• Nie Znaleziono Wyników

Widok Problem zmienności pamięci zbiorowej a media/nośniki pamięci

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Widok Problem zmienności pamięci zbiorowej a media/nośniki pamięci"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Uniwersytet Wroc³awski

Problem zmiennoœci pamiêci zbiorowej a media/noœniki pamiêci

Można by zaryzykować tezę, że pamięć zbiorowa jest nierozerwalnie połą- czona ze zmianami. To z jednej strony zmienność i niepewność losów ludzkich przyczyniły się do rozwoju badań nad koncepcjami pamięci, z drugiej natomiast sama natura pamięci jest niezwykle zmienna, co nieustannie czyni ją obszarem spornym. Przeszłość zawsze odczytywana jest z perspektywy teraźniejszości, więc oczywiste jest, że wraz z zachodzącymi w świadomości społecznej, kulturo- wej czy politycznej przemianami kształt pamięci będzie ulegał zmianie. Wynika to z naturalnych procesów przemijania — co kilka pokoleń zmienia się chociażby zasób wiedzy czy podzielanych wartości, co niewątpliwie wpływa na komunika- tywność pamięci i wymusza zmiany. To, co było naprawdę istotne dla poszcze- gólnych osób, nie musi być równie istotne dla następnych pokoleń, w związku z czym nie będzie decydującym czynnikiem kształtującym ich pamięć.

Zmienność pamięci wynika również z faktu, że pamięć zbiorowa powinna legitymizować istniejący porządek. Mowa tu nie tylko o legitymizacji danej gru- py, lecz zwłaszcza oficjalnych struktur państwowych, to znaczy — władzy. To wzgląd na aktualne potrzeby dyktuje, jakie aspekty wydarzeń są przypominane, a które pozostają ukryte. Wraz ze zmianami politycznymi dochodzi do przewar- tościowań wyobrażeń o przeszłości1.

Zjawisko pamiętania jest również trwale związane z mediami/nośnikami pa- mięci, które odciskają na nim swój ślad. Rola mediów, które w znacznym stopniu kreują rzeczywistość społeczną, a także ustalają normy i standardy zachowania2, jest nie do przecenienia. Media odgrywają kluczową rolę zarówno w procesie gro- madzenia, cyrkulacji, jak i w kreowaniu pamięci. Konstrukcja ta zależy od poli- tycznej koniunktury i od dostępnych nośników, które są warunkowane rozwojem cywilizacyjnym i technicznym. Ponadto każde medium otwiera na swój własny sposób dostęp do pamięci kulturowej, przy każdym z nich pamięć może być czyta- na inaczej, co również determinuje sposób interpretacji przeszłości.

1 B. Korzeniewski, Problem zmienności i ciągłości pamięci przeszłości. Na przykładzie rewizji kalendarza świąt politycznych w Niemczech, „Kultura Współczesna” 2010, nr 1 (63), s. 87–88.

2 T. Goban-Klas, Media i komunikowanie masowe. Teorie i analizy prasy, radia, telewizji i Internetu, Warszawa-Kraków 1999, s. 114.

(2)

Pamiêæ a zmiennoœæ

Oficjalnie problematykę pamięci zbiorowej w pole nauk społecznych wpro- wadził Maurice Halbwachs w połowie lat dwudziestych XX wieku, gdy posił- kując się durkheimowską wizją świata społecznego, zanegował fakt, iż pamięć może być przypisana jedynie do jednostek3. Już Durkheim bowiem postrzegał dwoistość zjawisk społecznych, które z jednej strony tworzone są i istnieją dzięki jednostkom, z drugiej zaś opierają się na zobiektywizowanych wzorcach kulturo- wych, które są ponad jednostkami, wyznaczając obowiązujące standardy4. Jed- nak dopiero w latach sześćdziesiątych pamięć zaczęła przyciągać uwagę i stała się przedmiotem powszechnej debaty, a badania nad nią, przynajmniej w społe- czeństwach tak zwanego Zachodu, uległy intensyfikacji, mimo że na faktyczne zainteresowanie tym zagadnieniem oraz swoisty rozkwit poświęconej mu lite- ratury trzeba było poczekać aż do lat dziewięćdziesiątych minionego wieku5. W latach sześćdziesiątych zaczęły się jednakże pojawiać wątki wskazujące na rodzenie się nowej wrażliwości i nowego sposobu opisywania świata. Za bez- pośrednią przyczynę szerszego społecznego zainteresowania problematyką pa- mięci zbiorowej w wymiarze naukowym uznaje się dotarcie prac Halbwachsa do Stanów Zjednoczonych, gdzie obchodzono wówczas dwustulecie ukształtowania się państwowości, oraz bolesne doświadczenia Amerykanów związane z wojną wietnamską6. Jednak powodów wzrostu zainteresowania problematyką pamię- ci zbiorowej można wymienić znacznie więcej. Naukowcy zwrócili uwagę, że przyczyną rozwoju tegoż zagadnienia na świecie może być również coraz więk- szy problem, jaki współcześni ludzie i społeczeństwa mają z przemijającym cza- sem. Szybkość zachodzących obecnie zmian sprawia, że człowiek zmienia swój stosunek do czasu i koncepcji linearności, a co za tym idzie, częściej budzi się w nim poczucie „niezakorzenienia” i braku poczucia własnej tożsamości wśród współczesnych społeczeństw7. Łatwość, z jaką można dzisiaj stworzyć grupę — chociażby na Facebooku i innych portalach społecznościowych — a także prze- mieszczać się między krajami i decydować dowolnie o miejscu zamieszkania, sprawia, że potrzeba budowania własnej tożsamości jest coraz większa.

