• Nie Znaleziono Wyników

Kurier Międzyrzecki. Miesięcznik Informacyjny Międzyrzeczan, nr 3 (marzec 1998 r.)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kurier Międzyrzecki. Miesięcznik Informacyjny Międzyrzeczan, nr 3 (marzec 1998 r.)"

Copied!
36
0
0

Pełen tekst

(1)

tę e

MARZEC ' 98 Rok VIII Nr 3/85

ISSN 1233-8559 Cena 1,50 zł

MIES IĘCZNIK INFORMACYJNY MIĘDmRZECZAN

W U ERZE:

HISTO(E)RYCZNE SPOTKANIE PARLA MENTARZYSTÓW

* Z BOC ZNEGO KRZESŁA

POWOŁ ANIE - PIELĘGNIARKA

DRAMAT W SZPITALU PKO - G ORĄCY TEMAT

NteDŁUGO

WlOSNA

FOT. T. ŚWIDER

DLA KOGO MIESZKANIA W KĘSZYCY LEŚNEJ?

KTO ICH JESZCZE PAMIĘTA?

(PIOSENKARZE Z MIĘDZYRZECZA) WIEŚC I HARCE RSKIE

Pięknym Międzyrzeczankom

z okazji 8 marca wiele radości

życzy

KM

(2)

F l A T

Oferuje za

gotówkę

i na raty samochody osobowe:

Fiat 126 el, Cinquecento ,

UNO, SIENA, PALIO , BRAVA, BRAVO ,

MAREA,

MAREA \NEEKEND , ULYSSE,

samochody dostawcze

UNO VAN, DUCATO.

- Preferencyjny pakiet

ubezpieczeń

AC, OC, NW - W rozliczeniu przyjmujemy samochody

używane

- Serwis gwarancyjny i pogwarancyjny

Gorzów "MOTO·GOBEX" fapraszamy

ul.

Szczecińska

23, tel. 722 52 68 Trzciel ul. Armii Czerwonej 22

"AUJOMECHANIKA"

Międzyrzecz

ul. Swierczewskiego 31, tel. 74119 75

Bank Gospodarki Żywnościowej Spóka Akcyjna

AUTOTAK

TWOJĄ SZANSĄ NA TANI SAMOCHÓD MARKI FIAT:

126 ELX

Cinquecento 704 Cinquecento 899 Uno 1,0

Punto 55 S Siena 1,4 EL

Palio Weekend 1,4 Brava 1,4 S

255 zł

329 zł

383 zł

430 zł

487 zł

505 zł

550 zł

620 zł

RATALNĄ SPRZEDAŻ SAMOCHODÓW

PROWADZĄ l UMOWY PODPISUJĄ:

GORZÓW- GORZÓW-

DH "Arsenał", ul. Chrobrego 1 tel. 720-57-04

"Moto-Gobex", ul. Szczecińska 23 tel. 722-52-68

MIĘDZYRZECZ- Pawilon Handlowy, ul. 30 Stycznia 13 te l. 7 41-10-70

Bank Gospodarki Żywnościowej

Spółka Akcyjna Biuro Maklerskie Punkt Obsługi Klientów ul. Poznańska 6, 66-300 Międzyrzecz teł. (0-95) 742-15-13 tel./fax (0-95) 742-21-61

Informujemy

Państwa, iż

w DNIU1998-02-06 r. uruchomiony

został

Punkt:

Obsługi

Klient:a B i u r a JVIaklerskiego

BGŻ

S.A.

W podstawowej ofercie proponujemy

między

innymi :

e Prowadzenie rachunku papierów

wartościowych

i rachunku

pieniężnego

- przy otwieraniu rachunku inwe- stycyjnego nie jest wymagany minimalny

wkład kapitałowy,

e

Możliwość składania zleceń

w dniu sesji do godz. 10.00.

e

Możliwość

podpisania umowy

dotyczącej składania zleceń

telefonicznych i faksowo (codziennie w godzinach 8

00-

2P

0

natomiast w dniu sesji do godziny 103° bez

ograniczeń).

e

Możliwość składania zleceń

podczas dogrywki i na rynku

notowań ciągłych

(bez dodatkowych

opłat).

e Zakup papierów

wartościowych

z

odroczoną płatnością.

e Atrakcyjne stawki prowizji, prowizja liniowa i negocjowana.

e Oprocentowanie

środków pieniężnych,

e Kredyt na zakup papierów

wartościowych

oferowany dla Klientów Biura Maklerskiego przez

Oddział BGŻ

S.A.

w

wysokości

200% posiadanych

środków.

e Zawodowe doradztwo w zakresie obrotu papierami

wartościowymi:

1/ raporty doradcze wraz z rekomendacjami -

bezpłatnie

21 opracowywanie analiz rynku papierów

wartościowych

na indywidualne zamówienie -

usługi

za

odpłatnością.

e

Zarządzanie

cudzym pakietem papierów

wartościowych

na zlecenie.

e

Sprzedaż

obligacji Skarbu

Państwa.

e Dystrybucjajednostek uczestnictwa funduszy powierniczych: PIONEER, KORONA

(3)

Nr 3 (85) KURIER MIĘDZYRZECKI Str. 3

"Z bocznego krzesła donoszę ... "

Miasto "We "Wsi, wieś

w tnieście, czyli sesja Rady \V Kuźniku.

38 sesja Rady Miasta i Gminy

odbyła sw 27 stycznia w sali wiej- skiej w Kuźniku. Długo oczekiwa- na sesja, prawie w calości poświę­

cona została sprawom wsi. Auto- karem, oraz własnymi środkami

komunikacji przybyli radni w licz- bie 22. Jak przystało na sesję

wiejsk<)-sołtysi, przewodniczący i

członkowie rad soleckich zapełni­

li salę po brzegi.

Sesję prowadził v-przewodni-

czący Rady ( wywodzący się zresztą z PSL ) pan W. Salej. Po-

czątek -jak zawsze-ustalenie pro- gramu, zatwierdzenie protokołu , no i radni przystąpili do składania

interpelacji i zapyta1l. Poruszano sprawy wsi i inń·astruktury wiej- skiej.

Raclny Ignatowicz odczytał :)Świadczenie dotyczące opłat wno- szonych przez rolników.

