• Nie Znaleziono Wyników

Dziennik Bydgoski, 1928, R.22, nr 178

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dziennik Bydgoski, 1928, R.22, nr 178"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Cena egz. 20 groszy. Nakład 3 0 0 0 0 egzemplarzy. * Dziś 10 stron.

DZIENNIK BYDGOSKI

Wychodzi codziennie z wyjątkiem niedziel i Świąt. Przedpłata wynosi w ekspedycji i agencjach 2.75 zł. miesięcznie, Do ,,Dziennika" dołącza się co tydzień ,,SPORT POMORSKI". jl 8.25 zł. kwartalnie; przez pocztęw dom 3.11 zł. miesięcznie, 9.33 zł. kwartalnie*

Redakcja otwarta od godziny 8-12 przed południem i od 5-6 po południu. a A p0(j opaską: w Polsce 5.00 zł., do Gdańska 4.00 guld, Redaktor naczelny przyjmuje od godzmy ll- 1 2 przed południem. JlM JL do Niemiec 4.00 mk., do Francji i Ameryki 7.50 zł. miesięcznie.

Redakcja i ASmMs^acj^w^ydgoszczy^ulic^P^miańska 80. W razie wypadków, spowodowanych silą wyższą, przeszkódw ^zakładzie, Fflje: w Bydgoszczy, ul. Dworcowa 2 - w Toruniu, ul. Mostowa 17 strajków itp., wydawnictwo nie odpowiada za dostarczanie pisma,

w Grudziądzu, ul. Groblowa 5. a abonenci niemają prawa do odszkodowania.

Telefony i Redakcja 326, Naczelny redaktor 316, Administracja 313, Buchalteria 1374. - Filje: Bydgoszcz 1299, Toruń 809, Grudziądz 294.

Numer 178. | BYDGOSZCZ, sobota dnia 4 sierpnia 1928 r. | Rok XXII

Dziś polecieli!

Paryż, 3. 8. (tel. wł.) Dziś rano o 5 z

lotniska Le Bourget odlecieli do Ame­

ryki lotnicy polscy Kubala | Idzikow­

ski. Na lotniska zgromadziło się dużo dziennikarzy. Lotnicy zabrali 49 kg. ży­

wności. Jeszcze do 4 rano było wątpli-

wem, czy start się odbędzie, gdyż lot­

nicy czekali na komunikat meteorolo­

giczny. *

Lotnikom naszym towarzyszę nasze najgorętsze życzenia i wielkie nadzieje.

Socjaliści wczoraj

a dziś.

Ostatnie wystąpienie marszałka Piłsudskiego wyw'ołało w kołach politycznych i w prasie żywy od­

dźwięk. W pierwszej chwili cecho­

wała go konsternacja i oburzenie.

Stopniowo jednak schodzi dyskusja

na tory rozważania najważniejszego zagadnienia, poruszonego w oświad­

czeniu sternika nawy państwowej,

mianowicie zmiany konstytucji.

Prasa narodowa wszystkich od­

cieni uznaje konieczność . przepro­

wadzenia rewizji konstytucji w nie­

których jej punktach, szczególnie

zaś zmiany ordynacji wyborczej, wątpi jednak, czy te zmiany dadzą się w drodze parlamentarnej, a więc praworządnej, przeprowadzić i do­

chodzi do wniosku, że większość dla zmiany konstytucji przez ciało par­

lamentarne może dać tylko Sejm,

wybrany na podstawie nowej, bar­

dziej do życia Polski dostosow. ordy­

nacji wyborczej. Doszedłszy do takich wniosków, przypomina, że takie po­

dglądy wyrażano już w Sejmie po­

przednim, w którym była większość

dla przeprowadzenia odpowiednich zmian, z której jednak rząd nie­

wiadomo dlaczego nie skorzystał.

Narażanie kraju na nowe wstrząsy wewnętrzne uważają koła narodowe

ze względów państwowych za nie­

właściwe:

Inaczej zachowuje się prasa sa­

nacyjna. Dzieli się ona na kilka od­

łamów, odpowiednio do układu sił

w samej sanacji. T. zw. prasa rzą­

dowa, znajdująca się w rękach ,,pił- sudczyków” stara się urobić teren parlamentarny groźbami. Oznacza­

jąc jako termin wielkiej rozgrywki między rządem a Sejmem jesień najbliższą, komunikuje równocze­

śnie, że w terminie tym, zjedzie do Warszawy przeszło 100000 strzel­

ców dla - uczczenia 10-tej rocznicy niepodległości państwa polskiego.

