• Nie Znaleziono Wyników

Polka w sytuacji macierzyństwa : w trosce o osiąganie i spełnianie wartości macierzyństwa

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Polka w sytuacji macierzyństwa : w trosce o osiąganie i spełnianie wartości macierzyństwa"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

Ewa Włodarczyk

Polka w sytuacji macierzyństwa : w

trosce o osiąganie i spełnianie

wartości macierzyństwa

Chowanna 2, 65-77

(2)

EWA WŁODARCZYK

P o lk a w s y tu a c ji m a c ie rz y ń s tw a

W tro s c e o o s ią g a n ie i s p e łn ia n ie

w a rto ś c i m a c ie rz y ń s tw a

W inno opiekować się n ie w ia stą , n o s z ą c ą w łonie p rz y ­ szłe pokolenie.

J . Ś n i a d e c k i

A P o l e in t h e c o n t e x t o f m o t h e r h o o d . O u t o f c o n c e r n fo r r e a c h i n g a n d f u l f i l l i n g m o t h e r h o o d

A b s t r a c t : Recently, due to th e low b i r t h r a t e in P oland, m o th erh o o d h a s becom e a to p i­

cal issue. T h e a u th o r of th e te x t d e a ls w ith th e iss u e s connected w ith psychological a n d social conditions of w om en’s a t tit u d e to th e ir fu lfillm en t of th e m o th erh o o d v alue.

K e y w o r d s: m otherhood, value, social su p p o rt.

(3)

D em ografow ie (nie tylko w Polsce) ostrzegają: je s t n a s coraz mniej! Powodów takiego s ta n u rzeczy w n aszy m k r a ju u p atry w a ć należy w splo­ cie k ilk u czynników.

P ierw sza g ru p a czynników leży w sferze świadomości. Obecnie ko­ b iety coraz śmielej w ychodzą poza przy p isy w an e im stereotypow o role społeczne żony i m atk i, odkryw ając obszary in n y ch możliwości realizacji siebie oraz obierając in n e p rio ry te ty i in n e asp irac je niż tylko m acie­ rzyństw o. Wiele z nich (mniej lub bard ziej otw arcie) odrzuca tożsam ość m atk i ze względu n a to wszystko, co może być w niej ograniczającego (zwią­ zane z n i ą w yrzeczenia, obaw a p rzed k oniecznością rezygnacji z w łasnej niezależności, w łasnych interesów i pragnień, zagrożenie wolności, uszczer­ b ek dla fizycznej atrakcyjności, przeszkoda w o siąg an iu wysokiego s ta t u ­ su m a terialn eg o , z y s k a n iu w ysokiej pozycji zawodowej, ograniczenie możliwości realizacji w łasnych m a rz e ń i planów życiowych). P ro k reacja s ta ła się p rzed m io tem kalkulacji, w y w ażan ia zysków i s tra t, w ynikiem wyboru, jakiego coraz częściej d o k o n u ją młodzi ludzie, decydując się n a j­ p ierw n a osiągnięcie określonego poziom u w y k ształcen ia oraz sta b iliz a ­ cji ekonomicznej, a dopiero potem n a założenie rodziny.

W zrost poziom u w iedzy medycznej w zak re sie prokreacji, d o sk o n ale­ nie m etod antykoncepcji oraz ro sn ąca sam ośw iadom ość kobiet zrelaty- wizowały po staw y wobec płodności, u zależn iając p la n y rodzicielskie od szereg u czynników i tr a k tu ją c potencjał p ro k reacy jn y jako p rzed m io t świadomego wyboru, z którego m ożna korzy stać w edług w łasn y ch chęci i priorytetów.

Praw dopodobnie je d n a k n a k szta łto w an ie się poglądów dotyczących p o siad a n ia dzieci w n ajb ard ziej znaczący sposób w pływ a obecnie m ie r­ ność w aru n k ó w ekonom icznych rodzin, pow odująca w konsekw encji ob­ niżenie poziom u dzietności, dobrow olną i św iad o m ą bezdzietność, o d k ła­ d an ie u ro d zen ia pierw szego dziecka, preferow anie m odelu rodziny 2+1, e w e n tu a ln ie 2+2 oraz zjaw isko nielegalnych aborcji. F o rm u ło w an a czę­ sto opinia o tym , że dzieci o b n iżają poziom życia m aterialn eg o rodziny i s ą sporym obciążeniem dla b u d ż e tu domowego, je s t arg u m e n te m silnie o sła­ biającym „nakaz m acierzy ń stw a”. R acja ekonom iczna je s t rów nież je d n ą z m otyw acji sk łan iający ch kobiety do podejm ow ania p racy zawodowej, co pociąga za so b ą częstokroć u n ik a n ie m acierzy ń stw a lub pogorszenie jakości jego w ypełniania, gdy już zaistnieje. N ieustabilizow ana pozycja n a ry n k u p racy kobiet i/lub ich p artnerów , w zrastające bezrobocie, ubóstw o sporej części społeczeństw a to kolejne przyczyny tego, że m acierzyństw o p rzesta je być cenione i w idziane jako cel życiowy.

Zdaje się zatem k w e s tią oczywistą, że m acierzyństw o pow inno być (na k ażd y m etap ie jego realizow ania) p rzed m io tem tro sk i i obszarem w ielopłaszczyznowego w sp arcia ze stro n y społeczeństw a. W n iek tó ry ch

(4)

k ręg ac h społecznych m acierzyństw o je s t u k azy w an e głównie w k a te g o ­ ria ch pow ołania, d aru , w yróżnienia, błogosław ieństw a, radości, szczęścia. Nie podw ażając ta k ic h aspektów, trz e b a je d n a k pozostać czujnym , by w tej w yidealizow anej, sielankow ej wizji nie zabrakło trzeźw ego re je stro ­ w an ia potencjalnych i w ystępujących już czynników ze sfery psychicznego zd ro w ia, k tó r e m o g ą w y m a g a ć in te r w e n c ji pom ocow ej.

