Wojciech Góralski
Synody prowincjonalne w Dekrecie
Gracjana
Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 26/3-4, 163-179
1983
P r a w o K a n o n ic z n e 26 (1983) n r 3—4
K S. W O JC IE C H G Ó R A L S K I
SYNODY PROWINCJANALNE W DEKRECIE GRACJANA T r e ś ć : W p ro w a d z e n ie . 1. T e rm in o lo g ia s y n o d a ln a D e k re tu . 2. S y n o d y p r o w in c jo n a ln e w ś w ie tle „ a u c t o r it a te s ” . 3. S ta n o w is k o G r a c ja n a . 4. W n io sk i.
W prowadzenie
Synody prow incjonalne stanow iące organ kościelnej w ładzy u sta wodawczej w poszczególnych m etropoliach odgry w ały podstawową roilę w k ształtow an iu p ra w a p arty k u larn eg o , przyczyniając się jed nocześnie do .rozwoju życia kościelnego. Jak o w ażny czynnik fu n k cjonow ania i u stro ju Kościoła stały się doniosłym forum , n a k tó ry m bisk upi danej prow incji kościelnej —• pod 'przewodnictwem m etropolity — om aw iali i rozstrzygali istotne p rąbiem y n u rtu ją c e w danym okresie społeczność kościelną.
N orm y p raw a powszechnego regulujące od daw na insty tucję sy nodu prow incjonalnego posiadają sw oją bogatą historię k ształtow a ną iw poszczególnych jej etapach w ielorakim i czynnikam i zw iąza nym i z rozw ojem świadom ości p ra w n ej Kościoła. Nic iteż dziw ne go, że n a polu ustaw odaw stw a kościelnego m ożna zaobserwow ać długotrw ałą ew olucję u jaw n iającą różny i zm ieniający się k ształt podstaw ow ych s tru k tu r synodu.
Sobór nicejski (325 r.), iw kan. 5 u stalił n o rm y odnośnie do ko m petencji i częstotliwości odbyw ania synodów p arty k u la rn y ch , po lecając m etropolitom ich zw oływ anie dwa razy w roku 1. Przepis ten pow tórzyło n astępnie w iele kolejnych synodów. Synod w A n tiochii i(341 r.) ustalił z w iększą precyzją cel w spom nianych sy nodów, któ rym m iało ibyć rozstrzyganie sporów iw spraw ach .ko ścielnych 2. Sobór k o nstantyno po litański I ‘(38.1 r.) p rzy znał in sty tu cji synodów prow incjonalnych władzę dyspensow ania w zasięgu p row incji k o śc ie ln e j3, sobór chałcedońsiki (451 r.) z kolei ponow ił obowiązek odbyw ania dw a razy do roku synodów, u stalając k a ry
1 C o n c ilio r u m o e c u m e n ic o r u m d e c re ta , ed. C e n tro d i D o c u m e n ta z io n e , F r e ib u r g in B re is g a u 1962 (o d tą d : C one, o ecu m . d eer.), s. 7; Zob. ta k ż e s. 3, D. X V III.
2 S a c r o r u m c o n c ilio r u m n o v a e t a m p lis s im a c o lle c tio , ed. J. D. M a n - s i (o d tą d : M an si), t. 2, kol. 1326; Zob. ta k ż e s. 4, D. X V III.
164 Ks. W. Góralski .[2]
za zaniedbania w tym względzie 4. Sobór nicejski II (787 r.) w resz
cie ograniczył częstotliwość synodów, nakazu jąc ich odpraw ianie ra z w roku, oraz uporządkow ał całą m aterię w om aw ianym przed miocie 5.
In sty tu cja synodu 'prow incjonalnego p rz y b rała now ę -formę i za d an ia w okresie reform y gregoriańskiej stając się w ażnym n arzę dziem w 'jej realizacji 6. Model synodu prow incji 'rzym skiej rozciąg n ą ł się odtąd na w iele inny ch prow incji odbyw ających sw e zgro m adzenia synodalne pod przew odnictw em papieży lub ich legatów , szczególnie za U rbana II (1088—il0.99) 7. Wzrasita tak że aktyw ność synod alna sam ych m etropolitów , bardziej gdy chodzi o rozw ią zyw anie poszczególnych sp raw lokalnych, niż w stanow ieniu re - form istycznych postanow ień o charak terze ogólnym 8. Tego rodza ju synody, cieszące się autonom ią w stosunku do Rzym u stanow i ły jednak m niejszość. Większość w ty m czasie — to nad al synody papieskie i slega-okie, bardzo aktyw ne w okresie poprzedzającym
D ekret Gracjana 9.
Po soborze iateran eń sk im I (1123 r.), któ reg o ikanony stan ow i ły w pew nej m ierze kodeks reform y g re g o ria ń s k ie j10, dużą rolę o d egrały synody narodow e i prow incjonalne odbyte za p o n ty fik atu papieża Honoriusza II (1.124—dl30) n , kiedy to Kościół w N iem czech, jak niegdyś w H iszpanii i we F ran cji, pogodził się z fak tem przeprow adzania synodów przez legatów papieskich 12. Synody te b y ły poświęcone głów nie problem om poruszonym przez soibór la- teraneńsiki I, tak im jak: reform a życia duchow ieństw a, niezależność Kościoła od w ładzy św ieckiej, posłuszeństw o wobec hierarch ii, s p ra w y m ałżeńskie.
Tę aiktywność na polu synodalnym przerw ała nieco schizm a A
na-4 C onc. o e c u m . decr., s. 67, 71— 72; Zob. ta k ż e c. na-46, C. X I, q. 1; c. 1, C. X V I, q. 3; c. 6, D. X V III.
5 C onc. o e c u m . decr., s. 119; Zob. ta k ż e c. 7, D. X V III.
6 Zob. W. M. P 1 o c h 1, S to r ia d e l d ir itto ca n o n ico , t. 2, M ila n o 1963, s. 112— 114.
7 Zob. A. G a r c i a y G a r c i a , L o s c o n c ilio s p a r tic u la r es e n la E d a d M ed ia , [w] E l C o n cilio de B ra g a y la f u n c io n de la le g is la c io n p a r t i c u la r e n la Ig le sia . T r a b a jo s de la X IV S e m a n a I n te r n a c io n a l de D e- re c h o C a n o n ic o c e le b r a d a e n B ra g a b a jo e l P a tr o c in io d e l S efio r A rz o - b is p o P rim a d o , el C.S.I.C. y el I n s tit u to „ S a n R a im u n d o de P e f ia f o r t” , S a la m a n c a 1975, s. 147— 149; S. C. B o n i c e l l i , I c o n c ili p a rtic o la ri da G ra zia n o al C o n cilio d i T r e n to . S tu d io su lla e v o lu z io n e d e l d ir itto d e lla C h iesa la tin a , B re s c ia 1971, s. 22—23; M. M a c c a r r o n e , II I V C o n cilio L a te r a n e n s e , D iv in ita s 2(1961) s. 271— 272. 8 Zob. A. G a r c i a y G a r c i a , a r t . c y t., s. 154— 155. 9 T a m ż e , s. 142. 10 M a n s i , t. 21, k ol. 277— 302. 11 Zob. ta m ż e , k o l. 327—333, 353— 357, 375, 383, 305, 350, 371, 378, 379, 437, 453, 341, 386. 12 T ob. ta m ż e , kol. 477, 479.
[3] Synody w Dekrecie Gracjana 165 kleta (1130—ill 38), choć pewine synody odbyły się 13, aczkolwiek nie ,na m iarę synodów reform istycznych.
Po osiągnięciu jedności przez Kościół, sobór lateran eń śk i II {1139), odbyty za Innocentego II {:1130—1143), prom ulgow ał 30 kanonów o charak terze re fo rm a to rs k im 14. Nowa sytuacja, w jakiej znalazł się Kościół n a Zachodzie w ym agała jedn ak w ydania now ych norm oraz stosow ania odpowiedniego system u insty tucji, dostosowanego do zaistniałej rzeczywistości. To zaś pozostawało uw aru nk ow ane m. in. dokonaniem syntezy daw nego i nowego ustaw odaw stw a. Odpo w iedzią na tę potrzebę Stało się słynne dzieło k am ed u ły ;bo:lońsikiego G racjana pochodzące z ok. 1140 r. — Concord,antia discordantium
canonum.
