• Nie Znaleziono Wyników

Ilościowe i jakościowe zmiany rolniczej przestrzeni produkcyjnej w Polsce

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Ilościowe i jakościowe zmiany rolniczej przestrzeni produkcyjnej w Polsce"

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

Mieczysław Sobczyk

Ilościowe i jakościowe zmiany

rolniczej przestrzeni produkcyjnej w

Polsce

Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska. Sectio H, Oeconomia 23, 79-105

(2)

A N N A L E S

U N I V E R S I T A T I S M A R I A E C U R I E - S K Ł O D O W S K A

L U B L I N — P O L O N I A

VOL. X X III, 6 SECTIO H 1989

I n s t y t u t T e o r i i R o z w o j u S p o ł e c z n o - E k o n o m i c z n e g o W y d z ia ł u E k o n o m i c z n e g o U M C S

M i e c z y s ł a w S O B C Z Y K

Ilościowe i jakościowe zmiany rolniczej przestrzeni produkcyjnej w Polsce

К оличественн ы е и качествен ны е изм енения сельск охозяй ств ен н ого производственного пространства в П ольш е

T he Q u alitative and Q u an titative Changes o f the A gricu ltu ral P roduction A rea in Poland

„Zie m i nie o d z i e d z i c z y l i ś m y od n a s z y c h o jc ó w , w y p o ż y c z a m y ją od n a s z y c h d zieci”

L. R. B row n

Problem ochrony i kształtow ania środow iska życia człow ieka — obok spraw y u trzy m an ia i zapew nienia pokoju — coraz pow szechniej ab so r­ buje opinię społeczną. W ynika to z fak tu nadm iernej eksploatacji zaso­ bów n atu raln y ch , zw iązanej z ogrom nym skokiem w dziedzinie postępu technicznego, rew olucją przem ysłow ą, rozw ojem nauki, niespotykanym dotąd tem pem p rzy ro stu ludności oraz eksplozją cyw ilizacyjną. Obecnie niew iele jest na świecie obszarów, na k tórych nie zaznaczyłaby się in ­ g eren cja człowieka, w ystępująca choćby lokalnie i w niew ielkiej skali. S tąd też term in „środowisko n a tu ra ln e (przyrodnicze)” — na obecnym etapie rozw oju ludzkości — staje się w coraz w iększym stopniu k a te ­

gorią historyczną. Z astępują go nowe określenia, takie jak: środowisko geograficzne (przekształcone) oraz sztuczne (m iejsko-przem ysłow e) \

Sro-1 S. L e s z c z y c k i : Zagadn ien ia ochrony ś r o d o w i s k a c z ł o w i e k a w badania ch

(3)

8 0 M. Sobczyk

dowisko geograficzne, oprócz elem entów czysto przyrodniczych, zaw iera rów nież składniki antropogeniczne, w prow adzone przez człowieka. O bej­ m uje ono obszary rolne, leśne, rek re a cy jn e oraz część lądow ych wód pow ierzchniow ych. Na tego ty p u te re n a c h w y stępuje często znaczne za­ nieczyszczenie p ow ietrza i wód, dew astacja gleb, fauny, flory, p rze­ kształcenie rzeźby tere n u itp. Środow isko sztuczne n atom iast — niem al

całkow icie stw orzone przez człow ieka — obejm uje te re n y intensyw nie zagospodarow ane (aglom eracje m ieisko-przem ysłow e, stre fy zurbanizo­ w ane i u rb an izu jące się, obszary in fra s tru k tu ry technicznej i n ieu ży t­ ków poprzem ysłow ych). W środow isku ty m w ystęp uje najw yższy po­ ziom zanieczyszczeń, dodatkow o potęgow any przez hałas, w ibracje, pro­ m ieniow anie, złe w a ru n k i m ieszkaniow e, pracy, kom unikacji i w ypo­ czynku.

Nie w szystkie p roblem y zw iązane z koniecznością ochrony środow i­ ska dadzą się rozstrzygnąć w ram a ch jednego państw a. G rożącej k a ta ­ strofie ekologicznej, w sku tek przenoszenia zanieczyszczeń na dalekie odległości, nie są w stanie zapobiec granice państw ow e. Zainteresow anie św iatow ej opinii publicznej sp raw am i ochrony środow iska w zasadzie przypada na przełom lat sześćdziesiątych i siedem dziesiątych naszego w ieku. N a zagrożenie b y tu człow ieka w skali całej naszej p la n e ty zw ró­ cił uw agę S e k reta rz G e n e raln y ONZ U Thant. W swoim słynnym r a ­ porcie z 26 m aja 1969 r. zaapelow ał on do szefów rządów państw człon­ kow skich ONZ o wzm ożenie w ysiłków na rzecz ochrony życia na ziemi i zw iązanej z nią koniecznością, racjonalnego kształtow ania środow iska oraz uporządkow ania ustaw odaw stw a dotyczącego ty ch z a g a d n ie ń 2. P ó ­ źniej w ielo kro tn ie jeszcze na fo ru m ONZ zw racano uw agę na znaczenie środow iska dla życia człow ieka. P ro b lem aty ce tej w iele m iejsca pośw ię­ cono rów nież na K o n feren cji B ezpieczeństw a i W spółpracy w Europie. Dotychczas jed n ak ONZ nie proklam ow ała powszechnego, m iędzynaro­ dowego obowiązku ochrony środow iska. K atastroficzn y obraz św iata zw iązany z niek o rzy stn y m i zjaw iskam i rozw oju współczesnej cyw iliza­ cji przedstaw iono rów nież podczas konferencji, k tó ra odbyła się w dniach 5—16 czerwca 1972 r. w Sztokholm ie pod hasłem ,,Tylko jedna Z iem ia”. Rozw ażania dotyczące roli ochrony środow iska jako b ariery w zrostu go­ spodarczego sta ły się p o dstaw ą ra p o rtu tzw. K lubu Rzym skiego 3. Z ra ­ p o rtu tego w ynika, że do ro k u 2000 p ro d u k cja przem ysłow a w zrośnie czte­ 2 U. T h a n t : C z ł o w i e k i je g o śr o d o w i s k o , B iu lety n P o lsk ieg o K om itetu do

Sp raw UNESCO , W arszaw a 1970.

3 D, H . M e a d o w s , D. L. M e a d o w s , J. R a n d e r s W. W. B e h r e n s :

(4)

Ilościow e i jakościow e zmiany.., 8 1

ro k ro tn ie i w takim sam ym stopniu zagrożenie środow iska. A by utrzym ać obecny poziom zagrożenia środow iska, należałoby zredukow ać do 1/4 dzisiejsze zanieczyszczenie gleby, pow ietrza i wody. K ry ty czn a analiza stosunku człowieka do p rzy ro dy zrodziła ruch ekologiczny, zw any po­ tocznie „ruchem zielonych”. S kładają się n ań różne g ru p y społeczne, zrzeszenia i p a rtie polityczne będące now ym zjaw iskiem w stru k tu rz e społeczeństw wysoko rozw iniętych.

Polska czynnie uczestniczy w m iędzynarodow ej w spółpracy i in spiru je prace w dziedzinie ochrony środow iska. K raj nasz bierze udział w p ra ­ cach agendy ONZ pod nazw ą P ro g ram Środow iskow y N arodów Zjedno­ czonych (U nited N ations E nvironm ental Program m e — UNEP). Polska bierze rów nież udział w rozw oju subregionalnej w spółpracy dotyczącej ochrony środow iska M orza Bałtyckiego. O dostrzeganiu potrzeby ochro­ n y środow iska w Polsce świadczy dokonana przez praw odaw cę ustaw a

z 10 lutego 1976 r. now elizacja K onsty tucji PRL. Postanow iono w niej, że P R L zapew nia ochronę i racjonalne kształtow anie środow iska n a tu ­ ralnego, będącego dobrem ogólnonarodowym (art. 12 ust. 2), a jej oby­ w atele m ają praw o do korzy stania z w artości środow iska natu ralneg o oraz obowiązek jego ochrony (art. 71).

G łów nym i elem entam i środow iska przyrodniczego są: pow ietrze, w o­ da i gleba. W niniejszym a rty k u le skoncentrow ano uw agę na jednym z n ich — glebie. Gleba jako pow ierzchniow a w arstw a Ziem i tw orzy śro­ dowisko rozw oju św iata roślinnego, a ty m sam ym um ożliw ia życie zwie­ rz ą t i ludzi. W praw dzie człowiek — dzięki postępow i technicznem u i bio­ logicznem u — znacznie uniezależnił się od sił przyrody, ale nad al n ie­ m ożliwa je st rezygnacja z gleby jako w arsztatu p ro d uk cji roślinnej, drzew nej, ow ocow o-w arzyw nej czy zwierzęcej (pasza). S tąd też od w ła­

ściwości fizycznochem icznych i biologicznych gleby zależy nie tylko po­ ziom osiągniętych plonów, ale rów nież ich jakość.

