• Nie Znaleziono Wyników

Adam Mickiewicz w liryce narodów Związku Radzieckiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Adam Mickiewicz w liryce narodów Związku Radzieckiego"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

Julian Maliszewski

Adam Mickiewicz w liryce narodów

Związku Radzieckiego

Prace Naukowe. Filologia Polska. Historia i Teoria Literatury 3, 33-46

(2)

PRACE NAUKOWE Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Częstochowie S eria: F ILO LO G IA PO L S K A 1990 z. III

JULIAN MALISZEWSKI

Adam M ickiewicz w liryce narodów Związku Radzieckiego

Sława Adama Mickiewicza, począwszy od lat jego pobytu w Rosji wśród „przyjaciół Moskali”, nie słabnie na przestrzeni dziejów literatu ry rosyjskiej. Na fali rozw ijających się współzależności, wpływów i filiacji pomiędzy literatu ram i obu krajów pozycja autora Pana Tadeusza w dal­ szym ciągu w ydaje się mieć podstawowe znaczenie. Nie ma bowiem opra­ cowania, studium czy też rozpraw y na ten tem at, gdzie nie wracano by do fenomenu, jakim był wpływ polskiego rom antyka na rozwój poezji rosyjskiej, później zaś rosyjskojęzycznej w Związku Radzieckim к

Igor Bełza, znawca nie tylko muzycznych, ale i literackich powiązań polsko-radzieckich, pisał, iż „Mickiewicz — poeta, Mickiewicz — zjawis­ ko kulturow e, jedno z najw ybitniejszych, jakie wydała Słowiańszczyzna, staje się do dziś (słowa pochodzą z 1981 roku — J.M.) symbolem niero­ zerwalnego związku naszych literatu r. Do dziś fascynuje i inspiruje wielu już nie tylko rosyjskich poetów radzieckich, lecz także twórców innych literatu r radzieckich” 2.

Boris Stachiejew, we wstępie do studium przeglądowego M ickiewicz

i postępowa społeczność rosyjska, pisał, iż „daje się zauważyć niesłabnące

zainteresowanie Mickiewiczem, które naw et widać w częstotliwości wy­ dań dzieł tego poety w sto lat po jego śmierci... W Związku Radzieckim ukazało się już przeszło dziesięć takich edycji...” 8.

Obok wielu wydań dzieł Mickiewicza pojaw iają się też liczne prace omawiające nie tylko kontakty i w pływ y z I połowy XIX, lecz także pró­ by określenia oddziaływania polskiego rom antyka na współczesną lirykę radziecką, szczególnie zaś tę, gdzie uwidocznia się zwrot do rom antyzm u

jako m etoda p isa rsk a 4.

1 D okładny przegląd prac radzieckich o M ickiew iczu zob. B. Białokozowicz,

Z d zie jó w w z a je m n y c h p o lsk o -ro syjskic h zw ią zk ó w litera ckich w X I X w ie k u , W a r­

szaw a 1971, s. 313—315, 318, 319, 323'—325, 327-—353; zob. też B. Białokozow icz, A d a m

M ickiew icz w ru ssk o j ch u d o żestw ie n n o j litieraturie: obraz i sim w oł, w : I II M ieżdu- n a ro d n y j K ongriess P riep o d a w a tielej R usskogo J a z y k a i L itie ra tu ry , W arszaw a 1976, O sn o w n yje d o kła d y i soobszczenija p o lsk o j dielegacii, s. 11—45; zob. B. B iałoko­

zowicz, Polska w p o ezji ra d zieckiej, „P rzegląd H u m an isty c zn y ” 1976, n r 10, s. 43—69; zob. też A. Cesarz, Poeci radzieccy o Polsce i W arszaw ie, M ateriały repertuarow e

i m eto d yczn e. (W kładka do „B iu lety n u ZG T P P R ”), W arszaw a 1956, n r 1—2, s. 8—20. 2 I. Bełza, M ic k ie w ic z. i russkaja m u zyka , w: Iz istorii ru ssko -p o lskich m u z y ­

k a ln y c h sw iaziej, M oskw a 1981, s. 39—40.

3 B. S tachiejew , M ickiew icz i progriessiw na russka ja obszczesthjoiennost’, .Mosk­ w a 1955, s. 72; zob. Tenże, M ickiew icz i społeczeństw o ro sy jsk ie, W arszaw a 1960, s. 74—75.

4 P rzeg ląd p ra c zob. B, Jan u szew sk i, Z badań nad p o czą tka m i sla w isty k i i pro­ blem a m i m ickiew iczologii, W rocław 1980, s. 75—94; A. K aupuż, O lite w sk ic h p rze ­ kładach M ickiew icza, „R ocznik T o w arzy stw a L iterack ieg o im. A. M ickiew icza” 1977

(3)

Wielu poetów radzieckich zwraca się do dorobku mickiewiczowskiego jako skarbnicy inspiracji lirycznych, punktu wyjścia do „neorom ąntycz- nych” eksploracji bohatera, świata i k o sm o su \ Należy przy tym pod­ kreślić, i wielu z tych poetów sięga również do transpozycji jako środka obcowania z dziełem tw órcy Konrada Wallenroda. Podejście takie ze wszech m iar m otyw uje fakt,, iż większość przekładów z Mickiewicza, któ­ re zaprezentowali współcześni m u poeci rosyjscy, nie w ytrzym ało próby czasu. N awet uznane za najw ybitniejsze w całej literaturze XIX wieku transpozycje Sonetów krym skich — prozatorska P iotra Wiaziemskiego i poetycka Iw ana Kozłowa, nie wspom inając już o bardziej lub mniej zdezaktualizowanych transpozycjach A leksandra Illiczewskiego, Władi­ mira- Bieniediktowa, Nikołaja Bierga, nie mogą sprostać dzisiejszym wy­ mogom translacyjnym , przesłankom nowoczesnej liryki. Co gorsze, nie mogą pomóc we współczesnym odczytaniu dzieł M ickiewicza6. Dlatego też daje się zauważyć już w latach pięćdziesiątych tendencja do „pokaza­ nia na nowo” polskiego poety czytelnikowi radzieckiemu przez unowo­ cześnione, uaktualnione,, a pizy tym nie de orm ujące oiyginałów przekła­ dy rad zieckie7. Już od w ydania w 19-29 roku w serii Russkije i m irow yje

kłassiki Dzieł w ybranych (rys. Izbrannyje proizwiedienija) Mickiewicza,

które wstępem i kom entarzam i opatrzył Anatolij Ł un aczarsk i8, nieprzer­ wanie pojawiały się różne edycje dzieł Mickiewicza. W arto dodać, iż ostatnia z nich ukazała się w końcu 1982 roku 9.

