R O C Z N I K I H U M A N I S T Y C Z N E T o m X L V II I-X L IX , z e s z y t 7 - 2 0 0 0 -2 0 0 1 K S . J A N U S Z K A N IA L u b lin D O K T R Y N A L N E U W A R U N K O W A N IA T O Ż S A M O Ś C I K O Ś C IO Ł A P R A W O S Ł A W N E G O W P O L S C E M IĘ D Z Y W O JE N N E J*
Cerkiew praw osławna w odrodzonej Rzeczypospolitej istniała na ziem iach byłego zaboru rosyjskiego, posiadając także kilka placów ek duszpasterstw a diecezjalnego poza tym terytorium. Fundam entalnym składnikiem jej tożsam o ści była doktryna wiary odziedziczona po Rosyjskiej Cerkwi Praw osław nej. Trzeba od razu zaznaczyć, że praktyka praw osław na, w yrosła na gruncie rosyjskiej tradycji doktrynalnej, w kwestii ważności sakram entów (w szcze gólności chrztu) w Kościele rzym skokatolickim odbiegała od negatyw nego stanowiska nowożytnej tradycji greckiej w tej sprawie. O ile w okresie zabo rów takie podejście ułatw iało na płaszczyźnie psychologicznej „m isyjno”- polityczną działalność Cerkwi rosyjskiej w środow isku katolickim , o tyle w wolnej już Polsce m ógł to być czynnik redukujący jed n ą z przyczyn napięć między największymi Kościołam i w państwie.
Tem at, który zgłosiłem na konferencję naukow ą zorganizow aną przez Sekcję Filologii Słowiańskiej KUL ku czci jej śp. K ierow nika Profesora R yszarda Luźnego - w ybitnego b ad a cza problem atyki słow ianoznaw czej, w tym (co je s t najbliższe m oim zainteresow aniom ) jej sakralnych w ątków - był sform ułow any następująco: D oktrynalne uw arunkow ania stosunków
p om iędzy K ościołam i katolickim i praw osław nym w P olsce m iędzyw ojennej. A czkolw iek z zało
żenia miało to być w ystąpienie zw racające uw agę na praktyczne konsekw encje doktryny w iary we w zajem nych odniesieniach obu K ościołów w II R zeczypospolitej, a w ięc nie przeciążone nadm iernym i dyw agacjam i teologicznym i nad w łaściw ym każdem u z nich stanow iskiem w spornych kw estiach doktrynalnych, w iększość problem ów m ogła być podczas krótkiego w y stą pienia tylko zasygnalizow ana. W tej sytuacji zdecydow ałem się w prezentow anej tu w ersji przedstaw ić te najw ażniejsze - m oim zdaniem - elem enty rosyjskiej doktrynalnej tożsam ości praw osław ia w Polsce, które w trakcie badań nad relacjam i obu K ościołów w ydały mi się najbardziej znaczące dla ogólnej atm osfery w zajem nych odniesień praw osław ia i katolicyzm u w okresie m iędzyw ojennym w Polsce. Stanow isko katolickie om ów ię na innym m iejscu.
Dwa spośród dokum entów doktrynalnych, o których mowa poniżej, a m ia nowicie Wyznanie wiary M ohyly i Posłanie patriarchów wschodnio-kafołiczne-
go K ościoła o wierze praw osław nej z roku 1723, uznawane w całym Kościele
praw osław nym za własne księgi sym boliczne (N. Suworow), weszły w skład źródeł praw a rosyjskiej Cerkwi. Z punktu widzenia stosunków prawosławno- -katolickich pierw szorzędne znaczenie ma dokum ent pierwszy i jem u to prze de w szystkim pośw ięcono tu uwagę. Fakt, że Wyznanie M ohyły wywodziło się z tradycji praw osław ia dawnej Rzeczypospolitej, w którym miało swoje korzenie gros w iernych praw osławnych (z wyjątkiem napływowej ludności rosyjskiej) w nowej Rzeczypospolitej - co prawda dla zdecydowanej więk szości ju ż bardzo odległe, bo sięgające czasów sprzed przyjęcia unii z Koś ciołem katolickim - mógł także mieć w przyszłości znaczenie dla polskiej autokefalii w jej poszukiw aniach przedrosyjskich źródeł bytu prawosławia w granicach państw ow ości polskiej. Z kolei tomos czterech patriarchów z ro ku 1848 - w ydany w odpowiedzi na encyklikę papieża Piusa IX z 6 stycznia
1848 roku zw róconą do chrześcijan wschodnich - przyjęto w Rosji nie ekspo nując go nadm iernie. Tłum aczenie jego tekstu na język polski zam ieścił w ro ku 1981 organ prasow y praw osławnej m etropolii warszawskiej. Do ksiąg sym bolicznych Cerkwi rosyjskiej można zaliczyć też katechizm , którego ułożenie zlecił w roku 1823 Św iątobliwy Synod swojemu członkowi, arcybis kupowi Filaretow i (B azylem uM ichajłow iczow i Drozdowowi), wkrótce m etro policie m oskiew skiem u. Pierw sze wydanie przygotował on w języku rosyj skim, drugie - z roku 1827 - ukazało się w języku „słow iańskim ” . Dokonana w roku 1879 (dw anaście lat po śmierci Filareta) ostateczna redakcja jego katechizm u uzyskała zatw ierdzenie Św iątobliwego W szechrosyj skiego Rządzą cego Synodu. Katechizm Drozdowa wydano w roku 1930 w W arszawie:
Prostrannyi C hristijanskij K atichizis P raw osław nej Kafołiczeskoj Wostocznoj Cerkwi.
