• Nie Znaleziono Wyników

XVIII-wieczna panorama Kielc

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "XVIII-wieczna panorama Kielc"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

Janusz Kuczyński

XVIII-wieczna panorama Kielc

Rocznik Muzeum Narodowego w Kielcach 14, 101-116

(2)

Rocznik M uzeum Narodowego w K ielcach T om X IV , Ктакфю 1985

JA N U SZ KUCZYŃSKI

XVIII-WIECZNA PANORAMA KIELC

I

N ieobfitą i w yłączn ie X IX - oraz X X -w ieczn ą dokum entację ikonograficzną K ielc w zbogaciło ujaw n ien ie nie znanej dotychczas panoram y czy też raczej w ed u ty !, którą w im ieniu ofiarodaw czyni Józefy Skroczyńskiej z W a rsza w y 2 przekazał M uzeum Narodowem u w K ielcach 3 w kw ietn iu 1977 r. M ieczysław G rudzień z K ielc. H istorii w eduty nie zdołałem bliżej odtworzyć. Wiadomo tylk o, że ofiarodaw czyni otrzym ała ją od sw ej siostry, do domu której trafiła ponoć przed laty jako dar jednego z członków znanej krakow skiej rodziny Estreicherów .

II

W eduta jest niesygnow anym , law ow anym rysunkiem w ykonanym tuszem na cienkim papierze czerpanym o form acie zbliżonym do prostokąta i w y ­ m iarach 26,3— 26,2 X 37,4— 36,7 cm.

G łów nym m otyw em w idokow ym jest zespół budynków kieleckiego ośrodka biskupiego w raz z otaczającą, a funkcjonalnie mu podporządkowaną zabudo­ wą, w idziany ze szczytow ych partii północnego stoku oddalonej o około kilom etr góry K adzielni. Mimo w yraźnej biegłości rysow niczej autora, na

1 Pierw sza wzm ianka o w educie ukazała się w w ydanej do użytku w ew nętrz­ nego przez Biuro Dokum entacji Zabytków w K ielcach pracy J. L. Adam­ czyka, Ikonografia z a b y tk ó w Kiele cczyzn y w grafice i rysunku, Kielce 1980, s. 95. Została tam datowana na drugą poł. XVIII w., cytowana le ­ genda zawiera błędy i braki. Krótsza w ersja opracowania weduty ukaże się w drukowanej aktualnie pracy zbiorowej Podług nieba i zw ycz a ju pol­

skiego, poświęconej prof. dr. Adam owi Miłobędzkiemu.

* Wdowa po generale A lbinie Skroczyńskim, urodzonym w 1890 r. w War­ szawie. Pseudonim „Łaszcz”, od 1918 r. w Wojsku Polskim , uczestnik bitwy nad Bzurą, od 1940 r. w Komendzie Głównej Związku Walki Zbrojnej, uczestnik powstania w arszaw skiego, po którym przebywał w n iew oli n ie­ m ieckiej. Powrócił do kraju w 1946 r. W latach 1964—1969 wiceprezes Za­ rządu Głównego ZBoWiD.

* Weduta znajduje się w zbiorach działu historii Muzeum Narodowego w K ielcach i jest zapisana pod nr inw. MNKi/H/2754.

(3)

102 J a n u s z K u c z y ń s k i

R yc. 1- W id o k K ie lc w p o c zą tk a c h d ru g ie j p o ło w y X V I I I w . od s tro n y p o łu d n io w o ­ -z a c h o d n ie j

weducie w ystępują pew ne skażenia perspektyw y, przew yższenia budynków oraz błędne rozw iązanie geom etrii b ry ł niektórych obiektów — przykładem choćby sposób w rysow ania południow o-zachodniego alkierza pałacu. N iektóre inne nieścisłości — na przykład p rostok ątne okna w m iejscu ark ad loggii w za­ chodniej fasadzie pałacu — w yniknęły praw dopodobnie skutkiem opracow a­ nia w eduty z niezbyt dokładnego szkicu terenow ego. Do innego rodzaju w pro­ wadzonych przez autora dowolności należy um ieszczenie słońca w północno- -wschodniej części firm am entu przy jednoczesnym cieniow aniu właściw ym dla ośw ietlenia od strony zachodniej.

Elem enty pejzażowe i rodzajow e są potraktow ane po m alarsku z zasto­ sowaniem law ow ania oraz m iękkich kresek m odelujących. O biekty arch itek to ­ niczne opracow ano linearnie z użyciem kresek opisujących form ę oraz k re ­ skow ania m odelującego (szrafow ania) rysow anych rozw odnionym tuszem od linijki, z dodatkow ym law ow aniem tła w p a rtii dachów. W lew ej górnej części um ieszczony napis KIELCE, zaś w pobliżu p raw ej kraw ędzi rysu nk u dw unastow ierszow a legenda, k tórej w iersz dolny zn ajdu je się nieco pow y­ żej szczytów w idocznych w tle wzgórz. K rój litern ictw a należy do pospolicie stosowanego w XVIII w.

S tan zachow ania w eduty nie jest najlepszy. Złożona niegdyś na pół, po­ m ięta i częściowo zawilgocona, została z czasem w yprostow ana i naklejona na nieco grubszy papier czerpany. Wówczas też chyba, może z m yślą

(4)

dostoso-X V IU -w iec zn a panorama Kielc 103

R yc. 2. Szkic ułatw iający identyfikację budynków, osób i obiektów topograficznych (patrz opisy w częściach III i IV)

w an ia do konkretnej ramki, przycięto nieco rysunek, na co w skazują za­ ch ow an e m iejscam i resztki pierw otnego obram ow ania grubą czarną linią. Do m uzeum w eduta dotarła zabrudzona i w kilku m iejscach naddarta, co sp o­ w odow ało konieczność skierow ania do konserw acji, którą zakończono w 1984 r.

III

Mimo w spom nianych deform acji, błędów i uproszczeń jest w eduta cen ­ nym źródłem historycznym dopełniającym w iedzę o daw nej zabudow ie u w i­ docznionej części K ielc, znanej dotychczas w yłączn ie z przekazów pisanych. Pom ocą w id en tyfik acji poszczególnych budynków (zwłaszcza nie istniejących) i obiektów topograficznych b y ły inw entarze z 1746 r. i 1789 r., z których pochodzą cytaty przytaczane w dalszym opisie 4, plan y m iasta 5, X IX -w ieczn e

4 Inw entarz z 1746 r. znajduje się w A rchiwum K urii Metropolitalnej w Kra­ kowie; Lustracja klucza kieleckiego z 1789 r. jest przechowywana w Ar­ chiw um Głównym Akt D aw nych w W arszawie, Archiwum Skarbu Koron­ nego, Dział XLVI, Nr 55 a.

5 Plan Miasta Woiewódzkiego W o ie w ó d ztw a Krakow skiego Kielc w y m ie rzo ­ ny w roku 1823 przez Jeometre przysie; Maryanna Potockiego (w zbiorach

(5)

źródła ik o n o g ra ficzn e6 oraz niektóre publikacje zw iązane z historią K ie lc 7. Zebrane w ten sposób dane konfrontow ano ze stanem obecnym .

