalofilstwo w Galicyi, TP 1903, nr 7, s. 163–164.

45 Bez czci, TP 1903, nr 3, s. 61–62; O ziemię polską w Poznańskiem, TP 1903, nr 8, s. 194–198;

Związek towarzystw kupieckich w zaborze pruskim, TP 1903, nr 8, s. 193–194; Jedna polska organi- zacyja wyborcza dla Polaków w zaborze pruskim i w Niemczech, TP 1903, nr 10, s. 246–247.

46 W sprawie wschodnio-galicyjskiej, TP 1903, nr 4, s. 86–87; Rusini, TP 1903, nr 7, s. 165–166.

47 W.M.B., Sprawa litewska, [cz. 1], TP 1903, nr 5, s. 114, [cz. 2], nr 6, s. 142–143, [cz. 3]

nr 7, s. 164–165.

(15)

działań socjaldemokracji niemieckiej zmierzających do podjęcia współpracy z Polską Partią Socjalistyczną48, czy kwestii żydowskiej49.

Niektóre wydarzenia, nie tylko polityczne, prezentowano w formie wzmianek, notatek, krótkich omówień politycznych. Drukowano je w rubrykach występujących w każdym numerze czasopisma, a zatytułowanych „Wiadomości” lub „Wiadomości bieżące”. Ich tematyka determinowana była bieżącymi wydarzeniami, stąd też spek- trum owych wiadomości było bardzo szerokie. Tytułem przykładu można wskazać, że w pierwszym numerze „Tygodnika” podano informacje o odczycie wygłoszonym na uniwersytecie lwowskim przez profesora Józefa Jägermana, o kasach oszczęd- ności na Śląsku, polityce germanizacyjnej w szkolnictwie pruskim, nadużyciach policji warszawskiej50. Zbliżona tematyka zagościła w kolejnym numerze czaso- pisma. Dotyczyła ona bowiem podejmowanych przez państwo prób ograniczenia swobód religijnych w zaborze rosyjskim, funkcjonowania bractwa strzeleckiego w Poznaniu oraz rewizji w domu Wojciecha Korfantego51. O ile w tych dwóch rubrykach drukowano informacje dotyczące wydarzeń jakie miały miejsce przede wszystkim w zaborze rosyjskim i na ziemiach pod panowaniem pruskim, o tyle w „Kronice” koncentrowano się na wydarzeniach z Galicji, pisząc np. o chorobach zakaźnych wśród młodzieży szkolnej Lwowa, strajkach robotników w Kuńkowcach, testamencie na rzecz Sokoła lwowskiego, ale także o powodzi w Wielkopolsce, czy o wyroku sądu skazującego redaktorów „Górnoślązaka” na karę więzienia52. W ten sam sposób tworzono od pierwszego numeru „Tygodnika” rubrykę zatytułowaną

„Z prasy”, w której omawiano niektóre publikacje, jakie ukazały się np. w „Głosie Lekarzy”, „Naprzodzie”, w „Diło”53.

Zgodnie z zapowiedzią dużo miejsca na kartach czasopisma poświęcano kwestii emigracji. Już w pierwszym numerze przybliżono położenie Polonii amerykańskiej, z niepokojem konstatując stosunkowo szybkie wynarodowienie osób, które zde- cydowały się na stałe zamieszkanie w USA. Zauważono, że temu procesowi nie są w stanie przeciwdziałać organizacje polonijne54. Dostrzegając negatywne skutki wychodźstwa dla narodu polskiego, prezentując powody tego zjawiska55, krytykowano politykę antyemigracyjną niektórych państw, wskazywano na działania utrudniające

48 Rewizyja programu socyalistycznego w Niemczech, TP 1903, nr 4, s. 90.

49 W., Uwagi w kwestyi asymilacyi Żydów, TP 1903, nr 5, s. 119; S.Z., Zabór rosyjski, TP 1903, nr 13, s. 311.

50 Wiadomości bieżące, TP 1903, nr 1, s. 24–25.

51 Wiadomości, TP 1903, nr 2, s. 45.

52 Kronika, TP 1903, nr 2, s. 50–51.

53 Zob. Prasa, TP 1903, nr 1, s. 25–27.

54 P.P., Polacy w Stanach Zjednoczonych P. Ameryki, TP 1903, nr 1, s. 18–19. Zob. Polacy w Ameryce, TP 1903, nr 11, s. 273; nr 13, s. 313.

