• Nie Znaleziono Wyników

Widok Pieśni sieroce w  kontekście kulturowym

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Widok Pieśni sieroce w  kontekście kulturowym"

Copied!
22
0
0

Pełen tekst

(1)

IWONA BIELIŃSKA-GARDZIEL

Instytut Slawistyki PAN

Pieśni sieroce w kontekście kulturowym

O pieśniach sierocych pisał ponad sto lat temu Jan Karłowicz (1893), piękno weselnych pieśni sierocych doceniali m.in.: O. Kolberg, Z. Gloger, J.S. Bystroń, M. Trojan (1982), o losie sieroty w pieśniach i bajce ludowej pisała M. Jonca (1992), problematykę sieroctwa w literaturze podejmowały m.in.: M. Janion (1975) czy M. Jonca (1994), motyw śmierci-snu w ludowych pieśniach śląskich opisywała K. Turek (1997). W okresie niewoli sieroctwo stało się figurą symbo- liczną, nabierając wymiaru narodowego. Metafora sieroctwa funkcjonowała także w wymiarze egzystencjalnym (Janion 1975; 2001).

Zamierzeniem artykułu jest próba opisania gatunku, jakim są pieśni siero- ce — pokazanie ich charakterystycznych cech, które zarazem odróżniają je od innych gatunków pieśniowych folkloru. W tym celu oprę się1 na zapropono- wanym przez J. Bartmińskiego dziewięciopunktowym modelu opisu, przydat- nym w systematyzowaniu gatunków folkloru: 1) uwikłanie tekstu w sytuację;

2) fabuła (obligatoryjność — fakultatywność lub jej brak); 3) przekaz (for- ma mówiona lub śpiewana); 4) obecność lub brak kodu somatycznego; 5) forma wierszowana lub prozatorska; 6) intencje przekazu; 7) prawdziwość lub fikcyj- ność treści (odniesienie do świata realnego lub wyobrażeniowego); 8) poetyka;

9) temat (Bartmiński, Niebrzegowska-Bartmińska 2009, s. 140; por. wcześniej:

Bartmiński 1990).

Podstawę materiałową referatu stanowi zbiór lubelskich pieśni sierocych, który ukazał się w czwartej części wydawnictwa Polska pieśń i muzyka ludo- wa jako Lubelskie (Bielińska-Gardziel 2011, s. 312–337)2. Ponadto uwzględ- niam również zapisy pieśni sierocych z różnych regionów Polski, publikowane

1 Uwzględniam wszystkie cechy definicyjne gatunków zaproponowane przez J. Bartmińskie- go, jakkolwiek dokonuję niewielkich modyfikacji w zestawie i kolejności parametrów opisu.

2 Zbiór zawiera 31 pieśni sierocych (wraz z wariantami tekstowymi jest ich ponad 50), uporządkowanych według motywów. Zebrany materiał pochodzi głównie z nagrań terenowych UMCS z lat 1963–2002.

(2)

w innych zbiorach. Pieśni sieroce raczej rzadko są wyodrębniane jako osobny gatunek — zazwyczaj zalicza się je do pieśni powszechnych — społecznych (np. w: Krzyżaniak (red.) 2002), niekiedy do pieśni dziadowskich (zob. np.

Pieśni wędrownych śpiewaków w: Krzyżaniak (red.) 2002; Nyrkowski 1977;

Michajłowa 2010) lub rodzinnych (Pieśni ludowe Śląska…, Bystroń 1924).

Sytuacja wykonawcza

Pieśni sieroce mają formę wierszowaną, przekazywane są w formie śpiewa- nej, bez kodu somatycznego. Zasadniczo należą do folkloru nieobrzędowego — z wyjątkiem sierocych pieśni weselnych, które śpiewano wówczas, gdy panna młoda nie miała rodziców (matki). Miały one charakter obrzędowy, były powią- zane z konkretnym etapem obrzędu weselnego — zwykle wykonywane podczas pożegnania młodej z domem rodzinnym i w momencie błogosławieństwa (zob.

Trojan 1982; Bartmiński 2011).

Nadawca i odbiorca

Nadawcą pieśni sierocych jest najczęściej sama sierota, która żali się na ok- rutny los, na poniewierkę:

Albo mi grajcie, albo mi dajcie, albo mi życie uodbierzcie, niech ja nie żyje, niech sie nie męcze, ja biedna sierota na świecie. (BartPAN Lub 5/313).

Komu bieda na świecie, jak mnie biednej sierocie. Bo sierota nic nie ma, ludzkie kąty wyciera. Jużem jeden wytarła, jak me matuś umarła. Teraz drugi wycieram, jak się po świacie tułam. (Krzyż Kuj 1/193)

Jej życie upływa w smutku — kiedy nikt nie widzi płacze nad swą niedolą:

Mamulicka mi umarli, tatulicek chorują, kochanecek mie uopuścił, co za scy- wne [=tęskne] zycie mó. Kiyj jou ida do komórki, łózecko se uściela, a co zazdrza za uokiynko, lyzkóma się zaleja. (Tac Opol 227)

Sierota ma poczucie nieodwracalności gorzkiej doli sierocej:

Oj, prędzej się rozweseli smutne wiatru wianie, nim się skończy żałośliwe sieroty płakanie. Bo sierota, niby miesiąc, nieszczęsna, nieboże, całe życie goni słonko, dogonić nie może. (BartPAN Lub 5/313)

(3)

Sierota cierpi, bo jest na świecie całkiem sama, pragnie umrzeć i połączyć się z rodzicami:

Moja mama już nie żije, tatulinka dzisa wiozą, mój Boże. Chocby przyszło sto sztuk ludzy, żaden z nich mie nie obudzy, mój Boże. Chocby złote trąby grały, moje oczka będą spały, mój Boże. Na zelonym smętarzeczku, będę spała jak w łóżeczku, mój Boże. Gdzie mie słonko nie dogrzeje, ani wiatrek nie dowieje, mój Buożie. (Biel Kasz 2/156)

W niektórych tekstach rzeczywisty nadawca pozostaje nieokreślony — do- tyczy to głównie tych pieśni, które opowiadają o sierocym losie w lekko rzew- nym tonie (często o charakterze idyllicznym) — zwykle przedstawiają one sierotę w sielankowym pejzażu: pasie gąski, gra na fujarce, tęsknie śpiewa. Można przy- puszczać, że te teksty nie mają pochodzenia ludowego:

Zna mnie cała wieś, że ja chłopak Grześ, matuś zmarli mi przed laty, poszło szczęście jakby z chaty wnet. Pozostała mi miłość całej wsi, ji te skrzypki, co ich nosze, wnet wyśpiewam całą dusze wam. Hej, skrzypeczki, skrzypeczki, w was się budzą piosneczki, dźwięki wasze tak miłe, że mi gracie jak żywe.

(BartPAN Lub 5/314)

uOj, uubogi ja sirota, na tym świecie sam, młynarzowe gęsi pase, na fujarce gram. Lećże, głosie, leć po rosie, ty piosenko ma, sam Pan Jezus słucha z nie- ba jak sirota gra. Jidzie ojciec, jidzie matka przez nibieski próg, tylko jim się rajskie zorze kłaniają do nóg. (BartPAN Lub 5/325)

Idzie sobie pacholie przez zagony i polia, zimny wicher, uliewa, uono jidzie i śpiewa. (BartPAN Lub 5/326)

Adresatami skarg sieroty są zmarła matka i Bóg:

Żebyś, mamo, z grobu wstała, nowine byś usłyszała, druge mame mam.

Ta mnie mama łaje, bije, tylko z uojcym dobrze żyje, ach, biada mnie już.

(BartPAN Lub 5/322; war.: Brzus Dom 144–145)

Ty tu matko w grobie leżysz, masz tam ciężki krziż, we dnie, w nocy mi się kryjesz, czy ty matko w grobie gnijesz, czy tak twardo śpisz? Zostawiłaś mnie ojcowi tak okrutnymu, który wcale na mnie nie dba, przed macochą na mnie wzburza, żeby mnie biła. (Tac Opol 228)

Zielone liście orzeszy, któż moje serce pocieszy? O, pociesz, pociesz, o Boże, bo moja matuś nie może. Bo moja mama w grobie śpi i głosu mego nie słyszy.

