• Nie Znaleziono Wyników

Człowiek a wspólnota w deklaracjach Episkopatu Francji

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Człowiek a wspólnota w deklaracjach Episkopatu Francji"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Wiesław Mering

Człowiek a wspólnota w deklaracjach

Episkopatu Francji

Studia Theologica Varsaviensia 17/2, 257-266

1979

(2)

Studia Theol. Vars. 17(1979) nr 2

WIESŁAW MERING

CZŁOWIEK A WSPÓLNOTA W DEKLARACJACH

EPISKOPATU FRANCJI

Problem wzajem nych relacji m iędzy człow iekiem a wspólnotą zajmuje w deklaracjach biskupów Francji w iele miejsca, chociaż nie poświęcono mu osobnego dokum entu. 1 Zagadnienie to wym aga najpierw om ówienia od strony w spólnoty, tj. tego, co wpólnota daje człowiekowi. Z kolei stosunki m iędzy jednostką a społecznością przedstawione zostaną z punktu w idzenia osoby ludzkiej jako podmiotu wnoszącego określone w artości do w spólnoty. Mówiąc o w spólnocie, biskupi francuscy mają najczęściej na uwadze w spólnotę kościelną, a m ówiąc o człowieku m y­ ślą przede w szystkim o chrześcijaninie. Analiza zatem stosunków m ię­ dzy człow iekiem a społecznością dotyczy głów nie relacji „chrześcijanin- -K ościół” lub obu tych podm iotów z całą w spólnotą ludzką. N ie znaczy to, by problem atyka ludzi niew ierzących czy stojących daleko od K o­ ścioła była w w ypowiedziach episkopatu francuskiego nieobecna. Zasad­ niczym jednak przedmiotem troski episkopatu jest chrześcijanin żyjący w św iecie i Kościele. Przy tym biskupi francuscy mają na w zględzie głów nie sytuację w łasnego kraju. Chodzi im o stosunki między jednost­

1 Opracowanie oparte zostało na następujących deklaracjach episko­ patu francuskiego: Eglise signe de salut au milieu des hommes. Eglise-

s a c r e m e n t . Rapports présentés à l’Assemblée plénière de l’Episcopat français, Lourde» 197Ü; Politique, Eglise et foi. Pour une pratique chré­ tienne de la politique. Rapports présentés d l ’Assemblée plénière de l’Episcopat français, Lourdes· 1972; Tous responsables dans l’Eglise? Le ministère presbytèral dans l’Eglisè tout entière „ministérielle”. A s se m ­ blée plénière de l’Episcopat français, Lourdes 1973; Libération des hommes et salut en Jésus Christ. Réflexions proposées par le Conseil Perm anent de l’Episcopat suite à la Session pastorale de 1974, Lourdes

1974; Chercheurs et témoins de Dieu. Annoncer Jésus Christ dans le

te m ps qui vient. Action Catholique, catéchèse, form ation des prêtres. Assemblée plénière de l’Episcopat français, Lourdes 1975. W ymienione

pozycje ukazały się w w ydaw n ictw ie Le Centurion. W ypowiedzi episko­ patu francuskiego noszą charakter traktatów teologicznych pośw ięco­ nych określonym zagadnieniom. W zasadniczym sw ym zrębie przygo­ tow yw an e b yły przez grupy teologów francuskich pełniących rolę do­ radców czy ekspertów episkopatu. Por. M. S t r a s z e w i c z , Pojęcie mini-

ste riu m w e dlu g Y. Congara, STV 16 (1978) nr 2 s. 79 n. Historyczny

przegląd problem atyki podejm owanej przez biskupów Francji został skrótowo przedstaw iony w dokum encie Chercheurs et témoins de Dieu, dz. cyt., s. 27—40.

(3)

258

W I E S Ł A W M E R I N G

[2] ką a społecznością nie w sensie ogólnym, oderwanym od życiowych realiów, lecz o określone społeczeństwo i konkretnego słuchacza.

I. SPOŁECZNOŚĆ WOBEC DĄŻEŃ CZŁOWIEKA

Świat, w którym żyje dzisiaj chrześcijanin w e Francji, jest przede w szystkim św iatem kultury laickiej. Episkopat francuski dokonał w sw ych publikacjach głębokiej i trafnej analizy zsekularyzowanego społeczeństwa. Społeczeństw o takie stanow i w e Francji norm alne śro­ dowisko, w którym chrześcijanin żyje, pracuje i tworzy. Nie sprzyja ono w ierze, ale jest równie dalekie od w alk i z Bogiem, jak i od w iary w Niego. Biskupi francuscy dostrzegają jednak — co w ydaje się godne podkreślenia — cały szereg dodatnich w pływ ów procesu sekularyzacji na w iarę człowieka.

Sekularyzacja sprzyja w olności wyboru religijnego. Znika jakikolwiek społeczny przymus moralny nakazujący człow iekow i przyjęcie wiary. Stąd ustaje zjawisko chrześcijan „z tradycji” (socjologicznych), którzy w idzą korzyść w przystąpieniu do chrześcijańskiej wspólnoty. Pośrednio w ięc sekularyzacja „oczyszcza” m otyw wiary, pogłębia ją, czyniąc ludzi w ierzących bardziej św iadom ym i i odpowiedzialnymi. Obserwatora ży­ cia kościelnego w e Francji uderza fakt, że w sensie ilości praktykują­ cych K ościół ten ustępuje innym K ościołom lokalnym, np. polskiemu. Budzi jednak podziw i szacunek postawa francuskiego laikatu, jego zde­ cydow any w ybór w iary z w szystkim i konsekwencjam i, czynny udział w liturgii, zaangażowanie w charytatywną działalność w spólnoty itp.

