• Nie Znaleziono Wyników

Widok Czy święty Piotr działał na terenie Koryntu?

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Czy święty Piotr działał na terenie Koryntu?"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

1 0 4 M A T E R I A Ł Y I R E C E N Z J E

K S . K A Z IM IE R Z R O M A N IU K

CZY ŚW IĘTY PIOTR D ZIAŁAŁ N A TERENIE KORYNTU?

W znanych dotychczas b iografiach św . P iotra — chodzi raczej o b iografie typu naukow ego — oraz w gltu d iach zajm ujących się topografią i chronologią działalności P a w ła n ie często dochodziła do głosu teza o obecności i działalności apostolskiej Piotra na teren ie-K o r y n tu >. Raczej pan ow ało przek onanie, że P iotr nigd y tam n ie był. N ic te d y fflz ||in e g o , że podczas ostatn iego zjazdu SN T S (Studiorum N ovi T estam en ti S o c iB p p iw S ig tu n ie jeden z głów n ych referen tó w — prof. P h V ie l­ hauer — m ów iąc o «prynckiej partii p etryn istów , zauważyłSjgjBjfflochodem, iż pro­ b lem działaln ości P iotra na teren ie K fia a ffi, z pow odu braku t p I S y c h danych, m u ­ s i p ozostać n ad al otw artym . D ał jednak do zrozum ienia, iż — jego zdaniem — obec­ n o ści tam P iotra n ie n a le ży z góry w M l u c z a ć J e ż e l i ta p ostaw a n ie w y w ołała w iększego zdziw ienia, to zaskoczyło trijfhę zebranych stan ow isk o E. K äsem anna, który z w łaściw ą sob ie stan ow czością ośw iad czył — podczas dittięusji po referacie V ielh auera — ż e jego zdaniem P iotr z całą pew n ością p rzeb yw ał i działał na tere­ n ie K oryntu. S w eg o tw ierd zen ia K ä serfi|n n n ie p op arł żadnym i argum entam i, choć bardzo in teresow ały one n ie tylk o autora n in iejszych rozw ażań.

Otóż m niej w ię ce j w ty m sam ym czasie u k azał się — n ie w sp om in an y przez n ik ogo na zjeździe SN T S — artykuł S. D ock xa, E ssai d e chron ologie p e trin ie n n e

(RSR 62 :1974 s. 221-241). A utor, w icep rezes A ca d em ie In tern ation ale des S cien ­ ces R eligieu ses, zn an y już tak że z e stu d ió w z zakresu chronologii życia i d ziałal­ n o ści P aw ła, p iig B n ię d z y innym i: „Czas od W ielkan ocy r. 41 — data jego u ciecz­ ki z Jerozolim y — do koń ca r. 42, to okres d ostateczn ie długi, by m ożna było zm ie­ ścić w nim w yp raw ę P iotra do A n tio c h ii (41), z a ł A n i e tam , jego w ła sn ą pow agą, K ościoła lokalnego, d zięk i czem u p o w sta ła szedziba b isk u p ia w Antijojchii; W ciągu roku n astęp nego — w iosn ą 42 — udał się do A zji M n iejszejjjid zie przez jakiś czas g ło sił E w an gelię. Stam tąd w y ru szy ł — pod kon iec r. 42 — do R zym u, zatrzym ując się na jakiś czas w K oryn cie” (s. 229).

N a czym D ock x opiera to tw ierd zen ie? Otóż w p rost n a św ia d ec tw ie D ionizego, biskupa K oryntu z końca II w., oraz n a fa k c ie, że grupa chrześcijan , tw orzących w K oryn cie p artię p etryn istów , p o w o ły w a ła się rzekom o na chrzest otrzym any od sam ego P iotra.

P rzypatrzm y się n ieco b liżej ty m dw u argum entom . W spom niane przed ch w ilą św iad ectw o D ionizego — to jest list do R zym ian cy to w a n y przez E uzebiusza w H ist.