O, matuś, matuś, nie ma cie, a ja sie tułam po świecie. (BartPAN Lub 5/316)

(4)

Zasmuci mie leda chto, pocieszyć mnie nie ma chto. Ach, pociesz mnie mój Boże, bo kochanek ni może, bo kochanek jest w świecie, zapomniał o siero- cie. (Krzyż Kuj 1/193)

Dziewczyna — sierota kieruje swe skargi do ukochanego, który zawiódł jej nadzieje:

Nie oddalaj sie ode mnie, me serce czuje tęsknote, bo dla mnie ból i tęsknota, bo jestem biedna sierota. (BartPAN Lub 5/328)

Nie uoddaloj sië uodä mnie, bo tämta tes nic lepsego, chóć jestem biedna dziewcyna, nie zrobiłäm ci nic złego! (BartPAN Lub 5/327)

Sierota zwraca się do matki chłopca, który ją uwodzi:

Ty moja matulu przygań mu, temu syneckowi swojemu — niech se chodzi we złocie, a mnie niech da pokój sierocie. Bo ja sieroteńka nic nie mam, jeno małe dziecie kolebam, wezmę ja go — zaniosę pod zielony gajik na rosę.

(K 18 Kiel 160, war.: Pieś Śl 78)

Fabuła

Pod względem treściowym pieśni sieroce odnoszą się do realnej sytuacji — śmierć rodziców (a zwłaszcza matki) determinuje dalsze życie dzieci zdanych na litość obcych ludzi.

Znaczna część pieśni sierocych nie ma fabuły — są jedynie skargą na niedo- lę, jakiej doświadcza sierota; wyrażają uczucia i emocje, które przeżywa osamot- nione i zależne od obcych dziecko lub młoda dziewczyna (doznająca odrzucenia z powodu biedy).

Charakter fabularny mają pieśni opowiadąjace o losie dziecka krzywdzonego przez macochę i boskiej interwencji, która kładzie kres udrękom sieroty. Bóg (od- powiadając na żale sierotki wypłakiwane przy matczynej mogile) posyła po złą macochę czartów, aby porwali ją do piekła, po sierotkę zaś posyła aniołów, żeby zabrali ją do nieba. Pieśń zawiera czytelny przekaz: ‘za zło wyrządzone sierocie Bóg wymierzy sprawiedliwość’:

Zesłałze Pan Jezus trzech aniołów z nieba, zabrali sierotke na rąckach do nieba. Zesłałze Pan Jezus ćterech cartów z piekła, zabrali macoche na rogach do piekła. Wysoko na stolcu macoche posadzieli, smołe gotowali, macoche wrzucieli. (BartPAN Lub 5/320)

(5)

Biedna sierocina już kwiateczki zbira, a macocha w piekle już sie poniewira.

(BartPAN Lub 5/318, war.: Krzyż Maz 2/150–154; Brzus Dom 144–146; Giz Drw 87 por. K 40 Maz 429–430, Stef Warm 102, 103)

W niektórych wariantach macocha przejawia skruchę z powodu złego trakto- wania sieroty (refleksja macochy nie ma wpływu na sytuację — nie odmienia losu sieroty ani też nie wybawia macochy od piekła):

O, żebym ja mogła z tego piekła uuciec, to bym ja wiedziała jak sierotke cho- wać. Nóżki bym umyła, wode z nich wypiła jakbym już z nimi na wieki żyła.

(BartPAN Lub 5/319)

Swoje dzieciątecka zebym rózgą siekła, to bym wybawiéła swojom duse z piekła. (BartPAN Lub 5/320)

Poetyka

Pieśni sieroce mają formę albo lirycznej refleksji nad dolą sierocą (stanowią wówczas zapis uczuć, oddając nastrój smutku i przygnębienia), albo w sposób bardzo realistyczny opisują okrucieństwo macochy wobec pasierbów:

Jak ona [macocha] mie pierze, do wody mie bierze, a jak mie uobłóczy, po nogach mie włóczy. A jak mie umyje, krew leci w pomyje, a jak mnie ucze- sze, to zębami krzesze. Swojim dzieciom na talerzu, w misce, mnie sierotce jak psu w skorupeczce. Swojim dzieciąteczkom poduszki, pirzyny, a mie sie- roteczce w kąciku na desce. Swojim dzieciąteczkom jajecznice smaży, a mie sieroteczce pokrzywy rozparzy. Swojim dzieciąteczkom chleb masłem sma- ruje, a mie sieroteczce samego żałuje. (BartPAN Lub 5/320)

Elementem dynamizującym, a zarazem podkreślającym tragizm sytuacji, w jakiej znalazło się bezbronne dziecko, jest forma dialogowa niektórych pieśni

— sierota najpierw pyta grabarza, gdzie jest grób jej matki, następnie rozmawia ze zmarłą matką, żaląc się jej na swą krzywdę:

[Matka-nieboszczka:] A kto mi tam puka, a kto mi tam stuka?

[Sierota:] O, moja matyńko, ja twe dzieciońtyńko, weźże mnie do siebie, bo mi źle bez ciebie.

[Matka-nieboszczka:] Idźże sobie dziecie do młody macierzy, niech ta ci młoda mać koszulke wypierze.

[Sierota:] Jak uuna mnie pierze, lecu z niéj paździerze, a jak mnie obłócy, po ziemi mnie włócy. Jak ona mnie myje, nadtrąca mnie szyje, jak una mnie

(6)

plecie, krew strugami ciece. Swemu dzieciuntecku to kasy nawarzy, a mnie siérotyńce skorupke zaparzy. O, moja matyńko, ja twe dzieciątyńko, weźże mnie do siebie, bo mi źle bez ciebie!

[Matka-nieboszczka:] Co tu bedziesz jadło, co tu bedziesz piło?

[Sierota:] Korzunek [jadało], twoje nóżki myło i tyn brudzik piło. (BartPAN Lub 5/319, war. podob.: K 40 Maz nr 441, K 41 Maz nr 1182, K 46 Ka-S nr 545, K 21 Rad nr: 181, 182, K 44 Gór nr 931, K 48 Ta-Rz nr 104, K 39 Pom nr 213, K 17 Lub nr 14, K 18 Kiel nr 347, K 26 Maz nr: 564, 565, K 27 Maz nr 438, K 22 Łęcz nr: 293, 294, K 45 Gór nr 1843, 1850, Krzyż Maz 2/150–154, Brzus Dom Pieśni 146, Pauli Gal 75–76)

Dziecko musi jednak wrócić do macochy, która czeka na nie z kijem, pytając:

Gdzieś bękarcie — znajduchu był, czegoś nie robił? (BartPAN Lub 5/320–

321)

Struktura tych pieśni często opiera się na paralelizmach — sposób obrazowa- nia uwypukla harmonię, bliski związek sieroty i świata przyrody, w paralelizmie ludowym ukrywa się bowiem idea natury jako wtóru i echa, idea „wszechsympatii istnienia” oraz wiara w mistyczną więź człowieka z całym otaczającym go świa- tem przyrody (Janion 1975; Bartmiński 2001, s. 231). Przyroda współodczuwa z sierotą, „rozumie” jej rozpacz i smutek: ptaszek zwiesza główkę na suchej topoli

— sieroty nie ma kto pocieszyć; słońce zachodzi za chmurę — sierota wraca do okrutnej macochy; pszczółka brzęczy — osierocona dziewczyna płacze:

Słonko zaszło hen, za chmury, dziecko wzniosło oczy w górę, z płaczem do dom szło. (BartPAN Lub 5/321)

Oj, daleko za dunajem wyrosła wierzbina, oj, daleko za dunajem płakała dziewczyna. Rozpuściła długie liście wierzba po strumieniu, rozpuściła dłu- gie włosy dziewka po ramieniu. A co tobie, Kasiu miła, panno urodziwa, cóżeś taka zapłakana, taka nieszczęśliwa? Nie poradzisz ty, paniczu, nie po- wiem ja tobie, wierzba smutna nad dunajem, a ja smutna sobie. A jak dawno zapłakane są te oczy twoje? Oj, tak dawno, jak ta wierzba moczy liście swoje.

Rozwesel się dziewczę młode, uśmierz żal okrutny. Oj, prędzej się rozweseli ten miesiączek smutny. (BartPAN Lub 5/313)

Osamotnienie i smutek sieroty podkreślają porównania (sama jak ten ptaszk na polu / sama jak jagoda w boru / jedna jak gruseńka w polu):

Lec ja bidna sierotka bez ojca benduncy, jak bidna owiecka po ziemi błon- dzuncy. (SOWM 1/258)

(7)

Także środki językowe współgrają z rzewnym nastrojem pieśni — liczne zdrobnienia (np.: sieroteczka, mateńka, dzieciońtyńko, mogiłeńka, smuteczek, służbeczka, oczki, rodzoniutka) wskazują na bezbronność sieroty i pozytywny sto- sunek do niej, służą wzbudzeniu współczucia i litości (Bartmiński 2001, s. 229).

