• Nie Znaleziono Wyników

View of Oświata ludu w Prusach w II połowie XVIII w. (W świetle ustawodawstwa szkolnego)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Oświata ludu w Prusach w II połowie XVIII w. (W świetle ustawodawstwa szkolnego)"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

RO C ZN IK I H U M A N ISTY CZN E T o m X XV, z e s z y t 2 — 1977

MARIANNA K RU PA

OŚWIATA LUDU W PRUSACH W DRU G IEJ POŁOW IE X V III W IEKU (W ŚW IETLE USTAWODAWSTWA SZKOLNEGO)

W w ieku oświecenia w zrasta zainteresow anie rządów ośw iatą. Dla ludu przeznaczono szkołę ludową, nad k tó rą dotychczas p a tro n a t spraw ow ał Kościół. P ań stw a absolutne, zm ierzające do podporządkow ania sobie Ko­ ścioła, nie pozostały obojętne wobec szkoły i w ychow ania młodzieży. W ażnym m om entem , w pływ ającym na zainteresow anie rządów ośw iatą ludu, były czynniki n a tu ry ekonom icznej. R ozw ijający się przem ysł zgła­ szał zapotrzebow anie na w ykw alifikow anego robotnika. Zachodzące p rze­ m iany w rolnictw ie, zm iana dotychczasow ych m etod gospodarow ania na roli a szczególnie fizjokratyzm zw róciły uw agę na konieczność dania ośw iaty ludowi.

W P rusach pobudką do zajęcia się ośw iatą lu d u by ły w zględy n a tu ry ekonom icznej i m ilitarnej. Spraw ę ustaw ow ego uregulow ania ośw iaty ludu podjął król pruski F ry d ery k II po korzy stn ym pokoju z A u strią w H u- bertsbu rgu . Zadanie to zlecił dyrektorow i Szkoły R ealnej w B erlinie J u liu ­ szowi Heckerowi. W ynikiem jego p racy b ył podpisany przez k ró la 12 V III 1763 r. G eneral-L andschu l-R eg lem en t1. Był to najpełniej z dotychczaso­ w ych opracow any ak t p raw n y dla szkolnictw a ludowego. Z aw arte w nim postanow ienia norm ow ały program nauczania i w ychow ania w szkołach ludowych, k tó ry w następnych latach uległ tylko niew ielkiej m odyfikacji. Doniosłe znaczenie dla ośw iaty lu d u m iało zaostrzenie obow iązku szkol­ nego, k tó re nieśm iało w prow adzało zarządzenie z 1717 r. O bjęto nim dzieci od 5-14 ro ku życia. Przedsięw zięto także środki m ające zapew nić jego dopełnienie. A by umożliwić dzieciom chłopskim uczęszczanie do szko­ ły, ustaw a nakazyw ała gminom zatru d n ien ie pastu cha lub u stalan ie kolej­ ności w p asan iu bydła przez dzieci. N auką objęto rów nież m łodzież w w ie­ ku pozaszkolnym , k tó ra była obow iązana uczęszczać w niedzielę n a p ro ­ wadzone przez proboszczów lekcje czytania, pisan ia i religii 2.

1 K ôniglich preussisches G enera l-L a n d sch u l-R eg lem en t de dato B erlin 12 A ugust 1763 W : L. R o n n e . Das U nterrichtsw esen des preussichen Staates. Eine system a- tisch geordnete S a m m lu n g aller a u f derselbe B ezug habenden gestzlich en B e stim m u n - gen. B erlin 1855. Bd. 1 s. 64-74.

(2)

R egulam in w prow adzał now ą organizację szkół na wsi. Rok szkolny dostosow ano do zapotrzebow ania n a pracę dzieci w rolnictw ie. N auka m iała trw ać od 25 IX do 15 IV. Ze w zględu n a fakt, że program nauczania m iał być realizow any głów nie w zimie, tygodniow a liczba godzin w tej porze ro k u w ynosiła 30, a lekcje m iały odbyw ać się codziennie rano i po południu. Jed y n ie popołudnia w środy i soboty były w olne od zajęć szkol­ nych 3. W lecie ograniczono ilość lekcji do 9 godzin tygodniow o, które przew idziane b yły n a p ow tarzanie wiadom ości zdobytych przez dzieci w porze zim owej.

Spraw ę u trz y m an ia szkoły i nauczyciela zlecała ustaw a społeczeństwu, które obow iązane było opłacać naukę dzieci. W ysokość opłat zależała od stopnia zaaw ansow ania w opanow aniu wiadomości i w ahała się od 6 za uczących się czytać do 10 fenigów tygodniow o za uczących się rachunków . O płaty te obow iązyw ały w zim ie przy pełnym w ym iarze godzin, w lecie b yły zm niejszane o 1/3 4. U zyskane w ten sposób dochody nie były stałe. W tej sy tu acji reg ulam in zezw alał nauczycielow i na podjęcie pracy zarob­ kow ej w ch arak terze rzem ieślnika, a n aw et robotnika najem nego w okresie żniw. Za zaw ody niegodne nauczyciela uznano prow adzenie w yszynku i m uzykow anie po w eselach 5. N iew ielkie też w ym agania zawodowe sta­ w iała nauczycielow i ustaw a. Je j przepisy postulow ały, że m a on być czło­ w iekiem pobożnym , m ogącym dać dobry przykład m łodzieży i w ykazują­ cym się pew ną spraw nością w n a u c z a n iu 6. G łów nym zadaniem szkoły było w ychow anie m łodzieży w duchu religii ew angelickiej n a pobożnych chrześcijan i w ierny ch poddanych. R ealizacji tego ideału służył skrom ny program nauczania, obejm ujący n aukę czytania, pisania, religii i katechiz­ mu, rzadziej rachunków . P rzy sw ajan ie wiadomości odbyw ało się m etodą pam ięciow ą. Je d y n y m i pom ocam i naukow ym i były tablice i podręcznik. Na uw agę zasługuje zaw arty w ustaw ie postulat, by każde dziecko miało podręcznik. Dzieci, k tó ry ch rodziców nie stać było na kupno podręcznika, m iały otrzym yw ać książki zakupione przez gm inę, pod w arunkiem korzy­ stan ia z nich n a tere n ie szkoły 7. W regulam inie poruszono spraw y w ycho­ w aw cze m .in. zlecając nauczycielow i ojcow ski stosunek do dzieci i nie nadu żyw an ie k a r cielesnych. W w y p ad k u w iększych przew inień o w ym ia­ rze k a ry m iał decydow ać proboszcz 8.

