• Nie Znaleziono Wyników

O języku Wałęsy

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "O języku Wałęsy"

Copied!
23
0
0

Pełen tekst

(1)

Jerzy Bralczyk

O języku Wałęsy

Teksty Drugie : teoria literatury, krytyka, interpretacja nr 4, 60-81

1990

(2)

O języku Wałęsy

1. Człowiek istnieje w znacznej mierze przez język. Człowiek publiczny istnieje przez swój język publiczny. Lech

Wałęsa jest człowiekiem publicznym.

Jego wypowiedzi są p o d d a w a n e analizom i interpretacjom, są przeinaczane i wyrywane z kontekstu, są cytowane i używane j a k o hasła. Wypowiedzi człowieka publicznego uniezależniają

się od niego i tworzą jego obraz. Nie można nawet powiedzieć, czy jest to o b r a z prawdziwy, czy fałszywy. T o z o b r a z e m , nie z człowiekiem, obcujemy.

Wałęsa protestuje czasem przeciw wypaczaniu jego intencji przez tendencyjne cytowanie jego słów w prasie i tendencyjne pokazywanie go, kiedy mówi, w telewizji. Te protesty to też publiczne wypowiedzi. I one też składają się na publiczny obraz. On tak właśnie mówi i tak protestuje. W Telefonicznej opinii publicznej.,Gazety W y b o r c z e j " z n a j d u j e m y taki sąd:

M a n i p u l a c j ą jest pisanie, j a k on mówi. Trzeba ładnie spisywać jego myśli tak. j a k robi to ..Tygodnik Solidarność". Czy robiąc wywiad z Michnikiem będziecie zaznaczać k r o p k a m i jego j ą k a n i e się?

Manipulacją jest właściwie wszystko, także „ładne spisywanie myśli". A właśnie Wałęsie zaznaczano nawet w piśmie j ą k a n i e się (magazyn „ P o g l ą d " tak przytoczył nagranie jego wystąpienia na II Zjeździe „Solidarności").

(3)

61 O JĘZYKU WAŁĘSY N i e widziałem i nie słyszałem nigdy W a ł ę s y „ n a ż y w o " . Pisząc o j e g o j ę z y k u m a m ś w i a d o m o ś ć , że piszę o j ę z y k u „ z m a n i p u l o w a n y m " .

Ale piszę o t y m j ę z y k u Wałęsy, z k t ó r y m styka się o g r o m n a większość z nas, o języku, k t ó r y tworzy j e g o publiczny o b r a z . O b r a z złożony. N i e piszę o j ę z y k u j e g o oświadczeń. T o język bardziej suchy i d y p l o m a t y c z n y , mniej i n d y w i d u a l n y . Rzadziej sięgam p o wyraźnie „ u ł a d n i o n e " wywiady i p o odczytywane przemówienia. Ale k o r z y s t a m z k r ó t k i c h c y t o w a ń p r a s o w y c h , z m a n i p u l u j ą c y c h (przez autentycz-ność) i tendencyjnie p r z e d s t a w i a j ą c y c h Wałęsę w y w i a d ó w , np. w „ G a z e c i e W y b o r c z e j " i z n a g r a ń telewizyjnych, przeciw k t ó r y m p r o t e s t o w a ł . C h c ę pisać o j ę z y k u Wałęsy publicznego.

Język Wałęsy się zmieniał. O n s a m o t y m wie, t a k ż e w p o t o c z n e j ś w a d o m o ś c i W a ł ę s a się „ j ę z y k o w o w y r o b i ł " , j a k chcą n i e k t ó r z y — lub „ z e p s u ł " , j a k chcą inni. T u j e d n a k nie będę dzielił j e g o wypowiedzi na teksty „ m ł o d e g o " i „ s t a r e g o W a ł ę s y " . W y d a j e się, że ten j ę z y k o w y f e n o m e n , k t ó r y pojawił się dziesięć lat t e m u , więcej cech u t r z y m u j e , niż zmienia. Z n a c z n a większość c y t a t ó w p o c h o d z i zresztą z wypowiedzi późniejszych.

2 . Koncepcji m a m dziesięć, a j a k t o napiszę — nie p o d o b a mi się. Mogę razem z myśleniem mówić, ale pisać razem z myśleniem nie. Język mnie pędzi, a głowa nie zdąży n a p r a w i ć (wywiad z 23 n u m e r u „Bez D e k r e t u " ) ; W Wilanowie d y r e k t o r prosił nas o wpisanie się d o księgi. Mnie w takich w y p a d k a c h brały zawsze dreszcze, Lech napisai. Z a j r z a ł a m tam później: Piękna Polsko — Lech Wałęsa. I nic więcej. Powiedziałam m u w samochodzie: — Leszek, b a r d z o ładnie napisałeś! — Odpowiedział: — Miałem napisać: Piękna Polska, ale mi „ a " nie wyszło — i chyba lepiej ( A n n a K o w a l c z y k o w a , w: Lech Wałęsa, Droga nadziei, K r a k ó w 1989).

Przez lata przyzwyczajaliśmy się d o z a f a ł s z o w a n e g o m ó w i e n i a publicznego. Publiczne teksty pisane — polityczne, ideologiczne, p r o p a g a n d o w e — były f o r m u ł o w a n e w c o r a z b a r d z i e j s p e t r y f i k o w a -n y m , u s t a b i l i z o w a -n y m j ę z y k u . W j ę z y k u , gdzie p r y m a t k o h e r e -n c y j -n e j koncepcji p r a w d y n a d k o r e s p o n d e n c y j n ą był w y r a ź n y . O b c o w a l i ś m y z publicznymi wypowiedziami, gdzie o b o w i ą z y w a ł a przede wszys-tkim wierność leksykonowi i frazeologii, k t ó r y m p o d p o r z ą d k o w y w a ł a się składnia. Ważniejsze było czerpanie z ideologicznie i politycznie u s t a b i l i z o w a n e g o z b i o r u słów i f r a z e s ó w niż n a d a w a n i e z d a n i o m treści. N a s t ą p i ł a r y t u a l i z a c j a p u b l i c z n e g o p r z e k a z u , s y t u a c j a , w k t ó r e j a k c e p t a c j ę istniejącego s t a n u rzeczy m o ż n a było w y w o ł y w a ć przez p o d p o r z ą d k o w y w a n i e wszelkich p u b l i c z n y c h w y s t ą p i e ń

(4)

ścisłym n o r m o m . Ale n a s t ą p i ł a też a l i e n a c j a t a k i e g o j ę z y k a — r o z p o z n a w a n e g o j a k o negatywnie n a c e c h o w a n y , b o nie przy-stający d o rzeczywistości, eskapistyczny i s a m o f u n d u j ą c y się. Język zaczął s a m mówić.

T e n język stał się n i e w i a r y g o d n y , a tę n i e w i a r y g o d n o ś ć m o ż n a było wiązać z p e w n y m i j e g o cechami: z n a d m i e r n ą k o h e r e n c j ą , a b s t r a k c y j -nością, definicyj-nością, statycznością — a zwłaszcza z szablonizacją. Język, k t ó r y m p o s ł u g u j e się, posługiwał się od p o c z ą t k u Lech W a ł ę s a , jeśli nie jest p o d s t a w ą j e g o wiarygodności, to w k a ż d y m razie d o b r z e jej służy.

Jest to język s p o n t a n i c z n y , pełen zewnętrznych z n a k ó w s p o n t a n i c z -ności, takich j a k liczne elementy deiktyczne, czyli w s k a z u j ą c e na sytuację mówienia; j a k solecyzmy, t a k nieraz oryginalne, że wielu r e t o r ó w wiele by za nie dało; j a k niespójności i s a m o z a p r z e c z e n i a , o d d a l a j ą c e od razu wszelkie p o d e j r z e n i a o nieautentyczność; j a k k a r k o ł o m n e połączenia frazeologiczne i dziwaczne m e t a f o r y , nigdy d o tej p o r y nie s p o t y k a n e . Wszystkie te cechy czynią niemożliwym z a r z u t m a n i p u l a c j i . A d o d a ć d o tego należy jeszcze dwie cechy: k o n k r e t n o ś ć i w e r b a l n o ś ć . Przyzwyczajeni d o publicznego j ę z y k a pełnego a b s t r a k t ó w i ciągów n o m i n a l n y c h , o t r z y m u j e m y tu tekst pełen r z e c z o w n i k ó w k o n k r e t n y c h i przede wszystkim c z a s o w n i k ó w . T e n język z d a się nie k ł a m a ć głosowi.

T a k i język publiczny to oczywiście w s p a n i a ł e narzędzie p o r y w a n i a publiczności. T o język w i a r y g o d n e g o t r y b u n a l u d o w e g o . Ale m a on dwie niebezpieczne w a d y . T y m niebezpieczniejsze, że te wypowiedzi m a j ą z konieczności wielką społeczną doniosłość.

Pierwsza, t o możliwość m a n i p u l a c j i . Przy o b c o w a n i u z takimi e m o c j o n a l n i e n a c e c h o w a n y m i i sytuacyjnie k o n k r e t y z o w a n y m i wypowiedziami m o ż n a nie mieć wątpliwości co d o intencji n a d a w c y , ale p o wyjęciu z k o n t e k s t u ich f r a g m e n t y m o g ą mieć ł a t w o przypisane intencje zgoła o d m i e n n e . M o ż n a z a t e m s t o s u n k o w o ł a t w o n a d a w c ę takich t e k s t ó w ośmieszyć, u k a z a ć j a k o człowieka n a i w n e g o , złej woli czy n i e r o z s ą d n y c h z a m i a r ó w . „ T a r g a n i e p o s z c z ę k a c h " jest tu d o b r y m p r z y k ł a d e m . Ł a t w o też m o ż n a u z n a ć takie teksty za niezrozumiałe. C z a s e m jest t o oczywiście szczere (te teksty, zwłaszcza p o z a sytuacją wygłoszenia, istotnie b y w a j ą niejasne), czasem — j e s t to w y r a ź n y chwyt d e z a w u u j ą c y . T y t u ł y d w ó c h nie najżyczliwszych t e k s t ó w p r a s o w y c h j a w n i e s u g e r u j ą niejasność: Zrozumieć Wałęsę i Tłumaczył Wałęsa Wałęsę ( „ T r y b u n a " ) .

