• Nie Znaleziono Wyników

Niedziela Chrystusa Króla, Gdyby Jezus Chrystus był moim królem

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Niedziela Chrystusa Króla, Gdyby Jezus Chrystus był moim królem"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Aleksander Radecki

Niedziela Chrystusa Króla, Gdyby

Jezus Chrystus był moim królem

Wrocławski Przegląd Teologiczny 8/1, 286-288

(2)

2 8 6 POMOCBPESJEKEŚeiTERSKIE

O dpust, pielgrzym ka i D rzw i Święte: ob o k n ic h w spom niał też p ap ież o „innych zn a ­ kach, k tóre L ud B oży zauw aży” , aby w prow adzały je sz c z e ow ocniej w tajem nicę W ielkie­ go Jubileuszu. C zy m arry w ystarczająco szeroko otw arte oczy i odpow iednio czujnie n ad ­ staw ione uszy? Jed n y m z ty ch znaków m oże b y ć n a przy k ład na now o odczytane poczucie sensu historii: „P rzyszłość należy do C hrystusa” (Ja n P aw eł II, TM A ).

b. N ie chodzi oczyw iście o ja k ie ś łatw e m arzycielstw o w odniesieniu do przyszłości, w stylu „w szystko b ęd zie d o brze” , albo m oże n aw et o bezm yślne pow tarzanie J a k o ś to b ę ­ dzie” . W patryw anie się w przyszłość nie m oże zachęcać do m arzycielstw a. W ręcz p rz e ­ ciw nie, chodzi o odpow iedzialne życie w św iętości. „ Je d n ą b o w ie m o fia rą u doskonalił n a w ieki tych, którzy s ą uśw ięcam ” (H b r 10, 14). To j e s t w łaśnie praktyczna, choć tru d n a i w ym agająca d ro g a do d o św iad czen ia p raw d ziw o ści p ro ro czej zap o w ied zi P ism a św.: „M ądrzy św iecić b ę d ą j a k b la sk sklepienia, a ci, któ rzy nauczyli w ielu spraw iedliw ości, ja k gw iazdy przez w ieki i n a zaw sze” (D n 12, 3).

ks. Andrzej Siemieniewski

NIEDZIELA CHRYSTUSA KRÓLA - 26 X I 2000

Gdyby Jezus Chrystus był moim królem...

Zw ykle je s t tak, że o statnia n iedziela ro k u liturgicznego prow adzi nas do rozw ażań nad isto tą K rólestw a B ożego. Z astanaw iam y się też w tedy nad ró ż n ic ą pom iędzy królestw em B o ży m i królestw am i ziem skim i. L iturgia w ysław ia C hrystusa K ró la i Jego królestw o: praw dy i życia, św iętości i łaski, spraw iedliw ości, m iłości i p o k o ju (słow a dzisiejszej p re- facji). M oże je sz c z e któryś z księży pokaże n am w idzialne rozm iary k ró lestw a B ożego, choćby na podstaw ie liczenia w iernych w e własnej świątyni parafialnej. M inistranci grom ko dzisiaj zakrzykną: „K róluj nam , C hryste!” , a organista, w spom inając czasy w szechobec­ nej w K ościele łaciny, każe śpiew ać w odpow iedniej tonacji:

Chrisus vincit, Christus ren-

gat, Christus, Christus imperat!

W te n sposób m y wszyscy, ja k o „plem ię w ybrane, k ró ­ lew skie kapłaństw o, naród święty, lud odkupiony, w ezw any z ciem ności do przedziw nego św iatła” (I p refacja n a niedziele zw ykłe) podniesieni n a duchu w rócim y do dom ów i... spokojnie będziem y kontynuow ali swe codzienne życie, dbając, by przynajm niej gorzej nam i z nam i nie było.

