• Nie Znaleziono Wyników

SPOŁECZNE TŁO I KULTUROWE KONSEKWENCJE OBCHODÓW TYSIĄCLECIA CHRZTU I PAŃSTWOWOŚCI POLSKI W LATACH 1956 – 1966

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "SPOŁECZNE TŁO I KULTUROWE KONSEKWENCJE OBCHODÓW TYSIĄCLECIA CHRZTU I PAŃSTWOWOŚCI POLSKI W LATACH 1956 – 1966"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

SPOŁECZNE TŁO I KULTUROWE KONSEKWENCJE OBCHODÓW TYSIĄCLECIA CHRZTU

I PAŃSTWOWOŚCI POLSKI W LATACH 1956 – 1966

Streszczenie: W latach 1956 – 1966 Kościół katolicki przeprowadził cykl działań o charakterze religijnym znanych pod nazwą Wielka Nowenna Tysiąclecia. Odwołanie do wielkich rocznic, cudownego ocalenia Jasnej Góry i 300-lecia ślubów lwowskich oraz 1000-lecia chrześcijańskiej Polski spowodowało znaczny wzrost życia religijnego. Władze państwowe widząc, że podważa to ich dotychczasowe działania propagandowe, usiłowały przeciwstawić działaniom Kościoła pro- gram świeckich obchodów 1000-lecia państwa polskiego. Pomimo propagandowych twierdzeń o sukcesie, działania rządowe okazały się porażką, a Kościół wyszedł z tego starcia wyraźnie wzmocniony. Tracące grunt władze partyjne różnych szczebli i aparatu bezpieczeństwa rozpo- częły walki frakcyjne w partii, przy czym odwoływano się do różnych argumentów, w tym także do ksenofobii i antysemityzmu. Porażka świeckich obchodów tysiąclecia państwowości dopro- wadziła pośrednio do zajść w marcu 1968 r., a w dalszych latach do nieobliczalnych posunięć władz w grudniu 1970 r. kiedy rząd zdecydował o użyciu broni przeciwko obywatelom.

Słowa kluczowe: Millenium Chrztu Polski, Tysiąclecie Państwa Polskiego, historia najnowsza, kultura religijna, procesy społeczne, propaganda w okresie PRL.

Historia PRL to okres, w którym zachodziło wiele skomplikowanych procesów, działań często postrzeganych jako sprzeczne i niekonsekwentne, bezprawne lub anty- narodowe, przemian o niezwykle szerokim zakresie, które miały dogłębnie przemo- delować świadomość polskiego społeczeństwa, ale równocześnie ciągłego porzucania koncepcji wdrażanych niekonsekwentnie i ze skutkiem innym, niż zakładano. I jak- kolwiek często zdarza się, że dokonania jednostek i doświadczenia całych grup spo- łecznych wymykają się jednoznacznemu osądowi, są również takie wydarzenia, które osądzamy automatycznie, często bez pogłębionej refleksji o ich genezie i konsekwen- cjach. Niewątpliwie do takich czytelnych, a przy tym wciąż trudnych do ogarnięcia w ich społecznej i kulturowej rozległości zjawisk, należą obchody millenijne 1966 ro- ku, kiedy tysiąclecie chrztu i tysiąclecie państwowości obchodził polski Kościół rzym- sko-katolicki z wiernymi, a równocześnie siły rządowe próbowały zawłaszczyć roczni- cę i skupić uwagę społeczeństwa na świeckiej i militarnej trwałości państwa. Konflikt pomiędzy PZPR, partią będącą realną władzą w PRL, i Kościołem katolickim, który był konsekwencją owych wydarzeń, przesądził o układzie sił w kolejnych dekadach i nie tylko wizerunkowej porażce władz.

(2)

W pierwszych powojennych latach propaganda rządowa usiłowała podtrzymać wrażenie, że stosunki z Kościołem są poprawne, a w wielu przypadkach usiłowała nawet stwarzać pozory życzliwego zainteresowania sprawami religii. Działo się tak nie bez powodu. Ustanowione w wyniku porozumień w Jałcie i Manifestu PKWN władze zdawały sobie sprawę z religijności społeczeństwa. Gdyby oficjalnie wystą- piły przeciwko Kościołowi, mogłoby dojść do wojny domowej, co uniemożliwiłoby przeprowadzenie wolnych wyborów i byłoby równoznaczne z niedotrzymaniem warunków porozumienia z Jałty. Zachowanie pozorów demokracji w polskich wa- runkach było możliwe tylko pod warunkiem ostrożnego postępowania z religijną sferą życia publicznego. Komunistyczni dygnitarze uczestniczyli w nabożeństwach, podobnie jak miało to miejsce przed wojną, a w mediach pierwszego powojennego dziesięciolecia wielokrotnie publikowano informacje o ingresach biskupów, Kroni- ka Filmowa pokazywała procesje, co z zewnątrz mogło wyglądać na próby pozosta- wienia życia religijnego poza sferą oddziaływań politycznych. Osoby znające kulisy owych działań, jak również te, które poznały założenia ideowe nowego systemu, zdawały sobie sprawę, że były to działania obliczone na wprowadzenie społeczeń- stwa w błąd, a kreślony przez oficjalne media obraz uroczystości kościelnych miał na celu legitymizowanie działań rządowych oraz uwiarygodnienie politycznych i ekonomicznych decyzji, które miały wpływ na życie całego społeczeństwa.

