• Nie Znaleziono Wyników

"Die Sachverhaltsproblematik in der Phänomenologie und bei Thomas von Aquin", J. Habbel, Regensburg 1960 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Die Sachverhaltsproblematik in der Phänomenologie und bei Thomas von Aquin", J. Habbel, Regensburg 1960 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Edmund Rink

"Die Sachverhaltsproblematik in der

Phänomenologie und bei Thomas

von Aquin", J. Habbel, Regensburg

1960 : [recenzja]

Collectanea Theologica 38/4, 201-202

(2)

RECENZJE 2 0 1

m ie jsc a na fa k t, że niem ieccy osadnicy m ogli n a ty m „obszarze” ulec po lo n i- zacji. Z u zn a n ie m w ita m y rozproszone w książce a k c en ty p o je d n an ia , którego p a tro n k ę słu szn ie a u to r u p a tru je w osobie św. J a d w i g i , z szacunkiem rów nież odnosim y się do jego uczuć narodow ych, je d n ak ż e w yżej p rz e d s ta ­ w ionych poglądów n a św ie tla ją c y c h h isto rię Ś lą sk a i jego „przezn aczen ie” nie podzielam y. J . K .

I. H A BBEL, Die S a c h v e r h a ltsp ro b le m a tik in der P hänom enologie und

bei T h om as v o n A q u in , R eg en sb u rg 1960, V erlag Jo se f H abbel, s. 165.

C elem p ra c y Irm in g a rd y H a b b e l je s t p rze ciw sta w ien ie sobie dw u sp o ­ sobów w y ja ś n ia n ia jednego i tego sam ego w zasadzie fenom enu, określanego te rm in e m S a c h v e r h a lt, tłum aczonego n a języ k p olski przez „ sta n rze czy ” (por. S ło w n ik te rm in o lo g ic zn y . S korow idze, w opr. P . W a s z c z e n k o , w: E. H u s s e r l , Idee, PW N 1967, s. 544). S tąd całość m a te ria łu podzielona zo stała na dw ie części: P ro b le m a ty k a sta n u rze czy w fe n o m en o lo g ii (s. 19—87) oraz P ro b le m a ty k a sta n u rze c zy u T om asza z A k w in u (s. 91—160).

W fenom enologii o k reśla się przez p ojęcie s ta n u rzeczy specyficzny ko - r e la t sądu. P oniew aż p ro b le m a ty k a s ta n u rzeczy p rzy n a leż y z je d n e j stro n y do za k re su logiki, jak o że chodzi o k o re la t s ą d u , a z d ru g iej stro n y c h a ­ r a k te r p r z e d m i o t o w y k o re la tu są d u o d d aje go zakresow i ontologii, a u ­ to rk a a n a liz u je zagad n ien ie n a obu p łaszczyznach i to zarów no w fen o m e n o ­ logii ja k i u T o m a s z a .

N a k re śla ją c etap y rozw o ju po jęcia i p ro b le m a ty k i sta n u rzeczy w fe n o ­ m enologii u w zględnia H a b b e l n a s tę p u ją c y c h jej p rze d staw ic ie li: M e i -n o -n g a , H u s s e r l a, P f ä n d e r a, R e i n a c h a oraz C o n r a d - M a r t i u s, k tó re j p rze m y śle n ia w ty m zak resie zostały n ajsze rz ej przez a u ­ to rk ę uw zględnione.

F enom enologia ju ż w sw oich p o czątk ach sto su je p ojęcie sta n u rzeczy dla o k reśle n ia szczególnego ro d za ju p rze d m io tu , na k tó ry zd aje się w sk azy w ać d odane do p o jęcia rzeczy (Sache) pojęcie jej sta n u , jej zachow ania się (V e r­

halten). O drębność sta n u rzeczy od p rze d m io tu u ja w n ia się w p rze jśc iu ód

