• Nie Znaleziono Wyników

Mikroorganizmy z okresu kredowego pomocne przy odróżnianiu technik malarskich na tynkach, wykrywaniu późniejszych przemalowań, jak również odróżnianiu podobrazi kredowych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Mikroorganizmy z okresu kredowego pomocne przy odróżnianiu technik malarskich na tynkach, wykrywaniu późniejszych przemalowań, jak również odróżnianiu podobrazi kredowych"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

Rudolf Kozłowski

Mikroorganizmy z okresu kredowego

pomocne przy odróżnianiu technik

malarskich na tynkach, wykrywaniu

późniejszych przemalowań, jak

również odróżnianiu podobrazi

kredowych

Ochrona Zabytków 3/2-3 (10-11),

93-104, 181-182, 184

1950

(2)

MIKROORGANIZMY Z O K R ESU K R ED O W EG O

PO M O C NE PRZY O D R Ó Ż N IA N IU T E C H N IK M ALARSKICH NA TY N K A C H , W Y K R Y W A N IU PÓ ŹNIEJSZYCH

p r z e m a l o w aN . j a k r ó w n i e ż o d r ó ż n i a n i u

PO DO BRA ZI K R E D O W Y C H RUDOLF KOZŁOWSKI

Czasem trudno jest określić z jakiego wieku pochodzi malowidło na tynku, gdyż nieraz różne dodatki, przemalówki i naprawki przeszkadzają w rozpoznaniu i sugerują, że dana malatura jest późniejsza. N ie zawsze na podstawie formalnych właściwości malarstwa da się odróżnić później­

sze warstwy od pierwotnych, zwłaszcza jeżeli przemalówka nie jest zbyt odległa w czasie od autentyku ; następnie jednakowa patyna jak i wspólna historia dalszego niszczenia się od uszkodzeń mechanicznych i atm osfe­

rycznych upodabniają fakturalnie przemalowania do oryginału i zacie­

rają różnice.

Tak samo nieraz niemożliwym jest rozpoznać, czy ma się do czynienia z techniką „fresco secco“ czy z klejową, względnie klejowo temperową, jeżeli w tych ostatnich użyto kredy jako farby białej, gdyż w obu wypad­

kach występuje węglan wapnia. Jedynie zastosowanie bieli ołowianej lub innej z wyłączeniem węglanu wapnia w technice klejowej lub klejowo temperowej zdecydowanie wykrywa po badaniu chemicznym biel tę w po­

równaniu z bielą freskową.

Bardziej warstwicowe kładzenie farby, które jest charakterystyczne dla klejowego malarstwa, zastosowane w „fresco secco“ jak i odwrotnie więcej lazerunkowe malowanie w technikach klejowo temperowych, w pły­

wa również na upodobnienie tych dwóch rodzajów polichromii.

Problem odróżniania węglanów wapnia, czyli w a p n a , pochodzącego ze spoiwa wiążącego farby, rozjaśniającego kolory i dającego biały kolor w technice „fresco secco“ i k r e d y pobranej z farby białej z m alatury wykonanej techniką klejową lub pokrewną na wyprawie wapiennej, można uważać za rozwiązany. W obu wypadkach malowano na suchej wyprawie wapiennej i nieraz po procesie zmurszenia (rozłożenia) wapna w malo­

w idle freskowym jak i po zbutwieniu spoiwa organicznego wiążącego farby w drugim wypadku, postać tych malatur jest często identyczna, zwłaszcza jeżeli warstewka wyprawy wapiennej pod malowidłem jest również rozłożona i razem z farbą jest w postaci pyłu.

Tak samo da się rozpoznać poszczególne różniące się czasem powstania farby kredowe z malatur jak i kredy z rozmaitych podobrazi.

Na drodze analizy chemicznej nie da się różnicy odnaleźć, gdyż zarów­

no wapno użyte kiedyś w postaci wodorotlenku wapnia, a po wyschnięciu

*) Publikacja ta je s t streszczeniem będącej na ukończeniu pracy m ającej na celu u d ostępnienie osiągn iętych w yników i um ożliw ienie stosow ania podanych sposobów badania do celów praktycznych.

(3)

zamienione na węglan wapnia, jak i kreda odpowiadają wzorowi che­

micznemu CaCC>3 i najwyżej jakieś drobne dodatki mineralne, znajdu­

jące się w kredzie, mogłyby ją wykryć, gdyby nie podobne dodatki znaj­

dujące się w wapnie, które w rozpoznaniu przeszkadzają. Poza tym każde malowidło, o ile nie ma powierzchni idealnie gładkiej, nie porowatej, a przecież malowidło, które uległo choćby częściowemu zbutwieniu, takim być nie może, ma różne dodatki mineralne i organiczne mechanicznie póź­

niej wprowadzone w postaci kurzu, zabrudzeń itp.

Badanie promieniami lampy kwarcowej z filtrem Wooda wykryło wprawdzie subtelne różnice tych węglanów, jak i różnice istniejące m ię­

dzy poszczególnymi kredami w zależności od jakości i procentu dodat­

ków, jednak zjawiska te demonstrują się wyłącznie przy oglądaniu w ę­

glanów w stanie naturalnym. Jakiekolwiek domieszki ciał obcych, jak spoiw lub barwników, uniemożliwiają badanie, a tym samym sposób ten nie nadaje się do celów praktycznych.

Przestudiowanie węglanów wapnia pod mikroskopem ze stanowiska geologicznego i paleontologicznego rozwiązało tę kwestię całkowicie.

Rozważając węglany wapnia ze stanowiska geologicznego, należałoby posługiwać się odpowiednią terminologią, gdzie term in „kreda“ oznacza stratygraficznie szereg warstw, które przez piętra i serie tworzą geolo­

giczny system lub pewien odcinek czasu — okres; natomiast to, co popu­

larnie nazywam y kredą, to jest biały proszek do malowania ściennego, sporządzania gruntów itp., powinno by się nazywać kredą piszącą, dokła­

dnie — produktem szlamowania kredy piszącej.

Jak wiem y zarówno kreda pisząca jak i wapienie są skałami przede wszystkim pochodzenia morskiego, więc jedne jak i drugie osady skła­

dają się również przede wszystkim z różnej ilości wapiennych organiz­

mów zwierzęcych i roślinnych. Kreda pisząca jako osad przeważnie miękki o niezbyt silnej diagenezie, łatwo rozmakająca w wodzie podczas szlamowania czyli podczas oddzielania części grubszych i cięższych, za­

chowuje znaczną część swej naturalnej postaci wapienny miał (lepiszcze), który zawiera w sobie te najdrobniejsze mikroorganizmy. Czyli że w ma­

laturach wykonanych klejowo lub sposobem pokrewnym, w których za­

stosowano kredę szlamowaną jako farbę białą — organizmy te będą w i­

doczne pod mikroskopem. W bardzo rzadkich wypadkach przy silniejszej diagenezie osadu, powodującej przekrystalizowanie mikroorganizmów, a co za tym idzie ich zagubienie, będą widoczne jakieś inne charaktery­

styczne elementy, właściwe dla tego rodzaju facji kredy piszącej.