Sytuacja taka okazała się jednak epizodem krótkotrwałym, bowiem po zjedno- czeniu partii komunistycznych i utrwaleniu pełnej władzy PZPR, na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych XX w. wszelkie elementy życia religijnego zaczęto stopniowo usuwać z życia publicznego. Równoczesne narastanie terroru spowo- dowało, że do 1956 r. nie było poważniejszych protestów społecznych. Pierwsza faza walki z Kościołem nasilała się do momentu internowania kardynała Stefana Wyszyńskiego, które stało się „najjaskrawszym wyrazem [...] otwartego prześlado- wania Kościoła”1. 25 września 1953 r. prymas Polski został uwięziony w klasztorze w Rywałdzie w powiecie grudziądzkim, a 12 października 1953 r. przewieziono go do klasztoru w Stoczku Warmińskim. W tym okresie, po ucieczce Józefa Światły do Berlina Zachodniego w listopadzie 1953 r., działalność aparatu bezpieczeństwa jest powoli ograniczana. Po roku, 6 października 1954 r., prymasa wraz z dwiema towarzyszącymi mu osobami przewieziono do klasztoru w Prudniku, a od 27 paź- dziernika 1955 r. do 26 października 1956 r. przebywał w klasztorze w Komańczy.

Właśnie podczas pobytu w Komańczy krystalizowała się idea Nowenny Tysiącle- cia, początkowo w roku 1955 jako odnowienie ślubów lwowskich Jana Kazimierza, w trzechsetną rocznicę tego wydarzenia, później jako nowenna będąca przygotowa- niem dziesięcioletnich obchodów millenijnych.

W liście do generała Zakonu Paulinów na Jasnej Górze, 10 XI 1955 r. kardynał Wyszyński nawiązując do trzystulecia obrony Jasnej Góry (18 XI – 27 XII 1655 r.) oraz przypadającej 1 kwietnia następnego roku rocznicy ślubów które król Jan II

1 W. Wasiutyński, Millenium – tysiąclecie Polski chrześcijańskiej, Londyn 1964, s. 29.

(3)

Kazimierz Waza złożył w Katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny we Lwowie, pisał:

I dziś musi być przeprowadzona w Polsce „obrona Jasnej Góry” — już nie za pomocą armat i pocisków, ale przez potężny ładunek myśli i uczuć roz- nieconych przez Ojca Świętego. Jak ongiś mrowie wojsk najeźdźczych, tak dziś szturmują „Polską Jasną Górę” istne „potopu świata fale”, wżerając się w mury duszy Narodu nienawiścią Imienia Bożego, pasją grzechu i potwor- nych nałogów. „Polska Jasna Góra” jest podminowana przez ducha niena- wiści społecznej, przez programową apostazję moralną, przez zadawnione wady narodowe, które rzucają cienie na świetlany Naród ochrzczony. Sto- kroć to groźniejszy potop od szwedzkiego2.

Następstwem były uroczystości roku 1956 r., które przygotowywano ściśle według planu nakreślonego w korespondencji przez pozostającego w Komańczy prymasa. W liście do generała Zakonu Paulinów z okazji Bożego Ciała, 4 czerwca 1956 r. kardynał Wyszyński zaproponował trzy etapy. W pierwszym etapie po od- nowieniu ślubów 26 czerwca 1956 r. miała nastąpić praca religijno-duszpasterska w diecezjach i parafiach oraz w rodzinach zakonnych i w zasięgu ich wpływów. Po- czynając od 3 maja 1957 r. akt Ślubów Jasnogórskich miał być powtórzony i rozwi- nięty w Czytaniach Majowych we wszystkich kościołach parafialnych3. Trzeci etap obejmował realizację Przyrzeczeń jako przygotowanie do Millenium i miał trwać do 1966 r4.

Tak, jak zaplanowano, 26 sierpnia odbyło się na Jasnej Górze uroczyste ślu- bowanie. Napisana przez prymasa Polski Rota Jasnogórskich Ślubów Narodu Pol- skiego. W tej modlitewnej przysiędze znalazły się odniesienia do trzech wieków, które minęły od koronacji Maryi na Królową Polski i do tysiąclecia chrztu Polski oraz związku polskiego narodu z wiarą katolicką. We wrześniu pozostający w Ko- mańczy prymas skierował do duchowieństwa apel, w którym jeszcze raz dokładnie objaśnił plan przygotowań millenijnych, które równocześnie były realizacją Ślubów Jasnogórskich. We wstępie do apelu prymas postawił pytanie o to, co stało się na Jasnej Górze i stwierdzał: „Zdaje nam się, że w dniu 26 sierpnia 1956 r. uwierzyli- śmy na nowo w potęgę Jasnej Góry w życiu narodu polskiego”5.

Jeżeli reakcja wiernych na odnowienie Ślubów Jasnogórskich była potężna, to powtórzenie ślubów w parafiach na terenie całego kraju zaskoczyło władze pań- stwowe. Społeczeństwo zareagowało z pełną aprobatą i coraz więcej osób z rosną- cym entuzjazmem uczestniczyło w uroczystościach. 5 maja 1957 r. stał się momen- tem kolejnego przełomu w relacjach pomiędzy Kościołem katolickim i władzami,

2 S. Wyszyński, Wielka Nowenna Tysiąclecia, Paris 1962, s. 10.

3 Ostatecznie akt powtórzenia Ślubów Jasnogórskich odbył się 5 maja 1957 r. podczas uroczystości Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny, co zostało ogłoszone w liście pasterskim Stefana kard. Wyszyńskiego Prymasa Polski w Popielec 1957 r.

4 S. Wyszyński, Wielka Nowenna Tysiąclecia, Paris 1962, s. 13.

5 S. Wyszyński, Wielka Nowenna Tysiąclecia, Paris 1962, s. 22.

(4)

które na rozwój działalności duszpasterskiej reagowały coraz bardziej nerwowo.

W następstwie zmiany polityki usunięto religię ze szkół, zlikwidowano niższe se- minaria duchowne, księży otoczono bacznym nadzorem, a w działalności publicz- nej ograniczano dotychczasowe swobody. Utrudniano procesje i pielgrzymki, nie udzielając zgody, lub zmieniając trasy, nie udzielano zgody na odprawianie mszy poza świątyniami. Społeczny entuzjazm, który tak bardzo przeraził władze, był jed- nak dopiero preludium do dalszych przedsięwzięć o charakterze religijnym i kultu- rowym.

