Wstęp.
Rocznik Toruński 26, 7-8
W stęp
Tom 26 „R ocznika Toruńskiego” ukazuje się n a przełomie 1999 i 2000 roku, kiedy - w prawdzie wbrew m atem atyce, ale zgodnie z po wszechnym społecznym odczuciem - dobiega końca wiek dwudziesty. Ko lejne tom y ukażą się ju ż w wieku dwudziestym pierwszym. Mamy za szczyt publikow ać w ty m tom ie tek st doktora Stanisław a K o nstantyna W alęgi (zaopatrzony we w stęp profesora Jerzego Dygdały). Dr Stanisław K. W ałęga je s t osobą szczególnie zw iązaną i z Toruniem oraz badaniem jego dziejów, i z Tow arzystw em Miłośników T orunia, i z „Rocznikiem T oruńskim ” wreszcie. U honorow any „Złotym A strolabium ” T o-M i-T o, przeszłością T o ru n ia - naukowo i popularyzatorsko - zajm uje się ju ż od okresu m iędzyw ojennego. Jeśli dr W alęga reprezentuje w toruńskiej histo riografii wiek XX, to tak się składa, że wśród pozostałych autorów m am y wielu przedstaw icieli pokolenia, które z pewnością rozwinie sw oją ak tyw ność w w ieku XXI. F ak t, że młodzi historycy, historycy sztuki i przed staw iciele innych dyscyplin interesują się przeszłością T orunia, należy uznać za bardzo optym istyczny.
O statn ie la ta m ijającego dw udziestego wieku są bardzo ważne dla n a szego m iasta. W pisanie go n a Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO jes t bardzo w ażnym i tru d n y m do przecenienia faktem dla życia kul tu ralnego m iasta. K ontynuując ten w ątek n a łam ach „R ocznika” , pu blikujem y rozw ażania profesora M arian a Arszyńskiego, który n a sze rokim tle historycznym prezentuje genezę i isto tę listy UNESCO oraz kry teria, któ re zadecydow ały o umieszczeniu n a niej T orunia. Profe sor Sławom ir K alem bka z kolei dzieli się swoimi wspom nieniam i i refle ksjam i z początków sta ra ń o wpis m iasta n a Listę Światowego Dziedzic tw a. Rok 1999 przyniósł Toruniow i zm ianę jego sytuacji jak o ośrodka ad m in istracji państwowej - m iasto przestało być stolicą województwa toruńskiego, sta ją c się siedzibą sejm iku nowego, większego województwa kujaw sko-pom orskiego z siedzibą wojewody w Bydgoszczy. Je st to niew ątpliw ie w ażna cezura w dziejach T orunia, już teraz prow okująca py ta n ia zarów no o perspektyw y rozwoju m iasta w nowym układzie adm ini stracyjnym , do czego d o b rą podbudow ę daje tekst profesora M ariana Bi sk u p a publikow any w ty m tom ie, ja k i p y tan ia o dorobek i przekształcenia
T o ru n ia w niem al ćwierć wieku trw ającym okresie istnienia wojew ództw a toruńskiego. Tem u ostatniem u zagadnieniu chcemy poświęcić nieco uwagi w kolejnych tom ach.
Powołany wiosną 1999 roku K om itet R edakcyjny „R ocznika T oruń skiego” , którego skład został uwidoczniony n a stronie redakcyjnej, liczy, że jego w spółpraca przy pracach koncepcyjnych i redakcyjnych wpłynie n a dalszy rozwój „R ocznika Toruńskiego” jak o czasopism a adresowanego do wszystkich zainteresowanych dziejową spuścizną m iasta, także w tych aspektach, które określają współczesne jego znaczenie jak o silnego ośrodka naukowego i kulturalnego.