M ateriał wapienny natom iast w technice „fresco secco“ pochodzi ze skał wapiennych znacznie więcej zbitych, twardych i scementowanych, które uległy silniejszej diagenezie, w tym wypadku silniejszemu przekry- stalizowaniu. Skały wapienne nie posiadają przeważnie najdrobniejszych organizmów. Jeżeli jeszcze weźmiemy pod uwagę, że wapno zanim zo­

stało użyte do malowania, musiało być wypalone dla uzyskania wapna

(4)

Rye. 59. F ragm en t polichrom ii z końca X V I w., przedstaw iający św. Ł ukasza. — (F o t. S. Kolo wca, K r a k ó w ) .

palonego (tlenek w apnia), następnie zostało zmieszane z wodą, z którego powstało wapno gaszone (wodorotlenek wapnia) i że podczas gaszenia przy wytwarzaniu się silnej temperatury i gotowaniu, cząsteczki wapna rozpadły się i wym ieszały ze sobą, staje się oczywistym dlaczego w tym wypadku nic już poza bezpostaciową miazgą lub zlepkami drobin nie zobaczymy. Czyli że w technice „fresco secco“ organizmów tych nie znaj­

dziemy.

W arstwy kredy piszącej będące tak charakterystycznym osadem sy­

stemu kredowego przede wszystkim najwyższych jego pięter, są od wie­

ków kopalnią tego cennego materiału do celów malarskich, pozłotniczych

jak i przemysłowych. .

Rozległość tych osadów jest dość duża, gdyż morze kredowe zalewało w tym czasie przestrzeń większej części Europy, północnej Afryki, w y­

stąpiło też wr północnej Ameryce. Nie we wszystkich miejscach wykształ­

ciły się osady kredy piszącej, nie zawsze są na wiefzchu, nieraz przy­

kryte trzeciorzędem i czwartorzędem. Nie wszędzie zawierają ten sam

(5)

procent CaCOs, jak również niekiedy dość znacznie różnią się budową.

Najczystsze kredy piszące zawierają ponad 90% węglanu wapnia. Na zawartość CaC0 3 składają się skorupki makro- i mikroorganizmów więk­

szych, zasadniczą jednak masą jest lepiszcze złożone z najdrobniejszych bezpostaciowych resztek organizmów, strątu chemicznego i najmniejszych obchodzących nas mikroorganizmów. W kredach najczystszych zaledwie jeden lub kilka procent zawartości stanowią domieszki minerałów pocho­

dzenia terrygenicznego, przeważnie kwarcu.

Naturalną kopalną kredę piszącą, względnie nieco zanieczyszczoną sub­

stancją ilastą, tzw. kredę m arglistą, dla celów przemysłowych lub arty­

stycznych szlamuje się czyli zarabia wodą dla oddzielenia grubszych części wapiennych i mineralnych dla otrzymania równomiernej miałkości proszku wapiennego. Wprawdzie szlamowanie jak i ucieranie powoduje niszczenie drobnych szkielecików, jednakże nawet w najbardziej pedan­

tycznie szlifowanych gruntach kredowych z obrazów średniowiecznych lub szesnastowiecznych na deskach widoczne są jednak jeżeli nie całe to chociaż cząstki tych charakterystycznych mikroorganizmów, najmniejsze zaś ich osobniki najczęściej są całe. W kredach szlamowanych używanych do m alarstwa ścienego prawie wszystkie charakterystyczne te szkieleciki są całe, czyli że m ateriał był niezbyt mocno przerobiony.

Organizmami, które zostają w lepiszczu wapiennym po odszlamowaniu części większych i cięższych, są przede wszystkim glony Flagellata (biczy- kow ate). W ystępujące w kredach piszących należą do rodziny Coccoli- thophoridae; Coccolithae właściwe i odmiany tychże, Rhabdolithae 0 dwóch zasadniczych kształtach i Asterolithae rzadko spotykane, odzna­

czające się natomiast wielką ilością gatunków i odmian. Wymiary tych organizmów wahają się między 0,003— 0,02 mm. Oprócz tych drobniut­

kich glonów można znaleźć w kredach szlamowanych jeszcze ułamki sko­

rupek nieco większych organizmów, są to najczęściej skorupki zwie­

rząt otwornic i czasami okruszki kolców gąbek. Najdrobniejsze okazy tych otwornic z rodziny Globigerinidae można znaleźć niekiedy nawet całe, czasami zaś ośrodki tych otwornic zbudowane z fosforanu wapnia.

Coccolithae właściwe zawsze najliczniejsze lub nawet wyłącznie obecne posiadają charakterystyczną budowę owalnych, czasami okrągłych tar­

czek ze zgrubieniem w postaci pierścienia dookoła tarczki. Rhabdolithae właściw e są w postaci podłużnych cienkich laseczek, odmiany, podobne są do laseczki zakończonej grzybkiem. Asterolithae rzadko występujące 1 przeważnie nie wpływające procentowo na budowę skały, są w postaci najrozmaitszych form gwiaździstych, kwiecistych, krzyżykowych i trój­

kątnych.

Według Zbigniewa Sujkowskiego Asterolithae występują wyłącznie w danie nad najwyższym poziomem senonu O- W arstwy te leżą na samym

i ) Zb. S u jk o w s k i , P etro g ra fia kredy Polski. Rozdział II. K reda Grodna i M iel­

nika nad B ugiem . Spraw . P ań stw . Inst. Geolog. Tom. V I, 1931.

(6)

Ryc. 60. F ra g m en t polichrom ii z końca X V I w., przedstaw iający P antokratora. — (F ot. S. Kolo wca, K r a k ó w ) .

wierzchu systemu kredowego i jeżeli nie są przykryte trzeciorzędem względnie czwartorzędem, eksploatowanie tych warstw jest łatwe i nie­

skomplikowane. Tym się widocznie tłumaczy obecność Asterolithae w nie­

których średniowiecznych i późniejszych gruntach kredowych i polichro­

miach2).

W szystkie te organizmy z rodziny Coccolithophoridae za życia tworzą kolonijne kuliste skupiska Coccosphaerae, Rhabdosphaerae i po śmierci rozdzielają się na poszczególne elementy, które opadają na dno morza.

Organizmy te tworzą czasami w lepiszczu wapiennym 60% zawartości.

One są tą metryką i najlepszym sprawdzianem, że mamy do czynienia z węglanem wapnia z kredy piszącej, a więc techniką klejową, klejowo temperową itp., a nie z techniką fresco secco.