Uwolniony 26 października 1956 r. po ponad trzech latach internowania pry- mas Wyszyński nie miał złudzeń, że powstrzymane przez falę politycznej odwilży działania przeciwko Kościołowi zostaną wznowione, dlatego wykorzystywał każdą chwilę, by w przestrzeni społecznej zbudować odpowiednio silne struktury, które byłyby zdolne stawić opór propagandzie i polityce zastraszania. Jednym z elemen- tów przygotowania do millenium była peregrynacja obrazu Matki Boskiej Często- chowskiej. Kiedy podczas Jasnogórskich Ślubów obraz został wyniesiony w proce- sji na wałach wokół Jasnej Góry, wierni wołając „Matko, przyjdź do nas”, wskazali głęboką potrzebę kontaktu ze świętością cudownego obrazu. Poinformowany przez kustosza ojca Teofila Krauze prymas podjął myśl, że kopia ikony powinna dotrzeć do każdej parafii w kraju. Decyzją Episkopatu 11 kwietnia 1957 r., sporządzona przez Leonarda Torwirta kopia została przewieziona do Rzymu, gdzie 14 maja zo- stała poświęcona przez papieża Piusa XII. W pierwszą rocznicę Ślubów Jasnogór- skich 26 sierpnia 1957 r. odbyła się inauguracja Millenijnego Nawiedzenia i sym- boliczny obrzęd „pocałunku obrazów”, kiedy nastąpiło zetknięcie obrazu i kopii.

Podczas kazania kardynał Wyszyński powiedział:

Obraz, który przed sobą widzicie, zawiozłem do Rzymu, do Ojca św. Piusa XII, prosząc go w Watykanie, aby sam go pobłogosławił na Pielgrzymkę po Polsce, na wspaniałe nawiedzenie wszystkich diecezji i parafii. Ojciec święty w swej wielkiej dobroci pobłogosławił Obraz, który ma wędrować po Polsce jako widomy znak łączności polski katolickiej ze Stolicą Świętą przez Ma- ryję Jasnogórską6.

Peregrynacja obrazu stała się ważnym wydarzeniem w życiu religijnym kraju, a równocześnie była zaciekle atakowana przez funkcjonariuszy milicji. Utrudnia- no przewożenie obrazu, wymuszając postoje dla sprawdzenia stanu technicznego pojazdów. Im większe uczucia budziła wędrująca kopia cudownego obrazu, z tym większym oporem władz spotykała się akcja, ale to powodowało, że rosła również determinacja wiernych. Ludzie gromadzili się ze świecami na trasie przejazdu, adorując obraz i współtworząc niespotykaną dotychczas atmosferę religijnej wznio- słości. W końcu, w roku uroczystości millenijnych, kiedy zmiany dozwolonych tras i opóźnienia nie przynosiły oczekiwanych rezultatów, władze postanowiły obraz zaaresztować. Po raz pierwszy nastąpiło to po uroczystościach 5 czerwca 1966 r.

6 S. Wyszyński, Gody w Kanie, Paris 1962, s. 67.

(5)

w Lublinie, wioząca obraz na platformie ciężarówka została zatrzymana, obraz przykryto plandeką i pod eskortą przewieziono do Częstochowy. Po raz drugi ob- raz zatrzymano z użyciem przemocy 12 czerwca na trasie między Nidzicą i Olsz- tynkiem, po czym odwieziono do Fromborka. Mimo oficjalnego protestu biskupa Józefa Drzazgi, obraz podczas uroczystości millenijnych w diecezji warmińskiej był nieobecny7.

20 czerwca, kiedy przewożono obraz z Fromborka do Nowego Dworu k. War- szawy, mimo obecności kardynała Wyszyńskiego i sekretarza Episkopatu biskupa Zygmunta Choromańskiego, samochody zostały zatrzymane w miejscowości Lik- sajny i poddane rewizji, po czym obraz został siłą uprowadzony i umieszczony w katedrze św. Jana w Warszawie, gdzie pozostawał w swoistym internowaniu do września. Kiedy księża występowali o zgodę na przewiezienie obrazu na uroczysto- ści, spotykali się ze zdecydowaną odmową. Od tego momentu uroczystości mille- nijne odbywały się bez obrazu, zamiast którego ustawiano puste ramy, w których umieszczano kwiaty. Ostatnie aresztowanie zostało dokonane 2 września 1966 r., kiedy bp Józef Kurpas próbował przewieźć obraz z Warszawy do Katowic. W oko- licach Będzina samochód zatrzymała milicja, po czym odwiozła obraz na Jasną Górę, grożąc, że jeśli ojcowie paulini pozwolą na dalszą peregrynację obrazu, zosta- ną zamknięte ich cztery domy zakonne. Ustawiono też posterunki, które do 1972 r.

rewidowały każdy wyjeżdżający z klasztoru samochód8.

Na tle kościelnych obchodów millenijnych, działania władz partyjnych rażą histerycznym emocjonalizmem, bezideowością i brakiem konsekwencji. Właści- wie poza okazywaną od połowy 1957 r. wrogością wobec religii reakcje te cechu- ją przypadkowość i narastająca izolacja społeczna. Odpowiedzią na plan Wielkiej Nowenny Tysiąclecia stała się uchwała Sejmu PRL z 25 lutego 1958 r. w sprawie obchodów Tysiąclecia Państwa Polskiego. Okres obchodów, lata 1960 – 1966, został uzasadniony tym, iż, zgodnie z zapisem ustawodawcy, „w latach 960 – 966 ufor- mowała się ostatecznie państwowość polska”. Krótki, ogólnikowy tekst uchwały zawiera odwołania do tysiącletniej wspólnoty narodowej, ukształtowanej nad War- tą, Odrą, Wisłą i Bałtykiem oraz roli Związku Radzieckiego w procesie powrotu na „prastare ziemie ojczyste”9. W tekście uchwały nie został zawarty konkretny program, jednak jeszcze w tym samym 1958 r., 24 września, Władysław Gomułka wystąpił z ideą wybudowania tysiąca szkół na tysiąclecie.

