• Nie Znaleziono Wyników

"Człowiek i obywatel w piśmiennictwie naukowym i podręcznikach polskiego Oświecenia", Irena Stasiewicz-Jasiukowa, Wrocław 1979 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Człowiek i obywatel w piśmiennictwie naukowym i podręcznikach polskiego Oświecenia", Irena Stasiewicz-Jasiukowa, Wrocław 1979 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

D oskonały rozdział dotyczący kosm ologii i dem onologii W itelona w prow adza nas w neo- platoński świat hierarchii bytów , w śród których egzystują demony. W swej oryginalnej koncepcji W itelon umieszcza dem ony w układzie kosm icznym między aniołam i, czyli m otoram i sfer nieba, a ludźm i. D em ony są to według W itelona długowieczne zwierzętą, lepsze, inteligentniejsze i technicznie sprawniejsze od ludzi. Składają się one z pow ietrznego ciała i z duszy i m ogą przyjmować rozm aite postacie. W ram ach swych filozoficzno-przyrodniczych rozw ażań W itelon pozbaw ia dem ony cech nadprzyrodzonych. Podobnie ja k uczona w łoska E. P a sc h e tto 3, J. B urchardt dochodzi do przekonania, że W itelo swą koncepcją dem onów oddala od nich atm osferę grozy i lęku, typow ą dla średniowiecznej umysłowości. Zw róćm y tu uwagę, że natężenie grozy i obaw przed działalnością dem onów pojaw ia się szczególnie w późnym średniowieczu. Potęgują się wówczas zainteresow ania dem onologią, ale term in ten oznacza zarów no naukę o aniołach ja k i dem onach. D em ony pojm ow ane są tu przede wszystkim jak o upadłe duchy czyste, stąd zasadnicza różnica w stosunku do koncepcji W itelona, który jak wiemy nie przyjm uje w obrębie swej filozofii takiego pochodzenia dem onów . Późnośrednio­ wieczni teologowie również starają się wpłynąć uspakajająco na umysły lękające się dem onów , ale czynią to inaczej niż W itelon, poruszają się bow iem w płaszczyźnie teologicznej.

N a zakończenie zwróćmy uwagę na pewne elementy w ykładu medycyny W itelona. N ie podejm ujem y się oceny wykładu medycyny jak o takiego, ale interesuje nas w nim to, co m a bezpośredni związek z filozofią człowieka. Z tego p u n k tu widzenia uderza tu przede wszystkim zagadnienie „reditio anim ae” wplecione w rozw ażania dotyczące wizji pojaw iających się w pew­ n y c h rodzajach padaczki. Ten typow o neoplatoński m otyw pow rotu duszy do swej istoty,

przez który to pow rót dusza zagłębia się w doskonałej wiedzy otrzym anej od czystych inteligencji, pojaw ia się w epoce W itelona także np. w kom entarzach d o Liber de causis cf. kom entarz R ogera Bacona. Tem at „pow rotu" przewija się przez pracę J. B urchardta; jest nie­ wątpliwą zasługą autora, że tem at ten uchwycił i uwypuklił.

Interesująca i wartościow a rozpraw a p. Jerzego B urchardta opatrzona jest streszczeniem francuskim , indeksem osób, a także pięknymi ilustracjam i.

Zofia Włodek

' \ ' (Kraków)

Irena S t a s i e w i c z - J a s i u k o w a : Człowiek i obywatel w piśmiennictwie naukowym i podręcz­ nikach polskiego Oświecenia. W rocław 1979 Ossolineum. 179 s. Polska A kadem ia N auk. Instytut H istorii N auki, Oświaty i Techniki.

Zacznę od opisu zewnętrznego. N a tle pogarszającego się stale poziom u usług poligraficz­ nych wydawnictw naukow ych, książka Ireny Stasiewicz-Jasiukowej stanowi praw dziw ą rewelację. W szystko w niej estetyczne, starannie wykończone, atrakcyjnie i pom ysłow o rozw iązane. Tw arda okładka w płótnie koloru czerwieni zapewni jej żywot długotrw ały. Barw na obw oluta z orłem stanisławowskim — trzymającym w szponach szarfę z n apisem : Elem entum m eum libertas, papier wysokiej klasy, wklejki kredow e rycin oraz przerywniki wzięte ze starodruków osiemnastowiecznych nadają książce świetny wystrój, harm onizujący z jej ,ęaukow ą treścią. W yrafinow any estetyzm „epoki świateł” stał się istotnym kom ponentem całości, wspierającym wizualnie jej treści narracyjne. N ie zaw iodła najdostojniejsza bficyna wydawnicza Ossolineum. K siążka, rzec m ożna, m a charakter reprezentacyjny, eksportow y. Istotnie, adresow ana jest nie tylko do polskiego czytelnika. C harakterystyczną innow acją jest wprowadzenie czterojęzycznego wstępu, który prezentuje zasadnicze założenia pracy zam iast, ja k to zwykle się stosuje, streszczeń obcojęzycznych. Przekłady są sygnowane przez tłumaczy o wysokich kw alifikacjach językowych

