• Nie Znaleziono Wyników

"Critique des évangiles et méthode historique : l'exégèse des synoptiques selon R. Bultmann", Bruno de Solages, Paris 1972 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Critique des évangiles et méthode historique : l'exégèse des synoptiques selon R. Bultmann", Bruno de Solages, Paris 1972 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Stanisław Głowa

"Critique des évangiles et méthode

historique : l’exégèse des synoptiques

selon R. Bultmann", Bruno de

Solages, Paris 1972 : [recenzja]

Collectanea Theologica 43/4, 196-197

(2)

196 R E C E N Z J E

się na elem entach obiektywnych, ale na jedności świadomościowej intencjo- nalności określonej grupy czy społeczeństw a10 (s. 151).

Zarysowana teoria społecznej istoty i stru k tu ry człowieka pozwala a u to ­ rowi wykreślić granicę, dzielącą nauki społeczne od etyki społecznej. Pierwsze zajm ują się typowymi prawidłościam i działania społecznego w jego fa k ­ tycznych, doświadczalnie spraw dzalnych uw arunkow aniach. Zwrócone są ku przeszłości względnie aktualizującej się teraźniejszości11 (s. 166—170). Etyka społeczna przynależy już do św iata ideologii. Za przedm iot swych rozważań bierze przede wszystkim w artości życia społecznego, w yjaśnia ich logikę oraz przydatność do rozwiązywania palących problemów życiowych. Skiero­ wana jest ku przyszłości społecznego rozwoju 12 (s. 227—228). Z tego powodu musi się posługiwać m etodą historyczną. Człowiek nie jest zdolny urobić sobie absolutnego i powszechnego pojęcia o sensie swojej egzystencji18 (s. 231). Podstawowym źródłem dla tej etycznej refleksji jest żydowsko-chrześcijańska tradycja religijna z jej nadrzędną ideą miłości. Ma się ona przyczynić do przezwyciężenia egzystencjalnych plag ludzkości w postaci wzajem nej nieuf­ ności, alienacji, w yzy sk u 14 (s. 327—240). W dziele tym w inny współpracować wspólnoty religijne. Ich zadaniem nie jest wzywać ludzi do innej historii czy innej egzystencji, ale pogłębiać zrozumienie własnego człowieczeństwa w jego historycznej sytuacji (s. 243)15.

W końcowej części pracy autor omawia niektóre elem enty własnej koncep­ cji etycznej. Jest to „etyka odpowiedzialności”, oparta na metodzie „his­ torycznego kontekstualizm u” (s. 252)lfl. Wzięta za podstawową normę życia społecznego ma się przyczynić do zbudowania „odpowiedzialnego społeczeń­ stw a” (Die verantwortliche G esellschaft), zmierzającego do realizacji ideału społecznej identyczności, kulturalnej integralności i historycznego rozwoju.

Autorowi tej interesującej, choć trudnej w odbiorze książki nie można od­ mówić twórczej intelektualnej inwencji. Czy jednak — zgodnie ze złożoną we w stępie deklaracją — zdołał wznieść się ponad ideologiczne spory swoich poprzedników i zakreślić naukom społecznym płaszczyznę metodologiczną w’olną od tych „obciążeń”? K rytyczne spojrzenie na całość konstrukcji pro­ wadzi do wniosków negatywnych. W przyjętym przez autora pojęciu doświad­ czenia zbyt głęboko tkw ią określone im plikacje filozoficzne, aby zbudowana z tych elementów koncepcja społecznej istoty człowieka nie wykraczała poza ram y w yjaśnienia czystych danych doświadczalnych. W rzeczywistości autor dał jeszcze jedną, skrajnie indyw dualistyczno-subiektyw istyczną in terp re­ tację fenomenu społecznego, zdeterminowanego w swej treści przede w szyst­ kim przez założenia agnostycznego im m anentyzm u H usserla. A to jest przecież kategoria umysłowa naw skroś „ideologiczna”.

Trudno również nie żywić zastrzeżeń do proponowanej przez autora etyki opartej na założeniach „historycznego kontekstualizm u”. Ja k każdy relaty ­ wizm i sytuacjonizm zaw iera w sobie logiczne możliwości arbitralnego w a r­ tościowania różnych postaw moralnych, naw et przeciwstaw nych w stosunku do tych, które autor postuluje, ale bez możności ich racjonalnego uzasadnie­ nia. Jego zaś naturalistyczna interpretacja tradycji chrześcijańskiej jest zgoła nie do przyjęcia z punktu widzenia teologii katolickiej.

Ks. Tadeusz Ślipko S J , Warszawa—Kraków

Bruno de SOLAGES, Critique des évangiles et m éthode historique. L 'exé­

gèse des synoptiques selon R. Bultm ann, P aris 1972, Edouard P riv â t Editeur,

s. 219.

Zwiększająca się w ostatnich latach liczba hipotez co do sposobu pow stania ewangelii spraw ia sporo kłopotów. Obok pewnych pozytywnych treści, szczególne zamieszanie do współczesnej egzegezy katolickiej wniosły teorie protestanckiego egzegety H. B u l m a n n a .

