S ³ o w a k l u c z o w e: Georg Simmel, filozo- fia kultury, filozofia ¿ycia, natura a kultura,
¿ycie, konflikt kultury.
S t r e s z c z e n i e
W artykule omawiam podstawowe tezy koncepcji kultury Georga Simmla, który swo- je pomys³y przedstawi³ w esejach i nie nada³ im zwartej, systemowej formy. Pojmowa³ kul- turê jako interioryzacjê zobiektywizowanych wytworów cz³owieka, a jednoczenie sumê zjawisk, w których dokonuje siê rozwój jed- nostki jako przekraczanie tego, co subiektyw- ne. Simmel przyjmuje trwa³¹ wiê kultury z ¿yciem oraz jej duchowymi, czystymi forma- mi. Ukazuje je jako sprzeczne ze sob¹ oraz sprzeczne z ¿yciem. Traktuje sprzecznoæ i konflikt jako fundamentalne cechy wspó³cze- snej kultury.
A b s t r a c t
The article presents basic thesis of Georg Simmels philosophy of culture. His ideas were described in essays and never had a clo- sed, systematized form. Simmel comprehends culture as a phenomenon of human develop- ment. The essence of this advancement is the crossing of all individual, subjective condi- tions and simultaneously the individual assimi- lation of all objectivized humans formations.
Simmel considers permanent relation between live and culture and its spiritual forms. He shows the conflict between the various forms and between the forms and life. According to Simmel, contradiction and conflict are the fun- damental qualities of contemporary culture.
Andrzej Kucner
Uniwersytet Warmiñsko-Mazurski University of Warmia and Mazury
w Olsztynie in Olsztyn
MIÊDZY ¯YCIEM A JEGO FORM¥
GEORGA SIMMLA FILOZOFIA KULTURY Between Life and its Form
Georg Simmels Philosophy of Culture
K e y w o r d s: Georg Simmel, philosophy of culture, Lebensphilosophie, nature and culture, life, conflict of culture.
Bogaty i zró¿nicowany tematycznie dorobek Georga Simmla stanowi wspó³- czenie przedmiot trwa³ego zainteresowania filozofów, socjologów, teoretyków kultury. Sam Simmel postrzegany jest jako oryginalny filozof ¿ycia, filozof kul- tury, etyk, antropolog, historiozof i historyk filozofii, estetyk i teoretyk sztuki, publicysta, wraz z Ferdinandem Tönniesem wspó³twórca socjologii formalnej2. Jako teoretyk humanistyki mia³ swój niepodwa¿alny wk³ad w rozwój i popula- ryzacjê paradygmatów konfliktu oraz symbolicznego interakcjonizmu. Mnogoæ dyscyplin i problemów badawczych, stanowi¹cych przedmiot zainteresowania G. Simmla, przes¹dza o jego trwa³ej obecnoci i rosn¹cym zainteresowaniu we wspó³czesnej filozofii, humanistyce i naukach spo³ecznych. Owa wieloæ obsza- rów badawczych i specyfika dociekañ, w których brak³o czêsto klasycznej po- lemiki, identyfikacji ze szko³¹ czy kierunkiem, sprawiaj¹ nierzadko problemy interpretacyjne i prowokuj¹ do pos¹dzeñ o brak rodka ciê¿koci jak ujmu- je to Jerzy Szacki czy rozmi³owanie siê w drogach bez celu i celach bez dróg
jak pisze Siegfried Kracauer3. Nie jest to zarzut, a raczej ocena oddaj¹ca swo- isty, niepowtarzalny styl mylenia samego Simmla. Jego wyró¿nikiem jest d¹-
¿enie do otwartego rozwa¿ania podejmowanych problemów. Mo¿na nawet przy- j¹æ, i¿ nie chodzi w nich o jak¹ szczególn¹ konkluzywnoæ oraz jednoznaczne wnioski. Celem siê staje wszechstronny namys³ nad podejmowanymi zagadnienia- mi i ich mo¿liwe konsekwencje. Komentuje to równie¿ Anna Zeidler-Janiszewska.
Wniosek, jaki z nich wynika, mo¿na wyraziæ w przekonaniu, i¿ Simmlowska myl istnieje pomiêdzy w sensie szeroko rozumianej interdyscyplinarnoci. W rezulta- cie niemo¿liwe siê staje jej ostateczne sklasyfikowanie w granicach jednej okre-
lonej dziedziny czy jednego tylko stanowiska. Wyró¿nia j¹ szczególna dynamika
Simmel czêsto by³ przedstawiany jako filozof kultury. Równie dobrze mo¿na go nazwaæ filozofem ducha, indywidualizmu b¹d spo³ecznym. Tak czy inaczej, wszystkie te okrelenia s¹ nieprecyzyjne, jednostronne i nawet nie zaczynaj¹ obejmowaæ zakresu jego dzie³a.
Siegfried Kracauer1
1 Charakterystyczn¹ opiniê o Simmlu przytaczam za zbiorem esejów z filozofii kultury Simmel on Culture, ed. D. Frisby, M. Featherstone, Sage Publications Ltd., London 1997, s. 1.
2 Mnogoæ mo¿liwych kwalifikacji uzmys³awia w swoim wprowadzeniu D. Frisby. Por.
idem, Introduction to the texts, (w:) Simmel on Culture..., s. 23. Jednoczenie sk³ania to do wniosku, i¿ wspomniana wieloæ nie jest wy³¹cznie kwesti¹ wewnêtrznego, tematycznego zró¿nicowania dorobku Simmla, lecz jednakowo istotnej obecnoci jego myli w teoretycz- nym dorobku wspó³czesnej filozofii, nauk humanistycznych i spo³ecznych. W zakresie samej kultury owa obecnoæ jest istotna z perspektywy filozofii kultury, historii kultury, socjologii kultury, psychologii kultury czy wspó³czesnej krytycznej teorii kultury.
3 Por. J. Szacki, Wstêp do wydania polskiego, (w:) G. Simmel, Pisma socjologiczne, Ofi- cyna Naukowa, Warszawa 2008, s. 14.
refleksji skutkuj¹ca niewielkimi formami (g³ównie esejami) o w¹skiej tematyce, niepowtarzalnym klimacie i sposobach namys³u, np. powszechnym, niekiedy nawet kontrowersyjnym stosowaniu analogii czy wiadomym unikaniu apodyk- tycznych wyk³adni podejmowanych problemów4. Jak pisze A. Zeidler-Janiszew- ska: Nici, które badacz nowoczesnoci zawi¹zuje i rozpl¹tuje, s¹ ulotne i kru- che. Tkanina ¿ycia przypomina sieæ pajêcz¹ lub Nietzscheañskie budowle na ruchomych piaskach. Badacz skazany jest wiêc niejako na tkanie jej ci¹gle od nowa5. Swoistoci¹ refleksji Simmla jest jej otwartoæ oraz asystemowoæ. Po- dobnie jak Nietzsche, koncentruje siê on g³ównie na problemach, ujmuje je wie- loaspektowo i nie d¹¿y do apodyktycznego i systemowego rozstrzygniêcia roz- wa¿anych kwestii.
W ca³okszta³cie ró¿norodnych zagadnieñ badawczych Simmla filozofia kul- tury stanowi wypadkow¹ jego naukowych oraz filozoficznych zainteresowañ, wra¿liwoci na konkretne przejawy ¿ycia spo³ecznego i jego trwa³e wytwory.