Kto umie czytać między wierszami,

ten wie, co prasa ,,belwederska”

przez takie ,,komunikaty” chce po­

wiedzieć.

Bardziej wojowniczo występuje

prasa konserwatywna. Wyraża ona

bez ogródek pogląd, że konstytucji drogą parlamentarną naprawić nie będzie można, i że jedyną drogą jest rozpędzenie Sejmu i narzucenie no­

wej Konstytucji.

Ten ton wojowniczy prasy kon­

serwatywnej wytrącił Polską Partję

Socjalistyczną zupełnie z równowa­

gi. Nie ma dnia, w którymby ,.Ro­

botnik” warszawski, albo krakowski

,,Naprzód”, dwa główne organy P.

P. S., nie trąbiły na alarm i nie rzu­

cały pytania: ,,Jakto, rząd, który

składał przysięgę, że Konstytucji Rzeczypopsolitej bronić będzie,

miałby złamać przysięgę, gwałcąc Konstytucję?” A po tem pytaniu idą długie zapewnienia, że P. P. S., nie da pogwałcić demokracji, że nie dopuści do zastąpienia rządów na­

rodu rządami nad narodem, że prze­

ciwstawi się wszelkiej dyktaturze itd., itd. Za zapewnieniami temi sto­

groźby: ,,Jesteśmy gotowi! Spró­

bujcie! W szelkim zamachom prze­

ciwstawią się zmobilizowane szere­

gip.p .s .r

Jako demokraci, przeciwni wszel­

kim gwałtom i zamachom jako

sprzecznym z duchem demokracji, moglibyśmy się z dzisiejszego sta­

nowiska P. P. S. cieszyć, gdybyśmy mogli mieć pewność, że wynurzenia tej partji szczere, że nie po­

dyktowane żalem, iż marszałek Pił­

sudski na zalotne oferty Daszyńskie­

go i jego towarzyszy,; propagujących

stworzenie większości ,,Bebe -lew

cowej” najmniejszej nie zwrócił uwagi?

Jakżeż tu wierzyć?

Przecież cała przeszła działalność P. P. S. była jednem wielkiem za­

przeczeniem demokracji! Przypom­

nijmy sobie tylko chwile z począt­

ków naszego życia państwowego!

Przypomnijmy sobie strajki gene­

ralne, wywoływane zawsze, gdy w Sejmie zanosiło się na przeprowa­

dzenie jakiejś uchwały zasadniczej

wbrew P. P. S. Przypomnijmy so­

bie wypadki krakowskie, obalające rząd większości drogągw ałtu i zbro­

dni, popełnionej na ułanach. Uprzy-

tomnijmy sobie wreszcie wszystkie wysiłki P. P. S. w dwóch poprzed­

nich Sejmach, uniemożliwiające z pogwałceniem zasadniczych pojęć o demokracji wszystko, co nie było po

myśli socjalistów.

Czyż to nie były gwałty, dokona­

ne na demokracji?

A umeszcie jedno pyta-nie: Czyż przewrót majowy byłby możliwy

bez poparcia P. P. S.? Nie. Wtedy

P. P. S. nie troszczyła się o ,,złama­

ne przysięgi” i ,,podeptane prawo

konstytucyjne”. Wtedy właśnie ona najgłośniej krzyczała: ,,Vivat!” - . bo sądziła, że rozwój w'ypadków po­

toczy się po jej myśli.

Zkądże wobec tego teraz ta tro­

ska o demokrację, o praworządność

i ta niechęć do gwałtów? I jakże po­

godzić ten nastrój z zasadniczemi hasłami P. P. S., głoszącemi ,,rewo­

lucję” (gwałt) i dyktaturę proleta- rjatu?

Jesteśmy demokratami. Chcemy, aby o ustroju i losach Rzczypospo- litej decydował naród cały. Potę­

piamy przewroty i zamachy. Ale w

obronie naszych demokratycznych

zasad z P. P. S. nie pójdziemy, bo

na podstawie doświadczeń z prze­

szłości w jej demokrację wierzyć

nie można.

E. B.

Z IX. Olimpiady.

Niespodziewane i wspaniałe zwycięstwo

wioślarstwa polskiego.