W sprawach nie tylko wiejskich glos zabrali radni:

-radny Turonek - ponownie in- terweniuje w sprawie dojazdu do

garaży wojskowych, chodniki na ul. Mickiewicza S<) niedokor'lczo- ne, brakuje kilka metrów, miesz-

Ukończyli

18lat

l. Szawala Karol Zbigniew 2. Kalek Artur Paweł

3. Kosiba Przemysław Kazimierz 4. Klimczak Marcin Kazimierz 5. Gaweł Justyna

6. Osada Ewelina Agnieszka 7. Kozłowski Stanisław Paweł

8. Nowak .Jarosław Bartłomiej

9. Owsian Daniel Czesław

10. Gruda Agnieszka

11. Krawczyk Grzegorz Wojciech 12. Woźniak Maja Agnieszka 13. Pietkiewicz Beata Katarzyna

14. Adamczak Małgorzata Anna

15. Mackiewicz Monika 16. Zaćmiliski Marek Łukasz

17. MisiakRobert Sławomir 18. Ccnajek Aleksandra Joanna 19. Sawaściuk Przemysław Marcin

ka1ky pomogą ale idzie o płytki i

trochę piasku. W imieniu działkow­

ców z "Wodnika" prosi o wsparcie

(chociaż 500 zł) . Na ulicy "Wybu- dowanie" brak kanalizacji, szam- ba, a jest tam kilka ujęć wody.

Radna Ratajczyk-jakie zasa- dy nabywania lokali i budynków, jak jest rozwiązywany problem mieszkaniowy? Miał byćjakiś fun- dusz na ten cel. Czy pieniądze uzy- skane ze sprzedaży mieszkai'l idą

na nowe mieszkania, na powię

szenie zasobów komunalnych?

Pani radna wspomniała jeszcze o swoim udziale w glosowaniu w sprawie dzwonów · dlaczego się wstrzymała, co wiedziała, a co nie

wiedziała -ale radny Turanek po-

prosił aby ten temat ("podzwon- ne") zakor'lczyć.

Radny Kowerczuk zwraca uwa-

na stan Paklicy na odcinku Kuź­

nik -Międzyrzecz, oraz na bruk na drodze Kęszyca-Sulęcin.

RadnyWojtkowiak-bardzo kry- tycznie ocenzainteresowanie Za-

rządu i Rady sprawami wsi (przy-

taczał przykłady i wspomagał się

nawet wierszykiem).

20. Tokarz Raclosław .Jan 21. Bil'lczak Joanna Krystyna 22. Matwiej Katarzyna Magdalena 23. Pawłowska Alicja

24. J erzykowska Elżbieta

25. Małecka Anna Magdalena 26. Żyża Piotr Bogdan 27. Ososil'lski Łukasz Kacper 28. Michalek Artur

29. Mleczak Marek 30. Pietrusik Marcin 31. Kędzierska Gabriela Anna 32. Zimowski Wojciech 33. Kaczmarek Wojciech Jacek 34. Magdziale Jerzy

35. Ojrzanowski Łukasz Henryk 36. Janusz Alicja

37. Smolil'lski Grzegorz Mirosław

38. Kurtek Katarzyna

39. Polkowska Joanna Katarzyna 40. Góral Beata Maria

41. Paczkowska Magelalena 42. Omylski Grzegorz Artur

Po żalach i pretensjach - tak

często można nazwać interpelacje -glos zabrał pan v-ce Burmistrz A.

Kozii'lski. Z obszernej wypowiedzi przytaczam następujące:

wobec braku wystarczającej ilo-

ści środków należy wybrać priOt·y- tety, określić sposoby uzyskania

pieniędzy. ależy również uświa­

domić sobie jakie potrzeby, i to co już zrobiono z naszych wspól- nych gminnych pieniędzy.

Najlepiej zaspokojone po-

trzeby oświatowe wsi ( segment

szkoły w Kalawie, szkoła w Bukow- cu, naprawy w Kalsku i Kursku).

Niestety brak jest obiektów spor- towych.

Boisko w Nietoperku i linia energetyczna nad nim- to trudny i drogi problem-przeszło 50.000 zł.

Poprawiono stan sal wiejskich - wspólnie z funduszami soleckimi.

Niestety, problem telefonizacji na- dal jest ogromnie trudny. Będą rozwiązania zastępcze, gdyż roz- mowy z Zakładem Telekomunika- cji nie rokują szybkiej poprawy.

Poważny problem, to zapewnie- nie mieszkańcom wsi wody. Agen- cja Własności Rolnej jest właści­

cielem wodociągów-ale to Gmina

będzie rozbudowywała i naprawia-

ła doprowadzenie wody, zdając

sobie sprawę z wagi problemu.

Ponad 100% zwiększono nakłady

na utrzymanie urządzer'l meliora- cyjnych i na naprawę dróg grunto- wych.

Zdaniem Zarządu należy połą­

czyć problem dróg, kanalizacji

lf:() V DZIECI

Słowir'lski Miłosz Wojciech s. Wojciecha i Doroty Stawni ak Dominik

s. Jerze go i Hanny Lachman Jakub Oktawian

s. Jana i Honoraty Kostrzewa Urszula Wanda

c. Krzysztofa i Izabeli Kędzior Klaudia

c. ] arosława i Ewy Anlys Izabela

c. jarosława i Bogumiły

Mazura Klaudia Katarzyna c. Pawła i Henryki

deszczowej, chodników i kanaliza cji sanitarnej w jeden problem Opracowany program wskazuje, ŻE nakłady wynieść powi1my przeszle 15 milionów zł.

a wszystkie te cele , na infra·

strukturę wsi Gmina może wydać

maksymalnie 500 tys. rocznie.

Uzyskanie środków z zewnątrz · trudna sprawa-wobec powodzi v.

Kraju.

Układ Miasta i Gminy wobec- nym województwie też nie jest wy- soki. Robić będziemy wszystko, co

możliwe. Ale pieniądze? Może nie

obniżać podatku rolnego? Może rozpisać referendum i podatek ce- lowy? To pytania trudne. Po opracowaniu "Strategii dla Gminy"

dziemy mieli wytyczony pro- gram do realizacji.

To obszerne wystąpienie, oraz

materiy o infrastrukturze wsi dostarczone radnym było właści­

wie celem sesji. Przyjęto jeszcze

uchwały o planie pracy Rady Miej- skiej na I półrocze br., przesunię­

cie terminu opracowania "Sb·ate- gii Gminy" do 15 maja br., obniżo­

no wysokość ceny skupu żyta, a tym samym wysokość podatku i poprawiono treść uchwały o środ­

kach b·ansportowych.

Następna sesja 24 lutego. Na-

piszę o niej dopiero w marcu.

Życzę Pai'lstwu - nie wiem -

łagodnej zimy, czy wczesnej wio- sny -jak komu wy godniej, ale na pewno zdrowia .

Maciej Sawczyn

" Żal, że się za mało kochalo ...

