• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Nowa : Gorzów - Głogów - Lubin - Zielona Góra, Nr 101 (18 maja 1992)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Nowa : Gorzów - Głogów - Lubin - Zielona Góra, Nr 101 (18 maja 1992)"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

• N a j w i ę k s z y n a k ł a d

w y d a n ia c o d zie n n e g o w z a c h o d n ie j P o ls c e

WYDANIE 1

d z i ś w n u m e r z e : K o n fe r e n c ja p r a s o w a J a n a O l s z e w s k i e g o ,

® W g o s p o d a r c e d r g n ę ł o

• P a r y s bez k o m e n ta rza ® Z n ó w zm iany w TW?

K o m a r y , t e s t y

i " c h c e s i ę

m y ć r ę c e 1 '

Relacja z telefonicznego | c ą fc ł dyżuru na tem at AIDS

j a k z w y k l e : P S e rw is in fo rm a cy jn y

p ' / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / . j:§ | s . 4 -5 fg T e re n o w a i M ie jsk a

■ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / ? / / / / / / / / / / / / / /

| | | P r o g r a m R T V

§:♦: ' / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / ' S t ( s - 8 | S p o r t

j a k z a w s z e w p o n i e d z i a ł e k

P o l i t y c z n a

[ sj ę J l R o z r y w k o w a

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /m/m // /.

Z g o d n i e z o c z e k i w a n i a m i s p e c j a l n a k o m i s j a s e j m o w a d o z b a d a n i a s p r a w y m i n i s t r a o b r o n y J a n a P a r y s a j e d n o g ł o ś n i e s t w i e r d z i ł a w p i ą t e k , ż e o ś w i a d c z e n i e m i n i s t r a z ł o ż o n e n a o d p r a w i e S z t a b u G e n e r a l n e g o n a p o c z ą t k u k wi e t n i a , j a k o b y n i e k t ó r z y p o l i t y c y ( c h o d z i ł o z w ł a s z c z a o B e l w e d e r ) p r ó b o w a ­ l i w y k o r z y s t a ć w o j s k o d o s w y c h c e l ó w b y ł o b e z z a s a d n e , a n a w e t “ s z k o d l i w e d l a i n t e r e s ó w p a ń s t w a ” .

(korespondencja własna z Warszawy)

Premier Olszew ski zdecydowanie odmówił w piątek skomentowania-stanowiska specjal­

nej komisji sejmowej, że min. P arys “nie gw a­

rantuje dobrej współpracy” między MON i Belwederem. — Nie mogę zają ć odpowie­

dzialnego stanowiska, póki nie otrzymam ofi­

cjalnego stanowiska kom isji— oświadcz^.

N a s p e c ja ln ie zw o ła n e j kon feren cji p ra ­ so w ej p re m ie r stw ierd ził, ż e “po ra z p ie r­

w s z y od p ra w ie dw ó ch lat w g o sp o d a rce z a ry s o w a ły s ię p o zytyw n e ten d e n cje” .

R a n o po W a r s z a w ie p o s z ła p lo tk a, ż e O ls z e w s k i z a p o w ie z m ia n y w rz ą d z ie , a m o że c o ś w ię c e j, z w ła s z c z a , ż e k o n fe ­

re n c ja m iała s ię z a c z ą ć g odzinę po odlo­

c ie L e c h a W a łę s y do Egiptu. A le prem ier ch cia ł p rze d sta w ić , ja k to ujął, krótki p rz e ­ gląd do ko nań rządu w g o sp o d a rce, poli­

ty c e w e w n ę trzn e j i zag ra n icz n e j.

c d str. 3

G Ł O G Ó W * G O R Z Ó W * L U B I N * Z I E L O N A G Ó R A *

Komisja nie stwierdziła “prób wciąg­

nięcia wysokich oficerów do rozgry­

wek politycznych" ani “prób obalenia demokracji", o czym mówił Parys.

Komisja nie formułuje wprost wniosków personalnych, ale uzna­

ła, że “osoba ministra P arysa nie gwarantuje dobrej współpracy mię­

dzy Ministerstwem Obrony Narodo­

wej a Biurem Bezpieczeństw a Na­

rodowego przy prezydencie”.

Przypomnijmy, że zgodnie z obecną Konstytuq'ą prezydent jest zwierzchni­

kiem sił zbrojnych, ale kieruje nimi mi­

nister, co zdaniem wielu jest niejasne i musi być przyczyną konfliktów.

Zdaniem jednego z członków ko­

misji, wnioski można traktować ja­

ko zawoalowany apel do premiera Olszewskiego o dymisję Parysa.

O głoszenie wniosków komisji po­

przedziło 50-minutowe przesłucha­

nie ministra stanu w Belwederze Mieczysława Wachowskiego.

Wiadomo powszechnie, że to jego głównie miał na myśli min. Parys.

Wachowski po przesłuchaniu po­

wiedział tylko, że pytano go m.in., czy utrudniał kontakty telefoniczne prezydenta z Parysem

K L

Zaproszenie

Urząd W ojewódzki, Zw iązek P rac o d aw có w R egionu Z ielono­

g ó rsk ieg o i T ow arzystw o N aukow e O rganizacji i K ierownictwa w Z ielonej G órze z a p ra sz a ją n a s p o tk a n ie z d r. G unterem Wol­

fem, dyrektorem B anku O dbudow y Niemiec z Frankfurtu n/M na tem at: "Z asad y i m ożliw ości korzystania z niem ieckich kredy­

tów b an k o w y ch ”. S p o tk an ie o d b ę d zie się 21 m aja o g odz. 10.30 w sali kolum now ej Urzędu W ojew ódzkiego w Zielonej G órze, ul.

P o d g ó rn a 7.

K o s t r z y n - K i e t z

M i a s t o p o n a d g r a n i c ą

Utworzenie modelowego — wspólnego — miasta ponad granicą i specjalnej strefy ekonomicznej proponują burmistrzowie Kostrzyna nad Odrą i Kustrin

— Kietz. Trwa właśnie opracowywanie wspólnego memorandum, które skie­

rowane zostanie do władz państwowych Polski I Niemiec oraz do EWG.

