P ró b y u stalenia p o lity k i Polski w obec Rosji n a przełom ie 1918 i 1919 ro k u
N a przełom ie X IX i X X w ie k u coraz w y raźn iej ry so w a ły się w śró d P o laków dw ie o rie n tac je : jed n a z n ic h głównego· w roga polskich a sp ira c ji niepodległościow ych w idziała w Rosji, d ru g a zaś w Niem czech. P rz e d w y b u ch em w o jn y św iato w ej re p re z e n ta n c i ty ch o rie n ta c ji prow adzili m iędzy sobą g w ałto w n ą po lem ikę u siłu jąc p rzeko n ać o sw oich ra c ja c h szersze k ręg i społeczeństw a. W y d arzen ia ro sy jsk ie 1917 roku, d ające P ołakom szansę zrobienia o statn ieg o k ro k u n a drodze d o niepodległości, zrew id o
w ały p ro g ra m n ie p rz eje d n a n y ch polem istów . O bydw ie s tro n y pozostały je d n a k w ie rn e po dstaw ow ym p ry n cy p io m dotychczasow ej polity ki: je d n i n a d a l w ykluczali m ożliwość poro zum ien ia się p o w stającej P o lski z R osją, d ru d z y zaś z N iem cam i. Jednocześnie obydw ie s tro n y zd aw ały sobie sp ra wę, że od zn alezien ia w łaściw ego m iejsca p om iędzy R osją i N iem cam i za
leży trw a ło ść odzyskiw anej niepodległości. S to su n ek P o lski do jej dw óch p otężnych sąsiadów b y ł dla n ie j zag adn ien iem klu czo w y m i d latego też poświęcono· m u w pierw szy ch la ta c h niepodległości szczególnie w iele uw agi.
P o lity k a p ierw szy ch rząd ó w II R zeczypospolitej wobec N iem iec i R osji n ieraz poddaw ana była k ry ty c z n ej analizie pu b licystów i historyków . Od
n ośna lite ra tu ra h isto ry cz n a często je d n a k d o strzega na w schód od P olski tylko Rosję Radziecką. Rzadziej zw raca uw agę n a to, że w rok u 1918, kie
d y o d rad z a ła się P olska, R osja R adziecka istn ia ła zaledw ie od rolku, że w p rzek o n an iu b u rż u a z y jn e j E u ro p y a także Polski R osja ta k a b y ła tw o rem przejściow ym , że w R osji toczyła się w o jn a dom ow a, a p rzeciw n icy czer
w onych — biali tak że m ieli sw ój p ro g ra m w sp raw ie Polski, d od ajm y p ro gram dla niej nie do przyjęcia. W szystko to w y w ierało duży w p ły w n a p o lity k ę Polski w obec całego k o m p lek su ów czesnych sp raw ro sy jsk ich . D latego w ty tu le n in iejszeg o a rty k u łu u ż y ty został te rm in Rosja, a nie R osja Radziecka. In te re s u je n a s 'bowiem, ja k w ów czesnych, d alekich od stab ilizacji p o lity czn ej, czasach, p o lity cy polscy zam ierzali ułożyć sto su n k i pom iędzy P olsk ą a m a ją c ą z n ią sąsiadow ać R osją, n ie b a rd z o jeszcze w ie
dząc jak i w n ie j utrw alli się u stró j.
T reścią niniejszego a rty k u łu są p ró b y u s ta le n ia p o lity k i p a ń stw a p o l
skiego w obec Rosji 'czynione p rzez obóz P iłsu d sk ieg o i N arodow ą D em o
k rac ję: dw a głów ne oboizy ubiegające się w ro k u 1918 o w ład zę w o d ra dzającej się Polsce. O m ów ione z o sta ły tak że poglądy, jak ie rep rezen to w ali w te j sp ra w ie 'przedstaw iciele kół ziem iań sk ich o raz p o lity cy sk u p ieni w okół R ady R eg en cy jn ej, piastow ali oni bo w iem w iele odpow iedzialnych fu n k c ji w służbie d y p lo m aty czn ej i w aparacie a d m in istra c y jn y m ów czes
nej Polski, w y w ie ra li także pow ażny w p ły w n a 'k ieru n ek p o lity k i p ol
skiej w obec Rosji.
W y jaśn ien ia w y m a g a ją pow ody, d la k tó ry c h a u to r nie om ów ił p o sta w y z a ję te j w obec Rosji przez ludow ców i kom unistó w polskich. P ie rw si
ADOLF JUZWENKO
P R Z E G L Ą D H IS T O R Y C Z N Y , T O M L X I V , 1973, z e s z . Z
n a przełom ie 1918 i 1919 ro k u n ie -sprecyzowali w łasnego p ro g ra m u w tej spraw ie. P S L „W yzw olenie” (popierało w zasadzie w te d y fe d e ra c y jn y p ro g ram P iłsudskiego. P S L „ P ia s t” n a to m ia st d o m a rc a 1919 r. .zajmowało postaw ę w skazującą, iż je st ono gotow e opowiedzieć się za ty m p ro g ra m em , k tó ry m a w iększe szanse zy sk ania poparcia p a ry sk ie j k o n fere n c ji pokojow ej.
K om uniści, n ie w chodząc w szczegółow ą ocenę ich p ro g ram u , sp ra w y państw o w e podp o rząd k o w ali in te re so m o gólnoeuropejskiej rew o lu c ji spo
łecznej. B o jk o tu jąc b u rż u a z y jn e państw o polskie K om u nistyczna P a rtia R obotnicza Polski nie b rała oczywiście udziału w u sta la n iu jego polityki zagranicznej.
Pierws-ze rz ą d y o d rad z a ją c e j się Polski, ;na czele k tó ry c h s ta li g a lic y j
scy socjaliści D aszyński i M oraczew ski, n ie -miały w yraźnie o kreślanej po lity k i w schodniej. O sp raw ach w schodnich m a n ife st rzą d u D aszyń skie
go tra k to w a ł 'bardzo ogólnie 1. D e k la ra c ja rz ą d u M oraczew skiego b y ła je szcze m niej k o n k retn a. Z w racała jed y n ie uw agę na konieczność „uw olnie
nia polskiego Lw ow a spod obcej 'przem ocy” , p o n ad to głosiła: „Z p rz e m ija jący ch zatarg ó w g ran iczn y ch n ie -chcemy w yolbrzym iać -walki n ie u b ła g anej w ierząc, że ludy Litw y, B iałorusi, U k rain y, Czech, Słowaczyzny, W ęgier i N iem iec z n a jd ą drogę w y jśc ia i u sta lą w spółżycie w o ln y ch i ró w n y ch n a ro d ó w ” 2. W in n y ch o fic jaln y c h d o k u m en ta ch rząd M oraczew skiego nie p recy zo w ał p ro g ram u p o lity k i -wschodniej. Nie oznaczało to, że sp ra w y w schodnie m ało g-о obchodziły. W p o lity ce zag ranicznej realizow ał on p ro g ram Piłsudskiego. W gabinecie ty m tekę sp raw zagranicznych objął bliski w spółpracow nik P iłsudskiego Leon W asilew ski. Z a in tereso w a
nia jego sk up iały się w okół sp ra w kresow ych. P^zed rokiem 1918 opubli
kow ał ©n w iele p rac pośw ięconych stosunkom etniczn ym i problem om polityczny m narodów kresow ych.
K oniec ro k u 1918 i początek 1919 nie stw arzały je d n a k sp rz y ja ją c y ch w a ru n k ó w dla dokładnego sprecyzow ania i ogłoszenia p ro g ra m u polityk i polskiej n a w schodzie. W tym -czasie toczyła się o stra w alk a o -charakter p a ń stw a polskiego. Rząd M oraczew skiego b o ry k ał się z szeregiem tru d n o ści w e w n ętrzn y c h . R ząd ten z w a n y lu d o w y m , zw alczan y (był przez p r a wicę, n ie p o siad ał pełnego p o p arcia k lasy ro bo tniczej, nie został także u zn an y przez zw ycięskie m o carstw a zachodnie. W P a ry ż u d ziałał, cie
szący się d u ż y m i w pływ am i w oficjalny ch k o łac h fran cu sk ich , endecki K o m itet N arodow y Polski.
K ie ru n e k p olsk iej p o lity k i zagran iczn ej n ie m ógł być do k ład n ie o k re
ślo ny ró w n ież z uw agi n a niejasność sy tu a c ji m iędzynarodow ej. W Rosji toczy ła się w o jn a dom owa. M ocarstw a zachodnie do końca ro k u 1918 zde
cydow anie p o p iera ły siły k o n trre w o lu c ji, ale Ье-z pow ażniejszych sukce
sów, w obec tego na 'przełom ie ro k u 1918 i 1919 zaczęły szukać now ych
1 „Polaków zam ieszkujących ina ziem iach byłego K sięstw a Litewskiego — głosił
— w zyw am y, aby w braterskiej zgodzie z narodami litew skim i białoruskim dążyli do odbudowania państwa litew skiego w dawnych jego historycznych granicach. Pola
ków zaś ze wschodniej Galicji i na U krainie do pokojowego załatw ienia kw estii spor
nych z narodem ukraińskim, aż do ostatecznego ich uregulowania przez miarodajne czynniki -obu narodów ”. Por. K. W. K u m a n i e с k i, Odbudow a państw ow ości pol
skiej. N ajważniejsze dokumenty, 1912 — sty czeń 1924, Warszawa—Kraków 1924, s. 130 n.