Z aprezentow ana przez G racjana organizacja Kościoła zakładała istnienie wzorowego duchow ieństw a, zdyscyplinow anych zakonni ków, poddanych w iernych. Dla (zapewnienia duchow ieństw a w łaści w ej roli przew odnika konieczne było posiadanie dobrze w ykorzy stanego wspólnego m ajątk u , właściw ie funkcjonującej spraw iedli wości, a taikże w ładzy k a rn e j, dysponującej najsurow szą sankcją w postaci ekskom uniki. W szystkie te środki pozostaw ały w rę k ach h ierarch ii, k tó rą reform a gregoriańska złączyła ściślejszym i
w ięzam i: papież dom inuje nad episkopatem m ocnym i uległym , po zostaw iając m etropolitom ograniczoną władzę>przewodnictwa i kon tro li 15. R ów nież życie społeczne chrześcijan, uw zględnione w róż ny ch jego przejaw ach, znalazło w Dekrecie sw oje odbicie. G racjan bow iem w idział i tuitaj środek do osiągnięcia życia wiecznego. S praw ie realizacji tego celu poświęcił jeszcze w yraźn iej trzecią ■część dzieła — De consecratione oraz tralktat De poenitentia w części drugiej. W ten sposób Concordia discordantium canonum , łącząc w zrozum iałym porządku wszysitkie najw ażniejsze teksty praw n e pierw szego tysiąclecia, spełniała podw ójną funkcję: u trw a lenia tego, co pew ne, oraz staw iania now ych problem ów . Zaofe row ała więc Kościołowi podstaw y pewnego system u, sugerując jed nocześnie jego s tru k tu rę 16.
Ze zrozum iałych przeto względów D ekret G racjana, u ja w n ia ją cy w ielow iekow ą trad y c ję d yscyplinarną Zachodu d p rezen tu jący zarazem k sz ta łt in sty tu c ji praw n y ch chrześcijaństw a w epoce In nocentego II, n ie pom ijał żadnego w ażnego tekstu, szczególnie z de-13 Zob. ta m ż e , k o l. 479, 485— 490 (sy n o d y w ło sk ie ); 445, 497, 491 (sy n o d y f r a n c u s k ie ) ; 509, 507 (sy n o d y h is z p a ń s k ie ); 519 (sy n o d n ie m ie c k i); 501, 497, 507 (sy n o d y a n g ie lsk ie ).
14 M a n s i , t. 21, k ol. 525— 533; H e f e l e C. H ., H isto ire d es C o n c ile s d ’a p rè s le s d o c u m e n ts o rig in e a u x . N o u v e lle tr a d u c tio n fa ite su r la I I ed. a le m a n d e , co rrig é e e t a u g m e n té e d e s n o te s c r itiq u e s e t b ib lio g r a p h iq u e s p a r D. H. L e c le r c q , O .S.B ., t. 5, s. 721— 746.
15 Zob. P. G. C a r o n , I p o te r i d e l m e tr o p o lita seco n d o G ra zia n o , S tu d ia G r a ti a n a (2 (1954) s. 251— 277.
166 Ks. W. Góralski [4]
•kretałów papieskich i (postanowień soborów w odniesieniu do sy nodów p arty k u la rn y ch , a w śród nich prow incjonalnych.
1. Term inologia synodalna Dekretu
W odniesieniu do in sty tu c ji synodów spotyka się zazwyczaj u G racjana używ ane zam iennie term in y „concilium ” i „synodus” 17. Można przy tym zauważyć, że term in „conciliuim” G racjan używ a z przym iotnikam i określającym n a tu rę zgrom adzenia — „oonoiiliuim u n iv ersa le” 18, „concilium g en e ra le ” 19 „concilium p ro v in ciale” 20, concilium episcopałe” 2I, „concilium episcoporum ” 22; term in zaś „si- nod us” -znajduje zastosow anie jedynie w zw rocie „metropoilitana sin o d u s 23. O bydwa wszakże term in y ■— „coniciilium” i „synodus”, choć w różnych znaczeniach, używ ane są zawsze w odniesieniu do zgrom adzeń czy sp o tk ań z decydującym udziałem biskupów .
T erm in „concilium g en e rale” u żyw any gest przez G racjana w sensie n adany m m u przez G rzegorza VII, oznaczającym zgrom adze nie, w k tó ry m •— w jakiś sposób — aktyw nie uczestniczy biskup
rzym ski. Tym czasem zw rot „concilium u n iv ersale” w ydaje się po siadać u auto ra D ekretu szarsze znaczenie. Można iby jpowiedzieć, iż itermin „concilia u n iv ersa lia” oznacza synody zw oływ ane dla całego Kościoła, którym przew odniczy papież 24, natom iast „conci lia g e n e ra lia ” — zw oływ ane jed y n ie dla określonego te ry to riu m Kościoła i(np. dla Kościoła Zachodniego, Kościoła w Galii itp.) i p o łączone z 'obecnością łub zw ierzchnictw em papieża. Każde więc „concilium u n iv ersa le” jest jednocześnie „generale”, lecz nie od w rotnie.
Jakikolwiek G racjanow i można przypisać pew ne posunięcie n a przód sp raw y (terminologii synodalnej, to jedn ak nie udało m u się od razu uniknąć panującej tu w dalszym ciągu niepew ności. W y razem tego może być pom inięcie przez Innocentego II —■ w odnie sieniu do soboru lateraneńigkiego II — zarówno term in u
„conci-17 I l u s t r u j e to n a s t ę p u ją c y f r a g m e n t „ d ic tu m ” G r a c ja n a : „ Ite m c u m A d ria n u s P a p a s e x ta m sin o d u m r e c ip ia t c u m o m n ib u s c a n o n ib u s su is, c u m e tia m s a n c ta o cto u n iv e r s a lia c o n c ilia p ro fe s s io n e R o m a n i P o n tif i- cis s in t r o b o r a ta , in s e p tim a a u te m sin o d o , siv e in s e x to c o n cilio , a p o -s to lo ru m c a n o n e -s -s in t r e c e p ti e t a d p r o b a ti: p a te t q u o d n o n -s in t in t e r a p o c rifa d e p u ta n d i” , c. 4, D. X V I.
18 Z ob. c. 2, D. I I I ; c. 4, D. X V I; c. 31, C. X X I I I , q. 8; Zob. ta k ż e c. 17, C. X X V , q. 2.
19 Zob. c. 1, D. X V ; c. 1, D. X V II; Zob. ró w n ie ż c. 34, D. L X I I I ; c. 12, C. X V I, q. 7; c. 1, D. X C V III. 20 Zob. c. 2, D. I I I ; c. 6, D. X V II. 21 Zob. c. 4, D. X V III. 22 c. 1, D. X V II I o ra z c. 3, D. X V III. 23 Z ob. c. 15, D. X V III. 24 c. 17, C. X X V , q. 2 o ra z c. 3, C. I I I , q. 6.
[5] Synody w Dekrecie Gracjana 167
lium g en e rale”, jak i „concilium uiniversale”, a zastosow anie zwro tu „iplenaria synodus” 25.
D ociekając nad w zajem ną relacją term inów — „concilia provin- cialia”, „concilia episcopalia”, „concilia m etro p o litan a” i „conci lia episcoporum ”, w ystępujących u G racjana, można przed e wszy stk im zauważyć, że odróżnia on „concilia um iversalia”, odbyw ane powagą biskupa rzymskiego, od „concilia provincialia”, związane z au to ry te te m w ładzy (patriarchy, (prymasa luib m etro po lity 26. T er m in „m etropolitana synodais” 27 w yd aje się (być synonim em o kre ślenia „concilium provin ciale”, użytego w D ekrecie d w ukrotnie 2S. K to bowiem zw ołuje synod praw incjonalny i przew odniczy n a nim, jest m e tro p o litą 29, w obydw u w ypad kach do udziału w zgrom a dzeniu zobow iązani są b isku pi danej (prow incji30.
M ożna n astęp n ie przyjąć, że w yrażen ia „concilium episcopade” oraz „eipiscoporum concilium ” nie posiadają tego sam ego z a k re su, co „concilium p rovinciale”. Zwirot „episcoporum concilium ” o- bejm ow ał z pew nością sw ym znaczeniem także term in „concilium provinciale”, lecz praw dopodobnie posiadał znaczenie nieco szer sze, odnoszące się do jakiegokolw iek zgrom adzenia biskupów . G dy chodzi zaś o zw rot „episcopale concilium ”, to posiadał on (przy puszczalnie to sam o znaczenie, co term in „m etropolitana sinodus”, przy czym w pierw szym p rzy p ad k u akcentuje się isto tn y aspekt zgrom adzenia, jakim było kolegialne w ykonyw anie w ładzy przez biskupów , w dru g im zaś — jego m om ent h ierarchiczny (m etropolita zw ołuje synod i przew odniczy w n im ) 31.
