Łunina w A katuju był ks. Filipow icz. Prawdopodobnie on rów nież ułatw iał mu korespondencję z przyjaciółmi-dekabrysitamd.
Zginął Łunin iw tajem niczych okolicznościach: znaleziono go rankiem zacza dzonego — wokół jego śm ierci pow stało rów nież w iele legend, panow ało pow szech ne przekonanie, że nie była to śm ierć przypadkowa, że usłużne w ładze dopomogły mu przenieść się na tam ten św iat. Jedną z takich w ersji, zasłyszaną od zesłańców polskich, podaje w sw ych w spom nieniach W ładysław Czaplicki (mylnie nazyw any przez autora C zap liń skim )e.
Sum ienne, bogato udokum entow ane studium S. B. Ok,unia przypom ina nam o człow ieku, m yślicielu, działaczu, który zasługuje na w ięk sze spopularyzow anie w szerokich kręgach polskich czytelników. Dziw i tylk o w w ydaw n ictw ie w ycho dzącym pod firm ą uniw ersytetu brak indeksu oraz liczne błędy w przypisach obcojęzycznych.
С
W iktoria S liw o w sk a
Adam L e ś n i e w s k i , Bakunin a s p r a w y polskie w okresie Wios
n y L u d ó w i pow stania styczn iow ego 1863 r., Łódzkie Tow arzystwo
Naukowe, W ydział II, nr 41, Łódź 1962, s. 151.
Ocena bardzo skom plikowanej działalności M ichała B akunina w ypadła u zaj m ujących się nim historyków n iezw yk le różnorodnie. Z jednej strony forytowano Bakunina jako jednego· z tytan ów św iatow ej m yśli rew olucyjnej, z drugiej zaś odsądzano go od czci i w iary, a całą jego działalność sprowadzano do prowokacji i d yw ersji w europejskim obozie rew olucyjnym . W w ięk szości w ypadków n ega tyw n a ocena Bakunina odnosi się do jego działalności w latach 1864— 1872, kiedy prow adził on rozbijacką i destrukcyjną działalność w ram ach I M iędzynarodówki, przeciw staw iając program owi naukow ego socjalizm u Marksa sw ój program „bun- tarskiego” anarchizmu. Jednocześnie istn ieje w literaturze historycznej tendencja do przem ilczania i tuszow ania k onflik tów m iędzy M arksem a Hercenem , (ściśle zresztą związanych iz osobą Bakunina), które m iały jeszeze bardziej ostry i namiętny charakter. Z itego w zględu postać Bakunina znalazła się jak gdyby poza nawiasem
zainteresow ań historyków radzieckich i polskich, co znalazło odbicie nawet
w podręcznikach uniw ersyteckich. N adal za najbardziej wszechstronną m onogra fię o Bakuninie uchodzi czterotom owe dzieło Jurija S t i e k ł o w a 1 w ydane w la tach dwudziestych. Pod w zględem zaw artego m ateriału źródłowego posiada ono w artość nieprzem ijającą, natom iast szereg ujęć i ocen (zwłaszcza stosunek H er- cena do pow stania styczniowego) w yraźnie nie w ytrzym ała próby czasu. Osoba Bakunina przyciąga także dość liczny zespół h istoryków zachodnioeuropejskich i am erykańskich (E. C a r r , B. H e p n e r , M. D z i e w a n o w s k i , E. P y z i u r i in.). Wartość ich prac (z w yjątk iem m onografii Carra) obniża zarówno ubóstwo m ateriału źródłowego, jak też rażąca tendencyjność polityczna o niedw uznacznie antyradzieckim w ydźw ięk u. Ta ostatnia cecha dyskredytuje rów nież najobszer niejszą polską pracę o Bakuninie pióra J. K u c h a r z e w s k i e g o , m im o że autor korzystał z bardzo bogatego i różnorodnego materiału.
