Marian Rusecki
Zagadnienie sprawdzalności w
apologetyce
Studia Theologica Varsaviensia 14/1, 218-226
2 1 8 O M Ó W I E N I A [81
stw ierd za C asper — żadna z n ich n ie d orów n ała te j o sta tn iej pod w zg lęd em w y czerp u ją cej ocen y n a u k o w eg o dorobku za ło ży ciela szkoły ty b iń sk iej **. J ed n o cześn ie dzieło R u fa jest d ow od em potrzeb y dalszego w e r y fik o w a n ia szerzo n y ch o D reyu op in ii, a zarazem św ia d ectw em cią g łej a k tu a ln o ści jego u ściśleń m eto d o lo g iczn y ch w zak resie teologii i ap ologetyk i.
T ad eu sz G o g o le w sk i
Z A G A D N IE N IE SPR A W D Z A LN O SC I W APO LO G ETYC E
Z e w z g lę d u n a w c ią ż jeszcze n ied o p ra co w a n ą p ro b lem a ty k ę e p iste - m o lo g iczn o -m eto d o lo g iczn ą a p o lo g ety k i is tn ie je n a te ren ie tej d y sc y p li n y za p o trzeb o w a n ie n a p race z teg o zak resu . Co p raw d a, n iem a l k a ż dego rok u u k a zu je się spora liczb a a rty k u łó w z tej dziedziny, ale n a j częściej m ają on e ch a ra k ter su m a rió w bądź też dotyczą teorii p o szcze góln ych zagad n ień ap ologetyczn ych . W ięk szych prac, zw ła szcza k o n cep cy jn y ch , jest c ią g le brak. T em u zap otrzeb ow an iu w y ch o d zi n a p rzeciw p raca ks. W. H ł a d o w s k i e g o — jed n ego z n ieliczn y ch p olsk ich a u to ró w za jm u ją cy ch się teo rety czn y m i p o d sta w a m i u p raw ian ia a p o lo g e ty k i 1.
H ła d o w sk i p o d ejm u je isto tn y z p u n k tu w id z e n ia celu ap o lo g ety k i p rob lem w e r y fik a c ji św ia d e c tw a ch rześcija ń sk ieg o . S am o zagad n ien ie n ie jest now e, gd yż w g ru n cie rzeczy ap o lo g ety k a za w sze pow raca do niego, n iem n iej jest ono n ieco in a czej u jęte. O ile d aw n iej m ó w iło się o dow od zen iu , a n a stęp n ie o u zasad n ian iu w ia ro g o d n o ści ob ja w ien ia c h rześcija ń sk ieg o czy n ad p rzyrod zon ego ch arak teru ch rześcija ń stw a , o ty le H ła d o w sk i ogran icza się ty lk o do „ sp raw d zan ia” św ia d ectw a ch rześcija ń sk ieg o . J e st to chyba słu szn e p o sta w ie n ie sp raw y, p rzy n a j m n iej z dw u pow od ów : 1) d ok ład n iej sp recy zo w a n e term in y „dow odze n ie ” i „ u za sa d n ia n ie” ok azały się za p rzesa d n e w za sto so w a n iu do ap o lo g e ty k i, 2) n a stą p iło in n e ro zu m ien ie św ia d e c tw b ib lijn ych .
25 J ed o ch h a t d e r w is s e n s c h a fts th e o r e tis c h e A n s a tz D re y s b isla n g
k e in e ü b e r R u f h in a u sfü h re n d e W ü rd ig u n g e rfa h ren . T am że, s. 6.
B. C asper w sp o m in a n ied ru k o w a n ą p racę F. L a u p h e i m e r a , D ie k u ltis c h -litu r g is c h e n A n sch a u n g en J. S. D re y s, T ü b in gen 1959 oraz E. K l i n g e r a , O ffe n b a ru n g im H o rizo n t d e r H e ilsg e sc h ic h te , Z ürich— E in sied eln —K öln 1969. Por. o tej o sta tn iej T. G o g o l e w s k i (rec.), ST V 10 (1972) nr 2 s. 379 nn. P o m in ą ł n a to m ia st w cześn iejszą n ied ru - k o w a n ą d y serta cję H. L o h m a n n a , D ie P h ilo so p h ie d e r O ffen b a ru n g
b e i J. S. v . D re y , F reib u rg 1953 (por. J. R. G e i s e l m a n n , D re y
J, S. v., L T hK t. 3, F reib u rg * 1959 kol. 574).
1 W. H ł a d o w s k ’i, D as P r o b le m d e r V e rifizie ru n g d es ch ristlic h e n
Praca sta n o w i p ew n ą przeróbkę rozp raw y h a b ilita cy jn ej au tora*. S k ład a się ze w stęp u (s. 1—3) i trzech rozd ziałów : I. H isto ry czn y roz w ój p rob lem u (s. 3— 23), II. M etod ologiczn a sy tu a c ja d zisiejszej ap olo- g e ty k i (s. 23—37), III. S p ra w d za n ie św ia d e c tw a ch rześcijań sk iego w a p o lo g ety ce (s. 38— 49) oraz za k oń czen ia (s. 50— 52). W stosu n k u dc w ersji p o lsk iej c a łk o w icie n o w y jest rozdział II.
