Z A P I S K I
721
W iększość z nich dotyczy XVII w., bo w łaśnie w tedy R adziw iłłow ie odgrywali szczególnie dużą rolę w Rzeczypospolitej. Szkoda, że nie opublikowano dwóch w y głoszonych referatów — oprócz wspom nianego już w ystąpienia M. Chachaja rów nież tek stu Stanisław a A l e k s a n d r o w i c z a na tem at radziwiłłow skiej mapy L itw y. Żałować też należy, iż zabrakło m iejsca na publikację głosów, a przynaj m niej tez w d y sk u sji Z drobniejszych uchybień należy w ym ienić pew ne manka m enty opracowania redakcyjnego, np. enigm atyczny zapis ostatniej pozycji bilblio- grafii do w stępu Edwarda Potkow skiego (czyżby chodziło o artykuł T. Z i e l i ń s k i e j , „Archiwa R adziw iłłów i ich twórcy”, „Archeion” t. LXVI z 1987 r.?), czy też dwukrotnie podany pełny opis bibliograficzny w przypisach 15 i 48 artykułu T. Z i e l i ń s k i e j „Więź rodowa domu radziwiłłow skiego w św ietle diariusza Mi chała Kazim ierza R adziw iłła »Rybeńki«”.
Cennym uzupełnieniem tomu są ilustracje. Gdyby nadano im ciągłą numerację (nie rozpoczynając jej od nowa w każdym z artykułów), a na końcu książki zamie szczono spis, satysfakcja czytelnika byłaby, jak sądzę, jeszcze większa.
M iejm y nadzieję, że rów nież przechowywane w Archiwum Głównym akta innych czołow ych rodów polskich — Branickich, Potockich, Zamoyskich — staną się pod staw ą dla zorganizowania podobnych sesji, jak ta, której dorobek om ówiono w yżej. Byłaby to też zapewne okazja do obejrzenia w ystaw y ciekaw ych i efektownych archiw aliów rodowych (ekspozycja taka towarzyszyła sesji radziwiłłowskiej).
S.C.
Benedikt d e C a c h é , O brady S ejm u W ielkiego w św ietle relacji
posła austriackiego w W arszaw ie. R aporty B. de Cachégo do kanclerza W. K au nitza w W iedniu (styczeń — sierpień 1792), z rękopisu przełożył,
w stępem i przypisam i opatrzył Henryk Kocój, Państw ow e W ydawnic two Naukowe, W arszawa — Kraków 1988, s. 208, ilustr.
W 1977 r. Henryk K o c ó j w „Pracach Naukowych U niw ersytetu Śląskiego w K atow icach” nr 178 w ydał listy de Cachégo do kanclerza W. Kaunitza z okresu od k w ietnia do sierpnia 1792 r. W om awianej obecnie książce znalazły się depesze z pierw szych ośm iu m iesięcy t.r. Szkoda, że wydawca nie poinform ował czytelnika o powtórzeniu ed ycji znacznej części źródeł (46 listów spośród 73 zam ieszczonych w w ydaniu z 1988 r.), gdyż ułatw iłoby to poszukiwania osobom pragnącym ogarnąć całość ogłoszonej po polsku spuścizny de Cachégo. W ydanie z 1977 r. zawierało depesze w dwóch językach — niem ieckim i polskim; om awiana książka obejmuje tylk o ich polskie przekłady. Stan ten, choć oczyw iście znacznie m niej korzystny, je st chyba nie do uniknięcia ze w zględu na w ym ogi rynku księgarskiego. Wstęp do publikacji z 1988 r. jest w prawie 80% przedrukiem przedm owy poprzedzającej w cześniejszą edycję. Można w ięc sądzić, że rozszerzenie zakresu chronologicznego tom iku nie w płynęło na głów ne m yśli komentarza w ydaw cy. Starał się on zaryso w ać głów ne tendencje polityki austriackiej w intereującym go okresie, a także przed staw ić sylw etkę autora publikowanych doniesień. W nadm iernym może stopniu
w stęp w ypełniają cytaty z opiniam i innych dyplom atów o de Caché. Ze spraw szczegółow ych warto zwrócić uwagę na przesadną chyba jednak ocenę Ignacego Po tockiego, którego H. Kocój nazywa „genialną jednostką” (s. 17).
