• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski 1930.07.19, R. 10, nr 83

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski 1930.07.19, R. 10, nr 83"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Dzisiejszy numer zawiera 10 stron Cena pojedynczego egzemplarza 15 groszy

Wąbrzeźno, sobota 19 iipca 1930 r.

Nr. 83 Rok X

Następca Marszalka Piłsudskiego?

ZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

P r a s a o p o z y c ji p ra w ic o w e j o d s z e re g u d n i d o ­ n o s i o m a ją c e m s ię d o k o n a ć m ia n o w a n iu n a s tę p c y m a r s z a łk a P iłs u d s k ie g o . S z c z ę ś liw ą p o n o tą o s o b ą m a z o s ta ć g e n e ra ł R y d z -ś m ig ły , s to ją c y n a c z e le b liż e j n a m n ie z n a n e j o rg a n iz a c ji ,,B ia łe g o O r ła “ . G e n . Ś m ig ły w e ź m ie w ra z z m a rs z a łk ie m P iłs u d ­ s k im u d z ia ł w ra d o m s k im z je ź d z ie le g jo n is tó w i p o ­ d o b n o w y g ło s i m o w ę . T a k s a m o m a p rz e m a w ia ć m a rs z . P iłs u d s k i, k tó r y z ja z d o w i m a p o le c ić o s o b ę g e n . Ś m ig łe g o , ja k o s w e g o n a s tę p c ę . G z y je d n a k

W p n e d d d n in ro iw lM & p U i p a flu u e n tii R ie s s y

N A D Z W Y C Z A J N E P E Ł N O M O C N IC T W A K A N C L E R Z A D IŁ B R u H N IN G A . B E R L IN , 1 8 . 7 , W g ło s o w a n iu im ie n n e m R e ic h s­

ta g u o d rz u c o n o a r ty k u ł p rz e d ło ż e ń p o d a tk o w y c h rz ą d u . Z a o d rz u c e n ie m p rz e d ło ż e ń w y p o w ie d z ia ło s ię 2 5 4 o s ó b p rz e c iw k o 2 0 4 . Z a o d rz u c e n ie m g ło ­ s o w a li s o c ja l-d e m o k ra c i, n ie m , p a r tja n a ro d o w a , H itle ro w c y i k o m u n iś c i. P o g ło s o w a n iu , w ita n y p rz e z p a r tje le w ic y g ło s a m i „ u s tą p ić " w s z e d ł n a try b u n ę k a n c le r z B ru h n in g i o ś w ia d c z y ł, ż e r z ą d R z e s z y n ie p rz y w ią z u je w a g i d o ■ d a lsz e g o p ro w a d z e n ia p rz e z R e ic h s ta g o b ra d n a d p rz e d ło ż e n ie m p o d a tk o w e m . W n io s e k p a r tji g o s p o d a rc z e j o ro z w ią z a n ie R e ic h s ta g u p rz e - p a d ł. W g ło s o w a n iu im ie n n e m n a d w n io ­ s k ie m k o m u n is ty c z n y m o w y ra ż e n ie v o tu m n ie u f­

n o ś c i rz ą d o w i g ło s o w a li z a w n io s k ie m ty lk o h itle ­ ro w c y i k o m u n iś c i. S o c ja l-d e m o k ra c i w s trz y m a li s ię o d g ło s o w a n ia . Z a w n io s k ie m p a d ło 5 9 g ło só w

Pr^e^rót monarehistyetny na Węgrzech

P O D P R O T E K T O R A T E M M U S S O L IN IE G O .

P A R Y Ż , 1 8 , 7 , W b r e w lic z n y m z a p rz e c z e n io m , P rz e b y w a ją c y n a W ę g rz e c h w ło s k i m in is te r

„ Q u o tid ie n " d o n o s i z B u d a p e s z tu , ż e n a W ę g rz e c h s k a ń b u V o lp i i lic z n i w y s ła n n ic y M u s so lin ie g o p ro - z a n o s i s ię w n a jb liż sz y m c z a s ie n a p r z e w ró t m o - w a d z ą z u p e łn e ja w n e ro k o w a n ia z rz ą d e m w ę g ie r-

n a rc h is ty c z n y . s k im n a d s p ra w ą o rg a n iz a c ji p rz e w ro tu .

O tto i H a b s b u rg p rz y g o to w u je s ię

D O W Ł O Ż E N IA K O R O N Y Ś W . S T E F A N A . P A R Y Ż , 1 8 , 7 , „ Q u o tid ie n " d o n o s i, iż w b re w

z a p rz e c z e n io m rz ą d u w ę g ie rs k ie g o w B u d a p e s z c ie c z y n io n e s ą p rz y g o to w a n ia c e le m o g ło s z e n ia O tto ­ n a k ró le m w ę g ie rs k im . W B u d a p e s z c ie o d b y w a ją s ię ta je m n ic z e ro k o w a n ia , w k tó ry c h b io rą u d z ia ł, ja k tw ie rd z i „ Q u a itid ie n " , w y s ła n n ic y M u s s o lin ie g o ,

•o m a w ia ją c y o tw a rc ie z rz ą d e m B e th le n a s p ra w ę

M in is te r K w ia tk o w s k i w S z to k h o lm ie .

P r a s a s z w e d z k a p o d k r e ś la s w ą p rz y ja ź ń d la P o ls k i,

S Z T O K H O L M , 1 8 , 7 , W z w ią z k u z p o b y te m K o n s e rw a ty w n y „ A f te n b la d e t" w s k a z u je n a to , m in is tra K w ia tk o w sk ie g o w s to lic y S z w e c ji, p r a s a ż e m im o o k re s u n ie w o li n a r ó d p o ls k i n ie s tr a c ił tu te js z a z a m ie s z c z a fo to g ra f je i w y w ia d y , z a o p a - ż y w o tn o ś c i i p o tr a f ił o d b u d o w a ć p a ń s tw o ,

tru ją c je w p rz y c h y ln e k o m e n ta rz e . --- —

R o z w o d y w R o s ji S o w ie c k ie j.

W e d łu g o fic ja ln y c h d a n y c h b o ls z e w ic k ie g o u - rz ę d u s ta ty s ty c z n e g o , w u n ji s o c ja lis ty c z n y c h r e ­ p u b lik s o w ie c k ic h n a 1 0 0 0 m a łż e ń s tw p rz y p a d a 2 0 0 ro z w o d ó w o s ó b w w ie k u o d 1 8 d o 1 9 la t o ra z 1 6 0 ro z w o d ó w w w ie k u o d 2 1 d o 3 0 la t. N a jm n ie j ro z w o d ó w n o to w a n y c h je s t w ś ró d o s ó b p o w y ż e j 3 0 l a t,, C ie k a w a je s t u w a g a „ B e z b o ż n ik a " , k tó r y s tw ie rd z a , ż e m im o in te n s y w n e j p ro p a g a n d y a n ty - re lig ijn e j w ś ró d c h ło p ó w , p r a w ie 8 0 p r o c e n t w s z y s t k ic h m a łż e ń s tw w ło ś c ia ń s k ic h je s t z a w ie ra n y c h w e d łu g o b rz ą d k u k o ś c ie ln e g o . T e n s a m „ B e z b o ż ­

g e n . Ś m ig ły p o d a n y z o s ta n ie n a n a s tę p c ę p o lity c z ­ n e g o , c z y ty lk o w o js k o w e g o , te g o p is m a , w ta je m ­ n ic z o n e w e w s z e lk ie ta jn ik i ,,m a s o n e rji’‘, n ie p o ­ d a ją .

