• Nie Znaleziono Wyników

"Drogi - granice - most : studia o przestrzeni publicznej i sakralnej w średniowieczu", Stanisław Bylina, Warszawa 2012 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Drogi - granice - most : studia o przestrzeni publicznej i sakralnej w średniowieczu", Stanisław Bylina, Warszawa 2012 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

Roksana Sitniewska

(In s ty tu t L ite ra tu ry Polskiej U n iw e rs y te tu M iko ła ja K opernika w T o ru n iu )

Stanisław Bylina,

Drogi - granice - most.

Studia o przestrzeni publicznej i sakralnej

w średniowieczu,

Instytut Historii PAN, Warszawa 2012, ss. 145

Najnowsza publikacja Stanisława Byliny, Drogi - granice - most. Studia o przestrzeni publicznej i sakralnej w średniowieczu, składa się z trzech pomniejszych całości, zaryso­

wujących różne, a zarazem dopełniające się, kręgi problemowe, zasygnalizowane już w sa­ mym tytule tomu. Kwestie stanowiące przedmiot zainteresowań badacza doczekały się już wielu opracowań1, dając asumpt do niejednokrotnie podejmowanych rozważań w zakresie szeroko pojętych nauk humanistycznych. Motyw drogi (w mniejszej mierze mostu czy gra­ nicy) został silnie wyeksploatowany w niemal każdej dziedzinie sztuki, bogato inkrustuje także dzieje filozofii i retoryki. Niemniej niniejsza praca prezentuje względnie ciekawe ujęcie omawianych zagadnień, jako że ustalenia stricte historyczne uzupełnione zostały weń refleksjami z zakresu antropologii kultury.

Pierwsze studium, zatytułowane Niedzielne wiejskie drogi, zawiera szczegółowe dane dotyczące odległości dzielących wsie parafialne od miejsca zamieszkania poszcze­ gólnych grup wiernych, którzy zobowiązani byli co najmniej raz w tygodniu uczestniczyć we mszy. Bylina ukazuje sieć zależności łączącą stan i długość dróg mesznych oraz go­ ścińców z życiem religijnym wsi w różnych jego przejawach. Szczególnie wnikliwie omó­ wiona zostaje kwestia prawa do korzystania z poszczególnych szlaków, niejednokrotnie weryfikowanego procesami sądowymi. Wbrew zapowiedziom autora, o samych wędrow­ cach mówi się stosunkowo niewiele - nacisk zostaje położony na rozwarstwienie społecz­ ne zmierzających do kościoła parafian i związane z nim różnice w wybieranych środkach transportu, ubiorach etc. Istotnym wątkiem, który porusza Bylina, jest sam proces wędro­ wania, tak silnie oddziaływujący na wszystkie zmysły niedzielnych pątników. Mijane po drodze krzyże i figury stanowiły tutaj rodzaj punktów orientacyjnych i drogowskazów, a jednocześnie sprzyjały atmosferze skupienia i wyciszenia, dodając otuchy podróżują­ cym. Dźwięk bijącego dzwonu wzywał wiernych na mszę, zaś wszechobecny na wiejskich drogach pyl, utrudniający marsz, stal się nawet tematem osobnego artykułu2.

1 Por. ni. in. P. Kowalski, Gościniec, drogi rozstajne i peregrynatio vitae. W prowadzenie do antropologicznej lek­

tury drogi i rozdroży, „L iteratura Ludowa” (1995), n r 4-5; B. G erem ek, Poczucie przestrzeni i świadomość geogra­ ficzna, [w:] Kultura Polski średniowiecznej X ÏV -X V w., (red.) B. G erem ek, W arszawa 1997.