2 Cyt. za: J. H o l z e r , Polska Partia Socjalistyczna w latach 1917—1919, War
szawa 1962, s. 221. W dekrecie o ordynacji wyborczej -do Sejm u Ustawodawczego z 28 listopada 1918 w spisie okręgów wyborczych ujęta została Gali-cj.a Wschodnia.^ Por.
K. W. K u m a n i e с к i, Zbiór najw ażn iejszych doku m en tów do powstania państw a polskiego, Kraków—Warszawa 1920, s. 147.
P O L I T Y K A P O L S K I W O B E C R O S J I 1918/1919 327 dróg w idących do rozw iązan ia tzw . problem u, ro sy jsk ieg o 3. W W arszaw ie orientowano- się, że N iem cy pom im o poniesionej klęski, w d a lszy m ciągu dysponow ały n a w schodzie pow ażną siłą m ilita rn ą , zdan iem w ielu m ogą
cą pow strzym ać ro zp rzestrzen ian ie się bolszew izm u n a zachód.
P o lsk a w ra k u 1918 nie m iała u stalo ny ch granic. D ecydow ać m iała o nich K o n fe re n c ja Pokojow a. R y w alizujący ze sobą endecy i piłsudczy- cy usiłow ali więc zdobyć dla sw ych założeń pop arcie ty ch m ocarstw , k tó re n a K o n feren cji m ia ły m ieć głos decy du jący . Znacznie tru d n ie j p rz y chodziło to piłsudczykom . G abinet M oraczew skiego na Zachodzie -uważa
n y był !za rz ą d proibolszewicki i p roniem iecki. T aką opinię u ra b ia ła o nim endecja. Z daw ały się ją p o tw ierdzać zarów no ra d y k a ln a term inologia pierw szych dokum entów , w y d a n y c h przez rząd, ja k i pociągnięcia jego p o lity k i zag ranicznej 4. W 'tej sy tu a c ji p ró b y P iłsud skieg o n a w ią za n ia sto sunk ów d y p lom aty czn y ch z p a ń stw a m i E n te n ty zakończyły się fiaskiem . N oty w ysyłan e przez niego do rząd ó w 'koalicji pozostały bez odpowiedzi.
W n a w ią za n iu ty ch k o n tak tó w p rzeszk adzał p iłsu d czy k o m K o m itet Dm owskiego. D yplom acja rzą d u M oraczew skiego szu kała więc k o n tak tó w in n y m i drogam i; poprzez koła dyp lo m acji eu ro p ejsk iej n a te re n ie Rosji, R u m u n ii i in n y c h p ań stw południo w o -w sch od niej E u ro py 5. P iłsu dczy cy s ta ra li się także poznać cele i zam ierzen ia p o lity k i koalicji w Rosji. R eko
n esan s ten rozpoczęli zaraz po rew o lu cji. W ro k u 1918 jeździli do Rosji m. iin,: B a rth e l d e W ey d en th al, B olesław W ieniaw a-D ługoszow ski, T a
deusz Hołówko, B ogusław M iedziński, M ichał Sokolnicki, A nd rzej S tru g 6.
P iłsu d czy cy p o za p ró b am i n a w ią za n ia k o n k ta k tu z p rzed staw icielam i k o alicji i p rze k o n a n ia jej, że to w łaśnie o:ni p o sia d a ją w k r a ju d o m in u ją ce w pływ y, s ta ra li się podw ażyć w p ły w y endeckie n a g run cie ro sy jsk im oraz odpow iednio oddziaływ ać n a c h a ra k te r po w stający ch ta m polskich fo rm acji w o jsko w y ch 7. E m isariusze obozu legionowego prow ad zili też sondażow e rozm ow y z p rzed staw icielam i ro sy jsk ic h kół p o lity czn y ch 8.
R ew olucja ro sy jsk a nie zm ieniła sto su n k u tzw. obozu niepodległoś
ciowego d o Rosji. W d alszym ciąg u pozostał on w ie rn y p ro gram ow i sp re-
3 Por. J. P a j e w s k i , Rosja rewolu cyjna a Europa wersalska, „Zeszyty Naukowe U niw ersytetu im. Adama M ickiewicza w Poznaniu”, Historia, z. 9, 1968, s. 41—57.
4 19 listopada 1918 rząd M oraczewskiego naw iązał stosunki dyplom atyczne z Niemcami. Do Warszawy przybył poseł niem iecki hr. Kessler. Wiadomość o przyby
ciu Kesslera do Warszawy w yw ołała jak najgorsze wrażenie w państwach zachod
nich.
5 Por. W. P. M a l i n o w s k i , Leon Wasilewski, „Niepodległość” 1937, z. 1/42, s. 75 i 82.
6 J. M O r a c z e w s k i , Wspomnienia w spółp racy z Leonem Wasilew skim , „N ie
p odległość” 1937, z. 1/42, s. 213. Poir. też J. H o l z e r , op. cit., s. 113—116; L. G r o s f e l d , Polskie reakcyjne formacje w o jsk o w e w Rosji 1917—1919, W arszawa 1956, s.
143—159.
7 Lew ica niepodległościow a naw iązała kontakty z działaczami Stronnictwa Poli
tyki Realnej w Moskwie. Czołowy 'przedstawiciel realistów m oskiew skich Wł. Glinka zanotował pod datą 28 czerwca 1918: „Dziwnym zaiste jest, że lewica nas realistów chce teraz użyć aby uchronić poilską siłę zjbrojną od m onopolu Endecji”. Por. W.
G l i n k a , Pam iętn ik z wielkiej w o jn y t. IV: Koniec w ygnania i p ow rót do kraju, 18 lutego — 4 października 1918 roku, Warszawa 1928, s. 111.
8 Bogusław Miedziński, kom endant Polskiej Organizacji Wojskowej ną Ukrainie donosił 10 m aja 1918 r. swem u 'przełożonemu płk. Edwardowi Rydzowi Śmigłemu:
„Zadzierżgnąłem bardzo ciekawe stosunki z Rosjanami tym i właśnie, których H. [Ho- rodyński — pseudonim Tadeusza Hołówki — A. J.] znaleźć nie mógł. „Związek Obrony Ojczyzny i W olności” [organizacja skupiająca kontrrewolucję rosyjską — A. J.] istnie
je, jednak posiada stanowczo zakonspirowane w pływ y i siły. K ierow nictwo znajduje się w Moskwie. H. go niie znalazł, gdyż jest bardzo zakonspirowane, oni zaś go nie zaczepiali, bo zajm ował stanowisko przychylne dla bolszew ików co z innych w zg lę
dów m usiał robić”. Cyt. za L. G r o s f e 1 d e m, op. cit., s. 144.
cyzow anem u na początku stu lecia, w edług którego: „N igdy nie pow inn iś
m y-zapom inać że n ie m y sam i jesteśm y w ięźniam i c a ra tu , że w te sam e k a jd a n y zakuto jeszcze w iele in n y ch narodow ości, k tó re ta k sam o ja k m y cierpią. In te re sy nasze są w spólne, w spólnego posiadam y w ro g a, więc i w alk a n a sza z nim p o w in n a 'być w sp ó ln a” 9. Św iadczą o ty m w ypow iedzi ludzi sk up io n ych w obozie .niepodległościow ym oraz n a lew ym sk rzy d le Z w iązku B udow y P a ń stw a Polskiego stanow iącego o p arcie dla R ady R e
g e n cy jn ej. C h a ra k te ry sty c z n y pod 'tym w zględem b ył m em oriał o p raco w an y 4 p a ź d zie rn ik a 1918 p rze z S tro n n ictw o P o lsk iej P o lity k i D em ok ra
ty czn ej 10. A u to rzy m em oriału n a w stęp ie 'zalecali, a b y nie w a h a ć się p rze d fak ta m i doko n any m i w sto su n k u do ty c h ziem , k tó re pow in ny znaleźć się w g ran icach Potoki. W ychodzili z założenia, że „kied y zbierze się przyszły K ongres Pokojow y, tego co m ieć b ędziem y n ik t n am nie o dbierze” . Z ale
cenie to odnosiło się do tere n ó w w schodnich. Św iadczą o ty m n a stęp n e p u n k ty m em o riału : p u n k t d ru g i — m ów iący o ty m , że „należy d ążyć do tego, ab y o d erw ane od R osji k re s y n ig d y do n i e j nie pow róciły, trzeci — w edłu g któ reg o n aró d polski p o w in ien d ążyć do p orozum ienia „w p ierw szym rzędzie z rządem n iem ie c k im ” , czw arty — że „ o d b u d o w a R o s j i d o k o n a ć s i ę p o w i n n a n a z a s a d z i e o d d z i e l e n i a o d n i e j l i c z n y c h u j a r z m i o n y c h p r z e z n i ą n a r o d ó w , a w i ę c n a w s c h o d z i e o p r ó c z P o l a k ó w , t a k ż e U k r a i ń c ó w , B i a ł o r u s i n ó w , L i t w i n ó w , Ł o t y s z ó w, E s t ó w i F i n ó w ” 11 [podkreślenie m oje — A. J.].