W życiu literackim Związku Radzieckiego byw ały też chwile, kiedy odnotowywano wzmożone zainteresow anie' literatu rą polską, a w tym i twórczością Mickiewicza. Do takich „mickiewiczowskich” dat należałoby zaliczyć rok 1940, kiedy to uczczono 85 rocznicę śmierci poety wydaniem przez oficynę „P raw dy” antologii przekładów z tw órcy G rażyny od Pusz­ kina do B riusow a10. Już w czasie wojny, po 1941 roku ukazały się współ­ czesne przekłady G rażyny i Utworów zebranych

R. s. 75—82; J. K ozłow ski, M y z niego w szyscy... Socjalistyczne M iekiew ieziana z

przełom u X I X i X.X w., W arszaw a 1978, s. 88—96; S. Zabierow ski, M iędzy poetyką

a polityką. Odbiór „Ody do m łodości” w latach 1820— 1970, K atow ice 1976, s. 85—86.

5 Por. J. Sw idziński, „ Sonety k r y m s k ie ”, czyli sposób artystycznego „łudzenia

d e sp o ty ”, w : S p o tk a n ia literackie. Z d zie jó w pow iązań p o lsk o -ro syjskic h w dobie ro m a n ty zm u i n^orom antyzrąu, W rocław 1973, s. 63—83.

6 Zob. Z. Grosfcart, P u szkin o w skie tłum aczenia M ickiew icza a dzieje przekład u

w R osji, w : S p o tk a n ia literackie..., s. 85— 112; E. K u ch a rsk a , R ecepcja „ Sonetów k r y m s k ic h ” A. M ickiew icza na gruncie r o sy jsk im (1839—1848), „Zeszyty N aukow e

W SP w O polu” 1966, F ilologia ro sy jsk a 4, s. 2— 12; E. K u ch a rsk a , L ite ra tu ra polska

w R osji, w latach 1830—1848, O pole 1967 (rozdz. W nurcie ro m a n ty zm u polskiego),

s. 43—90:

7 Zob. B. Białokozowicz, Polska w poezji radzieckiej, s. 50—61; Poezja — m ów ię, .

P olska — myślę,. P olska w poezji ro sy jsk ie j X X w ie k u , red. K. P rie h o d ’ko W arsza­

w a 1973; G. P iętro w a, W zaim osw iazi ru ssk o j i za ru b ieżn y ch sło w ia ń skich litieratur.

K nigi i sta tji 1965—1971. B ibliograf ic zssk ij u ka za tie l, M oskw a 1972, s. 27—58; R. P a -

ciorow ski, P o lsko-radziecka w sp ó łp rac a w y d a w n ic za , W arszaw a 1976, s. 76—81; G. M a rtiro sjan , P olska litera tu ra w Z w ią zk u R a d zieckim . K r ó tk i przegląd biblio­

graficzny, „Nowe D rogi” 1972, n r 12, s. 131—133; L. R yli, J. W iłgat, P olska litera tu ra w przekładach. B ibliografia 1945—1970, W arszaw a 1972, s. 9—20, 35—46.

8 A. M ickiewicz, Izb ra n n yje proizw iedienija, M oskw a 1929. 8 A. Mickiewicz, S ticho tw orien ija i poem y, L en ing rad 1982.

- io p ie rie w o d y stich o tw o rien ij A. M ickiew icza (Ot P u szk in a do B riusow a), M osk­ w a — L en in g ra d 1940.

(4)

A d a m M ickiew icz w liryce. 35 W ażnym „mickiewiczowskim” wydarzeniem w ZSRR było opubliko­ wanie w całości rosyjskiej w ersji III części Dziadów, wchodzącej jako trzeci tom do pięciotomowego wydania Dzieł (ros. Soczinienija), zakoń­ czonego w 1954 roku piątym tomem, w skład którego weszły fragm enty „Trybuny Ludów” oraz Księga narodu i pielgrzym stw a polskiego12.

Pośród radzieckich tłum aczy Mickiewicza najbardziej zdeklarowani, jeśli chodzi o częstotliwość transpozycji, jakby przyw iązani do muzy pol­ skiego wieszcza, pozostali Nikołaj Asiejew, Paw ieł Antokolskij, Michaił Gołodnyj, Michaił Swietłow, nie licząc wielu innych twórców literatu ry radzieckiej, okolicznościowo, okazjonalnie sięgających do wierszy pol­ skiego rom antyka.

Przybliżenie dorobku Mickiewicza, osobowości poety to nie tylko za­ danie samych przekładów, lecz także i prób lirycznego opowiadania 0 autorze Dziadów. Stąd też stał się on postacią literacką, bohaterem li­ rycznym wielu wierszy nie tylko rosyjskich, lecz i innych twórców ra ­ dzieckich. Tu można by wymienić Maksima Rylskiego, Maksima Tanka, Simona Czikowani, Ryhora Baradulina czy też Eduarda Meżelaitisa, tw ór­ ców wywodzących się spoza kręgów rosyjskich, jednakże należących do grupy najw ybitniejszych poetów radzieckich.

Jednym z pierwszych entuzjastów poezji Mickiewiczowskiej w Związ­ ku Radzieckim był Maksim Gorkij. „Mickiewicz, jego piękna oraz od­ ważna liryka należy do tych osiągnięć kulturow ej przeszłości, na których powinniśmy — pisał Gorkij — budować poezję nowych czasów, poezję walki i pięknoduchowstwa” 1S. Aktualność sądu Gorkiego, potwierdza powstały wiele lat później wiersz P aw ła Antokolskiego. Obraz Puszkina 1 Mickiewicza przy pomniku Piotra I tó symboliczne przedstawienie wol­ nościowych tradycji obu narodów w walce z tyranią,' Symbol te nie ulega dezaktualizacji:

Ja polskomu intielligientu Napomniu byl a nie legiendu: Ona uż nie tak stara:

К ак pod odnim płaszczom dwa brata, Dwa gienija, dwa diem okrata

Soszlis’ dla wiecznogo wózwrata U miednoj statu i P ie tra ...14

Antokolskij, posługując się rom antycznym symbolem „płaszcz” („man­ tille”) często przecież pojawiającym się i w wierszach Mickiewicza i Pusz­ kina, zaakcentował najistotniejszy, jego zdaniem, aspekt przyjaźni obu wieszczów — jedność w radykalnych poglądach. Owa jedność nie pozo­ stała zakłócona nigdy, naw et wtedy, gdy toczyli z sobą zajadłe spory na tem at wolności obu k ra jó w 15. Pomnik P iotra I, k tó ry był symbolem owych sporów, teraz, po latach zdaje się łączyć obu poetów.

