• Nie Znaleziono Wyników

"Prawo natury jako ideologia młodej burżuazji", Maria Borucka-Arctowa, "Zeszyty Naukowe UJ, nr 1, Seria nauk społecznych. Prawo. Z. 1, Kraków 1955, s. 7-56 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Prawo natury jako ideologia młodej burżuazji", Maria Borucka-Arctowa, "Zeszyty Naukowe UJ, nr 1, Seria nauk społecznych. Prawo. Z. 1, Kraków 1955, s. 7-56 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

W ą tp liw ości bud'zi też dość szerok o rozb u d ow a n y w y w ó d o p rzy czy n a ch w y ra ź­ n ego od p o ło w y wielku szesnastego u padk u g osp od a rczeg o m iast p olsk ich (s. 285— 9). W y stęp u ją c z k ry ty k ą poglądu , w ią żą ce g o to zja w isk o z w rog ą p olity k ą szlach ty, au tor pisze na s. 288: „P rzy czy n ą u padk u m iast w P o lsce b y ł w ięc ro zw ó j obcią żeń pa ń szczyźn ian ych , n iw eczą cy ch p ow iązan ia to w a ro w e g osp od a rk i chłopskieij z ry n ­ k iem “ . P o w y liczen iu da lszych przyczy n , ja k re a k cy jn e j r o li G dań ska w h an dlu polsk im , brafcu scen tra lizow a n eg o aparatu państw owego·, w a rty k u le p om ie szczon o jed n a k stw ierd zen ie: „N ie ozn acza to, ab y n ależa ło trak tow a ć p o lity k ę szlach eck ą z dru giej p o ło w y X V I w iek u ja k o szczeg óln ie p rzyjazn ą w stosu nku do m iast“ . C zy zatem w yk azan ie, że p roces u padk u m iast w iąza ć n ależy z pośred n io w rog ą i szk od liw ą p o lity k ą g osp od a rczą szlachty, a n ie z je j b ezp ośred n io a n tym ieszczań - sk im stan ow isk iem w y m a g a aż tak r o zb u d o w a n e g o dow odzen ia, g d y w iad om o, że w ła ś ciw y sens posu n ięć g osp od a rczy ch i sp ołe czn y ch k lasy fe u d a łó w doskon ale w y czu w a n y b y ł przez (K lo n o w icza , ja k to, n iestety zb yt o g ó ln ik o w o , zaznacza au tor na s. 291— 2? Ż a ło w a ć w ypada, że buidując sw ą k o n c e p c ję , au tor nie sięgn ął do k o ­ m entarzy i p rzy d a tk ów P etry ceg o , k tó ry w y s tę p u ją c p r z e ciw przeciążen iu ch łop a

zbytnámi ś w ia d c z e n ia m i4, a w ięc d o ce n ia ją c ja k b y p o ś re d n io szkod ę gospodarczą, ja k ą p o n o siło m . in. m ieszczań stw o w w yn ik u sk ra jn ie eksp loatatorsk iej p o lity k i szlachty, ja k że często z p a sją w y ty k a też bezp ośred n io ru jn u ją cą m iasta egoistyczn ą p olity k ę h an d low ą szlachty, u tru d n ia ją cej w szelk ie p osu n ięcia g osp od a rcze m ie ­ szcza ń stw a 8.

O p arcie się na szerszej bazie źród ło w e j ,i częstsze jeszcze p o s łu g iw a n ie się n ie­ zb ęd n y m i p orów n an ia m i p o z w o liło b y na m n iej „te o re ty z u ją ce “ p otra k tow a n ie nie­ k tó ry ch dalsizych części p r a c y — np. od n o szą cy ch się do stosu nk u K lo n o w icza do relig ii (s. 294— 5), czy zagadnień k re d y tu p r o d u k c y jn e g o i k o n su m p cy jn e g o (s. 300— 304). W ty m ostatnim przyp adku , g d zie au tor rzuca ca ły szereg bard zo c ie k a w y c h m yśli i spostrzeżeń, sięga ją c do ró żn y ch w y p o w ie d z i w sp ółczesn y ch K lo n o w ic z o w i, b rak w zm ia n k i o p og lą d a ch P etry ceg o — zb yt p o w ie rzch o w n ie p otra k tow a n a została rów n ież ja k że p opu la rn a wówc-zas broszu ra S m ig leck iego, trak tu jąca o lich w ie i p r o ­

cen ta ch (I w yd. 1596), istotna dla zrozum ien ia w ahań, ja k ie p rze ży w a ła w ów cza s w odn iesieniu do om a w ia n ego zagadnienia o ficja ln a dok try n a kanoniczna.

