• Nie Znaleziono Wyników

Widok "Syn Boży" i "Syn człowieczy" w Chrystologii źródła Q

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok "Syn Boży" i "Syn człowieczy" w Chrystologii źródła Q"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

ROCZNIKI TEOLOGICZNE Tom XLVIII, ze$i|fllii- 2001

KS. ANTONI PACIOREK

|S Y N B O Ż Y ” I ,j§ Y N C Z Ł O W IE C Z Y ” W C H R Y S T O L O G II Ź R Ó D Ł A Q

Pośród dokum entów w czesnochrześcijańskiej tradycji, z których korzystali ew angeliści M ateusz i Ł ukasz, znajduje się - jak w iadom o - zbiór logiów oznaczarig pow szechnie literą Q. W dokum encie tym Jezus nazyw any je st dwom a pozornie przeciw staw nym i określeniam i: „Syn B oży” i „Syn C złow ie­ czy”. O dpow iadając na pytanie o znaczenie ow ych tytułów w uproszczeniu i jednym zdaniem m ożna byłoby pow iedzieć, że kiedy m ow a o relacji w zglę­ dem Boga, Jezus nazyw any je st Synem Bożym albo Synem (Łk 4, 1-13; 10, 22); kiedy zj§p m ów i się o relacji Jezusa do ludzi oraz o m isji, dla k tó|§j został p o sła ri|, w ów czas określany jeststytułem „Syn CzłoW reŚiy” (Łk |§g$4; 9, 58; 12, f |) ) . W niniejszym artykule z a jm ie m j|p ię nieco bliżej znaczeniem pow yższych chrystologicznych tytułów w Q.

I. SYN BOŻY

O soba Jezu sa pojaw ia się w Q po raz pierw szy w opisie potrójnego kusze­ nia na pustyni (M t 4, 1-11; Łk 4, 1-13). O tym , że mam y tu do czynienia z Q św iadczy podobieństw o pom iędzy M ateuszow ym a Łukaszow ym p rzeka­ zem. Jedyna znaczniejsza różnica polega na odm iennym uporządkow aniu pokus (dokładnie: dw óch ostatnich pokus). O dm ienność przypisyw ana je st redakcyjnym interw encjom Ł ukasza. Ł ukasz pragnie najw idoczniej uczynić scenę w Jerozolim ie centralną dla całej perykopy, dlatego zm ienia otrzym any

Ks. dr hab. ANTONI PACIOREK, prof. nadzw. - kierownik Katedry Egzegezy Ksiąg

Narracyjnych NT w Instytucie Nauk Biblinych KUL; adjgjs do korespondencji: ul. Sow |§| skiegoj3f/24, 20-040 Lublin.

(2)

8 2 K S . A N T O lW P A C IO R E K

z trad>j|ji porządek o p o w iad an ia1. O tóż w tej w łaśnie perykopie pojaSHa się po raz pierw szy określenie „Syn B oży”. Zanim przedstaw im y znaczenie tego tytułu, w ypada najpierw ustosunkow ać się do trzech introdukcyjnych kw estii.

Po pierw sze, trzeba zaznaczyć, że nie w szyscy uznają przynależność pery­ kopy o kuszeniu do Q. N iek|§rzy proponują, aby pom im o istniejących podo­ bieństw , naw et słow nych, obydw óch synoptyków M t i Łk, opow iadanie to usunąć zupełnie z Q2. Inni sugerują, że perykopa znalazła się w Q dopiero w późniejszych redakcjach3. U zasadnienia dla takiego stanow iska upatruje się najpierw w tym , że opow iadanie o kuszeniu zw iązane je st wyraźnie z opow iadaniem o chrzcie (diabeł dw ukrotnie rozpoczyna od stwierdzenia: „Jeśli jesteś Synem B ożym ...” naw iązując w ten sposób do stw ierdzenia: ,jTyf je st Syn M ój ...), a tymci§jsem nie je st pew ne, czy opis chrztu ij|z u s a znajdo­ wał się w Q. Z auw aża $ię także f i ^ j i i l l j ^ ^ t p i l i ^ p t u r ^ |j ||c z n ^ : p o c h o d z ą z LXX§fj:a zatem opow iadanie m usiało p o w s t a i l i i i S ) d o l i S H ||l i l k o j ę z y c z - nym i hellenistycznym . W przeciw ieństw ie do innych m iejsc Q, gdzie Jezus podaje swe w łasne pouczenia, tutaj nie m ówi niczego od siebie, a tylko ogra­ nicza się do cytow ania P p m a .|® ś k a z u je się także na form ę fjpowiadariia nie m ającą jakoby analogii!§v Q oraz na to, że tytjfiij||lyn B oży” nie pojaw ia |gjj

ju ż w ięcej w Q. W reszcie pojm ow anie cudu i jego roli w perykopie je st nieco odm ienne od poglądu Q na ten tem at.

Trzeba jednak stw ierdzić, że pow yższe a r g u m e n ||n ie są przekonyw ujące. Tak w ięc trudno zgodzić się z tw ierdzeniem , jakoby kifflizenie nie mogło pojaw ić się w Q bez poprzedzającej perykopy o c ljz c ie ; zresztą nie da się w ykazać, że opow iadanie o chrzcie nie znajdow ało się SffiQ. Przeilw nie,

1 Por. C. M. T u c k e t t, The Temptation N a rra live in Q, £ fig ;f-o u r Gśpspels 1992, FS. F. A§§Prynek, ed. F. Segbroeck van et alii Leuven 1992, s. 479; H. S c h i i r m a n n , Das Lukaserangelium. E rsie r Te^ątUTKNT, 3/1), Freiburg 1969, s. 2 18; J. A. F i t z m y e t,-Jhe Gospel according to Lukę l- I X (AnchBib, 28), New York 1981;!S. 165, 507; Szerzej na ten temat: H. M a h n k e, D ie Versuchungsgeschichte im Rahmen der synoptischen Evangelien (BET, 9), Frankfurt 1978, s. 170-182; K. R o m a n i u k, Co to je st ź jflfp f'6 , Warszawa 1983, s. 33 n.

2 Np. D. L i i h r m a n n , D ie Redaktion der Logienquelle (WMANT, 33), Neukirchen 1969, s. 56.

3 Takich jest wijSszość: M a h n k e, D ie Versuchungsgeschichie, s. 189 n.; D. Z e 1-1 e r, D ie Versuchungen Jesu in der Logienc/uetff, TThZ 89(1980), s. 62; t e n ż e , Kommentar :.ur Logienque!le, SKK -NT 21, Ś uttgart 1984, s. 22; A. P o I a g, D ie C h ristolog ic der Lo- gienguelle (WMANT, 45), Neukirchen 1977, s. 146 n.; J. S. K I o p p e n b o r g, The For- m alion o f Q, Philadelphia 1S87, s. 24 n.; A. D. J a c o b s o n, Wisdam C h ristolog y in Q, C la re m o n tS ||^ , s. 36-46.

(3)

„ S Y N B O Ż Y ” 1 „ S Y N C Z Ł O W IE C Z Y ” W C H R Y S T O L O G II $ f Ó D Ł A p 8 3

istnieją niem ałe ku tem u racje4. A rgum ent z cytatów pochodzących jakoby z LXX je st rów nież w ątpliw y najpierw dlatego, że posługiw anie się LX X w Q nie je st znow u tak oczyw iste5. Po w tóre zaś fakt sporządzenia Q w ję ­ zyku greckim nie je st ipso fa c to św iadectw em pozapalestyńskiego pochodze­ nia dokum entu, natom iast w ystarczająco w yjaśnia posługiw anie się LXX. W reszcie argum ent o odm iennym charakterze p e ry k o p y w stosunku do Q nie jest tak bardzo przekonyw ujący, jeśli w eźm ie się pod uw agę podobne a p rze­ cież w ystępujące w Q kontrow ersje, jak np. Łk 10, 2S--28. Z resztą, początko­ we perykopy także « p j | n o w o te sta m e n ta ln f|h p(f}n okazują pewfjją odmielfi- noślg w stosunku do reszty d z l |j |t D ość w sp o m n i® JBfiowy prolog albo pro- lo g -||j|rk o w y | j , l | | | ; | |

K olejne w stępne pytanie dotyczy jed n o ści całego opow iadania. O pow iada­ nie obejm uje w gruncie rzeczy trzy kuszenia, przy czym jed y n ie dw a pierw ­ sze (u Mt) w prow adzone są sform ułow aniem : „Jeśli jesteś S iftem B lż y m ...”. Z lb g o pow odu niektórzy uw ażają, że przynajm niej trzecie kupjjjftie nie było od początku połączone z pierw szym i dw om a6. W ydaje się ije d n a k , iż jeśli o jp w iad an ie pochodzi z § § ||ó ln e g o dla M t i Łk źródła i jeśli w obu ew ange­ liach opow iadanie to tw orzy jlS n o ść , to najpraw dopodobniej jed n o ść taka występolg&ła w tradycji bezp d ired n io poprzedzającej M t i Ł k7.

Riżeczjf isto tn ą byłoby jeszcze odpow iedzieć na pytanie, q p kuszenie od­ nosi się do Jezusa w yłącznie, m ów i® inaczej, czy je st to pokusalljciśle „m es­ jańska”, czy też ma charakter p a ra |y g m a tu odnoszącego się do chrz|iS:t|lin. OtóżJiiffidaje się, że z uw agi na w y ła p u ją c e i odnoszące się do Jezusa w yra­ żenie „Syn B oży”, kuszenie odnosi S ię przede w szystkim do Jezusa. W ezw a­ nie d o j§ |§ n ian y kam ieni w chleb nie m oże odnosić się tak po prostu do c ||z e ś c ija n 8. A d re s ||e m p ie rv g jj|rz ę d n y m je st Jezus jako „Syn B o ż lf. Nie oznacza to jed n ak , że odczytyw anie „paradygm atyczne” je st błędne. Było i jest sto so v lih e nie bez racji we w szystkich okresach trw ania K ościoła.

Po tych w stępnych uwajjjjgjgh przejdźm y do objaśnienia tytułu „Syn B oży”, który występujeliwl perjjikopie o kuszeniu. Otóp na fśjfczpku całegfflprocesu

Zob. np. A . W e i sf"łf r, Theologie des Ncuen Testaments II. D ie Theologie der Evange- listen, Stu(|jart 1993,11. 23.

5 Por. T u c k e t t, The Temptation N a rra tive , s. 483 n.

6 Zob. np. F. H a h n, Cągstologische f ^ fi e il s t ilę ^ ^ i r ^ ^ s c h i c h te im firuhen | | i risien- tum, Tilbingen I9642.

