• Nie Znaleziono Wyników

Rola prasy i czasopiśmiennictwa w kształtowaniu polskiej myśli politycznej XIX i XX wieku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Rola prasy i czasopiśmiennictwa w kształtowaniu polskiej myśli politycznej XIX i XX wieku"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Leonard Smołka

Rola prasy i czasopiśmiennictwa w

kształtowaniu polskiej myśli

politycznej XIX i XX wieku

Kwartalnik Historii Prasy Polskiej 17/3, 119-127

(2)

K w a r ta ln ik H is to r ii P r a s y P o l s k i e j X V II 3

ROLA PR A SY I CZA SO PIŚM IEN N ICTW A

W K S ZTA Ł TO W A N IU P O L S K IE J M YŚLI PO L IT Y C Z N E J X IX I X X W IEKU

S ta ra n ie m I n s ty tu tu H istorycznego U n iw e rsy te tu W rocław skiego i K om isji N au k H u m an isty czn y ch w rocław skiego O ddziału P olskiej A kadem ii N a u k w zam ku książąt oleśnickich odbyło się dw udniow e sym p ozjum (10— 11 czerw ca 1977 r.) o c h a ra k te rz e ogólnopolskim . G łów ­ n y m jego celem było przed y sk u to w an ie podstaw m etodologicznych te ­ m a tu badaw czego i spraw dzen ie ich w św ietle an alizy w y b ra n y c h t y ­ tu łó w p rasow y ch . P ierw szem u zagadnieniu pośw ięcone b yły dw a r e ­ fe ra ty : d r hab. A. Paczkow skiego Badania historyczno-prasow e w za­ stosow aniu do badań nad dziejam i polskiej m y ś li po litycznej X I X i X X w. K ilka u w a g m e tod o lo giczn o-m eto d ycznych i dra W. W ładyki S ta n badań nad historią prasy a badania dziejów polskiej m y ś li poli­ tyc z n e j. A naliza w y b ra n y c h ty tu łó w p raso w y ch z p u n k tu w idzenia t e ­ m a tu badaw czego sym pozjum b y ła przed m iotem pięciu k o lejn y ch r e ­ fera tó w : doc. J. M yślińskiego (o polskich czasopism ach so cjalistycz­ n ych p rze d 1918 r.), d ra A. Ju z w e n k i (o „Przedśw icie”), prof. R. W a- pińskiego (o „P rzeglądzie W szechpolskim ”), prof. W. W rzesińskiego (o „ D zienniku P o zn ań sk im ”) i d r S. L ew andow skiej (o polskiej p rasie k o n ­ s p ira c y jn e j z la t d ru g iej w o jn y św iatow ej).

O b ra d y zo stały o tw a rte przem ów ieniam i p o w italny m i d y re k to ra IH U n iw e rsy te tu W rocław skiego prof. W. W rzesińskiego i przew odniczące­ go K N H w rocław skiego O ddziału PA N prof. M. Jakóbca. Z kolei kie­ ro w n ik Z ak ład u H isto rii P olski i P ow szechnej X X w. IH U n iw e rsy te tu W rocław skiego prof. H. Z ieliński poinform ow ał u czestników sym pozjum o c h a ra k te rz e sp o tk an ia w szerszym kontekście b ad ań nad dziejam i pol­ skiej m y śli p o lity czn ej X IX i X X w., zapoczątkow anych w 1971 r. w IH U n iw e rs y te tu W rocław skiego.

F o rm u łu ją c cele bad ań prof. H. Z ieliński zw rócił uw agę na potrzeb ę zb adan ia m echanizm ów pow staw ania, k an ałów rozpow szechniania i spo­ łecznego odbioru m yśli p o litycznej, dalej na konieczność w yp racow ania m eto d i sposobów w y m ierzan ia ro li p ra sy i czasopiśm iennictw a w tej dziedzinie oraz u ch w y cen ia ro li lite r a tu r y p ięk nej, m ala rstw a itp. w k sz ta łto w an iu p o staw politycznych, w ioh p rzyjm o w aniu. W ty m now ym

(3)

120 S P R A W O Z D A N IA

aspekcie b ad ań n ad dziejam i polskiej m yśli politycznej X IX i XX w. sym p o zju m oleśnickie m iało odegrać rolę k o n su lta c y jn ą p rzed staw icieli w szy stk ich zain tereso w an y ch ośrodków k rajo w y c h .