(5)

63 O J Ę Z Y K U WAŁĘSY D r u g a , t o możliwość dyskwalifikacji w p e w n y c h rolach społecznych. Sąd, że n o r m a publiczna nie d o p u s z c z a wypowiedzi niespójnych, n i e k o n s e k w e n t n y c h , n i e p o p r a w n y c h j ę z y k o w o , wygłaszanych z nie-najlepszą d y k c j ą i z w y r a ź n y m i cechami dialektalnymi — jest d o ś ć r o z p o w s z e c h n i o n y i, trzeba przyznać, d o ś ć d o b r z e u z a s a d n i o n y . T a k m ó w i ą c y W a ł ę s a m o ż e być działaczem r o b o t n i c z y m , m o ż e być p r z e w o d n i c z ą c y m związku z a w o d o w e g o — nie m o ż e być n p . p r e z y d e n t e m . S a m W a ł ę s a j a k b y z t y m się godzi. „ M a m zły j ę z y k " — m ó w i . Ale też m a ś w i a d o m o ś ć związku j ę z y k a z rolą społeczną. M y ś l ą c o sobie j a k o o przyszłym prezydencie m ó w i : „ Z t a m t e g o miejsca m o j a d y k c j a b y ł a b y i n n a , m o j e teksty też b ę d ą i n n e " .

3. K o n s e k w e n t n e i częste używanie kilku p o d s t a w o w y c h pojęć m o ż e d e t e r m i n o w a ć o b r a z człowieka publicz-nego. T a d e t e r m i n a c j a m o ż e d a w a ć efekty n e g a t y w n e — p o s ą d z e n i e o pewne u b ó s t w o j ę z y k o w e czy b r a k s m a k u (wszak częste p o w t a r z a n i e słów nie jest powszechnie u z n a w a n e za właściwe). W a ł ę s a nie z w r a c a na t o uwagi. P o w t a r z a n i e pojęć t a k nawet c h a r a k t e r y s t y c z n y c h j a k pluralizm czy demokracja jest j e d n ą z cech c h a r a k t e r y s t y c z n y c h j e g o wypowiedzi, t a k dalece, że kuszące w y d a j ą się n i e k t ó r y m ich p a r o d i e . K i e d y zacznie u ż y w a ć słowa przyśpieszenie, k t ó r e m u przypisze się od r a z u z n a c z n ą n o ś n o ś ć polityczną, będzie s t o s o w a ł je bez u m i a r u . P o d o b n i e często m o ż e u ż y w a ć wyświechtanego i z d a w a ł o b y się t r u d n e g o d o odświeżenia w y r a z u reformy. W y s t ę p u j ą c przeciw m o n o p o l o m , słowa monopol wyraźnie n a d u ż y w a . M a ł o tego, te same słowa w y s t ę p u j ą często w p o d o b n y c h k o n t e k s t a c h , co w z m a c n i a wrażenie p o w t a r z a n i a się. N a koniec — wypowiedzi Wałęsy s t a n o w i ą często d o w ó d na słuszność p r a w a Z i p f a : w y r a z użyty raz, zwłaszcza w y r a z znaczący, n a c e c h o w a n y , m a u niego d u ż ą szansę p o n o w n e g o pojawienia się w tym s a m y m tekście, najczęściej w bliskim sąsiedztwie. U p r o s z c z e n i e m byłoby wszystkie te cechy u z n a ć za niezamierzone uchybienia językowe, osłabiające skuteczność wypowiedzi. U p r o s z -czeniem, a nawet błędem. Z p u n k t u widzenia retoryki w y r a ź n a i d e n t y f i k a c j a n a d a w c y , k t ó r e j takie p o w t ó r z e n i a d o b r z e służą, u większości o d b i o r c ó w d a j e efekt p o z y t y w n y — jeśli W a ł ę s a wie o t y m , świadczy to o jego umiejętności s t o s o w a n i a reguł, jeśli nie, o j e g o intuicji.

(6)

0 ile j u ż p o w t ó r z e n i a u ł a t w i a j ą o d b i ó r , t o z d e c y d o w a n i e w e r b a l n y styl W a ł ę s y ( p r o s t e , k r ó t k i e z d a n i a , m n o g o ś ć c z a s o w n i k ó w ) ułatwia go jeszcze bardziej. P o z i o m u zrozumiałości nie obniża właściwie nawet to, że wiele użyć c z a s o w n i k ó w m a c h a r a k t e r m e t a f o r y c z n y .

Są t o zresztą czasowniki n a j p r o s t s z e : iść, wchodzić, wychodzić, brać, dawać, prowadzić, grać, wygrać, jechać, kierować, d y n a m i c z n e 1 d y n a m i z u j ą c e wypowiedź ( p o d o b n i e ulubionymi j e g o rzeczownikami są ruch i skok). K r ó t k i e , j a k b y r ą b a n e z d a n i a działają w swoistej poetyce — nie w y m a g a się od nich precyzji, nie m u s z ą opisywać świata. Są z n a m i e n n e dla j ę z y k a z w i ą z a n e g o z działaniem, są najczęściej „ n a chwilę", robocze.

Wyciąganie ich z k o n t e k s t u i posługiwanie się nimi w celu d e z a w u o -w a n i a n a d a -w c y jest p e -w n y m nadużyciem. N a d u ż y c i e m , k t ó r e g o czasem m o ż n a się spodziewać.

M e t a f o r y k a Wałęsy jet o b f i t a , często z a s k a k u j ą c a , ale w gruncie rzeczy niezbyt b o g a t a . M a w sobie coś z m e t a f i z y c z n e g o przeświad-czenia o pełnej a d e k w a t n o ś c i zestawionych zjawisk: Wałęsa ulega często j a k ż e silnej p o k u s i e r o z w l e k a n i a m e t a f o r y i d o p r o w a d z e n i a jej d o granic możliwości. J e g o m e t a f o r y b y w a j ą często długie, ciągną się, i w y c z e r p u j ą niemal uniwersa zjawisk związanych z wyjściowym pojęciem. Przy s p o t y k a n y c h dziwnościach najwięcej jest m e t a f o r najprostszych. Lubi s p o r t o w e : stąd też p o j a w i a j ą się kolarze i piłkarze, tu najczęściej odnieść m o ż n a j e g o u l u b i o n ą grę; t r a d y c y j n i e architek-toniczne i d r o g o w e : budowla, droga; często w y s t ę p u j e a u t o m o b i l i z m : samochód, kierowca. Sam mówi, że jest d o b r y m kierowcą: „ja p o j a d ę p a n u i syrenką, i mercedesem. I nawet t r a k t o r e m " . Czasem m e t a f o r a automobilistyczna jest posunięta nieco za daleko — słynne „ ł a d o w a n i e a k u m u l a t o r ó w " u Papieża.

O r y g i n a l n y m w k ł a d e m Wałęsy jest siekiera, z k t ó r ą , wg niektórych wypowiedzi Wałęsy, powinien biegać (a nawet latać) prezydent, a k t ó r a ściągnęła na niego wiele o b u r z o n y c h głosów, d o p a t r u j ą c y c h się w takiej m e t a f o r y c e p r z e j a w ó w agresywności. K o n o t a c j e p o w i n n y tu być, z d a n i e m Wałęsy, o d m i e n n e — mówi on: „ L e c h Wałęsa (...) nie w y m a c h u j e siekierą, ale o n a jest czasem p o t r z e b n a , żeby przebić się przez gęsty las — a my jesteśmy w buszu p o k o m u n i s t y c z n y m " (w L ę b o r k u 27 VI 90).

Ten typ o b r a z o w a n i a wiązać się m o ż e zresztą z innymi e l e m e n t a m i c h a r a k t e r y s t y k i o s o b y n a d a j ą c e j się na ten urząd ( „ z d e c y d o w a n y ,

(7)

65 O JĘZYKU WAŁĘSY ostry, p r o s t y , nie certolący się, szybki, w y c z u w a j ą c y , w ę s z ą c y " — wywiad dla „ G a z e t y W y b o r c z e j " 20 VI 90). C o interesujące, p o n i e w a ż s a m W a ł ę s a w tych wypowiedziach niemal zupełnie j a w n i e aspiruje d o tego s t a n o w i s k a , ostry język tej c h a r a k t e r y s t y k i n a t u r a l n i e powinien z g a d z a ć się z p o d a w a n y m i cechami.

N a j b a r d z i e j z n a m i e n n e m e t a f o r y Wałęsy z d a j ą się u k ł a d a ć w es-k a l u j ą c ą triadę: gra — wales-ka — wojna. D w a jej człony ostatnie w swoim m e t a f o r y c z n y m użyciu są j u ż zleksykalizowane, ale u Wałęsy 0 tyle świeże, że m o ż n a im p r z y d a ć wartości p o z y t y w n e . S a m przyznaje się d o p r o w a d z e n i a walki i wojny, solidaryzuje się z w a l k a m i 1 w o j n a m i innych, wreszcie p r ó b u j e je p r o k l a m o w a ć .

N a s p o t k a n i u z załogą Z a k ł a d ó w M e c h a n i c z n y c h w P u c k u 10 V 90 mówił: „ p o p i e r a m waszą w a l k ą (...). Musicie walczyć i w tej walce możecie liczyć na m n i e " .

O ile walka jest d a w n y m i częstym w y r a z e m u ż y w a n y m w p o d o b n y c h okolicznościach, wojna m o ż e j u ż s z o k o w a ć , w y w o ł y w a ć wrażenie w y j ą t k o w e j determinacji, p r o w o k o w a n i a lub nieodpowiedzialności. U ż y t a przez Wałęsę także wywołała sprzeciw. W P u c k u powiedział: „ D l a mnie d e m o k r a c j a p a r l a m e n t a r n a t o p o k o j o w a w o j n a wszystkich ze w s z y s t k i m i " , w wywiadzie dla „ W a s h i n g t o n P o s t " : „ p r o p o -n u j ę k o -n c e p c j ę p e r m a -n e -n t -n e j woj-ny politycz-nej", a w wywiadzie dla „ G a z e t y W y b o r c z e j " 20 VI 90: „ t e r a z w y w o ł a m (...) w o j n ę n a szczycie. Jest t o w o j n a , k t ó r ą chcę w y g r a ć " .

P o t e m zresztą wyjaśniał: „powiedziałem, że p o t r z e b n a jest w o j n a na g ó r n y c h w a r s t w a c h , żeby przyniosła ł u p społeczeństwu, żeby społe-czeństwo nie m u s i a ł o walczyć" (posiedzenie K o m i t e t u Obywatelskie-go 13 V 90).

Najczęstszą b o d a j m e t a f o r ą Wałęsy jest m e t a f o r a gry. M ó w i „ G a z e c i e W y b o r c z e j " : „ M ó w i ą , ż e b y m nie grał. Ja będę grał i jestem w tej grze, czy im się t o p o d o b a , czy n i e " (20 VI 90).