Ze smutkiem i rozpaczą sieroty koresponduje posępna i przygnębiająca sce- neria: chmurne niebo, zawodzenie wiatru, cmentarz, bezdroże; sierocie towarzy- szą goniące za nią psy.

Elementem konstruującym pieśni sierocych są opozycje: swój — obcy, dobry

— zły, życie — śmierć, które konkretyzują się w przeciwstawieniu zmarłej matki (dobra, troskliwa, bliska, kochająca) złej macosze (obca, opryskliwa, krzywdząca)

— matka głaszcze, ubiera, myje, karmi; macocha bije, szarpie, głodzi, zaniedbuje, wypędza. Sierota bezpowrotnie traci bezpieczny dom i beztroskie dzieciństwo.

Pozostaje tylko to, co obce, dlatego sierota nie ma nadziei na odmianę losu, nic jej nie trzyma na tym nieczułym, wrogim świecie — tęskni do matki, chce umrzeć, by się z nią połączyć, by zakończyła się udręka. Nie chce wracać do macochy — woli zostać z matką i na jej mogile jeść korzonki i pić brudną wodę.

Sierocie występującej w opozycji do ojcowitki (ojczystej) przypisuje się po- zytywne wartościowanie — jako tej, która mimo życiowych przeszkód i braku opieki rodziców zachowuje uczciwość i niewinność — to właśnie ona ma wianek złoty:

A wy ojcowitki za drzwiami stójcie. U sieroty wianek złoty każdemu miły, u ojcystej jest niecysty nawpół ogniły. (K 21 Rad 119)

Osierocone dziecko jest „łącznikiem” pomiędzy światem żywych i światem umarłych (Turek 1997); funkcjonuje niejako na granicy świata ziemskiego i do- czesnego (także poprzez więź, jaka łączy matkę i dziecko — nawet po przekro- czeniu progu śmierci)3 — punktem stycznym pomiędzy światami żywych i umar- łych jest mogiła matki. Sierota zostaje skonfrontowana ze światem doczesnym na kilku płaszczyznach: przestrzennej (ona sama na drodze, narażona na wiatr i słotę; pomiędzy mogiłą matki a nieprzyjaznym domem macochy — ludzie ra- zem, w ciepłych domach), społecznej (wyobcowanie — nigdzie nie jest u siebie) i psychicznej (inni radują się — ona doznaje smutku i rozpaczy):

Ach, mój Boże, Gody jidóm, radujom się ludzie do dóm. Aby ja sie nie ra- duje, dalej we świat powyndruje. Od służbeczki, do służbeczki ni mam ojca, mamuleczki. Moja mama w grobie leży, a tatula już tam wiezom. (Krzyż Kuj 1/192)

3 W opowieściach wierzeniowych funkcjonuje przekonanie o tym, że zmarła matka zza grobu opiekuje się swym osieroconym dzieckiem — por. motyw karmienia dziecka przez utopioną matkę w balladzie Rybka A. Mickiewicza; bajka (oparta na wątku Meluzyny) o bracie-baranku, który przynosi niemowlę do karmienia utopionej matce (zob. Krz PBL nr 450 II).

(8)

W pieśniach sierocych występują tzw. motywy wędrowne, ponadgatunko- we — odnoszą się one do sytuacji odrzucenia, samotności, krzywdy i straty, np.:

chleb jak dębowy listek (motyw częsty w pieśniach o służebnym chlebie, w pieś- niach rodzinnych czy stanowych); zachmurzone niebo symbolizuje brak nadziei;

wierzba — smutek i łzy, kukułka (zieziuleńka) — tęsknotę i osamotnienie.

Intencja/funkcja

Pieśni, których nadawcą — wykonawcą jest sierota (a treścią skarga na sa- motność i poniewierkę losu sierocego) mają funkcję ekspresyjną. Natomiast pieś- ni o sierocie, która żali się zmarłej matce na macochę, w sposób obrazowy opisują Bożą interwencję: ziemskie cierpienia sieroty zostają przerwane i wynagrodzone

— aniołowie zabierają sierotkę do nieba, natomiast macochę szatani porywają do piekła, skąd nie ma już odwrotu. Intencją tych tekstów jest udzielenie nauki i przestroga przed karą; są one swoistym „rachunkiem sumienia” dla tych, co krzywdzą sierotę, odmawiają jej pomocy — mają zatem charakter moralizatorski.

Tematyka

W pieśniach sierocych kryterium tematu pełni funkcję nadrzędną. Wspólny wszystkim pieśniom jest nastrój smutku; wszystkie zawierają skargę na niedolę losu sierocego. Ze względu na zróżnicowanie tematyczne można je podzielić na cztery rodzaje: 1. sieroce społeczne, 2. sieroce weselne, 3. sieroce miłosne oraz 4. sieroce służebne.

1. Pieśni sieroce społeczne są obrazem i komentarzem smutnych sytuacji społeczno-rodzinnych, gdy śmierć obydwojga lub jednego z rodziców zakłóca bezpieczne dzieciństwo. Jeśli umiera matka, ojciec zazwyczaj żeni się powtórnie i dzieckiem zajmuje się macocha, która często bywa bezlitosna dla pasierbów4. Okrutne sceny w nich przedstawione nie są fikcją, lecz codzienną rzeczywistością sieroty cierpiącej z powodu zimna i głodu, skazanej na tułanie się po świecie;

narażonej na ludzką nieżyczliwość i pogardę5. Sierota czuje się osamotniona na

4 Por. przysłowie: Macocha widłami kocha. NKPP macocha 9.

5 Powszechność takiej sytuacji potwierdzają liczne relacje potoczne, opowieści, także inne ga- tunki folkloru — bajki, pieśni dziadowskie, przysłowia — por.: Sieroca dola ciężka (NKPP sierota 13), Sierota to największa lichota (NKPP sierota 19), Kto ma być sierotą, lepiej się nie rodzić (NKPP sierota 6), Sierotą dziurę zatkać wszędzie (NKPP sierota 23), Sierota cięższa niż kamień (NKPP sie- rota 16), Sierota — uwiązać ją u płota, a bić jak kota (NKPP sierota 20).

(9)

świecie; nikomu niepotrzebna. Przedstawiona w zawieszeniu, bez własnego miej- sca na ziemi (co potęguje wrażenie tymczasowości i niepewności jej losu) — sie- roty płyną za wodą w rzece: Wy się nie dziwujcie, gdzie się podziejemy, idzie woda rzeką, to nią popłyniemy (K 19 Kiel 89, war.: Biel Kasz 2/152; Brzus Dom 191);

idą za wiatrem: wieje wiatrzyk światem, ś nim powędrujemy (K 19 Kiel 89, war:

Biel Kasz 2/152 nr 169).

Sierota spotyka się z obojętnością, a często i niechęcią; jest zdana na ludzką łaskę, przepędzana:

Sieroty od wsi do wsi biegały, kawałka chleba wcale nie miały, gdzie poszły, tam ich wnet wyganiano, zaraz gdzieś dalej iść jem kazano. (BartPAN Lub 5/330)

Jedna-z ja, jedna, jak gruseńka w polu, nie ma-s mnie, nie ma pozałować komu. […] Ciężko kamieniowi przy drodze leżący, a mnie jesce cięzej sierotą będący. Bo kto idzie drogą, trąci kamień nogą, sierotę omówić, sierotę oga- dać. Wie Bóg najwyższy co sierocie dać. (K 28 Maz 172)

Ziemia syrowiutka zastępuje osieroconemu dziecku matkę — prosi ono, aby tak jak zabrała ojca i matkę, wzięła je do siebie:

Pupud gajim ziliniutkim rwała dziwka lien drobniutkij. Rwała, rwała, przy- birała i z ziemiu si rozmawiała: A ty zimiu syrowiutka, a moja mamo rodzo- niutka. Wzięła żeś mi ojca, matki, weźże ji mie po uostatku. (BartPAN Lub 5/314)

Sierota wyrzeka na swój los:

Sierota po ojcu, gorsza po macierzy, kto sieroto nie był, sierocie nie wierzy.