U niezależnienie religii i społeczeństwa otwiera w iększe m ożliwości ukazania specyfiki Kościoła i jego misji, a także zapew nia mu w iększą swobodę działania. Społeczeństwo zsekularyzowane jest społeczeństwem pluralistycznym , w którym chrześcijaństwo nie ma w yłączności ideolo­ gicznej. Dlatego w spólnota chrześcijańska staje w obec konieczności da­ w ania św iadectw a sw ym życiem. Biskupi w ielokrotnie i z naciskiem podkreślają, że w św iecie zsekularyzowanym nie same praktyki religijne, lecz św iadectw o życia w spólnot chrześcijańskich stanow i pierwszy punkt odniesienia w iary. Z jednej w ięc strony pluralizm jako następstw o se­ kularyzacji przyczynia się do pogłębienia chrześcijańskiego życia, z drugiej zaś m obilizuje do spełniania m isji ciążącej na każdym chrze­ ścijaninie, zm uszając do reinterpretacji postaw w chrześcijaństw ie. S e­ kularyzacja i w yw ołane przez nią procesy pozwalają chrześcijanom na uśw iadom ienie sobie prawdy, że człow iek zsekularyzowany zachowuje pragnienie sacrum. Przenosi je tylko na inny teren, np. odnajdywania sensu życia, historii, w szechświata. Tym samym dla Kościoła otw iera się m ożliwość przezwyciężenia dualizmu sacrum -profanu m w e w szystkich jego przejawach. N aw et ateizm i niewiara, idące często w parze z seku- laryzm em , przynoszą w spólnocie chrześcijańskiej pew ne wartości, pro­ w okując ją ciągle na nowo sw oim i zarzutami i pytaniam i do poszuki­ w ania praw dy. 2

Analiza współczesnej kultury pozwala uchw ycić zw iązki, jakie za-2 Personne ne p eu t ten dre à son salu t d ’une m anière privée, sans

te n ir com pte aussi de ses frères, personne ne p eu t vou loir forger son d estin personnel en le détach ant du destin de l’hum anité et de l ’univers. Et si qu elqu ’un se liv ra it à une pareille te n ta tive , son éta t d ’esprit serait to u t autre chose que de la religion — piszą biskupi, cytując w y ­

(4)

au-D E K L A R A C J E E P I S K O P A T U F R A N C J I 2 5 9

chodzą m iędzy naturalnym i dążeniam i człowieka a zbaw ieniem gło­ szonym przez Kościół. Ludzkość sw oim i aspiracjam i wzbogaca w spól­ notę kościelną, a K ościół odnajduje żyw ą zależność między tym , czego naucza, a tym, do czego zmierza św iat współczesny. Dlatego Kościół spełniając sw oją m isję powinien w ychodzić od pytań ludzi oraz ich aktualnej sytuacji, gdyż zbaw ienie n ie jest heterogenne w zględem egzy­ stencji ludzkiej. Zwłaszcza dążenie do w yzw olenia ludzi i narodów oraz pragnienie powszechnego braterstw a i zbaw ienie głoszone przez K o­ ściół w zajem nie się przenikają. Zamiary ludzkości n ie są w praw dzie tożsam e ze stw órczym planem Boga, ale często plany Boże w yrażają się przez dążenia ludzi. K rólestw o Boże. jest bow iem obecne w św iecie; przenika rozwój ludzkości, choć się do tego rozwoju nie sprowadza. W szystkie w ięc w ysiłk i podejm owane dla spełnienia i urzeczyw istnienia w ielkich zam ierzeń ludzkości m ają także wartość dla królestwa Bożego, ponieważ stanow ią obietnicę i znak ostatecznego w yzw olenia i pow ­ szechnego zjednoczenia, jakie nastąpi w pełni czasów. Kościół jednak podkreśla ograniczony charakter tego w yzw olenia i braterskiego zjed­ noczenia, jego niepełność i niepewność, dzięki czemu otwiera człowieka na inny, pełniejszy sens w olności, która się zrealizuje w eschatologicz­ nej w spólnocie. 3

Wzajemny w p ływ w pólnoty ludzkiej i kościelnej, który polega nie tylko na przenikaniu się, lecz także na ubogacaniu now ym i w artościam i, nasuw a pytanie, jaki jest konkretny w kład Kościoła w ogólnoludzką wspólnotę. W deklaracjach biskutpów francuskich wkład ten sprowadza się do czterech zasadniczych kwestii: K ościół a świait, Kościół a teologia w yzw olenia, K ościół a teologia polityczna, K ościół a teologia nadziei.