N adzór nad realizacją pro g ram u nauczania i w ychow ania zlecała usta­ w a kościołowi p ro testanckiem u, którego organam i w ykonaw czym i były

3 T am że s. 67. 4 Tam że s. 67-63. 5 Tam że s. 65. 6 Tam że s. 58. 7 Tam że s. 67. 8 Tam że s. 73.

(3)

O Ś W I A T A L U D U W P R U S A C H W D R U G I E J P O L O W IE X V I I I W . 281

konsystorze prow incjonalne i utw orzony w 1750 r. Naczelny K onsystorz w Berlinie. Do jego kom petencji należała tro sk a o dobór odpow iednio przygotow anych nauczycieli, podręczników , m etod nauczania i w ychow a­ nia. U staw a czyniła proboszcza m iejscow ym inspektorem szkolnym i zle­ cała m u pod groźbą pozbaw ienia parafii cotygodniow ą w izytację szkoły, egzam inow anie uczniów, organizow anie co m iesiąc konferencji dokształ­ cających dla nauczycieli i prow adzenie o nich list konduicyjnych. C entral­ ny nadzór pow ierzono su p erin ten d en to m zobow iązanym do corocznej w izytacji szkół w przydzielonym sobie obwodzie. W p rak ty c e jednak kontrola ich była niedostateczna ze w zględu n a zbyt duże odległości m iędzy szkołami, co utru d n iało pastorom dotarcie co tydzień do każdej ze szkół znajdujących się w ich p a r a f ii9.

P rzedstaw iony wyżej regulam in b y ł przeznaczony dla szkół p ro testan c­ kich, a jego w yznaniow y c h a ra k te r uniem ożliw iał w prow adzenie go na Śląsku, czem u przeciw staw iało się duchow ieństw o katolickie. Z tych względów pow stała konieczność w yd an ia now ej u staw y dla ty ch terenów . Opracował ją opat klasztoru augustianów w Żaganiu, Ignacy Felbiger. W ydana 3 X I 1765 r. ustaw a 10 nie różniła się od poprzedniej w głów nych założeniach dotyczących w ychow ania poddanych, natom iast przew yższała poprzednią lepszym opracow aniem organizacji szkoły oraz procesu dy dak ­ tycznego. Obejm ow ała ona obowiązkiem szkolnym w szystkie dzieci od 6-13 roku życia i zaostrzała przym us szkolny oraz w prow adzała bardziej surow e k a ry za jego nieprzestrzeganie. N a rodziców nie posyłających dzieci do szkoły nałożono kary pieniężne w w ysokości podw ójnej opłaty za naukę. W w ypadku niemożności w yegzekw ow ania k ary, oporni zm uszani byli do bezpłatnej pracy w ciągu dwóch dni w ty g o dniu n a rzecz w łaściciela m ają tk u za każdy tydzień, w k tó ry m ich dzieci nie uczęszczały do szkoły u . Zastosowano też pew ne ulgi dla ludności niezam ożnej, zm niejszając do połowy składkę szkolną 12. Posunięcie to było podyktow ane po lity k ą króla dążącego do zgerm anizow ania ludności polskiej za pom ocą szkoły. W tym celu nałożono rów nież na nauczycieli narodow ości polskiej obow iązek w y­ kazania się znajom ością języka niem ieckiego. Był to jeden z podstaw ow ych w arunków uzyskania pracy w szkole. N adm ienić należy, że nadzieje króla na szybkie zgerm anizow anie ludności polskiej za pom ocą szkoły okazały się płonne. Mimo nakazów ludność polska nie znała języka niem ieckiego. Zjawisko to stw ierdzał król w piśm ie do radców ziem iańskich pow iatów

9 Tam że s. 72 por. C. M ii 11 e r. G rundriss der G eschichte des preussischen

V olkschulw esens. O sterw ieck 1914 s. 62.

10 K atholisches S ch u lreg lem en t fü r Schlesien W : E. B r e m e n. Die preussische Volhschulgesetze un d V erordnungen. S tu ttg a rt 1905 s. 52-70.

11 Tam że s. 59. 12 Tam że s. 61.

(4)

górnośląskich w 1773 r. oraz podróżujący po Śląsku w 1787 r. generalny w ikariusz w ro c ła w sk i13. W trosce o objęcie jak najw iększej ilości dzieci obow iązkow ym nauczaniem regulam in dla Śląska postanaw iał, że szkoły m ają być rozm ieszczone w zależności od w arun kó w terenow ych. W doli­ nach co pół mili, zaś w górach ze w zględu na w ystępujące w zim ie tru d ­ ności w dojściu do szkoły •— co 1/4 mili. Po raz pierw szy w Prusach zwrócono w u staw ie dla Śląska uw agę na w arunki lokalowe szkół. W ym a­ gano, aby izba szkolna była jasn a i dostosow ana do liczby dzieci. W p rz y ­ padku, gdy szkoła z atru d n iała k ilk u nauczycieli, autor regulam inu domagał się dla każdego oddzielnego pom ieszczenia na naukę. O w yposażenie szkoły w odpow iedni sp rzęt i pom oce troszczyć się m usieli rodzice i właściciele ziem scy bez w zględu n a w yznanie 14.

W dążeniu do p opraw y stan u szkolnictw a ludowego zwrócono w usta­ wie baczniejszą uw agę n a przygotow anie zawodowe nauczycieli. Postulo­ wano, by kandydaci do pracy w szkole ludow ej posiadali świadectwo ukończenia sem inariu m nauczycielskiego lub zaśw iadczenie stw ierdzające pom yślnie zdany egzam in z um iejętn ości prow adzenia lekcji, g ry na o r­ ganach, śpiew u kościelnego oraz znajom ości języka polskiego i niem iec­ kiego 15. P rzygotow anie zawodowe mogli kandydaci n a nauczycieli zdoby­ wać w sem inariach w e W rocław iu, Żaganiu, Lubiążu, Raciborzu i Rudzie. Pro gram nauczania obejm ow ał m etodykę poszczególnych przedm iotów szkoły ludow ej, hospitacje lekcji prow adzonych przez w ykładow ców se­ m in ariu m i sam odzielne zajęcia z dziećmi. Zw racano uw agę n a m etody rozum ow e 16.

R egulam in dla Śląska w prow adzał podział szkół ludow ych na w iejskie i m iejskie o różnym program ie nauczania. W pierw szych uczono śpiewu, katechizm u, czytania, pisania i rachunków . W m iejskich w prowadzono ponadto do p rog ram u naukę czytania i pisania w języku niem ieckim , po­ czątków łaciny i francuskiego, historię, geografię i m uzykę 17. W ustaw ie określono też szczegółowo m etody nauczania. Oto przykład realizacji pro­ g ram u w 3 klasow ej szkole m iejskiej. N auka m iała odbyw ać się codziennie od godz. 8-11 i od 13-15. W klasie pierw szej naukę czytania zaczynano od zapoznania dzieci z alfabetem , d rugim etapem było sylabizow anie. Na każdy z ty ch etapów przeznaczano po m iesiącu czasu. N astępnie przystę­ pow ano do n au k i pisania. Od tego m om entu n au k ę ty ch przedm iotów prow adzono łącznie. B ył to pew ien postęp w porów naniu z ustaw ą z 1763 r.