7 T u |S k e t t, The W nptation ,fsSMŚI

* J. D u p o n & Versu'jniungen Jesu in der Wiiste i i p S i i i H i Stuttgart 1969, s. 97; M a h n k e, Versuchtmgsgesęhichte, s. 199 n.

(4)

8 4 K S. A N T O N I PA C IO REK

kuszenia Jezus słyszy i|!c h ę |§ do w ykorzystania swej mocy Syna Bożego dla zam ienienia kam ieni w chleb: „Jeśli jesteś Synem Bożym , pow iedz, aby te kam ienie stały się chlebem ...-(Ł k 4, 3). Od czasów w ędfów ki przez pustynię Izraelici uznaw ali pustynię za m iejsce Bożego objaw ienia. Spodziew ano się, że Jahw e w czasach eschatologicznych ponow i sw oje w ielkie.czyny z okresu w yjścia z Egiptu9. W edług rabinów przyszły M esjasz ponow i znak manny: „ S id o b n ie jak pierw szy W ybaw iciel sprow adził m annę, tak też i ostatni W y­ baw iciel sprow adzi m annę” . D iabeł w zyw a zatem Jezusa, aby w zaistniałej sytuacji K i l u pokarm u, naśladując istniejące pwśby p o n o w ie |i» e u d ó w io k re si W yjścia, objaw ił sw oje „Synostw o B oże” poprzez dO]§i§ijfnie takich zrfaków napraw dę.

Podjęcie w e z w a ||a zm ie n ilib y o k o lilf io ś c i i warunkiil=i|§iŚitórych Bóg zaplanow ał m isję Jezusa. W celu zaspokojenia głodu Jezus postaswiłby własną S p l ponad w olę Ojca. Byłby to ten sam grzech, którem u ulegli Izraelici w ędrujący przez pustynię: w obliczu głodu zaczęli szem rać przeciw ko Jahwe (P w t.||i||2 -3 ;|^ V j 16, igJr^Sji Jezus, Syn Bozy, k ® J ilta n o w i jedno z Ojcem, pokonuje daw ną pokusę Izraej®, cHfSżuje się Synem Bożym służąc Ojcu nie zaś sijnem u sobie. Sprzeciw ia się sugestii posługiw ania się m ocą Bożą dla o s ią g ||ę c ia j a s n e j korzyści. D latego o d p o w i||jź bjigmi: „N apisane jest: Nie sam y ji chlebem | | j e człow iek...” (Łk 4, 4 ) " .

PdUflższa interpretacja „m esjańska” nie w yklucza odn}|§!fenia do chrześci­ ja n 12. O dpow iedź, ja k ą daje iSiusiilli! Syn Boży kusicielow i, je st zarazem przypom nieniem ch rzeisijanorn, że troski o spraw y m aterialne niej .zajmują w ysokiego m iejsca i |f liście priorytetów ucznia C hrystusow ego i dziełka Bożego. H arm onizuje to z dalszym n a u czan lfijj Jezusa w Q (zob. np. Łk 12, 23 nn.). C hrześcijanie, których O jcem je st Bóg, nie pow inni i nie muszą troszczyć się o spraw y m aterialne, poniew aż Bóg i Ojciec wie, że a g o w szystkiego potrzebują. R aczej pow inni starać się o K rólestw o Boże. Nie m lz n a zabezpieczyć sobie życia sam ym tylko chlebem ! Ponadto z zachowania

9 Według świadectwa Flawiusza niekt4w|parnozwańczy przywódcy ludu prowadzili tłumy na pustynię, w nadziei dokonania tam „wielkich znaków” (De bello, 7, 438).

10 Zob. Midrasz Qoh do 1,9; cyt. za: P. B i I I e r b e c k, Kommentar I, 87. Zob.' także A. P a c i o r e k, Motyw mannjgw mowie eucharyslycznĄsfesusa^g/lf) Biblia o Eucharystii, red. S. Szymik, Lublin: RW KUL 1997, s. 160.

11 Zob. I. D. K i n g s b u r y, Jesus C h r is iiĘ in M aiĘtiŚt, aĘSĘŚĘNĘProclamfflon Ępmmenlaries. The \ ’ewTestam ent Wittness f o r Preaching), Philadelpttiki Fortress 1981, s. 12.

12 Odniesienie to jest igjn bardziej pra\$§fgj§obne, że w Q chrzgfcijaniejlfazywani są „dziećmi Bożymi”; takimi są na przykład ci, którzy miłują nieprzyjaciół! Łk 6, 35 por. także Łk 6, 36; 11, 2 4b9-13; 12, 22-30 i in.

(5)

„ S Y N B O Ż Y ” I „ S Y N C Z Ł O W IE C Z Y ” W C H R Y S T O L O G II Ź R Ó D Ł A §gf 8 5

Jezusa chrześcijanie pow inni także zaczerpnąć przestrogę przed uleganiem fałszyw ym p rz y w ó d c o m l3.

W drugiej pokusie Jezus ukazany je st na tle św iątyni. W oczekiw aniach eschatologicznych końca I w. św iąty n ia z a jm o w p a znaczne m iejsce. W edług IV Ezd 13, 34-37” Syn C złow ieczy w stąpi na górę św iątyni, objaw i się w szystkim narodom i w ezw ie na sąd w szystkie narody. Z godnie z syrA pB ar 35, 1-5; 40, 1 Baruch otrzym uje na górze św iątynnej w izję, w edług której przyszły M esjasz w stąpi na górę św iątynną, ram przyprow adzi ostatniego wrogiego króla, osądzi go i ukarze. Jedna z późniejszych rabinackich jfa d y cji głosi, że M esjasz objaw i się na dachi|3§|ilitynnym : „Nasfliiauczycieij§ p ow ia­ dali: K iedy pojaw i się K ról, M esjasz, przyjdzie i stanie na dachu św iątyni. Zaw oła wtedylU powie: «N adszedł czas w aszego wybawie§ila!»” 14

D ruga pokusa zachęca Jezusa, Syna B ożegojpaby p§jf|lał próbie sw oją jedyną relację w zględem Ojca: „Jeśli jesteś Synem B ożym , rzuć się w d ó ł...” (Łk 4, 9-12 | | R zucając się z w ysokości ś\Mf|tyni JezusSĄa okazję fffjli do w ykazania jak w iarygodne są Jego; obietnice (por. Ps 91, 11-12). W podobny Jpolńb Izrael iSB^iawiśEilałlMŚ: na próbę dom agając się w M assa, aby Bóg okazał swojąfbMskość wobec Izraela dostarczając w ody do picia w odpowied* niej ilości (Pw t 6, 16; W j 17, 1-7). Jezus jednak „zna O jca” i w ie, że nie jest w olą O jca spraw dzanie w iarygodności Jego o b iifn icy . O drzuca więc pokusę w słowach: „N ie będziesz w ystaw iał na próbę Pana, B oga sw ego” (Łk 4, 12). O drzucając pokusę Jezus dystansuje się z l i g e m od m esjańskich oczekiw ań zw iązanych ze św iątynią.

R ów nież druga pokusa zaw iera odniesienie do w iernych. Q krytykuje tutaj postaw ę szukania nadzw yczajnych cudów uw iarygodniających głoszone sło ­ w a 15. U leganie pokusie m oże w yrażać się w usiłow aniu czynienia cudow ­ nych znaków pozbaw ionych znaczenia poaa zapew nieniem sobie w iarygodno­ ści lub innych jak ich ś korzyści. Nie oznacza to, że chrześcijanie nie m ają praw a oczekiw ać cudow nych znaków . Mjjją praw o. R zecz w itym , jak ie m ają one bjj§t W ierni otrzym ują tutaj także p^|§:zenie, że w ią z a n e nadziei z św ią­ tynią nie m a podfjjąw.

13 Por. wczesnochrześcijańskie przestrogi piiiidifałszyiwyini mesjaszami oraziHh cudami (Mk 13, 22), a także zakaz szukania na pustyni Syna Człowieczego (Mt 24, 26 n.)!.!Zób. P. H o f f m a n n , T ra d itio n und Situation. S tu d m ii^uiS esusuS erlieferung der Ijjjgienguelle

und den synoptischen Evangeiien (NTA NF 28), Munster 1995, fljjjfjj nn.

14 Pesiqtha Rabbathi 36 (162a), cyt. za: P. B i I 1 e r b e cSB, Kom m enlar I, 151.

13 Na innym miejscu Q krytyka ta staje się jeszcze bardziej wyraźna: „Plemię złe znaków szijIJa, ale nie będzie żaden znak dany temu plemieniu jak tylko znak Jonasza” (Łk 11, 29).

(6)

86 K S . A N T O N I PA C IO R E K

W pokusie trzeciej diabeł ukazuje J||uś§|w ij jw s z y s tk ie królestw a św iata”. D zieje narodu ży d o w sljeg o od c l H ja zdobycia Jerozolim y w 63 roku przez Pom pejusza w yznaczała w alka o p olityczną i religijną niezaw isło ść.,U stan o ­ w ienie m esjańskiego K rólestw a obejm ującego cały św iat prow adziło poprzez św iętą w ojnę z Rzym em . W edług Flaw iusza, a także T acyta i jtw etoniusza, przyczyną pow stania żydow skiego była w yrocznia zaw arta w starożytnych pism ach kapłańskich; „ w owym czasie w yjdzie z judzkiej ziem i panow anie nad całym św iatem ” 16. Poprzez trzecią pokusę zdyskw alifikow ana zostaje idea polityczno-m esjańskiego panow ania nad św iatem . K onkretnie zaś, diabeł obiecuje przekazać Mu w ładzę nad w sz y sj|im i pod w arunkiem oddania mu czci (Łk 4, 5-8). Jezus jed n ak Jg n a O jca” i w ie, że O jciec, nie diabeł jest „Panem nieba i ziem i” (Łk 10, 21). T ylko Jem u należy się cześć i jedynie od NidEb Jezus otrzym uje w ild z ę nad królestw am i. Dlatego: „N apisane: Będziesz czcił Pana, B oga tw ego i Jem u sam em u służyć b ędziesz” (Łk 4, 8). Starotes­ tam entalne cytaty pochodzą - jjak wlipomniano - bardziej lub m niej wyraźnie z L X X 17. W ezw anie: „B ędziesz czcił P ana” nie w ystępuje w P w t 6, 13. Mo­ że pochodzić z 5, 9 alba* Jj) z 3 2 llk j l i Ł ^ l l j l t l lll

D la chrześcijan trzecie kuszenie pow inno uzij§f§ijw ić, że Bóg jedynie jest godzien czci. O pow iedzenie się za Jezusem je st zarazem opow iedzeniem się za w łaściw ym kultem . K ||d e inne stanow isko je st oddaw aniem czci K usicie­ lowi i Przeciw nikow i. Istnj§j|;|Jll§jgjędno K rólestw o Boże.||ezu|§TiQ iyi o nim w błogosław ieństw ach (Łk 6, 20). Jakiekolw iek inne ryw alizujące królestwo je st królestw em szatana. Pom iędzy tym i dw om a nie ma neutralności. Bóg jest Bogiem w ym agającym w yłącznej służby.

