• Nie Znaleziono Wyników

View of Doktrynalne uwarunkowania tożsamości Kościoła prawosławnego w Polsce międzywojennej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Doktrynalne uwarunkowania tożsamości Kościoła prawosławnego w Polsce międzywojennej"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

R O C Z N I K I H U M A N I S T Y C Z N E T o m X L V II I-X L IX , z e s z y t 7 - 2 0 0 0 -2 0 0 1 K S . J A N U S Z K A N IA L u b lin D O K T R Y N A L N E U W A R U N K O W A N IA T O Ż S A M O Ś C I K O Ś C IO Ł A P R A W O S Ł A W N E G O W P O L S C E M IĘ D Z Y W O JE N N E J*

Cerkiew praw osławna w odrodzonej Rzeczypospolitej istniała na ziem iach byłego zaboru rosyjskiego, posiadając także kilka placów ek duszpasterstw a diecezjalnego poza tym terytorium. Fundam entalnym składnikiem jej tożsam o­ ści była doktryna wiary odziedziczona po Rosyjskiej Cerkwi Praw osław nej. Trzeba od razu zaznaczyć, że praktyka praw osław na, w yrosła na gruncie rosyjskiej tradycji doktrynalnej, w kwestii ważności sakram entów (w szcze­ gólności chrztu) w Kościele rzym skokatolickim odbiegała od negatyw nego stanowiska nowożytnej tradycji greckiej w tej sprawie. O ile w okresie zabo­ rów takie podejście ułatw iało na płaszczyźnie psychologicznej „m isyjno”- polityczną działalność Cerkwi rosyjskiej w środow isku katolickim , o tyle w wolnej już Polsce m ógł to być czynnik redukujący jed n ą z przyczyn napięć między największymi Kościołam i w państwie.

Tem at, który zgłosiłem na konferencję naukow ą zorganizow aną przez Sekcję Filologii Słowiańskiej KUL ku czci jej śp. K ierow nika Profesora R yszarda Luźnego - w ybitnego b ad a­ cza problem atyki słow ianoznaw czej, w tym (co je s t najbliższe m oim zainteresow aniom ) jej sakralnych w ątków - był sform ułow any następująco: D oktrynalne uw arunkow ania stosunków

p om iędzy K ościołam i katolickim i praw osław nym w P olsce m iędzyw ojennej. A czkolw iek z zało ­

żenia miało to być w ystąpienie zw racające uw agę na praktyczne konsekw encje doktryny w iary we w zajem nych odniesieniach obu K ościołów w II R zeczypospolitej, a w ięc nie przeciążone nadm iernym i dyw agacjam i teologicznym i nad w łaściw ym każdem u z nich stanow iskiem w spornych kw estiach doktrynalnych, w iększość problem ów m ogła być podczas krótkiego w y stą­ pienia tylko zasygnalizow ana. W tej sytuacji zdecydow ałem się w prezentow anej tu w ersji przedstaw ić te najw ażniejsze - m oim zdaniem - elem enty rosyjskiej doktrynalnej tożsam ości praw osław ia w Polsce, które w trakcie badań nad relacjam i obu K ościołów w ydały mi się najbardziej znaczące dla ogólnej atm osfery w zajem nych odniesień praw osław ia i katolicyzm u w okresie m iędzyw ojennym w Polsce. Stanow isko katolickie om ów ię na innym m iejscu.

(2)

Dwa spośród dokum entów doktrynalnych, o których mowa poniżej, a m ia­ nowicie Wyznanie wiary M ohyly i Posłanie patriarchów wschodnio-kafołiczne-

go K ościoła o wierze praw osław nej z roku 1723, uznawane w całym Kościele

praw osław nym za własne księgi sym boliczne (N. Suworow), weszły w skład źródeł praw a rosyjskiej Cerkwi. Z punktu widzenia stosunków prawosławno- -katolickich pierw szorzędne znaczenie ma dokum ent pierwszy i jem u to prze­ de w szystkim pośw ięcono tu uwagę. Fakt, że Wyznanie M ohyły wywodziło się z tradycji praw osław ia dawnej Rzeczypospolitej, w którym miało swoje korzenie gros w iernych praw osławnych (z wyjątkiem napływowej ludności rosyjskiej) w nowej Rzeczypospolitej - co prawda dla zdecydowanej więk­ szości ju ż bardzo odległe, bo sięgające czasów sprzed przyjęcia unii z Koś­ ciołem katolickim - mógł także mieć w przyszłości znaczenie dla polskiej autokefalii w jej poszukiw aniach przedrosyjskich źródeł bytu prawosławia w granicach państw ow ości polskiej. Z kolei tomos czterech patriarchów z ro­ ku 1848 - w ydany w odpowiedzi na encyklikę papieża Piusa IX z 6 stycznia