J e s t rz e c z ą p e w n ą , ż e w P o ls c e „ c o ś s ta ć s ię m u s i" , le c z c z y ta k ie ro z w ią z a n ie z n a jd z ie k w e s tja u s tą p ie n ia m a rsz , P iłs u d s k ie g o z w id o w n i n a s z e g o ż y c ia p o lity c z n e g o , to tru d n o je s z c z e m ó w ić n te n te m a t.

p rz e c iw w n io sk o w i 2 4 4 g ło s y p r z y 1 5 1 w s trz y m u ­ ją c y c h s ię o d g ło s o w a n ia .

P r e z y d e n t R z e s z y H in d e n b u rg o d b y ł d łu ż s z ą k o n fe re n c ję z k a n c le rz e m R z e s z y , o m a w ia ją c s y ­ tu a c ję p o lity c z n ą , w r e z u lta c ie k tó re j k a n c le r z B ru h n in g o trz y m a ł d a le k o id ą c e p e łn o m o c n ic tw a , D r. B ru h n in g u p o w a ż n io n y z o s ta ł d o z a s to s o ­ w a n ia p a r. 4 8 k o n s ty tu c ji n a w y p a d e k o d rz u c e n ia p rz e z R e ic h s ta g p r z e d ło ż e ń p o d a tk o w y c h rz ą d u .

K a n c le rz z o s ta ł p o z a te m u p o w a ż n io n y d o r o z ­ w ią z a n ia p a r la m e n tu o ile o d rz u c o n a z o s ta n ie u s ta ­ w a , p rz e p ro w a d z o n a n a z a s a d z ie p a r, 4 8 ,

O ile R e ic h s ta g w y ra z i v o tu m n ie u fn o ś c i p r z e ­ c iw rz ą d o w i, ja k ró w n ie ż w ra z ie ja k ie g o ś w a ż n e g o w y d a rz e n ia p o lity c z n e g o , k tó r e w y m a g a r o z w ią ­ z a n ia p a rla m e n tu .

p o w ro tu O tto n a n a W ę g ry , ja k ró w n ie ż p r z e b u d o ­ w a u s tro ju w ę g ie rsk ie g o n a w z ó r fa s z y s to w s k i.

Z d ru g ie j s tro n y ro z e s z ły s ię ró w n ie ż p o g ło s k i o z a rę c z y n a c h k s ię ż n ic z k i w ło s k ie j J o la n ty z a rc y - k s ię c ie m O tto n e m , c o m a b y ć w y ra z e m p o p ie ra n ia p la n ó w a rc y k s ię c ia .

n ik " o ra z o fic ja ln y o rg a n k o m u n is ty c z n y c h z w ią z ­ k ó w m ło d z ie ż y , „ K o m s o m o łs k a ja P r a w d a " , z a z n a ­ c z a ją , ż e n a w e t c z y n n i c z ło n k o w ie „ K o m so m o łu " , p o r e je s tr a c ji w u rz ę d z ie s ta n u c y w iln e g o , b io rą ś lu b y k o ś c ie ln e . W o b e c te g o c e n tr a ln e w ła d z e k o ­ m u n is ty c z n y c h z w ią z k ó w m ło d z ie ż y w z y w a ją s w y c h c z ło n k ó w , b y p o d a w a li im n a z w is k a k o m - s o m o łc ó w , k tó r z y b r a li ś lu b k o ś c ie ln y , c e le m p o ­ s ta w ie n ia ic h p o d p rę g ie rz p u b lic z n y i o g ło sz e n ia

„ z d ra jc a m i id e o lo g ji k o m u n is ty c z n e j" .

Marszałek Piłsudski chwilowo ustąpił

Z MINISTERSTWA WOJNY

W a rs z a w a , — W ie lk ą s e n s a c ję d la k ó ł p o lity ­ c z n y c h s ta n o w i f a k t p o w ie rz e n ia k ie ro w n ic tw a M . S . W o js k , d o ty c h c z a s o w e m u w ic e m in is tro w i g e n . K o n a rz e w s k ie m u , a c o z a te m id z ie c z a so w e u s u n ię c ie s ię M a r s z a łk a P iłs u d s k ie g o o d k ie r o w a ­ n ia s p ra w a m i M . S , W o js k .

J a k s ię d o w ia d u je m y , w d n iu w c z o ra js z y m w i­

c e m in is tro w i g e n . D a n ie lo w i K o n a rz e w sk ie m u d o ­ rę c z o n o d e k r e t, m o c ą k tó re g o P r e z y d e n t R z p lite j p o w ie rz y ł m u c z a s o w e k ie ro w n ic tw o r e s o r tu M . S p r. W o js k ,

P o w ie rz e n ie k ie ro w n ic tw a M . S . W o js k , p . g e ­ n e ra ło w i K o n a rz e w sk ie m u ja k s ię m o ż n a d o ­ m y ś le ć — s p o w o d o w a n e z o s ta ło k o n ie c z n o ś c ią z a ­ ła tw ie n ia s z e re g u z a g a d n ie ń a k tu a ln y c h , u z g o d ­ n io n y c h z p e w n o ś c ią z p . M a rs z a łk ie m P iłs u d ­ s k im , k tó r y c h z a ła tw ie n ie z e w z g lę d u n a p o b y t p . M a r s z a łk a n a W ile ń sz c z y ź n ie m o g ło b y u le c o p ó ź ­

n ie n iu ,

O b ję c ie k ie ro w n ic tw a M , S , W o js k , p rz e z g e n , K o n a rz e w s k ie g o n ie o z n a c z a n a tu r a ln ie b y n a jm ­ n ie j u s u n ię c ia s ię M a r s z a łk a P iłs u d sk ie g o o d f a k ­ ty c z n e g o k ie r o w n ic tw a s p ra w a m i a rm ji, te m b a r ­ d z ie j, ż e p . M a rs z . P iłs u d s k i w d a ls z y m c ią g u p o - z o s ta je g e n e ra ln y m in s p e k to re m s ił z b ro jn y c h .

Zamknięcie sesji nadzwyczajnej Senatu.

W a r s z a w a , 1 8 . 7 . — W c z o ra j o g o d z , 1 3 -e j d o rę c z o n o p . m a rs z a łk o w i s e n a tu d r. S z y m a ń s k ie ­ m u p is m o te j tr e ś c i: N a p o d s ta w ie a n t, 3 7 K o n s ty ' tu c ji z a m y k a m z u p ły w e m 1 7 -g o Iip c a 1 9 3 0 r, s e ­ s ję n a d z w y c z a jn ą s e n a tu .

S p a ł a , d n ia 1 7 Iip c a 1 9 3 0 r,

(— ) P r e z y d e n t R z p lite j: I, M o ś c ic k i, (— ) P re z e s R a d y M in is tró w : W a le r y S ła w e k ,

R o z w ó d k r ó la K a r o la II z k r ó lo w ą H e le n ą u n ie w a ż n io n y

B u k a r e s z t . — U rz ę d o w o d z iś p o d a n o d o w ia d o m o ś c i, ż e ro z w ó d k r ó la K a ro la II z k ró lo w ą H e le n ą z o s ta je u n ie w a ż n io n y .

W n a jb liż s z y c h d n ia c h o d b y ć s ię m a s p o tk a n ie k r ó la z ż o n ą , p o c z e m p o g o d z e n i m a łż o n k o w ie z a ­ m ie s z k a ją w s p ó ln ie w p a ła c u k ró le w sk im .

D y k ta tu r a w N ie m c z e c h .