2 Bylina pow ołuje się tutaj n a artykuł G erharda Jaritza. Por. G. Jaritz, Droga do kościoła w p ó źn y m średniowie­

(3)

Drugi rozdział, Sippamus granicies alias kopcones, czyli o wytyczaniu granic lo­ kalnych, wprowadza czytelnika w arkana - sankcjonowanego oficjalnym prawem sta­ tutowym, jak i miejscowymi zwyczajami, przekazywanymi z pokolenia na pokolenie - późnośredniowiecznego obrzędu granicznego. Autor wymienia i charakteryzuje poszcze­ gólne rodzaje znaków: „ciosany”, czyli skośne krzyże wycięte na drzewach, kamienie, czy wreszcie narożne kopce. W sposób niezwykle drobiazgowy zapoznajemy się również z przygotowaniami poprzedzającym tzw. „ujazd”, wszystkimi uczestnikami obrzędu wraz z ich funkcjami, a nawet fonnułami przysiąg składanych z okazji uroczystego ustanawia­ nia nowych granic:

Tak niech nas B óg w spom aga i W szyscy Święci, że tam , gdzie przybyliśm y, tam zaprzysięgliśm y praw dę, że po prawej stronie je s t ziem ia lubelska a po lewej ziem ia chełm ska, i że do niej w łaśnie od zaw sze należą Staragony i Barcie3.

Omówione zostają liczne przypadki, kiedy to środowisko naturalne „utrudniało” rze­ telne przeprowadzenie linii oddzielającej dwa majątki. Bylina powołuje się również na źródła folklorystyczne, przywołując między innymi rosyjskie zawołanie „Ty mienija nie ući, ty mnie nie rasskazyvaj, ja na mieżevoj jamiesiećon”4, poświadczające zwyczaj bicia młodych chłopców po usypaniu narożnego kopca, by ci przez całe życie pamiętali jego dokładną lokalizację. Ponadto uważano, iż „W pobliżu granic nieprawidłowo, fałszywie przeprowadzonych błąkały się w nocy pokutujące duchy granicznych krzywoprzysięzców, »korygując« zniekształconą rzeczywistość”5. Pogłosy tej wiary możemy zresztą odnaleźć w tekstach bajek ludowych, gdzie „Mężczyzna bez głowy z dwiema świeczkami na ra­ mionach prostuje miedze, źle ustalone przez geometrę”6. Niestety, przytłaczająca ilość na­ wiązań do - traktujących często o jednostkowych przypadkach - oficjalnych dokumentów pochodzących z późnego średniowiecza sprawia, że odbiorca zmuszony jest skupiać się na nie zawsze istotnych szczegółach, podczas gdy ogólny zarys prezentowanego zagadnienia zostaje rozmyty.

Jak zaznacza sam autor, część niniejszych ustaleń prezentował w swych wcześniej­ szych książkach i artykułach7. Być może niewielkie ma to znaczenie dla czytelnika, który po raz pierwszy styka się z tekstem tegoż badacza, natomiast - na tle pozostałych prac Byliny - Drogi - granice - most nie stanowią publikacji w jakikolwiek sposób nowator­ skiej czy chociażby realnie wzbogacającej dotychczasowy stan badań. Rozważania za­ warte w dwóch pierwszych częściach są ponadto nieco chaotyczne, niektóre informacje przywoływane są kilkakrotnie w różnych kontekstach, inne zaś jedynie zdawkowo sygna­ lizowane. Nie sposób przecenić bogatego materiału źródłowego, którym dysponuje autor, niemniej liczne przytoczenia, łacińskie tenniny i określenia, odsyłające czytelnika do akt grodzkich, kodeksów czy ksiąg sądowych, raczej utrudniają lekturę. Bylina, powołując się na bogate zbiory dokumentów, niewiele miejsca pozostawia na refleksje dotyczące życia codziennego użytkowników wspomnianych dróg czy też właścicieli ziem, przez które bie­

3 S. Bylina, Drogi - granice - most. Studia o przestrzeni publicznej i sakralnej w średniowieczu, W arszawa 2012, s. 80.

4 Ibidem, s. 87.

5 Ibidem, s. 72.

6 J. Krzyżanowski, Polska bajka ludowa w układzie systematycznym, t. 2, W rocław - W arszawa - Kraków 1963, s. 215.

7 Por. m.in. S. Bylina, Chrystianizacja wsi polskiej u schyłku średniowiecza, Warszawa 2002; idem, Religijność późne­

(4)

gną wyznaczane granice8.