T ak v j||§ za każdym razem odw ołując się do K sięgi Pow tórzonego Prawa perykopa przybliża znaczenie tytułu „Syn Bożjff. Podczas kiedy llr a e l niesio­ ny przez pustynię j S l l l i l h ” p r i i z sw ego o jc a |(P w t 1, 31; 8, 5 B p .), nie za­

chow ał sw ej godności syna, ale ciągle na now o ulegał pokusom , Jezus okazu­ je s§| praw dziw ym „Synem B o ży n p . Jest „Synem B ożym ” przezw yciężającym pollajsy Izraela, je st Jedynym Posłusznym . Izrael - „syn B oga” (W j 4, 22-23) stracił sw oją pozycję przez nieposłuszeństw o; Jezus je st Synem , który postę­

16 F I a w i u s z, De beUo, 6, 312 n.; T a c y t, H ist. 5, 13; S w e t o n i u s z, Vesp. 4, 5.

17 Por. K. S t e n d a h 1, The School o f St. Matthew and Its Use o f Old Testament, 2ed, Philadelphia: Fortress Press, lfiil& s. 150.

18 E. S c h w e i z e r , W hal Q Could ave Learned from Regiald Fuller, ATR 11(1990), s. 57; zob. także: J. D. K i n g s b u r y, Jesus Christus in Matthew, Memjimnd Lukę, s. 10 n.

(7)

„SY N B O ŻY ” I , , S Y l | | c Z Ł O v i p | i p W C H R Y ST O LO G II Ź R Ó | j f i t i 8 7

puje w edług B ożych p o le c e ń 19. N ie pokłada ufności w dobrach m aterial­ nych, nie || u k a sensacyjnego podziw u w otoczeniu, nie upaja się w ładzą. Ż §je B o |ie m i Jem u służy. Istotnym punktem konfrontacji Jezu sa z p rzeciw ­ nikiem je st w ięc Jego w yłączna i jed y n a relacja w obec B oga, Jego O jca. T a relacja w yraża się w określeniu „Syn B oży”.

I I . S Y N

O bok tytułu „Syn B ożjj” w źródle Q pojaw ia sięjfakże tytuł „Syn”20. Tak w łaśnie czytam y w Łk 10, 21: „W ysław iam Cię, O jcze, Panie nieba i ziem i, że zakryłeś te rzeczy przed m ądrym i i roztropnym i, a objaw iłeś je pro stacz­ kom [...] O jciec M ój p r z e k a ||ł M i w szystko. N ikt też nie w ie, §|m jesjfjSyn, tylko O jciec, ani kim je st O j||e c , tylko Syn i tenfskomu Syn zgehce o b jaw ie”. Pow staje pytanie, ja k ie je st pochodzenie i znaczenie tego tytułu.

O ile tytuł „Syn B o ży fin aw iązu je do Starotestam entalnych IłjydOwiedzi na temat Izraela oraz M esjasza (por. 2 Sm 7, 11-14, zob. także i l i p i e ^ to brak jest w tradycji judaistycznej odniesień do tytułu „ S y i t . W ystępujący jedyny raz w Q tytuł „Syn” zostaje podjęty przez tradycję Janow ą (por. J 3, 16 n. 35 n.; 5, 19-26; 6, 40; 8, 35; 14, 13; 17, 1; 1 J 2, 22-24; 5, 12; 2 J 9). P oja­ wia się także w innych pism ach n o w o test|p ien taln y ch (M k 13, 32; Mt 24, 36; 28, 19; 1 K or 15, 28; H br 1, 28; 3J 6; 5, 8; 7, 28). W późniejszej tradycji now otest§fnen!ilnej tytuł „Syn” uległ połączeniu zjly tu łem „Syn B oży”.

Z bliżonym treściow o do om aw ianej w ypow iedzi w Q je st zdanie w JmE ;13, 32: „Lecz o dniu ow ym lub godzinie nikt nie w ie, ani aniołow ie w niebie, ani S y n ,||y lk o O jciec”. O ile jed n ak w M t 11, 27 Syn i O jciec p osiadają w zajem ną znajom ość siebie, a Syn w szystkich w ogóle spraw , o tfjje w Mk 13, 32 m ow a je st o w iedzy zastrzeżonej dla O jca i niedostępnej Synow i. W yijępujący tutaj m otyw n ie w ie d ly Jezusa w yw odzi się - jak na to w skazuje w nikliw e badanie R. P escha21 - lljp ra w d o p o d o b n ie j od M arka, k td lj' do

19 P o r. R . H . F u I 1 e r, The Foundations ofN ew Testament Chrislology, N e w |||o r k 1965, s. 115-119.

20 O b y d w a t p i i | i i a l e ż y w y ra ź n ie rd ig ra m d i^ iiiie e w z g lę d u n a z n a c z e n ie o raz p o c h o d z e ­ nie. Z o b . H a h n, Hoheitstilel, s. 2 81. 3 1 9 -3 3 3 ; T h W N T V III, f p 2 ( o d n l i s s j i H . L a n g |p n m e r (Ewangelia według mii M d lii:! Wstęp - Prm kład z djjgtginału - Komentarz (P S N T III/2 ), W arsz av v a-P o zn a ń 1979, s : 3 7 4 n n .), z a jm u ją c się c h ry sto lo g ic z n y m ty tu łe m „ |f j |j B o ż y ” w Q, o m a w ia je d y n ie te k st Ł k 10, 21 n.

21 Naherwartungen. Tradition und Redaktion in Mk 13, D u s se ld o rf 1968, s. 190-195; por. ta k ż e P. H o f f m a n n , Studien zur Theologie der Logienquelle, M u n s te r 1971, s. 135.

(8)

88! K S. A N T O N I PA C IO REK

pierw otnej S p o w ie d z i Jezusa: „O dniu owym nikt nie w ie, ani aniołow ie w niebie, tylko Ojcieff} dodał „anf!|!yn’|!§p to, aby “w ten sposób odjąć m ożli­ w ość pow oływ ania się ną. lew usa głosicielom rychlej jakoby paruzji i eschato­ logicznych w ydarzeń, a także aby usunąć niepokój w spólnoty chrześcijańskiej z pow odu niew iedzy na ten tem at22. T ytuł „Syn” został praw dopodobnie w ybrany dlatego, poniew aż „głosiciele rychlej paruzji!! pow oływ ali się na objaw ienie „Syna”. Jeśli tak rzeczyw iście było, oznacza to, że w apokalip­ tycznych-kręgach pierw otnego c h rz e p ija ń stw a istniało przekonanie o Synu jako przekazicielu objaw ienia2".

Na podstaw ie analizy M t 11, 27/Łk 10, 22 konstytutyw ne elem enty tytułu „Syn” są następujące: Jezus (jako „Syn”) otrzym uje od sw ego O jca władzę nad w s z js jiim : posiada znajom ość zam iarów Bożych; j e i | Tym , który obja- Wia w ybrijiym tajem nice Boże. W p rzy p o w ieściach H enocha etiopskiego prerogatyw am i tymi odznacza się M ądrość (tzn. M ądrość objaw ia tajem nice Boże), dlatego m ożna przypuszczać, Ife obok apokaliptycznej także tradycja m ądrościow a stanow iła środow isko w yrażenia relacji Jezusa do Boga za po- m ocą okreillenią|,Sy® 3.

W praw dzie w tr a d ||J |i m ądrościow ej nie s p o t> |^ n p ||iifp fiy ie d z i o w zajem ­ nym p o z ią n iu M ąd ro sem B oga, jed n ak że częściow e paralele §jfjjggiawianej w ypow iedzi z Q odnajdujen|pj tam z ł i H j 8 p E j ||i |j § i r o ś ć l i i i y m u j e !:|<d Bo­ ga w ładzę nad ||j |y s t k i r n 25. Żaden człow iek rji§ z d p j i jej p o | | j | l | j ! J e d || nie Bćjgj zna jj$jf|drość27. M ądrość otrzym uje od Boija l ^ j g i z ę 28. Ona jest p o O l w objaw ieniu29. M ożna zatJfji p o p u s z c z a ć , że Jezus i Mą­ drość są w om aw ianym logionie u to ż.sfjh iarilf^ fy fc je st to jednak tak pew­ ne, poniew aż nigdzie w Q nie pojaw ia się ow a id en ty czn o |||jjJezu s identyfi­ kow any je st z Synem C złow ieczym , nigdy jednak z M ądrością. Co najwyżej WjŁk 7, 34 n.; 11|!!49-31 J a i i j Jlk u s przedstaw ieni s i j a k o w ysłańcy M ądro­

22 P e s c h, Naherwariungen, s. 193.

23 P o r. H o f f m a n n , LogienąąiĘle, n.

24 S zereg p rzy k ład ó w d o sta rc z a ją : A. F e u iit 1 e t, Jesus et la Ssjifcc Divine d'apris

les Evangilcs synoptiques, RB 6 2 (1 9 5 5 ), s. 161-196; F. C h r i s t, Jesus Sophia. Die Sophia- Chrislologie bei den Synoptikern, Z u ric h 1970, s. 86 -9 3 .

25 T h W N T V II, 4 9 0 -4 9 2 .

26 P o r. Hi 18, 1-22; S y r 1, 6; B a r 3, 15-21, P rz 3 | ! 1 n n ., K oh 7, 2 4 n. P or. H . L a n g- k a m m e r, Źródło mów PaAśkich (ekskurs), [w :] Ewangelia według Jie. Marka, s. 375.

| P o r. Hi 2 8 , 23 -2 7 ; S y r jj§;8; B a r 3, 32; P rz 8, 22-50; M d r 7, 25 nn.; 8, 3 n.; 9, 4. 9. 11. 28 P rz 8, 12; M d r 7, 25 nn.; 8, 3 n. 8 n.; § jj4 . 9. 11.