55 S L I D A, Nasze wychodźstwo, TP 1903, nr 143–144; nr 9, s. 225–226. Zob. Młodzież polska na Bukowinie, TP 1903, nr 2, s. 46–48.

(16)

utrzymania więzi z religią56, popierano wszelkie starania, które zwiększyłyby liczbę księży katolickich niosących posługę na emigracji57.

Redakcja pisma starała się dotrzeć do młodego czytelnika, o czym świadczy rozbudowana rubryka zatytułowana „Z życia młodzieży”, kierowana przede wszyst- kim do młodzieży akademickiej. Zaczęto ją drukować, podobnie jak wspomnianą rubrykę „Z wychodźstwa”, już w pierwszym numerze „Tygodnika”. Ze względu na termin wydania czasopisma tekst wtedy opublikowany miał charakter wręcz humo- rystyczny, gdyż dotyczył starań studentów o uzyskanie wpisów zaliczeniowych58. Jednak następne artykuły poświęcone były kwestiom bardziej poważnym, np. zwró- cono uwagę na możliwość szybszego wynarodowienia młodzieży mieszkającej poza obszarem dawnego państwa polskiego59 oraz politykę zaborców prowadzących akcję wynarodowienia60. W odniesieniu zaś do młodzieży uczącej się w trzech zaborach zauważono konieczność tworzenia i rozwijania różnych organizacji młodzieżowych o charakterze ideowym i samopomocowym, jak Czytelnia Akademicka, Towarzystwo Bratniej Pomocy, czy też prasy61. Problematyka dotycząca młodzieży akademickiej pojawiła się także poza wspomnianą rubryką, wtedy gdy doszło do zaburzeń na tle narodowościowym i religijnym na lwowskim uniwersytecie podczas wykładu profesora Jana Fijałka62, czy, gdy informowano o objęciu przez profesora Piotra Chmielowskiego katedry filologii polskiej na tej wszechnicy63.

Powierzenie zagadnień politycznych i społecznych Studnickiemu spowodowało pojawienie się, zgodnie z zainteresowaniami nowego redaktora „Tygodniku”, rubryki pt. „Ekonomista”. Zaprezentowano w niej, na podstawie danych biura statystycznego, kwestie związane ze stosunkami narodowościowymi na wsi galicyjskiej i zmieniają- cym się położeniem ekonomicznym chłopów w tej prowincji64. Omówiono zagad- nienie parcelacji65, ustawy sejmowej dotyczącej publicznych biur pośrednictwa66,

56 Wychodźcy polscy w Danii i na Północy Niemiec, TP 1903, nr 8, s. 199.

57 Memoriał w sprawie biskupów polskich w Ameryce, TP 1903, nr 7, s. 170.

58 A K A D E M I K, Z życia akademików, TP 1903, nr 1, s. 23–24.

59 Młodzież polska..., TP 1903, nr 2, s. 46–48.

60 Niebezpieczeństwo takie dostrzegano przede wszystkim w zaborze rosyjskim. Zob. Nasza młodzież w zaborze rosyjskim i Rosyi, TP 1903, nr 4, s. 95–96; nr 5, s. 118–119; nr 6, s. 147–148;

nr 9, s. 229; nr 10, s. 249–250. Publikacja ta nie została zakończona.

61 Z życia młodzieży, TP 1903, nr 3, s. 68–69; e.z., Z życia młodzieży, TP 1903, nr 13, s. 313–314.

62 Brutalny wybryk zdziczałej młodzieży, TP 1903, nr 14, s. 346. Zob. odezwę podpisaną przez Edwarda D u b a n o w i c z a, Do polskiej młodzieży akademickiej, TP 1903, nr 14, s. nlb.

63 Z ostatniej chwili, TP 1903, nr 13, s. 319. Ocenę dorobku naukowego i dydaktycznego Chmie- lowskiego, formułowaną przez Studnickiego już po pierwszej wojnie światowej zob. W. S t u d n i c k i, Z przeżyć i walk..., s. 107–108.

64 Walka ekonomiczna i narodowa w Galicji Wschodniej, TP 1903, nr 12, s. 291–293.

65 Sprawa parcelacyi, TP 1903, nr 13, s. 318–318.

66 Biuro pośrednictwo pracy, TP 1903, nr 14, s. 330–331.

(17)

możliwości rozwoju przemysłu tkackiego w Galicji i w innych krajach europejskich67 oraz uwarunkowań ograniczających możliwości rozwoju gospodarczego w zaborze austriackim68.