zw ykłego oglądu (np. czerw onej róży) do upew nienia, się ( c z y róża je st c z e r­ w ona) i do stw ie rd z e n ia (ż e róża je s t czerw ona). N iezauw ażenie n a s tę p u je w p rocesie p o zn an ia p rze jście od p rze d m io tu do sta n u rzeczy; w łaściw y p rz e d ­ m io t ro zw ażań został zm ieniony, o czym św iadczy fa k t, że m iejsce o k reśle n ia rzeczow nikow ego (czerw ona róża) z a jm u je fo rm a zdaniow a (róża je s t c z e r­ w ona). W te n sposób doszła fenom enologia do o k reśle n ia sta n u rzeczy jak o specyficznego k o re la tu sądu. Od „zw ykłego p rze d m io tu różni się sta n rzeczy p rzez to, że stan o w i coś p rzedm iotow ego rozczłonkow anego. W sądzie „róża je st c z erw o n a” nie chodzi bow iem o „czerw oną ró żę” w całości, lecz o „ b y ­ cie czerw onym ró ży ”. T ak ie p o tra k to w a n ie za g ad n ien ia zrodziło — ja k p o k a ­ zu je a u to rk a — p y ta n ie, czy owo zgodne z sąd em rozczłonkow anie nie sta n o w i za fałszo w an ia p rze d m io tu , czyli czy g w a ra n tu je ono obiektyw ność sądu. O d ­ pow iedź, ja k ą d a je fenom enologia, u trz y m u je , że sta n rzeczy b ęd ą c czym ś obiek ty w n y m , nie je st je d n a k przed m io tem , lecz czym ś, co z siebie je s t „do­ p a so w a n e ” do p rze d m io tu . In n y m i słow y w ro zró żn ie n iu p rze d m io tu i sta n u rzeczy chodzi o d w ie f o r m y p rze d m io tu , a nie o ich su b sta n c ja ln e ro z ­ dzielenie.

W ekspozycji pogląd u T o m a s z a z A k w i n u na zagadnienie sta n u rz e ­ czy u n ik n ę ła H a b b e l zasadniczego niepo ro zu m ien ia, k tó re m ogło w y n ik p ąć z za su g e ro w an ia się p rz y ję ty m p rzez n ie k tó ry c h a u to ró w rozu m ien iem sta n u rzeczy — te rm in u stosow anego w now oczesnej filozofii — jako tom aszow ego

(3)

2 0 2 REC ENZJE

zak res, ja k i fenom enologia p rz y p isu je o k reśle n iu „ s ta n rzeczy ” , w y k a z u je a u ­ to rk a , że dispusitio r e i, w y ra ż a ją c e u T o m a s z a je d y n ie „ re p re z e n ta c ję czystą, lecz złożoną, k tó r a po p rzed za sąd, nie w y cz erp u je tre śc i p o ję cia s ta ­ nu rzeczy w w e rs ji fenom enologicznej. T ak ograniczone pojęcie s ta n u rzeczy stan o w iło b y je d y n ie k o re la t sądu p rze d staw io n e g o (U rteils blosse A u fste llu n g ) a nie k o re la t są d u w ydanego (U rteil ais B eh a u p tu n g ), ja k go chce rozum ieć fenom enologia. N a odpow iednik fenom enologicznego p o ję cia sta n u rzeczy sk ła d a się, zdaniem a u to rk i, w n au ce T o m a s z a zarów no d ispositio rei — k o re la t są d u p rzed staw io n eg o (pro p o sitio ) ja k i en u n tia b ile — k o r e la t w y p o ­ w iedzi (e n u n tia tio ) i są d u Ciu d ic iu m ). D zięki ta k ie m u p o d ejściu H a b b e l re k o n s tru u je w ra m a c h n a u k i T o m a s z a n aw e t w pew n y m sensie szersze od fenom enologicznego pojęcie sta n u rzeczy.

Szczegółow e p rz e b a d a n ie in te re su ją c e g o a u to rk ę p ro b le m u doprow adziło ją do stw ie rd z en ia, że podczas gdy w fenom enologii sta n rzeczy je s t czym ś p rzed m io to w y m poznaw czo rozczłonkow anym , w u ję ciu A k w i n a t y p rz e d sta w ia się on jak o p ew n a złożona k o n stru k c ja .

U chw ycenie s ta n u rzeczy sp e łn ia w fenom enologii fu n k c ję poznaw czą bezpośredniego „ u jm o w a n ia ” (G re ife n ) sam ego p rze d m io tu ; u T o m a s z a je s t to f u n k c ja o d tw a rz a n ia p rz e d m io tu w in telek cie, połączona je d n a k z w n ik liw sz y m jego poznaniem . H a b b e l zw rac a bow iem uw agę n a fa k t, że sam o ju ż zapoczątkow anie pro cesu p o zn a n ia od jaw iąc y ch się n am rzeczy — e le m e n t w sp ó ln y n a u k i tom aszow ej i fenom enologii — p rz e n ik n ię te je st u T o m a s z a w iększą „ re fle k sy jn o śc ią ” w te j m ierze, w ja k ie j m im o w szystko p u n k t w y jśc ia p o zn a n ia ludzkiego w id zi on w człow ieku, a o b ie k ­ ty w n o ść tego p o zn a n ia w y n ik a u niego z k o n sty tu ty w n e j re la c ji człow ieka do b y tu . W re z u lta c ie uchw ycenie s ta n u rzeczy je s t — zdaniem a u to rk i — w u ję c iu T o m a s z a ra c jo n a ln ą „k o lein ą w io d ą c ą ”, na k tó re j p o zn a ją cy w n ik a in te n c jo n a ln ie w głębię bytow ości, tj. „ k o n sty tu ty w n o śc i” ja k ie jś r z e ­

