• Nie Znaleziono Wyników

Byliśmy w Poznaniu...

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Byliśmy w Poznaniu..."

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Paweł Asłanowicz

Byliśmy w Poznaniu...

Palestra 11/12(120), 13-16

(2)

PAWEŁ ASŁANOWICZ

B y liśm y w P o zn a n iu ...

Dnia 19 listopada 1967 r. odbyło się spotkanie redakcji „P alestry ” , reprezentow anej przez redaktora naczelnego i sekretarza redakcji, z ak­ ty w em adwokackim poznańskim. Spotkaniu przewodniczył dziekan wo­ jewódzkiej rad y adwokackiej adw. Stanisław Maciejewski, który, organi­ zując to spotkanie, założył, iż będzie ono o tyle reprezentatyw ne, że wy­ powiedzi jego uczestników można będzie przyjąć jako w yraz poglądów i opinii całego środowiska poznańskiego. Dlatego też wśród zaproszonych byli przeważnie członkowie rad y adwokackiej oraz kierow nicy zespołów adwokackich. W spotkaniu w ziął także udział I sekretarz PO P PZPR ad w ok atury poznańskiej kol. Gniatkowski.

D yskusja, w k tórej zabierała głos większość obecnych, potoczyła się dw om a nurtam i. N u rt pierw szy dotyczył konieczności utrzym yw ania na łam ach „P alestry” stałej dyskusji na tem at ulepszania w arunków pracy adw okatów . N u rt drugi zaw ierał ocenę przydatności dla p raktyki m a­

teriałów publikowanych w „P alestrze” .

Na tle powyższych wypowiedzi można zestawić następujący katalog problem ów w ym agających publikacji.

1) W yrażono pogląd, że — wobec zachodzącej jeszcze obecnie koniecz­ ności w ykonyw ania lwiej części pracy koncepcyjnej adw okata w do­ m u — na łam ach „P alestry ” pow inny się znaleźć arty k u ły omawiające potrzebę ustalenia norm atyw u lokalowego dla zespołów adwokackich, w skazujące środki i m etody dostosowywania istniejących lokali zespołów do tego norm atyw u, wreszcie postulujące ustawowe zapewnienie adwoka­ towi, członkowi zespołu adwokackiego, praw a do dodatkowej powierz­ chni mieszkalnej w postaci odrębnej izby, przeznaczonej do w ykonyw a­ n ia zawodu, podnoszenia kw alifikacji zawodowych i odpoczynku.

2) Za mało się pisze w „Palestrze” o spraw ach codziennych adwoka­ tów-, o stałych kłopotach z kolizjam i term inów , o groźbie zbiurokraty­ zow ania zawodu, k tó ry w swej treści hum anistycznej powinien działać

na zasadzie niejako pogotowia ratunkow ego dla społeczeństwa w sposób w olny od zbytniej form alistyki biurow ej. Wskazywano na konieczność om aw iania możliwości pew nej liberalizacji ścisłych rygorów organiza­ cyjnych, które nie zawsze u łatw iają i nie zawsze dopomagają adwokatowi w praw idłow ym obsłużeniu klienta.

3) W dyskusji pow racał stale problem ustaw ow ych ferii sądowych. A dw okatura poznańska oczekuje podjęcia w tej mierze szerszej akcji publikacyjnej. Brak ferii praktycznie przekreśla możliwość spokojnego w ykorzystania urlopu wypoczynkowego. Indyw idualny ch arak ter i in­ dyw idualny styl pracy każdego adw okata wymaga, aby ważniejsze roz­ praw y były prowadzone przez adwokata, k tó ry jest pełnomocnikiem strony, a nie przez jego substytuta. W większej jeszcze m ierze dotyczy

(3)

