A N N A DOBAK ÓW N A
LITERATU RA STA RO PO LSK A NA PO LO N ISTY CE W O K RESIE 50-LECIA
K A TOLICKIEGO U N IW ERSYTETU LU B ELSK IEG O
Dział lite ra tu ry staropolskiej b y ł w ram ach sekcji p olonistyki re p re zentow any od początku jej istnienia, czyli od m om entu podjęcia przez U n iw ersytet działalności dyd ak tyczn ej. D ział ten stanow ił jed en z ele m entów historycznej w iedzy o litera tu rz e , w jak ą sekcja ta m iała — zgodnie z założeniam i program u — w yposażyć swoich adeptów , przez naczonych przede w szystkim do p racy w szkolnictw ie.
M a te ria ły 1, któ ry m i obecnie dysponujem y, pozw alają na zrek o n struo w anie procesu dydaktycznego z tego zak resu w n iew ielk iej m ie rze. Spisy w ykładów w okresie przed II w ojn ą św iatow ą n o tu ją w p ra w dzie te m a ty w ykładów i w y m iar godzin, ale p o m ijają całkow icie zagad nienia, jakim i zajm ow ano się na ćw iczeniach, p ro se m in a ria c h i sem ina riach. T ylko n a podstaw ie nazw isk prow adzących te zajęcia m ożna p rzy puszczać, że uw zględniano na nich obok inn y ch tem ató w także lite r a tu rę staropolską. Z tego w zględu w niniejszy m szkicu sch araktery zow ano przede w szystkim ich zainteresow ania i dorobek naukow y. Może to dać czytelnikow i n ieja k ie w yobrażenie o ty ch zajęciach, a ponadto ożywić pozornie bezb arw ne d a ty i wskazać, co k ry ło się poza przytoczonym i te m atam i w ykładów . T rzeba p rzy ty m pam iętać, że k ażdy z d aw niejszych reprezentow ał n iesp o ty k an y ju ż dziś ty p badacza, k tó ry ogarnia całość
1 P rzy op racow yw an iu n in iejszeg o szkicu k orzystan o ze sp isó w w y k ła d ó w za p oszczególne la ta ak ad em ick ie, z w y d a w a n y ch od k w ie tn ia 1923 do listo p a d a 1931 r. „W iadom ości T ow arzystw a U n iw e r sy te tu L u b elsk ieg o ”, z not b io g ra ficz nych w „P am iętniku L itera ck im ” (W iktor H ahn, H en ryk Ż yczyń sk i). U w z g lę d niono też Jerzego S ta rn a w sk ieg o Z a r y s d z i e j ó w p o l o n i s t y k i K U L w latach 1044— 1964 („Z eszyty N au k ow e K U L ”, 8 (1965), nr 3 (31), s. 65— 72), S ł o w n i k w s p ó ł c z e s n ych p is a r z y pols kic h (dane b iograficzn e i b ib lio g ra ficzn e om a w ia n y ch osób), n ie które num ery stu d en ck iego p ism a „P o lo n ista ”, k a ta lo g prac m a g istersk ich oraz akta personalne.
20 A N N A D O B A K Ó W N A
p rzed m io tu bez określonej specjalizacji badaw czej. Stąd om aw ianie ich dorobku naukow ego i działalności dy dak ty cznej zw iązanej ze staropol- szczyzną jest spojrzeniem aspektow ym . Obok tego n u rtu , k tó ry nas in tere su je , istn ie ją rów noległe, może n a w e t bogatsze i często w całości bardziej znaczące. W ycinkow ość naszych w niosków i obserw acji zarów no w sto su n k u do przedm iotu, jak i wobec m ateriałów om aw iających pracę całej sekcji p rz y le k tu rz e n iniejszych uw ag m usim y mieć u sta w icznie na uw adze, ab y n ie zatracić fakty cznych proporcji prezentow a nego zjaw iska.
O kres dw udziestolecia m iędzyw ojennego n o tu je chronologicznie tu podane nazw iska zajm u jący ch się staropolszczyzną: S tan isław Ptaszycki, ks. C ezary P ęcherski, W iktor H ahn, J u lia n K rzyżanow ski, H e n ry k Ży- czyński, L u d w ik K am ykow ski.
S tan isław P t a s z y c k i urodził się 31 III (12 IV) 1853 r. w gu b er ni m oskiew skiej. W 1877 ukończył stu d ia na W ydziale H ist.-Filol. U ni w e rsy te tu P etersb u rsk ieg o , gdzie w 1918 r. m ianow ano go profesorem . W ykładał tam języ k polski i h isto rię lite ra tu ry polskiej. Należał do p ra cow ników A kadem ii D uchow nej w P e tersb u rg u , był tam że prezesem P olskiej M acierzy Szkolnej. A kadem ia U m iejętności zaliczała go do swoich członków -korespondentów , a także do członków Kom isji: His toryczn ej, Języ kow ej i L iterack iej. D ziałał, w w ielu tow arzystw ach pol skich i rosyjskich. W ydział N au k H um anistycznych U n iw ersy tetu L u belskiego w 1918 r. m ianow ał go profesorem zw yczajnym (M inisterstw o W. R. i O. P. zatw ierd za nom inację w 1920). W liście pożegnalnym od R e k to ra (1926 r.) m ów i się o P taszyck im jako o jednym z organizatorów U n iw ersy tetu . 8 X 192,7 r. w u zn aniu zasług dla Uczelni m ianow ano go jej profesorem honorow ym . Z ostał pow ołany na stanow isko naczelnego dy re k to ra archiw ów państw ow ych, ale jeszcze k ró tk o przed śm iercią w 1934 r. plano w ał po w ró t na U n iw ersy tet.