13 K. Z i m m e r m a n n. F ryd e ry k W ielki i jego kolonizacja rolna na ziem iach polskich. T. 1. P oznań 1915 s. 266, 269.

14 B r e m e n , jw. s. 55. 15 Tam że s. 54.

16 T am że s. 53-54. 17 Tam że s. 68-69.

(5)

O Ś W I A T A L U D U W P R U S A C H W D R U G I E J P O Ł O W IE X V I I I W . 283

N aukę ortografii łączono z kaligrafią. Rozszerzono też zakres nau k i r a ­ chunków, obejm ujący cztery podstaw ow e działania oraz reg ułę trzech na liczbach m ianow anych i niem ianow anych. N auczanie rach un kó w zaczy­ nano od w ym aw iania i pisania liczb w ielocyfrow ych, po czym p rzy stęp o ­ wano do dodaw ania i m nożenia. Na tę form ę nauczania przeznaczano dw a miesiące. W drugiej klasie dzieci uczyły się praw idłow ego w ym aw iania wyrazów francuskich w ystępujących w niem ieckich książkach. Ćw iczenia pisem ne polegały n a w ypisyw aniu z podręcznika odpow iednich ustępów przy jednoczesnym podaw aniu regu ł ortograficznych. W te n sposób p rz y ­ sw ojony m ateriał spraw dzany był potem przez dyktanda. S tarsi uczniow ie pisali w ypracow ania i listy 18. Jeśli szkoła posiadała trzeciego nauczyciela to w następnej klasie uczył on początków francuskiego, łaciny, historii i geografii. P rzy nauce tych przedm iotów Felbiger polecał posługiw anie się m apą i słow nikiem 19.

Celem lepszej realizacji p rogram u J. Felbiger opracow ał dla potrzeb nauczycieli podręcznik m etodyczny ze w skazów kam i i tabele, w których w skróconej form ie został zaw arty cały m ateriał, przew idziany do pam ię­ ciowego opanow ania przez u c z n ió w 20. N adzór nad pracą szkoły i nauczy­ ciela zlecała ustaw a Kościołowi. Zwiększono też w ym agania w stosunku do duchow ieństw a. K andydaci na inspektorów szkolnych w inni byli w y ­ kazać sfę zaświadczeniem od d y rek to ra sem inarium stw ierdzający m w y ­ słuchanie w ykładów z pedagogiki. Był to jed en z w aru n k ó w o trzym ania parafii. Do w spółpracy w kontroli nad szkołą w ciągnięto na Śląsku k am ery wojskowe, którym podporządkow ane zostało duchow ieństw o 21. Posunięcie to św iadczy o b raku zaufania rządu do Kościoła katolickiego.

Sytuacja w szkolnictw ie ludow ym w P ru sach pozostaw iała dużo do ży­ czenia m imo w ydanych ustaw . G łów nym i przyczynam i by ły : b rak dobrze przygotow anych zawodowo nauczycieli, b rak odpow iednich lokali, a także niedostateczne środki finansow e na u trzy m an ie szkół i nauczycieli. Do­ chody ze składki szkolnej były niestałe i nie zabezpieczały u trz y m an ia szkoły. Jakkolw iek opłaty szkolne nie b yły w ysokie, jed n ak uboga lu d ­ ność tra k tu ją c a dzieci jako siłę roboczą nie posyłała ich do szkoły, mimo nakładanych kar, lub posyłała dzieci n a zm ianę w p rzy p ad k u rodzin w ielodzietnych. W szerzeniu ośw iaty lu d u nie byli zainteresow ani także właściciele ziemscy, którzy nie um ożliw iali — jak to zalecały u staw y — dzieciom poddanych uczęszczania do szkoły w obaw ie u tra ty tan iej siły roboczej, jaką stanow iły dzieci odrabiające w raz z rodzicam i pańszczyznę.

18 Tam że s. 56-57. 19 Tam że s. 58.

20 E igenschaften, W issenschaften un d B ezeuge rech tsc h a ffe n er Schulleute. S a­ gan 1768.

(6)

W tej sy tu acji obowiązek szkolny nie był przestrzegany, a szkoły nadal św ieciły pustkam i, szczególnie w okresie nasilonych prac polowych.

Nie lepiej przedstaw iała się sy tuacja w m iastach, gdzie nadal działały szkoły pokątne, prow adzone przez osoby niekw alifikow ane. Mimo że u sta ­ wa nakazyw ała ich likw idację, rodzice nadal posyłali tam dzieci, gdyż opłata za nau k ę w ty ch szkołach była n iż s z a 2S. Istniejące sem inaria n au ­ czycielskie nie p okryw ały zapotrzebow ania n a nauczycieli. W tej sytuacji zadow alano się p rak tycznym przysposobieniem kandydatów do zawodu. Byw ały w ypadki, że kan d y d at w ykazyw ał się jedynie słabą um iejętnością czytania i pisania, rzadziej rachunków . Do zawodu nie zachęcała niska pozycja społeczna nauczyciela i nędzne w ynagrodzenie. S ytuacji m aterial­ nej nauczyciela nie popraw iło przyznane m u uposażenie w naturze, które składało się z kaw ałka g ru n tu , 12 korcy żyta, drzew a na opał oraz 10 ta ­ larów 23. Nędza m aterialn a i niski poziom um ysłow y nie zjednyw ały n a u ­ czycielowi ludow em u szacunku w społeczeństwie. B rak odpowiednich lokali szkolnych należał do jednej z głów nych przyczyn złego stan u ośw ia­ ty w Prusach. P raw ie pow szechnym zjaw iskiem była izba szkolna służąca jednocześnie za m ieszkanie nauczycielow i i jego rodzinie. Nierzadko też, gdy n au k ę prow adzono w izbach chłopskich znajdow ał w nich podczas lekcji pom ieszczenie dobytek dom owy, szczególnie w zimie. Przynoszono wówczas do izby in w en tarz by nie zm arzł w chlew ie. Izby szkolne* n a wsi porów nyw ano do sta jn i i k u rn ik ów ze względu na p anujący w nich brud i zaduch 24.