Badanie jest bardzo łatwe i nieskomplikowane, jeżeli chodzi o rozpo­

znanie kredy szlamowanej od wapna z fresku, jeżeli natom iast chodzi

?) Ze w zględu na duże spłaszczenie osadów w danie najpraw dopodobniej A stero- liih a e spotykane w gruntach i farbach pochodzą raczej z najw yższych poziomów kredy.

(7)

0 zbadanie różnic budowy kredy szlamowanej, a więc np. odróżnienie jakichś domalówek wykonanych również kredą lub wykrycie nie auten­

tycznego gruntu w pewnej partii obrazu na drzewie lub na rzeźbie, wtedy badanie jest więcej skomplikowane i precyzyjne.

W pierwszym wypadku wystarczy pobrać drobinę białej farby wzglę­

dnie jakiegoś jasnego koloru, który jest otrzymany przez zmieszanie farby z bielą, rozkruszyć w kropli wody na szkiełku podstawkowym mikrosko­

powym i bardzo cienko i równo rozprowadzić dla uzyskania jak najw ięk­

szej przejrzystości preparatu. Oglądać pod powiększeniem przynajmniej 150-krotnym. Jeżeli kokkolity są bardzo małe, powiększenie musi być większe. Najlepiej widoczne są na mokro lub po wyschnięciu preparatu w balsamie kanadyjskim, a z braku tego w parafinie płynnej lub glicery­

nie. Kokkolity nawet w preparacie suchym dzięki wyraźnej budowie owalnej są widoczne i dobrze odróżniają się od bezpostaciowej miazgi lepiszcza. Wapno z „fresco secco“ oczywiście nigdy nie posiada żadnych organizmów kredowych, podobne jest bardzo do bezpostaciowych drobin kredowej miazgi, dlatego też, jeżeli badana kreda na mały procent tych glonów (10% lub m niej), to zbyt gruba w arstwa preparatu może zasłonić te organizmy. Powinno się również w tym wypadku w czasie badania przesuwać szkiełko podstawkowe, żeby oglądnąć większą część preparatu, gdyż przy małej ilości kokkolitów nie zawsze są odrażu w i­

doczne w zasięgu jednego pola widzenia.

Jeżeli chodzi o odróżnienie rodzajów kredy piszącej, to badanie po­

winno się przeprowadzić specjalnie pieczołowicie i starannie. W tedy już nie chodzi o stwierdzenie faktu czy kokkolity są lub ich nie ma, ale o roz­

poznanie całej budowy kredy szlamowanej. Wtedy preparat musi być koniecznie zatopiony w balsamie kanadyjskim, w parafinie lub też w g li­

cerynie. Po wynotowaniu charakterystycznych organizmów i obliczeniu w przybliżeniu procentowej ilości poszczególnych glonów jak i ułamków otwornic, obliczeniu przeciętnych ich wymiarów i skontrolowaniu ilości domieszki mineralnej detrytycznej lub autogenicznej3) łatwo już jesf przez porównanie z drugą próbką znaleźć analogie lub różnice. Najlepiej jest obliczać na podstawie dwóch próbek pobranych z różnych miejsc badanego obiektu.

Może się zdarzyć, że kreda z rekonstrukcji czy przemalówki będzie mieć przypadkowo tę samą budowę, wtedy zostaje tylko badanie farb i spoiwa.

Możliwość zaistnienia takiej ewentualności jest niewielka, gdyż poszcze­

gólne wartewki osadów kredy piszącej odznaczają się pewnymi różni­

cami demonstrującymi historię ziemi — stałą zmienność warunków geo­

graficznych i klimatycznych, wpływających na zmiany organogenicznych 1 mineralnych zawartości w osadach.

3) W yszukiw anie drobin m ineralnych celowe je s t tylko przy badaniu gruntów obrazów i rzeźb, gdyż m alatu ry ścienne m ogą mieć m ineralny kurz w ciśn ięty z zew nątrz w pory farby.

(8)

Rye. 61. Powiększenie 600 razy. P re p a r a t z różowej fa rb y pobrany z tw arzy Panto- k ra to ra . Coccolithae, R habdolithes (la ­ seczka), kaw ałek skorupki otw ornicy ( góry) i zlepki bezpostaciowych drobin węglanu w apnia, ja k również okruszki

"ynobru.

Ryc- 62. Powiększenie 600 razy» P re p a ra t z różowej fa rb y z tw arz y P a n to k r a to ra — 2 Coccolithae i 2 A stero lith ae o kształtach kw adratow ych, nieco w apiennego m iału

i ułam ek pierścienia Coccolita.

Ryc. 63. Powiększenie 600 razy. P re p a r a t z farb y z polichrom ii późnorenesansowej Coccolithae, Rhabdolithes i A sterolithae

kw adratow e, ja k również m iał w apienny i ziarenko kw arcu.

Ryc. 64. Powiększenie 600 razy. P re p a ra t z fa rb y z polichromii późnorenesansow ej.

Coccolithae, w tym 2 okazy z w ykruszony - .mi środkam i, ułam ki Coccolithae i jeden

A sterolithes kw adratow y.

(9)

Niesposób jest w ramach krótkiej publikacji podać szczegółowo inne.

rzadziej spotykane kredy piszące, które mogą być użyte jako materiał na białą farbę lub na podobrazie. Należałoby jednak wspomnieć, że mogą być kredy całkowicie bez Coccolithophoridae, natomiast mogą zawierać glony okrzemki (D iatom eae), których m isterne szkieleciki zbudowane są w przeciwieństwie do tamtych z krzemionki, względnie mogą być obecne zarówno jedne jak i drugie glony. Następnie mogą być kredy słodkowodne tzw . łąkowe, jeziorne utworu dyluwiałnego.

Oprócz kred szlamowanych sporządzonych z kredy piszącej mogą być jeszcze kredy przerobione maszynowo, charakteryzujące się drobinami prawie jednakowej wielkości, mechanicznie posegregowanymi, zrobione z osadów wapiennych miękkich, mocno przekrystalizowanych, bez orga­

nizmów, należących prawdopodobnie jeszcze do kredy piszącej. Do tych ostatnich nowoczesnych materiałów należą jeszcze tzw. „kredy“, które są produktem mielonych wapieni, jak i chemicznie strąconego węglanu wapnia.

W szystkie te kredy w rozmaity sposób różnią się od wapna freskowego.

Jedynie tylko m ateriał sporządzony z wyschniętego wodorotlenku wapnia posiada tego samego rodzaju ziarenka pyłu wapiennego jak i „fresco secco“.