G łów ny trzo n jego p u b lik a c ji naukow ych ukazał się przed podjęciem p ra c y na U niw ersytecie L ubelskim . W śród nich zn ajd u je się w iele opra cowań pośw ięconych pisarzom staropolskim (np. M ikołajow i Rejowi, Ł ukaszow i G órnickiem u, M arcinow i Bielskiem u), a także w ydania k ry tyczne, m. in. W iz e r u n k u i Psałterza R eja. O kres p racy na U n iw ersy te cie L ubelskim to p ub lik acje w zasadzie z h isto rii i bibliotekoznaw stw a. W ykład (1918/19) tra k to w a ł o średniow iecznej lite ra tu rz e relig ijn ej w Polsce.
Ks. C ezary P ę c h e r s k i urodził się w 1881 r. w Sokółce, w zie m i grodzieńskiej. W 1916 r. po ukończeniu studiów na U niw ersytecie Jag iello ń sk im zostaje dok to rem filozofii, a n astęp n ie w ykład a historię lite r a tu r y polskiej w e w łocław skim sem in arium duchow nym i w gim na
zjum. Od początku zostaje zatru d n io n y jako zastępca p rofesora i aż do śm ierci (1925 r.) pozostaje na U n iw ersytecie L ubelskim prow adząc za jęcia uw zględniające szczególnie lite ra tu rę staropolską oraz rom antyczną. Jego w arsztat n aukow y ro zw ijał się w szkole Ignacego C hrzanow skiego, do którego u lubionych uczniów należał P ęchersk i. Prow adząc za jęcia dydaktyczne przygotow yw ał jednocześnie m onografię o w ym o wie sejm ow ej XVI w ieku w dw u tom ach, k tó re ukończył k ró tk o przed śm iercią. Była ona refero w an a przez Ignacego C hrzanow skiego na po siedzeniu A kadem ii U m iejętności, a tezy w y drukow ano w jej s p ra wozdaniach. D rukow ał niew iele, co spraw iło, że jego nazw isko m a tylko lokalny zasięg, m imo zdania J u lia n a K rzyżanow skiego, ów czesnego pracow nika U n iw ersy tetu , k tó re w ygłosił on podczas akadem ii żałobnej zorganizow anej na cześć P ęcherskiego przez Koło P olonistyczne (lu ty 1926 r.). K rzyżanow ski uznał w Z m arły m jedynego bodaj w Polsce znawcę lite ra tu ry XVI w. i postulow ał w ydan ie jego w ykładów na ten tem at, co jed nak nigdy nie zostało zrealizow ane.
W swoich w yk ładach P ęch ersk i uw zględniał n a stę p u jąc e zagadnienia staropolskie: h isto rię poezji polskiej w XVI w. i źródła do n iej, tw ó r czość prozaików polskich i pisarzy polity czn ych XVI w., poetów sta n i sław owskich, „analizę m eto dy czną” arcydzieł prozy polskiej XVI w. i w ybranych utw orów J a n a K ochanow skiego. W obec n iew ielu publik acji akcent pada tu przede w szystkim na p racę dydaktyczną.
W iktor H a h n urodził się 9 IX 1871 r. w W iedniu. F a k ty z życia czło wieka, którego w kład w polonistykę oceniono bardzo wysoko, działacza i w ychow aw cy, m ożna w ty m szkicu p rzedstaw ić tylko w w ielkim skró
cie i uproszczeniu, uw zględniając te p rzede w szystkim , k tó re bezpośred nio wiążą się z jego praw ie dw adzieścia la t trw a ją c ą p racą na Uczel ni 2.
Studia kończył we Lw owie (1889— 1893) jako uczeń R om ana P iła ta, słuchacz Ć w iklińskiego i S tern b ach a. H abilitow ał się tam że u W ilhelm a B ruchnalskiego i Józefa K allen b ach a p rze d staw ia jąc d ru k o w an ą n a stę p nie pracę Literatura dram atyczna w Polsce X V I w. Ju ż wów czas był członkiem k ilku to w arzy stw naukow ych (Lwów, Poznań), a w 1. 1919— 1921 kierow ał „P am iętn ikiem L ite rac k im ” jako' jego red a k to r.