Z jednej strony refleksja nad kultur¹ rozwija siê g³ównie w formie ambitnej i bo- gatej tematycznie eseistyki, ³atwo wiêc zauwa¿yæ, ¿e ju¿ z za³o¿enia nie zmie- rza do systemowego czy wy³¹cznie spekulatywnego ujêcia i objanienia feno- menu kultury, z drugiej za myl Simmla koncentruje siê na kluczowych zagadnieniach kultury, wynikaj¹cych z kierunku jej wspó³czesnego, dynamicz- nego rozwoju oraz towarzysz¹cych mu immanentnych i zewnêtrznych sprzecz- noci. Pod tym wzglêdem istotne dla autora Filozofii pieni¹dza pozostaj¹ zarów- no rozwa¿ania lokuj¹ce go w nurcie filozofii ¿ycia, estetyki, historiozofii, filozofii polityki, filozofii moralnej, jak równie¿ rozleg³e pozafilozoficzne zain- teresowania i kompetencje6. Z tej ró¿norodnoci osi¹gniêæ wy³ania siê collage idei, odzwierciedlaj¹cy trwa³e przekonanie myliciela o fragmentarycznym cha-
4 A. Zeidler-Janiszewska, Nowoczesnoæ jako postawa i zadanie, (w:) G. Simmel, Most i drzwi. Wybór esejów, prze³. M. £ukasiewicz, Oficyna Naukowa, Warszawa 2006, s. VIIXII.
5 Ibidem, s. XIV.
6 ladem tych pierwszych by³y m.in. prace: Lebensanschauung. Vier metaphysische Ka- pitel, Verlag v. Duncker & Humblot, München Leipzig 1922 (polskie wyd. prze³. M. To- rzewska, Warszawa 2007); Einleitung in die Moralwissenschaft. Eine Kritik der ethischen Grundbegriffe, J.G. Cottasche Buchhandlung Nachfolger G.m.b.H., Stuttgart Berlin 1904;
Die Probleme der Geschichtsphilosophie. Eine Eine erkenntnistheoretische Studie, Verlag v. Duncker & Humblot, München Leipzig 1923; Das Problem der historischen Zeit, Verlag v. Reuther & Reichard, Berlin 1916; Der Krieg und die geistigen Entscheidungen. Reden und Aufsätze, Verlag v. Duncker & Humblot, München Leipzig 1917. Wyrazem zainteresowañ pozafilozoficznych by³y m.in. prace: Grundfragen der Soziologie (Individuum und Gesell- schaft), J.G. Cottasche Buchhandlung Nachfolger G.m.b.H., Berlin Leipzig 1917 czy Soziolo- gie. Untersuchungen über die Formen der Vergesellschaftung, Verlag v. Duncker & Humblot, Leipzig 1908. Przywo³ane tu prace to tylko niewielki fragment monumentalnego dorobku Simmla.
Pe³ny wykaz jego publikacji znajduje siê m.in. w zbiorze: Pisma socjologiczne, prze³. M. £uka- siewicz, Oficyna Naukowa, Warszawa 2008, s. 441446.
rakterze ¿ycia i potrzebie skupienia siê jedynie na jego wybranych czêciach bez oczekiwania i mo¿liwoci poznania ca³oci z perspektywy indywidualnej egzy- stencji7.
1. Kultura a natura i ¿ycie
Poszukiwanie istoty zjawisk kulturowych wymaga ich oddzielenia od tego, co obejmuje pojêcie natury. Ono samo jest wieloznaczne. Wed³ug Simmla, wspó³czenie pojêcie natury posiada znaczenie odpowiadaj¹ce dawnemu pojê- ciu Boga. Ów zwi¹zek opiera siê na przekonaniu, i¿ ca³okszta³t zjawisk przy- rodniczych pojmowany jest jako istota absolutna, nie za jako kategoria s³u¿¹ca porz¹dkowaniu podstawowych dziedzin rzeczywistoci (tak jak np. sztuka, reli- gia)8. Wyobra¿eniu natury towarzyszy szereg pojêæ, m.in. substancji, przyczy- nowoci, czasu czy przestrzeni. Wed³ug Simmla, wyznaczaj¹ one szeregi, w ja- kich ujmuje siê i interpretuje zjawiska. Z tego wzglêdu pojêciu natury nie mo¿na przypisaæ trwa³ego i niezmiennego znaczenia, lecz nale¿y je ujmowaæ w rela- cjach z wymienionymi pojêciami lub jako ich przeciwieñstwo. Sposób rozumie- nia ¿ycia wymaga ponadto, by pojêcie natury odnosiæ równie¿ do tego, co prze- kracza jej granice (np. religii, sztuki, jêzyka).
Z licznych odniesieñ powstaj¹ poznawcze kompleksy (wiedza), które maj¹ charakter fragmentaryczny i zmienny, tym samym nigdy nie s¹ absolutne, po- wszechne i ostateczne. Wielostronne pojmowanie natury musi zatem zale¿eæ od owych relacji i odniesieñ. Dopiero w ten sposób pisze Simmel mo¿na ana- lizowaæ, jak¹ wieloæ znaczeñ skrywa pojêcie natury9. Odniesienie w ka¿dym przypadku wyznacza perspektywê, w jakiej powstaje i kszta³tuje siê jej znacze- nie. Mo¿e j¹ warunkowaæ np. mylenie religijne, sztuka i powi¹zane z ni¹ rozu- mienie i prze¿ywanie piêkna czy wznios³oci. W ka¿dym takim ujêciu sens na- tury wyra¿a siê w czym zupe³nie odmiennym. Wynika z tego wniosek, i¿ natury nie mo¿na pojmowaæ w jeden okrelony i ograniczony znaczeniowo sposób.
Rozumienie jej mo¿liwej istoty wymaga odniesienia do ludzkiego dzia³ania, w ka¿dej bowiem kombinacji natura stanowi warunek i przedmiot czynów. Kul- tywowanie czegokolwiek jak swoicie t³umaczy Simmel wymaga zatem uwzglêdnienia i tego, co naturalne (jako materialnego warunku postêpowania), i tego, w czym wyra¿a siê celowy charakter ludzkich czynów. Istotnym dla kul-
7 Por. G. Simmel, Fragmentaryczny charakter ¿ycia. Z wstêpnych studiów metafizycz- nych, (w:) Most i drzwi..., s. 319320.
8 G. Simmel, O istocie kultury, (w:) idem, Filozofia kultury. Wybór esejów, prze³. W. Ku- nicki, Wyd. UJ, Kraków 2007, s. 15.
9 Ibidem.
tury momentem jest przekroczenie owej bezporedniej determinacji i dalszy roz- wój dokonuj¹cy siê za spraw¹ celowego dzia³ania.
Punkt, w którym dokonuje siê to uwolnienie si³ rozwoju, okrela granicê stanu naturalnego wobec stanu kultury. A jako ¿e ten ostatni nale¿y wyprowadzaæ przyczynowo z jego natu- ralnych warunków powstania, to z tego wynika po pierwsze, ¿e natura i kultura s¹ zaled- wie dwoma rozmaitymi sposobami namys³u nad jednym i tym samym dzianiem siê, i po drugie, ¿e natura ze swej strony pojawia siê w dwóch znaczeniach jako wszechobejmuj¹cy kompleks zjawisk zwi¹zanych przyczynowym nastêpstwem oraz jako okres rozwojowy da- nego przedmiotu mianowicie ten okres, w którym rozwija on zawarte jedynie w nim si³y popêdowe (Triebkräfte), i który siê koñczy wówczas, gdy inteligentna, dysponuj¹ca rodka- mi wola wch³onie te si³y, doprowadzaj¹c tym samym podmiot do stanu, jakiego nigdy nie móg³by osi¹gn¹æ wystawiony samemu na ich oddzia³ywanie10.
Odseparowanie naturalnych i kulturowych aspektów dzia³ania mo¿e byæ mo¿liwe wy³¹cznie w wyniku konwencji lub arbitralnego rozstrzygniêcia. W sy- tuacji, w której uwzglêdnia siê obie strony postêpowania cz³owieka (zarówno determinacjê, jak i jego celowy charakter), natura i kultura nie s¹ opozycyjne, lecz siê wzajemnie i g³êboko przenikaj¹. Z tego splecenia wynika fakt, i¿ wy- twory kultury, nim siê takimi sta³y, skrywa³y siê w naturalnych uk³adach ¿y- cia i z nich siê stopniowo wy³ania³y. To znaczy, ¿e w ujêciu genealogicznym na- turalne uwarunkowania ludzkiego dzia³ania staj¹ siê zarazem koniecznym czynnikiem rozwoju kultury.