B. T. W. zwycięża 3aponję o 5 długości. - Ósemka

A. Z. S. biie mistrza Europy Holandie o 11/* długości.

W czwartek rano otrzymaliśmy od załogi BTW. w. Amsterdamie, taką wia­

domość: ,,Wylosowaliśmy Japonję, je- dziemy w czw'artek, będzie ,,gaz*\

Słowo ,,gaz" w gwarzesportowej zna­

czytyle co: zrobimy wszystko na cojest

nas stać, pojedziemy z całych sił, bę­

dziemy wałczyć do ostatka, wydamy

z siebie ostatni wysiłek.

BTWiaki dotrzymały słowa!

Wczoraj wieczorem, przyszła wiado­

mość niespodziewanie radosna. BTW.

zwyciężyło Japonję o 5 długości, w

czasie 7:31,6. Z tego wynika, że tak

zwane żółte niebezpieczeństwo dla Byd­

goszczy nie jest jeszcze groźne. Do

ćwierćfinału w biegu czwórek, oprócz

BTW. zakwalifikowały (się: Szwecja, Węgry, Niemcy, Włochy, Belgja, Szwaj- carja. Zaliczenie Polski do rzędu tych

osad jest zaszczytem, gdyż to najsil­

niejsze załogi świata.

W biegu ósemek, AZS. warszawski

zupełnie niespodziewanie pobił mistrza Europy, Holandię, o iy2długości w cza­

sie 6:37 sek. Czas Holandji wynosił 6:42,8. Do ćwierćfinału ósemek stają:

St. Zjednoczone, Anglja, Argentyna, Ka­

nada, Niemcy, Polska. Najlepszy czas

w ósemkach osiągnęła Kanada 6:29,8, Niemcy 6:33 sek.

Konkurs artystyczny.

Wczoraj ogłoszono wy nik konkursu.

Pierwsze miejsce w dziale Poezja, przy­

znano Polsce, za dzieło p. t. ,,Laur Olim­

pijski11. Sztandar Polski wzniesiono na

najwyższy maszt olimpijski, a kilkuty­

sięczne masy publiczności, stojąc z od­

krytą głową, wysłuchały narodowego hymnu polskiego.

Wczoraj, zastępca ministra Spraw Zagranicznych, nadesłał p. Wierzyńskie­

mu, autorowi Lauru Olmpijskiego, na­

stępujące pismo:

Szanowny Panie!

Z ra cji wysokiego odznaczenia Szan. Pana na IX. Olimpjadzie,

składam Panu powinszowanie za Jego pracę, która okryła imię Pol-

ski wysokim blaskiem. Proszę Pa­

na o udanie się do Amsterdamu po odbiór cennej nagrody.

(-) Wysocki.

Lekkoatletyka.

Trójbój. 1) Oda (Japonja) 15,25, 2)

Corson (St. Zjedn.) 15,17, 3) Tunlos (Finlandja) 15.11.

Oszczep. 1) Lundznist (Szwecja) 66,60, 2) Szepes (Węgry) 65,26, 3) Sunde (Nor- wegja) 63,97.

490 mtr. Zawodnicy polscy, Binia-

kowski i Weiss, odpadli w przedbiegaęh.

Biniakowski przybył jako trzeci, w cza­

sie 50,6 sek., Weiss jako czwarty w 50,8 sekundy.

800 mtr. pań. 1) Radke (Niemcy) 2:16,8 sek., 2) Hitom i (Japonja), 3) Gent-

zel (Szwecja). Kilosówna przybyła n a

ósmem miejscu.

1500mtr. 1) Lania Fin.) 3:52,8, 2) La-

doumer (Francja), 3) Pule (Fin.) Pięciobój nowoczesny.

Odbyła się szermierka na szpady, jako trzecia konkurencja pięcioboju.

Małyszko zajął 9 miejsce, Szelestowski i Koprowski miejsca dalsze.

Zapasy grecko-rzymskie.

W wadze koguciej, Niemcy zwycię­

żyły Polskę. Tak samo w wadze piór­

kowej.

Florety.

1) Gandin (Francja), 2) Casmiren (Niemcy).

Florety pań.

1) Meyer (Niemcy), 2) Freeman (An­

glja).

Ogólna punktacja.

Dotychczasowa ogólna punktacja przedstawia się dla Polski o wiele ko­

rzystniej aniżeli w r. 1924. Dotychczas pierwsze miejsce zajmują StanyZjedno­

czone, 2) Finlandja, 3) Szwecja. Polska zajmuje miejsce 11 na 47 państw biorą­

cych udział. W r. 1924 zajmowaliśmy miejsce 21.

