• Nie Znaleziono Wyników

Bohaterowie powstania styczniowego w polskich pieśniach ludowych i żółnierskich

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Bohaterowie powstania styczniowego w polskich pieśniach ludowych i żółnierskich"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

Dora Kacnelson

Bohaterowie powstania

styczniowego w polskich pieśniach

ludowych i żółnierskich

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 58/3, 155-168

(2)

II.

M A T E R I A Ł Y

I

N O T A T K I

D ORA K A C N E L SO N

BO HA TERO W IE PO W STA N IA STYCZNIOW EGO W P O L S K IC H PIE ŚN IA C H LUDOW YCH I ŻO ŁN IERSK ICH P ieśni pow stańcze z 1863 r. stan ow ią cenną część polskiej poezji i folkloru. P o stęp o w y c h a ra k te r polskiego ru c h u narodow ow yzw oleńczego obdarzał je n ieraz w ielk ą siłą rew o lucy jn ą. Podczas pow stań polskich w X IX stu le c iu — jak słusznie zauw aża u czestnik w yd arzeń r. 1831 W ojciech C ybulski — do n u rtu tw órczości poetyckiej, k tó rą zrodziły te w ypadki, w łączały się ty siące ludzi prostych. L ud b ył a k ty w n y m od­ biorcą pieśni o w alce w yzw oleńczej, b rał udział w ich tw orzeniu, sam sta w ał się p o etą l .

W czasie p ow stania styczniow ego pojaw ia się w iele pieśni anonim o­ w ych. D użą też popularność w oddziałach pow stańczych u zy sk u ją pieśni pochodzenia literackiego, ja k np. S y g n a ł (1863) W incentego Pola, z m u ­ zyką A lfreda B o ja rsk ie g o 2, M arsz Ż u a w ó w (1863) W łodzim ierza W ol­ s k ie g o 3, P ieśń m ło d e j w ia ry (1861) M ieczysław a R om anow sk ieg o4,

1 Zob. W. C y b u lsk i, Odczyty o poezji polskiej l połowy XIX wieku. T. 2. Poznań -D rezno 1870, s. 38 45.

2 Podczas powstania wydano ulotkę: Pieśń Wincentego Poła „ W krwawym połu". [Tarnopol] 1863. Tekst ten włączono później do anonimowej edycji zbiorku utworów poety poświęconych powstaniu styczniowemu: Kilka kart z krwawego rocznika. Lipsk 1864, s. 12. Nuty w: Harfiarz.

Zbiór pieśni patriotycznych i narodowych. Zebrał i ułożył S. S u rzy ń sk i. [Т. I]. Tarnów 1890,

s. 79 80.

3 Zob. W. W o lsk i, Śpiewy powstańcze. Z. 1. Paryż 1863, s. 26 29 (z nutami). Anonimowy recenzent („Śpiewy powstańcze” Włodzimierza Wolskiego. „Dziennik Literacki” 1863, nr 55, s. 440) wyraził przypuszczenie, że muzykę skomponował sam Wolski. — O wykonywaniu tej pieśni przez powstańców w 1863 r. pisze S. B r y k c z y ń sk i {Moje wspomnienia. Rok 1863. Wyd. 4. Warszawa 1936, s. 109). Natomiast S. G r z e g o r z e w s k i ( Wspomnienia osobiste z powstania 1863 r. Lwów 1903, s. 64 65) twierdzi, że pieśń ta uzyskała popularność dopiero po powstaniu. O słuszności informacji Brykczyńskiego można wnosić z faktu pojawiania się w oddziałach licznych naśladownictw tego utworu. Zob. Śpiew drugiej kompanii żuawów pułkownika Miniewskiego. Przez uczestnika powsta­ nia, Antoniego W o jc ie c k ie g o . W '.Józef Nieczuja Miniewski, jego udział w powstaniu stycznio­

wym. N otatki z lat młodych. Wydał M. M ic h a ło w s k i. Lwów 1918, s. 9 2 —93.

(3)

poległego później w p ow staniu, czy znan y ogólnie Chorał (1846) K o rn e la U je js k ie g o 5. K ażdy z tych utw orów posiada sw oją ciekaw ą h i s t o r ię 6. W poró w n an iu z ty m i pieśniam i twórczość ludow o-żołn iersk a odznacza się jed n a k silniejszym zw iązkiem z a k tu a ln y m i w y p ad k am i w o jen n y m i. B ezim ienne pieśni pow stańcze b y ły w ielo k rotnie w y n ik iem bezp o śred n iej re a k c ji n a jak ąś bitw ę czy potyczkę, m ożna w nich znaleźć lako niczn ą i celną ocenę w yd arzeń i ludzi. O piew ają one często b o h a te rstw o ty ch , k tó rz y w zięli na sw oje b a rk i szczególny ciężar w ow ej n ieró w n e j w a l­ ce — u ko chanych przyw ódców oddziałów pow stańczych. Część pieśni anonim ow ych należy bez w ątp ien ia zaliczyć do u stn e j poezji h isto ry c z ­ nej. Są one in te resu jąc e jako źródła h isto ry czn e oraz jak o za b y tk i pol­ skiego folk lo ru pow stańczego.

L u do w e żołnierskie pieśni pow stańcze nie zostały w p e łn i zbadane. N iezbyt w iele pośw ięcono im uw agi w znanych m i p racach z tego za­ k re su 7. L u k i tej nie w y p ełn ia także cenna księga zbiorow a D zied zictw o

litera ckie pow stania styczniow ego (W arszaw a 1964). R ozm iary n in ie j­

szego a rty k u łu nie pozw alają na szersze p o trak to w an ie te j tw órczości. O m ów ione w nim zostaną jed yn ie pieśni z lat 1863— 1864 pośw ięcone histo ry czn y m boh atero m pow stania.

U lubionym b o h aterem pow stańczej tw órczości ludow ej jest D ionizy Czachow ski. W zm iankuje o nim już pieśń Po b itw ie pod S k a łą 8. J a k w sk azu je ty tu ł, pow stała o na po 5 m arca 1863, czyli przed u tw orzen iem przez Czachow skiego w łasnego oddziału. W ty m o kresie Czachowski b y ł oficerem w dużej p a rtii Langiew icza. U czestnik po w stania W ład y ­ sław Zapałow ski stw ierdzał, że ju ż wówczas Czachowski w raz z k a n o ­ nikiem K otkow skim byli natch n ien iem żołnierzy i duszą o d d z ia łu 9. W tedy rów nież Czachowski d ał się poznać jako u ta le n to w a n y dowódca

Pieśni patriotyczne i narodowe. Zebrał F. B a ra ń sk i. Wyd. 7. Lwów b. r.; cz. 1 podaje nuty (s. 127),

cz. 2 — słowa (s. 196). O wykonywaniu tej pieśni przez oddziały powstańcze donosił również lwow­ ski „Mieszczanin Polski” (1864, nr 2, s. 15).