W przytoczonym w yk azie (patrz rów nież ryc. 1 i 2) gw iazdką oznaczona obiekty istn iejące w 1982 r. bez w zględ u na stopień ich przetworzenia.

1. Zabudowa w si Szydło wek, obecnie jedna z północnych d zieln ic m ia­ sta.

2. Zabudowa Przedm ieścia W arszawskiego, obecnie rejon gm achu U rzę­ du W ojew ódzkiego przy al. IX W ieków K ielc. Zespół ów przypuszczalnie ze w zględ ów kom pozycyjnych jest zbyt zbliżony do północnego sk raju stawu.

3*. Staw w obecnym parku m iejskim , zw any daw niej „Podzam ecki”. R e­ gulacja sprowadzająca staw do obecnego stanu nastąpiła w 1881 r.

4. Część zabudow y „Folwarku Podzam kow ego”, w skład którego w ch od zi­ ło 15 drew nianych budynków .

5. Zabudowa gospodarcza przy brow arze i gorzelni, „Stancya pisarza bro­ w arnego”, poniżej w idoczne dachy m ieszkania ogrodnika i lamusa.

6. „Browar z Budynkam i Za Ogrodem W łoskim nad Staw em leży ”. Ze­ spół budynków m ieszczących browar, gorzelnię, domek kotlarza (nieco przed 1746 r. znajdow ała się w nim karczm a „Wesoła zw ana”), m łyn „w ołow y”, spichlerzyki, w ołow nię. W idoczny na w educie browar w raz z gorzelnią ro­ zebrano, w znosząc w ich m iejsce znacznie w iększe w 1777 r., które sp ło n ęły w 1788 r. i w tym sam ym roku zostały odbudowane.

7. D rzew a w ogrodzie należącym do pisarstw a prow entow ego.

8. „Szpiklerz Stary drew niany o dw óch K ondygnacjach z drzewa K ostko­ w ego Jodłow ego dach cały” w ystaw ion y przed połową XVIII w.

9*. „M agazyn czyli Szpiklerz” w ym urow any w 1752 r. w m iejscu w cześn iej­

104 Janusz K uczyński

Muzeum Narodowego w K ielcach) oraz Plan S y tu a c y jn y Części Miasta

Kielc w y k a z u ją c y położenie Z am ku po Biskupiego i K a t e d r y w z g lę d e m innych Budowli..., w ykonał A. Borkowski budowniczy pow. kieleckiego

około połowy X IX w. (przechowywany w AGAD), a także plan K ielc z 1872 r. (W ojewódzkie A rchiwum Państw ow e w Kielcach).

® Okazały się zwłaszcza przydatne: J. F. Piwarski, Widok pałacu biskupiego

w Kielcach od strony ogrodu, pierw. poł. X IX w., ol. tusz law. pap.,

18 X 22,3 cm, Muzeum Narodowe w Warszawie, nr inw. Rys. Pol. 2955; S. T. A. Chrząński, Pałac bisku pów krakow skich w Kielcach, w id o k od

południa, 1844—1846 r., akw. gwasz, pap. 22,7X23,3 cm (w albumie

K. Stronczyńskiego 1/1850, tabl. I); J. Szermentowski, Widok miasta Kielc

(pałac biskupi od zachodu z okolicznymi zabudowaniami, przed 1860 r.)t

akw. pap., 16,5 X 25,6 cm, Muzeum Narodowe w W arszawie, nr inw. Rys. Pol. 5732; L. Dymitrowicz, Pałac biskupi w Kielcach, 1861 r., akw. kart., 20,5 X 26,5 cm, Muzeum Narodowe w Kielcach, nr inw. MNKi/M/1782. 7 J. Pazdur, Dzieje Kielc od X V I do XV III w., [w:] Pamiętn ik kielecki,

K ielce 1947, s. 63— 113; tenże, Dzieje Kielc do 1863 r., W rocław—Warsza­ w a—Kraków 1967; ks. T. Wróbel, Osiemsetlecie fundacji bpa Gedeona

w Kielcach, [w:] „Kielecki Przegląd D iecezjalny”, R. 47, nr 5, Kielce 1971,

s. 194—231; J. Kuczyński, D awna siedziba sta rosty oraz stajnie i wozownie

p r z y pałacu biskupim w Kielcach. Dzieje zespołu na przestrzeni XV II—

X X w., [w:] „Rocznik Muzeum Narodowego w K ielcach”, t. 14, Kraków 1985, s. 57—70.

(6)

XVIii -w ie c z n a panorama Kielc 1 0 5

szych drew nianych szop „Na Składanie S oli”. W 1982 r. zajm ow any częściow o jako m agazyn w yrobów tyton iow ych oraz M uzeum Zabawki, które p rzew i­ dziano jako docelow ego dysponenta obiektu. Dach obecnie znacznie obniżony, nad nim w idoczne na w ed u cie korony drzew szpalerów otaczających ogród w łosk i p rzyległy do pałacu od strony zachodniej.

10*. „R ezydencja Pisarza P row entow ego y Pralnica pod iednym dachem... m urow ana”. B udow a zaczęta nieco przed 1732 r., ukończona w latach 1732— 1744.

11. D uże drew niane „Staynie do P isarstw a” służące pisarzow i prow ento­

w em u, w zn iesion e przed 1746 r., znacznie rozbudow ane (wobec stanu w i­ docznego na w educie) w 1782 r.

12*. Pałac biskupów krakow skich w y sta w io n y w latach 1637— 1641. Obec­ nie, od 1971 r., siedziba M uzeum Narodow ego w K ielcach, w cześniej w ładz w ojew ódzkich. R ysow nik popełnił błąd um ieszczając okna w m iejscu arkad zachodniej loggii.

13. „Rayszula czyli szkoła końska” — ujeżdżalnia w zniesiona w 1752 r. Na jej fundam entach w zniesiono w połow ie X IX w. głów n y budynek rom an­ tycznej rezydencji Tomasza Z ielińskiego.

14. P om ocniczy drew niany budynek gospodarczy na potrzeby pisarza pro­ w en tow ego w zn iesion y przed 1746 r.

15*. Bram a pod dobudową łączącą korpus pałacu z południow o-w schodnią w ieżą zw aną „Pod M oskw ą”, istniejące do dziś przejście m iędzy głów nym w schodnim dziedzińcem a dziedzińczykiem południow ym .

16. „Studnia staienna m ięd zy Stainią a R ayszulą... Schody na górę do ciągnienia w ody, do czego iest koło na w a le ”. D rew niana konstrukcja obita deskam i, czterospadow y dach k ryty gontem; w ybudow ana nieco przed 1746 r.

17*. P ołudniow e skrzydło pałacu dobudow ane m iędzy 1720 a 1732 r. Na ry­ sunku nie u w zględnione załam anie pod kątem prostym m iędzy łącznikiem skrzydła (część o niższym dachu) z w ieżą a skrzydłem (część o w yższym dachu) oraz dużej bram y pod skrzydłem w iodącej ku stajniom i w ozow niom (poz. 18) i ekonom ii (poz. 25).

18*. „Staynie y W ozow nie Pańskie... erygow ane w K w adrat nie Zupełny... w spaniale k u sztow n ie w ym u row an e” m iędzy 1720 a 1732 r. W X IX w . w espół z budynkam i figurującym i pod pozycjam i 25 i 26 zam ienione na w ięzien ie, a w 1981 r. przekazane M uzeum N arodow em u w K ielcach. Ilość okien n ie­ zgodna ze stanem rzeczyw istym .