1. P R A W O S Ł A W N E W Y Z N A N IE W I A R Y P O W S Z E C H N E G O l A P O S T O L S K I E G O
K O Ś C IO Ł A M E T R O P O L I T Y K IJ O W S K IE G O P IO T R A M O H Y Ł Y
U stalenie przez M ohyłę kanonu podstaw owych artykułów wiary Cerkwi wschodniej zapew niło mu wyjątkow e m iejsce w historii określenia doktryny praw osław nej1. O ryginalne wyznanie w iary M ohyły przygotowane było w ję
1 S. R u n с i m a n, Wielki K ościół w niewoli. Studium historyczne patriarchatu konstan
zyku łacińskim jako Orthodoxa Confessio F idei2. Ta pierw otna konfesja re dukowała do minimum różnice doktrynalne pom iędzy K ościołam i praw osław nym i katolickim, „skracając” front różnic doktrynalnych i tym sam ym mogła uprościć stosunki m iędzy nimi. W zasadniczej kwestii dogm atycznej różniącej Kościoły, a m ianowicie dotyczącej pochodzenia Ducha Św iętego, M ohyła podał sform ułowanie, które w przeszłości i obecnie wielu teologów katolic kich mogłoby zaakceptować, a wielu praw osław nych - nawet go nie akcep tując - nie dopatrywało się w nim herezji3. Przyjął też rzym ską naukę o ist nieniu czyśćca oraz wyraził pogląd o natychm iastow ym przejściu po śmierci dusz świętych do nieba. Podjął tradycję Jana z Dam aszku w kw estii predesty- nacji i Boskiej przedw iedzy kultyw ow aną przez patriarchę K onstantynopola Gennadiusza II (ur. ok. r. 1405, zm. po r. 1472). Co do „wiary i uczynków ” cytował dosłownie naukę patriarchy Jerem iasza II z jeg o odpow iedzi udzielo nej luteranom, zaopatrując ją w zdecydow any kom entarz: „G rzeszą ci, co liczą, że będą zbawieni przez sam ą wiarę, bez dobrych uczynków ” . Transsub- stancjację (transsubstantiatio - przeistoczenie) pojm ow ał podobnie ja k łacin- nicy, aczkolwiek interpretował ją „w sensie stanowczo m aterialnym ”, widząc przy tym istotę przeistoczenia w słowach Chrystusa. W następstw ie tego stanowiska odrzucił grecką naukę o epiklezie (epiklesis - wzyw anie, m odły) konsekracyjnej, czyli sprawczym działaniu Ducha Świętego w dziele przeisto czenia chleba i wina podczas liturgii eucharystycznej. N ie przyjął też nauki Palamosa o energiach. Uznawał, że dusza jest obecna w ciele od chwili po częcia, wbrew traducjanistycznym poglądom pewnych teologów ruskich.
Synod kijowski nie co do w szystkich punktów konfesji M ohyły był pewny poprawności wykładu swego m etropolity, dlatego przyjął to w yznanie tym czasowo, posyłając tekst do zatw ierdzenia patriarsze ekum enicznem u Parteniu- szowi I4. Z braku rozstrzygnięcia z tej strony spraw ą zajął się w roku 1642
wybuchu greckiej w ojny o niepodległość, przeł. J. S. Łoś, W arszaw a 1973, s. 379 „K onfesja
Mohyły je st pierw szą od czasów Jana z D am aszku próbą ścisłego ujęcia zasadniczych w ierzeń Kościoła, a poza tym pragnie ona odpow iedzieć na zagadnienia w yrosłe ostatnio podczas wym iany myśli z K ościołam i zachodnim i” .
2 Pracow ał nad tą spraw ą praw dopodobnie długo przed rokiem 1640, w którym zw ołał w K ijowie synod pośw ięcony praw osław nym księgom liturgicznym i pedagogicznym w sytua cji, gdy ukazyw ały się liczne w ydaw nictw a polem iczne w języ k u polskim . „A le - ja k pisze Runcim an (tam że, s. 375) - praw dziw ym celem Synodu m iało być zatw ierdzenie i przyjęcie
K onfesji M ohyły” .