Ja sieroto była, sierocie wierzyła, żeby sie sierocie ziemia rozstąpiła. Ziemia rozstąpiła, niebo otworzyło, to by tych sierotek na świecie nie było. (Adam Kazimierz 68)

Zieziul moja, zieziuleńka, ni kuj rano, raniusieńko. Ni kuj rano na lieszczynie, nie zadawaj żal dziewczynie. Bo dziewczyna żałośliwa, sinie oczki wypłaka- ła. Sine oczki wypłakała, syru ziemliu prakłynała. Syra ziemlia, syrusieńka, waźmi minie siroteńku, ty zabrała ojcaj, matku, waźmi minie siroteńku. (So- koł Suw KM UAM sygn. 1989/Z; Kopczany)

Sierocie jest źle na świecie — prosi matkę, by wstała z grobu albo zabrała ją do siebie:

(10)

O, moja matyńko, ja twe dzieciońtyńko, weźże mnie do siebie, bo mi źle bez ciebie. (BartPAN Lub 5/319)

Zrób mi matko w ciemnym grobie, zrób mi miejsce, zrób, tam będziemy obie spały, Boga zawsze wychwalały na wieki wieków. (Tac Opol 228)

Matka-nieboszczka nie mogąc ulżyć swemu dziecku w cierpieniu, chce za- brać je do grobu:

Rozstumpże sie ziemio, rozstumpże sie grobie, niechże ja se wezme swe dziecie do siebie. Połóżże sie, dziecie, to na prawym boczku, byńdziesz se leżało do siódmego roczku. (BartPAN Lub 5/319)

Sierota przeżywa głęboko piętno sieroctwa, odrzucenie, brak nadziei na po- prawę swego losu — odkąd zabrakło matki, nic jej nie trzyma na tym świecie, dlatego bez żalu chce go opuścić; więź odczuwa jedynie ze światem przyrody, który był jej przyjazny i współczujący:

uO sieroto, uo dziecie, nic ci nie żol na świecie? Żal mi tylko ty łąki, gdzie so fiołki i zwonki, żol mi słonka w zachodzie, kiedy świeci na wodzie i fujarki wierzbowy znad zielony dąbrowy. (Brzus Dom 149)

W niektórych wariantach w obronie krzywdzonych dzieci staje zmarła matka:

Nogami sie podparła, trumna jej sie otwarła. Jak pod dom się zbleżyła, furtka się uotworzyła. Jak do jizby wstąpiła, jasność sie uuderzyła. Nasza mamu kochana, daj nam mleka ze dzbana. Mleka nigdy nie mamy, masła wcale nie znamy. […] Jak wszystko obrządziła, do macochy sie zbleżyła, palcem jej nagroziła. (BartPAN Lub 5/334)

Rudzona matka z grobu powstała i do macochi tak przymawiała: Ty sie, ma- cochu, Boga ni boisz, ży o siroty moi ni stoisz. Bóg na ci ześli kary syrowy, ży ni pódniesisz już z łóżka głowy. Mąż ze snu zerwał sie przestraszony, że przed oczyma miał obi żony. Pirsza si dziećmi puząjmowała, a druga martwu na łóżku zóstała. (BartPAN Lub 5/333)

Częściej jednak odpowiedzią na krzywdę i niesprawiedliwość jest ludzka obojętność — nikt nie staje w obronie sierotki, nawet ojciec nie zważa na to, że macocha traktuje bezlitośnie jego dzieci:

Lecz ten ojciec troskliwy, stał się niepamiętliwy. Zapomniał żonę w grobie, wnet pojon inne sobie. Do swych dziatek zniechcony, dał jich w opieke żo-

(11)

nie. A ona srogi złości, biła jich byz litości. Do najstarszy mówiła: Co dziś będziesz robiła? A do młodszych: W mem domie dość wam sypiać na słomie.

uOd dziś w wieczór ji rano, mleka już nie dostano. By najprędzej nie żyły, bo mi sie nawierzyły. (BartPAN Lub 5/333)

Sierota doświadcza w życiu samych przeszkód, ma głębokie poczucie krzywdy i nieodwracalności swego losu. Żali się wówczas, że nawet przyroda jej nie sprzyja:

Komu świci miesiąc, wzbija się do góry, mnie biednej sierocie zachodzi za chmury. (Chod Śpiew 275)

Świat okrutni, świat bez czucia, jak lód zimny, jak głaz twardi. (Krzyż Maz 5/146)

Dziecko może liczyć jedynie na Bożą opiekę — Pan Jezus odgania psy od sierotki6, Maryja lituje się nad głodnymi sierotami, dając im chleba, który syci bez jedzenia:

Jest dwie siroty, co puzustali, ojca ni matki wcali ni znali, chłopak miał sześć lat, dziwczyna dziewińć cóż te siroty, cóż miały począć. Więc rzekła siostra do brata swego: Gdzie mamy szukać ojca naszego? Pójdźmy, ach, pójdźmy na Jasno Góry, tam zobaczymy Panny figury. […] Więc Matka Boska głos usłyszała, bułki im chleba z nieba spuściłą, któregu nigdy ni używały, ali patrzajunc dosyć gu miały. (BartPAN Lub 5/329)

Pociechą sieroty są sny o zmarłej matce:

Służy sieroteńka, służy za pastucha, cudze krowy pasie, cudzych ludzi słu- cha. Śni się jemu matuś, taka jakby żywa, stoji na wzgóreczku ji synka przy- zywa. Przyjdźże do mnie, Jasiu, niechaj cię umyję, niechaj ci koszulke upio- re, uszyje. Niechaj ci upieke chleba bieluśkiego, niechaj cię przytule do serca swojego. (BartPAN Lub 5/325)

Sierota przywołuje wspomnienia czasu, gdy jeszcze żyli rodzice, i z goryczą podsumowuje obecną niedolę:

Nie mam ojca, nie mam matki, ani swoji własni chatki, nie mam ojca, ani matki, w grob przez nędze się schowali. Puoki żeła mama droga, o sukienki

6 Należy ona do najpopularniejszych pieśni sierocych (co potwierdzają liczne warianty z tere- nu całej Polski). Pieśń rozpowszechniona także na terenie Słowiańszczyzny (zob. Michajłowa 2010, s. 457–458, 411).

(12)

sie starała, — już siedem lat, jak spi w grobie, ma sukienka sie stargała. Póki żeł ojciec kochani, nie zabrakło mnie żiwności, — już siedem lat, jak spi w grobie, jego zsiniałe blade kości. (Kam Pom 45)

Kiebyś była matko żyła, matko kochana, byłabyś mie pocieszyła, w mijim smuteczku. (Tac Opol 228)

Jako niepisane prawo obyczajowe obowiązywał zakaz krzywdzenia sieroty, mający swe źródło w Biblii7 — bezbronna sierota jest otoczona szczególną opieką Boga, który ma w opiece sprawiedliwych, uciśnionych i ubogich8. Wspólne świato- poglądowi chrześcijańskiemu jest przekonanie, że słabszych należy chronić, a w po- stępowaniu unikać tego, czego sami nie chcielibyśmy doświadczyć od innych:

Sieroty, sieroty, dużo was na świecie, dziwują się ludzie, gdzie się podziejecie.

…Sieroty, sieroty, na was to świat stoji, kto wam krzywdę zrobi, Boga się nie boji. (K 19 Kiel 89)

Ja chudobna sieroteczka, ni torbeczka, ni woreczka. Mnie Pan Jezus nie opu- ści, torebeczke z nieba spuści. (Zej Pod 81)

Dlatego zachowało się przekonanie, że udzielając pomocy sierocie, można sobie zapewnić błogosławieństwo i pomyślność, sierota bowiem nie ma czym odpłacić tym, którzy ją wspomogą, więc dobro uczynione sierocie hojnie wyna- gradza sam Bóg9.

O, sirotka niboga, stoi bosko u proga, wespomoge czym mogę i przeżegnam na drogie. Dam i chleba skóreczkie i białe koszuleczkie i trzywiczki na drogie dla sirotki ubogi. (BartPAN Lub 5/328)

2. Pieśni sieroce weselne wykonywano podczas obrzędu weselnego wów- czas, gdy panna młoda była sierotą (w momencie pożegnania z domem rodzin- nym i błogosławieństwa) (zob. Trojan 1982). Brak rodziców dziewczyna odczu-

7 Nie będziesz krzywdził żadnej wdowy i sieroty. Jeślibyś ich skrzywdził i będą Mi się skarżyli, usłyszę ich skargę, zapali się gniew mój, i wygubię was mieczem i żony wasze będą wdowami, a dzieci wasze sierotami (Wj 22, 21–23); Czego nie chcecie, aby wam czyniono, nie czyńcie i innym (Tb 4,16).