N ależy dodać, że w D ekrecie G racjana b ra k n o rm odnoszących się w yraźnie do synodu diecezjalnego („episcopale concilium ” nie oznacza go bynajm niej), jakkolw iek tu i ówdzie spotyka się pew ne aluzje w stosunku do tego rodzaju zgrom adzeń 32,
A zatem w epoce igracjańskiej term inologia synodalna b y ła je szcze mało precyzyjna 33.
2. Synody prow incjonalne w św ietle „auctoritates”
W przedm iocie synodów 'party k u larn y ch G racjan n ie (przytacza w sw ym dziele zby t dużej ilości „aiuctoritates” w stosunku do licz
25 I n n o c e n ti p a p a e e p is to la e e t p riv ilé g ia , [w ] P a tr o lo g ia la t in a , ed. J . P . M ig n ę, t. 179, k o l. 450, 459, 462. 2o Zob. c. 2, D. II I . 27 c. 15, D. X V III. 28 c. 2, D. I I I o ra z c. 6, D. X V II. 29 c. 4, D. X V III. »o oZ b. c. 1, D. X C IX o ra z c 2, C. V I, q. 3. 31 S. C. B o n i c e 11 i, dz. c y t., s. 35. 82 N p. c. 17, D. X V II I p o z w a la d o m n ie m y w a ć , że ch o d z i o s y n o d d ie c e z ja ln y , g d y ż m ó w i się o z g ro m a d z e n iu z a in ic jo w a n y m p rz e z b is k u p a , g d zie p rz e k a z u je o n do w ia d o m o ś c i d e k r e t y sy n o d ó w p r o w in c jo n a ln y c h . Z ob. ta k ż e c. 31, C. X V III, q. 2 o ra z c. 7, C. X X X V , q. 6. 33 Z ob. A. G a r c i a y G a r c i a , a r t . c y t., s. 139— 140.
168 Ks. W. Góralski
[
6]
by tych [tekstów, k tóre b y ły wówczas w obiegu w K ościele Zachod nim. K am eduła fooloński zaczerpnął tu odnośne frag m en ty z so borów pow szechnych34 synodów p arty k u la rn y ch 35, debretałów p a pieskich 38 oraz ojców K ościoła37.
Uwzględnione w D akrecie n o rm y odnoszą się do synodów bisk u pich („episcoporum condilia”), synodów prow incjonalnych („conci- lia p.rovincialia”), synodów w ogóle {„conciiia”), ibez w yraźnego roz różniania [poszczególnych rodzajów zgrom adzeń synodalnych p rz y jętego dzisiaj. .Należy jed n ak stw ierdzić, iż większość norm , k tó re cytuje G racjan odnosi się w yraźnie do in sty tu cji synodu p ro wincjonalnego.
Gdy chodzi o częstotliwość odbyw ania synodów prow incjonal nych, wspom niano, 'już, że sobór nicejski u stalił zasadę, p rz y ję tą k ilkak rotn ie przez G racjan a przytaczającego odnośne „auctorita- te s”, o zw oływ aniu w ym ienionego zgrom adzenia dwa razy w ro ku: w W ielkim Poście oraz 'jesionią 38. P raw o zw oływ ania synodu, stanow iące zarazem obowiązek, przynależy m etropolicie każdej prow incji k o śc ie ln e j39. Ciąży n a nim powinność zaw iadom ienia o obradach i zaproszenia na nie w szystkich biskupów sufraganów w m e tro p o lii40. Do m etropolity należy tak że obowiązek przew od niczenia i .kierowania biegiem sy n o d u 4ł. Jego obecność n a zgro m adzeniu jest tak bardzo istotna, iż bez n ie j synod nie może być doskonały 42.
Od obow iązku zw ołania synodu m etropolitę w ym aw ia jedynie użyta przem oc, sta n w yższej konieczności lu b in n a ro.zuimna przy czyna 43. Zaproszeni na obrady m ają obowiązek wzięcia w n ich
34 Zob. c. 3, D. X V II I; c. 9, C. IX , q. 2; c. 14, C. X X V , q. 1; c. 46, C. X I, q. 1; c. 1, C. X V I, q. 3; c. 6, D. X V II I; c. 7, D. X V III. 35 Zob. c. 4, D. X V II I; c. 2, C. X X I, q. 5; c. 3, C. V III, q. 1; c. 8, D. X C II; c. 3, D. L X V ; c. 5, D. X V III; c. 1, C. V I, q. 4; c. 9, D. X V II I; c. 30, C. X I, q. 3; c. 10, D. X V II I; c. 51, C. X II, q. 2; c. 12, D. X V III; c. 13, D. X V III; c. 14, D. X V II I; c. 8, D. L X V ; c. 1, C. X V , j. 7; c. 7, C. X V , q. 7; c. 3, C. V, q. 4; c. 17, D. X V III; c. 1, C. V, q. 3; c. 43, C. X I, q. 3; c. 65, C. X I, q. 3. 36 Z ob. c. 2, C. V, q. 4; c. 11, C. I l l , q. 6; c. 1, C. V , q. 4; c. 9, C. I l l , q. 6; c. 2, D. X V II I; c. 2, C. X IV , q. 1; c. 6, D. X V II; c. 7, D. X V II; c. 4, D. X V II; c. 3, C. V I, q. 4; c. 8, D. X V III; c. 4, D. X C V I. 37 Z ob. c. 1, D. X V ; c. 15, D. X V II I; c. 7, D. L X IV . 38 c. 6, D. X V II I; c. 7, D. X V II I; c. 2, D. X V III; c. 4, D. X V II I; c. 15, D. X V III; c. 3, D. X V III. 39 c. 4, D. X V III; c. 15, D. X V IIL 4» c. 4, D. X V II I o ra z c. 13, D. X V III. 41 c. 15, D. X V III.
42 „ I n te g r u m [...] e t p e r f e c tu m c o n c iliu m d ic im u s illu d , c u i m e tro p o - lita n u s e p is c o p u s i n t e r f u e r it ” , c. 8, D. X C II; „N on lic e a t a liq u ib u s a p u d se m e tip s o s c o n c ilia s in e m e tr o p o lita n o r u m c o n s c ie n tia fa c e r e [...]” , c. 4, D. X V III.
[
7]
Synody w Dekrecie Gracjana ,169 u d z ia łu 44, i to bez opóźnienia, chyba że uspraw iedliw ia ich zły starn zdrowia, w iek lub inne, n ie cierpiące zwłoki spraw y lub za jęcia, k tó ry ch nie można odłożyć 45. Wszyscy biskupi w inn i sftawić się na zgrom adzenie synodalne osobiście, ilekroć n ap o ty k ają na przeszkody, m ają sw oją absencję uspraw iedliw ić i delegow ać na synod swego re p rez en tan ta 46.Inne (kategorie osób pozostają wolne od obowiązku uczestnicze nia w ob radach synodalnych; kapłani, diakoni i świeccy mogą wszakże b ra ć w nich udział. Ci ostatni, czując się zagrożonym i we w łasnych praw ach, m ogą zw rcić się do synodu celem uzyskania rozstrzygnięcia 47.
Celem zagw arantow ania Swobodnego i skutecznego udziału w sy nodach, ich zw oływ anie — n a piśm ie — m iało -mieć m iejsce w od powiednio wcześniejszym te rm in ie 4S. Uczestnicy synodu pow inni być w olni od wszelkiego przym usu, g w ałtu lu b obaw y o u tra tę dóbr m aterialn ych 49, -kapłani zaś uczestniczący w zgrom adzeniu -nie pow inni obdarow yw ać biskupów żadnym i d a r a m i50.
