• Nie Znaleziono Wyników

"Deutschsprachige Mediävistik in der Emigration : Wirkungen und Folgen des Aderlasses der NS–Zeit (Geschichtswissenschaft-Rechtsgeschichte-Humanismusforschung)", Jürgen Petersohn, "Historische Zeitschrift" 277, 2003, 1, s. 1–60 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Deutschsprachige Mediävistik in der Emigration : Wirkungen und Folgen des Aderlasses der NS–Zeit (Geschichtswissenschaft-Rechtsgeschichte-Humanismusforschung)", Jürgen Petersohn, "Historische Zeitschrift" 277, 2003, 1, s. 1–60 : [recenzja]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

Z apiski krytyczne i spraw ozdania 225

Jü rg en P e t e r s o h n , Deutschsprachige Mediävistik in der Emigration. Wirkungen und Folgen des Ader­ lasses der N S -Z eit (Geschichtswissenschaft — Rechts­ geschichte — Humanismusforschung) , „H istorische Z eitsch rift” 277, 2003, 1, s. 1-60.

Wyprzedzając o dwa lata publikację materiałów jesienne­ go sympozjum K onstanzer Arbeitskreis für mittelalterliche Geschichte z 2001 r. w Reichenau (które w tym czasie ukazały się drukiem: Die deutschsprachige Mediävistik im 20. Jahrhun­ dert, hg. v. Peter Moraw, Rudolf Schieffer [Vorträge und For­ schungen, Bd.62], Ostfildern 2005) współorganizator sympo­ zjum zdecydował się ogłosić rozszerzoną wersję swego refera­ tu osobno. Chociaż do kwestii wymuszonej emigracji history­ ków (także mediewistów) niemieckich (oraz austriackich po 1938 r.) w okresie nazistowskim nawiązywali także niektórzy inni autorzy wspomnianego tomu, brak tekstu Petersohna daje się w nim odczuć wyraźnie. W pierwszej części swego studium Petersohn podaje liczby, daty i nazwiska oraz śledzi losy po­ szczególnych emigrantów. Na ogólną liczbę około 1500 profe­ sorów, którzy do roku 1938 zostali z powodów rasowych lub politycznych pozbawieni stanowisk i miejsc pracy (stanowiło to mniej więcej trzecią część całej profesury), około 830 przedsta­ wicieli nauk społecznych i humanistycznych zdecydowało się na emigrację lub zostało do niej zmuszonych. Na 1090 uczo­ nych wybierających Stany Zjednoczone AP jako kraj emigra­ cji doliczono się 88 historyków (na podstawie pracy Catherine Epstein, A past renewed. A catalog ofGerman-speaking refugee historians in the United States after 1933 [Publications of the German Historical Institute, Washington, D. C.], Cambridge 1993), wśród tych z kolei Petersohn wyodrębnił około 20 me- diewistów, przy dość rygorystycznej metodzie, wyłączającej tych późniejszych mediewistów, którzy opuścili Niemcy w mło­ dym wieku i nie zyskali mediewistycznych szlifów w Niem­ czech, lub dopiero w późniejszym okresie zajęli się mediewisty- ką. W sensie ilościowym zatem nie sposób emigracji history­ ków (w przeciwieństwie np. do socjologów, filozofów czy psy­ chologów) określić jako masowej, ale nie była ona bez znacze­ nia ani dla mediewistyki w USA (Wielką Brytanię jako miejsce docelowe obrali nieliczni emigranci: Wilhelm Levison, Hans Liebeschütz i Walter Ullmann), ani w samych Niemczech. Na­ wet ze zwięzłego przedstawienia powikłanych losów niektórych historyków w USA widać, z jakimi trudnościami (poczynając od językowych, ale na nich nie kończąc) musieli się oni zmagać w nowej ojczyźnie. W drugiej części Petersohn przedstawia od­ działywania emigrantów na mediewistykę amerykańską, dopa­ trując się ich przede wszystkich w trzech dziedzinach zasygnali­ zowanych w podtytule studium. W pierwszej z nich jaśnieją ta­ kie nazwiska jak Ernst Kantorowicz, G erhart B. Ladner, Luit­ pold Wallach, Helene Wieruszowski, Richard Salomon, do te­ go dochodzą trzy wymienione już nazwiska mediewistów, któ­ rzy pozostali w Wielkiej Brytanii. Jeżeli chodzi o historię pra­ wa, emigrację niemiecką ilustrują Hermann Kantorowicz (da­