1. Zaproponowana przez ostatni sobór koncepcja Kościoła jako sakra­ m entu zbawienia posłużyła biskupom francuskim do określenia stosun­ ku do świata. Skoro Kościół stanow i sakram ent zbawienia, głoszone ■przez Ko-ściół brólesrtjwo Boże jest już obecne w świecie, który został w e zw any do uczestnictwa w tym królestwie. K ościół akceptuje zatem świat, oczekując królestwa, które przychodzi n ie tylko poprzez Kościół* lecz także poprzez w szystkich ludzi dobrej woli. K ościołow i nie wolno utożsamiać się z królestw em Bożym ani uważać, że on sam tylko jest zaczątkiem tego królestwa. K rólestwo bowiem n ie zacieśnia się do K o­ ścioła i dlatego nie można o nim powiedzieć „oto tu jest albo tam ”. N aw iązując do pytania uczniów Jezusa o datę nadejścia królestw a Bo­ żego, biskupi w yjaśniają, że w ażna jest n ie data, lecz sam fakt stale się rozwijającej dynam icznej rzeczyw istości królestwa, które wym aga konkretnych decyzji człowieka: decyzji w iary i nawrócenia. 4

Głosząc królestw o Boże, K ościół spełnia w łaściw e sobie zadanie reli­ gijne. W słuchuje się przy tym uważnie w znaki czasu, tj. analizuje sytuacje i położenie ludzkości, podejm ując pytania, jakie staw ia sobie człowiek w spółczesny. Zbawienie bow iem nie jest czymś zewnętrznym, w stosunku do ludzkości, choć jego ostateczny punkt odniesienia znaj­ duje się poza ludzkością, w królestw ie Bożym. Jednocześnie należy pa­ m iętać, że Kościół nie odkrywa królestwa przez teoretyczne analizy sy­ tuacji czy dążeń ludzkich, lecz sw oją w iarę w obecne i przyszłe króle­ stwo Boże konfrontuje z aktualnym i aspiracjam i ludzi.

jou rd’hui 1965, si 154; Eglise signe de salut, dz. cyt., s. 18—30; Libération des hommes, dz. cyt., s. 45 nn.

3 Libération des hommes, dz cyt. s. 38 nn. 73. 4 Eglise signe de salut, dz. cyt., s 45.

(5)

2 6 0 W I E S Ł A W M E H I N G [ 4 ]

W szczególności K ościół rozpoznaje dzisiaj w ielkie pragnienie w olności i zjednoczenia powszechnego, a zarazem w spom aga je poprzez inter­ w encje i popieranie zaangażowania samych chrześoijan. Dostrzega jed­ nak nie tylko w artości tych dążeń, ale rów nież ich słabe strony, rozsą­ dzając, co przyczynia się w nich do budowania królestw a Bożego, a co stanow i dla niego przeszkodę. Tym sam ym kładzie nacisk na fakt, że w ielkie aspiracje ludzkości m ogą być tylko zarysem królestwa, i stąd nie należy ich absolutyzować. W nowych sform ułowaniach dotyczących w yzw olenia ludzi i ich zjednoczenia powinny znaleźć się także n ie­ zm ienne pouczenia K ościoła o bogactwach królestw a Bożego, chociaż nie jest łatw o ująć je adekwatnie. K ościół głosi w ięc krôlëstwo Boże nie jako rzeczywistość abstrakcyjną, lecz konkretną i historyczną, w ym aga­ jącą czynnego zaangażowania się człow ieka. 6

2. Troska o w olność człow ieka w ynika z samego charakteru Kościoła jako znaku zbawienia. Mówiąc o obowiązkach K ościoła w dziedzinie w yzw olenia, biskupi używ ają sform ułowań jasnych i mocnych. K oś­ ciół ma głosić w olność tym , którzy są jej pozbawieni, ma dzielić los prześladowanych, um ieć zaproponować sposoby pojednania —· i to jest realna pomoc świadczona ludziom na drodze zbaw ienia.6 Podejm ow a­ nie starań o w yzw olenie człowieka w ynika też z obowiązku w ier­ ności K ościoła wobec ew angelii. Chodzi przy tym o odczytanie p eł­ nej zaw artości przekazu ew angelicznego, tj. o uniknięcie dwóch skraj­ ności. Pierw sza sprowadza chrześcijaństw o do płaszczyzny w alk poli­ tycznych, ideologicznych czy społeczno-ekonom icznych, gdzie Chrystus staje się tylko parawanem dla dokonanego już w yboru politycznego. Druga redukuje dzieło zbaw ienia do samej „nadprzyrodzoności”, w y ­ łączając z niej sprawę w yzw olenia człowieka w określonej, realnej sytuacji. Oznacza to zapom inanie o ludizkiej działalności Chrystusa, Je­ go· solidarności z biednym i i historycznym sensie królestw a Bożego.

Obie te skrajności prowadzą do niew łaściw ego zrozumienia słów Chrystusa i błędnego pojm owania udziału chrześcijan w rozwoju histo­ rii. Coraz liczniejsi są jednak chrześcijanie odkrywający w ew angelii powód sw ojego zaangażowania w w alk ę o w yzw olenie człowieka. Jak m ówi św. Paw eł, Bóg w zyw a nas do jednoczesnego szukania swego Oblicza oraz prawdziw ej w olności dla tych,' którzy zostali stworzeni na Jego obraz. Każdy w ięc chrześcijanin poprzez dzieło w yzw olenia zarówno siebie sam ego jak i sw ych braci w łącza się w dzieło