To — jak są d z ę — jeden z najśmiel- już “Euroregionu Nysa”, który jednak szych, a zarazem najbardziej realnych obejm ując z n aczn e obszary Polski pomysłów dotyczących współpracy (akces zgłosiły do niego m.in. prawie przygranicznej pom iędzy P olską i Nie- wszystkie gminy woj. jeleniogórskiego), mcami. Idzie on tropem utworzonego Czecho-Słowacji i Niemiec, wymaga

wielu uzgodnień, a wspólne przedsię­

wzięcia m uszą mieć charakter wybiór­

czy i ograniczony. Propozycja zgłoszo­

na przez burmistrza Kostrzyna — Wła­

dysława Mysonę i poparta przez jego odpowiednika z Kietz pozwala “przećwi­

czyć” modelowe rozwiązania w mikro­

skali.

c d str. 3

K t o z e r w a ł r o z m o w y ?

Strajk okopacp tma

Piąty dzień strajku okupacyjnego kupców i handlowców budynku Urzędu M iejskiego w Głogowie, nie przyniósł żadnych zn aczących zm ian. Protestujący nadal o czeku ją na kogoś, kto zainteresuje się ich problemem.

Prezydent m iasta, J a c e k Zieliński, n a pyta­

nie co sądzi o zaistniałej sytuacji odpowie­

dział: “T o nie my zerw aliśm y rozmowy.

U chw ała je st uchw ałą”.

Innego zdania s ą natomiast strajkujący, któ­

rzy u w ażają, iż rozmowy zostały zerw ane nie z ich w iny, gdyż 11 m aja br., zgodnie z w c ze ś­

niejszym i ustaleniam i, Komitet Protestacyjny nie otrzym ał odpowiedzi na sw oje propozycje.

Miały one być zaprezentow ane Zarządowi M iasta - zdaniem protestujących tak się nie stało.

Dab.

DYWAN

Stryszowski Andrzej, Mi ę d z y c h ó d

SPRZĘT AGD

Olszewski Krzysztof,Zielona Góra C h m u r a Jadwiga, Babimost Maryn i o k Marla, Zielona Góra

WYCIECZKA

Chcszcz Maria, N o w a S6I B a r a n o w s k a Mirosława, Gołaszyn

TELEWIZOR " P A N A S Ó W

J a n Daficz, Lubin

S p i s e k w Z b ą s z y n i u ?

N ie je s te ś m y o s ła m i...

W piątek 15 m aja odbyła się s e s ja R ady G m iny i M iasta Z bąszyń.

G łów nym tem a te m była sp raw a udzielenia a b so lu to riu m Z arząd o ­ wi M iasta za u biegły rok. O brady przybrały dram aty czn y ch arak ter, poniew aż działająca przy R adzie M iasta Kom isja Rewizyjna, pod przew odnictw em ra d n eg o J a n a Ci­

sze w sk ieg o p ostaw iła w nio sek o nieu d zielen ie Z arządow i M iasta ab so lu to riu m .

Komisja sformułowała swoje z a ­ strzeżenia w protokole, który został udostępniony radnym. Dotyczyły one głównie burmistrza Zbąszynia Ro­

m ualda Szczepaniaka. Zarzucono mu rozrzutność, samowolę i niego­

spodarność. Komisja stwierdziła nie­

prawidłowości w gospodarce fundu­

szami miejskimi. Zdaniem komisji

burmistrz operował stosunkowo du­

żymi środkami finansowymi bez wie­

dzy i zgody rady, narażając przy tym budżet miejski na straty.

c d str. 2

Adieu Marlena!

" S k a n d a l - u ro c z y s te p o ż e g n a n ie o d w o ła n e "

KORESPONDENCJA WŁASNA Z BERLINA W so b o tę o d b y t się w Berlinie p o g rzeb zm arłej w w ieku 90 Ist M arleny Dietrich. Ciało divy ulicami m iasta, w kierunku cm entarza, w iezione było odkrytym czarnym cadillakiem . S zpalery ludzi z kwiatam i, na jednym z balkonów tra n s p a re n t z n ap isem : “Adieu M arlena — dziękujem y Ci”.

c d str. 2

P p ł

ALEKSANDRY, ERYKA, FELIKSA

S S I m itH t

Aleksander — grec. Aleksandros - obrońca mę­

żów lub odpierający mężów. Eryk—staroniemiec­

kie era - honor, cześć, richi - bogaty, ten, który cieszy się wielkim szacunkiem. Feliks — tec. fe/ix - szczęśliwy, życzliwy, łaskawy.

S l t f H K l i m l c t i H i e y

Aleksandra Śląska, aktorka tetralna i filmowa.

Eryk I (ok. 1400—1459), książę słupski, król Nor­

wegii, Szwecji, po kądzieli prawnuk Kazimierza Wielkiego. Feliks Aleksander Bernatowicz (1786—1836), autor powieści historycznych.

‘T f j t f & l K e t c O z ie ń

Można zostać bardzo bogatym człowiekiem dzięki rozwiązywaniu własnych problemów, a potem zro­

bić jeszcze większe pieniądze rozwiązując proble­

my innych ludzi. I może to zrobić każdy.

1944 r. - Żołnierze 2 Korpusu Polskiego pod dowó­

dztwem gen. Władysława Andersa zdobyli wzgó­

rze Monte Cassino.

1804 r. - Napoleon zostaje proklamowany cesa­

rzem Francji.

1736 r. - Anulowanie ustaw o zwalczaniu czarow­

n ica Anglii.

Urodzeni 18 maja łatwo się wzruszają, są czuli i szczodrzy dla innych. M arzą się im kierownicze stanowiska, ale mają na to zbyt miękkie serca. Dzięki wnikliwym umysłom i znajości ludzkiej natury m ogą stać się do­

brymi psychologami.

" [ P O G O D A

i M 4.37 - 20.28 Zachmurzenie małe I umiarkowane.

Możliwe przejściowe opa­

dy deszczu.

Wiatr słaby z kierunków zmiennych.

Temp. max.od10do18C Temp. min. od 7 do 9 C

NOTOWANIA

GŁOGÓW

USD14.00014.200DEM8.3008.550 GORZÓW WLKP.

USD14.10014.250DEM8.3508.650 LUBIN

USD14.00014.250DEM8.4008.600 ZIELONA GÓRA

USA14.10014.250DEM8.4508.600

D w i e s e k r e t a r k i p l o t k u j ą o d y r e k t o r z e :

E c h , j a k o n s i ę ł a d n i e u b i e r a

A j a k s z y b k o . . .