1848 roku zw róconą do chrześcijan wschodnich - przyjęto w Rosji nie ekspo­ nując go nadm iernie. Tłum aczenie jego tekstu na język polski zam ieścił w ro­ ku 1981 organ prasow y praw osławnej m etropolii warszawskiej. Do ksiąg sym bolicznych Cerkwi rosyjskiej można zaliczyć też katechizm , którego ułożenie zlecił w roku 1823 Św iątobliwy Synod swojemu członkowi, arcybis­ kupowi Filaretow i (B azylem uM ichajłow iczow i Drozdowowi), wkrótce m etro­ policie m oskiew skiem u. Pierw sze wydanie przygotował on w języku rosyj­ skim, drugie - z roku 1827 - ukazało się w języku „słow iańskim ” . Dokonana w roku 1879 (dw anaście lat po śmierci Filareta) ostateczna redakcja jego katechizm u uzyskała zatw ierdzenie Św iątobliwego W szechrosyj skiego Rządzą­ cego Synodu. Katechizm Drozdowa wydano w roku 1930 w W arszawie:

Prostrannyi C hristijanskij K atichizis P raw osław nej Kafołiczeskoj Wostocznoj Cerkwi.

1. P R A W O S Ł A W N E W Y Z N A N IE W I A R Y P O W S Z E C H N E G O l A P O S T O L S K I E G O

K O Ś C IO Ł A M E T R O P O L I T Y K IJ O W S K IE G O P IO T R A M O H Y Ł Y

U stalenie przez M ohyłę kanonu podstaw owych artykułów wiary Cerkwi wschodniej zapew niło mu wyjątkow e m iejsce w historii określenia doktryny praw osław nej1. O ryginalne wyznanie w iary M ohyły przygotowane było w ję ­

1 S. R u n с i m a n, Wielki K ościół w niewoli. Studium historyczne patriarchatu konstan­

(3)

zyku łacińskim jako Orthodoxa Confessio F idei2. Ta pierw otna konfesja re­ dukowała do minimum różnice doktrynalne pom iędzy K ościołam i praw osław ­ nym i katolickim, „skracając” front różnic doktrynalnych i tym sam ym mogła uprościć stosunki m iędzy nimi. W zasadniczej kwestii dogm atycznej różniącej Kościoły, a m ianowicie dotyczącej pochodzenia Ducha Św iętego, M ohyła podał sform ułowanie, które w przeszłości i obecnie wielu teologów katolic­ kich mogłoby zaakceptować, a wielu praw osław nych - nawet go nie akcep­ tując - nie dopatrywało się w nim herezji3. Przyjął też rzym ską naukę o ist­ nieniu czyśćca oraz wyraził pogląd o natychm iastow ym przejściu po śmierci dusz świętych do nieba. Podjął tradycję Jana z Dam aszku w kw estii predesty- nacji i Boskiej przedw iedzy kultyw ow aną przez patriarchę K onstantynopola Gennadiusza II (ur. ok. r. 1405, zm. po r. 1472). Co do „wiary i uczynków ” cytował dosłownie naukę patriarchy Jerem iasza II z jeg o odpow iedzi udzielo­ nej luteranom, zaopatrując ją w zdecydow any kom entarz: „G rzeszą ci, co liczą, że będą zbawieni przez sam ą wiarę, bez dobrych uczynków ” . Transsub- stancjację (transsubstantiatio - przeistoczenie) pojm ow ał podobnie ja k łacin- nicy, aczkolwiek interpretował ją „w sensie stanowczo m aterialnym ”, widząc przy tym istotę przeistoczenia w słowach Chrystusa. W następstw ie tego stanowiska odrzucił grecką naukę o epiklezie (epiklesis - wzyw anie, m odły) konsekracyjnej, czyli sprawczym działaniu Ducha Świętego w dziele przeisto­ czenia chleba i wina podczas liturgii eucharystycznej. N ie przyjął też nauki Palamosa o energiach. Uznawał, że dusza jest obecna w ciele od chwili po­ częcia, wbrew traducjanistycznym poglądom pewnych teologów ruskich.

Synod kijowski nie co do w szystkich punktów konfesji M ohyły był pewny poprawności wykładu swego m etropolity, dlatego przyjął to w yznanie tym ­ czasowo, posyłając tekst do zatw ierdzenia patriarsze ekum enicznem u Parteniu- szowi I4. Z braku rozstrzygnięcia z tej strony spraw ą zajął się w roku 1642

wybuchu greckiej w ojny o niepodległość, przeł. J. S. Łoś, W arszaw a 1973, s. 379 „K onfesja

Mohyły je st pierw szą od czasów Jana z D am aszku próbą ścisłego ujęcia zasadniczych w ierzeń Kościoła, a poza tym pragnie ona odpow iedzieć na zagadnienia w yrosłe ostatnio podczas wym iany myśli z K ościołam i zachodnim i” .

2 Pracow ał nad tą spraw ą praw dopodobnie długo przed rokiem 1640, w którym zw ołał w K ijowie synod pośw ięcony praw osław nym księgom liturgicznym i pedagogicznym w sytua­ cji, gdy ukazyw ały się liczne w ydaw nictw a polem iczne w języ k u polskim . „A le - ja k pisze Runcim an (tam że, s. 375) - praw dziw ym celem Synodu m iało być zatw ierdzenie i przyjęcie

K onfesji M ohyły” .

3 „Duch Św ięty pochodzi tylko od O jca w tym znaczeniu, że O jciec je s t źródłem i zasadą Bóstw a” , R u n c i m a n , dz. cyt., s. 379.