W refe ra c ie d r hab. A. Paczkow skiego zw rócono u w ag ę na szcze­ gólną p rzy d atn o ść p rasy dla b adań n ad m yślą polityczną, jeśli chodzi o: 1) uchw y cen ie d y n am ik i ew olucji jakiegoś system u poglądów, 2) u sta le n ie zasięgu i ro d zaju w p ły w u m yśli p o lity czn ej na opinię publicz­ ną i k u ltu rę narodow ą. P ra sa w yprzedzała bow iem częstokroć inne ro ­ dzaje dokum entów , w k tó ry c h była w y ra ż an a m yśl polityczna. A utor proponow ał uw zględnić w b adan iach trz y zespoły ściśle z sobą pow ią­ zanych zagadnień: 1) czynniki spraw cze i w a ru n k i procesu pow staw ania oraz p o w stan ie w y tw o ru prasow ego, 2) w ypow iedzi z a w a rte w w ytw o­ rze p raso w y m z u w zględnieniem ich k o n tek stó w , 3) obieg społeczny i fu n k c ja w ypow iedzi prasow ych. M.in. zw rócił uw agę n a po trzeb ę u c h ­ w y cenia rela cji m iędzy pism em a ośrodkam i p o lityczny m i oraz zależ­ ności w ram ach zespołu ludzi d ecy d u jący ch o tre śc i i form ie wypo­ w iedzi prasow ej. O m aw iając w a ru n k i p o w staw an ia w y tw o ru prasow e­ go d r hab. A. Paczkow ski podkreślił p o trzeb ę uw zg lędn ienia szczególnie: sy tu a c ji p raw n e j i po lity k i re g la m e n tac ji w olności p rasy , możliwości k u ltu ro w y c h i tech n iczn o -o rg an izacy jn y ch oraz fin anso w ych jakiegoś u g ru p o w a n ia politycznego, ja k rów nież ogólnej sy tu acji, w k tó re j dana w ypow iedź się ukazała. W drugiej g rup ie zagadn ień A u to r w skazał na potrzeb ę u w zględnienia fo rm y w ypow iedzi p raso w ej, w ty m m .in. in te r­ p re ta c ji tek stó w literack ich oraz tek stó w zw iązanych ty lk o pośrednio z p ro b le m aty k ą m yśli po litycznej. M ówiąc o obiegu społecznym wypo­ w iedzi prasow ej d r hab. A. Paczkow ski zw rócił szczególną uwagę na ró żne poziom y jej upow szechniania w zależności od in te n c ji nadaw cy i środow iska odbiorcy, co w pływ a na stopień w u lg ary zacji danego syste­ m u poglądów w ram a ch m yśli politycznej jak ieg o ś u grupo w ania. Opo­ w iedział się też za k o n fro n to w an iem te k stu z życiem społeczno-politycz­ nym , czyli p rak ty c zn ą polityką.

D ru g i re fe re n t, d r W. W ładyka, u zn ał zarów n o ilościowy, jak i ja ­ kościow y sta n b ad ań n ad histo rią p ra sy za niezadow alający. W bada­ n iach n ad dziejam i m yśli politycznej p rasa nie je st jed y n y m źródłem, a badacza in te re su ją ty lk o n iek tó re w ypow iedzi prasow e. Sygnalizując kilka poziom ów ich upow szechniania A u to r zw rócił u w agę na odgry­ w anie przez p rasę ro li n iejed n o k ro tn ie sam odzielnej, tj. niezależnej od ośrodków politycznych. Także pism a tzw . pozapolityczne i w ielkonakła­ dowe m ogą być źródłem dla h isto ry k a m yśli p olity czn ej, poniew aż były one środkiem kształto w an ia św iatopoglądu czy telnik a. D r W. W ładyka zasygnalizow ał n astęp n ie p rzy czyn y g w ałto w n y ch n ieraz zm ian p ro ­ g ram u jakiegoś pism a i zróżnicow ania p ro filu ideow o-politycznego m ię­ dzy u g ru p o w an iem p olitycznym a d an y m pism em . Za kluczow e zagad­ nienie — tru d n e pod w zględem m etodologicznym i m etodycznym —

(4)

u zn ał a n alizę treści, p rz y czym dla badacza dziejów m yśli polity cznej p rz y d a tn e są nie ty lk o a r ty k u ły w stęp ne i rozw ażania program ow e, ale i te w ypow iedzi, k tó re dotyczą np. lite r a tu r y lub ogólnie k u ltu ry . Szczegółow a analiza w yk azać m oże czasem b ra k ideologiczno-politycz- n ej jed n o lito ści treści w obrębie n a w e t jednego n u m eru pism a. Pow o­ dem tego m oże być m .in. zróżnicow any in te le k tu a ln ie i wiekow o oraz społecznie odbiorca. A u to r d ostrzegł też w p ły w na k ieru n e k m yślenia politycznego tak ic h czynników , ja k dobór inform acji, sposób ich po d a­ w ania, dobór pow ieści odcinkow ych, frazeologia, ste re o ty p y b o h a te ró w itp. W iększą w arto ść p rz y z n a ł analizie zaw artości treściow ej niż ilościo­ w ej te k stó w n a d a n y te m a t, p o stu lo w ał też p rzeprow adzenie an a lizy te k s tu pod w zględem se m a n ty cz n y m i reto ry cz n y m oraz sty listy cznym .