IX Sejmik LTK

Nie likwidować, ale

przekształcić

Nastrój smutku, ale i satysfakcji zdominował w sobotę, 16 bm. salę kawiarni “Dąbrówka" w Zielonej Górze, gdzie wyznaczyli sobie spotka­

nie animatorzy i opiekunowie regionalnego ru­

chu kulturalnego zrzeszeni w Lubuskim Towa­

rzystwie Kultury. IX sejmik mimo, iż wypadł w roku jubileuszu (upłynęło właśnie 35 lat od po­

wołania Towarzystwa) nie miał nic z “pompy" i zadęcia, typowych jeszcze do niedawna przy tego typu okazjach. Skromna reprezentacja to­

warzystw działających w całym województwie oraz Rada LTK z dużą troską rozmawiali e przyszłych losach zasłużonego stowarzyszenia rzeczowo i konkretnie podsumowującto, co było

— nie ukrywając niepokoju o to, co będzie.

Obradom sejmiku, najwyższej władzy towa­

rzystwa, przewodniczył długoletni prezes J u ­ lian D obosz, który w roku ubiegłym zrezygno wał z pełnienia funkcji.

c d str. 2

B urm istrz Z b ą szy n ia

F o t. K r z y s z t o f M ę ż y ń s k i \

UWAGA!

W śród w ylosow anych w piątek (15.05) o g ło szeń ram kow ych znalazły s ię fir­

my:

1. Hurtownia "Venice" z Zielonej Góry 2. “ Kodak E x p re s s ” z Zielonej Góry 3. Biuro U sług T u rystycznych “Dora­

d o ” z G orzow a Wlkp.

B ezpłatna publikacja reklam w/w firm n astąp i p o telefonicznym u z godnie­

niu,.

Gimnazjum polsko-niemieckie

Tr w a j ą p r z y g o t o w a n i a d o w y j a z d u g r u p y p o l s k i c h u c z n i ó w d o n i e ­ m i e c k i e g o g i m n a z j u m w N e u z e l l e . W m a j u w y ł o n i o n o g r u p ę 2 5 p o l s k i c h l i c e a l i s t ó w , k t ó r z y w s i e r p n i u b r . r o z p o c z n ą n a u k ę w Ni e ­ m c z e c h . D o t y c h c z a s u c z y l i s i ę o n i w l i c e a c h n a t e r e n i e Z i e l o n e j G ó r y , Ż a r , G u b i n a i No w e j S o l i .

W czwartek 14 maja przyjechała do Zielonej Góry delegacja niemiecka.

W jej skład wchodzili przedstawiciele władz administracyjnych i oświato­

wych okręgu Eisenhuttenstadt oraz

dyrekcja gimnazjum w Neuzelle.

G oście spotkali się w świetlicy S zko ły Podstawow ej nr 10 z za k w a ­ lifikowanymi do w yjazdu uczniam i i ich rodzicami: Spotkanie trwało dłu­

go. Delegacja niemiecka musiała odpowiedzieć na szereg drobiazgo­

wych pytań W trakcie rozmowy okazało się , ż e obie strony m u szą pokonać sze re g problemów, lecz s ą zdecydowane podjąć wyzwanie, B yć może niedługo szkoły m iesza ne sta n ą się zwykłym elementem pogranicza. Inicjatywa w Neuzelle ma jednak charakter pionierski.

c d str. 2

D w a j k o n s e r w a t y w n i d e p u t o w a n i z a r z u c i l i w p i ą t e k Bo ­ r i s o w i J e l c y n o w i , ż e p o p r z y l o c i e d o T a s z k i e n t u u d z i e l i ł t e l e w i z j i w y w i a d u , b ę dą c w s t a n i e n i e t r z e ź w y m . Z w o l e n ­ n i c y pr e z y d e n t a u z n a l i t o z a p r o w o k a c j ę p o l i t y c z n ą .

Je lc yn M i w ypić

Byli komunistyczni posłowie Wła­

dim ir Isakow i Michaił Astaficw stwierdzili, że w czasie pokazanego przez telewizję, w czwartek wieczo­

rem, wywiadu prezydent Jelcyn był pijany i potrzebował pomocy swych asystentów , by utrzymać się na no­

gach. Zażądali, by Jelcyna poddano badaniom medycznym, jak długo

bowiem kontroluje broń nuklearną, społeczeństw o musi być pewne, że jest zdrowy.

Deputowani postanowili nie wpisy­

wać tej kwestii do porządku obrad i poinstruować telewizję, by nie włącza­

ła materiału na ten temat do swojej relacji.

c d str. 2

Łapię się

za gfowę

Z B o g d a n e m L i s e m

— Czy zg ad za s ię pan z opinią, że Lech W ałęsa zam iast rozłado­

w ać konflikty, zazw yczaj "d o rz u ca drew no d o o g n ia ”?

Jeżeli mial w tym jakiś interes, lo rzeczywiście, “dodawał drewno do ognia". Ale pamiętam też konflikty, z których Wałęsa się wycofywał, które starał się rozładować tak, że później nie wychodziły na światło dzienne. To nie jest tak, że Wałęsa jest tylko człowiekiem konfliktowym.

— J a k ie w ady ma Lech W ałęsa jako p rezy d en t?

W tej chwili błąd, jaki popełnia, to nieumiejętność skupienia wokół siebie ludzi, którzy potrafiliby mu podsuwać różne propozycje, pomysły.

On zaw sze był mistrzem w wybieraniu rozwiązań najwłaściwszych, najskuteczniejszych.

Niektórzy tw ierdzą, że najlepszym rozw iązaniem dla m ego, w tej sy tu a cji, byłoby w ycofanie się z pełnionej funkcji.

Wałęsa praktycznie żadnej funkcji nie pełni! Tylko formalnie jest prezydentem. Proszę spojrzeć, jak funkcjonuje np. Jelcyn, Havel, nie mówiąc już o Bushu. Wydaje mi się, że Wałęsa nie angażuje swojego autorytetu, swoich możliwości, lam gdzie powinien. Przykładowo: Jeżeli istnieje konflikt między partiami, to prezydent nie powinien brać strony jednej, czy drugiej partii. Powinien wkraczać jako mediator, starać się rozwiązać pozytywnie zaistniały konflikt. lVa/ęsa tego nie robi. On jest, przynajmniej do pewnego stopnia, stroną w konflikcie, co jest jego dużym błędem.

