• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski 1930.02.04, R. 10, nr 14

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski 1930.02.04, R. 10, nr 14"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Ltzfaiejs'v numer zawiera 4 strony Cena pojedynczego egzemplarza 15 groszy

6Itó WABDZESKI

LKJIHGFEDCBA

Pon edzi^Jek Bł ż^-ja b.

Wt rek Weroniki p.

Środa Agaty p.DCBA

ł -_ _ _— i — • Z > o g ło n .p o b ie r a łię o d w ie rs z a

O g ło s z e n ia . m rn. (7 u m .) 1 0 g r, z a re k la m y n a itr . 3 4 a m w w ia d o m o ś c ia c h p o to c z n y c h 3 0 gt n a p ie rw ­ s z e j s ir. 5 0 g r. R a b a tu u d z ie la s ię p rz y c z ę s te m o g ła ­ s z a n iu . M^ rio a W ę o n rr k i** w y c h o d z i trz y ra ^ y ty g o d n . i to w p o o < ftd z ia U k , śrc d ę i p ią te k . S k rz y n k a p o c z to ­ w a 2 3 . R e d a k c ja i a d m in is tra c ja u L M ic k ie w ic z a 11 T e le fo n K o n to c z e k o w e P . K . O . P o z n a ń 2 0 4 ,2 5 2 , P r w i n / I n l A ł s * • w o k s p e <l. m ie s ię c z a ie 1 4 0 z ł z o d -

I s Z C U J M a l a • n o s z e n ie m p rz e z p o c z tę 2 0 g r w ię c e j. W w y p a d k a c h n ie p rz e w id z ia n y c h , p rz y w s trz y ­ m a n ie p rz e d s ię b io rs tw a , z ło ż e n iu p ra c y , p rz e rw a n iu k o ­ m u n ik a c ji. o trz y m u ją c y n ie m a p ra w a ż ą d a ć p o z a te rm i-

Dziś wschód słońca o godz. 7 50 zach. 3 3^

Jutro w n » 7 49 . 3 35

Dziś „ księżyca n 4 41 » 13 8

Nr. 14 Wąbrzeźno, wtorek 4 lutego 1930 r. Rok X

IR e p u b lik a n izm w N ie m c ze ch n a g lin ia n y c h n o g a ch .

Prawdziwe oblicze dzisiejszej Rzeszy niemieckiej.

Początek roku 1930 zastał politykę zagraniczną Niemiec w okresie, mającym wszelkie znamiona wyzwolenia się tego państwa ostatecznie z pod wpływu zwycięskiej niegdyś Koalicji.

Ostatnia konferencja w Hadze zmieniła zasad­

niczo charakter zobowiązań niemieckichwkierun­

ku płacenia odszkodowań wojennych. Niemcy są dzisiaj już zwyczajnym dłużnikiem państw koali­

cyjnych, a ich zobowiązania, ograniczone do mini­ mum, mają raczej charakter handlowyniż politycz­ ny. Zniesiono już okupację Nadrenji i naprzyszłość nie przewiduje się nawet prawie żadnych sankcyj na wypadek zrzucenia przez Niemcy przyjętych niedawno obowiązków płatniczych.

Wraz z odzyskaniem swobody ruchów, w mia­

rę stopniowego rozluźnienia się obroży Traktatu Wersalskiego, odzyskują Niemcy coraz więcej dawny tupet i osławioną butę, która m. in. stała się przyczyną wybuchu ostatniej wojny.

Niedawno rozpoczęły Niemcy dwunasty rok pokoju. Rozpoczęły go rzuceniem bomby na stół konferencyjny w Hadze w postaci oświadczenia dr. Schachta, który między wierszami podkreślił dośćwyraźnie, że Niemcy odszkodowań płacić nie myślą i nie przestaną dążyć do rewizji Traktatu Wersalskiego w kierunku rozszerzenia swoich granic na wschodzie.

Wynika z tego jasno, że minione jedenaście lat nie nauczyło Niemców niczego i zdołały z zacie­ śnionych umysłów pruskich wykorzenić zachcia­ nek militarnych i imperialistycznych. Dzisiejsze Niemcy rozpoczynają znów, podobnie jak przed wojną, zbrojenia na większą skalę, budują pancer­ niki wojenne, rozbudowują lotnictwo i przemysł chemiczny z myślą o przyszłej wojnie, ćwiczą licz­

ne organizacje wojskowe, a przedewszys:kiem pragną wskrzesić w narodzie na nowo ideę o ko­

nieczności przyszłego panowania Niemców nad światem.

W związku z tern nasuwa się pytanie, czy dzi­ siejsze Niemcy są naprawdę republiką z ducha i przekonania, oraz czy w Niemczech naprawdę istnieje większość republikańska* Na to pytanie nie można odpowiedzieć ani „tak“, ani „nie.

Wyników, jakie dałby plebiscyt: „republika czy monarchja“ — nie można w żaden sposób z góry dokładnie określić, zważywszy, iż wszelkie wybory i plebiscyty przynoszą najczęściej wręcz nieoczekiwane niespodzianki. Przypatrzywszy się jednak obecnym nastrojom w Niemczech, znając przytem psycholgoję narodu niemieckiego, można co najwyżej robić na ten temat mniej lub więcej śmiałe przypuszczenia.