12 A. M ickiewicz, Polnoje sobranije soczinienij, t. 1—5, M oskw a — L eningrad

1953— 1955. . ·

18 M. G orkij, Issledow anija i m atierialy, t. 1, L ening rad 1948, s. 71.

U A ntokolskij, B ro n zo w y j poet, w : Poezja — m ó w ię, P olska ■— m yślę, W a r­ szaw a 1973, s. 96.

15 Por." B. Białokozowicz, Z dziejów w za jem n yc h po lsko -ro syjskich zw ią zkó w

(5)

Współcześni lirycy radzieccy powołują się na epizody petersburskie Mickiewicza, jego osobiste kontakty z poetami rosyjskimi, gdzie naczel­ ne miejsce przyznają przyjaźni Polaka z autorem Eugeniuszem Oniegina. Faktom tym nadaje się dziś znaczenie nie tylko historyczne, lecz przede wszystkim stanowią one podstawę do budowania zliryzowanego obrazu poetyckiego, gdzie często nasuw a się porównanie do m itycznych przy­ jaźni (jak na przykład K astor i Pollukus). Nazwiska obu poetów są więc em blem atam i odwiecznej przyjaźni. Tak rysuje obraz, z jednej strony dwoisty, lecz z drugiej spójny, bo ujm ujący obydwie postaci w jedną istotę, Simon Czikowani:

Tu nocą Puszkin w strzym ał konia, P rzy Miecie nad Aragawą białą,

Wśród mrocznych skał na tym ustroniu Strapione serce zaśpiewało·.

Do dziś nie zam arł głos młodzieńczy I na W ojennej naszej Drodze

Strofa Puszkina nieraz dźwięczy Znajdując w górach G ruzji odzew. Mickiewicz nigdy tu taj nie był, Lecz z K rym u, mimo oddalenia, Zew jego brzm iał pod naszym niebem Niby samotny głos jelenia.

Jam wspomniał ich nad Newy brzegiem, Tropiąc tej nocy ślad wiekowy,

Jakbym w zamieci, brnąc przez śniegi, Usłyszał echo ich rozmowy.

Choć milknie poszum newskiej fali, Choć lód topnieje na Kazbeku, Wiem, że Aragwa mi ocali

Pamięć rozmowy tej sprzed w ieków ...15

Autor stara się postawić poetycką hipotezę rozmów Mickiewicza z Pusz­ kinem. P unktem wyjściowym do snucia ty c h ezoterycznych rozważań po­ zostaje Petersburg, który w wielu dziełach na ten tem at jest rodzajem top osu17. Na topiczne ujęcie daw nej stolicy, Newy, kolejnego symbolu przeszłości, nakłada się charakterystyczna dla liryki tego poety topika gruzińską — Aragwa, Kazbek ·— em blem aty nowej Arkadii, krainy szczę­ śliwości, młodzieńczych lat spędzonych w malowniczej Gruzji. Zarówno w oryginale gruzińskim, jak i autotranspozycji rosyjskiej, której dokonał Czikowani, dają się zauważyć skłonności do stylizowania całego liryku na wiersz rom antyczny przez użycie typowo puszkinowskiej m etaforyki i symboliki. Przekład Igora Sikiryckiego realizuje te przesłanki stylistycz­ ne przez dążenie do bliskości stylowi mickiewiczowskiemu z pomocą tych samych środków, szczególnie w części refleksyjnej — „Jam ujrzał ich nad Newy brzegiem...”.

16 S. Czikow ani, P u szkin i Mickiewicz, przeł. I. Sikirycki, w : J a k unieść w ier­

szem T w o ją chw alę (oprać. B. Białokozowicz), Łódź 1977, s. 99— 100.

17 Zob. I. B ekker, M ickiew icz w Pietierburgie, L enin grad 1955, s. 78—80; M. Izm ajłow , D ekabryści i M ick iew ic z w 1831 roku. „S lavia O rie n ta lis” 1957, n r 1, s. 108—110.

(6)

A d a m M ick iew ic z w liryce.. 37 Zarówno dla współczesnych, co podkreślają liczne opracowania 18, jak ' i po latach dla późniejszych pokoleń poetyckich, twórca G rażyny był postacią heroiczną. Wciąż pam ięta się o przyczynach pobytu Mickiewicza w Rosji. Współcześni poeci radzieccy pow racają do w ątku filomackiego w życiu polskiego rom antyka:

Tu piachy, sosny i brzozy, i jar

W iatr, płaskie gwiazdy, pustkowie jałowe. O tym zakątku n ikt się nie dowie

Z tych szpiegów, których porozsyłał c a r...19

Maksym Rylski zręcznie oddaje tęsknotę Filom aty za Litwą, a jednocześ­ nie przeciwstawia tem u uczuciu w ątek heroiczny, za jaki uważa prom e­ tejską działalność poety w kołach filomackich. Rylski naw iązuje też do

Ody do młodości, która pozostaje dlań wierszem ‘ symbolem nie tylko

poetyckości, lecz i radykalizm u najszerzej rozumianego (społecznego, filo­ zoficznego i politycznego):

W górze — nieznany obcej stronie czar Litewskich chm urek lotnych i perłowych. Tu skrzydło biło do wzlotów orłowych Po nieśm iertelny poetycki laur.

Tu jak z małego pszenicznego kiełka, Rosnąc i krzepnąc treść dojrzeje wielka · I hasło Wolność h a rt młodzieńcom nada. Stąd myśl prorocza, górnie zasłuchana W żywe dyskursy Czeczota i Zana,

Wzbije się wierszem, k tó ry tw orzy Adam M.

Prom eteizm Mickiewicza, jego działalność społeczną łączy Rylski z wielką siłą jego poezji, objawioną już w młodzieńczej Odzie. Toteż wynikiem takiej koniunkcji może już być tylko poeta — prorok. Idea profetyczna przeplata się z typowo mickiewiczowskim mesjanizmem. Ra­ dziecki poeta w sumie więc kreśli bardzo polski obraz rom antyka:

Stoisz przed ludem nie jak pomnik niem y K am ienna wielkość i dzielność —

Ty z nam i razem, m y z tobą idziemy W żyjących dni nieśmiertelność.

Z Puszkinem i Szewczenką w czas daleki Tyś jasne obwieszczał losy <—

Więc w naszych krajach po najdalsze wieki Nie znikną proroków głosy.

Twój geniusz hojnie obdarował ludzi Nie tylko kw iatem natchnienia — „Trybuną Ludów” tyś narody budził, Sercam i trząsł pokolenia.

