• Nie Znaleziono Wyników

Dzień Pomorski 1931.07.18, R. 3 nr 162

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dzień Pomorski 1931.07.18, R. 3 nr 162"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

T z lsie ja z y ^ Q ef P

K i i n t r liczy I V

N aczelny R ed a k to i p rzy jm u je

c o d z ie n n ie o d g odz. 12-? w poi R e d a k to r N a c z e ln y 1 W y d a w c a i D r. A d a m B rza g rto n to c zek o w e P. K. O. Hr 160-311 C e n a n u m e r u a a s s w T o ru n iu

I n a p r o w in c ji • * » ) w

R ękopisów R ed ak cja n ie zw raca R e d a k c ja A d m in is tr a c ja : T o ru ń , S z e r o k a 11 Tel. R ed ak cji d zien n y 402, noc U T elefo n A d m in is tra n 2B

Oddziały: G d a ń s k , S ta d t p r a b e n 6,

W c jn e r o w o , G d a ń s k a 4 . «•** - G ru d z ią d z , S ie n k ie w ic z a 9 , t a l . 4 4 2 . t e l e f o n « 4 , — B y d g o s z c z , u l. M o sto w a 6 , t e l . 2 2 -1 8 , — I n o w r o c ła w , u l. D w o rc o w a 3 , t e l e f o n 3 1 2 .

Rok Ili. Toruń, sobota 18 lipca 1931 Hr. 162

Pi^ć nowych dekretów

ma uratować Niemcu

kil Rzeszy i prywatnych banków emisyjnych Gold und Diskonto Bank nie podlegają żad­

nym ograniczeniom.

Berlin, 17. 7. (PAT). Drugie rozporządzenie wykonawcze do dekretu prezydenta Rzeszy o podjęciu obrotów płatniczych po ferjach ban­

kowych dn. 16 lipca przewiduje, że bank Rze­

szy prywatne banki emisyjne i Gold und Di-

Decyduiący dzieó

Paryż, 17. 7. (Pat). Dzień wczorajszy uważać można za decydujący w sprawie przyjścia z pomocą finansową Rzeszy Nie­

mieckiej. W szystko uzależnione jest oczy­

wiście od pom zum ;enia co do sposobu u- dzieleoia tej pomocy i gwarancji, które dać powinna Rzesza Niemiecka. Z wczoraj­

szych obrad wynika, jak tw ierdzą kola do­

brze poinformowane, że poglądy Henderso-

ii— i— i ■ i — i

Wizyta ministrów brylgtskłch w Berlinie odwołana

skonto Bank nie podlegają żadnym ogranicze­

niom w obrotach płatniczych i przekazach.

Banki, które podlegają rozporządzeniu o fer­

jach bankowych mogą dokonywać przekazów bez ograniczenia poza wymienionymi już w tem rozporządzeniu przekazami nieograniczonemi w obrotach wzajemnych jednak tylko do wyso­

kości 10.000 marek.

■i i « ii— — i.

na i francuskich ministrów są mniej więcej zgodne z tą chyba różnicą, że Anglja, jak zresztą i Stany Zjednoczone chciałyby zwią zać również ściśle konsekwencję pomocy fi nansowej i gwarancje polityczne ze spraw ą rozbrojenia, Ułatwi to przygotow anie do konferencji rozbrojeniowej, która ma się odbyć w roku przyszłym.

Bedln, 17. 7. (PAT). Gabinet Rzeszy zakoń­

czył wczoraj swe obrady. Uchwały gabinetu zescy dotyczą pięciu obszernych dekretów, tj.

aekretu ramowego prezydenta Rzeszy i czterech zarządzeń wykonawczych do dekretu.

Na zasadzie dekretu ramowego prezydenta Rzeszy z dn. 15 bm. rząd Rzeszy wydał pięć bszernych rozporządzeń wykonawczych. Roz .urządzenia te. datowane i wchodzące w ży-

om z dniem 16 bm. regulują stan wynikający z podziału feryj bankowych i ograniczeń w obro­

tach finansowych.

Przewidują one w ogólnym zarysie co na­

stępuje: waluty zagraniczne, wypłaty przeka rów czekowych, weksle oraz inne pretensje, na

zasadzie których wierzyciele nabywają prawo do wypłat w walutach zagranicznych, nabywane i oddawane mogą być w Niemczech wzamian za wałaty krajowe tylko w banku Rzeszy lub za jego pośrednictwem. Bank Rzeszy nadać może prawo zakupu i sprzedaży innym instytucjom kredytowym i dopuścić do wyjątku zagranicz­

ne papiery wartościowe, które nie są uważane za pretensje. Niedopuszczalne są transakcje terminową i zobowiązania, opiewające na walu­

ty zagraniczne wzamian za krajowe środki płat nio?e. Handel walutami zagranicznemi nie mo­

że odbywać się po żadnym wyższym kursie, a- niżeB ostatni urzędowy kurs sprzedaży w Berli­

nie. Nieważne są wszelkie transakcje, wykra­

czające przeciwko tym przepisom, o ile kontra bon tom znany był tryb obowiązujący. Transak eje dokonane z bankiem Rzeszy lub Gold und Diskont Bankiem nie podlegają odnośnym prze pisom. Kurs walut zagranicznych w Niemczech ogłaszany być może tylko na zasadzie urzędo­

wych notowań w Berlinie.

Londyn, 17. 7. (PAT). Premjer Mac Do­

nald odwołał swój wyjazd do Berlina ze względu na nagłe zwołanie konferencji mi nistrów na poniedziałek do Londynu. H en­

derson przybędzie do Londynu na czas, by wziąć udział w tej konferencji,

Londyn, 17. 7. (PAT). W izyta brytyjska w Berlinie została odwołana. M inistrowie Bruening i Curtius przybędą w sobotę do Paryża, poczem razem z Hendersonem, La-

yalem, Briandem i Stimsonem przybędą w niedzielę do Londynu, gdzie w poniedz ałek w południe rozpocznie się pod przewodni­

ctwem Mac Donalda konferencja, na którą jak wiadomo, Foreign Office rozesłało już zaproszenie zainteresowanym państwom.

W konferencji tej weźmie również udział w charakterze rzeczoznawcy dr. Luther, zaś w charakterze obserw atora sekretarz stanu Stimson.

