• Nie Znaleziono Wyników

"Gesù oggi. Linee fondamentali di cristologia", Gerald O'Collins, Milano 1993 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Gesù oggi. Linee fondamentali di cristologia", Gerald O'Collins, Milano 1993 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Marek Skórkowski

"Gesù oggi. Linee fondamentali di

cristologia", Gerald O’Collins, Milano

1993 : [recenzja]

Collectanea Theologica 66/3, 214-218

(2)

G erald O’C O LLIN S, Gesù oggi. Linee fondamentali di cristologia, M ilano 1993,

ss. 323.

„Praw dę wiary m ożem y zachow ać tylko wtedy, gdy upraw iam y teologię 0 Jezusie Chrystusie i gdy opracowujem y ją wciąż na now o” . Słowa K . R ahnera z Podstawowego wykładu wiary (W arszawa 1987, s. 176) w yrażają potrzebę tworzenia

chrystologii odpowiadającej czasom współczesnym. Jedną z odpowiedzi n a to wezwanie stanowi książka G eralda O ’Coffinsa: Jezus dzisiaj.

G erald O’Collins jest australijskim jezuitą, urodzonym w M elbourne w 1931 r. Studiował w A ustralii, Niemczech i Anglii. O d 1974 r. w ykłada teologię fundam ental­ n ą na Papieskim Uniwersytecie G regoriańskim w Rzymie. Swoją koncepcję teologii fundam entalnej przedstaw ił w Fundamental Theology (Teologia fundamentalna, Nowy

Jork 1981) i Retrieving Fundamental Theology ( Odnajdywanie teologii fundamentalnej,

Londyn 1993). Spośród jego dzieł chrystologicznych należy wymienić następujące: The Easter Jesus (Jezuspaschalny, Londyn 1973), The Calvary Christ (Chrystus kalwaryj- ski, Londyn 1977), The Cross Today (Krzyż dzisiaj, N owy Jork 1978), Interpreting Jesus ( Rozumienie Jezusa, Londyn 1983), Jezus Risen (Jezus Zmartwychwstały, Nowy

Jork 1987), Interpreting the resurrection (Rozumienie zmartwychwstania, Nowy Jork 1988), Christology (Chrystologia, Oxford 1995).

W rozdziale I „G esü oggi” , zatytułow anym „Kwestie w stępne” , O ,’Collins przedstaw ia racje, dla których należy opracow ać chrystologię (ss. 7-13), a także jej źródła (ss. 13-26), rozwój (ss. 27-48) i stosunek do teologii, historii i filozofii (ss. 48-54).

W rozdziale II („Posługiwanie Jezusa” ) australijski teolog zajmuje się p ro ­ blemem Jezusa w historii. Podstawow ym źródłem dla jego poznania są Ewangelie, k tóre jednak nie m ogą być traktow ane ja k o zwyczajowe krom ki. Szkoły Form ge- schichte i Redaktionsgeschichte (ss. 68-70) ukazały, że form ow anie się ewangelii dokonyw ało się w trzech etapach: Jezus historyczny, interpretacja Jego osoby i dzieła w pierwotnej wspólnocie chrześcijańskiej i praca ewangelistów. Egzegeci wypracowali pewne kryteria, dzięki którym m ożem y oddzielić w ewangeliach element redakcyjny 1 dotrzeć do Jezusa historii, Jego słów i czynów. O ’Collins omawia trzy podstawow e „kryteria autentyczności” : wielorakich świadectw, niezgodności i nieciągłości oraz koherencji (ss. 75-78). N ie oznacza to wcale, byśm y byli w stanie odtworzyć dokładną biografię Jezusa, ale z pew nością możemy zrekonstruow ać jej „pewne elementy i podstaw ow ą strukturę” (s. 79). H istoria Jezusa w takiej właśnie mierze jest zarów no konieczna, ja k i w ystarczająca dla naszej wiary w Niego. O ’Collins nie zgadza się z próbam i m inim alizow ania znaczenia poznania Jezusa historii, gdyż - ja k pisze - „Piotr, M aria M agdalena i inni spośród pierwszych uczniów przebyli drogę (...) od ko n tak tu z Jezusem ziemskim d o ich wiary popaschalnej w N iego jak o Syna Bożego i odkupiciela św iata” (s. 67). Odrzucić należy także „tendencję m aksym alizującą” , jak o że n a w iarę pierwszych chrześcijan (i naszą) wpływają - oprócz poznania Jezusa historii - i inne czynniki: Objawienie Starego Testam entu, zm artwychwstanie Jezusa, ro la D ucha Świętego i misja K ościoła (ss. 112-113).