Stanowisko Simmla, choæ sprawia wra¿enie zgodnego z duchem naturalizmu, w istocie takim nie jest. Kultura posiada wed³ug niego konieczne naturalne i materialne uwarunkowania, jednak jej znaczenie nie redukuje siê do pierwot- nej, biologicznej determinacji i j¹ ostatecznie przekracza. Kultywacja jako ze- spó³ zamierzonych (celowych) czynnoci cz³owieka ma swoje ród³o w stanie
niekultywowanym, w sposób konieczny odnosi siê wiêc do stanu sprzed po- wstania kultury. Sensem kultywacji staje siê tym samym aktywne, twórcze od- niesienie do natury, d¹¿enie do jej przekroczenia i przetworzenia. Wszelka kul- tywacja pisze Simmel jest zatem [...] nie tylko rozwojem jakiej istoty ponad stopieñ formy osi¹gany tylko przez jego naturê, ale tak¿e rozwojem w kierunku jej [istoty] wewnêtrznego, pierwotnego rdzenia, dope³nieniem tej istoty niejako wedle jej normy jej w³asnego sensu, jego najg³êbszych kierunków popêdowych (Triebrichtungen)11.
W swoim stanowisku Simmel usi³uje unikn¹æ tradycyjnej, a zarazem archa- icznej na prze³omie XIX i XX stulecia opozycji miêdzy pierwotnym, naturalny- mi uwarunkowaniami rozwoju cz³owieka a jego kulturowymi formami. Traktu- je kulturê jako swoicie ludzki sposób dzia³ania, wyra¿aj¹cy siê w wymogu dope³nienia. W tej pozornie niejasnej formule zawiera siê nie tyle suma wytwo-
10 Ibidem, s. 1617.
11 Ibidem, s. 17.
rów uchodz¹cych za przejawy kultury, lecz trwa³a, twórcza tendencja, pozytyw- na orientacja, swoiste parcie (Drängendes) cile zwi¹zane z duchowym wy- miarem istnienia i rozwojem cz³owieka. Simmel czyni zastrze¿enie, i¿ nie wszystkie wytwory bêd¹ce wynikiem pozytywnego ukierunkowania s¹ stricte kulturowymi. Ograniczenie odnosi siê do licznych wytworów ducha nakierowa- nych wy³¹cznie na sferê wewnêtrzn¹, a wiêc takich, które nie anga¿uj¹ sfery ze- wnêtrznej i nie odnosz¹ siê do innych ludzi oraz relacji. Innymi s³owy, za kul- turê sensu stricto uchodziæ mo¿e jedynie to, co jak t³umaczy to Simmel
wymaga uwzglêdnienia realnych i idealnych obszarów poza sam¹ jednostk¹.
Rozwój kulturowy, bêd¹cy wynikiem wspominanego dope³nienia, polega na
wiadomym transcendowaniu w³asnej sfery wewnêtrznej: tam, gdzie brak w³¹- czania obiektywnych tworów do procesu rozwojowego subiektywnej duszy, gdzie nie powraca ona do samej siebie jako przez rodek i stadium w³asnego do- pe³nienia, choæby realizowa³a wartoci o najwy¿szej randze w sobie lub poza sob¹, tam droga, jak¹ pokonuje, nie jest drog¹ kultury w jej specyficznym sensie12.
Zachowuj¹c interpretacyjna symetriê, Simmel uwa¿a, ¿e równie¿ przedmio- towe odniesienie do zjawisk kulturowych wymaga tego, by ich w³aciwy sens w kulturze nie ogranicza³ siê do wewnêtrznego, czysto przedmiotowego znacze- nia, jakie przys³uguje np. dowolnemu dzie³u sztuki, teorii naukowej czy produk- tom istotnym z ekonomicznego punktu widzenia. W ka¿dym przypadku elemen- tem nadaj¹cym kulturowy charakter przyk³adowo wymienionym przedmiotom jest ich wp³yw na rozwój osobowoci, a wiêc ich realne powi¹zanie z twórczo dzia³aj¹cym, prze¿ywaj¹cym i rozwijaj¹cym siê cz³owiekiem. Nie da siê zatem ograniczyæ kultury ani do czysto wewnêtrznych prze¿yæ (sfery subiektywnej), ani do wyobcowanych, zdepersonalizowanych, autonomicznych wytworów ludzkiego dzia³ania. W obu przypadkach koniecznym wyró¿nikiem kultury staje siê trwa³a wiê miêdzy twórc¹ a zewnêtrznym wiatem (spo³eczeñstwem, drugim cz³owiekiem) jako scen¹ jego dzia³ania oraz miêdzy wytworami a ich wiadomy- mi odbiorcami. To dychotomiczne ujêcie umo¿liwia wyodrêbnienie obiektywne- go i subiektywnego wymiaru kultury. Simmel t³umaczy to nastêpuj¹co:
Z tego, ¿e kultura w ten sposób w³¹cza treci ¿ycia w tak niezrównanie spleciony wêze³ pod- miotu i przedmiotu, wynika prawo do dwóch znaczeñ tego pojêcia. Jako obiektywna kultu- rê mo¿na okrelaæ rzeczy w takiej rozci¹g³oci, takim spotêgowaniu, dope³nieniu, za pomoc¹ których doprowadzaj¹ duszê do jej w³asnego dope³nienia albo przedstawiaj¹ sob¹ odcinki dro- gi, jak¹ jednostka lub wspólnota pokonuje na szlaku do wy¿szego istnienia. Przez pojêcie kul- tury subiektywnej rozumiem osi¹gniêt¹ w ten sposób miarê rozwoju osób tak ¿e kultura obiektywna i subiektywna s¹ tylko w ich przenonym znaczeniu pojêciami skoordynowanymi ze sob¹: dlatego bowiem, ¿e rzeczy wyposa¿a siê w samoistny popêd doskona³oci, w ideê,
¿e powinny wznosiæ siê do rozwoju poza tylko swym rozwojem naturalnym; przy czym ludz- ka si³a, która to spowoduje, bêdzie przedstawiana jako w pewnym sensie ich rodek13.
12 Ibidem, s. 19.
13 Ibidem, s. 21.
W obu przypadkach istotna jest obecnoæ w kulturze zarówno tego, co natu- ralne, jak i elementów istotnych z aksjologicznego punktu widzenia. Ich wza- jemne powi¹zanie sprawia, ¿e rozumienie kultury wymaga uwzglêdnienia i sfe- ry pierwotnej, naturalnej (koniecznego materialnego pod³o¿a), i sfery duchowej (wartoci, ludzkich prze¿yæ) wraz z tendencj¹ rozwojow¹ polegaj¹c¹ na dope³- nianiu, przekraczaniu, rozwijaniu o elementy nowe, twórcze, wynikaj¹ce z do- konuj¹cej siê przemiany.
Na marginesie warto w tym miejscu podkreliæ pewn¹ ideow¹ koincydencjê pomys³ów Simmla z Bergsonowska ide¹ twórczej ewolucji (Lévolution créatri- ce), zak³adaj¹c¹, ¿e rozwój dokonuje siê w obrêbie istniej¹cej, zdeterminowanej, przyrodniczej rzeczywistoci, a jednoczenie jego istotê stanowi wyra¿aj¹ce isto- tê duchowoci i wolnoci przekroczenie pierwotnych uwarunkowañ. Wed³ug Begrsona, w ca³okszta³cie zjawisk wszechwiata trwanie (durée) jest synonimem wynalazczoci, tworzenia, powstawania nowych rzeczy, zjawisk i uk³adów, a wiêc takich form istnienia i ich przemian, które w procesie ewolucji nie dadz¹ siê zredukowaæ ani do rezultatów mechanicyzmu, ani do konsekwencji finali- zmu14. Trzeba zastrzec, ¿e Simmel swojej koncepcji nie nadaje wprawdzie cha- rakteru cile ewolucjonistycznego, uznaje jednak procesualnoæ powstawania kultury, jej trwa³¹, genetyczn¹ wiê z czynnikami naturalnymi, a jednoczenie duchowy i teleologiczny charakter.