A by n ad ać większej skuteczności postanow ieniom o zw oływ a niu synodu przez m etropolitę d uczestnictw ie biskupów su frag a- nów, n o rm y sankcjonow ały te nakazy odpow iednim i karam i. Tak więc m etropolita -zaniedbujący zw oływ anie synodu p rzy n ajm n iej raz w roku, jak rów nież su frag an i u chylający się -od uczestniczenia w obradach b y li n arażen i na sankcje -kanoniczne, łącznie z w yk lu czeniem od jedności z pozostałym i biskupam i prow incji kościel nej na pew ien okres czasu 51, jakkolw iek nie oznaczało to u tra ty w ładzy we w łasnych diecezjach 52. -Do in n y ch k a r należały: eksko m unika -wobec opuszczających zgrom adzenie syn-oda-lne przed jego za,kończeniem 53, obowiązek zw rócenia przez m etropolitę •— w czwórnasób — darów , iktórych żądał od biskupów sufrag-anów 5i, ekskom unika n a księcia, k tó ry b y m ieszał się do p racy synodu 5S,
44 c. 5, D. X V III.
« c. 9, D. X V II I o ra z c. 1, C. V, q. 3; c. 5, D. X V II I; c. 6, D. X V III; c. 10, D. X V III; c. 13, D. X V III.
48 c. 13, D. X V II I; c. 10, D. X V II I; c. 9, D. X V III.
47 „[...] a d c o n c iliu m v e n ia n t o m n e s p r e s b y te r i e t d ia c o n i, v e l h i, q u i se leso s e x is tim e n t, u t c o n c ilio c a u s a e e x a m i n a ta e a d iu s tu m iu d ic iu m p e r d u c a n t u r [...]” , c. 15, D. X V III; Zob. ta k ż e c. 4, D. X V III.
48 c. 1, C. V, q. 2. 49 c. 4, C. V, q. 2. 50 c. 8, D. X V III. 51 „S u i q u is a d e ss e n e g le x ir it [...] a li e n a tu m se a f r a t r u m c o m m u n io n e a g n o s c a t; n e c e u m r e c ip i lic e a t, n is i s e q u e n ti sin o d o f u e r i t a b s o lu -t u s ” , e. 12, D. X V III; P o d o b n ą -tr e ś ć z a w ie r a ją : c. 13, D. X V II I o ra z c. 14, D. X V III. 52 S. C. B o n i c e 11 i, dz. cy t., s. 40. 53 c. 12, D. X V III. 54 c. 7, D. X V III. 55 c. 7, D. X V III.
170 Ks. W. Góralski .[81
ekskom unika na okres trzech d n i w stosunku do tego, ,kto by n a ruszał porządek sy n o d a ln y 56, eiksikomunika na b iskupa za zanied banie w delegow aniu n a synod pełnom ocnika w w yp adk u niem o żliwości przybycia osobistego 57
Gdy chodzi o n a tu rę synodów prow incjonalnych, przytaczane przez G racjana źródła u k azują te zgrom adzenia jako (prawdziwe organy ustaw odaw cze, (których członkam i są biskupi o ddający swe głosy w edług preeedencji określonej d atą święceń 58. W podejm o w aniu decyzji pow inni oni kierow ać się przede w szystkim «prawem Bożym 59.
P odjęte przez synod prow incjonalny uchw ały w inny <być ogła szane — najpóźniej w ciągu 6 miesięcy — na zgrom adzeniach diecezjalnych, (które zw ołuje biskup 60. Z aniedbanie przez tego osta tniego taik w ażnej pow inności ściąga n ań k a rę ekskom uniki n a okres dwóch m iesięcy 6i.
W dziedzinie przedm iotu i (kompetencji synodów p row incjon al nych „au cto ritates” przytaczane w Dekrecie są bardzo frag m en taryczne. T eksty te inform ują generalne, że synody m ogą decydo wać o w szystkich skargach, (które zazwyczaj pow stają pomiędzy różnym i szczeblam i K o ściołó w 62. W szczególności synodom p rzy znaje się kom petencję w -rozstrzyganiu spraw , w k tó ry c h o sk ar żonym jest duchow ny. W iele tekstów w yklucza w szelką k o m p eten cję w ładzy św ieckiej w tego rodzaju spraw ach 63. ,,A u cto ritates” p o chodzenia hiszpańskiego w ym agają decyzji synodu, gdy chodzi o deponow anie duchow nych 61. choć tek sty pochodzenia afry k ań sk ie go przyznają tę władzę try bunałom kolegialnym ibiskupów-65.
56 c. 3, C. V, q. 4. 57 „Si e g r o ta n s f u e r it e p is c o p u s, p ro se le g a tu m a d s in o d u m m i tt a t, n e c a c o m m u n io n e s u s p e n d a tu r c u i c rim e n in t e n d it u r , n is i a d c a u s a m s u a m d ic e n d a m , e le c to r u m iu d ic u m d ie s ta t u t a lite r is e v o c a tu s , m in im e o c c u r r e r it [...]” , c. 1, C. V, q. 3. 58 c. 7, D. X V II. 59 „ D u m a u te m s in o d u s a g it u r s u p e r c a n o n ic is e t e v a n g e lic is n e - g o tiis, o p o r te t c o n g re g a to s in m e d ita tio n e e t s o lłe c itu d in e f i e r i c u s to - d ie n d o r u m d iv in o r u m e t v iv d fic o ru m D o m in i m a n d a t o r u m ” , c. 7. D. X V III. 60 c. 17, D. X V III. 61 T a m ż e . 62 „[...] d e o m n ib u s q u e re lis , q u a e in t e r E c c le s ia e o rd in e s n a ś c i so - l e n t ” , c. 2, D. X V III.
63 Z ob. m . in. lic z n e k a n o n y w C. IX , q. 1; c. 2, C. X X I, q. 5; c. 5, C. X X I, q. 5. 64 c. 1, C. X V , q . 7; c. 7, C. X V , q. 7 (z k a n . 6 sy n o d u w S e w illi z 619 r.). 66 c. 3, C. X V, q. 7 (z k a n . 11 sy n o d u w K a r ta g in ie z 348 r.); c. 4, C. X V , q. 7 (z k a n . 10 s y n o d u w K a r ta g in ie z 390 r.); c. 5, C. X V , q. 7 (z k a n . 8 sy n o d u w K a r ta g in ie z 397 r.); „ A u c to r ita te s ” p o c h o d z e n ia a fr y k a ń s k ie g o u z n a ją tu je d n a k p ra w o d u c h o w n e g o do a p e la c ji n a fo r u m sy n o d u p ro w in c jo n a ln e g o . Zob. c. 30, C. IX , q. 3.
C ytow ane przez G racjana źródła nie są .także zgodne, gd y cho dzi o spraw y, w .których oskarżonym b yłby biskup. Jed n ak w ynika
•z nich, że w ydany wobec biskupa w yrok byłby niespraw iedliw y
i niew ażny, niezależnie od tego, kto go ferow ał, jeśli nie p o tw ier dziłby go synod 66.
Dzieło G racjana uznaje jedynie pow agę synodu, jak chodzi o możliwość przeniesienia biskupa z jedn ej diecezji do d r u g ie j67, translokacji zw łok Ś w ię ty c h 68 oraz u w alniania od k ary eksko m uniki 69. Poza tym potw ierdza, że synody p row incjonalne cieszą się kom petencją w zakresie przedaw nienia 30-J.etniego 70 i nadużyć
w ładzy adm inistrow ania dobram i m ateria ln y m i 71.
Na polu adm inistracyjnym zakres (kompetencji synodu jest da leko w ię k sz y 72. T ak więc dotyczy ona elekcji now ych biskupów i w yrażenia zgody na ich św ię c e n ia 73, zgodnie z norm am i ustalo nym i dla przypadków , w których nie byłoby (jednomyślności lub diecezja nie przyjęłaby elekta. O bejm uje rów nież sp raw ę urzędo wego pow iadam iania o dniu najbliższej W ielkanocy.
Wiele m iejsca pośw ięcają przytaczane przez G racjana teksty kom petencji synodu w spraw ach karn y ch . P rzyznają więc władzę k aran ia biskupa elekta, jeśli w ciągu dwóch m iesięcy nie- p rz ed staw i się w łasnem u m etropolicie 74, biskupa przyjm ującego ducho wnego zdeponowanego w in n ej diecezji 75, córkę duchownego, któ ra zaw iera m ałżeństw o będąc „devota” 76.