U schyłku lat pięćdziesiątych XX w. baza lokalowa polskiego szkolnictwa była bardzo ograniczona, w 1961 r. na jedną izbę lekcyjną przypadało 74 uczniów, za- tem wybudowanie tysiąca szkół było projektem o dużym znaczeniu w perspektywie

7 A. Dudek, Państwo i Kościół w Polsce 1945 – 1970, Kraków 1995, s. 202 i n.

8 A. Dudek, I. Marczak, Wstęp, [w:] W. Chudzik, I. Kielmel, I. Marczak, Obchody milenijne 1966 roku w świetle dokumentów Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Warszawa 1998, s. 8.

9 C. Wycech, Uchwała Sejmu PRL z 25 lutego 1958 r. w sprawie obchodów Tysiąclecia Państwa Polskiego.

(6)

rozwoju kraju i w świadomości społecznej. W efekcie tej akcji wybudowano 1417 szkół, głównie były to szkoły podstawowe, choć zdarzały się i średnie, budowane na podstawie jednego z kilku standardowych projektów, tanie i funkcjonalne. Po- pularnie zwane tysiąclatkami w istocie noszą nazwę „Szkoła-Pomnik Tysiąclecia Państwa Polskiego”.

Pod hasłem obchodów tysiąclecia pojawiały się publikacje, badania naukowe dotyczące początków państwa polskiego, trudno jednak zakładać, że bez obchodów tysiąclecia takie badania nie byłyby prowadzone. Porównanie jednak popularnych publikacji i opracowań historycznych poświęconych tysiącleciu wykazuje brak sy- metrii, można nawet odnieść wrażenie, iż więcej tego rodzaju prac powstawało w środowisku Polonii, niż w kraju. Faktem jest, że zarówno w kraju jak i za grani- cą opublikowano szereg przystępnie napisanych opracowań poświęconych różnym aspektom tysiącletniej historii, na przykład wydane w Warszawie w 1961 r. Polskie Tysiąclecie Aleksandra Gieysztora, Stanisława Herbsta i Bogusława Leśniodorskie- go10, czy opublikowane nakładem „Dziennika Chicagoskiego” w 1967 r. Tysiąclecie Polski Chrześcijańskiej Tymona Terleckiego z przedmową Mariana Kukiela11. Po stronie świeckiej pojawiły się także książki o charakterze podręcznikowym, n.p. po- radnik Haliny Winowicz Jak tu prawdę o Polsce powiedzieć wydany przez Centralną Poradnię Amatorskiego Ruchu Artystycznego12. Wśród prac polemicznych i kry- tycznych wobec obchodów kościelnych, poza typowymi publikacjami propagando- wymi w prasie i mediach audiowizualnych, najpoważniejszy zasięg miała rozprawa Wiesława Mysłka opublikowana przez Iskry w nakładzie 20 tysięcy egzemplarzy Kościół katolicki i tysiąclecie, której autor poddawał krytyce między innymi konser- watyzm i ogólnikowość programu Nowenny13. Zjawisko owej niewspółmierności jest też efektem skoncentrowania się propagandy partyjnej na mediach masowych – prasie, radiu, materiałach filmowych, które w owym czasie wyświetlano jako Polską Kronikę Filmową przed każdym seansem w kinie. Telewizja w połowie lat sześć- dziesiątych XX w. nie miała jeszcze tak znaczącego oddziaływania propagandowe- go, a jej odbiorcami były w dużej części osoby związane z władzą lub beneficjenci ówczesnego porządku.

Efektem rozbudzonego w ramach przygotowań do tysiąclecia zainteresowa- nia początkami polskiej państwowości były liczne wystawy archeologiczne i histo- ryczne, często także wystawy przeglądowe, próbujące ująć całość polskiej historii w określonym aspekcie, jak na przykład wystawa w warszawskim Muzeum Literatu- ry im. Adama Mickiewicza. W ramach obchodów zorganizowano sztafety 1000-le- cia – motocyklowe rajdy ustalonymi trasami z Bogatyni nad Nysą do Szczecina, z Chełma Lubelskiego do Kołobrzegu, z Białegostoku do Gdańska i z Lublina do

10 A. Gieysztor, S. Herbst, B. Leśniodorski, Polskie Tysiąclecie, Warszawa 1961.

11 T. Terlecki, Tysiąclecie Polski chrześcijańskiej. Wkład do kultury powszechnej, Chicago 1967.

12 H. Winowicz, Jak tu prawdę o Polsce powiedzieć, Warszawa 1966.

13 W. Mysłek, Kościół katolicki i tysiąclecie, Warszawa 1963.

(7)

zachodniej granicy. W kolejnych miastach odsłaniano pomniki bądź wmurowywa- no kamienie węgielne. Wyemitowano nawet kolekcjonerską srebrną monetę o no- minale 100 złotych z postaciami Mieszka I i Dobrawy na awersie oraz godłem państwa otoczonym herbami miast wojewódzkich na rewersie. Oczywiście opubli- kowano także znaczki, w 1960 r. ukazał się blok „1000-lecie Państwa Polskiego Trzy Stolice Polski” na znaczkach pocztowych, a w roku jubileuszowym cztery znaczki okolicznościowe w kolorze złotym z godłem i z flagą, każdy o nominałach 60 gr i 2,50 zł. W USA ukazał się znaczek z krzyżem i przedwojennym godłem (z orłem w koronie) „Poland’s Millenium 966 – 1966” o nominale 5 centów, a Poste Vatica- ne wydała serię znaczków „Sacrum Poloniae Millenium”, na których znaleźli się św. Wojciech (25 L.), obraz Matki Bożej Jasnogórskiej (150 L.), św. Stanisław (40 L.) oraz Dąbrówka i Mieszko I (15 L).