B e r li n , — W e d łu g p r a s y n a c jo n a lis ty c z n e j w k o ła c h p a r tji s o c ja lis ty c z n e j p a n u je o b a w a c o d o ro z w ią z a n ia R e ic h s ta g u z e w z g lę d u n a fa k t, ż e w ó w c z a s s ta ła b y s ię m o ż liw a t, z w , d y k ta tu r a g e ­ n e r a łó w z g e n , v o n S c h le ic h e re m n a c z e le . D y k ­ ta tu r y te j n ie ż y c z y s o b ie n ie ty lk o p a r tja s o c ja l­

d e m o k ra ty c z n a , a le i c e n tru m , k tó r e g o w p ły w o ­ w e k o ła m a ją z a s tr z e ż e n ia c o d o s to s u n k u g ru p y g e n , S c h le ic h e ra d o a rm ji c z e rw o n e j R o s ji s o w ie ­ c k ie j.

P r z e s ile n ie r z ą d o w e w E g ip c ie .

N A S T Ę P S T W E M Z A B U R Z E Ń W A L E - K S A N D R JL

K a i r o , 1 8 , 7 , — J a k s ię d o w ia d u je m y , b e z - p o ś re d n ie m p o lity c z n e m n a s tę p s tw e m z a b u rz e ń w A le k s a n d rji b ę d z ie u s tą p ie n ie rz ą d u . P r a w d o p o ­ d o b n ie r z ą d ju ż w n a jb liż s z y m c z a s ie w n ie sie d y ­ m isję .

(2)

. ' — Str. 2 „GŁOS WĄBRZESKI" Nr. 83 ---

WVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

Ofensywa sowiecka jako egzam in rewolucji.

Na dzień 13 lipca wyznaczyły władze sowieckie wielkie uroczystości z powodu dziesiątej rocznicy rozpoczęcia ge­

neralnej ofensywy na froncie polskim. Uroczystości te sym­

bolizować mają bojowy charakter rewolucji komunistycznej, której najwyższym wzlotem ofensywnym była właśnie kam - panja letnia 1920 r.

Niewiadomo, jakie argum enty znajdzie propaganda so­

wiecka, aby z tak rozumianej koncepcji uroczystości rocz­

nicowych wysnuć wnioski o triumfie rewolucji. Bo kampanja 1920 r., traktowana, jako egzamin rewolucji, została prze­

grana w całej rozciągłości, W historycznym dramacie dzie­

jowym, rozegranym pomiędzy Dnieprem i W isłą, zawiodło nietylko kierownictwo czerwonej armji. Zawiódł także pod­

stawowy elem ent powodzenia każdego dążenia rewolucyj­

nego; entuzjazm mas. W roku 1920 hasła, wypisane w roz­

kazach ofensywnych Tuchaczewskiego, nie porwały ani pro- letarjatu rosyjskiego, ani polskiego.

O tem, że ofensywę, przed dziesięciu laty rozpoczętą, traktowały sfery kierownicze sowieckie, jako egzamin re­

wolucji, świadczy cała powojenna literatura rosyjska. Naj­

wymowniejszym jednak dowodem będą zawsze kulm inacyj­

ne, na zemocjonowanie mas żołnierskich obliczone zdania w rozkazie dziennym Tuchaczewskiego, wydanym w dniu rozpoczęcia działań. Zdania te zawierały w sobie nietylko wojskowe, ale i polityczne cele ofensywy. Oto ich brzm ienie:

„Przez trup Polski wiedzie droga do wszechświatowego pożaru. Na bagnetach niesiemy pracującej ludzkośęi szczę­

ście i pokój... W ybiła godzina natarcia. Na W ilno, M ińsk, W arszawę, marsz!...* 1 * 1 2 3 4 5 6 7 8'

Konnersreuth nawołuje nas do miłości. Życie P, Jezusa jest jednem pasm em miłości względem nas.Zbawienie nasze ma swoje źródło w miłości P, Jezusa, z tej miłości wyrósł Kościół św., wogóle wszystko, co od P, Boga mamy, A jednak świat jest bardzo ubogi w miłość. Teresa ponad wszyst­

ko kocha Boga, Bóg jest miłością. Dlatego i dla nas obowiązek, byśmy zaszczepili w sercach na­

szych prawdziwą miłość ku Bogu, Najlepszą szko­

łą tej miłości Bożej jest dla nas rozważanie męki Chrystusowej, bo ona najdobitniej świadczy nam o tej nieskończonej Jego miłości względem na3.

Przez Konnersreuth chce nam Bóg ułatwić pam ięć ną Jego gorzką mękę. Nie zapominajmy o Bogu w Jego wielkiem poniżeniu. Ilekroć rzucimy miły wzrok na krzyż, i Jezus spojrzy na nas łaskawem okiem,

Konnersreuth wzywa nas do życia prawdziwie świętego. Niektórzy szukają świętości w rzeczach nadzwyczajnych, np, w cudach. Tymczasem cuda nie są jeszcze świętością samą, chyba tylko zja­

wiskami, towarzyszącemi świętości. Cuda nie są do świętości potrzebne. Toteż w Konnersreuth nie jest rzeczą najważniejszą, czy tam się dzieją cuda, lecz właśnie to, czy tam się prowadzi życie praw­

dziwie święte. Gdyby tego nie było, reszta nie wielkieby m iała znaczenie.

Gdy Dr. Villemin stawił Ks, Naberowi pytanie, czy jest zdania, że Teresa jest na drodze prawdzi­

wej świętości, odpowiedział Ks. Naber: „W edług mego zdania, jest ona napewno na drodze praw­

dziwej świętości, jak to z jej poddania się woli Bo­

żej i dobrowolnego przyjęcia wszystkich cierpień i doświadczeń wnioskować 'trzeba". Zasadą dla Teresy jest „czynić to, co jest wolą Bożą, bo On wie jednak najlepiej, co dla nas jest dobre". Gdy była raz mowa o prowadzeniu-życia świętego, i że ono jest ważniejsze niż cuda, odpowiedziała Teresa: „Tak jest, bo życie święte musimy pro­

wadzić sami, cuda zaś czyni Bóg i one nie są naszą zasługą. Lecz życie święte polega na pokorze i mi­

łości Boga, a przytem pokora jest rzeczą najważ­

niejszą, albowiem kto jest pokorny, ten kocha Bo­

ga sam od siebie, bo wie, co Jem u zawdzięcza".

Słowa te to perły prawdziwie chrześcijańskiego poglądu życiowego i chrześcijańskiej mądrości ży­

ciowej. I to jest najważniejsze posłannictwo Kon- nersreuthu do nas. W szyscy winniśmy iść za wska­

zówkami tych słów. Życie święte w pokorze i_cier­

pliwości, to szturm na niebo, to droga pewna do zwycięstwa.

Konnersreuth jest posłannictwem do całego świata, jest przypomnieniem, że istnieje coś wyż­

szego ponad polityką i techniką, wogóle ponad ca­

łym światem m aterjalnym . W szczególności jest

Spis literatury, z której korzystałem przy opra­

cowaniu tematu:

1, Therese Neumann von Konnersreuth. Von Fr, R. v.

Lama. Karlsruhe 1929.

2. Konnersreuther Chronik 1928. Von Fr, R. von Lama.

Karlsruhe 1929.

3. L. W itt, Konnersreuth im Lichte der Religion und W issenschaft, 2 Teile. W aldsassen 1929,

4. Konnersreuther Sonntagsblatt, Angerer, W aldsassen.

Rocznik 1929 i 1930.