Podane fotografie i m ikrofotografie dają bardzo interesujący przy­

kład odkrycia na sklepieniu kaplicy Batorego w Katedrze W awelskiej identyczności techniki i m ateriałów malarskich na polichromii późno renesansowej i jednym fragm encie malatury, który uważało się za pozo­

staw ioną resztkę znacznie starszego m alarstwa ruskiego z XIV wieku i przemalowanego tylko w niektórych partiach przez malarza renesan­

sowego.

W czasie konserwacji tej polichromii zastanawiające było, że kompo­

zycja jednego pola sklepiennego przedstawiającego Pantokratora zdecy­

dowanie odróżniała się od reszty malowideł mimo że fakturalnie była podobna do całości. Rodzaj użytych farb również był ten sam. Jednak symetryczne, bizantyjskie ujęcie półpostaci Pantokratora nie zgadzało się z ruchliwą pełną swobody kompozycją portretów apostołów z wycho­

dzącymi głowami poza obręb medalionów, otoczonych laurowymi w ień­

cami i zagęszczonymi, przeplatającymi się ornamentami, charakterystycz­

nymi dla końca XVI i początku XVII wieku.

Zdawało się nie ulegać żadnej wątpliwości, że zostawiono resztkę fre ­ sków z XIV wieku, którą miejscam i przemalowano, jak również prze- złocono nimb i lamówki szat tym samym renesansowym złotem na ciem ­ nym podkładzie. W szystkie malowidła na sklepieniu razem z Pantokra- torem zostały wykonane na bezpiaskowej wyprawie wapiennej pocho­

dzącej z XIV wieku.

Badanie chemiczne białej farby z pola sklepiennego przedstawiającego Pantokratora, z polichromii renesansowej jak i z resztek ruskich fre-

(10)

Ryc. 65. P ow iększenie 600 razy. Polichro­

m ia z końca X V I w. Coccolithes dużych w ym iarów , u góry A sterolith es trójkątny, m ia ł w apienny z fragm en tam i Coccolithae.

Ryc. 66. Pow iększenie 600 razy. Polichro­

m ia z końca X V I w. Między drobinam i w apiennym i 2 R habdolithae o k ształtach grzybkow ych (u dołu zd jęcia ), A stero li­

thes kw adratow y i ułam ki C occolithae.

Ryc. 67. Pow iększenie 600 razy. Polichro­

m ia z końca X V I w. A sterolith es pięcio- płatkow y, rzadko sp otykany, Coccolithae,

okruszki cynobru i m iał w apienny.

Ryc. 68. Pow iększenie 600 razy. P rep arat sporządzony z białej farb y z fresk u ru ­ skiego z X IV w. D robiny bezpostaciow ego

w ęglanu w apnia.

(11)

sków, znalezionych na ścianach, wykryło tylko węglan wapnia. Całko­

w ite zaś wygnicie spoiwa jak i rozłożenie węglanu wapnia na malowidle renesansowym i na fragm encie z Pantokratorem nie pozwoliło na znale­

zienie żadnej różnicy techniki. Tylko resztki ruskich fresków odznaczały się całkiem innym sposobem malowania właściwym dla kanonów tego m alarstwa.

Pasjonujący problem rozwikłania zagadki, czy malowidło to jest resztką fresku ruskiego przemalowanego w XVI wieku, czy też całkowicie renesansową kompozycją był jednym z głównych powodów i bodźcem do wynalezienia i opracowania tego rodzaju ekspertyzy.

Zbadano węglany wapnia na polichromii późno renesansowej w kilku m iejscach, na twarzy, ręce i sukni Pantokratora, na resztkach ruskich fresków z około 1392 r. i na najstarszej polichromii Katedry gotyckiej na zacheuszkach z 1331 r .‘) odkrytych w czasie dalszej konserwacji tynków na ścianach po lewej stronie kaplicy. Próbka węglanu wapnia z twarzy i ręki Pantokratora została w ten sposób wzięta, ze po usunięciu na prze­

strzeni kilku milimetrów kwadratowych wszystkich warstw wierzchnich pobrano jasno różową farbę (węglan wapnia z cynobrem), leżącą na sa­

mym spodzie bezpośrednio na wyprawie ruskiej.

Po zbadaniu tych próbek według sposobu wyżej wymienionego oka­

zało się, że polichromia z końca XVI wieku jak i wizerunek Pantokratora namalowane są kredą szlamowaną, czyli że była to technika klejowa, wzglę­

dnie klejowo temperowa. Natom iast na białych konturach, piśm ie i ja s­

nych tonach malatury ruskiej nie znaleziono ani jednego kokkolita, jest, w ięc to fresk suchy. W arstwicowe kładzenie farby zgodne z tradycją m a­

lowania ikon jak i konsystencja farby wskazują na technikę freskową z dodatkiem spoiwa. Zacheuszki, najstarsza polichromia z czasu konse­

kracji kaplicy, bardzo cienko namalowane na piaskowej wyprawie z cza­

sów Łokietka, posiadają wszystkie cechy „fresco secco“ bez spoiwa. Oczy­

wiście tu także miał wapienny okazał się bez mikroorganizmów.

Coccolithophoridae znalezione w kredzie szlamowanej na wszystkich polach sklepiennych, żebrach, fragm entach medalionów na ścianach ga­

lerii jak i na resztce medalionu pochodzącego z tejże polichromii, zacho­

wanej koło zwornika w części nawowej kaplicy, są identyczne i świadczą, że cała polichromia z końca XVI wieku namalowana była jednakową te ­ chniką klejowo temperową z użyciem tej samej kredy szlamowanej, zro­

bionej z jednakowegjo materiału kredy piszącej. Czyli że również Panto­

krator został w całości w tym czasie namalowany.

Charakter bizantyjski tego fragm entu polichromii należy tłumaczyć tym , że malarz widział taki wizerunek zapewnej w tej, kaplicy i po usu­

nięciu malatury średniowiecznej powtórzył z pamięci widziany obraz.

N a ścianie balkonu znaleziono ślady zdrapywań i skaleczeń wyprawy średniowiecznej z resztkami okaleczonych ruskich fresków wyjątkowo

4) T. Woj cie chowsk i, K ościół kated raln y w K rakow ie, Rozdz. V.

(12)

mocno w tym miejscu związanych z wyprawą, które dowodzą, że cała polichromia średniowieczna została usunięta. Znaleziono również na ścia­

nach balkonu pod polichromią renesansową fragm enty tynków piasko­

wych, świadczących o naprawianiu wyprawy średniowiecznej dla użycia jej na podłoże nowej polichromii.