3 „Duch Św ięty pochodzi tylko od O jca w tym znaczeniu, że O jciec je s t źródłem i zasadą Bóstw a” , R u n c i m a n , dz. cyt., s. 379.
synod jassański, na którym obok przedstaw icieli Kijowa pojaw ili się delegaci K onstantynopola (z M. Syrigosem ) i wysłannicy pozostałych patriarchów w schodnich oraz M oskwy. Konfesję M ohyły przetłum aczył na język grecki i przedstaw ił w łasną jej wersję sam Syrigos; zastosow ał przy tym metodę dodatków i skreśleń, które to zabiegi służyły usunięciu kontrow ersyjnych partii tekstu, bądź w yjaśnieniu innych, a nawet zm ieniały całkowicie - jak w przypadku czyśćca, którego istnienie zanegow ały - sens twierdzeń Mohyły. Z aprzeczył też tłum acz m ożliwości pow iedzenia czegokolwiek na tem at po śmiertnej drogi dusz świętych. Te ostatnie dwie kwestie pom inął później sam M ohyła w skróconym katechizm ie5, ponawiając w nim natom iast sw ą naukę o transsubstancjacji (którą uw zględnił w swym przekładzie także Syrigos, ale dodając naukę o epiklezie) - z zachow aniem dotychczasow ego własnego stanow iska o zbędności epiklezy. U trzym ał się w Jassach pogląd o jedności duszy (stworzonej przez Boga) i ciała od chwili poczęcia, mimo że dotąd pewni teologow ie ruscy tłum aczyli to zagadnienie w sposób traducj ani styczny, tzn. w yrażając przekonanie, że dusza ludzka powstaje w chwili poczęcia z substancji rodziców.
Lukarysa, P arteniusz odłożył sąd o w yznaniu w iary M ohyły, w ym agając natom iast od synodu kijow skiego uprzedniego przyjęcia dokum entu Św iętego Synodu piętnującego kalw ińskie błędy
K onfesji L ukarisa. W ów czas M ohyła zw rócił się o poparcie do hospodara M ołdawii Bazylego,
zw anego W ielkim (Lupul), znanego z hojności dla K ościoła, faktycznego opiekuna patriarcha tów w schodnich. Ten za rad ą M elecjusz Syrigosa, przeciw nika nieżyjącego ju ż Lukarisa, zażądał zw ołania synodu w celu uchw alenia ostatecznego w yznania w iary. M iał on m iejsce w stolicy hospodarstw a Jassach we w rześniu 1642 r. (tam że, s. 375-376, 379-380). T rzeba tu nadm ienić, że M ohyła tw orzył w tym czasie zaplecze intelektualne dla społeczności praw osław nej w R zeczypospolitej w postaci kolegium praw osław nego w K ijow ie pow stałego z połączenia w r. 1632 szkoły brackiej istniejącej na Padole za szkołą przy Ław rze Pieczerskiej, zatw ierdzo nego w roku następnym przyw ilejem króla W ładysław a IV i posiadającego od układu hadziac- kiego z r. 1658 tytuł akadem ii. (W. U r b a n , Akadem ia M ohylańska, w: E ncyklopedia kato
licka, t. I, red. F. G ryglew icz, E. Łukaszyk. Z. Sułow ski, kol. 217 (dalej: EK). Istotnem u
aspektow i dziejów akadem ii kijow skiej pośw ięcił sw ą w ażną rozpraw ę R. Łużny, Pisarze kręgu
A kadem ii K ijow sko-M ohylańskiej a literatura polska. Z dziejów zw iązków kulturalnych polsko- -w schodnio-slow iańskich iv X V II X V III »v., K raków 1966.
Z ebranie krótkiey nauki o artykułach wiary praw osław ney katolickiey chrzecianskiey iako C erkiew w schodnia A postolska uczy, a dla ćw iczenia m łodzi za rozkazaniem у błogosła wieństwem Starszych, do druku podana. W Ław rze Pieczarskiey Anno Salutis 1645. Opis
bibliograficzny cytuję za: J. D. W a g i 1 e w i с z, Pisarze p o lscy R usini, Przem yśl 1996,
s. 136. N a stronach 137-141 autor cytuje kw estie i podstaw ę źródłow ą poszczególnych zagadnień pozycji zaw ierającej trzy części: o w ierze, o nadziei, o m iłości Boga i bliźniego. Inne kw estie tego ustępu podaję za: R u n с i m a n, dz. cyt., s. 376-380.