Już z wiókowej hiśtorji Niemiec wynika, że feudalna dusza niemiecka nie zdradzała nigdy w ciągu tych dziejów republikańskich aspiracyj*

Jarzmo despotyczne nie tylko przystawało do karku germańskiego, ale większość z dumą nawet nosiła zawsze uzdę Hohenzollernów,

Dla tych właśnie sfer rewolucja w listopadzie 1918 roku była czemś niepoczytalnem, była cio­ sem, który ugodził zdradliwie w grzbiet potęgi Niemiec- Bo też ogłoszenie republiki nie było wów­

czas bynajmniej wynikiem demokratycznej propa­

gandy, lecz naturalnem następstwem rewolucji, wywołanej militarną klęską. Przed wojną jedynie socjal - demokracja w Niemczech była w teorji zwolenniczką republiki, pozatem nikt się tern za­

gadnieniem nie zajmował.

Monarchiści, po rewolucji chwilowo wycofani z obiegu, dziś już oddawna są znowu na widowni.

Prowadzą otwarcie swą propagandę i panują nad

O s ta te c zn e c y fry b u d że tu n a ro k 1 9 3 0 -3 1

WARSZAWA, 3. 2. Wedłog obliczeń, dokona­

nych przez kancelarję Sejmu, ostateczne cyfry budżetu na r. 1930-31, uchwalonego przez komisję budżetową, przedstawiają się następująco:

Wydatki ogólne wynoszą brutto 6.773.799,439 zł., dochody brutto 5.895.812.292 zł,, wydatki net­

N ie m c y n ie u z n a ją W e rs a lu .

„Smutna rocznica oderwania GdańskaodNiemiec W Gdańsku odbyło się zebranie niemicekiego związku wschodniego z okazji 10-tej rocznicy o- derwania Gdańska od Rzeszy niemieckiej.

Przewodniczący zwiążku Meffke oświadczył, że Niemcy nigdy nie uznają traktatu wersalskiego, a przedewszystkiem obecnej granicy neimieckiej na wschodzie oraz, że wszystkiemi siłami walczyć będą przeciwko krzywdzie, wyrządzonej trakta-

S ła b e h e ro s k o ry ra ty fik a c ji u m o w y p o ls k o -n ie m ie c k ie j.

W Reichstagu większość stronnictw wypowie się przeciw niej.

BERLIN, 2. 2. Ratyfikacja przez parlament Rzeszy polsko - niemieckiej umowy likwidacyjnej, jak należy sądzić z zaobserwowanych prognoz, jest nieco wątpliwa. Faktem jest, że tylko jedno ze stronnictw niemieckich głosować będzie za ra­

tyfikacją umowy, t. j. socjaliści. Nacjonaliści i cen­

trum są zdecydowanie przeciwni umowie, tak sa­

mo liczyć nie można na demokratów, nieprzychyl­

nie ustosunkowanych do umowy.

Gdyby nawet ratyfikacja umowy nie nastąpiła, rząd niemiecki nie wyciągnie z tego konsekwencji,

Z S e jm u .

WARSZAWA, 31, 1. Dziś w Sejmie obradowała przed południem jedynie komisja spraw zagranicz­

nych pod przewodnictwem pos, Radziwiłła.

Zainteresowanie duże i komplet posłów liczny, ze względu na ekspose ministra Zaleskiego.

Minister Zaleski przybył o godz, 10-tej min, 45 w towarzystwie wicemin, Wysockiego, dyr. Szum- lakowskiego i naczelnika Chrzanowskiego.

1541 RAZY KARANY.

Niewątpliwy rekord światowy co do ilości kar sądowych ustanowił pewien włóczęga, aresztowa­

ny ostatnio w Sztokholmie. Liczy on lat 50, w cią­

gu których dotychczas już zdążył być karany 1541 razy. Obecna sprawa jest 1542-gą z rzędu. Cyfrę

olbrzymim odłamem opinji publicznej w Niem­ czech. Propaganda ta doszła już tąk daleko,, że nawet zwolennicy republiki w pierwszych latach jej istnienia, dziś stanowią podatny grunt dla haseł monarchistycznych.

Gdyby Niemcy poczuli się dziś na siłach, gdy­

by zaistniały odpowiednie warunki dla obalenia republiki i znalazł się odpowiedni kandydat do tronu, za monarchją opowiedziałaby się większość społeczeństwa, a więc szlachta, oficerowie, wiel­

cy kapitaliści oraz chłopstwo, stanowiące blisko 50 proc, ludności. Wiadomo, że prostemu chłopu zawsze imponuje blask i urok, idący od cesarskie­

go tronu. Z pośród olbrzymiej masy urzędniczej napewnowięcej niż połowa poszłaby za monarchją.

Urzędnik pruski również przywiązany był zawsze do idei monarchistycznej.

to 2.945.868.715 zł., dochody netto 3.067.888.568 zł., nadwyżka zatem budżetowa 122.019,853 zł.

Według preliminarza. rządowego, wynosiły wyd, netto 2.934.741.480 złotych, a dochody netto 2.943.011.040 zł., preliminowana nadwyżka zatem w brzmieniu rządowem wynosiła 8.269.560 zł.

. Przeciwko krzywdzie walczyć będą zaciekle, tern i domagać się będą zjednoczenia z powrotem ziem odebranych Niemcom mocą traktatu wersal­

skiego.

Oświadczeniom tym władze gdańskie przykla­

skują. Gdyby Polak odważył się powiedzieć, że Gdańsk jest odwiecznie polskiem miastem — nie uszłoby to mu na sucho.

