• Nie Znaleziono Wyników

Popek - ON & ONA tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Popek - ON & ONA tekst piosenki"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Popek, ON & ONA

Kochał się w niej od pierwszego wejrzenia I nie wiedział świata poza nią

Ona niestety miała męża

I z całego serca nienawidziła go Ona chce spełniać swoje marzenia A jedno z najskrytszych to zostawić go Chciała by uciec jak najdalej od męża I wpadła na jarka, który bardzo kochał ją Kochali się na schodach

Wcale nie przypadkiem On tam na nią czekał I miał niecny plan

Zapraszam sąsiadko do mnie na herbatkę Proszę mi dać siatkę

On mieszkał nad nimi Słyszał wszystkie jej kłótnie

Jak szła trzepać dywan jarek w oknie cały drżał Jarek był szalony nie tylko na jej punkcie

Bo kiedyś siedział wyrok za podwójny gwałt Pani Zosiu, zwraca się do niej Jarosław Stary fachman, recydywa

Mówi do niej tak:

Pani, zostaw tego chama I ze mną zostać

Ja panie obronie Nic nie dygaj kur* sza

Zaszedł do niego w swoich starych japonkach I swoja wielka pięścią napier* w drzwi

On mu nie otwierał, wiec wyjebał je z kopa I tak mu tak dojebał

Ze pływał w swojej krwi On i ona

I zazdrosny maż

On nie chce się z nią rozstać Bardzo kocha ją

Co na to Jarosław?

Chyba zajebie go Już zakłada japonki Padła kosa

No może dwie Leży znów Jarosław Zośka rakietę mu śle

Pomógł się rozstać z mężem jej

Kocham cie robaczku, nigdy nie zapomnę cię On i ona

I zazdrosny maż

On nie chce się z nią rozstać Bardzo kocha ją

Co na to Jarosław?

Chyba zajebie go Już zakłada japonki Padła kosa

No może dwie Leży znów Jarosław Zośka rakietę mu śle

Pomógł się rozstać z mężem jej

(2)

Kocham cie robaczku, nigdy nie zapomnę cię

Popek - ON & ONA w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Bo jesteś brzydka, aż się patrzeć nie mogę Przepijemy dzisiaj trochę siana w Klubie Go Go Jesteśmy wulgarni, szczególnie ten z pocięta mordą Kręć swą dupą, a ty bracie do

Jej każdą chwilę pragnę ofiarować, bo jest tego warta, nic się nie zmieniło, bo ja pragnę Jej Jej, bo pragnę Jej Jej, bo ... Ja uwielbiam Ją, ona tu jest i tańczy

chodzi ze mną na browar Ona to ziomal jak moje crew Do tego uroda i bioder ruch Ta buzia słodka jak martini jadę po szyi jak wampiry twoja ma focha o twoje crew krzyczy ci z okna

Pędzę gdzie chce, lece gdzie chce, nikt nie zatrzyma już mnie, Oddałam mu serce, wiem, że go kręce, z nim nigdy nie będzie źle, Siadamy wieczorem, palimy blanta, ja jestem

Powoli, spokojnie - dwa ciała całość tworzą Dotykam Twej dłoni, ciągle chcę tańczyć z Tobą Nie mogę zapomnieć, gdy w nocy nie śpię z Tobą O chwilach, którymi karmiłaś mnie

spłacić długi i krzyczeć przez okno Graża by tak chciała wygrać w lotto a sąsiady niech mnie w dupę cmokną. siadam na kanapie i płacze

Właśnie taka dziewczyna Która coś w sobie ma Nie ma większej miłości Jaką mógłbym jej dać Moje serce jest dla niej Dla niej wszystko co mam Tylko ona jedyna. Chcę wyrazić,

Twój każdy ruch wciąż uświadamia mnie Rozumiem, że to właśnie miłość jest.. Ona jest taka cudowna Niewinna