N a k on iec w arto w ytk n ą ć a u to ro w i op e ro w a n ie dość za ga d k ow y m term inem p ien ią d za c zy k ap ita łu ja'ko „w a rto ś ci sa m op om n a żającej się“ (s. 269, 301). W y ­ m a g a ło b y to bliższego w yjaśn ien ia .

R ysza rd W ołoszy ń sk i

M aria B o r u c k a - A r c t o w a , P raw o n atu ry ja k o id eolo g ia m ło d e j bu rżuazji, „Z e sz y ty N a u k ow e U n iw ersytetu Ja g ielloń sk ieg o “ , n r 1. Seria n auk sp ołeczn y ch . P raw o. Z eszy t pierw szy. K ra k ó w 1955, s. 7— 56. P ra ce z zakresu historii p ow sze ch n ej b u dzić m uszą ob ecn ie ży w sze zaintereso­ w an ie ze w zględ u na syg n a lizow an e bra k i, istn ieją ce w kształcen iu m łod ej k ad ry n au k ow ej, p o ś w ię c a ją c e j się tej d y scy p lin ie Jest rzeczą cha ra k terystyczn ą, że sto­

4 Zofo. tu zw łaszcza P o lity k i ... II.67b, 1.376b, 11.163a, 164a, I.243b, II.317b, O e k o - n om ik i ... 29a, czy E tyki ... (1618) 215a.

5 Z w ła szcza P olity k i ... II.48b, 11.41b— 42, ІІ.ЗЗЬ, E tyki ... 352a-fo, 261b. 1 Z ob. np. „ Ż y c ie S z k o ły W y ższej“ 1955, n r 3, s. 111.

(3)

su n k ow o n a jw ięcej u w a gi zaga dn ien iom h istorii p o w szech n ej p o ś w ię ca ją h istory cy p ra w a w y p rzed za ją c tu b a d a czy , z a jm u ją cy ch się in n ym i aspektam i d z i e jó w 2.

P raca, k tórą zam ierzam się za ją ć na ty m m iejscu w yk a zu je, że zainteresow an ia historią pow szech n ą w y stę p u ją ró w n ie silnie w śród m łod szy ch p r a c o w n ik ó w n au k o­ w y c h tej dy scyp lin y. A r ty k u ł p o ś w ię co n y je s t om ów ie n iu k o le jn y ch zm ian i p rze ­ kształceń, ja k im p od leg a ło p o ję c ie „p ra w a n atu ry “ w p o g lą d a ch m y ślicieli g łów n ie w w ie k a c h X V I — X V I I I na za ch od zie E uropy. P o og ó ln ej ch a ra k tery styce „w c z e s n o - bu rżu a zy jn ego praw a n a tu ry “ i om ów ie n iu sposobu, w ja k im o d b ija ło on o p otrzeb y m ło d e g o kapitalizm u, au torka ch a ra k tery zu je k on stru k cje p ra w n o -n a tu ra ln e w ok re ­

sie an gielskiej r e w o lu c ji m ieszczań sk iej (badaczka k on sek w en tn ie u nika tu p o w ­ szech nie p r z y ję te g o term inu „b u rżu a zy jn a “ , z n iew ia d om y ch p rzy czy n za stęp u jąc g o term inem „m ieszcza ń sk a“ ), b y po szerszym przed staw ien iu za patryw a ń J. L o c k e ’ a p rze jś ć do zagadnienia p rzyg o tow a n ia r e w o lu c ji b u rżu a zy jn ej w e fr a n ­ cu sk ich d ok try n a ch p ra w n o -n a tu ra ln y ch . P o za ry sow an iu p o g lą d ó w na om aw ian ą sp ra w ę p rze d sta w icieli fra n cu sk ie g o k om u n izm u u top ijn eg o , w e w n iosk a ch p od su ­ m o w u ją c y c h za rysow an a zostaje p o d w ó jn a rola d o k try n y pra w a n a tu ry: „ro zb icie starego u stro ju i stw orzen ie n o w e j stru k tu ry sp ołecz n ej, o d p o w ia d a ją ce j p otrzeb om kapitalizm u...“ (s. 53) ora z zw iązana z ty m sp rzeczn ość, p row a d zą ca do późn iejszeg o sk ostn ien ia om a w ia n e g o p o ję cia .

