• Nie Znaleziono Wyników

Ziarno prawdy o Teorii wszystkiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Ziarno prawdy o Teorii wszystkiego"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

strona 

120

www.energetyka.eu luty

2015

Radio to cudowny wynalazek! Jeden ruch ręki - i nic nie słychać.

(Julian Tuwim)

Ziarno prawdy o Teorii wszystkiego

Albert Einstein,

poproszo-ny o opisanie radia, odpowie-dział: „Widzicie, telegraf jest ro-dzajem bardzo, bardzo długie-go kota. Naciskacie jedługie-go odługie-gon w Nowym Jorku, a jego głowa miauczy w Los Angeles. Ro-zumiecie? I radio działa na tej samej zasadzie: wysyłacie sy-gnały stąd, a odbierają je tam. Jedyną różnicą jest to, że nie ma kota”. Wiemy też, że za wy-nalazcę radia powinno się uwa-żać Teslę, a nie Marconiego, ale uparci wiedzą swoje (pamiętają też o Popowie).

Podróżując samochodem często włączamy radio i słu-chamy, gdzie są korki lub jaka pogoda spotka nas po drodze. Niestety zdarzają się także audycje, których mimowolnie wysłu-chujemy. Tak też było tym razem. Na Jedynce słucham audycji, w której trójka krytyków filmowych opowiada i ocenia dwa filmy (tyle wysłuchałem): Teoria wszystkiego i Ziarno prawdy. W oce-nach są zgodni – pierwszy zasługuje na same jedynki, drugi na same piątki. Zakładam, że jest to system ocen tradycyjny dla mo-jego wieku – jedynki można film odpuścić, piątki obowiązkowo obejrzeć. Należę do pokolenia zbudowanego na niedowierzaniu temu, co mówią media, zaglądam do repertuaru kin i ku memu zaskoczeniu znajduję kino, które gra oba filmy jeden po drugim. No to warto zweryfikować poglądy naszych krytyków. Co prawda najpierw grają same jedynki, później same piątki, ale jakaś logika w tym jest – wieczorem więcej ludzi ma czas, więc zapewne nie jest przypadkowy układ repertuaru.

Pierwszy film. Na sali kilkadziesiąt osób w zróżnicowanym wieku, nie brakuje wzruszeń i po zakończeniu rozmarzeni jedni naukowo, inni życiowo – tkwią w swoich fotelach.

Drugi film. Film okrzyknięty prawie-arcydziełem, na sali 6 (liczba doskonała) osób i jakoś nikt się fabułą nie przestraszył. Oczywiście jaki prokurator, takie śledztwo, nawet podziemia, ani katedra – kościół pokutny króla Kazimierza w Sandomierzu nie pomagają. Na wszelki wypadek nie sprawdzam kwalifikacji ra-diowych krytyków, bo to nawet nie zera tylko ujemne wartości, łagodząc spierwiastkowane, czyli zespolone i urojone.

Nie wiem na co prowadząca autorka-krytyczka naciskała dwóch współkrytyków, aby miauczeli jak ona, ale zalecam takie audycje po prostu wyłączać, przynajmniej do czasu gdy cokol-wiek z Teorii wszystkiego zaczną pojmować. Jeden z bohaterów

superfilmu mówi: Zło bierze się z gadania…, ale krytycy tego nie usłyszeli.

Ziarno prawdy bierze się z powieści autora młodszego pokolenia Z. Miłoszewskiego (ur. 1976), a chyba z oceny lepszej tytułowej siły nośnej zdecydo-wano się na mniej znaną książkę Hawkinga (ur. 1942), który do jej autorstwa się nie przyznaje Teo-ria wszystkiego, o jej ideach jed-nak dla przyzwoitości wspomina się w filmie. Lepszy byłby tytuł Krótka historia czasu, ale film jednak trwa 123 minuty, w sto-sunku do 110 minut kryminału, w którym żadnej czarnej dziu-ry się nie odkdziu-rywa, a główny bohater jest oceniony druzgocącą prawdą o swoich możliwościach, mógłby się ten zabieg marke-tingowy nie sprawdzić.

Sięgam po Krótką historię czasu, pierwsze polskie wydanie z 1990 roku. Na okładce Hawking zwierza się „Ktoś mi powiedział, że każde równanie, jakie umieszczę w książce, zmniejszy liczbę sprzedanych egzemplarzy o połowę. Postanowiłem wobec tego, że nie będzie żadnych równań. W końcu jednak użyłem jednego: jest to sławny wzór Einsteina E=mc2. Mam nadzieję, że nie odstraszy on połowy moich potencjalnych czytelników.” O tym i dedykacji książki Jane, nie wspomina się w filmie. Odrzucenie szlachectwa nie robi na Państwu wrażenia? Ani 10 mln sprzedanych egzemplarzy?

Teoria wszystkiego w polskim wydaniu pojawiła się w 2003 roku jako zbiór siedmiu wykładów, i właśnie ten ostatni jest po-święcony tejże teorii. Przynajmniej tytuł filmu (z ang. Theory of Everything) nawiązuje do tej publikacji Hawkinga, choć pod tym samym tytułem w roku 2013 wyświetlano inny film (z ang. The Zero Theorem) bardziej zbliżony do zera niż przypominający jakąkolwiek unifikację fizyki. Hawking – mistrz czarnych dziur, pisze o swoich poszukiwaniach tak: „Przypominało to nieco szu-kanie czarnego kota w piwnicy z węglem.”

Dostrzegam tu podziemne związki obu filmów, o których warto się przekonać osobiście, zakładam że jeszcze grają i moż-na to zobaczyć moż-na własne oczy.

A co pozostaje po polskim thrillerze – żółć? Brak wzorów, zasad, autorytetów, wulgarny język – to ma być magią współcze-snego polskiego kina? Warto odróżniać ziarno od plew?

Cytaty

Powiązane dokumenty

Istotnie, duma nie pozwala mężczyźnie przyznać się do błędu, jeśli tak bardzo chciał zrobić to, co słuszne (i myślał, że robi) — ale nigdy jeszcze nie widziałem

2. Poproś słuchaczy, żeby śledzili cytowany tekst we własnych egzemplarzach Biblii. To może się wydawać oczywiste, lecz jeśli tego nie zrobisz, to nie będą wiedzieli, czy

Modliliśmy się, żeby Bóg dał mądrość ortopedzie, który będzie mnie badał, pamiętając, że to Chrystus jest Wielkim Lekarzem.. Widziałam reklamę młodej pani doktor

Bogobojna żona nie tylko będzie słuchać tego, co mówi jej mąż, lecz również będzie starała się zrozumieć jego zamiary i motywacje.. Zrozumienie tych spraw wnosi speł- nienie

a jednak przypatrzmy się jego narzekaniu w 7 rozdziale Listu do Rzymian: „albowiem nie czynię dobrego, które chcę, tylko złe, którego nie chcę, to czynię”. A zatem sam cel mu

Posłuchaj Pawłowego wyjaśnienia sytuacji, w której się znaj- dujemy przed poddaniem serca Duchowi Bożemu: „To więc mówię i zaklinam na Pana, abyście już więcej

Pani Anna miała swoje lepsze i gorsze chwile, a ostatnio w wyniku operacji kolana (implant stawu, który miał skutki uboczne działające na jej bark, który także wymagał opera-

Kiedy młodzi otwierają przed nami serca, musimy uważać, żeby ich nie lekceważyć stwierdzeniami takimi jak na przy- kład: „To jest naprawdę drobiazg, nie ma się czym