18 P or. B. S tachiejw , M ickiew icz i społeczeństw o rosyjskie..., s. 78—81; zob. też opraco w an ia w ym ienione w przyp. 1, 4, 6.

19 M. R ylski K am ień Filaretów , przel. S. S tru m p h — W ojtkiewicz, w : Jak

unieść w ierszem T w o ją chwalę..., s. 60.

(7)

Gdy chcąc od ludzi odwrócić pioruny, 0 pokój walczą współcześni,

Twoje, Adamie, rozbrzm iew ają struny 1 dźwięczą prorocze p ieśn i!21

W balladowo ujętej opowieści o Mickiewiczu Rylski streszcza w zasadzie najważniejsze w ydarzenia z życia poety, które miały znaczenie dla obu narodów. Egzaltację i patos wiersza uw ydatnia szczególnie użycie rom an­ tycznej metaforyki: „kam ienna wielkość i dzielność”, „kw iat natchnie­ nia”, „twoje Adamie rozbrzm iew ają stru n y i dźwięczą prorocze pieśni” . Przekład Stanisław a S trum ph ■— W ojtkiewicza uw ydatnia ukraińską sty­ listykę Rylskiego przez użycie zwrotów stylistycznych żywo przypom ina­ jących język Mipkiewicza, Słowackiego czy też Norwida. Radziecki poeta używa jeszcze jednego ciekawego zabiegu stylistycznego łącząc w tria ­

dzie postać Twórcy Pana Tadeusza z innym i wielkimi rom antykam i, ro­ syjskim :— Puszkinem i ukraińskim ■—· Tarasem Szewczenką, pozostają­ cymi dla dziejów k u ltu ry rosyjskiej symbolami nie tylko profetyzmu, lecz i umiłowania wolności.

U trzym any w tonie rom antycznej elegii wiersz Rylskiego korespon­ duje z wiele lat wcześniej wypowiedzianym sądem Gorkiego o Mickie­ wiczu: „Każdy natchniony człowiek, artysta, prezentuje charyzm at swych czasów... W kulturze słowiańskiej żywymi charyzm atam i, a naw et keryg- m atam i swej społeczności byli Mickiewicz, Puszkin i Szewczenko — lu­ dzie będący wcieleniem ducha swych narodów, ich piękna i siły” 22. Można więc zaryzykować tezę, iż słowa autora Na dnie mogły stanowić dla współczesnego poety radzieckiego podstawę m otywacyjną do napisania omawianego liryku.

Rylski naw iązuje w swej „mickiewiczowskiej” liryce do twórczości wielkiego rom antyka. Największą dlań inspiracją pozostaje Pan Tadeusz,

chef d’oeuvre nie tylko jako poemat liro-epicki, jako epopeja, lecz także

jako dzieło narodowe, jako „słowiańska Odyseja” 23. U kraiński liryk zwie­ rza się czytelnikowi z lek tu ry mickiewiczowskiego eposu:

I znowu otworzyłem księgi Tadeusza, Rozłożyłem papiery, zasłoniłem okno,

Znowu szlachta przeciąga w rojnym korowodzie I w romantyczność drapuje się Hrabia.

I znowu róg myśliwski gra ponad borami, Jakby w yrzucał w niebo tryum falny zew. Znowu m istrza podziwiam, k tó ry tak- potrafił Prowadzić swoją niezawodną rękę

Butnych panów. I ciszy znów zabrzmiały słowa Potężne niby spiżu uderzenia 2i.

Rylski rozum iał Pana Tadeusza nie tylko jako epos narodowy, lecz także widział w nim apoteozę demokracji, stąd niezbyt udana fraza „prowadzić

21 M. Rylski, Przed p o m n ikiem M ickiew icza, tam że, s. 63. 22 M. G orkij, Issledow anija i m ateriały..., s. 73.

23 Z w rot M. Rylskiego, zob. Tenże, Moi w ospom inanija i litiera tu rn yje w strieczi, M oskw a 1981, s. 56.

24 M. Rylski, I zn o w u o tw o rzyłem księgi „Pana T adeusza”..., w : Ja k unieść

(8)

A d a m M ickiew icz w liryce.., 39 swoją niezawodną ręką butnych panów ”, niezrozumiała dla polskiego czytelnika. W sumie jednak poecie przyświeca cel słuszny — odczytanie w poemacie idei wolnościowych, egalitarystycznych. U kraiński liryk nie zamierza polemizować z ogólną wymową mickiewiczowskiego dzieła, staje się jego, jak przyznaje w późniejszych strofach, „pokornym czytelnikiem ”.

Oddziaływanie liryzm u Mickiewicza daje się zauważyć nie tyko w od­ woływaniu się do' wierszy, sonetów i poematów, lecz także w próbie ich naśladownictwa. Białoruski poeta Jazep Puszcza zwraca się do Sonetów

krym skich w ykorzystując ich stru k tu rę kompozycyjną, na ich kanw ie

snując osobiste refleksje:

Nie na brzegu czarnej stanąłem Lety, Na morsko-skalistym, gdzie w iatru poryw. Na głos pow tarzam tu K rym skie Sonety, P atrzę w świecące,-bujne gwiazdozbiory **.

Puszcza zręcznie połączył m otyw y kaukaskie z Sonetów krym skich z an­ tycznymi, uosobiąjącymi przeszłość. Jednakże Leta to dla poety nie rzeka zapomnienia, lecz w sensie oksymoronicznym rzeka pamiętania, przyw o­ łująca echa przeszłości, stąd porównanie odwoławcze w piewszym wersie. Jeśli Puszcza powierzchownie w ykorzystał motyw z sonetów Mickiewicza, to radziecko-ukraiński poeta, związany na stałe z miejscem po trosze mickiewiczowskim — z Odessą — Osip Kołyczew starał się wniknąć w klim at w ew nętrzny, w bardzo osobistą wymowę tych „rosyjskich” w ier­ szy polskiego rom antyka:

Sonety Mickiewicza Gromko deklam ując

Na chwilę zawierzyłem . Tej młodzieńczej bujdzie,

Że K rym nad Morzem Czarnym W oprawie z szafiru

Lśni jak Polikratesa Czarodziejski p ierścień 2δ.