(3)

W historii Jezusa najpewniejsze wydaje się głoszenie królestw a Bożego. Słowa „bliskie jest królestw o Boże” (M k 1,15) stają się bardziej zrozumiałe, jeśli „królestw o Boże” zastąpim y określeniami „B óg” lub „zbawienie Boże” (s. 81). W Jezusowym posługiwaniu n a rzecz królestw a Bożego ujaw niał się Boski autorytet (zob. Jego reinterpretacja Praw a) i Boże miłosierdzie (zob. odpuszczenie przez N iego grzechów). Co więcej, Jezus, k tó ry „dośw iadczał Boga w sposób całkowicie w yjątkowy (s. 81), akceptację Jego osoby, w iarę w Niego, uznał za „kryterium decydujące” o przynależ­ ności ludzi do królestw a Bożego (s. 85). W perspektywie królestw a Bożego należy widzieć także Jezusowe cuda. Stanowiły one spektakularny wyraz zwycięstwa i panow ania Boga nad złem fizycznym i duchow ym w świecie (ss. 90-98).

A ja k Jezus odnosił się do starotestam entalnych idei: Sługi Jahwe, Syna Człowieczego i M esjasza? O ’Coffins zauważa, że chociaż w Ewangeliach tru d n o znaleźć wyraźne słowne odniesienia do idei Sługi z Księgi Izajasza, to jed n ak łatwo dostrzec, że Jezus postępow ał ja k ktoś, kto z nim się identyfikow ał (s. 100). Często natom iast, w trzeciej osobie, Jezus określa samego siebie tytułem „Syn Człowieczy” . 0 ’Collins zauważa, że term in ten występuje w trzech kontekstach: zwyczajnego życia ludzkiego, przepow iedniach męki oraz w zapowiedziach pow tórnego przyjścia w chwale. Jezus w takiej perspektyw ie (życie-śmierć-chwała) jaw ił się ja k o „przed­ stawiciel nowego Izraela” , który jednocześnie „zapraszał innych, aby jednoczyli się z Nim w tym przeznaczeniu” (s. 106). N atom iast względem tytułu „M esjasz” Jezus przyjął postawę, k tó rą m ożna w yrazić zwrotem: „tak , ale” (s. 110). U tożsam iając się z Mesjaszem, ciągle m odyfikow ał rozumienie swego posłannictw a w kierunku mesjanizmu religijnego, a nie politycznego. Śmierć i zmartwychwstanie miały stanowić konieczne elementy w ypełnienia zbawczego d z id a M esjasza.

R ozdział Π Ι „G esii oggi” dotyczy śmierci Jezusa. O ’Collins podkreśla, że działalność C hrystusa rodziła coraz większy sprzeciw n ade wszystko faryzeuszów, gdyż ich interpretacje religii żydowskiej Jezus najostrzej krytykow ał. Jednakże w procesie przed Sanhedrynem głos decydujący mieli saduceusze, stanow iący ro ­ dzaj pośredników między n aro d em żydowskim a rzym skim okupantem . R adykal­ ny reform ator religijny m ógł sw ą m isją zakłócić pokój społeczny i sprow oko­ wać interwencję R zym u. P o pospiesznym przesłuchaniu przez członków Sanhedrynu Jezus został potępiony ja k o pogardzający Praw em i podający się za M esjasza - i w konsekwencji przekazany władzom rzymskim, aby zatwierdziły w yrok śmier­ ci· Piłat skonstatow ał, nie bez nacisku Żydów, że Jezus zagraża porządkow i publicznemu i w ydał G o n a ukrzyżow anie p od oficjalnym zarzutem uzurpacji władzy królewskiej (s. 21).

W interesujący sposób O ’Collins przedstaw ia kwestię stosunku Jezusa d o własnej śmierci. W teologii p an u ją dw a skrajne ujęcia tego problem u. W „wersji maksymalistycznej” Jezus od swego poczęcia dysponow ał pełną wiedzą n a tem at swej śmierci i jej konsekwencji. Z kolei „m inimalistyczna” wizja R . B ultm ana odm aw iała możliwości jakiegokolw iek sądu o tym , ja k Jezus rozum iał swoją śmierć (ss. 127-133). O’Collins opow iada się za „ujęciem um iarkow anym ” (s. 129). Z auw aża on, że p o pierwsze - C hrystus porów nyw ał swoje przeznaczenie d o losu proroków-m

(4)