Inaczej rzecz ma się w wypadku trzeciego studium, poświęconego mostom mitycz­ nym, za których pierwowzór uchodzić może irański Czinwat9. Ta część rozważań oscyluje wokół sfery symbolicznej i wierzeniowej, mniej uwagi poświęcając realnie istniejącym budowlom narzecznym, a koncentrując się raczej na przypisywanym im znaczeniom w ob­ rębie ludowej wizji świata - szczególnie w jej religijnym, mitycznym i transcendentnym wymiarze. Most jaw i nam się jako spajający dwa odrębne porządki rzeczy, z drugiej zaś strony wyraźnie zaznaczający ich rozlączność. Jest zatem jednocześnie drogą i granicą, bytem materialnym i metafizycznym:

W tradycji słow iańskiej zw iązek m ostu z duszam i ludzi zm arłych był bardzo silny, choć pozostaw iał też m iejsce d la innych wątków. Idąc po moście, przekraczało się granicę dw óch św iatów ; w ierzenie pow yższe odbijało się echem także w polskiej obrzędow ości pogrzebow ej. G dy cm entarz w łaściw y d la jakiejś osady położony był za rzeką, kondukt pogrzebow y zatrzym yw ał się n a środku m ostu, na którym staw iano n a chw ilę trum nę. Zm arły przekraczał właśnie granicę. Słow iański m ost łączy ł św iat żyw ych ze św iatem zm arłych położonym gdzieś dale­ ko: n a krańcach ziem i, w jej głębi, przestw orzach10.

Bylina skupia się szczególnie na wyobraźni eschatologicznej, która staje się również kluczem do rozwikłania zagadki podświadomie odczuwanego lęku przed przestrzenią „okołomostową”, stanowiącą siedlisko demonów (w tym rusałek oraz topielców) i innych niebezpiecznych duchów o różnej proweniencji. Na tym tle ciekawie zarysowuje się ambi­ walentny status samej wody, za pośrednictwem której starano się je obłaskawić, wrzucając w nurt rzeki ofiary, tudzież unicestwić - topiąc wyobrażające zle moce kukły. Przy pomocy symbolicznego odwzorowania sytuacji „przejścia na drugą stronę” można było jednocze­ śnie nawiązać kontakt z zaświatami:

D la dusz bliskich zm arłych, których pragnęło się ujrzeć we śnie, przygotow yw ano m iniatury m ostów: łuczyw ka, w ióry lub słom ki kładzione n a pow ierzchni w ody w staw ianym na noc w chacie naczyniu11.

Niezwykle interesujące stają się również rozważania autora poświęcone samym usta­ leniom etymologicznym dotyczącym słowa „most”, a także szczególnym właściwościom przypisywanym różnym - mniej lub bardziej wyimaginowanym - budowlom łączącym dwa brzegi rzeki (zloty most, kalinowy most, tęcza jako most). Dobrą decyzją wydaje się być pewna achronologiczność ujęcia zaprezentowanego w rozdziale Słowiański most. Bylina nie zawęża również swych badań do jednego kręgu kulturowego, co pozwala do­ strzec pewne uniwersalne mechanizmy kierujące zbiorową wyobraźnią ludu, w tym ten­ dencje do dialektyzowania rzeczywistości (swój - obcy, świat ludzki - zaświaty, sacrum - profanum) oraz odwieczny strach przed - w tym przypadku - przestrzeniami, które wy­ mykają się jednoznacznym kategoryzacjom.

Niewątpliwym atutem studiów zawartych w tomie Drogi - granice - most. Studia o przestrzeni publicznej i sakralnej w średniowieczu jest ich interdyscyplinarność. Histo­

8 Stanisław Bylina zdaje się m ieć tego świadom ość, poniew aż - om awiając poziom dostępności oraz kwestie napraw i konserwacji m esznych dró g - przyznaje: „znane nam dokum enty m ów ią niem al zawsze o sytuacjach konfliktowych i przez to bardziej lub m niej deform ują codzienną rzeczywistość”. Por. S. Bylina, Drogi - granice -

mosty..., op. cit., s. 32.