O cen a artyk u łu M arii B o ru cik iej-A rcto w ej jest szczeg óln ie u trudn ion a ze w zg lę ­ du na to, iż stan ow i on za led w ie pierw szą część za m ierzon ej p racy, ja k to w yn ik a z u w a g na s. 13. D alsza część m a b y ć p ośw ięco n a k o n ce p c jo m praw no-naituiralnym p o ls k ie g o O św iecenia. Jed n a k ch y b a i zagadnienia zw iązan e z m yślą za ch od n io­ e u rop ejsk ą nie zostały w ram a ch artyk u łu w yczerp an e, g d yż n a te jże stron ie z n a j­ d u je m y od sy ła cz do rozdziału 8, nie istn ieją ceg o w t e k ś c ie 3. W ty ch w aru n kach u w a gi m o je nie m og ą m ie ć ch a ra k teru w y c z e r p u ją c e j re cen zji i ogran iczą się do w skazan ia p e w n y c h ty lk o zagadnień.

S z cze g óln ie d otk liw ie d a je się zauw ażyć w om a w ian ym artyk u le bra k c h o ćb y za ry sow an ia ro z w o ju p o ję cia „p ra w a n atu ry “ o d śred n io w ieczn y ch sform u łow a ń sch ola sty k i do G rotiusa. P oza k róciu tk im i w zm ian kam i w od sy ła cz a ch o M a rsy liu - szu z P a d w y czy B o d in ie nie zn a jd ziem y tu ża d n y ch d a n y ch odn ośn ie do ro z w o ju tego p o ję cia , o k tóry m au torka na s. 8 m ów i, iż m ia ło on o szereg ela sty czn y ch s fo r ­ m u łow a ń i in terp retacji. O p ra co w u ją c tego ro d za ju tem at, stosu n k ow o słab o u w zg lę d ­ n ia n y w naszej d otych cza sow ej literatu rze n a u k ow ej, w a rto b y ło sięgn ąć do istn ie­ ją c y c h w lilteraturze o b c e j, n a w et za ch o d n io -e u ro p e js k ie j, p r ó b m a ieria listyczn ej in terp re ta cji sform u łow a ń „p ra w a n atu ry “ u m y ślicieli w w iek a ch X V — X V II. P o ­ z w o liło b y to n a lepsze p ow ią za n ie ty ch u ję ć z etapam i rozw oju , w ja k ic h z n a jd o w a ­ ła się bu rżu a zja w da n ym k ra ju w om a w ian ym okresie, co au tork a zakłada całk iem w y ra źn ie ja k o sw ó j ce l na s. 11. P o d o b n ie uderza og ra n iczen ie rozdziałku, o m a w ia ­ ją c e g o sfo rm u ło w a n ia p r a w a 'n a tu r y w ok resie n id erla n d zk ie j r e w o lu c ji b u rżu a zy j­ nej w yłą czn ie do za patryw a ń G rotiu sa; w arto b y ła b y tu p rzed sta w ić c h o ć b y p o ­ g lą d y sym p aty k a p a rtii orań sk iej Althueiusa.

N iezbyt w ła ś ciw e w y d a je się ca łk o w ite w yłą czen ie zagadnień zw iązan ych z p o ­ ję c ie m p ra w a n atu ry u m y ślicie li p olsk ich w osobną część, m a ją cą zreszitą tra k to­ 2 Ś w ia d czy o tym np. u kazanie się p od rę cz n ik a p r o f. K . K o r a n у i (P o ­ w sze ch n a h istoria p a ń stw a i p ra w a w zarysie ł. II, E poka feu dalizm u , W arszaw a 1955), k tó ry bez w ątp ien ia d oczek a się w k ró tce szerok ieg o o m ów ien ia p rze z s p e c ja ­ listów .

3 Istn ieje też m oż liw o ść b łę d u k o rek torsk ieg o — p e w n e rozw ażan ia na w sk azan y tem at zaw arte zostały b o w ie m na p oczątk u rozdz. 7.

(4)

w a ć w yłą cz n ie o ok resie O św iecenia. Słuszn iejsze b y ło b y także u w zg lęd n ien ie w cześ­ n ie js ze g o okresu, w ściślejszy m p ow iązan iu ze stosunkam i og óln oe u rop e jsk im i. W p rzeciw n y m w y p a d k u g rozić się w y d a je p o ło ż e n ie zb ytn ieg o n a cisk u na c a łk o ­ w itą jakfby od m ien n ość „s p e c y fik i r o z w o jo w e j“ P olsk i. Coś p ew n iejszego na ten tem at m ożna będ zie je d n a k p o w ie d zie ć d o p ie ro po zapoznan iu się z ca ło ś cią badań autorkli.