29 Z o b . C h r i slfjf Jesus Sophia, s. 90. 30l f f f t i ż e , s. 91.

(9)

„ S Y N B O Ż Y ” I „ S Y N C Z Ł O W IE C Z Y ” W C H R Y S T O L O G II Ź R Ó D Ł A Q 8 9

ści. Z drugiej jed n ak strony Jezus przejm uje funkcje przysługujące tylko M ądrości albo Bogu. Jest nie tylko pośrednikiem w objaw ianiu, Tym , który posyła w ysłanników (Łk 10, 3) i grom adzi „dzieci Jerozolimy-” (Łk 13, 34). Zarazem sam Jjjst w ysłańcem Bożym lub też M ądrości (por. Łk 10, 3). M o­ tyw M ądrości je st zatem w Q podjęty tylko częściow o dla objaśnienia po­ szczególnych funkcji Jezusa. W tym w ypadku dla o b ji|n ie n ia funkcji obja­ w iania posłużono si||w y p o w ie d z ia m i o Jezusie - Synu. Z nam ienne dla Jezusa w ypow iedzi o O jcu w płynęły praw dopodobnie na R o z u m ie n ie synostw a w znaczeniu w zajem nego poznania i w f® n se k w e n £ |||v znaczeniu fu n |ay i obja­ wiania.

Jak w idać, Jezus w Q p o j i i n a się w m iejscu liajliiow anym w tradycji a p o k a l i p i p i l a ; jłizez Jahw e albo M jidiiiść; zjjlego pow odu nazw any jest Synem. On też w ysyła uczniów , aby głosili zbliżające się K rólestw o Boże. Za tym przekonaniem o Jezusie jako O bjaw icielu - Synu stoi koiiśręflie do­ św iadczenie uczniów . Jest to dośw iadczenie w ielkanocne. D zięki tem u do­ św iadczeniu uczniow ie \ji|fznają, że Jezus, Syn, udzielił im objaw ienia.

Źródło Q - na ile m ożna to s t w i ||i |i ć - nie zaw iera relacjBio w ydarze­ niach w ielkanocnych. M iejsce opisów chrystofanii w i|jk an o cn y ch zajm uje w Q perykopa M t 11, 25-27. Jest tam zaw arte przekonanie, że Jezus - Syn objaw ił uczniom sw ą godność Syna C złow ieczego. W w ypow iedzi tej m oże­ my zatem - ja k się w ydaje - dopatryw ać się paraleli do Paw iow ych wypo- w i e d ||o „objaw ieniu” Syna Bożego w nim . Poprzez tf§P ?jaw ienie stało się dla Hjfgniów Jezusa oczyw iste, że orędzie J e z jp a nie utraciło sw ego znaczenia wraz z Jego śm iercią, ale otrzym ało n ow ą aktualność.

III. SYN CZŁOW IECZY31 a) PosĘm dzrniieiM tułiim Syn C złow ieczy”

O kreślenie Jezusa ja|i> |§>yna’’l j którem u „O jciec przekazał w szystko” (Q 10, 22) otw iera w Q in^g|'purt w czesnego chrześcijańskiego przepow iada­ nia, a m ianow icie w ypow iec® o „Synu C złow ieczym ” . W zm ianka o p rze­

31 O ro z le g ło śc i p ro b le m a ty k i „S yn C z ło w ie c z y ” d a je n ie ja k ie w y o b ra ż e n ie : C . C o I p e, T h R v 7 7 (1 9 8 1 ), s. 3 5 3 -3 7 2 ; W . G . K u m m e 1, T h R 4 5 ( 1 9 8 0 ^ 0 - 8 4 ; 56(1991 § §391-412.

32 P o m ija m y tu taj z a g a d n ie n ia z w ią ź iń e z filo lo g ic z n y m i obittjgjugjiiami ty tu łtj if f lg f a isto t- nie w a ż n e d la tej k w estii p ra c e w y m ie n ia m jg jv p o rz ą d k u c h ro n o lo g ic z n y m : A. M e g iiji r. Jesu M uńffsprache. Das galilaische Aramaisch in seiner Bedeulung fu r die Erklarung der Reden Jesu und der Evangelien iiberhaupt, F re ib u rg im B re isg a u 1896, s. 140-149; H . L i e t

(10)

z-9 0 K S . i M B f lf J I P A C IO R E K

kazaniu w szystkiego Synowi przyw ołuje na pam ięć sform ułow anie z K sięgi Daniela: „Patrzyłem [...]: a oto na obłokach n ilb a przybyw a jakby Syn C zło­ w ieczy [...] Pow ierzono-M u panow anie, chw ałę i w ładzę k rólew ską [...] Pano­ w anie jego jest w iecznym panow aniem , które nie przem inie a Jego Królestw o nie ulegnie zagładzie” (7, 13 n.). T u taj Syn C złow ieczy je st nie tyle postacią jednostkow ą, ale raczej eschatologicznym ludem Bożym zw yciężającym cztery królestw a św iata w yobrażone w sym bolach czterech w ielkich zwierząt (w. 17). W krótce jednak postać Syna C złow ieczego ukazyw ana będzie w sen­ sie m esjańskim indyw idualnym . Ma to m iejsce w IV Ezd 13, 1-13. Kontekst tutaj je st jednak inny: Znajdujem y tu opis zw ycięstw a Syna Człow ieczego nad m ocam i kosm icznym i, nad m ocam i ludzi, a także jeg o połączenie się z w ojskiem ludzi pokoju: „W idziałem : oto w iatr w ynurpał z s®t£a m orza coś podobnego do człow ieka i ten człojjiiflk l e ||a ł z chm iSam i nieba [...]. A po­ tem w idziałem : oto z c z t l p S i \® atrów nieba grom adziło się m nóstw o ludzi, których nie ma liczby, aby w alczyć z człow iekiem , który w yszedł z morza [...]. A oto on gdy zobaczył rzeszę g o tującą się do natarcia, nie podniósł swej rę|§i, ani nie trzym ał oręża ani teżlfzadnej broni v||?jfnnej, lecz widziałem tylko, jak w ypuścił z ust sw oich jak b y s tr u f lP g n ia [...]. W krótce z niezliczo­ nego m nóstw a nie żdstało nic oprócz spopielonego prochu i śm ierdzącego dym u [...]. A potem w ii|ia łe m ow ego c z ło w i# i|iii§ p u ją c e g o z góry i przy- w fiu jąceg o do siebie inne m nóstw o spokojne”33. Na tym kończy się opo- w jjd a n ie wizji sennej Ezdrasza. N ieco w ięcej w iadom ości o postaci Syna C złow ieczego znajdziem y w etH en 39*21 ...Czytamy tam, że został wybrany przez B oga przed stw orzeniem świata: „Zafflim słojąte i konstelacje zostały stw orzone, zanim gw iazdy nieba zostały utw orzone|pm ię Syna Człowieczego zostało nazw ane przed Panem D uchów ” (48, 3-6). Pozostaje jednak zakryty dla św iata a objaw iony niektórym w ybranym : „Został on w ybrany i ukryty

m a n n , D e r Menschensohn. Ein / $ j j i § j ^ S § j i neutestamentlichen T h m tfg ie n i l i f S f g 1896; G . D a 1 m a n, D ie Worte Jesu m it BerOclĘĘchtigun^SjĘ^ nachkanonischen jiidischen Schrift-

tums und der aram aischen S p /tillie , t. ||s L e ip z ig 1898, I9 3 0 1, s. 191-219; M . B 1 a c k, „The Son o f M a n " in the Teaching o f Jesus, E x T 60( 19411149), s. 32-36; E. S j ó b e r g, „Ben adaffiSund b a r enash im Hebraischert und A ra m a isch e n ", A ctO r 2 1 (1 9 5 1 ), s. 91-107; D er ver- borgene Menschensohn der Evangelien, L und 1955, s. 2#&jih. ijjjR . L e D e a u t, L m u b s tra t arameen des evangiles: Scolies en marge de T A ram a ic Approach de M atthew Black, Bib

4 9 (1 9 6 8 ), s. 3 8 8 -3 9 9 ; J. A . F i t z m y e r, Mei/j§gk>logy in fjj? RljMpÓjjfyfc Aram aic Subsira-

tum o f Jesus, Sayings in the New Testament, [w:] Jesus aux origines de la christologie, G em b-

lo u x -L o u v a in 1975, s. 7 3 -1 0 2 .

33 IV E zd 13, 2 n n. (p rz e k ł. S. M ę d a la w; A pokryfy Starego Testamentu, o p r. R . R u b in k ie- w icz, W a rsz a w ll; V o c a t i o - ||M ||j s. 40 0 ).

(11)

f p j j f j B O Ż Y ” I „ S Y N C Z Ł O W IE C Z Y ” W C H R Y S T O L O G II Ź R Ó D Ł A Q 9 1

[...] L ecz m ądrość Pana D uchów objaw iła go św iętym i spraw iedliw ym ” (48, 7; 62, 7). Przy końcu św iata w yjdzie z ukrycia i objaw i w szystkie skarby ukryte: „O bjaw i cały skarbiec tajem n ic” (46, 3), otrzym a d aeha spraw iedli­ w ości i będzie sądził m oce anielskie: „Pan D uchów posadził W ybranego na tronie swej chw ały. O sądzi on w szystkie dzieła św iętych w niebie i zw aży na w adze ich czy n y ” (61, 8 n.; por. flk ż e 55, 4). D la spraw iedliw ych je st op ar­ ciem , św iatłem dla narodów , n ad zieją uciśhiofty&h: „B ędzie oparciem dla spraw iedliw ych i św iętych, aby m ogli się na nim w esprzeć i nie upaść, będzie św iatłem dla narodów i nadzieją dlaffijffih, kjjprz}|Mię sm ucą [...j* (48|J4). Przy końcu św iata spraw iedliw i p ołączą się z Nim na w ieki:

b) Sgffl CzHj!jfrieczy w Q

W pow yższym kontekście i środow isku ideow ym po jaw iają się w jg o w ied zi Jezusa o Synu C złow ieczym 34. W Q znajduje się d z ie w ię ć ||a k ic h w ypo­ w iedzi.