3 Zob. M. Król, Wstęp do wydania polskiego, [w:] M. Halbwachs, Społeczne ramy pamięci, przeł. M. Król, Warszawa 2008, s. XV.

4 Por. S. Kapralski, Pamięć, przestrzeń, tożsamość. Próba refleksji teoretycznej, [w:] Pa- mięć, przestrzeń, tożsamość, red. S. Kapralski, Warszawa 2010, s. 12.

5 J. Kałążny, Opowiadanie historii w niemieckiej refleksji teoretycznohistorycznej i litera- turoznawczej od późnego oświecenia do współczesności, [w:] Opowiadanie historii w niemieckiej refleksji teoretycznohistorycznej i literaturoznawczej od oświecenia do współczesności, wybór, przekład i oprac. J. Kałążny, Poznań 2003, s. 41.

6 B. Szacka, Czas przeszły, pamięć, mit, Warszawa 2007, s. 18.

7 Ibidem, s. 46.

(3)

Maurice Halbwachs rozpoczął swe badania nad pamięcią ze względu na nur- tujące go pytanie o spoiwo łączące ludzi. W następstwie tych rozważań narodziła się koncepcja mówiąca, że tym, co spaja ludzi najmocniej, są wspólne wspomnie- nia. Wspomnienia oddziałują na grupę, a grupa oddziałuje na wspomnienia i w ten sposób wzajemnie się stabilizują — tak pojawiło się wprowadzone przez niego do świata dyskursu naukowego pojęcie „pamięci zbiorowej”. Pamięć zbiorowa (pa- mięć społeczna) to zatem według Halbwachsa zespół wyobrażeń o przeszłości danej grupy, która jest w najróżniejszy sposób upamiętniana, dzięki czemu współ- tworzone jest poczucie tożsamości zbiorowej opartej na świadomości wspólnej przeszłości, istnienia w czasie, przodków, losu i symboli. Pamięć zbiorowa przeka- zuje wartości oraz wzory zachowań pożądanych dla danej zbiorowości8. Co istot- ne, jak podkreślał Halbwachs, ramy społeczne mogą ulec z czasem zmianom, gdyż przeszłość wspominana nosi zawsze piętno teraźniejszości, piętno myśli zbiorowej grupy, która dokonuje nieustannego wyboru ze względu na teraźniejszość w celu tożsamościowotwórczym. Pamięć zbiorowa, pisał, to konstrukt podatny na mitolo- gizację i instrumentalizację9. Pamięć nie przechowuje przeszłości jako takiej, lecz ciągle ją reorganizuje w odniesieniu do teraźniejszości. Tak definiowana pamięć jest po prostu skazana na zmiany.

Warto również przyjrzeć się nieco bliżej funkcjom, które pełni pamięć zbioro- wa, z których najważniejsze to: przekaz wartości i wzorów zachowań pożądanych, legitymizacja prawomocności władzy, współtworzenie poczucia tożsamości zbio- rowej opartej na świadomości wspólnej przeszłości, istnienia w czasie, przodków, losu i symboli10. Jedną z większych egzystencjalnych potrzeb człowieka jest po- czucie jego trwania w czasie; badania i eksperymenty psychologiczne dowiodły, że na poziomie jednostki świadomość własnego istnienia w czasie jest podstawowym elementem konstytuującym jej tożsamość. Podobnie jest z życiem zbiorowości.

Zmienność otaczającego świata i niepewność losów ludzkich sprawiają, że właś- nie poczucie wspólnej przeszłości (wspólni przodkowie, historia i język) działa scalająco na daną grupę. Im dłuższa ta przeszłość, tym większa jest jej moc jedno- cząca. Dawność ma bowiem niejako moc sakralizującą, jest synonimem trwałości, która pośrednio uzasadnia prawo do jej istnienia11. Wiedza o przeszłości i życiu przodków pomaga ludziom orientować się w ich własnych poczynaniach, z któ- rych najważniejszym jest działanie na rzecz zachowania ciągłości grupy. Wspólna pamięć pomaga określać się zbiorowościom na tle innych grup.

Pod pojęciem funkcji legitymizacyjnej kryje się z kolei kwestia uprawomoc- nienia istniejącego porządku. Historia nie od dziś służy do tworzenia warunków ideologiczno-kulturowych dla utrzymania władzy, wszak już niegdyś stwierdzo-

8 M. Król, op. cit., s. XXV n.

9 Ibidem.

10 J. Assmann, Pamięć kulturowa. Pismo, zapamiętywanie i polityczna tożsamość w cywili- zacjach starożytnych, przeł. A. Kryczyńska-Pham, Warszawa 2008, s. 51.

11 B. Szacka, op. cit., s. 47–48.

(4)

no, że polityczna interpretacja czasu jest nierozerwalnie związana z organizacją państwa. Państwo oraz przypisana mu władza, wykorzystując odpowiednie in- strumentarium, pragnie decydować o tym, co ma być pamiętane, a co nie. Po- cząwszy od systemu oświaty, przez organizację rocznic, fundowanie pomników, muzeów, na publicznych mediach skończywszy, władza próbuje konstruować życie społeczne podlegających mu jednostek. Naturalnie nie jest tak, że państwo ze swoją wersją przeszłości może ingerować we wszystkie płaszczyzny życia społecznego, jednak na wiele jego aspektów ma niepodważalnie duży wpływ.

Im mniej demokratyczne państwo, im słabiej rozwinięta forma społeczeństwa obywatelskiego, tym ingerencja państwa jest większa. Spory o jedyną możliwą wersję historii w obszarze pamięci zbiorowej są zatem przyczyną jej zmienności.