że się już nie zdążyło ...

wszystko już potem za mało, choćby się łzy wypłakało

nagie, niepewne ... "

Odeszli na zaws ze

Żlobicka Teresa ur.1941

z Międzyrzecza

Kononowicz Edward ur. 1922 z Międzyrzecza

Przymus ·włodzimierz ur. 1957 z Międzyrzecza

yga Praksecla ur. 1918

z Międzyrzecza

Czesza.k Stanisława ur. 1920

z Międzyrzecza

Kugiejko Jan ur. 1914 z Międzyrzecza

Sierota Mikołaj ur. 1935 z Wysokiej Herman Rita Ma1ia ur. 1945

z fiędzyrzecza Ćwirko Jan ur. 1924 z Kaławy Ćzerwiński Wiesław ur. 1947 z Kaławy Ant01kzyk Tomasz ur. 1921 z Kuligowa

Ożóg Agnieszka ur. 1910 Ku baszewska Patrycja

r---~---, c. Leona i Marzeny

STOPKA REDAKCYJNA: GAZErA PRYWATNA

z Św. Wojciecha

RED. NACZ.: Anna Kuźmińska-Świder.

ZESPÓl RED.: S. Cyraniak, P. Buszewski, J. Dąbrowski, R. Krawiec, K. Kulas. E. Luc, Zb. Melnik, H. Rusiecka.

B. Rusiecki, M. Sawczyn, D. Sokolowska. J. Stopyra. A. Świder, J. Wiśniewski, E. Ziarnkowski.

ADRES REDAKCJI l BIURA OGŁOSZEŃ: ul. Konstytucji 3 Maja 30, lei. 741-18-02.

Nr konta: BS Międzyrzecz 83670000-72586-27003-1.

Poglądy wyrażane na lamach "Kuriera Międzyrzeckiego" są poglądami autorów.

Ogloszenia: 0,80 z l cm' czarno-biale. 1,50 z l cm' kolorowe.

Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów bez wiedzy autora.

Wykonanie: Studio CD, Gorzów Wlkp .. ul. Walczaka 106 lei. (0-95) 324-383 w.65, (0-90) 646-385.

Druk: Roland Piątkowski Sp z o.o. Gorzów Fabryczna 71

ZAWARLI ZWIĄZEK MAIŻEŃSKI

100 LA T

MŁODYM

P A ROM!

Zbigniewowi Wypychowi i Ewie Łęszczak

Tomaszowi Maciejewskiemu i Katarzynie Tom Sebastianowi Szczanowiczowi i Izabeli Pihan Tadeuszowi Łopacie i Agnieszce Czuchra

(4)

Str.4 KURIER MIĘDZYRZECKI

Z przeszłości MIEDZTI?ZECZA

Z davvr1ych kroiJ.ik dziejopisarza Zacberta

ajobszerniejszą pozycją kronikarską uka-

zującą miasto i życie jego mieszkańców w XVII i XVIII w. jest tzw. kronika Zacherta, pisana w j. niemieckim i dotąd nie przetłumaczona naj.

do 40 % ludzi. ajczęściej przynosili ją do miasta żołnierze podczas przemarszów i po- stojów. Nie było dziesięciolecia, by w mie-

ście nie przebywały krócej lub dłużej wojska

Nr 3 (85)

nie 900. Część mieszkańców na olu-es epide- mii opuściła miasto i przebywała w lasach i okolicznych wioskach. Miasta nie opuściły dwie siostry które mieszkały razem z jednym męż czyzną i uprawiały nierząd. Owe niewiasty ·

mężczyzna w opuszczonych domach dokony- wali kradzieży. Gdy na Boże arodzenie zara- za ustąpiła, mieszkańcy wrócili do domów, po chwycili odziei i osądzili na śmierć, jedną nie

wiastę na powieszenie, drugą przez utopieni w worku, a mężczyznę ścięto (toporem).

W 1638 r. dżuma ponownie zapanowała Międzyrzeczu. Więcej jednak zabrała ludzi na

przedmieściu aniżeli w samym

mieście, gdyż większość wcze- śniej opuściła miasto.

polski. W Międzyrzeczu zacho- wal się prawdopodobnie l eg- zemplarz tej lu-oni ki. Ukazala się

ona w 1882 r. w czasopiśmie re- dagowanym w Poznaniu, a jako osobna księga została wydana w r. 1883 staraniem Adolfa War- schauera poznańskiego history- ka, który wydwiele innych kro-

nik i monografii o miastach wiei- L..:...:..._..:.:..:.:.:~::.:....:..:... _ _ _ _ _;_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ -.J

W 1656 r. wystąpiła duża

epidemia dżumy. Rozpoczęła

się od Zielonych Świąt a trwała do Bożego Narodzenia. Część

mieszkallców opuściła miasto

również z obawy przed nadcią­

gającymi wojskami szwedzkimi i polskimi i wyjechala do Kro- kopolskich. Książka wydana jako kronika au-

torstwa Zacherta, jest prawdopodobnie pisana przez wielu autorów, duchownych ewangelic- kich z Międzyrzecza. Pierwszym mógł być du- chowny, który sprawował funkcję pastora w la- tach 1700-31, po nim prowadził ją Jan Henryk

1 Hillebrand pastor w latach 1725-39, a po jego

śmierci kontynuował dalej pracę Jan Zacbert a

następnie jego syn Izajasz Zacbert pastor w latach 1757-72. Izajasz doprowadził Ju-onikę do roku 1767 i na tym roku zapisy kronikarskie

się kończą.

Kronika jest cennym źródłem informacji

dotyczącej historii miasta.

Daje w niej dodatkowo informację na temat

wygdu miasta i jego infrastruktury, opisuje zwyczaje i kłopoty mieszkańców, stosunki mię­

dzyludzkie i międzynarodościowe w mieście,

w którym 70% to Niemcy 20% Żydzi, a 10% Pola- cy. Do Niemców zaliczano również Szkotów którzy osiedlili się w mieście XVI w. i trudnili

się handlem.

Szkotem z pochodzenia był autor kroniki Zachert, którego potomkowie pod koniec XIX w. wyemigrowali do Warszawy i w Zgierzu zbu- dowali fabrykę sukna.

Największą tragedią dla mieszkai1ców było wystąpienie zarazy w mieście, zabierała 20

polskie, saskie, pruskie, szwedzkie czy ro- syjskie. Zarazę, która się pojawia w mie-

ście czy okolicy nazywano morowym powie- trzem, czarną śmiercią, była to właściwie dżu­

ma i jej różne odmiany. Częstotliwość wystę­

powania zarazy była tak duża, że doprowa-

dziła do wyludnienia miasta i okolicy. W mie-

ście liczba ludności zmniejszyła się z 3 tysię­

cy w XVI w. do 1,5 tys. w połowie XVIII w.