Część publikacji drukowanych na różnych kartach „Tygodnika Polskiego” trudno zakwalifikować do konkretnych rubryk, mimo że waga problematyki prezentowa- nej w tych artykułach musiała być dla redakcji znaczna, choćby ze względu na propagowanie programu Stronnictwa Demokratyczno-Narodowego. Wszechpolacy bardzo często podkreślali rolę i znaczenie Kościoła katolickiego dla funkcjonowania społeczeństwa polskiego, dlatego też artykuły dotyczące religii i Kościoła musiały być publikowane w wydawnictwach tej formacji politycznej. „Tygodnik” zaczęto drukować na dwa dni przed spodziewaną śmiercią papieża Leona XIII, dlatego też już w pierwszym numerze czasopisma bliżej nieznany autor starał się odpowiedzieć na pytanie jaki był pontyfikat tego papieża. Odpowiadając na nie przeprowadził analizę podjętej przez Leona XIII próby porozumienia katolicyzmu z prawosła- wiem i — jak to oceniał — negatywnego wpływu rozpoczętych wtedy rozmów na położenie społeczeństwa polskiego w zaborze rosyjskim69. W tym samym numerze rozpoczęto także druk serii artykułów, w których przybliżono stosunek papieża do kwestii socjalnej i socjalizmu70. Po śmierci zaś papieża wydrukowano obszerny artykuł, w którym zaprezentowano sylwetkę zmarłego i na podstawie enuncjacji prasy europejskiej starano się wskazać jego następcę71. Wybór Piusa X na Stolicę Apostolską został odnotowany przez redakcję tygodnika, która zauważyła także, że Giuseppe Melchiorre-Sarto nie był wymieniany wśród kandydatów do tronu papie- skiego, stąd jego wybór stanowił pewnego rodzaju sensację. Jednocześnie zamiesz- czono fragment artykułu, za „Słowem Polskim”, w którym zaprezentowane zostało stanowisko wszechpolaków wobec Kościoła katolickiego. Podkreślano w nim, że Kościół katolicki na ziemiach polskich jest instytucją narodową, stąd należy dążyć do zapewnienia mu należytego miejsca w społeczeństwie, ale jednocześnie domagano się

„stanowczo, aby interesy religijne ludu polskiego uwzględniane były zupełnie nieza- leżnie od stosunku politycznego kurii papieskiej do odnośnego państwa zaborczego”72. Znaczną część tygodnika, około 1/4 objętości tego wydawnictwa, przeznaczano na prezentację treści związanych z szeroko pojętą kulturą. Regularnie w czasopiśmie

67 O przemyśle tkackim w Galicyi, TP 1903, nr 14, s. 331–332; W sprawie przemysłu tkackiego, TP 1903, nr 15, s. 355–356.

68 Ciemnota w Galicji w świetle liczb i faktów, TP 1903, nr 15, s. 336–337.

69 pr. A.SZ [Sz. Askenazy?], Leon XIII i Polacy pod zaborem rosyjskim, TP 1903, nr 1, s. 10–13.

W tym samym numerze wydrukowano reklamę broszury poświęconej Leonowi XIII, którą można było nabyć w administracji tygodnika.

70 A.R., Leon XIII i kwestia socjalna, TP, nr 1, s. 20–21; nr 2, s. 43–45; nr 3, s. 62–63; nr 4, s. 91–92.

71 Te n ż e, Śmierć Leona XIII, TP 1903, nr 2, s. 35–36.

72 Pius X., TP 1903, nr 4, s. 85–86.

(18)

drukowano utwory literackie w odcinkach73. Były to opowiadania zarówno autorów zagranicznych, jak i polskich. Wśród tych pierwszych należy wymienić najczęściej drukowanego na łamach pisma francuskiego pisarza i dramaturga Marcela Prevosta, którego opowiadanie Mara zamieszczono w pierwszych siedmiu numerach tygodni- ka74. Przedrukowano również opowiadanie Rudyarda Kiplinga Dziewczyna z Birmy75, czy fragmenty noweli Lwa Tołstoja zatytułowanej przez redakcję Koń76. Częściej sięgano do twórczości polskich autorów, a wśród nich Ignacego Dąbrowskiego.