W polskiej historiografii powojennej m ożem y w ym ienić jedynie nieliczne roz prawy, w których znalazły się przew ażnie uboczne uwagi o działalności i publi-6 z o b . W ła d y s ła w C z a p l i c k i , ś m i e r ć Ł u n i n a , w : P a m i ę t n i k i d e k a b r y s t ó w t . I I I , W a r s z a w a 1960, s. 282—286,
i J . S t i e k ł o w , M ic h a ił A l e k s a n d r o w ic z B a k u n i n . J e g o ż i z i i i d i e j a t i e l n o s t , M o sk w a — L e n i n g r a d 1926— 1927.
R E C E N Z JE
175
cystyce B ak u n in a 2. Monografiię A. L e ś n i e w s k i e g o m ożna nazw ać pierwszym studium bakuninow skim w historiografii powojennej Polski.
Autor nie staw iał sobie za cel om ów ienie całokształtu stosunku Bakunina do spraw polskich; skupił uwagę na dw u kluczow ych problem ach la t 1848—9 oraz 1863— 4. Stąd praca d zieli się -na d w ie części. W pierw szej zostały om ów ione sto sunki Bakunina z em igracją polską w Paryżu i Brukseli, polski aspekt jego dzia łalności w ok resie W iosny Ludów, w reszcie jego udział w ruchu słow iańskim . Część druga przedstaw ia kolejno stosunek B akunina do ugrupowań polskiej em igracji w okresie powstania styczniow ego (lew ica em igracyjna, M ierosławski, H otel Lam bert) i zostaje zam knięta om ówieniem udziału Bakunina w w ypraw ie okrętu „Ward Jackson”.
Autor w ykorzystał podstaw ow e opracowania przedmiotu, w yd aw n ictw a źró dłowe, w tym opublikowane drukiem pism a Bakunina, m ateriały pam iętnikar skie, nieliezine archiwalia polskie (papiery Wł. Czartoryskiego, W. K alinki, I. K ossi- łowskiego, W. Zam oyskiego z B iblioteki Kórnickiej PAN, A gencji szw edzkiej Ho telu Lam bert z B iblioteki Czartoryskich), m iał także w gląd do papierów p olicyj nych III Oddziału w Centralnym Państw ow ym Archiwum R ew olucji Październi kowej w M osk w ie3.
W pracy autor w ysuw a słu szną tezę, że w latach 1848— 1863 Bakunin pośw ię cił spraw om polskim w ie le uwagi, a w pew nych okresach stanow iły one główny ośrodek jego zainteresow ań i działalności. W spraw ę w yzw olenia Polski Bakunin zaangażował się bardzo mocno i w iązał ją ściśle ze spraw ą rew olucyjnego prze obrażenia Rosji i św iata słow iańskiego. W spółpraca Bakunina z Polakam i n a tra fiała na liczn e trudności, które niejednokrotnie doprowadzały do krachu i fiaska jego poczynań. Autor stara się w yjaśnić przyczyny i dopatruje się ich zarówno w błędnych koncepcjach program owych sam ego Bakunina, z góry skazanych na niepow odzenie, jak też w nacjonalistycznych, antyrosyjskich uprzedzeniach n ie których polskich działaczy em igracyjnych, z którym i się stykał. W spółpraca z P o lakam i n ie przyniosła w ięc Bakuninow i rezultatów , do których dążył, ale nigdy nie podał on w w ątp liw ość obranej przez sieb ie drogi. Jego błędne teorie i w a h a nia, późniejsza szkodliw a działalność jako w odza anarchizmu n ie m ogą przesłonić faktu, że Bakunin zalicza się do grona tych znakom itych Rosjan; którzy zapocząt k ow ali sojusz polskich i rosyjskich sił rew olucyjnych.