To już taka sprawiedliwość pruska.

t. j. nie poda się do dymisji, natomiast próbować będzie zawarcia porozumienai z Polską na innej płaszczyźnie. Ofiarą ewentualnych tarć na tle po- wyższem padłby poseł niemiecki w Warszawie, Rauscher, o którym mówi się, że był zbyt pewny siebie i zbyt wiele kierował się własnem zdaniem w trakcie zawierania odnośnych umów, słowem był zanadto „Botschachterpolitik“,

Wkrótce potem rozpoczął swoje ekspose, któ­

re trwało około godziny. Poruszył w niem najwa­

żniejsze zagadnienia naszej polityki zagranicznej i omówił problemy międzynarodowe, które są dziś na porządku dziennym.

tę łagodzi do pewnego stopnia to, że w Szwecji do rzędu przestępstw karalnych zalicza się rów­

nież żebractwo. W każdym jednak razie „wytrwa­

łość" zawodowego delikwenta nawet tam wpro­

wadza sądy w zakłopotanie.

Z drugiej strony duchem republikańskim oży­

wieni dziś jeszcze robotnicy — socjaliści i co najwyżej drobni urzędnicy i funkcjonariusze* Licz­

bowo rzecz biorąc, w najlepszym razie zwolennicy republiki stanowią dwie piąte całej ludności Nie­ miec. Zagranica już dawno stwierdziła, że Niemcy republiką bez republikanów, a monarchją bez cesarza. Zaś fakt, że tym nastrojom monarchisty- cznym w Niemczech patronuje rząd lewicowy dr Mullera,zakrawa już na parodję.

Dla Polski ta sprawa nie’ jest obojętna, albo­

wiem przyszły ewent. ustrój monarchistyczny w Niemczech grozi znacznem zwiększeniem inten­

sywności dążeń niemieckich w kierunku zabrania nam Pomorza i G. Śląska*

(2)

== Str. 2---—---——z:

KRÓTKIE WIADOMOŚCIUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

B U K A R E S Z T . — W c z a s ie b a n k ie tu , w y d a n e ­ g o p r z e z u c z n ió w N a r o d o w e g o I n s ty tu tu W y c h o ­ w a n ia F iz y c z n e g o w k a s y n ie m u n ic y p a ln e m w P r e d e a l w o b e c n o ś c i k s ię ż n ic z k i I le a n y i k s ię c ia A le k s a n d r a H o c h b e r g a , z a k o m u n ik o w a n o o f ic ja l­

n ie o z a r ę c z y n a c h k s ię ż n ic z k i I le a n y z k s ię c ie m H o c h b e r g ie m . Z e b r a n i p r z y ję li tę w ia d o m o ś ć e n ­ tu z ja s ty c z n ie . Z a b r a ł g ło s p u łk o w n ik B a d u le s c o , n a k tó r e g o p r z e m ó w ie n ie o d p o w ie d z ia ła k s ię ż n ic z ­ k a I le a n a , P r z e m ó w ie n ie k s ię ż n ic z k i p o w ita n e b y ­ ło o w a c y jn ie .,

B E R L IN . — W S a m tf e ld z ie n a d W e s e r ą w 0 1 - d e n b u r g ji m ia ła s ię o d b y ć s p r z e d a ż p r z y m u s o w a b y d ła z p o w o d u n ie z a p ła c e n ia p r z e z w ie ś n ia k ó w z a le g ły c h p o d a tk ó w . G d y z a s e k w e s tr o w a n e b y d ło p r o w a d z o n o d o m ia s ta n a s p r z e d a ż p o d o s ło n ą ż a n d a r m ó w , p o d r o d z e w y p a d ło z z a s a d z k i n a g le o k o ło 3 0 0 r o ln ik ó w , k tó r z y z a ta r a s o w a li d r o g ę b e lk a m i, k a m ie n ia m i, r o w e r a m i i in n e m i p r z e d ­ m io ta m i, u n ie m o ż liw ia ją c p r z e jś c ie , Z r e s z tą b y d ło p r z e s tr a s z o n e n a g łe m z ja w ie n ie m s ię ty lu lu d z i, k tó r z y p o d n ie ś li h a ła s , r z u c iło s ię d o u c ie c z k i w d r o g ę p o w r o tn ą . C h ło p i o d p r o w a d z ili s w ą tr z o d ę z p o w r o te m d o S a m tf e ld u b e z d a ls z e j p r z e s z k o d y z e s tr o n y ź a n d a r m e r ji, k tó r a w o b e c p r z e m o c y o k a ­ z a ła s ię b e z s iln ą ,

B IA Ł O G R Ó D , — P r z e w o d n ic z ą c y I z b y H a n ­ d lo w o - P r z e m y s ło w e j w P o d g o r y c y , N ik o S tijo - w ic z i z n a n y h a n d lo w ie c z te g o ż m ia s ta , L a in o - w ic z , k tó r z y w y je c h a li n ie d a w n o w in te r e s a c h d o A lb a n ji, z a g in ę li w ta je m n ic z y s p o s ó b . S io s tr z e ­ n ie c S tijo w ic z a u d a ł s ię n a p o s z u k iw a n ia z a g in io ­ n y c h , U d a ło m u s ię o d n a le ź ć ic h ś la d y d o B a ri,