5. Ks. Bp. Dr. Zygmunt W aitz: W ieść z Konnersreuth, Kielce 1929. (Tłum, z niem. Die Bot>'chaft von K.), 6. Prof. Fr. Spirago: Prawda o Teresie Neumann z Kon­

nersreuth. Poznań. Księg. Św. W ojciecha. 1929, 7. Co słychać o Konnersreuth? Artykuł z kalendarza

Słowa Bożego 1930,

8. Die W ahrheit ueber Konnersreuth. Von H. Hoecht.

Artykuł w tygodniku: „Das Himmelreich", Lipiec 1929, Rauch, W iesbaden.

Nie potrzeba zbyt długo analizować tego ustępu, by stwierdzić, że zawierał on następujące wytyczne:

1) Celem ofensywy sowieckiej jest wywołanie wszech­

światowego pożaru rewolucyjnego, tfderzenie na Polskę przedstawia w tym planie tylko etap pośredni.

2) Dowództwo czerwonej armji odwołuje się do uczuć

„pracującej ludzkości", której niesie na ostrzach bagnetów

„szczęście i pokój", realnie mówiąc — liczy na pomoc pro­

letariatu polskiego i zachodnio-europejskiego.

3) Celami taktycznemi ofensywy sowieckiej są centra po­

lityczne W ilno, M ińsk i W arszawa, gdzie m iały powstać miejscowe rządy rewolucyjne. Cele te m iały ponadto służyć do zaostrzenia nacjonalistycznych instynktów w m asach lu­

dności rosyjskiej, a nawet wśród antykomunistycznej em i­

gracji.

Ks. W ładysław W ielew ski.

W iadom ości z Konnersreuth

(Ciąg dalszy).

Głos z K onnersreuth do nas.

Jest to głos bardzo poważny i potężny, który wzruszył sumieniem całego świata. Głos z Kon­

nersreuth dotarł do ludzi, którzy stali zdała od wiary św. i zaprowadził ich na łono Kościoła. M ię­

dzy innemi znane jest nawrócenie się żyda Rot- schilda, aptekarza z zawodu. Pod wpływem prze­

żyć w Konnersreuth przyjął Rotschild chrzest z rąk Ks, Nabera, a m atką chrzestną była sama Te­

resa. Przepowiedziała mu również, że zostanie ka­

płanem. Rotschild odbywa obecnie studja teolo­

giczne. Podobne wypadki stają się coraz liczniej­

sze.

Piękne skutki tych zjawisk widoczne są bardzo we wiosce samej, W ielka ilość m ieszkańców Kon­

nersreuth bierze codziennie udział we M szy św., w niedzielę nieomal cała parafja przystępuje do

Komunji św. ,

Głos z Konnersreuth winien znaleźć oddźwięk także w naszych sercach. Konnerreuth nawołuje nas do walki. Życie nasze jest walką. M y mamy walczyć o koronę wiecznej chwały z wrogami na­

szej duszy, naszego zbawienia. W alka ta staje się coraz ostrzejszą, M usimy się zbroić, wzmacniać, musimy walkę tę prowadzić tak, byśmy na pobo­

jowisku pozostali jako zwycięzcy. Przewodnikiem jest nam papież, który podnosi głos w obronie prześladowanych, wzywa nas do modlitwy za nich, nawołuje do wychowania młodego pokolenia w obyczajności i religijnonści, nawołuje do pogłębie­

nia życia wewnętrznego przez ćwiczenia duchowe.

Konnersreuth poucza nas o wartości cierpień, Teresa cierpi bardzo dużo, nieraz wije się z bólu, ale nie narzeka, Poddaje się zupełnie woli Bożej i wszystko jej jedno, czy będzie zdrowa, czy też dalej cierpieć. Głos tajem niczy powiedział jej, że przez swoje cierpienia może ona najwięcej przy­

czynić się do zbawienia dusz ludzkich, Teresa ofiaruje swoje cierpienia jako zadośćuczynienie za innych ludzi. Cierpienie otwiera nam niebo,

Konnersreuth głosi nam prawdę krzyża. Krzyż jest tym punktem oparcia, od którego musi się rozpocząć naprawa świata, Konnersreuth ma na sobie w sposób tajem niczy wyciśnięty krzyż, a cier­

piąca dusza Teresy nosi go wszystkim na zbawie­

nie, nosi go zastępczo za nas wszystkich, w szcze­

gólny sposób za tych, którzy go odrzucają, odsu­

wają od siebie. Obecny świat nie idzie bowiem drogą krzyża, nie ma należytego zrozumienia dla nauki o krzyżu, stara się uciekać przed krzyżem, Konnersreuth wzywa nas do powrotu pod krzyż.

Cały aparat państwa sowieckiego został skierowany na zwycięskie przetrzym anie tego zasadniczego w historji rewo­

lucji egzaminu, W zakresie mobilizacji ludzkiej osiągnięto w tym okresie wojny podiom najwyższy. Uzbrojenie i wy­

posażenie w sprzęt techniczny, oraz um undurowanie przy­

pom inały najintensywniejsze okresy wojny światowej. M yśl naukowa, wprzągnięta w jarzmo rewolucji, pracowała nad uregulowaniem trudnoci żywnościowych i wytworzeniem ofensywnej psychiki tłumów cywilnych i żołnierskich. Na front polski ściągnięto najlepsze oddziały armji sowieckiej, zaprawione w dwuletniej wojnie domowej, Armja konna Bu- dziennego pozostanie zawsze w historji wojen, jako jedno z najsprawniejszych narzędzi walki.

Że egzamin był przygotowany starannie i poważnie, do­

wodzi fakt, że tuż za kolumnami wojsk Tuchaczewskiego posuwał się zawczasu zmontowany rząd kom unistyczny z M archlewskim i Konem na czele.

Jeden z filarów państwowości sowieckiej, Dzierżyński,

Tajemnicze stukanie!...

W A RSZTA T SZEW SK I W LESIE, — „M ISTRZ T o.k a ry, 18. 7. 30.

W czoraj w nocy aresztowano Karola Lefelbei- na, w chwili, gdy wchodził do domu swego w Łobdow ie,

Tło aresztowania Lefelbeina, który zresztą w iększą część sw ego życia przesiedział w w ię­

zieniu, jest następujące:

Ubiegłej niedzieli aresztowano w W ielkich Ra- dowiskach młodocianego świętokradcę M aksymil­

iana Olszewskiego z Kurkocina.

Okazało się, że Lefelbein, nam awiał swego pa­

sierba do okradania kościołów, pałaców itd. po o- kradzeniu których miał oddawać pieniądze i klej­

noty

sw emu ojczym owi.

Ojczym jego, Lefelbein, chociaż przeszło 60-le- tni człowiek, nam awiał swego pasierba do kra­

dzieży. Sam jednak nie gardził tą „profesją16.

bo ze swymi wspólnikami kradł gdzie się dało.

Zapisz sobie „GŁOS WĄBRZESKI** na miesiąc sierpień

zgłaszał podobna ochotę przyjęcia w tym rządzie kom isar­

iatu oświaty i wychowania.

A więc to był egzamin, I został przegrany. Bo żaden z celów, jakie sobie postawili czołowi ludzie rewolucji, nie został osiągnięty.

Rewolucja wszechświatowa nie wybuchła, Polska okazała się nie etapem , lecz kresem zdobywczego rozm achu czerwo­

nej armji. Proletarjat europejski zawiódł, polski zerwał się do jednego, rzadko w dziejach spotykanych wzlotów patrjo- tyzmu. Targnięcie się na stolicę, na W arszawę, pobudziło naród polski do spontanicznego odruchu bojowego.. Bitwa, która była zam ierzona, jako tryumf rewolucji, zamieniła się w jej pogrom straszliwy, I dlatego społeczeństwo polskie może się uśmiechać, gdy słyszy o uroczystościach rocznico­

wych sowieckich. Bo z punktu widzenia celów rewolucji nie mogą te uroczystości być świętem radości, lecz tylko dniem żałoby,

SZEW SK I" I ZŁO D ZIEJ W JED N EJ OSOBIE.