W tych w a ru n k a ch realizow ano skrom ny program nauczania przew aż­ nie m etodam i pam ięciow ym i. P rzykładem niskiego poziom u w szkołach p ruskich m oże być w ypow iedź korespondenta „G azety Ś ląskiej”, który w 1787 r. donosił: „N ie znam prócz B rzegu i Pszczyny żadnej szkoły na G órnym Śląsku, w k tórej chociażby jedno dziecko um iało dobrze rachow ać i pisać, lub gdzie by m iało sposobność w yjaśnić swój um ysł geografią, h isto rią n a tu ra ln ą , historią, m ate m a ty k ą [...]” 2S. Do tego zacofania p ru s ­ kiej szkoły ludow ej przyczyniał się stosunek rządu, którem u nie zależało na z a tru d n ia n iu dobrych nauczycieli i podniesieniu poziom u ośw iaty ludu. Św iadczyć o ty m może zarządzenie króla z 1779 r., polecające zatrudniać jako nauczycieli ludow ych inw alidów w ojennych. W ydane zostało w trosce o zasoby kasy królew skiej, bow iem nie chciał król płacić inw alidom od­

22 F. V o 11 m e r. Die preussische V o lk ssch u lp o litik u n te r Friedrich dem Grossen. B erlin 1918 s. 76.

23 N e i g e b a u e r . Das V o lk ssch u lw esen in den preussischen Sta a ten Eine Z u sa m m e n ste llu n g der V erordnungen w elche den E lem en ta ru n terrich t der Jugend b etrejfen . B erlin 1834 s. 4.

24 M ii 11 e r, jw . s. 78.

(7)

O Ś W I A T A L U D U W P R U S A C H W D R U G I E J P O Ł O W IE X V I I I W . 285

szkodowania. Jako jed y ny w aru nek kw alifikacji zaw odow ych w ym agano um iejętności czytania, pisania i rachunków . J a k niski był poziom tych k andydatów zalecanych przez króla św iadczy fakt, że na około 4000 tylko 79 inw alidów sprostało tym w y m o g o m 26. Mimo to inw alida nie mógł być zwolniony n aw et w przypadku całkow itej nieprzydatności do pracy w szkole. Nie pom agały żadne p ro testy m ieszkańców , chcących zatru dn ić osobę lepiej przygotow aną 27.

Czynnikom rządow ym nie zależało na ro zrzerzaniu granic ośw iaty ludu. Racje ich zm ierzały do u trzy m an ia jej w ciasnych ram ach stanow ych. Stanow isko w tej spraw ie bardzo w yraźnie c h a ra k te ry z u ją w ypow iedzi kierow nika W ydziału Spraw O św iatowych, Zedlitza oraz samego króla. Pierw szy na posiedzeniu A kadem ii N auk w B erlinie w 1777 r. stw ierdził: .,Jakkolw iek niesłuszne jest zezw alanie by chłop w zrastał ja k bydło, lecz głupotą jest w ychow yw ać przyszłego kraw ca, stolarza lub sklepikarza jak radcę konsystorza lu b rek to ra „szkoły” 28. W ty m też duchu m onarcha pruski zajęty w yłącznie prow adzeniem w ojen u stalał granicę ośw iaty lud u : „Na wsi w ystarcza, jeśli jej m ieszkańcy uczą się troch ę czytania i pisania, jeśli um ieją za dużo, uciekają do m iasta i chcą zostać sekretarzam i lub czymś w tym rod zaju” 29.

Z sytuacji panującej w dziedzinie ośw iaty lu d u w P ru sach zdaw ali sobie spraw ę postępow i pedagodzy i przedstaw iciele filantropizm u, tacy jak E b erh ard Rochow i inni, k tórzy dom agali się rozszerzenia pro g ram u szkoły ludowej. Szkoły odpow iadające ich założeniom organizow ał Rochow w swoich dobrach. W prow adził w nich do program u now e przedm ioty: wiadomości ogólnie użyteczne, które zaw ierały treści program ow e z p rzy ­ rody i geografii oraz ćw iczenia w m ów ieniu i m yśleniu. Rochow dom agał się podniesienia pozycji nauczycieli ludow ych i przyzn ania im uposażenia w wysokości m inim um 100 talarów rocznie. Sam daw ał w tej spraw ie dobry przykład. Jego szkoła w Reckhan była w zorow a i stanow iła chlubny w yjątek w ówczesnym szkolnictw ie pruskim . W ykształceni przez Rochow a w sem inarium w H alb erstad t nauczyciele w prow adzali w życie poglądow e m etody nauczania i przyczyniali się do podniesienia poziom u ośw iaty na w s i30.

Zabiegi Rochowa i jego zwolenników nie m ogły jed n ak zm ienić ogólnej sytuacji. Pew ne dążenia do popraw y istniejącego stan u podejm ow ane były przez czynniki rządow e. Przedłożony przez Zedlitza w 1786 r. p ro je k t re ­

26 K. F i s c h e r . G e s c h i c h t e d e s à e u t s c h e n V o l k s s c h u l l e h r e r s t a n d e s . H annover 1898 Bd. 1 s. 319. 27 Tam że s. 320-321. 28 Vollmer, jw . s. 217. 28 Tam że s. 68. 30 J. K r a t z e n s t e i n. D ie P e d a g o g i k F r i e d r i c h s E b e r h a r d R o c h o w . W ertheim 1931 s. 48-49.

(8)

organizacji szkół ludow ych przew idyw ał rozszerzenie program u nauczania o wiadom ości przyrodnicze, znajom ość m iar i wag krajow ych, higienę, die­ tety k ę i nau kę rzem iosła. A utor p ro je k tu proponow ał polepszenie sytuacji m aterialn ej nauczycieli ludow ych przez podjęcie przez nich hodowli jed­ w abników oraz leczenia in w en tarza z okolicznych zagród 31. N iestety pro­ jek t nie został w prow adzony w życie, Z jego postulatów zrealizowano tylko pow ołanie naczelnej w ładzy ośw iatow ej. Było nią O berschulkollegium . Do jego k o m petencji należał nadzór i opieka nad szkolnictw em elem entar­ nym i średnim , w ydaw anie zarządzeń w spraw ach szkolnych do władz lokalnych św ieckich i duchow nych, egzam inow anie w szystkich kandydatów na stanow iska nauczycieli, w ydaw anie podręczników i opracow yw anie program ów szkolnych 32. K olegium , którego działalność m ogłaby mieć ko­ rzy stne znaczenie dla ośw iaty lu d u m iało ograniczone kom petencje już od początku swego pow stania, bow iem w 1788 r. duchow ieństw o protestanc­ kie w ym ogło to na królu. Dzięki akcji k leru w prow adzono w adm inistracji państw ow ej W ydziały Duchowne, które m iały czuwać nad lojalnością. Od ubiegających się o pracę w szkolnictw ie w ym agano złożenia egzaminu z nau k i chrześcijańskiej przed D uchow ną K om isją E g zam in acy jn ą3J. W p rak ty ce jed n ak nie zawsze to zarządzenie było przestrzegane. W ydane w 1794 r. now e rozporządzenie upraw niało konsystorze do zw alniania opornych nauczycieli z pracy W W ten sposób odebrano Naczelnemu Ko­ legium Szkolnem u praw o do zatru d n ian ia nauczycieli.