zbawie-5 En faisant reconnaître aux hommes les grandes aspirations qui

anim ent leurs recherches et leurs efforts: la liberté, la communion. En les aidant dans leurs efforts (intervention de l ’Eglise, engagem ent des chrétiens). En reconnaissant la valeur des réalisations mais aussi le péché. Ce qui suppose ju gem ent pour dégager ce qui dans ces réalisa­ tions peut être ébauche du royaume de Dieu et ce qui est obstacle. Mais en insistant, en m ê m e temps, sur le fait, que ce ne sont que des ébauches et qu’il ne faut donc pas les absolutiser. Des nouvelles expressions de la libération des hommes et de la communion doiven t apparaître qui dise nt les richesses du royaum e de Dieu (tou­ jours de façon inadequate). L ’annonce du royaume se fait alors non de façon abstraite sous f o r m e d ’affirmations tom ban t d’en-haut, mais d ’une façon concrète et historique dans l’engagem ent des hommes. Po­ litique, Eglise et foi, dz. cyt., s. 46.

(6)

[ 5 ] D E K L A R A C J E E P I S K O P A T U F R A N C J I 2 6 1

nia zapoczątkowane przez Jezusa Chrystusa. Bóg chce w yzw olenia w szystkich i daje w szystkim m ożliwość życia w realnych związkach synowskich z Sobą i braterskich z innym i ludźmi.

Zbawienie i w yzw olenie są zatem ściśle ze sobą związane. Łącz­ ność zbawienia z w yzw oleniem oznacza obecność człowieka w św iecie i w spółpracę ze stw órczym zamiarem Boga. Uzasadnia to w szystkie zabiegi człow ieka wierzącego, podejm owane dla w yzw olenia jednostki czy narodów. Tym sam ym życie religijne nie tylko nie jest ucieczką od świata, lecz zmusza do działania na rzecz tego świata. Chrześci­ jaństw o n ie realizow ałoby w iernie planów Boga ani nie pojm owałoby w łaściw ie powołania osoby ludzkiej, gdyby nie m obilizowało ludzi w ie­ rzących do aktyw nego udziału w w alkach o w yzw olenie człowieka. Ew angelia nie będzie przez chrześcijaństwo spełniana tak długo, jak długo wierzący nie podejmą aktyw nej w spółpracy z w ysiłkam i, m ają­ cym i na celu realną w olność każdego człowieka i Wszystkich ludzi.7 Kościół m ówiąc o w yzw oleniu człowieka ma na m yśli w yzw olenie in­ tegralne, łącznie z najistotniejszym , jakim jest otwarcie się na Boga.8 W yzw olenie pełne oznacza oswobodzenie z w szelkich alienacji, z de­ term inacji samej natury, a nawet ze śmierci. Takie w yzw olenie jest m ożliwe do spełnienia tylko dzięki ingerencji Boga, który niszczy grzech najbardziej alienujący człowieka i uniem ożliw iający mu pełną w spólnotę z braćm i.9 D latego w edług biskupów francuskich walka o w yzw olenie człow ieka jest zadaniem Kościoła, opartym na działaniu Ducha S w.10

3. Działanie Kościoła na rzecz zjednoczenia powszechnego w iąże się z dziedziną polityki. Stąd nasuw a się pytanie, w jakim sensie Kościół ma być obecny w polityce, która z naiury s.wej jest daleka od religii. Episkopat francuski zajm uje w yraźne i zdecydow ane stanow isko w tej sprawie. K ościół m usi być obecny w e w szystkim , co dotyczy człowieka czy w spólnoty ludzkiej. W szyscy ludzie są powołani do królestw a Bo­ żego i do uczestnictwa w życiu Boga. Zaproszenie to w pełni zostało objawione i zrealizow ane w Jezusie Chrystusie, który łączy ludzi po­ przez sw oje m isterium paschalne. Cała ludzkość tworzy jedną rodzinę, której Bóg w sw ych planach w yznaczył w spólny cel. Stąd w szystko to, co ludzkie, stanow i surowiec, który ma być przez człow ieka prze­ robiony w jego życiu religijnym . Spojrzenie w iary prowadzi w ięc do rozum ienia polityki jako udziału w realizacji planu Boga. 11

Takie pojm ow anie polityki i jej związku z w iarą nie oznacza oczy­ w iście przekreślenia odrębności i autonomiczności obu dziedzin, co bis­ kupi podkreślają w ielokrotnie. Niem niej w spólnota kościelna ma w iele do powiedzenia w dziedzinie polityki. Przede w szystkim dzięki swoim różnorakim form om w spólnotow ym um ożliwia człow iekow i odnalezie­ nie Boga. Chrześcijanin zakorzeniony w Bogu odnajduje w Nim razem ze sw ym i braćmi siłę do życia w św iecie oraz do podejm owania po­

7 Tamże, s. 40 nn.

8 Eglise signe de salut, dz. cyt., s. 44. 9 Libération des hommes, dz. cyt., s. 74 n. 10 Eglise signe de salut, dz. cyt., s. 36. 39 n.

11 Etant donné cette unité du dessein de Dieu et la vocation dernière

de l’homme, la politique, comme tout l’humain, est matière pre mière de la vie théologale. Un regard de foi conduit à considérer la politique comme une participation à la réalisation du dessein de Dieu. Politique, Eglise et foi, -dz. cyt., s. 63.