Minister gospodarki i jego pełnomocnicy za żądać mogą od każdej osoby wyjaśnień o wszy­

stkich transakcjach, dokonywanych walutami obcemi i pretensjach opiewających na zagranicz ne środki płatnicze. Przekraczający te przepi­

sy karani będą aresztem i grzywną w 10-krot­

nej wysokości dokonywanych tranzakcjL Ka ranę będzie również namawianie do dokonywa­

na tranzakcji karygodnej przeprowadzonej świa domie. W tym wypadku dozwolona jest kon- iśskata odnośnych dewiz oraz majątku oskarżo

•ego. Ogłaszanie nieurzędowc kursów podlega również karom. Instytucje, do których odnoszą się ferje bankowe za wyjątkiem prywatnych tanków emisyjnych i Gold und Diskonto Bank mogą dokonywać wypłat gotówkowych w dn.

16 do 18 bm. włącznie tylko wtedy, jeśli bę­

dzie nd o wodni one m, że gotówka konieczna jest

>a wypłatę pensji, zasiłków bezrobotnym, po­

datków i innych świadczeń publicznych.

Dnia 16, 17 i 18 lipca uważane są jako uzna­

ne państwowem świętem w myśl procedury wek slowej i ustawy czekowej. Obroty płatnicze ban

„ P o s tra c h s a n a e fi“

Pod takim tytułem „Piast“ organ Witosa

Tam zadccgdufa

Londyn, 17. 7. (PAT). Według uzyskanych wczoraj po południu oficjalnych informacyj, konferencja londyńska dochodzi w poniedzia­

łek definitywnie do skutku. Skład jej ma przedstawiać się następująco: przewodniczący Mac Donald, Wielką Brytanję reprezentują Henderson i Snowden, Francję — Lawal i Briand, Belgję — Renkin i Hymans, Niemcy

— Bruening i Curtius, Włochy — Grandi, Ja- ponję — Matsudaira, Amerykę — Stimson oraz ambasador amerykański w Brukseli Gib­

son. Już sam skład konferencji wskazuje, że, będzie ona posiadała charakter wybitnie poli­

tyczny, aczkolwiek jej podłoże jest finansowe.

Konferencja ekspertów, która rozpoczyna się jutro schodzi oczywiście na plan dalszy. Zo­

stanie ona coprawda otwarta, ale ulegnie za­

wieszeniu aż do wyjaśnienia sytuacji po kon­

ferencji ministrów, która według przewidy­

wań ma potrwać do 6 dni. Ogłoszenie faktu zwołania konferencji londyńskiej, wizyta mi­

nistrów niemieckich w Paryżu oraz spokój w Niemczech wpłynęły uspokajająco na giełdę londyńską. Odpływ złota z Londynu był dziś wobec zamknięcia w dniu wczorajszym banków

ii« losg Niemiec...

niemieckich oraz dzisiejszych restrykcyj fi­

nansowych rządu Rzeszy minimalny.

onalrznoidowg“

Berlin, 17. 7. (PAT). Według doniesień prasy, na stanowisko komisarza Rządu Rzeszy upatrzony ma być dyrektor zakładów chemi­

cznych I. G. Farben Industrie tajny radca Herman Schmits, zadaniem którego ma być zorganizowanie kontroli państwowej nad wa- żnemi gałęziami prywatnych gospodarstw w Niemczech, a m. in również i bankami Do wykonania swych zadań Schmits wyposażony ma być w wielkie pełnomocnictwa. Równocze­

śnie Schmits pełnić będzie obowiązek doradcy technicznego rządu.

nPolkla walutowa"

w Niemczech

Berlin, 17. 7. (PAT). Celem zwalczania ', przekroczeń przeciwko ograniczeniu obrotu de wizami zagranicznymi utworzony został w pre I zydjum policji berlińskiej specjalny wydział.

Nielegalne tranzakcje obcemi walorami zwal­

czane mają być z całą bezwzględnością.

Bursztynowe wyroby u

I

najpiękniejsze, — z gwarancją naturalne, wykonane w Gdyni z najprzedniejszego polskiego surowca, największy wybór wprost po cenach fabrycznych poleca P . T rz e ś n la k w G dyni narożnik ulicy Pod jazdowei i Starowiejskiej._____ (9270

P o l a k — k o m is a r z e m

— d e le g a te m

®8ca Sw. w Palestynie O negdaj baw ił na w ypoczynku w Solcu u pp. dyr. C zaczków K s, O . A n a­

tol z K rakow a, — m ianow any niedaw no z R zy m u K om isarzem O jca św. w P a le ­ stynie.

W ielki ten zaszczy t re p rezen to w an ia w ładzy P io tro w e j n a ziem i św. p rzez P o ­ laka zd arza się p o ra ź p ierw szy, w h isto rji naszej w ogóle. W ielki znaw ca dusz i serc ludzkich, — jakim je st O jciec A n a­

tol, oraz Je g o c h a rak ter i zalety chlub­

nie są znane i zapisane w R zym ie, znając zaś osobiście O. A natola — życzym y M u szczęśliw ego i ow ocnego rep rez en to w a­

nia S tolicy P io tro w ej i P olski na ziemi

C h ry stu sa , ^

U d z ie K o r f a n t o lo k o w a ł sw o ie k a p it a ł y ?

„Polska Zachodnia“ donosi: w kołach przy jaciół politycznych p. Korfantego krążą pogło­

ski, jakoby obecny kryzys bankowy w Niem­

czech nic oszczędził również kapitałów, uloko­

wanych podobno przez p. senatora Korfan­

tego w bankach zagranicznych. Szkody, mo­

gące grozić p. K. są podobne tak dotkliwe, że ma on w najbliższym czasie wyjechać za­

granicę dla ratowania swych kapitałów. Tem tłumaczą sobie, że p. K. wyrobił sobie wielo­

krotny paszport zagraniczny.

W związku z powyższem miały nastąpić też charakterystyczne ujemne objawy w przed­

siębiorstwie p. Korfantego.

Od siebie dodajemy — pisze „Polska Za­

chodnia“— że nigdy nie chcielibyśmy wierzyć w to, by osoby na eksponowanych stanowi­

skach społecznych czy politycznych gotowiznę swoją lokowały zagranicą, ze szkodą dla po­

trzeb gospodarczych kraju i dlatego oczekuje­

my, że zainteresowana osoba niezwłocznie za­

przeczy krążącym pogłoskom.

O reformę podafhów W Radzie Naczelnej Organizacyj Ziemiań­

skich odbyła się konferencja, której celem było ustalenie pewnych tez w stosunku do za­

gadnienia reformy podatków dla rolnictwa.