Jakie b ę d ą ew entualne ow oce dzisiejszej u ro czy sto ści? T rudno po w ied zieć, bo o sta ­ tecznie, co m ożem y zrobić, czego je sz c z e K o śció ł o d nas o czek u je? To praw da: d o p ó k i ch rześcijań stw o stanow i p rz e p ię k n ą teo rię, n a ro d o w ą i ro d z in n ą trad y cję, w yraz w ie lo ­ w iekow ej kultu ry polskiej i eu ro p ejsk iej - nie m a p roblem u. „S ch o d y ” z a c z y n ają się d o piero w tedy, gdy w iara m a w yjść w raz z nam i ze św iątyni, w ejść w życie i u rz e c z y ­ w istnić się w co d zien n o ści. A ż n az b y t w iele j e s t d o w o d ó w n a to, że d la w ielu z nas, p rak ty k u ją c y c h rzym skokatolików , w y d aje się to n ierealn e, w ręcz obce. S tąd p ro p o n u ję po staw ien ie sobie n astęp u jąceg o pytania: co b y się zm ieniło w m o im o so b isty m życiu, g dybym rzeczyw iście p rz y ją ł Je z u sa C h ry stu sa ja k o sw ojego K ró la i P an a? R ozpatrzm y przynajm niej trzy płaszczyzny.

(3)

POMOCE DUSZPASTERSKIE 2 8 7

1. W ierzę, w ięc je s te m posłuszny

C hrystus K ról m a praw o oczekiw ać o d sw ych w yznaw ców posłuszeństw a praw om , ja k ie ob o w iązu ją w Jego królestw ie. T eoretycznie p raw a te znamy. W ypisane s ą one nie tylko n a tab licach P rzym ierza (Przykazania), ale te ż upom ina się o ich respektow anie w ła­ sne, dobrze uform ow ane sum ienie. O g łasza j e K ościół pop rzez O jca Św iętego, biskupów i kapłanów . M am y do dyspozycji

Katechizm Kościoła Katolickiego

i niezliczone do k u ­ m enty M agisterium , czyli U rzęd u N auczycielskiego K ościoła.

I co? I w iem y swoje!

P ó ł biedy, gdy łam anie praw d królestw a C hrystusow ego w ynika ze słabości człow ie­ ka; w szak Jezus w iedział, z ja k ie g o „m ateriału” zbudow any je s t po tej ludzkiej stronie Jego K ościół. D latego pozostaw ił sakram ent pojednania, by grzesznik m ógł naw rócić się i w pełni żyć. G orzej, gdy m ówię: w ierzę, ale...; gdy do grzechu i zła d orabiam ideologię, gdy p o p ad am w zakłam anie i przew rotność; gdy daję zgorszenie lub w ręcz w alczę z B o ­ giem , kw estionując Jego królew skie P raw o, dyktow ane m iłością.

Czy nie należałoby uczciw ie i odw ażnie w ypunktow ać ty c h p raw królestw a, z którym i m am najw ięcej problem ów ? P ierw szym „dow odem ” m ojej dojrzałej w iary je s t o statecz­ nie posłuszeństw o B o g u (w konsekw encji także K ościołow i, o czy m dzisiaj naw et katoli­ cy słu ch ają niechętnie): w ierzę, w ięc słucham ; słucham - b o kocham . Ile la t trzeb a żyć, aby dojść do takiego - niby oczyw istego - rozum ow ania?

2. P odstaw ow e praw o królestw a B ożego: m iłość

C hrystus K ró l czeka na m iłość. O n a je s t ostatecznym praw em Jego królestw a. B oim y się ju ż tego słowa, b o li nas ono co raz b a rd z ie j. M oże ju ż w ielu z nas uznało te n term in ja k o „w yraz b ard zo obcy” , b o zakłam any, zatruty egoizm em , zbrukany zm ysłow ością? A p rz e ­ cież w sercu k ażdego człow ieka je s t ogrom ne pragnienie m iłości, b e z której całe ludzkie życie je s t nie do zniesienia, zm ienia się w ż ało sn ą wegetację!