5 K. U je jsk i, Chorał. Muzyka J. N ik o r o w ic z a . N a cztery głosy ułożył i towarzyszenie fortepianu dodał K. .M ikuli. Lwów 1861. O wielkiej popularności tej pieśni pisze wielu pamięt- nikarzy, zob. [W. W iśn iew sk i], Wspomnienia kapitana wojsk polskich z r. 1863. Lipsk 1866, s. 16.

6 Np. o narodzinach pieśni Sygnał i jej drodze do oddziałów powstańczych zob. J. S o k u l- sk i, Z dziejów pieśni powstańczej. „Słowo Polskie” 1913, z 21 VII.

7 Zob. A. B r z e g -P is k o z u b , Zmierzch romantyzmu. Zarys poezji powstania styczniowego. Lwów 1913. — S. Lam , Poezja 1863 r. „Literatura i Sztuka” 1913, nry 28 — 29. — A. G r z y m a ła - - S ie d le c k i, Rok 1863 w literaturze pięknej. „Museion” 1913, nry 1—2. — J. L o r e n to w ic z ,

Polska pieśń niepodległa. Kraków 1917. — J. Z n a m ir o w sk a , Poezja powstania styczniowego.

Lwów 1938.

8 Tekst pieśni w: J. B ia ły n ia - C h o ło d e c k i, Dowódcy oddziałów w powstaniu styczniowym

i współczesne pieśni rewolucyjne. Lwów 1907, s. 93. Nuty w: Jeszcze Polska..., cz. 1, s. 46.

(4)

B O H A T E R O W IE P O W S T A N IA S T Y C Z N IO W E G O ., 167

(np. w b itw ie pod W ąchockiem w lu ty m 1863 10). P opularność jego z n a ­ lazła odbicie w słow ach pieśni: „W iw at p ułkow nik C zachow ski!” 11 (a w in n y m w ariancie: „Niech żyje nasz wódz Czachow ski!”). Obok niego te k s t w ym ienia jeszcze jednego oficera: „Niech ży je nam m ajo r m ały!...” B iałynia-C hołodecki w yjaśn ia, że „m ałym m ajo rem ” żołnierze nazyw ali A ntoniego W ielebyckiego, do którego by li bardzo p rz y w ią ­ zani 12. S yn zesłanego n a S y b ir szlach cica-patrioty w alczył od pierw szych dni pow stania; w edług w spółczesnych, W ielebycki „w yróżniał się w w a l­ ce bezp rzy k ład n y m m ęstw em i ofiarnością” 13. Z ginął pod Bodzechow em 16 g ru d n ia 1863. W o statn ich tygodniach przed śm iercią dow odził od­ działem k osynierów w d y w izji Józefa B osaka-H aukego.

N ieprzypadkow o pieśń o b itw ie pod Skałą opiew a Czachowskiego i W ielebyckiego, oficerów dążących do zdecydow anej w alki p rzeciw ko caratow i: ów ludow y u tw ó r to św iadectw o przekonań żo łnierzy po­ w stańczych, w y raz ich w ia ry w p ersp ek ty w y pow stania. T w órcy pieśni nie ty lk o cieszą się ze zw ycięstw a nad w rogiem (k tó ry w ycofał się do Staszow a), lecz w zyw ają też do d ziałań zaczepnych, m arzą o w yzw oleniu W arszaw y:

Z S ta szo w a ich w y p ęd zim y , A ż o R adom się oprzem y.

A z rad om sk iej ok olicy P ójd ziem prosto do s t o lic y 14.

U tw ó r śpiew ano na m elodię niezw ykle p o p ularnej wów czas P ieśni

żołn ierza, k tó re j m uzykę i słowa napisał u tale n to w an y kom pozytor

i poeta, pow staniec W ładysław T arnow ski (publikow ał swe u tw o ry pod pseudonim em E rn e st B u ła w a )15.

W w y n ik u ch arak tery sty czn eg o dla liry k i pow stańczej procesu kon- tam in a c ji tek sto w y ch czy m uzycznych pow stał z obu tych utw orów w a ria n t trzeci. P rzy tacza go A licja B ełcikow ska z uw agą, że śp iew an y b ył w oddziałach L angiew icza i Czachowskiego 16.

10 Zob. J. G r a b ie c , Rok 1863. Poznań 1913, s. 258—259. 11 Jeszcze Polska..., cz. 2, s. 130, nr 46a.

12 B ia ły n ia - C h o ło d e c k i, op. cit., s. 93.

13 Pamiątka dla rodzin polskich. Zebrał i ułożył Z. K o lu m n a . Ze wstępem skreślonym przez B o le s ła w itę . [Cz. 3]: Dodatek. Kraków 1868, s. 79.

14 B ia ły n ia -C h o ło d e c k i, op. cit., s. 93.

15 A kto chce rozkoszy użyć. W zbiorach: Lutnia. Piosennik polski. Zbiór 2. Wyd. 2. Lipsk 1874, s. 202—203; Jeszcze Polska..., cz. 1, s. 46; cz. 2, s. 129 — 130, nr 46. Oba śpiewniki podają B u ła w ę jako autora. — O udziale Tarnowskiego w powstaniu styczniowym zob. Kronika żałobna. „Przegląd Polski” 1878, t. 4, s. 456—457. Źródło to zostało mi łaskawie wskazane przez dra Wa­ cława O lsz e w ic z a .

16 Powstanie styczniowe. Zbiór pieśni i poezji. Zebrała i opracowała A. B e łc ik o w s k a . Melo­ die dla chórów ułożył F. R y b ic k i. Warszawa 1931, s. 99 — 101.

(5)

N ieco później, po ucieczce Langiew icza, C zachow ski u tw o rzy ł now y od d ział p a rty z a n c k i17. P ieśni, k tó re u k ład an o i śp iew an o w ty m o d ­ dziale, p rze d staw ia ją go jako dowódcę u trz y m u ją c eg o bliski i ży w y k o n ta k t z żołnierzam i i dążącego do w alk i o w yzw olenie, bez w zględu n a s tr a ty i klęski.