Podobnie jak' rom antyk polski, Kołyczew rozumie sens przebyw ania na K rym ie jak „prawdę, z podwójnym dnem ”, gdzie piękno przyrody nie harmonizuje, lecz wzmaga poczucie alienacji, osamotnienia postaci lirycz­ nej. Pierścień Polikratesa należy bardziej do tyrana, satrapy samosyj- skiègo, którego potęgi nie mógł przezwyciężyć bohater liryczny. Tak więc K rym dla radzieckiego poety, tak jak dla Mickiewicza jest tylko krainą ułudy. Bliskość tem atyczna, literacka wiersza radzieckiego z Sonetami

krym skim i w ydaje się bliska także w aspekcie form alno-stylistycznym

(„Na chwilę zawierzyłem (...), że K rym (...) lśni jak Polikratesa czaro­ dziejski pierścień”), na co wskazuje użycie m etafor o podobnym układzie m otyw acyjnym i sem antycznym ., Rozumienie wiersza w yda się jeszcze łatwiejsze, gdy weźmie się pod uwagę fakt, iż okoliczności jego

powsta-25 J. Puszcza, P am ięci A dam a M ickiew icza, w : W iersze białoruskie, w ybór i oprać. J. H uszcza, Łódź 1971, s. 45 (przeł. J. Huszcza).

26 O. Kołyczew, A d a m o w i M ickiew iczow i przekornie, w : Ja k unieść w ierszem

(9)

nia przypom inają te, w których znalazł się Mickiewicz pisząc swoje so­ nety 27.

Mickiewicz dla wielu poetów radzieckich stanowi fenomen nie tylko jako pisarz czy też działacz polityczny, lecz po prostu jako człowiek. Można zaryzykować porównanie, iż postać rom antyka miała takie „embłe- m atyczne” i „symboliczne” znaczenie dla wielu twórców współczesnych jak dawniej, w okresie rom antyzm u i modernizmu George B y ro n 28. Zna­ jąc z wielu polskich i rodzimych opracowań życiorys poety, niektórzy tw órcy radzieccy podejm ują w liryce epizody z jego curriculum vitae. Ze szczególną uwagą śledzono liczne miłosne perypetie, w które wikłał się nie tylko sam poeta, lecz często nieświadomie był ich obiektem.

Warto ominąć p rzyjęty rygor czasowy i zwrócić się ku twórczości jednej z najw ybitniejszych tłumaczek Mickiewicza, znawczyni życiorysu poety — Łesi (Larysy Kosacz), Ukrainki, piszącej jeszcze w epoce prze­

drew olucyjnej (zmarła w 1913 roku). Pisarka powraca do jednego z pięk­ niejszych epizodów w rosyjskich kontaktach autora G rażyny przyjaźni, wielkiej sym patii łączącej go z Rosjanką — K aroliną Jaenisch, później P aw io w ą29. Poszukując inspiracji we fragmencie wiersza „10 listopada 1840”, k tó ry Jaenisch. dedykowała polskiemu w ieszczowi30, a także mic­ kiewiczowskiej Niepewności Lesia U krainka tak stylizuje uczucie Ro­ sjanki do byłego Filom aty:

(I znowu sobie zadaję pytanie,

Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie”?)

Nie kocham Ciebie. Nie pragnę być w ybranką tw ych marzeń. Twoje pieszczoty nie roją mi się w śnie.

W myślach cię nazwać kochanym nigdy się nie odważę — Gdy pytam siebie: czy kocham? — odpowiadam: nie!... Ale gdy jestem przy tobie, serce jak pisklę trzepocze I bez ustanku do ciebie przykuty jest mój wzrok. A gdy rozstaję się z tobą, przez długie dnie i noce W m yślach odżywa tw a postać, każde twe, słowo i krok. Serdeczne z tobą rozmowy często w marzeniach wiodę, Oczy tw e świecą jak zorza, co jasne zw iastują dnie... I sama, mój przyjacielu, nie wiem i wiedzieć nie mogę — Gdybyś zapytał mnie: kochasz? — czy bym odrzekła: nie? 81 W tym stylizowanym liście poetyckim U krainka zręcznie przeniknęła sytuację uczuciową pomiędzy obojgiem poetów. Zawiera się w nim hipo­

27 O. Kołyczew, Z y z n ’ pieriejti..., „W oprosy L itie ra tu ry ” 1954, n r 3, s. 86. 28 Z. Sudolski, M oskiew sko-petersburskie „realia m ick iew iczo w skie” -u> św ietle

„ D ziennika” .H. S zy m a n o w sk ie j, „ P am iętn ik L ite ra c k i” 1977, z. 4, s. 213—228.

28 Zob. W. P iotrow ski, L esia U krainka i A d a m M ickiew icz, „P am iętn ik Sło­ w ia ń sk i” 1956, t. 4, s. 89—97; W. S tochel, A. M ickiew icz, A. P u szk in i T. S ze w czen k o

w literaturze u k r a iń sk ie j lat 1863—1917, „S tu d ia Polno — S laviéa — O rie n ta lia ”

1976, t. 3, s. 7—52.

30 Zob. M. V asm er, R ussische G edichte im N achlass vo n K arolinę Pavlova, „Z eitsch rift f ü r S lavische P hilo lo g ie” 1958, t. 27, n r 1, s. 35i—49; N. Izm ajlow ,

N ie izw ie stn y j pieriew od iz M ickiew icza K a ro lin y P aw iow ej, w : A d a m M ickiew icz w ru ssk o j pieczati 1825— 1955, M oskw a — L en in g ra d 1957, s. 489—497.

S1 Ł. U krainka, Na m o ty w M ickiew icza, -w: U przyjaciół. A ntologia poezji ra­

(10)

A d a m M ickiew icz w liryce.. 41

teza na tem at szeroko wówczas (gdy żył Mickiewicz) komentowanego epizodu zadziwiającego do dziś badaczy spuścizny tw órcy Pana, Tadeusza. Jednocześnie przebija się serdeczny, emocjonalny stosunek piszącej do bohatera lirycznego, podkreślony przez - użycie romantycznego sposobu n arracji — konfesji, wyznania, przez co uzyskano m aksym alną liryzaeję. sytuacji i postaci.

Tem atykę miłosną, z uw ydatnieniem najbardziej znaczących w życiu poety wydarzeń, które, co udowodnili liczni badacze, w płynęły na pisar­ stwo Mickiewicza, podjęli inni literaci radzieccy. Cytow any już Maksim Rylski wraca do historii miłości wieszcza do M aryli W ereszczakówny ■— miłości najbardziej romantycznej, bo tragicznej i niespełnionej:

Pogardziła sercem w ajdeloty — ' Tak druhowie po cichu mówili

0 panieńskiej płoch ości Maryli, Gdy przyjęła hrabiowskie zaloty.

