• Nie Znaleziono Wyników

Mgr Izabela Rocławska (1943-2009) : pedagog

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Mgr Izabela Rocławska (1943-2009) : pedagog"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Joanna Trzaskalik

Mgr Izabela Rocławska (1943-2009) :

pedagog

Nauczyciel i Szkoła 1-2 (46-47), 243-245

(2)

Joanna TRZASKALIK

Mgr Izabela Rocławska (1943–2009) – pedagog

Z wielkim żalem przekazuję czytelnikom czasopisma „Nauczyciel i Szkoła” informację o śmierci Pani Izabeli Rocławskiej, wielkiej propagatorki koncepcji glottodydaktyki ojczystojęzycznej, kobiety niezwykłej, która swoje życie zwią-zała z dziećmi i tymi wszystkimi, dla których dobro dziecka było bardzo waż-ne.

Izabela Maria Rocławska z domu Sawicka, córka Władysławy i Stanisława, urodziła się 6 stycznia 1943 r. w Lipiu niedaleko Grójca i tam spędziła pierw-sze lata dzieciństwa. Zaraz po wojnie wraz z rodzicami zamieszkała w Złotowie niedaleko Piły. Tu uczęszczała do przedszkola, szkoły podstawowej i średniej. W szkole szczególnym zainteresowaniem obdarzała przedmioty humanistyczne oraz biologię i chemię. Była także znaną sportsmenką – Jej pasją była koszy-kówka, zdobywała z drużyną laury na zawodach sportowych. Tu też zaczęła swoją karierę zawodową. Krótko pracowała jako nauczycielka w szkole pod-stawowej w Stawnicy niedaleko Złotowa. Dalszą naukę pobierała w Studium Nauczycielskim w Koszalinie, a potem w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Gdańsku. W Studium Nauczycielskim kierowała Związkiem Studentów Pol-skich. W Gdańsku została radną Wojewódzkiej Rady Narodowej. Studiowała pedagogikę pod kierunkiem wybitnych pedagogów i psychologów – Sośnickie-go, Bandury, Millerowej, TrzebiatowskieSośnickie-go, Nowogrodzkiego. W czasie stu-diów poznała swego przyszłego męża Bronisława i wspólnie zamieszkali w Gdańsku. Po kilku latach pracy w szkolnictwie podstawowym przez kolejne 9

Joanna TRZASKALIK

Mgr Izabela Rocławska (1943–2009) – pedagog

Z wielkim żalem przekazuję czytelnikom czasopisma „Nauczyciel i Szkoła” informację o śmierci Pani Izabeli Rocławskiej, wielkiej propagatorki koncepcji glottodydaktyki ojczystojęzycznej, kobiety niezwykłej, która swoje życie zwią-zała z dziećmi i tymi wszystkimi, dla których dobro dziecka było bardzo waż-ne.

Izabela Maria Rocławska z domu Sawicka, córka Władysławy i Stanisława, urodziła się 6 stycznia 1943 r. w Lipiu niedaleko Grójca i tam spędziła pierw-sze lata dzieciństwa. Zaraz po wojnie wraz z rodzicami zamieszkała w Złotowie niedaleko Piły. Tu uczęszczała do przedszkola, szkoły podstawowej i średniej. W szkole szczególnym zainteresowaniem obdarzała przedmioty humanistyczne oraz biologię i chemię. Była także znaną sportsmenką – Jej pasją była koszy-kówka, zdobywała z drużyną laury na zawodach sportowych. Tu też zaczęła swoją karierę zawodową. Krótko pracowała jako nauczycielka w szkole pod-stawowej w Stawnicy niedaleko Złotowa. Dalszą naukę pobierała w Studium Nauczycielskim w Koszalinie, a potem w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Gdańsku. W Studium Nauczycielskim kierowała Związkiem Studentów Pol-skich. W Gdańsku została radną Wojewódzkiej Rady Narodowej. Studiowała pedagogikę pod kierunkiem wybitnych pedagogów i psychologów – Sośnickie-go, Bandury, Millerowej, TrzebiatowskieSośnickie-go, Nowogrodzkiego. W czasie stu-diów poznała swego przyszłego męża Bronisława i wspólnie zamieszkali w Gdańsku. Po kilku latach pracy w szkolnictwie podstawowym przez kolejne 9

(3)

Nauczyciel i Szkoła 1–2 2010

244

lat pracowała jako nauczycielka metodyki w Studium Nauczycielskim w Gdy-ni. W tym czasie poznała system edukacyjny opracowany przez swojego męża prof. dra hab. Bronisława Rocławskiego i włączyła się do jego rozwoju i upo-wszechniania. Zmieniła miejsce pracy i na szereg lat związała się z Zakładem Nauczania Początkowego Instytutu Pedagogiki Uniwersytetu Gdańskiego, pod-jęła też dalsze studia – studia doktoranckie w Uniwersytecie Gdańskim.