Jest on posądzony o kradzież świń w Cymbar- ku, M yśliwcu, oraz o cały szereg innych kradzie­

ży, jak drobiu itd., który za pomocą swoich wspól­

ników

w yw oził kradzione rzeczy

do Dobrzynia, gdzie sprzedawał miejscowym ży­

dom.

Długo swój „proceder" uprawiał, aż podwinę­

ła mu się noga.

Jednakże skoro poczuł „pismo nosem" wy­

szedł z domu, ulokował swój „warsztat" w lesie i zaczął kuć zelówki, zachodząc jednak w nocy do domu.

Długo nie cieszył się tą wolnością,

W chwili, gdy doszedł do Łobdowa i zam ierzał wejść przez okno do domu,

policja, czyhająca na niego

od kilku dni, schwyciła Lefelbeina i osadziła w areszcie, a następnie odstawiła do dyspozycji sę­

dziego śledczego w W ąbrzeźnie, Bliższe szczegóły podamy później.

Konnersreuth upomnieniem dla nauki dzisiejszej.

Przypom ina jej nieustannie, że istnieją rzeczy, któ­

rych wyt.łómaczyć nie jest zdolna i wobec których nauka stoi przed wielką zagadką. Przypomina, że ponad tem wszystkiem, co ziemskie, istnieje kró­

lestwo duszy, królestwo ducha i miłości, królestwo wyższej rzeczywistości, które przetrwa wszystko,

Konnersreuth — to nowy dowód, że Chrystus rzeczywiście żył, że Jego życie i cierpienie jest niezaprzeczalną rzeczywistością, największem zda rżeniem w historji świata i ludzkości, niewysycha- jącem źródłem łask dla wszystkich wieków.

Przez Konnersreuth niech odźyje nasza wiara, nasza miłość względem Boga i Kościoła św. W świetle Konnersreuthu Kościół nasz nabiera no­

wego blasku. Oto nowy dowód jego prawdziwo­

ści, dowód, że on posiada klucze do nieba od Chry­

stusa m u dane, że on jedynie posiada tę moc wy­

prowadzić ludzkość z bagna nieprawości do lepszej przyszłości.

Oby to błogosławieństwo z Konnersreuth spły­

nęło do naszych serc, jak również do serc naszych bliźnich, łaknących prawdy. Przyczyńmy się do tego. Niniejsze kartki chciałyby w tem również być pomocne. Nie zważajmy na ich formę, ale na treść. Po przeczytaniu oddajmy je w ręce innych, Konnersreuth — to światło wielkie. Należy posta­

wić je na świecnik, ażeby przyświecało miljonom.

Przez Konnersreuth niech się obudzi w sercach naszych nowe życie, otwórzm y serca nasze na przyjęcie nowych łask. W tedy to zesłanie obfitych łask przez Boga nie będzie bezowocne, a cierpie­

nia stygmatyzowanej Teresy nie będą daremne.

Konnersreuth przyniesie wtenczas i dla nas obfite owoce.

KONIEC.

(3)

' N r . 8 3 ■ ■ ...— „ G Ł O S W Ą B R Z E S K I " S tr . 3

WIADOMOŚCI Z KOWALEWA

„ W O J N A Z B A B A M I" .

J u tr o ; w n ied z ie lę, p u n k tu a ln ie o g o d z . 8 ,1 5MLKJIHGFEDCBA

„ W a r sz a w sk i T e a tr N o w o c z e sn y " p o d d y r e k c ją p a n i J a n in y D u n in , o d e g r a w sa li p . Z ie lk e a r c y - w e so łą sz tu k ę p o d ty tu łe m

„ W o jn a z b a b a m i" .

C eny m iejsc od 30 gr. do 2 złote. P rzedstaw ie­

nie rozpoczyna się punktualnie, P O K A Ź N A K R A D Z IE Ż .

Z d n ia 1 5 n a 1 6 b m . z a k r a d li się z ło d zie je d o lo k a lu p . Z ie lk o w e j, g d z ie sk r a d li w ię k sz ą ilo ść w ó d k i, w in o , n a jlep sz e b u te lk i k o n ja k u , 9 0 0 0 p a ­ p ie r o só w , 4 0 0 c y g a r , a p a r a t fo to g r a iic z n y , 2 p ła ­ sz c z e d a m sk ie , 4 o b r u sy sto ło w e , c z ek o la d ę i c u ­ k ie r k i. Ł ą c z n a w a r to ść sk r a d z io n y c h r z ec z y w y ­ n o si 1 6 0 0 z ło ty c h . P o z ło d z ie ja c h a n i śla d u . S z c z e g ó ły p o d a m y p o u k o ń c z e n iu d o c h o d z e ń p o ­ lic y jn y c h . (-)

W iad o mo ś c i z g o l u b ia .

P O P IE R A J C IE W S Z Y S C Y !

Jutro, w niedzielę, zjeżdża do naszego m iasta znany już szerszem u ogółow i

T e a tr L u d o w y

z W ąbrzeźna, który odegra w D om u M iejskim piękną kom edję pod tytułem :

„ C Z A R M U N D U R U " .

P ierw sze przedstaw ienie rozpocznie się o go­

dzinie 4-tej po południu, przeznaczone specjalnie dla m łodzieży szkolnej.

D rugie przedstaw ienie, w ieczorem , dla star­

szych, Po przedstaw ieniu zabaw a taneczna, i(-)

„ O G N IS T E S T R Z A Ł Y " .

Z a w e z w a n y p r ze z p . W . L e w a n d o w sk ie g o , sk ła d a m n a r z e c z b u d o w y ła z ie n e k Z w . In w . W o j.

p r z y G ó r z e Z a m k o w e j 1 0 z ło ty c h i g o d z ę o g n istą str z a łą w p p . z a stę p c ę b u r m istr z a B a lc e r sk ie­

g o i G ło w a c k ieg o K a zim ie r za , w ła śc ic ie la d r o g e r ­ ii, p r o sz ą c ic h o d a lsz e k o n ty n u o w a n ie str z a ­

łó w . L e d w o c h o w sk i.

WIADOMOŚCI POTOCZNE.

Wąbrzeźn®, dnia, 18 lipca 1930 r.

P o lsk i k o n su l h o n o r o w y w M onaco p , J ó z e - to w ic z , w przejeździć do G dyni zatrzym ał się w raz ze sw ą m ałżonką w W ąbrzeźnie, w hotelu pod „B iałym O rłem ", (-) .

A se so r e m a nie asystentem jak podaw aliś­

m y, został p. Z ió łk o w sk i z U rzędu Skarbow ego w W ąbrzeźnie, (-)

T E L E G R A M ! D z iś w p ią te k w iec z o r em

„ W a r sz , T e a tr N o w o c z e sn y " u r z ą d z a w sa li h o ­ te lu „ D w ó r W ą b r z e sk i" o g o d z , 8 ,1 5 p r z e d sta w ie ­ n ie p o d ty tu łe m „ W o jn a z b a b a m i" , A r cy w e so ła k o m e d ja w 3 a k ta c h , k tó r a o b ie g ła w sz y stk ie s c e ­ n y , C e n y m ie jsc n a p r z e d sta w ie n ie 2 , 1 ,5 0 , 1 z ł. D la d z ie c i 5 0 g r o sz y . J a k o n a d p r o g r a m „ R e w ja " .