— Mówi się , że nie m a k o nstytucyjnych upraw nień do s z e re g u działań.

Gdy słyszę jego wypowiedzi, że bardzo chciałby, ale nie może..., ż e to nie on, że lo inni ludzie..., to łapię się za głowę. Przecież większość tych ludzi on sam wybrał, lub też ich proponował. Prezydent nie może zrzucać z siebie odpowiedzialności za państwo na tajemniczych "in­

nych". Wszyscy wiemy, ż e jest i będzie bardzo ciężko. I właśnie dlatego nie należało rozmieniać autorytetu prezydenta na drobne.

c d n a s tr . 10

(2)

G

a z e t a

N

ó w a NR 101 * PONIEDZIAŁEK * 18 MAJA 1992

400 min dolarów dla

| Europy Wschodniej

TOKIO. Rząd japoński postanowi) udzielić państwom Europy Wschodniej pożyczek, w

| wysokości 300 min dolarów.

Z kredytów tych 100 min przeznaczono dla Czecho-Słowacji, 100 min dla W ęgier i 100 min do podziału, między pozostałe państwa Europy Wschodniej

I Tadżykistan:

| klęska żywiołowa

MOSKWA. Co najmniej 200 osób zginęło w wyniku osunięcia się ziemi, spow odowanego ulewnymi deszczam i w wielu rejonach Tadż- kistanu.Klęska żywiołowa objęła południowo

| wschodnie tereny tej górzystej republiki.

Oficjalny akt oskarżenia

BERLIN. Były szef partii i państw a NRD Erich H onecker — został oficjalnie oskarżo­

ny o wydanie rozkazu strzelania, n a granicy niemiecko-niemieckiej.

Wraz z Honeckerem oskarżono m.in. byłe­

go szefa służby bezpieczeństw a NRD — Eri­

cha Mielkego.

Zamach stanu

w Azerbejdżanie

MOSKWA. Opozycyjny Front Ludowy Azer­

bejdżanu przejął w piątek władzę w Baku. , Front kontroluje sytuację w stolicy Azerbej­

dżanu, po zajęciu wszystkich, ważniejszych obiektów państwowych i gm achu telewizji.

R ada Narodowa parlam entu Azerbejdża­

nu ustaliła w so b o tę skład now ego rządu republiki i postanowiła zwołać nadzw yczaj­

n ą se sję Zgrom adzenia Narodowego. Pre­

mierem pozostał R a g i m H u s e j n o w . W cza­

sie obrad Rady Narodowej, wokół budynku parlamentu, wiecowało około 5 tysięcy osób.

Zakończył się szczyt WNP

TASZKIENT. Podpisaniem 13 spośród 15 zaplanowanych dokumentów, w tym porozu­

mienia o zbiorowym bezpieczeństwie, zakoń- i czył się o dzień wcześniej szczyt Wspólnoty Niepodległych Państw w Taszkiencie.

Genscher honorowym

profesorem

H A M B U R G . Ustępujący minister spraw zgranicznych RFN H a n s Dietrich G e n s c h e r

(FDP) m a nowe zajęcie. Polityk został hono- , rowym profesorem i wykładowcą Instytutu Nauk Politycznych im. Ottona Suhra na Wol­

nym Uniwersytecie Berlińskim.

Kuba bez ropy

CARACAS. W enezuela wstrzymała dosta- wy ropy na Kubę, w ramach trójstronnego porozumienia z Rosją i Kubą, gdyż Rosja przestała realizować swoją c zęść umowy — oświadczył minister spraw zagranicznych Wenezueli Humberto Calderon. i

Gospodarka kubańska zależy całkowicie od importowanej ropy naftowej, również jeśli chodzi o produkcję energii elektrycznej, nie posiadając praktycznie żadnych własnych źródeł energii.

Siły pokojowe ONZ

opuszczają Sarajewo

SARAJEWO. Konwój ok. 200 żołnierzy sił I pokojowych ONZ, w sobotę rano opuścił S a ­ rajewo, udając się w kierunku Belgradu.

Decyzję, w sprawie wycofania z miasta ONZ-owskich sił, podjęto w związku z esk a­

lacją działań wojennych, między zwaśniony­

mi stronami w Bośni i Hercegowinie. W sobo­

tę, w stolicy BiH, słychać było coraz bliższe odgłosy strzałów i wybuchów pocisków arty­

leryjskich. Sarajewo jest pozbawione zarów­

no wody, jak i elektryczności.

Włochy bez prezydenta

RZYM. Również szósta tura wyborów pre­

zydenckich we W łoszech — w sobotę po południu — nie wyłoniła nowego szefa pań­

stwa. Żaden z kandydatów nie zdobył a b so ­ lutnej większości — poinformował przewod­

niczący Izby Deputowanych O scar Luigi Scal- fero.

*remier Litwy

podaje się do dymisji

WILNO. W liście, skierowanym do prze- wodnifczącego Rady Najwyższej Litwy, pre­

mier Giedyminas Vagnorius poprosił, o przy­

jęcie jego dymisji z dniem 28 maja br.

Jelcyn lubi wypić

e d z e s t r . 1

Prowadzący obrady Jurij Woronin zapropono­

wał, by postawić Isakowa i Astafiewa przed ko­

misją etyczną, ale wniosek odrzucono.

Jak pisze agencja Reutera, 61-letni Boris Jel­

cyn ma w Rosji opinię człowieka, który nie stroni od kieliszka, ale nawet opozycyjne gazety unika­

ły podnoszenia tego tem atu publicznie.

Mimo parlamentarnych apeli o zatuszowanie całej sprawy, telewizja moskiewska nadała jej rozgłos. W specjalnym materiale, zatytułowanym

"Skandal w Radzie Najwyższej*, powtórzyła ona w piątek zarzuty Isakowa.

Sam Jelcyn zdecydowania odrzucił sugestie, jakoby podczas lotu z Moskwy do Taszkientu nadużył alkoholu. "Wstyd mi za ludzi, którzy sta ­ wiają takie pytania. Szczególnie jeśli ludzie ci s ą parlamentarzystami.”