W lutym 1980 r. powstało z inicjatywy Jej męża Podyplomowe Studium Lo-gopedyczne w Gdańsku. Włączyła się aktywnie do zadań dydaktycznych i na-ukowych nowo powstałego studium. Wykładała glottodydaktykę ojczystoję-zyczną przedszkolną i wczesnoszkolną. Razem z mężem pracowała nad nowy-mi metodanowy-mi edukacji językowej i matematycznej dzieci. Z wypracowanynowy-mi w Przedszkolu WPK (obecnie nr 81) rozwiązaniami zapoznawała studentów i nauczycieli w całym kraju. Prowadziła zajęcia w wielu uczelniach w Polsce. Organizowała kursy z zakresu glottodydaktyki w całej Polsce. Przez szereg lat związana była z Warszawą, gdzie prowadziła zajęcia w Akademii Pedagogiki Specjalnej. Tu intensywnie dokształcała nauczycieli. W kilku ostatnich latach dodatkowo związała się zawodowo z Wyższą Szkołą Zawodową w Ciechano-wie i MłaCiechano-wie. OdCiechano-wiedziła Ciechano-wiele miast i miasteczek, gdzie pozostawiła miłe wspomnienia. Z każdym spotkaniem powiększało się grono Jej przyjaciół.

Pani Iza była znakomitym nauczycielem akademickim i wspaniałym, pełnym ciepła człowiekiem, który emanował dobrem i to dobro przekazywał innym. Do legendy przeszły już nawet spotkania po latach, które odbywała ze swoimi stu-dentami czy uczestnikami kursów. Zaskakiwała wszystkich wielokrotnie, pa-miętała imiona, nazwiska, nie zapomniała o ich problemach, chwilach szczę-ścia. Na takim spotkaniu potrafiła powiedzieć: Oczywiście pani Mario, że ja panią pamiętam, była pani uczestniczką kursu w 2001 r., a jak czuje się córecz-ka, ładnie pani w tej nowej fryzurze. Taka właśnie była Pani Iza, tak wszystkich traktowała, poważnie, z szacunkiem, ciepłem i z wielką sympatią. Była jedno-cześnie bardzo wymagająca, nikomu nie pobłażała. Sama też była wymagająca wobec siebie, zawsze świetnie przygotowana, wręcz perfekcyjna. Była czło-wiekiem o mocnym charakterze, nigdy się nie poddawała, walczyła do końca i zawsze uczciwie. Trzeba też powiedzieć, że była piękną kobietą. Dla wielu była niedoścignionym wzorem zachowań, ubioru, gestów, wyglądu.

W propagowaniu koncepcji glottodydaktyki wraz z mężem przemierzała Pol-skę, docierała tam, gdzie byli nauczyciele głęboko zaangażowani w przemiany edukacyjne. Swój czas, z podziwu godnym optymizmem, potrafiła dzielić mię-dzy obowiązki domowe, pracę, bycie kochającą Żoną, Mamą i Babcią. A ro-dzina była dla niej dobrem najwyższym i powodem do wielkiej dumy. Małgo-rzata (1969 r.) dzisiaj jest adiunktem w Zakładzie Logopedii Uniwersytetu Gdańskiego, Katarzyna (1970 r.) jest znanym w środowisku grafikiem, Rado-sław (1977 r.) prowadzi cenioną przez mieszkańców Trójmiasta firmę z zakresu fotografii i druku cyfrowego.

Zawodowo pracowała do ostatnich dni przed ujawnieniem się ciężkiej choro-by. Dzięki najwspanialszemu lekarstwu, jakie sobie swą ciężką pracą i miłością przygotowała, żyła chora prawie siedem miesięcy. Tym najlepszym lekar-stwem, jak mawiała, są Jej wnuki, których dochowała się siedmioro: Piotruś,

Nauczyciel i Szkoła 1–2 2010

244

lat pracowała jako nauczycielka metodyki w Studium Nauczycielskim w Gdy-ni. W tym czasie poznała system edukacyjny opracowany przez swojego męża prof. dra hab. Bronisława Rocławskiego i włączyła się do jego rozwoju i upo-wszechniania. Zmieniła miejsce pracy i na szereg lat związała się z Zakładem Nauczania Początkowego Instytutu Pedagogiki Uniwersytetu Gdańskiego, pod-jęła też dalsze studia – studia doktoranckie w Uniwersytecie Gdańskim.