(4)

synod jassański, na którym obok przedstaw icieli Kijowa pojaw ili się delegaci K onstantynopola (z M. Syrigosem ) i wysłannicy pozostałych patriarchów w schodnich oraz M oskwy. Konfesję M ohyły przetłum aczył na język grecki i przedstaw ił w łasną jej wersję sam Syrigos; zastosow ał przy tym metodę dodatków i skreśleń, które to zabiegi służyły usunięciu kontrow ersyjnych partii tekstu, bądź w yjaśnieniu innych, a nawet zm ieniały całkowicie - jak w przypadku czyśćca, którego istnienie zanegow ały - sens twierdzeń Mohyły. Z aprzeczył też tłum acz m ożliwości pow iedzenia czegokolwiek na tem at po­ śmiertnej drogi dusz świętych. Te ostatnie dwie kwestie pom inął później sam M ohyła w skróconym katechizm ie5, ponawiając w nim natom iast sw ą naukę o transsubstancjacji (którą uw zględnił w swym przekładzie także Syrigos, ale dodając naukę o epiklezie) - z zachow aniem dotychczasow ego własnego stanow iska o zbędności epiklezy. U trzym ał się w Jassach pogląd o jedności duszy (stworzonej przez Boga) i ciała od chwili poczęcia, mimo że dotąd pewni teologow ie ruscy tłum aczyli to zagadnienie w sposób traducj ani styczny, tzn. w yrażając przekonanie, że dusza ludzka powstaje w chwili poczęcia z substancji rodziców.

Lukarysa, P arteniusz odłożył sąd o w yznaniu w iary M ohyły, w ym agając natom iast od synodu kijow skiego uprzedniego przyjęcia dokum entu Św iętego Synodu piętnującego kalw ińskie błędy

K onfesji L ukarisa. W ów czas M ohyła zw rócił się o poparcie do hospodara M ołdawii Bazylego,

zw anego W ielkim (Lupul), znanego z hojności dla K ościoła, faktycznego opiekuna patriarcha­ tów w schodnich. Ten za rad ą M elecjusz Syrigosa, przeciw nika nieżyjącego ju ż Lukarisa, zażądał zw ołania synodu w celu uchw alenia ostatecznego w yznania w iary. M iał on m iejsce w stolicy hospodarstw a Jassach we w rześniu 1642 r. (tam że, s. 375-376, 379-380). T rzeba tu nadm ienić, że M ohyła tw orzył w tym czasie zaplecze intelektualne dla społeczności praw osław ­ nej w R zeczypospolitej w postaci kolegium praw osław nego w K ijow ie pow stałego z połączenia w r. 1632 szkoły brackiej istniejącej na Padole za szkołą przy Ław rze Pieczerskiej, zatw ierdzo­ nego w roku następnym przyw ilejem króla W ładysław a IV i posiadającego od układu hadziac- kiego z r. 1658 tytuł akadem ii. (W. U r b a n , Akadem ia M ohylańska, w: E ncyklopedia kato­

licka, t. I, red. F. G ryglew icz, E. Łukaszyk. Z. Sułow ski, kol. 217 (dalej: EK). Istotnem u

aspektow i dziejów akadem ii kijow skiej pośw ięcił sw ą w ażną rozpraw ę R. Łużny, Pisarze kręgu

A kadem ii K ijow sko-M ohylańskiej a literatura polska. Z dziejów zw iązków kulturalnych polsko- -w schodnio-slow iańskich iv X V II X V III »v., K raków 1966.

Z ebranie krótkiey nauki o artykułach wiary praw osław ney katolickiey chrzecianskiey iako C erkiew w schodnia A postolska uczy, a dla ćw iczenia m łodzi za rozkazaniem у błogosła­ wieństwem Starszych, do druku podana. W Ław rze Pieczarskiey Anno Salutis 1645. Opis

bibliograficzny cytuję za: J. D. W a g i 1 e w i с z, Pisarze p o lscy R usini, Przem yśl 1996,

s. 136. N a stronach 137-141 autor cytuje kw estie i podstaw ę źródłow ą poszczególnych zagadnień pozycji zaw ierającej trzy części: o w ierze, o nadziei, o m iłości Boga i bliźniego. Inne kw estie tego ustępu podaję za: R u n с i m a n, dz. cyt., s. 376-380.

(5)

Konfesję M ohyły w wydaniu Syrigosa przyjął za swoją synod w Jassach,

a wkrótce to samo uczynił Święty Synod na specjalnym posiedzeniu zw oła­ nym przez patriarchę konstantynopolitańskiego Parteniusza II. U chw ały z Jass zatwierdzili też patriarchowie: Joannicjusz aleksandryjski, M akary antiocheń­ ski i Paisjusz jerozolim ski na swoich synodach patriarchalnych. Co prawda, kolejny patriarcha konstantynopolitański Parteniusz III zw ołał w roku 1656 do swej stolicy synod, który dopatrywał się w konfesji M ohyły doktryny rzymskiej, ale w kilka lat po jego tragicznej śmierci w roku 1657, a m ianow i­ cie w roku 1662, patriarcha jerozolim ski N ektariusz ogłosił orzeczenie, w którym potwierdził, że wyznanie wiary M ohyły „zaw iera w yłącznie czystą naukę i nie zawiera żadnych nowinek przyjętych z jakiejkolw iek relig ii” . W roku 1667 wydano je w Am sterdam ie w greckiej w ersji Syrigosa i rozesła­ no „wszystkim Kościołom praw osławnym z pełną aprobatą patriarchatu kon­ stantynopolitańskiego”6