S a m charak ter p r a c y zakłada k on ieczn ość dość ogóln eg o, zw ięzłego trak tow an ia p o szcze g ó ln y ch n u rtó w id e olog iczn y ch i pob ieżn e go ich cha ra k teryzow an ia . N ie u w a żając zatem tego za bra k om a w ia n eg o artykułu, w yp a d a je d n a k żałow a ć, że frag m en ty, gdzie au torka p rze ciw sta w ia się na o g ó ł p r z y ję ty m ocen om , nie zostały szerzej uzasadnione. W ydaije się, że p ew n eg o rozb u d ow a n ia w ym a g a np. uzasadn ie­ nie p os tę p o w o ści p r a w n o -n a tu ra ln y ch sfo rm u ło w a ń p óźn ej sch olasty k i je z u ick ie j — s. 12 i 16. P o d ob n ie p rzedstaw ia się o d m ów ie n ie w szelk iej oryg in a ln o ści s fo r m u ło ­ w a n io m sied em n astow ieczn eg o p ra w n ik a n iem ieck ieg o Sam uela P u fe n d orfa (s. 47),

na o g ó ł ocen ia n y m p o z y ty w n ie w lite r a tu r z e 4.

G orzej je s t jed n a k , gkly o b o k tak ich, bą dź c o bą dź d y sk u sy jn y ch u ogóln ień , n a ­ trafia się na za patryw a n ia c a łk o w icie błędne. M ó w ią c o ru ch u „d ig g e ró w “ w ok resie an g ielsk iej r e w o lu c ji b u rżu a zy jn ej, au torka m. in. pisze na s. 24: „N a w ią z y w a ł on do przeszłości i w n iej szukał rozw iąza ń dila n o w y ch stosu n k ów sp o łe cz n o -g o sp o d a r ­ czych , je g o rea liza cja sta n ow iła b y k rok w stecz i h a m ow a ła b y g osp od a rk ę k a p ita li­ styczn ą “ . O czy w iście, w p r a c y od d a n ej re d a k cji w styczn iu 1954 r. (uw aga w o d s y ­ łaczu na s. 18) tru dno b y ło u w zg lęd n ić zam ieszczon ą w w y d a n y m w r. 1954 op ra ­ co w a n iu radzieck im o cen ę teg oż ruchu, m ó w ią cą m. in.: „D ig gerzy , w y stę p u ją c p o d h asłem zrów n an ia i w sp ó ln o ty m a ją tk o w e j w a lczy li o rady k aln e zburzen ie śre d ­ n iow iecz n eg o ładu, a ty m sam ym o b ie k ty w n ie torow a li d rog ę sw ob od n em u r o z w o jo w i p r o d u k c ji to w a ro w e j i k a p ita lizm ow i“ 5. P rzed fe row a n iem je d n a k w łasn eg o sądu 0 ru ch u d ig g e ró w w a rto b y ło zapoznać się c h o ć b y z n astęp u jącą w y p ow ied z ią L e n i n a : „W id'zicie w ię c z tego, że c h ło p sk ie idee r ó w n o śc i — r e a k cy jn e 1 u top ijn e z p u n k tu w id zen ia socja lizm u — są r e w o lu c y jn e z pu n k tu w id zen ia d e - m ok ratyzm u bu rżu a zy jn ego. D latego też zestaw ien ie re a k cy jn o ś ci lib e ra łó w w o b e c ­ n e j r e w o lu c ji z re a k cy jn ą u top ijn ością c h ło p ó w z pu n k tu w id zen ia idei r e w o lu c ji socja listy czn ej — to p op e łn ien ie rażą cego b łęd u lo g iczn e g o i h istory czn e g o“ e.