Nie były to pierwsze doniesienia o kłoptach Jel­

cyna. Swego czasu dziennik "Prawda" przedruko­

wał za wioską gazetą “La Republica” informację o tym, iż podczas swej wizyty w Waszyngtonie, je­

szcze zanim został wybrany na prezydenta, Jelcyn kilkakrotnie występował publicznie w stanie

nietrzeźwym. (P A P )

Czwarty stopień

zagrożenia

Gdy zbliżają się ciepłe i upalne dni, leśnicy wspólnie ze strażakam i analizują stan wilgotno­

ści w lasach oraz zagrożenie pożarami. Meldunki składane s ą dwa razy dziennie o 9.00 i 13.00.

Skala zagrożenia odmierzona jest pięcioma sto­

pniami.

W s o b o t ę już o 9.00, w niektórych rejonach l a s ó w w Z i e l o n o g ó r s k i e m stopień za g r o ż e n i a w y n o s i ł — 4. Wilgotność oceniono tylko na 12 procent. Sytuacja pogarszała się systematycznie od piątku. Piękna słoneczna pogoda nie każdego więc cieszy. Żeby tak było, wszyscy korzystający z leśnego wypoczynku i spaceru m uszą bardzo

uważać. (m e s '

j e s t e ś m y o s ł a m i

prz e ' rad£*> z a r z ą d e m i b u r m i s t r z e m . W y j a ś n i e n i a

mówieniu. Zakwestionował opinię komisji rewi zyjnej. P oddał w wątpliwość kwalifikacje bie­

głych, z pom ocy których korzystała. Oskarżył członków komisji, a także przew odniczącego rady M a r k a G o ź d z i e w i c z a o złą wolę. W trakcie przerwy w obradach burmistrz oświadczył re­

porterowi GN, że najprawdopodobniej c zę ść radnych zaw iązała przeciwko niemu spisek.

P o w s t a ł e n i e p r a w i d ł o w o ś c i w p r a c y z a ­ r z ą d u R o m u a l d S z c z e p a n i a k t ł u m a c z y ł nie-

o j c a m i a s t a w y w o ł a ł y o ż y w i o n ą d y s k u s j ę , k t ó r a t r w a ł a b l i s k o trzy g o d z i n y . A t m o s f e r a w sali o b r a d stała się b a r d z o g o r ą c a .

Wielu radnych zarzucało komisji rewizyjnej stronniczość. S taw iane zarzuty o k reślan o jako nie w pełni u dokum entow ane. W ypom inano so b ie rów nież n aw zajem u razy oso b iste. Oto kilka cytatów z wypowiedzi radnych — "Pan burm istrz to dobry w ujaszek. R ozdaje p ienią­

d z e publiczne na lewo i praw o.” “W ziąć się do

roboty. Kurde!." “My nie jes te śm y osłam i, jak ci z S ejm u.” "Wyłazi to cholerne zło z c h a ra ­ kteru n asz eg o ."

K i e d y r a d n i w y c z e r p a l i w s z y s t k i e t e m a t y , o d b y ł o się g ł o s o w a n i e . Z a u d z i e l e n i e m z a ­ r z ą d o w i a b s o l u t o r i u m o p o w i e d z i a ł o się 1 4 r a d n y c h , 5 b y ł o p r z e c i w , a 5 w s t r z y m a ł o się o d g ł o s u . P o p ro szo n y o sk om entow anie wy­

ników głosow ania burm istrz ośw iadczył "Uwa­

żam to z a ak cep tac ję moich posunięć." P rz e d ­ staw iciel komisji rewizyjnej rozłożył rę c e w g e śc ie b ezradności.

B o h d a n HALCZAK

Zwolniony i aresztowany

S ąd Najwyższy Hesji (Oberlandesgericht) uchylił areszt, w obec jednego z sześciu Polaków, zatrzymanych na początku m arca, pod zarzutem nielegalnego handlu bronią. Nie został jednak wypuszczony na wolność, gdyż jednocześnie do sąd u wpłynął wniosek amerykańskiego minister­

stwa sprawiedliwości o ekstradycję. W związku z tym, II Izba K am a sądu frankfurckiego, wydała nakaz aresztow ania Polaka.

Nie s ą zn an e personalia zatrzym anego. Ofi­

cjalny komunikat, o decyzji sądu, zostanie opub­

likowany dzisiaj. (P A P )

„Dzicy lokatorzy”

protestują

Ok. 70 osób, tzw. ”dzikicfrlokatorów” mieszkart opuszczonych przez Rosjan w związku z wyco­

fywaniem oddziałów b. Armii Radzieckiej, prote­

stowało w piątek przed Urzędem Wojewódzkim

w Legnicy przeciwko rozprawom, jakie odbyły się przed Sądem Rejonowym.

W środę zapadły tam trzy pierw sze wyroki, w tym jeden uniewinniający. Na rozpoznanie czeka jeszcze ok. 80 spraw.

Jak poinformował asystent wojewody legnic­

kiego — zjawisko nielegalnego zajmowania mie­

szkań jest jednym z poważniejszych problemów władz regionu. Po mieszkania takie do Legnicy zaczęli przyjeżdżać naw et mieszkańcy Biało­

stocczyzny i Nowosądeckiego. Obecnie zajętych jest w ten sposób ponad 300 lokali. (P A P )

. . . , , . e d z e s t r . 1

i * i y l ° ^ * * * >

dziennikarzyt0ŚĆ d° B6rl'na przyiechała córka' w n u ki' Prawnuki, koledzy i koleżanki oraz 300 r w T r h o T r h CH d,™ ‘a byt0 odwotanie Planowanej uroczystości mającej się odbyć w Deutsches Theater. W hołdzie transmitowanym przez T V na cału obszar niemieckoiezvcznv

™ n v W7Zń ^ U.d |'at około 6 ° ° Prominentów ze świata polityki, kultury i sztuki. Niestety, Senat ze wzoLri, ń i lHmam ar odwo^ jący™ P ^ c i e gwiazd - kolegów zmarłej. Między innymi Sp ratn rth M b Prff 5 podeszły wiek swój przyjazd odwołali: Billy Wilder, Jam e s Steward.

rat°w ać sytuację, czarterowym samolotem zam ierzałz Cannes, gdzie aktualnie Wo c h i m lh ° ^ ’ przyw iezc,na kllka 9 ° dzin znakomitości srebrnego ekranu. Niestety, na Cannes wP>sało się zaledwie kilka wschodzących gwiazdek, głównie dla publicity, wiedząc, że do Berlina zjechało setki dziennikarzy i fotoreporterów