14 P a w e l A s l a n o w i c z Nr 12 (120>

to spraw y sporządzania rew izji czy innych pism procesowych. K lienci przeważnie są niezadowoleni z fak tu substytuow ania się, a nierzadko otw arcie składają do protokołu rozpraw y oświadczenia, że nie zgadzają się na substytuta, wnosząc zarazem o odroczenie rozpraw y tylko z tego powodu. Dla samego adw okata świadomość, że w czasie urlopu może nadejść wezwanie na jakieś ważne posiedzenie sądowe lub zostanie mu przesłany odpis w yroku z uzasadnieniem , który w ym agać będzie sporzą­ dzenia rew izji jeszcze w okresie trw ania urlopu lub k uracji — czyni w y­ poczynek urlopow y właściwie iluzorycznym. Nie może być rzeczą obo­ jętn ą dla społeczeństwa, czy adwokaci, spełniający ta k ważną rolę w w y­ m iarze sprawiedliwości, m ają w arunki do regeneracji swych sił i wzmoc­ nienia zdrowia.

4) Tem atyka obron z urzędu wym aga stałego oświetlania na łam ach „P alestry ”. Nie można zgodzić się z tym , że w sądach powiatowych w y­ znaczani są obrońcy z urzędu dla oskarżonego, k tó ry nie w ykazał oko­ liczności uzasadniających przyznanie mu tego przyw ileju. Obrońca z urzę­ du, choć bierze pełny udział w pracach zespołu, nie przysparza m u do­ chodów. Wielodniowe i wielotygodniowe procesy, w których uczestniczy adw okat w charakterze obrońcy z urzędu, stanow ią ciężar dla całego ze­ społu, k tóry m a obowiązek zapewnienia tem u koledze tak udziału stałego w dochodach, jak i udziału w podziale nadw yżki przez praw idłow e roz­ liczenie należności z ty tu łu tej tzw. „urzędówki”. Mimo takiego obciąże­ nia dla zespołu adw okat-obrońca z urzędu jest ograniczony do niew ielkie­ go w ynagrodzenia miesięcznego za swoją ciężką pracę, jest ograniczony w możliwości zarobkowania w zakresie wyznaczonym przez ustawę. Jest w sytuacji gorszej aniżeli każdy inny człowiek pracy, k tó ry takich ograniczeń nie ma. Spraw a obron z urzędu m a dwa aspekty: ekonomiczny i stru k tu raln y . Chodzi nie tylko o to, w jaki sposób w ynagradzać nale­ życie obrońcę z urzędu, ale również, a może naw et przede w szystkim , o to, czy i kiedy — poza obronam i koniecznym i — należy wyznaczać obrońcę z urzędu.

5) S ytuacja w adw okaturze dojrzała już do tego, żeby zachęcić socjo­ logów do zainteresow ania się problem atyką pracy adwokata. Odpowie­ dnie arty k u ły w „P alestrze” pow inny spełniać tę rolę. Również oczeki­ w ane jest zainteresow anie się w arunkam i pracy adwokatów w zespołach adwokackich i w sądach ze stro n y lekarzy-higienistów , neurologów, psy­ chologów, dietetyków itp. B rakuje opracowań na tem at bhp adwokac­ kiego, a potrzeby w tym kierunku są niewątpliwe.

6) Aczkolwiek uchw ały Prezydium NR A zaw ierające w ytyczne dla pracy zespołowej adw okata są jasne, to jednak byłoby rzeczą bardzo po­ żądaną, aby ważniejsze z nich były głosowane na łam ach „P alestry ”, a to z tego głównie względu, że powodem ich w ydaw ania są poszczególne w ypadki, ale celem — uregulow anie p rak ty k i w szerszym zakresie, a więc w w ypadkach przeważnie nieco odmiennych od takiego w ypadku, k tó ry uchw ałę wywołał.

