Wincenty Kwiatkowski
Przemówienie Jubilata
Studia Theologica Varsaviensia 8/1, 75-78
1970
Studia Theol. Vars. 8 (1970) nr 1
PR ZEM Ó W IEN IE JU B IL A T A
E kscelencje, M agnificencjo, Czcigodni K oledzy, D o stojn i Goście!
O becna uroczystość ju b ileu szo w a b y ła b y n iep ełn ą, gdyby nie został jeszcze u w zg lędn io n y o sta tn i p o s tu la t m eto d y n a u kowej. P o s tu la t te n głosi, że a u to r po zakończeniu swego dzieła w inien je zao patrzeć w przedm ow ę, w k tó re j ja k głosi p o stu lat, w inien a u to r dać obraz psychologiczny genezy swego zagad nienia i jego rozw iązania. Tego ro d za ju obraz psychologiczny m a sw oje znaczenie d la h isto rii nauk, k tó ra d yspo nu jąc roz ległym m a te ria łe m em p iry czn y m m oże snuć teo rie w y ja śn ia jące zjaw isko tw órczości w p ra c y nau k o w ej.
R ealizując te n p o s tu la t p rag n ę tu n ak reślić n asam przó d p sy chologiczną genezę zasadniczego zagad nienia w m ojej p rac y naukow ej. P a n u ją c y n ieła d w n au k ow ej lite ra tu rz e p rzed m io tu w początkach w iek u X X , n a te m a t naukow ego c h a ra k te ru tzw. przedpola teologii, k tó re m u nad aw ano różne nazw y ja k np.: apologetyka, teologia fu n d a m e n ta ln a itd., skłonił m nie, aby po h a b ilita c ji p rz y k a te d rz e ap ologetyki n a W ydziale Teologii K atolickiej U n iw e rsy te tu W arszaw skiego, zająć się zbadaniem te j dziedziny z z a k resu k tó re j o trz y m a łe m v e n ia m leg en d i w r. 1922. D opiero po k ilk u n a s tu la ta c h b a d a ń pośw ięconych tem u zag adn ien iu w y d ałem dw ie p u b lik a c je książkow e w la tach 1937— 1939 o przedm iocie i m eto d ach ap olo g etyk i now o czesnej, gdzie te n problem , ja k się w y d aje, rozw iązałem w spo
7 6 P R Z E M Ó W I E N IE J U B I L A T A [ 2 ]
sób zasadniczy. A pologetyka naukow a, k tó ra się nie k ie ru je żadn y m i założeniam i k o n fesy jn y m i i p o sługu je się p rze słan k a m i w yłącznie em p iry czn y m i w swoim dow odzeniu, została w y o d ręb n io na w n au k ow ą dziedzinę sam odzielną i o d ręb n ą od teologii. W yłączenie jej z teologii n astąpiło w sk u te k tego, że n a u k i religioznaw cze doby obecnej w skazały n a apologię r e ligii jako n a m a te ria ł w y m a g a ją c y dalszych b ad a ń k ry ty c z n y ch jak ie w sw oim zak resie p rzepro w adza apolo gety ka naukow a.
W yniki ty c h badań, gdy chodzi o ich stro n ę psychologiczną, m ożna sform ułow ać w sposób zwięzły, a jednocześnie dogłębny, stan ow ią one bow iem dla a u to ra przeżycie naukow e, na k tó re sk ład ały się poszczególne, lecz u sy stem atyzo w an e b a d an ia w tym że okresie pięćdziesięciolecia. T akie pod w zglę d em psychologicznym osiągnięcie o b fitu je w sw oje dalsze następ stw a, k tó re m ają pew ne znaczenie w każdej pracy badaw czej. Ju ż w sw oim czasie R udolf O tto, zajm u jąc się w za kresie e k sp ery m en ta ln e j psychologii relig ii jej stro n ą em ocjo nalną, w ykazał, że przeżycie relig ijn e budzi w każdym , kto je doznaje w sposób św iadom y i dobrow olny, 4 ty p y uczuć: m y s te -
riosum , tre m e n d u m , n u m in o su m i jascinosum . W yniki te m oż
na ψ sposób analogiczny odnieść do przeżycia naukow ego, ty m w ięcej, że w naszym w y p ad k u chodzi o przeżycie naukow ej p raw d y re lig ijn e j. P rzeży cie n au k o w e budzi w badaczu uczu cie, że p o znaw ana przez niego p raw d a je s t p rzy sło n ięta p ew ną tajem n icą, k tó re j ty lk o rąb e k p o tra fi badacz uchylić, gdyż poznanie p ełn ej p ra w d y n au k o w ej jest ideałem dla nas nie osiągalnym . P rzeżycie nau k ow e budzi w badaczu uczucia pew nego lęku czyli pew n ej ostrożności, dokładności i ścisłości w po zn an iu p raw d y nauk o w ej. T aki lęk nie je s t b y n a jm n ie j p rz e szkodą w p o zn aw an iu p raw d y , lecz je s t o tsrzeżeniem d la b a dacza, że się z n a jd u je n a p raw id ło w y m to rze badań. K to bada p raw d ę bez uczucia lęk u, te n być m oże u lega niebezpiecznem u złudzeniu, że k ie ru je się jej poznaniem , gdy w rzeczyw istości posługuje się w łasną samowolą'. P rzeży cie p raw d y naukow ej budzi dalej uczucie n u m inotyczne, w k tó ry m p ra w d a w y s tę p u je przed badaczem w postaci rzeczyw istości o b iekty w nej. Takiej rzeczyw istości n ie m ożna nic podyktow ać, lecz m ożna
P R Z E M Ó W IE N IE J U B I L A T A 7 7
jej tylko służyć przez coraz dok ład n iejsze jej poznaw anie. W reszcie to przeżycie budzi uczucia fascyn u jące, czyli p o ry w a jące ku po znaw aniu p raw d y nau k o w ej. Tu bow iem nic nie jest w stanie zniechęcić badacza zafascynow anego pozn aw aniem co raz głębszej rzeczyw istości, dla k tó re j jest całkow icie i bezin teresow nie oddany.