Pozostałe re fe ra ty oleśnickiego sym pozjum b yły w jak im ś stopn iu k o n fro n ta c ją om ów ionych ju ż założeń m etodologiczno-m etodycznych z k o n k re tn y m m a te ria łe m prasow ym . Doc. J. M yśliński p rzed staw ił ogólną c h a ra k te ry s ty k ę teo rety czn o -p o lity czn y ch periodyków SD K PiL, P P S , P P S L ew icy i P P S F ra k c ji R ew olu cy jn ej. Z w rócił uw agę na to, iż: 1) polski ru c h so cjalisty czn y w y d a w ał p erio d y k i przeznaczone dla zróżnico­ w anego pod w zględem in te le k tu a ln y m odbiorcy, 2) w G alicji i zaborze p ru sk im zam iast p erio d y k ó w teo rety czn o -p o lity czn y ch posługiw ano się p rasą dostosow aną do m asow ego odbiorcy, w y k o rz y stu ją c te k s ty z p e­ riody kó w K ró lestw a P olskiego oraz so cjald em okracji niem ieckiej i a u stria c k ie j, 3) ze w zględów cen zu ra ln y c h p eriod y ki zaboru ro s y j­ skiego red ag o w an o i w y d aw an o za g ranicą. N astępnie A u to r dokonał podziału in te resu jąc e g o go o kresu na lata 1893— 1900, 1900— 1906, 1906— — 1914, zaznaczając, iż okres pierw szej w o jn y św iatow ej nie służy ł in i­ cjow an iu pism pośw ięconych rozw ojow i m yśli so cjalistycznej. P ro p o n o ­ w ał też w y k o rzy stać w b ad a n ia c h n ad m yślą polityczną społeczno-kul­ tu ra ln e pism a legalne, w k tó ry c h pisali m .in. publicyści ru ch u ro b o tn i­ czego. W d ru g iej części re f e ra tu doc. J. M yśliński sk oncen tro w ał u w a ­ gę na: 1) w a ru n k a c h m a te ria ln y c h i p raw n y c h om ów ionych w p ie rw ­ szej części pism , 2) re la c ja c h m iędzy ty m i pism am i a p a rtia m i po litycz­ nym i, 3) odbiorcach, a u to ra c h , red a k to ra c h , 4) g a tu n k a c h i fo rm ach p u ­ blicysty czny ch, 5) p o ró w n a n iu p ro filu pism teo rety czn o -p o lity czn y ch polskiego ru c h u socjalistycznego z o rg an am i socjalistycznym i w Europie. Zgłosił też k o n k re tn e p o s tu la ty badaw cze.

W k o lejn y m refe ra c ie d r A. Juzw en k o w y różnił trz y o k resy w ro z­ w oju polity czn y m o rg an u polskich socjalistów „ P rze d św it” : genew ski (1881— 1890), lo n d y ń sk o -k rak o w sk i (1891— 1906) i k rak o w sko -w arszaw sk i (1908— 1920). W p ierw szy m z n ich pism o dążyło do przeszczepienia m a r ­ ksistow sk iej teo rii w alki klas i rew o lu cji p ro le taria c k iej na g ru n t polski. P rz ek o n a n ie o bliskości re w o lu c ji socjalnej spowodow ało, iż red a k c ja „ P rz e d św itu ” nie p rzy w iązy w ała sp ecjaln ej w agi do sp raw y narodow ej. W d ru g im jed n ak że okresie g łó w n y n acisk położyła na spraw ę w a lk i

(5)

122 S P R A W O Z D A N IA

0 w yzw olenie narodow e. D la niej i dla celów społecznych ru c h u p o szu ­ kiw ała w spólnej płaszczyzny w m yśli p o lity cznej. J u ż w ty m czasie r e ­ dakcja gazety rozw ażała sposoby u tw o rzen ia sam odzielnej polskiej siły zb ro jn ej i w y k o rzy stan ia dla sp ra w y polskiej u k ład u sił m ięd zy n aro d o ­ w ych. T en d en cja ta nasiliła się jeszcze m ocniej po 1906 r., k ied y to p ro ­ blem w alki o w yzw olenie społeczne p ro le ta ria tu zszedł w P P S F ra k c ji R ew olucy jn ej na dalszy plan. W m iarę zbliżania się w o jn y i zacieśniania zw iązku socjalistów z o rie n tac ją na p a ń stw a c e n traln e , re d a k c ja p raw ie całkow icie zaprzestała zajm ow ać się sp raw am i klasow ym i. G łów ną u w a ­ gę k o n cen tro w ała na u zasad n ian iu konieczności tw o rzen ia w łasnej siły zbrojnej i ak ty w n eg o u czestn ictw a w w y d arzen iach zw iązanych z w ojną. W ty m ostatn im okresie i w latach pierw szej w o jn y św iato w ej na czoło w y su n ę ły się w „P rzed św icie” rozw ażania p rak ty czn e, k tó re zdom ino­ w ały teorię.