2. K O N F E S J A D O Z Y T E U S Z A I P R Z Y J Ę C IE P R Z E Z M O S K W Ę „ R O S Y J S K IE J ” R E D A K C J I K O N F E S J I M O H Y Ł Y

Z inicjatywy Dozyteusza, w latach 1669-1707 patriarchy jerozolim skiego nie sprzyjającego próbom m iędzykonfesyjnych zbliżeń, patriarcha konstanty­ nopolitański Dionizy IV wspólnie ze swymi poprzednikam i na urzędzie: Par- teniuszem IV, Klemensem i M etodym III opracow ali w roku 1672 w yznanie wiary, przyjęte przez synod zwołany w tymże roku w Jerozolim ie, a następnie rozpowszechnianie przez D ozyteusza7. W olne od scholastycznego układu wyznania M ohyły, prezentow ało główne doktryny praw osław ia bez zachow a­ nia porządku logicznego, a przy tym w sposób dyskursyw ny, starając się wyprowadzać je z własnej wschodniej, starej tradycji przenikniętej sceptycyz­ mem co do m ożliwości teologii poza obszarem poznania danym w O bjaw ie­ niu. Zdaniem S. Runcimana konfesja ta „w całości odzw ierciedlała ogólne poglądy ówczesnych praw osławnych i - z w yjątkiem jej dokładnej definicji

' R u n c i m a n , dz. c y t.,s . 378-381. „N iektórzy praw osław ni teologow ie przypuszczali, że Konfesja [M ohyły - J.K.] je s t niezbyt się różniącą przeróbką katechizm u, który kilkadziesiąt lat w cześniej w ydał był katolicki św ięty, Piotr K anizjusz” (tam że, s. 381).

7 W yznanie w iary - H om ologia D ositheu - zostało w ydane wraz z aktam i synodu A spis

tes orthodoxias w r. 1676 w Paryżu, a później ukazało się jako jed n o z pierw szych w ydaw ­

nictw założonej w r. 1680 drukarni patriarchatu jerozolim skiego w Jassach. J. D u с h - n i e w s к i, D ozyteusz, EK, t. IV, kol. 179-180; R u n c i m a n , dz. cyt., s. 385-386.

(6)

transsubstancjacji - na ogól biorąc obowiązuje po dziś dzień”'. Nasuwa się nieodparty w niosek, że tzw. wyznanie wiary Dozyteusza przecząc różnym tw ierdzeniom i poglądom teologii katolickiej i protestanckiej, w pierwszym przypadku rozszerza katalog różnic doktrynalnych pom iędzy Cerkw ią praw o­ sław ną a K ościołem katolickim ; w drugim natom iast zbliża się do stanowiska katolickiego w kw estiach dotyczących poszczególnych artykułów wiary.

Zdaniem Runcim ana ta nowa konfesja pretendow ała do tego, by być ob­ szerniejszą i dokładniejszą w ersją wyznania wiary prawosławnej. W rezultacie funkcjonow ały obie konfesje, czego świadectwem było w ystąpienie w obronie

Credo M ohyły na początku lat dziew ięćdziesiątych XVII w. patriarchów: Do­

zyteusza i K allinikosa (ten ostatni z K onstantynopola). W kilka lat później patriarcha jerozolim ski napisał obszerny wstęp do greckiego wydania M ohyły ogłoszonego w Snagowie (blisko Bukaresztu) w roku 1699 przez hierom nicha A ntim osa z Gruzji.

Terenem specyficznej ryw alizacji zwolenników obu konfesji stała się R os­ ja. K onfesję M ohyły Cerkiew rosyjska poznała i zaakceptow ała ju ż na syno­ dzie w Jassach w roku 1642, oczywiście w wersji Syrigosa. Patriarcha kon­ stantynopolitański Paizjusz polecał to wyznanie w roku 1654 patriarsze m os­ kiew skiem u i całej Rosji N ikonow if Około roku 1664 osiedlił się w M osk­ wie Sam uel Piotrow ski-Sitnianow icz urodzony w roku 1629 na Białorusi; w latach czterdziestych uczeń Kolegium M ohylańskiego w Kijowie, następnie m nich Sym eon klasztoru w Połocku (stąd znany jako Symeon Połocki), gdzie był także nauczycielem w szkole brackiej, a przed rokiem 1656 uczył się praw dopodobnie w szkołach polskich w W ilnie10, Symeon posługujący się doskonale łaciną, językiem polskim i ruskim, znał też oryginalne wyznanie wiary M ohyły oraz jego autorską m odyfikację, wyrażone w tych językach - o tym pisano wyżej - bez pośrednictw a zmienionej częściowo greckiej wersji Syrigosa. Starał się przeszczepić na grunt m oskiewski m ohylańską interpreta­ cję artykułów wiary, a w szczególności pełną naukę o transsubstancjacji i do­ prowadzić do odrzucenia nauki o epiklezie. W pływy na dworze cara A lekse­ go, gdzie był w ychow aw cą dzieci władcy, w tym przyszłego Piotra W ielkie­ go, o m ało nie doprow adziły do wydania ukazu zgodnego z oczekiwaniam i Symeona. K ontrakcja patriarchy m oskiewskiego Joakima, który zwrócił się