Intensyfikacja badań nad pamięcią w latach dziewięćdziesiątych także była wynikiem zmian zachodzących w ówczesnym krajobrazie kulturowym. Z jed- nej strony w następstwie rozwoju cywilizacyjnego pojawiły się nowe media eks- ternistycznego przechowywania danych, z drugiej zaś kończyła się pewna era w dziejach ludzkości, co niosło z sobą nieznane dotąd zagrożenia. Jak pisze Jan Assmann, to właśnie w latach dziewięćdziesiątych zaczęło wymierać pokolenie świadków najstraszniejszych zbrodni i katastrof w dziejach ludzkości. Po ponad czterdziestu latach od zakończenia drugiej wojny światowej nadszedł jego zda- niem kres pewnej epoki pamięci zbiorowej, żywemu wspomnieniu zagrażała za- głada, a formy pamięci kulturowej stały się problematyczne12. Wraz z odejściem świadków historii wojennej potrzebne stały się nowe metody odczytywania kra- jobrazu kulturowego. Posiłkując się koncepcją „miejsc pamięci”13 Pierre’a Nory, Jan i Aleida Assmannowie rozwinęli swe teorie pamięci kulturowej i pamięci ko- munikatywnej, które obrazują zależność pomiędzy zachodzącymi w rzeczywi- stości społecznej zmianami a kształtem pamięci zbiorowej, w sposób szczególny podkreślając rolę mediów.

Pamięć komunikatywna — pierwsza, którą wyróżnił Assmann w obrębie pamięci zbiorowej — obejmuje wspomnienia dotyczące najbliższej ludziom przeszłości, a jej typową odmianą jest pamięć pokoleniowa. Jest to taka forma pamięci, którą człowiek dzieli się z osobami sobie współczesnymi, natomiast w momencie kiedy jej „nosiciele” umierają, zastępuje ją nowa pamięć. Obraz minionych wydarzeń jest kształtowany w jej obrębie tylko przez bezpośrednie relacje świadków, które są przekazywane w drodze międzypokoleniowego dia- logu. Jednak zważywszy na fakt, że co pokolenie następuje zmiana profilu (pa-

12 J. Assmann, op. cit., s. 27.

13 W koncepcji miejsc pamięci Nory (osoby, pomniki, historie, publikacje, właściwie wszyst- ko to, co jest pod względem emocjonalnym powiązane z jakąś społecznością) ważne jest, że stoi za nimi pamięć świadków, uczestników lub społeczności, która wciąż na nowo wspomina ważny dla siebie i dla swojej kreacji tożsamościowej fragment przeszłości. Jest to na swój sposób nowe przeżywanie historii, gdzie przeszłość jest upamiętniania za pomocą stworzonych specjalnie w tym celu instytucji, muzeów, archiwów debat, pomników itp.

(5)

mięci) społeczeństwa, można łatwo dojść do wniosku, że wspomnienia zostają z biegiem czasu częściowo zniekształcone — im dalej od „źródła” informacji, tym bardziej jest ona „przeinaczona”. To, co było naprawdę istotne dla poszcze- gólnych osób, nie musi być równie istotne dla następnych pokoleń, w związku z czym nie będzie decydującym czynnikiem kształtującym ich pamięć. Z każdym kolejnym pokoleniem wraz ze zmianami środowiskowymi w krajobrazie kultu- rowym zmienia się sposób narracji o przeszłych wydarzeniach, co nie sprzyja ich utrwalaniu się. Niemożność komunikowania przeżyć może prowadzić do ich zniekształceń, a nawet do ich całkowitego wypaczenia i co się z tym wiąże — do przekazania takiego ich obrazu w przyszłość. Co więcej, w przypadku pamięci komunikatywnej można dostrzec wpływ aktualnych przekazów medialnych na budowanie treści, co również w widoczny sposób wpływa na zmiany zachodzące w obrębie pamięci. Badania zarówno niemieckiego socjologa Haralda Welzera14, jak i badania polskich naukowców dotyczące drugiej wojny światowej15 dowiod- ły, iż współczesna pamięć o wojnie w dużej mierze została ukształtowana po 1989 roku, kiedy nastąpił czas nie tylko otwartych debat, dyskusji, lecz także przekazów medialnych, w tym głównie filmowych.

Pamięć kulturowa — główne „odkrycie” Jana Assmanna — pojawia się, gdy pamięć komunikatywna zanika, co dzieje się, gdy pokolenie świadków pamięta- nych zdarzeń zaczyna odchodzić. Pamiętanie przeszłości zostaje wówczas przenie- sione w obszar zewnętrzny: rytualny i materialny, następuje przejście z oralności i rytualizacji w przekaz pisemny, a miejsce przechowywania i naśladownictwa zaj- muje pamięć i interpretacja. Pamięć kulturowa utrwala wartości istotne dla danej grupy, buduje jej tożsamość, odnosi się do ponadindywidualnej pamięci ludzkiej.

W przeciwieństwie do nieformalnej i mało sformalizowanej pamięci komunika- tywnej wyróżnia się ona bardziej sakralnym, symbolicznym znaczeniem, co spra- wia, że jej kreatorami nie mogą już być poszczególne jednostki, lecz zorganizowa- ne instytucje16. W społeczeństwie ponowoczesnym nie są to już tylko tradycyjne systemy oświatowe, takie jak szkoły, muzea czy kościoły, lecz również wielkie konsorcja medialne. W ten sposób wszystko, co minione, jest nie tylko powtarzane, lecz także uwspółcześniane. Wytwarza się specyficzna świadomość przeszłości, często daleka od rzeczywistej wersji wydarzeń, ale za to istotnie służąca aktualnym interesom17. W przeciwieństwie do pamięci komunikatywnej, w ramach której struktura partycypacji jednostki jest nie do określenia (ucząc się języka, wszyscy ludzie stają się tak samo kompetentni), pamięć kulturowa posługuje się jedynie wy-

14 Zob. H. Welzer, Materiał, z którego zbudowane są biografie, przeł. M. Saryusz-Wolska, [w:] Pamięć zbiorowa i kulturowa. Współczesna perspektywa niemiecka, red. M. Saryusz-Wolska, Kraków 2009.