Zaznaczyć również należy, że nie tylko wizerunek Pantokratora św iad­

czy o zamiłowaniu do powtarzania widzianych i opatrzonych już form . Skłonności kompilatorskie autora dadzą się jeszcze zauważyć na fragm en­

tach ornamentalnych na ścianach galeryjki, gdzie niektóre kw iaty przy­

pominają późno gotycką ornamentykę iluminatorską. Okrągłe zielonego koloru obramienia medalionów na ścianach balkonu zlekka sugerują ja ­ kieś analogie do zielonych okrągłych obramień zacheuszków, które w cza­

sie usuwania polichromii ruskiej i naprawy tynku renesansowy malarz mógł zauważyć.

Malarz ten, który tak zmienił oblicze kaplicy, zostawił swój inicjał ,.C. K.“ z koroną szlachecką na portrecie św. Łukasza.

Po rozwiązaniu zagadnienia rozróżniania węglanów wapnia, kreda szlamowana — wapno z fresku suchego, jak również rozpoznawania od­

mian kredy szlamowanej, możliwego dzięki mikroskopijnym glonikom żyjącym około 80 milionów' lat temu, nasuwa się ciekawy problem dalszy.

Jeżeli warstw y kredy piszącej mają nie tylko najróżniejsze facje w y­

rażające się zmianami w układzie pionowym, ale jednocześnie różnią się nieraz dość znacznie w rozmieszczeniu poziomym, w zależności od cha­

rakteru morza, jego głębokości, słoności wody itp. — jeżeli np. w niecce paryskiej osady odznaczają się specjalnie częstymi i nagłymi zmianami warunków, które zachodziły w tej części morza, jak również brakiem n aj­

wyższych poziomów kredy, a równocześnie gdzie indziej jak np. w regio­

nie lubelskim morza kredowego występowały spokojne sedymentacje i osady doszły do 818 metrów głębokości5) ; następnie jeżeli północny brzeg morza wzdłuż wybrzeża skandynawskiego charakteryzuje się osadami białej kredy, a na południu wystające trzony górskie na skutek w ietrze- / nia zasypywały stale pyłem mineralnym osady kredy piszącej, w ytw arza­

jąc margle, piaskowce itp., które zmusiły artystę od najdawniejszych cza­

sów do stosowania w tych okolicach innych m ateriałów; jeżeli więc istnieją takie bogactwa odmian warstw' kredowych, to czy da się wysnuć jakieś wnioski paleogeograficzne na podstawie badanych próbek kredy szlamo­

wanej z dzieł sztuki. .

Niewątpliw ie pewne warstw y białej kredy będą na tych samych pozio­

mach prawie identyczne na bardzo odległych od siebie przestrzeniach, gdzie warunki sedymentacji były podobne, jak również na bliskich odleg­

łościach będą bardzo w niektórych wypadkach się różniły. Trzeba wziąć również pod uwagę, że poziome warstwy kredy miejscami na skutek pro-

s) Zb. S u jk o w s k i , P etro g ra fia kredy Polski. Rozdz. V. Spraw . P ań stw . In st.

‘Geolog!. T. VI, 1931.

(13)

cesów górotwórczych ułożone są niezgodnie, następnie, że kreda szlamo­

wana pozbawiona jest nieraz charakterystycznych konkrecji, które zostały podczas szlamowania oddzielone i przez to ilość rozpoznawczego materiału jest znacznie m niejsza niż w naturalnej kredzie piszącej. Następnie nie­

wiadomo, które w arstw y kredy były eksploatowane, jak również trudno jest dociec, w jakim czasie i gdzie zaczął się handel i transport tego m a­

teriału do okolic pozbawionych osadów białej kredy. Przede wszystkim zaś brak system atycznego naukowego opracowania kredy piszącej ze sta­

nowiska paleogeograficznego i paleontologicznego stwarza ogromną lukę w wiadomościach i utrudnia badania.

Dzieła sztuki o niewątpliwym pochodzeniu z jakiegoś m iejsca geogra­

ficznego, w którym wiem y z całą pewnością, że są takie osady, dają naj­

lepsze geologiczno paleontologiczne wiadomości o budowie lepiszcza tej kredy.

Zapoczątkowana dopiero praca nad różnicami kredy piszącej w zwią­

zku z położeniem geograficznym osadów, doprowadziła na razie tylko do bardzo skromnych wyników. Żmudne i cierpliwe badania, jak i stałe gromadzenie materiału porównawczego może w dalszej przyszłości do pewnego tylko stopnia rozwiążą i to zagadnienie .

Za miły obowiązek poczytuję sobie możność złożenia tą drogą uprzej­

mego podziękowania paleontologom Dr Wilhelmowi Krachowi i Mgr. Sta­

nisław ow i Liszce, jak również geologom Prof. dr Marianowi Książkiewi- czowi i Dr Stanisławowi Siedleckiemu za niesłychanie miłe i życzliwe ustosunkowanie się do mojej pracy, za cenne informacje, którym dużo zawdzięczam, za udostępnienie odpowiedniej literatury i użyczenie próbek z geologicznych zbiorów.

I

(14)

H3JK»KEHHE HA PyCCKOM H3bIKE

H T O rM

A P X E O J IO rO -P A3 BE.H bIBATEJIbH I.IX T PV H O B B n O J lb U IE 1 9 45— 1 9 49 r.

IIo cjieB o eH H o e a e T b ip e x jie T n e b I lo ji b - i u e cocT aB JiaeT 6ojibm oM m a r b pa3BH- THH flOMCTOpHHeCKOM M MCTOpnneCKOM a p x e o j i o r n n . CBMqeTejibCTByeT o 5 s to m y n p e iK fle H n e H a noJibC K tix y H n sep cM T e- T a x 7 HOBbix K a iJjea p a o m c to p h m , p a 3 B n - r a e 3 H a n n T ejib H o ro M 3qaTejibCK oro «bm - JKeHHH, B03HHKH0BeHHe HOBbIX f lO M C T O -

pn aecK n x My3eeB m npoH3BOflMMbie

b SojibiuoM MacuiTa6e MecTHbie pacKo- noHHbie Mccjie^OBaHHa.

K B a jK H e fó lH M M O T K p b IT H H M M3 C T a p - m e n K a M e H H o j ł s n o x n ( n a j i e o j i M T a ) n p n - H a f lj ie j K M T o S n a p y j K e H M e c j i e q o B j i a r e p a O X O TH M KO B 3 a M 3 M 0 H T 0 M B K p a K O B e , n O f l

KypraHOM KocqioiHKa. HafiweHO 3flecb CBbiuie 10.000 npeflMeTOB Kpe.viHeabix OpyflMił H OfijIOMKOB, npe^CTäBJIHIOII^MX

co6ok) BajKHbiM c jie /j n p e B H e n u in x x y j ib - TypH blX CHOmeHMM KpaKOBCKOM T e p p n - TopMM c ceB epH ofł M a jio n o jib m e n m 3 a - KapnaTH eM . P a c cjie flO B a H n a c t o h h o k m3 MJiaflHieft KaMeHHOfi 3noxM (H eojinT a) npMHecjiM T c m e MHOroHMCJieHHwe H e3 a- ypH flH bie OTKpbITMH, OCOÓeHHO B 6 0 XHeH- CKOM y e 3 ^ e KpaKOBCKoro BOCBOflCTBa.