3 E. P a s c h e t t o : II natura daemonum di Witelo. „A tti della A cadem ia delle Scienze di T orin o ” Vol. 109: 1974/1975 s. 270— 271; cf. tez E. P a s c h e t t o : Demoni e prodigi. N ote su

(3)

i dużej kulturze słowa. Stronę inform acyjną uzupełniają indeksy osobow e (bez wyodrębnienia jednak inną czcionką autorów od ludzi epoki) oraz wykaz ilustracji i ich proweniencji. Zastanaw ia jednak, iż pom im o tak świetnego papieru i dobrego oryginału nie wszystkie ilustracje wypadły dość czytelnie i wyraziście.

A uto rk a tej pięknej książki — Irena Stasiewicz-Jasiukowa, w historii nauki i nauczania zajęła ju ż trw ałą pozycję. Jej zainteresowania koncentrują się na wieku X VIII i w tym zakresie kontynuuje jeden z podstawow ych nurtów świetnego m istrza profesora Bogdana Suchodolskiego. Miała swój poważny udział w pracach i obchodach związanych z pam iętną 200 rocznicą K EN , kierowała zespołową pracą poświęconą podręcznikom wydanym pod auspicjami Towarzystwa do K siąg Elem entarnych >. Fascynuje ją myśl now ożytna społeczna, filozoficzna i naukow a, któ ra przebiwszy m roki saskie trafiła do szkół i uniwersytetów w okresie Wielkiej Reformy. Tym zagadnieniom pozostała w ierna i w recenzowanej książce.

W ątek przew odni stanowi tu ewolucja m odelu Polaka w teorii politycznej i myśli dydak­ tycznej Oświecenia. Człowiek i obywatel — jak zapow iada tytuł pojęty filozoficznie i antro- pocentrycznie — wybija się ja k o zagadnienie czołowe polskiego „przew rotu umysłowego” . A utorka rozpatruje problem na szerokim tle kom paratystycznym , w konfrontacji z teorią J. Locke'a, J. J. Rousseau, encyklopedystów, fizjokratów , deistów i materialistów francuskich. W arsztat naukow y autorki odpow iada jej zainteresowaniom badawczym i założeniom pracy. Opiera się on na drukow anych współcześnie lub nowych edycjach pism znakom itych autorów Oświecenia europejskiego (w przekładach polskich) i polskiego, na doskonale przyswojonej literaturze przedm iotu oraz na własnych poszukiw aniach i ustaleniach w toku analizy literatury podręcznikowej i pedagogicznej. D okum entacja monografii jest zatem bogata i wyczerpująca, rzec m ożna naw et drobiazgow a i dokładna. D okładność i perfekcjonizm uznać należy za wielką zaletę pisarstwa Ireny Stasiewicz-Jasiukowej, podobnie jak w yróżniającą jego cechą jest w prow adzanie elem entów w arsztatowych poza właściwą narrację. Rozdziały i ustępy zao­ patrzone są w m otta, tytuły zaczerpnięte z tekstów odznaczają się literackim polotem . Nie brak celnie dobranych cytatów , wyróżniających się odm ienną czcionką.

P raca (poza wstępem) dzieli się na trzy części, te z kolei na 7 rozdziałów i 26 ustępów. Ta trójstopniow a rozbudow ana konstrukcja wydaje się — być m oże — przesadna w m onografii monotem atycznej o zwartej chronologii. Podział ten w zamierzeniu autorki uzasadniony jest merytorycznymi względami i jakościowymi różnicam i między trzem a fazami — tru d n o bowiem powiedzieć — trzema pokoleniam i naszego Oświecenia. A utorka nie określa wprawdzie term inu ad quem, ale ostatnia część zawierająca analizę późnych pism K ołłątaja i Staszica, wkracza już w wiek XIX. Wielcy koryfeusze naszej oświeconej myśli u schyłku życia złożyli społeczeństwu dojrzały owoc swych refleksji i przemyśleń, nie należą jednak oni do ostatniego pokolenia oświeconych, które właśnie w pierwszych dziesięcioleciach nowego stulecia wchodziło na arenę dziejową. D la autorki zatem wiek Oświecenia zam yka się wraz z rozpadem państwa i Rewolucją Francuską. Skłonna byłabym zresztą przyznać jej rację.