Obradom, w których brali udział przed­

stawiciele poszczególnych związków ziemian oraz reprezentanci organizacyj ogólno-rolni- czych, przewodniczył senator J. Stecki. W dłuższej dyskusji omówiono szczegółowo spra­

wę możliwości wprowadzenia pewnych zmian w podatkach gruntowym i dochodowym oraz w podatkach komunalnych. Poruszono również kwestję ewentualnego zniesienia podatku ma­

jątkowego, względnie też przekształcenia go w zakresie uzupełnienia podatku dochodowego.

pisze o ks. Panasiu, znanym ze swoich wystą­

pień na Pomorzu i dodaje: „Ks. Panaś to chluba nie tylko chłopów, ale całej Polski“.

Humorek organu witosowego, jak widać, jest nie zły. Czyżby Witos zrezygnował już z prawa pierwszeństwa, dając nowego Polsce

„zbawcę“ w osobie b. redaktora „Gazety Gru­

dziądzkiej“ i organu Korfantego?

Bernard SItaw przuieidża do Rosffi

Moskwa, 17. 7. (Pat). Dnia 21 bm spodziewany jest tu przyjazd B e rn a rs

da Shaw‘a. >

.Chccinu wolny“ - wołało faszyści

A r l y b a ł „ l it t o r o D a lm a tfico “ w y w o ła ł p ro te st p r a s y iu g o s io w ia ń s h ic !

Prasa białogrodzka, zagrzebska i lublańska z dni ostatnich wyraża oburzenie z powodu artykułu zamieszczonego w wychodzącym w Zadarze dzienniku awangardy faszystowskiej

„Littorio Dalmatico“ ; w artykule tym „Litto­

rio Dalmatico“ nawoływano do wojny z Jugo- sławją. Podobna manifestacja wojenna — w oliwili, kiedy narody, tak ciężko doświadczone przez kryzys gospodarczy, starają sie wszel­

kimi sposobami zagwarantować trwały pokój i wytworzyć wzajemne zaufanie — stanowi dla pokoju europejskiego — zdaniem prasy ju­

gosłowiańskiej — poważne niebezpieczeństwo.

„Vreme“ podkreśla ustęp artykułu „Litto­

rio Dalmatico“, w którym autor pisze: „Chce­

my wojny, wywołamy wojnę i zwyciężymy*!

Vreme oświadcza, że „Lit. Dalm. oddal bardzo złą usługę swemu krajowi, ponieważ ukazuje

opinji europejskiej drugą ukrytą twarz Italji.

„Politika“, omawiając stanowisko prasy fa­

szystowskiej, piętnuje fakt, że podobne pro­

wokacyjne manifestacje pojawiają się w chwi­

li, kiedy wszystkie ludy Europy łączą się w wysiłku mającym na celu konsolidację pokoju i ogólne zbliżenie narodów.

(2)

2 SOBOTA, DNIA 18-GO LIPCA 1931 R.

J í s , & z ie fc a n J i l f o n s f c ñ u l z ,

Deleg. Biskupi, senator

Czg Pomorze usłuchało hasta wyścigu pracy?

W atmosferę sztucznie sianych w dusze pomorskie rozterek i trwóg nieuzasadnios nych, w atmosferę pesymizmu i defetyzmu tak lekkomyślnie sączonego na froncie wal ki gospodarczej, w okresie zmagania się Państwa z kryzysem, padają poniższe sio-, wa prawdziwego Kapłana Pomorskiego, z ogromnym spokojem i godnością przdmas wiające do swych Braci Pomorzan.

Słowa te mówi syn tej Ziemi, pros boszcz, Dziekan i Delegat Biskupi, senator w polskich Ciałach Ustawodawczych, by prostować drogi swych współbraci, by oba­

lić niejedną fałszywą opinię, wyjaśnić i stwierdzić autorytatywnie prawdę o dziś siejszej rzeczywistości polskiej.

Wj rozgwar zaognienia politycznego, w sztucznie stwarzaną atmosferę walki wews nętrznej, padają tam z pod Konarzyn slos Wp mądre, jak balsam kojące niesnaski wewnętrzne, i mówiące prawdę w oczy o obowiązkach Pomorza wobec Ojczyzny i chwili dzisiejszej.

Drukujemy słowa poniższe z tern głęs bokiem przekonaniem, że jest to ten pos siew myśli i poglądów, który zdrowem ziarnem padnie w niektóre zbałamucone serca i dusze pomorskie.

Redakcja.

R aiłbym m ieć raz w szystkich w spół­

braci z P o m o rza u siebie w K o n a rz y ­ nach w ogrodzie. P o sadziłbym ich tam n a ław ce, zacienionej leszczyną i p opro­

sił, żeby rzu cili okiem przed siebie na je­

zioro, leżące niby jajk o przeo g ro m n eg o p tak a u stóp ich, na p agórki upraw ne, poza k tó ry m i w rzy n a się szerokim jarem B rda, na b o ry C iecholew skie, strzelające raźn ie w g ó rę i na lasy bukow e m iasta C hojnic, k tó re na nieboskłonie spow ite w m g łę zalegają sennie p rz estro n n e wzgórza,

I pow iedziałbym im, oto piękna k ra- in s n asz a, cz ąstk a ziem icy pom orskiej a dalej n a południe tam G niezno, P oznań Ś lą sk i K rak ó w , a w szy stk iem u przew o­

dzi W a rsza w a serce P o lsk i cąłej.

A le oho! Że Zachodu dochodzi g łu ­ chy g rz m o t strzałó w arm a tn ic h . T o ćwi czenia a rty le rji u sąsiada w C zarn em (H a m m e rste in ). P rz e d la ty było to na­

sze m iasto gran iczn e, d ziś gran icę m am y o 200 m etrów , a C zarne leży 30 km . stąd.

30 km , nam przepadło. Ale czy na zaw sze p rzepadło? W czasie gdy w W e r salu w ażyły się losy P o m o rza, pew ien w ó jt niem iecki m ów ił mi ta k : „M yśm y tu daw niej do P o lsk i należeli czem uż nie m am y znów do n iej p rzyjść.

L ec z stało się inaczej:

sięga drap ieżn ą ręk ą po duszę naszego narodu,

Z pow ołanych u st padła zachęta do w yścigu p racy!

C Z Y L I P O M O R Z E U S Ł Y S Z A Ł O T E N G Ł O S M A R S Z A Ł K A ? A kiedy usłyszało, czyli usłuchało?

S m ętek m ąci, a P o m o rze jak o b y w bezw ładzie! C zy nie stać nas na odcze­

pienie się od w szystkiego, co leży na drodze w iodącej do lepszej przyszłości?