P o u k azan iu w e w stę p ie p roblem u p racy na tle k r y ty k i litera tu r y przedm iotu, autor przeprow adza w rozdz. I a n a lizę rozw oju d o ty ch czasow ej m y śli a p ologetyczn ej, u k tórej p o d sta w le ż y zasada k o n fro n ta c ji w iary z d ośw iad czen iem . P on iew aż, jego zd an iem , każda teoria a p o lo g ety k i zależna je s t n ie ty lk o treściow o, a le i fo rm a ln ie od p ier w o tn ej apologii, za w a rtej w ew a n g elia ch , d latego w y w o d y s w e rozpo czyn a od jej zb ad an ia (s. 3— 5). W skazując na lic z n e pow iązania ch rześcija ń stw a z h isto rią (osoba Z ałożyciela, p rzy g o to w a n ie p rzez d zie je narodu izra e lsk ieg o itp.) stw ierd za , że apologia Jezu sa sprow adza się do k o n fro n ta cji J eg o roszczeń z danym i h isto ry czn y m i J eg o życia, czy li opiera się na dośw iad czen iu relig ijn y m słu ch aczy. N a to m ia st k r y tyczn y p roces sy ste m a ty z a c ji obrony ch rześcija ń stw a p o leg a ł n ie tylk o na o rgan izacji m a teria łó w d ow od ow ych w za m k n ięty u kład, a le p rze de w szy stk im n a p rzesu n ięciu jej z p łaszczyzn y r e lig ijn e g o d ośw iad cze nia na p ła szczy zn ę in tersu b iek ty w n eg o u zasad n ian ia (s. 5— 7). S tą d p o w sta ła m o żliw o ść w łą czen ia do a p o lo g ety k i teo rety czn ej w ied zy poza- źró d ło w ej, w św ie tle k tórej in terp reto w a n o d a n e źród łow e. D o ap olo g e ty k i został za liczo n y m . in. teo rety czn y tra k ta t D e
religione.
W ten sposób u k sz ta łto w a ł się 2 -częścio w y , filo z o ficzn o -h isto ry czn y sy stem ap o lo g ety k i (s. 7— 10). P o n iew a ż g łó w n y m trzon em ta k u form ow an ej a p o lo g ety k i b y ł dow ód z cudu, autor z k o le i op isu je b u d o w ę k la s y c z nego dow odu z cudu i o m a w ia jego k ry ty k ę. D ow ód z cudu m ia ł w sp o sób n ieza w o d n y w y k a z y w a ć n ad przyrodzony ch arak ter ch rześcijań stw a. K ry ty k ę tr a d y cy jeg o dow odu z cudu autor p rzed sta w ił w n aw iązan iu do sy tu a cji, w ja k iej d zisiejsza ap o lo g ety k a p rzep row ad za k on fron tację w ia r y z d ośw iad czen iem . D o ty czy ona g łó w n ie założeń, n a jak ich b yła oparta a rgu m en tacja. D ow ód b ow iem z cudu, choć przep row ad zan y w części h isto ry czn ej a p o lo g ety k i, b y ł śc iśle u za leżn io n y od u sta leń f i - lo zo ficzn o -relig ijn y ch i k ryteriop ozn aw czych .N a stęp n ie autor o m aw ia in teg ru ją ce ten d en cje w n a jn o w szej ap o lo g e ty c e ty p u teo lo g iczn eg o (s. 12— 17) i h istoryczn ego (s. 17—23). T eo lo g iczn y ty p in teg ra cji p olega — zd an iem H ła d o w sk ieg o — na d o p ełn ia niu się h isto ry czn eg o p o stęp o w a n ia oraz teo rety czn y ch d ociek ań w ra m ach sam ej teologii. Do zw o len n ik ó w tego ty p u a p o lo g ety k i zalicza
- Por. T e n ż e ,
Historyczny rozwój problemu empirycznej sprawdzał
-ności w apologetyce,
S T V 11 (1973) nr 1 s. 43—82;Sprawdzanie Świade
ctwa chrześcijańskiego w apologetyce,
ta m że 11 (1973) nr 2 s. 17—55.2 20 O M Ó W I E N I A [10]
G a r d e i l a z jeg o „ap ologetyczn ą teo lo g ią ” oraz R a h n e r a ze w z g lę du na tra n scen d en ta ln o -a n tro p o lo g iczn ą k o n cep cję teo lo g ii i te o lo g ii fu n d a m en ta ln ej k tó ra obok k ry ty k i isto ty , m etod y i języka teo lo g iczn eg o m a w y p ra co w a ć a n tro p o lo g iczn o -tra n scen d en ta ln y w y m ia r ca łej teologii. Z ajm u jąc w o b ec teg o o sta tn ieg o p ogląd u stan ow isk o k r y ty c z n e stw ierd za, że w y ek sp o n o w a n ie m eto d y tra n scen d en ta ln o -a n tro - p ologiczn ej od b y ło się k o sztem p o m n iejszen ia r o li b ad an ia h isto ry czn e go, a n ie o k r e śle n ie sto su n k u badań h isto ry czn eg o do tr a n scen d en ta ln o - -a n tro p o lo g iczn eg o b u d zi w ą tp liw o ść w o g ó le co do m o żliw o ści o sią g n ięcia celu w ap o lo g ety ce.