W g iJ iłlL IH I IIIIMIMI IM IM MIIliii-IIIIIIIW WIIII IIIBI IIWlllllfllllHIMdlRIF Ililii 111111111111111111111111111

Znów katastrofa samolotowa.

Jej ofiara młody oficer. - Aparat strzaskany.

Kraków, 3. 8. (tel. wł.) Wczoraj o go­

dzinie 11 przed południem adjutant I I pułku lotniczego w Krakowie, 29-letni kapitan pilot Aleksander Szwejkowski wystartował z lotniska wojskowego w

Bakowicach na aparacie myśliwskim ,,Spadl*. Chciał odbyć lot ćwiczebny. Na wysokości kilkuset metrów wykonał o-

stry wiraż ślizgając się na skrzydle ku

ziemi. Niedaleko już od ziemi zerwał się tak zw. baldachim łączący oba skrzydła. Jedno ze skrzydeł odpadło z

trzaskiem i aparat runął na ziemię. Pi­

lot wskutek wypadku umarł na miej­

scu.

Nieludzka ustawa.

Skazanych na śmierć chce sie powoli zamęczyć.

Londyn, 3. 8. (teł. wł.) Jak donoszą z

Hawai parlament tamtejszy przyjął większością głosów projekt ustawy, na mocy której będzie można zastrzykiwać skazanym na karę śmierci przestęp­

com za ich zgodą bakcyle raka dla ce-

lów naukowych. Przestępcy ci pozosta­

ną przez 12 lat pod stałą obserwacją lekarską a po upływie tego czasu o ile oczywiście dożyją - ! uzyskają wol­

ność. Zdaje się, że nie dużo się zgłosi

na tak ryzy'kowne doświadczenie.

(2)

Str. 2. *D ZIEN NIK BYDGOSKI" sobota, dnia3 sierpnia 1928roku. Nr. 178.

Pokojowa polityka

rządu jugosłowiańskiego.

Oświadczenie premiera fCoroszeca.

Białogród, 3. 8. (tel. wł.) Wczoraj pre-

mjer ksiądz dr. Koroszec złożył

w Skupczynie oświadczenie, w którem podkreślił, że rząd zamierza przede­

wszystkiem uporządkować armję. Pre- mjer potępia zajścia w skupczynie 20

czerwca, stwierdza jednak, że nie mo­

one przerwać prac parlamentu. Gru­

py parlamentarne, na których opiera się rząd obecny, mają nadzieję, źs pari je,

które wystąpiły ze skupczyny powrócą

do pracy. W polityce zagranicznej rząd

zachowa nadal dotychczasowy kieru­

nek celem utrzymania przyjaznych sto­

sunków z sąsiadami oraz ogólnego po­

koju. Dyskusja nad ekspose rozpocznie się na następnem posiedzeniu.

Białogród. (AW) W związku z nie­

ustannymi kryzysami gabinetowymi

dziennik ,,Polityka" oblicza ilu mini­

strów miała Jugosławja od 1918 roku.

Ogólna liczba ministrów wynosiła 125;

z tych 60 pochodziło ze starej Serbji, 63

zaś z nowonabytych ziem.

Z sejmu chorwackiego,

Earzeb, 3. 8. (te!, wł.) Tak zw. sejm

chorwacki prowadził dziś w dawniej­

szym pałacu parlamentu chorwackiego

dalsze obrady. Wiceprezes partji chor­

wackiej, poseł Predawiecz, atakował

premjera Koroszeca, Według niego Ko­

roszec w roku 1924 miał wyrazić opinję,

że dla Słowieńców byłoby najkorzyst­

niejszym oddać się pod opiekę Włoch.

Dzienniki hiałogrodzkie od razu spro­

stowały wersję.

Czy nareszcie zapanował rozsądek w Kownie?

O zniesienie stanu wojennego i cenzury prasowej w kraju.

Berlin, 3. 8. (tel. wł.) Jak donoszą z Kowna, ministerstwo spraw wewnętrz­

nych przygotowuje ustawę o zniesieniu

stanu wojennego. Zdaniem rządu litew­ skiego położenie w kraju jest tak dale­

ce ustalone, iż zniesienie stanu wojen­

nego nie zagraża całości państwa litew­ skiego. Jednocześnie zniesione mają byćcenzura i obostrzenia prasowe.