U niw ersytet Lubelski zaangażow ał go w 1921 r. m ian u jąc rów no cześnie profesorem zw yczajnym . Był on wówczas a u to rem p rac z z a k re su staropolszczyzny pośw ięconych p rzede w szystkim Szym onowicow i, k tó ry także później cieszy się szczególnym zainteresow aniem uczonego,
2 Inform acje o życiu i p u b lik acjach W iktora H ahna zn aleźć m ożna w druko w an ych już opracow aniach czy w sp o m n ien ia ch , k tóre w y m ie n ił S. F ita (patrz K r o n ik a p o lo n isty k i, przypis 13).
22 A N N A D O B A K O W N A
oraz poezji polskiej XVI w. w sto su n k u do obcej i uw ażanej za najcen niejszą z pozycji in te rp re ta c y jn y c h H ah n a L ite r a tu ry dram atycznej w
Polsce X V I w. W okresie prow adzenia zajęć na U czelni pow stały m.
in. p race o Ja n ie K ochanow skim (drukow ane w 1930 i 1931 r. w pism ach lubelskich), n ad al a k tu a ln y b ył Szym onow ie (np. S z y m o n S zym o no w icz
jako n a jw y b itn ie js z y przedstawiciel h u m a n iz m u polskiego 3) i za in tere
sow ania dram atem staropolskim , choć wów czas może w w iększym stop niu absorbow ał go Słow acki, a także p race o podstaw ow ym często zna czeniu dla każdego h u m an isty z nau k pom ocniczych h isto rii lite ra tu ry . W w y k ład ach ze staropolszczyzny uw zględniał lite ra tu rę polską od jej początków do w. X V III.
R ozszerzały się także k o n ta k ty naukow e H ahna, aby dla przykładu w ym ienić n iektóre: członek-korespondent T ow arzystw a P rzyjaciół N a u k w Poznaniu, członek czynny T ow arzystw a Naukow ego we Lwowie i T ow arzystw a P rzy jació ł N au k w L ublinie, członek K om isji do B adań w Z ak resie H isto rii i O św iaty w Polsce PA U oraz K om isji Filologicznej PAU.
P rzez w iele lat H ahn pełnił fu n k cję k u ra to ra K oła Polonistów , które działało od 1919 r. Był też in icjato rem lub w spółw ykonaw cą w ielu akcji k u ltu ra ln y c h po zau niw ersy teck ich, np. obchodów 100-lecia S tanisław a Staszica i 150-lecia S tan isław a K onarskiego. R eprezentow ał również U n iw e rsy te t n a spo tk aniach naukow ych i uroczystościach o szerszym zasięgu. O jego zasługach dla U czelni św iadczy fakt, że w 40-lecie swego istn ien ia o b d arzy ła go ona ty tu łe m d o k to ra honoris causa.
P rzelo tn ie zetk n ął się z p olonistyką kulow ską Ju lia n K r z y ż a n o w s k i (r. akad. 1925/26 — L ite ra tu ra polska X V II w. i R om ans polski w w. XVI), zastępca profesora, h ab ilito w an y w 1926 r. na U niw ersytecie Jag iello ń sk im na podstaw ie w yd anej n astępn ie rozpraw y Romans
p seudo kla sy czn y w Polsce X V I w. A u to r w ielu prac ze staropolszczyzny,
z k tó ry c h k ilk a ukazało się w tra k c ie k ró tk o trw a łe j działalności na K U L -u (Powieść o Marchołcie. S zkic z dziejów romansu staropolskie
go w „ P a m ię tn ik u L ite rac k im ” , w y d an a osobno i jako w stęp do Biblio
tek i N arodów ej ro zp raw a o W espazjanie K ochow skim oraz a rty k u ł z dziejów Sow iźrzała w Polsce um ieszczony w śród innych poświęconych Ignacem u C hrzanow skiem u).
W 1927 r. zostaje zaangażow any w ch ara k te rz e zastępcy profesora uczeń W ik to ra H ah n a — H e n ry k Życzyński, a w spisie w ykładów na r. akad. 1934/35 p ojaw ia się nazw isko L udw ika K am ykow skiego.
H en ry k Ż y c z y ń s k i u rodził się 4 V III 1890 r. w H u siaty n ie nad’ Zbruczem . W 1. 1910— 1914 stu d io w ał n a U niw ersytecie Lw ow skim , w 1916 uzyskał dok torat, a w 1928 h ab ilitow ał się w P oznaniu. Po ty m fakcie K U L nadał m u ty tu ł profeso ra nadzw yczajnego, pro fesorem zw y czajnym został w 1937 r., cztery la ta przed śm iercią. Ż yczyński b ył członkiem m. in. T ow arzystw a N aukow ego w e Lw owie, T ow arzystw a Naukowego K atolickiego U n iw e rsy te tu L ubelskiego, T ow arzystw a P rz y jaciół N auk w Lublinie.
W r. akad. 1934/35 prow adził w y k ład pośw ięcony Jan o w i K ocha now skiem u i jego uczniom, ale zajm ow ał się głów nie ro m an ty zm em i teorią d ram atu . Z interesująceg o n as zakresu op u b lik o w ał a rty k u ły 0 w ierszu w Sielankach Szym onow ica (1929), o J a n ie K ochanow skim (1930) i o Sobótce (1934).