Istotê zjawisk kulturowych nale¿y widzieæ w cis³ej wiêzi z metafizycznie pojêtym ¿yciem. Trwa³y zwi¹zek miêdzy nimi sprawia, ¿e procesy kulturowe per analogiam wykazuj¹ podobieñstwo do rozwoju, jaki dokonuje siê na poziomie
¿ycia. Jego istot¹ jest sta³e przekraczanie w³asnych granic, czyli transcendowanie tego, co realnie istnieje i tworzenie form przekraczaj¹cych czynniki determinacji.
Analogicznie dokonuje siê rozwój i postêp ducha: Ruch transcendowania same- go siebie ukazuje ducha jako z istoty ¿ywego. W sferze etyki konsekwencj¹ jest idea g³osz¹ca, i¿ przezwyciê¿anie siebie samego stanowi etyczne zadanie cz³o- wieka [...]15. Podobnie cz³owiek rozwija w³asn¹ osobowoæ, poznanie, moral- noæ oraz szeroko rozumian¹ kulturê. Sam akt przekraczania tego, co istnieje aktualnie, nabiera kluczowego znaczenia, wyra¿a bowiem wiadomoæ istnienia granicy rozwoju oraz tego, co poza ni¹. Simmel stwierdza:
¯yciem nazywamy taki sposób egzystencji, który nie ogranicza swej realnoci do obecnego momentu, by tym samym zepchn¹æ przesz³oæ i przysz³oæ w dziedzinê nierealnoci. Na-
14 Por. H. Bergson, Ewolucja twórcza, prze³. F. Znaniecki, Wyd. Zielona Sowa, Kraków 2004, s. 4546, 72, 75.
15 G. Simmel, Filozofia ¿ycia. Cztery rozdzia³y metafizyczne, prze³. M. Tokarzewska, Wyd. IFiS PAN, Warszawa 2007, s. 20. W innym miejscu Simmel stwierdza, i¿ przekraczanie stanowi w³aciwy sens pojawienia siê cz³owieka (w przeciwieñstwie do istoty bóstwa, które nie jest do tego zdolne). wiadomoæ ograniczonoci jest pierwszym i podstawowym warun- kiem rozwoju cz³owieka. Por. G. Simmel, O karykaturze, (w:) Most i drzwi..., s. 337 i n.
zywamy nim egzystencjê, której swoista ci¹g³oæ znajduje siê w istocie poza tym podzia-
³em, tak, ¿e przesz³oæ realnie zag³êbia siê w teraniejszoæ i znajduje w tej¿e swoje przed-
³u¿enie16.
W sposób bliski Bergsonowi Simmel wskazuje na czysto intelektualny, wtór- ny wymiar rozumienia podstawowych aspektów czasu, a jednoczenie na jego plastycznoæ oraz jednorodnoæ (brak trwa³ej struktury) w sferze bezporednie- go dowiadczenia egzystencji. ¯ycie rozumiane jako nieustanne przekraczanie samego siebie ma charakter antynomiczny. Istotê ¿ycia wyra¿a metafora strumie- nia zjawisk i procesów, obejmuj¹cego wprawdzie ca³e generacje, lecz niesione- go rozwojem poszczególnych, zamkniêtych, skupionych na sobie jednostek17. Ka¿da z nich posiada w³asn¹, odrêbn¹ formê i w swoim rozwoju d¹¿y do jej za- chowania jako wyrazu wiadomoci siebie oraz wiadomoci ró¿nicy. W ka¿dym jednak momencie jednostka partycypuje w czym, co j¹ przekracza i przerasta, czyli w powszechnym postêpie ¿ycia.
Tu dotykamy ostatecznej metafizycznej problematyki ¿ycia: jest ono zarazem bezgraniczn¹ ci¹g³oci¹ i posiadaj¹cym granice ja. I nie wy³¹cznie ów kszta³t zwany ja, jako pewna ca³oæ egzystencjalna, hamuje ruch ¿ycia, jakby spiêtrzaj¹c go w jednym punkcie, ale doty- czy to równie¿ wszelkich przedmiotów prze¿yæ i wszelkich obiektywizacji. Tam, gdzie prze-
¿ywane jest co okrelonego, przybieraj¹cego sta³y kszta³t, ¿ycie zapêdza siê zawsze nieja- ko w lepy zau³ek; odczuwa swój nurt jako krystalizuj¹cy siê, a nastêpnie przez zakrzep³¹ formê owego czego samo jest formowane, tj. ograniczone. Poniewa¿ jednak jego nurt jest nie do powstrzymania, trwa³e scentralizowanie ca³ego z³o¿onego organizmu ja lub te¿
wzglêdnie jego przedmiotów, nie mo¿e anulowaæ istotowej ci¹g³oci jego nurtu. Dlatego powstaje wyobra¿enie, jakby ¿ycie wykracza³o poza swoj¹ ka¿dorazow¹ organiczn¹, psy- chiczn¹ obiektywna postaæ, jakby przelewa³o siê przez ni¹, pokonuj¹c zatamowanie18.
Ten obszerny cytat o niew¹tpliwych walorach literackich doskonale odzwier- ciedla Simmlowski sposób filozofowania. Tê sam¹ figurê interpretacyjn¹ myli- ciel stosuje zarówno do pojêcia ¿ycia, jak i wiadomoci czy kultury. Idea roz- woju jako przekraczania (transcendowania) wyra¿a siê na ró¿nych obszarach abstrahowania: transcendowaniem jest przekraczanie indywidualnych uwarunko- wañ rozwoju na tle ca³oci ¿ycia, przekraczanie jednostkowej wiadomoci na tle zuniwersalizowanego ducha, przekraczanie spo³ecznego wymiaru jednostko- wej egzystencji na tle powszechnych zasad dzia³ania, przekraczanie sfery indy-
16 G. Simmel, Filozofia ¿ycia. Cztery rozdzia³y metafizyczne..., s. 2324.
17 Trzeba pamiêtaæ, i¿ w pocz¹tkach ubieg³ego stulecia Simmel wystêpuj¹cy z ide¹ stru- mienia prze¿yæ jako form¹ ¿ycia i dynamistycznie pojêtym odpowiednikiem procesów wia- domych wpisuje siê we wspólny nurt interpretacji wraz z empirokrytykami (E. Machem i R. Avenariusem), wspominanym H. Bergsonem, W. Jamesem czy B. Russellem. W poszcze- gólnych ujêciach idea strumienia prze¿yæ nabiera³a charakteru gnoseologicznego, metafizycz- nego czy nawet psychologicznego, w ka¿dym jednak razie zrywa³a z esencjalistycznym rozu- mieniem wiadomoci.
18 G. Simmel, Filozofia ¿ycia. Cztery rozdzia³y metafizyczne..., s. 24.
widualnej twórczoci na tle zuniwersalizowanego wiata dóbr kultury itd. Trans- cendowaniem jest równie¿ rozwój wiadomoci na tle procesu ¿ycia. Istoty owe- go rozwoju nie oddaje do koñca heraklitejska idea staj¹cego siê (nieustannie p³y- n¹cego) wiata, brak w niej bowiem zarówno wyobra¿enia granicy, jak i samej mo¿liwoci jej transcendowania.
