Elżbieta Miodek
Graffiti we współczesnej kulturze
językowej polskiej młodzieży
Nauczyciel i Szkoła 3-4 (12-13), 149-154
Graffiti we współczesnej kulturze językowej
polskiej młodzieży
1. Historia graffiti
Napisy i m alunki na ścianach nie pojaw iły się w yłącznie pod koniec XX w ie ku. Zjaw isko to znane je st niemal od zarania naszej cywilizacji, czego dow odem są najstarsze zabytki sztuki. Człowiek paleologiczny malował zwierzęta i przedmioty; tysiąc lat później człow iek neolityczny stworzył uproszczony system sym boli — najbardziej pierw otną formę pism a — pism o piktograficzne, dzięki któremu mógł przekazyw ać sw oje myśli innym.
To, co dzisiaj m ożem y dostrzegać prawie ju ż na całym św iecie, określam y m ianem g r a f f i t i zaczęło się na przełom ie lat 60. i 70. w N owym Jorku. Wraz z pojaw ieniem się na rynku flam astrów w odoodpornych, m łodzi ludzie zaczęli pisać teksty na ścianach domów, skrzynkach pocztowych, budkach telefonicznych, przejściach podziem nych. Podpisywali je swoimi imionami, pseudonimam i, tagami (tag — osobisty podpis grafficiarza).
Z czasem podpisów było więcej i wytworzyła się konkurencja pom iędzy graf- ficiarzam i — zw anym i także w riteram i. Pisarzami nie byli tylko przedstaw iciele grup m łodzieżow ych; tę form ę przekazu w ykorzystyw ały rów nież gangi dla oznaczania sw ojego terytorium i później zdobyw ania sławy. G r a f f i t i zaczęły pokryw ać wszelkie dostępne powierzchnie Nowego Jorku, czasem najtrudniej osią galne. M iejsca te stały się sławne, a ich w łaściciele, nieom al bohateram i lokalnych społeczności. W raz z pojaw ieniem w sklepach farby w spray’u graffiti staw ało się coraz popularniejsze, a przede wszystkim coraz widoczniejsze.
W edług M irosław a Pęczaka, do kultury europejskiej graffiti w prowadził w la tach 60. Jean D ubuffet, malarz i rzeźbiarz francuski, autor broszury Sztuka suro
wa przedłożona n a d sztuki. W latach 80. zjawisko graffiti było ju ż znane w całej
Europie, łącznie z ów czesnym Zw iązkiem Radzieckim (głównie w Leningradzie). W Europie stało się znakiem społecznej em ancypacji młodzieży.
Zdaniem w arszaw skiego artysty graffiti, Tomasza Sikorskiego, pierwszym i polskim i graffiti były czarno-białe figury na m urze przy skrzyżow aniu ulic G rzy
150 Nauczyciel i Szkoła 3 -4 2001
bow skiej i Żelaznej w W arszawie, nam alow ane przez W łodzim ierza Fruczka w 1973 roku (6).
Szczególny rozkw it polskich graffiti przypada na okres „szesnastu miesięcy
Solidarności” (1980-1981). Początkowo na m urach m iast pojaw iały się liczne
plakaty w zyw ające do oporu przeciw rządow i i ośm ieszających jego przedstaw i cieli. Poniew aż łatwo było je zedrzeć, więc nie były one trwałe, szybko zastąpiły je hasła m alow ane na ścianach budynków, płotów.
D otyczyły one bieżących w ydarzeń politycznych i społecznych; stanow iły rodzaj kom unikatów służących do przekazyw ania informacji o identyfikowaniu się autora z opozycją ustrojową. Teksty te m iały także odw ołania historyczne, np.
Wilno odbijem y lub K atyń pom ścim y.
N a m urach przeczytać też m ożna było zaw iadom ienia o nielegalnych spotka niach, pikietach lub dow iedzieć się w jakich godzinach nadaje audycje nielegalne radio Solidarność.
W ielką rew olucją w graffiti było rozpow szechnienie szablonu, który pow stał z potrzeby nam alow ania w nocy jak najw iększej ilości haseł i przypom inał rodzaj nieregularnie ukazującej się gazetki, przekazującej treści polityczne, które — choć były oficjalnie nieakceptow ane — zyskiwały jednak aprobatę społeczną (4).
T reścią ów czesnych graffiti było nie tylko ośm ieszanie oficjalnie głoszonych haseł, politycznych wydarzeń, św iąt państw ow ych, ale także polskiej „szarej co dzienności” z jej rozlicznymi absurdami. Ten styl i humor znalazły odzwierciedlenie w graffiti m alow anych przez członków Pom arańczow ej Alternatywy. Na przy kład w 1983 roku w spółtw órca tego ruchu — W aldemar M aria Frydrych (ps.„M a jo r”) — na zam alow anych przez w ładze porządkow e graffiti — zaczął malować w izerunki w esołych krasnali. N iekiedy pow staw ało ich dw ieście lub trzysta w ciągu nocy. Graffiti przestały być tylko pewnym rodzajem inform acji, ale zaczę ły także dow cipnie kom entow ać sytuację polityczną (4).