■ Ł T n ! 90 n! T i? za[zucai Senatowi “niedopięcia" uroczystości. M. Schell powiedział:

i^ ar'®"a ® potrzebow ała tego , a wnuk M. Dietrich - Pierre Riva: “To co się odbyło, było

\° 1mUtny dzień4d,a n as' ale dz'ękujemy organizatorom, a ci zrobili przepięknie" PGWny’ ° Pa pa,rZy 03 naS 9dzieś z sóry ' mówi: było hinnra?iome=łw Die!rich ~ ^ aria R jva (6 8 ') powiedziała, że zamierza wkrótce wydać biogra^ m atki, publikując nieznane dotąd listy i fotografie aktorki. Wojtek M RÓ Z

Wypadki

na drogach

W sobotę 16.05. niedaleko Sulechowa, na pro­

stym odcinku drogi E 65, zjechało nagle do przy­

drożnego rowu BMW wraz z pięcioma pasa że ra­

mi. W wyniku wypadku pasażerow ie odnieśli po­

ważne obrażenia. Je d en z mężczyzn i jedna kobieta m ają połam ane żebra, druga z pań — palce, pozostali doznali ogólnych obrażeń ciała Całą piątkę odwieziono do szpitala w Sulecho­

wie.

W sobotę ok. godziny 23.30 na trasie Białków

— Grzmiąca (koło Cybinki) kierowca bez upraw­

nień, prowadzący volkswagena p assata, jadąc z nadm ierną prędkością nie opanował pojazdu, po czym zjechał w lew ą stronę i uderzył w drzewo.

W wyniku wypadku kierowca m a uszkodzoną klatkę piersiową, a pasażerka doznała obrażeń

"łowy. Szkody oszacow ano na 15 milionów,

•bydwoje odwieziono do szpitala w Krośnie Od­

rzańskim.

W sobotę, w Nowej Soli, około godziny 9.50 kobie­

ta prowadząca malucha, jadąc ulicą Wrocławską w stronę miasta, potrąciła 5-letnie dziecko, które nagle wbiegło na ulicę. W wyniku wypadku dziecko dozna­

ło ogólnych uszkodzeń dala. A W

Słubice - Frankfurt

Ś w ię t o O d ry

W sobotę w Słubicach i Frankfurcie nad O drą odbyło się p ierw sze polsko-niem iec­

kie Św ięto O dry. Patronat nad nim objęli burm istrzowie obu m iast R y s z a r d B o d z i a ­ c k i i W o l f g a n g D e n d a , a jego sponsoram i s ą m .in. R z ą d Brandenburgii, kom isja E W G

i fundacja w spółpracy polsko-niem ieckiej.

W obu m iastach odbyły s ię liczn e, wspól­

ne im prezy przezn aczo n e d la uczestników z obu stron Odry — od z a b a w dziecięcych i rozgrywek sportowych po w ystępy zesp o ­ łów m uzycznych i "bal odrzański" o raz po­

k az ogni sztu czn ych , który zako ńczył ca łą im prezę. Odbył s ię m .in. m ecz piłki nożnej m iędzy reprezentacjam i urzędów m iejskich Frankfurtu i Słubic, a także m eeze byłych reprezentacji narodowych R F N i N R D . Na gości cz e k a ł także słynny b a za r w Słubi­

ca ch . Z portu w tym m ieście m ożna było wybrać s ię statkiem na przejażdżkę po Od­

rze- (P A P )

w E 9 i p c i s ' s p ® 81sle w s o b o , ? rano z P re zy d en t M ubarak jak poinformow ał ucze stn iczący w spotkaniu m inister K r z y s z t o f

2 S 5 ! 8? " ? ! " r zwr UW? 9S n a P otrzebę pom ocy dla p a ń stw d okonujących transform acji politycznych i ekonom icznych. B ardzo interesow ał się stosunkiem Polski do przem ian z ac h o ­ dzący ch w krajach byłego Z S R R i p rzyszłością W spólnoty Niepodległych Państw . Obaj SJ?AW*al<' fP °.sób dwustronna współpraca może służyć umocnieniu pokoju i bezpieczeństwa. Mówiono także o współpracy gospodarczej.

Prezydent Lech W ałęsa zaprosił prezydenta Hosni Mubaraka do złożenia wizyty w Polsce.

współpracy re Tonalne m'a,a ^ tylk° znaczenie dla wzajemnych stosunków, ale i dla P rezy d en t W ałęsa przyjął prem iera Egiptu A t e f a S i d k i e g o i złożył w ieńce pod Pom nikiem z a X S n e g ° ó nwT9a8 i rr Z ” ^ S a d a ta “ P °P rzednie9 ° P rezydenta Egiptu,

Lech W ałęsa zwiedził najw ażniejsze zabytki Kairu oraz piramidy w Gizie

W czoraj p rezy d en t powrócił do kraju. (PA P)

e d z e s t r . 1

P ierw sze kroki n a nowym gruncie s ą z aw sze najtrudniejsze.

S tro n a niem iecka zjed n ała so b ie sym patię polskich rodziców sw o ją sz czero śc ią . Nie­

m ieccy p e d ag o d z y przyznali otw arcie, że c z ę ś ć uczniów gim nazjum w N euzelle przeja ­ wia nieprzychylny sto su n e k do Polaków. J e d ­ n o c ze śn ie zaproponow ali s z e re g w spólnych działań w ychow aw czych z e s tro n ą polską, które m o g ą zm ienić to nastaw ienie.

W n i e m a ł y m k ł o p o c i e znaleźli się p o l s c y u c z n i o w i e , k i e d y o t r z y m a l i o d d y r e k t o r a s z k o ł y f o r m u l a r z e deklaracji w s p r a w i e w y ­ b o r u p r z e d m i o t ó w n a u c z a n i a . D o tej p o r y n i e mieli o n i t a k i e g o p r o b l e m u . Inni d e c y ­ d o w a l i o t y m c z e g o m a j ą się u c z y ć , a c z e g o nie. W g i m n a z j u m N e u z e l l e w i ę k s z o ś ć p r z e d m i o t ó w uczeri w y b i e r a s a m . T y l k o w

b l o k u p r z e d m i o t ó w a r t y s t y . z n y c h m a d o w y b o r u m u z y k ę , s z tuki p l a s t y c z n e i fakul­

tet teatralny. N a co się zatem zd ecy d o w ać?

W yboru dokonuje się n a cały rok nauki.