15 P.T. Kwiatkowski et al., Między codziennością a wielką historią. Druga wojna światowa w pamięci zbiorowej społeczeństwa polskiego, Gdańsk-Warszawa 2010.

16 J. Assmann, op. cit., s. 68–69.

17 Ibidem, s. 68.

(6)

specjalizowanymi „nosicielami”, od szamanów, nauczycieli, po pisarzy i artystów.

Pamięć komunikatywna i pamięć kulturowa funkcjonują równolegle i uzupełniają się nawzajem. O tym, co pamięć indywidualna przyswaja i przechowuje, decydują nie tylko indywidualne zdolności i wola, lecz także uwarunkowania zewnętrzne, społeczne i kulturowe. Tu chodzi przede wszystkim o pytanie: czego nie wolno zapomnieć? Pamięć kulturowa jest zorientowana na utrwalone punkty przeszłości.

Bazuje na zinstytucjonalizowanej mnemotechnice, nie potrafi jednakże zachować historii jako takiej, zmienia ją zatem w symboliczne figury.

Mechanizmy rządzące zmiennością wyobrażeń o przeszłości zostały do- kładnie opisane przez Aleidę Assmann, która rozwijając teorię pamięci kulturo- wej Jana Assmanna, wzbogaciła ją o dwa istotne elementy: pamięć funkcjonalną (Funktionsgedächtnis) i pamięć magazynującą/archiwizującą (Speichergedächt- nis), podkreślając, że to ta „żywa” tkanka pamięci nadaje jej sprawczą funkcję zabudowywania pamięci kulturowej. Rozróżnienie na pamięć funkcjonalną i magazynującą nastąpiło dopiero w momencie, gdy pojawiło się pismo ze swoją w zasadzie nieograniczoną możliwością akumulacji oraz zbierania informacji.

Pamięć funkcjonalna odnosi się bezpośrednio do grupy i jest zorientowana na przyszłość. Cechuje ją selektywność — według klucza ważności aktualizuje tyl- ko fragment z tego, co zawiera się w zasobach pamięci — a także normatywność.

Pamięć magazynująca z kolei zajmuje się gromadzeniem tego, co utraciło zwią- zek z teraźniejszością, wydarzeniami z przeszłości18 — to tak jak z magazynami muzealnymi, w których składowane są różnorodne eksponaty po to, by w odpo- wiednim momencie — jeśli zajdzie taka potrzeba, nastanie odpowiednia ku temu koniunktura — ujrzeć światło dzienne. Ujrzeć światło dzienne poprzez włączenie pamięci o tychże eksponatach (wydarzeniach) do pamięci funkcjonalnej, która je odpowiednio wykorzysta. Pamięć magazynująca stoi niejako „w pogotowiu”, by w razie potrzeby „podsunąć” jakiś element z zebranej wiedzy. Sama z siebie nie generuje żadnych sensów, to w pamięci funkcjonalnej złożona jest określona konstrukcja przeszłości, na podstawie której orientują się takie wspólnoty jak na- ród19. Najbardziej oficjalnym zadaniem pamięci funkcjonalnej jest legitymizacja oficjalnej pamięci/władzy. Potrzeba legitymizacji dotyczy zarówno przeszłości, władza potrzebuje przecież pochodzenia, jak i lat przyszłych, by pamięć o niej została zachowana (budowa pomników itp.). Jak podkreśla Aleida Assmann, wła- dza legitymizuje się retrospektywnie, ale uwiecznia prospektywnie20. Pamięć w takim ujęciu musi podlegać ciągłej animacji, istnieje bowiem tak długo, jak istnieje/rządzi dana władza.

18 A. Assmann, Przestrzenie pamięci. Formy i przemiany pamięci kulturowej, przeł. P. Przy- była, [w:] Pamięć zbiorowa i kulturowa…, s. 128–129.

19 Ibidem, s. 133.

20 Ibidem.

(7)

Pamięć magazynująca, pełniąca rolę swoistego archiwum wobec przyszłych pamięci funkcjonalnych, nie pozostaje jednak bierna w stosunku do jej „poczy- nań”. Pamięci magazynującej powierzone jest ważne zadanie korygowania działań tej pierwszej. Nawet jeśli pamięć funkcjonalna czerpie w zależności od „swych”

potrzeb z zasobów pamięci magazynującej, wydobywając w odpowiednim dla sie- bie momencie to, co ją aktualnie interesuje, to pamięć magazynująca ma za zada- nie korygować jej działania na wypadek, gdyby pamięć funkcjonalna zwyczajnie się zdezaktualizowała21. Będąc tłem dla pamięci funkcjonalnej, pamięć maga- zynująca może wówczas bez większych problemów krytycznie oceniać, a nawet zmieniać ocenę przeszłości. I tak jak pamięć magazynująca może weryfikować, korygować czy wspierać „działania” pamięci funkcjonalnej, tak pamięć funkcjo- nalna może stanowić dla pamięci magazynującej formę orientacji i motywacji22. Współistnienie i wzajemne ich uzupełnianie się jest zatem niezwykle ważne dla istnienia i rozwoju pamięci kulturowej. Zmienność pamięci, jak pisze Korzeniew- ski, jest zatem możliwa właśnie dzięki uaktualnieniu w pamięci funkcjonalnej nie- wykorzystanych dotąd zasobów istniejących w pamięci magazynującej23.