C zyśm y się tak w yczerpali we walce obronnej, że b ra k n am te ra z sił do tw ó r­

czej pracy ?

Jak ież fatom zaciężyło na losie na­

szym , że nie idziem y obecnie razem , jak w ów czas, gd y śm y byli w niew oli.

K iedy się o trząśn iem y z ow ego dżdżu, k tó ry nas m oczy niem iłosiernie i przenika swem zim nem aż do szpiku ko­

ści.

D uszom lękliw ym pow iem to, że kie­

dy O p a trzn o ść nas w yw iodła łaskaw ie na w olność, pozw oli nam na pew no okrzepnąć i spełnić nasze posłannictw o dziejow e w e w łasnej ojczyźnie.

A L E T R Ż E B A C H C IE Ć I M O C N O C H C IE Ć !

T R Z E B A P R A C O W A Ć I Z G O D N IE P R A C O W A Ć .

Z godna p raca to nie śm ierć, to ra»

dość życia i postęp praw dziw y.

P a trz , B racie,, na cieśle, g d y ciężką belkę przed sobą toczą. N a hasło „ra-

Trzu deklaracje na encyklik« papieska

Spór miedzy Watykanem a faszyzmem w stanie zaognienia

Agencja Stefami podaje, że D yrektorjat partji faszystowskiej uchwalił trzy deklara­

cje w z w ą z k u z ostatnią encykliką Ojca Świętego. W pierwszej z nich dyrektorjat faszystowski protestuje stanowczo przeciw ­ ko twierdzeniom encykliki papieskiej, ja­

koby przysięga „czarnych koszul" była wy­

razem kultu dla chleba, karjery i życia.

W drugiej dyrektorjat faszystowski od­

rzuca zarzut jakoby masoni osiągnąć mieli najwyższe godności w szeregach partji.

Przyczem dyrektorjat nadmienia, że istnie­

je sojusz siłą fatalności między Watykanem a masonerją, zw iązany dzisiaj uczuciem wspólnej nienawiści przeciw ko państw u fa­

szystowskiemu!!).

W trzeciej nakoniec deklaracji dyrekto- rjał bnoni organizacji faszystowskiej Balilla, która m a przygotow ać i przygotuje dla jutra młodych zwolenników rewolucji fa­

szystowskiej, D yrektorjat wzywa wszyst­

kich faszystów do pracy nad tem, aby orga­

nizacja „Balilla" zebrała niebawem w szy­

stkich przedstaw icieli młodego pokolenia pod swemi sztandaram i.

Rzymska prasa szeroko komentuje k a­

tegoryczne oświadczenie dyrektorjatu p a r­

tji w zakresie encykliki, podkreślając sta­

nowczość zajętego stanowiska. „Tevere"

stw ierdza przedewszystkiem, że nastąpiło nieodzowne ustalenie granic duchowych po między władzą religijną a świecką. Rozgra­

niczenie ta k ‘e jest potrzebniejsze, zdaniem dziennika, niż ustalenie granic terytorial­

nych, w takim kraju, jak Włochy, i w takim momencie dziejowym, jak dzisiejszy.

„Messaggero" zauważa, że właśnie ma­

soneria zgłasza swą solidarność w stosun­

ku do Watykanu, pomimo swego tradycyj­

nego antagonizmu, i że podkreślenie tego laktu w oświadczenia ma olbrzymią wagę.

Inne pism a uważają odpowiedź na encykli­

kę jako bardzo w ażną i stanowczą.

W odpowiedzi n a ataki prasy faszystow­

skiej „Osservate>re Romano" broni encykli­

ki i stwierdza, że była ona potrzebna.

Kompromisowe recepfy na krach niemiecki

Paryskie rozmowy Hendersona I Stflmsona W Paryżu konferuje m inister angielski

Henderson, Do tych «»zmów, jakie p ro w a­

dzi, przykładają koła polityczne duże zna­

czenie. Henderson rozmawia! z Briandem w cztery oczy, następnie odbyła się kon­

ferencja, w której wzięli udział premjer Laval, minister Fłandin i generalny sek re­

tarz m inisterstw a spraw zagranicznych Berthelot.

W Paryżu rozeszły się pogkuski, że Briand i Henderson mają zam iar wydać wspólny komunikat, w którym oświadczą, że dla Niemiec byłoby niebezpieczeństwem dążyć do celn niesoiidarnie z całą Enropą, lecz w odosobnienia.

W edle innych wersyj Henderson w ystą­

pi z projektem kompromisu.

„Berliner T ageblatt" cytuje pogłoski, po

Obrady Koriezów przy salwach armatnich

C z w a rta H o n s ty tiic fa h is z p a ń s k a

P O M O R Z E N A S Z E O K R O JO N E ..

C zy z naszej w iny? O ch nie! Co b y ło w ludzkiej m ocy to za pom ocą B o ­ żą zdziałano. P rzeszło ść nasza czysta.

C ieszym y się z tego, co u ra to w an e zo­

stało ze strasz n ej udręk i stupięćdziesię- cioletniej niew oli.

A T E R A Z R A Ź N IE D O P R A C Y T W Ó R C Z E J !

K ied y b a rtn ik św ieży silny rój o sa­

dzi, p an u je w ulu k ró tk i czas cisza, pszczoły jakoby sobie odpocząć chciały po fa ty d z e niezw ykłej. A le niebaw em ru sz a w szy stk o do pracy. Ł ad n ie i sk ła­

dnie ro b o ta w re. U l śpiew a p racując.

N ow e m ieszkanie po w staje w czasie nad spodziew anie k ró tk im , Z apasów p rz y ­ b y w a od dnia do dnia. M łode liczne po­

kolenie św iadczy o zdrow iu pszczelego rodu. W e w n ą trz p an u je w zorow y po­

rz ąd ek i zgoda, dla in tru z a je st żądło za­

w sze w pogotow iu. W sz y stk o posłuszne je s t rozkazom K rólow ej, a pień cały o- tacz a sw ą m atkę niezw ykłą m iłością i pieczołow itością.

A u nas jak jest?

D aw no m inęły chw ile radości z po5 w odu odzyskania w olnej ojczyzny i złą­

czenia się P o m o rza z M acierzą. N a sta ł czas tw a rd e j p ra cy i znojnego staw iania budy n k u w łasnego.

Z aiste czary dziw ne, przypom inające nam po w ró t Iz rae la z niew oli babiloń­

skiej, kiedy to lud jedną ręką zbożnie staw iał św iąty n ie P an u , a w drugiej d zierży ł m iecz.