1 R u n с і ш a n, dz. cyt., s. 386-387. 9 Tam że, s. 378, 381-382, 385.

10 Ł u ż n y, P isarze kręgu Akadem ii, s. 109-110, 116. Na s. 110-128 autor om aw ia

(7)

0 pomoc do Dozyteusza, a przede wszystkim śmierć Sym eona, ułatw iły w y­ słannikom patriarchy jerozolim skiego braciom Joanicjuszow i i Sofroniuszowi Lichudesom przybyłym do M oskwy w roku 1680 w ykonanie polecenia Joa- kima wydanego w roku 1685, przystąpiono do prac nad przekładem K onfesji

M ohyły na język staro-cerkiewno-słow iański. Za życia patriarchy nie doszło

do zrealizow ania tego zamierzenia, natom iast zdążył się odbyć w roku swojej śmierci, tj, 1690, synod w M oskwie, który odrzucił nauczanie Sym eona Po­ tockiego. Naukę o epiklezie uznano za dogmat i celowo zatw ierdzono niepre­ cyzyjne określenie przeistoczenia. W ycofano kijow skie podręczniki teologicz­ ne, zastępując je opracowaniami braci Lichudes. W reszcie w roku 1696 w yda­ no na żądanie cara Piotra I i jego matki Elżbiety, przekład K onfesji M ohyły w nowej redakcji, zawierającej wiele m odyfikacji, dotyczących nauki o O- sobach Trójcy Świętej i Eucharystii. Ówczesny patriarcha m oskiew ski Adrian uznał j ą za dzieło Bożego natchnienia, a Piotr W ielki staw iał na równi z pis­ mami Ojców K ościoła11.

3. S T A N O W IS K O K O N S T A N T Y N O P O L A W K W E S T II K A T O L IC K IE G O C H R Z T U TOMOS PRAW OSŁAW NYCH PATRIARCHÓW Z ROKU 1848

Kolejne oddalenie stanowisk doktrynalnych pom iędzy praw osław iem i ka­ tolicyzm em spowodowało wprowadzenie nowej praktyki przy przyjm ow aniu konwertytów z Kościoła rzymskiego. Pierw szy synod zw ołany w K onstanty­ nopolu po jego zajęciu przez Turków odbył się w roku 1484; zajm ując się sprawą konwersji ustalił jej obrzęd, na który składało się w yrzeczenie błędów 1 ponowne bierzmowanie. Jednak z biegiem czasu zanegow ano kanoniczną prawidłowość łacińskiego obrzędu chrztu ze względu na to, że nie odbywał się przez zanurzenie. O ile konfesje siedem nastow ieczne nie zajm ow ały się obrzędem chrztu, o tyle ju ż w początkach XVIII w. poczęto dom agać się ponownego chrztu konwertytów, choć jeszcze w roku 1718 Piotr W ielki na pytanie w tej kwestii otrzym ał od patriarchy Jerem iasza z K onstantynopola odpowiedź, że nie jest to potrzebne. Jednak w roku 1755 patriarcha ekum e­ niczny Cyryl wydał encyklikę o konieczności ponownego chrztu naw róconych

(8)

z K ościołów rzym skiego i orm iańskiego oraz w tym samym roku urzędowe zarządzenie (Oros) nakazujące taką praktykę .

D rugą sym boliczną księgą Kościoła wschodniego stało się Posłanie p a t­

riarchów Kościoła w schodnio-kefałicznego o wierze praw osław nej przesłane

w roku 1723 do W ielkiej Brytanii w formie odpowiedzi na zapytanie angiel­ skiej hierarchii duchownej. Orędzie to, wraz z listami patriarchów w schod­ nich, w których zaw arte było uznanie ustanow ionego przez Piotra W ielkiego Św iątobliw ego Synodu, doczekało się oficjalnego wydania w przekładzie słow iańskim ’’. Takim sposobem i ta księga symboliczna powstała na skutek dążenia do ścisłego określenia istoty wyznania praw osławnego w odróżnieniu od innych w yzn ań 14.

Tom os czterech patriarchów z roku 1848 zawiera w sobie zestawienie najw ażniejszych doktrynalnych różnic pom iędzy Kościołem prawosławnym a K ościołem katolickim , w idzianych z perspektyw y prawosławnej. Sygnata­ riusze tom osu w yszli z założenia, że istnieje - według ich term inologii - błąd „papizm u”, który ze wzgłędu na jego „rozprzestrzenienie” porów nują z aria- nizm em i przepow iadają mu unicestw ienie, aplikując do niego parafrazę słów z A pokalipsy (Ар. 12,10 )15. Na pierwszym m iejscu wym ieniono dogmat

1:2 Tam że, s. 390-394.