P ru sk a polityk a ośw iatow a 2 poł. XV III w. była reakcyjna. Na jej zm ianę nie w p łyn ęły docierające z rew olucyjnej F ran cji hasła równości, wolności i braterstw a, entuzjastycznie przyjm ow ane przez postępowa część społeczeństw a, dom agającą się przeprow adzenia reform . Spraw y szkolne podejm ow ało P ow szechne Prawo K rajow e (A llgem eines Landrecht) w ydane w 1794 r. W dziedzinie ośw iaty ludu konstytu cja nie przyniosła żadnych istotnych zmian. Zrobiono w niej krok naprzód w k ierun k u upaństw ow ienia szkolnictw a. Uznano szkoły w szystkich typów , nie w yłą­ czając ludow ych, za zakłady państw ow e, dostępne dla w szystkich dzieci bez różnicy w yznania. U trzym ano istn iejący obowiązek szkolny, zezwolono jednak n a nauk ę p ry w atn ą. U trzym anie szkoły i nauczyciela pozostawiono nadal w gestii społeczeństw a, bo zaledwie tylko trzecią część kosztów utrzym an ia szkół ponosiło państw o 33.

31 T. H e m a n, G e s c h i c h t e d e r n e u e r e n P a d a g o g i k . O sterw ieck 1911 s. 246. 32 I n s t r u c t i o n fü r d a s e r r i c h t e t e O b e r s c h u l k o l l e g i u m d e d a t o B erlin den 22 F e b ru a r 1787 W : R ó n n e , jw . 76-77.

33 L. C l a u s n i t z e r . G eschichte des preussichen U ntereichtsgesetzes. B erlin 1890 s. 30.

34 Tam że s. 32.

(9)

O Ś W I A T A L U D U W P R U S A C H W D R U G I E J P O Ł O W IE X V I I I W . 287

O rganizację pracy dyd ak ty cznej szkoły ludow ej norm ow ała in stru k c ja z 16 X II 1794 r. Zgodnie z nią program nauczania został ograniczony do nauki czytania, pisania, religii, katechizm u lu terańskiego i pieśni kościel­ nych oraz prostych rachunków . U trzym ane zostały też nadal pam ięciow e m etody nauczania 3S.

Z zacofania pruskiej szkoły ludow ej i konieczności zajęcia się ośw iatą zdawały sobie jednak spraw ę czynniki państw ow e, k tóre zam ierzały pod­ jąć kroki celem popraw y tego stanu. Dowodem może być w ypow iedź króla F ry d ery k a W ilhelm a III z 1798 r., w k tórej p rzyznaw ał szkołom ludowym w pływ na ośw iatę i podniesienie d o brobytu k ra ju i zobowiązał się szukać rezerw finansow ych n a ich u trzy m anie 37.

N iestety za tym ośw iadczeniem nie poszły żadne k o n k retn e posunię­ cia i ośw iata ludu w państw ie pruskim nadal pozostaw ała na daw nym poziomie. Stan szkolnictw a elem entarnego ilu stru ją w yraźnie rap o rty z inspekcji szkół elem en tarn y ch w K sięstw ie K łew e przeprow adzonej w 1802 i 1803 r. W ykazyw ały one, że G eneral-L andschul R èglem ent po­ został m artw ą literą praw a i obowiązek szkolny nie by ł realizow any. Na zatrudnionych 67 nauczycieli 43 nie miało k w a lifik a c ji3S. Zacofanie p ru s­ kiej polityki ośw iatow ej ujaw nia się jeszcze w yraźniej w p orów n aniu ze stosunkam i panującym i w Polsce, gdzie w ty m czasie działała ju ż KEN. Członkowie K om isji traktow ali ośw iatę ludu jako jeden z czynników od­ rodzenia p aństw a i w ychow ania szerokich rzesz w duchu m iłości i p rzy ­ w iązania do ojczyzny. Zasadnicza różnica m iędzy trak to w an iem ośw iaty ludu w Polsce i w Prusach leżała w pojm ow aniu roli tej w arstw y w p a ń ­ stwie. W Prusach ludność w iejska i m ałom iasteczkow a, to tylko poddani zobowiązani do w iernego w ypełniania zaleceń w a rstw oświeconych. W Pol­ sce natom iast KEN przyznając im praw o do ośw iaty czyniła z nich p a rtn e ­ rów w podnoszeniu dobrobytu kraju . W spólne nauczanie w szkole p a ra ­ fialnej dzieci chłopskich i szlacheckich m iało przyczynić się do zm niejsze­ nia różnic stanow ych. Ten w ysuw any przez polskich przedstaw icieli postulat rów ności społecznej został w yrażony dobitnie w przepisie dla szkół parafialn ych w ydanym w 1774 r., w k tó ry m zalecano nauczycielow i: „równość wszelkiej kondycji m iędzy dziećm i zachować d y sty n k cję osób zachowawszy z przedm iotów i aplikacji pomnąc, że dzieci szlacheckie,

36 Die A n w e isu n g vont 15 X II 1794 fü r die Schullehrer in den L a n d u n d niederen Stadtschulen zu zw eckm àssiger Besorgung des U nterrichts der ih n e n a n ve rtra u ten Jugend W : R ó n n e , jw . s. 78-79.

37 H. L e w i n . G e s c h i c h t e der E n tw ic k l'u n g d e r p r e u s s i s c h e n V o l k s s c h u i e .

Leipzig 1910 s. 113.

38 W. H. B r u f o r d . G erm any in th e eig h teen th century. Cambridge 1965 s. 122-124.

(10)

rów nie ja k chłopskie, są nic innego w społeczeństwie, jak tylko dzieci” :!9. Takich dem okratycznych sform ułow ań nie spotykam y w ustaw odaw stw ie pruskim , gdzie szkoła ludow a była przeznaczona w yłącznie dla dzieci w iejskich i plebsu m iejskiego. W Polsce stosow ano w praktyce zasadę pow szechności ośw iaty, szkoła p arafialn a grom adziła dzieci chłopskie i szlacheckie na jednej ławie.