K iero w n ikiem sekcji w schodniej w reso rcie W asilew skiego został p rzed staw iciel P P S W itold Jodiko-Ń arkiew icz 12. N a czele utw orzonego w tej S ekcji W ydziału do S p ra w Rosji, F in lan d ii, Ł otw y, U k rain y , K au k azu i P e rs ji s ta n ą ł R om an K noll, b y ły w iceprezes p o w sta łe j w lipcu 1917 r. w K ijow ie, Polskiej C e n tra li D em o k raty cznej, p rzed staw iciel polskich dem o
k ra tó w o n a sta w ie n iu an ty ro sy jsk im , k tó ry c h g łów n ą m yślą było rozbicie im p e riu m rosyjskiego, stanow iącego w e d łu g n ic h „n ajg ro źn iejszą zaw adę do niepo d leg łości” 13. K no ll jeszcze w K ijow ie z a sta n a w ia ł się n a d k ie ru n kiem p o lity k i p olskiej w obec Rosji, opo w iad ając się .zdecydow anie p rze
ciwko jakim ikolwiek p ró b o m p o ro zu m ien ia z R osją 14. P o g ląd y K n o lla m u
8 L. W a s i l e w s k i , We w s p ó ln y m jarzm ie (O narodowościach przez carat ucis
kanych), Londyn 1901, s. 9.
10 W Stronnictwie tym, wchodzącym w skład Związku Budowy P aństw a P ol
skiego, czołową rolę odgrywali: F. Młynarski, I. Moszczeńska-Rzepecka, L. Kulczycki.
11 AAN, Akta Gabinetu Cywilnego Rady Regencyjnej, t. 26.
12 Na temait m iejsca Polski w Europie i jej granic w ypow iedział się J o d k o w broszurze pt. Deutschland und Polen, Zürich 1916.
13 H. J a b ł o ń s k i , Polska autonomia narodowa na Ukrainie 1917—1918, War
szaw a 1948, s. 38 i 71 oiraz relacja R. Knolla spisana przez H. Jabłońskiego, AZHP, 76/1-55, podt. 2.
14 Wśród papierów Knolla znajdują się interesujące „Notatki w sprawie ukraiń
skiej” z 1/14 grudnia 1917. Przyszłe stosunki polsko-ukraińskie K noll rozpatrywał na płaszczyźnie polityki polskiej wofoec Rosji. „Nie bacząc na uznanie przez Rosję nie
podległości Polski — czytamy tam — i n a upadek caratu, który n a razie im peria
lizm rosyjski osłabił, sama egzystencja Rosji w danych j.ej granicach, uszczuplona tylko em ancypacją Polski byłaby dla bytu państwowego tej ostatniej poważnym n ie
bezpieczeństwem . W ciśnięci pomiędzy potężne N iem cy i kolosa rosyjskiego, bylib yś
my w ciągłym niebezpieczeństw ie ponownej za g ła d y ... W ychodząc z tych założeń uznać należy za rzecz dla państw a polskiego konieczną podział byłego państwa ro
syjskiego na pojedyncze państwa narodowe, na przede w szystkim północ i południe, Rosję i Ukrainę. W razie całkowitego ich rozdizielenia, to z nich, które by stać się mogło polem działania antypolskiej intrygi m usiałoby siię oglądać na drugie, zw ła szcza wobec k w estii Zagłębia Donieckiego i Morza Czarnego”. AZHP, 261/1-1. s. 6 n.
P O L IT Y K A P O L S K I W O B E C B O S J I 1918/1919 329 siały być dobrze zn ane P iłsu d sk iem u i W asilew skiem u, jeśli zdecydow ali się oni pow ierzy ć m u talk odpow ied zialn ą fu n k c ję w MSZ.
Po objęciu urzędow ania K n o ll ze zdw ojoną energią zab rał się do p ra cy n ad w y ty c z n y m i dla p o lity k i P olsk i wobec Rosji. Św iadczą o ty m liczne jego p ro je k ty i in s tru k c je z listo p a d a i g ru d n ia 1918 r. K noll w ierzył, że pro g ram zak ła d a ją c y rozbicie R osji je s t p ro g ram em rea ln y m , a w p row a
dzenie go w życie w dużej m ierze zależy od poczynań polskiej dyplom acji.
Jego zdaniem d y p lo m a c ja p o lsk a p o w in n a w ygrać to, że w szy stk ie „ rzą
d y i lu d y ” u z n a ły ro zb io ry Polski za g w ałt, k tó ry n a le ż y n a p ra w ić , po
n adto w in n a ona zw racać uw agę, że p ro g ra m polski zgodny je s t z zasada
m i W ilsona. K noll, ta k sam o ja k w ie lu in n y c h polityków polskich, łudził się n a d z ie ją , że d e m o k racje zachodu n ie będą popierać u jarz m ie n ia n a ro dów k reso w y ch przez b iałą R osję i raczej liczyć się będą z fe d e ra c y jn y m p rog ram em Polski, n iż z in te resa m i tej R osji 15. „E lem enta, k tó re w in te resie ład u i p o rzą d k u — p isa ł 23 listo p ad a w jed n y m ze sw ych listów — skłonne są ro zp atry w ać re k o n stru k c ję daw nej Rosji w granicach praw ie u p rzed n ich za fa k t dokonany, m y lą się. J e s t to rzecz nie ty lk o nie do
konana, ale n ie p rzesąd zo n a n a w e t przez g a b in e ty koalicji. Rozum ie się, że byłoby to n ajp ro stszy m załatw ieniem spraw y, jed n a k jeżeli siła fak tów w y rzu ci na pow ierzchnię k oncepcję in ną, będą się alianci z n ią liczyli.
N asza w ięc k o n cep cja n ie je s t p o g rze b a n a ” ie.
Szczególnie dużo uw agi pośw ięcał K noll roli i m iejscu U k rain y pom ię
dzy R osją i Polską. P o d k reślał konieczność porozum ienia się Polski z U k rain ą. N ajlep szy m rozw iązan iem sp ra w y G alicji W schodniej było je go zdaniem przen iesien ie p u n k tu ciężkości ru c h u u k raiń sk ieg o z G alicji n a U k rain ę lew obrzeżną, zw iązanie go z K ijow em . D em o k racja polska — tw ierd ził K n o ll — n ie uw aża г а stosow ne sp raw ty ch te ra z rozw iązyw ać, sądził że z czasem Polska i U k rain a p o tra fią znaleźć jak iś kom prom is 17.
19 listop ad a 1918 w rap o rcie do W asilew skiego, u sto su n k o w u jąc się do zm ian p e rso n aln y ch w rządzie S koropadskiego i do jego nowego p ro g ra m u 18, po stu lo w ał odw ołanie p o sła polskiego S tan isław a W ańkow icza, akred y to w aneg o przez rząd R ady R egency jnej p rzy rządzie h etm ań sk im U k rain y . K rok ten uw ażał ty m b a rd z iej za w skazany, że k o a lic ja nie w y ciągnęła w niosków z p rzew ro tu Skoropadskiego, i n a d a l n ie u zn aw ała je go w ładzy. W tej sy tu a c ji P olsk a nie m a żadnego in te re su ,,w uzn aw aniu rząd u działającego we w ro g im w zg lędem n a s k ie ru n k u ” . Rząd h etm ań sk i zatracił c h a ra k te r narodow y, u k ra iń sk i i p rzem ienił się w klik ę „ car
skich sług i ru sy fik ato ró w , k tó re j zak u sy są w bezw zględnej sprzeczności z in te resa m i P o lsk i” . W in te resie P olsk i leży, aby po lityk a koalicji, dążąca
„do re k o n stru k c ji w ie lk ie j R osji” , sp o ty k ała n a sw ojej drodze ja k n a j
w iększe trudności. T y lk o w te d y m ożliw e sta n ie się podsunięcie jej „kon
cepcji. fed eracji n a ro d ó w b y łe j Rzeczypospolitej z P o lsk ą n a czele” 19.
Szczególne zainteresowanie K nolla problemem ukraińskim nie było przypadkowe. Podobnie jak inni p olitycy polscy, zdawał on sobie sprawę,
15 AZHP, 261/1-1; Notatki w sprawie ukraińskiej, s. 127.
10 Tamże, s. 132.
17 Tamże, s. 6.
18 4 listopada Skoropadski ogłosił słynną bramo tę federacyjną zapowiadając od
rodzenie się Rosji. W hramocie m. in. czytamy: „na zasadach federacyjnych należy odtworzyć dawną w ielkość i siłę państw a rosyjskiego”. Ukrainie „wypada w ystąpić w spraw ie w szechrosyjskiej federacji, której w yższym celem będzie odbudowanie w ielkiej Rosji”, Cyt. za: „Czas” nr 512, 23 grudnia 1918. Szerzej o sytuacji panującej na Ukrainie przed i po przewrocie Skoropadskiego por. H. J a b ł o ń s k i , op. cit.
