• Nie Znaleziono Wyników

"Wspomnienia starego lekarza dla wnuków i prawnuków spisane", Jerzy Dymecki, Warszawa 2011 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Wspomnienia starego lekarza dla wnuków i prawnuków spisane", Jerzy Dymecki, Warszawa 2011 : [recenzja]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Anita Magowska

"Wspomnienia starego lekarza dla

wnuków i prawnuków spisane",

Jerzy Dymecki, Warszawa 2011 :

[recenzja]

Acta Medicorum Polonorum 3, 215

(2)

ActaMedicorum Polonorum – R. 3/2013

Jerzy Dymecki, Wspomnienia starego lekarza dla wnuków i prawnuków spisa-ne. Warszawa 2011, ISBN 9788392461395

Prof. Jerzy Dymecki, emerytowany kierownik Zakładu Neuropatologii Instytutu Psy-chiatrii i Neurologii w Warszawie napisał książkę intencjonalnie przeznaczoną dla rodziny, ale zdecydował się wydać ją drukiem, tym samym rozszerzając krąg czytel-ników swoich wspomnień. Książka ma wiele zdjęć i przedstawia przede wszystkim życie rodzinne autora, chociaż historyk medycyny znajdzie w niej też nieco ciekawych informacji, np. o pierwszym w Polsce przypadku choroby Hallervordena-Spatza.

(AM)

8

Henryk Andrzej Gaertner, Henryk Ludwik Gaertner, Rodzinne rodowody i wspom nienia. Kraków 2011, ISBN 97883750582222

Seneka Młodszy, żyjący na przełomie tysiącleci, napisał w swych „Dialogach”: „Staraj się również przedłużyć pamięć o swoim bracie przez jakieś trwałe świa-dectwo w swoich pismach. To bowiem jedno wśród tworów ludzkich jest dzieło, któremu nie szkodzi niszczycielska potęga czasu, którego nie strawi żadna dłu-gowieczność. Wszystkie inne pamiątki, które powstają przez budowę z kamieni, potężne bloki z marmuru i przez usypane z ziemi mogiły, nie zapewniają długiego trwania w pamięci, ponieważ same rozpadają się w nicość”. Na te słowa powołują się autorzy, ojciec i syn.

Pierwszy rozdział jest poświęcony genealogii Gaertnerów, przypuszczalnie pochodzenia niemieckiego lub austriackiego. Na naszym terenie nazwisko po raz pierwszy występuje w Krakowie w XIV w., gdy siostra Mikołaja Kopernika wyszła za mąż za kupca Bartłomieja Gaertnera. W czasach współczesnych pierwsi Gaert-nerowie od XVIII w. byli związani wpierw z Tarnowem, a w ostatnich czterech pokoleniach – z Krakowem. Byli prawnikami (4), medykami (5) i filologami (2). W drugim rozdziale o genealogii Bachledów Curusiów zamieszczone są: zwię-zła historia Zakopanego i jego parafii oraz rodu Bacheldów, osiadłych na Równi Krupowej od około 1600 r. Ich znaczenie społeczne wiąże się z rozrostem i rozga-łęzieniami genealogicznego drzewa, a także z licznymi koligacjami, budowaniem i kupowaniem licznych posesji oraz działalnością społeczną i gospodarczą. Dalsze rozdziały dotyczą już pojedynczych członków rodu. Pierwszym jest Henryk Karol, profesor uniwersytetów w Krakowie, Lublinie i Lwowie, polonista o znacznym dorobku naukowym w dziedzinach historii języka polskiego i dawnego RECENZJE I NOTY

Cytaty

Powiązane dokumenty

Do połowy bieżącego roku będą jesz­ cze wykonane następujące prace: za­ kończenie budowy budynku admini­ stracyjnego z mieszkaniami dla per­ sonelu i budynku

"Über Ärzte und Heilkundige zur Zeit des Herzogs Albrecht von Preussen", Harry Scholz, "Jahrbuch der. Albertus-Universität

(litt4,24,25) Er moet bij deze reactie goed gekoeld worden of met een verdunningsmiddel gewerkt worden,waarvoor in dit geval water toegepast wordt. D e ze laatste is een gepakte

The bactericidal activity of the biofunctionalized implants against adherent and plank- tonic bacteria was assessed by inserting 4 implants of 1 cm in a 200 ml MicroAmp s Fast

But this cannot be correct, for (again, if the ascriptions are taken at face-value) we would get wrong results. To illustrate, consider “‘Procrastinate’ means to put things off”.

realizować swoje zadania zgodnie ze zobowiązaniami podjętymi w ramach Procesu Stabi- lizacji i Stowarzyszenia z Unią Europejską, zwłaszcza w zakresie dotyczącym walki

Porządkując te relacje należy zwrócić uwagę na klasyczny podział teorii głoso- wania ekonomicznego na te, które skłaniają się ku motywacjom szerokim w podejmowaniu

oświadczyli, iż miasta od czasu swej lokacji były właścicielami zabranych wsi. Chociaż nie popełniono żadnego przestępstwa, zmarły monarcha odebrał je, kierując się