M arsz C zachow skiego (J u ż was żegnam , n isk ie s tr z e c h y .,.)18 p o w stał

praw dopodobnie w czerw cu 1863. J a k w iadom o, C zachow ski w y ru szy ł w te d y do K rakow a, b y uzupełnić stan oddziału. P rzypu szczalnie pieśń tę p rzy n ieśli zw erbow ani do oddziału ochotnicy z K rak ow a („Ł ączm y ra m ię do ram ien ia, b racia G aliejanie!”). M am y tu rów nież, podobnie ja k w p ie śn i o b itw ie pod Skałą, w ezw anie do w yzw olenia W arszaw y: „M arsz na L u b lin i W arszaw ę!”, i w y raz zau fan ia do wodza: „Pow iedzie nas nasz Czachowski!” W yrazistością i lapidarno ścią odznacza się ty p o ­ w a dla frazeologii poezji pow stańczej zw rotka:

P o la k pada dla narodu, D la m atk i O jczyzny, C h ętn ie zn osi głód i tru d y, A n a jczęściej blizny.

In n a pieśń p a rty z an c k a z r. 1863, W ro n y k o n ik w lot biega..., w je d n y m sw ym w arian cie została pośw ięcona Czachow skiem u, w d r u ­ gim zaś — Z ygm untow i C hm ieleńskiem u. Poza nazw iskam i przyw ódców oba te k s ty są p raw ie identyczne. P ierw szy z nich nosi ty tu ł M arsz

zu c h ó w (z obozu C zachow skiego) 19, d ru g i — P ieśń na cześć C hm ieleń - skiego 20. M am y tu do czynienia ze znam iennym d la folkloru po w stań ­

czego zjaw iskiem , k ied y ta sam a pieśń służy do sch arak teryzow ania dw u ró żnych oddziałów i ich przyw ódców . P a rtie Czachowskiego i C hm ie- leń sk ieg o pod w zględem m ęstw a, d y scy p lin y i w ytrw ało ści w w alce b y ły zresztą do siebie podobne. W opisie przyw ódcy u w y datnion o te cechy, k tó re Czachow ski i C hm ieleński posiadali w rów n y m stopniu. Zgodnie z p ra w d ą przedstaw iono w alkę oddziałów pow stańczych: w ojska carskie tro p ią pow stańców , C zachow skiem u (czy C hm ieleńskiem u) u d a je się n a czas uprzedzić oddział o pościgu. O baj przyw ódcy zostali u kazani

17 O Czachowskim i jego oddziale pisało wielu pamiętnikarzy. N a tych wspomnieniach opiera się praca popularnonaukowa: A. S z o m a ń s k i, Wichrom naprzeciw. (Dionizy Czachowski). War­ szawa 1960.

18 Jeszcze Polska..., cz. 1, s. 143; cz. 2, s. 210.

19 Ibidem, cz. 1, s. 49; cz. 2, s. 133, nr 49. W zbiorku Śpiewnik narodowy (Zebrał i na dwa głosy ułożył W. J e z io r sk i. Ostrawa—Cieszyn 1911 ; cz. 1, s. 66; cz. 2, s. 62) — ten sam tekst przy­ tacza się również jako M arsz Czachowskiego. Oba warianty, o Czachowskim i o Chmieleńskim, śpiewano na tę samą melodię.

20 B ia ły n ia -C h o ło d e c k i, op. cit., s. 93—94, pieśń 7-zwrotkowa. Wersja pełniejsza, 10- -zwrotkowa, w: Jeszcze Polska..., cz. 2, s. 134, nr 49a.

(6)

B O H A T E R O W IE P O W S T A N I A S T Y C Z N IO W E G O ... 159

jako dośw iadczeni żołnierze, u m ie ję tn ie sto su jący m eto d y w alki p a r ­ tyzanckiej. Z szablą w ręk u , stojąc n a czele oddziału, prow adzą sw ych ludzi do boju z przew yższającym ich liczebnie w rogiem .

W rony k o n ik w lo t b iega, G łos się w odza rozlega —

W las! I w yk rzy k n ą ł: D o broni!

[ 1

B ły sn ą ł ostrzem sw e j szabli, B racia w ia ra , czas n a g li —

N am . I w y k r z y k n ą ł w zapale:

K to u ciek a, w łeb w a lę — S am 81.

P rzed staw io n y tu sto su n ek Czachowskiego i C hm ieleńskiego do tch ó rzy i d ezerteró w p o tw ierd zają badacze i pam iętn ik arze 22. N ato m iast pieśń ta, ta k p o p u larn a w śród żołnierzy Czachowskiego, nie o d zw ier­ ciedla opinii jednego z pam iętn ik arzy , S erafin a Szulca, k tó ry u trz y m u je , jak o b y zdyscyplinow ani na ogół podkom endni nie k ochali zbytnio C za­ chowskiego — z p rzy czy n y jego su ro w o śc i2S.

P ieśń opow iada z du m ą o dowódcy, k tó ry sam w alczy w śród żołn ierzy i zagrzew a ich do boju; je st nieustraszony, strz e la zawsze celnie. A le n ie tylko o C zachow skim czy C hm ieleńskim tu m owa:

H ej, C zach ow sk i, to b ie cześć K raj rod zin n y m u si n ieść —

T w ój. C ześć i m łod szej tw ej braci, Co za w o ln o ść dziś traci —

K rew . A o g ło d zie na m rozie

N u ci so b ie w ob ozie —

Ś p ie w ! 24

M am y tu do czy n ien ia z oryginalnym , znam ien n ym d la specyfiki fo lk lo ru zjaw iskiem . T w ó rcy pieśni sam i rela cjo n u ją okoliczności, w ja ­ kich ona była w y k o n y w an a, o k reśla ją swój stosu nek do niej: to w a rz y ­

21 Jeszcze Polska..., cz. 2, s. 133, nr 49; w wariancie poświęconym Chmieleńskiemu: „A wódz krzyknął w zapale”.

22 Zob. S. Jarm u n d , W obozie Czachowskiego; B. A nc, Zygmunt Chmieleński. W zbiorze:

W czterdziestą rocznicę powstania styczniowego. Lwów 1903. — Z. Ć w iek , Przywódcy powstania styczniowego. Sześć sylwetek. Warszawa 1955, s. 195 — 196.

23 Pamiętnik kapelana księdza Serafina Szulca. W zbiorze: Polska w walce. Wydał A. G ille r . Cz. 1. Paryż 1868, s. 1 3 1 -1 3 2 .