19 AZHP, 261/1-1: Raport Knolla do Ministra Spraw Zagranicznych z 19 listopada 1918, в. 126.
że sp ra w a u k raiń sk a je st n a jb a rd z ie j n ew ralg iczn y m p u n k tem stosunków po lsko-rosyjskich. Z abiegając o oderw an ie U k ra in y od Rosji i zw iązanie jej z Polską, obóz niepodległościow y dążył do tego, aby odrad zająca się R osja b y ła „m ożliw ie m ało niebezpieczna zarów no dla ... g ran ic ” Polski, ja k i dla jej „in teresów n a w schodzie” 20. Leon W asilew ski podczas k o n fe re n c ji p rasow ej w g ru d n iu 1918 r. k ateg o ry czn ie stw ie rd z ał, że „granice R osji m uszą być jak n a jd a le j odsu n ięte n a w schód” , a ziem ie k reso w e
„w ten czy in n y sposób” w in n y znaleźć się w granicach P o lsk i” 21.
P iłsu d czycy n ie w ie rz y li w m ożliw ość o d bu do w y R osji n a zasadach fe deracji. H istoria, ich zdaniem , w yk azała, że „R osja n ig d y nie uszan u je szczerze 'niezależności sfederow am ych z n ią p a ń s tw ” 22. W praw dzie — za
uw ażali — w o statn ich czasach, na sk u tek rew o lu cji bolszew ickiej, „ro syjskie żyw ioły p ań stw o w o -tw ó rcze” zm ierzają do odbudow y R osji na za
sadach dem o kratycznych, „nie je s t to je d n a k przyczy ną d ostateczną do p rzy z n a n ia żyw iołom ty m p ra w n a U krain ie, a w żadnym w y p a d k u n a jej część prawobrzeżną zabraną przez ro z b io ry ” 23. W tej s y tu a c ji w icem i
n iste r sp raw га g ran iczn y ch T y tu s Filipow icz postulow ał, aby odbudow ać Polskę n a zasadach fed eracji, „w g ran icach sta tu s quo ante ro k 1771” oraz aby dążyć do odcięcia „R osji od E u ro p y ” poprzez odpow iednie u k sz ta ł
tow anie g ran ic U k rain y 24. Cele p o lity k i obozu Piłsudskiego w obec Rosji n a jp re c y z y jn ie j określił K noll w jed n y m z fra g m en tó w sw oich no tatek :
„Nasze o p tim u m — pisał — to: R osja zbliżona do w ielk oro syjsk ich g ra nic etnograficznych , zep ch n ięta z m o carstw ow ego stano w iska, 'korzysta
jąca z m iędzynarodow ej opoki, podległa obcej p e n e tra c ji ekonom icznej, dość jed n a k niebezpieczna dla n arodów finlandzkiego, estońskiego, ło te w skiego, litew skiego, białoruskiego i uk raiń sk ieg o , żeby n a ro d y te szu kały w Polsce oparcia i opieki” 25. Obó,z piłsudczykow ski p ro g ram ten s ta ra ł się realizow ać w p ierw szy ch trzech lata ch niepodległości. O głoszenie go n a przełom ie 1918 i 1919 ro k u n a fo ru m m ięd zyn aro do w y m n ie było w s k a zane 26. N iezdecydow ana w polityce ro sy jsk ie j, sk ła n ia ją c a się ciągle w k ie ru n k u odbudow y w ielkiej, białej Rosji, E n te n ta , nie zn ajd o w ała zro
zum ienia dila tego prog ram u .
W yżej sprecyzow anym założeniom d y plom acja piłsudczykow ska pod
porządkow ała swe p o czy n an ia izarówno w Stosunku do R osji R adzieckiej, ja k i do Rosji białej 27. Różnice w tra k to w a n iu przez n ią obydw u Rosji
spow odow ane b y ły głów nie w zględam i n a tu r y tak ty c z n e j.
20 AZHP, 26.1/1-1: Odręczne uwagi R. K nolla na tem at polityki polskiej wobec Rosji, listopad-grudzień 1918, s. 195.
21 Cyt. za: „Kurier Polski” z 18 grudnia 1918. Głównym celem tej konferencji było uzasadnienie polityki rządu Moraczewskiego wobec Niemiec. Por. Biblioteka N aro
dowa, Akcs. 4747: Archiwum Leona W asilew skiego [cyt. dalej: ALW].
22 AZHP, 261/1-1, s. 128. A nonim owy autor broszury S prawa narodów kresowych daw n ej Rosji, Lublin 1918, s. 16 wyrażał zaniepokojenie z powodu zam iarów koalicji przesunięcia granic Rosji „na zachód chociażby pod Niem en i Bug”. Nie w idział m o żliw ości odbudowy Rosji na zasadach federacyjnych, gdyż w federacji w ym agana jest pew na rów nowaga sił podczas gdy naród rosyjski ma przygniatającą przewagę.
Stąd wniosek, że nad Niem nem i Dnieprem sąsiadem Polski n ie m oże być Rosja.
23 AZHP 261/1-1: Poufna instrukcja Knolla w sprawie ukraińskiej, 23 listopada 1918, s. 128.
24 „Kurier P olski” z 23 grudnia 1918.
25 AZHP, 261/1-1: Odręczne uwagi Kniolla..., s. 195.
26 „Uwaga —■ czytamy w cytowanej już instrukcji Knolla z 23 listopada 1918 — idea federacji n ie powinna być oficjalnie ujawnianą przez nasze czynniki miarodajne, może ona natom iast być w ysuw aną w prasie” (AZHP, 261—1-1, s. 128).
27 Na zebraniu KNP, 18 listopada 1918, przybyły z kraju dr Hubicki таа pytanie Grabskiego jafcię stanowisko zajm uje POW wobec perspektywy w alki o granice
P O L IT Y K A P O L S K I W O B E C R O S J I 1918/1919 331 S tosu nk i polsko-radzieckie w la ta c h 1918— 1921 b y ły przedm iotem b a
dań w ielu historyków . Z gadzają się oni, że p o lity k a W asilew skiego to rp e dow ała czynione p rzez K o m isarza S p raw Z ag ran iczny ch R osji R adziec
kiej Cziczerina, p ró b a pokojow ego u reg u lo w an ia kw estii spo rn ych po
m iędzy obydw om a p ań stw am i. „P ostan o w iłem sobie — n a p isa ł w 1924 r.
P iłsu d sk i — n iezależnie od nikogo ju ż w ro k u 1918 w y ra ź n y cel w o jny z Sow ietam i. Z decydow ałem m ianow icie n a tę ż y ć w szystkie siły, aby m o
żliw ie dalëko od m iejsc gdzie się now e życie w y k lu w ało , obalić w szystkie p róby i zakusy n arz u c e n ia 'raz jeszcze życia obcego, życia nieurządzomego przez n a s sam y ch ” 28. P rz e d osiągnięciem tego celu P iłsu d sk i n ie zam ie
rzał norm ow ać stosunków z R osją Radziecką. B ył on podobnie an tybo lsze- wicki ja k an ty ro sy jsk i. „Nie m a nic b a rd z iej k o m prom itującego dla so cja
lizm u — p isał — niż bolszew izm ” 29. Z tak ą oceną rew o lu cji ro sy jsk ie j zgadzali się s k u p i e n i w o k ó ł P i ł s u d s k i e g o działacze PPS . W asilew ski o sw ojej polityce wobec Rosji R adzieckiej m ów ił: „S tosunek m ój do Rosji sow ieckiej o k reśla się n a jz u p e łn ie j ty m stanow iskiem , jakie zajm u je ta palrtia p olityczna, do k tó re j m am zaszczyt od 25 lat należeć.
W raz z P P S uw ażam , że nie d y k ta tu ra p ro le ta ria tu , lecz k o n sty tu a n ta de
m o k ratyczn a m a ro zstrzygać kw estie przyszłego życia polityczno-społecz
nego k r a j u ... Ta odm ienność naszego stan o w isk a zasadniczego czyni z nas przeciw ników m eto d bolszew izm u rosyjskiego, z k tó ry m rzą d obecny ja k kolw iek ra d y k a ln y i d em o k raty czn y n ic w spólnego n ie m a” 30. W ko łach rządzący ch zachodniej E u ro p y panow ał w ty m czasie d o sk o nały k lim at dla prow adzenia p olity k i an tybolszęw ickiej. D latego oceniając an tyb olsze- w ickie d ek la rac je w ielu ów czesnych polityków , nie ty lko polskich, p a m iętać należy, że w iedzieli oni o tym , iż dla kapitalistyczn ego zachodu antybolszew izm był w te d y często w skaźn ikiem trw ało ści i w ew n ętrzn ej siły now opow stających pań stw . Rząd socjalistyczny M oraczew skiego w tej sy tu acji był szczególnie zain tereso w an y w d ek laro w an iu antybolszew iz- mu. W ten sposób chciał rozw iać nieufność, z ja k ą odnosiły się do niego koła polityczne zachodu. W ydaje się, że obok obaw p rzed w ybuch em w Polsce rew o lu cji i te n czynnik o dgryw ał rolę w k ształto w an iu polityk i rządow ej.