8 Por. przysłowia mówiące o tym, że sierota pozbawiona opieki matki jest otoczona szczególną opieką Bożą: Nad sierotą Bóg z kaletą (NKPP sierota 9). Dziecię matka piastuje, a sierotę Bóg (NKPP sierota 2).

9 W przysłowiach utrwaliło się przekonanie, że Boże błogosławieństwo i pomyślność zapewnia sobie ten, kto sierotom dobrze czyni — por. przysłowia: Gdzie jest sierota, tam chleba nie zabraknie (NKPP sierota 4), Krzywda sieroca mści się do dziesiątego pokolenia (NKPP sierota 5), Kto się sierotami opiekuje, ten sobie niebo gotuje (NKPP sierota 7), Na sierotach (wdowach) świat stoi (NKPP sierota 8), Sierota w dom, szczęście w dom (NKPP sierota 21).

(13)

wa szczególnie boleśnie w dniu swego ślubu — nie ma kto jej pobłogosławić, cieszyć się razem z nią i razem z nią płakać po traconym panieństwie. Rodziców zastępują matka chrzestna, Maryja i sam Bóg:

Da ci pokłon sam Bóg z nieba, ale mnie do ślubu uojców potrzeba, w twojim ogródku lilija, pobłogosławi Maryja, w twojim ogródku ruteńka, pobłogosła- wi krzesna matka. (Adam Śpiew 127)

Sierota smuci się, bo nie ma matki, która ubierze ją do ślubu:

Lilijowe kwiecie rozwija się w lecie, bo już moja mama nie żyje na świecie.

Gdyby moja mama jeszcze była żyła, nie byłabym ja się tak wczas wydawała.

Ale moja mama tak prędko umarła, mojego wesela się nie doczekała. I po- szłam na cmentarz, klękłam koło grobu, mamuś, moja mamuś, ubierz mie do ślubu. Ceruś, moja ceruś, ubierz ty się sama, bo już moje ciało w grobie rozpróchniało. (Tac Opol 203)

Przejętej smutkiem biednej sierocie życzliwi sąsiedzi przygotowują posag:

Wy, mamo, śpicie, o nicem nie wicie, dziś moje wesele, a zebyście wstali ji nos pamiętali, moja mamo tak mile. Bedzie num grała wesoła muzyka, trumbili trębace, a jo jak se wspumne, ze rodziców ni mum, serce moje zapłace. Ni mum ich, ni mum i miéć ich nie bede, zjadła [ich] świnto zi- mia, gdzie jo sie obróce, wszędzie sie zasmuce, nigdzie was mamo ni ma.

(BartPAN Lub 5/323)

Sierota za mąz wychodzić ma, jest taka bardzo zasmucona, ześli we wsi przyjaciele, zróbmy Marysi wesele, ześli sie uoni i radzo, Marynie za mąż wydadzą. Złóżmy sie tu po troszeczku, kupim Maryni łóżeczko, zebrali te talareczki, kupili Maryni poduszeczki. Żebyś ty miała ten posag i do świekry matki nie poszła, żeby ci nie wymawiała. W sobote wieczór swaszki sie ze- szli, naszej Maryni wianuszek pletli, oj, pletli, pletli nieśmiele dla sieroty na wesele. (Adam Śpiew 127)

W pieśni sierocej z Dołholisk mamy do czynienia ze swoistym „paralelizmem fabularnym”, przeplatają się bowiem tutaj dwie płaszczyzny — świata ziemskie- go i zaświatów:

Smutne Gieniusi wesele, bo rodzinońki niewiele, bo rodzinońka daleko za siódmo góro i rzeko. Oj, coś tam w komorze huka, Gieniusia mamuni szuka.

Mama przed Bogiem klęczący: Puść mie, Boże Wszechmogący! Nie puszcze ja ciebie z nieba, bo ciebie tam nie potrzeba. Bo tam jest ludzie na świecie, wywiodo do ślubu twe dziecie. (Bart PANLub 5/324)

(14)

Zdarzenia zachodzące w świecie ludzi (realnym) są ściśle powiązane z tym, co dzieje się w świecie pozaziemskim i odwrotnie — sierota wychodzi za mąż, dlatego matka-nieboszczka prosi Boga, by pozwolił jej przygotować do ślubu córkę. Bóg nie godzi się na ingerencję zmarłej matki, co pogłębia poczucie smutku i osamot- nienia dziewczyny.

3. W pieśniach sierocych miłosnych tematem jest niemożność zamążpójścia (sierota jest wzgardzona jako kandydatka na żonę z powodu sieroctwa i biedy), skarga na niestałego kawalera, który wykorzystał i porzucił. Uroda dziewczyny oraz jej cnota stanowią całą jej wartość i posag.

Sierota pragnie spełnienia w miłości, zabiega o wzajemność — podlewa su- chą topolę, ale tak jak ona nie wypuszcza zielonych liści, tak Bóg nie wysłuchuje gorących próśb sieroty:

Na suchej topoli ptaszek główkę zwiesił, któż mnie na tym świecie w nie- szczęściu pocieszy. Matka nie pocieszy, bo już w grobie leży, ojciec nie po- cieszy, bo w macochę wierzy. Ojciec nie pocieszy, bratu nic do tego, pewnie nic nie będzie z kochania mojego. Kupię se konewkę, będę wodę nosić i będe się modlić, będę Boga prosić. (BartPAN Lub 5/315)

Dziewczyna żali się, że nie ma zalotników, bo żaden kawaler nie chce ubogiej sieroty:

Czerwona kalina szerokiego liścia, czy mnie chłopcy nie chcą, czy ja nie mam szczęścia? Chłopcy by mnie chcieli ji szczęście bym miała, żebym ja przynajmniej dziesięć morgów miała. A ja sieroteczka, ani kawałeczka, nicht na mnie nie powie moja kochaneczka. (Bart PAN Lub5/40)

Panna-sierota jest skazana na odrzucenie, poniewierkę; nie jest dobrą kandy- datką na żonę:

Ach, Boze, uo co ciä proszã, niech ja majątku nie lycã, doj my wszystkiego po trose ji to co kochum nad zycie. Kochałäm chłopca saläńnie ji uon mnie kochał wzajamnie, tylko przez jedno rywalkã uun sie uoddalił uoda mnie. Nie

uoddaloj sië uodä mnie, bo tämta tes nic lepsego, chóć jestem biedna dziew- cyna, nie zrobiłäm ci nic złego! Rodzice piescu swe dziatki, jo ni mum uojca ni matki, o, nie doj Boze nikomu, sierotu być w cudzym dómu. Dla jednych kwitnu nadzieje, dla drugich scęście siä śmieje, a dla mnie smutek, tęsknota, dlatego, zem jo sirota! (BartPAN Lub 5/327)

Rozweselże mie, mój Boże, bo mój Janeczek nie może. A chociaż może, to nie chce, bo on ma jinne we świecie. Dziewczyna siadła niby duch, a łzy

(15)

jej lecu na fartuch. Żebyś ty, mamo, wiedziała, tobyś ty z grobu powstała.

(BartPAN Lub 5/328)

Dziewczyna, która nie ma rodziców, narażona jest na zniewagi, zaczepki:

Miejże, chłopcze, jenom miłość ku mnie, dostaniesz ty rozmaryjon u mnie.

Choćbyś mi ty rozmaryjon dała, gdyś z innym w ogródeczku stała. Nie dzi- wej się chudobnej sierocie, to sie trefi i pannie we złocie. (Pieś Śl 1/226, war.:

Pieś Śl 2/253)

A moja mama, gdy umrzeć miała, długie ja włosy czesała, po raz ostatni z ust konających, takie jam słowa słyszała: Piękna Heleno, drogie me dziecie, szanuj sie, szanuj na świecie, broń sie od mężczyzn, unikaj złego, będziesz szczęśliwa na świecie. A jam sie mamy nie posłuchała, co mama do mnie mówiła, z nim tańczyłam ji [rozmawiałam] i nieszczęśliwą zostałam. Miałam ja w życiu narzeczonego, który mnie kochał tak szczerze, co chciał to zrobił, o Boże drogi i serce moje zasmucił co chciał to zrobił, o Boże drogi i serce moje zasmucił. (Bart PAN Lub 5/318)

Ponieważ jedynym bogactwem sieroty jest niewinność, żołnierze litują się nad nią i rezygnują z zamiaru uwiedzenia jej:

Żołnierze, żołnierze, nie róbcie mi tego, nie mam ojca, matki, brata rodzo- nego. Idź drogą, dziewczyno, niech cię Bóg prowadzi, nie masz ojca, matki, nikt cię nie zdradzi. (BartPAN Lub 5/335)

4. Pieśni sieroce służebne opowiadają o ciężkiej pracy u obcych ludzi — sie- rota idzie na służbę, bo musi sobie radzić sama:

Lecą gąsci, lecą, przez las krzikające, potkałé dzéwczątko na służbã jidące.