Szczyt działalności polskich grafficiarzy przypada na lata 1989-1990, co wią że się z liberalizacją polityki oraz ogólną dostępnością farby w spray’u. Dzisiaj zjaw isko to je s t nadal aktualne, zw iązane je s t ono częściow o z dokonującą się tran sfo rm acjąu stro jo w ąi restrukturyzacją gospodarki polskiej.
2. Graffiti jako specyficzny typ komunikatu językowego
Słowo g r a f f i t i pochodzi od włoskiego g r a f fi o , co oznacza d r a p n i ę - c i e , s k r o b a n i e . W spółcześnie pojęcie to je s t najczęściej rozum iane jak o „napisy, sym bole, hasła, w izerunki malowane na ścianach domów, m urach, parka nach, m iejscach publicznych.” W ykonywane są one zazw yczaj bez oficjalnego
przyzw olenia przez anonim owe jednostki bądź grupy ludzi, zwanymi g r a f f i c i a - r z a m i , g r a f f i t o m a n a m i , s p r a y o w c a m i l u b w r i t e r a m i .
Przy rozw ażaniach na tem at graffiti nasuw a się pytanie: co skłania młodych ludzi do pisania bądź m alow ania po ścianach? Przypuszczalnie nie je s t m ożliwe określenie jednego powodu, dla którego młodzi ludzie tw orzą graffiti. Niewątpliwie jed n ak dla każdego z nich malowanie na ścianach je st w ykonywanym z w ew nętrz nej potrzeby aktem sam orealizacji. Nie zależy im na rozgłosie — poza kręgiem przyjaciół nie są zwykle znani ze swej działalności. N iektórzy z nich podpisująsię jednak nie imieniem i nazwiskiem, lecz tagiem — znakiem, będącym pseudonimem twórcy.
N ależy przypuszczać, że graffiti są rodzajem protestu skierow anego przeciw istniejącem u porządkow i. Ich autorzy chcą w ten sposób w yróżnić się spośród przeciętności.
W wieku m ediów elektronicznych, nasilonej komunikacji masowej, niektórzy m łodzi ludzie nie m ają m ożliwości wypowiedzenia się w inny sposób. Graffiti są jednym z niew ielu dla nich kanałów k o m u n i k a c j i s p o ł e c z n e j .
K om unikacja w przypadku graffiti ma szczególny charakter. Zgodnie z typo logią kom unikacji sym bolicznej Anny Kloskowskiej obrazuje to schemat:
(D ESYG NAT)
NADAW CA ---► PRZEKAZ
(K O D )
N adaw ca form ułuje przekaz odnoszący się do jakiegoś desygnatu zgodnie z kodem charakterystycznym dla danej grupy społecznej. W chw ili nadaw ania przekaz ten nie je s t rejestrow any przez żadnego odbiorcę.
Charakterystyczny je st brak bezpośredniej obecności odbiorcy (dlatego też przedstaw iony schem at nie uw zględnia odbiorcy kom unikatu). N adaw ca nie potrafi przewidzieć, kto odbierze jego komunikat; skierowany jest on do tych wszyst kich, którzy zechcą go odebrać lub uczynią to m imowolnie.
Traktując graffiti jak o kom unikat i biorąc pod uwagę pow yższe spostrzeżenia, nasuw a się przypuszczenie, że fenom en graffiti polega głów nie na tym, że: — nie m ają określonego adresata,
— nie m ają oficjalnego — jaw nego autora,
— autorzy konkretnych graffiti nie oczekują dialogu z odbiorcą, jego ocen i opinii (odbiorca m oże odpow iedzieć jedynie przez ten sam kanał, czyli poprzez pisa nia — czasam i to robi),
152 Nauczyciel i Szkoła 3 -4 2001
— to co najw ażniejsze — są to teksty nietrw ałe, ulotne — zam alow yw ane, zma- zyw ane — w zględnie szybko znikają z murów i płotów,
— sw obodnie w yrażają myśl w yzw oloną autora - w yzw oloną z w szelkich zaka zów m oralnych, estetycznych itd.
G raffiti są środkiem porozum iew ania, dialogu między anonim ow ą jed n o stk ą a je j otoczeniem ; służą przekazyw aniu myśli i poglądów.
Andrzej O sęka określa to zjaw isko m ianem ulicznej spowiedzi: ,je s t ono uzew nętrznieniem określonych emocji, postaw i poglądów różnych kategorii m ło dzieży. W yraża jej problem y oraz bunt przeciwko stabilizacji i systemowi wartości zastanych”(5).
Przypuszczalnie, część młodego pokolenia zapewne inaczej wypowiedzieć się nie potrafi, z różnych pow odów nie może i praw dopodobnie nie chce.