Konfesję M ohyły w wydaniu Syrigosa przyjął za swoją synod w Jassach,
a wkrótce to samo uczynił Święty Synod na specjalnym posiedzeniu zw oła nym przez patriarchę konstantynopolitańskiego Parteniusza II. U chw ały z Jass zatwierdzili też patriarchowie: Joannicjusz aleksandryjski, M akary antiocheń ski i Paisjusz jerozolim ski na swoich synodach patriarchalnych. Co prawda, kolejny patriarcha konstantynopolitański Parteniusz III zw ołał w roku 1656 do swej stolicy synod, który dopatrywał się w konfesji M ohyły doktryny rzymskiej, ale w kilka lat po jego tragicznej śmierci w roku 1657, a m ianow i cie w roku 1662, patriarcha jerozolim ski N ektariusz ogłosił orzeczenie, w którym potwierdził, że wyznanie wiary M ohyły „zaw iera w yłącznie czystą naukę i nie zawiera żadnych nowinek przyjętych z jakiejkolw iek relig ii” . W roku 1667 wydano je w Am sterdam ie w greckiej w ersji Syrigosa i rozesła no „wszystkim Kościołom praw osławnym z pełną aprobatą patriarchatu kon stantynopolitańskiego”6
2. K O N F E S J A D O Z Y T E U S Z A I P R Z Y J Ę C IE P R Z E Z M O S K W Ę „ R O S Y J S K IE J ” R E D A K C J I K O N F E S J I M O H Y Ł Y
Z inicjatywy Dozyteusza, w latach 1669-1707 patriarchy jerozolim skiego nie sprzyjającego próbom m iędzykonfesyjnych zbliżeń, patriarcha konstanty nopolitański Dionizy IV wspólnie ze swymi poprzednikam i na urzędzie: Par- teniuszem IV, Klemensem i M etodym III opracow ali w roku 1672 w yznanie wiary, przyjęte przez synod zwołany w tymże roku w Jerozolim ie, a następnie rozpowszechnianie przez D ozyteusza7. W olne od scholastycznego układu wyznania M ohyły, prezentow ało główne doktryny praw osław ia bez zachow a nia porządku logicznego, a przy tym w sposób dyskursyw ny, starając się wyprowadzać je z własnej wschodniej, starej tradycji przenikniętej sceptycyz mem co do m ożliwości teologii poza obszarem poznania danym w O bjaw ie niu. Zdaniem S. Runcimana konfesja ta „w całości odzw ierciedlała ogólne poglądy ówczesnych praw osławnych i - z w yjątkiem jej dokładnej definicji
' R u n c i m a n , dz. c y t.,s . 378-381. „N iektórzy praw osław ni teologow ie przypuszczali, że Konfesja [M ohyły - J.K.] je s t niezbyt się różniącą przeróbką katechizm u, który kilkadziesiąt lat w cześniej w ydał był katolicki św ięty, Piotr K anizjusz” (tam że, s. 381).
7 W yznanie w iary - H om ologia D ositheu - zostało w ydane wraz z aktam i synodu A spis
tes orthodoxias w r. 1676 w Paryżu, a później ukazało się jako jed n o z pierw szych w ydaw
nictw założonej w r. 1680 drukarni patriarchatu jerozolim skiego w Jassach. J. D u с h - n i e w s к i, D ozyteusz, EK, t. IV, kol. 179-180; R u n c i m a n , dz. cyt., s. 385-386.
transsubstancjacji - na ogól biorąc obowiązuje po dziś dzień”'. Nasuwa się nieodparty w niosek, że tzw. wyznanie wiary Dozyteusza przecząc różnym tw ierdzeniom i poglądom teologii katolickiej i protestanckiej, w pierwszym przypadku rozszerza katalog różnic doktrynalnych pom iędzy Cerkw ią praw o sław ną a K ościołem katolickim ; w drugim natom iast zbliża się do stanowiska katolickiego w kw estiach dotyczących poszczególnych artykułów wiary.
Zdaniem Runcim ana ta nowa konfesja pretendow ała do tego, by być ob szerniejszą i dokładniejszą w ersją wyznania wiary prawosławnej. W rezultacie funkcjonow ały obie konfesje, czego świadectwem było w ystąpienie w obronie
Credo M ohyły na początku lat dziew ięćdziesiątych XVII w. patriarchów: Do
zyteusza i K allinikosa (ten ostatni z K onstantynopola). W kilka lat później patriarcha jerozolim ski napisał obszerny wstęp do greckiego wydania M ohyły ogłoszonego w Snagowie (blisko Bukaresztu) w roku 1699 przez hierom nicha A ntim osa z Gruzji.