L udw ik K a m y k o w s k i (ur. 4 III 1891) w yw odził się rów nież ze środow iska U n iw ersy tetu Lw owskiego. W L ublinie spędził 1. 1923— 1936 udzielając się w w ielu przedsięw zięciach k u ltu ra ln y c h (jeden z założy cieli Tow arzystw a P rzy jació ł N auk w L ublinie, jego se k re ta rz g e n e ra ln y 1 przew odniczący K om isji Filologicznej, re d a k to r „ P a m ię tn ik a L u b el skiego”). W ykładał o okresie b aro k u w Polsce. W 1939 r. u k azała się nakładem PA U p raca pośw ięcona K asp ro w i T w ardow skiem u jako poecie baroku, będąca w ynikiem kilku letn ieg o zain teresow an ia uczonego ty m ta k niedaw no „o d k ry ty m ” okresem naszej lite ra tu ry .
U zupełnieniem zajęć prow adzonych przez history kó w lite r a tu r y b y ły nieliczne — niem niej jed n a k w a rte o dnotow ania ze w zględu n a zeb ran ie wszystkiego, co- m iało zw iązek z u kazyw aniem słuchaczom polonistyki daw nej lite ra tu ry polskiej — p ró b y poszerzenia ich w iedzy przez sp ecja listów z innych dziedzin. Zaczątek w ykładów pracow ników po k rew n y ch sekcji dla polonistów św iadczy o rozum ieniu, że w ykształcenie h u m a n i styczne m usi się opierać n a w ielorakim n aśw ietlen iu om aw ianych faktów . I tak M ieczysław P opław ski m iał w y k ład o łacińskiej lite ra tu rz e śre d n io wiecznej w Polsce (r. akad. 1927/28), a A lek san d er K ossow ski m ów ił o dziejopisarstw ie polskim w. X V III (1927/28).
Prócz w ykładów , k tó re dotychczas w ym ieniono i k tó re obow iązyw ały w szystkich słuchaczy polonistyki, prow adzone b y ły rów nież p ro sem in a ria i sem inaria. Spisy w ykładów — ja k już w spom niano — p o p rze stają jed n a k tylko n a podaniu w y m iaru godzin, nie o k reślając tem a tó w ty ch zajęć i sposobu ich prow adzenia. U w zględniano n a nich lite r a tu r ę s ta ro polską, o czym — prócz nazw isk prow adzących — św iadczy zachow ane spraw ozdanie z p ro sem in ariu m h isto rii lite ra tu ry polskiej za r. akad. 1930/31 podane w „W iadom ościach T o w arzy stw a U n iw e rsy te tu L u b el
24 A N N A D O B A K Ó W N A
skiego” 4. Poniew aż wobec b ra k u in n y ch m ateriałó w m oże ono być w zier nikiem w tok p ra c studen ck ich , pośw ięcam y m u nieco w ięcej uwagi.
U czestnikam i w ym ienionego p ro sem in ariu m b y li studenci I i II roku w liczbie 19 (dla w y jaśn ien ia pod ajem y , iż obow iązyw ał wówczas system try m estró w ). O bejm ow ało ono p rzerab ian ie zasadniczych kw estii z za k re su h isto rii lite ra tu ry , te o rii oraz in te rp re ta c ję pieśni Kochanowskiego. „K ażdy z uczestników odczytyw ał opracow anie w yznaczonej m u pieśni, poczem w yw iązyw ała się d y sk u sja, nieraz bardzo ożyw iona i ciekawa, nad sposobem opracow ania i n ad .szeregiem kw estii w yłan iających się odnośnie do w ażności u w zględnianych u tw oró w ”. ¡W drugim try m estrze k ażdy z uczestników opracow yw ał pisem nie jed en w yznaczony m u przez prow adzącego tem at. Obok przedstaw icieli innych epok zajęto się Miko łaje m R ejem i pieśniam i K ochanow skiego. R e fe ra ty były oceniane i om a w iane z au to ram i. Ciekaw sze odczytyw ano na p ro sem in arium i dysk uto w ano n a ich tem at. Poniew aż obow iązyw ały w y kłady o Kochanow skim , w trzecim try m e strz e każdy stu d e n t z tej g ru p y m ia ł pisem nie opraco wać jed en u tw ó r poety, co rów nież oceniano i om aw iano z autoram i.
T akim i d an y m i d y sp onu jem y odnośnie do losów lite ra tu ry staropol skiej n a kulow sk iej polonistyce w okresie p rzed II w ojną światow ą.
*
In a u g u ra c ja zajęć po p rzerw ie spow odow anej okupacją niem iecką objęła także daw ną lite ra tu rę polską, p rzy czym ciągle m usim y pam ię tać, że stu d iu m to było ściśle zw iązane z zespołem zajęć na polonistyce i funkcjonow ało jako jed en z elem entów tej całości.