Spośród spraw budzących w ątpliw ości należy zwrócić uwagę na „a-ntyniemiec- ki kom pleks” Bakunina. Często spraw ę tę tłum aczy się następstw em społecznego i rasowego przesądu klasy, z której się Bakunin w yw odził. Podobne stanow isko zajm uje w e w stęp ie i A. Leśniew ski, aczkolwiek później zwraca uwagę, że uczucie nienaw iści w obec N iem ców n ie było u Bakunina zaw sze jednakowe, lecz u legało ew olucji pod w pływ em zachodzących wydarzeń. W ydaje się, że antagonizm Baku nina w obec N iem ców w dużej m ierze w ypływ ał z antagonizm u rew olucjonisty w obec system u rządów Ś w iętego Przym ierza, którego filaram i były Prusy, A ustria
2 H . W e r e s z y c k l , S t o s u n k i H o t e l u L a m b e r t z H e r e e n e m i B a k u n i n e m w p r z e d e d n i u p o w s t a n i a s ty c z n io w e g o , P H X L V II I, 1957, z . 2, s . 234— 269; R . G e r b e r , R e w o l u c y j n y r u c h r o s y j s k i a w a lk a w y z w o le ń c z a n a r o d u p o ls k ie g o , W a r s z a w a 1955; M . W i e r z c h o w s k i , S t o s u n k i p o l s k o - r o s y j s k i e w o c e n i e p u b l i c y s t y k i r o s y j s k i e j w 30— 4 0 -y c h l a t a c h X I X s tu le c ia , „ Z e s z y ty H is to r y c z n e U W “ t . I , W a r s z a w a 1960, s . 19— 91.
3 W ię k s z o ś ć z o s t a ł a o p u b l i k o w a n a w w y d . M a ti e r ia ły d la b io g r a fii M . A . B a k u n i n a p o a r c h i w n y m d i e l a m b. I I I O t d i e l e n i j a i M o r s k o g o M i n i s t i e r s t w a p o d r e d . W . P o ł o n s k o g o t . I — I I I , M o sk w a —L e n i n g r a d 1923 o r a z w o d n o ś n y c h t o m a c h w y d . „ K r a s n y j A rc h iw “ , „ Z w i e n j a " , „ L i t e r a t u r n o j e N a s lie d s tw o “ . N ie z o s t a ł a w y k o r z y s t a n a b a r d z o s z c z e g ó ło w a b io g r a f i a B a k u n i n a , n a p i s a n a p r z e z je g o p r z y j a c i e l a М а х а N e b tla u , k t ó r a n i e o p u b l i k o w a n a d r u k i e m , z a c h o w a ła się j e d y n i e w k i l k u d z i e s i ę c i u o d p is a c h . W p r a w d z ie w y k o r z y s t a ł j ą S ti e k ło w , a l e m ó g ł o n n i e k t ó r e z a w a r t e w n i e j p o lo n ic a p o m i n ą ć . N a u s p r a w i e d li w i e n ie a u t o r a t r z e b a j e d n a k d o d a ć , ż e w P o ls c e z n a j d u j e s ię j e d y n y e g z e m p la r z t e j u n i k a l n e j p o z y c ji, p r z y c z y m w p o s i a d a n i u p r y w a t n y m .
i carska Rosja o bardzo silnych w pływ ach niem ieckich w rządzie. Już w roku 1847 Bakunin bardzo w yraźnie dostrzegał w spółzależność m iędzy .wolnością Niem iec a w yzw oleniem Polski. W czasie w a lk rew olucyjnych 1848 roku Bakunin kreślił plany w spółpracy rew olucyjnej N iem ców i ludów słow iańskich, a w alką na bary kadach Drezna w cie la ł sw e zasady w życie. Dopiero szowinistyczny stosunek lib e rałów niem ieckich do spraiwy niepodległości lu dów słow iańskich wzbudzi u Baku nina n ienaw iść wobec N iem c ó w 4. Dalszy w zrost tej n ienaw iści w okresie p ow stania styczniow ego był rów n ież spowodow any obiektyw ną sytuacją. Prusy były tym państw em , które najw ięcej obaw iało się w olności i niepodległości Polski, i one nakłaniały rząd carski do zaostrzania antypolskich represji. W sposób identyczny ujm ow ał tę spraw ę Her cen, który głów ną sprężynę ucisku Polski przez carat w i dział w sojuszu H ohenzollernów i Romanowów.