Przyjaciele jednak się mylili, Przecież pamięć tej dobrej istoty

W pieśniach wieszcza trw a niby h aft złoty, Wieczna pamięć nadniemeńskiej chwili. Więc pozdrawiam lipy tysiąclistne —

Swiadki tam tej płomiennej miłości — 1 kochanków dzieje w iekuistne

Przez poetę odbite w sonecie, W którym szczęście i serca żałości Już na zawsze zostały na świecie S2.

W wierszu tym zdaje się poeta przeprowadzać określoną gradację postaci lirycznej: od nieszczęśliwego kochanka do poety, którego miłość czyni wieszczem. Powraca .więc wprowadzony wcześniej przez Rylskiego mo­ tyw profetyczny, m otyw wieszcza. W którym pojawia się świadomie przez autora zastosowany symbol lipy, jeszcze przedmickiewiczowskiego,

bo czarnoleskiego em blem atu poetyckiego.

Innym symbolem, już praw ie toposem, pozostaje Litwa, kraina szczę­ śliwej młodości Mickiewicza, która często staje się miejscem refleksji w wierszach radzieckich. Litwę odwiedzano, peregrynowano po miejscach znanych z,· życia rom antyka, aby na nowo przeżyć lub po prostu zrozu­ mieć odczucia z nią związane w dziełach tw órcy Św itezi. Dawid Samoj- łow nie tylko zaw arł osobiste refleksje, jakby rem iniscencje z oglądania pam iątek i miejsc, w których przebyw ał poeta 3S, lecz także posłużył się apostrofą z inwokacji do Pana Tadeusza:

Tu żył Mickiewicz. Jak modlitwa Niesie się szept wzruszony. Litwo, Ojczyzno moja. Jakby morze Rozkołysało się w krąg: Litwo, Ojczyzno moja.

82 M. Rylski, M aryla, w: M. R ylski, Poezje, W arszaw a 1965, s. 131, też w : Jak

u nieść w ierszem ..., s. 63.

(11)

Mały podwórzec. Nie ucichło. Jak na wybojach

Krok monotonny, dzwonne: Litwo, Ojczyzno moja.

A to jest miłość i pańszczyzna, Ból i ostoja —

N abrzm iał sm utkiem szept: Ojczyzno, Litwo moja.

Mickiewicz widział z tych okienek Podwórzec mały...

Urodną postać miał młodzieniec... Lecz wzrok ściemniały.

I już się przysłuchiwał synom, Co w niepokojach

Zrodzą się w głębiach czasu: Litwo, Ojczyzno moja 34.

Wplecenie do wiersza najbardziej mickiewiczowskiego „zawołania”, anafory, kojarzącej się z Panem Tadeuszem, nadaje m u osobliwy klim at

emocjonalny, napięcie i ekspresję.

Topos Litw y jako krainy młodości, już nie tylko w odniesieniu do Mickiewicza, lecz w znaczeniu bardziej rozległym, stanowiącym rodzaj poetyckiego uogólnienia pojawia się w wierszu Maksima Tanka (Jauhiena Skurko). Tank, Białorusin, związany jednakże rodzinnie z Polską, dosko­ nale znał biografię wielkiego rom antyka, szczególnie jego lata młodzień­ cze 35, toteż z wyczuciem potrafił odczytać na nowo znaczenie Litw y jako Arkadii, ku k tórej polski poeta pow racał niem al przez całe swoje pisar­ stwo:

Tutaj mieszkał Mickiewicz I tu, u tej góry,

Dzisiaj jeszcze poczujesz owych w iatrów powiew, K tóre stąd w świat nosiły myśli jego chm ury I pod oknami jemu szumiały listow iem 36.

Tank narysow ał rustykalny, naturocentryczny obraz Litw y mickiewi­ czowskiej, jakby zaznaczając związek pisarza z naturą, jego ograniczną

nieomal łączność z pejzażem, z wiejskością. Podkreśla przy tym, iż twór-- ca Dziadów był członkiem zaściankowej społeczności polskiej na Litwie, tkw ił w tej osobliwej grupie etnicznej. Dowodem tej więzi jest znawstwo realiów litewskich w dziełach. Tank przekonany o osobistych doświad­ czeniach poety, później odzwierciedlonych w Dziadach, Św itezi, czy też

Panu Tadeuszu stara ,się przeżyć klim at, natu raln ą atmosferę, w których

powstawały te utw ory:

W noc Dziadów na szczyt wszedłem, gdy powietrze mgławe Tum anem przesłoniło pola i dąbrow y...37

34 D. Sam ojłow , P odw órzec M ickiew icza, w : Ja k unieść w ierszem ..., s. 244 D. C hróścielew ska).

35 Por. I. S ikirycki, w stęp do: M. T ank, W iersze w ybrane, Łódź 1974, s. 18—19. 36 M. T ank, Na N ow ogródzkiej górze, w : Ja k unieść w ierszem ..., s. 144, lub tenże, W iersze w y b ra n e, s. 71.

(12)

A d a m M ickiew icz w liryce. 43 Zdaje się wtedy, że może się spotkać z duchem poety. Białoruski liryk stosuje więc jeszcze jeden rom antyczny chw yt poetycki — przyw oływ a­ nie ducha przeszłości w czasie peregrynacji po miejscach, gdzie ona się odbyła:

I oto nadsłuchuję — wieszcz opuszcza Wawel, Dla swoich stron ojczystych rzuca schron grobowy. Pewnie m u smutno było wieczność straw ić

Tam w grobowców i trum ien nocnej kolumnadzie, Że aż tu taj powrócił, by w ogniu błyskawic Przysłuchać się Świtezi w rodzinnej balladzie S8.

N arrator w wierszu radzieckim przeżywa rodzaj metanoi, starą się w nik­ nąć w odległą przestrzeń, przekroczyć barierę czasową, nawiązać dialog z duchem Mickiewicza.. W ynikiem takiej sugestii pozostaje w rażenie obco­ w ania z wieszczem, odczucie jego duchowej obecności.

Podobną, „autopsyjną” metodę konstrukcji lirycznej można zauwa­ żyć w wierszu A leksandra Jelkina. Jeśli Tank mówi o „Nowogródzkiej górze”; to rosyjski autor ty tu łu je swój wiersz Na kopcu Mickiewicza

w Nowogródku, a więc pojawia się ten sam topos — Litwa, miejsce mło­

dości polskiego rom antyka. I tu pojawia się dążenie n arrato ra do spotka­ nia się z wielkim poetą, chociaż pojawia się jakby n u ta pesymistyczna w ynikająca z przekonania, iż „spotkanie” takie może być jedynie w yni­

kiem świadomości, iż tw órca żyje przede w szystkim w swych dziełach. Takie,odczucie, chociaż rodzi się z określonego pesymizmu ma zarazem wymowę konsolacyjną:

Tu w ciszy przeźroczystej lekko — ' A dal tak bliska, choć daleka.