R e fe ra t prof. R. W apińskiego dotyczył „ P rze g ląd u W szechpolskiego” z la t 1895— 1926. Z adaniem pism a było p recyzow anie ideologii narodow ej, w ytyczan ie i p ro g ram o w an ie długofalow ych kon cepcji p o lityczny ch r u ­ chu endeckiego. U kazyw ało się ono w dw óch seriach, dla k tó ry c h datą graniczn ą b y ł ro k 1905. Początkow a m gław icow ość i n ieko nk retno ść koncepcji polity czn y ch „ P rz e g lą d u ” zastąpiona została w lata ch 1898— — 1899 w y raźn y m sk ry stalizo w an iem zasad d o k try n a ln y c h i celów po­ lity czn ych narodow ej dem okracji. W „P rzeg ląd zie” uk azała się p ie rw ­ sza edy cja M yśli nowoczesnego Polaka R. D m owskiego, k tó ry z J. Po­ pław skim n ależał do najczęstszy ch au to ró w pism a. R e fe re n t sc h a ra k te ­ ryzow ał głów ne zasady d o k try n a ln e i koncepcje polityczne ru c h u e n ­ deckiego, zw rócił uw agę, iż do 1904 r. ru c h so cjalisty czn y nie był tra k ­ to w a n y w piśm ie pierw szoplanow o i że sform uło w ano w nim pro gram organicznikostw a politycznego, ro zb u d o w an y n astęp n ie w lata ch 1901— — 1902. P ierw sze e n u n c ja c je g azety na te m a t sojuszników i o rien tacji p o lityczny ch pochodzą z 1898 r., p rzy czym o rie n tac ja e n d en cji na Ro­ sję carsk ą nie zm ieniła n e g a ty w n ej oceny p a n u ją c y c h w niej sto su n ­ ków. In n y m elem en tem zaw artości pism a b y ły rozw ażania na tem at zasięgu te ry to ria ln e g o p a ń stw a polskiego. D ruga seria g azety c h a ra k te ­ ryzow ała się zm ianą zespołu au to ró w (w piśm ie pisali m .in. R ybarski 1 Kozicki) oraz c h a ra k te ru ru c h u endeckiego. M yśl endecka weszła w okres precyzow ania sform ułow anego w cześciej szkieletu program o­ wego. Zw iązanie d ru g iej serii z p ra k ty c z n ą p o lity k ą w w iększym stop­ niu niż p ierw szej spraw ia, że w iększą p rzy d atn o ść dla b ad ań n ad m yś­ lą polityczną m a pierw sza seria „ P rze g ląd u ” .

P rzed m iotem re fe ra tu prof. W. W rzesińskiego b y ły przeobrażenia koncepcji p olitycznych „D ziennika Poznańskiego” w lata ch 1859— 1914. G azeta by ła pierw szym now oczesnym pism em codziennym w zaborze pruskim , dążącym do objęcia zasięgiem o d działyw ania w szystkich ziem tego zaboru i k ształto w an ia opinii polskiej w pozostałch. „D ziennik” ,

(6)

przeznaczo n y początkow o dla lib eraln o -d em o k raty czn eg o ziem iań stw a, zy sk ał sobie szybko now ą in telig en cję i oddziaływ ał na w łościaństw o. N iezależna początkow o postaw a polity czna g azety i poglądy d e m o k ra ­ ty czn e ew oluow ały na przełom ie w ieków w k ieru n k u k o n se rw aty w n y m , co u g ru n to w ało się w la ta c h pierw szej w o jn y św iatow ej. Z a w a rty w g a ­ zecie sy stem poglądów polityczn y ch pozw ala h isto ry k o w i określić s y tu a ­ cję P olaków w zaborze pruskim , p rz y czym najw iększe tru d n o śc i stw a rz a odtw orzenie stale k ry ty czn eg o sto su n k u do p o lity k i niem ieckiej w s p ra ­ wie polskiej. „D zien n ik ” przez cały czas m iał pow ażne znaczenie opinio­ tw órcze, a w pierw szy m trzy dziesto leciu był też pism em fo rm u łu ją c y m idee. Z ty c h pow odów A u to r szczególną uw agę sk o n cen tro w ał na w ydo­ b y ciu z g azety p odstaw ow ych koncepcji prog ram o w y ch z la t sześćdzie­ siątych. Ton n ad aw ał im solidaryzm narodow y, hasła organicznikow skie oraz w zgląd na sy tu a c ję m iędzynarodow ą. W zw iązku z m ożliw ością w y ­ b u ch u k o n flik tu europejskiego gazeta p rzygotow yw ała doń P olaków pod w zględem ekonom icznym i cy w ilizacyjnym , licząc na m ożliw ość p rz e j­ ścia do d ziałań politycznych.

A u to rk a o statniego re fe ra tu oleśnickiego sym pozjum , d r S. L e w a n ­ dow ska, sko n cen tro w ała uw agę ty lk o na n iek tó ry ch zag adn ieniach zw ią­ z any ch z te m a te m (rola w ychow aw cza p rasy k o n sp ira c y jn e j, p rze z w y ­ ciężanie d efetyzm u , p ro gram o w an ie wzorców w ychow aw czych i m o­ raln y c h , rola tra d y c ji h isto ry czn ej we w zm ożeniu ru ch u oporu). Szcze­ gólnie w te j o statn iej spraw ie u jaw n iło się zróżnicow anie poglądów w zależności od obozów politycznych. P ra sa AK n aw iązy w ała ch ętn ie do dośw iadczeń h a rc e rstw a , tra d y c ji w ojska polskiego i k o n sp ira c y jn y c h dośw iadczeń PO W . P ra sa PPR , n aw iązu jąc często do P o lsk i m iędzyw o­ je n n e j, fo rm u ło w ała cele szeroko rozum ianego fro n tu narodow ego. A u ­ to rk a zw róciła uw agę na in n y niż SD K PiL oraz K P P sto su n e k p ra sy P P R do dziejów ojczystych, na szukanie przez nią genealogii w ru c h a c h postępow o-niepodległościow ych oraz na w iązanie przeszłości z te ra ź ­ niejszością. •