W zakończeniu tej p rzedm ow y p rag n ę przede w szystkim po dziękow ać O patrzności Bożej, k tó ra w sposób n a p ra w d ę dziw ny k iero w ała losam i m ojego życia naukow ego. S k ład am w y razy w dzięczności Jeg o E m in en cji K siędzu K a rd y n ało w i S te fa nowi W yszyńskiem u, P ry m aso w i Polski, jak o m ojej w ładzy duchow nej za g ra tu la c je jubileuszow e o raz Ich E kscelencjom Ks. Biskupow i W acław ow i M ajew skiem u, Ks. B iskupow i B ro nisław ow i D ąbrow skiem u, Ks. B iskupow i W ładysław ow i M i- ziołkowi za czynny udział w m oim jubileuszu, a Ich E kscelen cjom Ks. A rcyb isk u p o w i A nto n iem u B araniakow i, Ks. B isku powi Czesław owi Falkow skiem u, Ks. B iskupow i K azim ierzow i K ow alskiem u, Ks. B iskupow i P aw ło w i L atuskow i, Ks. B isk u powi W ładysław ow i Jęd ru szu k o w i i Ks. B iskupow i W acław ow i Skom orusze za n ad esłan e g ratu lac je. S k ład am serdeczn e po dziękow anie Jeg o M agnificencji H erv é C a rrie r S. J., R ektorow i U n iw ersy tetu G regoriańskiego w R zym ie, za n ad esłan e życze nia oraz zaszczytny d la m nie d a r, odnow iony dyplom d o k to r ski z teologii. D zięk u ję serdecznie pro f. ks. d r W. P oplatkow i, D ziekanow i W ydziału Teologicznego, za p rzek azane g ra tu la c je w im ieniu R e k to ra i S e n a tu K atolickiego U n iw e rsy te tu L u belskiego. D zięk u ję serdecznie doc. ks. d r J. K lingerow i, p ro rek to ro w i C h rześcijańskiej A kadem ii Teologicznej w W arsza wie, za u d ział w uroczystości jubileuszow ej. D zięk uję serd ecz nie prof. ks. d r O. Schillingow i, D ziekanow i W ydziału Teologii K atolickiej U n iw e rsy te tu w B ochum , za n ad esłan e g ra tu la c je w im ieniu W ydziału oraz Jego M agn ificencji prof. ks. d r F. H offm annow i, R ekto ro w i A k ad em ii Teologii K ato lickiej w E rfu rcie, za n ad esłan e g ra tu la c je w im ien iu uczelni. S e r decznie d zięk u ję Jeg o M agnificencji p ro f. ks. d r J. Iw an ick ie m u, R ek toro w i A kadem ii Teologii K atolick iej, doc. ks. d r S. O lejnikow i, D ziekanow i W ydziału Teologicznego oraz Ko
m iteto w i O rg an izacy jn em u za zrealizo w anie uroczystości ju bileuszow ych. U w ażam za sw ój m iły obow iązek podziękow ać m oim n ajb liższy m w spółp raco w n iko m w osobie prof. ks. d r R. Paciorkow skiego, k iero w n ik a k a te d ry apologetyki i ześrod- kow anej p rz y n iej W arszaw skiej Szkole A pologetycznej za ich czynny ud ział w dzisiejszej uroczystości jubileuszow ej.
N iniejszą przed m o w ą p rag n ę zam knąć o k res 50-ciu la t m o je j p ra c y nau k o w ej. Nie oznacza to b y n a jm n ie j p rze k re śle n ia osiągnięć zd ob y tych p rzez tę p racę, a m ianow icie, p rzeżycia naukow ego oraz ro zbudzonych przez to p rzeżycie uczuć, zw ła szcza uczucia fa scin o su m jako p o ry w ającego k u d alszem u poz n a w a n iu p ra w d y n au k o w ej. Tą p raw d ą n au kow ą b y ła w da n y m w y p a d k u p ra w d a re lig ijn a czyli C h ry stu s jako n ajw y ższa w artość, k tó re j zawsze p rag n ą łem służyć.
W arszaw a, dnia 19 m a ja 1969 roku.
P rof. ks. dr W . K w ia tk o w s k i