Aleida Assmann, wychodząc w swych rozważaniach, podobnie jak Jan Ass- mann, od koncepcji Halbwachsa i Nory, powtórzyła za tym ostatnim, że aby coś pełniej dotarło do ludzkiej świadomości, musi najpierw przeminąć. Świadomość powstaje — jak to trafnie ujmuje badaczka — „pod znakiem minionego”. Pamięć o czymś zaczyna istnieć i funkcjonować dopiero wówczas, gdy to, do czego się odnosi, stanowi już przeszłość. Porównując pamięć kulturową z pamięcią komu- nikatywną, zauważa, że komunikacja pomiędzy epokami i pokoleniami zostaje przerwana, gdy utracony zostaje swoisty zasób wspólnej wiedzy. Przykład ten obrazuje, że pomiędzy pamięcią kulturową (tą ponadczasową) a pamięcią ko- munikatywną (łączącą zwykle kilka pokoleń) mogą występować podobieństwa.

W obu przypadkach można zaobserwować zjawisko zaniku pamięci24, swoistego rozprężenia pomiędzy teraźniejszością a przeszłością, które Nora nazwał właśnie kryzysem pamięci. Rozwiązania dla ocalenia zdarzeń przeszłych, zarówno tych

„wiekopomnych”, jak i poszczególnych jednostek oraz najbliższych im przodków, Assmann upatruje w nośnikach pamięci, takich jak przekazy medialne, pomni- ki, specjalne uroczystości i muzea itp. To właśnie za pomocą mediów/nośników pamięci te jeszcze żywe wspomnienia mogą zostać zarchiwizowane po to, by w przyszłości spełniać swą rolę w procesach tożsamościowotwórczych w zależ- ności od potrzeby i sytuacji.

21 Ibidem, s. 136.

22 Ibidem, s. 139.

23 B. Korzeniewski, op. cit., s. 91.

24 A. Assmann, op. cit., s. 139.

(8)

Noœniki/media pamiêci

Możliwie realny wpływ na kształtowanie przeszłości z punktu widzenia te- raźniejszości odbywa się za pomocą zewnętrznych nośników oraz praktyk kul- turowych. Każde medium na swój sposób otwiera dostęp do pamięci kulturowej, przy każdym z nich pamięć może być czytana inaczej. Także przejście od pamię- ci indywidualnej do kulturowej może rodzić pewne problemy, związane z zagro- żeniem deformacją, stronniczością i instrumentalizacją zapamiętanych treści25. Przeszłością nie zajmują się przecież tylko historycy — w dzisiejszych czasach media oferują szczególnie bogaty wachlarz możliwości — lecz także grupy, które w odpowiedni sposób przedstawiając przeszłość, chcą wpływać na teraźniejszość.

Media odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu dyskursu pamięci zbiorowej, a więc wywieraniu wpływu na zmiany, do których dochodzi w jej obrębie, także z tego względu, że są instrumentem władzy, który umacnia bądź nie politykę historyczną przezeń prezentowaną26. Bartosz Korzeniewski na potrzeby opisania mechanizmów towarzyszących „pracy” nośników wyodrębnił dwa bardzo waż- ne pojęcia. Pierwszym z nich jest medializacja, poprzez którą definiuje proces rosnącej zależności pamięci zbiorowej od mass mediów. Mediatyzacja — drugie z pojęć — opisuje zależność od konkretnych nośników pamięci: „w tym ujęciu mówimy o mediach pamięci jako pewnego rodzaju przekaźnikach wykorzysty- wanych do cyrkulacji obrazów przeszłości i nadawania im znaczenia”27. Nośni- kami mogą być: pismo, literatura, muzeum, uroczystości rocznicowe, fotografia, cmentarze i pomniki, film, lecz także miasto czy sztuka. Nie istnieje możliwość niezapośredniczenia obrazu przeszłości żadnym nośnikiem, bez pośrednictwa nośników pamięć utraciłaby bowiem konieczne do komunikacji oraz do artyku- lacji swych treści materialne podłoże. Neutralne nośniki nie istnieją i już sam proces mediatyzacji odgrywa fundamentalną i konstytutywną rolę w nadawaniu przeszłości sensu28.

Media są zatem niezwykle ważnym elementem pamięci zbiorowej, zarówno w wymiarze kształtowania pamięci indywidualnej (pamięć jako fenomen kultu- rowy), jak i w wymiarze kultury jako fenomenu pamięci. Kształtowanie pamięci indywidualnej — jak dowiodły chociażby badania nad pamięcią rodzinną — od- bywa się w dużym stopniu w oparciu o zjawiska medialne. W wymiarze kulturo- wym media wspomagają z kolei magazynowanie, cyrkulację oraz przekazywanie treści istotnych dla danej społeczności. Dzięki mediom osobiste wspomnienia

25 Ibidem, s. 106.

26 K. Kaźmierska, Rola pamięci we współczesnym społeczeństwie, [w:] Przeszłość w dyskur- sie publicznym, „Współczesne Społeczeństwo Polskie wobec Przeszłości” 6, red. A. Szpociński, Warszawa 2013, s. 28.

27 B. Korzeniewski, Medializacja i mediatyzacja pamięci — nośniki pamięci i ich rola w kształtowaniu pamięci przeszłości, „Kultura Współczesna” 2007, nr 3 (53), s. 9–10.

28 Ibidem, s. 18.

(9)

jednostki mogą przybrać wymiar kolektywny oraz umożliwiają, w razie koniecz- ności, dostęp do istotnych dla funkcjonowania grupy wspomnień29.