W psychologicznej propozycji w yróżnienia z d a rz eń życiowych, k tó re m o g ą zab u rzać funkcjonow anie człow ieka1, n a 12. pozycji u sy tu o w an a je s t ciąża. Istotnie, zn ak o m ita w iększość kobiet, k tó re w b ag aż u dośw iad­ czeń m a ją okres ciąży i n aro d zin y dziecka/dzieci, potw ierdza, że je s t to sy­ tu acja życiowa silnie zw iązana ze stresem , począwszy od m om entu potw ier­ dzenia, że rozw ija się w n ich nowe życie. U rodzenie dziecka m ożna ta k że u zn ać za zd arzen ie n azy w an e w psychologii w y d arzen iem zm ian y życio­ wej (life change events), a więc ta k im , k tó re dotyczy w ażnych sp raw i ce­ n io n y ch w arto ści o raz k tó re m u to w a rzy szy poczucie n iesk u teczn o ści d o tychczasow ych sposobów p o stę p o w a n ia , s ta n obciążenia, n a p ię c ia i niedopasow ania w y m ag ań do kom petencji, co zm usza jed n o stk ę do doko­ n a n ia zm ian w zachow aniu i życiu (za: S ę k , 1991, s. 25).

W zasadzie m ożna powiedzieć, że ile b rzem ien n y ch kobiet, tyle obaw. N a podstawie rozmów z wieloma m atkam i pozwolę sobie stwierdzić, że wśród najczęściej rejestro w a n y ch przez b rzem ie n n e kobiety obaw zg łaszan e s ą n astę p u jące lęki (które m ożna nazw ać ogólnie lęk am i p rzed n iezn an y m )2:

1) dotyczące dziecka:

- obawy o praw idłow y rozwój i zdrow ie poczętego dziecka, połączone czę­ sto z poczuciem w iny kobiety, że nie dość przygotow ała się do ok resu ciąży (fizycznie, zdrow otnie i psychicznie) oraz że nie dość d b ała o siebie (zw łaszcza w początkow ym okresie ciąży), a ta k ż e z obaw am i o to, czy s tre s i środowisko życia nie w płynęły źle n a rozwój dziecka; b y w a ją to rów nież lęki p rzed p rz ek a zan iem dziecku chorób genetycznych, przed u ro d zen iem chorego dziecka, w zm acn ian e dośw iadczeniem w cześniej­ szej źle znoszonej lub tru d n o przebiegającej ciąży i/lub porodu czy do­ św iadczeniam i w cześniejszych poronień lub m a rtw y ch urodzeń, a t a k ­ że obserw ow anym i u in n y ch m a te k dośw iadczeniam i zw iązanym i z p a ­ tologicznym przebiegiem ciąży lub urodzeniem chorych dzieci;

- obawy dotyczące przyszłości dziecka, jego zdrow ia i w z ra sta n ia (rozwoju we w szystkich aspektach);

1 M owa t u o U p o rządkow anej S k ali Ocen Społecznych, sk o n stru o w an e j przez H ol­ m e sa i R a h e ’a. J e s t to lis ta 43 z d a rz e ń życiowych w ra z z p rz y p isa n y m i im w arto śc iam i liczbowymi, b ędącym i odzw ierciedleniem siły tow arzyszącego im stre s u .

2 A u to rk a dziękuje w ty m m iejscu za za u fa n ie w szy stk im m atk o m , k tó re w rozm o­ wie podzieliły się re f le k s ją n a te m a t obaw, ja k ie to w arzyszyły im w ok resie ciąży.

(5)

2) dotyczące kobiety:

- obawy zw iązane z sam y m porodem , dotyczące jego przebiegu, stra c h p rzed bólem i nieu m iejętn o ścią właściwego zachow ania się w kolejnych fazach porodu;

- obawy zw iązane z tym , czy zdoła poradzić sobie w bliższej i dalszej przyszłości z obow iązkam i m a tk i (p y ta n ia kobiety zad a w a n e sam ej so­ bie, czy będzie p o tra fiła zająć się m aleń stw em , k tó re w niej rośnie, a n aw e t obawy, że nie będzie p otrafiła go kochać) i z godzeniem roli m a t­ ki z in n y m i ro lam i społecznym i (zwłaszcza a m b iw alen tn e odczucia to ­ w arzyszące rozw ażaniom p ow rotu do aktyw ności zawodowej), niekiedy zbudow ane n a neg aty w n y m obrazie sam ej siebie, p o strzeg an iu się jako niew ystarczająco w yposażonej w w iedzę i um iejętności do udanego w y­ pełn ian ia roli m atki;

- obawy zw iązane z koniecznością w ielorakiej reorganizacji życia osobi­ stego;

3) dotyczące i dziecka i m atki:

- obawy zw iązane z s y tu a c ją ekonom iczną rodziny;

- obawy zw iązane ze s fe rą em o cjo n aln ą w relacjach z o sobą ojca dziecka; - obawy zw iązane z b ra k ie m ak ceptacji ze stro n y rodziny pochodzenia

m a tk i i ojca;

4) p rzed u ro d zen iem dziecka; 5) po u ro d zen iu dziecka.

W szystkie te lęki i ro zte rk i m o g ą sp latać się z pasyw nością, z n isk im poczuciem w łasnej w artości, z b ra k ie m w iary w „lepsze ju tro ” oraz m o ty ­ wacji i gotowości, by wziąć swój los we w łasn e ręce, a ta k ż e z toksyczny­ mi em ocjam i i uczuciam i sm u tk u , strach u , niepokoju, p rzera żen ia , s ta ­ n a m i p rzygnębienia, zniechęcenia, beznadziei, a n a w e t depresji. Psycho­ logowie sygnalizują, że je s t niezw ykle w ażne, by kobiety, k tó re p rzeży ­ w a ją ta k ie emocje, nie próbow ały ich tłum ić, gdyż prow adzić to może do jeszcze pow ażniejszych obciążających n a s tę p stw w sferze psychiki, d la ­ tego k o rzy stn ie je s t stworzyć im bezpieczne w a ru n k i do zw erbalizow a­ n ia m yśli i emocji (pom aga to spojrzeć n a problem z d y stan su , lepiej go zanalizować) oraz odreagow ania owych emocji.