PaBHbIM o5pa30M HeMajIOBajKHO OTKpbl- TMe rO H H apH oro n ocejieH M a b 3ocJ>Hno.rie, r ^ e MejKfly n p o a n M oßH apyjK eH O n e p B y io b IT o jib m e CKejieTHyro rp o Ö H n q y n p n H a n - JiexcainyK ) k K y jib T y p e jieHTOHHOił r p a - BMpoBaHoö KepaMMKM. B IjM ejicB e, o n a - TOBCKoro y e 3 fla , p a c K o n a H o nocejieH M e c e B e p o -3 a n a flH b ix n p n iu e jib q e B ( t. h . K yjIbT ypbl BOpOHK006pa3HhIX OoKaJlOB), b nyjiaBCKOM a r e y e3 fle, b m g c th o c tm J la c CToqKMM OTKpbiTO m MccjieqoBaHO caM oe ô o a b u io e b IT o jib u ie KJiaflöM iqe sto m K yjibT ypbi. M3 paHHMx nepMOflOB 6 p o H - 3OB0ił 3 n o x H oGHapyjKeHO p a fl KypraHOB b c. JIy 6 H a, c e p a « 3 K o ro y e 3 « a . I lp e ^ c T a B - JiHiOT ohm H a n S o jib u ie e b I l o ji b m e x y p - raH H oe K J ia ;;5 n iq e t . h . T pK H H euK oii KyabTypbi. 3 t m HaxoflKM oÖHapyjKMBaioT c q e n j i e n n a cyiqecT B yiom M e M ejK sy tp jk m - HeqK oli m jiyjKHqKOH KyjibTypoM , co cT aB - J1HH npw TOM MCXOflHyK) TOHKy ä j i h n o -

nbiTOK HOBoro peiueH H H n o n p o c a o r e - He3Mce jiyxruqKOM K yjihT ypbi. M bi n e p e - HMCJIMBaeM 3AeCb TOJIbKO CaMbie 3HaHM- T ejibH bie HaxoflKM, o n y c K a a flani-mbiM p a f l p acK o n o H H b ix T p y a o s , o th o c h lh m x c h k 3TOM s n o x e . H jih snoxM x re jie c a o~poM- HbiM HayHHbiJi MHTepec npeflCTaBJiHioT pacKonKM b c. BMCKynMH, xaKOBbie n p o - MSBOflMJIHCb B OTHeTHOM nepMOfle B ĆOJIb- m oM M acniT aS e, n p n y a a c T n n flOMCTcpn- k o b , re o jio ro B , MopcjDOJioroB, aH T pono.no- roB m 300JioroB . M3 n o 3 flH ero <J>a3nca pMMCKOro n e p n o q a , m jim n e p n o f la n e p e - cejieHMH HapoflOB, c jie ^ y e T n p n n n c a T b H en o cjieflH ee 3H aaeH H e o tk p b itm io b 1946 r., H a ü S o jib m e ro m3 M3BecTHbix b MMpe, q eH T pa roH H apH ofi npoMbiuuieHHOCTM b 3o< J)nnojie, H e flajie x o o t K p a x o B a . Ę o KOHqa 1949 r. nccjieflO B aH o 3flecb 34 n e ­ n n flJIH OÔJKMraHHH nOCyflbl M flOÖblTO OrpOMHOe KOJIMHGCTBO KepaMMKM m flp y - tm x HOCTonpHMenaTejibHOCTeM. M3 p a H - Heft MCTOpMHeCKOM 3nOXM np0M3B0flHTCH pacKonKM b cjieflyioqjM x m g c th o c th x : rH e3H o, Ha JleflHMqKOM O cTpoB e, I I o - 3HaHb, K p y u iB M q a, KpaKOB (B a ß e jib ), BMCJiMqa, TyM nofl JlerH M qeü, TflaHbCK, IIJeqMH, BMCKynMH, r o p a CoSyTK a b5jim - 3M B p o q a a B a , O n o jie , IJemM H n b KOHqe B a p m a B a . O t k p w t o p a ^ ropoflM nj, KJiafl- 6m u;, cJsyHflaMeHTOB CTapnH Hbix nocTpoeK , OpyjKMH, X03aÜCTBeHH0M yTBapM M T. n.

BaJiaH C n o cjieB o eH H o ro aeT bipexjieT M a p acK onoH H bix Tpy^OB b I l o jib m e cjieflyeT 6e3ycjioB H o npM 3HaTb noao/KM TejibiibiM .

M M K P O O P rA H M 3 M b I

M E JIO B O rO ITEPH O H A n O M O r A IO T n P M P A 3J1H H E H M H T E X H M K

C T E H H O M P O C n H C M

3 t o KpaTKoe M3jioateHMe 6o a ee npo- CTpaHHoił CTaTbM Ha 3Ty TeMy, MMeroiqee qejibio cflejiaTb B03M0arHbiM rrpMMeHeHne noflaHHbix cnocoôoB k npaKTMaecKMM 3a- flaaaM. MHor^a Tpy^HO onpeflejiMTb m3 KaKoro CTOJieTMa nponcxoflMT pocnncb.

TaK KaK HepeflKO floßaBKM, nep efleaxn

m nonpaBKM cocTaBJiaroT cepbc3Hoe n p e- naTCTBMe b pacno3HaHMM. H e Bcer^a bo3- MO5KH0, Ha OCHOBaHHH (J)OpMajIbHbIX OCO-

(15)

ö e n H O C T e ü jK M B o n n c M , o T jiM H M T b ö o n e e n o3 g H M e c a o m ot nepBOHanajibHbix, o c o - 6 e H H o Tor^a, K o r ^ a o h h A p y r ot A p y r a H e o n e H b n o B p e M e H M O T ^ a j i e H M . T a n n e 3 K e TpyflHOCTM npOHBJIHIOTCH T a K X C e M T O - rga, K o r ^ a h b a h b t c h H e o ß x o A M M O C T b pae- n o3 H a T b M M e e M a m gejio c TexHMKoii T . H a3 . „fresco secco”, c KJieeBQÖ-JiM, m a m

xce c KJieeBOM T e M n e p o M , o c o ß e H H O ecjra B nocjieAHHX n p w M e H e H Sbiji M e n b Ka- necTBe ßenoii K p a c K n , T a K K a K b o a h o m

n b flpyrOM c n y n a e noHBJiaeTCH K a n b q H T . Ab t o p noflaeT cnocoßbi, K a K p a3 n n H M T b K a A b q M T b l ( T . e . M3 B e CTb npOMCXOflHipyK) M3 eeiqecTBa C B H3 bisaioii;ero KpacKM, paccBeTjiHiomero h x t o h m f l a i o m e r o 6 e - jibiM p ß e T b T e x H M K e „fresco secco”), o t

Mejia, noJiyneHHoro o t ß e n o n K p a c K M n p w poenMCM, CAejiaHHOM KJieeBOM T e x H n - KOM, M A M CpOACTBeHHOfi en, H a M3 BeCT- K O B O M HiTyKaTypKe.