P rero g aty w y synodu są n ajp ierw ograniczone w ładzą poszczegól nych biskupów . Synod bow iem nie może rozsądzać żadnej sp raw y bez uprzedniego w ysłuchania rady lub sądu zainteresow anego b i skupa 77, nie może rów nież osądzać sp ra w spoza p row incji 78. N a stępnie synod spotyka liczne ograniczenia ze stro n y w ładzy n ad
£9] Synody w Dekrecie Gracjaną 171
66 Zob. c. 5, C. II ,, q. 1 o ra z c. 35, C. X I. q. 3. 67 c. 36, C. V II, q. 1. 68 c. 37, D. 1 de co n secr. 69 c. 2, C. X I, q , 3; P o r. c. 5, C. II, q. 1. 70 c. 1, C. X V I, q. 3. 71 c. 7, C. X , q. 2. 72 „ M a n ife s tu m e s t q u o d p e r s in g u la s q u a s q u e p ro v in c ia s p ro v in c ia lis sin o d u s a d m i n is tr a r e e t g u b e r n a r e o m n ia d e b e a t, s e c u n d u m e a , q u a e s u n t in N icea sin o d o d e f i n it a ” , c. 9, C. IX , q. 2; Z ob. ta k ż e c. 5, D. X V III; c. 6. D. X V III i c. 7, D. X V III. 73 c. 1, D. L X IV ; c. 4, D. X X I I I ; c. 7, L IV ; c. 3, C. V III, q. 1; c. 3, D. LX V . 74 c. 8, D. L X V . 75 c. 24, C. V II, q. 1. 7» c. 26, C. X X V II, q. 1. 77 „ M e t r o p o l i t a n s n ih il p r e s u m p tiv e a s s u m a t a b s q u e c o n silio c e te ro -r u m ” , c. 1, C. IX , q. 3; „ N u llu s p -rim a s , n u llu s m e t-r o p o lita n u s d io e c e sa n i e c c le s ia m v e l p a ro c h ia m , a u t a liq u e m d e e iu s p a ro c h ia p r é s u m â t e x c o m - m u n ic a r e v e l iu d ic a re , a liq u id v e a g e re a b s q u e e iu s c o n silio v e l iu d ie io ” , c. 8, C. IX , q. 3.
172 Ks. W. Góralski
[
10]
rzędnej, .gdy chodzi o swobodę działania. W edług D ekretu, jedynie Stolica Apostolska jest 'kom petentna w spraw ach tzw. większych i trudniejszych („causae ma-iores et difficiłioires”) 79, ja k rów nież w ferow aniu w yroków stanow czych w spraw ach, w których biskupi bylib y stronam i 80. Poza tym Stolica Apostolska m oże zawsze u chy lić lu b zm odyfikować decyzje podjęte przez synod prow incjonal ny, gdy była na nim reprezentow ana przez swego le g a ta 81. Nie oznacza (to jednak, że papież m iałby być pow odem zam ieszania w Kościele naru szając ju rysdykcję b isk u p ó w 82.
N ależy powiedzieć, iż obok opinii, w m yśl k tó rej rozw iązyw a nie wszelkich w ątpliw ości co do znaczenia u staw lu b jakichkolw iek problem ów należy do Stolicy A p o sto lsk iej83, istniała inna, u zna jąca tu kom petencję synodu prow incjonalnego najbliższej m etrop o lii 84 lub synodu prym asa 85.
3. Stanowisko Gracjana
Po zaprezentow aniu n o rm p raw n y ch zaw artych w „au cto ritates” D ekretu m ożna pytać .o to, k tó re z tych tekstów były d la kam e- duły bolońskiego szczególnie ważne, i jakie p roblem y p ra w n e u w a żał tu za doniosłe szukając ich rozw iązania p rz y pomocy owych te k stów. A by odpowiedzieć na te py tan ia należy prześledzić poglądy G racjana .zawarte z kolei w jego „dicta” oraz „inscriptiones” 86.
Synody prow incjonalne autor D ekretu uw aża przede w szystkim za niezbędne w życiu Kościoła, gdy chodzi o podejm ow anie pew n ych program ów działania oraz korygow anie b łę d ó w 87. M etropo lita m a więc obowiązek zw oływ ania tych zgrom adzeń dw a razy w
79 „ M a io re s e t d iffic ilio re s q u a e s tio n e s [...] a d se d e m a p o s to lic a m se m - p e r d e f e r a n t u r ”, c. 5, D. X V II.
80 c. 1, C. V, q. 4; c. 9, C. II I , q. 6; c. 2, C. V, q. 4; c. 8, C. I I I , q. 6.' 81 „ A n tiq u is re g u lis c e n s itu m e s t u t q u ic q u id [...] s u p e r e o ru m q u e re lis a u t a c c u s a tio n ib u s a g e r e tu r n o n p x iu s tr a c t a d d u m e t a c c ip ie n d u m e ss e t, q u a m a d n o ti ti a m a lm a e se d is v e s tr a e e s s e t d e d u c tu m , a u t h u iu s a u c - to r i t a t e , iu x ta q u o d f u is s e t p r o n u n t ia t io i n f ir m a r e t u r a u t f i r m a r e t u r ” , c. 12, C. IX , q. 3; „ C o n c ilia s a c e r d o tu m ecclesiaistici le g ib u s q u o tan n iis d é c r é ta p e r p ro v in c ia s , q u ia p r a e s e n tia m P a p a e n o n h a b e n t, v a le tu d in e m p e r d id e r u n t. L e g ite in s a n is s im i, a liq u a n d o in illis p r e t e r a p o s to lic i a p i- cis s a n c tio n e m a liq u id c o n s titu tu m , e t n o n d e m a io rib u s n e g o tiis a d c o n s u lta tio n e m si q u id o c c u r r e r ir t, p r e f a ta e se d is a r b i tr i o fu is s e s e r v a - tu m ? ” , c. 6, D. V II.
82 „N am si s u a u n ic u iu q u e ep isco p o iu r is d ic tio n o n s e r v e tu r , q u id a liu d a g itu r , n is i u t p e r n o s, p e r q u o s e c c le s ia s tic u s ille o rd o c u s to d i- r i d e b u it, c o n f u d a tu r ? ” , c. 39, C. X I, q. 1.
83 Z ob. c. 2, D. X V III.
84 Zob. c. 1, C. V I, q. 4 o ra z c. 2, C. V I, q. 4. 85 Zob. c. 3, C. V I, q. 4.
86 P o r. S. C. B o n i c e 11 i, dz. cy t., s. 48 n n .
87 „ S u n t e n im n e c e s s a ria e p is c o p o ru m c o n c ilia a d e x o r ta tio n e m e t c o rr e c tio n e m [...]” , c. 1. D. X V III.
[
11]
Synody w Dekrecie Gracjana 173 rofcu 88 a p rzynajm niej raz w roku, i to pod sankcją k ar kano nicznych 89. Pow inności 'tej odpow iada — analogicznie — obow ią zek udziału w synodzie biskupów sufraganów , jeśli nie zatrzym u je ich pow ażna przyczyna 90.Zw ołanie synodu pow inno mieć m iejsce w fe rm ie pisem nej i we w łaściw ym czasie 91. P ra w n ie w ezw any a nie przybyły na obrady pow inien uznać sw oją w inę 92. Jeśli jest przeszkodzony, m a u sp ra w iedliw ić pisem nie sw oją a b s e n c ję 93 oraz delegować swojego za stępcę 94. G racjan akcentuje w spom niany obowiązek udziału w sy nodzie zaznaczając, że zaniedbujący go n a ra ż a ją się na k a r y 95 obejm ujące n aw et w ykluczenie od w spólnoty z pozostałym i b isk u pam i aż do czasu kolejnego s y n o d u 96.
Poza biskupam i, do uczestnictw a w synodzie są zobowiązani ta k że kapłani, diakoni oraz wszyscy ci, k tó rzy czują się pokrzyw dze ni w sw oich p ra w a c h 97. Gdy chodzi jednak o udział świeckich w synodzie, G racjan n ie podaje żadnych norm 98.
N a synodzie obow iązuje precedencja us.talona w edług daty św ię ceń 99. U chw ały tego zgrom adzenia, ta k ważne, zdaniem G racjana, w życiu Kościoła, pow inny być rozpow szechniane w poszczegól nych diecezjach m etropolii przez biskupów sufragamów l09.
Jeśli idzie o kom petencję synodów prowincjonaLnych, posługu jąc się term inologią w spółczesną m ożna powiedzieć, że autor De
kretu , przyznaje im władzę sąd o w n iczą101 oraz w y k o n aw czą102,
lecz odm awia im w ładzy ustaw odaw czej, zastrzegając ją w yłącz nie biskupow i rzym skiem u 103.