Strukturalne momenty (formy) dokonuj¹cego siê rozwoju istniej¹ w zasad- niczej sprzecznoci wobec ci¹g³oci samych przemian. Dowolna forma powsta- j¹ca w wyniku przemian jest granic¹ oddzielaj¹c¹ to, co powsta³o, od pozosta³e- go nurtu ¿ycia. To odgraniczenie okrela istotê formy, a jednoczenie sprawia,
¿e przyci¹ga ona ku sobie przep³ywaj¹ce szeregi przedmiotów i procesów. For- ma jest przejawem sta³oci (jest tym, co bezczasowo niezmienne) oraz wa- runkiem to¿samoci, zapobiega rozp³yniêciu siê tego, co powsta³o, w nieustan- nym nurcie ¿ycia. Niezwykle plastyczny, niemal energetystyczny sposób rozumienia ¿ycia (nie tyle jako czysto biologicznego zjawiska, ale jako meta- fizycznie pojêtego trwania) zawiera przywo³ywany wczeniej esej zatytu³owa- ny Fragmentaryczny charakter ¿ycia. Simmel pisze w nim, i¿ proces ¿yciowy przedstawiamy jako nieustaj¹cy ruch i stawanie siê. W takim ujêciu jawi siê jako ci¹g³y, przep³ywaj¹cy czas miêdzy narodzinami a mierci¹. Simmel dodaje jed- nak do tego rozumienia silny akcent antropologiczny. W jego wyniku ¿ycie przedstawia siê jako trwanie duchowe wiadome, treciwe, twórcze, posiada- j¹ce swoj¹ logikê i porz¹dek. Jego efektem s¹ akty i wytwory wiadomoci: wy- obra¿enia, pojêcia oraz wiedza, którym przys³uguj¹ okrelone znaczenia, wa¿- noæ i porz¹dek. Owe treci duchowe staj¹ siê formami w ca³okszta³cie przemian
¿ycia19.
Pierwotnie pojête ¿ycie przybiera postaæ wewnêtrznie zró¿nicowanego stru- mienia, za jego poszczególne nurty przebiegaj¹ z odmienn¹ prêdkoci¹, szero- koci¹ i dynamik¹. Nie s¹ wolne od zawirowañ, nierównomiernoci i antagoni- zmów. Sprawia to, ¿e nie mo¿e istnieæ jeden absolutny punkt widzenia, z którego mo¿liwe by³oby uchwycenie ¿ycia w sposób statyczny i ostateczny. Ujêcie ¿ycia od wewn¹trz polega na tym, ¿e jawi siê ono jako samowystarczalne, ca³kowite zdarzenie fale jednolitego kontinuum które traci swój charakter pod wp³ywem analizy jego treci. Jako ich suma, przedstawia siê jako zbiór fragmentów i defi- nitywnie zatraca swoj¹ pierwotn¹ naturê. Podobnie jak Bergson, Simmel ³¹czy analizê treci ¿ycia z dzia³aniem umys³u i d¹¿eniem do jego zewnêtrznego ujêcia w czêciach, fragmentach, odrêbnych procesach, poziomach organizacji itd.20
Simmel podkrela, i¿ w³aciwe zrozumienie relacji miêdzy ¿yciem a form¹, miêdzy zmiennoci¹ a sta³oci¹ ma fundamentalne znaczenie metafizyczne:
19 G. Simmel, Fragmentaryczny charakter ¿ycia. Z wstêpnych studiów metafizycznych, (w:) Most i drzwi..., s. 320321.
20 Por. ibidem, s. 334336.
Forma zapewnia opór zabezpieczaj¹cy przed rozpuszczeniem siê w tym nurcie. Jeli jednak chcemy ci¹g³oæ owo ekstensywne przedstawienie absolutnej jednoci bycia traktowaæ rzeczywicie powa¿nie, to nie mo¿e zarazem dojæ do powstania takiej samowystarczalnej enklawy bytu; nie mo¿na wtedy mówiæ nawet o nieustannej destrukcji form, poniewa¿ co, co mo¿e zostaæ zniszczone, z góry nie by³oby w stanie powstaæ21.
Wspomnianemu pojêciu formy w rozszerzonym sensie Simmel nada³ kluczo- we znaczenie w swojej koncepcji kultury. £¹cz¹c za problem powstania formy ze zmiennoci¹ ¿ycia i jego w³asnoci¹ polegaj¹c¹ na wytwarzaniu wiata du- chowych treci, Simmel z³¹czy³ rozumienie kultury z filozofi¹ ¿ycia odleg³¹ jed- nak od w¹sko rozumianego naturalizmu. W przywo³ywanym wczeniej eseju Fragmentaryczny obraz ¿ycia twierdzi on, ¿e powstawanie form kultury jest ko- niecznym wynikiem procesów ¿yciowych, tym samym powstawanie zjawisk duchowych stanowi konsekwencjê pierwotnego rozwoju ¿ycia i odzwierciedla logikê ca³ej rzeczywistoci. Generalizuj¹c, mo¿na stwierdziæ, i¿ kultura jest wy- nikiem wewnêtrznego rozwoju ¿ycia, lecz jej istota jest nieredukowalna do czy- sto biologicznych uwarunkowañ transcenduje je, usamodzielnia siê w swoich celach. Wymaga w rezultacie innych sposobów poznania i interpretacji ani¿eli metody i narzêdzia przyrodoznawstwa. Trzeba dodaæ, i¿ stanowisko Simmla pod wieloma wzglêdami by³o zbie¿ne z argumentacj¹ Wilhelma Diltheya, uzasadnia- j¹cego metodologiczn¹ odrêbnoæ humanistyki jako poznania nakierowanego na wytwory cz³owieka.
2. Kultura jako aksjologiczny fundament rozwoju cz³owieka
Przynale¿noæ Simmla do Lebensphilosophie z prze³omu XIX i XX wieku wyra¿a siê nie tylko w przywo³anych próbach metafizycznego uchwycenia fe- nomenu ¿ycia, lecz znajduje swój wyraz w powi¹zanym z nim sposobie rozu- mienia kultury. Niew¹tpliwym i oryginalnym osi¹gniêciem Simmla by³o trwa³e osadzenie pojêcia ¿ycia w ówczesnym dyskursie filozoficznym. Jest to szczegól- nie istotne z perspektywy intensywnego rozwoju nauk przyrodniczych i zwi¹za- nej z tym silnej presji w kierunku upowszechnienia monistycznej, empirystycz- nej metodologii, towarzysz¹cej temu szerokiej krytyki mylenia metafizycznego i licznych wówczas dyskusji nad statusem metodologicznym nauk.
¯ycie, a cilej, wiadome, ludzkie ¿ycie jest wed³ug Simmla zal¹¿kiem i fundamentem wszelkich zjawisk kulturowych. Jego atrybutem jest trwanie w czasie, czego konsekwencj¹ jest ludzka, donios³a kulturowo i trwa³a wiadomoæ przesz³oci. W takim ujêciu ¿ycie nie mo¿e siê ograniczaæ do pierwotnych zja-
21 G. Simmel, Filozofia ¿ycia. Cztery rozdzia³y metafizyczne..., s. 27.
wisk w sferze biologicznej, lecz przeciwnie jest ono przedmiotem stricte me- tafizycznego namys³u. Jego istotê stanowi wiadome bycie cz³owieka, bêd¹ce dynamiczn¹ scen¹ wewnêtrznego rozwoju ka¿dej jednostki, jak równie¿ ca³okszta³- tu zewnêtrznych, zobiektywizowanych zjawisk kulturowych w ich wzajemnym powi¹zaniu i dynamicznym oddzia³ywaniu. Simmel t³umaczy to nastêpuj¹co:
Poród tego dualizmu mieszka idea kultury [dwoistoæ z jednej strony odnosi siê do subiek- tywnie prze¿ywanej, skoñczonej indywidualnej egzystencji, z drugiej natomiast do bezcza- sowo wa¿nych, wytworów ¿ycia dop. A.K.]. U jej podwalin spoczywa wewnêtrzny fakt, który ca³ociowo mo¿na wyraziæ sposób alegoryczny i nieco niejasny: jako drogê duszy do samej siebie; gdy¿ ¿adna z takich (dróg) nie jest tylko tym, czym jest w danej chwili, ale
czym wiêcej
preformowan¹ w sobie jako wzniolejsza i bardziej dope³niona22.
Miêdzy wewnêtrznym rozwojem cz³owieka a zewnêtrznym, zobiektywizowa- nym wiatem duchowym istnieje sta³a interakcja i towarzysz¹cej jej napiêcie.