(7)

2 6 2 W I E S Ł A W M E R I N G [6]

szukiw ań i w alk nieodłącznych od tego życia. Uczestnictw o w e w spól­ nocie kościelnej pozwala chrześcijanowi ujm ować w szystkie problemy i sprawy ludzkie w perspektyw ie w iary. Dotyczy to również jego de­ cyzji politycznych. W ramach w spólnoty kościelnej chrześcijanin od­ kryw a ciążące na nim i całej w spólnocie piętno grzechu. Dostrzega nie tylko w łasny egoizm , lecz także egoizm grupy, do której należy. S kła­ nia go to do podjęcia w alk i o prawdę, choćby była niew ygodna czy przykra. Wspólnota ułatw ia też chrześcijanow i dosłyszenie w ezw ania do nawrócenia i w ierności wobec w ym agań Jezusa.

Nie bez znaczenia jest m ożliwość spotkania i konfrontacji, jaką w spólnota daje poszczególnym osobom i grupom ludzi. Chrześcijanie w szystkich orientacji politycznych m ogą swobodnie w ypow iadać się i poznawać w zajem nie sw oje poglądy w atm osferze szacunku wobec ujaw nionych różnic czy opozycji. Episkopat francuski określa tę rolę K ościoła m ianem naglącej konieczności obecnego czasu. K ościół bo­ w iem ma być w św iecie siłą Boga, która jednoczy chrześcijan bar­ dziej, niż dzielą ich odmienne orientacje polityczne. 12 Biskupi dodają, że szczególnie młodzi chrześcijanie oczekują ze strony Kościoła, by stał się m iejscem tego rodzaju konfrontacji. Wkład w spólnoty koś­ cielnej w życie polityczne ma charakter profetyczny. Kościół demaskuje w szystko to, co jest nie do przyjęcia i zaakceptowania, co w inno być zmienione, gdyż godzi w ludzką godność, życie, w olność czy wiarę. Z tego dem askow ania niedomagań życia politycznego powinny w ynikać konkretne inicjatyw y, konstruktyw ne inspiracje i propozycje now ych form czy rozwiązań, które zapew niłyby społeczności ludzkiej w ięcej braterstwa, spraw iedliw ości i prawdy. Aby jednak interw encje w spól­ noty kościelnej m ogły być skuteczne, m usi ona sama ciągle siebie oczyszczać, przem ieniać i nawracać. Na tym polega prawdziwa służba, jafcą K ościół kierowany przez Ducha Św. w ykonuje dla św iata.13

Zaangażowanie Kościoła w zjednoczenie ludzkości w ynika z pow oła­ nia w szystkich do w olności dzieci Bożych. Człowiek bowiem jako obraz Boga jest przede w szystkim bytem wolnym . Podkreślając w olność jako naczelne prawo osoby ludzkiej, biskupi przestrzegają rów nocześnie przed skrajną koncepcją wolności, która człow iekow i przypisuje atry­ buty przysługujące tylko Bogu.14 N ow ym jednak akcentem chrześcijań­ skiej w izji człowieka jest nie tyle akcentow anie praw osoby ludzkiej, ile dostrzeżenie jej transcendencji. Transcendencja ta jest nierozerw al­ n ie zw iązana z Bożym powołaniem człow ieka jako osoby. Człowieka nie można w ięc uważać za zesipół relacji czy zadań warunkujących jego egzystencję, ponieważ csoba ludzka jest „niereduikowalna” . 15 Dlatego

12 La force de Dieu qui unit les chrétiens plus fortem en t que leurs

oppositions et différences politiques ne les divisent. Por. tam że, s'. 62.

6 8 n.

13 Libération des hommes diz. cyt., s.. 28.

1J Tamże, s. 2(8 n. 31. Por. Politique, Eglise et foi, dz. cy;t., s. 50. 57. 15 Le sens du caractère absolu da la personne humaine, de sa dignité

e t de ses droits n’est pas un apanage de la foi chrétienne. (...) Mais le sens de la transcendence de la personne humaine est, pour nous, lié

à l’affirmation de sa vocation divine. La personne humaine ne saurait

se réduire à l ’ensemble de relations et des rôles qui conditionnent son existence. La personne est l’irréductible. Politique, Eglise et foi, diz. cyt,.

s. 50.

(8)

niere-ι[7] D E K L A R A C J E E P I S K O P A T U F R A N C J I 2 6 3

polityka nie może zaspokoić w szystkich pragnień człowieka. Jego n ie­ nasycone pragnienie pełni, nieskończoności i absolutu nabiera dopiero w św ietle w iary w łaściw ego znaczenia.16