G racjan uznaje w szczególności władzę synodu, o którym m owa, w zakresie przyjm ow ania rek u rsó w duchow nego niespraw iedliw ie potępionego przez własnego biskupa 104. Nie zajm uje natom iast sta
-88 c. 2, D. X V II I i c. 4, D. X V III. 83 c. 7, D. X V III. «° c. 9, D. X V III. 91 c. 1, C. ,V, q. 2. 92 c. 5, D. X V III. 93 c. 10, D. X V III. 94 c. 1, C. V, q. 3. 95 c. 6, D. X V III. 98 c. 14, D. X V II I o ra z c. 13, D. X V III. 97 c. 15, D. X V III. 98 S. C. B o n i c e 11 i, dz. cy t., s. 49. 99 c. 7, D. X V II.
100 „ S in g u liv e ro e p is c o p o ru m su is e c c le siis n o tiif c a r e s t u d e a n t, q u a e in co n cilio s t a t u u n t u r ” , c. 16, D. X V III.
101 c. 4, D. X V III. 102 c. 1, D. X V III.
103 „ E p isc o p o ru m c o n c ilia s u n t in v a lid a [...] a d c o n istitu e n d u m . S u n t e n im n e c e s s a ria e p is c o p o ru m c o n c ilia [...] n o n h a b e n t v im c o n s titu e n d i” , c. 1, D. X V III.
104 „Q ui s e n te n tia m e p is c o p i p u t a t esse in iu s ta m r e c u r r a t a d si- n o d u m ” , c. 65, C. X I, q. 3.
174 Ks. W. Góralski
[
12]
nowislka co do kom petencji synodu w osądzaniu bisku pa 105. W y klucza ponadto kom petencję biskupów p row incji kościelnej odnoś nie do elekcji now ych w n iej biskupów , p rzy znan ej bądź ducho w ieństw u i w iernym d ie c e z ji106, /bądź k ap itu le k ated raln ej za ra dą zakonników 107. B iskupom pro w in cji w yraźnie zastrzega decyzję co do św ięceń tj. co do w cielania now ych członków do kolegium biskupiego, włączenie to akcentuje kolektyw ny udział w k o nsek ra cji now ego bisk u p a 108.In teresu jące są dalsze w yw ody G racjana w przedm iocie zakresu i /granic kom petencji synodu. Stw ierdza więc, że bez zgody tego zgrom adzenia b isk u p n ie może m ianow ać swojego następ cy 109, bi sk u p nie może być przeniesiony z jednej diecezji do i n n e j 110, a h e re zja potępiona przez jeden synod n ie może być uspraw iedliw iona przez inn y u 1.
Poza tym G racjan sądzi, że w ładza m etropolity jest w jakiś spo sób b ard ziej rozległa i różna od w ładzy in ny ch biskupów . Nie jest to jednak w ładza istotow o inna od tej, jak ą cieszą się po szczególni b iskupi m etropolii w e w łasnych d ie c e z ja c h 112. W kon sekw encji więc m etropolita nie może czynić niczego w diecezji su frag an a bez wzięcia pod uw agę jego opinii lub bez w ezw ania g o 113, z w y jątk iem przypadków , w k tó ry c h su fra g an zdaje się sprzyjać złu lufo zaniedbyw ać k a ra n ie swoich podw ładnych za po pełnione zło n4. Jeśli dana dziedzina dotyczy osobiście jednego z biskupów suiraganów , wówczas m etropolita w inien spraw ę rozpa tryw ać razem z innym i biskupam i 115.
W ykluczając kom petencję synodu odnośnie do fak tó w m ających m iejsce poza tery to riu m p ro w in c ji116, G racjan kategorycznie od m aw ia tu także praw a do jakiejkolw iek in terw en cji władzy św iec kiej, z w yjątk iem dziedziny w iary 117 P otw ierdza natom iast m ożli wość odniesienia się do u staw cyw ilnych jako do źródła uzupeł niającego n8. 105 c. 2, C. V, q. 4 o ra z c. 4, C. IX , q. 3. 106 c. 34, D. L X I II. c. 35, D. L X I II. 108 c. 1, D. L X V . 109 c. 3, C. V III, q. 1. 110 c. 36, C. V II, q. 1. 111 c. 2, C. X X IV , q. 1. 112 S. C. B o n i c e 11 i, dz. cy t., s. 51. « s c. 8, C. IX , q. 3 o ra z c. 3, C. IX , q. 2. 114 c. 21, C. IX , q. 3. c. 4, C. IX, q. 3 oraz c. 1, C. V, q. 4. 119 c. 4, C. II I, q. 6. 117 c. 1, D. X C V II; c. 4, D. X C V I.
118 „[...] c o n s titu tio n e s p r in c ip u m e c c le s ia s tic is le g ib u s p o s tp o n e n a e s u n t. U bi a u te m e v a n g e lic is a tq u e c a n o n ic is d e c re tis n o n o b v ia v e r in t, o m n i r e v e r e n ti a d ig n a e h a b e a t u r ” , c. 6, D.X.
[13] Synody w Dekrecie Gracjana 175
C entraln y problem granic kom petencji synodu p row in cjon aln e go, k tó ry au to r D ekretu usiłuje rozwiązać godząc „niezgodne” ka nony, dotyczy relacji tegoż synodu do w ładzy hierarchicznie w yż szej. K w estia ta pozostaje i tu taj w yrazem trw ającego od daw na ścieranie się dw óch tendencji: eenitralizacyjnej, nasilającej się po reform ie gregoriańskiej, oraz innej, hołdującej autonom ii synodu. Spór ten wzmógł się w datach poprzedzających dzieło kam eduły z Bolonii. T rzeba pam iętać, że na sk u tek działalności legatów p a pieskich oraz dzięki w alorow i odbyw anych przez nich tzw. syno dów legackich idee reform y Grzegorza VII zdobyły sobie pozycję przew ażającą, pom niejszając rangę w ładzy prym asów , m etropoli tów, synodów i biskupów . Nic też dziwnego, że zm alało i znacze nie synodów prow incjonalnych, k tó re początkowo obejm ow ały sw o ją aktyw nością tak szeroki w achlarz sp ra w adm inistracyjnych i są dowych. R eform a gregoriańska uczyniła z nich jedynie narzędzia reform atorskiej działalności papieża G rzegorza VII i jego bezpo średnich następców i 19.
P odejm ując próbę „pogodzenia” ze sobą owych odm iennych k a nonów zaw artych w licznych kolekcjach G racjan pozostał bliski duchow i reform y gregoriańskiej, eksponującej ta k bardzo ideę su p rem acji 'rzym skiej 12°. W tym też duchu w idział w zajem ne re la cje pom iędzy Stolicą A postolską a synodam i. Uważał zatem, że synody nie m ogą się odbywać bez zgody papieża, przy czym od nosiło się to praw dopodobnie i do synodów p a rty k u la rn y c h 12ł. Norm y zaś w ydane przez w ym ienione zgrom adzenia pow inny uzy skać aprob atę S tolicy Św iętej, dopiero wówczas zyskują moc obo w iązującą, jedynie bow iem ona posiada władzę ustaw odaw czą 122. Ze zrozum iałych względów uchw ały synodu nie mogą być p rze ciwne p ra w u papieskiem u.
Decyzje Stolicy A postolskiej nie m ogą podlegać żadnem u sp rze ciwowi 123, deikretały papieskie posiadają tę sam ą powagę, co P i smo św. 124 i k an o n y w ielkich soborów sta ro ż y tn o śc i125. D efini
119 C. C. B o n i c e 11 i, dz. cy t., s. 53—54. 120 T a m ż e , s. 55.
121 „ A b sq u e a p o s to lic a e s e d is a u c to r it a te s in o d o ru m a liq u ib u s c o n g re - g a r e n « n lic e t” , c. 4, D. X V II; „ P r e t e r co n iscien tiam R . P o n tific is n e c c o n c ilia c e le b r a r i [...] o p o r te t” , ć. 9, C. II I, q. 6; „ P r e t e r c o n s c ie n tia m R. P o n tific is n e c c o n c ilia c e le b r a r i n e c e p is c o p u m d a m p n a r i o p o r t e t” , c. 9, C. I I I , q. 6. 122 c. 6, D. X V II; c. 16, C. X X V , q. 1. 123 „ Q u id q u id R o m a n a e c c le sia s t a t u i t e t o r d in a t, a b o m n ib u s e s t o b s e r v a n d u m ” , c. 4, D. X IX . 124 „ I n t e r c a n o n ic a s s c r ip tu r a s d e c r e ta le s e t e p is to la e c o n n u m e r a n tu r ” , c. 6, D. X IX . 125 „ D e c re ta le s ita q u e e p is to la e c a n o n ib u s p a r i iu r e e x e q u a n t u r ” , c. 1, D. X X .