19. „M yśliwnia... w niey... m y śliw i m ieszkali, gdzie także dla psów b y ły Staienki... obecnie m ieszka pisarz sta w o w y ”. D rew niany budynek w ystaw ion y przed 1745 r. istn iał jeszcze w 1789 r.

20. „D w ie szopy y staynia przy M yśliw n i”.

21*. K olegiata, obecnie bazylika katedralna. Na pierw szym planie w idoczny dach nad południow ą nawą. Fasada zachodnia oraz sygnaturka w stanie przed przebudową w latach 1869— 1872. Na lew o od sygnaturki w idoczny szczyt hełm u dzw onnicy po nadbudow ie w 1727 r.

22. B udynki gospodarcze przy ekonom ii (siedzibie starosty) — drewniana stajenka i chlew ik.

23. P rzejście — tzw. „ganki” — łączące południow e skrzydło pałacu z k o ­ legiatą i sem inarium . W zniesione przed 1732 r., rozebrane m iędzy 1867 a 1870 r.

(7)

Janusz K uczyński

24. „Brama K rakow ska” — jedna z czterech w K ielcach w zniesionych

około połow y X V I w . Po dostaw ieniu w latach 1720— 1732 do pałacu skrzydła południow ego przetworzona, nadbudowana i w łączona w przejście m iędzy tym skrzydłem , kolegiatą i sem inarium . Rozebrana w 1867 r.

25*. „Ekonomia czyli budynek Starościński m urow any pod dachem gon ­ tow ym ”. Dom m ieszkalny starosty w ystaw ion y nieco przed 1732 r., osta­ tecznie ukończony po 1746 r. W X IX w. w raz ze stajniam i (poz. 18) i kuźnią (poz. 26) w łączon y do zespołu w ięzien n ego istniejącego do 1980 r.

26*. P iętrow y m urow any budynek m ieszczący stajnię i w ozow n ię starościń­ ską oraz kuźnię i m ieszkanie kow ala. W zniesiony przed 1732 r., w X IX w . podobnie jak poprzednio opisany w łączony do zespołu w ięziennego. Błąd autora w ed u ty polega na narysow aniu budynków w ym ien ion ych pod pozycja­ m i 25 i 26 obok siebie, podczas gdy w rzeczyw istości stały, licząc w zdłuż ich osi podłużnej, jeden za drugim. Identyfikację budynku (poz. 26) jako kuźni u m ożliw ił w spom niany w opisach duży kom in w południow ej połaci dachu.

27. Brama z dziedzińca ekonom ii do ogrodu kuchennego „...iest za Staynia- m i m urow ana w ielk a ”, „nad bramą dach spiczasty, Gontam i pokryty”. W y­ staw iona przed 1746 r., przypuszczalnie m iędzy 1720 a 1732 r.

28*. Mur z gontow ym daszkiem w y sta w io n y około połow y X V II w. odgra­ dzający ogród starościński od kuchennego.

29*. D rew niana kanonia z około p ołow y XVIII w . Po przetw orzeniach za­ chow ana jako tzw. „dwór L aszczyków ”, obok w idoczna w ozow nia.

30. D rew niana kanonia z 1701 r. w zniesiona przez m istrza Piotra N aw łow - skiego z R akowa. Po 1886 r. zastąpiona pałacykiem , obecną siedzibą WIFONU, ul. Ś w ierczew skiego nr 34.

31*. Szkoła w zniesiona około 1724— 1726 r. w m iejscu w cześniejszego przy­ tułku. Od 1809 r. szpital, następnie od 1816 r. szkoła w ojew ódzka, później w ydziałow a, a od 1845 r. Szkoła W yższa Realna. O becnie siedziba P edago­ gicznej B iblioteki W ojew ódzkiej i Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żerom ­ skiego.

T2*. Kościół św. Trójcy z około 1640— 1644 r., rozbudow any około 1725 r. D zisiejszy w ygląd fasady nadany podczas przebudow y w 1883 r.

33*. Sem inarium duchow ne z około 1724— 1727 r., gruntow nie przebudowane w latach 1912— 1924, ul. Św ierczew skiego nr 27.

34*. A lum nat przy sem inarium .

35. B udynek gospodarczy przy sem inarium , z lew ej brama rozebrana po 1945 r*

36. Brow ar przy sem inarium 9 lub „Dziadow nia” w zniesiona około 1724— 1727 r. jako dom starców i przytułek dla ubogich.

37. Zabudowania gospodarskie folw arku sem inaryjskiego.

38. K ościół św. Leonarda w zn iesion y w 1674 r. W idok przed dobudową szpitala i klasztoru żeńskiego, których budow ę rozpoczęto m iędzy 1773 a 1788 r. Zespół rozebrany w 1975 r.

39. „Pole K adzielnia” należące do folw arku podzam kowego. O becnie za­ jęte zabudową m iejską.

8 Inform acji tej udzielił mi ks. Tomasz Wróbel. 9 Jw.

(8)

XV III-w ieczna panorama Kielc 107

40. Północne stoki góry K adzielni, obecnie m iejskie tereny rekreacyjne

i

rezerw at geologiczny.

41. N ie zid en tyfik ow an e budynki gospodarcze, być m oże zw iązane z ce­ gielnią.

IV

T reść legen d y um ieszczonej z praw ej strony w ed u ty jest następująca (litery w naw iasach odnoszą się do rysunku konturow ego ułatw iającego id en ­ tyfik ację budynków , obiektów topograficznych i postaci):

E xplikacya Figur 1. M atušek ślep y (A)

2. W iktor Zam kow y K uchta (B) 3. Parobek Pana K lockow skiego (C) 4. N irnikuw na z Oycem (D)

5. K raw czykow ie W ędrow ni (E) 6. Panna Surm acka z Siostrą (F) 7. K ubuś P ani S atrow sk iey (G) 8. Św irczow ska w szy bijąca (H) 9. C hachulski (I)

10. Studenci (J) 11. Szpitalne B aby (K)

Ł ącznie um ieszczono na w ed u cie 16 osób i konia.