Z tym zagadnieniem w iąże się sprawa rew olucyjnego słow ian olilstw a B aku nina, którego głów nym wyrazem stała się słyn na „Odezwa do S łow ian ”, napisana po rozpędzeniu zjazdu w Pradze. Autor pośw ięcił tem u dokumentowi zbyt m ało uwagi, dlatego przytoczone w tym kontekście polem iczne stanow isko Engelsa w y padło ogólnikow o i /powierzchownie. Poza tym brak szczegółowej analizy krytycz nej odezw y spow odow ał pom inięcie całego szeregu istotnych problem ów. Przede w szystkim nie zwrócono· uw agi na to, że swój program słow iański Bakunin orga nicznie związał, i podporządkował spraw ie rew olucji. On rów nież ostro krytyko w ał tych polityków i te narody słow iańskie, które pom agały A u striak om . tłum ić rew olucję. Jego postaw a n ie m iała nic w spólnego z postawą panslaw istów 5, wręcz przeciwnie, Bakunin biczował carat jako despotyzm tatarsko-ndemiecki, naw oływ ał do solidarności z rew olucjonistam i całej Europy. W reszcie zapowiadał, że despo tyzm carski zostanie złamany i zniszczony w krw aw ej rew olucji przez sam naród rosyjski, który w łaśnie dzięki tej rew olucji stanie się czołową siłą nie tylko S ło w iańszczyzny, lecz i całej ludzkości. Dziś m ożna pow iedzieć, że były to słow a prorocze.
Trzecim zagadnieniem , budzącym w ątp liw ości jest k w estia rozbieżności m ię dzy Bakuninem a Herce/nem w ocenie powstania styczniow ego. W ydaje się, że i A u to r p o m i n ą ł n ie z w y k le w a ż n y l i s t B a k u n i n a , n a p i s a n y z tw ie r d z y K ö n i g s t e i n p o a r e s z t o w a n i u w r o k u 1849 d o sw e g o o b r o ń c y F r a n c i s z k a O t t o . W n i m d a ł o n w y ra z s w y m p o g lą d o m n a s p ra w ę n ie m i e c k ą . „W N ie m c z e c h — p is a ł — w ie lu j e s t t a k i c h , k t ó r z y p o m s t u j ą n a R o s ję , a j e d n o c z e ś n ie u b o le w a j ą , że ś w i a t c a ły n i e z o s ta ł n ie m ie c k i m . T y m c z a s e m s t a n o w is k o c a r s k ie j R o s ji w E u r o p i e j e s t b a r d z o ś c iś le u z a l e ż n i o n e o d s y t u a c j i w N ie m c z e c h . O b e c n e p o ło ż e n ie N ie m ie c j e s t b a r d z o z łe . K r a j r o z b i t y n a s z e re g d r o b n y c h k s ię s te w e k , b r a k j e s t ś w i a d o m o ś c i n a r o d o w e j i j e d y n e g o b y t u p o lity c z n e g o . U c is k P o ls k i je s z c z e b a r d z ie j p o w ię k s z a t e n k ry z y s . D o p ó k i P r u s y z a m i e r z a j ą u c h y l a ć s ię od r a d y k a l n e g o p r z e o b r a ż e n i a p o l i t y c z n y c h s t o s u n k ó w w N ie m c z e c h , s ą o n e z m u s z o n e to le r o w a ć b r u t a l n ą in g e r e n c j ę R o s ji w s p r a w y n i e m ie c k ie , m u s z ą p o z o s ta w a ć w z a l e ż n o ś c i o d R o s j i “ . N ie m c y w i n n y s ię je d n o c z y ć , le c z z je d n o c z e n i e t o m o ż e b y ć r e a liz o w a n e j e d y n i e p rz e z s a m n a r ó d n ie m ie c k i , a lb o w ie m w n i m t y l k o j e s t ż y c ie . N ie m c y w i n n y p r z e s t a ć o g lą d a ć s