W pierw szym pow ojenny m ro k u akadem ickim lite ra tu rę staropolską w y k ład ał zastępca p ro feso ra S te fa n K a w y n (L ite ra tu ra polska w dobie renesan su . L e k tu ra i in te rp re ta c ja w ażniejszych tekstów w. XVI) wespół z prof. Ja n e m P a r a n d o w s k i m (K lem ens Janicki. L e k tu ra i in te r p reta cja ). P ierw szy z nich k o n ty n u o w ał swój w ykład w n astępny m roku akadem ickim , w k tó ry m uzyskał ty tu ł profesora nadzw yczajnego. Śladem tego w y k ła d u jest w y d an a w 1947 r. b ro szu ra Renesans i hum anizm .
Rów nocześnie z K aw yn em zaczął pracow ać specjalizujący się w staro - polszczyźnie J a n S ł o m k o w s k i . Z a tru d n io n y w l944 r. na stanow isku a sy ste n ta p rz y k a te d rze Ju liu sz a K leinera, b y ły stu d e n t U n iw ersytetu Poznańskiego (1. 1935— 1939), k tó ry m ag iste riu m uzyskał na K U L-u w 1946 r. N a podstaw ie d y se rta cji kierow anej przez K leinera Znaczenie
e ty k i w ż y ciu narodu i p aństw a według „De Republica emendanda” A n d rze ja Frycza M odrzewskiego uzyskał w 1949 r. doktorat. Zaczął
madizenie ¡materiałów do antologii b a jk i staro po lskiej. W y k ład ał, p ro w a dził ćwiczenia i prosem inaria, a później, od r. 1953, uczestniczył w sem i nariach prow adzonych przez Ju liu sz a N ow ak-D łużew skiego oraz słu ży ł — wobec rzadkiej b y tności profeso ra n a Uczelni — w szelką pom ocą s tu dentom przygo to w ującym prace m agisterskie. D o ku m enty są jed n a k skąpe w szczegółowe dane. N a ich podstaw ie m ożna jedynie ustalić, że zajęcia dotyczyły lite ra tu ry staropolskiej, a tylko w jed n y m p rzy p ad k u w ym ieniony jest ty tu ł w yk ład u — Pow ieść polska w. XVI.
Ju liu sz N o w a k - D ł u ż. e w s k i m ia ł zajęcia zlecone w okresie 1 IX 1953 — 31 VIII 1956 r. S tu d ia ukończył i zrobił d o k to ra t na U n iw e r sytecie Jagiellońskim w 1932 r. jako uczeń Ignacego C hrzanow skiego. P odstaw ą do zdobycia tego stopnia b y ła w y d ru k o w an a w 1933 r. ro z p ra w a pt. Satyra polityczna S e jm u Czteroletniego, zaś praca h a b ilita c y jn a (U niw ersytet T oruński 1951 r.) pośw ięcona została S tan isław o w i K o n a r skiem u. Przez wiele la t N ow ak-D łużew ski zw iązany b y ł ze szkolnictw em , podczas okupacji b rał udział w ta jn y m nauczaniu, także w yższym .
L ite ra tu ra staropolska — w ty m szczególnie w ieku X V III — ¡stano w iła przedm iot jego zam iłow ania. Liczne publikow ane prace od k ry ły nie znane dotąd zespoły zjaw isk literack ich o specjalnym ch arak terze, zw ią zanych ¡bowiem ściśle z w yd arzeniam i h isto ry czny m i o doniosłym zn a czeniu politycznym . Tu w ym ienić należy w spom nianą już S atyrą poli
tyczną S e jm u Czteroletniego (1933), Satyrę polityczną konfederacji tar- gowickiej i se jm u grodzieńskiego (1935), Poezję powstania k o ś c iu s z k o w skiego (1946), Poezję Z w ią z k u Święconego i rokoszu L ubom irskiego
(1953), Poezję w o jen kozackich 1648— 1651, Poezję w o je n szucedźkich
1655— 1660. W ydania poezji politycznej stan o w iły n aw iązanie i k o n ty
nuację in icjaty w y C zubka i W ierzbow skiego, k tó rzy zajęli się w swoich w ydaniach w iekiem XVI. Dowodem u znania za podjęcie ich tru d u było zaproszenie N ow ak-D łużew skiego do redagow ania starop olskiej części bibliografii G abriela K orbu ta. P o d k reślan o też niejed n o k ro tn ie, że dzięki jego n o tatk om ocalało w iele u n ik aln y c h tekstów , zagubionych lub zniszczonych podczas w ojny.
Podczas p o by tu na K U L -u N ow ak-D łużew ski zajm ow ał się te a tre m staropolskim (pod jego k ieru n k iem pisano prace m agisterskie na te n te m at) oraz staropolską fraszk ą polityczną. Część pierw sza ro zp raw y po święconej w ym ienionem u g atun k o w i została w y d an a w 1964 r.
P rzegląd dorobku naukow ego N ow ak-D łużew skiego w skazuje, że znaczna jego część pow stała przed p odjęciem zajęć n a K U L -u, a te z kolei nie trw a ły długo. To w łaśnie pozwoliło S tan isław o w i Ficie i A ndrzejow i Paluchow skiem u stw ierdzić: „T rudności w doborze sta łe j
26 A N N A D O B A K O W N A
k a d ry sp ecjalistó w w tej dziedzinie uniem ożliw iały, dotychczas p rz y n a j m niej, podjęcie b ardziej długofalow ych planów badaw czych” 5.
