• Nie Znaleziono Wyników

Popek x Matheo - Czarne lustro tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Popek x Matheo - Czarne lustro tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Popek x Matheo, Czarne lustro

bez pieniędzy jesteś nikt nic nie warty czujesz wstyd bez komórki jak bez rąk nigdzie sie nie ruszysz stąd przed laptopem całą noc Internet to drugi dom

tracisz zasięg z życiem wciąż zaczniesz jak wyłączą prąd bez pojazdu jak bez nóg a najlepiej bmw

technologia istny cud niemalże jak nowy bóg wszyscy ludzie w świecie gry wirtualnym tak jak sny

co jest prawdą w życiu tym czy to Simsy czy to my?

a gdyby tylko tak świat znów prosty był jak za dawnych lat

a gdyby tylko mieć zamiast martwych zdjęć żywych wspomnieć garść

a gdyby tylko tak prawdo mogło się to stać a gdyby tylko tak na chwile cofnąć czas za czasów rodziców mych

w szkiełku czarnobiały film wszystko na kartki komunizm miałeś wszystko, nie mając nic kiedyś pisał się list

w kopercie, nie jak dziś czy doszedł - nie wie nikt

niektóre z nich trzymam do dziś mokra cegła to był hit

a maluch tak jak dżip to był technologii szczyt a Bogiem żadne z nich kiedyś tez graliśmy w gry rzeczywiste tak jak ty

piłka, trzepak w gronie swym tak wspominam tamte dni

a gdyby tylko tak, świat znów prosty był jak za dawnych lat

a gdyby tylko mieć zamiast martwych zdjęć żywych wspomnieć garść

a gdyby tylko tak mogło się to stać a gdyby tylko tak na chwile cofnąć czas

Popek x Matheo - Czarne lustro w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

gładki marmur, szorstki bruk czarna owca, biały kruk musisz spłacić dziś swój dług kusi diabeł, sądzi Bóg.. gładki marmur, szorstki bruk czarna owca, biały kruk musisz spłacić

Gdyby składy tak jak mówią reprezentowały Gdyby z pióra słowa dosłowne spływały Gdyby w Gie O Pe zwykłe deszcze padały Gdyby szyby i kominy mnie nie otaczały A kraina

bo cały świat tu zwariować chce kiedy w końcu znajdę szczęście swe ty przy mnie będziesz czy zapomnisz mnie zapomnisz mnie. by zostać sobie musze

Zamieniłem wiatr na deszcz W góry spada dużo drobnych Tak ze byłbym cały mokry Opętała cie przypowieść Żebyś dobrze też miał cash Żeby też u ciebie wiało Tak jak u mnie

A gdybyś tak mógł znowu przyjść na świat, Czy własnych stóp powielałbyś ślad?. I gdybyś tak rozerwać siebie mógł I w strony dwie naraz ruszyć mógł

A gdybyś tak na jeden dzien mógł w moja głowę wejść, Zapomniał sie na jeden dzień, zobaczył jak to jest Miałbyś zamiast swoich myśli moje. Stałbyś już przed lustrem

Patrzył jej głęboko w oczy, mówiąc do niej cześć Piękna wakacyjna miłość, jazda jak we śnie Czekała na zapiekankę, tak poznali się Potem delikatnie złapał ją za rękę A po

powietrze nie ujdzie już ze mnie Czasami spadam z gwiazd lecz wstaje silniejsza codziennie Koleje losu wypadają z szyn, z tor sinusu szczęścia w punkcie dno, dno różowy front