Terenem specyficznej ryw alizacji zwolenników obu konfesji stała się R os ja. K onfesję M ohyły Cerkiew rosyjska poznała i zaakceptow ała ju ż na syno dzie w Jassach w roku 1642, oczywiście w wersji Syrigosa. Patriarcha kon stantynopolitański Paizjusz polecał to wyznanie w roku 1654 patriarsze m os kiew skiem u i całej Rosji N ikonow if Około roku 1664 osiedlił się w M osk wie Sam uel Piotrow ski-Sitnianow icz urodzony w roku 1629 na Białorusi; w latach czterdziestych uczeń Kolegium M ohylańskiego w Kijowie, następnie m nich Sym eon klasztoru w Połocku (stąd znany jako Symeon Połocki), gdzie był także nauczycielem w szkole brackiej, a przed rokiem 1656 uczył się praw dopodobnie w szkołach polskich w W ilnie10, Symeon posługujący się doskonale łaciną, językiem polskim i ruskim, znał też oryginalne wyznanie wiary M ohyły oraz jego autorską m odyfikację, wyrażone w tych językach - o tym pisano wyżej - bez pośrednictw a zmienionej częściowo greckiej wersji Syrigosa. Starał się przeszczepić na grunt m oskiewski m ohylańską interpreta cję artykułów wiary, a w szczególności pełną naukę o transsubstancjacji i do prowadzić do odrzucenia nauki o epiklezie. W pływy na dworze cara A lekse go, gdzie był w ychow aw cą dzieci władcy, w tym przyszłego Piotra W ielkie go, o m ało nie doprow adziły do wydania ukazu zgodnego z oczekiwaniam i Symeona. K ontrakcja patriarchy m oskiewskiego Joakima, który zwrócił się
1 R u n с і ш a n, dz. cyt., s. 386-387. 9 Tam że, s. 378, 381-382, 385.
10 Ł u ż n y, P isarze kręgu Akadem ii, s. 109-110, 116. Na s. 110-128 autor om aw ia
0 pomoc do Dozyteusza, a przede wszystkim śmierć Sym eona, ułatw iły w y słannikom patriarchy jerozolim skiego braciom Joanicjuszow i i Sofroniuszowi Lichudesom przybyłym do M oskwy w roku 1680 w ykonanie polecenia Joa- kima wydanego w roku 1685, przystąpiono do prac nad przekładem K onfesji
M ohyły na język staro-cerkiewno-słow iański. Za życia patriarchy nie doszło
do zrealizow ania tego zamierzenia, natom iast zdążył się odbyć w roku swojej śmierci, tj, 1690, synod w M oskwie, który odrzucił nauczanie Sym eona Po tockiego. Naukę o epiklezie uznano za dogmat i celowo zatw ierdzono niepre cyzyjne określenie przeistoczenia. W ycofano kijow skie podręczniki teologicz ne, zastępując je opracowaniami braci Lichudes. W reszcie w roku 1696 w yda no na żądanie cara Piotra I i jego matki Elżbiety, przekład K onfesji M ohyły w nowej redakcji, zawierającej wiele m odyfikacji, dotyczących nauki o O- sobach Trójcy Świętej i Eucharystii. Ówczesny patriarcha m oskiew ski Adrian uznał j ą za dzieło Bożego natchnienia, a Piotr W ielki staw iał na równi z pis mami Ojców K ościoła11.
3. S T A N O W IS K O K O N S T A N T Y N O P O L A W K W E S T II K A T O L IC K IE G O C H R Z T U TOMOS PRAW OSŁAW NYCH PATRIARCHÓW Z ROKU 1848
Kolejne oddalenie stanowisk doktrynalnych pom iędzy praw osław iem i ka tolicyzm em spowodowało wprowadzenie nowej praktyki przy przyjm ow aniu konwertytów z Kościoła rzymskiego. Pierw szy synod zw ołany w K onstanty nopolu po jego zajęciu przez Turków odbył się w roku 1484; zajm ując się sprawą konwersji ustalił jej obrzęd, na który składało się w yrzeczenie błędów 1 ponowne bierzmowanie. Jednak z biegiem czasu zanegow ano kanoniczną prawidłowość łacińskiego obrzędu chrztu ze względu na to, że nie odbywał się przez zanurzenie. O ile konfesje siedem nastow ieczne nie zajm ow ały się obrzędem chrztu, o tyle ju ż w początkach XVIII w. poczęto dom agać się ponownego chrztu konwertytów, choć jeszcze w roku 1718 Piotr W ielki na pytanie w tej kwestii otrzym ał od patriarchy Jerem iasza z K onstantynopola odpowiedź, że nie jest to potrzebne. Jednak w roku 1755 patriarcha ekum e niczny Cyryl wydał encyklikę o konieczności ponownego chrztu naw róconych
z K ościołów rzym skiego i orm iańskiego oraz w tym samym roku urzędowe zarządzenie (Oros) nakazujące taką praktykę .
D rugą sym boliczną księgą Kościoła wschodniego stało się Posłanie p a t
riarchów Kościoła w schodnio-kefałicznego o wierze praw osław nej przesłane
w roku 1723 do W ielkiej Brytanii w formie odpowiedzi na zapytanie angiel skiej hierarchii duchownej. Orędzie to, wraz z listami patriarchów w schod nich, w których zaw arte było uznanie ustanow ionego przez Piotra W ielkiego Św iątobliw ego Synodu, doczekało się oficjalnego wydania w przekładzie słow iańskim ’’. Takim sposobem i ta księga symboliczna powstała na skutek dążenia do ścisłego określenia istoty wyznania praw osławnego w odróżnieniu od innych w yzn ań 14.