Do tego sta n u rzeczy przyczy niało się niew ątpliw ie to, że każdy z dotychczas om aw ianych badaczy zw iązany był z inną uczelnią, z innym środow iskiem lu b też b ard ziej absorbow ały go inne epoki. A bsolw enta mi polonistyki kulow skiej, k tó rzy n a stęp n ie p odjęli b ad an ia i pracę dydak ty czn ą w zespole sekcji byli Je rz y S ta rn a w sk i i S tefan Niezna- no wski.
J e rz y S t a r n a w s k i (ur. 2 7 II 1922 r. w Guzówce, pow. K rasn y staw ) stu d ia na K U L -u skończył w 1948 r. jako uczeń Ju liu sza K leinera, a w 1958 r. został m iano w an y docentem . J e st członkiem T ow arzystw a N aukow ego K atolickiego U n iw e rsy te tu Lubelskiego, Tow arzystw a L ite rackiego im. A dam a M ickiewicza, Polskiego T ow arzystw a Filologicz nego.
Znaczną część jego zajęć stan ow iły nau k i pom ocnicze historii lite ra tu ry , ale n ieb ag ateln y udział, zw iększający się zresztą w m iarę upływ u czasu, m iały n a jp ie rw ćwiczenia, a n astęp nie prosem inaria i sem inaria staropolskie. Z arejestro w an o poniższe te m a ty w ykładów staropolskich: h isto ria lite r a tu r y polskiej XV I i X V II w., poezja w ieku złotego, pol ska poezja od K ochanow skiego do Sim onidesa, schyłek renesansu i po czątek b aro k u w Polsce, lite ra tu ra średniow iecza i początku hum anizm u w Polsce, lite ra tu ra polska w dobie renesansu, lite ra tu ra polska Reja i K ochanow skiego.
O tym , co było p rzedm io tem in n ych zajęć, św iadczą w ykonane pod k ieru n k iem S tarn aw sk ieg o p race m agisterskie, np.: M odlitwa w dzie
łach Mikołaja Reja (1961), Twórczość Jana Żabczyca (1963), M owy pogrzebowe w p ie r w s z y m okresie baroku polskiego na przykładzie Fa biana B irkow skiego i A nd rze ja Radawieckiego (1964), Seneka-tragik i Platus w przekładach i przeróbkach staropolskich (1964), Staropolski dram at o Józefie Patriarsze (1964), Twórczość A ndrzeja Zbylitow skie- go. Próba opracowania monograficznego (1965).
Poniew aż zaintereso w an ia staropolszczyzną zaczęły n a ra stać podczas p ra c y na K U L-u, nie u k azały się w ty m okresie znam ienniejsze poświę cone jej pozycje poza a rty k u łam i, ja k np.: Na tropie rozwiązania zagad
k i a utorstw a „Proteusa abo O dm ieńca” ( 15 6 4) 6.
W okresie 1957— 1967 praco w n ik iem sekcji jest dru gi z w ym ienio n ych ju ż w ychow anków polonistyki, S tefan N i e z n a n o w s k i (ur. 10 V II 1933 r. w Małogoszczu). Początkow o prow adził ćwiczenia
5 N o t a t k i o p o lo n i s t y c e na K a t o l i c k i m U n i w e r s y t e c i e L u b e l s k i m (1950— 1957), „Z eszyty N a u k o w e K U L ”, 1 (1958), z. 1, s. 113.
i uczestniczył w sem inarium Jerzego S tarnaw skiego, W ykładać zaczął w 1962 r. W c en tru m jego w y raźn ie u k ieru n k o w an y ch zain teresow ań zn a jd u je się o dkryw any obecnie b aro k polski, co znalazło odbicie w p r a cy doktorskiej (O poezji Kaspra Miaskowskiego 1549/50— 1622, U n iw ersy te t W arszaw ski 1962 r.), w w ielu d ru ko w an y ch a rty k u ła c h z tego zakresu (np. Początki baroku w poezji polskiej, R en esansow y czy b a ro k o w y ? ) 7, w pracach obszerniejszych (opracow anie b a ro k u i czasów saskich do antologii Matka Boska w poezji polskiej, O poezji Kaspra M iasko w skie
go. S tu d iu m o kształtow aniu się baroku w poezji p o l s k i e j) 8 oraz w w y
kładach (początki b aroku w Polsce, starop o lska elegia w ierszow ana i dzieje gatu nku , A ndrzej M orsztyn na tle epoki, z problem ów an alizy liry k i staropolskiej). Na osobną uw agę zasługuje w ydanie (pod red a k c ją i wespół z Ju liuszem N ow ak-D łużew skim , którego N ieznanow ski jest uczniem) kolęd polskich w dw u tom ach. J e st ono p ierw szą ich edycją zbiorową.