4. Ważnym w reszcie w kładem w spólnoty kościelnej do ogólnoludz­ kiej jest zagadnienie nadziei, rozpracowane szczegółowo w w yp ow ie­ dziach episkopatu francuskiego. Zbawienie bowiem nie oznacza tylko jednorazowego, historycznego w ejścia Chrystusa w dzieje ludzkości, lecz ogarnia rów nież jej przyszłość: Chrystus przyniósł nadzieję, której źródłem jest Bóg. K ościół rozpoznając m isterium Chrystusa, który na­ zw ał siebie Prawdą, Drogą i Życiem odnowionej ludzkości, odczytuje zarówno pragnienie człow ieka, jak też dopełnienie ludzkości w Bogu. Tym sam ym Kościół staje się sakram entem zbawienia oczekiwanego i dokonującego się zarazem, staje się znakiem Paschy, tj. przyjścia Chrystusa w yzw alającego z grzechu i śmierci. Z samej w ięc swojej natury K ościół jest znakiem paschalnym , eschatologicznym , prowadzą­ cym do w yzw olenia w łasce i zbawieniu. D latego jest rzeczywiście „słowem zbaw ienia”, niosącym nadzieję w szystkim poszukującym w y z­ w olenia. Poza w szystkim i uw arunkow aniam i ekonomicznymi, psychicz­ nym i czy politycznym i, ukazuje samego Boga, „w którym poruszam y się i jesteśm y”, wzbraniając człow iekow i w ierzącem u zatrzym ać się na celach w yłącznie doczesnych, bezpośrednich. K rytycznym zadaniem głoszonej przez Kościół nadziei chrześcijańskiej jest takie obnażanie tych bezpośrednich celów, a.by nie dopuścić do ich sakralizacji. Nie oznacza to, by zbaw ienie i w yzw olenie nie dokonywały się poprzez wydarzenia codziennej historii ludzkości. Nadzieja jednak każe w idzieć w Bogu źródło, centrum i szczyt działań ludzkich. Jezus jako Zbawi­ ciel prowadzi w ten sposób człow ieka do w olności ostatecznej, daru. który chrześcijanie identyfikują z łaską. 17

Podobną rolę spełnia nadzieja w zaangażowaniu politycznym. Dzięki niej człowiek rozpoznaje, że żadna forma konkretnego ustroju spo­ łecznego nie jest zadowalająca, doskonała czy ostateczna. Nadzieja stanow i siłę oczyszczającą i w yzw alającą człowieka, bo uniem ożliwia mu zam knięcie się w jego w łasnym bycie historycznym przez absolu­ tyzow anie narodu, klasy ozy grupy. W (konsekwencji broni go przed zejściem na pozycję ideologii totalitarnej.18 Nadzieja ukazuje zatem dukowalności osoby ludzkiej staje się zrozumiały na tle rozpowszech­ nionych w e Francji i ciągle modnych poglądów głoszonych przez struk- turaliam. K ierunek ten bowiem dokonuje swoistej redukcji w dół oso­ by ludzkiej, sprowadzając ją kolejno do podstaw owych struktur języ­ kowych, psychoanalitycznych i biologicznych, a poprzez nie do bez­ władnej m aterii i rządzącego nią prawa przypadkowości. Por. M. A. K r ą p i e c , Ja — człowiek. Zarys antropologii filozoficznej. Lublin 19174 s. 71—80; tamże, Idee przew odn ie w e współczesnej filozofii człowieka, ZN KUL 13 (1970) nr 4 s. 25 nn.; M. G o g а с z, Problem ateizmu

w strukturalizmie, CT 44 (1974) nr 1 s. 43·—53.

16 La politique est loin d ’épuiser les aspirations de l’homme. Ce qu’il

y a de plus essentiel en lui, c’est ce désir insatiable, vide devenant appel, creux appelant une plénitude, soif d ’infini, soif d’absolu. Seule, la foi dévoile la signification dernière de ce désir, qui est la racine et le signe de notre liberté. Chercheurs et témoins de Dieu, dz. cyt. s. 55 n.

17 Politique, Eglise et foi, dz. cyt., s. 56 n.

18 La foi-espérance agit dans l’historie comme une puissance critique

(9)

2 6 4 W I E S Ł A W M E R I N G [ 8 ]

chrześcijanow i ograniczone m ożliwości w szelkiej polityki, nie mogącej nigdy zaspokoić oczekiwań człowieka., które w ypełnia jedynie zbaw ie­ nie ofiarow ane przez wiarę.

II. CZŁOWIEK JAKO PODMIOT ODDZIAŁUJĄCY NA SPOŁECZNOŚĆ Wkład człow ieka w e w spólnotę ludzką czy kościelną w ujęciu episko­ patu francuskiego da się sprowadzić do trzech zagadnień: człowiek a świat, człow iek a Kościół, człow iek a wiara.

1. W dzisiejszym zlaicyzow anym św iecie fakt chrztu i bierzm owania zobow iązuje chrześcijan do świadczenia w ierze w rodzinie, miejscu pracy, w życiu społecznym czy politycznym. Wiara chrześcijanina jest św iatłem , na które reagują i które dostrzegają niewierzący, jest praw­ dziw ym drogowskazem ukazującym Chrystusa. Dlatego czyny i życie chrześcijan nazyw ają biskupi znakami ew angelii i zbawienia przynie­ sionego przez C hrystusa. 19 Chrześcijanin jest odpow iedzialny za głosze­ nie w św iecie Dobrej Nowiny. Jest to zadanie nie tylko duchownych, lecz także św ieckich i organizacji, które ich zrzeszają. Głoszenie Do­ brej N ow iny wymaga także pogłębiania swojej w iary po to, by móc się nią dzielić i łatw iej ją wyrażać w zm ieniającym się świecie. C hrześ-. cijanie mają stać się dla w spólnoty ludzkiej „żyw ym i znakami miłości Boga”, ukazującym i i odsłaniającym i Jezusa Chrystusa20. Mają uśw ia­ domić ludziom, że w szyscy potrzebują zbawienia przyniesionego przez Jezusa Chrystusa. Zadanie to jest m ożliwe do spełnienia poprzez uka­ zyw anie zw iązków m iędzy w ielkim i dążeniami ludzkości a stwórczym i planam i Boga.