Jest tylko je d e n sposób ratow ania św iata p rzed śm iercią z pow o d u b ra k u m iłości: za­ cząć o d siebie ! R oboty n a pew no nie zabraknie, a efekty b ę d ą dostrzegalne niem al natych­ miast. Czy tu potrzebujem y je sz c z e instrukcji? Z obacz, dlaczego w tw ojej rodzinie nie ma pow odów do uśm iechu i radości. Z obacz, ja k potrafi ucieszyć k o goś tw ój list, telefon, odw iedziny. Z obacz, że m a rację św. Paw eł, gdy przypom ina słow a P a n a Jezusa: „w ięcej szczęścia je s t w daw aniu aniżeli w b ran iu ” (D z 20, 35). Z o b acz w reszcie, że w dniu o sta­ tecznym sądzeni będziem y z m iłości. P ow ie nam w tedy C hrystus K ró l tak: „byłem głodny, [...] spragniony, [...], b y łem przybyszem , [...] b y łem nagi, [...], chory. [...] w w ie z ie n iu [...] - w szystko, co uczyniliście je d n e m u z ty ch b ra c i m oich najm niejszych, M n ieście uczynili (M t 25, 35-40). Idzie o konkret, nie o słow ne deklaracje i pow ierzchow ne u czucia, em ocje czy spektakularne „akcje dobroczynne” .

3. Jesteśm y posłani

C hrystus K ró l liczy n a tw oje apostolstw o. Jego rozkaz, w ydany apostołom , j e s t jasny: „Idźcie w ięc i nauczajcie w szystkie narody” (M t 28, 19). I jeszcze: „D o każdego w ięc,

(4)

2 8 8 POMOCE DUSZPASTERSKIE

który się p rzyzna do M nie p rz e d ludźm i, przyznam się i J a p rz e d m oim O jcem , który je s t w niebie” (M t 10, 32).

N iestety, uw ierzyliśm y, że religia i w iara to spraw a pryw atna. P ojm ujem y to tak d o ­ słow nie, że nie zam ierzam y podejm ow ać tem atów religijnych (m oże z w yjątkiem krytyki) p o za terenem kościelnym . M ów im y: „Jest dorosły, niech sam w ybierze” ; „nie w olno zm u­ szać, narzucać, w trącać się” ... (C iekaw e, że tak p o jęta „tolerancja” dotyczy tylko tej d z ie ­ dziny życia; w innych zachow ujem y się zupełnie inaczej).

T ym czasem k rólestw o B o ż e , k tó re j e s t w nas, d o m a g a się, b y j e ro zg łaszać, b y o nim św iadczyć. W iem ja k o k siąd z, że m o ja d z iałaln o ść e w an g elizacy jn a nie m a w ielkiego zasięg u ta k dłu g o , j a k d ługo nie n a p o tk a na je j p o tw ierd zen ie p o tej drugiej stronie a m ­ bony, choćby w ro d z in n y m dom u. G dy np. dzieck o , p rzy g o to w u jące się do I K om unii św., nie o d n a jd z ie w p rak ty ce ż y c ia sw o ich n ajb liższy ch teg o , o czy m słyszy na lek cjach relig ii, w ysiłek k atech etó w p ó jd z ie w zasad zie na m arne. G dy „zam k n iem y ” E w angelię i spraw y C h ry stu sa w św iątyniach, w ięk szo ść ludzi (także w P o lsc e ) p o zo stan ie o d c ię ta od Ź ródła! Ilu j e s t tak ich , k tó ry c h trz e b a na now o p rzy p ro w ad zić do Jezusa! S koro tak zro b ił A ndrzej w o b ec sw ojego b ra ta P io tra i obaj zostali a p o sto łam i (zob. J 1 ,4 0 -4 2 ), to nie łudźm y się, że dziś b ę d z ie inaczej. M o g ę b y ć w sw o im m ie jsc u pracy, p o d c z a s p o d ­ róży, le c z e n ia czy w yp o czy n k u je d y n ą „ew an g elią” , j a k ą k to ś sp o tk a na sw ojej d ro d ze życia...