B E R L IN , — J a k d o n o s i „ D a r m s ta d łe r T a g e - b la tt, w e d łu g d a n y c h k o m is ji a n k ie to w e j, z a d łu ż e ­ n ie g o s p o d a r s tw r o ln y c h w N ie m c z e c h w n o s i 7 ,2 m ilja r d y m a r e k , n ie z a ś 1 5 m ilj,, o k r e ś lo n y c h p r z e z o r g a n iz a c je a g r a r n e w m e m o r ja ła c h , u z a s a d n ia ją ­ c y c h p o tr z e b ę p o m o c y d la r o ln ic tw a n ie m ie c k ie g o , B E R L IN , — P r u s k i m in is te r o ś w ia ty , d r. B e c ­ k e r , b e z p a r ty jn y , a s k ła n ia ją c y s ię w p o g lą d a c h p o lity c z n y c h d o d e m o k ra tó w , z g ło s ił d y m is ję , k tó ­ r a z o s ta ła p r z y ję ta . N a s tę p c ą d r, B e c k e r a z a m ia ­ n o w a n y z o s ta ł w ic e p r e z y d e n t k o le g ju m s z k o ln e g o p r o w in c ji b r a n d e n b u r s k ie j G ro m m e ,

B U K A R E S Z T , — W c z o r a j o g o d z , 1 2 -te j w s a li g a lo w e j p a ła c u w C o tr o c e n i o g ło s z o n o o f ic ja ln e z a ­ r ę c z y n y k s ię ż n ic z k i I le a n y z h r a b ią A le k s a n d e r m H o c h b e r g ie m ,

L O N D Y N , — F in a n s is ta H a tr y , s k a z a n y n a k il­

k a n a ś c ie la t c ię ż k ie g o w ię z ie n ia , p o s ta n o w ił a p e ­ lo w a ć d o w y ż s z e j in s ta n c ji,

B E R L IN , — Z M o n a c h ju m d o n o s z ą , ż e p o lic ja ta m te js z a z a b r o n iła „ T o w a r z y s tw u P r z y ja c ió ł n o ­ w e j R o s ji" u r z ą d z e n ia z e b r a n ia , n a k tó r e m je d e n z d o c e ę tó w U n iw , M o s k ie w s k ie g o w y g ło s ić m ia ł o d c z y t n a te m a t p ię c io le tn ie g o p la n u g o s p o d a r c z e ­ g o R o s ji,

—— „GŁOS WĄBRZESKI" —---

Ze wspomnień historycznych W rocznicę pierwszych

wyborów w Polsce.

O n e g d a j m in ę ła je d e n a s ta r o c z n ic a d n ia , w k tó ­ r y m o d b y ły s ię p ie rw s z e w z m a r tw y c h w s ta łe j P o l­

s c e w y b o r y d o S e jm u U s ta w o d a w c z e g o . B y ło to 2 6 s ty c z n ia 1 9 1 9 r o k u .

H is to r y c z n y te n d z ie ń w ś w ie ż o w y z w o lo n y m k r a ju p o p r z e d z o n y z o s ta ł s m u tn e m w y d a r z e n ie m , k tó r e w z b u r z y ło p o w s z e c h n ie p a tr jo ty c z n e u m y ­ s ły w P o ls c e , O tó ż d n ia 2 2 s ty c z n ia d e le g a c ja o fi­

c e r ó w c z e s k ic h i k o a lic y jn y c h z a ż ą d a ła o d b r y g a - d je r a L a tin ik a o p r ó ż n ie n ia p r z e z w o js k a p o ls k ie w p r z e c ią g u d w ó c h g o d z in Ś lą s k a C ie s z y ń s k ie g o , N ie c z e k a ją c n a w e t, a ż te n te rm in u p ły n ie , c z e s k ie o d d z ia ły p r z e k r o c z y ły g r a n ic ę i z a a ta k o w a ły d w o ­ r z e c w B o g u m in ie , c o b y ło p o c z ą tk ie m k r ó tk ie j o k u p a c ji C ie s z y ń s k ie g o ,

T a k w ię c w n ie w e s o ły m n a s tr o ju o d b y ły s ię c z te ry d n i p ó ź n ie j w y b o r y d o S e jm u , P r z e s z ły o n e s p o k o jn ie , a le d a ły w y n ik i m ę tn e . L is ty n a r o d o w o - d e m o k r a ty c z n e , m im o w y s iłk u i w s p ó łu d z ia łu c z ę ­ ś c i in le lig e n c ji, n ie z d o ła ły w y tw o r z y ć w ię k s z o ś c i.

S o c ja liś c i w e s z li d o S e jm u z w a r tą , a le n ie lic z n ą g r u p ą . R e s z tę m a n d a tó w r o z d z ie liły p o m ię d z y s ie ­ b ie r o z m a ite g r u p y lu d o w e , w ś r ó d k tó r y c h tr z y z w ła s z c z a z y s k a ły n a jw ię k s z ą lic z b ę m a n d a tó w .

B y ły to : g r u p a o c h a ra k te r z e c h r z e ś c ija ń s k o - d e m o k r a ty c z n y m z k s . B liz iń s k im n a c z e le , g r u p a p ia s to w c ó w g a lic y js k ic h i g r u p a lu d o w c ó w z K o n ­ g r e s ó w k i, z n a c z n ie r a d y k a ln ie js z a k ie r u n k ie m , a g r u p u ją c a s ię d o k o ła r e d a k c ji „ W y z w o le n ia " ,

K lę s k a in te lig e n c ji z je d n e j s tr o n y , n ie p o w o ­ d z e n ia a g ita c ji s o c ja lis ty c z n o - p r z e w r o to w e j z d ru g ie j, d a ły p o w ó d d o r ó ż n o s tro n n y c h a ta k ó w n a tw o r z ą c y s ię S e jm ; d o p r o w a d z iło to d o z a w ie s z e ­ n ia k o m u n is ty c z n e g o „ S z ta n d a r u S o c ja liz m u " i c h w ilo w e g o z a a r e s z to w a n ia A n d r z e ja N ie m o je w - s k ie g o .