Tom os czterech patriarchów z roku 1848 zawiera w sobie zestawienie najw ażniejszych doktrynalnych różnic pom iędzy Kościołem prawosławnym a K ościołem katolickim , w idzianych z perspektyw y prawosławnej. Sygnata riusze tom osu w yszli z założenia, że istnieje - według ich term inologii - błąd „papizm u”, który ze wzgłędu na jego „rozprzestrzenienie” porów nują z aria- nizm em i przepow iadają mu unicestw ienie, aplikując do niego parafrazę słów z A pokalipsy (Ар. 12,10 )15. Na pierwszym m iejscu wym ieniono dogmat
1:2 Tam że, s. 390-394.
L> N. Suvorov (U ćebnik cerkovnago prava, M oskva 19124), s. 192) podaje tytuł: Gramota
carskaja i gram ota vselenskich patriarchov o ucreżdenii svjatejsago vserossijskago sinoda, s izloźeniem p ra voslavnago ispovedanija vostocnyja ka fo liieskija cerkve.
14 Tam że, s. 192-193: „No dostatoćno li toćno i jasno opredeleno v obeich sim voliceskich knigach otnosem e pravoslavlja к katolicestvu і protestantstvu, і ne m oglo li by naśe vrem ja, obladajuśćee boT śim zapasom um stvennago razvitlja religloznago prosvescem ja і cerkovnago znam ja, cem kakoj vozm ozen byl dlja XVII і пабаїа X VIII v., vnesti boT śuju to ćn o st’ v form uły pravoslavnago veroucentja, - etot vopros ostaetsja otkrytym . Izvestnyj slavjanofil Ju. F. Sam arin govoril v svoe vrem ja, ćto v «pravoslavnom ispovedanii» Petra M ogily net nićego: Petr M ogila, po m nenlju Sam arina, obchodit vce voprosy, v kotorych by m ogla op red elit’ sebja cerk o v ’ pravoslavnaja protiv katolikov і protestantov. Eto ne toćno. V «Pravoslavnom ispovedam i» e st’ m nogo katolićeskago, to l’ko bez toj logićeskoj p osledovatel’nosti, kotoraja sostavljaet charakternuju ćertu katolicizm a” .
15 E ncyklika czterech Patriarchów z 1848 roku (tomos). L ist okrężny jed yn e g o św iętego
katolickiego i apostolskiego K ościoła do w szystkich praw osław nych chrześcijan, tłum. H. P.,
„W iadom ości Polskiego A utokefalicznego K ościoła Praw osław nego” 1981, nr 1-2, s. 3-24; tu § 4, s. 4. Tom os datow any 6 m aja podpisali: Antym , arcybiskup K onstantynopola i patriarcha ekum eniczny; H ieroteusz, papież i patriarcha A leksandrii i całego Egiptu; M etody, patriarcha w ielkiego m iasta A ntiochii i całego W schodu; Cyryl, patriarcha Jerozolim y i całej Palestyny. Po patriarchach złożyli sw oje podpisy biskupi, członkow ie św iątobliw ych synodów : konstanty nopolitańskiego w liczbie osiem nastu, antiocheńskiego w liczbie czterech, jerozolim skiego w liczbie siedm iu. „Z błędów , jak ie rozprzestrzeniły się i jak ie Bóg dozw olił ze swych zrzą
o Duchu Świętym pochodzącym od Ojca i Syna jako nowo w prow adzoną naukę, niezgodną ze słowami Chrystusa oraz w yznaniem „całego Kościoła katolickiego, zaśw iadczonego przez siedem soborów pow szechnych słowami: Który od Ojca pochodzi (Symbol W iary)”- W tym najobszerniejszym paragra fie (§ 5) w dwunastu punktach omówiono negatyw ne teologiczne aspekty odrzucanego ujęcia, które „Skaziło sam Symbol W iary i zm ieniło wspólny kamień węgielny całego chrześcijaństw a” (pkt 7), przedstaw iono historię jego pojaw ienia się w „Kościołach zachodnich”, przypom niano publiczne odrzuce nie go przez papieży Leona II (796-816) i Jana VIII (872-882) oraz reakcję Kościołów wschodnich. Uznano je za źródło innych now ości („pokropienie” zamiast „pogrążenia” podczas chrztu, udzielanie Kom unii Św. św ieckim je d y nie pod postacią chleba, używanie „opłatków i przaśników ” w m iejsce chleba kwaszonego, usunięcie z Liturgii epiklezy, naruszenie apostolskich obrzędów, jak „pozbawienie chrzczonych dzieci bierzm ow ania i przyjęcia Tajem nicy Ciała i Krwi Chrystusa”, pozbawienie żonatych m ożliw ości przyjęcia kapłań stwa, uznanie nieom ylności papieża i jego funkcji zastępcy Chrystusa na ziemi oraz „szereg innych”). Zarzucono teologom zachodnim „przew rotną” egzegezę Pisma św. oraz „skażenie” tekstów Ojców K ościoła. W konkluzji uznano rzym skokatolicki dogm at o pochodzeniu Ducha Św iętego za heretycki, a jego wyznawców za heretyków 16.