Potencjalnym medium pamięci może być dosłownie wszystko. To, czy zo- stanie on aktywowany, zależy tylko od poszczególnych jednostek. Wszystko, co może „opowiedzieć” coś o czasach minionych, może spełniać funkcję nośnika pamięci. Może to być wydarzenie, określona postać, rzecz, krajobraz, książka czy język30. Ważnego podziału nośników pamięci dokonała Aleida Assmann, wyróżniając cztery rodzaje mediów pamięci kulturowej31. Pierwszy z nich — pismo — podążając za językiem, zapisuje wszystko, co jest możliwe do ubra- nia w słowa. Assmann zaznacza, że od momentu powstania druku, gdy możliwe stało się słowo pisane, nastąpił rozkwit — uznawanych za najtrwalsze i chyba najpopularniejsze z nośników — książek. Oprócz pisma istotne miejsce w kla- syfikacji sporządzonej przez niemiecką badaczkę zajmuje obraz, któremu już od czasów rzymskich, jak przypomina autorka, przypisywana była szczególna siła pamięci. Obrazy bowiem w zdecydowanie inny sposób rejestrują wrażenia i doświadczenia, gdyż w opozycji do słowa pisanego pozostawiają dużo więcej miejsca na interpretację32. Są nieme i zależne od samego odbiorcy. Jak pisze Bar- tosz Korzeniewski, obraz jako nośnik dotyka głębszej i często nieuświadomionej warstwy pamięci. Sytuację tę można postrzegać w kategoriach zarówno korzy- ści, jak i zagrożenia. W przypadku nośników posługujących się obrazem istnie- je większa możliwość manipulacji, a nawet przedstawiania obrazów fałszywych jako autentycznych33. Poprzez obraz inaczej jest czytana przestrzeń, która wcale nie musi być autentyczna. Za osobne medium Assmann uznaje miejsce, które za sprawą nacechowania emocjonalnego przemienia się w miejsce pamięci dla danej społeczności. Mogą to być zarówno pomniki, cmentarze, miasta, jak i miej- sca w znaczeniu symbolicznym i mentalnym. Co ważne, badaczka zwraca też uwagę, iż miejsca mogą przechowywać pamięć nawet w czasach niepamiętania o nich. Wyjątkowym medium pamięci, które wyodrębniła Assmann, a które nie pojawiało się w żadnym z dotychczasowych ujęć, jest ciało. W przedstawieniu tym chodzi głównie o traumatyczne przeżycia zbiorowe, które trwale naznaczają jednostkę, pozostając boleśnie gojącą się raną bądź blizną, o której nie sposób zapomnieć. „Pismo” ciała powstaje według Assmann przez długotrwałe nawyki, przyzwyczajenia, nieuświadomione przechowywanie szczególnych dla człowie-

29 A. Erll, Literatura jako medium pamięci zbiorowej, przeł. M. Saryusz-Wolska, [w:] Pa- mięć zbiorowa i kulturowa…, s. 214.

30 M. Kula, Nośniki pamięci historycznej, Warszawa 2002, s. 24.

31 A. Assmann, op. cit., s. 113–114.

32 Ibidem, s. 113.

33 B. Korzeniewski, Wprowadzenie. Przemiany pamięci społecznej z perspektywy teorii kultu- ry — polskie i niemieckie przestrzenie pamięci, [w:] Przemiany pamięci społecznej a teoria kultury, red. B. Korzeniewski, Poznań 2007 s. 10–11.

(10)

ka emocji lub pod wpływem przemocy, której doznał34. Jeśli bolesne wspomnie- nia są głęboko skrywane, tak że dana jednostka nawet ich sobie nie uświada- mia, wtedy można mówić o traumie. Trauma stabilizuje doświadczenia, które są w cieniu świadomości. Assmann miała tu na myśli tak bolesne doświadczenia, jak przeżycie Holokaustu.

Nośnikiem, któremu warto poświęcić trochę więcej miejsca, jest propono- wana przez Astrid Erll literatura piękna. Niezaprzeczalnym faktem jest, że teks- ty literackie jako nośniki pamięci zbiorowej są wszechobecne. Literatura jako medium odgrywa szczególną rolę w odbiorze pamięci o indywidualnych do- świadczeniach życiowych. Wspominał już o tym Halbwachs, gdy spacerował po Londynie z Dickensem (jego oczekiwania wobec miasta były mocno określone uprzednią lekturą dzieł Dickensa), i udokumentował badaniami Harald Welzer w przywoływanym już tekście Z czego zbudowane są biografie, w którym dowo- dzi, że ludzie często zupełnie nieświadomie wplatają do swych opowieści (auto) biograficzne elementy zastane wcześniej bądź to w dziełach literackich, bądź fil- mowych ekranizacjach.

Funkcje nośników/mediów pamięci sprowadzającą się w najszerszym ujęciu do wywierania wpływu na kształtowanie się tożsamości grupy i można rozpisać je znacznie bardziej szczegółowo. Tak jak w przypadku pamięci magazynują- cej, funkcja nośników może skupiać się na gromadzeniu i magazynowaniu treści pamięci, a także utrzymywaniu jej w stanie gotowości do momentu, w którym będzie potrzebna. Istotne, by zachować dbałość o kody konieczne do odczyta- nia zgromadzonych informacji. Jak pisze Korzeniewski, w tym sensie to media mają dbać o to, by kody komunikacyjne istniejące w kulturze, w szczególności te pochodzące z przeszłości, były odpowiednio udrażniane35. W przeciwnym razie istnieje realne niebezpieczeństwo rozpadu zbiorowych kodów, które może unie- możliwić odczytanie danych systemów pisma oraz zrozumienie symboliki wska- zanego miejsca pamięci. Media, które mają magazynować, nie tylko przechowują dane treści, lecz także je tworzą. Za przykład mogą posłużyć pomniki, eposy czy malarstwo historyczne. Są mediami, które przypominają o jakimś zdarzeniu oraz same są pamiętane. Nie należy zapominać, że ponowne odtworzenie magazy- nowanych treści wiąże się zazwyczaj z ich nowym przedstawieniem. Nie jest to i nie musi być czysta rekonstrukcja, lecz raczej nacechowane elementami danego nośnika tworzenie.