Jego opowiadanie pt. Czekam Cię, wydane drukiem w 1903 r., zaczęto publikować w „Tygodniku” już od numeru 1 z 18 lipca 1903 r. Następnie przedrukowano frag- menty jego noweli pt. Na Capri, Wezuwiusz, a wreszcie fragmenty Okrętu zadżumio- nego77. Drukowano również, równolegle z krakowską „Krytyką”, dramat Wilhelma Feldmana Życie78. Mniejszym zainteresowaniem redakcji cieszyła się twórczość ukraińskiego autora, opowiadającego się za zbliżeniem polsko-ukraińskim, Semjona Juszkiewicza, którego opowiadanie pt. Gettho zaczęto drukować 10 października79. Oprócz prozy drukowano także poezję. Publikowano wiersze związanego ze „Słowem Polskim” Kornela Makuszyńskiego, np. Dusze80, W burzę81, W odlocie82, Strofy83, czy Daniela Pawła Śliwickiego pt. Zatopiony dzwon84. Prezentowano także sylwetki i twórczość żyjących współcześnie pisarzy. Jerzy Brandes w trzech kolejnych nume- rach „Tygodnika” przybliżył postać Henryka Ibsena85, autor ukrywający się pod pseudonimem E.M. scharakteryzował twórczość poetycką Charles’a Baudelaira86,

73 „Naprzód” oskarżył redakcję „Tygodnika Polskiego”, że rozpoczęła „działalność swoją kra- dzieżą literacką”. Zob. Niepoczytalne pismo, „Naprzód” z 5 XI 1903, nr 304, s. 2.

74 Autorstwa Prevosta było także opowiadanie Nimba (TP 1903, nr 8–13) oraz Listy kobiece (TP 1903, nr 14–15).

75 R. K i p l i n g, Dziewczyna z Birmy, TP 1903, nr 11, s. 282–283; nr 12, s. 304–305.

76 L. To ł s t o j, Koń, TP 1903, nr 14, s. 341–343; nr 15, s. 363–364; nr 16, s. 378–379.

77 I. D ą b r o w s k i, Czekam Cię, TP 1903, nr 1, s. 28–29; nr 2, s. 52; nr 3, s. 73–75; nr 4, s. 103–104; t e n ż e, Na Capri, TP 1903, nr 5, s. 11; t e n ż e, Wezuwiusz, TP 1903, nr 6, s. 154–156;

nr 7, s. 182–184; nr 8, s. 208–210; t e n ż e, Okręt zadżumiony, TP 1903, nr 9, s. 235–237; nr 10, s. 251–252.

78 W. F e l d m a n, Życie, TP 1903, nr 10, s. 257–262.

79 S. Ju s z k i e w i c z, Gettho, TP 1903, nr 13, s. 324–325; nr 14, s. 339–341; nr 15, s. 361–362;

nr 16, s. 367–369.

80 K. M a k u s z y ń s k i, Z poematu „Dusze”, TP 1903, nr 12, s. 303–304.

81 Te n ż e, W burzę, TP 1903, nr 13, s. 325.

82 Te n ż e, W odlocie, TP 1903, nr 14, s. 341.

83 Te n ż e, Strofy, TP 1903, nr 15, s. 361; nr 16, s. 379–380.

84 D.P. Ś l i w i c k i, Zatopiony dzwon, TP 1903, nr 6, s. 154.

85 J. B r a n d e s, Henryk Ibsen, TP 1903, nr 11, s. 276–277; nr 12, s. 299–300; nr 13, s. 317–318.

86 E.M., Karol Baudelaire. (Sylwetka zapoznanego poety), TP 1903, nr 12, s. 301–302; nr 13, s. 320–321.

(19)

zaś J.R.W. omówił tomik poezji Józefa Ruffla87. Publikowano, choć stosunkowo rzadko, informacje o obchodzonych jubileuszach, np. Marii Konopnickiej88.