7) Profil pisma środowisko poznańskie w zasadzie aprobuje. Zgła­ sza jednak zastrzeżenia co do następujących kwestii:

a) arty k u ły pow inny być raczej krótkie, zw arte, wolne od przydłu­ gich argum entacji, skonstruow ane w sposób, k tó ry umożliwi za­

(4)

Nr 12 (120) B y l i ś m y w P o z n a n i u . 15

pracow anem u adwokatowi odnalezienie szybkiego rozwiązania czy nurtu jącej go wątpliwości,

b) niepraktyczne jest dzielenie artykułów na kilka części stanow ią­ cych całość omawianego problem u, gdyż utru d n ia studiow anie na bieżąco tem atyki „P alestry ” ; dłuższe arty k u ły pow inny J?yć w taki sposób podzielone, aby każdy z nich stanow ił zam kniętą dla siebie całość,

c) dział pytań i. odpowiedzi praw nych powinien być rozbudowany, a redakcja pow inna ze swej strony w yszukiw ać problem y i sta­ wiać pytania niejako z urzędu; tego rodzaju praktyka wzbogaci pismo i choć w m inim alnym stopniu zastąpi brak odpowiednich kom entarzy do nowych kodyfikacji,

d) publikowaniu orzeczeń dyscyplinarnych pow inny towarzyszyć je­ śli nie artykuły, to przynajm niej obszerne glosy, dotyczące treści praw nej, społecznej, politycznej i zawodowej publikowanego orze­ czenia, co z kolei przyczyni się do dokładniejszego uplastycznienia sytuacji konfliktow ej, któ rej ostateczną ocenę zaw iera takie orze­ czenie,

e) w kładki „P alestry ” stanow ią bardzo cenną pomoc w w ykonyw aniu zawodu i tem atyka ich powinna obejmować nie tylko kom pendia i zestawienia, ale monograficzne oświetlanie mało opracowanych zagadnień lula takich zagadnień, które w yw ołują bogate orzecz­ nictw o SN i liczne publikacje (np. spraw y rolne, spraw y ze stosun­ ku pracy, w ypadki drogowe itp.),

f) zbyt mało je st publikacji typu historycznego. Zawód adwokacki jest zawodem, w którym przepracowało wiele lat, i to chlubnie, liczne grono ludzi, mogących stanowić przykład dla młodzieży ad­ wokackiej, która pragnęłaby mieć przed oczami w zory postaw y za­ wodowej,

g) b rak całkow ity w „P alestrze” omawiania ta k kapitalnego zagad­ nienia, jakim jest tafctyka obrończa, na czym pow inna ona po­ legać, jak powinna ona uwzględniać naczelne w ym agania procesu socjalistycznego, jaki jest w zajem ny stosunek tak ty k i do lojalno­ ści wobec sądu oraz jakie są przykłady właściwej tak ty k i obroń­ czej,

h) powinny być ogłaszane konkursy n a arty k u ły dotyczące proble­ m atyki zawodowej, a w szczególności na arty k u ły obejm ujące te ­ m atykę pam iętnikarską, relacjonującą dzieje zawodu, dzień dzi­ siejszy adw okata, jego rolę w wym iarze sprawiedliwości, udział w działalności społecznej,

i) brak działu niejako szkoleniowego, a ściśle mówiąc działu prze­ znaczonego dla aplikantów adwokackich, czyli działu zaw ierają­ cego arty k u ły w drażające młodzież adwokacką w tru d n y i odpo­ w iedzialny zawód, k tó ry sobie w ybrała.

Przebieg spotkania i poziom dyskusji wskazywał, że ścisły k o ntakt redakcji z tak zwanym terenem jest nie tylko pożyteczny, ale wręcz ko­ nieczny. G dyby naw et nie udaw ało się w ykorzystyw ać na łam ach pisma w szystkich uwag i wskazówek, to niew ątpliw a korzyść dla redakcji po­ lega na tym, że może w atm osferze całkowicie nieoficjalnej i nacecho­

(5)

16 E d m u n d M a z u r Nr 12 (120)

w anej koleżeńskością zorientow ać się w tym , co stanow i treść dnia co­ dziennego danego środowiska.

Wypowiedzi w szystkich dyskutantów * zm ierzały do tego, aby pismo naszego zawodu było istotnie pismem zawodu, aby oprócz zaszczytnych pozycji typu naukowego publikowało tem atykę dotyczącą sytuacji, z któ­ rym i adwokaci spotykają się stale, które czasami nie u łatw iają im w yko- nyw aniaobow iązków i które — ich zdaniem — mogłyby być jeszcze b a r­ dziej dostosowane do potrzeb praktyki. D om inantą dyskusji było zaan­ gażowanie się Kolegów poznańskich w tym , aby pismo było jeszcze lep­ sze, aby przez swoją tem atykę było jak najściślej zespolone z zawodem, aby było pomocą w utrzym yw aniu właściwego poziomu etycznego i za­ wodowego całej adw okatury.