Z a r a z a d z ic z y z n y panuje w okolicy Ł obdo- w a ,

N ie r z u ca j p e ste k n a c h o d n ik ! A m atorom w iśni, zajadającym je na ulicach m iasta, zw racam y uw agę, aby nie rzucali pestek m a chodniki.

Jakże często rzucona pestka pow oduje pośliz­

gnięcie się i fatalny upadek.

T rzeba pam iętać o kulturalnym zw yczaju, że pestek nie rozrzuca się po ulicach, lecz chow a do papieru i rzuca do koszy,

P o w ia to w a K a sa C h o r y ch , Pom ocy lekar­

skiej w nagłych w ypadkach w niedzielę, 20 bm . udziela na okręg W ąbrzeźno p, dr, K aw czyński, a na okręg K ow alew o p, dr, M ichałow ski, lekarz kasow y,

K r a d z ie ż św iń . W nocy z 14 na 15, 7, 1 9 3 0 skradziono 2 św inie, jedną w agi około 40 kilo, drugą w agi około 50 kilo na szkodę A ntoniego Soszyńskiego z Z ielenią — po które spraw cy za­

jechali furm anką,

O d n a le z ie n ie b ielizn y , L idja H eim z W ą­ brzeźna — ul. G rudziądzka, poznała sw oją bieliz­

nę na bielniku przy jeziorze, którą jej przed ro­

kiem skradziono. B ielizna po rozpatrzeniu spra­

w y przez policję, w róciła znow u do praw nego w łaściciela,

O g ło sz e n ie , Szan. O byw atelstw o m iasta W ąbrzeźna i okolicy proszę uprzejm ie w razie za­

potrzebow ania sił robotniczych dla prac żniw ­ nych o skierow anie do m nie zgłoszeń bądź to tele­

fonicznie, lub też pisem nie,

W ąbrzeźno, dnia 17 lipca 1930 r, (— ) Schw arz, burm istrz,

S z k o d liw i w ę d k a r z e . Z w racam y w szystkim w ędkarzom uw agę, że przy starym ew ange­

lickim cm entarzu, gdzie pracuje się nad utw orze­

niem now ych plantacyj nie w olno kopać w poszu­

kiw aniu za robakam i. C i, co tam szukają robaków , nie zdają sobie pew nie z tego spraw y, iż szkodzą cudzą w łasność. O dpow iednie organa czuw ają nad

P r z e g lą d y h o d o w la n e .

R olnicy hodujcie bydło

B O O N O P O D S T A W Ą B Y T U W A S Z E G O ! (O d naszego specjalnego w ysłannika).

D ę b o w a ł ą k a, 18, 7. 30,

W czoraj w w iosce naszej zgodnie z objętym program em odbył się trzeci a zarazem ostatni w pow iecie naszym pokaz

h o d o w li b y d ła na D ębow ąłąkę i okolicę.

O gółem spędzono

7 4 S Z T U K I b y d ła ,

które ulokow ano przed placem S zkoły R olniczej.

Po zapisaniu zgłoszonego bydła, kom isja w składzie pp, dyr. inż. K o w a lsk ie g o , tdyr. szkoły L isz k i, K ow alew o, przedstaw icieli W ydziału P o­

w iatow ego K u r z y ń sk ieg o i R u d n ick ie g o , instruk­ tora rolnego P. T. R , M a lk ie w ic z a , przedstaw icie­

tern, by nie zdarzały się już takie w ypadki. W in­

ni zostaną pociągnięci do odpow iedzialności, (-)

K r ó le w sk a N o w a w ie ś. (Z biegł koń). Z 15 na 16 bm , zerw ał się przyw iązany w stajni koń p, K i- rola R otzolla,

Z N A S Z E J D Z IE L N IC Y

T o r u ń . (D ur brzuszny). O d kilku dni panuje w stolicy P om orza epidem ja duru brzusznego.

L iczba cborych przekracza 100,

W ie lk a w y c ie cz k a tu r y sty c z n a . Z nany z ru­

chliw ości O ddział T oruński Polskiego T ow arzy ­ stw a K rajoznaw czego urządza m iędzy 9—24 sier­

pnia rb, w ycieczkę krajoznaw czą, W program ie zw iedzenia m iędzy innem i: L ublin, L w ów , Podhor- ce, Z aleszczyki i znane z bogactw a przyrody K ar­

paty W schodnie z W orochtą, Jarem cze z C zarno­

horą, C hom iakiem itp, O ile czas pozw oli, to i Z a­

głębie N aftow e,

Z głoszenia z rów noczesną opłatą w w ysokości 50 zł. przyjm uje D rogerja „S anitas", T oruń, ulica S zeroka 17,

O gólne koszty w ycieczki w ynoszą około 250 złotych. D okładny program m ożna otrzym ać w drogerji S anitas, Z głoszenia przyjm uje się do dnia 1 sierpnia 130 r. K orespondencję kierow ać trzeba do sekr, T ow , K rajozn. p, G ross, T oruń, ul, K o­

nopnickiej 15, I p, w zgl. D rogerja Sanitas,

— G d y n ia . (R ekrutacja robotników do Francji).

D nia 21 lipca rb, o’godz, 9-tej rano odbędzie się w P aństw ow ym U rzędzie P ośrednictw a P racy w G dyni przy R ynku K aszubskim rekrutacja robot­

ników na w yjazd do F rancji, Przyjm ow ani będą tylko robotnicy zdrow i w w ieku do 40 lat do ko­

palń rudy i przem ysłu.

K andydaci, chętni na w yjazd do Francji, pow in­

ni posiadać następujące dokum enty: dow ód oso­

bisty z obyw atelstw em polskiem i książeczkę w oj­

skow ą, Z kat, A . i B. do lat 26 pow inni posiadać pozw olenie P, K , U ,

W yjazd zarekrutow anych robotników nastąpi w pierw szych dniach sierpnia i data w yjazdu bę­

dzie oznaczona w dniu rekrutacji.

W e jh e r o w o , (Z niknięcie kupca). N iem ałe w rażenie w yw ołało w pow iecie m orskim nagłe zniknięcie St, K rauzego, w spółw łaściciela firm y St, K rauze i Ska, S traty, które poniosły firm y, bę­

dące w stosunkach z firm ą K rauze, sięgają dzie­

siątków tysięcy złotych, przyczem stw ierdzono, iż razem z K rauzem zniknęła z kasy firm ow ej w ięk­

sza ilość gotów ki. Z a zbiegłym rozesłano listy goń­

cze,

— P u c k . (N ieszczęście sam ochodow e). Z nany księgarz polski, W ładysław Sm yczyński, przeby­

w ający na w yw czasach w K arw i, udał się sam o­

chodem do W ejherow a. W pobliżu P ucka sam o­

chód uderzył o kam ień, przytem szofer praw dopo­

dobnie stracił panow anie nad sam ochodem , który najechał na przydrożne drzew o i w yw rócił się, P, Sm yczyński odniósł przytem ciężkie obrażenia i znajduje się w szpitalu. Sam ochód został strza­

skany,

O sie , (Sam obójstw o), W nocy z niedzieli na poniedziałek pom ocnik kom iniarski L igm an, za­

trudniony tu od kilku lat, odebrał sobie życie, w łożyw szy do kaw y daw kę silnej trucizny, W kw a­

drans po w ypiciu kaw y był już bez życia. C o go do tego kroku skłoniło — narazie nie w iadom o, L, był od dw óch lat żonaty. W e w torek, dnia 8-go bm . odbyła się obdukcja sądow a i lekarska; m ózg, serce i żołądek w yjęto i zabrano celem zbadania, L, osierocił żonę i jedno dziecko,

Z c a łe j P o ls k i

W iln o . (Syn zam ordow ał ojca), W drodze z Jaszin do T urgiel zabity został kilku uderzeniam i drągiem Justyn H erm anow icz ze w si D alnów ka, S praw cam i zabójstw a byli syn i brat H erm anow i­

cza, którzy w racali z nim z sądu w Jaszęzunach,

la Izby R olniczej inż. S k r z y p k a , dr. W ila n o w sk ie­

g o , prof. B a r a n o w sk ie g o ; instruktora hodow lane­

go Pom orskiej Izby R olniczej p. W iśn ie w sk ie g o i sołtysa M a tu sz a k a , przyznała pierw szą nagrodę w postaci

b r o n z o w e g o m e d a lu

k s. d r, Ł ę g o w sk ie m u z W ielkich R adow isk, O gółem w ydano nagród na

6 2 3 z ło te .