Owa relacja stanowi sferê oddzia³ywania, w której ujawnia siê zarówno we- wnêtrzny popêd ku formie, czyli d¹¿enie jednostkowej wiadomoci do przyswo- jenia i przekroczenia kultury, jak równie¿ trwa³a obecnoæ i rozwój wytworów ponadindywidualnych oraz zobiektywizowanych. Znaczenie ¿ycia ujawnia siê w wiadomociowym i historycznym zarazem wymiarze trwania: to, co ¿ywe, rozci¹ga siê w nieporównywalny sposób miêdzy przesz³oci¹ a przysz³oci¹.
Wszystkie emocjonalne dynamizacje (Bewegtheiten) typu wolicjonalnoci, obo- wi¹zku, powo³ania, nadziei s¹ duchowymi kontynuacjami fundamentalnego przeznaczenia ¿ycia: a b y z a w r z e æ w j e g o t e r a n i e j s z o c i j e g o p r z y s z ³ o æ , w s z c z e g ó l n e j , a l e i s t n i e j ¹ c e j t y l k o w p r o- c e s a c h ¿ y c i o w y c h , f o r m i e23. Sens tego rozwoju wyra¿a siê w prze- chodzeniu od czysto potencjalnych dyspozycji, zawartych w duchowym ¿yciu cz³owieka, do rzeczywistych form i wytworów: totalnoæ duszy dodaje Sim- mel jako taka spe³nia dan¹ sobie obietnicê. Inaczej mówi¹c, w zobiektywizo- wanym wiecie kultury wyra¿a siê faktyczny, indywidualny rozwój duchowy cz³owieka, a nie jaka enigmatyczna, wyalienowana, formalna przemiana. Kul- tur¹ staje siê w takich warunkach nie tyle sama wiedza i zwi¹zane z ni¹ umie- jêtnoci, ale rezultat pozytywnego rozwoju psychicznego cz³owieka, jego wia- dome kultywowanie. Ów sens w abstrakcyjnym ujêciu Simmla wyra¿a siê w tym, ¿e kultura jest drog¹ od zwartej jednoci przez rozwiniêta wieloæ do rozwiniêtej jednoci24. Wskazane w tym okreleniu trzy stany odnosz¹ siê do sfery i n d y w i d u a l n e j i w e w n ê t r z n e j (zwarta jednoæ istniej¹ca jako naszkicowany, wstêpny plan), j e j z e w n ê t r z n e g o w y r a z u (rozwiniêta
22 G. Simmel, O filozofii kultury. Pojêcie i tragedia kultury, (w:) Filozofia kultury. Wybór esejów..., s. 2930.
23 Ibidem, s. 30 (podkr. A.K.).
24 Ibidem, s. 31.
wieloæ zewnêtrznych zdarzeñ, zjawisk i wytworów, bêd¹cych dzie³em cz³owie- ka) i przemiany, jaka ma miejsce, gdy dokonuje siê u r z e c z y w i s t n i e n i e p i e r w o t n y c h d y s p o z y c j i i w e w n ê t r z n y r o z w ó j c z ³ o w i e k a . Jej wynikiem staje siê wspominane wczeniej ukultywowanie cz³owieka, któ- rego sens oraz sens kultury zarazem wyra¿a siê jedynie w aksjologicznym zde- finiowaniu duszy. Ów proces wymaga tego, by przez pryzmat wszelkich wytwo- rów, w jakich przejawia siê wiat dóbr kultury (sztuka, obyczaj, nauka, religia, prawo, technika, normy spo³ecznego ¿ycia i inne), ostatecznym celem i podmio- tem rozwoju sta³a siê jednostka, a cilej jej wewnêtrzny duchowy rozwój.
Z tego w³anie powodu w rozwój kultury musi byæ wpisana sprzecznoæ, jaka trwale istnieje miêdzy indywidualnym a uniwersalnym wymiarem istnienia i roz- wojem dokonuj¹cym siê w tej relacji:
Jest paradoksem kultury pisze Simmel ¿e subiektywne ¿ycie, które czujemy w jego ci¹- g³ym nurcie, i które samo z siebie prze ku swemu wewnêtrznemu dope³nieniu, niczego nie zdo³a osi¹gn¹æ o w³asnych si³ach patrz¹c z perspektywy idei kultury ale za porednic- twem tych tworów, teraz obcych mu pod wzglêdem formy (formfremd), krystalizuj¹cych siê w samowystarczalna izolacjê. Kultura powstaje i jest to w najwy¿szym stopniu najistot- niejsze dla jej zrozumienia gdy pojawiaj¹ siê dwa elementy, z których ¿aden nie zyskuje jej dla siebie: subiektywna dusza i obiektywny intelektualny wytwór25.
Wspó³obecnoæ obu tych elementów okrela mechanizm rozwoju kultury i jej istotê. Niemo¿liwoæ ograniczenia jej samej do któregokolwiek z nich spra- wia, i¿ musz¹ one byæ brane pod uwagê zarazem i w faktycznej odrêbnoci (przeciwieñstwie) interpretowane. Ich wiê ma charakter dynamiczny i polega na d¹¿eniu do wzajemnego rozpoznania oraz po³¹czenia.
Ten antagonistyczny zwi¹zek przybiera w rzeczywistoci wiele jednostko- wych i konkretnych form, ujêty jednak w swej istocie ma sens metafizyczny: jest sprzecznoci¹ miêdzy jednostkowoci¹ a mnogoci¹, cielesnoci¹ i duchowoci¹, zmys³owoci¹ i racjonalnoci¹, konkretnoci¹ i abstrakcyjnoci¹, realnoci¹ i subiektywnoci¹, skoñczonoci¹ i wiecznoci¹, dziejowoci¹ i ahistorycznoci¹, fragmentarycznoci¹ i ca³oci¹ itd. W tych aspektach wyznaczonych antagoni- stycznymi pojêciami dokonuje siê nieustanny rozwój i kszta³tuje siê ¿ycie, cz³o- wiek, kultura i jej formy.
3. Konflikt i kryzys w kulturze
Wyrazist¹ cech¹ rozwa¿añ Simmla nad kultur¹ by³o równoczesne d¹¿enie do istotowego okrelenia jej samej, jak równie¿ czynników i charakteru rozwoju.
Jak wczeniej wspomnia³em, eseista nie tworzy³ obrazu harmonijnego i spójne-
25 Ibidem, s. 32.
go wiata tworów kultury, lecz tropi³ istniej¹ce na drodze jej rozwoju kolejne antagonizmy. Wynikiem jego poszukiwañ sta³a siê wizja cz³owieka, którego kul- turalizacja jest tyle¿ pozytywnym przejawem w³asnego rozwoju, co na mocy kolejnych analogii nieuchronnym wik³aniem siê w kolejne sprzecznoci i ich przekraczaniem. Pierwsz¹ postaci¹ jest zawarty w istocie ludzkiej antagonizm miêdzy naturaln¹, zwierzêc¹ sfer¹ ¿ycia a tym, co z czasem przybiera w nim postaæ duchow¹, a nastêpnie staje siê tworem samej kultury. W syntetycznym ujêciu proces ten mo¿na przedstawiæ w trzech pojêciach: jako rozwój, przezwy- ciê¿anie oraz powstawanie (Entwicklung, Austrag, Neuentstehung). Zrozumienie tego porz¹dku wymaga uznania nieustannego wp³ywu i oddzia³ywania ¿ycia, którego duchowe wytwory s¹ formami jego urzeczywistniania, wch³aniaj¹cymi kolejne fale ¿ycia. Ta wiê ³¹czy zmiennoæ i dynamikê pierwotnych proce- sów z trwa³oci¹ form i treci kultury powstaj¹cych w wyniku rozwoju. Jak pi- sze Simmel, s¹ mieszkaniem twórczego ¿ycia, które ono jednak opuszcza, s¹ schronieniem ¿ycia nastêpuj¹cego, które w koñcu jednak w nim siê nie zatrzy- muje26. Procesom i przejawom ¿ycia oraz formom kultury towarzyszy odmien- na logika w chwili powstawania s¹ ze sob¹ genealogicznie powi¹zane, jednak wraz z dalszym rozwojem dokonuje siê wyobcowanie zjawisk kultury z ich pier- wotnych róde³. Jak widaæ, Simmel konsekwentnie usi³uje objaniæ swoicie dia- lektyczn¹ wiê miêdzy ¿yciem a kultur¹, dialektyczn¹, bowiem statyczne formy kultury ostatecznie okazuj¹ siê sprzeczne z dynamiczn¹ natur¹ ¿ycia. W jego pro- cesach pocz¹tek znajduje ka¿de zjawisko kulturowe, jednak jego istoty nie daje siê ostatecznie zredukowaæ do pierwotnej natury ¿ycia. Tego zwi¹zku nie mo¿na rów- nie¿ objaniæ ewolucyjnie, gdy¿ formy kultury s¹ jakociowo odmienne i odrêbne od tego, z czego zosta³y wywiedzione. Jednoczenie od chwili powstania przeciw- stawiaj¹ siê ¿yciu, ono za z ró¿n¹ dynamik¹ dzia³a erozyjnie, daj¹c pocz¹tek kolejnym formom kultury, te za stopniowo zajmuj¹ miejsce dotychczasowych.