Najważniejszą jednak częścią obchodów państwowych była wielka Defilada Tysiąclecia, która odbyła się 22 lipca 1966 r. w Warszawie na Placu Defilad. Pro- pagandowe hasła mówiły, że są to „podwójne urodziny państwa – tysięczne i dwu- dzieste drugie”14. Na wznoszonych w tym czasie budynkach Domów Towarowych

„Centrum” naprzeciwko umiejscowionej przed głównym wejściem trybuny honoro- wej, ogromny napis głosił: „Polska Ludowa ukoronowaniem tysiąclecia”. W głębi, na szczycie budynku widoczne było hasło: „Chwała twórcom polskiej nauki, kul- tury i sztuki”. Także w poprzedzającym defiladę przemówieniu marszałka Maria- na Spychalskiego znalazły się odwołania do tysiącletniej historii, zwycięstwa nad faszyzmem i przywrócenia Polsce prastarych piastowskich ziem. Defilada zorga- nizowana została jako wielkie widowisko propagandowe, a zarazem demonstracja siły. Po przywitaniu i meldunkach o gotowości do defilady, 24 salwy, przelot my- śliwców w formacjach o zerowych odstępach ukazujących kształt orła, liczbę 1000 i inne formy geometryczne, przemarsz kompanii honorowej, następnie formacje historyczne od czasów Bolesława Chrobrego, poprzez husarię, po żołnierzy kampa- nii wrześniowej i zdobywców Berlina, formacje współczesnego Ludowego Wojska Polskiego, wojska zmechanizowane i rakietowe, a w końcu paradę górników, spor- towców i młodzieży.

Ogniwem zamykającym obchody 1000-lecia był Kongres Kultury Polskiej, który odbył się 9 października 1966 r. Inicjatorem był Jarosław Iwaszkiewicz, który wystą- pił z pomysłem zorganizowania takiego kongresu podczas Walnego Zjazdu Związku Literatów Polskich w grudniu 1965 r. w Krakowie15. Zorganizowany przez Minister- stwo Kultury i Sztuki kongres stał się jeszcze jedną okazją by podkreślić ścisły zwią- zek łączący elity intelektualne i artystyczne kraju z polityką rządzącej partii oraz poparcie, jakim cieszą się władze świeckie ze strony twórców i działaczy kultury.

14 Polska Kronika Filmowa 31/66.

15 A. Młynarczyk-Tomczyk, Ostatni rok Jubileuszu Tysiąclecia Państwa Polskiego (1966) na łamach kieleckiego „Magazynu” „Słowa Ludu”. „Rocznik Historii Prasy Polskiej”, t. XVI (2013) z. 2 (32), s. 160.

(8)

Mimo że oficjalna propaganda próbowała stworzyć wrażenie, że jest inaczej, z konfrontacji pomiędzy Kościołem i partią Kościół wyszedł zwycięsko. Powodów było wiele, z pewnością jednym z nich był konsekwentny program obchodów mil- lenijnych i negatywna polityka władz świeckich. Uniemożliwienie wyjazdu pryma- sowi Polski do Rzymu na uroczystości millenijne 13 stycznia 1966 r., a następnie utrzymana w konfrontacyjnym tonie odmowa przewodniczącego Rady Państwa Edwarda Ochaba na pismo w sprawie zaproszenia do Polski papieża Pawła VI, w której znalazły się stwierdzenia, iż Polska nie ma z Watykanem stosunków dy- plomatycznych, a Watykan uznaje za przedstawiciela Polski „emigracyjnego samo- zwańca”, to tylko niektóre przypadki dyplomatycznej wojny, która z dyplomacją niewiele miała wspólnego. Nie wydawano wiz wjazdowych dla zaproszonych przez Episkopat gości zagranicznych, utrudniano dojazdy do miejscowości, w których od- bywały się uroczystości, a także organizowano atrakcyjne imprezy sportowe i kul- turalne w takich terminach, aby odciągały młodzież od uroczystości16. W czasie kościelnych uroczystości telewizja emitowała ciekawszy program. Antoni Dudek obliczył, że samo uatrakcyjnienie programu telewizyjnego kosztowało 6 milionów złotych. Rozważano nawet sprowadzenie zespołu The Beatles. Polityka ta jednak nie mogła ujść uwadze wiernych, co przyczyniało się do moralnego bankructwa strony partyjnej i wzmocnienia religijnych nastrojów w społeczeństwie.

Ważnym momentem w przygotowaniach do millenium było „Orędzie biskupów polskich do ich niemieckich braci w chrystusowym urzędzie pasterskim” z 18 listo- pada 1965 r. Powstało ono podczas Soboru Watykańskiego II jako zaproszenie do udziału w uroczystościach millenijnych oraz gest chrześcijańskiego pojednania.

W treści orędzia przypomniano najtrudniejsze chwile w historii polsko-niemieckich relacji, zaś w konkluzji padło zdanie:

W tym jak najbardziej chrześcijańskim, ale i bardzo ludzkim duchu, wycią- gamy do Was, siedzących tu, na ławach kończącego się Soboru, nasze ręce oraz udzielamy wybaczenia i prosimy o nie. A jeśli Wy, niemieccy biskupi i ojcowie Soboru, po bratersku wyciągnięte ręce ujmiecie, to wtedy dopie- ro będziemy mogli ze spokojnym sumieniem obchodzić nasze Millenium w sposób jak najbardziej chrześcijański17.

Tak zaprezentowana idea pojednania i odbudowania relacji z sąsiedzkim na- rodem w duchu chrześcijańskiego przebaczenia kontrastowała z ówczesną propa- gandą, która opierała się na założeniu, że Niemcy Zachodnie prowadzą politykę rewizjonistyczną, zmierzającą do konfrontacji i odebrania Polsce ziem zachodnich.