Nie płacz dzéwczã, nie płacz, nie wérzékáj sobje, nie zabądze Pon Bóg na służbje uo tobje. E já płakac muszã, uoczków nie wésuszã, ni mom uojca, matci, na służbã jic muszã. (Biel Kasz 2/153)

Aby zasłużyć na kawałek chleba i schronienie, pasie krowy, gęsi:

Służy sieroteńka, służy za pastucha, cudze krowy pasie, cudzych ludzi słu- cha. (BartPAN Lub 5/324)

Pasła Kasieńka krówki dwie, hen, tam za góre gnała je, dwie krówki wciąż gnała, tęskliwie śpiewała, wspomniała sobie smutki swe. Darmo wesele śpie-

(16)

wać chce, za to jej płyną z oczu łzy, sierotą ci była i ludziom służyła, pasając w trawce krówki dwie. (BartPAN Lub 5/326)

Żali się na ciężką pracę, złe warunki oraz na nieuczciwych gospodarzy, któ- rzy wykorzystują ją, bo w jej obronie nikt się nie wstawi:

E ten chleb służebni cãżko zarobjoni, jesz go mje nie dadzą, jesz go wémáwja- ją. Dadzą go, jo, dadzą, za dãbowi léstek, jesz mje so pitają: zjadła té go wszéstek? Zjadła jem go, zjadłam, stojąc za dwjérzami, co ráz, dwa uugrézã, zalejã so łzami. (Biel Kasz 2/153 nr 170A)

Ach, Boże, ach, Boże, z wysokiygo nieba, nie daj mi doczekać służebnygo chliba… Ani cudzebnygo, ani służebnygo, daj Buoże doczekać swojigo włas- nygo. Bo na służbie krajóm kiej dymbowy listek, jeszczy się pytajóm, czy go zjadłam wszystek. Zjadłam ci go, zjadłam, stojoncy za dźwiamy, uugryzłam raz, drugi, zaliałam się łzami. (Krzyż Kuj 1/192)

Motyw sieroctwa w innych gatunkach folkloru

Motyw doli sierocej występuje w różnych kontekstach podlegających gatun- kowej konwencjonalizacji — jest obecny w bajkach, przysłowiach, kołysankach, pieśniach obrzędowych (weselnych, pogrzebowych), stanowych, zalotnych i mi- łosnych, emigracyjnych; pojawia się także w pieśniach marcinowych10 (związa- nych ze zwyczajem tzw. morcinków11, kiedy to najmowano na służbę czeladź).

K. Michajłowa zauważa, że motyw krzywdzenia sieroty przez macochę jest u Słowian jednym z najbardziej rozpowszechnionych motywów pieśni rodzinno- -obyczajowych (Michajłowa 2010, s. 194, 411, 471–472). O ile w gatunkach pieś- niowych sierota nie ma szans na odmianę losu za ziemskiego bytowania (jedynie śmierć może ją wybawić od niedoli — miłosierny Bóg zabiera sierotkę do nieba, matka przyjmuje do swego grobu), o tyle w bajkach ciężki sierocy los zostaje zrekompensowany — sierota pokonuje liczne przeszkody i trudności, a po przej- ściu wszystkich prób (dowodzących jej uczciwości, pracowitości, niewinności, skromności, mądrości, dobroci, odwagi) zostaje sowicie wynagrodzona. Obowią- zuje tu zasada sprawiedliwości — sierota nie ma rodziców ani majątku, ale dzięki pracowitości i dobroci jej los ulega odmianie (zob. Jonca 1992; 1994; Wróblew- ska 2007, s. 99–101). W bajkach, których bohaterem jest sierota, znajduje wyraz

10 Por. Pieśni społeczne i zawodowe, [w:] Polska pieśń i muzyka ludowa. Źródła i materiały, t. III, red. L. Bielawski, Warmia i Mazury, red. B. Krzyżaniak, Warszawa 2002.

11 Od dnia św. Marcina (11 listopada).

(17)

zasada „solidarności” oraz życzliwości świata przyrody12, pomocy słabszym, po- krzywdzonym, np. o zwierzętach opiekujących się sierotą (Jonca 1992, s. 12–16) czy o złej macosze, która wypędza pasierbicę z domu (dziewczyna najmuje się na służbę, za dobroć i pracowitość zostaje sowicie nagrodzona; córka macochy

— leniwa i zła — zostaje ukarana) (por. K 14 Poz 30–35; Jonca 1992, s. 13–16;

Niebrzegowska-Bartmińska 2007, s. 254–256). W zbiorze lubelskich pieśni sie- rocych znalazła się także pieśń o Kopciuszku, będąca przykładem asymilowania tekstów różnych gatunkowo (bajkowych) do repertuaru pieśniowego:

Śliczna dziewczynka raz była sobie, mama jej z ojcem już spali w grobie, a zła macocha z dwiema córkami, poiły dziewczę gorzkimi łzami… Niegdyś pieszczona u mamy swojej, pasie baranki i krówki doji, izbę zamiata i w pie- cu pali, więc ją Kopciuszkiem wszyscy nazwali. (BartPAN Lub 5/336–337) Przysłowia eksponują to, co najbardziej dotkliwe w sierocym losie — krzyw- dę, biedę i poniewierkę; podkreślają, że tylko matka potrafi ochronić, zatroszczyć się o dzieci: Człowieka nawiedzą, jak matki nie widzą (NKPP matka 8); Jak z mat- ki duch, to z dzieci puch (NKPP matka 28); jest niezastąpiona13, dlatego śmierć matki czyni dziecko sierotą, nawet jeśli ojciec żyje: Jak ojciec umrze, dziecko pół- sierota, ale jak matka, to cała sierota (NKPP matka 27); Chłopu żona nie umiera, tylko dzieciom matka (NKPP matka 5).

W pisanej poezji chłopskiej odnajdujemy bardzo realistyczny i gorzki obraz doli sierocej — pogardę, z jaką traktowano sieroty; wykorzystując to, że nikt o ich dobro się nie zatroszczy, krzywdy nie pomści:

Służyłam najpierw we dworze / a potem na plebanii / i dziedzic i dobrodziej / darzyli mnie uśmiechami / I brali mnie w swoje łoże / tulili i głaskali / aż wreście mój ty boże / synuś narodził się mały. / Ludzie mnie ze wsi wygnali / hen za graniczne kopce / w śmierć uszłam z piętnem kary / we wsi została sierotka / Jeździli dziedzic z księdzem / do miasta wiejską drogą / sarkając że jakiś bęben / czepia się stale powozu. (Poc Poez 279).

Kulturowy wymiar sieroctwa

W pieśniach sieroctwo występuje niekiedy w znaczeniu metaforycznym — nazwanie dziewczyny sierotą — sieroteńką w pieśniach miłosnych i stanowych często odnosi się nie do rzeczywistego sieroctwa (braku rodziców), lecz do sy-

12 Por. Bartmiński 2007, 136–138.

13 Drugiej matki nie znajdziesz (NKPP matka 16); Dziesiyńć bob nie zastąpi jednej mamy (NKPP matka 17); Lepiej jak matka bije niż jak macocha głaszcz (NKPP matka 36).