ię n a A u s t r ię , k t ó r a j e s t o s t o j ą l e g l t y m i z m u w E u r o p i e i z n a j d u j e s ię w c a ł k o w i te j n ie z a le ż n o ś c i o d c a r a t u . P r z e d P r u s a m i s t o i a l t e r n a t y w a — a lb o k o n t y n u o w a ć p o lity k ę ś w i ę t e g o P r z y m ie r z a , k tó r e g o s p a j a j ą c y m c e m e n t e m s ą ro z b io ry P o ls k i, b ą d ź t e ż z a i n ic jo w a ć d z ie ło z j e d n o c z e n ia n a r o d u n ie m ie c k ie g o . P ie rw s z y w a r i a n t o d e rw ie r e s z t ę N ie m ie c o d P r u s , p rz e c i w s ta w i i m je . W o ln o ś ć i je d n o ś ć N ie m ie c w i c h e t n o g r a f i c z n y c h g r a n i c a c h j e s t n i e z b ę d n y m w a r u n k i e m w o ln o ś c i o g ó ln o e u r o p e js k ie j, j a k ró w n ie ż w a r u n k i e m w y z w o le n ia R o s ji. B a k u n i n , n i e p o c h w a la a n t a g o n i z m u p o ls k o - n ie m ie c k i e g o , a l e d o s t r z e g a je g o p o d ło ż e , u w a ż a , ż e m o ż e o n z o s ta ć z l i k w id o w a n y j e d y n i e a k t e m s p r a w i e d li w o ś c i w o b e c n a r o d u u c i s k a n e g o i k r z y w d z o n e g o . N ie m ie c c y lib e r a ło w ie o k a z a li s ię n i e z d o l n i d o p rz e z w y c ię ż e n ia s w e g o s z o w in iz m u a n ty p o ls k ie g o . P o r . N . B a k u n i n , S o b r a n i j e S o c z i n i e n i j t . IV , M o sk w a 1934, s. 40— 79.
5 W l a t a c h c z t e r d z i e s t y c h X I X w . t r u d n o m ó w ić o p a n s la w iz m ie j a k o p r ą d z i e p o lity c z n y m w R o s ji , z w ła s z c z a w p o l i t y c e r z ą d o w e j. D o c z a s ó w w o jn y k r y m s k ie j c a r a t n i e w y s u w a ł w s w e j p o lity c e z a g r a n i c z n e j h a s e ł p a n s la w is ty c z n y c h , p o n ie w a ż z e w z g lę d u n a s w e a n t y a u s t r i a c k i e o s t r z e m o g ły o n e g o d z ić w p o d s ta w y s y s t e m u ś w i ę te g o P r z y m i e r z a .
R E C E N Z JE
177
autor zbyt biernie poszedł za Stfekłowem , który w sw ej m onografii starał się przeciw staw ić rew olucjonistę Bakunina liberałow i H ercenowi. D latego z olbrzy
m iej publicystyki Hercana w spraw ie polskiej uwzględnił przede w szystkim
fragm enty z „Rzeczy m inionych ”, pisanych przez Hercena w ch w ili depresji d u chowej spow odow anej załam aniem popularności „Kołokoła”, i rozbieżnościam i po gląd ów z młodą em igracją rosyjską. Zresztą S tiekłow n ie był pierwszym , który w spółudział Hercena w powstaniu styczniow ym nazyw ał kolosalną pom yłką. To pragnęli udowodnić nacjonalistyczni historycy burżuazyjni (A. K o r n i l o w i in.) i z nim i w łaśnie polem izow ał L e n i n , który zwracał uwagę na to, kiedy i jak uratował Hercen honor dem okracji rosyjskiej. Również zdziwienie w yw ołu je po gląd, jakooy spraw a polska była przyczyną zerwania m iędzy H ercenem i Bakuni nem, a nie — jak to niedwuznacznie w ynika z „Listów do starego tow arzysza” — krytyczny stosunek Hercena do anarchistycznych koncepcji B ak u n in a 6.