1 „B łogosław ieni będziecie, gdy ludzie was znienaw idzą i gdy l i s w y le ­ czą spcffród siebie, gdy zelżą was i z p§fvodu Syna C złow ieczego podadzą w pogardę w asze im ię jako niecne: cieszcie się i r p u j p e w ow ym dniu, bo w ielka je st w asza nagroda w niebie. T ak sa rril'b o w ilh i przodkow ie ich czyni­ li prorokom ” (Łk 6, | | P j 2 3 | | |

W yrażenie „Syn C złow ieczy” pojal^ia się \$ |łą c z n ie w Ł ukaszow ej |§ersji błogosław ieństw a. Z daje się ona odzw ierciedlać sytuację p ó źn iejszą w spólno­ ty. W rogość w llilu n k u do chrzeSBjan zaf l p p cH ll!!w ięk sze kręgi. Już nid tylko Ż y łk i o d n o szą się do n ic h iw ro g o , ale także inni ludzie. N iechęć ta przynosi ostracyzm społeczny. Sam o naw et im ię ipchrześcijanin” staje się przedm iotem nienaw iści. Jest m ożliw e, że w yrażenie: „z pow odu Syna C zło­ w ieczego” w skazuje na w iernych uzn ajątllch w Jezusie Syna C z IM leczeg o . W rogość byłaby spow odow ana w szczególności przypisyw aniem tego tytułu Jezusow i. P ra w d o p o d o b n iillo g io n 6, 22-23 dodany zostjjj do istniejącej już w ypow iedzi 6, 20-21 przez w spólnotę p alestyńską35. Logion w prow adza na samym początku ideę, która będzie pojaw iać się w całym dziele Q, a m iano­ wicie stałą opozycję w obec Syna C złow ieczego i Jego uczniów ze strony

W a rto ^ n a c ^ g : , że z w y ją tk ie m D z 7, S g lw sz y s tk ie n o w o te sta m e n ta ln e w y p o w ied zi o Synu C z ło w ie c z y m lią sło w a m i sa m e g o Je z u sa .

35 P o r. J. C o p p e n s, Le re!żve apocalyplique du messianisme rm ął, III. Le Fils de 1’homme neotesumeniaire (B E T L 5 5 ), e d . F. N eiriapck, L e M e n 1981, s. jj|3 . Z o b . ta k z jy L . E. V a a g e, Str^ĘgrapMmSl Location and Significance , 5 5 (1 9 9 2 ), s. 107 nn.

(12)

9 2 KS. AMftlffiJI PA C IO R E K

giidzi. To także świadczy o | | i n , ż^jlp, 22-23 zostało dołączone do istniejącego już-nw początkow ej redałfflji Q 36. Na pytanie, czyśS fypow iedź pochodzi w prost od Jezusa trudno odpow iedzieć jednoznacznie, poniew aż nie mamy dostatecznych św iadectw . W arto zauw ażyć, że logion nie identyfikuje, ściśle biorąc, Syna C złow ieczego z Jezusem .

2. „Przyszedł bowiem Jan Chrzciciel: nie jadiiiihleba i nie pił wina; a wy m ówicie: Zły duch go opętał. Przyszedł Syn Człow ieczy: je i pije; a wy mó­ wicie: „Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników ” (Łk 7, 33 n.).

Fr|-grnent§tdo któ|fego należy logion, ujjjgł - jak się przyjm uje - znacznym interw encjom redakcyjnym 37. Nas interesuje pytanie, czy t^8uijf,Syn Czło­ w ieczy” znajdow ał sięślśfliiż Q, a jeśli tak, to w jakim znaczeniu Był rozu­ m iany przez źródło oraz tych, ktSizy nad nim gracow ali? Zdaniem niektórych w yrażenie nie n a le z jid o pierw otnego tekstu logionu, stanow i natom iast błęd­ ny p rz e k lld substratu aramegśijiego38. Inni sądzą, że f||c z e n ię § ty tu łu było podyktow ane w z g lę d ||ju d o ł||y n a ln y m i, p}o d z§ jf|i|;p o d l|-eślęlie n a ® y ltid z - kiej Jezt|§a, Jego ł ą c z | j | | | | z ludźm i39. W ydaje się je d n a k p ż e m ając na w zględzie chrystologię Q ześrodkojfljaną na postaci Syjj^-HSżło\yte£jŁego, po­ w inniśm y przyjąć w tym m iejscu w yrażenie „Syn C złow ieczy” w jego najpeł­ niejszym sensie. Z resztą fakt, że rów nież druga postać przedstaw iona jest tutaj za iHBftoeSitlSilB „C hrzciciel”, podsuw a rów nież tutaj m ocne rozum ienie tytułu „Syn C złow ieczy”. Tytuł odnosi się najw yraźniej do działającego na ziem i JeżHSSiśfittizaś tyczy się um iejscow ienia straffigraftznegfflcałego logio­ nu, to spora iic z ia uczonych przyjm uje przynależność 7, 33-34 do wczesnego stadium O 40. T a k a sytuacja je st d f p j p liw d o p o d o b i^ .

36 P o r. D . L U | | r m a n n, Die Redaktion der Logienquelle (W M A N T 33)gjflgukirchen- V lu y n 1969, s. 55.

37 Z o b . n p. P. B e n o i t, M . E . B o i s m a r d, deilą m ire en fran- c a / s f . II: Commentaire par M. E. Boismard avec la de A. LamouiUe et P. San-

devoińĘparis I 9 7 2 ,|p 167.

38 „ M isu n d e rsta n d in g o f an a ram aic id io m ” - zo b . T . W . M a n s o n, The SSjjj$«%s o f Jesus as fkcorded in jfte Gospels according to St. Matthew and St. Lukę, L on d o n 1954, s. 70.

H P o r. A . S c h l a t t e r , Matthaus. Seine SprachĘ^sein Ziel, seine

Selbststandigkeit, s j p t t g H 19636, s. 374.

40 Z atem 7, 3 rlH S b y ło b y d o łą c z o n e w nffltępnym d llp ie . Z d an iem S B ek tó ry c h (J. S I a n- k e, Kommentarwome. i l f f i S k WbmmentierungWpn Herrenworten, B Z N F 24( 19 8 0 ), s. 208-333, zw ł. 21 d |.t r u d n o bUfoby za k o ń c z y ć k o n tro w e rsje tak r łlf llln y m (d zieci na ry n k u ) o b razem . Ś c iśle b io rą c n ie je s t on tak n ie ja sn y , je ś li o d n ie sie m y go d o „ te g o p o k o le n ia ” . Ju ż raczej tru d n o ść istn ie je ja k p o w iązać 7, K * I 3 z 7, 33 -3 4 .

(13)

„ S Y N B O Ż Y ” I „ s f Ń C Z Ł O v j® C Z Y " W C H R Y S T O j S j f ll Ź R Ó D Ł A Q 9 3

3. „Lisy m ają nory i ptaki pow ietrzne - gniazda, Iecz; Syn C złow ieczy nie ma m iejsca, gdzie by głow ę m ógł o przeć” (Łk S| 58|1 O ile sam w erset jest niem al identycżify w obydw u ew angeliach, o tyle kontekst je st różny. Łk um iejscaw ia w ypow iedź obok trzech innych w ypow iedzi (9, 58; 9, 59-60; 9, 61-62) dotyczących tego sam ego tem atu, a m ianow icie w arunków niezbęd­ nych do pójścia za Jezusem . W ersja M ateusąff przekazuje jed y n ie pjjjjjrwszą i o statn ią w ypow iedź. Z obow iązanie uczniów do całkow itego w yrzeczenia się w skazuje na S jz u so w |Jśw ia d o m o ść posiadania w yjątkow ego autorytetu41. Źródłem tego autorytetu je st godność Syna C złow ieczego. Z daje się, że Jezus utożsam ia się z Synem C złow ieczym mUjącym pojaw ić się w nipm encie paiii- zji. W jak i sposób i® g ło I:B o :IŚ Ia d o p ® N ie ulega w ątpliw ości, że Jezus miał świadomaBśf że w Jego głoszeniu^ K rólestw o B oSBIwkroczyło w historię św iata. P o IwMSre piiIIspliliSR liii Jezus rozum iał jf^na C złow ieczego nie t|ikGj jako Tego, kto je st pow ołany do ustanow ienia ostatecznego K rólestw a, ale także Tego, który potw ierdzi Jezusow e głoszenie K rólestw a i w arunki posta­ w ione jego gło siciefó n il2• W tych w arunkach w ytw orzyć się m ogła u Jezusa św iadom ość bardzoEścilłej relacji pom iędzy Nim samym a Synem C złow ie­ czym. Z tego te ż |f)0W0<l§ m ógł On stosow ać do siebie to określenie jako urzeczyw istniającego pgczątki K rólestw a. A naliza pow yższego logionu uzu­ pełnia obraz Syną|jpzłqiwieczego o Jego ścisłą relację wobec K rólestw a oraz autorytet zobowi||M jącl§ uczniów do całkow itego w p p lf z e n ia . W logionie w yrażenie „Syn C z ło w iic z y ” oznacza tutaj, p o d o b lie jak w 7, 34, ziem skiego Jezusa. W ypow iedź należy do początkow ego etapu tw orzenia |j£ Q43. Św iad­ czy o tym choćby zw iązek z 9, 59*60 oraz 10, 2 ji6 .

4. „Jak bow iem J o n a ® był znakiem dla m ieszkańców N iniw y, tak b ę d z it Syn C złow ieczy dla tego plem ienia |...j ” (Łk l 1, 30).

Istnieje szeroka zgoda co do tego, że w erset 11 j}f$08jj|prwotnie nie n astę­ pował po 11, 29, czyli że logion 11, 30 je st późniejszym dodatkiem do 11, 2944. W yrażenie: „tego plem ienia” je st ozn ak ą w arstw y redakcyjnej. M ożna więc przyjąć, że m ainy tutaj do czynienia z późniejszą w arstw ą redakcji Q. Znakiem dla „tego plem ienia” w edług Q je st głoszenie Jezusa oraz konsek­

41 P o r. H. E . 1 1 0 d t, D e r Menschensohn in d e tw ^m t^tisch e m jB Ą e rli^e ru n g , G iiterslo h 1 9 5 ^ ! s . l g p | | g f i

42 Pili. tam że, s. 235! n.;JP o

43 P S . T C3 t, D e r Menschensohn, s. 120 n.

44 Z o b . H o f f m a n n , Logienc/uefJtt,, ;s. 118 n.; C o p p e n s, Le F ils de 1'homme. s. 167 n ł | J . S. K l o p p e n b o r g , The F o / Ś r i t a i W f i g : T ra jćf}$ M e & h t Ancien! Wisdom

(14)

9 4 K S. A N T O N I PA C IO R E K

wencje, jaj§|e p rzy n iesjf ono słuchającym w zajjjżności od przyjęcia albo odrzucenia. Przyjęcie stanie się źródłem pokoju i zbaw ienia, odrzucenie nato­ m iast - zagładą. Ł ukasz m ógł m yśleć o w ydarzeniach roku 70. Były one w ypełnieniem znaku Jonasza. Jeruzalem i jego m ieszk ań cfn n ie posłuchali orędzia Jezusa i w ten sposób ściągnęli na siebie zagładę: stali się gorszymi od N iniw itów , którzy przecież przyjęli skigirowane do nich wezw anie do pokuty. W czw artym logionie Jezus pojaw ia się jako prorok w najpełniejszym znaczeniu, prorok czasów eschatologicznych. Łączy m isję prorocką Syna C złow ieczego z m isją eschatologiczną.