* W d y s k u s j i z a b r a l i g ło s a d w o k a c i : J . W a l i s z e w s k i , Z . L e w e c k i , z . G n i a t k o w s k i , A . O le k , S . W ą s o w ic z , J . K a s z n l a o r a z a p l . a d w . A . M a ł k o w s k i .

EDMUND MAZUR

Nowa forma pracy samorzqdowej

Z in icjatyw y w iceprezesa NRA adw. T. Gierzyńskiego odbyła się w d n iu 8 października 1967 r. w Płocku Pierw sza K onferencja Regionalna A dw okatury z udziałem członków zespołów adwokackich w Ciechanowie, G ostyninie, Płocku i Płońsku oraz adw okatów -radców praw nych z Płocka.

Okazją do zorganizowania takiej konferencji było dokonanie w yboru kierow ników zespołów, rzeczywistym jednak powodem była konieczność om ów ienia spraw y m ałych zespołów powiatowych ze względu na ich od­ rębność i specyfikę, co zresztą znalazło w yraz w w ielu głosach dysku­ sji. Nie można też pomijać zdrow ych am bicji płockiej palestry, zmierza­ jących do ugruntow ania i rozbudow ania regionalizmu mazowieckiego. To ukochanie Mazowsza — dawnego i obecnego — znalazło w yraz choćby w oprawie konferencji.

Odbyła się ona w gm achu Tow arzystw a Naukowego Płockiego, ist­ niejącego już 150 lat, bardzo żywo działającego, przy licznym i ak ty w ­ nym współudziale prawników. Z okazji konferencji koledzy z Płocka zorganizowali na m iejscu w ystaw ę okolicznościową pt. „Praw o i praw ­ nicy Płocka i Mazowsza” . Zaw ierała ona eksponaty interesujące i uni­ kalne. Od najstarszych przyw ilejów królew skich i książęcych — poprzez p o rtrety w ybitnych praw ników Płocka i Mazowsza — do danych staty ­ stycznych o zawodach praw niczych i do k a ry k atu r znanych praw ników płockich doby współczesnej.

W wypowiedziach naw iązyw ano do historii Płocka i Mazowsza, do św ietlanych postaci Ludw ika Krzywickiego, W ładysława Broniewskiego, Ju lia n a Leńskiego-Leszczyńskiego itp. Podkreślano tradycje naukow e i oświatowe Płocka, naw iązując choćby do istniejącej blisko 800 la t uczel­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Numer indeksu Obecność Rzut Parteru Zadanie 1 Zadanie 2 KOLOKWIUM SUMA

Mała anatomia z profesorem Astrokotem – zajęcia warsztatowe na podstawie książki Dominica Wallimana, Bena Newmana Odyseja po ludzkim ciele z profesorem Astrokotem..

W ramach Wypoczynku Uczestnicy mają zapewnione pełne wyżywienie w restauracji na terenie ośrodka, która spełnia warunki żywienia uczestników wg wytycznych MEN,

Z uwagą szukaliśmy nazwisk Polaków, wśród których jest najwięcej osób z takim tytułem, zatrzymując się przy drzewku posadzonym na przykład przez Irenę Sendlerową,

Termin Godziny Oferta dla Planowane zajęcia Prowadzący zajęcia

osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne o ochronie danych) (Dz.Urz.UE.L NR 119, str. f) podczas organizowanych

A więc nie wszystko, co widzimy w Internecie jest takie jak nam się wydaje.. źródło : Konferencja

nie mogą to być przechodnie, okna lub przejeżdżające samochody– można stać się sprawcą groźnego wypadku!. Kulka śniegowa powinna być miękka i nie zawierać