Oddajmy glos kronikarzowi Zachertowi, któ- ry opisał te wydarzenia częściowo z własnych

obserwacji :

W XVI stuleciu dżuma wieioh otnie nawie-

dzała Międzyrzecz.

W 1600 r. zawitała jesienią i zmarło na

zarazę 100 osób.

W 1601 r. dżuma ponownie pojawiła się w

mieście około św. Marcina i zabrała do grobu

oko 1100 osób.

W 1607 r. dżuma ponownie grasowała w

mieście i zabrała 500 osób.

Większość mieszkców wywędrowała z miasta na okres zarazy do lasu i okolicznych wiosek.

W 1630 r. wielka epidemia dżumy zawita- la do miasta. Epidemia wystąpiła nie tylko na terenie Polski ale i w Marchii i Saksonii. Za-

brała w Międzyrzeczu 700 osób, w Skwierzy-

HISTO(E)RYCZNA CHWilA czyli SPOTKANIE P ARIAMENfARZYSTOW

l 10 lutego spotkali się w Międzyrzeczu parlamentarzyści i działacze samorządowi województw : gorzowskiego i zielonogórskiego, aby gestem Rejtana ratować swoje, przez Warszawę przeznaczone do odstrzału województwa. W obliczu zagrożenia, utraty prestiżu i stanowisk postanowili spotkać, aby

powołać do życia twór wzięty z wyobraźni i pobożnych życze!'J zwany województwem zachodnim. Na miejsce tego ,.historycznego" spotkania wybrano Międzyrzecz. Ponieważ wieloletnie antagonizmy nie

pozwalają pojechać do konkurenta, potrzebny bneutralny grunt. Przypominano więc sobie i w Zielonej Górze, i Gorzowie o Międzyrzeczu, który leży w polowie drogi. Smieszne to i żalo ne. Tym bardziej, że i tak o wszystkim Geżeli do reformy administracyjnej dojdzie) zadecyduje jakiś urzędnik z warszawskiego ministerstwa pochodzący z Pruszkowa lub Wolomina, który ma zazwyczaj abe poję­

cie o tych regionach kraju, które leżą poza Warszawą. Cały ten zgiełk wokółnowego podziału admini- stracyjnego kraju : ankiety, referenda, komitety obrony wzbudza w naszym mieście raczej niewielkie zainteresowanie. Międzyrzeczanie mówią : odzyskamy co nam się należy czyli powiat. A co do woje- wództwa ? My, Międzyrzeczanie byliśmy już: poznai'Iskim, w zielonogórskim i w gorzowskim.

Gorzowowi życzymy jak najlepiej, niech zostanie tym, do czego się nadaje i co mu się należy.

NIECH DZIE ... POWIATEM !

Podobnie myślą mieszka1'1cy i innych gmin naszego Geszcze) województwa, poza samym Gorzo- wem i pewne Sulęcinem. A co o tych przepychankach sądczytelnicy Kuriera Międzyrzeckiego ? Czekamy na listy !

Anna Kuźmińska- Świder

sna, gdzie Fryderyka WiJhelmina mająca tam

swoją posiadłość otoczyła uciekinierów opieką.

Kilka osób tam zmarło, a pozostali po kilku latach osiedlili się w Lubsku, Suiechowie i Świe­

bodzinie.

W l 71 O r. 17 października wybuchła wiel- ka epidemia morowego powietrza. W mieście zmarło 509 osób, a na przedmieściu 545. Duża część mieszkańców uciekła do lasów i okolicz- nych wiosek. Liczba zmarłych w okolicy i w

mieście wynosiła 1054 chrześcijan i 1700 Żydów. Zmarłych chowano w zbiorowych mo-

giłach, a część na podwórzach; ogrodach i na polach. Podczas trwania zarazy kościół bza-

mknięty, a nabożeóstwa odbywały się na wol- nym powietrzu na Rynku. Pierwszy raz otwar- to kościół na Boże Narodzenie.

W 1712, 1749, 1750 r. miały miejsce wielkie epidemie- nosówka u koni i krów. W niektórych gospodarstwach w mieście i na wsi

wyginęło całe pogłowie.

W 1713 r. w maju wybuchła wielka epide- miau świń.

W latach 1737, 38, 52, 54 nawiedziła

miasto epidemia duru plamistego zmarło wie- lu młodych ludzi i dzieci.

Za miesiąc c.d.

St. Cyraniak

Reklama w Kurierzet

A dlaczego nie ? Argumentami nie do obalenia niezaprzeczalne zaletynie tyl- ko samej gazety, ale również zespołu re- dakcyjnego. Gwarancją jest systematycz- nie rosnący nakład, poszerzający się krąg czytelników i zasięg, żaden z piszących nie otrzymuje honorariów, wypracowane dochody przeznaczane są na stypendia dla utalentowanej młodzieży, organizowanie imprez kulturalnych a przecle wszystkim niskie ceny i wysoka jakość. A gdyby tego jeszcze było mało to jesteśmy również skromni tak jak w tej anegdocie : - Matu- lu! Chwalą nas ... ·

Piszcie do nas i czytajcie nas, bo warto.

Redakcja

(5)

Nr 3 (85) KURIER MIĘDZYRZECKI Str. 5

PKO - gorący temat

Od kilku miesięcy temat PKO BP jest na ustach międzyrzeczan,

którzy oburzają się, że tę prestiżową placówkę przejął Sulęcin. rostano-

wiłam poszukać odpowiedzi na kilka pytań "u źródła", a więc w rozmo- wie z p. dyrektor-mgr Jolantą Krajnik.

Dowiedziałam się, że aby stać się konkurencyjnym na rynku banko- wym, należy obniżyć koszty, zreorganizować administrację, księgowość

i kadry. W całej Polsce tworzy się więc tzw. Centra Sprzedaży, których

strukturę można zobaczyć na wyla·esie.

Centrum Sprzedaży O. Sul

""'

O. Międzyrzecz O. Kostrzyn O.Słubice

z

tego wykresu wynika, że kilka oddziałów PKO BP znalazło się w

Sulęcinie. Jeszcze nie wiadomo, jakie będą plusy tej operacji, ale już

wiadomo, że ograniczono liczbę pracowników, że przeniesiono księgo­

wość do Sulęcina, co wydłuża wszelkie operacje finansowe i naraża

klientów na sb·esy i nerwy. Podobno od października 98, ma być wpro- wadzony system ZORBA, który usprawni księgowanie i wtedy czeka- nie na pensje czy nowe książeczki znacznie się skróci.