POJĘCIE ROLNICZEJ PRZESTRZENI PR O D U K C Y JN EJ

W sta ty sty c e rolniczej przy określaniu zasobów ziem i w yróżnia się pow ierzchnię ogólną oraz n ieużytki rolne. W skład pow ierzchni ogólnej wchodzą uży tk i rolne, lasy, wody, inne g ru n ty i nieużytki. U żytkam i roln y m i są n ato m iast g ru n ty bezpośrednio w ykorzystyw ane w prod uk cji rolniczej, a więc g ru n ty orne, sady owocowe oraz u ży tk i zielone (łąki i pastw iska). Na m ocy u staw y z 26 10 1971 r. o ochronie g ru n tó w rol­ nych i leśnych (Dz. U. n r 27 poz. 249) w prow adzony został term in: g ru n ­ ty rolne. J e s t to pojęcie nadrzędne w sto su nk u do użytków rolnych,

(5)

82 M. Sobczyk

gdyż — oprócz nich — ob ejm uje g ru n ty pod staw am i ry b n y m i i innym i zbiornikam i w odnym i służącym i w yłącznie do zaspokajania potrzeb r y ­ bactw a śródlądowego, te re n y pod budynkam i i urządzeniam i w chodzą­

cym i w skład gospodarstw rolnych, obszary pod zadrzew ieniam i i za-

krzew ieniam i śródpolnym i (w ty m rów nież pod pasam i w iatrochłonnym i i urząd zen iam i przeciw erozyjnym i), ogrody działkow e i botaniczne, g ru n ty pod u rządzeniam i m elioracji wodnych, te re n y zrekultyw ow ane n a cele roln e oraz torfow iska stanow iące nieużytki.

W p ro d u k cji rolniczej istotne znaczenie m ają dw a zakresy przestrzeni: prezstrzeń rolnicza i rolnicza przestrzeń p rodukcyjna. P ierw szy z nich jest szerszy od drugiego. P rz estrz e ń rolnicza jest częścią p rzestrzen i ge­ ograficznej i obejm uje nie tylko obiekty i zjaw iska pow ierzchniow e, ale rów nież całe środow isko m ające w pływ na działalność rolniczą. P rz e ­ strzeń rolnicza ujm ow ana je s t zatem trójw ym iarow o. Pod pojęciem ro l­ niczej p rzestrzen i p ro d u k cy jn e j rozum ie się n ato m iast w szystkie g ru n ty w y k orzysty w ane bezpośrednio (g ru n ty orne, u ży tki zielone, wody czyste i staw y rybne) lub bezpośrednio (teren y pod drogam i do tra n sp o rtu w e­ w n ątrz gospodarczego, rolniczym budow nictw em m ieszkaniow ym i go­ spodarczym , ośrodkam i obsługującym i rolnictw o, urządzeniam i w odno- m elioracyjnym i, zadrzew ieniam i fitom elioracyjnym i, zbiornikam i w od­ nym i dla celów rolniczych itp.) w procesie p rodu k cji rolniczej oraz te z te­ renów , k tó re p o ten cjaln ie — po przeprow adzeniu odpow iednich zabiegów — m ogą być transfo rm o w ane dla celów rolniczych (np. p ry w a tn e drogi polne, m iedze, sk arp y , odłogi, nieużytki). W tym znaczeniu pojęcie ro l­ niczej przestrzeni pro d u k cy jn ej w ykorzy styw an e jest w pracach zw ią­ zanych z geodezyjnym urządzeniem terenó w rolnych (ew idencja i gle­ boznawcza klasyfik acja g ru n tó w , projekto w anie inw estycji m elioracyj­ nych, p race scaleniow e, planow anie przestrzen ne i organizacja terenów budow lanych itp.). W d any m okresie jed nym z czynników w p ły w ają­ cych na poziom pro d uk cji ro ln ej jest ilość i jakość p rzestrzeni bezpo­ średnio zw iązanej z w ytw órczością rolniczą. Stanow ią ją użytki rolne.

EKO N O M IC ZN O -SPO ŁE C ZN E FU N K C JE ZIEMI

Z ekonom icznego p u n k tu w idzenia ziem ia w rolnictw ie jest ty m czyn­ nikiem produkcji, k tó ry w y stęp u je w podw ójnej roli. Z jednej stro ny ziem ia jest bow iem środkiem p rac y (jeśli p a trz y m y na nią z p u n k tu

w idzenia celu, tzn. p ro d u k tu roślinnego), z drugiej zaś —■ przedm iotem

(6)

Ilościow e i jak ościow e zmiany... 83

E konom iczną p ozycję ziem i w roln ictw ie dobrze od zw iercied la s c h e m a t4: P ozycja ek o n o ­ m iczna ziem i Siła robocza Środki pracy P rzedm ioty pracy

E fekt zastosow ania c zyn n ik ów w ytw órczych Środek pracy gleba dzięki sw ej u rodzaj­ ności

rośliny produkcja roślin n a

P rzedm iot m aszyn y i n a ­ gleba w y m a g a ­ przygotow an a gleba

pracy rzędzia do

upraw y gleby, m elioracje słu ­ żące popraw ie żyzności gleby lub jej stru k ­ tury

jąca zastosow a­ nia upraw ek przedsiew nych

o op tym aln ych sto ­ sunkach w o d n o -p o - w ietrzn ych i odpo­ w ied n im poziom ie żyzności

Ziemię jako podstaw ow y środek produkcji w rolnictw ie c h a ra k te ry ­ zują specyficzne cechy: ograniczoność, niepom nażalność, nieruchom ość,

i niemożność su b sty tucji. Ograniczoność ziem i zw iązana jest z jej

p rzestrzen n y m ch ara k te re m i w ynika z fak tu braku m ożliwości dowol­ nego pow iększenia pow ierzchni o odpowiednich w arun kach p rzy ro d n i­ czych do prow adzenia pro du k cji rolnej. Z cechą ograniczoności w iąże się

bezpośrednio niepom nażalność, w yrażająca się tym , że — w odróżnieniu od innych czynników pro d uk cji — ziemia nie podlega reprod uk cji. S ub­ sty tu c ja ziem i oraz jej n iek tó re przyrodnicze w łasności stanow ią bo­ w iem dar n a tu ry . Pod w pływ em stałego oddziaływ ania człowieka na pow ierzchnię ziemi k sz ta łtu je się jedynie k u ltu rę gleby. Istn ieją w p ra ­ wdzie możliwości zw iększania pow ierzchni ziem u p raw n ych (osuszanie bagien, karczow anie, przystosow anie nieużytków itp.), jednakże m ają one niew ielki zasięg, a ponadto w ym agają znacznych nakładów k a p ita ­ łowych. Z tego w zględu działania te są zazwyczaj nieopłacalne z eko­ nom icznego p u n k tu w idzenia. K onsekw encją niepom nażalności ziemi jest fak t w ystępow ania jej w procesie produkcji rolniczej jako najbardziej stałego nakładu; inne n a k ład y (jak rów nież efekty) pro d u k cy jn e n a j­ częściej odnoszone są do tego czynnika.

N ieruchom ość ziem i odnosi się do poszczególnych pól u p raw ny ch (własność ziem i i sposób jej użytkow ania m ogą być zm ienne). Ta cecha

4 K. D u c z k o w s k a-M a ł y s z: Z ie m ia w p o l i t y c e r o ln e j PRL. S p o łe c z n o -

(7)

84 M. Sobczyk

ziem i narzu ca określony try b p racy w gospodarstw ie ro ln y m oraz w a­ ru n k u je odm ienny — w porów n aniu np. z przem ysłem — sposób m e­ chanizacji. S tąd też w w ytw órczości rolniczej istotne znaczenie m a k ształt rozłogu gospodarstw a w p ły w ający na zakres prac transpo rto w ych .

Niemożność su b sty tu cji ziem i w rolnictw ie jest nazbyt oczywista. Ziem ia posiada tak ie cechy fizyczne, chem iczne i biologiczne dzięki k tó ­ ry m m ożliw a jest w egetacja roślin. Tu i ówdzie podejm ow ane są w p ra ­ wdzie próby w prow adzenia bezglebow ych technik w ytw órczych, ale nie przynoszą one w iększych efektów . Zgodnie z prognozam i, prod uk cja żywności m etodam i przem ysłow ym i p o k ryje 10— 20% po py tu dopiero po 10— 20 la t a c h 5. Słuszna skądinąd teza o m alejącym udziale ziemi w s tru k tu rz e sił w ytw órczy ch (na rzecz p racy i kapitału) w w aru n k ach polskiego roln ictw a jest wciąż daleka do urzeczyw istnienia. W ynika to z fak tu zbyt powolnego tem p a w d rażan ia postępu technicznego do ro l­ nictw a oraz n a p ię ty ch i s ta le rosnących zadań p ro du kcy jny ch tego działu gospodarki narodow ej.

Ziem ia — poza fu n k cją podstaw ow ego środka prod u kcji w rolnic­ tw ie — pełni rów nież rolę p rzestrzen n ej bazy dla życia i działalności człowieka. W ty m znaczeniu stan ow i ona dobro konsum pcyjne. Ziemia u ży tkow ana jest konsum pcyjnie głównie w gospodarce kom unalnej (osiedla m ieszkaniow e, park i, zieleńce, ogrody), usługach tu rystycznych, obronie narodow ej (poligony wojskowe). W m iarę rozw oju społeczno- -gospodarczego i zw iązanym z nim dążeniem do coraz wyższego poziomu zaspokajania potrzeb społecznych — rola konsum pcyjnego użytkow ania ziem i nab iera coraz w iększej wagi. S ta n d a rd życia społeczeństw a zależy bow iem nie tylk o od w zro stu p ro d uk cji dóbr m aterialny ch, ale rów nież od stopnia zaspokojenia p o trzeb w zakresie w ypoczynku i rek reacji. Ros­ nące zapotrzebow anie na obszary spełniające te fu n k cje je st w ynikiem w zrostu k u ltu ry m ate ria ln e j społeczeństw a, skracania czasu pracy, n a ­ silenia się u jem n y ch skutków degradacji środow iska itp.