Interesującym jest, iż w yrysow an e i opisane postacie zostały dobrane jakby celem ukazania przekroju ów czesnej społeczności K ielc. Z zapew ne znanych autorow i w ed u ty w ym ien ion ych z nazw iska siedm iu osób, cztery (C, D, F, G) dotyczą zam ożnych i w p ły w o w y ch m ieszczan, których gd yb y nie zbyt ó w ­ cześnie słabo rozw inięty, na w pół w iejsk i organizm K ielc, można by nazwać przedstaw icielam i m iejscow ego patrycjatu. Eksponowaną ich pozycję odzw ier­ ciedla m ięd zy innym i „W ykaz osiadłości i dom ów w K ielcach” z 1746 r.10, w którym trzech (z w yjątk iem D) obdarzono rzadko pojaw iającym się w spisie tytu łem „Pan”. Także samo w księgach ślubów , chrztów i zgonów 11 cała czwórka byw ała w yróżniana obszerniejszym i zapisam i, a nazw iska kreślono z reguły znacznie w ięk szym i literam i, czego nie stosow ano w obec pozostałych parafian. W reszcie w ieczn y odpoczynek znajdow ali na najnobliw szym spośród trzech m iejscow ych c m e n ta r zy 12. P ozostali w skazani z nazw iska (A, H.) oraz „Pa­ robek Pana K lockow skiego” (C), „Kubuś Pani S atrow sk iey” (G) i „W ik­ tor Zam kow y K uchta” jako przedstaw iciele m iejskiego plebsu zajm ow ali

10 Zawarty w inwentarzu z 1746 r.

11 Przy ustalaniu danych biograficznych korzystałem z następujących m ate­ riałów przechow ywanych w biurze parafii katedralnej w Kielcach, które b ył łaskaw udostępnić mi ks. S tefan Swiderski: księgi z metrykam i chrztów w parafii kieleckiej za lata 1725—1795, księgi z rejestrem zgonów w tejże parafii za lata 1735—1794. Ponadto skorzystałem z akt m ałżeństw w parafii kieleckiej, m ikrofilm sygn. G — 360/K (okres 1718—1753 r.) prze­ chow yw any w W ojewódzkim A rchiwum Państw ow ym w Kielcach, oraz z pracy J. Pazdura, Dzieje Kielc do 1863 r. op. cit.

12 To znaczy przykolegiackim , dwa pozostałe znajdow ały się przy kościołach św. W ojciecha i św. Leonarda.

(9)

Jan usz Ku czyń ski

znacznie niższą lokatę w społecznej hierarchii. B yli to nie posiadający w ła ­ snych posesji kom ornicy lub rekrutująca się z pobliskich w si służba. J ed ­ nak i ich kondycja była bodajże korzystniejsza od sytuacji np. „Szpitalnych B ab” (K) — rezydentek m iejscow ego przytułku. N ie zw iązaną ściśle z K ie l­ cam i grupą w ydają się być czasow o w nich pom ieszkujący „Studenci” (J) — przypuszczalnie pobierający nauki w tutejszej szkole. P rzew ijających się przez K ielce przedstaw icieli różnych profesji, lub zgoła jej pozbaw ionych ludzi luźnych reprezentują n iew ą tp liw ie „K raw czykow ie W ędrow ni” (E).

Nieco zebranych inform acji o figurujących lub w spom nianych na w ed u - cie osobach przytoczono głów n ie ze w zględu na przydatność w jej dokład­ niejszym datow aniu, nie zaś jako przyczynek do obyczajow ego obrazka ó w ­ czesnych K ielc. Przed szczegółow szym opisem jeszcze jedna ogólnej natury uw aga. W ystępujące na w educie, a częste w K ielcach w XVIII w. nazw iska kończące się na -ski, -cki, - i c z 13 dotyczą na rów ni z innym i ły k ó w i n ie świadczą bynajm niej o przynależności do stanu szlacheckiego.

Z zam ieszkujących K ielce około p ołow y XVIII w . m ężczyzn o nazw isku M atušek trzech zmarło przed połow ą stulecia. W ystępującym na w educie (A) m ógł być zatem tylko Jan M atušek, pierw orodny syn K azim ierza i R ozalii z Zawadzkich, rodziny m iejscow ych kom orników, urodzony 23 grudnia 1729 r. W arto dodać, iż rysunek jego sy lw etk i zdaje się wyobrażać człow ieka w sile w ieku, w żadnym przypadku jeszcze nie zgrzybiałego.

Zam kowego kucharza — W iktora (B) — nie zdołałem zidentyfikow ać, w y ­ m agałoby to nazbyt żm udnych poszukiw ań archiw alnych przerastających zna­ czenie zagadnienia.

Identyfikacja pana K lockow skiego, którego parobka z koszem na plecach w id zim y na stoku K adzielni (C), nie nastręczała natom iast trudności, gdyż przez dłuższy czas b ył jedynym w K ielcach m ężczyzną o tym nazw isku zajm u­ jącym przy tym eksponow ane stanow isko. Józef K lockow ski urodził się w 1708 r. Zw iązek m ałżeński zaw arł w 1739 r. z m łodszą o dziesięć lat Marianną z B ieleckich, z którą m iał tuzin dzieci. Z nich dw oje zmarło w e w czesnym dzieciństw ie, ostatnie bezpośrednio po urodzeniu w 1759 r. Jeden z jego s y ­ nów, Ignacy, urodzony 14 m aja 1741 r., w stąp ił do stanu duchow nego pełniąc pod koniec trzeciej oraz w czw artej ćw ierci XVIII w. funkcję w ikarego k ie ­ leckiej kolegiaty. „D ostojnem u” K lockow skiem u w iodło się pom yślnie. P osia­ dał dom w Rynku, a w nim szynk, który pod w zględem obrotów należał do pięciu najlepiej prosperujących — przypom nijm y — w połow ie XVIII w. było ich w K ielcach ponad 30. M ajętności zapew niały J. K tockow skiem u do­ stęp do m iejskich godności. D okum enty z 1749 r. w ym ieniają go jako jedne­ go z dwóch kieleckich burm istrzów, a jako rajcę w roku 1753. J. K lockow ski zm arł w w iek u 73 lat dnia 21 lutego 1781 r., pochowano go na cm entarzu przy kolegiacie.

Z trzech skoligaconych N iżników (przytoczone w legendzie brzm ienie „N irnik” jest błędne, bow iem w X V III w . nazw isko takie w K ielcach nie w ystępow ało), spacerującym z dorosłą lub dorastającą córką (D) m ógł być

is Przykładowo w w ykazie z 1746 r. figuruje 203 w łaścicieli posesji repre­ zentujących 168 nazwisk. Z nich kończyło się na -ski 66 nazw isk (40%), na -cki 12 n azw isk (7%) oraz na -icz 9 nazw isk i(5°/o). Łącznie trzema tym i końcówkam i kończyło się 87 nazwisk, stanow iących 52% w szystkich ów ­ cześnie w ystępujących w Kielcach.

(10)

XV III-w ieczna panorama Kielc 109

w yłączn ie „szanow ny” Józef N iżnik. Urodzony w 1707 r., ożenił się z L u ­ cjaną K oryczczonką w 1737 r. Z dw óch córek m łodsza Franciszka ur. w 1743 r. zmarła w w iek u n iem ow lęcym . Tym sam ym uw idocznioną na w educie tow a­ rzyszką ojca m ogła być tylk o M arianna ur. w 1738 r. Profesja J. N iżnika pozostaje n ie znana. Posiadał dom w Rynku i n iew ątp liw ie należał do znacz­ niejszych m ieszczan, skoro odnotow any jest jako rajca w 1749 r. Zmarł

1 czerw ca 1774 r. w w iek u 67 lat i został pochow any na cm entarzu przyko- legiackim .