Czytelnicy KM pytają, jak wyglądają opłaty za usługi oferowane przez PKO. Dowiedziałam się, że:

l. jest ustalona taryfa od każdej operacji-0,5% od pobieranej kwoty, ale nie mniej niż 1,5 zł.,

2. jeżeli posiadacz konta zleci wykonanie opłat np. za światło, miesz- kanie, telefon -to od każdej operacji płaci 2 zł,

3. za usługi kredytowe opłat nie pobiera się,

4. wyciągi o stanie konta są bezpłatne.

ajwiększe kontrowersje budzą opłaty wymienione w l i 2 punkcie,

ponieważ są najwyższe w Międzyrzeczu. Inne banki od "swoich" posia- daczy kont pobierają 0,40 - 0,50 za wewnętrzne operacje, dlaczego

więc PKO nie chce być konkurencyjne i też ich nie obniży?

Ja rozumiem, że nikt nie zmusza nikogo do korzystania z usług

PKO, ale ta placówka ma jeden znakomity walor - jest w cenb·um miasta. Tylko czy ten walor wystarczy, żeby ludzie nie przenosili swo- ich oszczędności do innych banków?

Kolejny powód do pretensji-to wymiana kont z M-cza do Sulęcina.

Kiedy otrzymałam wyciąg oo,o po stronie MA, to tylko dlatego zare-

agowałam spokojnie, że wcześniej rozmawiałam z panią dyrektor o przeniesieniu naszych oszczędności do innego-niestety- miasta. Ale nikogo się o tych transakcjach nie informuje i uważam, że lepiej byłoby nam tych zerowych kont nie przysyłać, bo po co się niepotrzebnie

sb·esować.

W tej chwili w PKO trwa remont, który też wywołuje złośliwe ko- mentarze. Kolejki przy okienkach ogromne i na nic zdaje się wyjąt­

kowa uprzejmość obsługujących je pań, skoro i tak wszyscy narzekają. Po remoncie w PKO będą ; cztery okienka, obsługa kredytowa, dysponenci rachunków bankowych, ROR-ów i kasa walutowa.

Tylko czy będzie kogo obsługiwać ?

" ... Może gdzieś tam htoś Przy ognisiut da ci siąść, Poda dłoń i uśmiechnie czule się.

Ale już nie odnajdziesz nigdy jej Tylho we śnie, smutnyrn śnie".

Izabela Stopyra

Z głębohim żalem zawiadamiamy, że dn. 17lutego 1998 r.

Odeszła od nas po długiej i ciężhiej chorobie

Kol. JOANNA PIETKUN

Długoletnia nauczyciel/w Szhoły ?odstawowej Nr 2 im.

Szarych Szeregów w Międzyrzeczu.

Na zawsze pozostanie w naszej pamięci.

Dyrekcja, Grono pedagogiczne, młodzież i rodzice.

Dramat w S z pitalu

W dniu 12 stycznia 1998 do na- szego Szpitala przywieziono męż­

czyznę pchniętego nożem w brzuch. Skrajnie wykrwawiony zo-

stał błyskawicznie przewieziony do Sali Operacyjnej. Przygotowania chorego do zabiegu przez aneste- zjologa dr Adama Boronia i pielę­

gniarkę anestezjologiczną Dorotę Gołębiowską, biegły równolegle z przygotowaniami zespołu opera- cyjnego. Podczas operacji wykona- nej przez zespół chirurgiczny, dr dr Krzysztof Adamkowicz, Marian Stoir'!ski, Janusz Dąbrowski, pielę­

gniarka instrumentariuszka Danu- ta Litwin i salowa Krystyna Hara- symek stwierdzono wielokrotne

przecięcie jelit, oraz przecięcie tę t-

nicy biodrowej wspólnej i żyły ównej dolnej, co powodowało ol- brzymi krwotok. Podczas bardzo dramatycznej operacji odtworzono

ciągłość przeciętych, przerwanych

naczyń hwionośnych. Uratowano

życie chorego, który po miesięcz­

nym pobycie w Oddziale Chirur- gicznym, powrócił do domu w pe-

łnym zdrowiu. Piszemy o tym fak- cie dlatego, że był to pierwszy tego rodzaju zabieg naczyniowy, wyko- nany w naszym szpitalu. Skończył się on autentycznym sukcesem.

Godna podkreśleniajest także pra- ca Punktu Ja-wiodawstwa i spraw- ne współdziałanie Pogotowia Ra- tunkowego przy dostarczaniu krwi.

Foto i tekst Marian Stoiński

Na zdjęciu zespół operacyjny od lewej : l rząd -Dr Adam Boroń - anestezjolog, dr Marian Stoiński, dr Krzysztof Adamkowicz, dr Janusz Dąbrowski, Ił rząd Dorota Gołębiowska - pielęgniarka anstezjologiczna, Danuta Litwin -pielęgniarka instrumentariusz- ka ,Krystyna Harasymek- salowa.

'specjalisłycz,ne, Gabinety Lekarskie

"' , :t' Mięclzyrzecz ul. Konstytucji !·go Maja t6

"Nagietek"

M~żliwość

informacji codziennie tel. 74123·92 godz. 8.00-18.00

* ' l~k. med. Piotr Jarmużek · specjalista chorób wewnętrznych ,

wt~rki,

czwartki, godz. 15.30 -17.30

* lek , . med. Paweł Jarmużek · specjalista neurochirurgii i neutraumatologii , •

zespoły

bólowe

kręgosłupa,

rwa kulszowa, bóle

głowy

środa

godz. 16.30-18.30

* lek. med. Krzysztof Chrobrowski · specjalista ortopeda-traumatolog, USG stawów biodrowych dzieci i

dorosłych,

ortopedia

dziecięca,

co drugi wtorek godz. 15.30-17. 30, konieczna rejestracja tel. 4123-92

* lek. med. Franciszek Weryszko · okulista · leczenie schorzeń oczu, korekcja wad wzroku, leczenie zeza, ocena dna oka,

czwartki godz. 16.00- 18.00

* lek. med. Stanisław Dejnowicz · specjalista ortopeda · traumatolog,

poniedziałki

godz. 15.30-17.30 Badanie n

osteoporozę

161utego1998r.,

(6)

Str. 6 KURIER MIĘDZYRZECKI

Nie jest łatwo byt pielęgniarką

Wywiad z Aliną Hoffmann -pielęgniarką oddziałową OlOM

- No właśnie, czy łatwo być pielę­

gniarką?

- a takie pytaniejest trudno odpowiedzieć.