Swoistoci¹ kultury jest jej historycznoæ. Wed³ug Simmla, w³aciwym przedmiotem historii s¹ przemiany kultury, a wród ich wieloci te, które maj¹ zewnêtrzny charakter i przybieraj¹ empiryczn¹ postaæ. Równolegle do nich do- konuj¹ siê zmiany g³êbokie, o których Simmel pisze:
Proces g³êbinowy przebiega prawdopodobnie tam, gdzie ¿ycie moc¹ swej istoty jako niepo- kój, rozwój, p³yn¹cy nieustannie nurt wci¹¿ zwalcza swe w³asne, utrwalone wytwory [...].
Ci¹g³a przemiana treci kultury, a w koñcu ca³ych stylów kultury, jest oznak¹ b¹d raczej sukcesem nieskoñczonej p³odnoci ¿ycia, ale tak¿e g³êbokiej sprzecznoci, w jakiej jego wieczne stawanie siê i jego przemiany stoj¹ z obiektywn¹ wa¿noci¹ i samostanowieniem
26 G. Simmel, Der Konflikt der modernen Kultur, Verlag von Duncker & Humblot, München Leipzig 1918, s. 5 (polskie wyd. G. Simmel, Konflikt nowoczesnej kultury. Wy- k³ad, (w:) Filozofia kultury. Wybór esejów..., s. 53).
27 G. Simmel, Konflikt nowoczesnej kultury. Wyk³ad, (w:) Filozofia kultury. Wybór ese- jów..., s. 54.
jego manifestacji oraz form, w których lub za pomoc¹ których ono ¿yje. Porusza siê ono miêdzy umieraj i stawaj siê stawaj siê i umieraj27.
Z tego sposobu rozumienia zwi¹zku ¿ycia i kultury wy³ania siê g³êboko me- tafizyczny sens owego powi¹zania, dlatego Simmel traktuje empirycznie uchwyt- n¹ historycznoæ jedynie jako zewnêtrzny przejaw, a nie w³aciw¹ istotê zjawi- ska. Ujêta z perspektywy ¿ycia kultura okazuje siê zawsze szcz¹tkow¹, fragmentaryczn¹ i skoñczon¹ form¹ procesu, z którego siê wy³oni³a. Tak pojêta jest tylko jego pochodn¹ i odzwierciedleniem, lecz równoczenie w swej istocie stanowi zaprzeczenie dynamicznej natury ¿ycia, nie mo¿e wiêc byæ jego abso- lutnym potwierdzeniem. Jakie jest zatem znaczenie owych form? Czemu s³u¿¹, jeli zrozumia³a siê staje ich sprzecznoæ z ¿yciem i wyalienowanie?
Wed³ug Simmla, formy kultury to historyczna interpretacja procesu rozwoju
¿ycia ze wszystkimi konsekwencjami tej zale¿noci. W statyczny sposób usi³uj¹ wyraziæ dynamiczn¹ naturê przemian, poddaj¹ je wielorakiej wyk³adni (np.
w postaci zjawisk gospodarczych, moralnych, spo³ecznych itp.). Ka¿da z nich wytwarza swoje w³asne historyczne formy, które nastêpnie podlegaj¹ zmianom i s¹ zastêpowane kolejnymi. Ich przemiany staj¹ siê treci¹ procesu historycz- nego. Jako takie s¹ poznawalne empirycznie, prawid³owe, staj¹ siê m.in. przed- miotem nauki. Wszystkie z tych form s¹ okrelonym wyrazem wartoci, za
w swoim istnieniu stopniowo trac¹ swoje miejsce, znaczenie i s¹ wypierane przez kolejne kulturowe wytwory ¿ycia. Ich wynikiem okazuje siê powszechny dziejowy konflikt w obrêbie samej kultury.
Ka¿da epoka historyczna jest okrelona przez centralne pojêcie, stanowi¹ce duchowy fundament jej oblicza. Z owego pojêcia wywiedzione zostaj¹ kluczo- we ruchy umys³owe, postawy, pr¹dy. Wprawdzie jest ono w rezultacie wielo- krotnie przekszta³cane i maskowane, pozostaje jednak trwa³¹ podstaw¹. Jego obecnoæ sprawia, i¿ mo¿liwe jest syntetyczne ujêcie procesu dziejowego i zro- zumienie dokonuj¹cych siê w nim przemian. Simmel wskazuje przyk³adowo na znamienn¹ dla greckiego klasycyzmu ideê jednolitego, substancjalnego bytu boskiego, manifestuj¹cego siê w wielu plastycznych formach wyobra¿enio- wych. W realiach redniowiecza takim centralnym pojêciem by³a, wed³ug nie- go, idea Boga, rozumianego jako bezwarunkowy absolut. Renesansowym, fundamentalnym pojêciem sta³a siê idea natury, t³umaczona jako podstawa rze- czywistoci oraz cel i przedmiot artystycznej ekspresji. W wieku XVII za pod- stawê ówczesnych form kultury uznano prawo natury, za w owieceniu
wyobra¿enie zabsolutyzowanej natury: jako idea³, jako absolutn¹ wartoæ, têsknotê i roszczenie jak pisa³ Simmel. U schy³ku owiecenia stopniowo siê usamodzielni³o i zyska³o znaczenie kolejne pojêcie ja, rozumiane jako
osobowoæ duszy, bêd¹ca pierwotnie roszczeniem, zadaniem etycznym oraz z czasem metafizycznie pojêtym celem wiata. Simmel uwa¿a³, i¿ w wieku XIX, w odró¿nieniu od poprzednich epok, nie pojawi³a tak wyrazista idea przewod-
nia. W ograniczonym zakresie mog³o ni¹ byæ pojêcie spo³eczeñstwa. Dopiero na prze³omie XIX i XX stulecia wykrystalizowa³o siê pojêcie ¿ycia i to ono przyjê³o funkcjê centralnej idei w zakresie metafizyki, psychologii, etyki i sztuki28.