W o statnich lata ch coraz w iększą uw agę zw raca się na funk cję ziemi jako najw ażniejszego elem en tu przyrodniczego środow iska człowieka. Ze w zględu na sw oje właściwości ziem ia jest ty m kom ponentem środo­ wiska, k tó ry jest niezbędny do jego praw idłow ego funkcjonow ania. W szelkie procesy zachodzące na pow ierzchni (jak też i pod pow ierzchnią) ziem i w y w ie ra ją silny w pływ na całe środow isko n a tu ra ln e . S tąd też sposób w ykorzy stan ia ziem i m a nie tylko gospodarcze, ale i ekologiczne znaczenie. Dodać p rzy ty m należy, że w ykorzystanie ziemi jako środka pro­

dukcji z jednej stro n y i elem en tu środow iska n a tu raln eg o z drugiej — * A. W r ó b e l : P r a w n a ochrona g r u n t ó w r o ln y c h w p ro ces ie i n w e s t y c y j n y m , O ssolin eu m , W rocław 1984, s. 9.

(8)

Ilościow e i jak ościow e zm iany... 85

nie m usi być konfliktow e. W prak ty ce jednak dość często u jaw n ia się sprzeczność obu ty ch funkcji. Ma to m iejsce w tedy, gdy użytkow anie ziem i w pro duk cji rolniczej jest niew łaściw e (np. w przypadku n a d ­ m iernej chem izacji gleb).

K IER U N K I ZM IAN W UŻYTK O W A N IU ROLNICZEJ PRZESTRZENI PRO DU KC YJN EJ

Ilościowe zm iany rolniczej p rzestrzeni prod uk cyjn ej zn ajd u ją swój w y raz w ub y tk ach zasobów ziemi, k tó re w rolnictw ie są nie tylko n a ­ tu ra ln ą podstaw ą urządzeń w ytw órczych i działalności produkcyjnej, ale rów nież przedm iotem nieu stan n y ch zabiegów prow adzonych przez człow ieka (upraw y). W zrost popytu na a rty k u ły żywnościowe, w y n ik a­ jąc y z p rzy ro stu ludności i konieczności popraw y jej w yżyw ienia, sta ­ now i istotną przesłankę do wzm ożenia w ysiłków zm ierzających do jak najracjonalniejszego gospodarow ania zasobam i ziemi. R acjonalna gospo­ d a rk a ziem ią oznacza pełne zagospodarowanie użytków rolnych, ogra­ niczenie do m inim um nie zawsze koniecznych s tra t ponoszonych przez rolnictw o w w yniku przejm ow ania ich na cele nierolnicze oraz odzyska­ nie pew nych pow ierzchni dla w znow ienia produkcji rolniczej (re k u lty ­ w acja gruntów ). Zm niejszanie się pow ierzchni rolniczej p rzestrzeni p ro ­ d u k cyjn ej jest — jak się w ydaje — procesem nieuniknionym . W ystępuje ono we w szystkich rozw ijających się k rajach i jest skutkiem rozw oju gospodarczego. T rw ałe w yłączenie gruntów z produkcji rolnej spowo­ dow ane jest ich przeznaczaniem na budownictw o osiedlowe, kom unik a­ cyjne, pod u ży tk i kopalne, zbiorniki wodne, lasy i zadrzew ienia itp.

Zm iany w k ieru n k ach w ykorzystania ziemi w Polsce w latach 1960— 1985 ilu s tru ją dane zaw arte w tab. 1.

Z inform acji liczbowych zaw artych w tab. 1 w ynika, że w latach 1960— 1985 pow ierzchnia użytków rolnych w Polsce zm niejszyła się o 636,3 tys. ha, tj. o 3,3%. Równocześnie, w ty m sam ym okresie, pow ie­ rzchnia teren ów przeznaczonych pod lasy i zadrzew ienia w zrosła o 1004,2 tys. ha (o 12,8°/o), na cele osiedlowe o 514,9 tys. ha (niem al o 133%>), ko­ m u n ik acy jn e o 204,5 tys. ha (o 26,4%), użytki kopalne o 8 tys. ha (23,8%), w ody o 65,2 tys. ha (o 8,6%). Pozytyw nym zjaw iskiem jest spadek po­ w ierzchni nieużytków ( od 771,2 tys. ha w 1960 r. do 502,2 tys. ha w 1985 r.). S padek ten je st dość znaczny, gdyż w ynosi p raw ie 35% .

N iepokojącym zjaw iskiem jest wysoki udział użytków rolnych klas bardzo dobrych, dobrych i średnich w ogólnej pow ierzchni przekazy w a­ nej n a cele nierolnicze (tab. 2). Dodać przy ty m należy, że ubytków gleb nie da się całkowicie w yelim inow ać. W ynika to z n astępu jących po­ wodów:

(9)

8 6 M. Sobczyk u cd O) >> <D X O ^ T3 3 CJ ^ <u o Sh oj p +J u 0 o ^ *H £ $ G •+* CTj «> -tr4 ■B 0) X m +» Ś I-I m 1 00 I 2 ° V <p 0 5 I ,-1 O co x; 2o T_* ra -•e Ccci (U 0) £ ^ « O o X V) 0 ■§ r*H * fi 1 -s "c 1/15 T i u c 6 «? cd «« '3 cd C w .2 S? ra Jh N O rM ,rH ^ a * 3 (U ■G 5o ra «u J4 o ^ g u o cu *x3 !3 ° ■* ci) > ■* > -a >> 22 £ ^ ra a .s N w . 0) y-t bo . G ,D cd ra ,G H u a fe cd ? E 1 CD 3 •j* Sh £ W) cd -rn -4-> •!— 1 [/] O -o d O CU a 3 cd ^ a <u cd* * 1 « -« ►» <u d h ra o ra ^ N pT ■S g § §> W) cvi ra* 53 ■^3 ra ca 'o w -E <®co S a s £ s g ° '£ sa r ? ra y N ra 1/2 ar s-i ć ra n .53 t> o ć > "fi § 03 £ T5 P 8 rt o ►> ra X N CO »73 N 0 5 £• t) >-• • 2 o g a r a c cd- T3 e j CU o •5h > c o ^ •n 2 o £ ra»H ^3 -£ W rrtcd o; ^ y •r^i Ch O .g a 3 n s ra '% ? o OJ g a K° ,*• 53 >> a > z § .§ o •3 ra l l gN ° g | s £ I - O ^ a •• 'ra o « ^ 53 w Jo ^ >N1 P o w ie r z c h ­ ni a w y r ó w ­ nawc za a 7 9 4 ,4 -4 2 6 ,5 -7 4 3 ,8 -7 4 9 ,5 -7 5 9 ,2 -7 6 1 ,6 T e r e n y r ó ż n e 27 6,8 -2 3 ,5 CD t—H 1 00 Cvj 1 -2 5 ,8 -3 4 ,6 N ie u ż y tk i 7 7 1, 2 P5 -2 7 3 ,2 cf 0 1 -3 3 4 ,1 -2 9 4 ,1 -2 6 9 ,0 >> c os ie d lo - j w e 38 7 ,2 0 co o> tH 0 Q + 184 ,5 + 3 0 5 ,7 + 359,8 + 4 5 2 ,8 + 51 4, 9 M <u Eh k o m u - n ik a - j c y jn e £ I-I cd -*-» 7 7 3, 9 13 W ! ? £> W3 n + 1 9 ,7 + 113 ,5 + 157 ,2 + 184,4 + 2 0 4 ,5 U ż y tk i k o p a ln e CU X X0 cd u & M >> 33,6 H w £ + in 1 IC r-H T CO co + + W o d y * 754,1 Eh w O PŚ K* N + 12 ,9 + 4 0 ,1 + 5 4 ,8 + 5 9 ,7 + 65,2 L as y i z a d r z e ­ w ie n ia 78 3 1 ,5 XI T w W + 5 3 6 ,7 + 77 9, 9 + 8 3 7 ,1 + 922,5 + 10 04 ,2 U ż y tk i j r o ln e 19 5 5 0 ,2 H P-1 « |3 -2 4 ,9 + 19 ,8 -2 0 0 , 8 -4 4 8 ,4 -6 3 6 ,3 O g ó ln a p o w ie r z c h ­ ni a k r a ju 31 173 ,0 OO + 94,7 + 94 ,7 + 95,3 + 95,3 L a ta 1 9 60 1965 1970 1975 1980 1985

(10)

Ilo ścio w e i jak ościow e zm iany.. 87

Tab. 2. U ży tk i rolne n ab yte na cele n ieroln icze w latach 1972— 1985 w ed łu g k las b on itacyjn ych

A rable lan d s purchased for n on -agricu ltu ral aim s b etw een 1972 and 1985 according to th e valu a tio n classes

W yszczególn ien ie 1972— 1974 1975 1980 1985 w hektarach O gółem 37 511 11 598 14 521 6676 z tego w klasach bonitacyjnych: I— III 5 432 2 113 1 860 920 IV— V 15 889 5 843 6 648 3442 VI— VI R z i PsZ 16 190 3 642 6 013 2314 w odsetkach O gółem 100,0 100,0 100,0 100,0 z tego: I— III 14,5 18,2 12,8 13,8 IV— V 42,4 50,4 45,8 51,6 VI—VI Rz i PsZ 43,1 31,4 41,4 34,6

Źródło: Ochrona środow iska i gospodarka w odna 1981, G U S, S tatystyk a P olsk i, seria: M ateriały S tatystyczn e nr 3, W arszaw a 1981, s. 62 oraz R ocznik S ta ty sty czn y 1986, GUS, W arszaw a 1986, s. 14.

1) budow nictw o m ieszkaniow e rozw ija się głównie wokół istn ieją ­ cych m iast i osiedli, pochłaniając niejednokrotnie gleby najlepsze,

2) w budow nictw ie kom unikacyjnym możliwości w yłączenia gleb o dużych w alorach produkcyjnych są znacznie ograniczone,

3) duża część kopalin pokryw a się zasięgiem w ystępow ania gleb

dobrych i bardzo dobrych (glinki ceramiczne, w apienie, częściowo k r u ­

szywa).