Kolejna funkcja przypisana nośnikom to cyrkulacja istotnych dla kultu- ry treści. I o ile funkcja gromadzenia dotyczy głównie komunikacji kulturowej w wymiarze czasowym, o tyle funkcja cyrkulacyjna przypisana jest do komuni- kacji w przestrzeni. Gdy niemożliwa jest bezpośrednia konfrontacja podmiotów

34 A. Assmann, Erinnerungsräume. Formen und Wandlungen des kulturellen Gedächtnisses, München 2005, s. 242.

35 B. Korzeniewski, Medializacja i mediatyzacja pamięci…, s. 18.

(11)

zainteresowanych, media takie jak książki, czasopisma, film czy internet powin- ny ten dystans niwelować. Funkcja cyrkulacji przypisana mediom to nic inne- go jak umożliwianie komunikowania kulturowego nie tylko w czasie, lecz także w przestrzeni. Media cyrkulacyjne mają łączyć, synchronizować społeczności, które nie mają możliwości bezpośredniego komunikowania36. Do mediów cyr- kulacyjnych Astrid Erll zalicza media masowe: druk we wczesnej nowożytności, czasopisma w XVIII i XIX wieku, telewizję i internet w epoce globalizacji37. Media cyrkulacyjne bardzo rzadko wytwarzają jakiś dodatkowy wymiar, skupia- ją się jedynie na przekazywaniu treści (artykuły w prasie, dokumenty telewizyjne czy strony internetowe), a żywot ich trwa tyle, ile potrzeba na stworzenie nowych, bardziej funkcjonalnych nośników pamięci.

Charakterystyczne dla mediów pamięci jest to, że nie muszą one mieć jedne- go nadawcy ani sprowadzać się do jednego systemu kodującego — funkcja zależy od odbiorcy. Stąd też wynika trzecia funkcja mediów pamięci, tak zwana cue (pobudzanie, wywoływanie). Owo cue to obrazy, teksty itp., a w szczególności miejsca i krajobrazy, które uruchamiają pamięć. Kojarzone są przeważnie w kon- kretnych wspólnotach pamięci z określonymi wersjami przeszłości. Media te nie mają nadawcy ani semiotycznego kodu, w związku z czym niemożliwa jest ich aktualizacja poza danym kontekstem pamięciowo-kulturowym38. Stąd tak istot- na zgoda w kwestii poszczególnych cues. W kręgach rodzinnych — pamięci ko- munikatywnej — do najważniejszych przykładów cues należą fotografie, które dzięki odpowiednim narracjom (przekazanym przez krewnych) stają się bliskimi jednostce opowieściami. Chodzi tu o funkcję pobudzającą: poprzez podsuwanie odpowiednich skojarzeń przywołuje się określone „treści”.

Niezwykle istotną funkcją nośników pamięci jest wpływ na kształtowanie się tożsamości grupy. Media pamięci poprzez zapisaną i zgromadzoną w nich treść mogą w każdym momencie — po uprzedniej ich aktywizacji — przekazy- wać ją dalej. Treści, które z sobą niosą, są ważne dla tworzenia się tożsamości wśród określonych zbiorowości, a szczególną ich aktywność można zaobserwo- wać zwykle w ciężkich chwilach dla danej grupy czy narodu. Rola im powierzo- na jest wówczas bardzo ważna, gdyż to wokół nich kumulują się największe ocze- kiwania, kiedy grupa szuka odpowiedzi na istotne dla niej pytania i wątpliwości.

Nierzadko popularność danego nośnika wzrasta, gdy — jak to ujmuje Marcin Kula — grupa potrzebuje spajającego ją „lepiszcza”, jednak później, gdy sytuacja ulega poprawie, dosyć szybko pamięć o nim przygasa39.

Oczywiste jest, że skoro właściwie każdą rzecz można uznać za nośnik pa- mięci, nie każda zostanie w takim celu użyta. Tak jak wspomniano, o tym, czy dany nośnik będzie mógł spełnić swoją funkcję, decyduje człowiek, który go ak-

36 A. Erll, op. cit., s. 220.

37 Ibidem.

38 Ibidem, s. 221.

39 M. Kula, op. cit., s. 285.

(12)

tywuje. Dany nośnik jest aktywny dopóty, dopóki jest przez kogoś zauważany i świadomie używany. Poza ludzką pamięcią kolejnym ważnym czynnikiem, od którego uzależnione jest stworzenie bądź aktywacja danego nośnika, jest kontekst historyczno-polityczno-kulturowy. Gdy pewne normy — jak chociażby wolność słowa — stoją w opozycji do polityki bądź ustroju danego państwa, będą przez to państwo „tępione”. Filtracja pamięci jest w pewien sposób niezbędna, gdyż człowiek nie jest w stanie spamiętać wszystkich faktów oraz przekazać ich dalej.

W kontekście zarówno pamięci indywidualnej, jak i zbiorowej o tym, co ma trafić do archiwów lub zostać uznane za zabytek, decydują ludzie, którzy w momencie podejmowania decyzji muszą dokonać selekcji zebranego materiału. To aktualne potrzeby są czynnikiem rozstrzygającym. Chcąc zamanifestować poglądy, które stoją w opozycji do czasów minionych, nierzadko zmienia się nazwy ulic (tak jak po 1989 roku) lub znosi bądź przywraca święta w obowiązującym kalendarzu40.