T en d en cja zaś in teg ru ją ca ty p u h isto ry czn eg o p olega na u p atryw an iu w a p o lo g ety ce w ied zy , k tóra w oparciu o p o stęp o w a n ie h isto ry czn e bu d u je ra cjo n a ln e p o d sta w y w iary. A u tor w id zi g łó w n y prob lem m eto d o lo g iczn y teg o ty p u in te g r a c ji w k ry ty czn y m u p raw om ocn ien iu badań h isto ry czn y ch na te r e n ie ap ologetyk i. W śród w ie lu p rzed sta w icieli teg o k ieru n k u om aw ia J. S. D r e y a (u p atru jącego cel a p o lo g ety k i w w y k azan iu zgod n ości r zeczy w isto ści h isto ry czn ej ch rześcija ń stw a z p od sta w o w ą id eą relig ii), A. L a n g a (który dom aga się u zasad n ien ia te o rety czn y ch założeń a p o lo g ety k i i tra k to w a n ia ch rześcija ń stw a na p ła sz czy źn ie h istoryczn ej), A. K o l p i n g a (jako u za sa d n ia ją ceg o założenia a p o sterio ry czn eg o p o stęp o w a n ia w ap ologetyce), E. M a s u r a (tw órcę in d u k cy jn ej m etod y, k tórej g łó w n y m elem en tem stru k tu ra ln y m jest zn ak w m ie jsc e tra d y cy jn eg o dow odu z cudu), A. B r u n n e r a (sy n te ty c z n y ogląd k o n k retu Jezu sa i zasada zb ieżn o ści ogląd ów ), J. G u i t- t o n a (logika i d ia lek ty k a św ia d ectw a ), A . D u l l e s a (badającego fa k t J ezu sa n ie z p o zy cji czy stej h isto rii, lecz w p ła szczy źn ie relig ijn ej) i W. K w i a t k o w s k i e g o (rozu m iejącego za d a n ie a p o lo g ety k i jako sp raw d zan ie k ry ty czn ej w a rto ści ap ologii ch rześcija ń stw a ).
P rzep ro w a d zo n e w rozdz. I rozw ażan ia p o z w o liły H ład ow sk iem u stw ierd zić, że: 1° p od ob n ie jak p ierw o tn a ap ologia, ta k i ap o lo g ety k i n a u k o w e za k ła d a ją em p iryczn ą sp raw d zaln ość roszczeń ch rześcija ń stw a ; 2° w sz y stk ie n o w sze p róby a p o lo g ety k i zm ierzają do ep istem ologiczn ej in teg ra cji ca ło k szta łtu p o stęp o w a n ia a p o lo g ety czn eg o (w ap o lo g ety ce tra d y cy jn ej u k ła d filo z o ficzn o -h isto ry czn y b y ł heteron om iczn y); 3° in teg ru ją ce te n d en cje w ap ologetyce, zarów n o ty p u teo lo g iczn eg o jak i h isto ry czn eg o , ch ociaż n ie w y p ra co w a ły p ełn y ch te o r ii em p iryczn ego sp raw d zan ia, jed n ak o k reśliły p e w n e p o d sta w o w e p o jęcia m etod olo g iczn e („św iad ectw o c h rześcija ń sk ie”, zasada p o śred n ieg o p ozn aw an ia fa k tu o b ja w ien ia ), k tó re w in n y b yć brane pod u w a g ę w d alszych do ciek a n ia ch n ad teorią ap ologetyk i.
W rozdz. II, p o św ięco n y m m etod ologiczn ej sy tu a c ji w d zisiejszej a p o lo g ety ce, au to r rozw aża n a jp ierw w y zn a czn ik i tej sy tu a cji, jed n ak ty lk o te, k tó re okażą się p rzy d a tn e w d alszym w y w o d zie. N ajb ard ziej ch a r a k tery sty czn e są tu w y n ik i k r y ty k i n o w o te sta m e n ta ln e j (s. 24 n.);
au tor p od k reśla p rzed e w szy stk im zm ian ę w p atrzen iu na św ia d ectw a b ib lijn e (od u jęć h isto ry cy sty czn y ch do u zn a w a n ia ich za św ia d ectw a w iary, tj. p ism a o ch arak terze m isyjn ym ). N a stęp n ie — zm ian y w ro zu m ien iu d w u p o d sta w o w y ch p ojęć ap o lo g ety k i: o b ja w ien ia i cudu (s. 26 n.). P ierw sza d oty czy p rzejścia od in te le k tu a listy c z n e g o do p erso- n a listy czn o -h isto ry czn eg o u jm o w a n ia o b ja w ien ia , k tó re zrea lizo w a ło się w e w sz y stk ic h d ziełach B ożych w h isto rii św ię te j, a sw ój w y m ia r h i sto ry czn y zn alazło p rzed e w szy stk im w zb a w czy ch czyn ach i słow ach B oga. W zw ią zk u z ty m u leg ło rów n ież m o d y fik a c ji p o jęcie cudu: od u jęcia o b ek ty w isty czn eg o do osobow ego, jak o lep iej odp ow iad ającego jeg o b ib lijn ej k on cep cji. J ed n o cześn ie cudu jak o a rgu m en tu u za sa d n ia jącego w iarogod n ość fa k tu ob ja w ien ia n ie w o ln o rozp atryw ać w iz o la cji od o b ja w ien ia , p o n iew a ż c u d -zn a k jest jeg o częścią.