W p r a c y razi niestaranna korekta, p o w o d u ją c a n iezrozu m iałość p e w n y ch o k re ­ só w : na s.' 36 w iersz 13— 15 od dołu, poza tym s. 15 w . 9 od d o łu „k o n ta k t“ zam iast p r a w d o p o d o b n e g o „k o n tra k t“ , na s. 45 com m u n au tés zam. com m u n au tés, czy k o n ­ sek w en tn ie b łęd n a p is ow n ia n azw iska „W in sta n la y “ zam iast „W in sta n ley “ na s. 24. J a k w sk a zyw a łem na p oczą tk u , u w a gi p ow yższe nie p re te n d u ją do iriiana za k oń ­ c z o n e j re ce n zji i fa k t te n o d b ił się m o ż e szczeg óln ie w b r a k u szerszej o c e n y p o ­ z y ty w n e g o d o ro b k u autorki. S zczeg óln ie in teresu ją co w yp a d a zw łaszcza k oń cow a p ró b a an alizy p rzy czy n u padku b u rżu a zy jn y ch k o n c e p c ji p ra w a n atu ry (s. 48— 54). W a lor je d n a k w ielu tych , ja k i rozsia n ych w c a ły m tek ście tra fn y ch i ory g in a ln y ch

4 P or. np. P. H a z a r d , L a crise de la con scien ce eu ropéen n e (1680— 1715) t. II, P ary ż 1935·, s. 54t— 55.

5 A n g lijs k a ja bu rżu a zn aja r e w o lu c ija X V I I w iek a, p o d red. E. A . K o s m i n - s k i e g o i J. A . L e w i c k i e g o , t. II, M osk w a 1954, s. 178 (cyta t w g tłu ­ m a czen ia w „M y śli F ilo zo ficz n e j — P rze k ła d y “ nr 2 (3), W arszaw a 1955, s. 32. Por.

rów n ież analizę h aseł ru ch u d ig g e ró w d ok on an ą w art. M. A. B a r g a i W . M. Ł a w r o w s k i e g o , „W o p ro s y Istorii“ 1955, nr 6, zw ł. s. 84— 86.

(5)

spostrzeżeń autorki, m ożna będ zie w pełn i o c e n ić p o zapoznaniu się z ca łością ro z­ ważań, p o u su nięciu z n ich n a jb a rd ziej ra żą cy ch b łę d ó w i n ieścisłości. O becnie, ze w zględ u na fra g m e n ta ry czn ość artykułu, ch cia łe m w łaśnie w skazać na te pu nkty, k tóre w y m a g a ły b y szczeg óln ie k ry ty czn eg o p rzep ra cow a n ia p rzy redagow a n iu c a ­ łości pracy.

R ysza rd W ołoszyń sk i

B oh d a n B a r a n o w s k i , Z d zie jó w a n ty fe u d a ln y ch r u ch ó w ch łop sk ich na P odla siu (W a lka ch łop ów su rask ich z fe u d a ln y m u cisk iem w X V I — X V I I I w iek u). L u d ow a Spółdzieln ia W y d aw n icza, W arszaw a 1953, s. 156.

A u to r ośw ia d cza w e w stępie, że p raca je g o , ch o ć „oparta... na ź r ó d ło w y m m a te­ riale arch iw a ln y m , n osi je d n a k ch a ra k ter p ra cy p o p u la rn o -n a u k o w e j“ (s. 5). M im o zastrzeżenia au torsk iego jest oczyw iste , że p raca ta w in na b y ć rozw ażan a ja k o p o ­ w ażne op ra cow a n ie, stosow n ie do znaczenia n au k ow eg o i sp ołeczn eg o, ja k ie posiada. Z uznaniem p ow ita ć n ależy m o n o g ra fię k la sow y ch w alk c h ło p ó w suraskich. P rzyczy n ia się ona do od robien ia w ie k o w e j za ległości h isto riog ra fii bu rżu a zy jn ej, która m ilczen ie m ipom ijała a n tyfeu daln e ru ch y chłopskie.