Przecież jeżeli Pan zapyta przedstawiciela ja- kiegokolwiek zawodu, to zawsze odpowie, że

jego zawód jest wykonywać trudno. Dlalego lo pytanie nie jest dobrze postawione.

-W takim razie zapytam, nieco inaczej - czy łatwo być dobrą pielęgniarką ?

-Odpowiem tak. Każdy zawód jeżeli ma

być wykonywany dobrze i sumiennie jest trud- ny. ie ukrywam jednak, a nawet to podkre-

ślam, że zawód pielęgniarki jest zawodem spe- cyficznie trudnym. Jest to połączenie ciężkiej

pracy fizycznej z umiejętno' cią humanitarne- go podejścia do chorego.

- Oczywiście, spotykacie się w swojej pracy z człowiekiem cierpiącym, chorym, oderwanym od normalnego, codziennego

życia.

I takiemu człowiekowi musimy zapewnić

w miarę możliwości, komfort przebywania w

zupełnie innym świecie. Przecież świat sali sŻpitalnej, białych korytarzy, sal zabiegowych, sali operacyjnej to jest dla normalnego czł

wieka zupełnie przerażające, a co najmniej de-

prymujące miejsce. A poza tym, tak jak pan mówi, pacjent jest najczęściej nagle oderwa- ny od życia codziennego i to zwiększa u niego poczucie bezradności i stresu. I tu rola pie­

gniarki jest bardzo ważna. Musi ona sprawić, ażeby pacjent poczuł się w Oddziale szpital- nym jak w domu, lub lepiej.

- Rozumiem, acz sama Pani wie, że różnie bywa z tym humanitaryzmem.

- Nie przeczę, że są wyjątki od reguły.

Należy jednak pamiętać, że każda z nas ma swoje rozliczne problemy, swoje domowe zmartwienia, swoje kłopoty. Nie zawsze moż­

na ten cały bagaż pozostawić za drzwiami szpitala, czy innej placówki służby zdrowia.

Dlatego nieraz bywają różne spięcia z pa- cjentami. W generalnej swojej części jeste-

śmy jednak, jak to by można powiedzieć, przyjaźni pacjentowi.

- Nie samym humanitaryzmem praca

pielęgniarki stoi.

-Otóż to. ie należy zapominać, że profe- sja pielęgniarki, zwłaszcza szpitalnej, jest

ciężką pracą fizyczną.

- Przybliżmy ten problem czytelni- kowi.

ie potrzeba dużej wyobraźni, aby to zro-

zumieć. Jeżeli w Oddziale 60-cio łóżkowym

przebywa połowa leżących pacjentów, któ1ych trzeba kilkakrotnie przełożyć ( delikatnie, bo

to ludzie cierpiący), albo trzeba przewieźć

na salę operacyjną w ciągu dnia dziesięciu cho- Jych. Tam trzeba ich przełożyć z łóżka na wó- zek, z wózka na stół operacyjny i potem z po- wrotem. Pomnóżmy to razy wagę pacjenta, nieraz bardzo grubego. Kto ma jeszcze wąt­

pliwości, to niech sobie wyobrazi dwie pielę­

gniarki mające po pięćdziesiąt kilogramów

przekładające studwudziestokilogramowego chorego. I niestety, nierzadko nie usłyszy żad­

nego słowa wdzięczności czy podziękowania.

Albo pielęgniarka operacyjna. Proszę sobie

wyobrazić stanie kilkanaście godzin przy sto- le operacyjnym. Albo pielęgniarka anestezjo- logiczna -przebywanie w stresie przez kilka godzin. Inne przykłady- prześcielenie codzien- ne kilkudziesięciu łóżek z leżącym pacjentem, czy leż sprawy nazwijmy je fizjologicznymi.

Dotyczy lo zresztą każelej specjalności.

Wszystkie mają swoją specyfikę, a każda na-

prawdę jest ciężka. Poza lym jesteśmy mię­

dzy młotem i kowadłem. Z jednej strony nie- zadowolony pacjent, a z drugiej niezadowolo- ny lekarz.

-Chyba jednak Pani trochę przesadza, aczkolwiek zgadzam się w całej rozciągło­

ści z twierdzeniem, że wasza praca jest

rzeczywiście bardzo ciężka.

W związku z tym pewnie jesteście do- brze wynagradzane, zgodnie z ewange-

liczną zasadą za dobrą i trudną pracę

dobre wynagrodzenie.

-Ha, ha, ha. Tu prawdy ewangeliczne jesz- cze nie dotarły. asze ace, jasno to trzeba

powiedzisą głodowe. Cała sfera budżetowa

jest niedowartościowana, ale pielęgniarki w

szczególności. Te z nas, które nie mają dru- giej "połówki" lepiej zarabiającej na dom, żyją

po prostu w biedzie. I trzeba to jasno sobie

powiedzieć. ie obciążam tu naszych przeło­

żonych, ale system, w któ1ym przyszło nam

pracować i żyć. Jesteśmy rozgoryczone, po-

nieważ oczekuje się od nas rzetelnego wyko- nywania naszego, skądinąd szlachetnego za- wodu, traktując go jak powołanie i na tym ko- niec. Szlachetnymi pobudkami dziecka się nie nakarmi.

- Macie przecież Izby Pielęgniarskie ....

-... macie. I co z tego ????????

i e chcę się wypowiadać na temat Izb Pie-

lęgniarskich. Powiem jednakże, że zakłada­

my obecnie Związek Zawodowy Pielęgniarek

i w ten sposób dziemy walczyć o swoje pra- wa materialne. Zgodnie z prawem, ale konse- kwentnie i do końca. 17 lutego odbędzie się

marsz protestacyjny pielęgniarek w Gorzo- wie, podczas którego chcemy dać wyraz na- szemu niezadowoleniu. Proszę pamiętać o tym, że w Międzyrzeczu jesteśmy największą grupą zawodową.

-Gratuluje determinacji. Chciałem jed-

nakże zapytać się jeszcze o usytuowanie

pielęgniarki w nowym systemie zreformo- wanej służby zdrowia, o tzw. kontrakty.

ie wróżę temu rozwiązaniu dobrze.

ie znam do końca aktów wykonawczych ustawy w tej części, ale dzą z rozmów, które przeprowadzałam, że niestety może

to się kończyć bezrobociem dla wielu z nas. Prawda jest prosta. Będą to te same

pieniądze. Jeżeli kontrakty będą podpisy- wane na większe niż teraz pobory, część

z nas znajdzie się na bruku. To samo do- tyczy instytucji lekarza rodzinnego. Tu

także grożą poważne redukcje pielęgnia­

rek. Służbie Zdrowia potrzebne po pro- stu większe pieniądze. Z pustego ponoć się nie naleje.