T a m e t a f o r y k a także w y w o ł u j e znaczące obiekcje. A n d r z e j Siciński powiedział na posiedzeniu K o m i t e t u O b y w a t e l s k i e g o przy Lechu Wałęsie:

G r a może być p r o w a d z o n a fair lub być z d o m i n o w a n a przez faule. Przede wszystkim zaś gra może być toczona o taką czy inną stawkę. G d y spór idzie o Polskę, o jej przyszłość, niebezpieczne jest przedstawianie p r o b l e m u w kategoriach gry, rozgrywek. Bardzo może to być mylące dla społeczeństwa, kiedy prezentuje się walkę pomiędzy koncepcjami, ideami j a k o analogię d o mniej lub bardziej skutecznego k o p a n i a p o kostkach (gdy idzie o piłkę n o ż n ą ) lub granie fałszywymi k a r t a m i . Lech Wałęsa nie

(8)

może być postrzegany przez społeczeństwo polskie j a k o gracz — ani na boisku s p o r t o w y m , ani przy karcianym stoliku.

T a opinia zasługuje na uwagę.

U Wałęsy chodzi oczywiście o grę polityczną. M ó w i o niej w p r o s t j a k o o grze, ale także j a k o o grze w piłkę (z c h a r a k t e r y s t y c z n y m r o z b u d o w a n i e m m e t a f o r y : p o d a w a n i e m , strzelaniem g ł ó w k ą itd.), z grą w k a r t y i w szachy. S a m m ó w i , że p r o w a d z i grę polityczną. Ale często d o d a j e , że gra uczciwie. M ó w i np.: „ J a nie z d r a d z a m , nie o s z u k u j ę . S t a r a m się z a c h o w a ć czystą g r ę " .

G r a polityczna jest (wg niego) „ k o r z y s t n a , bo m o ż e d o p r o w a d z i ć d o zmiany k o n c e p c j i " . U z n a j e tę grę u innych. Z w r a c a się d o F r a s y n i u k a : „ d l a ludzi musi być czytelne, w co ty i twoi przyjaciele g r a j ą " (wywiad dla „ T y g o d n i k a G d a ń s k i e g o " z 19 V I I I 90). Ale gra nie zawsze jest czysta. W wywiadzie dla Polskiego R a d i a 25 V 90 m ó w i o O P Z Z , że: „dzisiaj chce w y k o r z y s t a ć słuszny p r o t e s t d o nędznej swojej g r y " . Postrzeganie polityki w k a t e g o r i a c h gry nie jest oczywiście n a g a n n e , co najwyżej m o ż e się w y d a ć m a ł o f u n k c j o n a l n e takie p r e z e n t o w a n i e tej wizji. Ale czy nie sugestywnie p r z e m a w i a d o o d b i o r c y ?

M e t a f o r y k a siekiery, w o j n y , walki i gry — s t a n o w i j u ż przesłanki d o r e k o n s t r u k c j i p e w n y c h p r z y n a j m n i e j a s p e k t ó w widzenia (i, co ważniejsze, p r e z e n t o w a n i a ) świata przez Lecha Wałęsę. Z a j m i j m y się innymi a s p e k t a m i tego świata.

4. P r z y g l ą d a j ą c się językowi człowieka po-z n a j e m y j e g o świat. Z preferencji leksykalnych, po-z kspo-ztałtu po-z d a ń , po-ze s p o s o b u o b r a z o w a n i a wyłania się wizja świata — m o ż n a sądzić, że p r a w d z i w s z a nieraz od d e k l a r o w a n e j . J a k i świat Wałęsy wyłania się z jego wypowiedzi?

W gruncie rzeczy świat ten jest prosty. M o ż n a działać p r o s t o :

Jak będzie trzeba t o prezydentów będziemy wybierać na każdym Sejmie (konferencja p r a s o w a 1 VII 90); A ta podległość premiera prezydentowi, to w czym miałaby się wyrazić? — Nie pomyślałem jeszcze o tym, ale tak na gorąco, to myślę, że p o w i n n o być tak: jeśli w j a k i m ś kierunku źle się dzieje, nie m a efektów lub ludzie się burzą, wołam premiera i mówię — słuchaj, s p o w o d u j dyskusję w parlamencie, niech zbada sprawę komisja ( „ T y g o d n i k G d a ń s k i " z 19 VIII 90).

T a k i c h wypowiedzi, u k a z u j ą c y c h wiarę w możliwość p r o s t y c h rozwiązań, znaleźć m o ż n a u Wałęsy wiele. D o b r z e trafić m o g ą w n a s t r o j e społeczne — d o ś ć m a m y s k o m p l i k o w a l i i zawiłości, t r z e b a

(9)

67 O JĘZYKU WAŁĘSY

p o p r o s t u efektywnie działać, a zawsze b a r d z i e j skuteczne jest działanie p r o s t e .

T u d o d a ć w y p a d a , że k a t e g o r i a skuteczności właśnie przez Wałęsę została tak wyraźnie w p r o w a d z o n a . W b a r d z i e j c h y b a rozpowszech-n i o rozpowszech-n y m u rozpowszech-nas p r z e k o rozpowszech-n a rozpowszech-n i u rozpowszech-nie tyle „ p o o w o c a c h " , ile p o d o b r y c h chęciach p o z n a j e się ludzi. W a ł ę s a przed K o n g r e s e m U S A 15 X I 89 mówił m.in.:

wielki ruch polskiej „Solidarności". R u c h skuteczny. (...) A m e r y k a n i e (...) wolą skuteczną pracę od wygłaszania przemówień. Bardzo d o b r z e ich rozumiem. Ja też nie k o c h a m się w przemówieniach, wolę fakty i pracę, cenię skuteczność. Z r o d z o n y przez n a r ó d polski ruch społeczny o pięknej nazwie „ S o l i d a r n o ś ć " jest ruchem skutecznym.

Kiedy indziej wzywa, p o w t a r z a j ą c : „robić, p a n o w i e , robić, panowie!". T a k i c h wezwań oczywiście było wiele — p r z y z n a ć j e d n a k trzeba, że u Wałęsy b r z m i ą wiarygodnie: są s p ó j n e dla nas z j e g o o b r a z e m . Ze słów p r z e w o d n i c z ą c e g o „ S o l i d a r n o ś c i " z d a j e się także w y n i k a ć w i a r a w p o z n a w a l n o ś ć i w możliwość oswojenia świata, k t ó r y m a swoje reguły — m o ż n a z a t e m orzekać, że coś jest „ p r a w i d ł o w o " . Świat p o s t r z e g a n y jest w z n a c z n e j mierze s t r u k t u r a l n i e . Słowo system p o j a w i a się nie t y l k o j a k o oznaczenie s p o s o b u rządzenia — jest też czymś, co „ t r z e b a wypełnić n o w ą t r e ś c i ą " (TV 15 V I I I 90) i co m a c h a r a k t e r względnie a u t o n o m i c z n y — „ W i e r z ę w system, a nie w l u d z i " (na konferencji p r a s o w e j w G d a ń s k i e j A M 7 VI 90). W świecie f u n k c j o n u j e szereg opozycji, umożliwiających n a m j e g o percepcję i opisywanie. Wiele z nich — t o opozycje p r o s t e i uniwersal-ne, j a k treść i f o r m a , j a k lewica i prawica. O d p o w i a d a to n a t u r a l n e m u u k ł a d o w i rzeczy — n p . lewica i p r a w i c a m u s z ą być t a k , j a k m u s z ą być dwie nogi: lewa i p r a w a .

P o n i e w a ż te opozycje właśnie w z n a c z n e j mierze f u n d u j ą świat, a p r z y n a j m n i e j j e g o o b r a z , nie m o ż n a t o l e r o w a ć ich z a m a z y w a n i a . W w y p o w i e d z i a c h Wałęsy z n a j d u j e m y wiele takich apeli: trzeba u j e d n o z n a c z n i a ć . Czyścić. Nie w o l n o z a m a z y w a ć , t u s z o w a ć , nie p o w i n n o się p o j a w i ć nic p o z o r n e g o . M a być j a s n o i czytelnie. „ K a ż d y , k t ó r y tuszuje, jest przeciwko m n i e " — m ó w i w wywiadzie dla „ G a z e t y W y b o r c z e j " 20 VI 90.

T u s z o w a n i e najczęściej dotyczy s a m o o k r e ś l e n i a , identyfikacji i, co za t y m idzie, artykulacji e l e m e n t ó w o p o z y c y j n y c h w o b e c innych, czyli k o n f l i k t u — n a t o m i a s t przed złymi s k u t k a m i m o ż e r a t o w a ć ar-t y k u ł o w a n i e k o n f l i k ar-t ó w (ar-takie dążenie d o jasności i j e d n o z n a c z n o ś c i

(10)

m a zresztą p e w n e a s p e k t y dialektyczne, wg Wałęsy „ w o j n a na górze to s p o k ó j na d o l e " ) .

G e n e r a l n i e rzecz b i o r ą c c o r a z częściej p o j a w i a j ą się z d a n i a uświa-d a m i a j ą c e p o t r z e b ę istnienia j ę z y k a k o n f l i k t ó w — to właśnie w sytuacji j e g o b r a k u , wypowiedzi Wałęsy m o g ą być o d b i e r a n e j a k o a g r e s y w n e i p r o w o k a c y j n e . W e d ł u g niego „ d e m o k r a c j a

p a r l a m e n t a r n a to p o k o j o w a w o j n a wszystkich ze w s z y s t k i m i " , ale z d r u g i e j s t r o n y „stały n i e p o k ó j p o l i t y c z n y " to tyle, co „ n i e u s t a n n e publiczne rozwiązywanie k o n f l i k t ó w " . N a w e t o g l ą d a n e w T V i tak powszechnie p o t ę p i a n e „ w y w o ł y w a n i e T u r o w i c z a " może być przez życzliwszych p r z e w o d n i c z ą c e m u i n t e r p r e t o w a n e j a k o wyraz działań u j e d n o z n a c z n i a j ą c y c h raczej niż agresywnych

i m a n i f e s t u j ą c y c h p r z e w a g ę — działa t u przy t y m wiecowy i c h y b a j e d n a k n i e k o n t r o l o w a n y b r a k k o n t r o l i . Pojęciami najczęściej c h y b a i d e n t y f i k o w a n y m i z Lechem Wałęsą są pluralizm i demokracja. Jest t o k o h e r e n t n e z wizją ś w i a t a j a k o t e r e n u ścierania się k o n f l i k t ó w , a r t y k u ł o w a n i a i r o z w i ą z y w a n i a ich. D a j e to także heurystyczną receptę na społeczne działania. P r z y z n a ć należy, że s a m W a ł ę s a c o r a z rzadziej sytuuje się j a k o jeden z p o d m i o t ó w d z i a ł a ń p l u r a l i s t y c z n y c h , a c o r a z częściej j a k o m e d i a t o r lub wręcz czynnik n a d r z ę d n y , co m o ż e dla n i e k t ó r y c h p o w o d o w a ć niespójność j e g o wypowiedzi.