Tajemnica oko ło katastrofy lotniczej w Bagdadzie.

Warszawa, 3. 8. (tel. wł.) Dzisiejsza ,,Gazeta Warszawska" domaga się od departamentu lotnictwa M. S. Wojsk, wyjaśnienia o katastrofie aparatu Fok- kera pod Bagdadem. Departament miał otrzymać od por. Kaliny depeszę ze szczegółami katastrofy. W odpowiedzi przesłał departament telegram z dyspo­

zycjami. Treść obu telegramów nie­

wiadoma.

Tyfus na Horawach.

Praga, 3. 8. (tel. wł.) Na Morawach

wybuchła epddemja tyfusu, której pa­

dło dotychczas ofiarą 75 osób. Z pośród

nich 5 osób zmarło.

Pożar nafty w lawrencewlile.

8 zapitych.

Vincennes (Indiana), 3. 8, (tel. wł.) W

dniu wczorajszym wybuchł wielki po­

żar nafty, przyczem ośm osób wskutek

odniesionych ciężkich ran zmarło, pięt­

naście osób znajduje się w niebezpie­

czeństwie życia.

12000 ofiar tajfunu.

Tokio, 3. 8. (tel. wł.) Szalejący na o-

eeanie Spokojnym tajfun nawiedził wy­

spę Sanay. 12000 ludzi zginęło w ró­

żnych miastach, m in .też w Joborazte.

Kronika telegraficzna.

Warszawa, 3. 8. (tel. wł.) Posiedze­

nia Rady Ministrów i komitetu ekono­

micznego wznowione będą po powrocie premjera Bartla tj. 15 sierpnia.

Warszawa, 3. 8. (tel. wł.) Poselstwo

finlandzkie w Warszawie obejmie do­

tychczasowy poseł finlandzki w Rydze,

p. Idmann.

Warszawa, 3. 8. (tel. wl.) Wczoraj odbyło się posiedzenie posłów i senato­

rów, udających się na konferencję mię­

dzyparlamentarną do Berlina. Uchwa­

lono zachować obowiązującą w grupie zasadę solidarnych wystąpień delegacji

na zewnątrz. Następne posiedzenie de­

legacji odbędzie się 22 sierpnia w gma­

chu Reichstagu.

Warszawa, 3. 8. (tel. wł.) W związku

z traktatem przyjaźni, zawartym mię­

dzy Polską a Afganistanem, utworzone mają być na przyszły rok w stolicach

obu państw poselstwa polskie i afgań-

skie.

Warszawa, 3. 8. (tel. wł.) Ministerstwo

Pracy i Opieki Społecznej opracowało projekt ustawy o umowach zbiorowych

i o zatargach zbiorowych. Obaprojekty przekazane będąw przyszłym miesiącu

Radzie Ochrony Pracy.

Z Kluba Narodowego.

Warszawa, 3. 8, (tel. wł.) Wczo­

raj odbyło się posiedzenie komisji orga­

nizacyjnej Stronnictwa Narodowego (endecji) przy udziale wszystkich po­

słów i senatorów Omawiano sprawy

organizacyjne stronnictwa oraz kwestje ustroju państwa. Uchwał nie ujawnio­

no.

Nie wolno krytykować urzędu.

Warszawa, 3. 8. (tel. wł.) Wczo­

rajszą ,,RzeczpospoIitęu skonfiskowano

za artykuł ,,Tajemnice gabinetu cenzu­

ry na poczcie głównej".

O ustawę dziennikarską.

Warszawa, 3. 8. (teł. wł.) Mini­

sterstwo pracy postanowiło uzgodnić swój projekt ustawy regulującej normy prawne w zawodzie dziennikarskim z

projektami klubów sejmowych. Odpo­

wiednie prace rozpoczną się niebawem'

po porozumieniu z przedstawicielami syndykatów dziennikarskich.

Min, Stresemann u prezydenta Massaryka,

Berlin, 3. 8. (tel. wł.) Wczoraj złożył

minister Stresemann w Karlsbadzie w

zytę prezydentowi Massarykowi. Prezy­

dent Czechosłowacji wyraził życzenie, aby w jak najkrótszym czasie doszło

do narad między Beneszem a Strese-

mannem o zagadnieniach środkowo-eu­

ropejskich oraz o stosunku Niemiec do

Czechosłowacji. Konferencja ta miałaby się odbyć jeszczg w tym tygodniu.