Bo w H a m e rszty n ie huczą działa, B erlin g o tu je broń a K rem ł czerw nnv

W Madrycie rozpoczęły się obrady Korte- zów podobno wśród powszechnego entuzjazmu.

Ruch strajkowy, za którego pomocą syndyka- liści usiłowali w ostatnich dniach przeszko-

PRZYSZŁY PREZYDENT HISZPANII

Gen. Sanjurio wymieniany jest jako następca dzie zebraniu się Zgromadzenia Narodowego został opanowany.

W dniu otwarcia Kortezów Madryt był uroczyście udekorowany flaeami o barwach

republikańskich. Od gmachu prezydentury ministrów do parlamentu biegł szpaler żołnie­

rzy wszystkich rodzajów broni. W chwili od­

jazdu ministrów na Zgromadzenie Narodowe rozległy się salwy armatnie, a tłum zgotował ministrom żywiołowe owacje.

Gmach parlamentu był rzęsiście iluminowa­

ny i bogato ozdobiony flagami. W loży dyplo­

matów zasiadł Nuncjusz Apostolski i przed­

stawiciele mocarstw zagranicznych. Wśród 470 posłów zaledwie trzydziestu jest politykami dawniejszej daty. Cała olbrzymia większość jest to pokolenie nowe, ludzie bardzo młodzi.

Po raz pierwszy w parlamencie hiszpańskim zasiadają dwie kobiety.

Na lewem skrzydle siedzą socjaliści i lewica katalońska, a na ostatniem miejscu osławiony lotnik — major Franco. W centrum Unja re­

publikańska kierowana przez ministra spraw zagranicznych Lerroux i min. Arana. Na pra­

wicy liberalna p artja Zamorry i klerykalna Akcja Nacjonalna.

Radykalni socjaliści siedzą w tyle za ława­

mi rządowemi, a obok nich przedstawiciele

! drobnych ugrupowań.

Prem jer Alcala Zamora otworzył Zgroma­

dzenie uroczystą przemową, w której zazna­

czył historyczną doniosłość chwili i podkreślił, że po roku 1855, 1869 i 1873 jest to

CZWARTA HISZPAŃSKA KONSTYTU­

ANTA.

zem “ o grom ne drzew o się posuw a na*

przód jak b y było lekkie jak piórko.

W spólny zgodny, ro z sąd n y w ysiłek te cuda dokazuje.

A czem uż u nas tak inaczej!

M istrz P ad erew sk i głosem z pod ser­

ca naw ołuje naród do zgody, włódarz Pomorza zabiega, co sił, o szczęście i pom yślność naszej dzielnicy, a ile jest pom iędzy nam i, k tó rz y nie wierzą rz ą ­ dom naszym ilu k tó rzy trw a ją w jękli- wem zw ątpieniu, a ilu zaw odzi i biada, jak płaczki n a pogrzebach.

W sz y stk im niezadow olonym i znie­

cierpliw ionym , w szystkim obałam uco- nym i w szystkim lęk ający m się o p rz y ­ szłość naszego k ra ju i kościoła życzę żc by m ogli dłuższy czas trw a ć w W arsza wie a zbliska p rz y p a try w a ć się pracy naszego R ząd u i ciał naszych u staw o , daw czych, żeby obserw ow ali w ysiłki R zą du, dziś ta k tu ta j okrzyczanego, bo n i' b y z m asonam i idzie razem i ze żydam i, a w niknęli w poczynanie opozycji obec­

nej. P rzek o n alib y się, że czasu się nie m arn u je.

D u żo je st do zrobienia, ale i du żo je s t do odrobienia, bo w p ierw szych la­

tach naszej niepodległości w iele rzeczy uczyniono, co zm ienione być m usi.

R ząd m a w iększość w p arlam entach, a

Z T Ą W IĘ K S Z O Ś C IĄ R Z E T E L N I E D Z IA Ł A D L A D O B R A O G Ó Ł U W E W S P Ó L N Y M W Y S IŁ K U C E L O W Y M C ZA SY SĄ C IĘ Ż K IE , N A C A ŁY M S W IE C IE K R Y Z Y S , A L E W A R S Z A ­ W A P R A C U JE Z W Y T Ę Ż E N IE M , N IE T R A C Ą C Z IM N E J K R W I.

M am y na szczęście człow ieka z nie­

złom ną w olą i niepoślednim rozum em , k tó ry k ieru je w szystkiem . M am y też hi dzi, k tó rz y n ieraz z n adzw yczajnym w y­

siłkiem wolę ow ą w czyn w prow adzają.

A cem entem k tó ry w szy stk o spaja, je s t m iłość O jczyzny. M iłość ta sięga i do naszego P om orza, a szuka dla k raju przez G dynię korzyści dla w szystkich’.

chodzące rzekom o z kół francuskich, te czynniki francuskie pragnęłyby doprow a­

dzić do konferencji 4-ch, w której wzięli­

by udział przedstaw iciele Francji, Anglji, Ameryki i Niemiec. W obec tego, że czas nie pozw ala na zaaranżow anie takiej kon­

ferencji w chwili obecnej, koła polityczne uważają, że Henderson i Stimson postarają się podczas swego pobytu w Paryżu, aby w izyta m inistrów niemieckich w Paryżu nie napotkała na trudności.

Plan kompromisu przywiózł ze sobą ró­

wnież Stimson z Rzymu do Paryża.

J a k wiadomo, w czasie pobytu swego w Italji Stimson konferował nietyłko z Mus solinim i włoskimi mężami stanu, lecz i z abasadorem Francji, Anglji i N;emiec.

Prezydentem Zgromadzenia Narodowego Do­

stał obrany prof. Juljan Besteiro, były przy­

wódca P artji Socjalistycznej. Konstytuanta hiszpańska ma przed sobą olbrzymie praoe de spełnienia.

Po przewrocie, co zmiótł monarchię i roz­

gorzał łuną pożarów, którego pastwą padły świątynie i klasztory hiszpańskie, podpalane za pieniądze sowieckie, musi * czerwonego chaosu wyłonić się Nowa Hiszpan ja, której, oblicze jest w tej chwili zasnute jeszeze mgłą tajemnicy. Konstytuanta będzie musiała roz­

wiązać stosunek Kościoła i Państwa, ustalić formę rządu uchwalić Konstytucję i rozstrzy­

gnąć szereg zagadnień pierwszorzędnej donio­

słości. Na pierwszy plan wysuwa się kwestja separatyzmu katalońskiego.