W świecie działają reguły, k t ó r e da się wyraźnie określić. N a s z e działanie jest p o d p o r z ą d k o w a n e logice, choć umiejętność ś w i a d o m e g o p o d p o r z ą d k o w a n i a się jej m o ż e nosić pewne z n a m i o n a w y j ą t k o w o ś c i . T o o sobie m ó w i Wałęsa: „ R o b i ę to, co mi d y k t u j e l o g i k a " . Ale t a k czy inaczej, z a s a d y logiki w świecie działają. D z i a ł a j ą także zasady m a t e m a t y k i : „niech ludzie się kłócą i niech w y b i o r ą właśnie m a t e m a t y c z n i e najlepsze r o z w i ą z a n i e " (wywiad dla „ G a z e t y W y b o r -czej"). Niekiedy p o j a w i a się także zbyt j u ż o p t y m i s t y c z n a wiara w możliwość k o m p u t e r o w e g o rozstrzygania s p r a w (telewizyjna r o z m o w a z M i o d o w i c z e m listopad '88). „ M a t e m a t y c z n ą s k ł o n n o ś ć " widać w częstym p o s ł u g i w a n i u się p r o c e n t a m i , np. dla z o b r a z o w a n i a p o d z i a ł ó w społecznych.

Ta r a c j o n a l n o ś ć oświeceniowej w gruncie rzeczy proweniencji, o p t y m i z m p o z n a w c z y i wiara w sprawczość naszego działania nie kłóci się u p r z e w o d n i c z ą c e g o , p o d o b n i e j a k u wielu z nas, z p o c z u c i e m d e t e r m i n i z m u . C o ś było, b o m u s i a ł o być. C o ś m u s i a ł o być i było.

(11)

69 O JĘZYKU WAŁĘSY

Więcej w y p o w i e d z i d o t y c z y teraźniejszości i przyszłości, i tu m a m y t a k ż e wiele w y k ł a d n i k ó w m o d a l n o ś c i deontycznej: musi być, p o t r z e b n e jest, trzeba. „ T r z e b a t o n a d r o b i ć , p o w i n n i ś m y to n a d r o b i ć i m a m nadzieję, że to n a d r o b i m y " — m ó w i w wywiadzie telewizyjnym z 15 VIII 90. Świat p o s t r z e g a n y jest z a t e m także w k a t e g o r i a c h teleologicznych, a s a m a k a t e g o r i a celu p o j a w i a się dosyć wyraźnie.

Stąd też bierze się m n o g o ś ć wezwań: wytrzymaliśmy — w y t r z y m a j m y . Jest szansa. T r z e b a . M u s i m y . Inaczej będzie źle. J a też muszę (musiałem). „ M u s i m y d o k o ń c z y ć to, cośmy zaczęli, nasze d z i e ł o " ( „ T y g o d n i k G d a ń s k i " z 19 V I I I 90).

W i a r a w p o z n a w a l n o ś ć świata łączy się z w i a r ą w p o r z ą d e k sprawiedliwy. M o ż n a u z n a ć , że sprawiedliwość jest dla Wałęsy ( p o d o b n i e j a k c h y b a dla wielu z nas) k a t e g o r i ą n a d r z ę d n ą , k t ó r e j p o d p o r z ą d k o w a n a jest n a w e t k a t e g o r i a wolności. J e d n y m z n a j w a ż -niejszych z d a ń wygłoszonych przed K o n g r e s e m U S A było: „ P o l s k a sięga p o wolność, k t ó r a jej się sprawiedliwie n a l e ż y " , a więc to dzięki sprawiedliwości m o ż e m y u z a s a d n i ć nasze p r a w o d o wolności, nie o d w r o t n i e ! W d e k l a r a c j a c h w o l n o ś ć stawiać m o ż e m y najwyżej, ale taki u k ł a d z d a n i a więcej m ó w i o n a s z y m rzeczywistym widzeniu hierarchii wartości.

W świecie działa w y r a ź n i e c z y n n i k czasu. W p ł y w a n a n a s z ogląd zjawisk, wpływa na nasze decyzje. R o z p o z n a w a n i e u w a -r u n k o w a ń sytuacyjnych jest t -r u d n e , ale możliwe. N i e p o w i n n i ś m y u w a ż a ć z a t e m p e w n y c h s t a n ó w rzeczy za trwałe, gdy nimi nie są. K t o ś d o b r y w p e w n e j sytuacji, w p e w n y m m o m e n c i e , dla pewnych z a d a ń — w zmienionej sytuacji j u ż nie będzie o d p o w i e d n i . P r z e k o n a n i e o n i e z m i e n n o ś c i m o ż e t a k ż e w y w o ł a ć k o n f l i k t y . Ludzie często nie z d a j ą sobie s p r a w y z tego, że to, co d o b r e na dziś, nie musi być d o b r e na j u t r o .

Nie m o ż e t o j e d n a k o z n a c z a ć z d a n i a się na czas i osłabienia przez to a k t y w n o ś c i . T o tylko u m i e j ę t n o ś ć o d c z y t a n i a sytuacji umożliwia n a m m ą d r e działanie. A k t y w n o ś ć zresztą jest właściwym n a s z y m f u n k c j o n o w a n i e m w świecie. Poza tym nasza p o d m i o t o w o ś ć p o z w a l a n a m na d y k t o w a n i e t e m p a w y d a r z e ń — j e d n y m ze słów kluczy u Wałęsy jest przecież przyśpieszenie:

T e r a z j u ż wszyscy m ó w i ą o r o z m a i t y c h „ p r z y ś p i e s z e n i a c h " . T o się z r o b i ł o m o d n e słowo. Kiedy ja pierwszy o tym powiedziałem, to powstał krzyk, że chcę destabilizować. Ale dla mnie przyśpieszenie to jest umocnienie, utrwalenie

(12)

tego, cośmy j u ż osiągnęli, i przybliżenie tego, d o czego wspólnie idziemy. C z a s a m i trzeba właśnie przyśpieszyć, żeby było pewniej i bezpieczniej. J a k się b a r d z o wolno jedzie na rowerze, to się łatwo wywrócić. Ja chciałem, żebyśmy nacisnęli na pedały

— c z y t a Wałęsa z k a r t k i w Wejherowie, na s p o t k a n i u z p r a c o w n i k a m i P K S 21 V I 9 0 . P e w n y m p a r a d o k s e m jest, że W a ł ę s a , tak k o n s e k w e n t -nie d ą ż ą c y do j e d n o z n a c z n o ś c i , jest p o s ą d z a n y powszech-nie (i -nie bez p o w o d ó w ) o n i e j e d n o z n a c z n o ś ć , c h a o t y c z n o ś ć , niekonsekwencje, niespójność, przeczenie sobie.

5. W ś r ó d wszystkich p r z e m ó w i e ń i n a u g u r u j ą -cych o b r a d y przy o k r ą g ł y m stole przemówienie Wałęsy miało najniższy stopień egotyczności, m i e r z o n e j s t o s u n k i e m f o r m pierwszej o s o b y liczby p o j e d y ń c z e j d o f o r m pierwszej o s o b y liczby m n o g i e j — było z a t e m n a j b a r d z i e j kolektywistyczne (por. W . Pisarek:

Inauguracja okrągłego stołu jako akt medialnej komunikacji politycznej, „Zeszyty P r a s o z n a w c z e " 1989, z.4). W a ł ę s a stosował t a m zresztą cztery r ó ż n e my: o b r a d u j ą c y przy o k r ą g ł y m stole, ogół r o b o t n i k ó w , ogół P o l a k ó w o r a z ruch „ S o l i d a r n o ś c i " . Obecnie p o s t r z e g a n i e Wałęsy jest o d m i e n n e .

Jawi się on o d b i o r c o m j a k o ten, k t ó r y szczególnie często, częściej niż inni, p o s ł u g u j e się f o r m ą pierwszej o s o b y liczby pojedyńczej. My u Wałęsy jest ciągle obecne, w y d a j e się on sobie j e d n a k na tyle i n d y w i d u a l n y m p o d m i o t e m politycznym, że częstość / « j e s t zupełnie j a s n o u m o t y w o w a n a .

Ludzie publiczni nie m a j ą łatwego w y b o r u z a i m k ó w . K i e d y zbyt często m ó w i ą my, m o g ą być p o s ą d z e n i o u z u r p a c y j n e , m a n i p u l a c y j n e podłączenie o d b i o r c y d o z b i o r u tych, k t ó r z y są z nimi i ich p o p i e r a j ą . G d y częściej p o j a w i a się ja, są p o s ą d z e n i o egotyzm. Przejście Wałęsy od my d o ja było dość wczesne, by ubiec posądzenie o my m a n i p u l a c y j n e , lecz nie dość późne, by my w t a k i m natężeniu, wszystkim w y d a ł o się n a t u r a l n i e usprawiedliwione.