2. Na tej samej zasadzie chrześcijanin ma obowiązek czynnego uczest­ nictw a w świecie. Wiara bowiem w ciąga go w dzieło zbawienia, roz­ poczęte przez Jezusa Chrystusa, który chce w szystkim um ożliwić na-' w iązanie rzeczyw istych relacji synowskich z Bogiem, a braterskich z pozostałym i ludźmi. Do naw iązyw ania tego rodzaju relacji służy przede w szystkim aktyw ność chrześcijanina w dziele w yzw olenia. Tros­ ka o w yzw olenie nie jest pozostawiona chrześcijaninow i do wyboru, lecz stanow i jego obowiązek w ynikający z nakazu Chrystusa: „Idźcie w ięc i czyńcie uczniów ze w szystkich narodów” (Mt 28, 19). Jeśli za­ tem chrześcijanie nie zm obilizują się do aktyw nego uczestnictwa w tym dziele, nie spełnią ciążącego na nich obowiązku ew angelizacji.21 Obo­ w iązek w yraźnego opowiedzenia się w spraw ie w yzw olenia człowieka został w w ypow iedziach biskupów francuskich ściśle związany z omó­ w ioną w yżej koncepcją polityki. Chrześcijanin nie powinien żyw ić obaw przed podjęciem działalności politycznej, musi jednak rozpoznać jej

se lim iterait à son avenir historique et s’y épuiserait. Elle empêche d ’absolutiser sa nation, sa classe, son groupe. En effet, il n’est rien dans le monde qu’on puisse désigner comme le s u je t de Vhistorie to ta le , et lorsqu ’un groupe, une nation ou une classe cherche à se prendre pour tel, voulant faire de la totalité de l’historie l ’horizon de ses en tre­ prises politiques, il abou tit in évitablem ent à une idéologie totalitaire.

Tamże s. 51.

19 Chercheurs et témoins de Dieu, dz. cyt., s. 60.

20 Tamże. s. 60 n. 63. Por. Libération des hommes, dz. cyt., s. 28 nn.;

Politique, Eglise et foi, dz. cyt., s. 61.

(10)

[ 9 ] D E K L A R A C J E E P I S K O P A T U F R A N C J I 2 6 5

ograniczone m ożliwości. Na pewno polityka ułatwia kontakty m iędzy­ ludzkie. Pozwala też sw oiście „oczyścić” serca ludzkie, odkrywając ich niedoskonałości i braki. Zdaniem biskupów, może nawet posłużyć po­ szczególnym osobom czy całym grupom do sprecyzowania i uzew nętrz­ nienia ich dążeń religijnych. Nigdy jednak polityka nie odmieni ra­ dykalnie ludzkości, gdyż m iędzy nią a rzeczyw istością królestwa Bo­ żego istnieje tylko równoległość, a nie tożsamość. Dopiero Bóg, prze­ m ieniając świat, uczyni n ow e niebo i ziem ię now ą. 22

Świadom ość ograniczonych m ożliwości polityki służy oczyszczaniu jej samej, uwolnieniu z fałszyw ych w yobrażeń dotyczących w łasnych mo­ żliwości. Przyjm ując w praktyce koncepcję człowieka głoszoną przez w spólnotę kościelną, chrześcijanin w nosi w św iat nowe wartości. Po­ w ołany bowiem przez Boga do uczestnictwa w Jego życiu i w chodzą­ cy dzięki C hrystusowi w nowy św iat, przynosi sw oim braciom źródło optym izm u i nadziei w tym podstaw owym przekonaniu, że śm ierć nie jest ostatnim słow em w historii człowieka. W tej perspektyw ie każde lu d zk ie działanie w dziedzinie kultury, polityki czy ekonom ii nabiera nowego w ym iaru poprzez otwarcie się na tajem nicę stworzenia odno­ w ionego w Chrystusie. Tym sam ym działania ludzkie nie zamykają się w yłącznie w kręgu doczesnych zw ycięstw czy porażek. Świado­ mość, że człow iek jest obrazem Boga, m obilizuje także do ciągle no­ w ych prób i starań, m ających na celu poszukiw anie wolności, która stanow i zarazem dar i zdobycz, pomoc i walkę. Wpisana w dynamizm zbawienia, dokonującego się poprzez w ew nętrzny rozwój historii, w o l­ ność nadaje inny w ym iar każdem u czynow i człowieka zaangażowanego w troskę o dobro. U znanie godności i transcendencji osoby każe w resz­ cie chrześcijaninow i w nosić w św iat w łaściw e rozum ienie wszelkich konfliktów . Chociaż są one nieuniknione, w ym agają obiektyw nego po­ dejścia, które zakłada szacunek dla drugiego człowieka, naw et przeciwnika. Za każdym odm iennym zdaniem trzeba ujrzeć, niezależ­ nie od koloru skóry, rasy czy religii, osobę ludzką stworzoną na obraz Boga.