W a r s z a w s k a R a d a D e le g a a tó w R o b o tn ic z y c h , n a r o s y js k ą m o d łę s tw o r z o n a , o g ło s iła s tr a jk je d n o d n io w y d la m a n if e s ta c ji „ p r z e c iw k o r z ą d o w i k a p i­

ta lis tó w i o b s z a r n ik ó w , k tó ry z k a p ita lis ty c z n ą E n - te n tą f r y m a r c z y i k u je w ię z y n ie w o li p r z e c iw k o lu d o w i r o b o tn ic z e m u " . A ż e b y te m u s tr a jk o w i z a ­ p e w n ić p o w o d z e n ie , r z u c o n o w tłu m y a g ita c y jn e h a s ło , ź e id z ie ta k ż e o p r o te s t p r z e c iw k o ty m c z a ­ s o w e j d e c y z ji k o n f e r e n c ji p a r y s k ie j w s p r a w ie Z a ­ g łę b ia K a r w iń s k ie g o ,

A le n a w e t i te n a p e l d o r o z ż a le n ia n a r o d o w e g o n ie z n a la z ł s z e r o k ie g o p o p a r c ia . N ie k r ą ż y ły tr a m ­ w a je , n ie p o z w o lo n o r o b o tn ik o m p r a c o w a ć n a w e t n a d w y k o ń c z e n ie m g m a c h u s e jm o w e g o p r z y u lic y W ie js k ie j, p r z e z k r ó tk ą c h w ilę z g a s z o n o ta k ż e e - le k r y c z n o ś ć w c a łe m m ie ś c ie ; p o z a te m je d n a k p r ó b a s ił w y p a d ła n ie k o r z y s tn ie d la a g ita to r ó w p r z e w r o tu w P o ls c e w e d łu g w z o r ó w r o s y js k ic h i n ie m ie c k ic h .

N a r ó d p o ls k i z r o z u m ia ł, ź e w p ie r w s z y m o k r e ­ s ie b u d o w a n ia p a ń s tw a n ie w o ln o m u g o d z ić s ię n a e k s p e r y m e n ty c ie m n y c h p o tę g , m o g ą c e d o p r o ­ w a d z ić k r a j d o u p a d k u , a n a w e t d o p o n o w n e j n ie -

—■-■=■■=====/ Nr. 14 ===

w o li. I d la te g o p ó ź n ie js z a u r o c z y s to ś ć o tw a r c ia S e jm u , w n ie d z ie lę d n ia 9 lu te g o o d b y ła s ię s p o k o j­

n ie , z w ie lk ą p o w a g ą i p o d n io s ło ś c ią n a s tr o ju . D z ie ń 2 6 s ty c z n ia 1 9 1 9 r o k u p o z o s ta n ie n a z a ­ w s z e w h is to r ji p o ls k ie j d n ie m n a r o d z in p a r la m e n ­ ta r y z m u p o ls k ie g o , k ’ó r y m ia ł i d o d z iś d n ia je s z ­ c z e m a c h w ile s ła b o ś c i, m im o to je d n a k je s t je d ­ n y m z ty c h f u n d a m e n tó w , n a k tó r y c h o p ie r a s ię n o w o c z e s n e , d e m o k r a ty c z n e p a ń s tw o p o ls k ie .

WODA Z CZASÓW ANTYCZNYCH.

Z p o ś r ó d w ie lu p r a w d z iw y c h o s o b liw o ś c i, p o ­ s ia d a n y c h p r z e z s to lic ę G r e c ji, t, j, A te n y , u tr a c i to m ia s to je d n ą „ o s o b liw o ś ć " : n ie z a s z c z y tn e „ p ie r­

w s z e ń s tw o " p o ś r ó d in n y c h w ię k s z y c h m ia s t w E u ­ r o p ie c o d o p o s ia d a n ia n a jb a r d z ie j p r y m ity w n e g o s y s te m u d o s ta w y w o d y . D o ty c h c z a s b o w ie m w A te n a c h m o ż n a b y ło p o d z iw ia ć s p e c ja ln ą k a s tę r o b o tn ik ó w , b ę d ą c y c h ju ż w n a jm n ie j u c y w iliz o ­ w a n y c h z a k ą tk a c h E u r o p y n a w y m a r c iu , t, j, „ w o -

d z ia r z y " , a w ię c u lic z n y c h d o s ta w c ó w w o d y . W o ­ d ę r o z w o ż o n o b o w ie m w A le n a c h c ią g le je s z c z e p ie r w o tn y m s y s te m e m — w b e c z k a c h . T e r a z d o ­ p ie r o z a ję ło s ię tą k w e s tją p e w n e a m e r y k a ń s ik ie k o n s o r c ju m , k tó re w r e s z c ie z a o p a tr z y ło s to lic ę G r e c ji w u r z ą d z e n ia w o d o c ią g o w e . G r e c ja je s t je d ­ n a k G r e c ją , O tó ż d la z b u d o w a n ia w o d o c ią g u p o ­ s łu ż o n o s ię z a c h o w a n e m i r e s z tk a m i s ta ro ż y tn e g o a k w e d u k tu (w o d o c ią g u n a d z ie m n e g o ) , w z n ie s io n e­