Od Ciebie dzieli nas, poeto, Sto łat licząca czasu rzeka. Serce dni naszych szybciej bije, Rytm naszych kroków cel przybliża. Ty i pieśń Twoja ciągle żyją ·—

Wśród nas — i z nam i wciąż — i p rzy 'n as 39.

Motywem konstrukcyjnym wierszy „mickiewiczowskich” nierzadko staje się sam dystans czasowy, przestrzenny dzielący współczesnych poetów od tw órcy Dziadów. Na jego kanw ie snują się refleksje oraz przem yśle­ nia związane z jego postacią, nierzadko nasycone osobistymi doświadcze­ niam i z obcowania z dziełami rom antyka.

Georgi Leonidze, liryk gruziński, jeden z przedstawicieli radzieckiej delegacji, biorącej udział w uroczystościach Roku Mickiewiczowskiego (1.955), dzieli się z czytelnikam i osobistymi refleksjam i w wierszu skom­ ponowanym jako monolog apelatywny:,

Tyś nigdy nie był w G ruzji mojej, Także cierpiącej długie lata, Ale płomienne słowa Twoje

Dotąrły tam jak pieśń skrzydlata. 33 Ibidem .

39 A. Jelk in , Na kopcu M ickiew icza w N ow ogródku, w : Ja k unieść w ierszem ..., s. 164 (tł. M. Konopowicz).

(13)

I oto wysłał mnie mój naród Spod Amiram i kw ietnych stoków Po to, bym w wieniec twój w plótł różę O płatkach jak ognisko w mroku.

Różo braterstw a wszystkich ludzi, Twej barw y naw et czas nie przyćmi... Tu, na natchnionym sercu Polski Ty poprzez wieki długie kw itnij m.

Dystans czasowy pomiędzy poetami obraca się w kategorię ponadczasową. Stąd próba jego przezwyciężenia, zatarcia granic chronologicznych, co m otyw uje nieprzemijalność dzieł Mickiewicza, akcentowana w wierszu.

W obserwacji tekstów na uwagę zasługuje fakt, iż pokaźną ich część stanowią wiersze dpelatywne, kolokwialne, gdzie autorzy starają się n a­ wiązać rozmowę z podmiotem lirycznym. Pojaw ia się zjawisko wiersza w wierszu, gdzie obok wyczuwalnego narratora, bohatera lirycznego, ist­ nieje drugi, nie oznaczony tekstem, lecz dobrze w yczuwalny poprzez jego kontekst. Tym drugim, lecz jakby nadrzędnym bohaterem lirycznym jest Mickiewicz. Często bliskość Mickiewicza stanowi dla autora wiersza nie tylko środek liryzacji, lecz i autokompensacji, swoistej nobilitacji. Tak pojm uje obcowanie z polskim wieszczem inny poeta gruziński — Chuta Beruława:

Stoisz tam, pierwszy z Polaków Przy starym, trakcie, mojej Warszawy... Poeta pojm uje poetę

W słowie i ciszy, w dzień i w nocy. Bo gdzie mam tu taj zmierzać, Jak nie pod pomnik, gdzie Adam, Gdy znienacka mnie sm utek nawiedza Gdy melancholia n ap ad a?!41

Identyfikacja z Mickiewiczem staje śię dla Beruławy elementem nie ty l­ ko pocieszenia, w iary we w łasny talent, lecz także stanowi możliwość

lepszego zrozumienia geniuszu polskiego rom antyka. Pojaw ia się też k a­ tegoria dotąd nie akcentow ana w wierszach o tw órcy Pana Tadeusza — melancholia. Można przypuszczać, iż dla podmiotu lirycznego postać za­ kuta w pomnik jest nie tyle panaceum na ogarniającą go melancholię, co

raczej pomaga przemienić melancholię w -natchnienie.

Problem natchnienia, talen tu poetyckiego poruszył białoruski poeta Ryhor Baradulin. Obcowanie z wielkim Mickiewiczem, zbliżenie się doń, odczucie jego obecności poprzez dzieła pomaga postaci lirycznej uw ie­ rzyć we własny talent, w przeznaczenie poetyckie. Baradulin porusza w wierszu ważny fakt z biografii autora Dziadów — okoliczności, w któ­

rych nie zawsze doceniano jego muzę. Niezrozumienie to tkw i do dziś w opacznym nieraz interpretow aniu dzieł Filomaty, szczególnie przez obce kręgi czytelnicze, w spekulowaniu treścią wierszy i poematów. Stąd rodzi się uniwersalistyczna, m ająca aforystyczny charakter refleksja:

40 G. Leonidze, Na cześć M ickiew icza, w : tam że, s. 81 (tï. I. Sikirypki). 41 C. B eruław a, Pod p o m n ikiem M ickiew icza, w : tam że, s. 259 (tł. J.H. W iś­ niew ski).

(14)

A d a m M ickiew icz w liryce... 45 Poeci rodzą się w karczmie,

Żeby ich potem

Opłakiwały św iątynie 42.

Przykład niedocenianegp nieraz lub źle rozumianego geniuszu Mickiewi­ cza pozostaje dla B aradulina, poety również w swoim czasie nie cąłkiem

uznanego przez własny n a ró d 4S, elem entem pocieszenia, nadziei, w iary w zwycięstwo poezji i natchnienia.

Postać Adama Mickiewicza pojawia się w poezji radzieckiej już od najwcześniejczych lat, kiedy uformowała się literatu ra tego okresu. Na uwagę zasługuje fakt, iż pokazano wielkiego rom antyka z różnych stron. Poeci starają się nawiązywać do najistotniejszych aspektów twórczości autora Pana Tadeusza — radykalizm u politycznego i społecznego, treści narodowych i wyzwoleńczych, artyzm u i nieprzem ijającej w artości lite­ rackiej jego wierszy i poematów. Można zauważyć swego rodzaju ewo­ lucję od wierszy dytyram bicznych, niemal hymnów, nasyconych patosem i egzaltacją, aż do lirycznych refleksyjnych prób rozmowy z cieniem wieszcza, identyfikacji z nim. Szczególnie utw ory z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych cechuje intymność, subtelność i subiektywizm w spoj­ rzeniu na polskiego rom antyka. Często poezja Mickiewicza stanowi inspi­ rację do powstawania radzieckiej liryki o klimacie neoromantycznym . Autorzy próbują imitować w ątki i m otywy mickiewiczowskie, stosować podobną m etaforykę i symbolikę. W próbach tych najczęściej przew ija się motyw kaukaski, krym ski rozum iany jako idealne wcielenie poetyki rom antycznej z jednej strony, zaś z drugiej jako mniej lub bardziej zwią­ zany z pobytem Mickiewicza w Rosji. Problem jest tym bardziej ak tu al­ ny, że poeci radzieckiego Kaukazu, szczególnie Gruzini, w Sonetach k r y m ­

skich odnajdują własne w ątki narodowe, etniczne.