K ośc. II 25. D o dokum entu tego o d w o ły w a li się już liczni autorzy i to na w ie le lat

przed ukazaniem się o m aw iaitfgo tu artykułu D o c k x a 3. W edług D ock xa interesu jący nas fragm en t tego listu , w p rzek ład zie polsk im brzmi:

1 Z o b . n p . A . P e n n a : „ P e r q u e s t o i n v o c a n o i l p r e s t i g i o d i P i ę t r o , in d i s c u s s o e t i n - d is c u t ib il e , a n c h e s e q u e s ti n o n a v e v a m a i m e s s o p i e d e n e l l a c i t t ä ” . ( S a n P ie tr o . K o m a 1954 s. 193). Z o b . t a k ż e W . B a u e r . R e c h tg lä u b ig k e it u n d K e tz e r e i im ä lte s te n C h r is te n tu m . T ü b i n g e n 1934 s. 17 n n . ; M . G o g u e 1. L ’a p ö tr e P ie r re a -t- il jo u 6 u n rö le p e r s o n n e l d a n s les c rise s d e Gr&ce e t d e G alatie? R H P R 27 :1934 s. 461 n n .

2

» D e r A u f e n t h a l t i n K o r i n t h k a n n d e m n a c h w e d e r b e h a u p t e t n o c h b e s t r i t t e n , w o h l a b e r a l s m ö g l ic h b e t r a c h t e t w e r d e n ” — z a u w a ż a ł j u ż w i e l e l a t t e m u O . C u l l m a n n (P e ­ tr u s. J ü n g e r — A p o s te l — M ä r ty re r . Z ü r i c h —S t u t t g a r t 1960 s . 62).

(2)

M A T E B f A Ł Y I R E C E N Z J E 1 0 5

„Przez to n a u cza n ie w ch o d zicie w szczególn ą w sp ó ln o tę z p osiew em , którego d o k o n y w a lijP io tr i P a w eł w R zym ie i w K oryn cie i d zięk i kt^jjjjgj! m y rów nież otrzy m a liśm y n iejed n o pou czenie. P o w s p S f l l prow adzonym d l j j p nau czania obaj rów n ież w Ita lj§ |w tym sam ym cza si* p on ieśli lśm ier6l mfldBfctokąg.

Z d a ję ls ię ijjjjb u legać w ą tp liw o ści, l i w przek onaniu Dioif B l » P iotr n ie tylko

d ziałał lecz p rzeb yw ał tam w tym sam ym c z a ^ | e o P a w eł i razem

z nim ajgijndał gm in ę koryncką.

Czy i do jakiego stop n ia je st j^ ^ ry g o d n e to św iad ectw o? P rób ując od p ow ie­ d zieć n a p ow yższe, dość zasaa m a fe p ytan ie, n a leży przed glw szyS tk im zauw ażyć, iż a g | D z ieje A p ost|jjsk ie, ani Ł iś iy jPaw Jj-ipie u p ow ażn |8ją do tw ierd zen ia , ż e P iotr brał udziałjjBjd§$|!f||jipip|ji gm in y k oryr^ ciej. Co w ięcej, w 1 K or zn ajd u jem y co n ajm n iej d w ie w y p o w ied zi, k tóre dość | jedtjpznacznie \fvpkp^ują n a P a w ła jako za­ ło ży c iela K o ścioła k o g n c k ie g o . Czytankjfcbowiem w 1 Kjjir 3, 6: „Ja sia łem , A p ollos p od lew ał, lecz B óg dał w zro st” ; w 1 Kor 4, 15 zaś itiardzjpl w yraźn ie: „C hoćbyście •m ieli b o ^ ^ |E d z ie § i|j t k i ty się c y wy<§§3wj||vców w C h r y s tB ie , n ie m acie w ie lu o j­