24 W wariancie poświęconym Chmieleńskiemu: „Hej, Chmieleński, tobie cześć” ; „Co za Polskę dziś traci — Krew”. Zob. Jeszcze Polska..., cz. 2, s. 134, nr 49a.

(7)

szyła pow stańcom w ich najeżonej niebezpieczeństw am i drodze — ro d ziła się i żyła w oddziale. Żołnierze uw ażali swe pieśni za jed en z przejaw ó w w łasnej siły ducha.

S y tu a c ja o sta tn ic h m iesięcy pow stania, k ied y to k o n se rw aty śc i polscy ostatecznie cofnęli sw oją pomoc, znalazła odbicie w P ieśni z ro­

k u 1863 (Chcecie, b y m w a m zaśpiewał...): S p rzed ali nas p an ow ie, W spólnej m atk i sy n o w ie, W ięc dziś na nich n ie łóżm y, S am i sob ie pom óżm y.

[• • ]

W b ójce przeszło rok m in ął, N aród p rzecież n ie z g in ą ł25.

Za św iadectw o niesłabnącego ludow ego optym izm u i w oli zw ycięstw a m oże służyć pieśń H ej, sko w ro n ek ju ż śpiew a... (na m elodię W ro n y k o n ik

w lot biega...) 26. W niej w łaśnie — jed n ej z o statn ich pieśni p o w stań ­

czych — Czachowski w y stę p u je obok innych przyw ódców . P ieśń rozpo­ czyna się m otyw em przedw iośnia:

H ej, sk ow ron ek ju ż śp iew a, W net rozk w itn ą się d rzew a,

W net...

— zw iązanym z nadziejam i na ponow ne ożyw ienie się w alki o w yzw o­ lenie. M otyw ten oraz apel: „B ierzw a kosy ze stali!” w sk azują w y raźnie na ludow ego tw órcę i ludow ego ad resata. W zjednoczeniu sił w idzą pow stańcy w a ru n e k zw ycięstw a. P o roku dośw iadczeń lud w iedział już, do czego prow adzi w alka bez k o o rd y nacji poczynań. B ohaterow ie pieśn i w n apięciu czekają n a hasło jednoczesnej akcji. Niech ono tylk o zabrzm i — w ted y ru szą na w roga oddziały pow stańcze, prow a­ dzone przez o k ry ty c h chw ałą dowódców:

W szakże m am y rycerzy, N iech aj ty lk o u d erzy

M iecz... A zaraz się rozprószy

Pod n a cisk iem Junoszy

Wróg... N asz C zach ow sk i z oddziałem , Jeziorańsk i z zap ałem

Tuż... 25 Ibidem, cz. 1, s. 124; cz. 2, s. 194.

26 B ia ły n ia -C h o ło d e c k i, op. cit., s. 98—99. Pieśń zatytułowana jest tutaj Marsz. W zbio­ rze Jeszcze Polska... (cz. 2, s. 133, nr 49) ten sam tekst podaje się jako dalszy ciąg Marsza zuchów (z obozu Czachowskiego); zob. też cz. 1, s. 49.

(8)

B O H A T E R O W IE P O W S T A N IA ST Y C Z N IO W E G O ... 1 6 1 A gd y B osak p rzy w a li,

W yp ęd zim y M osk ali

H e t ...эт

W rzędzie zw ycięskich dowódców w y m ien ia pieśń zarów no w alczą­ cych zim ą 1863— 1864 jak też w cześniej poległych. Z n a jd u je m y tu echa sław y Jeziorańskiego, k tó ry w ted y b y ł już aresztow any przez w ładze austriack ie. A u to rzy p ieśn i w idocznie łu d zili się nadzieją, że p ow róci on jeszcze na czele sw ego silnego oddziału. O C zachow skim m ów i się jak o 0 żyjącym , chociaż zginął 6 listopada 1863, a pieśń pow stała n ie w cześ­ niej aniżeli w sty czniu 1864. Być może, iż tw ó rcy pieśni w ie rz y li k r ą ­ żącym w śród lu d u w ieściom o rzekom ym ocaleniu Czachowskiego. L ud nie m ógł pogodzić się z fak te m śm ierci ukochanego przyw ódcy i p o w ta ­ rza ł podanie o wciąż czynnym oddziale przez niego p row adzonym do boju, p rzy p isu jąc w iadom ość o jego śm ierci w rogim p ro w o k a c jo m 28. Z w ym ienionych w pieśni dow ódców w alczyli w iosną 1864 jeszcze ty lk o dw aj: g en e ra ł Bosak o raz jego w spółtow arzysz, zw olennik zdecydow a­ nych działań bojow ych, Jun o sza (W ładysław J a n N ow acki-K opaczyński). P ie śń d a je w ie rn y opis w alecznego oddziału k aw alerzy stó w J u n o s z y 29 1 siły bojow ej pow stańców dow odzonych przez Bosaka; żyw o re a g u je n a wieść o czynach gen erała, w y raża nad zieję, że w łaśn ie jego d y w iz ja odegra decyd u jącą rolę w w ypędzaniu w roga.

W pieśniach 1863 ro k u z n a jd u jem y rów nież św iadectw o działalności pow stańczego b atalio n u , k tó reg o żołnierze p rzysięgli um rzeć lub zw y ­ ciężyć i p rz y ję li m iano „żuaw ów śm ierci” . U dział ich w b itw ie o M ie­ chów (17 lu teg o 1863) opiew a W spom nienie rannego z ro k u 1863 (S tu

sześćdziesięciu w aleczn ej m łodzieży...). T y tu ł i treść u tw o ru w sk azu ją,

iż n iezn an y a u to r b y ł żuaw em ra n n y m pod M iechowem . T ekst ułożono na n u tę pieśni z czasów pow stania listopadow ego P u łk c zw a rty (T ysią c

w alecznych...), śpiew anej rów nież w r. 1863 30, co sprzyjało szybkiej

p o p u lary zacji W spo m n ien ia w śród w alczących oddziałów . K a rtk ę z od­ pisem tego te k stu znalazły w ładze au striack ie u W ładysław a K ru k o

-27 B ia ły n ia -C h o ło d e c k i, op. cit., s. 98. W innym wariancie (Jeszcze Polska, cz. 2, s. 133 nr 49): „Jeziorański z oddziałem, A Czachowski z zapałem” .

28 O legendzie tej zob. B ia ły n ia -C h o ło d e c k i, op. cit., s. 24.

29 O oddziale Junoszy zob. W. S a b o w sk i, „Józef Hauke Bosak". Rys biograficzny przez

Zygmunta Kolumnę. Kraków 1871, s. 26.