R.S. L a zaru s, k tó ry c e n tru m swych z ain tere so w ań uczynił krytyczne z d arz en ia życiowe, zwrócił uw agę n a zjaw isko p rzy ró w n an e do rozcho­ d zen ia się fal n a wodzie: sy tu ac ja streso w a może się stać źródłem kolej­ nych stresów i pociągać za so b ą kolejne s ta n y krytyczne. W w y n ik u w y­ stąp ien ia krytycznego zd arzen ia życiowego jed n o stk i n a ogół u ru c h a m ia ją w sobie rez e rw u ary możliwości i stra te g ii służących ra d ze n iu sobie z tr u d ­ nym i sytuacjam i. Z daniem R.S. L a z a ru sa , ludzie d o k o n u ją w ted y dw oja­ kiej oceny: znaczenia danej sytuacji w ich życiu oraz zachow ań z a r a d ­ czych, ja k im i d y sp o n u ją w sytuacji, w jakiej się znaleźli (za: S e k u ł o

(6)

-w i c z, 2000, s. 57). Z-wykle k o rz y s ta ją z jednego lub k ilk u (-w yróżnionych przez L a z a ru sa i jego współpracowników) sposobów rad ze n ia sobie: poszu­ k u ją inform acji i zdobyw ają w iedzę p o trz e b n ą do podjęcia racjonalnej d e­ cyzji lub do przew arto ścio w an ia zagrożenia; p o d ejm u ją bezpośrednie (ak ­ tyw ne) d ziałan ia zaradcze, skierow ane n a w ła s n ą osobę lub otoczenie; po­ w strz y m u ją się od działań, tłum acząc ich zaniechanie jako jed en ze sposo­ bów zaradczych; u ru c h a m ia ją procesy intrapsychiczne, poznawcze, słu żą­ ce zaradczej regulacji emocji, w postaci m echanizm ów obronnych ( S e k u - ł o w i c z , 2000, s. 59).

Często je d n a k problemy, k tó ry m trz e b a staw ić czoła, p o ja w iają się nag le i/lub n a r a s ta ją z t a k ą siłą, że zasoby tkw iące w je d n o stk ach o k a­ z u ją się n iew y starczające, by pokonać n e g aty w n e s k u tk i tychże z d a ­ rzeń i sp ro stać now ym w ym aganiom . P o trze b a tu ta j zatem w sp arcia z ze­ w nątrz.

K o n k rety za cją reak cji społecznej n a obawy tow arzyszące kobietom , k tó re b ę d ą lub s ą m a tk am i, m o g ą być n a stę p u ją c e rodzaje w sp arcia spo­ łecznego3:

- w sparcie em ocjonalne, polegające n a p rzek a zy w an iu emocji p o d trzy ­ mujących, uspokajających, odzwierciedlających troskę, n a d aw an iu w er­ baln y ch i n iew erb aln y ch k o m u n ik ató w o pozytyw nych uczuciach wo­ bec osoby, o k azy w an iu jej ak ceptacji, przychylności, e m p a tii i soli­ darności, a ta k ż e d a w a n iu jej poczucia bezpieczeństw a i zaspokojeniu p otrzeby afiliacji w celu w yzw olenia poczucia nadziei, rozładow ania napięcia i p o d trzy m an ia n a stro ju 4,

- w sparcie wartościujące, zogniskowane wokół d aw an ia kom unikatów słu­ żących w zm ac n ian iu poczucia w łasnej w artości, dostarczające rów nież zap ew n ień o w ażności p a rtn e ró w relacji, w zajem nym szacu n k u oraz poczuciu znaczenia i godności,

- w sparcie in stru m en ta ln e, zw iązane z w y m ia n ą instrum entów , jak im i s ą sposoby postępow ania, zdobyw ania inform acji i dóbr m aterialnych; - w sparcie rzeczowe, zw iązane z k o n k re tn ą pom ocą m a terialn ą, rzeczow ą

i finansow ą,

- w sparcie informacyjne, nazyw ane niekiedy poznawczym, zw iązane z wy­ m ia n ą ta k ic h inform acji, k tó re sp rz y ja ją lep szem u zro zu m ien iu w ła ­ snej sytuacji i problem u, z re in te r p r e ta c ją zd a rz e ń w k ie ru n k u ich zrozum ienia, z edukow aniem , rozw iew aniem wątpliw ości, z d aw an iem

3 Z n a k o m itą p r ó b ą u s y s te m a ty z o w a n ia w iedzy n a te m a t w sp a rc ia społecznego je s t o pracow anie W sparcie społeczne, stres i zdrow ie ( S ę k , C i e ś l a k , red., 2004). P o n ad to n a te m a t w sp a rc ia społecznego zob. m .in. S. K a w u l a (2005, s. 127-128), Z. D o ł ę ­ g a (2001, s. 549-500).

(7)

szukającej w sp arcia osobie inform acji, r a d pom ocnych w rozw iązyw a­ n iu jej problemów, z dzieleniem się w łasn y m dośw iadczeniem przez osoby przeżyw ające podobne trudności,

- w sparcie duchowe (psychiczno-rozwojowe), zw łaszcza w sytuacjach bez wyjścia, gdy osoba pogrążona je s t w s ta n ie a p a tii i rezygnacji.

W efekcie dostosow anego do potrzeb i skutecznie udzielonego w s p a r­ cia społecznego m ożna się spodziewać, że osoba, której tego w sp arcia udzielono, zo stan ie w zm ocniona psychicznie i zachęcona do d ziałan ia, do podjęcia prób przezw yciężenia piętrzący ch się p rzed n i ą trudności.

J a k stw ierd za E. G reenglass, zebrano d an e świadczące o pozytyw ­ ny m w pływie w sp arcia społecznego n a zdrow ie fizyczne i psychiczne oraz potw ierdzające, że stopień zak o rzen ien ia w relacjach i sieciach zap ew ­ n iających w sparcie społeczne je s t silnym p red y k to re m zdrow ia i zacho­ row alności ( G r e e n g l a s s , 2004, s. 146).