Stanow isko rzą d u M oraczew skiego wobec R osji p o p a rła P P S i W yzwo- n ie. Je śli b y ły w ich ko łac h jakieś różnice, to ja k się wydaije, d o tyczyły one stosun ku do b o lszew ik ó w 31. W obec białej Rosji postaw a b y ła jednoznacz
nie w roga.
wschodnie, odpowiedział, że „POW uważa 'bolszewizm aa odmienny przejaw im peria
lizm u rosyjskiego”. Por. „Najnowsze D zieje Polski. M ateriały i Studia z okresu 1914— 1939” [cyt. dalej: NDP] t. II, 1959, s. 143 n.
-8‘ J. P i ł s u d s k i , Rok 1920. Z powodu pracy M. Tuchaczewskiego „Pochód za W isłę”, Warszawa 1924, s. 203.
29 W y w ia d Piłsudskiego udzielony korespondentowi „Journal de Genève” z 18 m aja 1919, [w:] J. P i ł s u d s k i , Pisma zb io rowe t. V, Warszawa 1937, s. 90.
30 BN, ALW, Konspekt W asilewskiego przygotowany na konferencję prasową, 16 grudnia 1918.
31 W ielu socjalistów polskich opowiadało się za uregulowaniem stosunków z Ro
sją Radziecką. Por. relacje W. Jastrzębskiego o pertraktacjach, jakie prowadził z ra
m ienia Komisarza Ludowego Handlu i Przem ysłu RSFRR z przedstawicielam i rządu Moraczewskiego — A. Z a t o r s k i , Nieznany doku m en t z historii stosunków polsko- radzieckich. Sprawozdanie delegata Kom isariatu Ludowego Handlu i Przem ysłu RSFRR W. Jastrzębskiego dla Kom isarza ludowego L. Krasina o wynikach podróży do Polski (nie później niż 16 stycznia 1919), „Z Pola W alki” 1965, nr 4, s. 161— 166;
W incenty J a s t r z ę b s k i , M iędzy Piotrogrodem a Warszawą, NDP t. XII, 1967, s. 162—166.
„ P o lity k a zagran iczn a rz ą d u M oraczew skiego — pisze H. Z i e l i ń s k i
— b y ła w gru ncie rzeczy osobistą p o lity k ą P iłsudskiego, k tó ry obok sp raw w ojskow ych jej n ajw ięcej pośw ięcał uw agi. D otyczy to zw łaszcza p ro b le m aty k i szeroko p o ję ty c h »spraw w schodnich«. Je d y n ą re a ln ą siłę w p ro w ad zającą k o re k tu ry do p o lity k i zag ranicznej P iłsudskiego, rep re z en to w a ł K o m ite t N arodow y Polski w P a ry ż u ” 32. P ro g ra m p o lity k i N arodow ej D e- m ó k racji w obec R osji po rew o lu cji lu to w ej, p o d d a n y zo stał rew iz ji. Celem je j s ta ła s;ię od tej p o ry nie autonom ia, a niepodległość Polski. W lipcu 1917 r. w L on d y n ie u k azała się książka D m ow skiego „Z ag ad n ien ia środko
wo i w sch o d n io-eu ro pejskie” . C zytam y tam , że „R osja jako w ielkie m ocar
stw o zniknie z w idow ni h isto ry czn ej na ok res być m oże w ielu p o k oleń ” 33.
K ryzy s w jak im się zn alazła — zdaniem lea d e ra end ecji — spow odow ał, że długo n ie będzie o n a m ogła ukazać się n a „w idow ni dziejow ej, jako państw o zorganizow ane do p o d b o ju , zuży tk o w u jące ludność i bogactw o k r a ju d la ek sp an sji t e r y to r ia ln e j,... w ą tp liw ą je s t rzeczą, ażeby n aró d ro sy jsk i z a ję ty ” ro zw iązy w an iem pro b lem ó w w e w n ętrzn y c h „m ógł w y kazać w iele en erg ii w p o lity ce zew n ętrzn ej. J e s t rzeczą ró w nie pew ną, że R osja już n ie w róci do sw ych d aw n y ch g ran ic n a zachodzie” 34. D m ow ski w nioskow ał stąd, że p o w o jn ie „rów now aga eu ro p ejsk a będzie zależała nie ty le od położenia, w jak im m oże znaleźć się Rosja, ile od przyszłości p o lity cznej k ra jó w położonych m iędzy R osją a N iem cam i” . W śród ty ch k ra jó w „przyszłość Polski jest zagadnieniem , od którego rozw iązania za
leży cała p rzyszłość środkow ej i w schodniej E u ro p y ”35. D m ow ski opow ia
d a ł się za p e łn ą n iepodległością Polski, odbudow aną n a obszarach w szy - stkich trzech zaborów , o p a rtą o B ałty k , z g ranicą w schodnią z a p ew n iającą jej 35 do 40 m ilionów ludności. W y rażał p rzek o n an ie, że p ro g ra m ta k i uzyska p oparcie koalicji, k tó ra wobec w zrastającej potęgi niem ieckiej m u si „Rosję zastąpić P olską i to P olską siln ą” 36. P o rew o lu cy jn a R osja — tw ierd z ił — nie będzie w sta n ie ta k ie m u ro zw iązaniu przeszkodzić. W tych o p ty m isty c z n y ch rozw ażaniach D m ow skiego, n a tem a t przyszłości śro d k o w ow schodniej E u ro p y i roili w n ie j P olski, nie m a w rogości w obec Rosji.
W ręcz p rzeciw nie, zdan iem D m ow skiego, w y c z e rp a n a niew olą i w o jn ą P o l
sk a po trzebo w ać będzie „trw ałeg o p o k o ju i p rz y ja z n y c h stosunków ze w szy stk im i sąsiadam i z w ł a s z c z a z a ś ,z R o s j a n a m i ” [podkreśle
n ie m oje — A. J.·] 37. D m ow ski nie b ra ł pod uw agę m ożliw ości u trz y m a n ia się w Rosji w ładzy radzieckiej.
Na z eb ran iu K o m itetu N arodow ego Polskiego w P a ry ż u w końcu lutego 1918 r. d y sk u to w an o n a d p ro g ra m em te ry to ria ln y m przyszłej Polski. Do
szło w te d y do polem iki D m ow skiego z jego kolegam i. B ył on przeciw n y jak im k o lw iek pró b o m zw iązku P o lsk i z n aro d am i k reso w y m i. Jego zda
32 Historia Polski t. IV: 1918—1939, cz. I (1918—1921), W arszawa 1906, s. 173.
33 R. D m o w s k i , Polityka polska i odbudowanie państwa. Z dodaniem m e m o riału „Zagadnienia środkowo i wsch odnio -europejskie” i innych doku m en tów polityki polskiej z lat 1914—1919, Warszawa 1926, s. 474.
34 Tamże, s. 479.
35 Tamże, s. 480 i 482. W nocie KNP do Ministrów Spraw Zagranicznych Państw Sprzymierzonych z 13 listopada 1917 czytamy m.in.: „Wobec dezorganizacji Rosji przez rew olucję i poważnego tym sposobem obezwładnienia potężnego przeciwnika N ie
m iec na wschodzie, ta fcwestia [sprawa polska — A. J.] nabrała pierwszorzędnej w agi” (s. 503).
36 AAN, KNP t. 4: Protokóły posiedzeń KNP z 24 lutego — 4 m arca 1918, k. 62.
37 Memoriał o terytorium pań stw a polskiego złożony przez R. D mowskiego p r e z y d e n to w i Wilsonowi w Waszyngtonie 8 października 1918, [w:] R. D m o w s k i , op. cit., s. 519.
P O L IT Y K A P O L S K I W O B E C R O S J I 1918/1919 333 niem n a ro d y te 'nie b y ły p rzy g o to w an e do stw orzenia w łasnego p ań stw a a g d y b y p rzy z n a ć im niepodległość to w cześniej ozy później sta ły b y się ła tw y m łu p em dla ekspan-sji n iem ieck iej. N arodów k reso w y ch n ie m ożem y
„uw ażać za rów noległe i rów noczesne z P olak am i i C zecham i” . „B y móc być n iezależny m — p o d k reślał — trz e b a do tej niezależności d o jrzeć” 38.