Premjer Bartel w tfarjenbadzie.

1-y dziennikarz: U dzielił panu wywiadu?

2-gi dziennikarz: Naturalnie!

ł-y dziennikarz: Co powiedział? .

2-gj dziennikarz: Że w sytuacji wewnętrznej czuje ogólne odprężenie.

Zona czterech samobójców, dwóch

wariatów i trzech zbrodniarzy.

Przed sądem berlińskim stanęła w

roli oskarżonej 26-letnia kobieta Irm- gard Bruns, obdarzona niezwykłą uro­

dą, wdziękiem i elegancją.

Pod miłą powierzchownością k ry­ je się jednak potworna dusza kobiety- wampira. Irmgard Bruns jest córkąj'e­

dnego z najwybitniejszych malarzy nie­

mieckich. Wychowała się w klasztorze,

a w 1? roku życia wyszła po raz pier­

wszy za mąż- Po2-miesięcznem małżeń- pkiem pożyciu, mąż jej odebrał sobie

życie. Było to w czasie wielkiej wojny.

Niedługo potem zaręczyła się z rotm

strzem pruskich huzarów, agdy ten za­

strzelił się, została narzeczoną przyja­

ciela jego, rotmistrza ułanów. I ułan skończył samobój(stwem.

W ten sam tragiczny sposób zginął następny mąż pani Bruns, młody urzę­

dnik sądowy. Wreszcie poślubiła boga­

tego kupca, i w przeciągi^ k ilku mie­

sięcy doprowadziła go do zupełnej r u

ny finan(sowej, jak również zmusiła go do wystawienia fałszywych weksli i po­

pełniania różnych w~astw. Kupiec do­

stał się do więzienia.

Wtedy kobieta-wampir rzuciła się w objęcia starszego wiekiem przemysłow­

ca, którego doprowadziła do obłędu swą

rozrzutnością i sposobem życia.

Następnych dwóch mężów awantur­

nicy osadzono w więzieniu za oszustwo popełnione na rozkaz Irmgardy.

Ostatnią jej miłością był ubogi stu­

dent medycyny, (kandydat na lekarza), którego postanowiła ,,wyprowadzić na

ludzi". A tak się pięknie opiekowała 23-

łetnim mężem, młodzieniec zwarjo-

wał; oddano go do sanatorjum dla umy­

słowo chorych. Chcąc niby to przyjść z

pomocą młodemu swemu mężowi, o-

szukała Irmgarda k ilku kupców. Sąd

skazał kobiete-potwora na rok więzie­

nia.

Słynie z pomarańcz włoska kraina, Francja posiada najlepsze wina, Czechosłowacja słynie z Pilznera, A ziemia polska z mydln Regera.

Skazanie obywatela polskiego

w Wrocławiu za rzekome szpiegostwo.

(AW) Senat karny w Wrocławiu rozpatrywał przy zamkniętych drzwiach

sprawę polskiego urzędnika kasy O

szczędnościowej Jerzego Ramota z Szo­

pienic na Górnym Śląsku, oskarżonego

o zdradę tajemnic wojskowych na ko­

rzyść Polski. Oskarżony, obywatel pol­

ski znajduje się od sierpnia 1927 r. w więzieniu śledczem. A kt oskarżenia za­

rzuca mu popełnienie czynów sięgają­

cych 1924 r. W czasie wojny Lamofc do­

stał się do niewoli angielskiej, a w 1918

roku znalazł się na Górnym Śląsku ja­

ko żołnierz ar mii generała Hallera. Sąd wydał wyrok, skazujący go na 3 lata

więzienia z pozbawieniem praw na 5 lat. Prokurator domagał się kary 4-let- niego więzienia.

Przejechany przez pociąg.

W nocy z dnia 1 na 2 bm. pomiędzy godz. 12a2został przejechany przezpo­

ciąg pospieszny naszlaku Gniezno - I-

nowróciaw przy strażnicy kolejowej w

Arkuszewie robotnik Ignacy Grydowicz.

Tragicznie zmarły był inwalidą z cza­

sów wojny światowej i pozostawił żonę.

Przyczyny wypadku dotychczas nie u-

stalono.

Miasto milionerów.

(AW.) Na podstawie statystyki po­

datkowej stwierdzono, iż Morawska O- strawa jest miastem miljonerów, gdyż

Żyje ich tam aż 600. Większość z nich

dorobiła się majątku podczas i po woj­

nie.