Tematyka związana z życiem kulturalnym prezentowana była także w rubryce zatytułowanej „Z teatrów polskich”. Zagościła ona na łamach czasopisma stosunkowo późno i drukowano ją stosunkowo krótko, gdyż od nr. 8 do nr. 11. Pierwszy z tekstów, będący sprawozdaniem, poświecony został premierze dramatu Jerzego Żuławskiego Wianek mirtowy w teatrze lwowskim. Streszczono w nim główne wątki sztuki, oce- niono grę aktorów, a wreszcie przytoczono fragmenty recenzji przedstawienia, która ukazała się w „Słowie Polskim”89. Inny charakter miały publikacje dotyczące sceny poznańskiej, w których wymieniono z nazwiska najważniejsze aktorki i aktorów tego teatru oraz przypomniano tytuły sztuk wystawianych w poprzednim sezonie90. Nakreślono także w tej rubryce życiorysy artystyczne np. Konstancji Bednarzewskiej, która zadebiutowała w Petersburgu, następnie występowała w Krakowie, by osiąść w teatrze lwowskim91.

Dorobek w zakresie twórczości literackiej przybliżała niewielka rubryka zaty- tułowana „Z naszej literatury”. Początkowo na jej łamach drukowano omówienia książek z zakresu literatury pięknej92, jednak od numeru 11. z 26 września poszerzono zakres tego działu, zmieniając także jego nazwę na „Krytyka i bibliografia”. Od tego czasu zaczęto również zamieszczać informacje o książkach poruszających zagadnienia dotyczące kwestii społecznych, gospodarczych i historii. Wśród publikacji zaprezen- towanych w nowej rubryce można wskazać pracę Adama Szelągowskiego poświę- coną rozwojowi gospodarczemu Rzeczpospolitej w XV i XVI wieku93, Ludwika Mises dotyczącą stosunków własnościowych w Galicji w XVIII w.94, czy książkę

87 J.W.R., Józef Ruffer. Posłanie do dusz, TP 1903, nr 5, s. 119–120.

88 S. We k s l e r o w a, Jubileusz Marii Konopnickiej, TP 1903, nr 6, s. 146–147.

89 Z teatru lwowskiego, TP 1903, nr 8, s. 203–204. Zob. Nasi dekadenci, TP 1903, nr 11, s. 281.

90 Teatr polski w Poznaniu, TP 1903, nr 9, s. 232. Zob. Teatr polski w Poznaniu, TP 1903, nr 10, s. 252; Teatr polski w Poznaniu, TP 1903, nr 11, s. 281.

91 Z teatru lwowskiego, TP 1903, nr 10, s. 252.

92 J.W.R., Józef Ruffer. Posłanie..., TP 1903, nr 5, s. 119–120; h, Stanisław Witkiewicz, Dziwny człowiek, TP 1903, nr 7, s. 179–180; Józef Żuławski, Na srebrnym globie. Rękopis z księżyca, TP 1903, nr 9, s. 238–239. Ze względu na prezentację w tej rubryce utworów z zakresu literatury pięknej, poza nią drukowano, czasami bardzo obszerne streszczenia książek naukowych, przygotowane przez autorów tych publikacji. Zob. J. O l s z e w s k i, Biurokracya, TP 1903, nr 1, s. 21–23; nr 2, s. 48–49; nr 4, s. 96–96; nr 5, s. 116–117; nr 6, s. 148–149.

93 Wzrost państwa polskiego w XV i XVI wieku. Z powodu książki Szelągowskiego, TP 1903, nr 11, s. 278–279. W numerze 11, gdy zaczęto drukować wspomnianą rubrykę, podano, że w kolejnych numerach czasopisma zostaną omówione prace: Leszczyńskiego, Romana Dmowskiego, Stanisława Szczepanowskiego, Jorgena G. Brandta, Henry Dumorada, Pierre Leroy-Beaulieu, Hołowaczewa. Zob.

TP 1903, nr 11, s. 279–280. Zapowiedzi te nie zostały spełnione.

94 Wł. St. [W. S t u d n i c k i], Rozwój stosunków własnościowych w Galicji od 1772–1848, TP 1903, nr 11, s. 279.

(20)

Szymona Askenazego pt. Wczasy historyczne95. Poza tą rubryką charakteryzowano tylko niektóre książki, szczególnie ważne dla określenia programu wszechpolaków, np. Myśli nowoczesnego Polaka Romana Dmowskiego96.