Poza naszym domorosłym separatyzmem po­

morskim i ruchem autonomicznym alzackim, o którym pisaliśmy niedawno, jest to trzecia, koncepcja separatystyczna w Europie; ta osta­

tnia stoi niewątpliwie w ścisłym związku z propagandą bolszewicką, kierowaną ręką Moskwy.

Konstytuanta hiszpańska musi jeszcze roz­

wiązać sprawę *refonny rolnej i zagadnienia militarne.

Jak widać z powyższego krótkiego szkicu Kortezy mają ezem zapełnić porządek dzieu- ny wielu «esyjl

(3)

Polska odpowiedź na zam w Niemczech

U fn i w e w ła s n e »iłu I r w a m g n a p o s t e r u n k u

K a ta stro fa finansow a w N iem czech, I k tó ra głośnym w strząsem odbiła się w w ielu pań stw ach , nie n aru szy ła rów no 5 w agi naszego życia gospodarczego.

F a k t ten m ów i za siebie, posiada do­

nio słą w artość dla naszego p a ń stw a ; jest św iadectw em w e w n ątrz naszeg o kraju , a tem w ięcej p oza jego g ranicam i w y­

raźnie bow iem głosi, że P olsk a nie jest w ciągniętą w w iry niem ieckiej k a ta s tro ­ fy, że jej organizm finansow y i gospo­

d arczy o d p o rn y i z w a rty w sobie n ieza­

leżny od teg o zam ętu i paniki, jakiej św iadkam i jesteśm y w N iem czech.

P am iętam y dobrze jeszcze dziś d aw ­ ne czasy, gdy niem iecka fala p arła zde­

cydow anie aby n ad sz arp n ą ć nasze życie gospodarcze, podkopać nasz pieniądz i do ru in y doprow adzić polskie f in a n s e ,__

W okresie sanacji skarbu naszego w o- ikresie rząd ó w W ł. G rabskiego z B erlina szły w ytężone zabiegi i staran ia, w y p o ­ sażone w o lbrzym ie środki m a te rja ln e w

jednym k ierunku, w kieru n k u Z D E W A - L U O W A N IA N A S Z E J M A R K I. N ie lepiej i nie inaczej by w ało w latach na»

stępnych', w pierw szych latac h w ypow ie­

dzianej przez N iem cy P o lsce w ojnie cel­

nej, B erlin chciał nasz k ra j osłabić i fi­

nansowo i gospodarczo. K ażd e w ahanie, czy załam anie się k u rsu złotego polskie­

go p ro p a g an d a niem iecka w itała z w rz a­

skiem i roznosiła w iadom ości o tem o tej znienaw idzonej p rzez siebie „go sp o d ar­

ce polskiej“ po całym świecie.

JA K Ż E D Z IŚ K O L E J E Z D A R Z E Ń O D M IE N IŁ Y S I Ę N A N A S Z Ą

K O R Z Y Ś Ć !

W y trz y m aliśm y b ez p rzy k ład n y napór i ofensyw y gosp o d arczej i o fensyw y p o ­ litycznej n a nasze granice.

U niezależniliśm y się pod w zględem gospodarczym od N iem iec do te g o stop­

nia, że dziś, gdy finanse niem ieckie ro z ­ k a ż ą się, gdy m arka niem iecka b a n k ru tu .

3e. gdy niem ieckie banki zaw ieszają w y­

p ł a t y i olbrzym ie k ra ch y n a stę p u ją je­

den po drugim _ U N A S P A N U J E S P O K Ó J. I n iety lk o spokój, lecz i pew»

ność o p a rta n a całym szeregu danych, na prześw iadczeniu, że ro zprężenie w

¡.Niemczech n ap o ty k a na żelazne ta m y polskie i bezsilnie o d b ija się o nasze w rota... P o m im o tego, że zarów no w 'G dańsku i na naszym G. Śląsku o b ser­

w o w a ć m ogliśm y załam anie się niem iec- ikieb in s ty tu c ji finansow ych pow iążą, nych i złączonych d o pew nego stopnia z naszem życiem gospodarczem .

G D Y B A N K I N IE M I E C K IE W G D A Ñ S K U Z A W IE S IŁ Y W Y P Ł A T Y B A N K I P O L S K IE N O R M A L N IE

P R A C U JĄ

T e n proces fe rm en tacy jn y o w ielkim zasięgu k a ta stro fa ln y m d la gospodarki i finansów niem ieckich, — co bardziej je s t pocieszającem dla nas — spotkał się w P o lsce z w rę cz inną reak cją, o ja ­ k iej sw ego czasu nasi w rogow ie m arzyli i 's n u li „ró żo w e“ 'a niep rzy jazn e nam p rzypuszczenia. W eźm y p rzy k ład cho­

ciażby z te re n u gdańskiego. B anki nie­

m ieckie w G dańsku zam knęły swe kasy.

P o w sta ła zrozum iała zatem panika w śród społeczeństw a gdańskiego. T ym czasem trz y banki polskie, posiadające oddziały w G dańsku pełniły i pełnią sw oje czy n ­ ności norm alnie, w ypłacając w kłady „a v iste“ i term inow e. Z arów no w bankach polskich w G dańsku, jak i w B anku pol­

sko - b ry ty jsk im pan u je ru ch norm alny.

N a tym w ym ow nym przykładzie i dla nas i dla obyw ateli gdańskich zn a jd u je­

m y rów nież potw ierdzenie, jak dalece jesteśm y uniezależnieni od k a ta stro fy fi­

nansów niem ieckich i z jaką łatw ością m ożem y się oderw ać od n astęp stw b an 5 k ru c tw a goldm arki.

L O K A T Y K A P IT A Ł Ó W N I E M I E ­ C K IC H W P O L S C E

A jak że w ym ow ne są inne przykłady W a rsza w sk a „G azeta H a n d lo w a “ donosi że już dziś tu i ów dzie daje zauw ażyć się w z ro st lo k at kapitało,w niem ieckich w P olsce.

N ie są to jeszcze lokaty na pow ażne sum y, niem niej jednak w tych dniach za­

notow ano sporadyczne w ypadki, gdzie obyw atele niem ieccy lokują sum y, idące w dziesiątki tysięcy dolarów w k re d y ta ch hipotecznych w Polsce.

N iezależnie od teg o daje się odczuć na G órnym Śląsku i w G dańsku P R Z E ­ N O S Z E N IE W K Ł A D Ó W Z O D D Z IA ­ Ł Ó W B A N K Ó W N IE M IE C K IC H D O B A N K Ó W P O L S K IC H .