W lutym 1980 r. powstało z inicjatywy Jej męża Podyplomowe Studium Lo-gopedyczne w Gdańsku. Włączyła się aktywnie do zadań dydaktycznych i na-ukowych nowo powstałego studium. Wykładała glottodydaktykę ojczystoję-zyczną przedszkolną i wczesnoszkolną. Razem z mężem pracowała nad nowy-mi metodanowy-mi edukacji językowej i matematycznej dzieci. Z wypracowanynowy-mi w Przedszkolu WPK (obecnie nr 81) rozwiązaniami zapoznawała studentów i nauczycieli w całym kraju. Prowadziła zajęcia w wielu uczelniach w Polsce. Organizowała kursy z zakresu glottodydaktyki w całej Polsce. Przez szereg lat związana była z Warszawą, gdzie prowadziła zajęcia w Akademii Pedagogiki Specjalnej. Tu intensywnie dokształcała nauczycieli. W kilku ostatnich latach dodatkowo związała się zawodowo z Wyższą Szkołą Zawodową w Ciechano-wie i MłaCiechano-wie. OdCiechano-wiedziła Ciechano-wiele miast i miasteczek, gdzie pozostawiła miłe wspomnienia. Z każdym spotkaniem powiększało się grono Jej przyjaciół.

Pani Iza była znakomitym nauczycielem akademickim i wspaniałym, pełnym ciepła człowiekiem, który emanował dobrem i to dobro przekazywał innym. Do legendy przeszły już nawet spotkania po latach, które odbywała ze swoimi stu-dentami czy uczestnikami kursów. Zaskakiwała wszystkich wielokrotnie, pa-miętała imiona, nazwiska, nie zapomniała o ich problemach, chwilach szczę-ścia. Na takim spotkaniu potrafiła powiedzieć: Oczywiście pani Mario, że ja panią pamiętam, była pani uczestniczką kursu w 2001 r., a jak czuje się córecz-ka, ładnie pani w tej nowej fryzurze. Taka właśnie była Pani Iza, tak wszystkich traktowała, poważnie, z szacunkiem, ciepłem i z wielką sympatią. Była jedno-cześnie bardzo wymagająca, nikomu nie pobłażała. Sama też była wymagająca wobec siebie, zawsze świetnie przygotowana, wręcz perfekcyjna. Była czło-wiekiem o mocnym charakterze, nigdy się nie poddawała, walczyła do końca i zawsze uczciwie. Trzeba też powiedzieć, że była piękną kobietą. Dla wielu była niedoścignionym wzorem zachowań, ubioru, gestów, wyglądu.

W propagowaniu koncepcji glottodydaktyki wraz z mężem przemierzała Pol-skę, docierała tam, gdzie byli nauczyciele głęboko zaangażowani w przemiany edukacyjne. Swój czas, z podziwu godnym optymizmem, potrafiła dzielić mię-dzy obowiązki domowe, pracę, bycie kochającą Żoną, Mamą i Babcią. A ro-dzina była dla niej dobrem najwyższym i powodem do wielkiej dumy. Małgo-rzata (1969 r.) dzisiaj jest adiunktem w Zakładzie Logopedii Uniwersytetu Gdańskiego, Katarzyna (1970 r.) jest znanym w środowisku grafikiem, Rado-sław (1977 r.) prowadzi cenioną przez mieszkańców Trójmiasta firmę z zakresu fotografii i druku cyfrowego.

Zawodowo pracowała do ostatnich dni przed ujawnieniem się ciężkiej choro-by. Dzięki najwspanialszemu lekarstwu, jakie sobie swą ciężką pracą i miłością przygotowała, żyła chora prawie siedem miesięcy. Tym najlepszym lekar-stwem, jak mawiała, są Jej wnuki, których dochowała się siedmioro: Piotruś,

(4)

Trochę zapomniani pedagodzy 245

Weronisia, Marysia, Magdalenka, Staś, Natalka i Miłoszek. Zmarła w wieku 66 lat 21 XI 2009 r. Dwa dni wcześniej obchodziła 43. rocznicę ślubu.

Pozostawiła po sobie wiele różnych prac. Była aktywnym uczestnikiem wielu konferencji w kraju i za granicą. Uczestniczyła w IV Kongresie Dysleksji w Grecji. Jej referaty były bardzo dobrze przyjmowane przez środowiska nauko-we. Pozostawiła także prace opublikowane, do których warto sięgnąć, aby po-głębić swoją wiedzę z zakresu glottodydaktyki. Na stronie Glottispolu (www.glottispol.gda.pl ) jest film, gdzie Pani Izabela pokazuje różne zabawy na glottodywaniku z zakresu glottodydaktyki i kiedy ogląda się ten film, to ma się wrażenie, że nic się nie zmieniło… Pani Iza jest jak zawsze uśmiechnięta i peł-na życzliwości…

Miałam to wielkie szczęście znać Panią Izabelę Rocławską. Byłam Jej stu-dentka w Podyplomowym Studium Logopedycznym, potem uczestniczką kursu z glottodydaktyki, wreszcie „koleżanką z pracy”. Wiem, jak wiele się od Niej nauczyłam i wiem też, że nie jestem w tych opiniach odosobniona. Kiedy in-formacja o śmierci Pani Izy dotarła na Śląsk, wiele absolwentek Podyplomo-wego Studium Logopedii i Glottodydaktyki Górnośląskiej Wyższej Szkoły Pedagogicznej im. Kardynała Augusta Hlonda w Mysłowicach dzwoniło do mnie, by wyrazić swój żal po śmierci osoby, która tak duży wpływ wywarła nie tylko na ich życie zawodowe, ale także na życie osobiste.