D alej o m aw ia autor prob lem język a relig ijn eg o (s. 27—30) na p ła sz czy źn ie p ojęć filo z o fii język a. S tw ierd za m. in., że języ k relig ijn y , który m a p o d sta w o w e zn a czen ie dla u zasad n ian ia w ia ro g o d n o ści ob jaw ien ia, ch a ra k tery zu je się o so b liw y m i w ła śc iw o śc ia m i zarów n o pod w zględ em stru k tu ry logiczn ej (m im o że p osiada te sa m e e le m e n ty stru k tu raln e i ta k i sam u k ład co ję z y k i poszczególn ych nauk, różn i się od nich sam ą zasadą m etajęzyk a), jak i w sen sie sem an tyczn ym . Z n aczen ie p ojęć ję z y k a relig ijn eg o m ożna u sta lić poprzez z a sto so w a n ie teo rii analogii. S y g nalizu jąc za g a d n ien ie h erm en eu ty k i u B u l t m a n n a i R o b i n s o n a autor p od k reśla, że fa k ty zb aw cze zo sta ły w y ra żo n e za pom ocą pojęć o d p ow iad ających ob razow i św ia ta za cza só w C h rystu sa. D la teg o k o n ieczn a jest h erm en eu ty k a , która b ib lijn y obraz św ia ta w y ra ziła b y j ę zyk iem d zisiejszy ch czasów , d zięk i czem u o b ja w ie n ie sta n ie się bardziej zrozu m iałe dla w sp ó łczesn eg o człow ieka. S tąd te ż don iosłość z a g a d n ie nia język a r elig ijn eg o d la a p ologetyk i.
N a p o d sta w ie przep row ad zon ej a n a lizy w y zn a czn ik ó w d zisiejszej s y tu a c ji m etod ologiczn ej autor w y p ro w a d za w n io sk i w a żn e dla problem u w e r y fik a c ji św ia d e c tw a ch rześcijań sk iego. G łó w n y m w n io sk iem jest p o stu la t p ośred n iego uzasad n ian ia fa k tu o b ja w ien ia (s. 30— 34). A p o lo g e- ty k a m u si zatem zrezygn ow ać z tra d y cy jn eg o , b ezp ośred n iego u zasad niania, u k tórego p o d sta w z n a jd o w a ły się „p roste fa k ty h isto ry czn e” u sta la n e w źródłach. F ilo zo ficzn e zaś w y ja śn ia n ie ty ch fa k tó w p ro w a dziło bezp ośred n io do stw ierd zen ia nadprzyrodzonej in g eren cji B oga w h istorii. D zisiaj trudno przyjąć m ożliw ość u sta len ia tak ich prostych rela c ji h isto ry czn y ch o n iezw y k ły ch zd arzeniach oraz m o żliw o ść b ez p ośred n iego w n io sk o w a n ia z nich o nadp rzyrod zon ym działan iu Boga. Źródła n o w o testa m en ta ln e za w iera ją n ie ty le op is zdarzeń, ile ich r e lig ijn ą in terp reta cję; m ów ią o nadp rzyrod zon ym ch arak terze fa k tu J e zusa. N arracja oraz e le m e n ty op isow e są tu p od p orząd k ow ane reflek sji nad nadprzyrodzonym znaczen iem o sob y i dzieła Jezu sa, tp. oparte są na
2 2 2 O M Ó W I E N I A [12] r e lig ijn y ch p rzeżyciach tra n scen d en cji w zw ią zk u z osobą Jezu sa. J e śli się u w zg lęd n i tę sp e c y fik ę źródeł i isto tn ą różn icę p łaszczyzn h istorii i w ia ry , to — w e d łu g au tora — a p o lo g ety k a p ow in n a sto so w a ć p o śred n ie u zasad n ian ie, k tó reg o p u n k tem w y jśc ia są źród ła ch rześcijań sk ie, jako św ia d e c tw a op arte na p rzeżyciach w iary. Ś w ia d e c tw a t e tra k tu je się po p ro stu jak o rzeczy w isto ść h istoryczn ą, dla k tó rej p oszu k u je się rozu m n ego w y ja śn ien ia . P o n iew a ż jed y n ie tw ierd zen ie ch rześcija ń stw a 0 n ad p rzyrod zon ym d ziałan iu B oga w J e z u sie zd a je się b yć za d o w a la ją cy m jej w y ja śn ie n ie m , d la teg o jest rzeczą rozu m n ą u zn ać tw ierd zen ie ch rześcija ń stw a o J e z u sie za w ia ry g o d n e.