3. Analiza semantyczna tekstów graffiti
W w yniku przeprow adzonej analizy sem antycznej tekstów graffiti, w yłania się pięć podstaw ow ych ich kategorii. N ależą do nich teksty o treści obyczajow ej, politycznej, społecznej (w szerszym zakresie), parafrazy (znanych przysłów i po w iedzeń), teksty o treści abstrakcyjnej.
O becnie w tem atyce graffiti dom inują treści obyczajow e oraz parafrazy zna nych przysłów i pow iedzeń; na dalszym planie rysują się graffiti społeczno-poli- tyczne i te o dużym stopniu abstrakcyjności.
O to niektóre przykłady na w ym ienione powyżej kategorie tekstów graffiti (została zachow ana oryginalna pisownia):
— obyczajow e
Życie zacina się p o czterdziestce P raw dziw y turysta z m ydla nie korzysta
N auka to przyjem ność, ale j a n ie m am czasu na p rzyjem n o ści M ałżeństw o j e s t g łó w n ą p rzyczyn ą rozw odów
Ludzie, ko ch a jcie napisy naścienne! O ne do was m ów ią! W szyscy chcą w rócić do natury, ale nie na piechotę N ie p o m o g ą doktoraty, kiedy czło w iek cham ow aty
— p a r a f r a z y
A la m a kota. K ot m a A ID S
N ie trać g łow y — gilotyna
Z iarnko do ziarnka i m am y dwa ziarnka Raz się żyje, potem się tylko straszy Tonący b rzyd kiej się chw yta N ie p ła c z kiedy odjadę — tram waj — sp ołeczne
P alenie albo p ic ie — wybór należy do ciebie P olakom za g ra ża nie wódka, tylko woda sodow a Ż ycie je s t za ciężkie, aby przykła d a ć do niego wagę P apieros to twój najw iększy wróg, więc go spal Ż adna p ra c a nie hańbi — ale każda m ęczy P alenie albo zdrow ie — w ybór należy do ciebie
M ałżeństw o j e s t j a k loteria, ale trudniej zrezygnow ać z w ygranej W szyscy chcą iść do nieba, ale nikt nie chce um ierać
W inda p o p su ta ! N ajbliższa w inda w następnym bloku Ż eb ra k to ka n d yd a t na zło d zieja
M am y praw o do szczęścia, ale nie m am y szczęścia do praw a — abstrakcyjne
U w olnić m rożone truskaw ki Z iem n ia ki p o zd ra w ia ją buraki D zisia j obudziłem się m artw y Ś m ierć sam obójcom
P ukanie zepsute, p ro szę dzw onić Weź się w garść i zaciśnij
Żeby nie wiem co, to j a i tak nic nie wiem
D aje się zauw ażyć, że tem atyka poszczególnych graffiti naw zajem się przeni ka, jednakże w każdej z nich dom inują określone cechy. W obrębie poszczegól nych kategorii graffiti, tem atyka jego różnicuje się i tak np. obyczajowe m ów ią o seksie, szkole itd; polityczne — o w yborach prezydenckich, stosunku młodzieży do danego ustroju. Z badań socjologów zajmujących się problematyką graffiti, wynika że m ożna teksty te skategoryzow ać według jeszcze innego klucza — przynależ ności do określonej grupy m łodzieżow ej. Graffiti są m anifestacją identyfikowania się ze środow iskiem ; znakam i istnienia i działania ugrupow ań młodzieżow ych, ta- kichjak:
— skinheadzi: Skin is O.K.', Polska dla Polaków — punki: P u n k ’s not dead
154 Nauczyciel i Szkota 3 -4 2001
— anarchiści: N iech żyje anarchia!
— szalikow cy (kibice piłkarscy): G KS K atow ice — Kings', Legia — Pany — sprayow cy; M aluj mur, kto ma spray, ten m a władzę
— skaters (deskorolkow cy, rolkow cy): Sk8 Front·, Skate or dir
— pacyfiści i ekolodzy (zieloni): Lepszy traktor niż reaktor, K ocham roślinki
— społeczności lokalne; M afia Wokalna', Ligota żąda dostępu do m orza ( 1 )
Teksty, które są odrębną dziedziną graffiti — graffiti literackich, przeżyw ają cyklicznie sw oisty regres, obecnie coraz mniej m ożna znaleźć kom entarzy w ycho dzących poza proste w yrażenie swej prywatnej opinii na dow olny temat. Mniej jest błyskotliw ego, przew rotnego humoru, mniej prow okacyjnej kpiny — nie m ów iąc ju ż o poetyckiej, czy specyficznie filozofującej refleksji.
B ib lio g r a fia
1. G regorow icz B., P olskie mury, Toruń 1991 (album).
2. K łoskow ska A., Socjologia kultury, W arszawa 1983, s. 281. 3. Kornak M., P aragraffiti 22, s. 22.
4. K rajew ska A., N ie strzelać do krasnoludka, „Na przełaj” 1988, nr 42. 5. Osęka A ., Spow iedź uliczna, „G azeta W yborcza” 2 9 -3 0 IX 1990. 6. Pęczak M ., M aly słow nik subkultur m łodzieżow ych, W arszawa 1992.