W publikacjach propagandowych tego okresu stałym elementem były sugestie, iż NRF jest ostoją neonazistów. Wobec stałego rozprzestrzeniania tego rodzaju tre- ści w polskich mediach w okresie dwudziestu lat jakie minęły od wojny, można

16 P. Raina, Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego 1656 – 1956 – 1966, Warszawa 2006, s. 73 i n.

17 Konferencja Episkopatu Polski, Orędzie biskupów polskich do ich niemieckich braci w chrystusowym urzędzie pasterskim z 18 listopada 1965 r.

(9)

domniemywać, iż był to pogląd dobrze ugruntowany w świadomości społecznej, tym większe zatem znaczenie miało orędzie dla stanu owej świadomości w okresie przygotowań do millenium. Był to moment przełomowy w powojennej kulturze politycznej i duchowej.

Nie może w tej sytuacji dziwić, że reakcje I sekretarza PZPR i dygnitarzy były histeryczne. Władysław Gomułka w przemówieniu 22 lipca 1966 r. na Placu De- filad tytułując prymasa mianem „kierownika episkopatu”, krytykował „pokraczną, antynarodową ideę przedmurza”, która jego zdaniem nie była niczym innym, jak próbą skłócenia Polski z „bratnim narodem radzieckim”. Wybrane fragmenty orę- dzia w partyjnych narracjach politycznych i propagandowych zostały potraktowa- ne jako akt fałszowania historii oraz zdrady interesów państwa. Zwłaszcza hasło

„udzielamy wybaczenia i prosimy o nie” stało się powodem wzrostu napięcia mię- dzy rządem i Kościołem. Odpowiedzią propagandy partyjnej stało się hasło „Nie zapomnimy, nie przebaczymy”, a obok powtarzających się oskarżeń o zdradę naro- dową, pojawiły się liczne publikacje, w tym także plakaty propagandowe ukazujące sceny hitlerowskich zbrodni na księżach i opatrzone pytaniem, czy wolno o tych zbrodniach zapominać. Próby niszczenia plakatów były fotografowane, a ich spraw- cy oskarżani o wandalizm i niszczenie mienia społecznego, a następnie osadzani w więzieniach. Ta konkretna sytuacja miała miejsce w Gdańsku, jednak działania odwetowe wobec uczestników uroczystości religijnych były w omawianych latach praktyką częstą.

Otwartą kwestią pozostaje, w jakim stopniu omówione wydarzenia wpłynęły na dalsze losy kraju. Niewątpliwie moment, o którym po pierwszych uroczysto- ściach na Jasnej Górze pisał wciąż jeszcze internowany prymas Polski, był istotnym doświadczeniem, które zmieniło postawy Polaków. Podobne ożywienie społeczne następowało po wizytach Jana Pawła II w ojczyźnie, kiedy miliony ludzi doświad- czały swej przynależności do wspólnoty. Doświadczenie millenijne miało również wpływ na losy Karola Wojtyły, który jako biskup krakowski wielokrotnie dowodził, że potrafi nieustępliwie i skutecznie negocjować oraz sprawnie zarządzać w sytu- acjach kryzysowych. Jednak największym beneficjentem było polskie społeczeń- stwo, które zyskało alternatywny do partyjno-państwowego system wartości.

Jednak społeczna świadomość stała się również przestrzenią, w której roz- grywały się procesy o groźnym charakterze. W swej krytyce Nowenny Tysiąclecia Waldemar Mysłek pisze, że nawet część Episkopatu uważa, że „środki przyjęte dla realizacji chrystianizacji Polaków są niesłuszne. Zdaniem ich Nowenna apeluje do narodowych ambicji polskich katolików, które są żywe tylko w starszym pokoleniu, młodego pokolenia natomiast ideały nacjonalistyczne nie frapują”18. I rzeczywiście, we wczesnych pismach millenijnych Stefana Wyszyńskiego słowo „naród” pojawia się często, jest wręcz słowem kluczowym. W jasnogórskim kazaniu 2 listopada 1956 r. prymas mówi m.in.: „Naród polski, który jest narodem o wysokiej inteligen-

18 W. Mysłek, dz. cyt., s. 50.

(10)

cji, nawet w duszy analfabety i w duszy wieśniaczej odczuł, w jak tragicznym poło- żeniu znajduje się świat”19. Nie tylko w pismach prymasa można znaleźć odwołania do narodowych wartości. Ksiądz Jerzy Mirewicz w napisanych „z polecenia” kardy- nała Stefana Wyszyńskiego rozważaniach millenijnych, które zatytułował Wierność łasce, wielokrotnie nawiązuje do dziejów Polski. W serii rozważań opublikowanych w 1958 r. w poznańskiej Księgarni Św. Wojciecha Bibliotece Kaznodziejskiej, Mire- wicz postrzega tysiąclecie nie poprzez dzieje kultury polskiej, ale przez metafizycz- nie rozumiany naród, który musi dotrzymać wierności objawieniu w ahistorycznie rozumianym procesie doświadczania. Swoiście mesjanistyczny przekaz owych roz- ważań podkreśla staranny dobór słów, nie pojawiają się w tekście inne narody, jest świat, ewentualnie świat chrześcijański i jeden naród polski, będący suwerenem i właściwym adresatem bożej łaski.

Ten naród ma piękną historię, którego dzieci z takim zaufaniem odpowia- dają na zaproszenie Chrystusa do wspólnego tworzenia nowych bogactw.

Bo historia narodu — trzeba to często powtarzać — rozgrywa się przede wszystkim w sumieniach obywateli, z indywidualnych przygód kształtuje się przygoda całości. […] Dałby Bóg, żeby w naszym narodzie umieli wszyscy z entuzjazmem na takie wezwanie odpowiadać, żeby dla wszystkich najwięk- szą nowością były wartości powstałe ze współpracy z łaską20.