I I p e f l J i a r a e M b i M a B T o p o M m c t o a c o- C T O M T B O Ö H a p y j K M B a H M M H a X O A H b q n X C H b K a j i b q n T a x M M K p o o p r a H M 3 M O B n y T e M M M K p O C K O n M H e C K O r O M C C J ie A O B a H M B . P a B - H O M e j I K a K M K a A b q M T b l , 3 T O C K a j I b l n p e x K A e B c e r o M o p c K o r o n p o n c x o j K A C H M H , B c j i e q c T B M e n e r o c o q e p x c a T ß o n b i n o e k o- J IM H e C T B O M 3 B e C T K O B b I X 3 K M B O T H B IX M p a C - T M T e j I b H b l X O p r a H M 3 M O B . B p O C n H C H X M C - n o j i H e H H b i x K j i e e B o ü T e x H M K O M , r q e M e n ß b u i n p M M e H e H b K a n e c T B e ß e j i o f i K p a - CK M , O p r a H M 3 M b I 3 T M S y f l y T O T A M H H O B M - A M M b l. H a o ß O p O T , B M 3 B e C T K O B O M M a T e - P H H J i e , n p M M e H e H H O M b T e x H M K e „ f r e s c o s e c c o ” , n p O M C X O A H i q e M M 3 M 3 B e c T K O B b I X C K a j i , 3 H a n M T e j i b H O c n j i b H e e c n n o n e H - H b i x , c q e M e H T M p o B a H H b i x m n e p e K p n c T a - j i M 3 0 B a H H b i x , a T a K H c e n o A ß e p j K e H H b i x p a f l y X M M M H e c K M x n p o q e c c o B ( B b U K M r a - H w e , r a i n e H M e m t . n.) o p r a H M 3 M O B t b k h x

yjKe He HańAeM. ÜOAoßHoe nccneAOBaHne

B O B c e H e 3 a T p y A H M T e j i b H 0 , e c j i M K a c a e T c a O T JiM H e H M H O H M i q e H H o r o M e j i a o t y n o T p e - S j i e H H O f ł A J IH p o e n M C M M 3 B e C T M , O C A O J K - H a e T C H a c e o h o , K o r ^ a B 0 3 H M K a e T H e o ß - X O A M M O C T b n p O C J i e A M T b p a 3 H M q b I C T p o e - H M H O H H i q e H H o r o M e j i a , K a K H a n p . K o r ^ a A e n o b p a c n 0 3 H a H M M A O K p a c o K , p o c n n c - H b l X A O Ö a B O K , n M C a H H b l X T O J K e M e jI O M , m a m b o ö H a p y j K e H M M H e n o A J i M H H O r o r p y H - T a B K a K O M A M Ö O H a C T M A a H H O M p o e n M C M .

O n P O B J IE M A X B A B E JIH

C n O JIO B M H b l X I X C T O JieT M H n p O H B J I H - eT C H 3 a M H T e p e c 0 B a H H O C T b n p o ß ji e M O M H a A n e a c a n j e r o y c T p o U c T B a B a B e n b C K o r o X O JIM 3 , H a K OTOPO M H aX O A M T C H K O p O A e B - CKMM 3 3 M 0 K , K a c f je A p a J I b H b I M K O C TeA M p H A x c M A b ix n o c T p o e K . H a 3 T y T e iw y c y i q e c T B y C T o ö i u M p n a H A n r e p a r y p a . K a - c j j e A p a A b H b r i r K O C T eA 6 b i a o T C T p o e H m b o c - C T a H O B A e H b 1 8 9 5 — 1 9 0 1 r r . , b n e p B b i x » r e r o A a x X X c t o a c t m h H a n a T b i p a ß O T b i H a A B O C C T aH O B A e H M eM K O p O A G B C K O rO 3 a M K a M n p M B p a i q e H M e M n p e j K H f l r o b m a b B a - B e A b C K O M y x o A M y , o ö e s o ß p a a c e H H O M y b X I X c t . n p n c T p o M K a M M a B C T p M M q e ß . O r p o M H b i e 3 a c A y r a n p n O T C T p o e H n n B a - B e A H n o A O J K e H b i H e A a B H O y M e p n i H M n p o - c f j e c c o p o M A a o a b i J i o m I H b i n i K O - B o r y m e M . P e c T a B p a q n o H H b i e p a ß o T b i n p o A o n j K a - K5TCH b n p e A e n a x 6 - n e T H j j r o I l A a H a . ripn

c n y n a e p a ß o T S b i a o n o n a q e H O H a M H T e - p e c H b i e p a c K o n K M , k o t o p b i m m 3 a H A A M C b AOM CTOpM KM . /(O M CTO pM H G CKM G M C C A eA O - B 3 H M H B e A y T c s H a B a ß e A e n A a H O M e p H O m C M C T eM aT M H ecK M . C y i q e e T B y e T H e c K o n b - K o n p o e K T O B y c T p o M C T B a B a B e A b C K o r o x o j i M a . A b t o p C T a T b M B b i p a s c a e T M H e H M e, HTO B a ß e A b C A e A y e T o c r a B M T b t b k m m , K 3K M M OH e C T b B CBOMX C O X paH M B LU M X C H c p o p M a x . C A e A y e T M 3 B A e n b m 3 n p o i i i A o r o m y K p e n M T b B c e h t o T O A b K O ß y A e T B 0 3 - M 0 5 K H 0 , a y c T p a H M T b B c e n y j K o e , B c e h t o S e 3 o 6 p a 3 M T . B a 3 0 M p a ß o T H a A y n o p H A O - H e H n e M o t o t o n a M H T H U K a c T a p M H b i n o A O - SC eH O C T p e M A e H M e K T O M y , H T O Ö b l A O ß b lT b C B O M C T B eH H bIM CM AyBT X O A M 3 B M 6 C T e c B e H H a M iq M M e r o K O M n A eK C O M C T a p M H - H b i x n o c r r p o e K .