D y sku sja n a d re fe ra ta m i w ykazała żywe zain tereso w an ie u c z estn i­ ków tem a te m sym pozjum . W p ierw szy m dniu dotyczyła ona c zterech p ierw szy ch refe ra tó w . Red. K. K oźniew skiego zaniepokoiła te n d e n c ja do zbyt dalekiego izolow ania się h isto ry k ó w m yśli polityczn ej i h isto ­ ry k ó w p ra sy oraz tra k to w a n ia pism jak o w y tw orów k u ltu ro w y c h s a - ‘ m y ch w sobie, niezależnych od stro n n ictw politycznych. P ro f. B. Z a­ k rze w sk i zgłosił propozycje b ad ań p rasy w jej rela cji do problem ów k u ltu ra ln o -lite ra c k ic h . W skazał na rolę h isto rii lite r a tu r y i m ate ria łó w litera c k ic h dla te m a tu badaw czego. M ają one w iększą nośność spo­ łeczną od m ate ria łó w prasow ych. W b ad an iach n ad m yślą polity czną pro f. B. Z akrzew sk i w idział rów nież m iejsce dla te o re ty k a lite r a tu r y i językoznaw cy. P rof. H. Z ieliński, podzielając obaw y red. K . K o źniew ­ skiego co do izolow ania się h isto ry k ó w p rasy , zw rócił uw agę, iż p ró b ie

(7)

-124 S P R A W O Z D A N I A

m y podniesione w obydw u r e f e ra ta c h m etodologicznych i przez p ro f. B. Zakrzew skiego u czu lają h isto ry k a m yśli politycznej na now e e le ­ m e n ty badań, k tó re nie m ieściły się w bad an iach tra d y c y jn y c h . B adan ia np. n a d stylem , językiem itp. w ypow iedzi p rasow ych m ogą być p r z y ­ d a tn e dla u sta le n ia a d re sa tó w ty c h w ypow iedzi i za w a rty c h w nich t e n ­ d en cji (tzw. słow a-klucze). Za szczególnie p o trzeb n ą uznał p ro f. H. Z ie­ liń sk i pomoc h isto ry k ó w p ra s y w b ad an iach m yśli polityczn ej ty c h pism , k tó re d ek laro w ały się jak o „n iezależn e” , „ p o n a d p a rty jn e ” itp . M ówił też o k ry te ria c h w y ró ż n ia jąc y c h m yśl polityczn ą od ideologii, d o k try n y i p rog ram u . J e d n y m z nich je st szczebel ogólności sfo rm u ło ­ w ań: n ajw y ższy w ideologii i d o k try n ie , najn iższy — w program ie, ś re d ­ ni — w m y śl po litycznej, k o n cep cjach politycznych. M gr U. Ja k u b o w s­ ka podzieliła się re fle k sja m i n a d re la c ja m i m iędzy u g ru p o w an iem p o ­ lity czn y m a red ak cją, zw racając uw ag ę na inne znaczenie w p rzeszło­ ści te rm in u „o rg an c e n tra ln y ” ; np. g azety teren o w e b y ły ró w n o rzęd n e endeck iej „Gazecie W a rsz a w sk ie j” , a n iek tó re sp ra w y (np. p ro b le m a ty k a niem iecka) b y ły w nich lepiej opracow yw ane. D r M. C zapliński zgodnie z te n d e n c ją re fe ra tó w pro po n o w ał u jm o w an ie m yśli po lityczn ej w sze­ rok im kontekście sp ra w sp o łeczno-politycznych i bad anie rec e p c ji oraz skuteczn ości jakichś k ieru n k ó w w ro zw arstw io n y m społeczeństw ie. M gr E. C zapiew ski na p rzy k ład zie p u b licy stó w „S łow a” w ileńskiego u z a sa ­ dniał tezę o w pływ ie sy tu a c ji m a te ria ln e j a u to ra na treść jego p isa rs t­ wa. P ro f. R. W apiński zasygnalizow ał problem m iejsca różn o ro d n y ch p u b lik a c ji p raso w y ch w m y śli p o lity czn ej i w ażności u sta le n ia tego, kto i ja k pisze. P o stu lo w ał też zająć się w b ad an iach n ad sk u teczn o ­ ścią oddziaływ ania p ra sy kw estiam i k o lportażu. W edług dra S. R u d nic­ kiego w ysokość n a k ła d u danego pism a nie je st pierw szoplanow ą s p ra ­ w ą w b a d an iach n ad m yślą polityczną, a jej źró d łam i mogą być in s tru k ­ cje w ew n ętrzn e, m a te ria ły z zeb ra ń p a rty jn y c h itp. H istorię p ra sy u zn ał d y s k u ta n t za n au k ę pom ocniczą dla b ad ań nad m yślą polityczną, k tó rą tru d n o je s t oddzielić od k u ltu ry p olity czn ej. Z daniem doc. A. A jn en k iela tru d n o śc i ty c h b ad ań w y n ik a ją z tego, iż h isto ry cy p ra sy p ro p o n u ją t a ­ kie m etod y , k tó re nie zaw sze są p rz y d a tn e dla h isto ry k a m y śli poli­ ty cz n e j, a p o nadto w y stę p u je często zjaw isko przenoszenia dzisiejszych w y o b rażeń i term inologii w przeszłość. W b ad an iach pow inno się ro z­ szerzyć e le m en t sy tu a c ji p raw n o -p o lity czn ej i uw zględnić elem en t ta k ­ ty k i danego u g ru p o w ania. O te j o sta tn ie j spraw ie m ów ił też d r J. K a n - cewicz, p ro p o n u jąc uw zględnić zróżnicow anie geopolityczne dla okresu zaborow ego. W iększy zasięg o d działyw ania p rzy z n a ł pism om długo u k a ­ zu jący m się i organom u g ru p o w a ń p a n u ją c y c h oraz legalnych, a jeśli chodzi o rolę lite ra tu ry , to w w iększym sto p niu niż m yśl polityczną p rze k a z u je ona — zdaniem d ra J. K ancew icza — ideologię. K o le jn y dys­ k u ta n t, doc. Z. D w orecki, zw rócił uw agę na w ażność oddziaływ ania c zy teln ik ó w na prasę, p rze d staw ia jąc zeb ran y m w łasn y schem at b ad ań