W szystkie posunięcia KEN m iały źródło w filozofii w ieku Oświecenia, a szczególnie w tezie o rów ności w szystkich łudzi. N ie zam ierzano burzyć istniejącego porządku społecznego, jednakże postanow iono nadać tej w ar­ stw ie pew ne praw a. P rzedstaw iciele polskiej w ładzy oświatow ej uznali chłopów za obyw ateli „synów ojczyzny”, k tórym należy się praw o do ośw iaty i szczęścia. W yraźnie sform ułow ał to stanow isko jeden z później­ szych członków KEN, Franciszek Bieliński pisząc „W szak ci to ludzie jako i m y a co więcej tejże ojczyzny synow ie jako jeden z uczonych powiedział, że nas szlachtę to tylko różni od nich, że nasi przodkow ie prędzej woły z pługa w yp rzęg li” 40. Za ośw iatą ludu przem aw iały w Polsce względy p atrioty czne i konieczność w łączenia ludu do pracy nad podniesieniem gospodarczym kraju . O św iata m iała przyczynić się do podniesienia docho­ dów z prod uk cji rolnej i rzem iosła. W propagandzie ośw iaty ludu wyko­ rzystano w Polsce w szerokim zakresie idee fizjokratyzm u. O brońcy i pro­ pagatorzy ośw iaty ludu w Polsce tłum aczyli szerokim rzeszom szlachty, że ośw iecony chłop nie będzie dążył do zm iany panujących stosunków społecznych, lecz lepiej p racu jąc będzie się przyczyniał do zwiększenia jej dochodów z m ajątku, a więc ośw iata ludu leży w interesie sz la c h ty 41. Do, jej też ofiarności odw oływ ano się w spraw ie u trzy m an ia szkół p a ra ­ fialnych. Z akładanie szkół zlecała K om isja szlachcie i duchow ieństw u. W rozbudow ie szkół p arafialn y ch KEN odwołała się do zrozum ienia tego problem u w śród obyw ateli. W Polsce nie w prow adzono obowiązku szkol­ nego, a jak w ykazano n a przykładzie P ru s — samo stosow anie środków adm in istracy jn y ch nie przyniosło pożądanych efektów. Polityka oświatow a Kom isji, polegająca na oparciu b y tu szkół na zrozum ieniu znaczenia ośw ia­ ty przez w arstw y posiadające i odciążeniu ludu od kosztów u trzym ania szkoły i nauczyciela, przyniosła lepsze rezultaty. Św iadczyć o tym może szybki rozw ój szkół p arafialn y ch w okręgu w ileńskim i2.

N iem ałą w agę w szerzeniu ośw iaty ludu w Polsce miało podniesienie 39 P rzepis do szk ó ł p arafialnych 1774. W : P ierw ia stko w e przepisy pedagogiczne K o m isji E d u ka c ji N arodow ej z lat 1773-1776. Wyd. Z. K ukulski. L u b lin 1923 s. 28.

10 F. B i e l i ń s k i . Sposób edukacji w X V listach opisany. K rak ó w 1888 s. 152. 31 A, P o p ł a w s k i . Pism a pedagogiczne W rocław 1957 s. 105.

42 I. S z y b i a k . S zk o ły parafialne w czasach K o m isji E dukacji Narodow ej W: R o zp ra w y z d zie jó w ośw iaty. T. 11. W rocław 1968 s. 118; Ł. K u r d y b a c h a . M. M i t e r a - D o b r o w o l s k a . K om isja E dukacji N arodow ej. W arszaw a 1973 s. 169-170.

(11)

O Ś W I A T A L U D U W P R U S A C H W D R U G I E J P O Ł O W I E X V I I I W . 289

prestiżu szkoły p arafialnej i jej nauczyciela w opinii społecznej oraz zw ią­ zanie jej p rogram u z potrzebam i życia. G łów nym zadaniem szkoły p a ra ­ fialnej m iało być kształcenie dzieci n a szczęśliwych i pożytecznych dla ojczyzny obyw ateli. Ten, początkowo określony w przepisie dla szkół p a ra ­ fialnych, cel w ychow ania zm odyfikow ała K om isja w ustaw ach z 1783 r. i nadała w ychow aniu c h a ra k te r bardziej u ty lita rn y i — n iestety — stan o ­ wy. W prowadzono podział szkółek parafialn y ch n a dw a ty p y : m niejsze i większe. Pierw sze przeznaczone były dla ludności w iejskiej, a drugie dla m ałom iasteczkowej. P rogram nauczania m ający sprzyjać realizacji p o sta­ wionych założeń obejm ow ał dla wsi n au k ę czytania, pisania, rachunków , naukę m oralną oraz religię. W m iasteczkach rozszerzono nau k ę o w iado­ mości o m iarach i w agach krajow ych, h and lu i rzem iośle, zachow aniu zdrowia, leczeniu b y d ła 43. P rogram ten, dostosow any do potrzeb życia, m iał przyciągać do szkoły dzieci w arstw ludow ych, któ re tu ta j o trzym y­ wały naukę bezpłatnie.

Głównym w ykonaw cą założeń K om isji był nauczyciel. N a jego p rzy ­ gotow anie zawodowe i cechy c h arak teru zwrócono dużą uwagę. Docenianie pracy nauczyciela znalazło swój w yraz w Polsce już w pierw szym akcie praw nym dla szkół. W spom niany w yżej przepis z 1774 r. uznaw ał naucza­ nie początkow e za n ajtru d n iejsze i decydujące o dalszym rozw oju osobo­ wości w ychow anka, a pracę w szkole p arafialn ej za w stęp do dalszej k arie­ ry i aw ansu w zawodzie nauczycielskim . Postaw iono w nim w ym aganie, by każdy z późniejszych kandydatów na k a te d ry uniw ersy teckie zaczynał pracę od szkoły p arafialnej 44.

K om isja E dukacji Narodowej pojm ow ała zawód nauczyciela nowocześ­ nie. W tym też duchu form ułow ano jego ideał. Nauczyciel szkoły p a ra fia l­ nej to człowiek w ykształcony, dobry obyw atel i działacz społeczny. W śród cech osobowości nauczyciela na pierw szym m iejscu staw iano zalety m o­ ralne i zdolność do działalności społecznej. B yły to cechy p rzy d a tn e n a u ­ czycielowi w pracy z młodzieżą, w której w ym agano od niego nie tylko podaw ania wiadomości, lecz w y ro b ienia u dzieci tak ich cech c h a ra k te ru jak rzetelność, zam iłow anie do pracy i uczenie zasad w spółżycia spo- ' łecznego.

Do w zrostu prestiżu nauczyciela szkoły p arafialnej przyczyniała się niezależność finansow a od ludu. Był on u trzy m y w an y przez dw ór i ple­ banię. K om isja ukazyw ała nauczycielow i jego zadania, dbała o przygoto­ wanie zawodowe i pozycję społeczną. W m yśl jej założeń m iał on być krzew icielem k u ltu ry w środow isku, doradcą rodziców i przyjacielem m ło­ dzieży dbałym o jej dobro. Rolę nauczyciela w środow isku pojm ow ała 43 U staw y K o m isji E du ka cji N arodow ej dla stanu a kadem ickiego i na szko ły w krajach R zeczpospolitej przepisane. W arszaw a 1783. W arszaw a 1902 s. 69.