W późniejszych pismach kardynała Wyszyńskiego, już od roku 1959 można zauważyć, że słowo „naród” zostaje zastąpione słowem „lud”, a jeśli powraca, to rzadko i w postaci utrwalonych pojęć, ale także w zupełnie innym kontekście. Na przykład jako „naród ochrzczony” pojawia się w kazaniu w warszawskiej Archika- tedrze Św. Jana 24 czerwca 1966 r.:

Oto naród ochrzczony, na przestrzeni swoich dziejów, dziś patrzący w jutro.

Na swą wyprawę w Wiery nowe Tysiąclecie bierze on ze zdobyczy dziejo- wej Kościoła dwudziestu wieków i milenijnego Kościoła w Polsce, czerpie z myśli soborowych i z bogactw Wielkiej Nowenny. Jako wyposażenie na przyszłość bierze naukę o wysokiej godności każdego człowieka, wspaniałe- go czy sponiewieranego, potężnego czy nieudolnego, wraz ze wskazaniem:

„Będziesz miłował bliźniego swego”. I to każdego! […] Ciągle was pouczam, że ten zwycięża, choćby był powalony i zdeptany, kto miłuje, a nie ten, który z nienawiści depce. Ten ostatni przegrał. Kto nienawidzi – przegrał!21.

Możliwe, iż to przesunięcie jest nieprzypadkowe. Ciekawe, że w latach sześć- dziesiątych XX w. tę samą retorykę przejmuje propaganda partyjna, która jako naczelną ideę obchodów tysiąclecia chce widzieć „uczczenie osiągnięć Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, jako spadkobierczyni wszystkich postępowych i rewo-

19 S. Wyszyński, Wielka Nowenna Tysiąclecia, s. 40.

20 ks. J. Mirewicz, T. J., Wierność Łasce. Rozważania na Tysiąclecie Chrztu Polski, Londyn 1965, s. 81.

21 P. Raina, „Te Deum” Narodu Polskiego. Obchody Tysiąclecia Chrztu Polski w świetle dokumentów Kościelnych, Olsztyn 1991, s. 288.

(11)

lucyjnych tradycji narodu”22. Dalszy rozwój wypadków można byłoby uznać za ilu- strację przytoczonej tezy o nienawiści przegranych. Sfrustrowane władze partyjne już w 1967 r. pogrążyły się w walkach frakcyjnych. Stronnictwo Mieczysława Mo- czara nawiązywało do endeckich resentymentów, co nakładało się na nieprzyjazną politykę ZSRR wobec Izraela, w rezultacie wkrótce po zakończeniu uroczystości tysiąclecia w języku oficjalnej propagandy pojawiły się pojęcia „osób obcych” i „po- staw kosmopolitycznych”, a wkrótce syjonista stał się epitetem zastępującym słowo

„Żyd”. Kiedy 19 marca 1968 r. Gomułka skrytykował antysocjalistyczne i antypol- skie działania studentów, akcentując ich żydowskie pochodzenie, środowiska inte- ligencji były oburzone, trudno jednak nie dostrzec związku pomiędzy rozpalanymi przez Kościół i przez komunistyczne władze uczuć – z jednej strony religijnych, z drugiej narodowościowych – a wydarzeniami marca 1968, kiedy to robotnicy, manipulowani przez propagandę, wzięli udział w pacyfikacji studenckich protestów.

Jak zauważył Jerzy Eisler, „choć trudno byłoby bronić tezy, że atmosfera społeczna, jaką zrodziły uroczystości milenijne miała bezpośredni wpływ na «wydarzenia mar- cowe», to jeszcze trudniej byłoby stwierdzić, że takiego wpływu w ogóle nie miały”23. Do protestów studenckich 1968 r. dołączył także Episkopat, krytykując anty- semickie działania PZPR. Już 11 marca, podczas zamieszek na ulicach Warszawy prymas Wyszyński nie mógł dotrzeć do kościoła św. Anny, w którym miał zaplano- wane spotkanie z młodzieżą akademicką. Zdając sobie sprawę, że podłożem kry- zysu są walki frakcyjne wewnątrz PZPR, prymas przyjął postawę zdystansowaną, jednak już dwa tygodnie później Episkopat wystosował list protestacyjny do pre- miera Cyrankiewicza, w którym znalazło się stwierdzenie, że „władza państwowa nie może zastąpić rozsądku i sprawiedliwości pałką gumową” oraz postulaty m.in.

uwolnienia uwięzionej młodzieży, społecznego dostępu do informacji oraz zaprze- stania drastycznych form represji. List ten pozostał bez odpowiedzi24. Zamiast tego rozpoczęła się akcja zwalniania z pracy na uczelniach i z wojska osób pochodzenia żydowskiego.

Efektem rozpętanej na marginesie wewnętrznych walk w PZPR kampanii nie- nawiści w latach 1968 – 1972 Polskę musiało opuścić 15 – 20 tysięcy osób. Gomułce udało się utrzymać władzę, jednak koszt był ogromny. Społeczeństwo straciło reszt- ki złudzeń, że sytuacja zmierza w dobrym kierunku, a na tym tle wszelkie wysiłki propagandy odnosiły skutek odwrotny od zamierzonego. Kiedy dwa lata później, w efekcie podwyżek zastrajkowali pracownicy stoczni, będący już moralnym ban- krutem rząd nie zawahał się wydać rozkaz o otwarciu ognia do robotników. W taki sposób schodziła ze sceny ekipa partyjna, która wyniesiona z entuzjazmem przez społeczeństwo w październiku 1956 r. chciała udowodnić, że tysiąclecie obchodzi socjalistyczna Polska Rzeczpospolita Ludowa.

22 H. Winowicz, dz. cyt., s. 3.

23 J. Eisler, Marzec 1968, geneza, przebieg, konsekwencje, Warszawa 1991, s. 123.

24 J. Eisler, „Polskie miesiące” czyli kryzys(y) w PRL, Warszawa 2008, s. 146 i n.

(12)

Literatura

Dudek A., Marczak I., Wstęp, [w:] W. Chudzik, I. Kielmel, I. Marczak, Obchody milenijne 1966 roku w świetle dokumentów Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, MSWiA, Warszawa 1998.