ców ; ja to w fjś n ie przez E w a n g elię w a s w C h rystu sie J ezu sie” 4. Z agad­ n ien ie s p r o w a d ||ło b j i: |ię zatem je d y n ie do p ytan ia, czy S io t r n ie p rzeb yw ał w K o ­ ryncie, kięjdy ju ż is tftip a w zg lęd n ie zorgan izow an a ta m tejsza sp ołeczn ość ch rześci- ja ń sk a .;;|* |i||i|j)r ó b u ją c od p ow ied zieć a]i n ie, n a le ż a ło b y :H f zastan ow ić, czy biskup D ion izy r ilp ą p o z o s ta w ił już przypadk iem pod p ew n ym w p ły w em rozw in iętego n a teren ie R zym u k i|l|u w sp ó ln eg o dw u apostołów ? 5 C zy n ie zależało m u na p e w ­ n y m pod jjlesieniu r a | | i sw ojej bisk ujjjlj stolicy? N ie tylkcj R zym , lec z także K o­ rynt m ógł się poszi§j^jS§ tym , że w jego kronik ach istn i» |y op isy d ziałaln ości na t a m te js z y m H ie n ie o b yd w u ap o sto łó w — m óg łb y s t w ie r d ź ® z dum ą biskup Dionizy.

Czy m ia ł jed n ak D ionizy ja k ie k o lw iek p o d sta w y dc |e g o | rodzaju dumy? G dyb y założyć, ż e n ie istn ia ły żad n e u rzęd ow e dok um enty, u trw alające d zia ła l­ n o ść P iotra n a te r e n ie K oryn tu, pozostaw ało już chyba ty lk o jedno: dane 1 Kor o korynckich z w olen n ik ach P iotra.

P rzy in terp retacji tego źródła bisk up D ion izy p ostęp ow ał, być m oże, tak jak po osiem n astu stu lecia ch D ockx. Oto jego rozum ow anie:

„D ziałalność a p ostolsk a P iotra na teren ie A zji M niejszej oraz późniejsza jego obecność w K o ry n cie w y ja śn ia ją n a jlep iej, dlaczego to około dziesięć lat później (53-54) n iek tórzy sp ośród chrześcijan korynckich p o w o ły w a li się na P iotra jako na tego, z którego rąk otrzym ali ch rzest św . (1 K or 1, 12). D la teg o rów nież P aw eł, w tym sam ym liście , c zy n i alu zję do dobrze znanych m isjon arsk ich m etod Piotra, p olegających m ięd zy in n ym i n a tym , że P iotrow i, w jego apostolskich pracach to ­ w a rzy szy ła n ie w ia sta — sio stra ” 6.

N ie zatrzym u jem y się dłużej p rzy drugim e lem en cie rozu m ow ania D ockxa, tj.

przy w zm ian ce, że P iotrow i tow a rzy szy ła „fem m e — Soeu r”. Ta en igm atyczn a

u w a g a m oże się odn osić do ja k iejk o lw iek d ziałaln ości apostoła, w c a le n ie k on iecz­ n ie n a teren ie K oryn tu. P ośred n io zaś ś w ia d c z y jed y n ie o autorytecie, ja k i w g m i- n i ś k oryn ck iej posiad ał P iotr, skoro jego osobę w ym iesiła P a w e ł na sam ym w s tę p ie w sw ojej argum entacji. N atom iast w |i § § |f |z e j części tego rozu m ow an ia schem at m y ślo w y przedłożony przez D ock xa b y łb y jjn n ie j w ięcej taki: p on iew aż są w K o­

1 S łu s z n ie w ię c z a u w a ż a C u l i m a n n ( ta m ż e s. 60 u .) : „ W a s d ie s e s Z e u g n is v o n v o r n h e ­ r e i n e n w e r t e r , i s t d ie o f f e n s i c h t l i c h f a l s c h e u n d n i c h t n u r v o n d e r A p o s t e l g e s c h i c h t e s o n ­ d e r n a u c h v o n P a u l u s w i d e r l e g t e B e h a u p t u n g , d i e G e m e in d e i n K o r i n t h s e i v o n P e t r u s z u ­ s a m m e n m i t P a u l u s g e g r ü n d e t w o r d e n ” . 5 O t y m k u l c i e m ó w i te ż w b e z p o ś r e d n i m k o n t e k ś c i e z a c y t o w a n e g o l i s t u D io n iz e g o E u z e ­ b iu s z , H is t. K o śc . I I 25, 7-8. > J w . s. 230.