J e s t to niew ątpliw y, a b ard zo charak ­ tery sty cz n y dow ód w z ro stu zaufania n a ­ w et o b y w ateli R zeszy niem ieckiej do b an kow ości polskiej, k tó ra opiera się na zdrow ych podstaw ach,

Z P o zn an ia donoszą pozatem , że obyw a tele niem ieccy p rz esy łają do banków pa­

p iery w artościow e z tem . aby realizo w a­

no je w w alucie polskiej.

S ą to tak c h a rak tery sty c zn e w iado-

W naszych sferach gospodarczych panuje jednomyślne przekonanie, że niema najmniej­

szych powodów do jakichkolwiek obaw w Pol­

sce w związku z wydarzeniami niemieckimi na rynku finansowym. Według doniesień z kół gospodarczych skutkiem całego szeregu przyczyn powiązania finansowe polsko-niemiec kie są znacznie słabsze, aniżeli z innemi pań­

stwami i z tego względu Polska nie odczuwa niemieckich krachów bankowych nawet w przybliżeniu tak silnie, jak odczuwaliśmy np.

krachy wiedeńskie.

Sześcioletnia wojna celna z Niemcami uniezależniła bowiem w znacznym stopniu

Ajencja „Iskra“ donosi:

„Ostatnio władze musiały skonfiskować dwa pisma warszawskie za szerzenie wie­

ści, mających wyraźny posmak spekulacyj- no-giełdowy. Już sam fakt, że oba te pis­

ma są organami partji endeckiej, a wia­

domości skonfiskowane pochodziły z Kato­

wic z siedziby p. Korfantego, — wyraźnie wskazuje właściwe intencje spekulacyjne i właściwe oblicze giełdowe siewców zarówno panikarskich jak i wręcz nieprawdziwych wieści".

Wiadomość powyższa jest bradzo znamien­

na. Potwierdza znowu, że prasa endecka szczególnie usiłowała sobie t. zw. pracę pro­

gramową w kierunku szerzenia stale i bez przerwy defetyzmu w społeczeństwie i Pań­

stwie. Wystarczy przejrzeć numer pierwszy lepszy „Gazety Warszawskiej“, ezy inny w rodzaju „Słowa Pomorskiego“, aby czytelnik miał wyrobione zdanie o prostactwie poli- tycznem' mędrkowali opozycyjnych,

m ości, że nic L E P S Z E G O N I E P O W IN N IS M Y P R A G N Ą Ć , A N I O C Z E K I­

W A Ć W T Y C H C H W IL A C H , gdy za­

m ęt p rzelew a się w gran icach R zeszy i p oza je j granice.

CO M Ó W I K O M U N IK A T G IE Ł D Y N O W O J O R S K IE J

N ie koniec na tem . B ank Polski, jak ju ż donosiliśm y panuje nad sy tu acją. — W y sta rc z y p rzejrzeć zestaw ienie jego bilansu na p ierw szą dekadę lipca b. r.

W y sta rc z y stw ierdzić, że na giełdzie no ­ w ojo rsk iej p rzy ogólnym spadku papie­

rów , pozycja papierów polskich zazna­

czyła się ta k silnie i odrębnie w stosun-

Polskę od wpływów finansowych niemieckich.

Kapitały niemieckie w bankach polskich są bardzo nieznaczne, gdyż wycofane zostały w większej części już w latach względnie mie­

siącach poprzednich w związku z zaznaczają­

cym się już wówczas brakiem kapitału w Rzeszy. Kapitał niemiecki krótkoterminowy znajduje się u nas w niewielkiej ilości, a ten, który jeszcze jest w Polsce, przypuszczal­

nie wobec ostatnich wydarzeń, niechętnie wró­

ci do Niemiec.

Że przewidywania te są słuszne świadczy chociażby fakt, że kapitaliści niemieccy, któ­

rzy lokowali kapitały swe w Polsce, za po-

Nic opozycjonistów narodowych nie wzru­

sza, nic nie zaciekawia, nic nie interesuje, nawet lekkomyślnie zaniedbują obowiązki in­

formowania o tem, co dzieje się zagranicą, np. w Niemczech, byle wypisywać w soczy­

stym sobie stylu o sanacji, co tylko zdołać może i ile tylko cierpliwy papier znieść i po­

mieścić zdoła. A jeśli wreszcie ta prasa zmuszona zabrać jest głos, powiedzmy o wy­

padkach niemieckich, to albo puszcza się na szerzenie kłamliwych wieści, co władze kon­

fiskują, albo sobie wypisuje takie potworne koszałki-opałki, jak to uczynił „Rozwój“ łódz­

ki w artykule p. t. „Kryzys niemiecki“.

„Z powyższych wypadków w Niemczech

— pisze „Rozwój“ — łatwo przewidzieć, że Polska później, czy wcześniej zmuszona będzie przejść tę samą chorobę, bo tam i tu te sane występują przyczyny, bo i tu jaskrawo występuje ten sam kryzys zaufa­

nia, który spowodował nad Szprewą osta­

tnie katastrofalne następstwa...“.

Nieboraczek endecki tak ma ładne o Pól­

ku do niem ieckich papierów i krajów zw iązanych z N iem cam i, że naw et ko m u ­ n ik a t giełdy now ojorskiej podkreśla fakt, że finanse polskie nie ucierpiały z p ow o­

du k ra ch u niem ieckiego.

A jeżeli dodam y do ty ch faktów jesz­

cze i ten, że gdy w czerw cu br. B ank R zeszy zm uszony by ł podnieść stopę d y ­ skontow ą, to nie w yw arło to żadnego w pływ u u nas. B ank P olski, k tó ry zapew ­ ne daw niej by łb y to odczuł i niechybnie m usiałby rów nież podnieść dyskonto, obecnie zupełnie nie m iał p o trzeb y n a zareagow anie na pow yższe pociągnięcia B anku R zeszy.