Sposób rolniczego zagospodarow ania istniejących zasobów ziem i o b ra ­ zuje s tru k tu ra jej użytkow ania. P rzestrzenna s tru k tu ra użytkow ania ziem i jest znacznie zróżnicow ana (w świecie i na obszarze poszczególnych k rajów ), o czym in fo rm u ją dane zaw arte w tab. 3.

J a k w ynika z danych zamieszczonych w tab. 3, w przew ażającej

części k rajó w najw iększy odsetek zajm uje ziem ia użytkow ana w rolnic­ tw ie (użytki rolne) i leśnictw ie. Tylko w nielicznych p aństw ach, posia­ dających ek strem aln e w aru n k i n a tu ra ln e (góry, lodowce, pustynie), w s tru k tu rz e użytkow ania ziemi dom inują pozostałe g ru n ty i wody. W śród użytków rolnych przew ażają — w k raja ch europejskich — g ru n ty orne i sady, a w k raja ch pozaeuropejskich — łąk i i pastw iska. W ysoki udział g ru n tó w ornych i sadów w ogólnym areale użytków rolnych s ta ­ now i po tencjalną przesłankę intensyfikacji rolnictw a w dan ym k raju .

(11)

8 8 M. Sob czyk

T ab. 3. Stru k tu ra u ży tk o w a n ia ziem i w 1983 r. T he stru ctu re of lan d u tiliza tio n in 1983

U ży tk i roln e P ozo­ stałe grunty i w od y G runty U żytk i K raje P o w ierz­ chnia ф Ü (H O CO ся Lasy orne i sady rolne ogółem r a z e m g r u n ty 1 i sa d y łą ki i p a st w : na 1 m ieszk ań ca w ha ŚW IA T w tym : 100,0 34,6 11,0 23,6 30,4 35,0 0,31 0,99 A rgen tyn a 100,0 64,5 12,9 51,6 21,6 13,9 1,21 6,03 A u stralia 100,0 64,0 6,1 57,9 13,8 22,2 3,03 31,92 A u stria 100,0 42,2 17,9 24,3 38,1 19,7 0,20 0,46 B elgia i L uksem burg 100,0 45,3 24,2 21,1 21,2 33,5 0,08 0,15 B razylia 100,0 28,0 8,8 19,2 66,7 5,3 0,58 1,84 B ułgaria 100,0 55,7 37,8 17,9 29,7 14,6 0,46 0,69 C zechosłow acja 100,0 53,4 40,6 12,8 35,9 10,7 0,34 0,44 D ania 100,0 66,9 60,5 6,4 11,6 21,5 0,51 0,57 Egipt 100,0 2,5 2,5 97,5 0,05 0,06 F in la n d ia 100,0 7,4 7,1 0,3 69,1 23,5 0,49 0,51 F rancja 100,0 57,2 34,2 23,0 26,7 16,1 0,34 0,57 Grecja 100,0 70,5 30,3 40,2 19,7 9,8 0,41 0,95 H iszpania 100,0 61,8 40,6 21,2 30,9 7,3 0,54 0,82 H olandia 100,0 53,8 24,3 29,5 8,1 38,1 0,06 0,14 Indie 100,0 54,8 51,2 3,6 20,5 24,7 0,23 0,25 Japonia 100,0 14,5 12,9 1,6 67,7 17,8 0,04 0,05 J u g osław ia 100,0 55,5 30,5 25,0 36,7 7,8 0,34 0,62 K anada 100,0 7,0 4,6 2,4 32,7 60,3 1,86 2,82 M eksyk 100,0 49,7 12,0 37,7 23,8 26,5 0,31 1,31 NRD 100,0 57,7 46,3 11,4 25,0 17,3 0,30 0,38 N orw egia 100,0 3,1 2,8 0,3 25,6 71,3 0,22 0,24 N ow a Z elandia 100,0 54,3 1,9 52,4 38,3 7,4 0,16 4,56 PO L SK A 100,0 60,4 47,3 13,1 27,8 11,8 0,40 0,52 P ortu galia 100,0 44,6 39,1 5,5 39,1 16,3 0,36 0,41 R FN 100,0 48,6 30,2 18,4 29,4 22,0 0,12 0,20 R um unia St. Z jedn. 100,0 63,1 44,5 18,6 26,1 10,8 0,47 0,67 A m eryk i 100,0 46,0 20,3 25,7 28,3 25,7 0,81 1,85 S zw ecja 100,0 8,2 6,7 1,5 58,7 33,1 0,36 0,44 Turcja 100,0 45,6 33,8 11,8 25,9 28,5 0,56 0,75 W ęgry 100,0 70,7 57,0 13,7 17,2 12,1 0,50 0,62 W. B rytan ia 100,0 76,5 28,7 47,8 8,6 14,9 0,12 0,33 W łochy 100,0 57,3 40,5 16,8 21,3 21,4 0,21 0,30 ZSRR 100,0 24,9 10,4 14,5 36,2 38,9 0,85 2,04

Źródło: O bliczenia w ła sn e na p o d sta w ie R ocznika S ta ty sty czn eg o 1986, G U S, W ar­ szaw a 1986, s. 578 oraz M ałego R ocznika S ta ty sty czn eg o 1985, G U S W ar­ szaw a 1985, s. 323— 326 oraz 328— 330.

(12)

Ilościow e i jak ościow e zmiany., 89

W ystępujący w n iek tó ry ch k ra ja c h znaczny odsetek trw ały ch użytków zielonych sp rzyja rozw ojow i hodowli. Polska, w porów naniu z innym i k rajam i, posiada stosunkow o m ały udział łąk i pastw isk, a duży odsetek g ru n tó w ornych. N iew ielki procentowo obszar zajm ują pozostałe g ru n ty i w ody. T aka s tru k tu ra użytkow ania ziemi w naszym k ra ju w ynika głów nie z w arun k ó w klim atycznych.

M iernikiem w yposażenia danego k ra ju w ziem ię rolniczą jest tzw . pow ierzchnia żywieniow a, czyli ilość ziemi użytkow anej rolniczo p rzy ­ padająca n a 1 m ieszkańca. W 1983 r. przeciętna pow ierzchnia użytków ro lnych w św iecie w przeliczeniu n a 1 m ieszkańca w ynosiła 0,99 ha, a g ru n tó w o rn y ch i sadów — 0,31 ha. Ocenia się, że jest to obszar gw a­ ra n tu ją c y pełne zaspokojenie potrzeb żywnościowych, naw et p rzy po­ dw ojeniu się liczby ludności św iata. Zdaniem J. Roszczypały, do w yży­ w ienia jednego m ieszkańca w y starczający jest areał żyw ieniow y ró w ny około 0,42 h a 6. J. D orst stw ierdza natom iast, że w Japonii w ystarcza do tego celu obszar ró w n y około sześciu a r ó w 7. W Polsce, w 1983 r. na

1 m ieszkańca p rzypadało 0,51 ha użytków rolnych, podczas gdy

w 1960 r. — 0,66 ha. D ane zaw arte w tab. 3 w skazują, że areał żyw ie­ niow y przyp ad ający n a 1 m ieszkańca w naszym k raju kształtu je się — w porów naniu z innym i — dość korzystnie. Jednakże bezpośredniego porów nyw ania pow ierzchni żywieniow ej w różnych k ra ja c h należy do­ konyw ać z ostrożnością, a to z uw agi na odm ienne w a ru n k i klim atyczno- -glebowe. W Polsce, zasoby g ru n tó w ornych o w szechstronnej p rzy d a­ tności i w ysokiej urodzajności (gleby w klasach bonitacy jny ch I, II, i Ilia ) są niew ielkie (13,6%). G ru n ty średnio dobre stanow ią 53,l°/o ogólnej ich pow ierzchni, a słabe i bardzo słabe zajm u ją 33,3%. W skaź­ nik średniej klasy g ru n tó w ornych wynosi 4,15, a użytków zielonych — 4,42. Oznacza to, że średnia jakość użytków rolnych jest gorsza od IV k lasy bonitacyjnej. Osiągnięcie wysokiego poziomu plonów w naszym k ra ju w ym aga więc znacznych nakładów p racy żyw ej i uprzedm ioto­ w ionej.

D EG R A D A C JA GLEB

Poza ilościow ym i uby tkam i rolniczej przestrzeni prod uk cyjn ej, w y ­ datn e s tra ty w zasobach glebow ych ponoszone są na sk utek ich deg ra­ dacji. D egradacja gleby — to spadek jej żyzności polegający n a obni­ 6 J. R o s z c z y p a ł a : G o sp o d a ro w a n ie z i e m i ą rolniczą, ZW CRS, W arszaw a

1979, s. 30.

7 J. D o r s t : Z a n im zg in ie p r z y r o d a , W iedza P ow szech n a, W arszaw a 1971, s. 157.

(13)

90 M. Sobczyk

żeniu ilości i jakości próchnicy, w ym yw aniu kationów zasadow ych (głównie w apnia, m agnezu i potasu), zakw aszeniu gleby i niszczeniu jej stru k tu ry . P ro cesy d egradacji gleb m ożna podzielić — w zależności od właściwości, k tó ry c h dotyczą — n a fizyczne, fizykochem iczne, pokarm o­ we, toksykologiczne, biologiczne lub, w zależności od genezy, na: n a tu ­ raln e, geotechniczne, przem ysłow e, u rbanizacyjne, kom unikacyjne, i ag ro­ techniczne 8. Podkreślić p rz y ty m należy, że podziały te nie są rozłączne; poszczególne g ru p y procesów zazw yczaj tw orzą uk łady ściśle zespolone.