Nr 3 (85)

-I to jest zapewne generalny wniosek z naszej rozmowy.

Proszę nam powiedzieć na koniec coś

bardziej optymistycznego.

-Powtórzę prawdę oczywistą. Dla nas

najważniejszym dobrem jest dobro pacjen- ta. Niezalnie od tego kto rządzi, jak rzą­

dzi i ile płaci. Bo my naprawclę jesteśmy powołane do niesienia dobra. I, mimo że wypowiedziałam kilka gorzkich ów w tym wywiadzie, to zapewniam pana, że my swój zawód kochamy i chcemy w nim pra-

cować.

Powiem też rzecz może trywialną, ale tak

już jest w naszym zawodzie, że te wszystkie

niedogodności, o których mówiłam przed

chwilą, wynagradza nam uśmiech zdrowie-

jącego pacjenta, uścisk rączki cierpiącego

dziecka, powrót do świata ludzi, nieprzytom- nego przez kilka tygodni człowieka. Tego nie przeżywa się w innym zawodzie. I dlate- go trudno jest myśleć, że z powodów byto- wych trzeba by zmienzawód. My jeste-

śmy po prostu emocjonalnie związani z na- szymi chorymi.

- Czuję jak mi Pani miód w sece leje (to za Gustawem Morcinkiem).Trzeba być

dobrej myśli. Może jednak dla Służby

Zdrowia idą lepsze czasy.

-Można pomarzyć.

Rozmawiał i zdjęcie wykonał

Marian Stoiński

Akwarystyka

Molinezja"

o

-Rybki,

rośliny,

·~.o

pokarmy,

osprzęt.

o Zakładamy u klienta

"' akwaria, teraria, oczka wodne.

Międzyrzecz Os. Kasztelańskie 11 a tel. /0-95/ 742 09 62

czynne pn. -pt. 17""- 19"", sob.13''"- 17""

Za-pra..sza..-,r~-y

(7)

Nr 3 (85)

Do przemvślenia

Ciemnogród w Gorzowie aż kłuje w oczy.

asze wojewódzkie miasto znalazło się bowiem na ustach całej Polski za sprawą ankiety Stowa- rzyszenia Rodzin Katolickich. Kiedyś dzieci de- nuncjowały swoich rodziców i były bohaterami.

Ale lo było w okresie stalinow-

KURIER MIĘDZYRZECKI

na jest rodziną trudną, zajętą głównie zdoby- waniem środków materialnych, bardzo często dysfunkcjonalną wychowawczo, edukacyjnie i opiekuóczo. Przyczyn agresji nastolatków na- leży szukać w kryzysie rodziny".

Mądre, rzetelne podejście do kryzysu wspó- łczesnej polskiej rodziny, krytyka deklaracji bez pokrycia, którymi lak często posługują się nasi

Str. 7

tematu - bardzo cieszą mnie w KM wywiady lekarzy z lekarzami. Same laurki. Nic, tylko się leczyć, czego jednak Państwu nie życzę, bo zawsze to lepiej być zdrowym, młodym, pięk­

nym i bogatym.

Wiceminister sprawiedliwości-Leszek Pio- trowski - martwi się, przede wszystkim o wy- roki ferowane w czasach PRL-u i dziwi się, że

nie ma wśród sędziów chętnych do skim, o którym wszy'cy chcą za-

pomnieć - i słusznie. Ankieta rozkolportowana przez Wydział Edukacji do gorzowskich szkól jako żywo chce podzielić rodzi- ny na białe i czarne. Z tym, że te

Rzeczpospolita hipokrytów

lustracji samych siebie. Nie ma się czemu dziwić. Historia zna różne przykłady przewrotnego okrucień­

stwa rządzących, bo najpierw wier- nopoddańcze listy, adresy, słowa i

białe to praktykujący katolicy ze ślubem koście

nym, wyznający odpowied11ie wartości, no i oczy- wiście bez żadnych nałogów. Dlaczego rozdano te ankiety dzieciom a nie socjologom lub innym urzędnikom od statystyki ?

Cała Polska jest zbulwersowana, tylko auto- rzy pytaó, niczego niestosownego w nich nie widzą. Ciekawe, czy po feriach takie ankiety trafią do M-cza i jak na nie zareagują rodzice i nauczyciele.

decydenci, odważne odslanianie przyczyn spo- łecznej niemocy-to wszystko sprawia, że wy- wiad czyta się jednym tchem. O ileż te rozmy- ślania mądrzejsze od wspomnianej wyżej ankiety, która niczego nie zmieni, a tylko jesz- cze bardziej skłóci rodziców z dziećmi.

układy, a potem - kopniaki i od- stawka. Czy musimy się na tych złych przykła­

dach wzorować ? A prawo jest coraz pokręt­

niejsze i dobrzy adwokaci potrafią je sprytnie omijać. Co bowiem myśleć o wymiarze spra- wiedliwości, który uniewinnia sprawcę groźne­

go wypadku, recydywistę, a chce wsadzić za kratki aściciela psa, który nie zgadza się na uśpienie zdrowego czworonoga - przyjaciela rodziny?

W nr 17 "Trybuny" z dnia 21 stycznia 98 r.

ukazał się wywiad Haliny Retkowskiej z dr An- drzejem Samsonem, psychoterapeutą rodzin- nym, którego wielu międzyrzeczan zna, bo przed laty pracował w obrzyckim szpitalu. My- ślę, że p. doktor nie będzie miał mi za złe, że przytoczę cytat z jego wywiadu pt. " ie ma zadowolonej młodzieży", bo temat bardzo na czasie po wypadkach w Słupsku i Katowicach, bandyckich napadach w całym kraju, bezsen- sownej śmierci dzieci zamordowanych przez dzieci. Otóż, p. doktor uważa, że" polska rodzi-

Coraz więcej protestujących różnych profe- sji i zawodów. Coraz ośniejsze oburzenie, bo jedni opływają w luksusy, dzielą wysokie pre- mie i bywają w świecie, a inni muszą wybierać - czy kupić kurtkę, czy opłacić czynsz. Ostat- nio najgłośniejsze są - moim zdaniem - prote- sty pielęgniarek, które zarabiają takie grosze za swoją bardzo ciężk<1 pracę, że aż dziw, że jeszcze chcą być takimi Samarytankami. Czy nasze międzyrzecide pielęgniarki też przystą­

pią do akcji protestacyjnej? No cóż-jak znam życie - lekarze wywalczą sobie podwyżki, a pielęgniarki zadowolą się obietnicami, że bę­

dzie lepiej. Tylko wmawianie im, że wszystkie- mu były winne lata PRL-u - jest po prostu śmieszne i żenujące. Przy okazji medycznego

Temida ma wprawdzie opaskę na oczach - ale przecież nie dlatego, żeby przykryć wyzie- rającą z nich głupotę.