30 Tekst pieśni opublikowano w lwowskim patriotycznym „Dzienniku Literackim” (1863, nr 55, s. 435—436), informując, że powstała ona 14 IV 1863 w Krakowie i śpiewana jest na me­ lodię Tysiąc walecznych... (nuty w: Jeszcze Polska..., cz. 1, s. 8). Ta ostatnia pieśń stanowi prze­ kład utworu niemieckiego poety gorąco sprzyjającego Polakom (J. M o sen, Die letzten Zehn vom

Vierten Regiment. W zbiorze: Polenlieder deutscher Dichter. Gesammelt und herausgegeben von

S. L eo n h a rd . T. 1. Krakau 1911, s. 100), dokonany przez J. N. K a m iń s k ie g o ; o popularności jej w r. 1863 zob. B ia ły n ia -C h o ło d e c k i, op. cit., s. 88.

(9)

w ieckiego, aresztow anego we w rześniu pow stań ca z oddziału J u n g a 91. P ie śń sław i m ęstw o żuawów, źle uzb rojonych, lecz pełnych e n tu z jaz m u ; p rzed staw ia ukochanego dowódcę, k tó ry podczas w alki o M iechów p ro ­ w adzi b atalio n do a ta k u w d ecydującej chw ili:

„Ż uaw i naprzód!” — k rzy k n ą ł w ó d z rozżarty I sam na czele pędzi w bój otw arty.

A u to r n ie w ym ien ia nazw iska przyw ódcy żuawów, lecz nie u leg a w ątpliw ości, że chodzi o dzielnego F ra n cu z a — François R och ebru n a. Z te k s tu d ow iad u jem y się, jak to przed b itw ą zagrzew ał żołnierzy do m ęstw a sw ą p łom ienną wym ow ą, jak w iele w y m ag ał od n ich i ja k b y ł im oddany. G łęboko przeżyw a klęsk ę b atalio n u , dzieli z po d k o m en d ­ ny m i ból po u tra c ie tow arzyszy broni.

S tojącem u na czele jednego z w iększych oddziałów pow stańczych robotnikow i, M arcinow i B orelow skiem u — „L elew elow i” , pośw ięcony został anonim ow y w iersz Do M arcina L elew ela. N ależy przypuszczać, że rozpow szechniano go jako pieśń. W iersz narod ził się praw dopodobnie w oddziale Borelow skiego w k rótce po śm ierci dow ódcy (padł on na polu chw ały 6 w rześnia 1863, a w iersz pochodzi z 18 w rześnia). K a rtk a z tek ste m została skonfiskow ana przez a u stria c k ą policję w styczniu 1864 u D ersław a H en ry k a Podoskiego, k tó ry b y ł stu d en tem U n iw e rsy ­ te tu Kijow skiego, członkiem oddziału B o relo w sk ieg o 32. Ten anonim ow y u tw ó r przed staw ia b o h atera jako wodza w iodącego do boju p ro sty lud. Pam ięć u potom ności zapew nią m u nie ty lk o jego m ęstw o i ta le n t w ojskow y, lecz rów nież w aleczność ludu, ludow e tra d y c je h isto ry czne w alk i o wolność:

M istrzu p o lsk ich w o jo w n ik ó w , Cześć ci — sła w a , L e le w e lu !

[ 1

Z lu d em p o lsk im i ich w iarą Tyś do boju cią g n ą ł śm iało, Ich od w agą — cnotą starą Oręż tw ój zd ob iłeś ch w a łą .

B orelow skiego nie darm o zw ano „L elew elem ” : pow stańcy w idzieli w nim spadkobiercę spuścizny ideow ej uczonego-rew olucjonisty:

W ielk i m ąż, k tóregoś im ię Tak za szczy tn ie k rótko dzierżył,

31 Zob. Следственное дело на добровольца В. Круковецкого (В. Грамона), бывшего офицера

русской армии, принимавшего участие в польском восстании, с приложением стыков и песен.

Львовский областной архив, ф. 350, on. I, ед. хр. 1158, к. 8.

32 Zob. Следственное дело на Подоского Д. Г., обвиняемого в участии в польском восстании

1863 г., с приложением текстов польских повстанческих песен. Jw., ф. 350, on. I, ед. хр. 1949;

(10)

B O H A T E R O W IE P O W S T A N I A ST Y C Z N IO W E G O .., 163

W n ie b ie cię za sy n a przyjm ie, Boś tak w a lc z y ł — jak on w ierzy ł.

W iersz w y raża głęboki żal po u tra c ie przyw ódcy oraz niezłom ną w olę k o n ty n u o w a n ia w alki:

W żalu jed n ak k rzepim ducha, Ż e zgon tw ój zn ajd zie m ściciela, B óg n a sze m od ły w y słu ch a I zeszłe nam L elew ela .

P ro ści ludzie w alczący w oddziałach pow stańczych im prow izow ali w ierszow ane „ la m e n ty ” , o piew ające poległych w w alce bohateró w . Je d e n z tak ic h lam en tó w zachow ał się w rękopiśm iennym śpiew niku, sk onfisk ow an y m przez policję a u striack ą 17 k w ietn ia 1864 w e Lw ow ie uczestniko w i pow stania, A leksandrow i P rok o po w iczow i33. J a k się w y ­ daje, w łaściciel śp iew n ika spisyw ał tek sty przeb yw ając w oddziale pow stańczym . W m aleń k im n o tatn ik u , noszącym ty tu ł P ieśni R u ż n y [!], zap isy ro b io n e b y ły ołów kiem . W yszły one spod rę k i człow ieka p ra w d o ­ podobnie m ało w ykształconego (lub słabo w ładającego językiem p ol­ skim ) — św iadczą o ty m b łęd y ortograficzne, zniekształcenia w yrazow e. P e łn a żalu pieśń o poległym pow stańcu, pt. Na grub W isnieskiego [!], u d erza siłą i głębią uczuć, przy po m in ając oryginalne, przepełnione sm u tk iem ludow e la m e n ty pogrzebow e 34 :

S ta ń m y , bracia, nad m ogiłą I za n u ćm y jeszcze raz

P ie śń groba [?], pieśń mu m iłą, T em u, co p ożegn ał nas.

Już p ożegn ał nas na w ie k i, N as, rod ak ów , i ten św ia t, W kraj n iezn a n y , w kraj d alek i P o szed ł w c z e śn ie rodak nasz. t...1 U k o ń czy łeś tw e cierpien ia, M oc w roga n ie tk n ie ju ż cię. W oln y je ste ś już tej ch w ili.