(8)

m yśli p o lity czn ej w ty m w zględzie. P ro f. J. D em el pod k reślił potrzebę w sp ó łp racy w b a d a n ia c h nad m yślą polity czn ą sp ecjalistów z różny ch dziedzin i opraco w an ia k atalo g u p ro blem ó w tak, ab y p u b lik a c je p raso ­ znaw cze b y ły u ży teczn e dla h isto ry k a m y śli p olitycznej. Doc. A. Ż a r- now ska zw róciła u w agę na sp raw ę docieran ia idei p olity cznych do sze­ rokiego odbiorcy i obiegu społecznego in fo rm acji prasow ej, jak o szcze­ gólnie w ażn ą dla h isto ry k a m yśli polity czn ej. D r L. Sm ółka zajął się przedm iotem , podm iotem oraz źródłam i m yśli politycznej, re la c ja m i m ię­ dzy m y ślą p o lity czn ą a ideologią, d o k try n ą i program em , zw rócił uw agę na geopolityczne zróżnicow anie m ięd zy w ojen n ej m yśli politycznej, jeśli chodzi o m yśl k ra jo w ą i na nie w yzw olonych kresach zachodnich. P o ru ­ szył też pro b lem sam odzielności p rasy w dziedzinie k sz ta łto w an ia m yśli p o lity czn ej, sp raw ę o ddziaływ ania społecznego m yśli politycznej p rz e k a ­ zyw anej za pom ocą p rasy , pism niezależn y ch i roli lite r a tu r y d ru k o w a ­ nej w p rasie na p rzyk ład zie p ra sy polskiej Śląska O polskiego w la ta c h 1922— 1939. Z kolei doc. J. H olzer p o d k reślił um o w ny c h a ra k te r p rz e d ­ m iotu b a d a ń o k reślan y ch jako b ad a n ia n a d m yślą polityczną. M ówiąc 0 m yśli p o lity czn ej i p olityce u zn ał tę o sta tn ią za b ard ziej p ra g m a ty c z ­ ną, zw iązaną z p ro p ag a n d ą polityczną. M gr. A. G arlicka zw róciła u w a ­ gę na in n ą niż w spółcześnie rolę dzienników d ziew iętnastow iecznych, k iedy dla m yśli p o lity czn ej znaczenie m iały tygodniki. P o stu lo w ała b a ­ dać tak że recep cję m y śli politycznej na p o dstaw ie m etod sta ty sty c z n y c h 1 za pom ocą m ate ria łó w w spom nieniow ych. Dr W. S u leja spośród trzech pól bad aw czy ch (tw órcy, przekaz, recepcja) pierw szoplanow e znaczenie p rzy zn ał tw órcom i recep cji m yśli polity cznej. P ro p o n o w ał też w w ięszym sto p n iu uw zględnić w b ad an iach pism a n ielegalne. Z kolei m g r W. Sokołow ska m ów iła o n aro dzinach p ra sy ro b o tn iczej w G alicji w d ru g iej połow ie X IX w. i o lite ra tu rz e p ięk n ej d ru k o w a n e j w te j prasie, p o d k reślając p otrzebę bad an ia pism -efem eryd .

W d ru g im d n iu o b rad d y sk u sja objęła rów nież pozostałe r e f e ra ty sym pozjum . Ł)oc. J. T erej zw rócił uw agę, że szczególnie r e f e ra t d r S. L ew an dow sk iej b y ł odejściem od h isto rii p rasy i m yśli p o lityczn ej. P r a ­ sę k o n sp ira c y jn ą u zn ał za wdzięczne pole badaw cze z pow odu b ra k u n a ­ cisków na re d a k c ję i ograniczeń p raw n y c h . W spraw ie dw óch serii „ P rze g ląd u W szechpolskiego” doc. J. T erej polem izow ał z prof. W apiń- skim tw ierdząc, iż m ow a pow inna być raczej o dw óch ró żn y ch p is­ m ach, k tó re zachow ały ciągłość ty tu łu i w inietę. Je śli chodzi o n iesp ó j­ ność m yśli po lity czn ej w gazecie, w iązał ją z zam ierzoną g rą p o lityczn ą jej d y sp o n en ta. D r M. C zapliński zajął się p roblem em m yśli p o lity cz­ nej w dw óch płaszczyznach użytk o w y ch: w ew n ętrzn ej i „ e k sp o rto w e j” , zaznaczając rów nocześnie, iż „D ziennik P o zn ań sk i” n iek tó re m yśli a d re ­ sow ał do opinii niem ieckiej, a in ne do polskiej. P odk reślił też p o trzeb ę pro w ad zen ia b a d a ń porów naw czych w celu spraw d zenia p rze p ły w u idei w sensie m iędzynarodow ym , m iędzyzaborow ym . Dr H. W innicka, po­