P ew n e w ątp liw ości nasuw a identyfikacja starszej z panien Surm ackich, obok której stoi m aleńka siostra (F). Są to córki Grzegorza Surm ackiego (1689— 1760 r.), posiadacza domu w Rynku, rajcy w 1749 r. Młodszą jest Joanna Rozalia ur. 11 sierpnia 1745 r. pochodząca z drugiego m ałżeństw a Grzegorza z Zofią z Sobiczańskich (1716— 1762 r.). Dorosłą panną m oże być natom iast Jadw iga (ur. 15 października 1737 r.) lub M arianna (ur. 3 lutego 1740 r.), zrodzone z tego sam ego zw iązku, lub — co m niej prawdopodobne ze w zględu na różnice w iek u — Salom ea, ur. 7 listopada 1733 r. z pierw szego m ałżeństw a Grzegorza z Rozalią M agdaleną z M ościaskich.

Trudno także określić, której z obu pań Satrow skich posługiw ał Kubuś (G). M ogła to być A gnieszka z dom u B ielecka (ok. 1690— 1770 r.), w dow a po szyn- karzu z dom em w R ynku, W ojciechu, lub jej synow a Rozalia Sim ulew iczów na (ok. 1737— 1768 r.) żona Kaspra Satrow skiego (1729— 1770 r.), który prow a­ dził ruchliw y, odziedziczony szynk. W spom nieć m uszę, iż im ienia Jakub nie posiadał żaden z pięciu syn ów A gnieszki, ani też żaden z czterech Rozalii. Interesującym będzie m oże okazjonalne spostrzeżenie, iż ruchliw e, rozrodzone i zam ożne w p ołow ie X V III w . rodziny K lockow skich, N iżników , Surm ackich i Satrow skich n ie w ystęp u ją w w yk azie k ieleckich posesjonatów z 1789 r.

Do ich sfery nie należała uw ieczniona przy niezbyt w yszukanym zajęciu (H) kielczanka Regina, o której w iadom o tylko, iż była żoną Jana Św irczew - skiego, zapew ne m iejscow ego w yrobnika, z którym m iała córkę H elenę uro­ dzoną 3 marca 1760 r.

Jadący konno zboczem K adzielni Chachulski (I) na im ię m iał Franciszek. U rodzony w 1714 r. ożenił się z Reginą K lim kiew iczów ną w roku 1744 r., z którą m iał dziesięcioro dzieci. Żył lat 49. W spisie z 1746 r. nie figuruje jako posiadacz realności. Rodzina m usiała się jednak wzbogacić, skoro w n a­ stępnym w y k a zie z 1789 r. jego synow ie: Franciszek ur. w 1748 r. — m y ­ dlarz, i Jan K anty ur. w 1753 r. — kramarz, posiadają w łasne dom y przy ul. W ielkiej (obecnie ul. K. Św ierczew skiego). C hachulscy (pisano ich przez „Ch” lub „H”) są jedynym i spośród w ym ien ion ych na w educie, których n a­ zw iska pojaw iają się w e w spom nianym sp isie posesjonatów z 1789 r. N ie­ w ą tp liw y m w yk ład n ik iem znaczenia, a zapew ne także m ajętności, jakie w cią­ gu życia osiągnął Franciszek C hachulski senior, jest pogrzebanie go po śm ier­ ci w 1763 r. na przykolegiackim cmentarzu.

V

Brak podpisu lub choćby sygnatury sprowadza starania ku określeniu au­ torstw a w e d u ty do sfery hipotetycznych li tylko dociekań. N iem niej istnieje kilka przesłanek upow ażniających do podjęcia próby przypisania rysunku konkretnem u tw órcy.

(11)

1 1 0 Janusz Ku czyń ski

Mimo w spom nianych już pew nych niedoskonałości, biegłość rysow nicza autora w ykracza ponad am atorski poziom. Pozostaje zatem poszukiw ać go m iędzy profesjonalnym i twórcam i, jednak poza gronem najw yb itn iejszych artystów . K olejnym i jak się w yd aje istotnym przyczynkiem zacieśniającym krąg, wśród którego znajduje się autor w eduty, jest nie ulegające w ątp liw ości zam ieszkiw anie w K ielcach. O ile sam w idok m ógł w ykonać artysta p rze­ lotnie w nich baw iący, jest w ątpliw e, czy w ręcz niem ożliw e, by tego rodzaju przybysz m ógł zam ieścić rodzajowe scenki w iążąc je z konkretnym i m iesz­ kańcam i m iasteczka. Tym bardziej że w ystępują w nich nie tylko osoby po­ w szechnie znane, ale też — jak w ykazano to w poprzedniej części — ludzie znajdujący się na bardzo niskim szczeblu ów czesnej hierarchii społecznej K ielc (np. M atušek, W iktor i Św irczew ska), których chw ilow o goszczący ry ­ sow nik nie m iałby okazji raczej poznać z nazw iska lub im ienia.

Czy jednak owa znajom ość K ielc i ich m ieszkańców n ie była w czasie w yk on yw an ia w ed u ty jeszcze nieco u autora pow ierzchow na? Chyba tak. W yjaśniałoby to pew ne pom yłki popełnione zarówno w rysunku — np. pro­ stokątne okna w m iejscu arkad tyln ej (zachodniej) loggii, jak i przekręcenia niektórych nazw isk — np. N irnik zam iast N iżnik, Św irczow ska m iast Ś w ir­ czew ska. Luźne te, lecz chyba o dość znacznej dozie praw dopodobieństw a roz­ w ażania doprowadzają do w niosku, iż autor w ed u ty zam ieszkiw ał w K ie l­ cach od niezbyt jednak długiego czasu, a nie stępione dłuższym w nich po­ bytem zafascynow anie im ponującym w idokiem zespołu budynków biskupiego ośrodka, roztaczającym się ze stoków K adzielni, w yraziło się w potrzebie jego utrw alenia, i to w form ie w skazującej bardziej na pracę w ykonaną na w ła ­ sn y użytek niż w ynikającej z zam ówienia.

K ielce w XVIII w . podobnie jak w poprzedzającym , a także i następnym stuleciu nie należały do ośrodków ożyw ionej tw órczości plastycznej. Spora­ dycznie pojaw iający się m alarze pracow ali w XVII w . przy dekoracji pałacu (fryzy, stropy). W następnym stuleciu dokonano p ew nych uzupełnień p oli­ chrom ii w nętrz niektórych sal parteru i piętra (np. część zachow anej apo­ teozy biskupa K ajetana Sołtyka w jego sypialni) oraz w ykonano polichrom ię na środkowej części w schodniej fasady. W ykonyw ano rów nież w ów czas prace m alarskie w sąsiadującej z pałacem kolegiacie, obecnie bazylice katedralnej.

Poszukiw ania artysty spełniającego w ym ien ion e w arunki nie nastręczają w iększych trudności i sprowadzają się do w skazania jednej tylko osoby. Jest nią ks. A ntoni Brygierski.

Pochodzenie i początki jego życiorysu nie są bliżej z n a n e 14. U rodził się prawdopodobnie w 1722 r. w C ieszynie, być m oże jako syn Piotra, rów nież m alarza, tw órcy obrazu C h rzest C h rystu sa (1665 r.) w podkrakow skich B ie­ lanach, odnotow anego też w początkach XVIII w . jako renow ator sakralnych

14 Przy opracowywaniu życia i twórczości A ntoniego Brygierskiego korzy­ stałem z następujących prac. W. Siarkowski, X. Antoni Brygierski niezn any

arty sta malarz kielecki, K ielce 1878; E. R astawiecki, Słownik m ala rzów polskich, t. I, Warszawa 1850, s. 80—81, t. III, W arszawa 1857, s. 149;

J. Zdanowski, Kościół kate draln y N a jśw iętszej Marji Panny w Kielcach, K ielce 1930, s. 26—27; T. Dobrowolski, Polskie m ala rstw o portr etowe, Kra­ ków 1948, s. 145, 148, 164 i tabl. 154; S łow n ik a rty stó w polskich, t. I, W rocław—Warszawa—Kraków—Gdańsk 1971, s. 252—253; także z innych rozsianych w w ielu publikacjach wzm ianek.