M y na grób tw ó j le je m łzy, B o śm y drogi skarb stracili, A ty m sk arb em b y łeś ty.

33 Zob. Следственное дело на Прокоповича A., пытавшегося участвовать в польском

восстании 1863 г., с приложением найденной у него записной книжки с польскими повстанчес­ кими песнями. Jw., ф. 350, on. I, ед. хр. 1994, к. 16— 17.

34 Pisownię tekstu znormalizowano, pozostawiając jedynie wyrazy wątpliwe z pytajnikiem w klamrze. Rząd kropek wskazuje opuszczenie 2 wersów, których nie udało się odczytać z rękopisu.

(11)

P łaczcie, bracia, w raz sp łak an i! W rogu, jeśli serce m asz, P op atrz na to p o w o ła n ie, Tu W iśn iew sk i w z y w a n a sz [?].

N ie bez znaczenia d la badacza recep cji u tw o ró w M ickiewicza, o b ję ­ ty ch wówczas zakazem rozpow szechniania, może być fak t, że w łaściciel śpiew n ik a um ieścił obok pieśni pow stańczych tek st b a lla d y A lp u h a ra , nie podając zresztą jej ty tu łu an i nazw iska a u to ra 35.

W oddziałach pow stańczych na ziem iach L itw y i B iałorusi śpiew ano w iele pieśni litew skich, białoruskich i p o ls k ic h 36. Część ty ch u tw o ró w nie została zapisana an i opublikow ana. K ilk a ukazało się w p iśm ie w y d aw an y m przez now ojorskich em ig ran tó w popow staniow ych 37. J e d n ą z nich, dato w an ą 28 m arca 1863, P rze szły tro ski i frasunki..., A. B rzeg- -P iskozub zupełnie słusznie określa jak o „pieśń pow stańczą u k ła d a n ą w obozie, zrodzoną w poszczęku b ro n i” 38. O piew a ona przyw ódców l u ­ dow ego ru ch u w yzw oleńczego na L itw ie i B iałorusi, L u d w ik a N a rb u tta i F elik sa W ysłoucha. W stro fach pośw ięconych obu pow stańcom d ź w ię ­ czy owo radosne uniesienie, k tó re ogarniało żołnierzy i lu d n a w ieść 0 zw ycięstw ach ty ch w alecznych oddziałów. P ie śń jest p rze n ik n ię ta d u ­ chem rew o lucy jn eg o d em okratyzm u, cechującego zresztą cały ru ch w y ­ zw oleńczy n a tych teren ach . Głosi pro gram w łączenia m as chłopskich do w alki:

W yprostow ać ostre k osy,

W ezw ać w ło ścia n , jak B ó g k aże I zaw ołać w n ieb ogłosy:

D o K o ły szk i! za N iew ia żę!

K ołyszko został tu przedstaw iony jak o wódz chłopów -kosynierów . L udow a pieśń history czn a w lap id arn y m skrócie tra fn ie oddaje isto tę dążeń i działalności Bolesław a K ołyszki. Ten p rzy jaciel rosyjskich rew olucjonistów , z k tó ry m i u trz y m y w a ł k o n ta k t w czasie studiów u n i­ w ersyteck ich w M oskwie, był dem okratą, zw olennikiem ogólnonarodo­

35 Zob. Следственное дело на Прокоповича..., k. 19—22.

36 Zob. I. A ra mo w ic z, Marzenia. Pamiętnik o ruchu partyzanckim w województwie g ro­

dzieńskim w 1863 i 1864 r. Bendlikon 1865, s. 20—23. — [M. D u b ie c k i], Romuald Traugutt 1 jego dyktatura podczas powstania styczniowego. W zbiorze : Wydawnictwo materiałów do historii powstania 1863—1864 r. T. 4, z. 2. Lwów 1894, s. 46. — O litewskich pieśniach 1863 r. zob. T. Sa­

w ick i, Ludobroński-Ludkiewicz. Urywek powstania na Żmudzi. W: W czterdziestą rocznicę, s. 418. 37 „Echo z Polski” 1864, nr 13, s. 4.

38 B r z e g -P is k o z u b , Zmierzch romantyzmu, s. 95. — J. K u lc z y c k a - S a lo n i (Poezja

powstania styczniowego. W zbiorze: Dziedzictwo literackie powstania styczniowego, s. 49)

stwierdza, iż autorem tekstu jest uczestnik powstania 1863 r. na Litwie, Jerzy Laskarys. Możliwe, że wiersz ten stał się pieśnią powstańczą.

(12)

B O H A T E R O W IE P O W S T A N IA ST Y C Z N IO W E G O ... 165

w ej w alk i w y z w o le ń c z e j39. W ezw anie „Do Kołyszki! za N iew iażę!” w ów czesnej sy tu a c ji h isto ry czn ej stanow iło apel o um ocnienie n a L itw ie i B iałoru si głów nych sił pow stańczych. W końcu m arc a 1863 rozpoczęła się a k cja m ająca n a celu zjednoczenie w alczących oddziałów w P oniew ieżu (Żmudź) pod dow ództw em innego w ybitnego re w o lu ­ cyjnego d e m o k ra ty — Z yg m u n ta Sierakow skiego. A uto rzy p ieśn i po­ p ie ra ją gorąco to zespolenie sił, z dum ą i n adzieją opow iadają o ro zm a­ chu ru c h u pow stańczego n a Żm udzi:

Tam na Ż m udzi n ie brak lu dzi, J a b ło n o w sk i ich prow adzi, K siąd z M a ck iew icz ducha budzi,

A D o łęg a n agrom adzi.

C elnie tu uchw ycono jeden z podstaw ow ych aspektów d ziałalności Sierakow skiego, w ystęp ująceg o pod pseudonim em Dołęgi. Obok tego o rg an iz ato ra sił pow stańczych pieśń w ym ienia jego tow arzyszy bro n i: B olesław a D łuskiego (pseudonim Jabłonow ski) i M ackiewicza. P o p u la r­ ność tego ostatniego, płom iennego ag itato ra „budzącego d u c h a ” w po­ w stańcach, znalazła rów nież swe odbicie w podaniu ludow ym . Otóż po śm ierci M ackiew icza (został pow ieszony w K ow nie 28 g ru d n ia 1863) zaczęły k rąży ć po L itw ie w iosną 1864 pogłoski o jego p o jaw ien iu się n ad N iew iażą n a czele dużego, dobrze uzbrojonego oddziału 40.