Przejście z pamięci autobiograficznej do kolektywnej (przypisanie jej zna- czenia ponadjednostkowego) może się odbyć jedynie za pośrednictwem konkret- nych nośników pamięci. Pośrednictwo nośnika pamięci oznacza zarazem możli- wość przekazania własnych wspomnień innym, jak i początek ich obiektywizacji.

Obiektywizację zapewnia najpierw pismo, potem dokument, książka, a na pozio- mie społecznym takie wyspecjalizowane instytucje, jak archiwa czy muzea.

Podsumowanie

Zmienność pamięci wynika zarówno z jej charakteru i pełnionych funkcji, jak i z podporządkowania mediom, od których jest zależna. Pamięć ma działać stymulująco na trwałość danej grupy, dlatego też w sposób nieuchronny wraz z mijającym czasem i zmieniającymi się ramami społecznymi zmienia się jej kształt. W ciągu lat zmianie ulega wiedza i kody, za pomocą których ludzie ko- munikują, następuje aktualizacja interesów i koniunktury politycznej czy wresz- cie dostępnych mediów/nośników. Jak słusznie zauważył Andrzej Szpociński, każde pokolenie, w odniesieniu zarówno do kultury dawnej, jak i współczesnej, odczytuje na nowo to, co zostało mu przekazane po jego poprzednikach41. Do- konuje własnej hierarchizacji, inwentaryzacji, wreszcie interpretacji. Z każdym kolejnym pokoleniem wraz ze zmianami środowiskowymi w krajobrazie kultu- rowym zmienia się sposób narracji o przeszłych wydarzeniach, co nie sprzyja ich utrwalaniu się. Tym bardziej że wraz z rozwojem mediów pisanie historii przesta- ło być domeną jedynie uczonych, zamkniętych w swych gabinetach. Prasa, radio

40 Zob. m.in. B. Korzeniewski, Problem zmienności i ciągłości pamięci przeszłości…; B. Ko- rzeniewski, Polityczne rytuały pokuty w perspektywie zagadnienia jednostki, Poznań 2006.

41 A. Szpociński, Inni wśród swoich. Kultury artystyczne innych narodów w kulturze Pola- ków, Warszawa 1999, s. 21.

(13)

i telewizja na bieżąco komentują i interpretują zdarzenia z najnowszej historii, a ich wykładnia ma olbrzymi wpływ na kształt potocznej pamięci zbiorowej42. Co więcej, gdyby spojrzeć na historię pamięci poprzez historię jej nośników (co postulowała Astrid Erll), można dojść do wniosku, że zjawisko pamiętania nie- rozerwalnie wiąże się z mediami, które odciskają na niej swój ślad. Ze względu na ścisły związek pamięci zbiorowej z mediami historie pamięci opowiada się często na podstawie historii mediów. Postać pamięci kulturowej zależy od do- stępnych w owym czasie mediów — chociażby rozróżnienia na oralną i pisemną formę przekazu. Tak jak ludzkość jest zależna od rozwoju technologicznego, tak pamięć ludzkości współzależy od technologii komunikacyjnych, które wpływają na jej formę, zasięg oraz interpretację43 — czyli de facto zmienność. Najważniej- szymi momentami dla historii pamięci są fazy dla niej przejściowe: od oralności do piśmienności, od piśmienności do druku, od druku do internetu. Za każdym razem w centrum stoi pytanie o formę zapisu pamięci, za pomocą którego można komunikować, wyjaśniać, a także rozpowszechniać ważne dla niej treści. Pamięć w swej naturze jest zmienna, natomiast media dodatkowo stymulują zaintere- sowanie przeszłością. Przedstawiciele każdej z epok, decydując między innymi o sposobie archiwizacji, fundowaniu pomników czy kreowaniu bohaterów naro- dowych, wywierają de facto wpływ na to, co przejdzie do pamięci następnych pokoleń44.

42 A. Szpocińki, Problemy z pamięcią i historią najnowszą, [w:] Przeszłość jako przedmiot przekazu, red. A. Szpociński, P.T. Kwiatkowski, Warszawa 2006, s. 13.

43 Por. A. Erll, op. cit., s. 218.

44 M. Kula, op. cit., s. 105–106.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Oznacza to, że przy organizacji projektu badawczego, doty- czącego regionalnych tendencji rozwojowych, a zwłaszcza przy koordynacji jego realizacji i w zarządzaniu nim, za

P r Tretiak w swem dziele o Słowackim narodzin anhellizmu doszukuje się w dziecięcych m arzeniach poety o sławie pośmiertnej, zarodkowe źródło „anielskości“

Zoals reeds is gesteld, moet de tunnel waterdicht worden uitgevoerd, wat in dit geval wil zeggen dat de voegen bestand moeten zijn tegen een waterdruk van 12 m

Dodatkowo, na podstawie decyzji Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, od roku 2010 NID pe³ni równie¿ funkcjê Centrum Kompetencji w obszarze digitalizacji zabytków i muzealiów

Proponow ane działania w tym zakresie zostały podzielone na dwa rodzaje, w zależności od spełnionych kryteriów przez przedsiębiorstwa: działania pomocowe dla

Wartościowym uzupełnieniem map są komentarze do nich, zawierające wykaz źródeł i literatury wykorzystanych przy opracowywaniu danej mapy, opisy wyda- rzeń wraz z argumentacją

Takie podejście do problemu badawczego, jakim jest instytucjonalizacja stosunków międzynarodowych oraz systemu integracji europejskiej prowadzi nas do pogłębionej analizy