(9)

126 S P R A W O Z D A N IA

w o łu jąc się n a d ru k i k o n sp ira c y jn e , potw ierdziła w nioski re fe ra tu d r S. L ew and o w sk iej. D r T. K u la k p rzy toczy ła z kolei a u to o cen ę tw órców i w yk onaw ców m yśli p o lity czn ej en d ecji (Dm owski, P o pław ski) z 1901 r., z k tó re j w yn ik ało , iż „ P rze g ląd W szechpolski” sp ełniał raczej cele in fo r­ m ac y jn e, n a to m ia st gorzej w y w iązy w ał się z zadania, jeśli chodzi o d y s­ k u s ję po lity czn ą ze stan o w iska in te re su narodow ego. B ył za tru d n y dla ogółu społeczeństw a. Doc A. A jn en k ielo w i zabrak ło w re fe ra c ie d r S. L e ­ w and o w sk iej ew o lucji p rzed staw io n eg o w nim procesu o ddziaływ ania p ra s y na społeczeństw o w w a ru n k a c h b ra k u państw ow ości i w k o n sp ira­ cji. D y s k u ta n t zw rócił u w agę na nieu n ik n io n e sam oograniczenia re d a k ­ cji w w y ra ż a n iu m yśli p o lity cz n e j w w a ru n k a ch o kupacji. Red. W. B a r­ toszew ski — za prof. H. Z ielińskim , a w p rzeciw ień stw ie do red. K. K oźniew skiego — p o p a rł w y w o d y m gr W. Sokołow skiej o koniecz­ ności u w zg lęd n ian ia w b a d a n ia c h pism -efem ery d , p rzy z n a ją c im w iel­ kie znaczenie. Za p rzy d a tn e u z n a ł też m a te ria ły literack ie, sa ty rę , frasz­ kę, esej, re p o rta ż literack i, ja k rów n ież badan ie sty lu . Red. W. B a rto ­ szew ski podzielił się n a stę p n ie u w agam i na te m a t r e f e ra tu o prasie k o n sp ira c y jn e j, podnosząc m .in. p rob lem jej w ysokiego a u to r y te tu po d ­ czas o kupacji. Z kolei doc. A. Ż arno w sk a postaw iła p y ta n ia , czy rze ­ czyw iście „ P rze g ląd W szechpolski” b y ł a u to ry te te m dla sp ra w m yśli polity czn ej, czy a u to ry te t p ism a nie opiera się je d n a k na au to ry tec ie a u to ró w , czy w pism ach so cjalisty czn y ch b y ły rów nież tak ie a u to ry te ty . J e j zdaniem p rasa nie je s t w d o stateczn ej m ierze p od staw ą dla odtw a­ rza n ia m yśli politycznej i dlateg o trz e b a sięgać ró w n ież do in n y ch źró­ deł. Za w ażne uzn ała też b ad a n ie re la c ji m iędzy po lity czną rolą p rasy a k sz ta łto w an ie m postaw . Z w róciła p onadto uw agę na zbieżność poli­ ty czn ej ro li p ra s y w okresie zaborów i drugiej w o jn y św iatow ej. M gr W. Sokołow ska podzieliła się u w ag am i na te m a t ideologii solidaryzm u narodow ego w „D zienniku P o z n a ń sk im ” . Z kolei red. K. K oźniew ski stw ie rd z ił ogrom ny a u to r y te t p ra s y k o n sp ira c y jn e j, n iep oró w ny w aln y z okresem w olności. Z ak w estion o w ał pisanie o niej jako o prasie „w ogóle” , na co d r S. L ew an d ow ska stw ierdziła, iż r e f e ra t o parła na w y­ b ra n y c h ty tu ła c h i g ru p ac h czasopism . P rof. R. W apiński podtrzy m ał n a to m ia st tezę o przy d atn o ści p ierw szej serii „P rzeg ląd u W szechpolskie­ go” do b ad ań n a d m yślą polityczą, choć zastrzegł się, iż nie dotyczy ona każdego n u r tu politycznego.

Na zakończenie prof. H. Z ieliń ski stw ierd ził w ielki pożytek z oleśnic­ kiego sym pozjum , zw łaszcza g d y chodzi o p rzed staw io n e na nim pro­ pozycje m etodologiczne. Za w ażn y u zn ał prof. H. Z ieliński problem au ­ to ry te tu p ra s y i jego źródła oraz p rzełam y w an ia b a rie r ró żn ych dyscy­ p lin z ain tereso w an y ch p rasą i m y ślą polityczną. A u ten ty czność dysku­ sji pozw oliła m .in. w ydobyć szczególnie tru d n o ści b a d a ń nad m yślą po­ lityczn ą, do k tó ry c h prof. H. Z ieliński zaliczył: 1) śledzenie recepcji

(10)

p rzek azu prasow ego, 2) uchw y cenie zróżnicow ania m iędzy p rasą ideo- tw órczą a in n ą (dzienniki).

O b ra d y zakończono przem ó w ien iam i po żeg n aln y m i organizatorów : d y re k to ra IH U n iw e rsy te tu W rocław skiego prof. W. W rzesińskiego i przew odniczącego K N H w rocław skiego O ddziału PA N prof. M. J a - kóbca.