5. „Kto się przyzna do M nie 'f t b e c ludzjy przyzna się i Syn Człowieczy do niego w cjUe^pniołów B ożych, a kto się M nie w yprze w obec ludzi, tego w yprę się i Ja w obec aniołów B ożych” (12|g$-9).

Piąty logion o Synu Człow ieczym jesjijgroźbą skierow aną do|jggpj|% którzy w yprą się Syna C złow ieczego o ra ifo b ie tn ic ą nagrody dla tych, którzy Go wyznają. Perspektyw a jest w yraźnie eschatologiczna. O d p o w ie d lll^ n ltC z ło ­ w ieczego będzie m iała m iejsce wobec O jca (M t) albo „aniołów B ożych” (Łk). W prost jednak nie ma m^W?y o dniu paruzji. Cała uw aga skoncentrow ana jest na osobie Syna C złow ieczego. Z a w c z ||h y m pochodzeniem logionu może przem aw iać fakt, że w słow ach groźby Jezus zdaje się być kim ś odrębnym od Syna C złow ieczego. Za w czesnym pochodzeniem i au ten ty czn < |||t^ logio­ nu przemawiautateże i to, że w edług w ypow iedzi Łk 9, 20; 10, 18; 10,- 23-24 Jezus m iał św iadom ość posiadania autorytetu zdolnego wezw ać przed sąd Boży w zależności od stanow iska zajędeigo w obec Jego głoszenia45. Osta­ tecznie mam y tu do czynienia z jednym z najsfl^szych logiów na tem at ziem­ skiej działalności Syna C złow ieczego, który został dołączony do Q w jej® późniejszej redakcji46.

6. „K ażdem u, kto m ówi jak ieś słow o przeciw Synow i Człowieczem u, będzie przebaczone, lecz tem u, kto bluźni przeciw D uchow i Św iętem ® nie będzie przebaczone” (Łk 12, 10).

S zó |fy Ł u k a § > w y logion o Synu Człow ieczym przyjm ow any powszechnie j§ ||0 pochodząc!!; z Q o ^ jjw ia d a M k 3, 28-29. R odzi się zatem pyf^nie o pierw szeństw o. Z punktu w idzenia historii tradycji mam y tutaj dw a odrębne logia. Z jednej stronj§|I^pof!§edź M k 3, 28-29, k tórą odnajdujem y w Mt 12, 31, z drugiej Łk 12, 10 / M t 12, 32. Na pytanie, który z logiów je st w cześ­

45 Z o b . P . V i e 1 h a u e r, Gottesreich und Menschensohn in der Verkiindigung łts u , [w :] FS G. Dehn, N e u k irc h e n 1957, s. 7 8.

(15)

„ S Y N B0Żj§j* I „ S Y tf C Z Ł O W IE C Z Y ” W C H R Y S T O L O G II Ź R Ó D Ł A |f® 9 5

niejszy, należy odpow iedzieć - ja k się w ydaje - w skazując M k 3, 28-2947. O bydw a logia M k 3, 28-30/M t 12, 31 oraz Łk 12, 10/Mt 12, 32 od4§)łują się do ew angelicznej doktryny o odpuszczaniu grzechów . Jezus ukazany je st jako Ten, który usuw ając restrykcje Starego Przym ierza (por. Iz 22, 14), przynosi odpuszczenie. Istnieje je d n a tylko restrykcja: nie m ożna sprzeciw iać się D u­ chowi Św iętem u, który spraw ia odpuszczenie48. R edaktorzy daw ali w yraz swemu przekonaniu, że sprzeciw w obec Syna C złow ieczego ujaw niającego się w ograniczeniach ludzkiej natury ( M ||||2 ( p j l , 19) nie je st tak w ielką niego- dziw ością ja k bluźnierstw o w obec D ucha Śl®iętep). Logion nie w ydaje się należeć do ipssissim a verba Jezusa. N ajstarszą tradycję zdaje się przekazyw ać Mt 12, 30.

7. „G dyby gospodarz w iedział, o której godzinie złodziej m a p rzy jść,.n ie pozw oliłby w łam ać się do sw ego dom u. W y też bądźcie gotow i, gdyż ogoj- lizinie, której się nie dom yślacie, Syn C z ło w ie c ff p rzy jd zie” (jffk 1 2 ,3 i||4 0 ).

Logion je st w iernie przekazany przez Łukasza i M ateusza. Pochodzi z Q, ale w ystępuje w różnych kontekstach. U Łk |§ |§ tę p u je w śród innych ip z S ja ń do czujności, czyli w kontekście parenetycznym .;2s;łego p d lfo d u usiłow ano pozbav|R logion znaczenia eschatologicznego i rozunifeć S|fha C złow ieczego jako p ffychodzącego if ||§ e zabrać „życie”. |§ g o ro d z ą p rozum ienie gubi oryginalny sens w ypow iedzi. S przeciw ią się flfpjtylkofpbrazojffi Syna C zło­ wieczego, którem u na żadnym innym m iejscu nie przypisuje się takiej czyn- n # |c i, ale sprzeciw ia się rów nież obecności słoBia „godzina”, w sk a z u ją ilg o na w ydarzenie ap o k aliptyczne49. Logion najpraw dopodobniej pochodzi od Jezusa. Zdaniem niektórych przem aw iałby za tym fakt nieidentyfikow ania Jezusa z Synem C złow ieczym .

8. „Bo jak błyskaw ica, gdy zabłyśnie, świeci od jednego krańca w idnokrę­ gu aż do ip ru g ieg o , tak będzie fijjgRteni C złow ieczym w dniu Jego [...]. Jak się działo za dni N oego, tak ł j f l i i e rów nież za dni S |fm C złow feczegp [...]. Podobnie jak działo if c z a illla s ó w L ota [ ...f la k sam o b ę d z ie !# dniu, kiedy Syn C złow ieczy się o b jaw i” (Łk 17, 23-24. 26-28).

W ypow iedzi Q na tem at p r z y jp ia Syna C złow ieczego zostały zebrane w Łk 1 '11:20-36. W iersze 22-25 dotyczą przyjffiia Syna C złow ieczego, zaś 26-27

47 P o r. C o p p e n s, LeM ils de l'homme, s. 174.

48 P o ję c ie to n ie b y ło n ie z n a n e w ju d a iz m ie ó w cze sn y m , z w ła sz IS a w ju d a iz m ie z Q um - ran. P o r. J. C o p p e n s, Le don d e !'Esprit d'apres les texles de Qumrąm el le quqtrieme ćva/i^//c|j}|w :] L'Evangile de Jean. Etudes et problemes (R e c h e rc h e s b ib liq u e s, III), B r u g e s - P aris 1958, s. 2 0 9 -2 2 4 .

(16)

9 6 K S. A N T O N I PA C IO R E K

w skazują na czas przyjstjia odw ołując się do w ydarzenia potopu. Z wyjątkiem 9, 57-58 są to jedyne w ypow iedzi o Sy#|i Człow ieczym p o ||w iaJ|jce się na początku-w iększej jednostki. W szystkie inne w ypow iedzi o Synu C złow ie­ czym w Q dołączone są w różny sposób do końcow ej części jak iejś mowy. K ońcow e wypowiedzi dotyczące tem atu sądu przypom inają, że zapow iedzią sądu rozpoczęło się źródło Q (3, 7-9). W ypow iedzi takie rozsiane są także w całym dziele50.

Zazw yczaj przyjm uje się jako autentyczne słow a Jezusa Łk"'17, 24. 26. 27c51. Zdaniem licznych autorów noszą one znam ię autentycznego orędzia Jezusa. W ||j ||a ono w podkreślaniu tego, co istotne: czuw ania oraz posłu­ szeństw a <f|§|(ziu ew angelicznem u ze w zględu na K rólestw o. B rak je st nato­ m iast obrazow ości tajg;bardzo częstej w apokaliptyce ^pdow skiej i chrzeScir jańskiej. W arto zauw ażyć, że brak je st rów nież w yraźnego id en ty fik aw slia Spiha C z B ł l i l 3 e g o z Jezusem . Z ebranie logiów w m owę m oże być ju ż dzie­ łem Łukasza.

c) DwuaspektowsĘęi obrazu Syna C złow ieczegcgM Q

Pow yższa krótka analiza w jfjjiw iedzi o Synu Człow ieczym ujaw nia dwua- spektow ość tej postaci. Jesfjjo p i® d e w szystkim postać eschatologiczna, która pojaw i się na końcu czasów i ustanow i w sposób ostateczny §f[róleltwo Boże na ziem i. Zarazem jednak je st to pBltać ziem ska, której orędzie obw ieszcza czasy eschatologiczne.

N ajczęściej w ypow iedzi o Synu Człow ieczym w źródle Q w skazują na Jezusa jako na chw alebną i pełną m ocy postać czasów ostatecznych. Jest zaffem Syn C złow ieczy postacią eschatologiczną, która przyjdzie o w j^naczo- nej „godzinie’j |Ł k 12, 40). W sposób dostrzegalny dla w szystkich pojawi się „w dniu Je g o ijfŁ k 17, 24. 3 | | por. Łk 11, 3 f|j przynosząc dla jednych ocale­ nie, dla drugich źiisładę. W ypow iedzi na tem at |E>nia Syna C złdlH eczego” znajdujem y zw ła|Jb za w Łk | | | 23 n. 26-30. 34-S7, czyli we fragm encie zwanym apokalipsą Q 52. D zień ten przedstaw iony jest za pom ocą obrazów z przyrody (błyskaw ica) w zbogaconych przyiladjijni ze ST (Noe, Lot) dla ukazania nieprzew idyw alnego i nagłego przyjścia Syna Człow ieczego. Znacze­

50 Z o b . K l o p p e n b o r g , T lfkiF orm aiim iseff^, s. 166-17(1^ L i j : h r m a n n, Die Redaktion der LogienquelleiU. '111111.

51 Z o b . R. A. E d w a l j d s, The SigńWef Jonah in the Theology o f the Evangelists and g Ś jfw :] Studies in B ib lic 0 M e o lo g y , t. igjffjj L o n d o n 1972.

52 A p o k a lip sa je s t g atu n k iem lite ra c k im o p isu ją c y m za p o m o c ą ob razó w z a c z erp n ięty ch z p i i r o d y e s c h a to lo g ic z n e , o sta te c z n e c z a sy i o b ja śn ia ją c y m je w św ie tle B o ż eg o plan u .