176 Ks. W. Góralski [14]
tyw ne u k aran ie biskupa może orzekać jedynie Rzym l26, rów nież tylko papież m oże w yjąć danego biskupa spod ju rysdy kcji m etro p olity 127, jak rów nież zastrzec sobie sądzenie jakiegokolw iek w ier nego l28. On też posiada w ładzę udzielania św ięceń duchow nym jakiegokolw iek Kościoła 129.
Decyzje Stolicy Apostolskiej, u trzy m u je G racjan, nie m ogą być przedm iotem s ą d u 130 i pow inny być bezw zględnie poddane w y ko nan iu 131. N atom iast decyzje podjęte przez synody p a rty k u la rn e n ie są nigdy ostateczne i dopuszczają zawsze możliwość apelacji do Rzym u 132.
A u to r D ekretu przyporządkow ał więc w yraźnie władzę m etro po lity, synodów i Kościołów lokalnych w ogóle władzy bisk up a rzym skiego jako jedynego praw odaw cy i najwyższego sędziego w Ko ściele 133. Można przeto powiedzieć, iż niew ątpliw ie problem nie zgodności tekstów z jędrnej stromy gloryfikujących ideę suprem acji papieskiej nad poszczególnymi Kościołami, z drugiej zaś autono m ię tych ostatnich — jako- jedyny z bardziej doniosłych d o tk nię tych przez G racjana w przedm iocie synodów p arty k u larn y ch — został rozw iązany na korzyść władzy biskupa rz y m sk ieg o 13i.
4. W nioski
Drogą uw ażnej analizy D ekretu G racjana można uzyskać pew ien obraz in sty tu c ji synodu prow incjonalnego, choć n ie jest to zadanie łatw e. Nie ulega wątpliwości, że kam eduła z Bolonii u zn aje (ko nieczność synodów, k tó re — choć nie posiadają w ładzy ustaw odaw czej —• pozostają .kom petentne do w ydaw ania nakazów zachow ania ty ch norm , k tóre zostały już ustanow ione 135. Konieczność ta jest podyktow ana życiem Kościoła oraz k o n k re tn ą sy tu acją lokalną. Z tego w łaśnie powodu decyzje synodalne pow inny być p rzestrze gane 136, a przyszli biskupi i k apłani w inni je — przed przyjęciem św ięceń — dolbrze sobie przysw oić 137
126 c. 5, C. II I , q. 6; c. 8, C. II I , q. 6; „ P r e te r c o n s c ie n tia m R o m a n i P o n tific is n e c [...] e p is c o p u m d a m p n a r i o p o r t e t” , c. 9, C. II I , q. 6.
127 „ A p o sto lic a a u c to r ita s a iu r is d ic tio n e a r c h ie p is c o p i e p is c o p o s v a le t e x im e r e ”, c. 52, C. X V I, q. 1.
128 c. 9, C. IX , q. 3.
129 „ C u iu s lib e t e c c le sia e c le ric o s p a p a v a le t o r d i n a r e ”, c. 21, C. IX , q. 3. 130 „ P r im a se d e s n u lliu s iu d ic io s u b ia c e a t” , c. 13, C. IX , q. 3. 131 c. 12, C. X X V , q. 1. 132 c. 7, C. I I I , q. 6 o ra z c. 4, C. II , q. 6. 133 P . G. C a r o n, a r t . cy t., s .277. 134 S. C. B o n i c e 11 i, dz. c y t., s. 57. 135 „ S u n t e n im n e c e s s a r ia e p is c o p o ru m c o n c ilia a d e x o r ta tio n e m e t c o rr e c tio n e m , q u a e e ts i n o n h a b e n t v im c o n s titu e n d i, h a b e n t ta m e n a u c -to riita te m im p o n e n d i v e l in d ic e n d i q u o d a lia s s t a tu t u m e s t e t g e n e r a lite r se u s p e c ia lite r o b s e r v a r i p r e c e p t u m ”, c. 1, D. X V III.
[15] Synody w Dekrecie Gracjana 177
W m yśl dwóch pseudo-dekretałów , .które G racjan (przytacza w swoim dziele, w yraża się pogląd, że Kościół Rzym ski cieszy się pełnią w ładzy .(„plenitudo potestatiis”), pozw alając uczestniczyć w n iej innym K ościo łom 138. Nie oznacza to jednak, że autor De k re tu podziela tzw. fu nkcjo n aln ą koncepcję Kościoła, w m yśl któ rej Kościoły lokalne pozostają jedynie narzędziam i Kościoła Rzym skiego pełniąc określone fu n k cje i w ykonując ow ą jedyną władzę, k tó ra tem uż Kościołowi przy należy 139. Oznaczałoby to, że .biskupi
wyw odzą sw oją zw yczajną władzę b isku pią od .papieża 14°. Z pe wnością, w ładza b iskupa rzym skiego różni się od władzy innych biskupów , lecz różnica ta nie leży w fakcie, że owa „plenitudo
Dotestatis” pozostaje tu istotow o różna od w ładzy zw ierzchników
Kościołów lokalnych, lecz raczej w fakcie, że władza papieska posiada szerszy zakres odniesienia, nie doznając ograniczeń te ry torialn y ch i personalnych. Myśl tę trafn ie w yraził U.guecio stw ie r dzając, iż papież — na mocy pełni sw ojej w ładzy •— może w yko nyw ać w całym Kościele tę sam ą jurysdykcję zw yczajną, co po szczególni biskupi w swoich diecezjach 141.
G racjan urzeczyw istnia raczej koncepcję tzw. ko rp oratyw ną, w m yśl k tó rej Kościół — to jedno ciało, w k tó ry m istnieje wielość członków o określonych zadaniach, cieszących się autonom ią i za razem h arm onijn ie w spółdziałających. W konsekw encji oznacza to, że niezbędność synodów prow incjonalnych nie jest jedynie ko niecznością p rakty czną, lecz nosi znam ię konieczności w y ra sta ją cej z sam ej s tru k tu ry Kościoła. U żyw ając języka współczesnego m o żna by .powiedzieć, że in sty tu cja zgrom adzeń synodalnych stanow i w edług G racjana w y ra z zasady pomocniczości, w m yśl k tó rej organ n ad rzęd n y nie m usi spełniać tego, co może być z powodzeniem przedm iotem działania o rganu niższego 142.
(Niezbędność synodów (prowincjonalnych stanow i u G racjana ta k że wymóg przyjętej przezeń koncepcji ustaw y, zakładającej orga niczną w spółpracę wspólnoty w procesie legislacyjnym . N orm a
bo-137 „[...] d é c r é ta c o n c ilio ru m a u r ib u s in c u lc a r e ” , c. 7. D. X X X V III. 133 „ [R o m a n a e c c le sia ] q u a e vdees suais ita a liis in p e r ti v it ecc le siis, u t in p a r t e m s in t v o c a ta e so llic itu d in is , n o n in p le n itu d in e m p o te s ta t is ” , c. 11, C. II, q. 6; Zob. ta k ż e c. 12, C. II, q. 6.
139 S. C. B o n i c e 11 i, dz. cy t., s. 58.
140 P o r. W. U l l m a n n , T h e G r o w th o f th e P a p a i G o v e r n m e n t in th e M id d le A g e s, L o n d o n 1955, s. 291; Zob. S. C. B o n i c e 11 i, dz. c y t., s. 59.
141 „ S o lu s e p is c o p u s e s t iudex Ordinarius in d io e c e si sua [...] m e tr o - p o lita n u s n o n est iudex Ordinarius nisi in p a r r o c h ia su a , e t licet sit iu d e x o r d in a r iu s s u o r u m e p is c o p o ru m n o n ta r n e n illo r u m q u i s u b s u n t episopis [...] in p a p a a u te m spéciale e st, q u i e s t iuidex o r d in a r iu s o m n iu m , s c ilic e t m a io ru m m in o ru m p r e l a to r u m s u b d ito r u m [...] ip s e e n im so lu s h a b e t' p le n itu d in e m potestatis”, S u m m a a d c. 3, C. V I, q. 2.