44 P ierw iastkow e przepisy s. 22.

(12)

K om isja bardzo szeroko i nowocześnie. B rała go też w opiekę podporządko­ w ując swej w ładzy szkołę i nauczyciela. N adzór nad p racą szkoły i nauczy­ ciela pow ierzyła K om isja działającym z jej ram ien ia w izytatorom . Byli oni zobow iązani do corocznej w izytacji szkoły i oceny pracy nauczyciela. D uchow ieństw u zostaw iono jed y n ie nadzór i kontrolę nad stron ą m oralną a proboszczom zlecono zastępow anie nauczyciela w pracy w w ypadku choroby 45.

Szkoła p arafialna, jak ą stw orzyła w Polsce KEN, przew yższała pruską szkołę ludow ą zrozum ieniem psychiki ucznia, dbałością o jego rozwój fizyczny i um ysłow y, stosow aniem w nauczaniu m etod poglądow ych do­ stosow anych do zdolności pojm ow ania dziecka, usunięciem nauczania pam ięciow ego i k a r cielesnych. Do osiągnięć należało też w ychow anie dzieci w duchu przy w iązania i m iłości do ojczyzny. W ten sposób szkoła p a ra fia ln a K EN m iała w szelkie w a ru n k i, by stać się dźw ignią po stępu na wsi i w m ałych m iasteczkach.

P ru sk a szkoła ludow a, m im o stosow ania środków adm inistracyjnych i w yd aw ania ustaw , w sk u tek niechętnego stosunku większości przedsta­ w icieli w a rstw posiadających, obojętności oraz ubóstw a m as ludowych, pozostała zakładem oderw anym od potrzeb życia. P ew ne zm iany n a lepsze w p rusk iej oświacie lu d u m iał przynieść dopiero w iek następny.

L'IN ST R U C T IO N PO P U LA IR E EN PR U SSE DANS LA SECONDE M O ITIÉ D U X V IIIe S.

R É S U M É

A u Siècle des L u m iè re s, les g o u v ern e m en ts a tta c h e n t u n in té rê t c ro issan t à l'in ­ stru c tio n du peuple. L es raiso n s en fu re n t d 'o rd re économ ique: l'essor in d u strie l eut besoin d 'o u v rie rs q u alifiés et les ph y sio c ra te s a v a ie n t a ttiré l’atcn tio n su r la néces­ sité d ’u n e in stru c tio n des po p u latio n s ru ra les. En P ru sse jo u èren t, à côte de fac teu rs économ iques, des raiso n s m ilita ire s. F ré d éric II donna l'im pulsion à une législation co n c e rn a n t l ’in stru c tio n du peuple. E laboré p a r Ju liu s H ecker, le G en e ra l-L a n d sch u l- -R eglem ent (1763) d é te rm in a p o u r de nom breuses années la s tru c tu re et les m oda­ lités de l ’en seig n em en t e t de l ’éd u catio n dans les écoles p rim a ire s („populaires”). L ’oblig atio n scolaire to u ch a les e n fa n ts de 5 à 14 ans. Les adolscents après cette lim ite f u re n t obligés de fré q u e n te r les leçons de catéchism e, de lecture, d ’éc ritu re et d ’a rith m é tiq u e donnés p a r les curés. L ’école eu t pour b u t p rin cip al la p ré p a ra tio n de bons ch ré tie n s et de fidèles su je ts. Le p ro g ram m e fu t fonction de ce b u t: il ne co m p o rtait que l’en seig n em en t du catéchism e, de la le ctu re, de l ’éc ritu re, plus r a r e ­ m e n t de l’a rith m é tiq u e . L ’en seig n em en t eu t lieu p rin cip ale m en t en hiver. En été, les

45 T am że; T. M izia. S zk o ln ic tw o parafialne w czasach K o m isji E d ukacji N aro­ dow ej. W rocław 1964 s. 92.

(13)

O Ś W I A T A L U D U W P R U S A C H W D R U G I E J P O L O W I E X V I I I W . 291

en fa n ts devaient, 9 h eu re s p a r sem aine, ré p é te r les in fo rm atio n s acquises. P o u r l’enseignem ent de le u rs enfants, les p a re n ts d u re n t se cotiser. L a som m e ain si réu n ie dut su b v e n ir au x besoins de l’in stitu te u r, m ais v u l ’in sta b ilité de ce rev e n u , le rè g le ­ m en t a u to risa l ’in stitu te u r à g agner sa vie encore a u tre m e n t; il lu i é ta it se u lem en t in te rd it de se faire c a b a re tie r ou m usicien. L ’en seig n em en t é ta it basé s u r des m é th o ­ des e x e rçan t la m ém oire. L e clergé p ro te s ta n t se v it ch arg é d u contrôle de l’école. En 1765, u n nouveau règ le m en t p o u r les écoles ca th o liq u es en Silésie e n tra en vigueur. Il a g g ra v a les peines sa n c tio n n a n t le n on-accom plissem ent de l ’obligation scolaire et dim inua de la m oitié le m o n ta n t de la cotisation. C ette m e su re découla de la politiq u e de g e rm a n isa tio n adoptée p a r le ro i de P ru sse à l ’ég a rd de la p o p u ­ la tio n polonaise. Les in stitu te u rs polonais d u re n t, p o u r p o uvoir enseigner, p ro u v e r le u r connaissance de l’allem and. C ep en d an t la p o p u la tio n p o lonaise ré sis ta efficace­ m en t à cette pression. P o u r la p rem ière fois en P ru sse , le règ le m e n t de 1765 m e n ­ tio n n a la nécessité de v e ille r à ce que l ’en seig n em en t fû t donné dans des locaux décents. On é ta b lit une différen ce e n tre les écoles ru ra le s e t les écoles u rb ain e s, celes-ci a y a n t u n pro g ram m e élarg i (ru d im en ts du la tin , d u fra n ça is, de l’histoire, de la géographie et de la m usique). L e clergé et les „K a m m e r” m ilita ire s fu re n t chargés de la su rv eillan ce d el’école.