(17)

„ S Y N B O Ż Y ” I „ S Y N C Z Ł O W IE C Z Y ” W C H R Y S T O L O G II Ź R Ó D Ł A Q 9 7

nie w ypow iedzi je st następujące: podczas kiedy jedni ludzie w panice o g ła­ szają n ad ejście końca, a drudzy w ogóle tym się nie kłopoczą, należy w ie­ dzieć, że Syn C złow ieczy przyjdzie niezaw odnie, a Jego przyjściem nie da się pokier#|yać. W tedy to w ypow ie się w obec aniołów Bożygh na korzyść tych, którzy Go w yznaw ali i odsunie się od tycfi", którzy w cześniej się Go w yparli (Łk 12, 8). D latego ktokolw iek teraz z pow odu w yw yższonego i od­ rzuconego Syna C złow ieczego cierpi prześladow anie, w inien być uw ażany za szczęśliw ego (Łk 6, 22). W fp irz e n ie przyjścia dotyczyć będzie w szystkich ludzi. R ozdzieli ono naw et tych, którzy są najściślej złączeni (Łk 17, 34-35). Pam ięć o tym je st dla chrześcijan w ezw aniem do gotow ości. P o trzeb n ajjest czujność, poniew aż Syn C złow ieczy przyjdzie jak złodziej w nocy (Łk 12, 39 n.).

W niejakim napięciu w obec słów o sądzeniu w edług nastaw ienia ludzi wobec Syna C złow ieczego (Łk 12, 8 n.; 11, 30) p ozostają słow a o odpuszcze­ niu tego, co ludzie m ów ią przeciw Synow i C złow ieczem u (Łk 12, 10). N aj­ praw dopodobniej chodzi tu o odpow iedz|§§gość, która je st w iększa w w ypad­ ku ludzi słuchającycflgW spieranego przez D ucha, tj. popaschalnego św iadectw a o Synu C złoH ieczym , niż tych, którzy m ieli okazję spotykać się z głoszeniem ziem skim Syna C złow ieczego. Jest także m ożliw e, że redaktor błędnie zrozu­ m iał w yrażenie, które oznacza tutaj jed y n ie „ c z ło w ie k |j(p o r. M k 3, 28 n.).

Pow yższe zw ięzłe w ypow iedzi na tem at przyjścia Syna C złow ieczego harm onizują z innym i podobnym i w ypow iedziam i Q, w których jednak w zm ianka o Synu C złow ieczym nie pojaw ia się w yraźnie. T ak w ięc przep o ­ w iadanie Jana C hrzciciela zapow iada przyszłe w ydarzenie sądu „Tego, który przyjdzie” w obrazie chrztu ognia (M t 3, 11). W tedy to drzew a bezużyteczne z o s ta n |Iv y c ię te , w rzucone do ognia (M t 3, 10) i spalone w ogniu nieugaszo- nym (M t 3, 12). O kreślenia Jezu sa jak o „Tego, który p rzychodzi” (M t 1 1 ,3 ;

3, I i i ; Łk 13, 35, por. M t 11, 10), w ystępujące w Q, od n o szą się do oczeki­

w anego Syna C złow ieczego i ukazują w Jezusie Sędziego, który nadejdzie53. W yppw iedź Łk 13, 25 przedstaw ia scenę sądu, w której ludzie przebyw ający n ie g ly ś razem z Jezusem („[...] jad aliśm y i piliśm y z T o b ą i na ulicach n a ­ szych nauffjałeś!”) spotktfiją się z w yrokiem potępienia.

Tutaj Jitln ak m ożna cfj)|trzec, że tytuł „Syn C złow ieczy” pojaw ia się w Q niegjylko na sjfijŚififi® przyszłej funkcji Jezusa, ale także Je j|ij|a w|j|Iego ziem sk iej! działalności. W y p o jiffd z i takich je st znacznie m niej. Tylko dw ie

53 P o r. P . H o f f m a n n, La p rć d ic a tio n de Jesus dans la source des lo g ia , p i : ] Jesus

(18)

9 8 K S. A N T O N I PA C IO REK

wypow iedzi odnoszą się w prost do Jezusa na ziem i. Pierw sza (Łk 7) przeciw ­ stawiaj Jana jako ascetę Jezusow i H fj^yjacielow i celników i grzeszników ”. O bydw aj zostali odrzuceni przez sw ój naród, natom iast „M ądrość została przyjęta przez w szystkie je j dzieci’H|(tzn. przez tych,; kltórzy uw ierzyli - Łk 7, 3 5 j D ruga w ypow iedź odnosząca się do Syna C złow ieczego na ziemi mówi o Jfg o bezdom ności jako zapow iedzi podobnego losu tych, którzy z e c h ę | stać się uczniam i (Łk 9, 58). Taki sposób w ypow iadania się w ynikał stąd, że Q rozpoznaw ało w Jezusie Syna C złow ieczego. Poniew aż Jezusow i przysługuje godność i przyszła funkcja Syna C złow ieczego, dlatego wspólnota w ierzących nazyw a ziem skiego Jezusa w edług Jego przyszłej funkcji. Jezus w sw ej ziem skiej działalności m oże być nazw any Synem Człow ieczym , po­ niew aż Jezus je st tym s J iiy m , kim będzie.

Takjji§jjgc redaktorzylplsją przekonani o identyczności obydw u tych posta­ ci, jakkolw iek Q nie stw ierdza tego w prost i w yraźnie, jjynjfópedy sugeruje niejako o drębne® p c h postaci. To, co I d MHj j f lld a n ia jid o przejęcia owej identyczności, to szczególny i w yjątkow y autorytet Jezusa ziem skiego. Ten autorytet ujaw nia się np. w w ezw aniu do n a w rę ijiitp i pokuty, które przedsta­ w iane jest jąk»-»słatniajfszansa ofiarow ana przez B oga zanim nadejdzie sąd. Autorypjjji ujaw nia sięi§8|fże w w ezw arfli do takiegójjhaśladow ania, kjfire zobow iązuje do całkow itego W|grzeti|§gia siebie w celu skutecznego głoszenia o rę d a H iU ja w n ia |się j | k ż e J i przedstawjąjjuu orędzia jak o autentycznego gło­ szenia Królestiwal Boga i ukazyw ania przyjęci#:tego głoszenia jaki®;konieczne­ go w arunku zbaw ienia. Przejaw em takiego autorytetu i w ładzy jest także św iadom ość całkow itej zależności i absolutnej proporcji pom iędzy postawą, ja k ą pigyjm uje się wobec Jezusa na Ife in i, a w yrokiem ogłaszanym w dniu eschatologiczńiego sądu. W oparciu o pow yższe przekonanie redaktorzy nie w ahali się nadaw ać ziem skiem u Je z i||b w i tytuł Syna C złow ieczego, a także w kładać go w usta Jezusa na określenie w łasnej osoby. Z punktu widzenia rygorów krytyki teksty nie p ozw alają stw ierdzić z pew nością, czy Jezus sam tak siebie nazyw ał i czy taB ło zu m iał t j i l ł „Syn C z ® v ie c z y ” . Istnieją niertia- łe podstaw y, aby tak w łaśnie sądzić54. W ydaje się, że koniecznym w arun­ kiem przypisyw ania sobie jedynego i w yjątkow ego autorytetu, warunkiem przekonania o całkow itej identyczności Jego w łasnych sądów oraz sądów przyszłej postaci eschatologicznej byli! przyjriiibwanie swej identyczności

54 P o rJ jC o p p e n s, Le F ils de 1’homme, s. 183; L a n g k a m m e r, Ź ró d ło Mów

(19)

3 S S N B O Ż Y " I „ S Y N C Z Ł O W IE C Z Y ” W C H R Y S T O L O G II Ź R Ó D Ł A Q 9 9

z Synem C złow ieczym , św iadom ość w ezw ania B ożego do przyjęcia kiedyś tej funkcji. O tym w ypada pow iedżjeć nieco szerzej.

d) H istoryczność w ypow iedzi Jezu sa o Synu C złow ieczym na pod sta w ie źródła Q

W kw estii autentyczności w ypow iedzi ó Synu Człow ieczym m ożna w yróż­ nić cztery opinie: 1) w ypo w iedzi o Synu C złow ieczym nie pochodzą od Jezu ­ sa; 2) autentycznym i Jezusow ym i w ypow iedziam i o Synu C złow ieczym są te, które nfpw ią o Synu C złow ieczym na ziem i; 3) autentycznjf^l}§|if pow iedziam i są II, ; ||ó ||i m ów ią o Synu C złow ieczym w eschatologicznej przyszłości; 4) w sw ojej osobie Jezus połączył w szystkie aspekty obrazu Syna C złow ie­ czego, który pojaw ia się w ew angeliach55.

N ajbardziej znanym przedstaw icielem opinii m ów iącej o nieautentyczności logionów o Sjjjjjgj C złow ieczym je st P. V ielhauer56. Jego zdaniem na nie- autenlfczność w ypow iedzi o Synu C złow ieczym w skazuje fakt, że Syn C zło­ wieczy oraz K rólestw o B o l i nie w y stęp u ją razem w eschatologii żydow skiej czasów Jezusajj|Syn C złow ieczy | j | | | a c h apokaliptycznych w pisuje się raczej w kontekst królestw a doczesnego, bardziej rrteśjf§?skiego, podczas kiedy p o ję­ cie K rólestw a Bożego w iąże się z rzecfjfw isto ścią eschatologii. Połączenie tych perspektyw nigdy nie zaistniało w judaizm ie, nie m ogło też dalpiflić się w przepow iadaniu Jezusa. D opiero po W ielkanocy oczekiw anie Krófftstwa zostało przeniesione na o so b ę ;Jezusia; stając się oczekiw aniem na Jego pow rót jefś jako Syna C złow iecze jj$.

Poglądy tego rodzaju nie znalazły o g ó lłiłg o uznania. W szczególności ze sprzeciw em spotkałoSfię tf&iierdzenie o ftąajem nym w ykluczaniu się obrazu K rólestw a B ożego, jakoby czysto eschatologicznego oraz ziem skiego k róle­ stwa m esjańskiego zastąpionego przez postać Syna C złow ieczego. Jeśli Jezus połączył - ja k słusznie tw ierdzi P. V ielhauer - ideę K rólestw a Bożego oraz „przyszłego w ieku”, słusznie m ożna w nosić, że głoszenie K rólestw a B ożego dobrze harm onizuje z ideą Syna C złow ieczego jak o postaci ś l i j f f e siM to lo - g H |||y . I n a c z || m ów iąc zarów no idea K rólestw a B ożego, jak i Syna C złow

ie-55 Por. S. L e g a s s e, Jesus histo riq u e et le F ils de 1’homme aperęu sur les opinions contemporaineIJ[w:] Apocalypses et thćotogie de l'esperance (Lectio Divina, 95), ed. L. Mor|lubou, PalrfJ'1)977, s. 281-298.