Uderza jednoznaczne przypisyw anie stronie przeciw nej złej woli i dążenie do tego, by „ukazać słabość rozum owania biskupa Rzym u, którą on sam rozum ie”. Patriarchowie podpisali się pod poglądam i obniżającym i rangę
dzeń, kiedyś rozprzestrzenił się arianizm , a obecnie papizm . Jednak i ten ostatni (podobnie pierw szem u, który ju ż całkow icie zaniknął), chociaż je s t potężnym , nie zw ycięży, przem inie i zostanie strącony, a donośny głos w niebie pow ie o nim : strącony!” (§ 4).
16 Tam że, s. 4-7. „N auka ta nosi w szelkie znam iona nieortodoksyjności, a w szelka n ie praw dziw a nauka dotycząca dogm atu K ościoła o Trójcy Św iętej, o pochodzeniu B oskich O sób, ja k rów nież o pochodzeniu D ucha Św iętego, je s t i nazyw a się herezją, a podzielający j ą h erety
kami, zgodnie z określeniem św iątobliw ego papieża rzym skiego, D am azego: «kto o Ojcu i Synu m yśli praw idłow o, a o D uchu Św iętym niepraw idłow o, ten je s t heretykiem » [W yznanie
W iary, przesłane przez papieża D am azego biskupow i T essaloniki, Paulinow i], D latego też
jeden, św ięty, katolicki i apostolski K ościół, naśladując św iętych ojców w schodnich i zachod nich, ja k i daw niej za O jców naszych głosił, tak i teraz znow u w szystkim ogłasza, że now o w prowadzony pogląd, jakoby Duch Św ięty pochodził od O jca i Syna je s t oczyw istym błędem i wyznawcy tego poglądu, kim by nie byli, są w yznaw cam i błędu, zgodnie ze w spom nianym określeniem papieża Damazego. Składające się z nich w spólnoty są w spólnotam i z dom ieszką błędu i w szelka duchow a i liturgiczna w spólnota z nim i praw osław nych dzieci katolickiego K ościoła je st bezpraw ną, zw łaszcza na m ocy VII kanonu trzeciego soboru pow szechnego” (§ 5, pkt 15).
Stolicy Piotrow ej, przedstaw iającym i Antiochię „jako główny tron św. Piotra” (§ 11); dalszy ciąg wywodu (od § 12) koncentruje się nad negacją praw prym acjalnych papiestw a. Nieom ylność przedstaw iona została jako właściwość przysługująca w yłącznie nauce Pisma św. i soborów (§ 13); z kolei prymat ukazany był jak o pierw szeństw o hierarchiczne oparte na braterskich stosun kach, z w ykluczeniem panow ania i władzy (§§ 13, 14). To „braterskie star szeństw o”, gw arantujące „niezawisłość K ościołów ” z zachow aniem władzy papieża nad K ościołam i zachodnim i, oparte było - zdaniem patriarchów - nie na sukcesji Stolicy Piotrow ej, ale na praw ach Rzymu jako m iasta cesarskiego. Przedstaw ione w tym akapicie wyw ody w chodzą w skład ośmiu paragrafów tom osu (§§ 9-16) pośw ięconych analizie encykliki papieskiej z 6 stycznia 1848 roku skierowanej do W sc h o d u -z a ró w n o katolickiego, ja k i praw osław nego - przeprow adzonej w duchu wyżej cytow anych zarzutów. Za ostatniego ortodoksyjnego papieża uznany został tam Jan VIII (872-882), a współczesny autorom tom osu Pius IX (1846-1878) - którego encyklikę nazwano „słowami oszustw a” (§ 10) - w ezwany został do powrotu na łono K ościoła katolickie go:
Od Jego Św iątobliw ości m ożna oczekiwać takiego przedsięw zięcia, które zjednoczyłoby Kościoły zachodnie ze świętym K ościołem katolickim , w którym pozostają w olne i niezajęte kanonicznie pierw szy tron Jego Św iątobliw ości i trony w szystkich biskupów Zachodu. K ościół oczekuje bowiem powrotu pasterzy z ich ow czarniam i, nie w yznacza na nie nowych biskupów, skutkiem uznaw ania stano wiska, że gdy są one w rzeczyw istości zajęte przez innych, nie należy poniżać kapłaństw a (§ 16)17.