N agrody w ydał po odpow iedniem przem ów ie­

niu p, inż. S krzypek z Pom orskiej Izby R olniczej.

W im ieniu hodow ców podziękow anie K om isji S za­

cunkow ej, Pom orskiej Izbie R olniczej oraz

„ G ło so w i W ą b r z e sk ie m u " zastąpionem u przez p.

Zb. W achow iaka podziękow ał za poparcie p, inż.

dyr. K ow alski,

--- o---

D Z IŚ W K IN IE „ S Ł O N C E "

B I A Ł Y K A P I T A N

gdzie toczył się proces w spraw ie podziału schedy, do której w szyscy trzej pretendow ali. S praw ców m orderstw a aresztow ano.

W iln o , (U tonął po pijanem u). K oła K am ienia w pow , w ileńskim niejaki Jan K upyła, będąc w stanie nietrzeźw ym , w padł do W ilji i został porw a­

ny przez w ir na środek rzeki. P atrol sow iecki w y­

dobył go na brzeg i zatrzym ał. K olega K upyły, F ronczak, rów nież nietrzeźw y, chciał przyjść to­

nącem u z pom ocą, lecz na środku rzeki utonął.

Rozmaitości.

P R E T E N D E N T D O T R O N U F R A N C U S K IE G O W P O L S C E .

W A R SZ A W A , 48, 7. O d tygodnia baw i w P ol­

sce hrabia P aryża, książę de G uise, pretendent do tronu francuskiego.

K sięcia de G uise podejm ow ano w W arszaw ie w K lubie M yśliw skim , O becnie jest on gościem R adziw iłłów w N ieśw ieżu.

N A D Z W Y C Z A J N A S P R A W N O Ś Ć P O L IC J I A M E ­ R Y K A Ń S K IE J .

O ddział policji radjow ej N r, 3D , zdobył nieby­

w ały rekord w odnalezieniu skradzionego autom o­

bilu, P raw ie jednocześnie z nadaw aniem sygnału o kradzieży z głów nej stacji policyjnej, w której okręgu kradzież m iała m iejsce, policja okręgu bar­

dzo odległego, już autom obil ten odnalazła, L IC Z B A R O Z W O D Ó W W Z R A S T A . S tatystyka w C zechosłow acji podaje zastrasza­

jący w zrost liczby rozw odów ,

N p, w latach 1919— 1923 obliczono, że liczba rozw odzących się w stcfeunku do lat 1910— 1914 w zrosła sześciokrotnie, a separacji 66-krotnie,

D uże znaczenie m a tu praw dopodobnie w pływ w ojny, a także zm iany w ustaw ach rozw odow ych,

W Słow acji i na R usi zakarpackiej, t. j, w k ra­

jach, gdzie zm iany ustaw nie przeprow adzono, liczba rozw odów zw iększyła się m inim alnie.

Już czas najwyższy

odnow ić prenum eratę

„ G ło su W ą b r z e sk ie g o "

na m iesiące sie r p ie ń oraz w r z e sie ń .

M ożna także zapisać na jeden m iesiąc, a w ięc n a sie r p ień .

RUCH TOWARZYSTW

T e a tr L u d o w y ! D ziś w piątek, o godz, 8-ej zebranie T eatru L udow ego, N a porządku obrad w ażne spraw y. P rzybycie w szystkich członków konieczne. G oście m ile w idziani. Z arząd.

B a c z n o ść S o k o li! Z ebranie m iesięczne od­

będzie się w sobotę dnia 19 bm , o godz, 8-m ej w ie­

czorem w Sokolni, O becność w szystkich druhów

pożądana. C zołem ! P rezes,

S to w . K a t. M ło d z ie ż y M ę sk ie j. Z ebranie plenarne odbędzie się w niedzielę, dnia 20 bm , o godz, 1,30 po poł, w „O gnisku", Po zebraniu w y­

cieczka. O liczne przybycie druhów prosi Z arząd,

— Z ebranie T ow arzystw a B artniczego na W ąbrzeźno i o- kolicę odbędzie się w niedzielę dnia 20 bm . o godz. 3 po po­

łudniu w pasiece w N ielubiu, na które w szystkich członków

zaprasza Z arząd.

D r a k i n a k ła d : „ G ło s W ą b r z e sk i" B . S z c z e k a — W ą b r ie in a . R e d a k to r o d p o w ie d z ia ln y ; A lfo n s S z c z u k a — W ą b n e Ż M , Z a d z ia ł o g ło s z e ń r e d a k c ja n ie b ie r z e o d p o w ie d z la ln o M

(4)

Str. 4 „GŁOS WĄBRZESKI" Nr. 83

UWAGA WŁAŚCICIELE SAMOCHODÓW!

ZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

D z iś o g o d z . 8 r a n o z a s n ę ła w P a n u m o ja n a ju k o c h a ń s z a ż o n a

ś. p.

Małiorzala i W ów M

p r z e ż y w s z y 5 3 la ta o c z e m d o n o s i w s m u tk u p o g r ą ż o n y

mąż i rodzina.

Wąbrzeźno,

w lip c u 1 9 3 0 r .

E k s p o r ta z w ło k z k o s tn ic y p r z y k o ś c ie le n a s tą p i w p o ­ n ie d z ia łe k , d n ia 2 1 lip c a b r . o g o d z . 9 a p o n a b o ż e ń s tw ie p o g r z e b .

benzyna Poimin i oliwy samochodowe w każdej porze •w

J. GERKE

u l. K o ś c iu s z k i 2 .

J. KLEBN - Tczew, u l. H a lle r a Fabryka karoseryj towarowych 1 autobusowych

w Wąbrzeźnie Pom. ul. Wolności 62 w ratuszu

iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiMiiHiiiiii Rok założenia 1884 iiHimiiuuiimimiinmEiiiiii Instytucja bankowa prawa publicznego

o pupilarnej pewności

P ła c i o d z ło ż o n y c h w n ie j w k ła d ó w

z a w y p o w , d z ie n n e m 6 O /o r o c z n ie

1 m ie ś . 7 %

3 m ie ś . 8 %

„ „ Vj r o c z n . 9 %

r o c z n e m 1 0 %

a z a p ie n ią d z e w te j K a s ie z ło ż o n e o d p o w ia d a m ia s to s w o im m a ją tk ie m .

Wkłady do złS.OOO są wolne od podatku od kapitałów i rent

P r z y jm u je w e k s le d o d y s k o n ta , d o k u m e n ty i w e k s le d o in k a s u d z ie la k r e d y tu i z a ła tw ia w s z e lk ie s p r a w y b a n k o w e .

© © © © © © e © © e © © 9 © © © © © 9 © 3 e e ©

; Pokój

p r ó ż n y , o b s z e r n y z p i e ­ c e m d la je d n e j o s o b y p o tr z e b n y o d 1 s ie r p n ia

lu b p ó ź n ie j Z g ło s z e n ia d o r e d a k c ji.