L a situ atio n de l’enseignem ent p o p u la ire la issa it b eaucoup à d ésire r, en raiso n su rto u t de m oyens fin an c iers in su ffisan ts e t de l’absence de ca d res d ’en seig n a n ts b ien p rép a ré s. M algré les punitions, les p a u v re s n ’en v o y a ie n t g u ère le u rs e n fa n ts à l ’école. Les p ro p rié ta ire s te rrie n s cra ig n a ie n t la p e rte d ’u n e m a in -d ’oeu v re bon m arch é et em pêchaient le u rs sujets d ’étu d ier. Les écoles n o rm ales e x ista n te s n ’éta ie n t pas à m êm e de fo u rn ir assez de ca n d id a ts au tra v a il pédagogique; il fa lla it donc engager des gens sans p ré p a ra tio n professionnelle. L e roi, d ésire u x de se d é b a rra sse r d’invalides de guerre, les fa isa it engager com m e in stitu te u rs . L e n iv e a u des ca n d id a ts fu t trè s bas: sur 4000 seu lem en t 79 sa v aie n t lire, éc rire e t com pter. L es bas salaires n ’é ta ie n t pas de n a tu re à a u g m en te r le p restig e de la profession. Les pièces où se d o n n aien t les cours, se rv a ie n t en m êm e te m p s de lo g am en t à l ’in s titu te u r, vo ire m êm e au p ro p rié ta ire de la m aison. L e g o u v ern e m en t fix a it p o u r le p eu p le u n p ro ­ gram m e ex trêm em en t bas. C e rtain s p h ila n th ro p e s v isè re n t à l ’am élio ra tio n de la situ atio n de l'enseignem ent p opulaire. A insi E b e rh a rd Rocow o rg an isa d an s ses p ro ­ p riétés des écoles m odèles et f it des effo rts a fin d ’a m é lio re r la situ a tio n des en seig ­ n an ts e t de le u r a s su re r u n re v e n u ,d é c e n t. L ’ac tiv ité de l’O b erschulkollegium , fondé en 1787, n ’ap p o rta g u ère de solution. L a c o n stitu tio n de 1794 fit u n p as v ers la n a tio ­ n alisa tio n des écoles, m ais les fra is de le u r e n tre tie n c o n tin u è re n t à peser, po u r les 2/3, su r la com m unauté locale. L ’école p o p u la ire p ru ssie n n e de la seconde m oitié

du X V IIIe s. fu t u n e école a rrié ré e , sans con tact avec la vie de la société.

E n Pologne, la questio n de l’enseignem ent p o p u la ire fu t ab o rd é e d ’u n e m a n ière fo rt différente. L es m em bres de la Com m ission d’E d u catio n N atio n ale e n v isag è re n t l ’in stru c tio n du p euple com m e u n des fa c te u rs du ren o u v e au de l ’E ta t e t de l’é d u ­ catio n de la jeunesse dans l ’esp rit de l’a m o u r de la p a trie . L ’en seig n em en t p o p u la ire en P ologne est à situ er dans le co n tex te des réfo rm es sociales. L ’école paro issiale devait co n trib u er, p a r l ’éd ucation com m une d ’e n fa n ts de p ay san s e t de nobles, à r é ­ d u ire les d ifférences d ’états. Le règ le m en t de 1774, re la tif a u x écoles p aroissiales, recom m anda a u x in stitu te u rs de tr a ite r de la m êm e façon tous les en fa n ts, in d é p e n ­ dam m en t de le u r origine sociale. De telles fo rm u les dém o cratiq u es ne se re c o n tre n t pas dans la lé g islation scolaire de P ru sse, d e stin a n t l’école p rim a ire „ p o p u la ire ” a u x en fa n ts de p ay san s et de p au v res de ville. L ’école p aroissiale, te lle q u e la concevait îa Com m ission d ’E ducation N ationale, d ev a it co n stitu e r u n e in tro d u c tio n à u n e n ­ seignem ent u lté rie u r. L e b u t p rin cip al de l’école polonaise d e v a it ê tre la fo rm a tio n

(14)

de bons citoyens. L e p ro g ra m m e de l ’enseignem ent, a d a p té a u x besoins de la vie et ré a lisé p a r des leçons de choses, d ev ait p e rm e ttre d 'a tte in d re ce but.

L ’in s titu te u r fu t le p rin c ip a l ré a lisa te u r des prin cip es prônés p a r la Com mission e t p a r conséquent, on s’in té re ssa plus p a rtic u liè re m e n t à son tra v a il. D éjà dans le règ le m e n t de 1774, l ’en seig n em en t élém e n ta ire fu t considéré com m e le plus difficile et décisif p o u r le d éveloppem ent u lté rie u r de la p erso n n a lité de l ’enfant, et le tra v a il à l’école p a ro issiale com m e le d éb u t de la c a rriè re profesionnelle. L ’idéal d ’in s titu ­ te u r fo rm u lé p a r la Com m ission fu t m o d ern e et il d ev a n ça les v u es p ru ssien n es et m a tiè re d ’éducaton. Selon les conceptions de la Com m ission, l ’in s titu te u r paroissial est u n hom m e in stru it, bon citoyen engagé dans la vie de la société, capable non se u lem en t d ’enseigner, m ais encore de fo rm e r les jeunes ca ra c tè re s e t d ’inculguer les p rin cip es de la vie en société. Il est égalem ent u n p ro p a g a te u r de v a le u rs cu lturelles d an s son m ilieu. G râce à un tel in stitu te u r et grâce â son p ro g ram m e, l’école p a ­ ro issiale e u t to u te s les chances de d ev e n ir u n m o teu r de progrès dans les cam pagnes et dans les p e tits bourgs.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wydano szereg aktów prawnych, jak: Dekret Prezydenta RP z dnia 18 listopada 1938 roku o stosunku państwa do Polskiego Autokefalicznego Kościoła

Przeżyty kanibalizm, ludożerstwo, które należy do przeszłości życia Massimów – ludności żyjącej w systemie wymiany Kula, wyższa pozy- cja kobiet wśród mieszkańców

Słusznie zauważa, że teologia społeczna staje się tym samym swego rodzaju laboratorium, gdzie spotykają się wiara i rozum, a wynikiem tych spotkań są konkretne wskazania

Jednocześnie odbiorcą listu apostolskiego jest sam nadawca, jako że są to teksty pisane pod natchnieniem Ducha Świętego, zatem Bóg kieruje słowa także do Apostoła

Wycofanie się spółek z giełdy jest znanym zachowaniem na rynku, wymaga jednak krótkiego uporządkowania terminologicznego.. Reguły wyznaczone prawnie (dalej nie

Wymiar tego konstytuowania nie jest tu czymś przekraczającym świadomość, lecz jest właśnie tą świadomością jako tworzenie się jej i zarazem tworzeniem jej przedmiotów,

In order to test if the information in the mental maps actually relates to an identity of port cities, we can study to what extent the drawn objects are tied to the speci c port

◆ “Młodzi liderzy ruchu ekumenicznego: Komisja ECHOES Światowej Rady Kościołów” [Young leaders of the ecumenical movement: ECHOES Commission of the World