O pierając się n a założeniu, że system w artości i zachow anie kobiet zależy głównie od relacji interp erso n aln y ch (M a n d a l , 2000, s. 144), przyj­ m uje się, że owo w sparcie społeczne może odgryw ać w życiu kobiet z n a ­ czącą rolę5 (nie pom ijając przy ty m in d y w id u aln y ch różnic w zak resie p otrzeby w sparcia, jego percepcji, inicjow ania, p oszukiw ania, u d zielan ia i przyjm ow ania). Kobiety „w p o ró w n an iu z m ężczyznam i a n g a ż u ją się w relacje b ardziej bliskie, em ocjonalne i pozw alające n a otw orzenie się” ( G r e e n g l a s s , 2004, s. 146) oraz „p o trzeb u ją raczej więcej bliskich k o n ­ ta k tó w z ludźm i, k tó re byłyby przez nie p rzeżyw ane jako w spierające je, podtrzym ujące n a d u ch u i będące w yrazem tro sk i” ( M a n d a l , 2000, s. 148). Specyfika ich reakcji może w ynikać z częstszej u kobiet niż u m ęż­ czyzn skłonności do n aw iąz y w a n ia większej liczby bliskich relacji oraz z odm iennej socjalizacji dziew cząt i chłopców (dziewczynki uczone s ą k o n ­ cen tracji n a osobach i n a em ocjach oraz tre n o w a n e w rozw ijaniu u m ie ­ jętności in terp erso n aln y ch ). W w y n ik u tak iej em ocjonalności i e k s p re ­ syjności oraz odm ienności socjalizacji kobiety u w a ż a ją w sp ieran ie innych oraz w sparcie społeczne za is to tn ą w arto ść oraz chętniej w y k o rzy stu ją prospołeczny, emocjonalny, raczej pasywny, u n ik ający styl rad zen ia, zw ią­ zany z po szu k iw an iem w sp arcia (M a n d a l , 2000, s. 145). P on ad to kobie­ ty w tru d n y c h dla nich chw ilach silniej niż m ężczyźni odczuw ają i u ja w ­ n ia ją potrzebę w sparcia, realizo w an ą przede w szystkim w relacjach z lu d ź­ mi i u to ż s a m ia n ą w specyficznie kobiecy sposób z r e la c ją p o trz e b n ą do opow iedzenia o swoich tro sk a c h i niepow odzeniach oraz ze sposobem n a p opraw ienie obniżonego n a s tro ju (w p rzeciw ieństw ie do mężczyzn, k tó ­ rzy raczej w ta k ic h sy tu acjach n a sta w ie n i s ą n a styl zadaniow y rad zen ia,

5 Więcej o potrzebie w sparcia społecznego powiązanej ze z m ie n n ą płci, tak że w świetle wyników badań, zob. np. E. M a n d a l (2000, s. 143-154) oraz E. G r e e n g l a s s (2004).

(8)

a w sp a rc ie p o jm u ją b a rd z ie j in s tr u m e n ta ln ie , ja k o u ż y te c z n ą in t e r ­ akcję p o m a g ając ą w p okonyw aniu tru d n o ści w realizacji zadań) ( M a n - d a l , 2000, s. 149).

J a k sygnalizuje H. S ę k (1991, s. 26), w iedza z z a k re su krytycznych w y d arzeń życiowych „może mieć swoje zastosow anie zarów no w opraco­ w an iu prew encyjnych program ów przygotow ujących do s p o tk an ia z tym i w y d a rz e n ia m i, ja k i pod p o s ta c ią p rew en cy jn ej pomocy to w a rz y s z ą ­ cej k rytycznym w ydarzeniom ”6. Oprócz w sp arcia społecznego dla kobiet, k tó re już urodziły dzieci, nie m ożna więc pom inąć p o s tu la tu w sp ie ra n ia kobiet, będących jeszcze w ciąży. Coraz częściej też zw raca się uw agę n a buforow e - pośrednie, w yprzedzające d ziałan ie w sparcia. „Z akłada się bowiem, że u zy sk an e wcześniej w sparcie społeczne może mobilizować źródła osobistych zasobów ra d z e n ia sobie i zdolności o p ie ran ia tru d n o ­ ściom, a zatem pośrednio prow adzić do w ym aganych isto tn y ch zm ian w m e c h a n iz m a c h p rz y s to s o w a n ia do zm ien io n y ch w a ru n k ó w życia. W ta k im ro zu m ien iu w sparcie społeczne stanow i elem en t prew encji p ie r­ wotnej, zarów no tej u k ie ru n k o w an e j n a otoczenie społeczne, ja k i tej in ­ dyw idualnej - u k ieru n k o w an ej n a osobę” ( D o ł ę g a , 2001, s. 547). Zgod­ nie z h ip o te z ą bu fo ro w ą w sytuacji silnego s tre s u istniejące, sp o strzeg a­ n e i otrzym yw ane w sparcie społeczne d ziała n a zasadzie buforu, ob n iża­ jąc napięcie stresow e i osłabiając jego n eg aty w n e sk u tk i, a p onadto może w pływ ać n a procesy oceny w p rzebiegu s tre s u (zm ieniając ocenę ty p u „ s tra ta ” i „zagrożenie” n a ocenę ty p u „wyzwanie” oraz zm ieniając oceny w łasnych kom petencji i w konsekw encji um iejętnego poprow adzenia przez p rofesjonalistę w to k u in tera k c ji pomocowej, podw yższając poczucie w ła ­ snej skuteczności zaradczej) ( S ę k , C i e ś l a k , 2004, s. 26).