W y n ik a ją ce z p rzy jętej zasad y p ośred n iego sp raw d zan ia p roblem y m eto d o lo g iczn e (s. 34—37) n ie są ła tw e do rozstrzy g n ięcia , gd yż z p o sta w y i d ośw iad czeń u czn ió w trzeb a w n io sk o w a ć n ie ty lk o o sferze sam ych w e w n ę tr z n y c h przeżyć, le c z ta k że o ich tra n scen d en tn ej p od sta w ie. D la teg o a p o lo g ety k a m u si się te ż o d w o ły w a ć do sa m o św ia d o m o ści c zło w ie k a , b y spraw dzić, czego b y li św ia d o m i u czn io w ie 1 w oparciu o ja k ie m o ty w y d oszli do w ia r y w J ezu sa (potw ierdza to słu szn ość za sa d y p ośred n iego u zasadniania).
H ła d o w sk i w sk a z u je n a p otrzeb ę rozw ażan ia na różn ych p ła szczy zn ach ro li d o św ia d czen ia w życiu czło w iek a . P rzy k ła d o w o an alizu je p o g lą d y B o u i l l a r d a (ch rześcija ń stw o h isto ry czn ą d eterm in acją eg z y sten cji czło w iek a ), R ah n era (an trop ocen tryczn y w y m ia r ob jaw ien ia) i z w o len n ik ó w te o lo g ii p o lity czn ej (społeczne i esch a to lo g icz n e im p li k a c je w iary). W k o n cep cji R ahnera czło w ie k sta je się m iarą o b ja w ie nia, zaś w p o g lą d a ch z w o le n n ik ó w te o lo g ii p o lity czn ej zan ied b an y zo sta je w y m ia r h isto ry czn y ch rześcija ń stw a . S tą d b ad an ia teg o typ u tr z e ba — zd an iem au tora — za stą p ić h isto r y c z n o -k r y ty c z n y m i b ad an iam i na drodze p o śred n iej. P od ob n e bad an ia p o d ejm o w a n e b y ły p rzez M a- su re’a (który jed n ak o d d zielał ele m e n ty w ie r z e n io w e od fa k tó w h isto ryczn ych ), B ru n n era (ale w k o n tek ście p ro b lem a ty k i teologiczn ej) oraz G u itton a (który tr a k tu je św ia d ectw o c h rześcija ń sk ie jak o trad ycję p o d leg a ją cą ro zw o jo w i i b ad a je z p u n k tu w id z e n ia lo g ik i i d ialek tyk i). D a lsze sw e w y w o d y p o św ięca H ła d o w sk i zagad n ien iu , czy św ia d ectw a c h rześcija ń sk ie n a leżą do k a teg o rii św ia d e c tw h isto ry czn y ch . W zw ią k u z ty m ch a ra k tery zu je św ia d e c tw o w św ie tle u sta le ń m eto d o lo g ii h is to rii, p orów n u jąc je ze św ia d e c tw a m i b ib lijn y m i. Z e w zg lęd u na rys p erso n a listy czn y św ia d e c tw (św ia d ek w y ra ża o so b iste p rzek on an ie o r z eczy w isto ści i zn aczen iu ja k ieg o ś zd arzenia) oraz ich przedm iot (ludzka rzeczy w isto ść) a u to r p rzyzn aje św ia d e c tw o m b ib lijn y m w p e w n y m sen sie ra n g ę św ia d e c tw h isto ry czn y ch , d zięk i czem u istn ie je w a p o lq g ety ce m o żliw o ść sp raw d zan ia em p iryczn ego. W sk azu je ta k że na potrzeb ę u w zg lęd n ia n ia w teg o rod zaju b a d a n ia ch stru k tu ry podm iotu
w ierzą ceg o (co z a n ied b a ł G uitton), zb ieżn o ści różn ych św ia d e c tw oraz ich asp ek tu ep istem ologiczn ego.
W rozdz. III H ła d o w sk i p o d ejm u je w ła śc iw y d la sw o jej p racy p ro b lem sp raw d zan ia św ia d e c tw a ch rześcija ń sk ieg o w ap o lo g ety ce. N a p ro ces te n sk ła d a ją się: 1) u sp ra w ied liw ien ie sto so w a n ia k a te g o r ii tra n s cen d en cji do r zeczy w isto ści h istoryczn ej, 2) sam o sp raw d zan ie ch rześci ja ń sk ieg o św ia d e c tw a jako h isto ry czn e w y ja śn ie n ie jego genezy.
R ozw ażan ia sw e rozp oczyn a od u sp ra w ied liw ien ia k a teg o rii tra n s cen d en cji jako p od sta w o w eg o założenia dla sw e j te o r ii (s. 38—43). Z pun k tu w id zen ia ep istem o lo g iczn eg o u k ła d u badań a p ologetyczn ych za g a d n ien ie to jest isto tn e dla h istoryczn ego p o stęp o w a n ia w ap o lo g e ty c e (w a p o lo g ety ce tra d y cy jn ej fu n k c ję tę sp ełn ia ł tra k ta t o istn ien iu B oga i m o żliw o ści ob jaw ien ia). U sp r a w ie d liw ie n ie to m oże b yć p rze p row ad zon e zarów n o n e g a ty w n ie ja k i p o zy ty w n ie.