9 Ibidem, s. 90.

10 Ibidem, s. 100. 11 Ibidem, s. 108.

(5)

rycy mają za ich pośrednictwem okazję sięgnąć poza oficjalne dokumenty, zapoznać się z istotą myślenia magicznego i religijnego, specyfiką tradycyjnych obrzędów przejścia. Etnologom czy kulturoznawcom książka Stanisława Byliny daje możliwość uzupełnienia swej wiedzy faktograficznej, chociażby w zakresie późnośredniowiecznego prawodaw­ stwa. Obszerna bibliografia oraz indeks nazw geograficznych z pewnością zachęcą do sa­ modzielnego zgłębiana zaproponowanego przedmiotu badań, uzupełnionego lekturą mate­ riałów źródłowych i licznych opracowań, w różnym stopniu nawiązujących do omawianej w tym miejscu publikacji. Warto zwrócić uwagę na przemyślane zestawienie pozornie od­ rębnych calostek tematycznych, umieszczonych w trzech kolejnych rozdziałach. Trudno oprzeć się wrażemu, że w pewnym stopniu pozostajemy w tym samym kręgu znaczeń, waloryzacji przestrzeni oraz związanych z nią praktyk i przekonań. Jak bowiem konstatuje Piotr Kowalski:

D roga posiada status nieokreśloności, niespełnienia i pośredniczenia m iędzy m iejscam i, które w łaściw ości posiadają. D roga to proces, w yłanianie się tego, co dopiero m a zaistnieć. M a więc gościniec znam iona graniczno- ści i tym sam ym uobecnia to, co znajduje się po nieznanej stronie praktycznego życia12.

Nawet studium poświęcone mitycznym mostom - najbardziej nowatorskie w stosunku do wcześniej szych publikacji Stanisława Byliny - zdaje się idealnie korespondować z roz­ ważaniami dotyczącymi dróg i granic, wzbogacając je o dodatkową perspektywę.

Literatura

Bylina Stanisław, Chrystianizacja wsi polskiej u schyłku średniowiecza, Instytut Historii

PAN, Warszawa 2002.

Bylina Stanisław, Drogi - granice - most. Studia o przestrzeni publicznej i sakralnej

w średniowieczu, Instytut Historii PAN, Warszawa 2012.

Bylina Stanisław, Religijność późnego średniowiecza. Chrześcijaństwo a kultura trady­

cyjna w Europie środkowo-wschodniej w X IV X l ’ w.. Wydawnictwo Neriton, Warszawa 2009.

Geremek Bronisław, Poczucie przestrzeni i świadomość geograficzna, [w:] Kultura Polski

średniowiecznejXIV-X]’w., red. B. Geremek, Wydawnictwo Naukowe Semper, Warszawa 1997.

Kowalski Piotr, Gościniec, drogi rozstajne i peregrynatio vitae. Wprowadzenie do antro­

pologicznej lektury drogi i rozdroży, „Literatura Ludowa” 1995, nr 4-5, s. 109-122.

Krzyżanowski Julian. Polska bajka ludowa w układzie systematycznym, t. 2, Wydawnictwo

Polskiej Akademii Nauk, Wroclaw - Warszawa - Kraków 1963.

Cytaty

Powiązane dokumenty

szenie ilo?ci przewozów sieci angielskich ?ródl?dowych dróg wod-.. nych

Obrady sesji charakteryzowały się szczerością wypowiedzi, dążeniem do wszech­ stronnej oceny ZMP i próbami wyciągnięcia z dorobku tej organizacji tego, co

dokonuj systematycznych przeglądów włosów dziecka (zwłaszcza okolic karku, skroni i za uszami), staraj się pamiętać o codziennym wyczesywaniu włosów,. podczas zabawy z

Artykuły mają odnośniki do obszerniej- szych prac opublikowanych już wcześniej w Fotonie, jak i w innych czasopi- smach, książkach i na sprawdzonych stronach w

Jeżeli mianowicie zakładamy, że funkcja pojawia się jako logiczne następstwo pewnej konfiguracji przyczynowej, to oczywiście nie może być tej konfiguracji

Powstrzymując się od dalej idących wniosków zauważmy, że jest to skrajnie ostra, cyniczna opozycja do tematu, z którego czerpała. Jej metryka i recepcja

Odnotował także, że przy cerkwi znajdowała się drewniana dzwonnica, na której było zawieszonych 5 dzwonów.. Należy sądzić, że nie przeprowadzono koniecznych

Inne przyczyny, dla których dobrze jest być na takich spotkaniach, powtarzające się często w odpowiedziach czytelników, to: możliwość tańszego kupienia książek, czasami