L> N. Suvorov (U ćebnik cerkovnago prava, M oskva 19124), s. 192) podaje tytuł: Gramota

carskaja i gram ota vselenskich patriarchov o ucreżdenii svjatejsago vserossijskago sinoda, s izloźeniem p ra voslavnago ispovedanija vostocnyja ka fo liieskija cerkve.

14 Tam że, s. 192-193: „No dostatoćno li toćno i jasno opredeleno v obeich sim voliceskich knigach otnosem e pravoslavlja к katolicestvu і protestantstvu, і ne m oglo li by naśe vrem ja, obladajuśćee boT śim zapasom um stvennago razvitlja religloznago prosvescem ja і cerkovnago znam ja, cem kakoj vozm ozen byl dlja XVII і пабаїа X VIII v., vnesti boT śuju to ćn o st’ v form uły pravoslavnago veroucentja, - etot vopros ostaetsja otkrytym . Izvestnyj slavjanofil Ju. F. Sam arin govoril v svoe vrem ja, ćto v «pravoslavnom ispovedanii» Petra M ogily net nićego: Petr M ogila, po m nenlju Sam arina, obchodit vce voprosy, v kotorych by m ogla op red elit’ sebja cerk o v ’ pravoslavnaja protiv katolikov і protestantov. Eto ne toćno. V «Pravoslavnom ispovedam i» e st’ m nogo katolićeskago, to l’ko bez toj logićeskoj p osledovatel’nosti, kotoraja sostavljaet charakternuju ćertu katolicizm a” .

15 E ncyklika czterech Patriarchów z 1848 roku (tomos). L ist okrężny jed yn e g o św iętego

katolickiego i apostolskiego K ościoła do w szystkich praw osław nych chrześcijan, tłum. H. P.,

„W iadom ości Polskiego A utokefalicznego K ościoła Praw osław nego” 1981, nr 1-2, s. 3-24; tu § 4, s. 4. Tom os datow any 6 m aja podpisali: Antym , arcybiskup K onstantynopola i patriarcha ekum eniczny; H ieroteusz, papież i patriarcha A leksandrii i całego Egiptu; M etody, patriarcha w ielkiego m iasta A ntiochii i całego W schodu; Cyryl, patriarcha Jerozolim y i całej Palestyny. Po patriarchach złożyli sw oje podpisy biskupi, członkow ie św iątobliw ych synodów : konstanty­ nopolitańskiego w liczbie osiem nastu, antiocheńskiego w liczbie czterech, jerozolim skiego w liczbie siedm iu. „Z błędów , jak ie rozprzestrzeniły się i jak ie Bóg dozw olił ze swych zrzą­

(9)

o Duchu Świętym pochodzącym od Ojca i Syna jako nowo w prow adzoną naukę, niezgodną ze słowami Chrystusa oraz w yznaniem „całego Kościoła katolickiego, zaśw iadczonego przez siedem soborów pow szechnych słowami: Który od Ojca pochodzi (Symbol W iary)”- W tym najobszerniejszym paragra­ fie (§ 5) w dwunastu punktach omówiono negatyw ne teologiczne aspekty odrzucanego ujęcia, które „Skaziło sam Symbol W iary i zm ieniło wspólny kamień węgielny całego chrześcijaństw a” (pkt 7), przedstaw iono historię jego pojaw ienia się w „Kościołach zachodnich”, przypom niano publiczne odrzuce­ nie go przez papieży Leona II (796-816) i Jana VIII (872-882) oraz reakcję Kościołów wschodnich. Uznano je za źródło innych now ości („pokropienie” zamiast „pogrążenia” podczas chrztu, udzielanie Kom unii Św. św ieckim je d y ­ nie pod postacią chleba, używanie „opłatków i przaśników ” w m iejsce chleba kwaszonego, usunięcie z Liturgii epiklezy, naruszenie apostolskich obrzędów, jak „pozbawienie chrzczonych dzieci bierzm ow ania i przyjęcia Tajem nicy Ciała i Krwi Chrystusa”, pozbawienie żonatych m ożliw ości przyjęcia kapłań­ stwa, uznanie nieom ylności papieża i jego funkcji zastępcy Chrystusa na ziemi oraz „szereg innych”). Zarzucono teologom zachodnim „przew rotną” egzegezę Pisma św. oraz „skażenie” tekstów Ojców K ościoła. W konkluzji uznano rzym skokatolicki dogm at o pochodzeniu Ducha Św iętego za heretycki, a jego wyznawców za heretyków 16.

Uderza jednoznaczne przypisyw anie stronie przeciw nej złej woli i dążenie do tego, by „ukazać słabość rozum owania biskupa Rzym u, którą on sam rozum ie”. Patriarchowie podpisali się pod poglądam i obniżającym i rangę

dzeń, kiedyś rozprzestrzenił się arianizm , a obecnie papizm . Jednak i ten ostatni (podobnie pierw szem u, który ju ż całkow icie zaniknął), chociaż je s t potężnym , nie zw ycięży, przem inie i zostanie strącony, a donośny głos w niebie pow ie o nim : strącony!” (§ 4).