Dudek A., Państwo i Kościół w Polsce 1945 – 1970, Wydawnictwo PiT Piotr Drapa, Kraków 1995.

Eisler J., „Polskie miesiące” czyli kryzys(y) w PRL, Instytut Pamięci Narodowej, Warszawa 2008.

Eisler J., Marzec 1968, geneza, przebieg, konsekwencje, PWN, Warszawa 1991.

Gieysztor A., Herbst S., Leśnodorski B., Polskie Tysiąclecie, Wydawnictwo „Polonia”, Warszawa 1961.

Konferencja Episkopatu Polski, Orędzie biskupów polskich do ich niemieckich braci w chrystuso- wym urzędzie pasterskim z 18 listopada 1965 r.

Mirewicz J., Wierność Łasce. Rozważania na Tysiąclecie Chrztu Polski, Wydawnictwo Ojców Je- zuitów, Londyn 1965.

Młynarczyk-Tomczyk A., Ostatni rok Jubileuszu Tysiąclecia Państwa Polskiego (1966) na łamach kieleckiego magazynu „Słowo Ludu”, „Rocznik Historii Prasy Polskiej” t. XVI (2013) z. 2 (32).

Mysłek W., Kościół katolicki i tysiąclecie, Wydawnictwo „Iskry”, Warszawa 1963.

Polska Kronika Filmowa 31/66.

Raina P., „Te Deum” Narodu Polskiego. Obchody Tysiąclecia Chrztu Polski w świetle dokumentów Kościelnych, Warmińskie Wydawnictwo Diecezjalne, Olsztyn 1991.

Raina P., Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego 1656 – 1956 – 1966, Instytut Wydawniczy Pax, Warszawa 2006.

Terlecki T., Tysiąclecie Polski chrześcijańskiej. Wkład do kultury powszechnej, nakł. „Dziennika Chicagowskiego”: skł. gł. Polish American Book Company, Chicago 1967.

Wasiutyński W., Millenium: tysiąclecie Polski chrześcijańskiej 966 – 1966, Komitet Tysiąclecia Pol- ski Chrześcijańskiej, Londyn 1964.

Winowicz H., Jak tu prawdę o Polsce powiedzieć, Centralna Poradnia Amatorskiego Ruchu Arty- stycznego, Warszawa 1966.

Wycech C., Uchwała Sejmu PRL z 25 lutego 1958 r. w sprawie obchodów Tysiąclecia Państwa Pol- skiego, http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WMP19580160098/O/M19580098.

pdf [dostęp: 20. 10. 2018]

Wyszyński S., Gody w Kanie, Société d’Éditions Internationales, Paris 1962.

Wyszyński S., Wielka Nowenna Tysiąclecia, Société d’Editions Internationales, Paris 1962.

SOCIAL BACKDROP AND CULTURAL CONSEQUENCES OF THE MILLENIUM CELEBRATION OF POLISH BAPTISM AND STATEHOOD BETWEEN 1956 – 1966

Summary: In the decade 1956 – 1966 the Polish catholic church organized a cycle of religious solemnities known as The Great Millenium Novena. Invoking a number of outstanding anni- versaries of Polish national history, like the miraculous deliverance of Jasna Góra, the 300th anniversary of the Lwów Oath and the millennial-celebration of Polish christianization, these celebrations resulted in a significant increase of religiosity. The (communist) state-leadership was well aware of the fact that this posed a thread to their propaganda work. So they undertook considerable efforts to counteract the Church’s endeavours by setting up a program of secular ceremonies to celebrate thousand years of Polish statehood. Although the official propaganda claimed them a success, the government initiative turned out a defeat and the Church emerged strengthened from this confrontation. Loosing their foothold, party officials on various levels of the state apparatus as well as the state security started factional struggles within the party,

(13)

reverting to various arguments, among others xenofobia and antisemitism. The major setback of the government-organized secular celebrations of Poland’s 1000-year statehood lead indirectly to the March incidents of 1968 and in the years to come to incalculcable encroachments of the ruling powers, culminating in the December 1970 incidents when the government resorted to armed action against their own citizens.

Key words: 1000 Years of Polish Baptism, Millennium of Polish Statehood, recent history, reli- gious culture, social proceedings, propaganda in the PRL.

(14)

Cytaty

Powiązane dokumenty

(c) Schematics of a standard Hanbury Brown and Twiss setup, where the light is split on a beam splitter allowing intensity correlation measurements within time intervals shorter

All the contributors are British except two (Jim Kemeny is Swedish and Gilles Pinson is French). Thus, the book conveys an impression of ‘all pals together’. The authors display

Starzenie się społeczeństw polega na wzroście udziału osób starszych w ogólnej liczbie ludności, jest zatem konsekwencją wydłużenia się trwania życia

Fakt, że w uchwałach II Polskiego Synodu Plenarnego znajduje się oddzielny dokum ent poświęcony duszpasterstwu polskiem u za granicą wskazuje, że Kościół w

Należy też zauważyć, że w zakresie podatku dochodowego p ra­ wo podatkow e zwalniało od podatku dochody osób prawnych, ob­ racane w całości na cele

Dlatego Adwent stanowi idealny kontekst dla uroczystości N iepoka­ lanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Prosta dziewczyna z Nazare­ tu, która odpowiadając

Mimo obfitości i bogactwa literatury naukowej traktującej o reformacji nie- wiele dotąd wiemy o języku i stylu pism Czechowica, brak także, co podkreśliła już sama autorka

Monografia Macieja Mączyńskiego jest pierwszym w naszej naukowej literaturze językoznawczej opracowaniem polszczyzny statutów zakonnych (który to już raz ujawnia się tu