Omówienie twórczości literackiej kierowanej do młodych kobiet, ze względu na duże zainteresowanie tą problematyką czytelników, doprowadziło z czasem do utworzenia rubryki, w której utwory literackie kierowane do płci pięknej przeplatane były z publikacjami dotyczącymi pozycji społecznej kobiet. Przytaczając senten- cję — „Karm duszę twoją tylko wielkimi myślami” — nieznany bliżej publicysta tygodnika podkreślał, że „kto choć raz podczas czytania jakiejś książki zrozumiał, że ona czyni na niego wrażenie”, będzie zawsze sięgał po książkę. Ponieważ arty- kuł ten dotyczył literatury „dla panienek” autor zasugerował, nie odwołując się do żadnych konkretnych tytułów, by prezentowała ona w sposób realistyczny życie codzienne, bowiem „dojrzewającym panienkom najbardziej brak samopoznania, zna- jomości realnego życia i świadomości swoich zadań jako kobiety”97. Do kwestii tych powrócono w numerze szóstym, w którym w sposób bardziej szczegółowy starano się odpowiedzieć na pytanie, stawiane zresztą szerszej, gdyż częściowo dotyczyło ono już ogółu młodzieży, co „panienka” powinna czytać. Ten sam autor przeko- nywał wtedy o konieczności sięgania po „dzieła prawdziwej sztuki”, po literaturę prezentującą obowiązujące zasady etyczne, utrwalającą nawyk czytania, sprzeciwiał się natomiast wykorzystywaniu literatury pięknej dla popularyzacji nauki98. O roli kobiet w życiu społecznym, w części przeznaczonej na druk utworów literackich, publikowano od początku października 1903 r. teksty tego samego autora dotyczące znaczenia miłości i bliskości w związku małżeńskim, kształtowania przez literaturę piękną uczuć w okresie dorastania. Autor wskazywał także na szereg stereotypów obowiązujących w tym zakresie na początku XX wieku99. Tego rodzaju problema- tyka została pogłębiona w wydzielonej, dopiero w ostatnim numerze pisma, rubryce pt. „Sprawy kobiece”, w której opublikowano także teksty poświęcone kwestiom ubioru, czy higieny100.

95 R e a l i s t a, rec.: S. Askenazy. Wczasy historyczne, TP 1903, nr 13, s. 314–316.

96 Te n ż e, R. Dmowski. Myśli nowoczesnego Polaka, TP 1903, nr 12, s. 295–296.

97 &, Co czytają nasze panienki?, TP 1903, nr 1, s. 27.

98 Te n ż e , Co czytają i co powinne czytać nasze panienki?, TP 1903, nr 6, s. 152–153. W tej publikacji wskazano na powody kontynuowania na łamach pisma problematyki dotyczącej czytelnic- twa wśród młodzieży. Pojawiała się ona w następnych numerach periodyku. Zob. t e n ż e, Co czytają i co..., TP 1903, nr 8, s. 205.

99 Te n ż e, Kobieta, TP 1903, nr 12, s. 302–303; nr 13, s. 321–323; nr 14, s. 338–339; nr 15, s. 359–363; nr 16, s. 375–376.

100 O miłości macierzyńskiej, TP 1903, nr 16, s. 382–383; Mężczyzna i kobieta, TP 1903, nr 16, s. 383; Nietzsche i kobieta, TP m1903, nr 16, s. 383–384; Dr A. R o i c k i, Higiena ubrań kobiecych, TP 1903, nr 16, s. 384; B.B., Miscelanea, TP 1903, nr 16, s. 384–386.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Strain and deflection analysis in plain concrete beams and reinforced concrete beams by applying Digital Image Correlation.. Mejía, C.A.;

In this approach, the descriptive power of the multiscale model increases by switching from coarse-scale (Eulerian) to finer- scale (Lagrangian) models, but the explanatory power

[r]

Acceleration of mass change over the period 2003–2012 for individual drainage systems and the entirety of Greenland: total, SMB- related, and total–SMB residuals (GRACE minus SMB),

Dane pozyskane za pomoc¹ lotniczego skanowania laserowego umo¿liwiaj¹ nie tylko wizualizacjê zespo³ów urbanistycznych jak i pojedynczych obiektów, lecz tak¿e tworzenie ich

Rozbiórka obiektu budowlanego lub jego części jest nakazywana przez właściwy organ w sytuacji, gdy obiekt budowlany lub jego część został wybu- dowany bez wymaganego pozwolenia

rozkład koncentracji Al na obszarach eksploatacji siarki kopalni niemirów i basznia Distribution of Al in exploitation areas of Nemyriv and Basznia sulphur