czy, a nie „ c h w y tem ” (G r iff) p rz y pom ocy k tó reg o „o b e jm u je s ię ” (u m fa s s t) przed m io ty .

C hociaż p ojęcie sta n u rzeczy nie zostało u T o m a s z a w y p ra co w a n e z ta k ą w y ra zisto śc ią ja k u fenom enologów , a p ro b le m a ty k a ja k ie j dotyczy doczekała się dopiero w spółcześnie szczegółow ego ro zp rac o w a n ia, m o n o g rafia H a b b e l u w idoczniła zasadniczy w a lo r odnośnej koncepcji A k w i n a t y — je j w y n ik a ją c y z je d n o lite j m e tafiz y k i, pogłębiony i z w a rty c h a ra k te r.

K S. EDM UND R IN K , P E L P L IN — L U B L IN B. B O R UC K I, V erstä n d lic h e P hilosophie. H a u p tfra g e n , K öln 1967, V erlag W o rt u n d W erk, s. 206.

Z am ia re m B ru n o n a B o r u c k i e g o S J je st zapoznanie szerszych k r ę ­ gów in te lig e n c ji z p odstaw ow ym i za g ad n ien ia m i filozofii. D la jasności ob razu zrezygnow ał on z p re z e n ta c ji h istorycznego p rocesu rozw oju poszczególnych p roblem ów . U jęty w sy stem a ty cz n ą całość m a te ria ł je st — ja k in fo rm u je a u ­ to r — re z u lta te m d y sk u sji n a te m a ty filozoficzne p ro w adzonych w g ro n ie stu d e n tó w różnych k ie ru n k ó w stu d ió w . To z pew nością u ła tw iło a u to ro w i p rze k aza n ie w y k ła d u w fo rm ie p ro ste j i do stęp n ej dla cz y te ln ik a n ie p rz y g o ­ tow anego filozoficznie.

Z asadniczym p u n k te m odniesienia ro zw ażań je s t człow iek. R ozdział w p ro ­ w ad z a ją c y o c h a ra k te rz e teoriopoznaw czym (I. D er M ensch u n d sein E r k e n ­

nen) u k a z u je — n a tle w spółczesnych te n d e n c ji do rela ty w iz o w a n ia (zw łasz­

cza w z a k resie n a u k p rzyrodniczych) p o zn a n ia ludzkiego — człow ieka jak o isto tę o bdarzoną pod staw o w ą zdolnością poznaw czego uchw ycenia r e a l n e - g o św ia ta.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Po zakończeniu działań wojennych Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego (NDWP) rozpoczęło przygotowania do demobilizacji sił zbrojnych. Od sprawnego jej przeprowadzenia

O tych faktach m ówi się niewiele, skupiając się wyłącznie na negatyw nej stro ­ nie

Nato- miast rzadko wspomina się, że w latach pięćdziesiątych XX wieku tę koncepcję koncentracji przemysłu Isard (1965, s. 11–34) nazwał kompleksem przemysłowym,

O ile przed reformą walutową kina w zachodnich strefach okupacyjnych były przeważnie pełne, o tyle po czerwcu 1948 roku publiczność się skurczyła (Greffrath, 1995: 124)

volL énde formulE... ter per

Uroczyście obchodzona w 1967 roku 650 rocznica nadania praw miejskich Lub­ linowi przez Władysława Łokietka stała się okazją do zorganizowania dwu bardzo

Włościanie ci zaprzestali „odrabiać pańszczyznę i wypowiedzieli posłuszeństwo za przykładem innych dóbr położonych w powiecie radzyńskim.” 108 Również

Miasta prywatne pojawiły się w Małopolsce u progu urbanizacji kraju na etapie struktur gospodarczych i społecznych o charakte- rze miejskim, kolonii przybyłych na ziemie