Z ew n ętrzn y m objaw em degradacji gleb jest zm niejszenie produkcji biom asy z jed n o stk i pow ierzchni. S tąd też każdy czynnik zm niejszający aktyw ność biologiczną gleb pow oduje rów nocześnie degradację środo­ w iska przyrodniczego. N ajw ażniejszym i przyczynam i degrad acji gleb są: erozja, składow anie odpadów , n iek o rzy stn y w pływ przem ysłu, górnictw a, urbanizacji i k o m unikacji oraz chem izacja i in ten sy fik acja rolnictw a.

Erozja gleb to proces niszczenia pow ierzchniow ej w a rstw y gleby, po­ leg ający na zm yw aniu, żłobieniu lub w yw iew aniu cząsteczek gleby p ro ­ w adzący do u su w an ia z p ro filu glebow ego n ajb ard ziej w artościow ej w a r­ stw y. Erozja w yw o ły w ana je s t głów nie działaniem wód opadow ych (ero­ zja w odna) lu b w ia tru (erozja w ietrzn a, eoliczna). Do jej pow stania w n iem ały m stopniu przyczynił się sam człowiek poprzez rabunkow ą gospodarkę p rzejaw iającą się w n ad m ie rn y m w yręb ie lasów, niszczeniu n a tu ra ln e j sz aty ro ślin n ej, niepraw idłow ej u p raw ie g ru n tó w nieodpo­ w iednim doborze roślin u p raw n y c h itp.

Procesam i ero zy jn ym i w Polsce zagrożone są znaczne połacie ziemi. N iszczycielskim d ziałan iem w od pow ierzchniow ych zagrożonych je s t oko­ ło 20% te ry to riu m Polski. N ajb ard ziej zagrożony jest region gór i po­ górzy, a n astęp n ie w yżyn południow o-w schodnich (K ielecko-Sandom ier- skiej, K rakow sko-C zęstochow skiej i L ubelskiej w raz z Roztoczem). E ro­ zja w ie trz n a stanow i duże zagrożenie dla 11% obszaru Polski. Zagroże­ nie to dotyczy głów nie c e n tra ln e j i południow ej części niżu środkow o- polskiego, w y ży n południow ow schodnich oraz Pogórza Sudeckiego.

E rozja w odna p rzejaw ia się w różnych fo rm ach niszczenia gleby, a m ianow icie: pow ierzchniow ej, liniow ej (wąwozowej) i podziem nej (su- ffozji). P rocesy erozji pow ierzchniow ej, jak ko lw iek przebiegające powoli, są szczególnie niebezpieczne z uw agi n a pow szechne w ystępow anie. P o ­ w odują one system aty czn e zm yw anie poziom u próchniczego i prow adzą do n iek o rzy stn y ch zm ian w łaściw ości gleb oraz p rzestrzennego zróżni­ cow ania stosunków w odnych w glebie. E rozja liniow a (wąwozowa) w y ­

stę p u je n a lessow ych te re n a c h W yżyny K ielecko-S andom ierskiej,

8 Z. E n d l e r , B . P o l a kto w s k i : O ch ron a śr o d o w i s k a , A R T, O lsztyn 1985, s . 8 8 .

(14)

Ilościow e i jak ościow e zmiany.., 91

W yżyny Lubelskiej i Roztocza. W trójkącie K azim ierz-N ałęczów -Puław y w spółczynnik gęstości sieci wąwozów osiąga najw yższą w artość w skali k ra ju (kilkanaście k m /km 2). Dużą koncentrację wąwozów obserw uje się rów nież n a Pogórzach: Przem yskim , Bukowskim i Dynow skim . Erozja podziem na polega na tw orzeniu się pod pow ierzchnią ziem i p usty ch przestrzeni, k tó re stw a rz a ją dogodne m iejsce do podziem nego p rzep ły ­ w u wody. Suffozja najczęściej zachodzi w teren ach krassow ych, rzadziej w lessowych.

Erozja pow oduje n ie tylko poważne zm iany w składzie fizycznym gleby, ale pociąga za sobą olbrzym ie s tra ty związków pokarm ow ych. W w yn ik u tego procesu gleba jest system atycznie w yjaław iana, a rośliny upraw ne pozbaw iane są odpowiedniej ilości pokarm u. G leby erodow ane tra c ą rów nież w y d atn ie zdolności chłonne. Odsłonięcie głębszych w arstw gleby, ujaw n ia się w pow ierzchniow ym odpływie wód opadowych, p ro ­ w adzących często do żyw iołow ych klęsk powodziowych. Erozja gleb po­ w oduje znaczny u b y te k zasobów w odnych; w edług szacunkow ych obli­ czeń w ynosi on około 300 m in mYrok 9. Ocenia się, że roczne s tra ty plo­ nów spow odow ane erozją w ynoszą — w przeliczeniu n a ziarno psze­

nicy — około 10 m in kw intali.

K olejny m czynnikiem pow odującym zagrożenie i degradację śro ­ dow iska glebowego są odpady. Grom adzone przez lata tw orzą coraz w iększą pow ierzchnię w ysypisk, zwałowisk, hałd, staw ów osadowych itp. Duża i wciąż n ara stają ca m asa odpadów pow oduje skażenie pow ietrza, szpeci k rajo b raz, zm niejsza a re a ł g runtów rolnych i leśnych, a przede w szystkim zanieczyszcza wodę i glebę. Prow adzi to w prostej linii do n aru szen ia rów now agi biologicznej w przyrodzie. N ajw iększe zagrożenie dla środow iska stanow ią odpady przem ysłow e. Z aw ierają one zw ykle zw iązki łatw o rozpuszczalne (azotany, związki arsenu, cynku, ołow iu, m an g an u itp.), k tó re w ra z z w odam i opadowym i ro zprzestrzen iają się w glebie o raz w w odach podziem nych. Inform acje liczbowe o odpadach przem ysłow ych uciążliw ych dla środow iska dotyczą ty ch zakładów , k tó re w y tw o rzy ły rocznie 5 tys. i w ięcej ton odpadów. S zacuje się, że w za­ k ład ach ty ch k o n c e n tru je się około 90% krajow ej ilości odpadów p rze ­ m ysłow ych nagrom adzonych w środow isku. W 1975 r. 523 tak ie zakła­ d y nagrom adziły 683,6 m in ton odpadów, podczas gdy w 1985 r. liczby te b y ły odpow iednio rów ne: 618 i 1324,3 10. O skali problem u m ów ią rów nież dw a w skaźniki: m asa nagrom adzonych odpadów na jed n o stk ę

9 B. A d a m c z y k : O chrona gleb, [w:] O ch ron a i k s z t a ł t o w a n i e śr o d o w i s k a

p r z y r o d n ic z e g o . D zieło zb iorow e pod red. W. M ich ajłow a i K. Z ab ierow sk iego, PW N,

W arszaw a—K ra k ó w 1978, t. I. s. 730.

10 Ochrona ś r o d o w i s k a i g o sp o d a r k a w o d n a 1986, G U S, W arszaw a 1986, s. 225.

(15)

92 M. Sobczyk

pow ierzchni oraz ilość odpadów przyp ad a jaca na 1 m ieszkańca. W 1985 r.

w skaźniki te — średnio dla k ra ju — b yły rów ne 4,24 tys. to n /k m 2

i 35,5 t / l m ieszkańca, podczas gdy w 1975 r. kształtow ały się one

odpow iednio: 2,9 i 20.

Możliwości częściowego odzyskania ubytków teren ó w zdew astow a­ ny ch (nieczynnych h ałd i kopalń odkryw kow ych, w ysypisk, zapadlisk itp.) stw arza rek u lty w a cja . Polega ona na przyw róceniu g ru nto m w artości użytkow ej przez w ykonanie w łaściw ych zabiegów technicznych, ag ro ­ technicznych i biologicznych. Jed nak że prace prow adzone są — w sto ­

su n k u do w y stęp u jący ch potrzeb ■— w zbyt w olnym tem pie. Np. w latach

1980— 1985 łącznie zreku lty w ow ano w k raju zaledw ie 3,5% ogólnej

p ow ierzchni składow isk, hałd, w ysypisk i staw ów osadowych.

Rozwój przem ysłu, górnictw a, u rb anizacji i kom u n ikacji — oprócz pom niejszania zasobów gleb użytkow ych rolniczo — jest przyczyną isto tn y ch zm ian w e w łaściw ościach chem icznych gleb, co pow oduje w konsekw encji ich degradację. Do n ajb ard ziej rozpow szechnionych chem icznych fo rm d eg radacji gleb należy z a licz y ć :11

— zakw aszanie gleb,

— n a d m iern ą k o n cen trację m etali ciężkich n a teren ach przem ysło­ w ych, urb anizo w an ych i w zdłuż szlaków k om unikacyjnych,

— zanieczyszczenia zw iązane z in ten sy fik acją prod u kcji rolniczej. Na m arginesie w a rto zaznaczyć, że spośród w szystkich elem entów środow iska przyrodniczego gleba najd łu żej opiera się p re s ji czynników

degrad u jący ch. W ynika to z całego kom pleksu jej w łaściwości fizycznych, chem icznych i biologicznych. B azując na istniejących opracow aniach an ality czny ch i k arto g raficzn y ch w yróżniono, w w a ru n k a ch polskich, sześć sto p ni odporności gleb, k tó ry c h udział p rocentow y przedstaw ia się n a s tę p u ją c o :12

1 — gleby bardzo słabo odporne — 34% ,

2 — gleby słabo odporne — 17%,

3 — gleby średnio odporne — 20%,

4 — gleby odporne — 10%,

5 — gleby bardzo odporne — 10%,

6 — gleby bardzo silnie odporne — 9% ,

Razem 100%

Odczyn środow iska glebowego w znacznym stopniu decyduje o m o­ żliwości u p raw y roślin oraz istn ien iu m ikroorganizm ów i fa u n y glebow ej. W zrów now ażonym układzie odczyn glebow y m a c h a ra k te r n e u tra ln y (obojętny), czyli ani kw aśny, ani zasadow y (alkaliczny). W tak im układzie

11 P . S k ł o d o w s k i : Z a g a d n ie n i a o c h r o n y ś r o d o w i s k a g le b o w e g o . W yd aw ­

n ictw a P o lite c h n ik i W arszaw sk iej, W arszaw a 1979, s. 48.