g o o k o ło r o k u 1 3 0 p o C h r y s tu s ie , t, j, d o k ła d n ie 1 8 0 0 la t te m u . O d b u d o w a n y s tr a c i o n n ie w ą tp liw ie z n a c z e n ie s w e a r c h e o lo g ic z n e , p o d o b n o je d n a k o d p o w ie n o w o c z e s n e j p o tr z e b ie . N a to tr z e b a , ja k m ó w ią k o s z to r y s y , w ło ż y ć w o d b u d o w ę 6 2 m iljo - n ó w z ło ty c h f r a n k ó w (t, j, 1 0 6 i p ó ł m iljo n ó w z ło ­ ty c h p o ls k ic h ) i z a tr u d n ić 3 0 0 0 r o b o tn ik ó w , Z a to je d n a k A te n y z a o p a tr z o n e z o s ta n ą n a r e s z c ie w z d r o w ą ś w ie ż ą w o d ę i to w ilo ś c i 5 0 litró w w o d y d z ie n n ie n a k a ż d e g o m ie s z k a ń c a , c o d o ty c h c z a s p r z e r a s ta ło ic h n a jś m ie ls z e m a rz e n ia ,

FRUWAJĄCE DOMY.

O p o w ie ś c i z „ T y s ią c a i je d n e j n o c y " o la ta ją ­ c y c h z m ie js c a n a m ie js c e p a ła c a c h , p o d o b n o z n a j­

d u ją s w e c z ę ś c io w e u r z e c z y w is tn ie n ie w o p a te n ­ to w a n y m o s ta tn io w y n a la z k u a m e r y k a ń s k ie g o in ­ ż y n ie ra n ie ja k ie g o F u lle r a , D o m z le k k ie j b a r w n e j m a s y ro g o w e j, t. z w , „ g a la litu " , z b u d o w a n y (b e z f u n d a m e n tó w ) w k s z ta łc ie s z e ś c io k ą tu , m a ją c y p o 6 p o k o jó w tr ó jk ą tn y c h n a k a ż d e m p ię tr z e o ś c ia ­ n a c h p o d w ó jn y c h i d r z w ia c h — z e w z g lę d u n a e k o n o m ję m ie js c ag u m o w y c h , w y p o s a ż o n y p o ­ z a te m w g a r a ż d la a u t i w o g r ó d e d k n a d a c h u , je d - n e m s ło w e m : d o m w o g ó le u r z ą d z o n y w e d łu g o s ta ­ tn ic h w s k a z a ń te c h n ik i i h ig je n y , b ę d z ie s o b ie p e w ­ n e g o d n ia s ta ł n p , p r z y r u e d e la P a ix , a n a z a ju tr z je g o w ła ś c ic ie l z a m ó w i o lb r z y m i s te ro w ie c i p r z y ­ c z e p iw s z y s w ó j d o m , p o f r u n ie w n im p r z e z p o w ie ­ tr z e , b y p o ja k im ś c z a s ie u s ta w ić g o s o b ie — p o ­ w ie d z m y p r z y G a rtn e r s tr a s s e w W ie d n iu ,,,

B a r d z o to je s t p o n ę tn e i o b ie c u ją c e n a p r z y ­ s z ło ś ć . N a r a z ie je d n a k tr z e b a te n p ię k n y a m e r y ­ k a ń s k i p r o je k t tr a k to w a ć z o s tr o ż n o ś c ią i„ , z h u ­ m o r e m .

B . B O L E S Ł A W I T A .

PRZED BURZĄ

P o w ie ś ć h is to r y c z n a z r . 1 8 3 0 .

32/ —o— (Ciąg da’-’y).

P r z e d J u lią w p r a w d z ie n ie w y d a ł s ię z n ic z e m , a le n ie k r y ł s ię z u c z u c ia m i s w e m i i g o r ą c y m p a tr y - o ty z m e m , w ię c r o z p a c z ś c is n ę ła m u s e r c e n a p r z y p u ­ s z c z e n ie , ż e c n a ...

A le s a m s ię w n e t o b u r z y ł n a s ie b ie — z a ta k n ie ­ c n e p o d e jr z e n ie ... S z u k a ł te g o w m y ś li, c o g o z d r a ­ d z ić m o g ło i z n a le ź ć n ie u m ia ł. B y ł o s tr o ż n y m ... r a z ty lk o , p r z e d k ilk u d n ia m i, k ilk a s łć w b e z a d r e s u w y ­ s ła ł b y ł, ja k m u s ię z d a w a ło , p r z e z b a rd z o p e w n e g o p o s ła ń c a ... n ie d o o s o b y , a le d o m ie js c a o z n a c z o n e ­ g o , w k tó r e m k a r tk a m ia ła b y ć z ło ż o n a . P o s ła n ie c te n m ó g ł g o z d r a d z ić ... W ta k im r a z ie k a r tk a je g o ty lk o n a r a ż a ła , n ik o g o w ię c e j — a le z je j tr e ś c i... tr u ­ d n o s ię b y ło w y tłu m a c z y ć ...

