• Nie Znaleziono Wyników

"Wielkopolska w Powstaniu Kościuszkowskim", Janina Muszyńska-Zygmańska, Poznań 1947 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Wielkopolska w Powstaniu Kościuszkowskim", Janina Muszyńska-Zygmańska, Poznań 1947 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

342

d aw niejszych histo riog rafów kościelnych na K arpow icza і -własna ocena je­ go działalności.

■ W zakończeniu (co należało by raczej uczynić na początku jak o podmalo-

w anie tła ówczesnej d ziałalności m isjo n a rzy ) kreśli ks. Schletz pokrótce z a ­

sady i praktykę m isy jn ą zgrom adzenia. M ów i m iędzy innym i o słynnym

w dobie A ug usta III m isjo n arzu ks. B ła że ju Sikorskim , co to w e d ług Kito- w icza „głos m iał wielce doniosły i dźw ięczny, udanie żarliw e i przenikające... w zb ud zał w słuchaczach afekta, jakie chciał: płacz, żal, m iłosne serca ku

B o gu rozrzewnienie, obrzydzenie grzechów i tym podobne dotkliw ości“ .

I w krótce potem pisze ks. Schletz: „T ych kilka uw ag i w spom nień historycz­

nych w iedzie do ko nkluzji w a żn e j: że poprzednikiem haseł fizjo kratyzm u,

głoszonego przez francuskich filozofów -ekonom istów , był .św. W in cen ty à

P aulo. Fizjokratyzm krzew ił i ro zw ija ł w życiu świeckim te idee i hasła, k tó ­ re daw no przedtem stw orzył i urzeczywistniał P atro n dzieł chrześcijańskiego m iłosierdzia i to zarów no w świeckich stosunkach “społecznych, ja k i w okrę­ gu spraw duchow ych“ (str. 156— 7). T e w łaśnie uw ag i ks. Schletza w io d ą

nas· do konkluzji, że autor nie przysw oił sobie należycie za g ad n ie ń epoki

i pojęć, w śród których obraca się jego praca. W y d a je się raczej, że zbiór rozpraw ks. Schletza nie w niósł w ażniejszych now ości do dotychczasowego stanu wiedzy, nie w y k azał w spółpracy m isjo narzy z K .E .N . i m im o uw zględ­ nienia pow ażnej ilości literatury przedm iotu o m in ął istotną problem atykę poruszonych zagadnień. A zag ad nie nia te są napraw dę w ażne i interesujące.

J e r z y M i c h a ls k i

M u s z y ń s k a - Z y g m a ń s k a Jan in a : W ielkopolska, w P ow staniu

Kościuszkowskim . P o zn a ń 1947, s. 189, m apa 1.

W ubo gim dorobku naukow ym ostatnich rocznic kościuszkowskich r o z m a ­ ram i w y ró żn ia się ta źró d ło w a książka. N a tle o g ó ln y m dziejów -insurekcji przedstaw ia ona przebieg w y pa dk ów w W ielkopolsce, o pierając się n a ak­ tach popruskich A rchiw um P aństw ow ego w P oznaniu.

Co do tła ogólnego książk a Z. nie stanow i p ró b y ujęcia dotychczasowych zdobyczy historiografii. Jest k o m p ilacją nie w ystarczającej liczby opraco­ w ań. Pom inięcie prac Kozłow skiego, Kukiela, T o ka rza i Askenazego, ko rzy­ stanie z inform acji z trzeciej nieraz ręki, prow adzi do w y ników niedoskona­ łych, pow oduje niedokładności i błędy czasem pospolite, pochodzące z po­ spiechu roboty (np. pom ieszanie K arola i Józefa Sierakowskiego s. 80).

Co do w y padk ów wielkopolskich a uto rka liczbę znanych fak tó w pom no­ żyła, .ale nadal ubóstw o źródeł i nie dość w nikliw a ich interpretacja pozosta­ w iła niejasności. A utorka słusznie sądzi, iż w ybuch w W ielkopolsce nastąpił późno , bo był ham ow any z g ó ry przez kierow nictwo pow stania, które chciało u n ik n ąć w o jn y na dw a fronty. N ie rozum iem y w c iąż jednak, ja k te sprawy w y g lą d a ły u d ołów organizacji. B rak nam info rm acji o nastrojach w arstw społecznych i g rup narodow ościow ych. A utorka np. stw ierdza niejednokrotny u d zia ł w pow staniu N iem ców (s. 48, 59, 79) — nie usiłuje je dn ak w yjaśnić,

(3)

343

czy byl on w yrazem oportunizm u, czy propotakiegp lojalizm u, o budzonego przez okupację pruską, czy też d ąże ń asym ilatorskich, reprezentowanych w spółcześnie przez „W a rsc h a u e r Z e itu n g “ , czy wreszcie na stro jó w lib e ral­ nych i sym patii rew olucyjnych, nawet w śród P rusaków . Z a ta k ą m ożliw o­ śc ią p rz e m a w ia ją autentyczne, iak się zdaje, korespondencje z G dańsk a, Torunia·, m iast śląskich, a także P o z n a n ia (np. 25 IX i 15 X — n r 610, 642) w parysikim organie cudzoziemskiej em igracji Sans Culotte (okresam i uka­ zyw ał się pt. Le B atave ).