Publikow ane listy opatrzono przypisam i, do których wkradło się jednak sporo pom yłek. Sprostujm y najw ażniejsze. Fryderyk A ugust III nie był synem , lecz w nu
722
Z A P I S K Jkiem A ugusta III (s. 41). Nowsza literatura poważnie w ątpi, czy przyczyną śm ierci prym asa M. Poniatowskiego było sam obójstwo (s. 47). W skład Rady N ieustającej w chodził Departament, a n ie Deputacja P olicji (s. 77). Poseł w ołyń ski na Sejm Czteroletni nazyw ał się Ignacy Krzucki, a nie Skrzucki (s. 107). Szczęsny Potocki n aj pierw utracił generalstw o artylerii koronnej, a dopiero później w yjechał do Peters burga, a nie na odwrót. Po w kroczeniu w ojsk pruskich, a przed wyjazdem do Ham burga był w Petersburgu, n ie w yjech ał w ięc z Rzeczypospolitej do N iem iec (s. 30). Kazim ierz Nestor Sapieha był m arszałkiem konfederacji litew sk iej, a nie m arszał kiem Sejm u Czteroletniego (s. 47).
W wydawaniu źródeł dyplom atycznych historiografia polska ma zaległości jesz cze z poprzedniego stulecia. H. Kocój jest jednym z nielicznych, który podejm uje starania o ich udostępnienie drukiem. Fakt ten budzi praw dziw ą radość, którą niestety niejednokrotnie przyćm iewają usterki ukazujących się edycji.
Ł.K.
Henryk K o c ó j , W ielka R ew olu cja Francuska a Polska. Z arys sto sunków dyp lo m a tyczn ych polsko-francuskich w okresie S ejm u W ielkie
go i pow stania kościuszkow skiego (problem y w ybran e), Warszawa 1987,
Instytut W ydawniczy PAX, s. 296, ilustr.
N aw et podwójne zastrzeżenie w tytule („zarys” i „problemy w ybrane”) nie ra tuje tej książki, która w istocie zbiera trzy rozprawy, w których autor starał się połączyć dzieje dyplom acji ze studium opinii publicznej i świadom ości zbiorowej, oraz dwa teksty źródłowe drukiem opublikowane po raz pierwszy. Otwierający pracę rozdział: „Francuska opinia publiczna wobec pierwszego okresu Sejm u W iel kiego”, zam iast oczekiwanego przez czytelnika studium opinii publicznej w ykona nego przede w szystkim na źródłach francuskich, przynosi zbiór wiadom ości w iążą cych się ze stosunkam i polsko-francuskim i w latach 1788—90, opartych w głów nej m ierze na źródłach polskich i różnojęzycznej literaturze przedmiotu. Być m oże w łaściw sze byłoby zatytułow anie tej części książki: Na drodze do w znow ienia pol sko-francuskich stosunków dyplom atycznych w latach 1788—90, lub podobnie. Roz dział drugi poświęcony został w arszaw skiej działalności M.-L. Descorchesa w la tach 1791—92, którą autor zajął się po raz pierwszy w 1961 r. („Zeszyty Naukow e UJ”, 1961, nr 35, Prace H istoryczne, z. 5, s. 101— 135). W ostatnim rozdziale autor om awia polskie rachuby na pomoc Francji podczas powstania kościuszkowskiego i ich fiasko, idąc śladem obfitej literatury przedmiotu. Pierw szy z aneksów źród łow ych zawiera polskie tłum aczenie uogólniającej relacji Descorchesa z działalności w Polsce w 1791 r., która dobrze uzupełnia monograficzną część książki. W ątpliwości natom iast budzi powstrzym anie się w ydaw cy od w szelkich objaśnień, które w po pularnonaukowej edycji tekstu źródłowego są konieczne. Aneks drugi m ieści — jak pisze w ydaw ca — „Mało znany rękopis o rew olucji francuskiej i stosunku do niej m ocarstw europejskich”, który luźniej w iąże się z treścią książki. Jest to doku m ent ciekawy, choć — jak to zw ykle bywa — najw ięcej m ówi o autorze, którego w y dawca nie ustalił. N ie podjął też próby choćby przybliżonej datacji tekstu, ani objaśnienia w ystępujących w nim osób, nazw i pojęć. Mimo to aneksy źródłowe sta now ią jedną z najcenniejszych części pracy.
N iejasna jest koncepcja książki. Jak na pracę analityczną zajm uje się ona zbyt w ielką liczbą zagadnień, aby można było w nikliw ie je omówić; jak na syntezę