(18)

tuacji opuszczenia i osamotnienia, skojarzonej z niedolą sierocego losu. Sierotą nazywa siebie dziewczyna skrzywdzona (utrata niewinności), porzucona przez chłopca:

Sierotam po matce, sierotam po ojcu; jeszcze większa będę po nadobnym chłopcu. (Glog Krak 91)

Cożeś ty mnie narobił, ubogij sierocie, jak sie ojciec z matką dowie, to będą w kłopocie. (K 41 Maz 464)

Ubogą sieroteczką nazywa siebie panna, która żali się, że nie ma zalotników, bo brak jej posagu:

A uuboga ja siyroteczka, nie mam poduszek, moja matka wyrobnica, nie cho- wa gąsek, da dana. A uuboga ja siyroteczka, nie mam korali, mój uojciec jest wyrobnikiym, nie sprzónta roli, da dana. (Krzyż Kuj 1/193)

Panna z dzieckiem przez społeczność wiejską (a często również przez swą ro- dzinę) była odrzucana i wzgardzona, co czyniło jej los podobnym do losu sieroty:

Wyszła na góreckę, znalazła córeckę, ji nie ma ją w co powić: Zdejm Jasień- ku z siebie koszulecke, to powiję tą małą coreckę ji pójdę z nią do mamy. […]

Wy mamo nie krzyczcie, wy tato nie bijcie, bo ja z wami nie będę, tylko jedną nockę przenocuję ji tą małą córeckę powiję i pójdę z nią do Jasia. Ji poszła do Jasia, ji pyta się jego: Co ci ludzie gadają? […] żenić mi się z tobą zabraniają, tylko jinną mi dają. Jidź sobie na pole, urwij se kąkole ji uwij se wianuszek.

Uwiła ja bym, ja bym se ji z żyta, ni ja panna, ani ja kobieta, tylko biedna sierota. (BartPAN Lub 5/100)

Sieroctwo rzeczywiste nabiera symbolicznego wymiaru; jest rozumiane w aspekcie egzystencjalnym:

Oj sirota jo, sirota, ale ne každemu, tylko Bogu uOjcu w Trójcy Jedynemu.

(SOWM 1/209)

Figurę sieroty u Lenartowicza M. Janion zinterpretowała jako figurę losu człowieka wygnanego z raju (Janion 1975). Będąc jednak dziećmi Bożymi, ludzie nigdy nie są sierotami — w pieśni sierocej potwierdza to Jezus, który błogosła- wiąc dzieci, odpowiada na skargę sieroty wizją świata, będącego domem:

A ja nie mam dla kogo rość, bo po cóż to i komu, wszak nie mam ojca, matki już, a także nie mam domu. Lecz Chrystus rzekł: Zaprawdę wam powiadam,

(19)

drogie dziatki, nie jest sierotą żadne z was, choć nie ma ojca, matki. Bo ojcem jest mu niebios pan, a matko ziemia miła, co jako plony swoich zbóż jak mle- kiem wykarmiła. (BartPAN Lub 5/320; war.: Adam Śpiew 23–24)

Metaforę sieroctwa często przywoływano szczególnie w latach niewoli na- rodowej (okres zaborów, II wojny światowej14, PRL, stanu wojennego) — jej podstawą była koncepcja ojczyzny-matki — ten, kto został jej pozbawiony, czuje się osierocony i opuszczony, pozbawiony matczynego ciepła i opieki.

Na swój los sierocy skarżą się wygnańcy i emigranci, którzy na obcej ziemi tęsknią za ojczyzną:

Jak mi tęskno bez tej ziemi, radbym do niej wrócić rad, między ludźmi tu obcemi tułam sie już kilka lat … ja wiem dobrze, żem wygnaniec, Ameryka nie nasz kraj. (BartPAN Lub 5/371)

Dzień deszczowy i ponury, cytadele jado z góry, szeregami polskie dzieci, idą tułać się po świecie. Może przyjdzie czas, że powrócim znów, a więc prowadź, prowadź Bóg! (BartPAN Lub 5/372)15

W XIX wieku sieroctwo stało się figurą symboliczną, nabrało wymiaru naro- dowego (ojczyzna w grobie) — por. choćby Mickiewiczowskie:

O Matko Polsko! Ty tak świeżo w grobie złożona — nie ma sił mówić o to- bie! (A. Mickiewicz, Pan Tadeusz, cyt. z Epilogu)

Bibliografia

Źródła

Adamowski J. (2005), Śpiewanejki moje, Lublin.

Adamowski J. (2008), Kazimierskie nuty. Z repertuaru od XXXII do XXXIX Ogólnopolskiego Festi- walu Kapel i Śpiewaków Ludowych, Kazimierz 1998–2005, Lublin-Kazimierz Dolny.

Bartmiński J. (red.) (2011), Lubelskie, [w:] Polska pieśń i muzyka ludowa. Źródła i materiały, red.

L. Bielawski, cz. 1–6, t. IV, Lublin.

Bielawski L., Mioduchowska A. (red.), (1997), Kaszuby, [w:] Polska pieśń i muzyka ludowa. Źród- ła i materiały, red. L. Bielawski, t. II 2, Warszawa.

Bielińska-Gardziel I. (2011), Pieśni sieroce, [w:] Polska pieśń i muzyka ludowa. Źródła i materiały, red. L. Bielawski, t. 4. Lubelskie, red. J. Bartmiński, cz. V. Pieśni stanowe i zawodowe, Lublin.

14 Por. np. antologię pieśni z okresu II wojny światowej Niech wiatr ją poniesie Tadeusza Szewery wydaną w Łodzi w 1975 roku (np. s. 189, 325).

15 Obydwa cytowane utwory odnoszą się do emigracji z przyczyn politycznych.

(20)

Brzuskowska M. (1990), Pieśni domowe i polne śpiewanki, Zamość.

Bystroń J.S. (1924), Pieśni ludu polskiego, Kraków.

Dołęga Chodakowski Z. (1973), Śpiewy słowiańskie pod strzechą wiejską zebrane, Warszawa.

Gizewiusz G. (2000), Pieśni ludu znad górnej Drwęcy w parafiach ostródzkiej i kraplewskiej zbie- rane od 1836 do 1840 roku, Poznań.

Gloger Z. (1899), Krakowiaki, Warszawa.

Kamieński Ł. (1936), Pieśni ludu pomorskiego, Toruń.

Kolberg O. (1961–1985), Dzieła wszystkie, Wrocław-Poznań.

Krzyżaniak B. (red.) (2002), Warmia i Mazury, [w:] Polska pieśń i muzyka ludowa. Źródła i mate- riały, red. L. Bielawski, t. III, Warszawa.

Krzyżaniak B., Pawlak A., Lisakowski J. (red.) (1974), Kujawy, [w:] Polska pieśń i muzyka ludowa.

Źródła i materiały, t. I, red. L. Bielawski, Warszawa.

Krzyżanowski J. (red.) (1969), Nowa księga przysłów i wyrażeń przysłowiowych polskich, t. I–IV, Warszawa.

Łódzkie Studia Etnograficzne (od 1959), Wydawnictwo PTL, Łódź-Warszawa.

Mickiewicz A. (1955), Pan Tadeusz, [w:] idem, Dzieła, t. IV, Warszawa..

Nyrkowski S. (1977), Karnawał dziadowski. Pieśni wędrownych śpiewaków (XIX–XX w.), Warszawa.

Pauli Ż. (1938), Pieśni ludu polskiego w Galicyi, Lwów.

Pieśni ludowe Śląska Opolskiego (1963), zebrał i opracował J. Tacina, Katowice.

Pieśni ludowe z polskiego Śląska (1938), wydali i komentarzem opatrzyli J. Ligęza i S.M. Stoiński, t. II, Kraków.

Pocek J. (1980), Poezje, Lublin.

Roger J. (1963), Pieśni ludu polskiego w Górnym Szląsku, Wrocław.

Słownik gwar Ostródzkiego, Warmii i Mazur (1987–1991), t. I–II, red. Z. Stamirowska, Wrocław.

Steffen A. (1937), Zbiór polskich pieśni ludowych z Warmii, t. III, Kraków.

Świętek J. (1896), Zwyczaje i pojęcia prawne ludu nadrabskiego, „Materiały Antropologiczno- -Archeologiczne i Etnograficzne” I, Kraków, s. 275–276.

Wybór pieśni suwalskich, [w:] O suwalskiej pieśni ludowej i wybranych przykładach jej regionalne- go nacechowania, I. Filipiak-Sokołowska, J. Sokołowski (artykuł dostępny na stronie interne- towej Augustowsko-Suwalskiego Towarzystwa Naukowego).

Zejszner L. (1845), Pieśni ludu Podhalan czyli górali Tatrowych polskich, Warszawa.

Opracowania

Bartmiński J. (1990), Folklor — język — poetyka, Wrocław-Warszawa-Kraków.

Bartmiński J. (2001), Ludowy styl artystyczny, [w:] idem, (red.), Współczesny język polski, Lublin.

Bartmiński J. (2007), Stereotypy mieszkają w języku, Lublin.

Bartmiński J. , Niebrzegowska-Bartmińska S. (2009), Tekstologia, Warszawa.

Janion M. (1975), Wiersze sieroce Lenartowicza, [w:] eadem, Gorączka romantyczna, Warszawa.