K O H C E P B A U M H T O B EJIM H O B

B K O H c e p B ä q n O H H O M a T e A b e T o c y A a p - C T B e H H b ix K O A A e K q M M M c K y c c T B a H a B a - B e A e B K p a K O B e K O H c e p B M p y iO T C H q e n - H b i e , C T a p M H H b ie t k 8 h m n p n 3 H a n M T e A b - H b i x 3 a T p a T a x T p y A a m M 3 A e p ? K e K . A T e ­ A b e a a b K O H C e p B a q M M T K a H e n ß b iA O o c h o - Bano c n e p B O i o M b iC A b r o o H e o ß x o A M M O - CTM O ß H O B A eH M H 3 H a M e H M T b I X B a B e A b - C K M x a p p a c o B ( r o ß e A M H O B ) , n o B 0 3 B p a - iq e H M M MX H a p o A M H y . K a K M 3 B e c T H 0 , a p -

(16)

de géologues, de m orphologues, d'anthro­

pologues et de zoologues. E n 1946, on a f a i t une découverte des plus im portantes:

celle du plus grand centre dans le monde en tier d'industrie potière, à Z ofipol près de C racovie; il rem onte à une phase ta r­

d ive de l'époque rom aine eu à l'èpoque de la m igration des peuples. Jusqu'en fin 1949 ,on y a soum is à l'exam en 34 fou rs à cuisson et l'on a e x tr a it une très g ra n ­ de quantité de céram ique ain si que d'au­

tres objets historiques. Les fo u illes opé­

rées à Gniezno. O strów Lednicki, Poznań, Tum près de Ł ęczyca, Gdańsk, Szczecin, B iskupin, sur la colline Sobótka près de W rocław, à Opole, C ieszyn et enfin V ar­

sovie, rem ontent à l'époque du début des tem ps historiques. On a m is au jou r bien des station s fo r tifié e s, des cim etières, des fondations d'anciennes constructions, des arm es, des in stru m en ts de tra v a il, etc.

A in si doue le bilan des fo u illes opérées pendant les quatre années d'après-guerre e s t absolum ent p o sitif.

L ES M IC RO O R G A N ISM ES

DE L'ÉPO Q UE C RÉTA C ÉE A ID E N T À É T A B L IR LA D IF F É R E N C E E N T R E L ES T E C H N IQ U E S D E LA P E IN T U R E S U R C RÉPI.

C'est ici le résum é d'un tra v a il plus étendu sur l'application des m éthodes pré­

sen tées à des fin s pratiques. Il e st parfois d ifficile d'indiquer exactem en t à quel siè­

cle rem onte telle peinture sur crépi, car de nom breuses additions, de nouvelles cou­

ches de peinture ain si que des réparations co n stitu en t de sérieu x obstacles. Il n'est pas toujours possible, en se b asan t su r les propriétés de form es de la peinture, de d istin gu er les prem ières couches des su i­

van tes, su rtou t si les nouvelles so n t assez rapprochées, dans le tem ps, des prem ières.

L'auteur donne les m oyens de d istin ­ g u er les carbonates de chaux, c'est- à -d ire la chaux p rovenant du délay­

a n t qui écla ircit les couleurs et donne

le blanc dans la technique „fresco sècco", de la chaux p rovenant de la cou leu r b lan­

che em ployée dans la technique à la colle, ou toute outre sem blable su r crépi. L a méthode con siste à étu d ier, à l'aide du m icroscope, les m icroorganism es qui se trou ven t dans les carbonates de chaux.

La craie à écrire aussi bien que les cal­

caires son t principalem ennt d 'origin e m a­

ritim e, ils ren ferm en t donc de gran d es quan tités d'organism es v é g é ta u x et an i­

m aux. D ans les peintures fa ite s à la colle, où l'on a em ployé la craie com m e cou­

leur blanche, ces organism es sero n t par­

fa item en t visib les. P ar contre, le m até­

riel calcaire em ployé dans la technique

„fresco secco“ provien t de roches cal­

caire bien plus denses et cim en teu s, plus crista llisées, soum ises à toute u n e su ite de processus chim iques (cu isson , ex tin c­

tion, e tc .); nous n'y trouverons p oin t nos organism es. L'exam en e st très fa c ile s'il s'a g it de distin gu er la craie lim oneuse de la chaux de la fresque. Il e s t beaucoup plus compliqué s'il fa u t étudier les d iffé ­ ren tes constructions de la craie lim oneuse, par ex. de distin gu er les rep ein tu res f a i­

tes égalem en t à la craie, ou de découvrir un fond non authentique d'une p a rtie du tableau.

G R E N IE R S H IST O R IQ U E S

À K A Z IM IE R Z SU R LA V IS T U L E .

Il y a, dans la p etite v ille de K azim ierz sur la V istu le, quatorze g ren iers à blé qui rem ontent du X lV -e au X V III-e s. Ce sont des constructions en m açonnerie, les char­

p entes de soutien e t du toit so n t gén éra le­

m ent en m élèze. La brique n 'é ta it em ­ ployée qu'exceptionnelem ent pour certains d étails d'architecture plus d iffic ile s ; les to its sont recouverts de b ardeaux ou de tu iles. On a aujourd'hui en tièrem en t r e ­ con stru it cinq g ren iers en leur redonnant leurs contours historiques. S ix a u tres en ­

core pourront être recon stru its. Les tra ­ vaux son t m enés avec l'appui des subsi­

des du M inistère des B ea u x -A rts.

Cytaty

Powiązane dokumenty

'Euroliner'' and her sister ships constitute the first series of commercially operated merchant marine vessels, which are equipped with the progressive type propulsion train formed

Do tego potrzebna jest publiczność, jej reakcja i proszę nie dopatrywać się w tym ewentualnego lekceważenia tzw.. Stara to prawda, że czym lepsza publiczność, tym

Pecten memhranaceus Nilsson, Cytherea ovalis Goldfuss, Dentalium medium Geinitz, Natica geinitzi Holzapfel, Rissoa reussi Geinitz, Turritella multistriata Reuss,

Na podstawie znanej średniej prędkości przepływu wód kredowych w strefie tranzytu (przejściowej) oraz obliczonej objętości wód wolnych basenu średni czas

Pomiary radiometryczne wykonane w kilku odsloni~ciach piaskowcow cenomanu w synklinie Leszczyny, rowie Lwowka Sl~skiego oraz w rowie Wle- nia (fig. 4) wykazaly, ze

(fig. Wyznaczają one zarazem obszar najmniejszego dopływu materiału kla- stycznego z lądu. Tereny znajdujące się na NE i SE od basenu odznaczały się naj- bardziej

nad zachowaniem się tych piaSkowców jako ma:teriałoów ,ogniotrwałych w warunIkach pracy odjpowieldJnich ·· p'teców iPTz,emysrowyclh, jak teź danymi

W ystępuje on w albie górnym, rzadziej jest spotykany w cenomanie niecki szczecińskiej, mogileńskiej i łódzkiej oraz na monoklinie przedsudeckiej (Gawor-Biedowa,