leki krewny historyka), Guido Kisch i Stephan Kuttner. Od­ mienność losów jest tu szczególnie zauważalna, wielkością pierwszego rzędu został tylko ostatni z nich, który stworzył własną szkołę historii prawa kanonicznego i po wojnie ode­ grał wiodącą rolę w skali światowej. Co do badań nad huma­ nizmem, których koryfeusze niem al w kom plecie opuścili III Rzeszę, dwa nazwiska wysuwają się na czoło: Hans Baron i Paul Oskar Kristeller. Ostatnia część studium Petersohna do­ tyczy „zwrotnych” wpływów emigrantów na naukę w krajach macierzystych, oczywiście po 1945 r. Co do tego, że był on ograniczony, panuje w nauce raczej zgodność (zob. sumarycz­ ne uwagi Henryka Olszewskiego, Nauka historii w upadku. Stu­ dium o historiografii i ideologii historycznej w imperialistycznych Niemczech, Warszawa-Poznań 1982, s.585-588), teraz pogląd ten doczekał się nieco głębszego uzasadnienia i konkretyzacji. Nie chodzi tylko o to, że zdecydowana większość historyków nie powróciła po wojnie z emigracji, z różnych zresztą powo­ dów (Kristeller na przykład stwierdzał, że nigdy nawet nie za­ proponowano mu katedry uniwersyteckiej w Niemczech, a na gościnne wykłady, na które niekiedy go zapraszano, nie przy­ jeżdżał „z obawy przed przykrymi niespodziankami”; charak­ terystyczny również wydaje się fakt [s.58], że wśród ponad 100 autorów kilku ksiąg pamiątkowych dedykowanych Kristel- lerowi nie znalazł się ani jeden Niemiec czy Austriak). Urazy psychiczne oraz świadomość znalezienia nowych (niekiedy, jak w przypadku S. Kuttnera, raczej trudnych do osiągnięcia w Eu­ ropie) możliwości badawczych w USA działały z pewnością, ale też ze strony nauki niemieckiej i czynników w niej decydu­ jących trudno dopatrzeć się specjalnego zainteresowania po­ wrotem emigrantów. Ich anglojęzyczne książki albo w ogóle nie były wydawane w przekładach niemieckich, albo dopiero po wielu latach (Laudes regiae Ernsta Kantorowicza dotąd się niemieckiego wydania nie doczekały, The King’s Two Bodies dopiero w 1990 r., już po przekładzie hiszpańskim, francuskim i włoskim). Tradycje mediewistyki niemieckiej, nawet uwolnio­ nej od nacisku nazistowskiego, znacznie się różniły od amery­ kańskich priorytetów. „Do intelektualnej dyskusji z emigranta­ mi, czy jakiegoś zmierzenia się z nimi nie doszło”. Historia idei i duchowości pozostawała w Niemczech w pierwszych deka­ dach po wyzwoleniu na marginesie. „Nie do pomyślenia” — pi­ sze Petersohn — „by wówczas na Reichenau można było dys­ kutować o poczuciu wolności w średniowieczu albo o znacze­ niu prawa kanonicznego dla formowania społeczeństwa śred­ niowiecznego, do tego jeszcze w obecności em igrantów ” (s. 57). Historiografia niemiecka dość długo musiała „dora­ stać” do takiego podejścia do swego przedmiotu, jaki wypraco­ wali sobie w innych warunkach co wybitniejsi emigranci. Trans­ latio studii za Ocean w latach trzydziestych ubiegłego stulecia wywarła zatem mimo wszystko większy (i szybszy) wpływ tam niż w krajach, z których prześladowani bądź na prześladowanie narażeni musieli emigrować.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Stelle vorher gelegene alte Preufsenburg, die Eckersberger Kirche und ihre Geistlichen, sowie 23 bisher noch ungedruckte Urkk. Einige Nachrichten über ein im

1, S. westpreufsischen Feldartillerieregiments No. ehemaligen Hauptamts Insterburg III. ehemalige Amt Marienwerder, insonderheit d, Amts-Niederung: ZHVMarienwerder Heft

weitere Beiträge zur Geschichte des Geschlechtes von W iersbitzki (vgl. 57) macht nach ungedruckten M aterialien M itteilungen über einige Angehörige der Familie

wicklung des MA., die zahlreiche anregende Gedanken und Beobachtungen enthält und grofse Entwicklungsreihen überschaut, spricht P r u t z 26) auch über den Deutschen

arbeitet hat — in der aufgeklärten Würzburger Kanonistenschule. Für Riegger war hier vor allem Johann Caspar Barthel von Bedeutung, der den Toleranzgedanken unabhängig vom

Niemniej niezwykle istotn ą spraw ą przy wykonywaniu tych czynno ś ci po- rz ą dkowych jest pełna rozwaga ze strony funkcjonariuszy, aby podczas ich wykonywania nie doszło

Biorąc zaś pod uwagę fakt, że operacje te były prowadzone pod egidą lub z upoważnienia ONZ, rodzą się kolejne pyta­ nia - czy i w jakich sytuacjach prawo

The exergetic sustainability assessment method named Total Cumulative Exergy Loss (TCExL) has been used to assess several systems for electricity production, ie, a coal ‐fired