O baw y dotyczące zdrow ia (dziecka i sam ej kobiety) sk u teczn ie m o­ głaby rozw iać k u r a te la k o m p eten tn eg o le k a rz a ginekologa położnika, gotowego odpowiedzieć rzeczowo i w yczerpująco n a w ątpliw ości kobiety oraz czujnego n a wychwycenie w sferze zdrow ia m a tk i i dziecka p o te n ­ cjalnych niepraw idłow ości, w ym agających dodatkow ych b a d a ń i k o n su l­ tacji, zorientow anego w ofercie dodatkow ych b a d a ń , jak ie m ożna w yko­ nać, jeśli zachodzi ta k a potrzeba. Z dum iew a w spółczesna tech n ik a, sto ­ sow ana w diagnostyce p ren a ta ln e j; trz e b a je d n a k p am iętać, że często je st ona obecna w m iastach , gdzie ulokow ane s ą kliniki, a to oznacza, że w ie­ le kobiet pozbaw ionych je s t możliwości k o rz y sta n ia z n ich lub m a u tr u d ­ niony dostęp do ta k ic h placówek.

6 Główne form y p rew encyjne mogłyby t u przyjąć tr o ja k ą postać: u cz en ia osobistych k om petencji d la rozw oju w łasn y ch potencjałów i w y p o saż en ia w um ieję tn o śc i s k u te c z ­ nego ra d z e n ia sobie z k ry ty cz n y m i w y d arze n ia m i, u d z ie la n ia specjalistycznej pomocy prew encyjnej w in d y w id u a ln y m do rad z tw ie psychologicznym oraz działalności k o n s u l­ tacyjnej, eksperckiej i ogólnoedukacyjnej (za: S ę k , 1991, s. 35-36).

(9)

Dojrzałego m acierzy ń stw a (i ojcostwa) u c z ą szkoły rodzenia, k tórych z ad a n iem je s t „zapoznanie przychodzących ta m p a r z intensyw nością, d y n a m ik ą i p o tę g ą tego w ydarzenia, ja k im je s t poród, uśw iadom ienie im, że poród to tw órcze dośw iadczenie w ym agające miłości oraz ogrom ­ nego w ysiłku ciała i um ysłu, którego owocem je s t pojaw ienie się nowej isto ty ludzkiej”7. P ro g ram zajęć w tych szkołach pow inien być skrojony n a m iarę zgłaszanych przez m a tk i potrzeb oraz obejmować i n ab y w an ie w iadom ości (m.in. z a g a d n ie n ia dotyczące d y n am ik i porodu, e d u k acja w z ak re sie opieki n a d dzieckiem i po d staw psychologii rozwojowej i w y­ chowawczej), i k sz ta łto w an ie um iejętności (np. opieki n a d now orodkiem i niem ow lęciem , reo rg an izacji życia rodzinnego po n aro d zin ach dziecka), a w śród osób prow adzących zajęcia w in n i znaleźć się p rzedstaw iciele ró ż­ nych profesji (np. położne, ginekolodzy położnicy, pediatrzy, psychologo­ wie). N iestety, s ą to zajęcia, w k tó ry ch u d ział je s t w p ełn i fin an so w an y przez osoby zain tereso w an e, co sp raw ia, że wiele p a r z przyczyn ekono­ m icznych z nich rezygnuje.

Wiele obaw kobiet w iąże się z sam y m procesem porodu. Mimo o b ser­ wowanej od k ilk u la t popraw y jakości opieki okołoporodowej (dzięki pom y­ słodawcom akcji „Rodzić po lu d z k u ”) n a d a l jeszcze zd arz a się, że kobie­ ty, w spom inając poród i tra k to w a n ie ich n a sali porodowej, a później n a oddziale położniczym przez p ersonel medyczny, skarżyły się n a poczucie osam otnienia, n a m in im aln e zain tereso w an ie p erso n elu ich osobą, n a b y ­ cie n a sali porodowej pozostaw ionym i sam y m i sobie i n a b r a k w s k a ­ zówek dotyczących zachow ań w kolejnych fazach porodu i u ła tw iający ch jego przebieg, n a b r a k inform acji dotyczących ich zdrow ia i s ta n u zd ro ­ w ia dzieci, n a tra k to w a n ie przez p erso n el przedm iotow o i obojętnie. P e r ­ spektyw y ro d zen ia dziecka w ta k ic h okolicznościach, bez możliwości w y­ b o ru placów ki bard ziej przyjaznej, n iep o trzeb n ie dodatkow o podsycają lęki kobiet. K onieczne je s t zatem zap ew n ien ie poczucia bezpieczeństw a psychicznego m a te k dzięki rzeteln ej inform acji le k arsk iej i obecności życzliwego, skorego do pomocy p erso n elu medycznego, którego u w ag a nie będzie sk o n cen tro w an a jedynie n a fizycznych i m edycznych a s p e k ­ ta c h porodu, ale uw zględni ta k ż e p otrzeby psychologiczne i społeczne ro ­ dzących.

C iągle rz a d k o ś c ią je s t k o rz y s ta n ie ze w sp a rc ia psychologicznego przez kobiety, k tó re czują, że nie b ę d ą w s ta n ie un ieść ciężaru realizacji przyszłego (lub już istniejącego) m acierzy ń stw a. Bezw zględnie koniecz­ ne je s t stw orzenie takiego sy stem u w sparcia, w k tó ry m pomoc w in n a zm ierzać p rzede w szy stk im do obniżenia lę k u i n ap ięcia emocjonalnego,

7 Więcej o szkołach rodzenia, o ich obecnych fu n k cja ch i o propozycjach zm ia n zob. np. A. K a m i ń s k a , W. K l a p a (2000, s. 173).

(10)

pozytywnego w zm ocnienia kobiety ciężarnej przez różne form y w s p a r­ cia oraz w sk azan ia jej sposobów ra d ze n ia sobie w zaistniałej sytuacji, czyli u ru ch o m ien ia stra te g ii ra d z e n ia ( B a r a ń s k a , 1995, s. 67). Odpowiednio przygotow anych psychologów pow inno się z a tru d n ia ć ta m , gdzie tr a f ia ją przyszłe m a tk i i kobiety d eb iu tu jące w tej roli: w g ab in etac h ginekolo­ gicznych i oddziałach położniczych. N ależałoby ta k ż e w prow adzić do szpi­ ta li odpowiednio w yszkolonych psychologów, k tó rzy byliby pomocni z a ­ równo kobietom , ja k i personelow i w stw a rz a n iu w aru n k ó w porodów p sy ­ chicznie bezpiecznych8.