C h a r a k t e r y s t y c z n e są dla Wałęsy także d o d a t k o w e wskaźniki egotyczności: r o z p o c z y n a n i e z d a n i a od my, łączenie z ja takich w y r a z ó w , j a k „ s a m " czy „ o s o b i ś c i e " , p o s t p o z y c j a z a i m k a dzierżaw-czego („i drugi człon przysięgi m o j e j " — „ T y g o d n i k G d a ń s k i " ; „ o d p o w i e d ź m o j a b y ł a . . . " 20 IV 90, II Z j a z d „ S o l i d a r n o ś c i " ) , w k ł a d a n i e d o z d a ń o sytuacji ogólnej celownika mi: „ c z e k a m na trzeci

(13)

7 1 O JĘZYKU WAŁĘSY

n u r t polskiej sceny (...) wiem, że p o t r z e b n e mi coś trzeciego i o n o p o w i n n o wyskoczyć i w y s k o c z y " — wywiad dla R W E 9 V I I I 90. B a r d z o wyraźnie w s k a z u j e n a tę cechę o b e c n o ś ć przy ja s u p e r l a t y w u czy wielkiego k w a n t y f i k a t o r a , nawet przy ś w i a d o m o ś c i retorycznej przesady ( „ J a ze wszystkich ludzi w Polsce najlepiej p a m i ę t a m " — wywiad dla „ T y g o d n i k a G d a ń s k i e g o " ; „ J e s t e m n a j b a r d z i e j d e m o k r a t y c z n y m człowiekiem w k r a j u " — w y w i a d dla „ K o n f r o n -t a c j i " 3, 25 I I I — 2 4 IV 90; „ N i k -t w sprawie w y b o r ó w nie zrobił -tyle, co j a " — na Komisji K r a j o w e j „ S o l i d a r n o ś c i " 16 V 90; „jeśli dojdzie d o p o w s t a n i a setek partii, k t ó r e nie będą mogły d o j ś ć d o p o r o z u m i e -nia, to b ę d ą słuchały mnie, p o n i e w a ż to j a m a m największe d o ś w i a d c z e n i e " — dla „ D a g e n s N y h e t e r " 21 V 9 0 ) . Silniej jeszcze niż ja w s k a z u j e na egotyczność określanie siebie nazwiskiem — i jest to cecha c h a r a k t e r y s t y c z n a dla Lecha Wałęsy. W y r a ź n i e lubi on posługiwać się tym c h w y t e m , używa go w wielu publicznych wystąpieniach, r e k o n s t r u u j ą c d o m n i e m a n e z d a n i a słuchaczy na swój t e m a t lub f o r m u ł u j ą c z d a n i a o wyższej wartości: „ L e c h W a ł ę s a k r y t y k u j e p o to, żeby p o m ó c , nie żeby p r z e w r a c a ć " (w L ę b o r k u 27 VI 90); „Jeśli d o p i ą t k u s p r a w y nie z o s t a n ą rozstrzygnięte w s p o s ó b s a t y s f a k c j o n u j ą c y r o l n i k ó w , W a ł ę s a stawia swoją o s o b ę d o ich d y s p o z y c j i " (28 VI, z W i e d n i a , d o R o m a n a Bartoszcze).

Przy całym poczuciu d e t e r m i n i z m u historii ( „ N i e lubię r o b o t y , k t ó r ą w y k o n u j ę , a w y k o n u j ę j ą , p o n i e w a ż nie m a m innego w y b o r u " — , , K o n f r o n t a c j e " 3 ) , przy ś w i a d o m y m p o d p o r z ą d k o w a n i u się logice działania, ludzka, a zwłaszcza własna p o d m i o t o w o ś ć i sprawczość jest t y m , co Wałęsę określa n a j b a r d z i e j . W wywiadzie dla R a d i a W o l n a E u r o p a mówi: „ R o b i ę to, co mi d y k t u j e l o g i k a " . L o g i k a d y k t u j e , z g o d a , ale to on działa. Między innymi dlatego, że p o t r a f i o d c z y t a ć p o d p o w i e d z i logiki. Wałęsa p r z y z n a j e sobie nie t y l k o tę umiejętność, lecz także intuicję polityczną. P o t r a f i powiedzieć: „ J a wszystko przewiduję i muszę wiedzieć wcześniej, b o gra idzie o Polskę d e m o k r a t y c z n ą , p l u r a l i s t y c z n ą " (wywiad dla „ G a z e t y W y b o r c z e j " z 13 X 89), albo: „ J a tylko z n o s a politycznego wiem, że p o t r z e b n e mi coś trzeciego i o n o p o w i n n o wyskoczyć i wyskoczy, b o logika t a k mi to p o d p o w i a d a " (wywiad dla R W E ) ; „ W s z y s t k o co robiłem w różnych m o m e n t a c h m u s i a ł o o d p o w i a d a ć na wyzwanie c z a s u " (wywiad dla „ T y g o d n i k a G d a ń s k i e g o " ) ; „ K i e d y j a sterowałem całością, wykorzys-tywałem k a ż d y m o m e n t " (11 VI, G d a ń s k , s p o t k a n i e z delegatami P o r o z u m i e n i a C e n t r u m ) .

(14)

P r z y z n a w a n i e się d o tego, że m a się politycznego nosa i p o t r a f i się przewidywać, ciągle jeszcze m o ż e uchodzić u nas za p r z e j a w złego t o n u . W a ł ę s a się tym nie p r z e j m u j e . O n nie musi być d o b r z e w y c h o w a n y , tym bardziej, że kryteria takiego „ d o b r e g o w y c h o w a n i a " nie są n i e p o d w a ż a l n e . M a n i f e s t a c j a przewagi, jeśli rzeczywiście u Wałęsy istnieje, m a zresztą p o s t a ć nie tyle przewagi wiedzy („ja m o ż e głupi j e s t e m " to nie tylko kokieteria), ale raczej większej umiejętności w n i o s k o w a n i a , w y c z u w a n i a sytuacji.

Sprawczość Wałęsy m a n i f e s t o w a n a b y w a zresztą czasem d o ś ć drastycznie:

Sam pojedynczo rozegrałem tę partię i sam dla was załatwiłem premiera. Wy weszliście na moim i jego grzbiecie d o p a r l a m e n t u . Tego oczekuję i tego ż ą d a m . D o k o n a ł e m w y b o r u za nas, za to, że wy nie potraficie. Nie miejcie d o mnie pretensji, że mnie w p o j e d y n k ę u d a ł o się to, co nie u d a ł o się wam dwustu sześćdziesięciu. Rzeczywiście, sam zagrałem te partię, widząc, że wy nie jesteście w stanie (do O K P 20 VIII 89).

W zasadzie nie z a k ł a d a nieomylności. T o historia p r z y z n a j e później słuszność. W p r a w d z i e widzi u siebie umiejętność p r z e w i d y w a n i a i właściwego r e a g o w a n i a , ale j e d n o c z e ś n i e z d a j e sobie s p r a w ę z możliwości omyłki. Często mówi o „ b ł ę d a c h , k t ó r e p o p e ł n i l i ś m y " (rzadziej o błędach, k t ó r e popełnił). P o t r a f i ulegać o b a w o m : „ b o j ę się t o t a l i t a r y z m u , boję się d y k t a t u r y , nawet tego, co m ó g ł b y m sam z r o b i ć " (dla „ G a z e t y G d a ń s k i e j " 21 VIII 90). Kiedy indziej mówi: „ d a ł b y m strasznie d u ż o , żeby wiedzieć, czy m o j e dycyzje są t r a f n e i słuszne" (na k o n f e r e n c j i 1 VII 90). Brak działania częściej j e d n a k m o ż e się o k a z a ć błędem, niż działanie. Przy (licznych zresztą) wyliczeniach b ł ę d ó w najczęściej pojawia się grzech z a n i e c h a n i a . „ N i e k o c h a m się w p r z e m ó w i e n i a c h , wolę f a k t y i p r a c ę " . Ale p r a c a człowieka publicznego, polityka, to p r z e d e wszystkim mówienie. Mówienie jest bardziej działaniem wtedy, gdy jest sprawcze — u Wałęsy wiara w sprawczość własnego słowa jest z n a c z n a . W i d a ć j ą w j e g o „ a k t a c h p r o k l a m a c y j n y c h " , kiedy p r o k l a m u j e „ p o w s z e c h n ą w o j n ę wszystkich ze wszystkimi" lub „spowiedź p o w s z e c h n ą " . M o ż n a uznać, że wypowiedzi Wałęsy są silnie p e r f o r m a t y w n e — tak f o r m a l n i e , przez o b e c n o ś ć wielu c z a s o w n i k ó w p e r f o r m a t y w n y c h , typu „ a p e l u j ę " , „ogłaszam", „ w z y w a m " , lub p r z e z j a w n e stwarzanie słownej rzeczywis-tości (głośne „ C z u j się odwołany"), jak przez samopoczucie sprawczości — ś w i a d o m o ś ć , że z wypowiedzi m a w y n i k a ć pewien stan realny. W ł a s n e działania Wałęsa często przedstawia j a k o przemyślane, choć mogły się i n n y m w y d a w a ć niewłaściwe. Czasem robi to wrażenie

(15)

73 O JĘZYKU WAŁĘSY u z a s a d n i a n i a ex post. Z n a m i e n n a jest dla tych sytuacji d i a l o g o w a stylistyka i swoiste reductio ad absurdum, kiedy w trybie w a -r u n k o w y m u k a z u j e niewłaściwe i n t e -r p -r e t a c j e czy nie d o k o n a n e działania:

Prezydentem mogłem być j u ż rok temu (...) I dziś również, g d y b y m na t o gral. C z y j a , proszę p a n a , gdybym stawiał sobie za cel Belweder, wszczynałbym wojnę z takimi ludźmi j a k G e r e m e k czy M i c h n i k , którzy m a j ą układy w całej Europie i w całym świecie, gdzie rządzi lewica? C z y j a o tym nie wiem? I dlatego, gdybym grał o ten fotel, nie ruszałbym tych p a n ó w ani innych, a oni na rękach by mnie zanieśli i posadzili, żebym się nie pokłuł po d r o d z e (wywiad dla „ T y g o d n i k a G d a ń s k i e g o " ) .

Czy m o j a sprzeczka jest mi na rękę? Przecież p o d c i n a m sobie drabinę, p o k t ó r e j się wchodzi na prezydenta. Biorąc się za A d a m a , biorąc się za o k a p y , biorąc się za W u j c a , to jest t o największa głupota, gdybym t o chciał osiągnąć. A biorę się dlatego, że Polska musi d y s k u t o w a ć , Polska musi być... wybierać, Polska musi być pluralistyczna, niezależnie od tego, czy to się kolegom p o d o b a , czy nie (konferencja p r a s o w a na Akademii Medycznej w G d a ń s k u ) .

Te długie cytaty o b r a z u j ą d o ś ć d o b r z e częsty tok myślenia — o p e r o -w a n i e -w gruncie rzeczy sylogizmami, p o d a -w a n i e d -w ó c h interpretacji: właściwej i błędnej, działania wyjaśniające. P o d k r e ś l a t o d o d a t k o w o umiejętność głębszego patrzenia i bardziej umiejętnego w n i o s k o w a n i a . Poczucie p o d m i o t o w o ś c i jest w ten s p o s ó b cały czas z a c h o w a n e . N i c się nie stało (nie m o g ł o się stać), czego by się nie d a ł o przewidzieć, sytuacja zawsze m o ż e być o p a n o w a n a . T e r a z też jest o p a n o w a n a :

j a sam wybrałem sobie to miejsce, w którym jestem, ale (...) wybrałem nie p o to, żeby (...). tylko p o to. żeby (...) („Tygodnik G d a ń s k i " ) ; Ja nie zrezygnowałem z gry. Ja tylko o d d a ł e m pozycje: 10 L u b a ń s k i e g o — Mazowieckiemu, 11 G a d o c h y — G e r e m k o w i ( „ G a z e t a W y b o r c z a " 20 VI 90).