W pow stańczym folklorze 1863 r. zachow ało się też św iadectw o ow ej siły ducha, k tó rą o k azał S ierakow ski na wieść o w yro k u. J a k p o d a je u czestnik pow stan ia J a n S tella-S aw icki, w w igilię egzekucji S ie ra k o w ­ skiego w W ilnie podaw ano z u st do u s t czterow iersz, któ reg o a u to rstw o przypisyw ano bohaterow i:

Jed y n y m ża lem b ęd ę p rzejętym , G dy z ży cie m p rzyjd zie rozstan ie, Że żyć n ie b ęd ę w dniu w ie lk im , św ię ty m , G dy M atka P o lsk a p o w s ta n ie !41

Słow a te, w y ra ż ają ce p a trio ty czn ą postaw ę skazańca idącego na śm ierć z m yślą o przyszłości Polski, jej w olności i szczęściu, w ow ej sy tu a c ji n a b ie ra ły specjalnego znaczenia i siły liryczn ej.

S karb n ica m ów ionej poezji ludu w ileńskiego zaw iera jeszcze je d e n tego ro d za ju u tw ó r, p o w stały znacznie w cześniej. J e st to Ś p iew K o n a r­

39 Zob. Pamiątka dla rodzin polskich, cz. 1, s. 76—79. — В. Б. Бикулич, К вопросу об

участии литовских крестьян в восстании 1863—1864 гг. W zbiorze: Революционная ситу­ ация в России в 1859—1861 гг. П од редакцией М. В. Н еч к и н ой . Москва 1963, s. 121— 122.

40 О sile wymowy Mackiewicza zob. J. G ie y sz to r , Pamiętniki z lat 1857—1865. T. 2. Wilno 1913, s. 18 — 19. O pogłoskach: M. D u b ie c k i, Echa powstania styczniowego. Zamość 1922, s. 63.

41 Cyt. za: [J. S te lla -S a w ic k i], Ludzie i wypadki z 1861—1865 r. Obrazki z powstania. Ze­ brał i ułożył pułkownik Struś. Cz. 1. Lwów 1894, s. 145.

(13)

skiego przed zgonem , ułożony praw dopodobnie w lu ty m 1839 w a tm o sfe ­

rze gorącego w spółczucia dla skazanego na śm ierć Szym ona K onarskiego. U czucia te w yrażano otw arcie w d n iu jego egzekucji. Tysiące lud zi żegn ały go, a gdy p rzeb rzm iały salw y, tłu m p rze rw a ł k o rd o n y i rzu c ił się, by wziąć n a pam iątk ę drzazgę ze słup a kaźni, garść zak rw aw io n ej ziem i lub um oczyć chustkę we k rw i b o h atera 42.

Ś p ie w K onarskiego przed zgonem to u tw ó r w zruszająco n aiw n y .

K o n arsk i przed staw io n y jest na m odłę typow ego dla ludow ej p oezji pow stańczej b o h atera — żołnierza żegnającego sw ą dziew czynę (jak w pieśn i B yw a j, dziew czę, zdrowe... 43 lub Pożegnanie z ko chanką (C zyliż

O jc z y z n y nie kochasz, o lu b a ...)44). N ajw ażn iejszą jed n ak w ym ow ę p o ­

siada fa k t uk azan ia K onarskiego jako b o h atera bliskiego ludow i, o fia r­ nego, w iern eg o sw ym ideałom .

T e k st pieśni zachow ał się w spisanym n ieznan ą rę k ą zbiorku, za­ w ie ra jąc y m w iele p atrioty czn y ch utw orów w iadom ego a u to rstw a oraz p ieśni anonim ow ych. Z biorek pow stał w W ilnie w r. 1860, z czego w ynikało b y , że pieśń o K onarskim była jeszcze wów czas u tw o rem żyw ym .

ŚPIEW KONARSKIEGO PRZED ZGONEM

O, zab łyśn ij, ja sn e słoń ce, R ozpędź chm ur zaw oje, N im m ię p orw ą śm ierci gońce W w ie c z y ste p odw oje.

Z anijdź, słoń ce, poza górą, N im zam k n ę p o w iek i,

L ecz ty zejd ziesz się z naturą, Ja zasn ę na w iek i.

Czem uż, czem uż tego św iata Żegnać m am słodycze? L edw om dożył życia k w iatu , C h w ilę led w o liczę!

42 Opis pożegnania Konarskiego z tłumem oraz egzekucji zob.: S. S zu m sk i, W walkach

i więzieniach. Pamiętniki. 1812 — 1848. Wilno 1931, s. 125 — 126. — Boże słowa do ludu polskiego.

Polska. W drukarni Wyzwolenia Narodowego 1848. (Ta broszura o Konarskim i o innych emi­ sariuszach znana mi jest we fragmentach znajdujących się w zbiorze rękopisów: Archiwum Synodu

Wileńskiego Ewangelicko-Reformowanego. Akta obchodu и' dniu 2 marca 1924 r. pamięci Szymona Konarskiego. Bibi. A N Litewskiej SRR, sygn. ERS 1004/2, s. 13). - W. K w ia tk o w s k i, Szymon Konarski. Wilno 1939, s. 28.

43 Ciekawą interpretację pieśni, zachowanej do naszych czasów w ustnym przekazie, znajdu­ jemy w pracy: B. O s m ó ls k a -P isk o r s k a , Powstanie styczniowe w twórczości Józefa Ignacego

Kraszewskiego. Toruń 1963, s. 229.

44 Zob. Pieśni polskie i ruskie ludu galicyjskiego. Zebrał i wydał W a cła w z O le sk a [W. Za­ lesk i], Lwów 1833, s. 67.

(14)

B O H A T E R O W IE P O W S T A N IA S T Y C Z N IO W E G O . 1 6 7 Ś w ia t ten p ięk n y — dla m n ie m ęką,

Już go n ie zobaczę,

B o m n ie zgładzą zim ną ręką T y ra n ó w siep acze.

O jcze drogi! o, rodzino! Z io m k o w ie k ochani! Łzy m o je za w a m i p łyną, N iew o lą znękani!... I ty , lu b a, ukoj żale, N ie narzekaj losu , Ż em b y ł p o słu szn iejszy c h w a le N iź li serca głosu.

C h ciałem w a lczy ć w o li siłą, L eczy ć k raju blizny.

N ieb o n ie ch ce — ja k że m iło U m rzeć dla O jc z y z n y !45

Oba u tw o ry pow yższe zaliczyć należy do ludow ej legendy poetyckiej otaczającej postaci przyw ódców w alki w yzw oleńczej.