Z innych uwag należy w ym ienić nieuw zględnienie dokonanej przez Bakunina krytyki polakożerczego stanow iska, jakie aajął wobec powstania styczniow ego P rou d h on 7, co świadczy szczególnie pochlebnie o· nieugiętym stanow isku Bakuni na do spraw y polskiej, jeśli się w eźm ie pod uwagę fakt, iż Proudhon uw ażał go za sw ego m istrza i darzył głębokim autorytetem .
Mówiąc o w ielkiej roli w spólnoty gm innej w słow ianofilskiej koncepcji Ba kunina, należy pamiętać, że rolę tę uzależniał on od rew olucyjnego przewrotu i. ostro krytykow ał w iarę w jej \,odw ieczne wartości m oralne”, które w edług Ba kunina nie przyniosły niczego oprócz samogo pieczalnogo i gnusnogo r a b s t w a 8. Federacyjne pom ysły Bakunina n ie m ogły zrazić całej em igracji polskiej, gdzie
koncepcje federacji słow iań sk iej znajdow ały w ielu zw o len n ik ó w 0. N ienaw iść
reakcyjnego słow ian ofilstw a rosyjskiego do N iem ców n ie była równoznaczna
z nienaw iścią w zględem rew olucyjnego zachodu. I jego przedstaw iciele niechętnie w idzieli hegem onię w p ływ ów niem ieckich na dworze petersburskim (jeden z czo łow ych słow ian ofilów J. Samarin odpokutował to pobytem w twierdzy). Wreszcie należałoby się zastanowić, czy na decyzję porzucenia przez Bakunina służby w oj skowej n ie w płynęły wrażenia ucisku Polaków, z czym po raz pierw szy zetknął się w Wilnie.
Reasum ując należy ocenić pracę A. Leśniew skiego j.ako w artościow ą próbę zerw ania zasłony zapom nienia z jednego z prekursorów rew olucyjnych w spół pracy polsko-rosyjskiej. Jednocześnie nasuw a ona refleksje o celow ości udostęp nienia jego dorobku publicystycznego polskim czytelnikom .
Mirosław W ierzchow ski
Felicja F i g o w a , Polskie str onn ictw a burżuazyjn e Galicji, Śląska
Cieszyńskiego i K r ó le stw a Polskiego w p ie r w s z e j w ojnie św ia to w e j Ł (sierpień 1914 — sierpień 1915), K atow ice 1962, „Śląsk, s. 337.
N a okładce w idnieje tytuł: „Polskie stronnictw a burżuazyjne w latach pierwszej w ojny św iatow ej”. Już stroma tytułow a książki wprowadza jednak ograniczenia tem atyczne i chronologiczne. A w ięc nie w szystk ie p olskie stronnictw a burżuazyj ne. lecz jed ynie z terenów Galicji, Śląska C ieszyńskiego i K rólestw a Polskiego, nie w latach pierw szej wojny-, a jed ynie w pierwszym roku w ojny. A le ograniczenia
• J . E i s b e r g , ż y c i e i tw ó r c z o ś ć A l e k s a n d r a H e rc e n a , W a r s z a w a 1956. 7 N . B a k u n i n , K n u t o - g i e r m a n s k a j a i m p ie r i ja , G e n e w a 1872. 8 J . S t i e k l o w , o p . c i t . t . I I , s . Ί1 1 .
• M . K l e i n e r ó w n a , S ł o w i a n o f i l s t w o w l i t e r a t u r z e p o ls k i e j, K r a k ó w 1926.