D o sw ej m on o g ra fii autor w p row a d za czyteln ik a ch a ra k terystyk ą sw oistego u k ła­ du region aln ego. Na tle różn orod n ości sto su n k ów daw n ej R zeczy p osp olite j sp e cy fik a w si p od lask iej w y stęp u je ze szczególn ą w yrazistością. G łów n ie p rzyczy n ia się do tego p o łożen ie g ra n iczn e P odlasia m ięd zy P olską, Rusią i Jaćw ieżą, od p o ło w y zaś X I I I w iek u ró w n ież i L itw ą, k tórej przew aga p o lity czn a trw a do unii lu belsk iej. P rzejście w ów cza s w o je w ó d z tw a p od lask iego z W ielk iego K sięstw a do K o ro n y n ie zdołało w y p rze ć w p ły w ó w litew sk o -ru sk ich , g łę b ok o tam za k orzen ion ych , ani c a ł­ k iem p rzerob ić stru k tu ry g osp od a rczej i sp ołeczn ej. D o k oń ca X V I w iek u system folw a rcz n o -p a ń szczy źn ia n y , zw łaszcza na śro d k o w y m P odlasiu i dalej na p ółn oc, nie stał się je szcze p a n u ją cą form ą g osp od a rk i agrarnej i w o g ó le n igd y n ie zdołał osiągnąć takiego stopnia ro z w o ju ja k w W ie lk o - i M ałop olsce. L u d n ość je st m ie ­ szana: p olska i ruska, obie zaś g ru p y n a ro d o w o ś cio w e trw a ją w p o k o jo w y m w sp ó ł­ ży ciu i w y stęp u ją solidarn ie, w a lczą c p r z e ciw k o u cisk ow i feu daln em u . W y ją tk o w o liczn a w arstw a lu d n ości słu żeb n ej: b o ja r ó w p u łn ych , oso czn ik ów , strz e lcó w itp., stan ow i k ateg orię p ośred n ią m ięd zy szlachtą za ścian k ow ą i ch łop stw em . Linia p od ziału klasow ego, zrazu led w ie w idzialn a, łatw a jest do p rzek roczen ia w górę, w m iarę je d n a k -coraz m ocn iejszeg o sp ych a n ia b o ja r ó w p u tn y ch do roli ch łop ów by w a p rzek ra cza n a ju ż ty lk o dla rów n an ia w dół. Szlachta p od la sk a w yróżn ia się cech a m i o sob liw y m i, g d y ż w je j łon ie ściera ją się d w ie stru k tu ry feu d a ln e: lite w ­ ska z w yraźn ą p rzew ag ą m ożn ow ła d ztw a i polsk a, gd zie zasada r ó w n o ści szla ch e c­ k iej p r ó b u je to ro w a ć sobie drogę. Jed nak p rzo d u ją cą r o lę od g ry w a ją m agnaci, k tóry ch p rzeciw sta w ie n iem je s t gm in d rob n oszla ch eck i ta k liczn y, ja k w żadnej innej części R zeczy p osp olite j ■—· w k oń cu X V I w ie k u stan ow i w p rzyb liżen iu trzecią część og ółu lu dn ości. D rob n a szlachta ulega cora z siln iejszej pa u p eryzacji.

T o k og óln y w y w o d ó w autora (s. 7— 37) je s t o p a rty na obszern ej literatu rze p rzed ­ m iotu i trafn y, lecz n ie m ożn a z n im się zgodzić, g d y stw ierdza: „...od cza sów unii lu belsk iej załam ało się u p rzy w ilejow a n e stan ow isk o m agn aterii litew sk iej. U traciła ona o lb rzy m ie k rólew szczy zn y podlask ie, n atom iast je j d ziedziczne d ob ra b y ły zb yt m ałe, b y n a n ich b u d o w a ć sw o ją potęgę. Co pra w d a na P odla siu p o ja w ia ją się n ow e ro d y m agn ack ie, k tóre w o p a rciu o k ró lew szczy zn y będ ą tu n adal o d g ry w a ły [w o r y ­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Człowiek i w ogóle każda istota rozumna istnieje jako cel sam w sobie, nie tylko jako środek, którego by ta lub owa wola mogła używać wedle swego upodobania, lecz musi

Większość przed- siębiorców handlowców w subregionie południowym uważa, że nastąpiło już nasycenie rynku, gdyż małych sklepów osiedlowych oraz krajowych i

„Czy spółki prawa handlo- wego powinny mieć możliwość uzyskania statusu organizacji pożytku publicznego?”, które odbyło się 13 stycznia 2005 r.. w Instytucje

Struktura opracowania przedstawia się nastę- pująco: w pierwszej części artykułu znajdziemy ogólną charakterystykę międzypł- ciowej luki płacowej oraz propozycję

Mimo iż obydwa beneficja proboszczowskie znajdowały się poza terenem oficjalatu radomszczańskiego w dniu 27 października 1777 r., arcybiskup gnieźnieński Antoni

Ów kształt terytorialny został utrzymany do końca istnienia oficjałatu piotrkowskiego, czyli 20 listopada 1918 r., kiedy w jego miejsce powołano oficjałat

naruszeniem przepisów art. 55 organ nadzoru budowlanego poucza inwestora lub właściciela, że obiekt budowlany nie może być użytkowany bez uzyskania decyzji o pozwoleniu

osada grupy gubińskiej kultury jastorfskiej (okres lateński) — wynik negatywny Ratownicze badania wykopaliskowe w związku z budową obejścia miasta Gubina,