Leonard S m ó łk a S E S JA NAUKOW A W M OSK W IE

O rganizow ane corocznie przez W ydział D zien n ik arsk i U n iw e rsy te tu M oskiew skiego m iędzynarodow e sesje n au k o w e m a ją już sw oją dobrą tra d y c ję . Pośw ięcone w ęzłow ym , tra fn ie do b ieran y m zagadnieniom z bo­ g a te j p ro b le m aty k i b a d a ń prow ad zo ny ch n a d śro d k am i m asow ej in fo r­ m acji i p ro p ag a n d y w k ra ja c h so cjalisty czn y ch są zaw sze okazją do ży ­ w ej w y m ian y poglądów i dośw iadczeń, a tak że z re g u ły ow ocują in te ­ re su ją c y m i in ic ja ty w a m i n auk o w y m i. Na sesji, k tó ra odbyła się w U n i­ w e rsy te c ie M oskiew skim w dniach od 6 do 11 czerw ca 1977 r., p roblem „R ew olucja so cjalisty czn a a d z ie n n ik arstw o ” , chociaż zw iązany z 60 rocz­ nicą R ew olu cji P aźd ziern ik o w ej, rozw ażan y był nie w kon w encji j u ­ bileuszow ej, lecz w św ietle now ych osiągnięć badaw czy ch i tw órczej r e ­ fle k sji n a d rodow odem socjalistycznego d zie n n ik arstw a .

O prócz licznej d eleg acji radzieck iej re p re z e n tu ją c e j poszczególne ośrodki u n iw e rsy te c k ie w k o n fere n c ji u czestniczyło po n ad czterd zie­ stu przed staw icieli u n iw e rsy te ck ic h stu d ió w d zien n ik arsk ich oraz sto ­ w arzy szeń d z ien n ik arsk ich z dziew ięciu k ra jó w socjalistycznych. O b ra ­ dy otw orzył członek K C K P Z R przew odniczący Zw iązku D zienn ik arzy R adzieckich, n aczeln y re d a k to r „ P ra w d y ” , czło n ek -k o resp o n d en t A k a ­ dem ii N auk ZSRR, p ro f. d r W. A fan asjew . W w y stą p ie n iu sw oim pod­ k reślił m .in. w agę sp o tk an ia dla zespolenia w ysiłków badaw czych i d a l­ szego p o stęp u stu d ió w n ad a k tu a ln y m i zag adn ien iam i z zak resu teo rii i p ra k ty k i d zien n ik arstw a. R e fe ra t w p ro w ad zający W ielka S o c ja lis ty cz ­ na R ew olucja Październikow a a główne p r o b le m y rozw oju d z ie n n ik a r­ stw a k o m u n is ty c z n e g o p rzed staw ił d ziekan W ydziału D ziennikarskiego UM prof. d r J. Z asu rski.

T rzydzieści re fe ra tó w bądź k o m u n ik ató w n au k ow y ch w ygłoszonych na sesji odnosiło się do jednego z c zterech w ątk ó w tem aty czn y ch . P ie rw sz y m z nich b y ła ro la p ra sy bolszew ickiej w R ew olucji P aźd zier­ nikow ej, n astęp n e dw a dotyczyły w pły w u R ew olucji na rozw ój za g ra ­ nicznej p ra sy k o m u nisty czn ej i ro b o tn iczn ej oraz odbicia na jej łam ach re w o lu c y jn y c h w y d a rz eń , o sta tn i pośw ięcony został m iejscu i znaczeniu d z ie n n ik arstw a ko m unistycznego i robotniczego w św iatow ym procesie rew o lu c y jn y m .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Merely observing that a presentation (of a faced, bilaterally asymmetrical and familiar object) to a mirror is canonical does not suffice to explain the appearance of

W obowi ˛ azuj ˛ acych od paru lat lub wdraz˙anych obecnie nowych programach nauczania fizyki na kon´cu listy celów nauczania tego przedmiotu nadal znalez´c´

W Eucharystii w sposób realny realizuje się i przejawia pełnia Kościoła powszechnego: nie tylko wierni łączą się z Chry­ stusem, lecz i sama ofiara jest składana w

Przy pomocy reakcji Real-Time PCR możliwe jest określenie ilości cząstek wirusa w badanej jednostce objętości krwi.. Technika sekwen- cjonowania pozwala na dokładne określenie

znamiennych dla danych typów pisarstwa stylów bądź sprawy związane z częstotliwością ukazywania się wydawnictw oraz przy- kładami (te ostatnie odnoszą się wyłącznie

Tegoroczne badania archeologiczno-architektoniczne, przeprowadzone w wykopach nr 13, 13a i 15 zlokalizowanych w obrębie nawy i prezbiterium (po stronie południowej kościoła) oraz

Skoro dla wszystkich krajów gospodarczo najmniej zaawansowanych oraz dla większości średnio rozwiniętych krajów Afryki, wyspiarskich krajów Pacyfiku i Karaibów głównym

Zagadnieniami dyskutowanymi podczas konferencji były m.in.: miejsce migracji i bezrobocia w teorii ekonomii, demograficzne uwarunkowania rynku pracy, polityka imigracyjna