W zaproponow anym 28 lutego tekście rez o lu cji p o stu lo w a ł „zabezpiecze
nie leżących n a w schodzie P o lsk i ziem litew sk ich i b iało ru sk ich p rze d ro z ciągnięciem się n a n ie bezp o średn ieg o czy po średniego p an o w ania niem iec
kiego ” . Z abezpieczenie to może być o siąg n ięte w te d y tylk o, jeżeli P olsk a będzie g ran ic zy ła n a w schodzie b ezpośrednio z Rosją, jeśli ziem ie lite w skie i ru sk ie w obec 'niem ożliwości u tw o rzen ia isto tn ie niezaw isły ch p ań stw u k raiń sk iego i litew skiego, zam iast zn ajd ow ać śię pod. w pływ em n iem ie c kim , zn ajd ą się częściowo pod w p ły w e m polskim , częściowo p o d ro sy j
sk im ” 39. Szczególnie m ocno w y stęp o w ał D m ow ski przeciw ko niep od legło ściow ym asp iracjo m U k rain y . Jeg o zd an iem U k ra in a w in n a b y ła znaleźć się w gran icach R osji 40.
O ponenci D m ow skiego, wśród, k tó ry c h w y b ija ł się K o n sta n ty S k ir- m u n t, pow ątp iew ali w m ożliw ość w yraźnego p odziału n a ro d ó w n a lepsze i gorsze, „a zw łaszcza w p o lity cz n ą celowość w y stęp o w an ia n a z e w n ą trz ” z tak im i p o g lą d a m i41.
S praw om ro sy jsk im dużo m iejsca pośw ięcił K o m ite t n a n a stę p n y m p le n a rn y m posiedzeniu w d n iach 23 m a ja — 11 czerw ca 1918. W .zebraniu ty m uczestniczył p rzy b y ły z Rosji k iero w n ik W ydziału Z agranicznego R a
d y Polsk iej Z jednoczenia M ięd zy p arty jn eg o , przy szły se k re ta rz K N P, J ó zef W ielow ieyski. W sp raw ozd aniu jego nie brako w ało zaleceń dla p rz y szłej p o lity k i p o lsk iej. P o lsk a będzie n ajb liższą sąsiad k ą R osji — dowo
dził — n a zachodzie b a rd z o groźne dla m łodego p ań stw a polskiego będą N iem cy. P rzeciw w ag i potędze niem ieck iej w in n a P o lsk a szukać w sojusza z silną Rosją. W in te re sie P o lak ó w leży „szybkie i p ew n e zorganizow anie Rosji zgodnej, silnej i a n ty n ie m ie c k ie j” . S am ej R osji — p rze w id y w ał — b ardzo tru d n o będzie w ydźw ignąć się z obecnego up adk u. Je śli k o alicja nie chce u g ru n to w an ia się w R osji w p ły w ó w niem ieckich, w in n a skupić
38 AAN, KNP t. 4; J. L. P o p ł a w s k i , Pisma polityczne t. II, W arszawa 1910, s. 299 w yraził się jeszcze w 1901 r., że na kresach „może być m owa jedynie o ścieraniu się w pływ ów polskich i rosyjskich, katolicyzm u i praw osław ia. Poza tym nie ma żad
nej sprawy białoruskiej lub ruskiej i ze w zględu na bardzo n isk i poziom ośw iaty oraz bierny charakter tej ludności naw et w bliskiej przyszłośoi o jakim ś ruchu narodo
wym wśród niej m owy być nie m oże”.
39 AAN, KNP t. 5, k. 65. 24 m aja 1918 podczas dyskusji na plenarnym zebraniu KNP, w tym punkcie w pełni zgadzał się z D m owskim E. Piltz, który dowodził, że spór „o w ładanie Białorusią toczyć się w in ien m iędzy Polską a odrodzoną Rosją”.
W ielow ieyski m iał nadzieję, że kw estia białoruska zostanie korzystnie dla Polski roz
strzygnięta, w okresie słabości Rosji, Pesym istycznie ocenił horoskopy sw ych przed
m ówców Skirmunt. Według niego „sprawa podziału Białorusi przy zachłanności Rosji naw et dziś nie jest tak łatwa, jak się zdaje”. Por. Protokoły posiedzeń KNP, 27 m aja 1918, „Dokumenty i m ateriały do historii stosunków polsko-radzieckich” [cyt.
dalej: DiM] t. I, 1962, s. 414.
40 AAN, KNP t. 4: Protokoły posiedzeń KNP, k. 68: „Alianci — m ów ił D m ow ski .— nie powinni popierać m yśli państw a ukraińskiego, gdyż n ie życzą sobie zagłady Rosji, w interesach Polski leży by Ukraina wróciła do Riosji i dlatego w szelkim i siła
mi w inniśm y do tego dążyć”. Stanow iska Dm owskiego w k w estii ukraińskiej nie podzielał P iltz (DiM -t. I, 1962, s. 414). Przeciw ny rezygnacji P olsk i z Ukrainy był także Rozdawowski (Protokóły posiedzeń KN P, 2 października 1918, NDP t. II, 1959, s. 122).
41 AAN, KNP t. 4.
P r z e g l ą d H i s t o r y c z n y — 8
wokół siebie żyw ioły „po rząd k u w R osji” i udzielić im w y d a tn e j pom ocy w w alce z b o lsz e w ik a m i42.
Stanowisko. W ielow ieyskiego w p e łn i p o d zielał D m ow ski. „Jeżeli chw i
low y u p a d e k R osji — m ów ił — znacznie u ł a t w i n a s/z ą s p r a w ę t o z u p e ł n e j e j r o z b i c i e i p o z b a w i e n i e d o s t ę p u d o o b u m ó r z w c a l e n i e l e ż y w n a s z y m i n t e r e s i e [pod- k reśle n ie m o je — A. J.]. P a ń stw o ro sy jsk ie nie p ręd k o od zy sk a u tra c o n ą potęgę i n a dług i czas nie grozi Polsce n o w ą k o alicją. P o w in n iśm y więc dążyć do zdobycia niepodległości i u z y s k a n i a d o b r e j w s c h o d n i e j g r a n i c y [podkreślenie m o je — A. J.] lecz w naszy m in teresie leży zach ęcan ie alian tó w do czy n n ej in te rw e n c ji w Rosji celem w spó ł
d ziałan ia z p o lity k am i ro sy jsk im i w zorganizow aniu ta m porządk u, 'bo sam a R osja ... ra d y sobie nie da i w ta k im razie narzu cą jej rząd N iem cy” 43. E ndecy opow iadali się za c z y n n y m u d ziałem P olski w re k o n s tru k c ji R osji po o b alen iu w ła d z y rad zieck iej. „R osja o d ży je albo przeciw ko n am , albo p rz y n a szy m u d ziale” — m ów ili. D la P olski k o rzy stn iejsze byłoby, gd y by to Odrodzenie dokonalo się w d ru g i sposób 44. S ta n isław G rabski 28 p a ź d zie rn ik a p o stu lo w ał: w R osji „m usim y w spółdziałać „z k o a lic ją ” ale n ie jak o jed en z ozynoilków, ja k np. o rganizacje ro sy jsk ie, m y m u sim y przede w szy stk im okazać im pom oc re a ln ą w y ra ż ają cą się w a) dokładnej służbie w yw iad ow czej, p o lity czn ej, b) w o rg an izacji k o le jn ic tw a ” 45.
N arodow a D em o k racja, po dobnie ja k in n e n iek o m u n isty czn e u g ru p o w a n ia p o lityczne, b y ła p rz e k o n a n a o n ietrw a ło śc i w ładzy rad zieckiej w Rosji. Znacznie b ard ziej n a to m ia st niż inine O baw iała się, ab y „chaosu ro sy jsk ie g o ” nie w y z y sk a ły N iem cy. P rzek o n an ie o n ietrw ało ści w ład zy bolszew ików , o ty m , że p ręd zej czy p óźniej m u si dojść d o jej u p a d k u , pow odow ało, że do jesieni 1918 ro k u p o lity cy n aro d o w o -d em o k raty czn i w P a ry ż u m n iej m ó w ili o niebezp ieczeń stw ie bolszew ickim . Am tyniem iec- kie tra d y c je N arodow ej D em o k racji, n ie skończona wojina z N iem cam i, fak t, że pod o k u p acją p a ń stw c e n tra ln y c h p o zo staw ały ziem ie polskie spow odow ały, że e n d ecja p a ry s k a w sk azy w ała głów nie ma niebezpieczeń
stw o niem ieckie. Ju ż w p aźd zie rn ik u , a zw łaszcza po p o d p isan iu ro z e j
m u — w listopadzie 1918 r. n a p la n p ierw sz y w y s u n ę ły się o b aw y p rze d bolszew izm em . D elegaci K N P 14 lu teg o 1919, podczas ajudiencji u m i
n is tr a sp ra w zag ran iczn y ch F ra n c ji Pichon, w y razili p rzek o n an ie, że
„z dw óch w ielk ich niebezpieczeństw , k tó re grożą P olsce [Rosji R adziec
k iej i N iem iec — A. J.] niebezpieczeńsltw o p ru sk ie w y d aje się być d efi
n ity w n ie u su n ię te ” 46.
Pow yższa ocena położenia Polski była, jak 'się w ydaje, celow o przery
sowana; chodziło po prostu o zaakcentow anie pow tarzanego w tedy przez
42’ P rotokóły posiedzeń KNP, 23 m a ja 1918, DiM t. I, 1962, s. 406.
43 P rotokóły posiedzeń KNP, 27 m a ja 1918, DiM t. I, 1962, s. 413. W tym samym tonie utrzym ane były instrukcje K om itetu dla polityków endeckich w Moskwie. Por.