Nic autorka nie m oże pow iedzieć o konspiracji w ielkopolskiej i o przy ­ gotow aniu w ybuchu. Ź ró d ła bezpośrednie m ilczą, ale przecie fakt, iż p o w ­ stanie rozpoczęto w różnych m iejscowościach w tym sam ym okresie, ok. 22.V III, w y m aga jakichś w niosków .

D ru g im składnikiem przebiegu roku 1794 w W ielkopolsce jest w ypraw a D ąbrow skiego. Przedstaw ienie jej św iadczy o brak u zainteresow ań histo- ryczno-wojskowych i bardziej cyw ilnych — geograficzno-historycznych. Jest ono krótkie; nie syntetyczne, ale pobieżne. C hoć autorka uw zględ niła inne m ateriały, stale idzie za k s iążk ą A. Skałkow skiego, znakom itą, ale ogłoszoną przed 43 laty, zanim na ro d ziła się historia w o jskow a jako dyscyplina hi­ storyczna o w łasnym kręgu m etodycznym .

R esum ując: autorka przyniosła nowe w iadom ości, ale zag ad n ie n ia jesz­ cze nie rozw iązała. Czeka ono nie tylko now ych źróde ł (ocalały chociażby w w arszaw skim A rchiw um G łó w n y m ), ale też pogłębienia metodycznego.

S t a n is ła w H e r b s t

L u b i ć z - P a c . h o ń s к i Jan : W o jn a francusko-neapolitańska 1798— 1799 i udział w niej P olaków , K raków 1947, str. X X X V I I I + 480.

D ocent Pachoński druk ow ał przed w o jn ą szereg artykułów w „ P rz e g lą ­ dzie historyczno-w ojskow ym “ oraz w iększą pracę pt. „Legiony polskie w w a l­

ce z pow stańcam i rzym skim i w 1798“ . P rzyg o to w ał do druku rozpraw ę:

Królestw o O b o jg a Sycylii a wielka rew olucja francuska; streszczenie

w spraw ozdaniach Akadem ii za r. 1939, P raca niniejsza jest dalszym ciągiem poprzednich. W y ko rzy sta ł do niej autor bardzo obfity m ateriał źródłow y, m a jąc m ożność w c iąg u 10 lat, jak pisze w przedm owie, pracow ać w w ielu archiw ach europejskich. W y zy sk a ł więc archiw a nie tylko paryskie, ale też wiedeńskie, londyńskie, a zw łaszcza włoskie (N eapol, Palerm o, Florencja, G enua, R zym i T u ry n ), Niestety, archiw a te niszczone parokrotnie podczas d zia ła ń w ojennych i rewolucyj nie dostarczyły zbyt wiele now ego m ateria­ łu. N atom iast sporo nieznanych szczegółów nawet dla wew nętrznych spraw w łoskich udało się autorow i zdobyć w archiw ach polskich, przede wszystkim w bog atym a dziś spalonym archiw um gen. D ąbrow skiego. T y m w iększa jest dziś w artość w y w od ów doc. Pachońskiego.

Jest to praca m o nog raficzna w yczerpująca, u w zg lę d n ia jąca szeroko po d ło ­ że m iędzynarodow e i wewnętrzno-polityczne i społeczne om aw ianych w y­ padków . A utor nie ogranicza się do p o d ania sil liczebnych w alczących z u­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Matematyka wtedy w szkole to był dla mnie przedmiot, który bardzo lubiłam, i rzeczywiście bardzo dobrze się w nim czułam.. Poza tym to była podstawa mojego

      De lege lata wskazanie podobne do tego, o którym piszę, nie ma jednoznacznej  doniosłości  prawnej.  Unormowanie  zawarte  w  art.  149  § 1  k.r.o., 

In conclusion, we have demonstrated that a new type of correlation singularities, namely an electromagnetic coherence vortex, generically occurs in partially coher- ent beams of

Jako podstawowe wydawnic­ two źródłowe należy wymienić spisy oficerów W ielkiego Księstwa Litewskiego, obej­ mujące lata 1777-1794, opublikowane w 1999 r.5,

De interviews bevestigen dat de logistieke kostenfactoren en serviceniveau factoren inderdaad van groot belang zijn bij de keuze voor een ruimtelijk distributienetwerk..

Społeczne funkcje tech- nologii komunikacyjnych w życiu nastolatków, Wydawnictwo Akademickie Żak, Warszawa 2012, ss.. Z ŻYCIA NAUKOWEGO Komunikat o nagrodzie Polskiej Akademii Nauk

Mama zaś często opowiadała o życiu i pracy swojej, jako mała dziewczynka dostała się do służby u miejscowego kierownika szkoły Jeziurkowskiego z czego była

Przedm iotem artykułu je s t prasa lokalna ukazująca się na obsza­ rze Ziemi Rybnicko-W odzisławskiej. Zgodnie z tą klasyfikacją, przedstaw iono p o szcze­