U F N I W E W Ł A S N E S IŁ Y S ą to objaw y — powtarzam }- raz jeszcze — tak pocieszające, tak m ów ią­

ce w iele o przew id u jącej i czujnej trosce naszych czynników państw ow ych nad te ­ raźniejszością i przyszłością społeczeń­

stw a i p ań stw a , nad isto tn y m i p o stęp u ­ jącym naprzód rozw ojem w ew nętrznym , że m ożem y dziś być spokojni i pew ni lep­

szej przyszłości. M ożem y z zim ną krw ią obserw ow ać ten zam ęt, k tó ry dzieje się dziś w N iem czech, w ty ch N iem czech, gdzie za cel od w ielu la t p o staw iono so ­ bie zgnębienie p ań stw a polskiego i poz­

baw ienie go naw et ty ch m ożliw ości ro z­

w oju. k tó re w ynikają z obustronnej w spółpracy gospodarczej i stosunków handlow ych. I rozum iem y te bezsilne n a­

pady szału na P olsk ę w prasie niem iec­

kiej k tó ra nie m oże zatuszow ać te g o faktu, że, gdy w N iem czech naopak w y­

w raca się cała g o spodarka finansow a — w P o lsce je s t inaczej, o w iele inaczej, aniżeliby p ragnęli teg o we w łasnym in te ­ resie nasi „p rzyjaciele berliń scy “ . IC H G O S P O D A R K A W Z IĘ Ł A W Ł E B — N A S Z A T Ę Ż E J E !

W tem m ieści się doniosła w ym ow a faktów na tle ro zg ry w ają ceg o się w N iem czech k ry z y su finansow ego. I na tem tle za ry so w u je się w całej pełni rola i stan o w isk o P olski, jej pozycja p ań stw o ­ w a i gospodarcza.

D la nas jest to o tu ch ą i bodźcem no­

w ym do podw ojenia w ysiłków w pracy, zszeregow ania się na froncie g o sp o d ar­

czym w poczuciu w łasnych sił i w ufno­

ści, że p rz etrw a m y zw ycięsko dzisiejsze

trudności. (ski).

Ł ę k a się Ifo sk w u

Kierownik działu transportowego misji handlowej sowieckiej w Warszawie inż. Juh jusz Wulfowicz otrzymał nakaz powrotu do Rosji Sowieckiej. Oświadczył on, że nakazu tego nie wykona, porzuci stanowisko w misji handlowej. Obecnie otrzymał od rządu pol­

skiego prawo azylu w Polsce.

średnictwem banków szwajcarskich, wydali ostatnio polecenie niewycofywania tych lokat z Polski.

Kapitał niemiecki inwestowany w naszym przemyśle bezwzględnie pozostanie w kraju, ponieważ jest z nim ściśle złączony, nie mó­

wiąc już o tem, że rynek polski stanowi obe­

cnie pewniejszą lokatę kapitału, aniżeli nie­

miecki.

sce pojęcie, tak świetnie umeblował spbie móż­

dżek w wiadomości i słowniczek endecki, że dla niego wszystko sprowadza się do „kry­

zysu“ w Polsce nawet kryzys finansowy nie­

miecki. Prorokuje po endccku, że los Nie­

miec podzieli i Polska, prorokuje bez wstydu, bez rumieńca, byle urągać swoim i własnemu Krajowi.

Takie oto są kwiatuszki stylu i umysło- wości endeckiej kropla w kroplę podobne do siebie i w „Rozwoju“ i w „Słowie Pomor­

skim“. Zbyt cierpliwi są widocznie czytelnicy endeccy, przeglądający codziennie kilkaset wierszy bzdurstw i szydliwych pisanek „na­

rodowych“ w Polsce. Ale i cierpliwość ma swoje granice, zwłaszcza gdy prowokuje się uczucia obywatelskie i narodowe.

Endeccy „rycerze“ pióra pięknie świadczą o sobie. Maluczko a znajdą się w jednym sze­

regu z komunistami, żerującymi na zamęcie społecznym. Bo do tego dążą i takich metod tamtych „towarzyszy“ stale używają.

Nakł ad em Pomorskiej S p ó ł d z i e l n i W y d a w n i c z e j ukaże się w dniach najbliższych pierwsza broszura z cyklu naszych politycznych w ydaw nictw programowych:

WIKTOR L A M O T

„O TWÓRCZĄ MYŚL

PAŃSTWOWĄ NA

Wobec wybitnego braku na Pomorzu literatury politycznej, oma­

wiającej w szeregu dziel i broszur politycznych najdonioślejsze, aktualne zagadnienia polityczne Pomorza, „Pomorska Spół­

dzielnia Wydawnicza“ przystępuje do rozszerzenia swej pracy wydawniczej poza ramy wydawania szeregu Wydawnictw praso­

wych ukazujących się na terenie Pomorza i Wielkopolski, i w pewnych stałych odstępach czasu publikować będzie broszury i dzieła polityczne poświęcone umacnianiu na Ziem i Pomor­

skiej zrębów ideologji pracy dla Państwa. — — — — — Książka pióra P. Wojewody Pomorskiego W. Lamota, który uży­

czył nam materjału swych przemówień, artykułów itp. do wyda­

nia broszury będzie zapoczątkowaniem tej pracy wydawniczej, która zapewne spotka się z gorącem przyjęciem naszych Czy­

telników i przyjaciół politycznych.--- — — ---

Wolą w Polsce niż w Niemczech

lo k o w a ć k a p ita łu niem ieckie

„Programowe“ przepowiednie endeckie

„ P o ls k a — p is z e „ R o z w ó j“ — p o d z ie li lo s N iem iec“

Cytaty

Powiązane dokumenty

W razie nieprzybycia dostatecznej ilości członków, po półgodzinnej przerwie odbędzie się drugie zebranie, które bez względu na ilość członków będzie

wać swego ostrza ani przeciw prawicy ani przeciw lewicy, lecz starać się o zebranie wszystkich tych elementów, które dawniej zasiadały w partjach

Jak już obszernie donosiliśmy, odbyło się w Gdyni walne zebranie ogólnej Rady Zjedno czenia Związków Spółdzielni Rolniczych Rze«. czypospolitej Polskiej, największego zespołu

A wszystko to jest naprawdę, tylko nie w cyrkowym wozie, a w teatrze Polskim, gdzie dziś we wtorek, dnia 18 lipca odbędzie się pre mjera sztuki Tonny Stanp pt. „Clown Rix’* z

stanie bowiem nowej placówki usunie zarówno istniejącą lukę w organizacji handlu ziemiopło darni, jak również przyczyni się do podniesienia znaczenia Bydgoszczy- Z tych

Jednak w Grudziądzu znalazła się firma mianowicie Spółdzielnia mleczar- sko-jajczarska, która już od tygodnia sprzedaje pomarańcze po wyznaczonej cenie 1,30 zł za 1

czych, natomiast poświęcony będzie oma wianiu bądź tego, co się dzieje na wsi, bądź też tego, co się dzieje w miastach, a co interesuje wieś.. „Dopóki

cji czy instytucji dlatego, że korzysta się z bonifikat takich lub innych, a nie jest się jej członkiem ze względów ideowych ęzy rzeczowych; ale z faktem i rzeczywistością