16 Tam że, s. 4-7. „N auka ta nosi w szelkie znam iona nieortodoksyjności, a w szelka n ie­ praw dziw a nauka dotycząca dogm atu K ościoła o Trójcy Św iętej, o pochodzeniu B oskich O sób, ja k rów nież o pochodzeniu D ucha Św iętego, je s t i nazyw a się herezją, a podzielający j ą h erety ­

kami, zgodnie z określeniem św iątobliw ego papieża rzym skiego, D am azego: «kto o Ojcu i Synu m yśli praw idłow o, a o D uchu Św iętym niepraw idłow o, ten je s t heretykiem » [W yznanie

W iary, przesłane przez papieża D am azego biskupow i T essaloniki, Paulinow i], D latego też

jeden, św ięty, katolicki i apostolski K ościół, naśladując św iętych ojców w schodnich i zachod­ nich, ja k i daw niej za O jców naszych głosił, tak i teraz znow u w szystkim ogłasza, że now o w prowadzony pogląd, jakoby Duch Św ięty pochodził od O jca i Syna je s t oczyw istym błędem i wyznawcy tego poglądu, kim by nie byli, są w yznaw cam i błędu, zgodnie ze w spom nianym określeniem papieża Damazego. Składające się z nich w spólnoty są w spólnotam i z dom ieszką błędu i w szelka duchow a i liturgiczna w spólnota z nim i praw osław nych dzieci katolickiego K ościoła je st bezpraw ną, zw łaszcza na m ocy VII kanonu trzeciego soboru pow szechnego” (§ 5, pkt 15).

(10)

Stolicy Piotrow ej, przedstaw iającym i Antiochię „jako główny tron św. Piotra” (§ 11); dalszy ciąg wywodu (od § 12) koncentruje się nad negacją praw prym acjalnych papiestw a. Nieom ylność przedstaw iona została jako właściwość przysługująca w yłącznie nauce Pisma św. i soborów (§ 13); z kolei prymat ukazany był jak o pierw szeństw o hierarchiczne oparte na braterskich stosun­ kach, z w ykluczeniem panow ania i władzy (§§ 13, 14). To „braterskie star­ szeństw o”, gw arantujące „niezawisłość K ościołów ” z zachow aniem władzy papieża nad K ościołam i zachodnim i, oparte było - zdaniem patriarchów - nie na sukcesji Stolicy Piotrow ej, ale na praw ach Rzymu jako m iasta cesarskiego. Przedstaw ione w tym akapicie wyw ody w chodzą w skład ośmiu paragrafów tom osu (§§ 9-16) pośw ięconych analizie encykliki papieskiej z 6 stycznia 1848 roku skierowanej do W sc h o d u -z a ró w n o katolickiego, ja k i praw osław ­ nego - przeprow adzonej w duchu wyżej cytow anych zarzutów. Za ostatniego ortodoksyjnego papieża uznany został tam Jan VIII (872-882), a współczesny autorom tom osu Pius IX (1846-1878) - którego encyklikę nazwano „słowami oszustw a” (§ 10) - w ezwany został do powrotu na łono K ościoła katolickie­ go:

Od Jego Św iątobliw ości m ożna oczekiwać takiego przedsięw zięcia, które zjednoczyłoby Kościoły zachodnie ze świętym K ościołem katolickim , w którym pozostają w olne i niezajęte kanonicznie pierw szy tron Jego Św iątobliw ości i trony w szystkich biskupów Zachodu. K ościół oczekuje bowiem powrotu pasterzy z ich ow czarniam i, nie w yznacza na nie nowych biskupów, skutkiem uznaw ania stano­ wiska, że gdy są one w rzeczyw istości zajęte przez innych, nie należy poniżać kapłaństw a (§ 16)17.

Końcowe paragrafy tom osu zaw ierają kolejno: oddanie pod osąd soborowy „dążenia do odkażenia naszej w iary” (§ 17)18, wezwanie wyznawców pra­ w osław ia - po kolejnym rozw inięciu argum entacji przeciw „now ościom ” i pow ołaniu się na nauczycielską rolę w przeszłości w stosunku do wszyst­ kich narodów chrześcijańskich (także na Zachodzie) „świętych naszych po­ przedników i O jców ” - do w ytrw ania w ortodoksji (§§ 18-21). Ostatnie para­

11 Tam że, s. 9-17. Jeszcze raz, ale w szerszym ujęciu, pow rócono w tej części tom osu do krytyki „obecnych papieskich dogm atów i sakram entów jak o przykazań ludzkich” (§ 16).

18 T am że, s. 18-19: „D opóki jed n ak nie nastąpi pow rót w szystkich do praw dziw ego K oś­ cioła, którego głow ą je st C hrystus [EF 4,15], m usim y uznać w szystkie dążenia do odkażenia naszej w iary za godne osądzenia przez sobory. T akiem u osądzeniu podlega w szczególności encyklika skierow ana do W schodu przez biskupa starożytnego Rzymu Piusa IX i jak o taką ogłaszam y j ą K ościołow i!”