P ro b lem aty k a staropolska po jaw iała się też w b ad aniach S te fa n a S a w i c k i e g o , zwłaszcza na początku jego p rac y naukow ej (asystent od 1951 r.). P rzedm iotem szczególnej uw agi stał się K ochanow ski, a n a stępnie — śledzenie w in te resu jąc y m nas o kresie ty ch utw orów , k tó re ściśle w iązały się z k u lte m relig ijn y m . Z ain teresow an ia te zn alazły od bicie w odczytach i arty k u łach , a także w p row adzonym w ykładzie m o nograficznym o staropolskim dram acie relig ijn y m (1959), lecz w całości naukow ego dorobku au to ra z a jm u ją one m iejsce d ru g o rz ę d n e 9.
Obecnie zajęcia ze staropolszczyzny p row adzi Jad w ig a S o k o ł o w - s k a - P o ź n i a k o w a , a u to rk a m onografii o M orsztynie, dojeżdżając jed ynie z w ykładem , którego tem atem je s t b aro k europejsk i. W y tw o rzy ła się więc sy tu a c ja odw rotna do tej, jak a w o sta tn im okresie zary so w u je się w badaniach, szerzej zakrojo n ych i coraz in ten sy w n iej p e n e tru ją c y c h obszary daw nej polskiej lite ra tu ry , wobec czego należy p rz y puszczać, że ulegnie ona także n a K U L -u zm ianie n a lepsze.
7 P ierw szy u k azał się w p racy zb iorow ej S t u d i a z d a w n e j l i t e r a t u r y c z e s k ie j, sł o w a c k i e j i p o ls k ie j, W arszaw a— P raha 1963, s. 130— 148, drugi w „R ocznikach H u m an istyczn ych ”, 8 (1959), z. 1, s. 321— 330.
8 M a tk a B o sk a w p o e z j i b aroku i c z a s ó w sa skic h, [W:] M a t k a B o sk a w p o e z j i polskiej, t. 1: S zk ice o d zie ja c h m o t y w u , s. 37— 61, L u b lin 1959; t. 2: W y b ó r t e k s t ó w m a r y j n y c h z o k res u baroku, s. 28— 58, L u b lin 1965.
9 P rzyk ład ow o podajem y: Carm en I, 32 H oracego w tłu m a czen iu K o ch a n o w skiego (referat n a zebraniu P o lsk ieg o T o w a rzy stw a F ilo lo g iczn eg o w L u b lin ie 1953), D zieje sła w y Ja n a K och an ow sk iego (odczyt w T o w a rzy stw ie N a u k o w y m K UL), M a t k a B o sk a w p o e z j i ś r e d n io w ie c z a i ren esan su , [W :] M atk a B o s k a w p o e z ji p o ls k iej, t. 1, S zk ice o d z i e ja c h m o t y w u , L u b lin 1959, s. 6— 36.
28 A N N A D O B A K O W N A
P o lo n isty k a kulow ska w zakresie lite ra tu ry staropolskiej była p re zentow ana także poza U n iw ersy tetem . N a Zjeździe N aukow ym Polonis tów w W arszaw ie (10— 13 X11 1958) J e rz y S tarn aw sk i i S tefan Niezna- now ski poru szali zagadnienia zw iązane z barokiem polskim , a S tefan N ieznanow ski jako uczestnik O gólnopolskiej K onferen cji Pom ocniczych P raco w n ik ów N auki (2— 7 II 1985) w ygłosił re fe ra t S taropolska elegia w aletow a.
N ależy też przypom nieć, iż te m a ty k a staropolska sporadycznie po d ejm ow ana była w pracach m ag istersk ich sem inarium teatrologicznego, k tó ry m k ie ru je Ire n a Sław ińska. N apisano tu m. in. rozpraw y: Staro
polskie m is te r iu m o B o ż y m Narodzeniu (1981), E stety ka średniowiecznego dram atu liturgicznego. C ykl Wielkiego Tygodnia (1963), Moralitet sta ropolski (1966), D ramat e p ifa n ijn y w Polsce (od X V I do poi. X V I I I w.)
(1966).
Z dotychczas przedstaw ionego m a te ria łu zorientow aliśm y się prze de w szystkim w b adaniach prow adzonych nad om aw ianym okresem przez pracow ników p olonistyki K U L 10, p rzy okazji sygnalizow any jed y nie b y ł w kład stu d e n tó w w postaci udziału w zajęciach czy w ykonyw a niu p rac m ag isterskich na tem aty , k tó re ogół polonistów uw ażał za tru - ne i n iezby t a tra k cy jn e .
W ciągu o statn ich k ilk u la t — w ślad za rozw ojem b adań nad Sta- ropolszczyzną — zaczęła ona także dla stu d entów stanow ić przedm iot in te le k tu a ln e j przygody. Dowodem tego' są coraz częściej organizow ane przez Koło P olonistów S KU L w y k łady z tej dziedziny oraz uw zględnia nie jej w działalności T e a tru A kadem ickiego, którego koncepcja zakła dała zw rócenie uw agi na m isteria średniow ieczne, co też potw ierdziło się w p rak ty ce. T e a tr zainau g uro w ał sw oją działalność (14 VI 1952 r.) w ieczorem poezji pt. K ochanow ski ż y w y . Do chw ili obecnej w ystaw io no: M isteriu m o A dam ie (p rem iera 29 III 1953 r.: tłum aczyła H anna M alew ska), try p ty k A m o r Diuinus (10 III 1968 r. —- Misterium. Nati-
vitatis, M isteriu m Passionis, M isterium Resurrectionis) oraz k ró tk ie m i
ste ria zw iązane z tra d y c ją Bożego N arodzenia, zw ykle przygotow yw a ne n a uroczystość „ O p ła tk a ” .