Końcowe paragrafy tom osu zaw ierają kolejno: oddanie pod osąd soborowy „dążenia do odkażenia naszej w iary” (§ 17)18, wezwanie wyznawców pra w osław ia - po kolejnym rozw inięciu argum entacji przeciw „now ościom ” i pow ołaniu się na nauczycielską rolę w przeszłości w stosunku do wszyst kich narodów chrześcijańskich (także na Zachodzie) „świętych naszych po przedników i O jców ” - do w ytrw ania w ortodoksji (§§ 18-21). Ostatnie para
11 Tam że, s. 9-17. Jeszcze raz, ale w szerszym ujęciu, pow rócono w tej części tom osu do krytyki „obecnych papieskich dogm atów i sakram entów jak o przykazań ludzkich” (§ 16).
18 T am że, s. 18-19: „D opóki jed n ak nie nastąpi pow rót w szystkich do praw dziw ego K oś cioła, którego głow ą je st C hrystus [EF 4,15], m usim y uznać w szystkie dążenia do odkażenia naszej w iary za godne osądzenia przez sobory. T akiem u osądzeniu podlega w szczególności encyklika skierow ana do W schodu przez biskupa starożytnego Rzymu Piusa IX i jak o taką ogłaszam y j ą K ościołow i!”
grafy stanow ią dziękczynienie za praw dziw ą wiarę i w ezw anie do „wierności nieskażonej wierze ojców, oddania K ościołow i” (§ 22) oraz prośbę do Boga o opiekę (§ 23 )19,
4. K S IĘ G I S Y M B O L IC Z N E Ś W IA T O W E G O P R A W O S Ł A W IA
W edług zapatryw ania N. Suworowa księgi sym boliczne K ościoła praw o sławnego służą za podstawę i zarazem kryterium praw idłow ości poszczegól nych instytucji kościelnych o tyle, o ile zaw ierają ściśle w yłożoną konfesyjną naukę o Kościele. To znaczenie ksiąg sym bolicznych jako dokum entów za wierających wykład wyznaniowej nauki o K ościele - odróżniającej go od analogicznej nauki innych Kościołów - ustaliło się w czasach reform acji, która doprowadziła do jasnego określenia w łasnego w yznaniow ego punktu widzenia przez reformatorów, a w Kościele katolickim przejaw iło się w pow staniu katechizmu; wreszcie wschodnie chrześcijaństw o także sform ułow ało swoje stanowisko, odróżniające je od katolickiego i protestanckiego. Przyzna jąc słuszność opinii Suworowa o funkcji ksiąg sym bolicznych K ościoła jako podstawie i kryterium popraw ności rozw iązań instytucjonalnych stosow anych w Kościele, należy odnieść się też do wyrażonego przez niego poglądu na tem at usytuow ania ksiąg sym bolicznych w sferze prawnej K ościoła: nie kw a lifikuje jako praktycznego źródła praw a kościelnego, naw et o charakterze subsydiarnym. Chodziło tu o dwie księgi uznawane przez w szystkie Kościoły prawosławne: Wyznanie Piotra M ohyły z roku 1740 oraz Posłanie p a tria r
chów wschodnio-kafolicznej Cerkwi o wierze praw osław nej z roku 1723 7
Były więc one źródłem ze swego charakteru doktrynalnym o im plikacjach praw no-ustrojowych w obrębie organizacji eklezjalnej, które w łaśnie z tej fundamentalnej i z natury immanentnej racji m usiały znajdow ać się zawsze w centrum uwagi przy wszelkiej działalności praw otw órczej i interpretacyjnej w sprawach kościelnych.
19 Tam że, s. 19-21.
Д О К Т Р И Н А Л Ь Н Ы Е Д Е Т Е Р М И Н А Н Т Ы С А М О С О З Н А Н И Я П Р А В О С Л А В Н О Й Ц Е Р К В И В П О Л Ь Ш Е В Г. 1918-1939 Р е з ю м е О с н о в о й с а м о с о з н а н и я п р а в о с л а в н о й ц е р к в и в П о л ь ш е п е р и о д а м е ж д у д вум я м и р о в ы м и в о й н а м и б ы л а д о к т р и н а в ер ы , у н а с л е д о в а н н а я от Р у сск о й п р а в о с л а в н о й ц е р к в и . А в т о р с о с р е д о т о ч и в а е т в н и м а н и е н а двух д о к т р и н а л ь н ы х д о к у м е н т а х : С и м в о л е в ер ы м и т р о п о л и т а П е т р а М о г и л ы и П о с л а н и и п а т р и а р х о в в о с т о ч н о -к а т о л и ч е с к о й ц е р к в и о п р а в о с л а в н о й в ер е 1723 года. И н т е р е с а в т о р а к э т и м д о к у м е н т а м в ы з в а н т е м , ч то о н и б ы л и п р и з н а н ы п о в с е м е с т н о в п р а в о с л а в н ы х ц е р к в а х и к а к с и м в о л и ч е с к и е к н и г и п р а в о с л а в и я в о ш л и в с о с т а в п р а в о в ы х и с т о ч н и к о в Р у с с к о й п р а в о с л а в н о й ц ер кв и . П е р е в о д Р о м а н Л е в и ц к и