N a drodze n eg a ty w n ej ap ologetyk a w in n a u su w a ć w sz e lk ie za strze żenia k iero w a n e w sp ó łcześn ie pod a d resem o b ja w ien ia nad p rzyrod zon e go. A utor p od d aje np. k r y ty c e p ogląd S a r t r e ’ a (B óg je s t absurdem ) w sk azu jąc, że oparł się on na fen o m en o lo g iczn ej a n a lizie lu d zk iej ś w ia dom ości i n ie u w z g lę d n ił d an ych relig io zn a w czy ch . P o d w a ża rów n ież sta n o w isk o B u ltm a n n a (eg zy sten cja ln e ro zu m ien ie stosu n k u tra n scen den cji do historii), k tó ry p rzyjął zasad ę p arad ok saln ej id en tyczn ości e le m e n tó w tra n scen d en cji z e lem en ta m i h isto ry czn y m i w w yd arzen iu zbaw czym . B y zaś u zasad n iać p o zy ty w n ie sen s k a teg o rii tran scen d en cji, n ie m a p otrzeb y w zn a w ia n ia trad y cy jn eg o tra k ta tu D e re lig io n e in g é
n éré. W ystarczy, je ś li się uda w yk azać, że w sp ó łczesn e in terp reta cje
p o d sta w o w eg o lu d zk ieg o d ośw iad czen ia, zw ła szcza w zak resie an trop o logiczn ym , n ie w y k lu c z a ją k a teg o rii tra n scen d en cji, a n a w e t w sk azu ją n a tra n scen d en tn e u k ieru n k o w a n ie osob ow ego istn ien ia człow ieka. A p o- lo g e ty k m oże k o rzy sta ć w ty m w zg lęd zie z g łęb ok ich an aliz p sy ch o lo - g iczn o -filo zo ficzn y ch P a s c a l a , D e c h a m p s a l ub B l o n d e l a , a ta k że ze w sp ó łczesn y ch badań tra n scen d en ta ln o -a n tro p o lo g iczn y ch (R ahner, F r i e s ) .
P o w o łu ją c się n a n o w sze osią g n ięcia m eto d o lo g ii h isto rii (C. B o b i ń s k a , M. M o s z c z e ń s k a , J. T o p o l s k i ) , k tó ra za k w estio n o w a ła w h isto rio g ra fii ten d en cję do id e n ty fik a c ji fa k tu h isto ry czn eg o z u k ła dem ele m e n tó w cza so w o -p rzestrzen n y ch zdarzenia d ziejow ego, H ład o- d o w sk i p od k reśla u d ział p od m iotu w w y ja śn ia n iu zdarzeń, a n a w e t w c a ło ścio w y m w y ja śn ia n iu dziejów . W ty m rozu m ien iu p rzy zn a je w y ja śn ia n iu h isto ry czn em u m ie jsc e w ap olegetyce.
W o sta tn iej, k lu czo w ej części teg o rozdziału (s. 43— 49) i p racy autor daje zarys sp raw d zan ia św ia d ectw a ch rześcija ń sk ieg o w ram ach h i storyczn ego w y ja śn ia n ia . P o stęp o w a n ie to, w e d łu g H ła d o w sk ieg o , p rze b iega na b a zie w y n ik ó w k ry ty k i źródeł (F o rm g e s c h ic h te , R e d a k tio n sg e
s-2 s-2 4 O M Ó W I E N I A [ 1 4 ]
chichte). S to s u je się w n im w sz e lk ie śro d k i w ła śc iw e h isto ry czn y m b a daniom , jak k ry ty k ą oso b istej w ia ro g o d n o ści św ia d k ó w , a n a lizę is to t n ej zb ieżn ości św ia d e c tw i in. P rzy u życiu ty ch środ k ów da się s tw ie r dzić n ie ty lk o h isto ry czn e is tn ie n ie Jezu sa, a le i szereg in n y ch fa k tó w h isto ry czn ie p ew n y ch lu b w y so c e praw d op od obn ych . W ty m zesp ole fa k tó w d w a są n ajw a żn iejsze: fa k t n ie z w y k łe j św ia d o m o ści Jezu sa oraz fa k t w ia ry w ielk a n o cn ej, n a k tórej op arte b yło p o w sta n ie p op asch al- nej gm in y Jezu sa.
A by w y tłu m a c z y ć k ry ty czn ie t e fa k ty , trzeb a uznać w iarogod n ość zaśw iad czon ego w ch rześcija ń stw ie tw ierd zen ia w ia r y o bezpośrednim d ziałan iu B oga w h isto rii Jezu sa. W yja śn ia ją c je b o w iem —- zauw aża H ła d o w sk i — alb o m u sim y się u ciec do n iep raw d op od ob n ych p rzyczyn i p rzypuszczeń, albo, je ś li ch cem y liczy ć s ię z lo g ik ą sam ych fa k tó w , m u sim y uznać za w ia ro g o d n e d zia ła n ie B oga w ich za istn ien iu (s. 47).
W zak oń czen iu (s. 50— 52) autor streszcza ca ły sw ój w yw ód , kładąc raz jeszcze n a cisk n a don iosłość m eto d y p o śred n iej w ap ologetyce.