(11)

grafy stanow ią dziękczynienie za praw dziw ą wiarę i w ezw anie do „wierności nieskażonej wierze ojców, oddania K ościołow i” (§ 22) oraz prośbę do Boga o opiekę (§ 23 )19,

4. K S IĘ G I S Y M B O L IC Z N E Ś W IA T O W E G O P R A W O S Ł A W IA

W edług zapatryw ania N. Suworowa księgi sym boliczne K ościoła praw o­ sławnego służą za podstawę i zarazem kryterium praw idłow ości poszczegól­ nych instytucji kościelnych o tyle, o ile zaw ierają ściśle w yłożoną konfesyjną naukę o Kościele. To znaczenie ksiąg sym bolicznych jako dokum entów za­ wierających wykład wyznaniowej nauki o K ościele - odróżniającej go od analogicznej nauki innych Kościołów - ustaliło się w czasach reform acji, która doprowadziła do jasnego określenia w łasnego w yznaniow ego punktu widzenia przez reformatorów, a w Kościele katolickim przejaw iło się w pow ­ staniu katechizmu; wreszcie wschodnie chrześcijaństw o także sform ułow ało swoje stanowisko, odróżniające je od katolickiego i protestanckiego. Przyzna­ jąc słuszność opinii Suworowa o funkcji ksiąg sym bolicznych K ościoła jako podstawie i kryterium popraw ności rozw iązań instytucjonalnych stosow anych w Kościele, należy odnieść się też do wyrażonego przez niego poglądu na tem at usytuow ania ksiąg sym bolicznych w sferze prawnej K ościoła: nie kw a­ lifikuje jako praktycznego źródła praw a kościelnego, naw et o charakterze subsydiarnym. Chodziło tu o dwie księgi uznawane przez w szystkie Kościoły prawosławne: Wyznanie Piotra M ohyły z roku 1740 oraz Posłanie p a tria r­

chów wschodnio-kafolicznej Cerkwi o wierze praw osław nej z roku 1723 7

Były więc one źródłem ze swego charakteru doktrynalnym o im plikacjach praw no-ustrojowych w obrębie organizacji eklezjalnej, które w łaśnie z tej fundamentalnej i z natury immanentnej racji m usiały znajdow ać się zawsze w centrum uwagi przy wszelkiej działalności praw otw órczej i interpretacyjnej w sprawach kościelnych.

19 Tam że, s. 19-21.

(12)

Д О К Т Р И Н А Л Ь Н Ы Е Д Е Т Е Р М И Н А Н Т Ы С А М О С О З Н А Н И Я П Р А В О С Л А В Н О Й Ц Е Р К В И В П О Л Ь Ш Е В Г. 1918-1939 Р е з ю м е О с н о в о й с а м о с о з н а н и я п р а в о с л а в н о й ц е р к в и в П о л ь ш е п е р и о д а м е ж д у д вум я м и р о в ы м и в о й н а м и б ы л а д о к т р и н а в ер ы , у н а с л е д о в а н н а я от Р у сск о й п р а в о с л а в н о й ц е р к в и . А в т о р с о с р е д о т о ч и в а е т в н и м а н и е н а двух д о к т р и н а л ь н ы х д о к у м е н т а х : С и м в о л е в ер ы м и т р о п о л и т а П е т р а М о г и л ы и П о с л а н и и п а т р и а р х о в в о с т о ч н о -к а т о л и ч е с к о й ц е р к в и о п р а в о с л а в н о й в ер е 1723 года. И н т е р е с а в т о р а к э т и м д о к у м е н т а м в ы з в а н т е м , ч то о н и б ы л и п р и з н а н ы п о в с е ­ м е с т н о в п р а в о с л а в н ы х ц е р к в а х и к а к с и м в о л и ч е с к и е к н и г и п р а в о с л а в и я в о ш л и в с о с т а в п р а в о в ы х и с т о ч н и к о в Р у с с к о й п р а в о с л а в н о й ц ер кв и . П е р е в о д Р о м а н Л е в и ц к и

Cytaty

Powiązane dokumenty

Eine ähnliche Praxis beobachten wir im pharaonischen Ägypten, wo Herrschernamen frei oft Bestandteile der Personennamen bilde- ten, 1 und die Namenbücher für die

A po- niewaz˙ ta obecnos´c´ i ten głos i prawda objawiaj ˛ a sie˛ podstawowo juz˙ przez samo człowieczen´stwo jako stworzone, dlatego uciekaj ˛ ac przed Bogiem, czło- wiek

Zauwaz˙ył, z˙e wejs´cie Polski do strefy euro stanowi problem relewantny prawnie, z punktu widzenia obowi ˛ azuj ˛ acej Konstytucji RP.. Jakkolwiek Konstytucja zawiera

Since in monoalkylsubstituted 7r-(tricarbonylchromium)benzenes the electronic and mesomeric effects differ only slightly, it is possible to relate the shift {d{Hx)) of a

W związku z tym prokuratura i sądy podchodzą do tego bardzo ostrożnie, ponieważ nie chcą się narażać na odpowiedzialność żadnej ze stron oraz nie chcą stać się cenzorami

The aim of the present study was to determine the level of ginsenosides in extracts from hairy root A, B, G clones of Panax quinquefolium and their action with antibiotics

Zgodnie z nim 9% społeczeństwa uważa, że wirusem można zakazić się poprzez podanie ręki; 87% Polaków jest przekonanych, że problem HIV/AIDS ich nie dotyczy i tylko 5%