(16)

Ilościow e i jak ościow e zmiany... 93

p H = 7 . W polsce, ponad połowa gleb (54%>), jest z n a tu ry kw aśnych i bardzo kw aśnych (pH<C5,5).13 Cyw ilizacja przem ysłow a rodzi dodatko­ w e źródło agresyw nych substancji kwaśnych, k tóre em itow ane do atm o­ sfe ry tra fia ją rów nież do gleby. Do najb ardziej szkodliw ych pod ty m

w zględem należą związki siarki (pyły siark i rodzim ej, dw utlenek siarki, siarczki, siarkow odór). Substancje te u tlen iają się w glebie dając kw as siarkow y, pow odujący bardzo silną, n aw et całkow tą degradację środo­ w iska glebowego. P rzy k ład y kom pletnej degradacji gleby m ożem y obserw ować m.in. w Tarnobrzeskim Zagłębiu Siarkow ym , czy w otocze­ n iu Bazy P rz eła d u n k u S iark i w G dańsku. Szacuje się, że do unicestw ie­ nia życia gleby o pierw szym stopniu odporności w ystarczy przeciętnie ok. 6 t H 2S 0 4, natom iast p rzy p iąty m stopniu odporności — ok. 60 ton.14 Zakw aszenie gleb w rejo nach przem ysłow ych, zurbanizow anych i w zdłuż szlaków kom unik acy jn ych powodow ane jest rów nież przez inne zanie­ czyszczenia gazowe, tak ie jak dw u tlen ek węgla czy tle n k i azotu. P rz y ­ kład em daleko idącego zakw aszenia gleb pod w pływ em zanieczyszczeń azotow ych może być rejon puław skich „Azotów”.

W kw aśnym środow isku glebow ym utrudn ion e jest pobieranie sk ła­ dników pokarm ow ych przez rośliny. O bserw uje się tu rów nież n a d m ie r­ ną — aż do poziomu toksycznego — koncentrację n iek tó ry ch sk ład n i­ ków; dotyczy to zwłaszcza m anganu i glinu. Ten ostatni w y d atn ie zm iej- sza rozpuszczalność fosforu i jego przysw ajalność przez rośliny. M ała pojem ność kom pleksu sorpcyjnego gleb kw aśnych ( a szczególnie pias­ kowych) pow oduje pozostaw anie dobrze rozpuszczalnych składników w glebie i łatw e ich p rzenikanie do w ód gruntow ych. W w yniku tego ro ślin y w początkow ej fazie w zrostu o trzym ują nad m iar pokarm ów , podczas gdy w dalszych — odczuw ają ich niedobór.

D egradującem u działaniu substancji kw aśnych m ożna zapobiegać po­ przez w apnow anie gleb. Jed n ak że w Polsce w apnow anie gleb stosuje się n a znacznie niższą skalę niż w k raja ch zachodnich o zbliżonych w a ru n ­ kach klim atycznych i glebow ych. W roku gospodarczym 1984/85 zużycie nawozów w apniow ych (głównie w postaci w apna palonego), w ynosiło 139,4 kg na 1 ha użytków roln y ch .15 G dyby zostało u trzy m an e dotych­ czasowe tem po w apnow ania gleb, to czas realizacji pro gram u potrzeb w ty m zakresie w yniósłby — w skali k raju — 10 la t.16 Główną p rzy ­ czyną takiego sta n u rzeczy jest niedostateczny poziom dostaw nawozów w apniow ych i w apniow o-m agnezow ych w stosunku do zgłaszanego po­

13 P. S k ł o d o w s k i : Z agadn ien ia o ch ro n y ..., op. cit., s. 54.

14 Z. E n d l e r , B. P o l a k o w s k i : Och rona ś r o d o w isk a , op. cit., s. 90. 15 O chrona śr odou ń ska i g o sp o d a r k a ..., op. cit., s. 53.

16 E. K u r e k , E. Z a 1 e w s k a: Co u tr u d n ia rea liza cję p r o g r a m u w a p n o w a n i a

(17)

94 M. Sobczyk

pytu. Dla zw apnow ania gleb bezw zględnie w ym agających tego zabiegu niezbędne jest 4 m in ton CaO-j-MgO rocznie. T aki poziom dostaw w apna zostanie osiągnięty — po zrealizow aniu koniecznych inw estycji — do­ piero za 4 lata. Obecne dostaw y w apna, w ynoszące 2,9 m in ton, nie za­ bezpieczają niezbędnych potrzeb, w rezultacie czego stan zakw aszenia gleb nie ulega pop raw ie.17

Do zanieczyszczenia gleb m etalam i ciężkim i (cynk, ołów, miedź, chrom , kobalt, k adm i inne) przyczyniają się głównie: górnictw o i h u t­ nictw o m etali kolorow ych oraz m otoryzacja. W Polsce n ajw iększy w pływ ty ch m etali n a d eg radację gleb (i środow iska przyrodniczego w ogóle) o b serw u je się w licznych m iejscach G órnośląskiego O kręgu P rzem ysło­ wego i Legnicko-G łogow skiego O kręgu Miedziowego. W w aru n k ach n a ­ tu ra ln y c h zaw artość m etali ciężkich w glebie zależy przede w szystkim od genezy skał glebotw órczych i zanieczyszczeń zew nętrznych. P rz y j­ m u je się, że w n o rm aln y ch w a ru n k a ch gleby w w ierzchniej w arstw ie zaw ierają średnio około 50 ppm cynku, 10 ppm ołowiu, 0,01— 0,3 ppm k adm u, 1,2— 59,0 ppm m iedzi.18 Tym czasem na tere n ie GO P stw ierdzono ogólną zaw artość cynku w glebie w ynoszącą ca 100— 6300 ppm (a w po­ bliżu jednej z h u t n aw et 34 tys. ppm ), n ato m iast ołowiu — 3800 ppm .19 Z aw artość k adm u w glebach rejonów uprzem ysłow ionych osiąga w artości dochodzące do 290 ppm . Zw rócić należy p rzy ty m uw agę na fak t, że toksyczność zw iązku kad m u jest pięćdziesięciokrotnie wyższa niż ołowiu i dziesięciokrotnie wyższa niż cynku.

W sąsiedztw ie ru ch liw y c h a rte rii kom unik acyjn ych pow ażnym źró­ dłem zanieczyszczenia środow iska są gazy spalinow e w ydzielane przez p ojazdy sam ochodow e (tlenki azotu, tlen ek w ęgla, zw iązki ołowiu, siark i i inne). Szczególnie szkodliw ą su b stancją jest ołów. Pochodzi on z do­ datków przeciw stukow ych dodaw anych do benzyny sam ochodow ej w ce­ lu zw iększenia liczby oktanow ej. Szacuje się, iż ok. 75% ołowiu z n a j­ dującego się w ety lin ie zostaje w yrzucone do atm osfery w raz z gazam i spalinow ym i. W prow adzona w Polsce do sprzedaży w 1972 r. ety lin a 94 zaw iera ok. 25 g ołowiu w jed n y m litrze. W śród stałych zanieczyszczeń w y tw arzan y ch przez pojazdy zn ajd u ją się rów nież cząsteczki pochodzące ze ścierania opon i n aw ierzch n i dróg pew ne ilości bardzo szkodliwego azbestu z okładzin ham ulców i sprzęgieł. Roczna em isja toksycznych su b stan cji w y d alany ch ze sp alinam i silników w naszym k ra ju osiąga poziom co n ajm n iej 1,5 m ld kg.20

17 S. Z i ę b a : K o m p l e k s o w e te c h n o lo g ie s p r a w d z o n ą drogą r o z w i ą z a n ia p r o ­ b l e m u z b o ż o w e g o w P olsce, „N ow e R oln ”. 1986, 9, s. 4.

M S k ró t ppm oznacza: część n a m ilion .

19 S k ł o d k o w s k i : Z a g a d n ien ia ochrony..., op. cit., s. 56— 59. 20 S k ł o d o w s k i : Z a g a d n ie n ia o c h r o n y ..., op. cit., s. 51.