Zatem trzy fazy w trzech częściach. Podział przejrzysty, aczkolwiek spójnia w układzie trójstopniow ym celowo chyba rozluźniona. K ażda część, a poniekąd i każdy rozdział, stanowi niejako odrębne, sam odzielne studium , pow iązane jedynie wspólnym w ątkiem tematycznym, nie zaś ciągłością w ykładu. Są to bowiem zawsze i jedynie wyselekcjonowane zagadnienia. K onstrukcja więc służyła pokaw ałkow aniu problem ów , nadaniu im analitycznego charakteru, umożliwiła wyodrębnienie segmentów o znaczeniu szczególnym, typowym dla tem atyki i rzucenie światła na w ybrane epizody, zjawiska i ludzi. Nie jest to zatem synteza, aczkolwiek we wstępie auto rk a wskazuje, iż do takiej syntezy zmierza. Jesto to barw na panoram a poglądów i problem ów zaw artych w piśmiennictwie najbardziej reprezentacyjnych dla światowej i polskiej kultury pisarzy, które au to rk a przed czytelnikiem i w dialogu z nim wysuwa, rozw aża, analizuje. Nie brak tu wprawdzie elementów syntetycznych, które uważny odbiorca potrafi wyłuskać.

1 Nowożytna m yśl naukowa w szkołach Komisji Edukacji Narodowej. Praca zbiorowa pod red. Ireny S ta s i e w i c z - J a s i u k o w e j . W rocław 1973 Ossolineum.

(4)

A u to rk a postaw iła sobie ja k o cel badawczy „odtw orzyć kierunki naukow ej i podręcznikowej refleksji nad człowiekiem i obywatelem w osiemnastowiecznej rzeczywistości” ; refleksja ta, jak zauważa, prow adzi d o aktualizacji problemów . Wszak przem iany naszych czasów wywołały również konfrontację postaw i ujawniły żywe jeszcze relikty stereotypów sarm atyzm u. A ntynom ia między praw am i człowieka i obow iązkam i obyw atela w Polsce okresu Oświecenia stanowi podstawow y trzon rozw ażań autorki, co z kolei wywołać może skojarzenia i okazję do refleksji nad w łasną współczesnością. A uto rk a zapow iada we wstępie, iż skoncentrow ała się na określonym rodzaju literatury, tj. na piśmiennictwie naukow ym i na podręcznikach polskiego Oświecenia. D odajm y od siebie, iż jest to twórczość „najświatlejszych” lub najskraj­ niejszych ich oponentów . N a uboczu pozostała olbrzymia tw órczość publicystyczna, w ojna pam fletów, literatura brukow a oraz kolportow ana literatura pisana, trafiająca do szlacheckich domowych archiwów. A u to rk a selekcji dokonała świadomie. Teoria praw i obow iązków czło­ wieka i obyw atela wyłożona jest bowiem jedynie w piśmiennictwie naukow ym i podręcznikowym . Publicystyka czyni z niej narzędzie propagandy, a tym sam ym zagadnienie sprow adza na inną płaszczyznę.

W pierwszej części pracy Epigoni i prekursorzy (3 rozdziały) wskazuje, ja k piśm iennictwo początkowego okresu Oświecenia oddziaływało na umysłowość szlachty polskiej, aby vir Sarmati- cus, obciążony fałszywą historyczną i polityczną tradycją, bez poczucia odpowiedzialności jak o obywatel mógł się przekształcić z czasem w vir iuris et officii. G łów na rola w tym procesie przeobrażenia przypada K onarskiem u i reform ie pijarskiej („D e viro honesto et bono cive”). W burzeniu tradycyjnego myślenia historycznego dużą rolę przypisuje au to rk a „polskiem u szlachcicowi” — jak się sam określał — Francuzow i Pyrrhysowi de Varille („P róby przekształ­ cenia historycznej świadomości szlachty w początkach polskiego Oświecenia” ). Zgodnie z oceną A. F. G rabskiego autorka wskazuje na rodow ód stereotypu sarm ackiego historyzm u — opartego na herbarzach i kalendarzach.