56 Zob. A u fs S tm z iS ile u e n Testament, MUnchen 1965, s. 55-91; 92-140. Zawiera dwa ttgńjipiejsze na ten temat artyjjjjf: Gottesreich und M e n s c h e n jj^ f ś ż f e i Verkiindigung Jesu, [w:] 'FS. G. Dehn, s. 5 \-79\ Jesus und der Menschensohn. Z u r Diskussion m it Heinz E duard Tiidt. und E duard Schweizer, ZThK 6(1963M|s. 133|i|77.

(20)

1 0 0 K S. a M B flM iP A C IO R E K

czegajw ystępująca łącznie w |jj z całą pe\fflnością m ogła należeć do orędzia Jezusa57.

W edług innego kierunku interpretacyjnegq§|a autentyczne Jezusow e w ypo­ wiedzi o Synu C złow ieczym należy uznać w ypow iecj|i m ów iące o jeg o ziem ­ skiej działalności. Jednym z najw cześniejszych zw olenników tej opinii jest G. S. Duncan . W jego przekonaniu w yrażenie „Syn C złow ieczy” w ustach Jezusa naw iązuje do E zechiela (2, 1 itd.) i w skazuje, że Jezus pojm uje swoją ludzką naturę jako istotny elem ent swej m isji i zam iaru Bożego względem ludzkości. Jezus traktow ał sifcbie jako w ysłańca B oga ció § ||ąceg o za swAj naród, a zarazem oczekującego swego przyszłego w yniesienia w m om encie S fju 59. Poprzez tytuł „Syn C złow ieczy” Jezus ź§źnaczałj§zeif|e§t człowfe- kiem pośród ludzi60.

Duża część krytyków uw aża, żg|autentycznym i logiam i JezijU jpą te, kipre m ów tf| o mającym nadejść|f>ynu C z ło ^ e c l^ j& i.lliiiiy jld n a k p < ||rzebni|jest rozróżnienie. Jedni bcnfgem |f |i ż a j ą , że Jezus nie id e n ||g |c o w a ł si^ z majjf- cym pojaw ić się Synem C złow ieczym , inni, że ta k lM a śn ie IJy n ił.

U początków opinii pierw szej znajduje się R. B ultm ann61, który uważał że w ypow iedzi Jezusa o S$nu Człow ieczym ziem skim SĄiWjymkiem niewła^ei* wego tłum aczenia aram ejsM egorwyraźenraillfiafr nasha, które oznaczało po prostu tyle co: „ja” albo „człow iek”| K i e | f indziej jednak „Sjin C złow ieczy” w ustach Jezusa ozifaczał w ybaw iciela eschatologicznego i Jezus nigdy nie identyfikow ał się z tą pogiacią. T eoria B u l tm a n n a g r a ^ a ł^ f f i^ j^ ^ ę p o d ję ta przez jego uczniilw (G. B ornkam m , H. Braun). Szczególnie w ażnym m om en­ tem dla badań tego kierunku była w spfljninana już w cześniej praca

57 Wśród krytyków P. Vielhauera oprócz wymierllfinego już wcześniej H. E. Tódta (Der

Menschensohn, zwł. s. 2 9 8 -3 1 6 ) należałoby wymienByij^S c h w e i z e r ,D e r Menschensohn (Zur eschaiologischen E w anung Jesu), ZNW 5 0 (1 9 5 9 ), s. 185-209{1H a h n, Cliristologische H o h e jjstiie l, s. 27-32; F. H. B o r s c h, The Son o /M o n , [ w : a n d "/iis io ry , London

j© 6 7 , s. 27-31.

58 Jesus, the Son o f M an: Studies C o n trib u to ry m m M odern P o rtra ity London 1947, zwł. s.3§35-205.

59 Por. E. S c h w e i z e r , The Son Again, NTS 9(j||62-(j|j|, s. 256-261; t e n- ż e, Erniedrigung ęmjd Erhóhung bei JesusilM ^w ęinen Nachfolgern, Ziijfich 1955, s. 88-93.

60 R. L e i v e s t a d, D e r apokalyptische Menschensohn: ein theologisclies Phantom, „Annual of the Swedish Theological Irtiiitute”, 6(fi§tii§j,! s. 4 9 -!|i|l t e n ż e , E x itm tfĄ p o c a - lyp tic Son o f M an, NTS 18(1971«|]2), s. 210-267. Zasadniczo wJym samym kierunli zmierza­ ją: K. H. M u U 1 e r, Menschensohn und Messias, BZ NF 16(1972),'s.' 161-187; 17(1973), s. 5MjjSjf; U. B. M ii 1 1 e r, Messias und Menschensohn in jiidischen Apokalypsen und in der Offenbarung des JohanfjtMs, Giitersloh 1972.

(21)

„ S Y N B O Ż Y ” I „ S Y N C Z Ł O W IE C Z Y ” W C H R Y S T O L O G II Ź R Ó D Ł A Q 1 0 1

H. E. T ó d ta62. W je g o przekonaniu logia m ów iące o esch atologicznyni|> ynu C złow ieczym są autentycznym i słow am i Jezusa. T ekstem kluczow ym , który zachow ał najlepiej pierw otny charakter i znaczenie, je st Łk 12, 8: „K tokol­ wiek w yzna M nie przed ludźm i, w yzna go i Syn C złow ieczy przed A niołam i B ożym i” . Jest to - zdaniem om aw ianego autora - autentyczna w ypow iedź Je­ zusa, w której nie identyfikow ał się On w yraźnie z ow ą eschatologiczną postacią. Stw ierdzał jed y n ie odpOwiedniość pom iędzy p o s t n ą ludzi w zglę­ dem N iego a o d p łatą ze strony Syna C złow ieczego na sądzie. Po W ielkanocy w spólnota odnosiła do Jezusa ziem skiego tyjtuł „Syn C złow ieczy”.

Pow yższa interpretacja spotkała sjgi z szerokim przyjęciem 63. G łów ny jednak argum ent, tj. p ę f if ły p a n ie się na Łk 12, 8 (por. także M k 8, 38; Łk 9, 26), słusznie zakw estionow ano p o d k re ś jif|c , że zastosow any tutaj parale- lizm w języ k u iiem ick im możfl ąa}jtfem dobrze g ® acza41j> ośrednj| identyfika­ cję Jezusa i Syna C złow ieczego64.

D rugi nurt w opinii głoszącej au tentycitlość Jezusow ych słów o Synu fjzf§ v ieczy m M z^ im u ie .lż e J e z u liu to ż s a m iil się z m ającym n ą ie jś ć Synem C złow ieczym . Tak w ięc A. V ógtle utrzym uje, że Jezus posłużył się ideą oca f t yaniiM B n fflŁ ło w ie c z e g o dla przedstaw ienia sw ej paruzji i sw ej roli jako przyszłego sędziego eschato|§gicznego. Także inni autorzy po d ążają w tym kierunku uznając, że Jezus zapow iadając przyjście Syna C złow ieczego m yślał bynajm niej nie o kim ś inrjim jak Kilko cfgjsobie sam ym , który po dniach 3lvego u rlż e n ia zostanie jjiipfiesionySB o pełni sw oich prerogatyw jako Syn Bq|jy. T ytuł „Syn C z ło w ie c z ij m iałby zajjjfem w alor sym boliczny i funk­ cjonalny65.

P odobnie w idzi zagadnienie C. C f jw sjl. U trzym uje ifjjp ien fij że Jezus jako prorok żył, działał w środow isku apokaliptycznym , autonom icznym , tzn. nie zależał ani od D aniela, ani od przypow ieści Hffjiocha, ani w reszcie od IV Ezd 13, ale działał - m ożna pow iedzieć - w ram ach „czw artej tradfojiitu Jest rzeczą norm alną, że w takim kontekście zapow iadał nadejście Syna C złow ie­ czego. M ów iąc zaś o Synu C złow ieczym w yrażał w ten sposób przekonanie

62 Der Menschensohn.

43 Z o łfilti a h n, C h ris to lo $ Ę m .' Hoheitstiimk s iilS -5 3 ; R. H . F u 1 1 e r j j l 'ew Testament C J fe /|!b g ;y , I.ó rtd o n - G la s g d w '1 9 7 2 , s. l?l]2-|j||^|fA . J. B. H i g g i n s, Jesus and the Son o f

M an, L o n d jjg |g 6 4 ; t e n j j j e : The Teaching o f Jesusf^ n ^ e m T e sia n m tt Essays: Studies in M c m o ry ']Ę it], W. M anson, M a n c h e ste r I B S l i l f f l 19-135; Mensęhensohnstudi'śn\'S tu ttg a rt 1965.

64 B d i i s m a r d , R B 6 (1 9 6 p j, s. 61. 65 Z o b . -zw łaszcza Jesus and the Son o f M an.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jednakże przygotowanie tych postanowień wymagało zakończenia prowadzonych — jak już wiemy — od wielu lat przez Benedykta prac kodyfikacyjnych, polegających na

I właśnie w tym momencie, kiedy czło- wiek, nie tylko ulepiony z prochu ziemi i ożywiony tchnieniem życia, ale również obdarowany wspaniałym ogrodem, w którym, poprzez swoją

Nach Wer- bick bewährt sich die „projektionsverdächtige” Soteriologie »von oben« nur dann, wenn sie von der Soteriologie »von unten« kontrolliert wird, und

Measurement of g-factor tensor in a quantum dot and disentanglement of exciton spins Table 10.1: Values of g-factors and exchange energies for both neutral and charged excitons...

W konkluzji drugiego rozdziału, gdy autor stara się odpowiedzieć na zadane pytanie, Syn Boży jest aniołem w znaczeniu właściwym i ścisłym, przytacza również opinie

problematykę pierwszego na teren refleksji filozoficznej i teologicznej. za punkt wyjścia cuda obiera historyczno-egzystencjalną koherencję problemów sensu i prawdy.

Przybywszy do Duraczowa, znalazłem obszerne wydmy, a na nich znaczną obfitość narzędzi krzemiennych, okrzesków, skorup i innych śla- dów.. Zupełnie to typowa stacya z

Podsumowując, pomiar intencji, postaw oraz subiektywnych norm jest w ogól- nym zarysie zgodny z modelem teoretycznym, jednak widoczne są istotne proble- my w konstrukcji