Może w arto byłoby też zadbać o to, by rozszerzono ofertę w arto ścio ­ wych program ów telew izyjnych i arty k u łó w w czasopiśm iennictw ie k o ­ biecym, poruszających w d o stęp n y i rze te ln y naukow o sposób k w estie m acierzy ń stw a (czy szerzej rodzicielstwa) n a k ażdym jego etapie, p o p u la­ ryzujących w iedzę z tego o b szaru i w yposażających w niezbędne k o m p e­ tencje.

U sp o k ajająca d la kobiet oczekujących dzieci b yłaby rów nież św iado­ mość, że ży ją w p ań stw ie, k tó re wielowym iarow o troszczy się o kobiety spodziew ające się dziecka i o kobiety m atk i. N ieb ag ateln e znaczenie dla k ształto w an ia się postaw wobec potencjalnego lub faktycznego m acierzyń­ stw a m a tak że obserw ow ana sytuacja ekonom iczna p a ń stw a oraz polityka an ty - lub p r o n a ta ln a p a ń stw a , zachęcająca lub zniechęcająca do pro- kreacji. P ro g ram polityki prorodzinnej p a ń s tw a pow inien mieć c h a ra k te r długofalowy, system ow y i kompleksowy. Jed n y m z n ad rzęd n y ch (i co w aż­ n e - długookresowych) celów polityki rodzinnej pow inno być tw orzenie w aru n k ó w do efektyw nego funkcjonow ania rodzin poprzez w spom aganie ich we w szystkich fazach ich istn ie n ia . Do realizacji zintegrow anej poli­ ty k i rodzinnej p o trzeb n a je st jednom yślność celów w poszczególnych dzie­ dzinach polityki społecznej oraz ścisła w spółpraca w ielu podmiotów (insty­ tucji a d m in istra cji rządowej, organów sam orządow ych i organizacji p oza­ rządow ych). P o lity k a p ro ro d zin n a w Polsce ciągle p ow inna realizow ać szereg zadań, w ty m zw łaszcza zad a n ie tw o rzen ia w aru n k ó w do p o sia­ d a n ia dziecka/dzieci lub łagodzenia obciążeń zw iązanych z u trz y m a n ie m dzieci oraz tw o rzen ia w aru n k ó w do godzenia obowiązków rodzicielskich z p r a c ą zaw odow ą (dłuższe urlo p y m acierzyńskie, p ła tn e urlo p y wycho­ wawcze, p ra c a w niepełnym w ym iarze godzin).

Ciąża, a n a s tę p n ie u rodzenie dziecka i opieka n a d n im powoduje w ie­ le zm ian w życiu kobiety. R ad y k aln ie zm ien ia się jej codzienność, try b życia: przeorganizow uje się p o rząd ek dnia, p rz e rw a n a zostaje aktyw ność zawodowa, u le g a ją osłab ien iu relacje społeczne, częstokroć zm ien ia się h ie rarch ia w artości, podejście do życia, sposób m yślenia.

(11)

O ile k obiety oczekujące d ziecka m o g ą liczyć n a z a in te re so w a n ie specjalistów, o ty le zwykle w raz z opuszczeniem szp itala z nowo n a ro ­ dzonym dzieckiem s ą zdane n a siebie, n ę k a n e w ątpliw ościam i i obaw am i, k tó re n a b ie r a ją n a sile, gdy m a tk i z n a jd ą się w czterech ścian ach swych domów.

P ew n a część kobiet, k tó re zaszły w ciążę, odczuw a lęk p rzed tym , co p rzyniesie przyszłość, począwszy od o k resu ciąży poprzez poród po obawy z w iąz an e z g e n e r a ln ą a k c e p ta c ją ró żn y ch asp e k tó w m a cierz y ń stw a . P o trzeb a zatem n ajp ierw sieci porad n ictw a, a p otem akcji inform acyjnej (w p o rad n iach dla kobiet czy g ab in etac h ginekologicznych, ja k rów nież w śro d k ach masowego p rzekazu), k tó ra w yposażyłaby kobiety w w iedzę pozw alającą im zorientow ać się, dokąd m o g ą się udać po pomoc (m a te ria l­ n ą, u słu g o w ą i psychologiczną) w zw iązku z różnym i a s p e k ta m i ich n o ­ wej sytuacji życiowej.

R odzajem w sp a rcia s ą w izyty p atro n ażo w e położnych środow isko­ wych, k tó ry ch zad an iem je s t opieka n a d położnicą i now orodkiem do 6. tyg o d n ia życia. Częstokroć położne s ą k o m p e ten tn e w dziedzinie e d u k a ­ cji zdrow otnej i promocji zdrow ia, fachowo u d z ie la ją inform acji i r a d do­ tyczących sfery biologiczno-fizjologicznej kobiety oraz czynności opiekuń- czo-pielęgnacyjnych n a d now orodkiem i niem ow lęciem , ale będąc ta k blisko kobiety, n ie p o d ejm u ją żadnego w ysiłku w k ie ru n k u pomocy (często z b ra k u kom petencji), w idząc n ie d o m ag an ia kobiety w sferze zdrow ia p sy ­ chicznego. Sądzić je d n a k m ożna, że profesjonalnej k ad rze położnych z a ­ leży n a podnoszeniu kw alifikacji, obejm ującym ta k ż e choćby m in im aln e psychologiczne przygotow anie do k o n ta k tu z ro zc h w ia n ą em ocjonalnie k o b ietą m atką.