G enealogia Oświecenia w Europie i jego racjonalistycznej, liberalnej i egalitarnej myśli, w yprow adzona z praw natury, nie jest prosta do odtw orzenia; tym bardziej w Polsce, gdzie wlewała się ona różnym i strum ykam i. W europejskiej, a ja k się okazuje i w polskiej (Phyrrys de Varille) myśli naukow ej i politycznej, w iodącą rolę odegrał J. Locke, L ’Hercule de la m étaphysique, jak go określił Voltaire. N atom iast Uwagi nad rządem polskim J. J. Rousseau nie miały u współczesnych tak rozległego wpływu, jak au to rk a m u przypisuje. U kazanie się bowiem drukiem tego utw oru było znacznie późniejsze w przekładzie polskim (1788). N atom iast pochwałę polskiego republikanizm u głosi dzieło François Coyer Histoire de Jean Sobieski, Roi de Pologne oraz krąg pisarzy związanych z dw orem w Luneville. A utorka tego pisarza pomija.

D ruga część książki zatytułow ana Vir iuris et officii wskazuje na francuski rodow ód polskiej myśli fizjokratycznej, k tó ra odegrała szczególną rolę w m odelow aniu człowieka epoki — człowieka „społecznego”, świadom ego swych praw i obowiązków. N ajpełniej i najwyraźniej problem ten występuje w analizie program ów i podręczników szkolnych K om isji Edukacji N arodow ej. A utorka, w prow adzając czytelnika w myśl fizjokratyczną przecenia — m oim zda­ niem — spór między Q uesney’em a encyklopedystam i, spór o charakterze raczej personalnym , podobnie ja k spór z Rousseau, d ’Alembertem i innymi. Różnice doktrynalne, teoretyczne nie były tak uchwytne, a już w Polsce zapewne w ogóle niezauważone. Zgadzam się w pełni z twierdzeniem autorki, opartym zresztą na literaturze przedm iotu (M archlewski, Opałek), że polski fizjokratyzm był szczęśliwą odm ianą swego pierw ow zoru i odegrał istotną rolę w walce o sprawę chłopską i społeczną. Nie należy jednak identyfikować fizjokratyzm u francuskiego z interesam i wielkich posiadaczy. T o ewidentne nieporozum ienie, wynikające z tekstów polemicznych, wytaczanych przez ich przeciwników. Fizjokratyzm zapłodnił również agrarystyczną koncepcję Jeffersona, z D upont de N em ours łączyły go bliskie, przyjazne sto­ sunki w okresie pobytu tego fizjokraty w Ameryce.

A jeśli już wraz z fizjokratam i znaleźliśmy się na drugiej półkuli, m ożna by uzupełnić tezy autorki, o kształtow aniu modelu człowieka przyszłości przez uwzględnienie wpływów am ery­ kańskiej Rewolucji. W opinii naszych oświeconych Am eryka urzeczywistniała teorię praw a natury

(5)

i suwerenności ludu, urzeczywistniała zasady wolności i równości, kształtow ała społeczeństwo bezstanowe. D o P anteonu wzorców i nauczycieli ludzkości weszli „wielki W ashington” , „nieśmiertelny F ran k lin ” . M ożna mówić o autentycznej fascynacji, ja k ą te dwa nazwiska wywoływały. C ytow ane są na łam ach gazet i czasopism, w m owach sejmowych i okolicznościo­ wych, a także w licznej literaturze ulotnej, w sporach i polem ikach pow oływ ane na patronów odm iennych stanowisk (słynne polem iki w okół pam fletu S. Rzewuskiego czy Dyzmy Tomaszew­ skiego). Gdy zaś chodzi o ład i porządek społeczny, o praw a i obow iązki obywatela, o tolerancję w zajemną, o strukturę władzy i jej podział czerpano wzory z Anglii. Poprzez łam y „M o n ito ra” czy przekłady powieści i poezji angielskiej rozpow szechniał się w Polsce angielski liberalizm i sentymentalizm oraz optym istyczny pogląd na naturę człowieka (por. prace Z. Sinki).

N a podkreślenie zasługuje niewielki ustęp o kazaniach fizjokratycznych księdza K arp o ­ wicza. Tym sam ym wchodzi au to rk a w krąg innych publikatorów , słowa m ów ionego i utrw alo­ nego drukiem . K azania typu dydaktycznego o tem atyce społecznej nie należą do rzadkości. Polski „M assillon” nie był w działalności swojej odosobniony i gdy m ow a o nowym modelu nowego człowieka, św iadom ego swych wobec społeczeństwa obowiązków, istotna uwaga należy się zaangażow anym w swą epokę kaznodziejom.