Pani Izo, dziękujemy za przekazaną wiedzę, za rozmowy, za uśmiech i za serce okazane nam wszystkim i mam nadzieje, graniczącą nawet z pewnością, że idąc Pani śladem, oddamy innym choć skrawek tego, co sami od Pani otrzymaliśmy.

Trochę zapomniani pedagodzy 245

Weronisia, Marysia, Magdalenka, Staś, Natalka i Miłoszek. Zmarła w wieku 66 lat 21 XI 2009 r. Dwa dni wcześniej obchodziła 43. rocznicę ślubu.

Pozostawiła po sobie wiele różnych prac. Była aktywnym uczestnikiem wielu konferencji w kraju i za granicą. Uczestniczyła w IV Kongresie Dysleksji w Grecji. Jej referaty były bardzo dobrze przyjmowane przez środowiska nauko-we. Pozostawiła także prace opublikowane, do których warto sięgnąć, aby po-głębić swoją wiedzę z zakresu glottodydaktyki. Na stronie Glottispolu (www.glottispol.gda.pl ) jest film, gdzie Pani Izabela pokazuje różne zabawy na glottodywaniku z zakresu glottodydaktyki i kiedy ogląda się ten film, to ma się wrażenie, że nic się nie zmieniło… Pani Iza jest jak zawsze uśmiechnięta i peł-na życzliwości…

Miałam to wielkie szczęście znać Panią Izabelę Rocławską. Byłam Jej stu-dentka w Podyplomowym Studium Logopedycznym, potem uczestniczką kursu z glottodydaktyki, wreszcie „koleżanką z pracy”. Wiem, jak wiele się od Niej nauczyłam i wiem też, że nie jestem w tych opiniach odosobniona. Kiedy in-formacja o śmierci Pani Izy dotarła na Śląsk, wiele absolwentek Podyplomo-wego Studium Logopedii i Glottodydaktyki Górnośląskiej Wyższej Szkoły Pedagogicznej im. Kardynała Augusta Hlonda w Mysłowicach dzwoniło do mnie, by wyrazić swój żal po śmierci osoby, która tak duży wpływ wywarła nie tylko na ich życie zawodowe, ale także na życie osobiste.

Pani Izo, dziękujemy za przekazaną wiedzę, za rozmowy, za uśmiech i za serce okazane nam wszystkim i mam nadzieje, graniczącą nawet z pewnością, że idąc Pani śladem, oddamy innym choć skrawek tego, co sami od Pani otrzymaliśmy.

Cytaty

Powiązane dokumenty

przesuwa. przedmiot i zobacz, jak się przesuwa. przedmiot łatwiej się przesuwał?.. Karta pracy do e-Doświadczenia Młodego Naukowca opracowana przez: KINGdom Magdalena Król.

Który z tych zawiasów byłoby łatwiej zgiąć? Otocz.. Karta pracy do e-Doświadczenia Młodego Naukowca opracowana przez: KINGdom Magdalena Król. Klasa II Tydzień 11

Może filmy fabularne są coraz dłuższe i nie chce się przedłużać seansów, co mogłoby się odbić na ich liczbie w ciągu dnia, a i na kasie oraz planach

2. to wszelkie mechanizmy odpowiedzialne za uruchomienie, ukierunkowanie, podtrzymanie i zakończenie działania. to proces warunkujący dążenie ku określonym celom, to także

By nie być gołosłownym, wystarczy przywołać tradycję bajek i zauważyć, że tam, gdzie jest mowa o Kopciuszku, nie pojawia się żaden smok.. Czerwony Kap- turek

Do zilustrowania pojęcia granicy funkcji wykorzystamy pojęcia ciągu argumentów oraz ciągu wartości funkcji.. Spójrzmy na

W przypadku uprawy dwóch odmian winorośli (Vitis vinifera L.) Regent i Cabernet Cortis prowadzonych na 4 i 8 pędów, EM nie miały istotnego wpływu na

Ich użycie, zgodnie z obowiązującą praktyką, może (niekiedy bez.. świadomości samych autorów filmu) odsłaniać różnego rodzaju ideologiczne i społeczne nastawienia. 3)