Izabela Stopyra P.S. Ja wiem, że jezdnie w M-czu są wąskie i dziurawe, że topniejący śnieg tworzy kałuże­

ale nie mogę pojąć wyścigowych wręcz popi- sów wielu kierowców, którym chyba sprawia radość poploch pieszych uciekających przed bryzgami brudnego błota.

Panowie kierowcy: kultury nie można s nauczyć, trzeba ją rnieć.

ST

Pożegnaliśmy

Zofię Krawczyk- Człowieka

"W imieniu

mieszkańców

M-cza, woj. gorzowskiego

i

zielono-

górski e go oraz ludzi ze zdegradowanych eko logicznie obszarów, którzy u nas

wypoczywają, proponuję pozostawić naszą piękną ziemię

jako zielone

płuca

Polski ".

(Zofia Krawczyk- na Krajowym Zjeździe TK)

Dzisiaj już mało kto pamięta o tym., że Zofia Krawczyk, nauczyciel- ka matematyki, związana przez więk­

szość swojego zawodowego życia z Zespołem zkół Budowlanych, oso- ba niezwykle skromna. Pogodna i otwarta, jako działaczka społeczna była w latach 1985 - 88 motorem napędowym działati społeczności międzyrzeckiej w walce z ówczesny- mi adzami patistwowymi, woje- wódzkimi i gminnymi i ich projek- tem umieszczenia w podziemiach Międzyrzeckiego Rejonu Umocnio- nego składowisk odpadów radioak- tywnych.

Urodzona w 1943 roku, po ukoń­

czeniu Liceum Pedagogicznego roz- poczęła pracę nauczycielską mając lat 18. Studia matematyczne ukoń­

czyła już jako nauczycielka. W Mię­

dzyrzeczu pracowała w SP nr 1 SP nr 3, ZSEkon. a ocl1968 roku do ~me­

rytu t-y i jeszcze elalej w ZSBud.

Kiedy nad Międzyrzeczem i jego mieszk<u'tcami zawisła groźba "ato- mowego śmietnika" Zofia Krawczyk, zawsze bezpartyjna, podjęła działal­

ność w międzyrzeckim PRON, naj- pierw jako przewodnicząca Zespołu

d/s zbierania argumentów przeciw- ko lokalizacji składowiska odpadów radioaktywnych, a od lutego 1987 roku jako Przewodnicząca Rady Miejsko- Gminnej. To dzięki jej zde- cydowanej, bezkompromisowej i ak- tywnej postawie mięclzyrzecki PRON stał się chyba jedynym w kraju, zde- cydowanie opozycyjnym wobec ów- czesnych władz, prowadząc walkę w obronie Ziemi Międzyrzeckiej i ca- łej Ziemi Lubuskiej przed groźbą ato- mowego mogilnika. Potrafila zarazić swoim zapałem nie tylko mieszkali- ców i społeczników Międzyrzecza,

lecz także mieszkańców i społecz­

nych działaczy okolicznych miast i gmin nagłaśniając tak szeroko mię-

Kolegom z

Koła Łowieckiego

oraz innym

myśliwym, uczestniczącym

w ostatniej drodze Naszego

Męża

i Ojca

józefa Stacheckiego

Serdecznie dziękuje pogrążona w smutku Rodzina

Rodzinie,

przyjaciołom,

znajomym, wszystkim, którzy okazali

współczucie

i pomoc w

ciężkich

dla nas chwilach oraz uczestniczyli w

pożegnaniu

i ostatniej drodze

Naszego

Męża

i Ojca

Józefa Stacheckiego

Serdeczne podziękowanie składa Pogrążona w smutku Rodzina

dzyrzecki "atomowy problem", że stal się on wkrótce także narzędziem walki rodzącej się opozycji z "komu-

nistyczną" władzą.

To jej właśnie zawdzięczamy od- stąpienie władz od pomysłu zainsta- lowania u nas "radioaktywnego

śmietnika", a tym samym możliwość

snucia dzisiaj pla11ów ekologiczne- go i turystycznego rozwoju Ziemi Międzyrzeckiej.

W dniu 13 lutego 1998 roku na

międzyrzeckim cmentarzu tłumy

międzyrzeczan ( i nie tylko ) wśród któt-ych przeważali nauczyciele, uczniowie i przyjaciele, pożegnały Zosię Krawczyk, która pomimo cier- pieli zakończyła swoje zbyt krótkie ale pełne dokonaJi życie zgodnością i z pogodą ducha.

Będziemy Cię pamiętać Zosiu jako Człowieka, który uczył nas mó- wić "NIE"wtedy gdy należało mó- wić "tak".

Ci, których uważałaś

za przyjaciół.

Cytaty

Powiązane dokumenty

186 stwierdza się, że podstawową jednostką samorządu terytorialnego jest gmi- na (ust.l) oraz że gminy dzielą się na: wiejskie, miejskie, i wydzielone z

czenio. Roma: na Strzelczyka oraz mgr Hotniny Augustyniak, którzy popa1 rJ.i w.i:elo· ICrotnr ie zgłarSz,a. W'iesław:J Sale ja po· sturlat o kroniecz.ności do· Jszego

Domagać się usunięcia wady towaru Konsument może żądać od sprzedawcy usunięcia wady towaru , jeżeli sprzeda wca jest jednocześnie wytwórcą tego towaru a towrr

Po wielu latach posuchy w naszym rodzinnym futboolu, od 2 lat obserwujemy ustabilizowanie się na- szych piłkarzy w lidze makroregional- nej wielkopolskiej, a

ukowa, dokumentacja zabytków, lekcje -nie ma kasy nic się nie dzieje, ale muzealne i wiele innych. Pozwolę so- już nie ma kasy na utrzymanie i bie w tym

Przygo- towujemy się do mistrzostw pol- ski juniorów, także niewyklu- czone jest, że w następnych me- czach będziemy grali już tylko juniorami. Szanse na wygranie z

bezrobociu, która cieszy się ogromnym powodzeniem wśród proco- dawców i tym samym jest promowana przez Powiatowy Urząd Pracy.. Osoby zatrudnione w romoch proc interwencyjnych

dziedzinie. W wielu klasach standardem jest organizacja np. ogólnoklasowe, liczne wycieczki dydaktyczne, imprezy klasowe konsolidują społeczność uczniowską. Stała pomoc