W. G l i n k a , op. ciit. t. IV, s. 113.
44 Protokóły posiedzeń KNP, 27 maja 1918, DIM t. I, 1962, s. 414. AAN, MSZ, Wydz. Pras. 368a, s. 14: „Odrodzenie Rosji na podstawach konstytucyjnych i liberal
nych — stw ierdził P iitz 30 lipca 1918 n a zebraniu Francuskiej Partii R adykalno-Soc- jaiis;tycznej w Paryżu —■ jest jednym z zasadniczych warunków równowagi europej
skiej. Jest w interesie Polski m ieć jako sąsiada 'bezpośredniego odrodzone państwo rosyjskie, temu jednak sprzeciwiają się stanowczo N iem cy rozszerzając sztucznie tery
torium państw litew skiego i ukraińskiego”.
45 AAN, KNP it. 7; Protokół nr 138, s. 14.
40 „Indépendance Polonaise” z 22 lutego 1919 (tygodnik w ydaw any w Paryżu pod red. Stanisław a S t r o ń s k i e g o ) .
P O L I T Y K A P O L S K I W O B E C R O S J I 1918/1919 335 d y p lo m ację P olsk ą poglądu o w y ją tk o w e j roli, jak ą odegrać może P o lsk a w p o w strzy m y w an iu ro zlew ającej się fali bolszew ickiej.
Je śli idzie o 'w schodnią g ran ic ę P olski, to e n d e cja opow iedziała się za p ro g ram em in k o rp o ra cy jn y m . P o ja w iają ce się w obozie end eckim różnice zd ań w k w estii gran ic 47 nie 'były aż ta k isto tn e, aby s ta n ę ły n a przeszko
dzie w o p racow an iu jed n o liteg o p ro g ram u. P ro g ra m te n sprecy zo w any został iw jesien i 1918 r o k u .48.
S to su n ek N arodow ej D em o k racji d o R osji R adzieckiej b y ł jednoznacz
nie w rogi. Czołowy p u b lic y sta endecki Józef H łasko 16 listo pad a 1918 zauw ażał w p raw d zie fa k t u z n a n ia p rzez bolszew ików p raw a do sam o sta
now ienia narodów , k w estio n o w ał je d n a k szczerość tego hasła. B olszew i
cy —■ p isa ł — są p rzek o n an i, że n a ro d y b y łe j R osji „g arn ąć się m uszą do stw orzonego przez ndich w R osji sow ieckiego r a ju i że tyllko »burżuazja«
ty ch ludów dąży do zupełnego z R osją zerw an ia 49. M am y .tu więc do czy
n ien ia z pró b ą id e n ty fik a c ji p o lity k i zagranicznej carskiej i radzieckiej Rosji. O cena ta „w y n ik ała z ogólniejszej tez y o n adrzędności czynnika narodow geo n a d pozostałym i m o ty w am i ideologicznym i” . S tą d nie w y n i
k ał w cale w niosek — pisze R. W a p i ń s k i — o m ożliw ości „ró w n o rzęd nego tra k to w a n ia obu Rosji — białej i czerw onej, gdyż R osja R adziecka oceniana b yła przez p u b lic y sty k ę endecką jako tw ó r tym czasow y, pow stały w znacznej m ierze w w y niku in sp irac ji żydow skiej, będący a n ty te z ą k u l
tu r y i cyw ilizacji zach od n iej” 50. Z n a p a stliw y m i a rty k u ła m i o rządach bolszew ików k o n tra sto w a ły w p rasie endeckiej a rty k u ły n a te m a t p rz y wódców k o n trre w o lu cji. S ta n isław K arp iń ski, późniejszy m in iste r sk a rb u w rządzie P aderew skiego, w sam ych su p e rla ty w ac h p isał o g en e ra le D eni- kinie 51. W in n ych n u m era ch „G azety W arszaw sk iej” trak to w a n o p rzy c h y l
n ie o w alk ach oddziałów polskich na fro n ta c h an ty rad zieck ich w R o s ji52.
W g ru d n iu 1918 r. „G azeta” rozpoczęła zdecy do w an y a ta k ma rz ą d M ora
czew skiego o sk a rż a ją c go o b ra k określon ej p o lity k i z ag ran iczn ej. D yplo
m acja p o lsk a —■ p isa ł p u b lic y sta endecki —■ m u si p am iętać o ty m , że k oa
lic ja n a pew no o d b u d u je Rosję. N ie w iadom o ja k d aleko n a zachód się
gać będą granice now ej Rosji. „Ale nie uleg a w ątpliw ości, że P olska, k tó ra nie u jaw n i o dręb nej od R osji fizjon om ii politycznej,, k tó ra w ah ać się będzie pom iędzy naślado w n ictw em an a rc h ii w schodniej a sy m p atiam i d la tow arzyszów niem ieckich..., że ta k a P o lsk a będzie rzeczą d la zachodu o b o ję tn ą ” S3. Ziem ie polskie — izdaniem „ G azety ” ·— m a ją d la k o alicji n ieb ag ateln e 'Znaczenie strateg iczn e: „zabezpieczają n iejak o ty ły arm iom sp rzy m ierzo n y m , k tó re p rz y jd ą likw idow ać d y k ta tu r ę L e n in a i T ro ckie
go” . D latego P o lsk a m u si się zdecydow ać, czy zechce w alczyć po stro n ie
47 O .pojawiających .się w programach endeckich hasłach federacyjnych por. R.
W a p i ń s k i , Endecka koncepcja polityki wschodniej w latach II Rzeczypospolitej, [w:] Studia z dziejów ZSRR i Europy Ś rodkowej, Wrocław 1969, s. 64.
je pierw otn y zarys wschodniej granicy Polski przedstaw ił S. Grabski na posie
dzeniu KNP 1 września 19:18 (AAN, KNP t. 6: Protokół nr 133). Zarys ten stanow ił podstawę dla opracow ania i zatwierdzenia ma .zebraniu KNP 5 listopada ostatecznej lin ii granicznej, zwanej liraią D mowskiego.
4n J. H ł a s k o , Zadania chwili, „Gazeta W arszawska” .nr 1 z 16 grudnia 1918.
50 R. W a p i ń s k i , op. cit., s. 66.
51 S. K a r p i ń s k i , Generał Denikin, „Gazeta W arszawska” z 20 listopada 1918.
52 Z. G., Wojsko polskie na wschodzie, „Gazeta W arszawska” z 25 listopada 1918;
Pomoc Koalicji, „Gazeta W arszawska” z 2 grudnia 1918.
53 B. W., Przed decyzją, „Gazeta W arszawska” z 11 grudnia 1918.
koalicji, czy n i e 54. D latego „g ab in et ρ. M oraczew skiego m usi się raz w reszcie zdobyć n a szczerość i pow ierzyć tek ę sp raw w e w n ętrzn y c h m ę
żowi z w y ra ź n y m Obliczem p o lity czn y m ” 55. U trz y m a n y w ta k im to nie a ta k na rząd M oraczew skiego, pro w adziła „G azeta” do chw ili jego dym isji.
S tanow isko ak ty w istó w sk u p io n y ch w okół R ad y R egency jn ej wobec sp ra w ro sy jsk ic h po rew o lu c ji p aźd ziern ik o w ej d eterm in o w ał s tra c h przed bolszew izm em . A ry sto k ra c ja p o lsk a p o zo stająca n a e m ig racji w S zto k holm ie — p isał do J. L eszczyńskiego M. M alinow ski — p orusza n a sw ych zeb ran iach ty lk o jed n ą spraw ę: „N iech Bóg b ro ni n ie w puszczać do P olsk i zarazy bolszew ickiej z R osji!” 36. R ad a R eg en cy jn a ciągle b y ła in fo rm o w an a o tym , że „sił w e w n ętrzn y c h do zaprow ad zen ia p o rzą d k u R osja nie posiada. T ylko siły z zew n ą trz m ogą to u czy nić” 5?. Siłę zdolną do z a trz y m an ia fali bolszew ickiej w idzieli p o lity cy R ad y R egen cyjn ej w oddzia
łac h niem ieck ieg o W erm ach tu . W ilhelm II w rozm ow ie z k iero w n ik iem D e p a rta m e n tu S p ra w P o lity c zn y c h RR — ks. Jan u sz e m R adziw iłłem i hr.
R onikierem , idąc n ap rz e c iw n ad ziejo m p o lskiej a ry sto k ra c ji, uw ażał, „że N iem cy i P olacy pow ołani są do u tw o rzen ia w spólnego fro n tu przeciw R osji” 58. R adziw iłł w y ra z ił nad zieję, że przy m ierze polsko-niem ieckie służyć będzie m .in., obronie in teresó w polskiego ziem iań stw a n a U k rain ie, L itw ie i B iałorusi, a obrona ta k o n ieczna je s t chociażby dlatego, że będzie ona p o p arciem ,.elem entu ko n serw aty w n eg o w przeciw ień stw ie do bolsze
w ickiego” . C esarz w y k a z a ł p e łn e zrozum ienie dla poglądów polskiego m ag n a ta 59.