(3)

1 06 M JW ’E R IA L Y i r e c e n z j e

ryn cie lu lg łe , k t ó | p | uwagjiją się za P io tro w y ch | | g o de K epha), n ależy p r zy p u sz­ czać, ż e na teren ie K oryntu nau czał P io tr i on to, przez sw o je osob iste k on takty, zw iązał tych ludzi ze sobą. A rgum entacja tego rodzaju z a słu g u je jed n ak w p ełn i na określen ie m ianem w y ja śn ia n ia „obscurum per ob scu riu s”. R ów nie bow iem jak problem pob ytu P iotra w K oryn cie d om aga się w y ja śn ien ia gen eza p a r tii k oryn ci kiej. P rzeciw n icy P aw ła zaś, n ie tylko korynccy, lec z tak że ga la ccy i gdziek olw iek indziej działający, zaw sze (M ili się w sposób szczególn y p ow iązan i z osobą P iotra i zw yk li o d w oływ ać się do jego pow agi, chjjg P iotra m M |I|fjn im i n ie było.

D odajm y na zakończenie, żJ!Ę>oHx jest cip najm niej n ie d jS p d n y w referow aniu 1 KorSI, 12, | i y m ów i: „ceriättö; = a CorfBth, se son t reclam es de P ierr e com m e ayantjjite b a p tis e i iiplar Jui”. Z B i l l u P aw ła w oale n ie j v y j lik a r-t p rjynajm n iej n ie z 1, 12 — że k tok olw iek w l B s S y t e i e od w oływ ał się do fak tu otrzym ania chrztu

przez Piotra. B y li tam n atom iast lud zie, którzy tw ierd zili, Piotra, lecz nie

jesteśm y dotychczas w stan ie w yjaśn ić, skąd w zięło się to p rześw iadczenie. Tak w ięc problem atyczna w artość św iad ectw a bisk up a D io a iźeg ś .Spraw ia,' że do hip otezy pobytu P iotra w K oryn cie w y p a d a chyba n ad al o d ijp s i(|jię z n iem ałą rezerw ą.

II V anaglo arabo delVInfd&Sme Secondo il m s. laurenziano orientale

(n . 387). Ed. e elab. M. E. P rovera SDB. Gerusalemm£= 197P3 ss. 144.

QuadeffjjjHde „La T erra S a il a ” . Franciscan P rin tin g Press.

Ks. Provera, W łoch z pochodzenia; pu blikujący pop ularnonau kow e k om en ­ tarze p rzyp ow ieści ew angeliczn ych na łam ach czasopism a „La T erra S an ta”, jest profesorem ijlPism a św . w S alezjań ­ sk im In sty tu c ie T eologiczn ym w Crem i- san koło B etlejem u (Izrael). N a B liskim W schodzie przeb yw a już od p i§§szło 25 la t (w tym 9 la t był w Egipcie). N ic w ięc dziw nego, ż llp r o b le m y relig ijn e k a t o l l t

kiego arabskiego, zw łaszcza sp ra­

w y d o ty c z |||ä znajom ości P ism a św . w śród v « |H ip ch rejonu B lisk ieg o W scho­

du szczególn ie go interesu ją. W latach

1960-1962 u k ończył L ’E cole B ib liq u e et A rch eologiq u e F ran ęaise w Jerozolim ie, a w r. 1971 (9 XI) u zysk ał stop ień dok to­ ra nau k bib lijnych, broniąc przed P a ­ piesk ą K om isją B ib lijn ą w R zym ie tezy pisanej na tem a t ręk opisu A rabskiej E w an gelii D zieciń stw a, k tó ry posiada B i­ bliotek a L aurenziana (orientale nr 387) w e F lorencji.