N aprzeciw potrzebom kobiet m a te k wychodzi pomoc społeczna, k tó ra m a w spierać i u zu p ełn iać rodzinę, reag u jąc n a złożone tr u d n e sytuacje, w k tórych się z n a la z ła 9. F unkcjonujące w polskich realiac h jed n o stk i o r­ g anizujące pomoc sp o łeczn ą oraz organizacje pozarządow e w różnych zak resach , za pom ocą różnych in stru m e n tó w (i z różnym poziom em efek ­ tywności) o d p o w iad ają n a w ielorakie p otrzeby zg łaszan e przez członków rodzin. P o d k reśla się, że w pomocy rodzinom p referu je się głównie zaspo­ k ajanie potrzeb m aterialnych, wiedzieć jed n ak trzeba, że dostrzeżenie wagi tru d n o ści bytow ych w tych ro d zin ach je s t konieczne, gdyż ta k długo, ja k tru d n o ści m a te ria ln e b ę d ą przez nie odczuw ane jako n ajb ard ziej u ciąż ­ liwe, ta k długo n ieefek ty w n e będzie u d zielan ie im pomocy n a innych płaszczyznach, poniew aż kłopoty m a te ria ln e b ę d ą je p rz esła n iać i dom i­ nować n a d innym i. W ażne jest, by udrożnić ścieżki dojścia do usłu g o rg an i­

9 Powody, k tó re m o g ą s ta ć się p o d s ta w ą do u b ie g a n ia się o pomoc sp o łe cz n ą przez osoby i rodziny, w sk az u je a rt. 7 u s ta w y o pomocy społecznej z d n ia 12 m a rc a 2004 roku.

(12)

zacji pomocowych. Z n a czn ą p rzesz k o d ą w łagodzeniu trudności, n a j a ­ kie n a p o ty k a ją kobiety m atki, je st ciągle jeszcze b ra k inform acji o p rzy słu ­ gujących im u p raw n ien iach , b ra k o rientacji w m ożliwościach oraz lo k ali­ zacji ośrodków, do których mogłyby u dać się po w sparcie. Być może p o trz e­ b a w pew nych środow iskach lokalnych zw iększenia społecznej św iadom o­ ści is tn ie n ia agend rządow ych i pozarządow ych, rozpow szechnienia in ­ form acji o możliw ościach u zy sk a n ia w razie p otrzeby k o n k retn ej pomocy oraz odpowiedniej edukacji społeczeństwa, akcentującej ogólnodostępność u słu g socjalnych i praw o obyw ateli do k o rz y sta n ia z nich, bez poczucia bycia z tego powodu napiętnow anym . P rzed projektow aniem i udzieleniem pomocy należałoby przeprow adzić solidną, kom pleksow ą diagnozę faktycz­ nych potrzeb kobiet, które s ta n ą się lub już s ą m atk am i, i zacząć od s ta r a n ­ nego u sta le n ia ich faktycznych oczekiwań, by wyznaczyć k ie ru n e k i formy w sparcia, dobrać w łaściw e d z iałan ia zaradcze i udzielić ad ek w atn ej po­ mocy, zindyw idualizow anej w zależności od cech i elem entów k o n k retn ej sytuacji. T ruizm em je st stw ierdzenie, że potrzeba tu zintegrow anych dzia­ ła ń (w spółpracujących z so b ą w ielu podmiotów, w k tórych c e n tru m z a in ­ te re so w a n ia sta ła b y k o b ieta m a tk a), idących dwutorowo: w k ie ru n k u inicjow ania lokalnych form działalności w ra m a c h profilak ty k i w sparcia, w celu w yprzedzenia sytuacji w ym agających interw encji, oraz w k ie r u n ­ k u doskonalenia działań instytucjonalnych, u kierunkow anych n a kom pen­ sację, pomoc, opiekę, poradnictw o i terapię.

Oprócz w spom nianych specjalistycznych ośrodków pomocy i k o n su l­ ta n tó w nie m ożna pom inąć i nie podkreślić roli nieform alnego w sp arcia społecznego. W ażne jest, by osoby w n ajbliższym dla siebie u k ład zie spo­ łecznym znalazły b ądź w ytworzyły tzw. spiralę życzliwości10, czyli określo­ n e g ru p y w sp arcia społecznego, gotowe do słu że n ia w sy tu acjach t r u d ­ nych, stresow ych, przełom ow ych (w sparcia w pięciu wcześniej w ym ie­ nionych płaszczyznach). Często n a w e t tylko sa m a świadomość, że m a się wokół siebie osoby gotowe do pomocy, już może daw ać poczucie bezp ie­ czeństw a i w zm acniać psychicznie.

Nie do przecenienia je st tu rola ru c h u samopomocowego, w którym m a m iejsce podejm ow anie w gru p ie osób podobnych pod ja k im ś w zględem prób ra d z e n ia sobie z p ro b lem am i indyw idualnym i, zw iązane z w y m ia n ą dośw iadczeń, ro zszerzan iem pola w iedzy i doskonaleniem um iejętności oraz psychologicznym w zm acnianiem jednostek w ich społecznym funkcjo­ now aniu. J e d n ą z propozycji może być pom ysł A. K am ińskiej i W. K lapy „Szkoła m a te k ” ( K a m i ń s k a , K l a p a , 2000, s. 178) jak o ko n ty n u acja szkoły ro d zen ia i m eto d a promocji zdrow ia org an izo w an a w form ie grup

10 O s p ira li życzliwości p isa ł S. K a w u l a m .in. w a rty k u le : Społeczne w sparcie

(13)

w sp arcia dla m atek . Te s p o tk an ia o niefo rm aln y m c h a ra k te rz e (podczas k tó ry ch m o d e rato ram i dyskusji pow inni być pracow nicy szkoły ro d ze­ nia, sug eru jący te m a ty k ę rozmów, czuw ający n a d ich przebiegiem , k o ry ­ gujący błędne, n ietrafn e stw ierdzenia) byłyby ok azją do w ym iany dośw iad­ czeń i d y sk u sji m a te k o problem ach, ja k ie n a p o ty k a ją w tra k c ie wycho­ w an ia dzieci, zm ian ac h w ich życiu po n aro d zin ach dziecka, a ta k ż e n a te m a t rozwoju psychicznego i fizycznego niem ow ląt.