G dyby C hrystus P a n b y ł m oim K ró lem - ja k ż e m usiałoby się zm ienić m oje życie, a w konsekw encji życie parafii, O jczyzny, św iata... C hryste K rólu, daj mi, proszę, tyle siły, b y m rozpoczął n a serio realizację Tw ojego zam ysłu, zaczynając od siebie - ju ż dziś.

ks. Aleksander Radecki

PIERWSZA NIEDZIELA ADWENTU - 3 X II2000 (C)

Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie!

O kres A dw entu, który rozpoczynam y, je s t odnow ieniem prag n ien ia naw rócenia, je s t przypom nieniem , ja k b ardzo potrzebujem y B oga. K ościół co ro k u rozw aża i przypom ina tajem nicę oczekiw ania. Z w róćm y uw agę n a fakt, że przyjście Z baw iciela p rzyniosło d o ­ b ro nie tylko tym , którzy żyli ów cześnie. D latego w arto zatrzym ać się n a chw ilę i zapytać sam ego siebie: czego spodziew am się p o C hrystusie? To dobro, które przyniósł Jezus, a które przepow iadali prorocy Starego Testam entu, d o sięg a w całej p e łn i rów nież i nas. O kres A dw entu je s t nie tylko w spom nieniem K ościoła, ale p y tan iem B o g a czekającego n a odpow iedź. B oga, który dziś do nas przem aw ia o raz zapow iada pow tórne przyjście Jezu ­ sa. O no p rzecież nieuchronnie nadchodzi. A dw ent - czas odnajdyw ania sensu życia, czas nadziei. C zas orki i siew u. C zas m ilczenia i nadziei. P rzez n ajbliższe cztery tygodnie te k ­ sty b iblijne szczególnie p o m o g ą nam w poszukiw aniu i o dnajdyw aniu B oga. T eksty p ierw ­ szej niedzieli są w sp an iałą ju trz e n k ą bog actw a zaw artego w słowie.

N a pierw sze czytanie składa się proroctw o Jerem iasza - fragm ent 33 rozdziału. P ro ro k Jerem iasz w idzi B o g a zasiew ającego „ziarno spraw iedliw ości” . P iękne to w yrażenie d la

Cytaty

Powiązane dokumenty

Powinni pamiętać oraz uczyć, że pierwszym powołaniem chrześcijanina jest pójście za Jezusem2. Na czym polega

niech On przynosi radość i pokój serca, w tym trudnym czasie, daje poczucie sensu w codziennym pełnieniu obowiązków. Z modlitwą Katechetka Na dziś już

Dopiero wtedy uwydatni się ciągłość, brak ciągłości oraz radykalna nowość Nowego Przymierza względem Pierwszego/Starego Przymierza, a zatem również tożsamość Jezusa

The Faculty of Theology in Cracow turned into the Papal Academy of Theology, a school independent on the Jagiellonian University, whereas the Faculty of Theology in Warsaw, as

W kolejnych rozdziałach autor przedstawił księdza korzystającego po uwol- nieniu go z atmosfery odwilży w Polsce od 1956 r., dalej angażującego się w wir organizacji

Przy tej okazji trzeba przypomnieć orientalistom, a zwłaszcza arabistom, że język arabski jest nie tyl- ko językiem islamu, ale także językiem chrześcijan wschodnich i nie tylko

na powyższej podstawie zaprezentowano kilka ważnych spraw, które odzwierciedlają pewne trudności w relacjach kapłan a pieniądze: prezbiter żyje z eucharystii również

Stań się żołnierzem Chrystusowym, a będziesz szczęśliwy, zniesiesz możnie trudy i znoje, zwyciężysz wrogów Ojczyzny, będziesz jej wiernym synem!. Stań się