(12)

X V III-wieczna panorama Kiele 111

obrazów w Żyw cu. A ntoni pobierał nauki m alarskie w K rakowie, tam że kończy sem inarium duchow ne zyskując w tym czasie przychylność i pro­ tekcję biskupa krakow skiego Andrzeja Załuskiego, dzięki którem u ponoć przez p ew ien czas doskonalił um iejętności m alarskie w e W łoszech. M alarstwo pociągało A. B rygierskiego bodajże bardziej od kariery duchownej. Toteż po krótkim pobycie na probostw ie w O tfinow ie koło D ąbrow y Tarnow skiej osia­ da w początkach 1752 r. w K ielcach jako altarzysta przy kolegiacie. P rzyjęte obow iązki nie b y ły zbyt absorbujące, dzięki czemu m ógł pośw ięcać czas tw órczości m alarskiej. Wśród przejaw ów innego rodzaju działalności św iad ­ czących m iędzy innym i o w rażliw ości na m uzykę w ym ien ić można zapis do­ konany w 1775 r. w raz z zaprzyjaźnionym i kanonikam i ks. Franciszkiem Erazm em P reisem i ks. Janem G w albertem M uszyńskim . O dsetki od złożonej k w o ty przeznaczyli na cztery kw artalnie m sze z kapelą lub śpiew am i oraz na od śp iew yw an ie przy akom paniam encie m uzyki w niedzielę i św ięta pieśni religijn ej z balkoniku przykolegiackiej dzw onnicy. Mimo późniejszego prze­ padku zapisanej k w oty w olę fundatorów spełniano bodajże do 1863 r. Ks. A ntoni B rygierski prócz kilku niezbyt długich pobytów poza K ielcam i m iesz­ k ał w nich do końca życia. Zmarł m ając 69 lat w dniu 14 w rześnia 1791 r. Grób jego zniszczał w X IX w . podczas lik w id acji przykolegiackiego cm en­ tarza.

N ie opracowana dotychczas spuścizna artystyczna A. B rygierskiego znana jest zasadniczo z kilku zaled w ie portretów duchow ieństw a i obrazów o te ­ m atyce religijn ej oraz pew nej jeszcze ilości prac, których autorstwo nie zo­ stało n ależycie udokum entow ane. W bazylice k ieleckiej znajduje się duży obraz U k rzyżo w a n ie z 1755 r. oraz znacznie przez A. B rygierskiego przem a­ low ana podczas odnaw iania w 1758 r. M atka B oska z D ziecią tk iem niezna­ nego autora, zapew ne z X V II w . M uzeum N arodow e w K ielcach posiada jego pędzla portret biskupa krakow skiego K ajetana Sołtyka w yk on an y w 1759 r.15 N am alow ane w następnym roku portrety tego sam ego biskupa znajdują się w M uzeum N arodow ym w K rakow ie oraz w katedrze sandom ierskiej. Prócz w y m ien ion ych prac m iał być rów nież A. B rygierski twórcą um ieszczonego w iłżeckim zamku zestaw u portretów biskupów krakow skich, które następnie zniszczały lub zaginęły. P rzypisuje mu się także portrety biskupa Andrzeja Załuskiego i prym asa M ichała Poniatow skiego oraz obrazy ze św. Janem C hrzcicielem , św . Antonim i św . Janem K antym . Prócz m alarstw a zajm ował się rów nież A. B rygierski rysunkiem , a jedna z jego tego rodzaju prac za­ tytu łow an a D roga do nieba posłużyła znanem u rytow nikow i w rocław skiem u Janow i B artłom iejow i Strachow skiem u do w ykonania r y c in y 16. Ponadto ponoć w jednej z ksiąg przechow yw anych w archiw um diecezjalnym w K ielcach ma się znajdow ać w yk on an y przez A. B rygierskiego w 1778 r. rysunek herbu Junosza biskupa Felicjana Szaniaw skiego obram ow any bogatą barokową or­ nam entyką 17.

15 Nr inw. MNKi/M/919, patrz również: W. Ozdoba-Kosierkiewicz, Portret sarmacki ze zbiorów Muzeum Narodowego w Kielcach (katalog w ystaw y),

Kielce ,1977, s. 5 i 7.

18 E. R astawiecki, Słownik..., t. III.

17 Do pracy tej, jeśli nie zaginęła, będzie można dotrzeć po przeniesieniu archiwum diecezjalnego w K ielcach do nowych, obszerniejszych pom iesz­ czeń.

(13)

1 1 2

Zachowane prace A. B rygierskiego, zw łaszcza portrety, cechuje zbliżona do graficznej sucha linearna forma, a dość jednolicie barw ione w ięk sze p łasz­ czyzny m odeluje ubogi św iatłocień. Są to zresztą znam iona nie ty le charakte­ rystyczne dla jego tw órczości, ile typ ow e w tw órczości X V III-w iecznych m a ­ larzy cechow ych 18.

Jed yn y znany w tw órczości A. B rygierskiego pejzaż z architekturą zn aj­ duje się w praw ym dolnym narożu obrazu U k rzyżo w a n ie z 1755 r. zach ow a­ nym w k ieleckiej bazylice katedralnej. N am alow ana z fantazji część zabu­ dow y Jerozolim y m im o odm iennej tech n ik i (olejny obraz — rysunek tuszem ) w ykazuje znaczną zbieżność z zastosow aną w w educie m etodą traktow ania architektury. Obydwa przedstaw ienia znam ionuje sztyw ność rysunku, posu­ nięta w przypadku w ed u ty aż po użycie linijki, jak rów nież schem atyzm w traktow aniu pow tarzających się elem en tów architektonicznych pozbaw ia­ jący całość w dzięku i lekkości. W w ed u cie stosunkow o najsw obodniej w y ­ padł sztafaż, in d yw idualn ie potraktow ane sy lw etk i ludzi ożyw iają nieco jej pierw szy plan. Inna praca A. B rygierskiego D roga do nieba, rysunek ryto- w an y następnie przez jednego z członków rodziny Strachow skich, znanych w rocław skich m iedziorytników , w którym m ożna b y się spodziew ać tła k raj­ obrazowego, praw dopodobnie zaginął, a doryciny dotrzeć nie zdołałem .

Z przytoczonych rozważań w ynika, że przypisyw ania autorstw a w ed u ty A. B rygierskiem u nie można podeprzeć n ależycie um otyw ow aną form alną i stylistyczną analizą jego prac. H ipotetyczne dom ysły łączące w ed u tę z jego osobą zasadzają się w ię c na dość dow olnych przesłankach historycznych oraz niem ożności w skazania choćby jednego poza A. B rygierskim profesjonalnego tw órcy, który m ógłby w ykonać opisyw aną w ed u tę w początkach drugiej p ołow y XVIII w .