Więzienie bez więźnia.

(AW.) Na gmachu sądu okręgowe­

go w Tuszkowie w Czechach dokonano

onegdaj uroczystego, rzadkiego w dzie­

jach sądownictwa, wywieszenia białej flagi na znak, w tamtejszem więzie­

niu sądowem niema ani jednego więź­

nia.

PROGRAMY RADIOFONICZNE,

SOBOTA, 4 SIERPNIA. *

Warszawa, (l 111). Godz.: 12,00—13,00: Kon­

cert z płyt gramofonowych. 13,00—13.10: Sygnał

czasu, hejnał z Wieży Marjackiej w Krakowie, komunikat lotn.-meteor. 15,00— 15,20: Komuni­

katy: meteorologiczny, gospodarczy, oraz nad­

program. 17,00 -18,00: Program dla dzieci. 18,00- 18,45: Transmisja nabożeństwa z Ostrej Bramy

w Wilnie. 19,00—19,20: Rozmaitości. 19,30- 19,55: Odczyt pt. ,,Nowoczesne sposoby rekla­

my” inż. Eug. Porębski. 19,55-20,05: Komuni­

kat rolniczy. 20,05 -20,15: Nadprogram, komuni­

katy. 20,15: Koncert popularny orkiestry Fil­

harmonii Warszawskiej, 22,00—22,05: Sygnał

czasu, komunikat lotniczo-meteorolog. 22,05- 22,20: Komunikaty PAT. 22.20—22,30: Komuni­

katy: policyjny, sportowy i nadprogram. 22,30- 23,30: Transmisja muzyki tanecznej z restau­

racji ,,Oaza".

Poznań. (344,8). Godz.: 7,00-7,15: Gimna­

styką poranna. 13,00-14,00: Sygnał czasu, kon

cert gramofonowy. 14,00-14 ,15: Notowania giełdy pieniężnej i zbożowo-towarowej, 14,15—- 14,30: Komunikat PAT. 16,35-17 ,35: Program dla dzieci (Transmisja z Warszawy). 17,35—- 18,00: Odczyt pt. ,,Kult cudownego obrazu Mat­

ki Boskiej Ostrobramskiej - ks. kapelan Piotr Śledziński (Transmisja z Wilna), 18,00—18,45;

Transmisja nabożeństwa z Ostrej Bramy w Wil­

nie. 18,45-19,00: Gawęda reporterska, 19,00-- 19,25:Odczyt pt. ,,Z terenów misyjnych" - p.

Kazimierz Kapitańczyk. 19,30—19,55: Odczyt (Transmisja z Warszawy). 19,55-20,15: Komu­

nikaty gospodarcze. 20,15—22,00: Koncert po­

pularny (Transmisja z Warszawy). 22,00—22,20:

Sygnał czasu, komunikaty: meteor, i PAT.

22.20—22,40: Nadprogram. 22,40-24 ,00: Muzyka

taneczna z winiarni ,,Cariton". 24,00—2,00: 20 koncert nocny firmy ,,Philips".

GRA'PioroNY

H ta w ~m aaldogodnlejszjrch wanikafy

Cytaty

Powiązane dokumenty

cę może się zaraz zgłosić. Stolarnia,

skowych, wobec czego uprasza się wszelkie korespondencje techniczne skierować na ręce zastępcy jego, Józefa Młyńskiego przy ul, Dwer­.

w godzinach przed południowych, nieznani sprawcy dokonali włamania przez wyjęcie szyby w oknie do mieszkania Jana Wite- ckiego przy ulicy Podgórnej 5-6, gdzie skra­. dli 180

Rojno będzie i gwarno w Toruniu już 4 sierpnia br., tego dnia będą się zlatywać sokoli, sokolice i sokolątka z różnych Gniazd do grodu Kopernika.. Komisja kwaterunkowa

Zebranie filji stolarzy odbędzie się w środę, dnia 1-go sierpnia br. Liczny

żnej mu pomocy, wtedy rozpoczyna się indagowanie go na temat: a może ty jesteś zdolny jeszcze do

Przebudowę trzech picc" y retortowych na kor--roY/e o sprawności dobowej 27.000 nr' gazu, dzięki czemu uzyskuje się obecnie 446 m:igazu, gdy w roku 1924uzyskiwano tylko 374

odbędzie się w niedzielę, dnia 29. W obu tych wypadkach