P o d m i o t o w o ś ć w y m a g a określenia miejsca, działań identyfikacyjnych. I d e n t y f i k a c j a z „ S o l i d a r n o ś c i ą " , nawet j a k o związkiem z a w o d o w y m , nie jest j u ż w y s t a r c z a j ą c a — nawet gdy mówi: „ J e s t e m tylko p r z e w o d n i c z ą c y m związku, s t a r a m się jedynie w y r a ż a ć opinie ludzi, k t ó r y c h z r z e s z a m " ( „ K o n f r o n t a c j e " 3), p o j a w i a się w o s t a t n i m c z a s o w n i k u pierwsza o s o b a liczby pojedyńczej. Oczywiście, że nie m o ż n a się i d e n t y f i k o w a ć ze s t r u k t u r a m i władzy. Z a p r z e c z a u ż y t e m u kiedyś przez k o g o ś określeniu, że jest superrządem, c h o ć lubi d o niego wracać: „ N i e j e s t e m s u p e r r z ą d e m (...) Pełnięjedynie rolę n a g a n i a c z a " — ( „ K o n f r o n t a c j e " 3); „ A wy się tu skarżycie na rząd, i d o mnie. A j a nie j e s t e m s u p e r r z ą d e m " (27 VI 90 L ą b o r k ) .

(16)

M o j a rola jest t r u d n a . Muszę p o m a g a ć rządowi w trudnych procesach, lecz muszę pamiętać, że nie mogę spaść z konia, który mnie wiezie i p o d s k a k u j e . Aby nie spaść z konia, muszę go rozumieć. Sam sobie nie zazdroszczę. Wiele razy byłem już prawie na ziemi, ale d o t ą d mi się raczej j a k o ś u d a w a ł o (na m i ę d z y n a r o d o w e j konferencji w Wiedniu 28 IV 90).

W y r a ź n i e d o k o n u j e się s a m o o k r e ś l e n i e Wałęsy j a k o Wałęsy: „ L e c h Wałęsa jest Lechem W a ł ę s ą , j e d y n y m l a u r e a t e m N a g r o d y N o b l a . I m o ż e się p o k u s i ć o służenie Polsce" ( „ G a z e t a W y b o r c z a " 20 VI 90). Polska jawi się tu j a k o odniesienie ostateczne, s a m Wałęsa nieraz mówi w jej imieniu: „ A p e l u j ę d o was w imieniu Polski", choć z a r a z d o d a j e : „ N i k t nie m a p a t e n t u na Polskę, żaden Wałęsa, ż a d e n M a z o w i e c k i " ( K o n f e r e n c j a K O 1 VII 90). Kiedy indziej j e g o z a c h o w a n i e jest p r o s t y m odbiciem sytuacji Polski: „ J a p a ń s t w a d e n e r w u j ę i będę d e n e r w o w a ł , b o Polska jest z d e n e r w o w a n a " — na s p o t k a n i u szefów „ S o l i d a r n o ś c i " z T r ó j m i a s t a z s e n a t o r a m i i p o s ł a m i O K P 8 VII 90.

Wałęsa j a k o Wałęsa może stanowić element u k ł a d u : „ r z ą d , społeczeń-stwo, o n " , przy czym sytuuje się bliżej społeczeństwa:

Będę starał się w porę p o m a g a ć , wspierać decyzje rządu, natomiast nigdy nie odejdę od społeczeństwa. Jeśli ten rząd z a p o m n i o społeczeństwie, albo przeliczy się z tym, co m o ż n a ze społeczeństwem zrobić, z a p o m n i , że m a m a n d a t tego społeczeństwa

— będzie konflikt i ja będę p o stronie społeczeństwa (..Gazeta W y b o r c z a " 13 X 89).

Jest n a t u r a l n i e p o s t r o n i e mas: „ N i e m o g ę się cieszyć, jeśli m a s y się s m u c ą " (na k o n f e r e n c j i w W i e d n i u ) . M a d o t e g o większe p r a w o niż inni:

Ja nie boję się ludu. Oni — tak. N a w e t jeśli należą d o najlepszych synów n a r o d u . Chcę im p o m ó c , chcę ich uratować. Nie rozumieją tego i o s k a r ż a j ą mnie. że m a m d o nich pretensję. Ręce mi o p a d a j ą (wywiad dla G L O B E w lipcu 90).

T a k i e umiejscowienie się umożliwia pełnienie f u n k c j i n a d r z ę d n y c h , rozstrzygających, s t y m u l u j ą c y c h . Przy apelach o w y r a ź n e określenie, o n i e z a m a z y w a n i e różnic, W a ł ę s a d e k l a r u j e się n a d e r cząsto j a k o człowiek r ó w n o w a g i („jestem człowiekiem r ó w n o w a g i " ) , człowiek c e n t r u m ( „ o d u r o d z e n i a jestem c e n t r y s t ą " ) , człowiek ś r o d k a . Ale nie tylko sam umieszcza się w ś r o d k u : jest także tym, k t ó r y d b a o stabilność i r ó w n o w a g ę u k ł a d u . K r y t e r i u m oceny, k t ó r e j stronie należy p o m ó c , stanowi poczucie sprawiedliwości. W pluralizmie, w d e m o k r a c j i , należy p o m a g a ć słabszym, którzy m a j ą takie s a m e p r a w a , a mniejsze możliwości. P o j a w i a się tu często m e t a f o r a

(17)

75 O JĘZYKU WAŁĘSY

rodziny, w k t ó r e j s a m W a ł ę s a przypisuje sobie rolę rodzica (ojca lub matki), który wszystkich rozumie (często „oni m a j ą rację"), wszystkich j e d n a k o w o k o c h a , ale p o m a g a raczej słabszemu.

Jesteśmy wszyscy dziećmi tego systemu. A ten system, przez to. że była j e d n a przewaga, zrobił n a m piekło. Musi być r ó w n o w a g a lewo — p r a w o . J a k j e d n o będzie za silne, t o p o p r ę drugie. D o p ó k i ja będę. nie pozwolę na żadne zagrożenia. A słabym będę p o m a g a ł , (Gazeta W y b o r c z a " 13 X 89); Jeśli m a m p o m a g a ć , a muszę, to nie mogę przechylać szali na ż a d n ą ze stron (...) Ale nie dlatego im p o m o g ł e m , tylko dlatego, że są słabi. M a t k a zawsze p o m o ż e słabszemu dziecku („Tygodnik G d a ń s k i " ) .

M e t a f o r a ojca p o j a w i a się w b a r d z o wielu wystąpieniach Wałęsy — ojca, k t ó r y dzieci s a m y c h nie zostawi: „ P o c z e k a m z w y j a z d e m d o k r a j ó w s k a n d y n a w s k i c h . W tak t r u d n e j sytuacji nie zostawię was s a m y c h " (24 V 90 w Gniewie).

Wszystkie cechy, treściowe i j ę z y k o w e , w s k a z u j ą c e na egotyczność, p a t e r n a l i s t y c z n o ś ć i m e n t o r s t w o Wałęsy, b y w a j ą d r a ż n i ą c e i p r o w o -k u j ą c e dla o d b i o r c y , p r z y p i s u j ą c e g o Wałęsie na stałe rolę p r z y w ó d c y robotniczego, a także dla o d b i o r c y bardziej w y k s z t a ł c o n e g o , przy-z w y c przy-z a j o n e g o d o s k o n w e n c j o n a l i przy-z o w a n y c h przy-z a c h o w a ń publicprzy-znych, eliminujących możliwość zbyt w y r a ź n y c h p o z y t y w n y c h a u t o p r e z e n -tacji. W a ł ę s a , j a w n i e o d r z u c a j ą c y te k o n w e n c j e i m a n i f e s t u j ą c y ś w i a d o m o ś ć swej roli, jest j e d n a k dzięki t e m u w y r a ź n y i oryginalny. C z y n n i k a u t o k r e a c j i p o j a w i a się tu nie tylko przez to, co się sobie przypisuje, ale także przez to, że się t o sobie w taki właśnie s p o s ó b przypisuje.

6 . Kiedy się kłócę ze s t r a j k u j ą c y m i , p r o w a d z ę wiec, m a

to swoje prawa. A potem przenoszą m ó j język kłótni strajkowej na język dyplomatyczny. Moje fajne słowa, tam pasujące, wyciąga mi się, wstawia w inną sytuację i u d o w a d n i a , że j a się d o niej nie nadaję. Wiec, konferencje prasowe, t o co innego niż występy d y p l o m a t y c z n e prezydenta ( „ G a z e t a W y b o r c z a " 20 VI 90).

W a ł ę s a m a ś w i a d o m o ś ć wielości j ę z y k ó w i ich względnej aktywności. Przenoszenie j ę z y k a wiecu d o w pełni a u t o p r e z e n t a c y j n e j sytuacji w y w i a d u przynosi j e d n a k także korzyści — c h o ć b y w postaci manifestacji spontaniczności. Pełna k o n t r o l a i d y s k r e t n y u m i a r m o g ą być oceniane w y s o k o , ale n a t u r a l n a r e a k t y w n o ś ć i w y n i k a j ą c e z niej s k r ó t y myślowe i n i e d o p r a c o w a n i a f o r m a l n e , nawet n i e p o p r a w n o ś c i j ę z y k o w e , m a j ą wysoki w a l o r perswazyjny — przede wszystkim przez

(18)

Wypowiedzi Wałęsy są silnie zdialogizowane. Jego k r ó t k i e z d a n i a nawet w dłuższym tekście p r z y p o m i n a j ą czasami riposty, częste w p r o w a d z e n i e „ c u d z e g o s ł o w a " , p y t a ń retorycznych, a zwłaszcza z w r o t ó w fatycznych. W trakcie w y w i a d u często zwraca się bez-p o ś r e d n i o d o i n t e r l o k u t o r a ( „ P r o s z ę Pani, niech P a n i sbez-pojrzy..."), p o t r a f i nagle zmienić role i o d w r ó c i ć p y t a n i e ( „ a j a k P a n i sądzi?"). Często w f o r m i e a p o s t r o f y (czasem ironicznej) kieruje się d o innych o d b i o r c ó w , mniej o k r e ś l o n y c h („ludzie! przecież są s p r a w d z o n e w z o r y . . . " , „ n o j a k tak m o ż n a , ludzie" — wywiad dla „ T y g o d n i k a G d a ń s k i e g o " ) lub k o n k r e t n y c h ( „ p a n i e G e r e m k u , Panie M i c h n i k u " — tamże).