30 w rześn ia reg en ci Jóeef O strow sk i i ks. Z dzisław L u bo m irsk i w y sto sow ali pism o do k a n c le rz a R zeszy G. H a rtlin g a, w k tó ry m p odobnie ja k R adziw iłł w rozm ow ie z cesarzem , pro sili o obronę in teresó w p o lsk ich w łaścicieli ziem skich n a k r e s a c h 60. P rz ed sta w icie l R ad y R eg en cy jn ej w M oskwie A le k san d e r L ednicki konieczność a k ty w n e j w spó łpracy P o laków z p ań stw am i c e n tra ln y m i u zasad n iał m .in. obaw ą p rzed re w o lu c ją so cjalną w Polsce. „T ylko ... stw orzenie silnego o rg an izm u państw ow ego m ów ił — nas od tego u c h ro n i” 8I.
W p aźd zie rn ik u , n a w ieść o m ożliw ości w y co fan ia z fro n tu w scho d niego oddziałów n iem ieckich, w kołach R ady R eg en cy jn ej w y b u ch ła p a n ik a ®2. „ N astro je ziem iań stw a b y ły w ów czas ta k podniecone p e rsp e k ty w ą czerw onego niebezp ieczeństw a, że w e w szytk ich d ążeniach klas p ra c u ją cych do p o p raw y sw ego b y tu u p a try w a ły bolszew izm i a n a rc h ię ” 63. P a n ik a ta spow odow ana b y ła oceną sy tu a c ji w 'kraju, z k tó re j w ynikało, że
54 B. W., Przedm urze cywilizacji, „Gazeta W arszawska” z 19 grudnia 1918.
35 J. Hł., O politykę w ew n ętr zną , „Gazeta W arszawska” z 14 grudnia 1918.
58, List M. Malinowskiego do Kom isarza do S praw Polskich J. Leszczyńskiego, Sztokholm, 16 stycznia 1918, DiM t. I, 1962, s. 245—247.
57 Memorial przedstaw iciela Naczelnego K om itetu Demokratycznego w Piotrogro- dzie J. Zdafoickiego ze Sztokholm u do Rady Regencyjnej, 31 grudnia 1917. Cyt. za:
L. G r o s f e l d , op. cit., s. 143; por. tekst m em oriału bez cytowanego fragm entu, DiM t. I, 1962, s. 213. Pism em Rady Regencyjnej z 15 stycznia 1918 Ziabicki został m ia
nowany jej przedstawicielem w H elsingforsie (DiM t. I, 1962, s. 419).
58 Rozmowa m iała m iejsce 13 sierpnia 1918. Par. Protokół posiedzenia Rady K o
ronnej K r ó lestw a Polskiego, 19 sierpnia 1918, DiM t. I, 1962, s. 453.
59 DiM t. I, 1962, s. 454. Por. także: L. G r o s f e l d , Polskie partie polityczne w o bec Rewolu cji Październik owej, „Z Pola W alki” 1958, z. 1, s. 42—43.
69 Pismo Rady Regencyjnej do Kanclerza Rzeszy G. Hertlinga, 30 wrześn ia 1918, DiM t. I, 1962, s. 479.
61 W. G l i n k a , op. cit. t. IV, s. 93.
62 Por. pismo posła Austro-W ęgier w Berlinie do MSZ w Wiedniu, 10 paździer
nika 1918. L. G r o s f e 1 d, Polskie partie..., s. 63.
63 AZHP, 76, s. 118—121.
P O L IT Y K A P O L S K I W O B E C R O S J I 1918/1919 337 w Polsce w alkę z rew o lu c ją gotow e b y ły podjąć ty lko ziem iaństw o, d u chow ieństw o, znaczna część in te lig e n c ji oraz p rzem ysłow cy i sfe ry k u pieckie, k tó re „-miały coś do -stracenia” , ale czy nn iki te w n a jle p szy m razie m ogły stanow ić jed y n ie „sztab k o n trre w o lu c ji, dać jej k ierow n ictw o i jak ie tak ie śro d k i m a te ria ln e i in te le k tu a ln e ” 64.
N ato m iast w śró d ro b o tn ik ó w coraz p o p u larn iejsze by ło hasło: „C ała w ładza w ręce R ad D elegatów R obotniczych w m ieście i na wsi. B ra te rsk i sojusz z rew o lu c y jn y m p ro le ta ria te m Rosji i N iem iec” 63. W tej sy tu acji jed y n ie a rm ia niem ieck a zd aw ała się g w aran to w ać zabezpieczenie in te resó w w ielkich w łaścicieli n a w schodzie. Z iem iaństw o kresow e n ie ogra
niczyło się jed n a k do- b ierneg o oczekiw ania n a pom oc w ojsk o k u p a c y j
nych. P rz y stą p iło 'do zo rg an izow ania w ła sn e j sam oobrony. Jeszcze w k o ń cu sty cznia 1918 r. n a se jm ik u p o w iato w y m w M ozyrzu ziem ianie polscy jednogłośnie u ch w alili p e ty c ję do R ad y R eg en cy jn ej, w k tó re j dom agali się przy łączen ia kresó w do Polski. „P oniew aż to przyłączenie już w owe czasy — pisali rok później — p rzed staw iało się jak o zbro jna in te rw e n c ja przeciw ko świeżo upieczonym w ładzom sow ieckim w b y ły m p a ń stw ie ro sy jsk im ” postanow ili oni oddać b ezp łatn ie 1/3 część sw ych dóbr „pod ko lonizację polską, w p ierw szy m zaś rzędzie d la żołnierzy P olaków p rz y j
m u ją c y ch udział -w osw obodzeniu k resó w w schodnich z niew oli ro sy j
sk ie j” 66. Z iem ianie m ohylow scy n a to m ia st n a w ła sn y koszt organizow ali z m iejscow ych Polaków konne oddziały zbrojne, „m ające na celu ochronę m ają tk ó w polsk ich w razie w y co fan ia się o k u pan tów i p rzy jśc ia bolsze
w ików ” 67. Potocki dla ochrony w ła sn y ch posiadłości u tw o rzy ł 150-oso- bow y oddział. Podobne fo rm a cje p o w staw ały w okolicach K am ieńca P o
dolskiego 6S.
Słusznie pisał W in cen ty R zym ow ski, że w ro k u 1918 w ie lk a w łasność k resow a zagrożona lik w id acją, polski m u n d u r w o jsk o w y zepchn ęła „z po
ziom u w a lk i o Polskę na poziom reg im en tó w strzeg ący ch fo rtu n y »jaś-nie- p a ń sk ie j« ” 69.
P ro g ra m te ry to ria ln y kół ziem iańskich b y ł czym ś -pośrednim pom iędzy p rogram em fe d e ra c y jn y m i in k o rp o ra cy jn y m . Ł ączył „zasad y p ro stej an ek sji, w ziętej od irikorporacjonistów , z zasięgiem g ran ic zapożyczonym od fe d e ra listó w ” 70.
A spiracje te ry to ria ln e ziem iaństw a n a w schodzie w y k lu c z ały m ożli
wość pro w ad zenia przez nie p o lity k i p ro roey jskiej 71. B yły członek ro sy j
84 Z raportu inform acyjnego M inisterstwa Spraw W ewnętrznych; por. L. G r o s i e 1 d, Polskie partie..., s. 65.
05 Rady Delegatów Robotniczych w Polsce 1918—1919. Materiały i doku m en ty t. I: W arszawska Rada Delegatów Robotniczych, Warszawa 1962, s. 39; Sprawozdanie z 11 posiedzenia RDRW, 16 listopada 1918.
08 DiM t. II, 1963, s. 77 n.
67 Centralne Archiwum W ojskowe [cyt. dalej: CAW], 122. 107, t. 12, k. 88: Raport oficera do zleceń Komendy VIII OWA ppor. Jelskiego, 17 października 1918.
88 AZHP, 296/1-38: Raport W ojskowo-Informacyjmy Sztabu Generalnego z 21 stycznia 1919.
09 W. R z y m o w s k i , W walce i burzy. Tadeusz Hołówko na tle epoki, Warszawa 1933. s. 218.
70 P. Ł o s s o w s к i, Stosunki polsko-litew skie w latach 1918—1920, Warszawa 1966, s. 66 n. Por. w ypow iedzi J. Bartoszewicza i L. Łubieńskiego na zebraniu KNP w Paryżu w dniu 2 marca 1919 (DiM it. II, 1963, s. 139—164).
71 „Pan Skirmumt — zanotował w swych wspom nieniach Hipolit Korwin M ilew ski ·— był w ydelegow any przez uformowaną w Piotrogrodzie grupę kresowców (p.p.
Stanisław Horwatt, Aleksander M eysztowicz, Stanisław Łopuciński i paczkę innych), aby przeciwdziałać w Paryżu »um niejszycielskiej« polityce panów D m owskiego i P ilt- za na niekorzyść kresów ” (H. K. M i l e w s k i , S iedemdziesią t lat wspomnień, P oz
nań 1930, s. 461).