(18)

Ilościow e i jakościow e zmiany... 95

Wobec ubytków zasobów ziemi zaspokojenie potrzeb żywnościowych ludności je st m ożliw e w drodze inten sy fikacji p ro d u k cji rolnej. In te n ­ syw ny rozwój rolnictw a, a zwłaszcza zw iązane z nim powszechne sto ­ sow anie nawozów m in eraln y ch i pestycydów , w yw iera zazwyczaj szkod­ liw y w pływ na środow isko przyrodnicze. P esty cyd y są środkam i służą­ cym i do niszczenia szkodników. Ich szerokie stosow anie p rzypada na okres po drugiej w ojnie św iatow ej. O powszechności pestycydów może świadczyć fakt, że w ochronie roślin w yk orzystyw anych jest ponad 600 związków chem icznych (substancji aktyw nych), w tym około 265 o dzia­ łan iu chw astobójczym , 267 — o działaniu owadobójczym i roztoczobój- czym, 115 — grzybobójczym i bakteriobójczym . Ze związków ty ch w y ­ tw arza się około 10000 form użytkow ych pestycydów pod różnym i n az­ w am i handlow ym i i o różnej koncentracji. Praw idłow e użytkow anie p e­ stycydów , p rzy tak dużej ich różnorodności, nie jest więc spraw ą prostą. O grom ną pomocą w ty m zakresie może być w ydana przez B ry ty jsk ą R adę O chrony Roślin książka pt.: „Światow e kom pendium pestycydów ”, k tó re j 7 w ydanie ukazało się w 1983 r.81

W Polsce stosuje się ponad 200 różnych pestycydów produkow anych w k ra ju bądź im portow anych z zagranicy. W zależności od przeznacze­ nia i zastosow ania p estycyd y dzielim y na n astępujące grupy:

1) zoocydy — środki do zw alczania szkodników zwierzęcych,

2) fungicydy — środki grzybobójcze w śród k tó rych w yodrębnia się g ru pę zapraw nasiennych,

3) insektycydy — środki owadobójcze, 4) herbicyd y — środki chwastobójcze, 5) ro d enty cyd y — środki przeciw gryzoniom.

W zależności od fo rm y użytkow ania oraz właściwości tru ją cy c h każdy z chem icznych p rep a ra tó w ochrony roślin zaliczany je s t do jedn ej z pię­

ciu klas toksyczności. K lasy I i II obejm ują środki o n ajsiln iejszy ch w łaściw ościach toksycznych (trucizny), III i IV — g ru p u ją p re p a ra ty o m niejszej sile toksycznego działania (substancje szkodliwe); w reszcie do klasy V zalicza się substancje o znikom ym szkodliw ym działaniu na człow ieka (związki p rak ty czn ie nieszkodliwe).

P esty cy d y dostają się do gleby w w yniku w ysiew ania zapraw ionych nasion oraz o pryskiw ania lub opylania roślin upraw ow ych. Ich zaw artość w glebie zależy od intensyw ności stosow ania, właściwości fizykochem i­ cznych tych związków , jak rów nież od s tru k tu ry i właściwości sorpcyj­ ny ch gleby. Isto tn y w pływ na zaw artość pestycydów w glebie mają; 21 C. R. W o r t h i n g , S. B. W a l k e r : The P e s ti c id e Manual. W orld C o m p e l diu m , T he B ritish Crop P rotection C ouncil, Q roydon 1983.

(19)

96 M. Sob czyk

rów nież w a ru n k i klim aty czne, a szczególnie ilość opadów, k tó ra decy­ d u je m. in. o szybkości ich rozkładu bądź w ym yw ania z gleby.

Gleba, jak w iadom o, jest organizm em żyw ym , w k tó ry m pod w p ły­ w em różnych drobnoustrojów zachodzą procesy p rzem ian zw iązków or- granicznych i m in eraln y ch . W w ierzchnich w arstw ach gleb y n a obszarze 1 ha z n ajd u je się około 1000 kg organizm ów .22 O rganizm y te w y kazują o kreślony sta n rów now agi procesów biotycznych i abiotycznych p rze­

biegających bezustannie i decydujących o żyzności gleby. Tym czasem w prow adzanie do gleby coraz to w iększych ilości pestycydów pow oduje zm iany w rozw oju, k ształto w an iu i czynnościach organizm ów , p rze ja ­ w iające się w okresow ych lub d łu g o trw ały ch zakłóceniach m etabolizm u glebowego. Ilość pestycydów dostająca się do obiektu przeznaczenia jest bardzo m ała (rzędu k ilk u procent); pozostała część przed o staje się do atm o sfery , gleby, w ody. W glebie stw ierdza się obecność 50% sto­ sow anego p estycy d u .23 N egatyw ną cechą pestycydów jest rów nież ich trw ałość; na p rzy k ła d po 17 latach po zastosow aniu DDT, w glebie po­ zostaje jeszcze 39% tego p re p a ra tu .24 Z daniem B. Sm yka stosow ane w ro lnictw ie p esty cy d y stanow ią jeden z groźniejszych czynników p rzy ­ czynow ych tzw. zm ęczenia gleb u p raw n y ch .25 N adm iern a k o n cen tracja

składników chem icznych w glebie zakłóca bowiem przebieg w egetacji

roślin, pow oduje zm niejszenie plonów , obniżkę ich jakości, jak rów nież niszczy w alo ry ekologiczne i estetyczne szaty roślinnej ekosystem ów .

Źródłem zanieczyszczenia gleb może być rów nież niew łaściw e s to ­ sow anie naw ozów m in eraln y ch . U m iejętn e stosow anie nawozów pozwala nie tylk o utrzym ać, ale także zw iększyć urodzajność gleb. Plonotw órcza rola naw ożenia m in eraln eg o w inten sy fik acji p rodukcji roślinnej nie budzi dziś żadnych w ątpliw ości. Na podstaw ie licznych doświadczeń stw ierdzono, że udział naw ożenia w plonow aniu roślin sięga 60% .26 Do­ dać należy, że naw ozy m in eraln e, w p rzy p a d k u ich niew łaściw e^

go stosow ania, m ogą oddziaływ ać u jem nie n a glebę. I tak jedno­

stronne, niepełnoskładnikow e naw ożenie m in eraln e pow oduje n adm iern ą eksploatację w szystkich pozostałych składników w glebie. P row adzi to

22 A. I o n e s c u: Z a n ie c z y s z c z e n i a c y w i l i z a c y j n e i ich s k u t k i w r o ln ic tw ie ,

PW RiL, W arszaw a 1978, s. 152.

23 J. S t a s i a k, K. S t a s i a k: P r o b l e m y ś r o d o w i s k a p r z y r o d n ic z e g o , PW N,

W arszaw a 1983, s. 26.

24 D D T został o d k ryty przez n iem ieck ieg o ch em ik a O. Z eidlera w 1874 r. Jego w ła śc iw o ś c i ow ad ob ójcze zostały stw ierd zo n e w w y n ik u badań szw ajcarsk iego ch em ik a F. M üllera w 1939 r. Za to od k rycie M üller otrzym ał nagrodę N obla. Ze w zg lęd u na siln e w ła śc iw o ś c i tru jące, zw ią zek ten n ie jest ob ecn ie stosow an y. W P o lsc e zaprzestano jego p rod u k cji w 1973 r.

(20)

Ilo ścio w e i jak ościow e zmiany.., 97

do szybko postępującej degradacji aktyw ności biologicznej gleby, a w konsekw encji — do spadku plonów. Niewłaściwe stosow anie nawozów nasila — poprzez k o ncentrację soli i zakwaszające działanie — w y m yw a­ nie nienaw ozow ych (pokarm owych) składników gleby. O stry niedobór jednego składnika, pow odow any chociażby przez w zględny nad m iar in ­ nego, jest przyczyną gw ałtow nego pogorszenia się w aru nk ów w egetacji i sp adk u plonów roślin, pod któ re zastosowano naw ożenie m ineralne. Z kolei stosow anie w ysokich daw ek nawozów spraw ia, że znaczna ich część nie jest sorbow ana przez glebę i dostaje się do w ód pow ierzchnio­ w ych lub podziem nych. W ynika to z fak tu w ystępow ania, w w a ru n k ach polskich, przew agi gleb lekkich o m ałym kom pleksie sorbcyjnym . Stw ierdzono, że ok. 25% nawozów azotow ych w ypłukiw anych je s t z gle­

by do w ód g runtow ych. F osfo ran y i sole potasowe dostają się z pół u p raw n y ch do wód pow ierzchniow ych głównie w sk u tek erozji gleb.27 Niedobór lub nad m iar pew nych składników w glebie w y w iera zna­ czny w p ły w na sk ład chem iczny roślin. N adm iar nawozów azotow ych pow oduje zanikanie m iedzi w glebie. W w yniku tego obserw uje się zm iejszenie zaw artości m iedzi w roślinach. W ysokie daw ki nawozów potasow ych obniżają zaw artość m agnezu i sodu w roślinach. S to sując naw ozy m ineralne, należy zatem mieć na uw adze nie ty lko możliwość uzyskania w ysokich plonów, ale rów nież konieczność u trzy m an ia rów no­ w agi w glebie, w aru n k u jącej odpowiednią w artość biologiczną jej p ro ­ duktów .

Stosow ane obecnie w rolnictw ie polskim daw ki nawozów m in eraln y ch są w praw dzie znacznie niższe niż w innych k rajach o zbliżonych do Polski w aru n k ach glebow o-klim atycznych (np. CSRS, NRD, RFN), ale w najbliższych latach należy się liczyć ze znacznym ich w zrostem .28 Naw ozy m in eraln e są bow iem na ty le tanie, a zw iększenie plonów uzy­ skane w w y niku ich stosow ania tak oczywiste, że pow oduje to ich m a­ sowe w ykorzystyw anie.

N arastające zanieczyszczenie gleby, pow ietrza i w ody stało się sy ­ gnałem ostrzegaw czym p rzed postępującą degradacją środow iska p rzy ­ rodniczego. P roblem ten znalazł odzw ierciedlenie w U chw ale R ady 26 J. S i u t a: K s z t a ł t o w a n i e p r z y r o d n ic z y c h w a r u n k ó w r o l n i c t w a w Polsce.

PW N , W arszaw a 1974, s. 239.