N a zak o ń czen ie sp otkania d eleg acja niem ie­

ck a zaprosiła w szystkich obecnych do N euzel­

le n a dzień 2 0 czerw ca. O d b ęd zie się w sp ó ln a, z eb ran ie rodziców uczniów polskich i niem iec­

kich. 3 0 m aja przyjedżie d ó Zielonej (Wry g ru p a 25 uczniów niem ieckich. B ę d ą gośćm i rodzin sw oich przyszłych, polskich kolegów.

B e z p o ś r e d n i o p o s p o t k a n i u o d b y ł y sia r o z m o w y p r z e d s t a w i c i e l i p o l s k i c h i nie­

m i e c k i c h w ł a d z o ś w i a t o w y c h . U z g o d n i o ­ n o , ż e 2 5 m a j a u d a się d o N e u z e l l e d e l e g a ­ cja z j e l o n o g ó r s k i e g o k u r a t o r i u m w c e l u p o d p i s a n i a u m o w y . W i ę k s z o ś ć s p r a w z o ­ stała j u ż u z g o d n i o n a .

B o h d a n HALCZAK

Chłopi mają nową partię

(inf. wł.)

N a kongresie w W arszaw ie, w w eek en d p o ­ w stało Stronnictw o L udow o-C hrześcijańskie

— "prawny i polityczny kontynuator” PSL"So- lidarność", o p a rte o ch rześcijańskie w artości, ale “bezklasow e", sz u k a ją ce p o p a rcia n a wsi i w m ieście, nie tylko rolników, a le i kupców biznesm enów , inteligencji — pow iedział wy­

brany p re z e se m Jó z e f Ślisz, do tąd lider PSL S ”. D ostał 2 5 7 głosów przeciw 36, kontrkan­

d y d ata nie miał.

S p ó r o nazw ę toczyli głównie zw olennicy tradycji, czyli zach o w a n ia PSL “S", z tymi którzy now ą na zw ą chcieli urealnić “b e zk laso ­ we" am bicje, w tym z grupam i będącym i dotąd p o za P S L "S”, jak S zczeciński Zw iązek F a rm e ­ rów. Wygrali ci drudzy po paru godzinach d y s­

kusji, różnicą zaledw ie około 30 głosów

L u d o w y r o d o w ó d partii b ę d z i e j e d n a k m o c n o z a z n a c z o n y , z w ł a s z c z a w p r o g r a ­ m i e g o s p o d a r c z y m — pow iedział były mini­

ste r Artur B alazs. — J e s t e ś m y z a g o s p o d a r ­ k ą w o l n o r y n k o w ą , ale w o k r e s i e p r z e j ś c i o ­ w y m r o l n i c t w o p o w i n n o p o d l e g a ć o c h r o -

nie. * « L

Sprostow anie

W czwartkowym wydaniu “GN’ nr 98 w felie­

tonie “Spisane z nasłuchu” z mojej winy znala­

zły się błędne informacje, które niniejszym pro­

stuję. Red. N a w r o c k i z Rozgłośni PR w Zielo­

nej Górze ma oczywiście na imię Andrzej, a

nie Aleksander, p. H e n r y k M a s t e r n a k pełni funkcję zastępcy prezydenta Zielonej Góry, a

p. A d a m Zapilaj jest naczelnikiem Wydziału Geodezji i Gospodarki Gruntami U M . Obu pan­

ów za zniekształcenie ich nazwisk przepra­

szam. Przy okazji również wyjaśniam, że S z y ­

m o n Bujacz, T a d e u s z S r o c z y ń s k i i Z b i g ­ n i e w T c h ó r z e w s k i s ą założycielami Lubuskie­

go Klubu Jazzowego...

Zainteresow anych i Czytelników przepraszam — J . K.

„Nie warto brać

tego chłamu”

Uratowanie zagrożonego bankructwem "Globu 24‘ przez kapitał szwajcarski nie jest jeszcze pewne. Jak się dowiadujemy, przedstawiciel jed ­ nej z trzech firm szwajcarskich, które miały wspólnie kupić ten pierwszy i dotąd jedyny w Polsce kolorowy dziennik ogólnokrajowy — po wizycie w drukarni i fotoskładzie pisma — nabrał poważnych wątpliwości. ”Nie warto brać tego chłamu" — miał powiedzieć pewnem u polskiemu biznesmenowi, niezaangażow anem u w sprawę.

Nakład “Globu’’ spadł gwałtownie, gdy wydaw­

ca, spółka ‘'Vega", straciła dotacje głównego udziałowca — likwidowanego obecnie Banku Handlowo-Kredytowego z Katowic. KL

REDAKTOR DEPESZOWY:

A ndrzej G rzybow ski

Nie likwidować, ale przekształcać

rW 70 e /r 1 c n m n u n ii^ o c U t . l . l ____ «_• _ . _ i_^ . e d z e s t r . 1

S praw ozdanie z działalności z a ok res o sta t­

niej kadencji przedstaw iła Alicja K a r p o w i c z

— se k reta rz prezydium . Sytuację towarzy­

stw a najbardziej obrazow o charakteryzują dwie liczby. W poprzednim Sejm iku, który o d ­ był się w październiku 1987 roku wzięło udział 137 d elegatów , n a sobotnie sp otkanie przyje­

ch ało ich tylko — 27. J e s z c z e do niedaw na w LTK zrzeszo n y ch byto 21 tow arzystw regional­

nych, dziś wiele z nich zaw iesiło sw oją działal­

n o ść, głównie z pow odu kłopotów finanso­

wych. G rudniowa d ecy zja S ejm u z 1990 roku likwidująca fu n d u sze na działaln o ść stow arzy­

s z e ń dotkliwie odbiła się n a ich losach. Od stycznia roku b ieżąceg o n a w et se k reta rz p re­

zydium pracuje społecznie. Z ało żen ia statu to ­ w e realizow ane byty z kłopotami. Do finanso­

w ych doszły lokalowe. Po spraw o zd an iu Ireny

Berlińskiej — p rzew odniczącej komisji rewi­

zyjnej — prezydium LTK udzielono a b so lu to ­ rium. J a n u s z K o n i u s z — w icep rezes — p o d ­

sum ow ując 35-letni ok res działalności, a k c e n ­ tując o g ro m n ą rolę, ja k ą o d e g rało tow arzy­

stwo w p ro c esie decentralizacji kultury kończył jed n ak sw oją wypow iedź stw ierdzeniem , że c z a s tego ruchu już minął. Postulow ał rozw ią­