P rzy o k a zji w a rto tu ta j w sp o m n ieć o e w o lu c ji p o g lą d ó w autora w i docznej w jeg o d o ty ch cza so w y ch p u b lik acjach . Ś w ia d czy ona o o tw a r tej p o sta w ie n a u k o w ej ks. W. H ła d o w sk ieg o oraz jeg o cią g ły m p oszu k iw a n iu ta k ieg o m od elu a p o lo g ety k i, k tó ry b y le p ie j od p ow iad ał c z ło w ie k o w i n a szy ch c z a s ó w 3.
D o n ie w ą tp liw y c h osią g n ięć om aw ian ej p racy n a leży zaliczyć:
1) św ia d o m e u ży cie term in u „ sp ra w d za n ie” na o k reślen ie c elu badań a p ologetyczn ych , co ok azu je się szczeg ó ln ie słu szn e n a tle w sp ó łc z e sn e go rozu m ien ia św ia d ectw a ch rześcijań sk iego;
2) ja sn e stw ie r d z e n ie istn ien ia o k reślon ych za ło żeń u p o d sta w badań a p o lo g ety czn y ch , czego b rak je s t w w ie lu op racow an iach ;
3) p rzek o n y w a ją ce u za sa d n ien ie k on ieczn ości p ośred n iego sp raw d za n ia fa k tu o b ja w ien ia ; /
4) stw o rzen ie zarysu teo rii p ośred n iego sp raw d zan ia ch rześcijań sk iego. W ypada jed n a k w sk a za ć ró w n ież na p e w n e b rak i czy m oże raczej n ied o p ra co w a n ia tej teorii.
1. P o n iew a ż cała p raca zm ierza w k ieru n k u k o n fro n ta cji w ia ry z d o św ia d czen iem , b y ło b y dobrze gd y b y autor w y ja śn ił dok ład n iej sam o p o ję c ie d ośw iad czen ia lu b np. w sp o m n ia ł, że p rzy jm u je je od B ouillarda. N ie bardzo bow iem w iadom o, o ja k ie d o św ia d czen ie chodzi: e g z y ste n c ja l ne, an trop ologiczn e, r e lig ijn e czy te ż ja k ieś ca ło ścio w e. Co praw da p e w n e in fo rm a cje m ożn a zn aleźć przy om a w ia n iu k o n fro n ta cji w ia ry z d o
3 Por. teo rię a rg u m en ta cji n ie w p rost p rzed staw ion ą przez W. H ł a d o w s k i e g o w a r ty k u le S tru k tu ra apolo g etyki, R TK 11 (1964) nr 2 s. 33—53 oraz stu d ia pt. W spółczesna w e ry fik a c ja religii ka to lic kie j, W iad. kość. a rch id iec. w B iał. 1 (1975) nr 2—3 s. 80— 93 i W e ry fik a c ja h isto ryczn a religii ka to lic k ie j, tam że, s. 94—148.
św ia d czen iem w p ie r w o tn e j ap ologii, a le w y ra źn e sp recy zo w a n ie tego p ojęcia u czyn iłob y p racę b ardziej czyteln ą.
2. W ydaje sdę rów n ież, że n iezb y t p rzek o n y w a ją co w y p a d ł podział te n d en cji in teg ru ją cy ch a p o lo g ety k i na ty p teo lo g iczn y i h istoryczn y, jak rów n ież k la s y fik a c ja rep rezen tu ją cy ch je autorów . N iek tó rzy z w y m ien ion ych w śró d p r z e d sta w ic ie li ten d en cji ty p u h istoryczn ego są z w o len n ik a m i w łą czen ia a p o lo g ety k i do teologii, np. L ang, M asure czy D u - n a s, k r y ty k u ją c y zresztą bardzo m ocno sta n o w isk o G ard eila. N iezro zu m iałą jest też rzeczą, dlaczego przy om a w ia n iu in teg ra cji typ u t e ologiczn ego autor u w z g lę d n ił tylk o G ardeila i R ahnera.
3. L ep iej ch yb a b yłob y, gd yb y autor w części h isto ry czn ej sw oich rozw ażań w sk a z y w a ł k rótk o, n a ile dany p o g lą d p rzy czy n ił się do roz w iązan ia o m a w ia n eg o p rob lem u , a na ile n ie; u ła tw iło b y to śled zen ie g łó w n eg o w ą tk u pracy. P on ad to n ie w id a ć śc isły c h p ow iązań tej c z ę ści z ro zw a ża n ia m i zasad n iczym i, stąd sp raw ia ona w ra żen ie au to n o m icznej i częścio w o obcej w stosu n k u do w ła śc iw e j p rob lem atyk i. N a suw a się przy ty m jeszcze jedna uw aga, d otycząca czasu u sa m o d ziel n ien ia się a p o lo g ety k i jako odrębnej d y scy p lin y . H ła d o w sk i, n ieja k o już zw yczajow o, w y p ro w a d za ją od H. S a v o n a r o 1 i (s. 6). T ym czasem n ow sze badania (E. G ö s s m a n n , J. B. M e t z , G. E b e 1 i n g, T. G o g o l e w s k i ) w y k a zu ją , że za jej tw ó rcę trzeba uznać J. S. D r e ya, w sp o m n ia n eg o zresztą przez au tora w in n y m k o n te k śc ie (s. 18).