3. W ypowiedzi episkopatu francuskiego kładą w reszcie nacisk na od­ powiedzialność chrześcijan za Kościół. K ażdy chrześcijanin, którv Drzyj- m uje w olną interw encję Boga w Jezusie Chrystusie, objawia ją światu. Bóg d ziałający w św iecie posługuje się ludźmi dla realizacji swoich zamiarów. Jak Jezus był sługą Boga, tak teraz sam z kolei pow o­ łuje i gromadzi ludzi, by byli Jego sługami. Poprzez zgromadzenie chrześcijan K ościół żyje i działa jako sakram ent zbawienia. Ta w spól­ na odpowiedzialność za K ościół jako w ażne i odpowiedzialne zadanie nazyw ana jest „urzędem”, który spraw uje każdy chrześcijanin.23 Bisku­ pi m ówią to zw łaszcza w odniesieniu do działalności A kcji Katolickiej, dzięki której Kościół zakorzenia się w e w spólnocie ludzkiej i może da­ wać św iadectw o Jezusow i Chrystusow i.24 Szczególnym wyrazem słu ­ żebnego charakteru Kościoła jest urząd kapłański. Rolę kapłana w e w spólnocie kościelnej określa się w deklaracjach biskupów słowem

22 Tamże, s. 34 nn.

23 Tous responsables, dz. cyt., s. 16 п.; Chercheurs et témoins de Dieu, dz. cyt., s. 54 n.

24 L ’Eglise devienne visible comme sacrement de salut Tous respon­

(11)

2 66 W I E S Ł A W M E R I N G

[ 1 0 ]

présidence, które jednak oznacza nie zaszczyt, lecz służbę pozwalającą

istn ieć K ościołow i jako sakram entowi zbawienia wśród ludzi.25

*

* *

W w ypow iedziach episkopatu francuskiego o w zajem nych stosunkach człowieka i społeczności na uwagą zasługują następujące elem enty.

a. A ktyw ny udział człowieka w życiu społecznym. Człowiek jest go­ spodarzem św iata odpowiedzialnym za jego rozwój i udoskonalenia.

b. D ynam iczna koncepcja człowieka. Człowiek bierze, przyjmuje, lecz także w nosi niepow tarzalne w artości w życie społeczne. Jest autorem i twórcą w łasnej w olności, której podstaw ę stanow i w iara w zmar­ tw ychw stanie Chrystusa.

c. Podkreślenie transcendencji osoby. Wynika stąd szereg w niosków praktycznych, jak np. pluralizm rozumiany jako okazja i możliwość w zajem nego bogacenia się, szacunek dla każdego człowieka, respekto­ w anie poglądów odm iennych, uznanie odrębności kulturowych.

d. Zaangażowanie w spólnoty kościelnej w życie wspólnoty ludzkiej. K ościół jest przede w szystkim sługą Chrystusa, ale jednocześnie służy ludzkości. Zachowując sw oją odrębność oraz posługując się w łasnym i m etodami i środkami, Kościół w ypełnia zadanie obecności w e w spół­ czesnym świecie.

e. Przełam anie dualizm u między Kościołem a światem , w yzw oleniem a zbaw ieniem oraz teraźniejszością i historią a królestw em Bożym. Włączenie się bowiem Kościoła w ludzką rzeczywistość, solidarność z braćmi w im ię ew angelii, udział w pracach nad w yzw oleniem czy podejm owanie działalności politycznej jest zarazem włączaniem świata w zbawienie, religię, chrześcijaństwo.

f. Dialog z w iernym i. W deklaracjach biskupów uderza szacunek dla czytelnika. Ciągle powtarzające się uwagi („nie chcemy niczego rozstrzygać w sposób ostateczny”, „nasze w ypow iedzi podlegają kry­ ty ce”) świadczą o tym , że biskupi francuscy raczej zapraszają do w spól­ nych przemyśleń, dalszych refleksji i dyskusji, niż narzucają sw oje zdanie.

Cytaty

Powiązane dokumenty

2.1 Indeling van parameters en relaties binnen ShipProP 2 2.2 Relaties (met eventuele constraints) en parameters in classes 3.. 2.2.1 Inhoud van

Nasza „m aterialna osoba” jest bryłą trójwymiarową, zaś duch jest bytem co najm niej czterowym iarowym , rozumie się, w edług mego pojmowania rze­ czy.. Otóż

Człowiek jest bytem przygodnym, jak mówią niektórzy: in statu viae. Skoro tak, to rozwojowi i ciągłemu doskonaleniu podlega także ludzka wolność. Podobnie dzieje się z

 - przedmiotowo: zjawisko społecznebędące szczególną formą zależności społecznych, wynikających ze. świadomych oddziaływań ludzi

Według Leibniza zatem miłość wiąże się z radością, gdyż treścią radości jest szczęście drugiej osoby 38.. Zauważmy, że definicja: miłość to radość ze szczęścia

Le renouveau doit m ener à une m eilleure comprénsion de l ’essence de l ’obéissance, à une vie selon l’obéissance plus libre et à la recherche de

Jeśli bowiem rozum ienie godności osoby, jak o podstaw y praw a oznacza, że jest ona elementem określającym i rozstrzygającym , co faktycznie jest osobie należne,

SROLW\F]QH OXE ND*GH LQQH SU]\QDOH*QRü GR PQLHMV]RFL QDUR GRZHM PDMWHN XURG]HQLH QLHSHáQRVSUDZQRü ZLHN OXE RULHQ WDFM VHNVXDOQ´ &KF VL RGQLHü MHG\QLH GR ]DND]X G\VNU\ PLQDFML ]H Z]JO