27 Z. E n d l e r , B. P o l a k o w s k i : Ochrona śr o d o w i s k a , op. cit., s. 112. 28 W roku gospodarczym 1984/1985 zużycie n aw ozów m in eraln ych w P o lsce

(w czy sty m sk ład n ik u ) w y n o siło 175,2 k g /l ha u ży tk ó w roln ych , podczas gdy

w C SR S, NRD czy R FN — od 230 do 260 kg N P K / 1 ha U R . Por. S. Z i ę b a :

K o m p l e k s o w e technologie ..., op. cit., s. 4.

29 Z asięg obszarów ek ologiczn ego zagrożenia został op isan y w a rty k u le J. W o j - t a !n a : O b s z a r y e k ologiczn ego zagrożen ia w Polsce. „W iad. S ta ty st.” 1984,4, s. 29— 30.

(21)

98 M. Sobczyk

M inistrów n r 21/83 z dnia 4 m arca 1983 r. w spraw ie N arodowego P la n u Społeczno-G ospodarczego na la ta 1983— 1985. W załączniku do tej U chw ały w yróżniono 27 obszarów ekologicznego zagrożenia w P o l­ c e .29 N a obszarach ty ch z n ajd u je się 161 m iast i 231 gm in (ok. ll°/o po­ w ierzchni k raju ). K o n c e n tru je się tu ponad 35% ogółu ludności k raju , a gęstość zaludnienia przekracza w ięcej niż trz y k ro tn ie odnośną w artość dla całego k r a j u . 30 Są to te re n y n a d e r in tensy w nie użytkow ane rolniczo. Na obszarach ty ch zn a jd u je się bow iem 9,8% g run tów ornych, 11,8% sadów , 11,5% łąk, i 9,0% pastw isk w stosun ku do resz ty k r a j u .31 W 1982 r. obszary te sk u p iały — w relacji do całego k ra ju — 13,1% zasiew ów pszenicy, 8,4% żyta, 9,7% ziem niaków , 9,5% b u rakó w cu k ro ­ w ych i tyleż p astew n y ch oraz aż 23,4% w arzyw . Na analizow anych obszarach w 1982 r. hodow ano 1196,6 tys. sztuk bydła (w ty m 557,1 tys. krów), 1953 tys. sztu k trz o d y chlew nej i 431 tys. owiec. W odniesieniu do ogólnej liczby zw ierząt hodow lanych w Polsce stanow iło to odpow ie­ dnio: 10% (9,5%), 10% i 1 1 ,1 % .82

D odatkow o sy tu a c ję pogarsza fakt, że większość obszarów ekologi­ cznego zagrożenia o b ejm u je u ży tk i rolne o najw yższym w skaźniku ja ­ kości rolniczej p rzestrzeni p ro d u k cy jn ej. Jed y n ie bowiem 7 analizow a­ nych obszarów zn ajd u je się na te re n a c h o niższej od przeciętnej krajow ej jakości rolniczej p rze strz e n i p ro d u k cy jn ej, n atom iast 20 — o wyższej.

W św ietle pow yższych fak tó w uzasadniona w y d aje się opinia, że około 25% podstaw ow ych p roduktó w żyw nościow ych w y tw arzan y ch w Polsce nie odpow iada w ym aganiom san itarn ym . Taki stan przyczynia się do pow stania lub ostrzejszego przebiegu w ielu chorób i stanow i realn e zagrożenie dla ludności.

O CHRONA P R A W N A GR U NTÓW ROLNYCH

W Polsce do 1966 r. p ro b le m aty k a p raw nej ochrony g ru n tó w ro ln y ch w ystępow ała jed yn ie fra g m en ta ry c z n ie p rzy okazji reg u lacji praw nej in n y ch zagadnień. Po raz pierw szy całościowe jej ujęcie znalazło od­

zw ierciedlenia w U chw ale n r 198 p o d jętej przez Radę M inistrów w dniu 12 V II 1966 r. (Mon. Pol. n r 40, poz. 200). N a m ocy uch w ały został w prow adzony zakaz przeznaczania w szelkiego rodzaju użytków rolnych

30 J. S i e m i ń s k i : O b s z a r y z a g r o ż o n e k lę s k ą e k o lo g ic zn ą w P olsce, „Wiad.

S ta ty st.” 1985, 5, s. 6.

31 D a n e te d otyczą 1982 r. Por. S i e m i ń s k i : O b s z a r y z a g r o żo n e ..., op. cit., s. 7.

32 J. W o j t a n: O b s z a r y e k o lo g ic zn e g o za g r o że n ia w Polsce. P rzem y sł i R o ln ic­ tw o, „W iad. S ta ty st”. 1984, 8, s. 28.

(22)

Ilo ścio w e i jak ościow e zm iany... 99

n a cele nierolnicze, jeśli tylko możliwe było w ykorzystanie nieużytków . W przy p adku brak u nieużytków , na cele nierolnicze m ożna było — w m yśl U chw ały n r 198 w spraw ie ochrony użytków rolnych — p rze­ znaczyć g ru n ty niskiej jakości (V i VI klasy), a tylko w w y jątkow ych

p rzy p ad k ach ziemie urodzajniejsze. W związku z przew idzianą w Uchw ale n r 198 doraźną k o ntro lą planów zagospodarow ania gm in i osiedli oraz w ykorzy stan ia terenów w zakładach przem ysłow ych, z granic ad m in istra ­ cyjn y ch 196 m iast wyłączono około 150 tys. ha g ru n tó w o ch arak terze rolniczym , a na teren ach w iejskich zm niejszono w ok. 40% p ro jek tó w obszary przeznaczone na cele budowlane. W rezultacie szczegółowej analizy planów zagospodarow ania przestrzennego łącznie uchroniono od w yłączenia n a cele nierolnicze około 40 tys. ha gruntów , w ty m około 6 tys. ha g ru n tó w I i II klasy.

W ażną rolę uzupełniającą odegrała Uchw ała n r 301 z 6 IX 1966 r. w spraw ie rek u lty w acji i zagospodarow ania gruntów przekształconych w zw iązku z pow iększeniem i eksploatacją kopalin (Mon. Pol. n r 50, poz. 247). Pośrednio, om aw ianą problem atykę w spierała ustaw a z 21 IV 1966 r. o ochronie pow ietrza atm osferycznego przed zanieczy­ szczeniem (Dz.U. n r 14, poz. 87). U staw a ta zaw ierała m iędzy innym i postanow ienia o ochronie części u rodzajnej g runtów roln y ch przed szko­

dliw ym i em isjam i przem ysłow ym i. Ustalone w w yżej w ym ienionych trzech ak tach praw n y ch k ieru n k i ochrony g runtów ro lny ch były n a ­ stęp n ie doskonalone w kolejnych przepisach norm atyw nych. Takim

ak tem p raw n y m scalającym problem atykę zaw artą w uchw ałach n r 198 i n r 301 by ła ustaw a z 26 X 1971 r. o ochronie g run tów rolnych i leśnych oraz rek u lty w acji g ru ntó w (Dz.U. n r 27, poz. 249).

U staw a z 26 X 1971 r., w raz z całym pakietem przepisów w y ko na­ w czych, położyła nacisk zarów no na ilościowe, jak i jakościowe aspekty o c h ro n y gruntów . W m yśl tej ustaw y ochroną objęto: u ży tk i rolne, sta w y rybne, tere n y pasów w iatrochłonnych, urządzeń przeciw erozyj- nych, rolniczego budow nictw a zagrodowego i obszary ogródków dział­ kowych.

Szczególnie istotnym rozw inięciem ustaw y z 26 X 1971 r. było rozpo­ rządzenie R ady M inistrów z dnia 23 X 1971 r. w spraw ie utw orzenia regionów intensyw nego rozw oju rolnictw a (Dz.U. n r 37, poz. 336). Regiony te objęły 128 byłych powiatów i zajm ow ały obszar 8896,7 tys. ha (około 46% użytków ro ln ych k r a ju ) .33 Zm iana rolniczego u żytkow ania ziem i w ty ch regionach m iała być ograniczona do m inim um i to zarów no jeśli chodzi o ilość gruntów , jak i cel ich przeznaczenia. W p rak ty ce

33 K. R. M a z u r s k i : G o sp o d a ro w a n ie roln ic zą p r z e s tr z e n ią p r o d u k c y j n ą w Polsce. P ra ce N au k ow e A E w e W rocław iu, nr 321, W rocław 1986, s. 100— 101.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Podczas czteromiesięcznego przechowywania następowały zmiany jakości zawar- tego we frytkach tłuszczu – zwiększeniu uległa zawartość nadtlenków (liczba Lea), zmniejszyła

Tak to jednak wygląda tylko na pierwszy rzut oka, przy bliższym wejrzeniu widać bowiem wyraźnie pewien za­ mysł dotyczący całej omawianej części książki: otóż

The sites of Aeschi SO, Burgäschisee, Ost, Seeberg BE, Burgäschisee, Südwest and Seeberg BE, Burgäschisee, Süd were excavated shortly af- ter the lake level lowering.. Thanks to

Examples of Material-Related Intensi fication E ffects in Mass-Transfer Processes Material property/ mechanism category example process reference technology intensi fication eff

Zawansowane natomiast zmiany oksydacyjne frakcji lipidowej (spowodowane np. długotrwałym przechowywaniem mięsa) przyczyniają się do two- rzenia obcego posmaku, określanego jako

Natomiast w mięśniach przechowywanych w powietrzu atmosferycznym duży wzrost ogólnej liczby drobnoustrojów oraz zmiany jakościowe ograniczały czas przechowywania

Further volumes bring a truly comprehensive variety of material: volume 2 — Ballads and Social Life Songs (including songs of itinerant singers, sol- diers’ songs, and songs relating

Utque Duces patriis depuslos sedibus acri Serraret dextra cunctisque insignia tandem Redderet exultans anim ae contemptor et alti Sanguinis antiqua pro lihertate meutern Q uem