ęczen-ników (np. Łk 13, 33-34), a śmierć Jan a Chrzciciela stanowić m usiała dla N iego „złowrogie ostrzeżenie” (s. 131). Po drugie, Jezus podzielał przekonanie żydowskie, że sprawiedliwi, którzy cierpią, będą przez Boga ocaleni po śmierci (zob. M d r 2-5). Potwierdzeniem tych myśli są Chrystusow e przepowiednie śmierci i zmarytwych- w stania (np. M k 10, 33-34), któ re według b adań współczesnych egzegetów, m.in. K aspera - chociaż w form ie popaschalne, to jed n ak treściowo są przedwielkanocne. Świadczą więc one o tym , że Jezus przew idyw ał i akceptow ał swoją śmierć i swoje zmartwychwstanie (s. 140). Po trzecie, O ’Collins podkreśla, że Chrystus nie tylko w czasie O statniej Wieczerzy, ale w ciągu całego życia publicznego, które było służbą n a rzecz królestw a Bożego, w iązał sw oją śmierć ze zbawieniem wszystkich ludzi. Śmierć jaw iła się jak o ostatnie słowo takiego posługiw ania (s. 145).

Rozdział IV, poświęcony Chrystusow em u zmartw ychwstaniu, O ’Collins roz­ poczyna od uwagi, że wydarzenie to oznaczało „głęboką rewolucję w samym pojęciu Boga” (s. 159). Izraelici wprawdzie codziennie słowami „X V III błogosławieństw” modlili się d o „Boga, który ożywia um arłych” , ale treść tego przekonania wiązali z końcem świata. N atom iast w najwcześniejszych pism ach N owego Testam entu, listach św. Pawła, znajdują się teksty przed-Pawłowe, sięgające swymi korzeniam i lat 30-tych; najsłynniejsze z nich jest tzw. Credo korynckie (1 K o r 15, 3-5), w którym A postoł przekazuje otrzym aną praw dę, że „C hrystus um arł” i „zmartw ychwstał trzeciego d n ia ” . A ustralijski jezuita wykazuje, że m am y tu d o czynienia ze stwiedze- niem faktu (s. 167). Jednakże żaden z autorów N ow ego Testam entu nie twierdzi, że posiada relację kogoś, k to był świadkiem zmartwychwstania ja k o takiego (s. 169). Są natom iast osoby, które widziały Zmartwychwstałego. Jezus, po zm artwychwstaniu, zachowując ciągłość z poprzednią ziem ską egzystencją, antycypuje kondycję ludzką, k tó ra urzeczywistni się p o końcu świata, w „now ym stworzeniu” . Stąd też pytanie, ja k w ydarzyło się zmartwychwstanie, jest jeszcze trudniejsze niż pytanie, ja k dokonało się samo stworzenie (s. 170).

Za „największy katalizator” w iary paschalnej pierwszych uczniów uznaje się ich spotkania ze Zm artwychwstałym (s. 171). W opisie chrystofanii N ow y T esta­ m ent wykazuje skłonność d o używ ania języka oddającego „widzenie” : Chrystus r a ­ czej był „w idziany” niż „słyszany” czy „do ty k an y ” (s. 173). D okładna analiza teks­ tów biblijnych prow adzi d o stwierdzenia, że chodzi tu o „wizje w jakiś sposób zewnętrzne, obiektywne” (s. 175), choć jednocześnie są to „wizje eschatologiczne” (s. 176).

Odkrycie przez uczniów „pustego grobu” należy traktow ać ja k o motyw uwiarygodniający przyjęcie wiary paschalnej. O ’Collins przyznaje, że chociaż „pusty grób” nie jest decydujący w kwestii zm artw ychw stania Jezusa, to jednak nie m ożna pomniejszać jego znaczenia. „Pusty g rób” mówi bowiem dużo o naturze odkupienia, tożsamości Jezusa, ciągłości między Jego egzystencją ziemską i popaschalną oraz „rzuca wyzwanie” wierze paschalnej (s. 190).

Rozdział V „Jezus Odkupiciel św iata” z pozoru wydaje się dotyczyć tem atu z zakresu teologii dogmatycznej. Jednakże należy zauważyć, że w koncepcji teologii fundam entalnej O ’Collinsa w iarygodność chrześcijaństwa ukazyw ana jest w korelacji

(5)

między najgłębszymi potrzebam i n atu ry ludzkiej a zbawczym darow aniem się Boga. Czym jest zatem w tym kontekście odkupienie? W historii teologii ujm ow ano je zasadniczo n a trzy sposoby: ,ja k o wyzwolenie, ja k o zadośćuczynienie i ja k o miłość, która przekształca” (s. 210). Z a autorów tych koncepcji uchodzą kolejno: G ustav Aulen, św Anzelm i P io tr A belard. W szystkie trzy uzupełniają sie, z tym że O ’Coffins pewien priorytet przyznaje trzeciej (s. 240).