MMMMM

ROWERY

N o w y F o r d » T U D O R « S e d a n

W y t w o r n y w y g l ą d , s iln a k o n s tr u k c ja . W ó z , s to ją c y n a p o z io m ie n a jtr u d n ie j^

s z y c h z a d a ń . W y p o s a ż o n y w s ta lo w ą k a r o s e r ję , s z e ś c io ? h a m u lc o w y s y s te m , s z y b ę o c h r o n n ą z n i e r o z p r y s k u j ą c e g o s ię s z k ła ‘‘T r i p le x ” , s z e r o k ie d r z w i, z a * p e w n ia ją c e w y g o d n y d o s t ę p d o w n ę * tr z a . D o ś ć m ie js c a n a 5 o s ó b . S iln ik r o z w ij a m o c 4 0 K M . N i e s p o t y k a n a a k c e le ra c ja i ła tw o ś ć p r o w a d z e n i a . —

ft 1

Obwieszczeń ie.

W,czasie ferji sądowych, tj. od 15 lipca do 15 wrze­

śnia biura nasze są czynne jedynie od godz. 8 rano H do 2 po południu.

Kazimien Balterski Earjan Ezypkki Or. Hegrjk Ostrowski I

a d w o k a t i n o ta r ju s z a d w o k a t a d w o k a t i n o ta r iu s z

IŁ _ i!

D ^ /+ :9 - /:^ ^

z węgla kamiennego

p o le c a p o z n a c z n ie z n iż o n y c h c e n a c h

J. & E. Eiseriack

czytaj

„GŁOS WĄBRZESKI“

Baczność!

i

mm

n i f i i m ■ m w |

D o n o s z ę w s z y s tk im z a in te r e s o w a n y m , ż e p r z y m o im z a k ła d z ie ś lu s a r s k o - m e c h a n ic z n y m Otworzyłem r ó w n ie ż d z ia ł

! naprawy samochodów |

Zakład mój wyposażony w nowoczesne maszy­

ny i narzędzia oraz fachowy personel daje pełną

rękojmię za beznaganną i fachową naprawę wozów każdej marki.

I

P o le c a ją c s ię ła s k a w y m w z g lę c jp m S z a n . P u b lic z n o ś c i, p o z o s ta ję z p o w a ż a n ie m

Br. Grabowski |

ul. Przemysłowa — | — Telefon 115.

P B Z E T A B O P B Z Y B U S O W Y W poniedziałek, dnia 21 bm. o g.

11

s p r z e d a m w

Gaje wie

n a jw ię c e j d a ­ ją c e m u z a g o tó w k ę :

magiel, po w ózkę, 3 wiązarki, ko­

siarkę, bronę talerzową, 3 lu­

stra, zegar, 5 lamp naftowych, 2 łóżka, komodę, bieliźniarkę, 3 stoliki, barometr, 2 umywalki, 7 krzeseł, biurko dębowe, kała­

marz marmurowy, dywan, piec żelazny, piecyk gazowy i koc kożuchowy.

Ro gowski,

k o m o r n ik s ą d . K o w a le w o

OGŁOSZENIE.

D o r e j e s t r u H a n d lo w e g o n r , 2 . R . H . B . 1 . z a p is a n o w d n iu 7 lip c a 1 9 3 0 r . p r z y f ir m ie M ły n P a r o w y w W ą b r z e ź n ie T . z o . p . c o n a s tę p u je : U c h w a łą u d z ia ło w c ó w z d n ia 3 lip c a 1 9 3 0 r . p o ­ s ta n o w io n o , iż z a r z ą d f ir m y s k ła d a s ię z tr z e c h c z ło n k ó w . J a k o tr z e c ie g o c z ło n k a w y b r a n o P e - r e t z a T u s k a k u p c a z W ą b r z e ź n a . D o o ś w ia d c z e ­ n ia w o li im ie n ie m f ir m y w y s ta r c z y p o d p is d w ó c h c z ło n k ó w z a r z ą d u .

W ą b r z e ź n o , d n ia 7 lip c a 1 9 3 0 r .

SĄD POWIATOWY.

■ J I ||[ ■

HOTEL POD BIAŁYM ORŁEM

W piątek, dnia 18 bm. o godz. 845 wiecz.

Z a b ły ś n ie n o w y p r z e b ó j w o je n n y p .t.

maszyny do szycia, wi­

rówki i wszelkie części zapasowe do takowych Lutowanie i emaljo- wanie ram tanio i pod

gwarancją.

Opony, akcesorja i części zapasowe do samochodów.

W s z e lk ie o liw y i s m a r y S p e c ja ł.: o liw a s a m o c h . B a r d z o n i s k i e c e n y — O b s łu g a r z e t e l n a i f a c h .

UWAGA zakupione części zapasowe będą BEZPŁANIE fachowowmontowane

J. GERKE Wąbrzeźno, ul. Kościuszki 2

Uczeń

p o tr z e b n y z a r a z

FIAŁKOWSKI

mistrz rzeźnicki KSIĄŻKI.

O 0 ) O

09

s

. « *

■B J i

..

s m■a a

£ ( 3 ^ ID

■S cc

& X ! Ła n o 5 5 ctf* W

* * Q .— . w

5 j

■s £

m,;

c o ! CO g N 0

8 .

W sobotę, dnia 19 bm. o godz. 8,45 i w niedzielę, dnia 20 bm. o godz. 6,30 i 8,45 wiecz.

U k a ż e s ię d a w n o n ie w id z ia n y ROLAN COLMAN o r a z je g o p a r t n e r k a LILI DAMITA w p o d z w r o tn ik o w y m f ilm ie m o r ­

s k im p o d ty t. I

at ■ ■ ■ s k im p o c i t y t .

On nle powroti Juz Bialy kapitan

w r o li ty t. Norman Kerry i Pauline Starke, oraz Byron

Douglas i Jack Regmond

DO TEGO WSPANIAŁY NADPROGRAM.

* D o te g o

nadzwyczajny nadprogram

Cytaty

Powiązane dokumenty

W przestrzeni dyskretnej w szczególności każdy jednopunktowy podzbiór jest otwarty – dla każdego punktu możemy więc znaleźć taką kulę, że nie ma w niej punktów innych niż

Spoglądając z różnych stron na przykład na boisko piłkarskie, możemy stwierdzić, że raz wydaje nam się bliżej nieokreślonym czworokątem, raz trapezem, a z lotu ptaka

Bywa, że każdy element zbioru A sparujemy z innym elementem zbioru B, ale być może w zbiorze B znajdują się dodatkowo elementy, które nie zostały dobrane w pary.. Jest to dobra

Następujące przestrzenie metryczne z metryką prostej euklidesowej są spójne dla dowolnych a, b ∈ R: odcinek otwarty (a, b), odcinek domknięty [a, b], domknięty jednostronnie [a,

nierozsądnie jest ustawić się dziobem żaglówki w stronę wiatru – wtedy na pewno nie popłyniemy we właściwą stronę – ale jak pokazuje teoria (i praktyka), rozwiązaniem

W przestrzeni dyskretnej w szczególności każdy jednopunktowy podzbiór jest otwarty – dla każdego punktu możemy więc znaleźć taką kulę, że nie ma w niej punktów innych niż

Zbiór liczb niewymiernych (ze zwykłą metryką %(x, y) = |x − y|) i zbiór wszystkich.. Formalnie:

też inne parametry algorytmu, często zamiast liczby wykonywanych operacji rozważa się rozmiar pamięci, której używa dany algorytm. Wówczas mówimy o złożoności pamięciowej;