T e n typ użycia wołacza w nazwisku nosi p e w n e z n a m i o n a p r o t e k -cjonalności, p o d o b n i e j a k użycie liczby m n o g i e j od nazwiska („ci z l e w a — Bujaki i i n n i " , tamże). „ D z i s i a j n a r a ż a m się M i o d o w i c z o m , wałęsającym się p o W y b r z e ż u i J u r c z y k o m " ( G n i e w 24 V).

U l u b i o n y m z w r o t e m publicznym Wałęsy, r o z p o c z y n a j ą c y m j e g o wystąpienia i p o w t a r z a n y m w ich trakcie, jest „ M i l i P a ń s t w o ! " . Z w r o t ten, obecnie r z a d k o raczej s p o t y k a n y , k o n o t u j ą c y zwykle d o b r o d u s z n ą familiarność, u Wałęsy z d a j e się pełnić f u n k c j e zabezpieczające. W y w o ł y w a ć on m o ż e pewne wrażenie przewagi n a d o d b i o r c ą , w y n i k a j ą c e r ó w n i e ż z (tym r a z e m cieplejszej) p r o t e k c j o n a l n o ś c i .

Słynne są wałęsowskie zwischenrufy („stłucz p a n t e r m o m e t r , nie będziesz p a n miał g o r ą c z k i " — d o Wielowieyskiego, gdy ten p o w o ł y w a ł się na s o n d a ż e opinii społecznej, na posiedzeniu K O 24 IV 90), j e g o błyskawiczne o d p o w i e d z i na zarzuty, czy jego żarty. W s z y s t k o to świadczy o w y j ą t k o w e j reaktywności, nastawieniu na dialog — co zresztą p r o w a d z i d o przekształcania sytuacji m o n o -logowych w dialogowe.

Jest to oczywiście wtedy skuteczne, gdy m o ż n a założyć wyjściową przewagę a p r o b a t y przez a u d y t o r i u m n a d d e z a p r o b a t ą . J e d n y m z p o d s t a w o w y c h c h w y t ó w Wałęsy, c h w y t e m , k t ó r y ściągnął na niego zarzut demagogiczności, jest kończenie publicznych s p o t k a ń p r o w o k o -waniem wyrażenia p o p a r c i a przez podniesienie r ą k (a częściej przez niepodniesienie: „ k t o jest przeciwko?"). P o d o b n y efekt m o ż e też d a w a ć w p r o w a d z e n i e p ó ł r e t o r y c z n e g o p y t a n i a typu: „ A m o ż e j a się mylę?". Przy założeniu d o b r e j woli u o d b i o r c y ( b e z p o ś r e d n i e g o lub pośred-niego właściwego) m o ż n a istotnie z a c h o w y w a ć się spontanicznie, w y k o r z y s t y w a ć chwyty fatyczne, s t o s o w a ć d a l e k o idące skróty

(19)

77 O JĘZYKU WAŁĘSY myślowe, nie d b a ć o p o p r a w n o ś ć i d o b ó r słów. M o g ł o b y się nawet w y d a w a ć , że W a ł ę s a często bierze i łączy ze s o b ą pierwsze lepsze słowa, b ę d ą c p r z e k o n a n y m , że i t a k zostanie właściwie z r o z u m i a n y .

T a k więc m o ż e o p e r o w a ć językiem nie tylko n i e w y s z u k a n y m , ale n a w e t r u b a s z n i e p r o s t y m . T o j u ż nie tylko „ r z u c a n i e na r y b k ę p r e z y d e n t u r y " (na II Zjeździe „ S o l i d a r n o ś c i " ) . W a ł ę s a m o ż e np. m ó w i ć o p e w n y c h g r u p a c h , „ k t ó r y m szpilkę p o d tyłek p o d k ł a d a ł e m , by szły d o p r z o d u , by r e f o r m o w a ł y " ( p r o g r a m III P R 24 VIII). M o ż e nie c o f a ć się przed o b r a ż a n i e m ( „ d u r n i ó w z nas robicie", „ g a m o n i e " , „ b a r a n y " , „ b z d e t y " — 8 VII Stocznia G d a ń s k a , s p o t k a n i e z p o s ł a m i i s e n a t o r a m i O K P — cyt. za „ Ż y c i e m G o s p o d a r c z y m " z 15 VII 90), nie m ó w i ą c j u ż o wypowiedziach złośliwie ironicznych: „ M i s s Polski ogłasza, że W a ł ę s a wypowiedział w o j n ę r z ą d o w i " (o Niezabitowskiej, na posiedzeniu Komisji K r a j o w e j „ S o l i d a r n o ś c i " 16 V 90).

P o j a w i a się także u Wałęsy dziwna, a b s t r a k c y j n o k o n k r e t n a f r a z e o -logia. Z a c z ą ć w y p a d a od tego, że m o ż e on używać słów i frazesów n a j b a r d z i e j u r z ę d o w y c h i s k o m p r o m i t o w a n y c h , wiążących się z p r o -p a g a n d ą k o m u n i s t y c z n ą — zresztą bez n e g a t y w n y c h re-perkusji. T a k i e wyrażenia j a k „ k l a s a r o b o t n i c z a " , „szerokie w a r s t w y społecz-n e " , „ w o l a l u d u " , „ z g o d społecz-n i e z wolą l u d u " , „świat p r a c y " , „ispołecz-nteres świata p r a c y " są na p o r z ą d k u d z i e n n y m , p o d o b n i e częste w p l a t a n i e takich a b s t r a k t ó w j a k „ r o z w i ą z a n i e " , „ s p r a w a " , „ r z e c z " , „ k i e r u n k i " , „ k o n c e p c j e " , „podejście d o z a g a d n i e n i a " , „ d e c y z j a " („jest d e c y z j a " ) , „ t e m a t " („w t y m t e m a c i e " ) — w dziwnych zresztą połączeniach: „ o d d ź w i ę k na m o j ą p r z e s ł a n k ę " , „ S t a n w o j e n n y w p r o w a d z i ł m a r a z m i o b e c n a k o n c e p c j a robi to s a m o " (13 V 90, posiedzenie K O ) . Bywa i t a k , że w b r e w wszelkim r e g u ł o m stylistycznym język w y p r a c o w a n y , a b s t r a k c y j n y , łączy się w tym s a m y m tekście z językiem n a j p r o s t s z y m :

O b e c n a koncepcja za m a ł o a n g a ż u j e społeczeństwo, młodzież. Myślę, że t o wynika z realizowanej filozofii demokracji. Drugi s p o s ó b widzenia d e m o k r a c j i , za k t ó r y m ja o p t u j ę — to dopuszczenie możliwości spontanicznego działania (...) Nie po to, żeby ludzi straszyć, ale żeby ludziom się chciało. Dzisiaj schodzę z u r l o p u (...) Przepraszam, że m ó j głos, robotniczy, jest ostry (posiedzenie K O 13 V 90).

C h a r a k t e r y s t y c z n e dla Wałęsy i często c y t o w a n e później połącznia, w których słowa istotnie z d a j ą dziwić się sobie, biorą się przede wszystkim z o p e r o w a n i a rzeczywiście b a r d z o d u ż y m i tylko czasem sytuacyjnie u s p r a w i e d l i w i o n y m s k r ó t e m m y ś l o w y m .

(20)

D e m o k r a c j a — tak. Parlament — tak. P r a w o — tak. Ale kierunek — kierunek skuteczny. Dziś wszystko co robimy jest puste (posiedzenie K O 30 III 90); Trzeba było p o d a ć i niekorzystne tendencje (...) C e n t r u m p o d a ł o wybory w tym układzie rozwiązań p a r l a m e n t a r n y c h (wywiad dla R W E ) ; P o d o b a mi się to, co się w Polsce dzieje pod kątem politycznym (tamże); Określmy to tak: centrolew, centro d o p r z o d u , centro d o tylu. (...) określmy się i pod hasłami g r o m a d ź m y . Ja się zgromadzę p o drugiej stronie ( „ G a z e t a W y b o r c z a " 20 VI 90).

Wszystkie te s k r ó t y , p o d o b n i e j a k z a s k a k u j ą c e powiedzenia typu „ s y t u a c j a jest n i e c h ę t n a " , „ z r o b i ę ruch na p o d z i a ł " , „ s t a n ą ł e m na p r z e w o d z e n i e " i wiele innych m o g ą być oczywiście sytuacyjnie zrozumiałe, w p r o w a d z a j ą j e d n a k element j u ż nie tylko n a t u r a l n e j i u w i a r y g o d n i a j ą c e j spontaniczności, ale wręcz niedbałości i zbytniego z a u f a n i a d o d o b r e j woli o d b i o r c ó w .

Osobliwości frazeologiczne są widoczne także w metaforyce. Niekiedy jest to tylko p r o s t o t a i niewyszukanie, np.: „ P a r ę rzeczy trzeba będzie uściślić, p a r ę rzeczy j u ż teraz p o d c z y ś c i ć " (dla R W E ) , ale czasem rodzi się dziwactwo:

Mnie chodziło o to, żeby rzeczywiście Polska stała na dwóch nogach, żeby rzeczywiście te nogi były czytelne, nie z a m a z a n e (dla R W E ) ; Prezydentem mógłbym być (...) dziś również, gdybym na to grał (dla „ T y g o d n i k a G d a ń s k i e g o " ) .

P r z y k ł a d y m o ż n a m n o ż y ć .

W o s t a t n i m z c y t a t ó w widać też inną cechę charakterystyczną: zupełne nieliczenie się Wałęsy z regułami rządzącymi k o n s t r u k c j a m i przyimko-wymi. U ż y w a on takich s f o r m u ł o w a ń j a k „ p o k u s i ć się na c o ś " , „nie ugiąć się od czegoś", a n a w e t , o d c z y t u j ą c tekst swojego wystąpienia przed K o n g r e s e m U S A , mówi: „ m a m p r a w o się nimi (zamiast ' n a nie') p o w o ł y w a ć " . T o j u ż nie t y l k o niedbałość, ale n a r u s z a n i e zasad g r a m a t y k i , rażące p o d o b n i e j a k dialektyzmy fonetyczne.

