• Nie Znaleziono Wyników

Czy odpoczynek

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Czy odpoczynek"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

kwiecień–maj 3/2008 menedżer zdrowia 5

Czy odpoczynek

może być pracą?

Na pozornie proste pytanie, wydające się wręcz retorycznym, odpowiedź wcale nie musi być jed- noznaczna. Zamieszanie, a przede wszystkim krańcowo odmienne interpretacje dotyczące zmian, jakie w ustawie o zakładach opieki zdrowotnej spowodowało wprowadzenie dyrektywy unijnej

o czasie pracy, trwa nadal. Podjęto już ustawowe działania legislacyjne, mające złagodzić przynajmniej niektóre z olbrzymich problemów, jakie przysporzyła dyrektorom dyrektywa 2003/88/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 4 listopada 2003 r.

Ministerstwo Zdrowia we współpracy z Głównym Inspektoratem Pracy przygotowało dokument zawierający odpowie- dzi na najczęstsze pytania, dotyczące czasu pracy w zakładach opieki zdrowotnej. Problemy te były omawiane na posiedze- niu Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia. W dokumencie wyjaśniono jednoznacznie, że czasu, w którym pracownik korzysta z przysługujących mu na mocy art. 32 jb okresów odpoczynku nie można utożsamiać z czasem „usprawiedliwionej nieobecności w pracy” w rozumieniu art. 130 par. 3 kodeksu pracy. Dlatego też pracodawca nie ma żadnych podstaw, żeby wypłacać pracownikowi wynagrodzenie za ten okres. Zgodnie z art. 80 kodeksu pracy wynagrodzenie przysługuje tylko za pra- cę wykonaną. Mimo tak jednoznacznego wyjaśnienia Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektoratu Pracy, wielu lekarzy uważa, że po zakończeniu 24 godzin pracy (łącznie z dyżurem), przysługujący im odpoczynek powinien być wynagradzany, tak jak za pracę. I nie są to głosy odosobnione, lecz dość często artykułowane. Przytoczę tu fragment stanowiska jednego ze zjazdów okręgowej izby lekarskiej z lutego 2008 r. Uważamy, ze obowiązek zarządu szpitala zapewnienia lekarzowi okre- ślonych w ww. ustawie okresów odpoczynku nie może skutkować negatywnymi dla niego konsekwencjami w postaci obniże- nia wynagrodzenia. Czas realizowania prawa lekarza do odpoczynku jest wykonywaniem przez niego obowiązku pracowni- czego, co uprawnia go do domagania się od pracodawcy, aby wykonał swój obowiązek i wypłacił mu za ten czas należne wy- nagrodzenie. Wprowadzenie przez dyrektorów szpitali nowych uregulowań prawnych, które nie zaliczają odpoczynku do czasu pracy, wielu lekarzy uważa za szykanowanie. Idąc dalej tropem myślowym zaprezentowanym przez stanowisko zjazdu lekarzy przytoczone powyżej, można by w Polsce całkowicie zlikwidować bezrobocie, zaliczając bezrobotnych do pra- cowników pobierających wynagrodzenie za czas odpoczynku bez obowiązku świadczenia pracy.

Jacek Łukomski przewodniczący Kolegium Redakcyjnego Chaos, przypadkowość, brak jakiejkolwiek wizji przekształceń systemu,

te wyznaczniki wydają się cechować obecną ekipę

Uczestniczyłem niedawno w dyskusji w gronie polityków różnych opcji i przekonałem się, że zdaniem zdecydowanej większości z nich nadal zamiast przemysłu medycznego mamy starą służbę zdrowia. Co gorsza, podobne przekonanie wy- daje się tkwić także – pod pozorami liberalizmu – w głowach polityków rządzącej koalicji. Niby należy wprowadzać elemen- ty rynkowe, ale ostrożnie i nie do końca. Prywatyzacja to w ogóle słowo, jak za poprzedniej ekipy, zakazane. Współpraca sektora prywatnego z publicznym to od razu podejrzenie wielkiej korupcji, wystarczy zeznanie jednej osoby i grupa w kominiarkach w świetle kamer ładuje byłego wiceministra do radiowozu (kto mu później to wynagrodzi, jeśli podejrze- nie okaże się równie absurdalne, jak w sprawie wiceprezesa NFZ Michała Kamińskiego?!), przekształcenia spzoz-ów w spół- ki prawa handlowego muszą być obwarowane takimi ograniczeniami, że nie będą się nikomu opłacać, ubezpieczenia do- datkowe – projekt ustawy ląduje w zamrażarce, dopłaty są niemożliwe itp. Obecna ekipa niby chciałaby, ale boi się, tak jak- by wierzyła, że można zachować dziewictwo i być częściowo w ciąży.

W dodatku polityka informacyjna praktycznie nie istnieje. Urzędnicy ministerstwa odmawiają uczestnictwa w dyskusjach, konferencjach, pewnie dlatego, że nie wiedzą, co mają powiedzieć. Nikt nie wie co się dzieje z koszykiem, co z RUM-em, po- lityka lekowa nadal nie istnieje, zainteresowane nią organizacje same muszą opracowywać projekty ustaw, którymi zresztą w rządzie nikt się nie interesuje (patrz: Infarma – propozycje zmian w polskim systemie refundacji leków, s. 32).

Chaos, przypadkowość, brak jakiejkolwiek wizji przekształceń systemu, te wyznaczniki wydają się cechować obecną ekipę. A system samodzielnie, jak dotąd, dryfuje w jedynym słusznym kierunku. Jak pisze na naszych łamach Andrzej Sokołowski, wartość prywatnego rynku stanowi już 1/3 ogólnej wartości rynku zdrowotnego. Sektor prywatny kwitnie, a publiczny dogorywa. Czy nie czas, aby pojawił się polityk, który wyraźnie przyzna, że mamy już nie służbę zdrowia, a prze- mysł medyczny i zawoła, parafrazując prezydenta Clintona: Zdrowie, głupcze!

Janusz Michalak redaktor naczelny

Rozczarowanie



o d w y d a w c y

Cytaty

Powiązane dokumenty

Należy również zauważyć, że w wielkościach rejestrowanego bezrobocia absol ­ wentów w poszczególnych kwartałach badanego okresu występują charakterys ­ tyczne

Wycięcie dziury w kartce, przez którą da się przejść, jest możliwe, gdy wcześniej z kartki wytniemy długi pas i rozetniemy go na pół3. Można to zrobić na

Trudna sytuacja na rynku pracy nie powodowała zaś, że decyzja o zawarciu związku małżeńskiego podejmowana była przez osoby w coraz to starszych grupach wieku, a w tych

Podobne tendencje zaznaczały się w liczbie bezrobotnych pozostających bez pracy powyżej 12 miesięcy, przy czym długotrwale bezrobotni w całym niemal badanym okresie stanowili ponad

Lubuskie Opolskie Łódźkie Zachodniopomorskie Dolnośląskie Śląskie Podlaskie Podkarpackie Warmińsko-Mazurskie Mazowieckie Kujawsko-Pomorskie Lubelskie Pomorskie

Powiększający się asortyment takiej żywności stwarza szansę wielu ludziom, świadomym roli żywienia w profilaktyce wielu chorób, utrzymaniu lub poprawie stanu własnego

Rzeczywistość łaski, która jest głównym źródłem chrześcijańskiej cierpliwości, stara się Au­ gustyn ująć również w szerszej perspektywie, a jest nią

Brak koordynacji na poziomie centralnym działań administracji publicznej w za- kresie budowy i rozwoju systemów teleinformatycznych oraz w zakresie rozwoju usług