Z pew n o ścią w c e n tru m szerszego i specyficznego zain tere so w an ia w in n y znaleźć się kobiety, k tórych m acierzyństw o w iąże się ze szczegól­ nie tru d n y m i w ym iaram i, np. m acierzyństw o m ałoletnich, m a te k dzieci niepełnospraw nych, m a te k uzależnionych11.

T roska o m a tk i (potencjalne i a k tu a ln e ) to in w estycja w przyszłość. Wiele mówi się o w ażności tego p o stu la tu , ciągle nie dość je d n a k podej­ m ow anych inicjatyw, k tó re by tę ideę rzeteln ie realizowały.

Bibliografia

B a r a ń s k a M., 1995: Psychologiczne asp e kty ciąży i p o ro d u wysokiego ryzyka. W: R o ­

d z in a i prokreacja. Red. B. C h a z a n. W arszaw a.

B e c e l e w s k a D., 2005: Wsparcie em ocjonalne w p ra cy socjalnej. Katow ice. C h a z a n B., red., 1995: R o d z in a i prokreacja. W arszaw a.

C h y m u k M., T o p a D., red., 2000: E d u k a c ja p ro ro d zin n a . Kraków.

D o ł ę g a Z., 2001: Wsparcie społeczne a poczucie sam otności w okresie dorastania. W:

M ło d zie ż a dorośli. N a p ięc ia m ięd zy socjalizacją a w ychow aniem . Red. R. K w i e ­

c i ń s k a , M .J. S z y m a ń s k i . Kraków.

G r e e n g l a s s E., 2004: Różnice w ynikające z ról płciow ych, wsparcie społeczne i ra­

d ze n ie sobie ze strese m . W: W sparcie społeczne, stres i zdrow ie. Red. H. S ę k ,

R. C i e ś l a k . W arszaw a.

K a m i ń s k a A., K l a p a W., 2000: E d u k a c y jn e z a d a n ia szkoły rodzenia. W: E d u k a c ja

p ro ro d zin n a . Red. M. C h y m u k , D. To p a . Kraków.

K a w u l a S., 2000: Społeczne w sparcie n a d zie ją w ży ciu człowieka. W: R a d o ść i cierpie­

nie. Fenom enologia rozw oju człowieka. Red. H. R o m a n o w s k a - Ł a k o m y . O lsz­

tyn.

K a w u l a S., 2005: C z y n n ik i i sieć w sparcia społecznego w ży ciu człowieka. W: P edago­

g ik a społeczna. D o ko n a n ia - a ktu a ln o śc i - perspektyw y. Red. S. K a w u l a . Toruń.

K a w u l a S., red., 2005: P edagogika społeczna. D o ko n a n ia - a ktu a ln o ść - p ersp ektyw y. Toruń.

K o r n a s - B i e l a D., red., 1999: O blicza m a cierzyń stw a . Lublin. K o ś c i e l s k a M., 1998: T rudne m acierzyństw o. W arszaw a.

11 Ze w zględu n a specyfikę k s z ta ł tu i funk cjo n o w an ia k a ż d a z ty c h po sta ci m a cie­ rz y ń s tw a m u sia ła b y stanow ić osobny p rze d m io t an a liz y i każdej m ożna by poświęcić o drębne stu d iu m .

(14)

K w i e c i ń s k a R., S z y m a ń s k i M .J., red., 2001: M ło d zie ż a dorośli. N a p ięc ia m ię ­

dzy socjalizacją a w ychow aniem . Kraków.

M a n d a l E., 2000: P odm iotow e i interpersonalne konsekw encje stereotypów z w ią z a ­

nych z płcią. Katowice.

N i k o n i u k - Z a w o r s k a D., red., 2002: O bszary za in tere so w a ń pedagogów społecz­

n y c h . O lsztyn.

P o p i o ł e k K., red., 1996: P sychologia pom ocy. Katowice.

R o m a n o w s k a - Ł a k o m y H., red., 2000: R a d o ść i cierpienie. Fenom enologia rozw o­

j u człowieka. O lsztyn.

S e k u ł o w i c z M., 2000: M a tk i dzieci n iepełnospraw nych wobec pro b le m ó w życiow ych. Wrocław.

S ę k H., 1991: Psychologiczna pre w en c ja ja k o o bszar ba d a ń i zastosow ań. W: Z a g a d n ie ­

n ia p sychologii prew encyjnej. Red. H. S ę k . P oznań.

S ę k H., red., 1991: Z a g a d n ie n ia psychologii prew encyjnej. P oznań.

S ę k H., C i e ś l a k R., 2004: W sparcie społeczne - sposoby d efiniow ania, rodzaje i ź ró ­

d ła w sparcia, w ybrane koncepcje teoretyczne. W: W sparcie społeczne, stres i zdrowie.

Red. H. S ę k , R. C i e ś l a k . W arszaw a.

S ę k H., C i e ś l a k R., red., 2004: Wsparcie społeczne, stres i zdrow ie. W arszaw a. Z a b o r o w s k i Z., 1993: Wsparcie społeczne. „O pieka - W ychow anie - T e ra p ia ”, n r 2.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Podgórecki nie ogranicza się bowiem do kwestii szczegółowych, lecz przed- stawia kompleksowo określone przejawy zła na podstawie różnych badań, a równo- cześnie

Verschillende wetenschappers bekritiseren deze methode, omdat de afwegingen tussen reistijd en veiligheid van individuen als automobilist (consument van mobiliteit) volgens

However, these specific indoor micro-environments have characteristics (such as high density of occupancy and the type of activity developed within) that diminish

Ustalenie relacji między powagą rzeczy osądzonej a prawomoc­ nością decyzji administracyjnej wymaga przyjęcia określonej koncepcji tej ostat­ niej konstrukcji, ponieważ nie

Znalezione podczas badań ułamki ceramiki świadczą, że istniała tu osada kultury łużyckiej.. Prace wykopaliskowe na tym terenie nie będą w przyszłości

Na dyspozycję debaty sejmowej składają się delimitatory: początku i końca oraz trzy segmenty: wstępny – wypowiedź inicjalna w debacie sejmowej; centralny – dyskusja;