R ozdział VI „Syn Boży” dotyczy współczesnego rozum ienia orzeczeń Soboru Chalcedońskiego (451 r.) o dw óch n aturach i jednej osobie Jezusa C hrystusa. O’Collins przypom ina, że przed tym soborem pierwsi chrześcijanie o wiele prościej wyrażali praw dę o Chrystusie, identyfikując G o z Bogiem, czego potwierdzenie znajdujemy zarów no w N ow ym Testam encie, ja k i u poganina Pliniusza M łodszego (ss. 252-253). K iedy w raz z przenikaniem chrześcijaństwa w św iat grecko-rzymski, język biblijny pokazyw ał się niewystarczającym, trzeba było uciec się d o języka filozoficznego.

Jak dziś rozum ieć „d o g m at chalcedoński”? T o znaczy: ja k obronić jed n ą z głównych praw d naszej wiary? O ’Collins określa „boskość” ja k o „podstaw ow ą rzeczywistość, k tó r a wszystko determ inuje” (s. 267). W Jezusie Chrystusie spotykam y się z osobą Boską, k tó ra przyjęła pełną natu rę ludzką, ale nie osobę ludzką. Term in „osoba” w odniesieniu d o Jezusa C hrystusa oznacza dzisiaj, że był O n „bytem indywidualnym i odrębnym , k tó ry istniał i działał w relacji d o innych i dośw iadczał własnej tożsam ości w takim rewelacyjnym życiu, nade wszystko w Jego szczególnej relacji do Tego, którego O n n azy w ał,,A bba” . Jako osoba B oska nie m iał niezależnego centrum świadomości i wolności, ale podzielał z Ojcem i D uchem jeden intelekt i jed n ą wolę. Jednakże za pośrednictw em swego człowieczeństwa Jezus Chrystus cieszył się własną ro zum ow ośdą i wolnością. Wreszcie, jego istnienie ja k o Syna Bożego nadawało Jego osobie godność absolutnie najwyższą” (s. 274). W konsekwencji współcześm teologowie zgadzają się z tym , że Jezus na sposób ludzki pojm ow ał swoje Boskie „Ja” i sw oją zbawczą misję, tzn. nie m iał nieograniczonej wiedzy, lecz ją ciągle zdobywał, podlegał ja k każdy człowiek uczuciom, żywił wiarę (ss. 274-291).

W ostatnim rozdziale swego dzieła „C hrystus poza chrześcijaństwem” O ’Collins pokazuje, w jak i sposób Jezus, który jest „zasadą zbawienia dla wszystkich ludzi” (LG, 17), oddziałuje n a tych, którzy o N im jeszcze nie słyszeli. R eflektując nad tym problemem należy p o pierwsze, pam iętać o więzi, k tó ra łączy cały rodzaj ludzki z Chrystusem przez dzieła: stworzenia, wcielenia i zm artwychwstania. Jezus jest początkiem i celem wszelkiego istnienia. O n przez swoje wejście w historię zjednoczył się w pewien sposób z każdym człowiekiem. Za pośrednictwem swego chwalebnego człowieczeństwa m ocą D u ch a Świętego przyczynia się do zbawienia całego świata. Po drugie, w każdej światowej religii znajdują się tzw. „nasiona Słowa” („sem ina verbi” ), czyli elementy praw dy, d o b ra i piękna będące „zaczynem” królestw a Bożego. Po trzecie, w każdym cierpiącym człowieku możemy dostrzec „oblicze ukrzyżow anego Boga” - każde ludzkie cierpienie m a w alor zbawczy (ss. 302-308).

(6)

N a koniec kilka zdań podsum ow ania:

1. W chrystologii O ’Collinsa dostrzegam y ścisłe pow iązanie między jej ujęciem teologicznofundam entalnym a dogm atycznym . O ta k ą „ściślejszą jedność” apelował kiedyś K . R ahner (Podstawowy wykład wiary, dz. cyt., s. 240), a dzisiaj to sam o czyni

M . Seckler.