M u s ia ł s ię w ię c p r z y g o to w a ć n a s u r o w e b a d a n ie , a w ia d o m o , ż e w ó w c z a s o n o s ię n ie k ie d y o d b y w a ło z a p r - m o c ą ś r o d k k ó w , k tó r e n a js iln ie js z y c h a r a k te r tr w c .. n a p e łn ia ły . W o b a w ie ty c h m ę c z a r n i, n ie d a w ­ n o w jr z ó d M a r c in h r . T a r n o w s k i p o d e rż n ą ł b y ł s o ­ b ie g a r d ło , a n ie m o g ą c z n ie ś ć p o s tr a c h u s a m e g o , A n to n i k s ią ż ę J ... w y p o w ie d z ia ł w s z y s tk o ... i m ia ł d łu g ie ż y c ie p o te m d ź w ig a ć s r o m o tę te j c h w ili s ła ­ b o ś c i. K a r m ie n ie ś le d z ia m i n ie m o c z o n e m i i o d m a w ia ­ n ie n a p o ju , b e z s e n n o ś ć , b ic ie , u r ą g o w is k o , g łó d , w s z y ­ s tk o w e d le p o w s z e c h n e g o m n ie m a n ia u ż y w a n e m b y ło d o w y c iś n ie n ia z e z n a ń z o b w in io n y c h ...

K a lik s t c z u ł s ię d o s y ć , s iln y m , a b y w y tr w a ć m ę ­ c z a r n ie d u c h a i c ia ła le c z n ie m n ie j, w id z ą c s ię w y s ta ­ w io n y m n a n ie , d r ż a ł i c h w ilo w o z a b o la ł. I n n e j w i­

n y n ie p r z e w id y w a ł, o p r ó c z n ie o s tr o ż n ie w y s ła n e j k a r ­ tk i, w k tó r e j b y ły w s k a z ó w k i n e w n e . d a ia c e s ie s p i­

s k u d o m y ś la ć ... J e ż e li o n a z o s ta ła s c h w y c o n ą — c o m ia ł p o c z ą ć ?

M u s ia ł s ię je j w y p r z e ć z u p e łn ie s ta n o w c z o , a c h o ć ­ b y n k a g o z d r a d z iła , n ie p r z y z n a ć s ię d o n ie j w ż a d ­ n y m r a z ie , n ie z n a ć p o s ła ń c a , je ś lib y m u g o n a o c z y s ta w io n o — s ło w e m — n ie r o z u m ie ć , n ie w ie d z ie ć ,

wy przy s ią d ź s ię i w te rn w y trw a ć d o k o ń c a .

N ie m a ją c je s z c z e c z a s u r o z p a tr z e ć s ię w c e li, w k tó r e j z o s ta ł z a m k n ię ty , p r z e b ie g ł to w s z y s tk o m y ś lą , u m o c n ił s ię w p o s ta n o w ie n iu i d o p ie ro z w ró c ił s ię , a b y o b e jr z e ć , g d z ie s ię z n a jd o w a ł.

C e la b y ła m a le ń k a , b r u d n a , w id o c z n ie ju ż p r z e z w ie lu w p r z ó d y z a jm o w a n a . J e d n o o k n o , d o p ó ł z a ­ m u r o w a n e , r o d z a j s k rz y n i o d d o łu o d s ła n ia ł, w p u ­ s z c z a ją c ty lk o tr o c h ę ś w ia tła z g ó r y ... W w ie c z o r­

n y m m r o k u w c h o d z iło o n o te r a z ta k m a ło , iż K a lik s t p o tr z e b o w a ł d łu ż s z e g o c z a s u , n im o c z y o s w o ił z c ie m ­ n o ś c ią i c o ś m ó g ł d o jr z e ć o k o ło s ie b ie . M a ły s to li­

c z e k , ta p c z a n z s ie n n ik ie m , s ło m ą w y p c h a n y m — p ie c r o z b ity — d z b a n e k w k ą c ie , s k ła d a ły c a ły s p r z ę t w ię ­ z ie n n y .

K a lik s t je s z c z e s ię ta k r o z g lą d a ł, g d y te n s a m s ta ­ r y ż o łn ie r z o tw o r z y ł d r z w i i w n ió s ł ś w ie c ę m ilc z ą c ...

N ie z d a w a ł s ię n a w ię ź n ia z w r a c a ć u w a g i, p o c h o d z ił p o c e li, k ą ty je j o p a tr z y ł — i d o p ie ro p o d n ió s łs z y g ło ­ w ę , m a łe o c z k i, g łę b o k o o s a d z o n e w c z a s z c e , s k ie ­ r o w a ł n a K a lik s ta . N ie m ó w ił n ic , z d a w a ł s ię n a ­ p r z ó d , w e d le p e w n y c h d a n y c h , w a ż n o ś ć i s ta n o w is k o p r z y p r o w a d z o n e g o o c e n ia ć . O b e jrz a ł g o o d s tó p d o g łó w , c o ś z a m r u c z a ł — p o m a c a ł s ie n n ik w y le ż a n y , z a jr z a ł d o s u c h e g o d z b a n k a — i w y s z e d ł.

Ś c ia n y z a b r u k a n e c e li p e łn e b y ły w y s k r o b y w a n y c h n a - s łu ż y ła o n a d o r z u c e n ia o k ie m p o k ą ta c h .

Ś c ia n y z a b r u k a n c e li p e łn e w y s k r o b y w a n y c h n a ­ p is ó w , a le r ę k a s tró ż ó w te z g r a f i t y w ię z ie n n e s ta ­ r a n n ie p o z a c ie r a ła ... G d z ie n ie g d z ie iy ik o lite r a ja k a lu b s ło w o o c a la ło ...