142 S. C. B o n i c e 11 i, dz. cyt., s. 59.
178 Ks. W. Góralski ■[16]
wiem nie może posiadać siły zniew alającej, jeżeli n a drodze jej po w staw ania nie m ają jakiegoś udziału także ci, dla .których jest ona przeznaczona 143.
Z analizy D ekretu wynilka następnie zasada, że synody p a rty k u larn e stanow ią środek uprzyw ilejow any, poprzez k tó ry w yraża się w spólnota .(„comimunio”) .biskupów, tafc iż nieuzasadnione absento- w anie się przez nich od udziału w 'wym ienionych zgrom adzeniach pow oduje w ykluczenie od owej wspólnoty biskupiej. K onsekw encją u tra ty takiej jedności byłoby w szczególności pozbaw ienie władzy spraw ow ania pontyfikaliów .poza granicam i w łasn ej diecezji, w y kluczenie od praw a — obowiązku listow nego znoszenia się z in nym i biskupam i oraz zakaz uczestniczenia w synodach. Tego ro dzaju zakazy p rz y b ierały niekiedy zasięg przekraczający granice m etropolii.
Można n astępnie dopatrzeć się przyjęcia przez G racjan a zasady, wedle której pomiędzy poszczególnymi rodzajam i synodów — po dobnie jak pomiędzy biskupam i czy też decyzjam i różnych o rg a nów, od k tó rych pochodzą — istnieje pewna h ierarch ia, choć nieco płynina i niepew na 144. W odniesieniu do synodów starożytn ych m o żna dostrzec następujący układ hierarchiczny: 4 podstaw ow e sy nody .powszechne odnoszące się do sp ra w w i a r y 145, następnie 8 synodów pow szechnych ,(„universaG.ia conicilia”) 146, d alej 4 syno dy — w Ancyirze, Neocezarei, G angrze i Sardyce, w ym ienione jako szczególnie doniosłe 147, wreszcie w szystkie pozostałe. W stosunku do tych synodów starożytności chrześcijańskiej h iera rch ia pom ię dzy powszechnym i a p arty k u la rn y m i nie w ydaw ała się G raćjano- wi, jak widać, zibyt ważna. To, ©o uw ażał za doniosłe — to nade wszystko znaczenie, jakie zyskał sobie d any synod, a jeszcze b a r dziej da.ny kanon, i że p rz y ję ły go inne synody. H ierarchia pom ię dzy „concilia universailia” i „concilia p.rovincialia” okazała się n a tom iast ważna, jeśli idzie o późniejsze zgrom adzenia synodalne. .Synody powszechne — to w yłącznie te, które zw oływ ał papież, za prow incjonalne zaś uchodziły te, które odbyw ano w poszczegól nych m etropoliach, bądź to pow agą papieża, u jaw nion ą przez jego legatów, bądź to zwołane przez inną k om petentną władzę: p a triarch ę, p ry m asa czy m etropolitę l48.
143 c. 1, D. X V III. 144 S. C. B o n i c e 11 i, dz. cy t., s. 60. 143 „ I n te r c e te r a [...] c o n c ilia q u a tu o r s u n t v e n e r a b ile m s in o d i q u e to - t a m p r i n c ip a l it e r fid e m c o m p le c tu n tu r , q u a s i q u a tu o r e v a n g e lia , v e l to - tid e m p a r a d i s i f l u m i n a ” , c. 1, D. X V . 146 c. 8, D. X V I. 147 c. XI, D. X V I.
143 „ P o rr o c a n o n u m a lii s u n t d é c r é ta P o n tific u m , a lii s t a t u t a co n - c ilio ru m . C o n c ilio ru m v e ro a lia s u n t u n iv e r s a lia , a lia p ro v in c ia lia . P ro - v in c ia liu m a lia c e le b r a n tu r a u c to r it a te R o m a n i P o n tific is , p r e s e n te v i d e lic e t le g a to s a n c ta e R o m a n a e e c c le sia e ; a lia v e ro a u c to r it a te p a t r i a r
-Synody w Dekrecie Gracjana 179
W ypada dodać, ż e dyscyplina synodów (prowincjonalnych zaw ar ta w D ekrecie G racjana nie straciła na aktualności — w ogrom nej m ierze ■— naw et po soborze ftrydenckiiim.
I concili provincial! nel Becreto di Graziano
I c o n c ili p r o v in c ia li e b b e ro u n v a lo r e m o lto r i le v a n t e n e lle s t r u t t u r e d e lle C h ie se p a r tic o la r i. E ssi sono d iv e n t a ti le p r in c ip a li f o n ti d e lla le- g is la z io n e c a n o n ic a n e lle d iv e r s e p ro v in c e e c c le s ia s tic h e . I l d ir it to c o m m u n e r e la tiv o a i c o n c ili p r o v in c ia li in su o c o m p le sso s u b i p o c h e m o d i- fic h e . F o r m a lm e n te la d is c ip lin a c a n o n ic a in q u e s to s e tto re , a n c h e dopo il c o n cilio d i T re n to , c o n tin u é a d e s s e re p e r n o te v o le p a r t e r e g o la ta d a lle n o rm e c o n te n u te n e l D e c re to d i G ra z ia n o . P e r q u e s to m o tiv o l ’o p e r a d e l c a m a ld o le s e d i B o lo g n a m e r ita u n o s tu d io s u lla d is c ip li n a d e i s u d d e t ti c o n cili. E g li ra c c o ls e n e l D e c re to i te s ti c r e d i ta t i (,,au c- t o r i t a te s ” ) e — a tt r a v e r s o l ’u so d e lla d ia l e tt ic a g iu r id ic a - — g iu n s e a d e lle so lu z io n i („ s o lu tio n e s ”) s u lle q u a li si c o m in c iô a c o s tr u ir e u n d ir it to „ r e c e n te ” .
L a te r m in o lo g ia d e l D e c re to r e l a t i v a a i c o n c ili in g e n e re e r a b e n p o co p ré c is a , si a f f e r m a t u t t a v i a ch e e s is to n o t r a l ’a ltr o i „ c o n c ilia p r o v in c ia lia ” i q u a li r a d u n a n o i v e sc o v i d i u n a p r o v in c ia e c c le s ia s ti- c a. E ssi fu r o n o c o n s id é râ t! n e c e s s a r i sia d a lle a u t o r it é dii G ra z ia n o , sia d a lu i stesso . G ra z ia n o li c o n s id é ra n e c e s s a r i a lla v it a d e lla C h iesa, ta n t o c h e il m e tr o p o lita h a l ’o b b lig o d i c o n v o c a rli d u e v o lte a ll’a n n o , 0 a lm e n o u n a v o lta . S i s o tto lin e a a n c h e l ’o b b lig o d e i v e sc o v i s u f f r a - g a n e i d i p a r t e c ip a r e a i co n cili. O ltr e i v e sc o v i, a l co n cilio d e v o n o in t e r - v e n ir e a n c h e i p r e s b ite r i, i d ia c o n i e t u t t i co lo ro c h e si se n to n o le s i n e i lo ro d ir itti. G ra z ia n o ric o n o s c e a i c o n c ili p ro v in c ia li il p o te r e g iu d iz ia le e d e s e - c u tiv o , in v e c e n e g a lo ro u n p r o p r io p o te r e le g is la tiv o , r i s e r v a t o al p a p a . I l p r o b le m a p r in c ip a le c o n s id e ra to d a l a u to r e d e l D e c re to sono 1 lim iti d e lla c o m p e te n z a d e i s in o d i p ro v in c ia li. C osi e g li si o c c u p a in u n m odo p iù a tt e n to d e i r a p p o r t! t r a l a S e d e R o m a n a e i c o n c ili p r o v in c ia li. E sse n d o u n s o s te n ito r e d e lla c o n c e z io n e c o r p o r a tiv a e p e rc iô c o llé g ia le d e lla C h ie sa il c a m a ld o le s e d'i B o lo g n a c o n s id é ra i c o n c ili p r o v in c ia li co m e n a s c e n ti d a lla s t r u t t u r a d e lla C h ie sa . O ltr e a cio G ra z ia n o li t r a t t a co m e u n m ezzo m o lto im p o r t a n te p e r e s p r im e r e la c o m m u n io n e d e i v esco v i.
c h a ru m , v e l p r im a tu m , v e l m e tr o p o lita n o r u m e iu s d e m p r o v in c ia e ” , c. 2, D. III.