P u b lik acja P rovery stan ow i w yd aną drukiem zasadniczą część w yżej w sp o m ­ nian ej tezy doktorskiej. Ta ład n ie p re­ zentująca się książka poza bardzo s e le k ­

tyw n ą b ib liografią m a d w ie części:

„W stęp” (s. 15-64) oraz tek st apokryfu z aparatem k rytyczn ym i przekładem w jężyk u w łosk im (s. 65-144).

„W stęp” ma 6 krótkich rozdziałów.

D ow iad ujem y się z nich, że ap ok p jj

A raJĘ kiej E w a n g e lm D z ie c i& w a w rze­

czyw istości jest p tzek ład em - parafrazą

oryjfBiału syryjskiego;!® pochod zi sprzed V w . Istnieją trzy arabsk ie ręk op isy t e ­ goż apokryfu. Jeden, pochod zenia tu ­ reckiego, zn ajd u je się w oksfordzkiej B i­ b lio tece T. B o d ley ’a | | l i f 350, n r LII). K u ­ p ił go n ie g d y s iv T u r ® uczony J. G olius z L eid en , a jĄSStettiie nab ył i w y d a ł drukiem z p rzek ład em ła ciń sk im H. S ik e w r. 1697 (T raiecti ad R henum ). T en je­ dyny dotąd opu b lik ow an y te k st ap ok ry­ fu b ył w y d a w a n y kilkak rotn ie. O statnie w y d a n ie w r. 1963 p rzygotow ał A . de San tos. D rugi rękopis znajdu je się w B ib lio tece W atykań sk iej, trzeci zaś, o p u ­ b lik o w a n y w ła śn ie p rzez P roverę, w e F loren cji (B iblioteca Laurenziana). Z ba­ dań, k tóre A utor przeprow adził, w yn ik a,

jgję p u b lik ow an y przezeń ręk opis m a

t e | | t lep sz y n iż ręk op is w y d a n y przez S ik e i w atyk ań sk i. T ek st fflfeo rękopisu nosi m im o to w yraźn e ślad y przeróbek red akcyjnych i uzup ełn ień zaczerp n ię­ tych m ięd zy in n ym i z takich apok ryfów , i £ § f | | S f l S i F T om asza, E w an qelia P seu -

d o -M a te u sza , P r o t o ' n S ß e l i a Jaku ba

oraz E w a n g elia NikOdemOĄ ii

R ęk op is został n ap isany w r. 1610 w e ­ dług k alend arza syryj|ftiego, tj. w r. 1299 ery chrześcijańskim i, w klasztorze D eir Z afaran koło M ardinJ(Kurystan tu ­ recki), daw nej siedzib ie N estorian , od

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ustalmy promień sfery R &gt; 0. Długość równika wynosi 2πR, a długość jego średnicy d, równa dwóm długościom sferycznego promienia równika, jest połową długości równika,

Uodpornianie przeciw wściekliźnie ca- łej populacji psów, łącznie z psami bezpań- skimi, które podlegały kontroli w związku z realizacją programu walki z bąblowicą,

Święty Pawle, Apostole pełen gorliwości, uproś nam głęboką wiarę, niewzruszoną nadzieję, gorącą miłość do Chrystusa, abyśmy mogli z Tobą powiedzieć: „Nie żyję już

Drugi wymiar, odnoszący się do aspektów ekonomicznych (przedsiębior- stwa z sektora ICT oraz liczba domen zarejestrowanych przez przedsiębiorstwa), wskazuje na szczególną

Kiedy jedno z nich zapali czerwone światło (podniesie do góry czerwone kółko) samochody zatrzymują się.. Kiedy drugie z nich zapali zielone światło (podniesie do góry

Podsumowanie zajęć: zabawa w przechodzenie przez jezdnię z wykorzystaniem filmu, a następnie nagrania dzieci – zadania grupy aktorskiej, która uczyła się prawidłowo

I – na stoliku znajduje się 40 różnych znaków drogowych, patyki i klej do drewna, gąbka do układania, mocowania kwiatów – dzieci przyklejają znaki do patyków i porządkują je,

Wydaje się jednakże, iż Strzelno Klasztorne nie jest starsze niż samo miasto Strzelno, będąc raczej dawnym folwarkiem