Słusznie i trafnie porusza au to rk a problem deizm u czy wręcz niewiary w Polsce X V III wieku. Recepcja deizm u w Polsce łączy się z odm ienną niż we Francji postaw ą moralno-religijną. N ie jest „procesem wytoczonym chrześcijaństwu” , nie głosi hasła „écraser l’infâm e” . Postaw a deistyczna to na ogół przekonanie, iż religia n atu raln a nie pozostaje w sprzeczności z religią pozytyw ną, jeśli oczyścić ją z zabobonów i przesądów . Jest to zatem p ró b a protestantyzacji wiary katolickiej i jednoczesnego zreform ow ania stosunków między kościołem i państwem . Chociażby m ożna posłużyć się przykładem reform y oświatowej.

Trzecia część książki Człowiek, ród ludzki, historia obejmuje dw a rozdziały i dwa nurty myśli: K ołłątajow y — o człowieku w historii i Staszicowy — o rodzie ludzkim i jego dziejach. O ba te umysły wydały pełny dojrzały system historiozoficzny, który autorka określa jak o twórcze sam odzielne rozwinięcie oświeconego historyzm u. Przeprow adza piękny analityczny o nich wykład. N a tle katastrofy narodow ej i załam ania się optymistycznej wiary w postęp refleksje obu tytanów naszej oświeceniowej myśli i reform atorów należy uznać za testam ent pozostaw iony narodow i — testam ent, po który jednak następne pokolenia już nie sięgały. O garnia m nie n u ta zwątpienia, gdyż analizowane utw ory odbieram ja k o zamykające epokę, a nie zapow iadające przyszłość.

Książka Ireny Stasiewicz-Jasiukowej pobudza do przemyśleń — być może wywoła polemikę. A u to rk a przeżywa głęboko problem y epoki, k tó rą w ybrała. Jest badaczem sumiennym, dociekli­ wym, wytrwałym. Jej naukow y dorobek stale rośnie, wzbogacając wiedzę i spojrzenie na „epokę świateł” . O becna książka — łącząc niektóre ju ż poprzednio podjęte w ątki z nowymi przem yśleniami i w konfrontacji z europejską myślą filozoficzno-pedagogiczną — stanowi cenną w tym dorobku pozycję. K siążka ta zajmie zapew ne pow ażne miejsce w historiografii polskiego Oświecenia.

Zofia Libiszowska (Łódź)

Studia z dziejów Uniwersytetu Wileńskiego 1579— 1979. „Zeszyty N aukow e U niwersytetu Jagiellońskiego D LIV. Prace H istoryczne” zeszyt 64. W arszaw a-K raków 1979, 170 s.

O krągłą rocznicę czterechsetlecia założenia U niw ersytetu W ileńskiego pięknie uczcił U ni­ wersytet Jagielloński, poświęcając jej tom studiów przygotowany przez historyków krakow ­ skich i wileńskich. Zamieszczone w tom ie prace nie zostały pom yślane jak o systematyczny nrypolaH rl/ieiów uczelni wileńskiej. W edług Redakcji tom u zamieszczone w nim „studia

Cytaty

Powiązane dokumenty

5. Adwokatura nie ma rozwiązanego problemu opieki nad swymi emerytami. Opieki tej nie są w stanie zapewnić domy spokojnej starości prowadzone przez państwo. Około

Kodeks Kanonów Kościołów Wschodnich zawiera kanony dotyczące Sakramentów świętych, w tym - Sakramentu Pokuty. N a temat Sakramentu Pokuty są to kanony 718-736, ale nie

Dlatego też należy zwrócić uwagę, że mówiąc o zjawiskach, które na nich zachodzą, nie możemy ograniczać ich jedynie do danej strony interntowej, bowiem najczęściej dotyczą

Drugą część artykułu stanowi opis obecnej działalności Instytutu Matematycznego Polskiej Akademii Nauk, kongresów matematycznych polskich i zagranicznych i udziału

The purpose of this work is to establish the yet undescribed combined influence of an exhaust pipe wall formed by a compliant layer with overlying discrete roughness elements exposed

For many industrial applications where there is a temperature glide of the heat source and/or sink, CRHP are a very promising option to upgrade waste heat streams, especially when

zarys organizacji radzieckich badań nad historią nauk geologicznych oraz dobrze usystematyzowany przegląd wyników tych badań, koncentrujących się przede wszystkim na dziejach

Trifonow w artykule Historia problemu analitycznego wyrażenia prawa okresowo- ści. Kolejność ta da się przewidzieć w oparciu o zasady mechaniki kwantowej i teorii budowy