Simmel dostrzega³ zbie¿noæ w³asnych pogl¹dów oraz pozosta³ych stanowisk Lebensphilosophie. Wskazywa³ na A. Schopenhauera i F. Nietzschego. W ich pogl¹dach akcentowa³ d¹¿enie do opisania kluczowych aspektów rzeczywisto-
ci na kanwie ¿ycia jako procesu t³umaczonego w sposób metafizyczny. Rów- noczenie wskazywa³ na reprezentatywne zjawiska kultury pierwszych dekad XX stulecia, wiadcz¹ce o jej dialektycznym modelu rozwoju, polegaj¹cym na ne- gacji zastanych form. Wród zjawisk artystycznych reprezentatywnym prze- jawem wspó³czesnoci jest ekspresjonizm, wyra¿aj¹cy siê wed³ug Simmla
w d¹¿eniu do przeniesienia ekspresji artysty i dynamiki procesu twórczego w powstaj¹ce dzie³o, tak jak pisze ¿e w koñcu istniej¹cy na p³ótnie twór jest bezporednim wyrazem wewnêtrznego ¿ycia, które nie dopuci³o do swego rozwoju niczego, co zewnêtrzne i obce29. Przeciwieñstwem tej tendencji by³ wczeniej impresjonizm, polegaj¹cy na odwzorowaniu chwilowych stanów ze- wnêtrznego wiata i koniecznym podobieñstwie miêdzy tym, co wyra¿one, oraz
ród³em. Simmel rozumie zarazem, i¿ d¹¿enie do adekwatnego wyra¿enia ¿ycia w jego formach jest niezmiernie rzadkie i ma miejsce w przypadku jedynie dzie³ wielkich (klasycznych). Wynika to z tego, ¿e w sztuce wyra¿a siê to, co w³aci- wie istnieje poza form¹: w ka¿dym wielkim artycie i ka¿dym wielkim dziele sztuki jest zawarte co g³êbszego, szerszego, p³yn¹cego z bardziej ukrytych ró- de³, ni¿ sztuka zdo³a³aby to wytworzyæ w sensie artystycznym, co jednak przez niego zostaje wch³oniête, przedstawione i zaprezentowane30. Tendencja do od- krywanie czego wiêcej, g³êbiej czy inaczej wskazuje na metafizyczny sens zjawisk, których podstaw¹ jest ¿ycie, ono za transcenduje i przerasta ka¿- d¹ dowoln¹ formê szeroko rozumianej kultury. Ich mnogoæ i ró¿norodnoæ spra- wia, i¿ mo¿liwe jest ich wzajemne porównywanie, wartociowanie, lokowanie w porz¹dku rozwoju i swoistoci. W ka¿dym jednak przypadku okazuj¹ siê one wtórne i ograniczone wobec z³o¿onoci i niewyczerpywalnoci ¿ycia. Szczegól- ne miejsce wród form kultury zajmuj¹ idee i stanowiska filozoficzne. Ich wiê
z ¿yciem z jednej strony jest analogiczna, jak ka¿dej innej formy, z drugiej na- tomiast w filozofii wyra¿a siê samowiadomoæ ducha:
¯ycie nie chce, by ow³adnê³o nim to, co ni¿sze od niego, ale nie chce, by nim cokolwiek w³ada³o, a zatem tak¿e idealnoæ, która roci sobie prawo do rangi wy¿szej od niego. Jeli jednak ¿adne wy¿sze ¿ycie nie mo¿e zapobiec poddaniu siê przywództwu idei czy to jako transcendentalnej potêgi, czy to jako etycznego lub choæby aksjologicznego wymogu wy-
28 Por. ibidem, s. 57.
29 Ibidem, s. 59.
30 Ibidem, s. 61.
daje siê to teraz tylko dlatego mo¿liwe albo choæby dlatego wyposa¿one w szanse powo- dzenia, ¿e same idee maj¹ swe ród³o w ¿yciu. T o j e s t i s t o t a ¿ y c i a, ¿ e w y t w a- r z a s a m o z s i e b i e s w ó j c z y n n i k p r z y w ó d c z y i z b a w c z y, s w o j ¹ a n t y n o m i c z n o æ i z w y c i ê s t w o-kl ê s k ê; u t r z y m u j e i p o d n o s i s i ê n i e j a k o d r o g ¹ o k r ê ¿ n ¹ p r z e z s w ó j w y t w ó r, a t o ¿ e t r w a o n p r z e- c i w k o n i e m u, s a m o i s t n y i s ¹ d z ¹ c y t o j e s t w ³ a n i e j e g o [¿ y c i a]
w ³ a s n y p r a f a k t, t o j e s t s p o s ó b, w j a k i o n o ¿ y j e [podkr. A.K.]31.
wiadomoæ trwa³ej rozbie¿noci i antagonizmu miêdzy ¿yciem a jego do- woln¹ form¹ jest kluczem do zrozumienia stanowiska Simmla. Myliciel zmie- rza do tego, by uzasadniæ organiczny charakter konfliktu w kulturze, wynika- j¹cy z jej róde³ i natury. Twierdzi przy tym, i¿ typowo filisterskie jest przekonanie o potrzebie rozwi¹zywania konfliktów i d¹¿eniu do ich usuniêcia.
Obecnoæ konfliktów we wszelkich donios³ych kulturowo wytworach cz³owieka wymaga uznania ich i zrozumienia, wynika bowiem po pierwsze, z charakteru ¿y- cia (jako tego, co samo z siebie istnieje poza jak¹kolwiek form¹), po drugie, ze stosunku miêdzy formami kultury a ¿yciem (polegaj¹cym na nieadekwatnoci ka¿- dego odzwierciedlenia do tego, co usi³uje ono przedstawiæ), po trzecie, z kon- fliktu miêdzy samymi formami kultury (ka¿da z nich jest tylko swoistym, histo- rycznym i ograniczonym odbiciem ¿ycia, powstaj¹cym w wyniku zniesienia tego, co ja poprzedza³o i unicestwiana przez to, co po niej nastêpuje).
Podsumowanie
W dotychczasowych analizach koncentrowa³em siê g³ównie na stanowisku Simmla. Warto jednak zauwa¿yæ, i¿ ten kierunek mylenia pod wieloma wzglê- dami zbli¿a stanowisko autora Filozofii pieni¹dza do koncepcji przywo³ywanych A. Schopenhauera i F. Nietzschego, jak równie¿ Siegmunda Freuda. Siêga jed- nak g³êbiej w dzieje filozofii Simmel w swojej dialektycznej wizji kultury, mimo i¿ brak miêdzy nimi bezporednich odniesieñ, nawi¹zuje równie¿ do kry- tycznych analiz Jean-Jacquesa Rousseau. Ich krytyczne wizje kultury ekspono- wa³y elementy konfliktu, sporu, zatargu, sprzecznoci, przezwyciê¿enia i przez ich pryzmat ujmowa³y ró¿norodne aspekty rozwoju tej sfery ludzkiego ¿ycia.
Widziana w takiej perspektywie filozofia Simmla jest kolejnym i podkrelmy
sugestywnym g³osem przeciwko rozumieniu zjawisk kulturowych, ich gene- zy, istoty wy³¹cznie w tym, co duchowe, harmonijne, spójne, postêpowo ukie- runkowane i celowe. Koncepcja Simmlowska eksponuje nieuchronnoæ i trwa-
³oæ konfliktu w ka¿dej dowolnej dziedzinie kultury oraz w ka¿dym momencie jej historycznego rozwoju. Antycypuj¹c wspó³czesne tendencje multikulturali-
31 Ibidem, s. 65.
zmu, zrywa z d¹¿eniem do ca³ociowych i syntetycznych wyk³adni zjawisk kul- turowych, akcentuje ich antagonistyczny oraz konfliktowy charakter. Mnogoæ spolaryzowanych relacji traktuje jako swoistoæ szeroko rozumianych dzia³añ cz³owieka i ich rezultatów. Nadaj¹c swoim rozwa¿aniom eseistyczn¹ formê, Sim- mel akcentuje dodatkowo narracyjno-interpretatywn¹ sytuacjê samej filozofii, zamiast apodyktycznej, systemowej i sztywnej wyk³adni podejmowanych pro- blemów. Za Walterem Benjaminem mo¿na stwierdziæ, i¿ sformu³owane przez niego dialektyczne stanowisko jest typowe dla filozofii ¿ycia, koncentruje siê na psychologicznym impresjonizmie, nie poddaje siê systematyzacji i skupia na poznaniu g³ównie jednostkowych, intelektualnych fenomenów. Wed³ug Benjami- na, filozofia Simmla w sposób znamienny ukazuje przejcie od typowo akade- mickiego dyskursu w kierunku orientacji poetyckiej lub eseistycznej32. W takim wymiarze okazuje siê bliska wspó³czesnym sposobom filozofowania, poszuku- j¹cym wspólnej formu³y refleksji z literatur¹ i jej stylami wypowiedzi.
32 W. Benjamin, Gesammelte Schriften: Werkausgabe, Frankfurt, Suhrkamp 1980, vol. 2.2, s. 810 (przytaczam za: D. Frisby, Georg Simmel, Routledge, London New York 2002, s. 134).