4. W rozdz. II dobrze b yłob y szerzej u w z g lę d n ić tło m etod ologiczne a p ologetyk i. A u tor zastrzega się w p raw d zie, że b ierze pod u w a g ę ty lk o te elem en ty , k tó re będą m u p o trzeb n e dla d a lszy ch rozw ażań , w re z u l ta cie jed n ak ogran icza się raczej do szczeg ó ło w y ch p o jęć m eto d o lo g icz n ych. T y m cza sem u w z g lę d n ie n ie w sp ó łczesn y ch d y sk u sji na tem a t celu i zadań a p o lo g ety k i oraz o k reślen ie w tym k o n tek ście re la c ji sp ra w d zania św ia d ectw a ch rześcija ń sk ieg o do in n y ch u jęć a p o lo g ety k i n ie t y l k o lep iej zo rie n to w a ło b y w ow ej sy tu a cji, a le p o zw o liło b y też n a bar dziej u d ok u m en tow an ą ocen ę w a rto ści p ośred n iego sp raw d zan ia św ia d e ctw a w stosu n k u do in n y ch u jęć ap ologetyk i.
5. N a su w a się te ż w ą tp liw o ść co do celo w o ści u sp ra w ied liw ia n ia na te r e n ie a p o lo g ety k i k a teg o rii tran scen d en cji. P rzyp om in a to u za sa d n ia nie m o żliw o ści o b ja w ien ia p rzep row ad zan e w a p o lo g ety ce trad ycyjn ej lub zab iegi a p o lo g ety k i im m an en tn ej. W ydaje sdę, że autor zb ytn io u leg ł tutaj p o g lą d o w i R ahnera, tj. jego tra n scen d en ta ln o -a n tro p o lo g iczn ej k o n cep cji te o lo g ii fu n d a m en ta ln ej oraz su gestiom B ou illard a o otw artości czło w iek a na oręd zie ew a n g elicz n e . C zy n ie w y sta rczy ło b y przyjąć po prostu k a teg o rię tra n scen d en cji jak o założenie?
6. Szkoda, że autor w sw o jej teo rii em p iryczn ego sp raw d zan ia św ia d ectw a p om in ął — zgod n ie zresztą z p rzy jęty m i p rzez sie b ie za ło żen ia m i — p ro b lem a ty k ę p odm iotu, którą dzisiaj p o w szech n ie się postu lu je.
2 2 6 O M Ó W I E N I A [ 1 6 ]
W yd aje się, że w łą c z e n ie tej p ro b lem a ty k i p od n iosłob y zn aczn ie w artość pracy, a u k a za n ie w n ow ym ś w ie tle zasad łą czą c y ch a p o lo g ety k ę p od m iotow ą z p rzed m iotow ą sta n o w iło b y cen n y p rzy czy n ek do p rzezw y cięż en ia tra d y cy jn ej dych otom ii.
7. Z arysow an a p rzez autora teoria p o śred n ieg o sp raw d zan ia m oże być w p ełn i ocen ion a dopiero po jej k o n k retn y m za stosow an iu . D la teg o do brze b yłob y, g d y b y sam autor p o d ją ł się r e a liza cji za w a rty ch w jego teo rii w sk a za ń , ty m bard ziej że sk ró to w e z a sto so w a n ie tej teo rii w o sta tn iej części rozdz. III n ie w y p a d ło m im o w sz y stk o zb y t p rzek on yw ająco. 8. Od stron y fo rm a ln ej m ożna w sk azać n a d robne przeoczenia. Np. n ie w s z y stk ie ty tu ły p o lsk ich p u b lik a cji zo sta ły p rzetłu m aczon e na j ę zyk n ie m ie c k i (por. s. 39. 41) lu b opatrzone u w agą, że są podane w p rze k ład zie (por. s. 5. 32). Zdarza się op. cit. bez u p rzed n iego podania d zie ła (s. 10). A u tor n iep o trzeb n ie pow tarza, że w p racy sw ej za jm ie się m etod ą p ośred n ią (s. 2. 23. 30 n. 37 i in.). D ość często w spom ina o n o w szy m rozu m ien iu św ia d ectw a (s. 24. 31. 36. 40) itp.
P o w y ższe u w a g i k ry ty czn e n ie p o d w a ża ją jed n ak zasad n iczej w a r to ści pracy, k tóra n a tle litera tu r y p rzed m iotu jest orgin aln ą próbą n a u k o w ej te o r ii a p o lo g ety k i. Z teg o w zg lęd u w a rta jest p olecen ia, z w ła szcza sp ecja listo m , k tó ry ch p ow in n a zach ęcić do d alszej d ysk u sji, zg o d n ie zresztą z in te n c ja m i au tora (s. 51 n.). N a to m ia st d la czy teln ik a n ie p rzy g o to w a n eg o , z u w a g i zarów no n a p oruszaną p ro b lem a ty k ę, jak i sp o
sób jej p rzed sta w ien ia , b y ła b y lek tu rą zb yt u cią żliw ą .