O dbyw ały się też w y k ład y otw arte. P racow nicy różnych ośrodków nauk ow y ch p rezentow ali zgrom adzonym zw ykle licznie stud ento m nie tylko now e zdobycze w dziedzinie b adań staropolskich, lecz także zapoz naw ali ich z różnym i m etod am i badaw czym i, co zresztą często w yw oły w ało ożyw ione dyskusje. W arto tu chyba przytoczyć z zachow anych te, k tó re tem aty czn ie w iążą się z om aw ianym w niniejszym szkicu okresem .
10 D o k ręgu prac starop olsk ich m ożn a w łą czy ć także p isan e przez k lasyk a K ry sty n ę S ta w eck ą : R e li g ij n a p o e z j a ła c iń sk a X V I w i e k u w Polsce. Z agadnie nia w y b r a n e , L u b lin 1964 oraz z a a w a n so w a n ą rozpraw ę o S arb iew sk im .
1959 O Psałterzu J a n a K ochanow skiego — J e rz y Ziom ek
N iektóre problem y polskiego baroku — W iktor W ein trau b W spółpraca braci O palińskich -— S tan isław G rzeszczuk 1962 O poem acie saty ro w y m — Ju liu sz N ow ak-D łużew ski 1964 O poezji M ikołaja Sępa-S zarzyńskiego — C laude B ackvis
O Wojnie okocimskiej W acław a Potockiego — C laude Backvis 1968 O form ow aniu się konw encji m itologicznych w lite ra tu rz e s ta ro
polskiej — E lżbieta S arnow ska
W prow adzenie do stu diu m staropolszczyzny — T adeusz Ulewicz O S atyrze J a n a K ochanow skiego — ' T adeusz Ulewicz
W piśm ie studen ck im „P o lo n ista” z rzad k a w praw dzie, ale jed n ak m ożna napotkać a rty k u ły o daw ny ch dziejach polszczyzny, czego p rz y kładem nietypow ym n u m er z k w ietn ia 1968 r. Po raz pierw szy daw nej polskiej lite ra tu rz e m a być pośw ięcony O gólnopolski Z jazd N aukow y M łodych Polonistów , trz y n a sty z kolei, ze szczególnym uw zględnieniem m etodologii badań tej lite ra tu ry . F a k t te n dobitnie św iadczy o ro zb u dzeniu zainteresow ania stu d e n tó w w ty m k ieru n k u .
*
W zakończeniu raz jeszcze chcem y przypom nieć ogólnie znaną p ra w dę, iż w ogrom nej m ierze oblicze i poziom w szystkich kom órek u n iw e r sy te tu zależą od jego pracow ników . F a k t te n m o ty w u je p rz y ję te tu przez autorkę „p erso n aln e” ujęcie dziejów jednego z n u rtó w p olonistyki na K U L-u. Je st on nie n ajszerszy i nie n a jb a rd zie j eksponow any. Zło żyło się na to w iele przyczyn poza tą g en eraln ą, iż chyba w in n y ch u n i w e rsy te tac h rów nież ry su je się on skrom niej niż pozostałe działy h isto rii lite ra tu ry . U nas dołącza się do tego w spom niana płynność k a d ry spec jalistów , co nie pozwoliło na p ersp ek ty w iczne zakrojen ie badań, oraz to, że — jak w idzieliśm y w c h a ra k te ry sty k a c h poszczególnych osób — kilka z nich m iało prócz staropolszczyzny inne jeszcze re jo n y łow ów naukow ych, częściej uczęszczane, dostarczające okazalszych trofeów . O kresy lepsze są gęsto p rze ty k an e m o m en tam i zaham ow ań, co spraw ia, że nad om aw ianym działem h isto rii lite r a tu r y zb yt często ciąży poczu cie tymczasowości. Taki stan nie sp rz y ja w ielkim osiągnięciom , u k tó ry ch podstaw tkw i zaw sze system atyczn a, w y jątk ow o żm udna w ty m w ypadku praca. Żaden z badaczy, k tó ry c h tu w ym ieniono, nie stw o rzy ł na polonistyce kulow skiej szkoły k o n ty n u u ją c ej jego badania, k tó ra n a daw ałaby określony profil rów nież tem u jej działowi.
Początek nowego 50-lecia, w jakie w kroczyliśm y z now ym rokiem akadem ickim , należy — na tle ostatn ich la t — do okresów , w k tó ry c h kronik arz tropiący ślady staropolszczyzny w ram a ch p olonistyki k u lo w skiej niew iele będzie m iał do zanotow ania.