W powrotach do Mickiewicza daje się zauważyć spójność metody pi­ sarskiej z podjętą problem atyką. Można w tym w ypadku mówić o k la­ rownym, bowiem łatwo zauważalnym zwrocie do poetyki rom antycznej, do typowo rom antycznych środków wyrazu, narracji i kompozycji. P oja­ wia się więc w omawianych wierszach rom antyzm jako metoda literacka, jako sposób generowania zarówno postaci lirycznej, jak i świata przed­ stawionego. Zwrot ku metodzie rom antycznej uwidocznia się także w ga­ tunkach, gdzie przeważa liryka Opisowo-refleksyjna; jej stały schemat

opis — refleksja zmienia się niekiedy na inny model: rozważanie histo­ ryczne (dotyczące faktu z biografii poety, miejsca, dzieła) — refleksja liryczna.

Pokaźna ilość wierszy, z których omówiono jedynie te, które uznano za najwybitniejsze, posiadające najwyższą wartość literacką, w sumie więc najbardziej reprezentatyw ne dla n u rtu mickiewiczowskiego, świad­ czy o nie słabnącym zainteresow aniu k u ltu rą i literatu rą polską, gdzie często postać wieszcza narodowego pozostaje tej k u ltu ry symbolem. Mic­ kiewicz, osobiście związany z literatu rą rosyjską, z k u ltu rą tego narodu, staje się w coraz nowszych wierszach nie tylko rosyjskojęzycznych, ale

4ä R. B arad u lin , P am ięci A d a m a M ickiew icza, w : tam że, s. 335 (tł. M. K

ono-powicz). -■ · .

45 Por. A. Sadin, Szlachi razw iccia bielaruskaj saw ieckaj poezii, M insk 1982, s. 35.

(15)

i innych lite ratu r radzieckich, osobowością, niemal już archetypem po­ wiązań kulturow ych całej Słowiańszczyzny. Aspekt ten uw ydatniają te dzieła, w których łączy się autora Dziadów z największym poetą dzie­ więtnastowiecznej Rosji — Aleksandrem 1 uszkinem. O przyjaźni tych dwóch rom antyków /świadczy wiele dokumentów, przekazów historycz­ nych, badań współczesnych literaturoznawców. Wiersze stanowią więc poetycką egzempłifikację, liryczne wcielenie faktów stwierdzonych przez świat nauki. Często jednak pojaw iają się odmienne od naukowych in ter­ pretacje tej przyjaźni, prżeważa w nich skłonność do mitópeizacji. Oby­ dwu wieszczów trak tu je się jako postaci mityczne, jako Prometeuszów swych narodów, jako wcielenie idealnej, romantycznie rozumianej przy­ jaźni.

Często zwrot ku Mickiewiczowi stanowi punkt wyjścia do podejmo­ wania problem atyki polskiej w szerszym zakresie. Poeci starają się wy­ razić swoje spojrzenie na Polskę i Polaków. A kcentuje się przede wszyst-. kim doniosłą rolę narodu polskiego w rozwoju kulturow ym Słowiań­ szczyzny wspólne dzieje i pragnienie harm onijnej koegzystencji bratnich ludów. Tak więc kontynuuje się tem atykę podjętą jeszcze w literaturze XIX stulecia.

JU L IA N M A LISZEW SKI

A dam M ickiew icz in th e P o etry of th e Soviet N ations SUMM ARY

A dam M ickiew icz’s p o p u la rity am ong R ussians, d atin g back to th e tim e of his stay in R ussia in th e 20-ties of the 19th cent., rev iv e s in th e p o st-w a r period not only in the lite ra tu re w ritte n in R ussian, b u t also in w orks w ritte n in o th e r p a rts of th e USSR. M any Soviet poe'.s tu r n to M ickiew icz’s w orks as a source of lyrical insp iratio n . The w rite rs a tte m p t to im m ita te p lots a n d m otifs, use sim ilar m e tap h o rs an d sym bols. M ickiew icz’s po etry is o fte n an in sp ira tio n fo r S oviet m u ltilin g u a l p o etry w i h a N eorom antic clim ate! In n u m e ro u s poem s d evoted to th e author, of „P an T ad eu sz” , a k in d of ev o lu tio n fro m d ith y ra m b ic poem s, hym ns re p le te w ith pathos and e x a lta tio n to ly ric al reflec tiv e a tte m p ts a t co n v ersatio n w ith th e poets- shade, to iden ificatio n w ith him , ca n be noted.

F re q u en tly , th e tu r n to M ickiew icz is a s ta rtin g p o in t to h an d le P olish problem s to a g re a te r e x te n t. T he poets stress p rim a rily P o la n d ’s sig n ific an t role in th e de­ velo p m en t of th e S lav c u l.u re , th e b ro th e rly n a tio n s’ com m on h isto ry an d w ish for h arm o n iu s co-existence.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Of course, the latter small group was interested in philosophy of physics at first, but later on, one or other also reached general problems in philosophy of science,

Table 11.30. The principal problem in this market , therefore , is that the nature ofthe cargo carried byoverland trucking precludes long-distance sea transport. Direct rail

Nicephorus Blemmydes on the Holy Trinity and the Paraconsistent Notion of Numbers : a Logical Analysis of a Byzantine Approach to the Filioque.. Studia Humana nr 17,

Najważniejszym spostrzeżeniem pracy jest fakt, że odsetek wyników niediagnostycznych badania MTWA u pacjentów w podeszłym wieku z dysfunk- cją skurczową lewej komory serca

Zestawienie emisji zanieczyszczeń podczas produkcji aluminiowej puszki z surowców pierwotnych oraz wtórnych. Zestawienie odpadów wytwarzanych przy produkcji aluminium z

Odpadła więc z odwoławczej praktyki podatkowej instytucja sprzeciwu, przewodniczącego komisji, adresowanego do wojewódzkiego organu podatkowego (aTt. 176 dekretu o

Podsumowując gorąco polecam artykuł do publikacji, tym bardziej, że pokazuje nie jakiś wydumany i wysublimowany problem społeczny, ale problem będący elementem

Zwrócił się wówczas w stronę Świętej Rodziny z Nazaretu, która stała się dla niego wielką inspiracją do działalności duszpasterskiej.. „Powróćmy do