W g m a c h u p a n o w a ła c is z a , p r z e ry w a n a c h o d z e ­ n ie m s z y ld w a c h ó w , b r z ę k ie m b r o n i i d a le k im s z u m e m m ia s ta ...

K a lik s t s ia d ł n a ta p c z a n ie , s p a r ł s ię n a r ę k u i z a ­ m y ś lił. W c z o ra j o te j g o d z in ie b y ł n a js z c z ę ś liw s z y m z lu d z i — d z iś — u d e rz y ł p io r u n i r o z b ił w s z y s tk o . W m y ś li w y s ta w ia ł s o b ie J u lię , je j c ie rp ie n ia i b o la ł m o ż e w ię c e j n a d n ią , n iż n a d s o b ą .

W ię z ie n ie ... K tó ż w ie , ja k d łu g o s ię o n o m o g ło p o c ią g n ą ć ? K to m ó g ł n a ó w c z a s z g a d n ą ć , c o z n ie g o w y n ik n ą ć m o g ło ? P r o s te s o łd a ty , f o r te c a — z s y łk a ...

w s z y s tk o b y ło m o ż liw e , n a w e t b e z s ą d u — a s ą d y ó w c z e s n y ta k w y r o k o w a ły , ja k im k a z a n o !

J e s z c z e m a r z y ł i p r z e d r o z o g n io n ą w y o b r a ź n ią s ta w a ły m u w s z y s tk ie w iz e ru n k i lo s ó w , o k tó r y c h s ię n a s łu c h a ł ty le , g d y m ilc z ą c y s tr ó ż p o w r ó c ił, n io s ą c c o ś n a k s z ta łt p o ś c ie li, z r z u c ił ją n a ta p c z a n i n ie w y ­ r a ź n ie z a p o w ie d z ia ł, ż e je d z e n ia ju ż d z iś d o s ta r c z y ć n ie m o ż e ... Ę y n a jm n ie j s ię te ż n ie c h c ia ło je ś ć K a - lik s to w i, p r o s ił o w o d ę , te j m u d o s ta r c z o n o — • ś w ie ­ c ę z a b r a n o i m u s ia ł s ię r z u c ić n a b a r łó g p r z y g o to ­ w a n y .

R z a d k o k to p ie rw s z e j n o c y w ta k ie m w ię z ie n iu z a s n ą ć m o ż e — d o p ie ro n a d r a n e m , g d y g o r ą c z k a s ię p r z e s ili, g d y c ia ło z ła m a n e u le g n ie p o tr z e b ie s p o c z y n ­ k u , s e n k a m ie n n y p r z y c h o d z i... P o r z ą d e k w ię z ie n n y te ż je s t ta k i, ż e z d a je s ię u m y ś ln ie n ie d a w a ć z a s n ą ć n i s p o c z ą ć .

P o k ilk a k r o ć o d b y w a s ię p r z e g lą d n o c ą , re w & z y e p la c m a jo r ó w , p la c k o m e n d a n tó w , z d a w a n ie i o b lic z a n ie w ię ź n ió w p r z y z m ia n ie s tra ż y ... W ła ś n ie w c h w ili, g d y s e n s k le ja p o w ie k i, d a je s ię s ły s z e ć s z c z ę k , b r z ę k , c h ó d , o d r y g lo w y w a n ia d r z w i—u k a z u je s ię ś w ia tło ...

w c h o d z ą p o s ta c ie , k tó re n o c i m a r z e n ie c z y n i s tra - s z liw e m i i p o s p o jr z e n iu n a n ie s z c z ę ś liw e g o , k tó r y s ię p r z e r a ż o n y z r y w a z e s n u , z n ik a ją . C z ę s to p o tr z y i c z te ry r a z y p o w ta r z a s ie to n o c y ie d n e i.

Cytaty

Powiązane dokumenty

że do federacji lub konfederacji pracodawców mogą należeć też organizacje spo- łeczne (związki pracodawców), które same nie muszą posiadać statusu pracodaw- cy,

gordijnrol (afmeting afhankelijk van dikte doek + gevelopening) plafondplaat dakbedekking isolatie op afschot dampremmende laag dakbeschot 18mm buiten binnen 160

Czas konferencji, to była również dobra okazja, żeby przyjrzeć się, ile jest jeszcze prze­ strzeni do zagospodarowania w psychologii pozytywnej.. Aby wnosić stały

Stel dat de betreffende calculator werkt met 6-cijfer-arithmetiek (dat wil zeg- gen met getallen die te representeren zijn als m * 1OP, m E Z, Iml &lt; 10 6 , P E Z; het resultaat

dużych sił i środków, toteż dotychczas ukazało się zaledwie pięć tomów obejmujących regesty oryginalnych dokumentów papieskich ze zbiorów Archiwum Narodowego w Paryżu

Jednym z takich postulatów, sformułowanym po rozpowszechnieniu się idei Kopernika i nazywany zasadą kopernikańską, jest to, że nasze kosmiczne otoczenie niczym się we

Osler-Weber-Rendu disease (HHT) is a rare, hereditary disease which is characterized by arteriovenous malfor- mations – telangiectasias of the face, lips, oral cavity and

Niet aileen konden hierdoor duidelijke richtlijnen voor het ontwerp van het stortebed worden vastgesteld, maar boven- dien werd door deze onderzoekingen een goed