W a ł ę s a zdaje się raczej być niedbały g r a m a t y c z n i e , frazeologicznie i stylistycznie — niż rzeczywiście n i e p o p r a w n y . Nie m o ż n a powiedzieć 0 nim (tak j a k o nikim), że jest p o n a d p o p r a w n o ś c i ą — tym bardziej, że s a m sobie u ś w i a d a m i a swoje j ę z y k o w e niedostatki. Ale m o ż n a c h y b a uznać, że wierzy w usługowy c h a r a k t e r języka. M ó g ł b y powiedzieć, j a k H u m p t y D u m p t y : The question is, which is to he master. Słowa m a j ą służyć j e m u , nie o d w r o t n i e .

(21)

79 O JĘZYKU WAŁĘSY 7. Wałęsie z a r z u c a się często niejasność, n i e s p ó j n o ś ć i przeczenie s a m e m u sobie. D o n i e d a w n a niejasność publicznych wystąpień różnych p r z y w ó d c ó w b r a ł a się głównie ze s w o b o d n e g o i n i e u m i a r k o w a n e g o s t o s o w a n i a zręcznych ogólników, d a j ą c y c h teksty zawsze prawdziwe, c h o ć z m a ł y m i m o -żliwościami odniesienia, tłumaczenia na język d o z n a ń . Z d a r z a się to czasem i Wałęsie, zwłaszcza w tekstach d y r e k t y w n y c h , kiedy m ó w i , że „ t r z e b a wypełnić n o w y system n o w ą treścią", że „ t r z e b a d o p r o w a d z i ć Polskę d o n o r m a l n o ś c i " czy „ z b u d o w a ć Polskę p a s u j ą c ą d o E u r o p y " , ale nie jest t o j e g o cechą c h a -r a k t e -r y s t y c z n ą . Częściej nieco p o j a w i a się -równie m a ł o info-r m a t y w n y p a t info-r i o t y c z n y p a t o s .

Ale najczęściej zarzuca się Wałęsie niejasność w y n i k a j ą c ą z n i e k o n -sekwencji i sprzeczności. Jest ich w istocie s p o r o , c h o ć czasami m a j ą c h a r a k t e r z a m i e r z o n y c h p a r a d o k s ó w — t y p o w o k o n w e r s a c y j n y c h , takich j a k „ t a k , to znaczy nie", „słuchałem i nie s ł u c h a ł e m " lub retorycznych, j a k „zrobię p o r z ą d e k , czyli b u r z ę " , a nawet a n a k o l u t ó w , j a k ,, p o k o j o w a w o j n a " .

N i e c o inaczej jest z dłuższymi wypowiedziami, gdzie niespójności, czy nawet sprzeczności, nie zawsze m o g ą być o d c z y t y w a n e j a k o zamie-rzone chwyty, u k a z u j ą c e m i m o wszystko sądy k o h e r e n t n e . T a k i e teksty j a k : „ N i e będę walczył o ż a d n e s t a n o w i s k a , ale jednocześnie nie ugnę się nigdy od o d p o w i e d z i a l n o ś c i " (na II Zjeździe „ S o l i d a r n o -ści") są jeszcze sytuacyjnie zrozumiałe i nawet z a s a d n e , ale kiedy W a ł ę s a mówi:

Ja p o p i e r a m Balcerowicza wicepremiera. Mazowieckiego premiera — ale się z nimi nie zgadzam, myślę, że ta d r o g a nie jest d o b r a (podczas prezentacji k a n d y d a t ó w na przewodniczącego ..Solidarności", na II Zjeździe); Apeluję d o was w imieniu Polski. Nikt nie ma p a t e n t u na Polskę, żaden Wałęsa, żaden Mazowiecki (konferencja K O 1 VII 90); Wszystko zrobię, by komitety u t r z y m a ć przy mnie (...). N i k o m u nie wolno przejąć na własność K O . niedobrze byłoby, gdyby stały się one albo wyłącznie p r o r z ą d o w e , albo prowałęsowskie (27 VI 90 posiedzenie K K ..Solidarności" w G d a ń s k u ) ,

to jest to j u ż t r u d n e d o j e d n o z n a c z n e g o z i n t e r p r e t o w a n i a .

N a j b a r d z i e j w i d o c z n a jest n i e k o n s e k w e n c j a Wałęsy w j e g o wypowie-dziach na t e m a t p r e z y d e n t u r y . Kiedy mówi dla „ L e M o n d e " :

Wcale nie chcę być prezydentem, j e d n a k ż e los zgotuje mi cholerną przyszłość. Będzie tyle rozbieżności, tyle konfliktów, że będę d o tego zmuszony. Nikt nie będzie tak mocny, aby mnie p o w s t r z y m a ć (10/11 VI 90)

(22)

to jest w t y m p e w n a c h y b a n i e z a m i e r z o n a , ale s p o t y k a n a w naszych wypowiedziach niespójność, kiedy m ó w i „ G a z e c i e W y b o r c z e j " : „ N i e chcę być p r e z y d e n t e m , będę m u s i a ł być p r e z y d e n t e m " (20 VI 90) t o m o ż e to być d o b r y chwyt retoryczny, ale kiedy w tej s a m e j r o z m o w i e mówi: „jeszcze nie walczę o p r e z y d e n t u r ę " i „wiem, że w y g r a m " („Życie W a r s z a w y " 25 — 26 V I I I 90), to niespójność sięga tak d a l e k o , że m o ż e się wydać, iż w postaci Wałęsy m a m y dwie o s o b y 0 przeciwstawnych m o t y w a c j a c h .

S k ą d się to bierze? N a j p r o ś c i e j odpowiedzieć, że czasem z z a p a ł u retorycznego, czasem z n i e d o s t a t e c z n e g o przemyślenia i z małej identyfikacji z wygłaszanymi s ą d a m i , czasem wreszcie z n a t u r a l n e g o przejęzyczenia. Rzecz m o ż e być j e d n a k bardziej złożona. W sytuacji konfliktu odpowiedzialności i identyfikacji z jednej o r a z odpowiedzial-ności i poczucia pewodpowiedzial-ności z drugiej s t r o n y , m o g ą p o j a w i ć się nawet nie u ś w i a d o m i o n e tendencje d o uniknięcia j e d n o z n a c z n o ś c i . Stąd też, kiedy Wałęsa np. używa tak gdzie indziej s k o n w e n -c j o n a l i z o w a n y -c h szeregów -czasowy-ch typu: „nie -ch-ciałem, nie -ch-cę 1 nie będę p r e m i e r e m " — t o są o n e u niego bardziej u z a s a d n i o n e , a mniej retoryczne.

W a ł ę s a b y w a niejasny — czasem dlatego, że zawodzi go o p t y m i z m k o m u n i k a c y j n y ( p r z y p o m i n a się H e n r y k ze Ślubu G o m b r o w i c z a , k t ó r y mógł m ó w i ć głupio wierząc, że jest m ą d r z e słuchany), czasem dlatego, że zawodzi go o p t y m i z m p o z n a w c z y , a świat w y d a j e m u się (jak p r o f e s o r o w i M m a a ) prosty i zrozumiały.

8. W ś r ó d n o r m języka publicznego dwie z d a j ą się n a j b a r d z i e j wyraźne. Pierwsza, to n o r m a , k t ó r ą m o ż n a określić j a k o n o r m ę starej inteligencji, w swej n a j b a r d z i e j czystej f o r m i e s p o t y k a n ą w eseistyce h u m a n i s t y c z n e j . C h a r a k t e r y z u j e się o n a mniejszą pewnością poznawczą i mniejszą pewnością oswojenia języka: m o ż e nie wiemy, j a k a jest n a p r a w d ę rzeczywistość, m o ż e nie wiemy, czy język j ą a d e k w a t n i e opisuje, ale u m i e m y się nim s w o b o d n i e i oryginalnie posługiwać — d o tego s t o p n i a , że język czasem m o ż e tę rzeczywistość przyciemnić, a nawet, w jakiejś mierze, zastąpić. D r u g a , to n o r m a ( u m o w n i e tak nazwanej) n o w e j inteligencji, s p o t y k a n a w u r z ę d a c h i gazetach: nie m a m y wątpliwości co d o naszych możliwości p o z n a w c z y c h , ani co d o tego, że język d o b r z e p o t r a f i ten świat opisać, ale nie jesteśmy pewni własnego s t o s u n k u d o

(23)

81 O JĘZYKU WAŁĘSY j ę z y k a , stąd też u c i e k a m y w szablon, u n i k a m y oryginalności — d o

tego s t o p n i a , że język zaczyna za nas mówić.

J ę z y k o w a specyficzność Wałęsy polega na tym, że nie przystaje on d o ż a d n e g o z tych w z o r c ó w . J e g o o p t y m i z m p o z n a w c z y jest równie duży, j a k o p t y m i z m językowy. M o ż e m y d o b r z e postrzegać rzeczywis-tość, język m o ż e j ą d o b r z e opisać, a my, u ż y w a j ą c języka j a k o posłusznego n a m narzędzia, p o t r a f i m y zmusić słowa, by znaczyły to, co chcemy, by znaczyły. Wałęsa przeczy wszystkim trzem t e z o m G o r g i a s z a — ten świat istnieje, da się p o z n a ć i m o ż n a się na j e g o t e m a t p o r o z u m i e ć — a nawet przez t o go zmieniać.

Cytaty

Powiązane dokumenty

The aim of this article is to describe the application of the Generic Mapping Tools and other freely available open source packages for operational graphical presentation

chodząc do niej poprzez ukazanie rządzących tą rzeczywistością obiektywnych prawidłowości) i co sądził o klasowości tegoż (realizm ukazuje procesy społeczne, więc

tekst przyno­ si zarys „nowego przedsięw zięcia leksykograficznego” zatytułowanego S lovnik śes- teho sm yslu, w którym m a być w ydobyta z głębin języka czeskiego jeg o

32 Konstrukcje z celownikiem używane są też, gdy possessum jest częścią nienoszonej aktu- alnie garderoby, jednak bliższe centrum sfery osobistej są konstrukcje z ubraniem,

Twoim zadanie jest więc stosunkowo proste: napisz obsługę licznika programowego (w tym wywołanie konwersji na BCD) z wykorzystaniem systemu przerwań timera, tak aby

T h e acknowledgment of the concubinate as legitimate conubium sine honesta celebratione of the later times may have been influenced by the άγραφος γάμος of the

U dziew‑ czynek w porównaniu z chłopcami, odnotowano zdecydowanie niższe średnie wartości prędkości fazy wolnej oczopląsu położeniowego w każdej pozycji