P ie śn i i leg en d y o b o h aterach pow stania sta ły się w łasnością całego narodu. O m aw ianą poprzednio pieśń W ro n y k o n ik w lot biega..., zw ią­ zaną z Czachowskim i C hm ieleńskim , śpiew ano — jak podaje p a m ię tn i- k arz J. G ordon — w śró d m łodzieży chłopskiej w okolicach Brzozowa (G alicja) już po u p ad k u p ow stan ia 46. In tro lig a to r Józef K iełbus, żołnierz k o rp u su Bosaka sk azan y na zesłanie do ro t aresztanckich w g u b ern i orłow skiej, na całe życie zachow ał w pam ięci ludow e podanie o Bosaku. S ław i ono m ądrość, bystrość i odw agę generała, przedstaw ia też boha­ te ra historycznego jak o chłopa, co jest niezw ykle ch arak te ry sty c z n e d la tego rodzaju u tw orów pow stałych w śród w iejskiego lu d u 47.

P rzekazy w an a z u s t do u st poezja ludow a, k tó rą M ickiewicz nazw ał „ a rk ą p rzy m ierza m iędzy d aw n y m i i m łodszym i la ty ” św iadczy niezbi­ cie, że idee pow stania, idee zdecydow anej w alki w yzw oleńczej, znajdo­ w ały oddźw ięk pom iędzy ludem . A dam G rzym ała-S iedlecki w swych badaniach nad dorobkiem literack im pow stania słusznie zauw ażył, iż lite ra tu ra ta „opow iedziała się za hasłem czerw onych” 48. Podobnie moż­ n a ocenić w ym ow ę ideow ą anonim ow ych pieśni pow stańczych.

45 Zeszyt bez karty tytułowej, przechowywany w dziale rękopisów Bibl. Uniwersytetu Wileń­ skiego (фонд научных трактатов, ед. хр. 2293). Zapis pieśni na s. 10—11; bez daty, lecz wiele tekstów w tym zeszycie oznaczono datami zimowych i wiosennych miesięcy r. 1860, w Wilnie. W cytacie pisownia znormalizowana.

46 J. G o rd o n , Obrazki galicyjskie. Sanok 1869, s. 37.

47 3. K ie łb u s , O sławnym jenerale Bosaku. W zbiorze: Ostatnie słowa, opowiadania i wspo­

mnienia uczestników walki o wolność w r. 1863—1864. Lwów 1913, s. 7 7 —78. O samym Kiełbusie

zob. J. B ia ły n ia -C h o ło d e c k i, Pamiętnik powstania styczniowego. Lwów 1913, s. 256. 48 G r z y m a ła -S ie d le c k i, op. cit., s. 9.

(15)

N ależy podkreślić różnorodność form recep cji tych pieśn i w la ­ ta c h 1863— 1864. B yły śpiew ane przez pow stańców w obozach, podczas b ite w czy pożegnania z poległym i tow arzyszam i. Ś piew ali je p a trio ci w w ięzieniach, śpiew ał lud n a ulicy, w dom u, w karczm ie, podczas pogrzebu zm arły ch bohaterów . F a k ty te pośw iadczyło w ielu p o w stań ­ ców oraz p am iętn ik arzy 49. Ciekawe, że w ydaw cy zb io rku czeskich p rz e ­ kład ó w pieśni polskich, p rzy taczając k ilk a u tw o ró w z o k resu p o w stan ia

styczniow ego, stw ierd zają w k om entarzu , iż znane b y ły w śród l u d u 50. U czestnicy pow stania zachow ali żyw y k u lt ty ch pieśni. W n a jc ięż ­ szych w a ru n k a ch w alczyli o praw o ich w ykon y w an ia. T ak w łaśnie p o ­ s tą p ił żołnierz arm ii p ru skiej, b y ły u czestnik p ow stan ia styczniow ego, Ig n acy A ndrzejew ski, k tó ry strzelił do oficera zab ran iająceg o śp iew an ia hy m n ó w pow stańczych. Skazano za to eks-pow stańca na ciężkie ro b o ty 51. P opularność pieśni pow stańczych w o kresie późniejszym , w śród sk a ­ zanych n a k ato rg ę czy zesłanie, oraz sp raw a rem in iscen cji ty ch pieśni w rew o lu c y jn ej poezji p ro le ta ria tu — w y m ag ają oddzielnych badań.

Z rosyjskiego przełożyła Janina Sidorska

49 Zob. np. [W. W iś n ie w sk i], Galicja, czyli rok 1863 i 1864. Lipsk 1865, s. 75, 90. — M. D u ­

b ie c k i, Echa z powstania styczniowego. Zamość 1922, s. 39. — G r z e g o r z e w s k i, op. cit., s. 64—65. — J. S to b ie c k i, O literaturze dni krwawych. „Dziennik Literacki” 1863, z 4 XII, s. 770. — A. G il- ler, Przegrana p o d Rudnikami. Rzecz spisana z notât naocznego świadka. W: Polska w walce, cz. 1, s. 2 0 5 -2 0 8 .

50 Zob. Slovanstvo ve svÿch zpëvech. Porâdâ, harmonisuje a vydâva L. K u b a. T. 4. V Ноге Kutné 1884, s. 7 - 9 , 1 6 -1 9 .

Cytaty

Powiązane dokumenty

W inieta tytu łow a (Stanisława Kobielskiego) przedstaw ia m a­ kietę an tyk w am i, ładnie, ale zupełnie dowolnie stylizow aną.. Można ją uzupełnić jedną jeszcze,

pod redakcją Henryka Domańskiego czy Inteligent i obywatel pod re- dakcją Piotra Weryńskiego, Karoliny Rąb i Aldony Musiał) prezentują wnikliwe diagnozy zarówno

Wpraw- dzie więc tylko dwa z nich miały nasz kraj za teren akcji, a język polski zajmował w nich jeszcze mniejszy procent, to jednak należą one do historii polskiego kina; choć

W przestrzeni Domu rzeczy stają się wyjętymi z pamięci znakami epizodów ludzkiej biografii — metaforycznym wizerun­ kiem więzi człowieka z przestrzenią kultury:..

[r]

Можна зробити висновок, що в дітей з аутизмом, з якими не було проведено музикотерапевтичної робо- ти, на відміну від дітей з аутизмом,

In India, residential loads contribute to about 27% of the total power consumption, and hence understanding the residential power consumption is a key stepping stone to improving