Janion M. (2001), Magnetyzm pierwotnej poezji ludu, [w:] eadem, Purpurowy płaszcz Mickiewicza.

Studium z historii poezji i mentalności, Gdańsk.

Jonca M. (1992), Los sieroty w pieśni i bajce ludowej, „Literatura Ludowa”, nr 2.

Jonca M. (1994), Sierota w literaturze polskiej XIX wieku, Wrocław.

Karłowicz J. (1893), Sierota w pieśniach ludu, [w:] Upominek. Praca zbiorowa ku czci E. Orzesz- kowej, Kraków.

Michajłowa K. (2010), Dziad wędrowny w kulturze ludowej Słowian, Warszawa.

Niebrzegowska-Bartmińska S. (2007), Wzorce tekstów ustnych w perspektywie etnolingwistycznej, Lublin.

(21)

Stomma L. (1986), Antropologia kultury polskiej XIX wieku, Warszawa.

Trojan M. (1982), Sierota w pieśniach weselnych, „Literatura Ludowa”, nr 2.

Turek K. (1997), Motyw śmierci-snu w pieśniach sierocych ze Śląska, „Literatura Ludowa”, nr 2.

Wróblewska V. (2007), Ludowa bajka nowelistyczna, Toruń.

Wykaz skrótów

Adam Kazimierz — J. Adamowski, Kazimierskie nuty. Z repertuaru od XXXII do XXXIX Ogól- nopolskiego Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych, Kazimierz 1998–2005, Lublin-Kazimierz Dolny 2008.

Adam Śpiew — J. Adamowski, Śpiewanejki moje, Lublin 2005.

BartPAN Lub — J. Bartmiński (red.), Lubelskie, [w:] Polska pieśń i muzyka ludowa. Źródła i materiały, red. L. Bielawski, t. IV, Lublin 2011.

Biel Kasz — L. Bielawski, A. Mioduchowska (red.), Kaszuby, [w:] Polska pieśń i muzyka ludowa. Źródła i materiały, red. L. Bielawski, t. II, Warszawa 1997.

Brzus Dom — M. Brzuskowska, Pieśni domowe i polne śpiewanki, Zamość 1990.

Chod Śpiew — Z. Dołęga Chodakowski, Śpiewy słowiańskie pod strzechą wiejską zebrane, Warszawa 1973.

Giz Drw — Gizewiusz G., Pieśni ludu znad górnej Drwęcy w parafiach ostródzkiej i kra- plewskiej zbierane od 1836 do 1840 roku, Poznań 2000.

Glog Krak — Z. Gloger, Krakowiaki, Warszawa 1899.

K — O. Kolberg, Dzieła wszystkie, Wrocław-Poznań 1961–1985.

Kam Pom — L. Kamieński, Pieśni ludu pomorskiego, Toruń 1936.

Krzyż Kuj — B. Krzyżaniak, A. Pawlak, J. Lisakowski (red.), Kujawy, [w:] Polska pieśń i muzyka ludowa. Źródła i materiały, red. L. Bielawski, t. I, Warszawa 1974.

Krzyż Maz — B. Krzyżaniak (red.), Warmia i Mazury, t. III. Polska pieśń i muzyka ludowa.

Źródła i materiały, red. L. Bielawski, Warszawa 2002.

Krz PBL — J. Krzyżanowski, Polska bajka ludowa w układzie systematycznym, Wrocław t. 1, 1962; t. 2, 1963.

ŁSE — Łódzkie Studia Etnograficzne. Wydawnictwo PTL, Łódź-Warszawa od 1959.

NKPP — J. Krzyżanowski (red.), Nowa księga przysłów i wyrażeń przysłowiowych pol- skich, t. I–IV, Warszawa 1969.

Pauli Gal — Ż. Pauli, Pieśni ludu polskiego w Galicyi, Lwów 1938.

Pieś Śl — Pieśni ludowe z polskiego Śląska, wydali i komentarzem opatrzyli J. Ligęza i S.M. Stoiński, t. II, Kraków 1938.

Poc Poez — J. Pocek, Poezje, Lublin 1980.

Rog Śląsk — J. Roger, Pieśni ludu polskiego w Górnym Szląsku, Wrocław 1863.

Sokoł Suw — Wybór pieśni suwalskich, [w:] O suwalskiej pieśni ludowej i wybranych przy- kładach jej regionalnego nacechowania, I. Filipiak-Sokołowska, J. Sokołow- ski (artykuł dostępny na stronie Augustowsko-Suwalskiego Towarzystwa Na- ukowego, http://www.astn.pl/r2007/pies.htm).

SOWM — Słownik gwar Ostródzkiego, Warmii i Mazur, Z. Stamirowska (red.), t. I–II, Wrocław 1987–1991.

Stef Warm — A. Steffen, Zbiór polskich pieśni ludowych z Warmii, t. III, Kraków 1937.

Święt MAAE — J. Świętek, Zwyczaje i pojęcia prawne ludu nadrabskiego, „Materiały Antro- pologiczno-Archeologiczne i Etnograficzne” I, Kraków 1896.

Tac Opol — Pieśni ludowe Śląska Opolskiego, zebrał i opracował J. Tacina, Katowice 1963.

(22)

Tb — Księga Tobiasza, [w:] Biblia, Stary Testament.

TN UMCS — Taśmoteka nagrań terenowych znajdujących się w zasobach Archiwum Etno- lingwistycznego UMCS w Lublinie.

Wj — Księga Wyjścia, [w:] Biblia, Stary Testament.

Zej Pod — L. Zejszner, Pieśni ludu Podhalan, czyli górali Tatrowych polskich, Warszawa 1845.

Orphan songs in a cultural context

Summary

The paper is an attempt at describing the genre of orphan song in terms of the following parameters: context of performance, originator and recipient, plot, poetics, function and intention of the message, and the subject [inspired by the concept of genre description by Bartmiński and Niebrzegowska-Bartmińska 2009, 140; earlier: Bartmiński 1990].

The bulk of orphan songs can be internally divided into social orphan songs, wedding songs, love songs, and menial songs – the division is primarily based on thematic diversity and the criterion of the performer and recipient (who was singing and to whom), as well as the purpose that it was sung for. The primary originator (in the sense of the intratextual lyrical I, not necessarily the actual performer) of orphan songs is an orphan at various moments of his or her life (a child complaining of misery; a bride who has no mother/parents; a girl abandoned by her boyfriend). Common to all songs is the spirit of sadness; they all contain a complaint about the misery of an orphan’s fate. They are a reflection on the fate of an orphan.

Actual orphanhood acquires a symbolic dimension; it is understood from the existential point of view [Janion 1975, 2001]. The metaphor of orphanhood was particularly often evoked at times of national bondage, with the concept of homeland-mother as its basis.

The motif of an orphan’s lot is found in conventionalized contexts of different genres — it is present in tales, proverbs, lullabies, ritual (wedding and funeral) songs, estate songs, courtship and love songs, emigration songs; it can also be found in St. Martin’s songs and written peasant poetry.

Cytaty

Powiązane dokumenty

znanych dzieciom (może wspierać się Księgą przysłów). Wybiera ucznia, któremu pokazuje zapisane przysłowie, prosząc o jego graficzne przedstawienie na tablicy. Zadaniem reszty

Punktem wyjścia do stworzenia kwestionariusza do badania sytuacji życiowej matek dzieci upośledzonych umysłowo było założenie, że posiadanie takiego dziecka jest

Prasa codzienna ogłosiła skład krajo­ wych komitetów wyborczych Lecha Wałę­ sy oraz Tadeusza

% опитаних Проблема опитаних Відсоток Зростання цін 70,1 Низька зарплата 40,2 Відсутність реального соціального захисту людей

Pamięci Profesor Krystyny Pisarkowej Jednym ze zjawisk kulturowych są niewątpliwie wyliczanki dziecięce — inte- resujące jako teksty, a także jako rodzaj zachowań, przejawiają

T ekstów jeszcze znanych, już niknących w zapom nienia dali i całk iem zapom nianych.. Być może Reduta w róci je naszej

Przysłowia jako kategoria i jako indywidualne jednostki nie są rzecz jasna wytwo- rem kultury hip-hopu. Nie są także  – według moich obserwacji  – cechą charaktery-

Oblicz prędkość dźwięku w powietrzu studni oraz prędkość z jaką kamień uderzył w taflę wody!. Obserwator patrzący w stronę okna widzi pojawiającą się dwukrotnie, na