VI

O kreślenie czasu pow stania w ed u ty oprzeć można na w ynikach przepro­ w adzonej w cześniej analizy historycznej uw idocznionej zabudow y w spartej prześledzeniem istotniejszych faktów biograficznych w ystęp u jących na niej osób oraz w spom nianych w tow arzyszącej ich postaciom legendzie.

N ajnow szym i z uw zględnionych na w educie budynkam i, przed w z n ie ­ sieniem których n ie m ogła oczyw iście pow stać, jest m agazyn (nr 9 — patrz num ery w w yk azie zam ieszczonym w części III oraz na rysunku z id e n ty fi­ kacją obiektów ) oraz ujeżdżalnia (nr 13), obydw a w ym urow ane staraniem biskupa Andrzeja Załuskiego w 1752 r. I odw rotnie, nie istn ieje na w ed u cie duży zespół gorzelniano-brow arniany w y sta w io n y w 1777 r. w m iejscu star­ szego (nr 6). R ów nież w idoczny w dali X V II-w ieczn y kościół św. Leonarda (nr 38) nie posiada jeszcze rozległego budynku klasztorno-szpitalnego, dobu­ dow anego z in icja ty w y biskupa K ajetana Sołtyk a w czw artej ćw ierci X V III w., a którego w znoszenia na pew no n ie rozpoczęto przed 1773 r.

K ilka tych przytoczonych fak tów pozw ala dość ogólnie określić czas w y ­ konania w ed u ty m iędzy rokiem 1753 (w ątp liw e bow iem , czy w roku budow y m agazynu i ujeżdżalni, czyli 1752, istniała już m ożliw ość w ykonania rysunku z w idniejącą na nim zabudową), a latam i 1773— 1777, czyli w okresie zam yka­

(14)

jącym się m niej w ięcej w obrębie ćw ierćw iecza, pokryw ającego się niem al z trzecią ćw iercią XVIII w . Jednocześnie przedm iotem poszukiw ań w zakre­ sie u ściśleń chronologii pozostaje w yłączn ie term in u s ante quem .

W dążeniu tym n ależy sięgnąć do niektórych faktów z biografii osób uw idocznionych na w educie lub też w spom nianych w zam ieszczonej na niej legendzie. Od rejestrow ania historii budynków znacznie precyzyjniejsze było bow iem zaw sze i jest nadal dokum entow anie przebiegu życia (a przynajm niej w ażniejszych w nim w ydarzeń) poszczególnych jednostek ludzkich.

Istotnego uściślenia m oże dostarczyć przede w szystkim data śm ierci p ierw ­ szej z interesujących nas osób. Przydarzyło się to Franciszkow i Chachulskie- mu, zm arłem u w dniu 3 marca 1763 r. Jednocześnie w ykluczyć można, iż na w educie został uw idoczniony nie on, lecz jeden z jego synów . W ch w ili śm ierci ojca Franciszek junior n ie ukończył bow iem piętnastu lat, m łodszy zaś Jan K anty m iał lat dziesięć.

N astępnego i bardziej dokładnego skonkretyzow ania term inu, po którym w eduta nie m ogła powstać, dostarczyłyby daty ślubów figurujących na niej panien: M arianny N iżn ik ów n y oraz M arianny, Jad w igi bądź Salom ei Sur- m ackich. N iestety nie zachow ał się jednak kom plet ksiąg z aktam i m ałżeństw zaw ieran ych w parafii kieleckiej. Szczególnie zaś dotkliw ą luką dla rozstrzy­ ganego zagadnienia jest brak dokum entacji kilkunastu lat poczynając od 1754 r. Stąd też znana jest tylko data ślubu M arianny Surm ackiej w ydanej n iem al w dziecięcym w iek u 26 lutego 1753 r. za W awrzyńca Beygera, który osiadł w K ielcach po 1746 r. i z czasem stał się w łaścicielem domu w Rynku (praw dopodobnie przejętym jako w iano żony), w którym prowadził szynk.

Mimo nieznajom ości dat ślubów pozostałych dziew cząt, z których najstar­ sza (Salom ea Surm acka) osiągnęła w 1754 r. w iek 21 lat, średnia (Jadw iga Surm acka) 17 lat, a najm łodsza (Marianna N iżników na) lat 16, można się spo­ d ziew ać szybkiej zm iany ich cyw iln ego stanu po w spom nianym roku 1754. K ob iety w ów czas w cześnie w ydaw ano za mąż. Zazw yczaj następow ało to około 15 roku życia, niejednokrotnie jeszcze w cześniej, w yjątkow o w w iek u 20 lat lub nieco p ó ź n ie j19. W ykluczyć też należy, b y w roku śm ierci Fran­ ciszka C hachulskiego, czyli 1763 r., w spom niane kobiety m ające 25, 26 i 30 lat „siały jeszcze rutkę”. Tym bardziej iż pochodziły z zam ożnych i liczących się w K ielcach rodzin i zaliczały się w nich do najlepszych partii. N ie m usiały w ięc długo oczekiw ać na zam ęście, n ie w spom inając już o w ręcz nierealnym zagrożeniu staropanieństw em .

O stateczne w n iosk i z przytoczonych rozważań doprowadzają do określenia dość krótkiego odcinka czasu, w obrębie którego w ykonano n iew ątp liw ie w e- dutę. Okres ów zam yka się m ięd zy rokiem 1753 a latam i 1754— 1756. Przy czym pierw sza z dat ograniczających podane granice chronologiczne jest bez­ sporna, zaś kończący je trzyletni okres uznać m ożna za co najm niej praw do­ podobny, znikom e jest bow iem praw dopodobieństw o, b y autor w ed u ty w y ­ konał ją po 1756 r.

Przytoczone datow anie nie koliduje z h ipotetycznym doszukiw aniem się jej tw órcy w osobie ks. A ntoniego B rygierskiego, n aw et w y d a je się dom nie­

XVIII-wieczna panorama Kielc 113

u Na podstaw ie konfrontacji akt ślubów i zgonów ustaliłem , iż w XVIII w. w K ielcach przypadki w ydaw ania za mąż 13— 14-letnich dziewcząt b yły znacznie częstsze niż w stępow anie w zw iązki m ałżeńskie kobiet (pomijam tu powtórne m ałżeństw a wdów) po ukończeniu 21 roku życia.

(15)

114

manie to potwierdzać. Imponujący liczebnością i zróżnicowaniem zabudowy

widok ośrodka biskupiego mógł natchnąć przybyłego do Kielc w 1752 r.

księdza-artystę chęcią utrwalenia go na rysunku. Zamysł powstał i został

zrealizowany w pierwszych zapewne latach pobytu w atmosferze nie stępionej

czasem fascynacji nowym miejscem zamieszkania. Tym też — jak wcześniej

już wspomniano — można tłumaczyć błędy w architekturze budynków,

a zwłaszcza przekręcenia nazwisk niedawno poznanych ludzi. Niedokładności

tych nie popełniłby niewątpliwie w późniejszych spędzonych w Kielcach w ie­

lu latach.

Kielce, czerwiec

1982

r.