(3)

R E C E N Z J E 197

Na tem at jego teorii nie posiadamy dotąd w języku polskim jakiejś spe­ cjalnej monografii. Poświęcano mu tylko różne prace prom ocyjne oraz a r ­ tykuły. D e S o l a g e s , dawny uczeń L a g r a n g e ’ a jest z w ykształcenia fa ­ chowym egzegetą. Jego książka, daleka od ujęcia popularnego, jest z zało­ żenia naukow ym przyczynkiem. Autor pragnie zapoznać czytelników z myślą B u l t m a n n a na zasadzie dokładnej analizy jego poglądów na tem at pow ­ stania ewangelii. Poddaje krytyce jego tzw. fragm entaryczną metodę, a w y­ kazuje wyższość metody całościowej. Jego wywody są przekonujące. Jaśniej poznajemy sens życia i postawy pierwszych chrześcijan i apostołów, którzy przekazali nam swoje relacje w sposób prosty i „niewykształcony”, ale obiek­ tywny. Z pewnością byli oni dalecy od tak skomplikowanego tworzenia opo­ w iadań ewangelicznych, jak to sugeruje B u l t m a n n .

Powstanie ewangeli synoptycznych z punktu widzenia krytyki literackiej jest do dzisiaj nie całkiem wyjaśnione. Najczęściej metody współczesne za­ kładają tego typu ewolucję literacką, która w tak krótkim okresie — między śm iercią Chrystusa a powstaniem ewangelii — przy ówczesnych trudnościach jest nie do pomyślenia. Zwłaszcza, kiedy sugerują w zajem ne oddziaływanie na siebie różnych opowiadań i w ersji wydarzeń podawanych przez pierwotne wspólnoty chrześcijańskie.

D e S o l a g e s ucieka się w swych analizach także do pomocy metody m a­ tem atycznej. Takie próby były już nieraz podejmowane. Chciano przez obli­ czenie częstotliwości występow ania różnych wyrazów i zwrotów dotrzeć do genezy jakiegoś tekstu. Te hipotezy chyba są trochę sztuczne, nie przekonują, a co najwyżej ludziom rozum iejącym wymowę wzorów mogą jedynie służyć jako ilustracja danej koncepcji. W każdym razie ta okoliczność sprawia dodatkową trudność przy czytaniu tej wybitnie specjalistycznej książki.

W ogóle należy powiedzieć, że przynosząc pożyteczną krytykę teorii R. B u l t m a n n a , dzieło należy do pozycji trudnych. P otrafią je docenić jedynie wykładowcy egzegezy w sem inariach duchownych oraz studenci kierunków biblijnych na wydziałach teologicznych. Tylko tam bowiem problem atyka powstania ewangelii synoptycznych studiowana jest w sposób monograficzny i na takim poziomie.

Książka odznacza się dużą ortodoksyjnością, w ystępuje przeciwko szkodli­ wości zbyt liberalnych i naw et racjonalistycznych metod współczesnej egze­ gezy. Broni historyczności i integralności ewangelii.

Ks. Stanisław Głowa SJ, Warszawa H enri FESQUET, La foi toute nue, Paris 1972, Editions B ernard Grasset, s. 229 A utor od lat pisuje artykuły na tem aty religijne w paryskim „Le Monde”, a jego Le journal du Concile stał się chyba najlepszą dziennikarską relacją na tem at ostatniego soboru. W obecnej książce mówi o głęboko zmienionej sytuacji religii chrześcijańskiej w świecie dzisiejszym. Ludzie coraz mniej interesują się kwestiam i religijnym i, Kościół katolicki zbyt późno i zbyt nieśmiało zaczął się reform ow ać na ostatnim soborze. Jeszcze bardziej niepo­ radny i pełen lęku wobec aktualnych problemów — według autora — był III Synod Biskupów. A tymczasem jesteśmy św iadkam i upadku instytucji religij­ nych. P raw ie wszystko, co w dziedzinie myśli jest nowe, co rodzi się i fe r­ m entuje, jest obce religii. P i u s X II był ostatnim m onarchą epoki konstan- tyńskiej, kiedy to Kościół otoczony zasłoną własnej wystarczalności, gardził człowiekiem współczesnym i potępiał go. Dzisiaj zaś, sądzi autor, tą samą monetą odpłacają ludzie Kościołowi.

F e s q u e t udowadnia, że chrześcijaństwo nie jest religią w sensie spoty­ kanym w encyklopedycznych ujęciach, bo punktem w yjścia nie jest ruch w stępujący do Boga, lecz od Boga do człowieka (od Boga objawiającego się).

Katolicy wiedzą, jak podstawowy w naszej religii jest fakt zm artw ych­ w stania Chrystusa. Egzegeci i teologowie dają nań szereg rzeczowych

Cytaty

Powiązane dokumenty

Qvam tibi Christe capi, venari tam dulce mihi Qvam tibi venari, tam mihi dulce

In the high-speed test section of the large cavitation tunnel at SSPA systematic tests have been carried out in order to investi- gate the influence of vertical clearance on

Dlatego też w świetle kanonicznego prawa karnego prze­ stępstwem jest tylko ten grzech ciężki, który zewnętrznie n a­ rusza powyższy porządek.. społecznego

measuring points in the v ertical. In computing the depth integrated suspended transport the shape of the concentration and velocity profiles are neglected .. Based on the results

Jego wybranką była Jadwiga, córka zmarłego Stefana z Dąbia, za którą otrzymał 60 grzywien posagu, podobnie ją wianował i całą sumę 120 grzywien zabezpieczył

To detect the different irreducible closed subsets one can apply Tarjan’s algorithm, but only to the nodes that correspond to nonzero values in the second eigenvector.. There

aóskusàe i séçró nasiäałó się w miarę éçàawiania się kçäeànóch ustawI dekretówI òaròądòeńK waäecenia tieäkieà oadó uwidçcòniçne w „hartó rasó”

W W arszaw ie po raz pierw szy prezentow ali się fotograficy z Krzemień­ ca na Salonie M iędzynarodowym Fotografii Artystycznej w 1931 r., po raz drugi na XXXIII