zanie tow arzystw a i zrobienie m iejsca dla n o ­ wych form. Z podobnym wnioskiem wystąpiła komisja uchw ał i wniosków, p roponująca po­

wołanie komisji likw idacyjnej'i zakończenie działalności. D yskusja, jaka się rozw inęła n ad uchw ałą, p o k azała jednak, jak bardzo głównie regionalni d z ia łacze od czu w ają p o trze b ę ist­

nienia jak ieg o ś o śro d k a koordynującego, ja ­ kiegoś forum um ożliw iającego konfrontacje i porów nania różnorodnych działań kulturo­

twórczych, których z an iec h a ć nie wolno. J e d ­ no cześn ie w szyscy zdradzali p o trzeb ę z n ale ­ zienia now ej formuły dla ruchu, ch o ć Sejmik nie zdołał jej jed n o zn acz n ie określić. O s ta te ­ cznie, po dram atycznym głosie z a s tę p c y p re ­ zydenta Zielonej Góry E d w a r d a M i n c e r a

ostrzegającym , p rzed zbyt pochopnym zlikwi­

dow aniem tow arzystw a uchw ała zo stała zm ieniona i deleg aci wyrazili w olę z a k o ń c z e ­ nia działalności tow arzystw a z dniem 31 g ru d ­ nia 1992 r., do teg o c z a s u jed n a k zobow iązali się w ypracow ać nowy m odel pracy, w ynikają­

cy z e zm ienionych w arunków społeczno-poli­

tycznych kraju, a tak że pow ołać o rg an , który m ógłby się s ta ć w przyszłości zalążkiem nowej federacji. P a w e ł S u d e r , dyrektor W ydziału In­

frastruktury S po łeczn ej UW z adeklarow ał p o ­ m oc finansow ą dla grupy inicjatywnej, a W ł o ­ d z i m i e r z K w a ś n i e w i c z— dyrektor Lubuskie­

go M uzeum W ojskow ego, w icep rezes u s tę p u ­ jąceg o prezydium — zapew nił, ż e udzieli im lokalowego schronienia. P o z o sta je m ieć n a d ­ zieję, ż e przyszłość kultury am atorskiej w gm i­

nie, wsi i m iastach nie straci życzliwych jej adm iratorów . J e d n a k zm iany, jakie się m u sz ą d o konać winny być radykalne. M oże przynio­

s ą je inni, młodsi. Tylko, gdzie oni s ą ? N a sali

ich nie byto. (z e t)

R E D A K C J A : 6 5 - 0 4 8 Z i e l o n a G ó r a , al. N i e p o d l e g ł o ś c i 22, tel. 7 1 0 - 7 7 , fax 7 2 2 5 5

REDAKTOR NACZELNY: ANDRZEJ BUCK

OddzlałyRedakcji:

Glogów-ul. Świerczewskiego 11 -tel/tax33-29-11- Gorzów-ul. Chrobrego 31 - tel. 226-25,271 -49*

Lubin - ul. Armii Czerwonej - tel/Tax 42-62-15 Biuro Reldam I Ogłoszeń: Zielona Góra - al NteKKflMłoŚd 22 - tel. 229-71 - lax 72255 (czynne 7.30-17.00); Agencje E".0: Oddziały Redakcji oraz Krosno Odrz.- ul. Kościuszki 10; Sulechów - ul. Brama Piastowska 1 - tel. 27-03; Świebodzin - pl. Wolnośd 10 - tel. 243-26, Ul. Sikorskiego 11- tel. 222-14; Nowa Sół 'Czysta Odra’- ul. Moniuszki 3 - tel. 29-66; Żagań - ul Nocznickiego 16/1; Zary 'UNIA’ SA - pl Marchlewskiego 17-tel. 33-13. pl. Marchlewskiego 20 - tel. 23-63; Zbąszyń - ul. Żwirki 7 (UMIG) - tel. 9 129- Międzychód - ul. 17 Stycznia 37 - tel. 26-31;

Międzyrzecz- ul. 30 Stycznia 57a/12 - tel. 10-88 w. 256, Rynek 12 - tel. 424; Myślibórz - ul. Armii Czerwonej 2 - tel.23-25; Sulęcin - ul. Kościuszki 26-tel.31-32 Prenumerata: Zakład Kolportażu i Handlu, 65-031 Zielona Góra - ul. Boh. Westerplatte 19a - tel. 48-21 w 12 orazu doręczycieli. Dnifc "POLIGRAPZielonaGóra- ul. Reja5. Skład komputerowy; Alpo SC.

Redakcja nia odpowiada a treść ogłoszeń, nie zwraca rń

zamówionych tekstów, zd|ęC

I

rysunków, zastrzega sobie

prawo skracania otrzymanych materiałów i zmian Ich tytułów.

Wydawca: Zielona Góra, ul.Krata 5

tal.666-00,

tax

666-22.

ttx

432220 y ^ l p O . .

Cytaty

Powiązane dokumenty

• TELEWIZOR Orion, japoński dywan belgijski tanio sprzedam. Zielona Góra, tel. Oferty BO Zielona Góra. Bydgoska 4A tel. &#34;Impresja&#34;w Polkowicach odbędzie się

Dowodem tego jest także zmniejszanie się liczby wyda­?. nych pozwoleń

Wadium ulega przepadkowi, jeżeli oferent, którego oferta zostanie wybrana, uchyli się od zawarcia umowy. Ogłaszającemu przetarg przysługuje prawo swobodnego wyboru oferenta

Oddzielanie się płytki paznokciowej może być także wywołane przez częste moczenie rąk, używanie mydeł alkalicznych mających działanie roz­. miękczające lub

Nowa spółka, która całkowicie przejmie import, sprzedaż i serwis samochodów HYUNDAI w Polsce — już powstała' Rodziła się długo i nie bez bólu, zapewne dlatego też,

Mama zawsze była i nadal jest bardzo bliską mi osobą.. Antonina Świetlicka, dyrektor

Jeśli śni Ci się, że nagrobek jest rozwalony, oznacza to t ’ chorobę i stratę - tak dla. śniącego jak i dla

wy konstytucyjnej, która pozwoliłaby w całości uchylić Konstytucję z 1952 r &#34; Wobec podjęcia jednak prac przez komisję sejmową rząd po­.. stanowił przedstawić