Podczas ukończonej w 1984 r. konserwacji odspojono papier dublujący,,

dzięki czemu stał się widoczny znak wodny: MD 1749, obok postać rycerza nat

koniu (św. Jerzy?). Usunięto też zaplamienia, wzmocniono methylocelulozą,,

dorobiono marginesy z masy papierowej doprowadzając całość do wymiarów

28X38,8 cm. Odtworzono też obramienie weduty, której obecne wymiary w y­

noszą 26,5X37 cm.

(16)

XVIII-wieczna panorama Kielc 115 ПАНОРАМА КЕЛЬЦ XVIII ВЕКА Небогатую и не выходящую за вторую половину XIX в. иконографию Кельц пополнила, до сих пор неизвестная, панорама (ведута) города, которую в 1977 г. передала музею И. Скрочинская из Варшавы. Это непомеченный, тонированный рисунок тушью на черпаной бумаге, главным мотивом которого является вид на комплекс зданий епископского центра с южно­ -западней стороны холма. Автор, несомненно профессиональный художник, сделал ряд ошибок (напр, окна на месте, где находится трехарочная лоджия в фасаде дворца) и ввел некоторые несоответствия, напр, солнце, находящееся в северной части небосклона одновременно с тенью, падающей от предметов, характерной для послеобеденного времени. Среди представленых зданий самыми новьши являются: склад нр. 9 (см. илл. нр. 2) и манеж нр. 13, построенные в 1752 г. Также костел св. Леоиарда, видимый вдали (нр. 38), еще не имеет пристроенного позже, в последней четверти XVIII в., мо­ настыря. Интересным стаффажем являются помещенные на первом плане силуэты людей, фамилии которых приведены в находящейся на ведуте легенде. Это конкретные жи­ тели Кельц, иногда перечисляемые косвенно, как напр. Батрак пана Клоцковского (рис. 2 позиция С) или Кубусь Пани Сатровской (G). Здесь представители всех сословий тогдашних Кельц. Юзеф Клоцковский был бургомистром города в поло­ вине XVIII в. и одновременно богатым трактирщиком. Трактирщицей была также пани Сатровская. Нижник (D) и отец барышен Сурмацких (F) были тогда членами магистрата. Представители городского плебса это: Слепой Матусек (А), Виктор — Поваренок из Замка (В), Свирчовская давящая вошь (Н) и Бабы из Госпиталя (К). Н е были связаны с городом Бродячие Портные (Е) и временно в нем пребывающие в школах Школяра (J) — вернее всего студенты келецкого духовного семинара. Собраные на основании документов биографические данные этих людей после истори­ ческих сопоставлений разрешили определить время возникновения ведуты на 1753— 1756 гг. Про автора рисунка нельзя сказать ничего точно. Есть основания для предполо­ жений, что это был ксендз Антони Брыгерский, рожденный ок. 1722 г., который после окончания учебы живописи и краковского духовного семинара приехал жить в Кельце в начале 1752 г. и жил здесь до смерти в 1791 г. Он известен прежде всего благо­ даря портретам костельных сановников и картинам на сакральные темы. Его твор­ чество (которое пока не дождалось обработки) характеризует сухая, линеарная форма, свойственная графике, где довольно однородно закрашеные большие плоскости моделирует небогатая светотень. Надо однако добавить, что такого рода подход к живописи был типичен для цеховой живописи тех времен.

THE 18TH-CENTURY PANORAMA OF KIELCE

The modest iconography of K ielce w hich does not go beyond the second half of the 19th century, has been enriched by a hitherto unknown panorama (townscape) handed over to the Museum by J. Skroczyńska from W arsaw in 1977.

It is an unsigned, washed drawing, made in Indian ink on hand-m ade paper, w hose m ain m otif is a view of the com plex of buildings of the bishops’ palace

(17)

116 Janusz K u czyń ski

in K ielce seen from a h ill on the sou th-w estern side. The author — undoubtedly a professional artist — made several m istakes (e.g. w indow s in place of th e three­ -arcade loggia in the palace’s facade) and introduced some inconsistencies such as placing the sun on the northern part of the firm am ent w ith sim ultaneous shading that is typical of afternoon hours.

From among the buildings show n in the drawing, the youngest ones are: a storehouse no 9 (see Fig. 2) and a m anege no 13 — both erected in 1752. St. Leonard’s Church (no 38) seen at a distance has not yet an adjoining monastery, w hich was built in the latter half of the 18th century.

Silhouettes of people represented in the foreground are interesting. Their nam es are listed on the legend. They are concrete inhabitants of K ielce, som etim es referred to indirectly, e.g. Mr. K lo ck o w s k i’s farm -han d (Fig. 2, position C), or

Mrs. Satrow ska’s K u b u ś (Jack) (C). They represent all strata of the contem porary

com m unity of K ielce. Józef K lockow ski w as the m ayor of the tow n in the m id- -18th century, and — at the same tim e — a w ealth y inn-keeper. Mrs Satrowska represented the same occupation. N iżnik (D) and the father of M isses Surm acki (F) w ere tow n councillors. The tow n’s com m on people are represented by Blind Ma­

tušek (A), Victor — the Palace S k i v v y (B), S w irc zo w sk a Killin g Lice (B), and Hospital Women (K). Wandering Tailors (E) w ere not connected w ith the tow n. S tudents (J) — presum ably — of the K ielce T heological Sem inary — w ere tem po­

rarily connected w ith the town during their study.

The collected biographical data of these persons confronted w ith the history of the building developm ent enabled us to determ ine the tim e of the m aking of the townscape b etw een the years 1753 and 1756.

One can only presum e the nam e of the author of the drawing. There is much evidence that it w as Rev. A ntoni Brygierski, born in ca. 1722, who — after com plet­ ing a study of painting and a theological sem inary in Cracow early in 1752 — settled down in K ielce and stayed there u ntil his death in 1791. He is known m ainly for his portraits of ecclesiastical dignitaries and sacral paintings. His output (there is no m onograph yet) is characterized by a linear form approaching graphics, and uniform ly coloured larger planes are m odelled b y a poor chiaroscuro. It should be added that such treatm ent of painting w as typical of the contem porary guild painting.

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

Kobiety powyżej 46 roku życia, wskazały iż mężczyzna gentelman (91%) oraz opiekun ogniska domowego (87%) są najbardziej dominującymi wzorcami w kulturze, na- tomiast żadna

Omawiane tutaj, nowe wzorce zachowań tak w grupie konsumentów, jak i liderów mogą przyczyniać się do zmniejszania wydatków z funduszy ochrony zdrowia.. Obszary

It means that elder people using the inter­ net and being convinced of this form of sales - bought products online in larger quantities as compared to younger groups being

Podsumowując: jak wynika z powyższego przeglądu litera- tury, zaburzenia poznawcze w omawianej grupie chorych obejmują deficyty zarówno w zakresie funkcji wykonaw- czych i

Minshat Abu Omar (Minszat)..

Nie uczą się i nie pracują, sami siebie tylko męczą, lekceważąc wszystkie prawa, cóż to będzie, na

I czuję już, jak wszystko to staje się jedynie poetą, tym samym poetą, który zwie się Orfeusz, gdy ramię jego niesamowicie okólną drogą dochodzi poprzez wszystkie rzeczy do