2. A utor słusznie zauważa, że opracow ując „tezę chrystologiczną” , nie m ożna polegać jedynie n a mocy samego rozum u. „T ylko kiedy - pisze australijski teolog - cierpimy, działamy i m odlim y się w łączności z Chrystusem , wiemy napraw dę, kim O n jest jako Syn Boży i Odkupiciel św iata” (s. 309). O brona w iary chrześcijańskiej musi być nauką teologiczną, a nie - ja k sądzono dawniej - filozoficzną.

3. W Polsce od lat nie ukazała się d o b ra całościow a chrystologia. Przekład i publikacja dzieła O ’Collinsa z pew nością byłoby cenną odpowiedzią n a to zapotrzebowanie.

ks. Marek Skierkowski, Lublin

G erald O ’C O LLIN S, Retrieving Fundamental Theology. The Three Styles o f Contemporary Theology, London, 1993, ss. IV + 225.

Upłynęło trzydzieści la t od zakończenia S oboru W atykańskiego II (1962-65). N adarza się więc znakom ita okazja, aby podjąć refleksję teologiczną n ad soborowymi dokum entam i i ich realizacją w ży d u K ościoła. Rzeczywiście ta k a refleksja odbyw a się w Kościele, o czym świadczy m.in. książka G eralda O ’Collinsa pt.: Retrieving Fundamental Theology. The Three Styles o f Contemporary Theology.

„O dnajdyw anie teologii fundam entalnej” budzi w czytelniku, naw et tylko pobieżnie zorientowanym we współczesnej teologii, pewne zadekaw ienie ju ż zpow odu samego tytułu. Angielskie „retrieving” oznacza odnajdywanie, odzyskiwanie, od- ratowywanie. M ożna więc dom yślać się, że dzieło O ’Collinsa o odradzaniu się - po okresie kryzysu tradycyjnej apologetyki - jednej z głównych dyscyplin teologicznych - teologii fundam entalnej. L ektura dzieła potw ierdza tę intuicję, ch o d a ż dopiero w rozdziale III australijski jezuita określa, czym jest teologia fundam entalna. K u temu kluczowemu rozdziałowi książki prow adzą dw a wcześniejsze: „Teologia katolicka od 1965 r .” i „Teologia, jej n a tu ra i m etody” . N ato m iast rozdziały IV -X II zawierają zapis głównych zagadnień teologii fundam entalnej, a więc są niejako rozwinięciem rozdziału III. O to ich tytuły: „D ei V erbum ” , „«Inne» dokum enty o O bjawieniu” , „Zbawcze Objawienie dla wszystkich ludzi” , „O bjawienie przeszłe i obecne” , „Boża sam okomu- nikacja w symbolach” , „Doświadczenie i sym bole” , „Objawienie miłości” , „O b­ jawienie a Biblia” , „«D ei V erbum » i egzegeza” .

Poszukując w łaśdw ego miejsca dla teologii fundam entalnej w krajobrazie teologii, O ’Collins wychodzi od Soboru W atykańskiego II, k tóry ocenia jako „najbardziej znaczące wydarzenie w historii K o śd o ła katolickiego od reform acji” (s. 1), a jego dokum enty uw aża za „doktrynalne arcydzieło dwudziestego w ieku” (s. 2).

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tok akcji opóźnia rów nież zwyczaj ciągłego odw oływ ania się do przeszłości. Późniejszy w spaniały rozwój prozy szybko p rzek reślił ich

Już ukazały się w sprzedaży nowe publikacje Wydawnictwa. Prawniczego Palestra

Zważywszy stan rzeczy, jaki wytworzył się w KPJ oraz chcąc dać przy­ wódcom Jugosłowiańskiej Partii Komunistycznej możność wyjścia z sytuacji, Komitet Centralny WKP (b)

The objectives of this paper are to extend previous state-of-the-art reviews in the operational management of a network of multi-purpose reservoirs with recent developments and

There- fore, the conversion of OMPs and bromate formation can be levelled by adjusting the ozone and hydrogen peroxide doses to water temperature, DOC and bicarbonate: In winter

Kolejnym wymiarem duszpasterstwa rodzin, jaki można odczytać z przesłania Ewangelii o Świętej Rodzinie z Nazaretu, jest wymiar ewan- gelizacyjny, który łączy się dziś

Źródło: opracowanie własne na podstawie danych ze strony internetowej Banku Danych Lokalnych GUS http://www.stat.gov.pl/ oraz publikacji [Ubóstwo w Polsce w 2011 r., 2012].

dącego schem atem m etalogicznym (np.. stałych pozalogicznych, rep rezen to w an ych przez zm ienne, to współczesna — w yznacza dział zakresu rep re z en ta cji